GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Czy to mozliwe??? prosze o opinie...

10.03.2005
10:59
smile
[1]

Huscarl [ Konsul ]

Forum CM: Czy to mozliwe??? prosze o opinie...

Panowie!!!

Wczoraj grałem z Totenkopfem w CMAK i zdarzyło się cos co mnie zastanawia i nie daje spokoju, kosztowało mnie to porażkę (MINOR do tylu).

Otóż mój Priest miał szczęście dorwać Tygrysa z obrócona wieża w inna stronę z odległości 120 m, oddal stzral z pocisku kumulacyjnego 105 mm (HC posiadał ich 6) szansa na trafienie ponad 80% i szansa zniszczenia OK. Trafia w bok wieży Tygrysa i przebija go., po czym się cofa.

Następna tura : z wieży Tygrysa po chwili wychyla się radośnie dowódca i niszczy Prista.

Gdzie tu sens i czy to możliwe??? Wiem chyba wszyscy co to jest pocisk kumulacyjny...jeszcze 105 mm.

Jestem najbardziej doświadczonym z graczy ligowych CMAK (najwięcej rozegranych ligowek) i pierwszy raz się z takim czymś spotykam.
Proszę innych graczy o opinie w związku z zamieszaniem zwiazanym z oszustwami jestem uczulony na takie fakty.

10.03.2005
11:04
[2]

Cruz8 [ Centurion ]

Takie cuda w CMAK się zdarzają. Bywa nawet gorzej... Mój Sherman 105 trafil kumulacyjnym w przód wieży PzIV (pancerz 50mm) i.... nic! Nawet gun damaged! Oczywiście chilę później ta sama czwórka skasowała Shermana.

10.03.2005
11:08
[3]

Pejotl [ Senator ]

Huscarl - przeginasz. Nie takie rzeczy już w CM widziałem (*). Zresztą niech się wypowie Największy Pechowiec CMHQPL czyli Iudex :-)

(*) np. w lustrzance z Guderianem mój KV wytrzymał ok 10 trafień z kalibrów 50 i 75 mm, z kolei jego KV wytrzymały po 2-3 trafienia granatami od piechoty (i były tylko immobilized). Jak zauważyłem im większy czołg tym większa szansa przeżycia załogi w przypadku penetracji - a w takich Valentinach np. penetracja praktycznie równa się stracie członka załogi

(**) - chociaż kumulacyjny 105mm to powinien wszystkich w srodku usmażyć...

10.03.2005
11:09
smile
[4]

mac bac [ Pretorianin ]

haha to nic!!!!
ja walcze właśnie w BB z UrwisemCo (i on mi świadkiem) i trafilem jego Pz IV pociskiem kumulacyjnym 152 mm (isu 152)!!!!
i co???
chyba ma gun damaged bo sie chowa za każdym wolnym domkiem:)

10.03.2005
11:12
[5]

Pejotl [ Senator ]

mac bac -> ISU 152 nie ma kumulacyjnych. Ma AP z ładunkiem wybuchowym w środku. Po przebiciu pancerza pocisk eksploduje i robi z załogi pieczeń prasowaną pod ciśnieniem :)

10.03.2005
11:18
smile
[6]

Huscarl [ Konsul ]

Pejotl ---> "chociaż kumulacyjny 105mm to powinien wszystkich w srodku usmażyć"

wlasnie a tu nawet dowodca przezyl, nie pisalbym nic gdzyby chociaz dowodca zginal a czolg jakims cudem ocalal

ale to ze nawet dowódca przezyl ??

dziwne

10.03.2005
11:23
smile
[7]

Pejotl [ Senator ]

Huscarl -> ale nie jest powiedziane że BTF zasymulował działanie strumienia gazów - może penetracja z pocisku kumulacyjnego jest traktowana jak każda inna?

10.03.2005
11:27
smile
[8]

Huscarl [ Konsul ]

pejotl --> to by zmienilo postac rzeczy

10.03.2005
11:39
smile
[9]

Huscarl [ Konsul ]

Na moja prosbe Stan robi testy podobnych sytuacji, poda tu wyniki.....

10.03.2005
11:46
smile
[10]

mardel [ Chor��y ]

To jeszcze nic...
Ostatnio załoga mojego Tygrysa uciekła po strzale z PIATA, który na dodatek nie trafił !!!
I co wy na to? Jak to możliwe?
Mawik świadkiem!

10.03.2005
11:50
smile
[11]

mac bac [ Pretorianin ]

Pejotl ---> jak zwał tak zwał!
ale dzięki za przypomnienie młodzieńcze:)
ech skleroza

10.03.2005
11:53
smile
[12]

faloxx [ Konsul ]

A ja gralem w MP w drogiej fazie z Lysym i tam byla taka sytuacja - Pantera dostaje trafienie w bok wiezy ale jest rykoszet i zadnych internal flakingow. Od rykoszetu (chyba ze strachu) ginie dwoch czlonkow zalogi a reszta bailing out :] Myslalem ze mnie szlag trafi, gdyby chociaz byla czesciowa penetracja albo fragmentowanie pancerza to zrozumiem a tu nic poprostu rykoszet :|

10.03.2005
12:01
smile
[13]

mac bac [ Pretorianin ]

niech to!!! alarm!!!
Holmes zaraził nasze gry swoim slynnym wirusem!!!
to koniec;((

10.03.2005
12:01
smile
[14]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Heh, u mnie w walce pancernej po jakimś czasie ostały się ze cztery T-34 vet i sprawne, stojące w zasadzkach i chyba dwa z gun damaged przyczajone do zneutralizowania flag, zalogi pozostalych trzymaly flagi. Przeciwnik ostrożnie podjeżdżał swoimi czołgami i wtedy...
moi kracnoarmiejcy - sami vet i (!) poprostu opuścili czołgi i się poddali :-(

10.03.2005
12:22
[15]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

elf to jest jasne - jak by byli green to by walczyli a vet - stare viarusy wolaly sie nie pakować w ryzykowne zabawy ;-))

10.03.2005
12:30
smile
[16]

Stan_Z [ Legionista ]

No wynik pierwszych czterech polowań na tygryski jest tak.i Za każdym razem nie wiem jak to jest ale walniecie w bok wieży nawet z częściowa penetracją zabija członka załogi. I idę dalej usmiercać kociaki pliki zachowuje oczywisciwe.

10.03.2005
12:57
smile
[17]

Mawik [ Centurion ]

Przypadek Mardela to najwiekszy burak jakiego widzialem.

Pocisk z piata trafia ok 10 metrow przed tygrysem, a po chwili zaloga ucieka z maszyny.
Chyba na sam widok lecacego pocisku im nerwy puscily. ;P
Mardel a byly jakies straty w zalodze czy w piatke uciekli ??


10.03.2005
13:00
[18]

mefial [ Legionista ]

A mi sięzdarzyło że IS przyjął na klatę trafienie z Sturmtigera ( tego z bodajże 380mmm moźdxierxem) i stracił jedynie gasienica.albo ruski KW przyjmujący trzy penetracje z nadkalibrowego pocisku kumulacyjnego z paka36( przebicie rzędu 200mm) i tylko spanikował. że nie wspomna o dwóch - trzech penetracjach dokonywanych przez panzerfausty na t - 34. Efekt - "no searius demage". Niestety komp chyba nie dzieli przebić na te zwykłe i te kumulacyjne i stad takie smaczki.

10.03.2005
13:09
smile
[19]

Pablo1142 [ Pretorianin ]

No to polujemy na kolejnego czitera:P Fortuna tym razem wylosowala Totena:P
Tak jak twierdzi Huscarl odleglosc okolo 120m szansa trafienia 88-98% szansa zniszczenia ok
wszytkie trafione tygrysy schodza i traca czlonkow zalogi od 1 do 3

10.03.2005
13:13
smile
[20]

Huscarl [ Konsul ]

Pablo ---> jestes wspanialy, :)

TOTENKOPF --> przyznaj sie ;P

10.03.2005
13:14
smile
[21]

Pablo1142 [ Pretorianin ]

O Przepraszam 1 tygrys nie zostaje zniszczony i nie traci zadnego czlonka zalogi wiec Toten wygrywa z Fortuna

10.03.2005
13:16
smile
[22]

Pejotl [ Senator ]

Pablo -> w twoim badaniu jest istotny błąd - musisz odrzucić wszystkie wyniki gdzie trafiony jest kadłub a pod uwagę brać tylko te, w których trafiona została wieża. A tych wyników masz za mało (na screenie) by wyciągać wnioski statystyczne.

10.03.2005
13:17
[23]

Stan_Z [ Legionista ]

No i wreszcie na czwartym kociaku po 10 przeliczniu tej samej sytuacji z auto zapisu widać efekt niestety odległość 100 m wieksza ale może na piaty sie postaram wjechac bliżej.

10.03.2005
13:20
smile
[24]

mac bac [ Pretorianin ]

powoli wpadamy w paranoje?

10.03.2005
13:25
smile
[25]

Pejotl [ Senator ]

mac bac -> "powoli wpadamy w paranoje?"

Mów za siebie!!!

Ja wpadam szybko.... :)

10.03.2005
13:34
[26]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Panowie czy to jest możliwe ja raz wygrałem kiedyś sparing-scenariusz z Mac-iem (pare innych przegralem ;-) mimo że mial przewagę
Uważam że musialem oszukiwać tylko za cholere nie wiem jak ;-))
Jak jeszcze wygram z BamSeyem to sie sam zaczne biczować ;-))

10.03.2005
13:41
[27]

adam [ Generaďż˝ ]

paranoja , paranoją ale ja będą takie watki to kilka osób zastanowi się naście razy zanim coś smyknie w grze

wątek był raczej mało sensacyjny bo według naszej wiedzy - dzieki Amizaurus - nie da się tego zrobić cheatem

tyle że się dowiedzielismy że mozna wykończyć tygryska duchownym :))

10.03.2005
13:44
[28]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Adam - ty niewierny - jak mogles w to powątpiewać - marsz do spowiedzi i popokutuj troche - możemy np zagrać i przegrasz totalem ;-))

10.03.2005
13:49
[29]

adam [ Generaďż˝ ]

mgk -> nie jestem niewierny, ja jestem jeszcze coś gorszego :))

10.03.2005
13:51
smile
[30]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Mocherowy beret :-O ????

10.03.2005
13:54
smile
[31]

Pablo1142 [ Pretorianin ]

Macie racje paranoja:P Kolejny test tym razem staralem sie ustawic na hul down tygrski nie udalo sie z wszytkimi ale trafione w wierze zostaja zniszczone poza jedny ale on traci 1 czlonka zalogi

10.03.2005
13:59
smile
[32]

jaćwingus [ Pretorianin ]

mefial-->ruskie tanki nie gniotsa niełamiotsa nie to co amerykańskie ;) Wyczytałem kiedyś, że w jednym przypadku pocisk 380mm Sturmtigera spowodował zgon 9-ciu Shermanów ;))

10.03.2005
13:59
smile
[33]

adam [ Generaďż˝ ]

mgk -> jem właśnie , nie obrzydzaj mi posiłku please, a te berety sa raczej nadwiernie :))

10.03.2005
14:04
smile
[34]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Co wy chcecie od biednych Tygrysków ... dlaczego nie mógłby przeżyć trafienia HC z M2 105mm ? przecież nie każdy pocisk trafi w średnicę jego okrągłej wierzy ....

BTW. Jaka jest recepta na używanie tego, no .. jak mu tam ... "DUCHA bojowego" ? Bo moi żołdacy zawsze uciekają krzycząc jak panienki :o

10.03.2005
14:10
[35]

adam [ Generaďż˝ ]

kup NKWDzistów :p

10.03.2005
14:17
[36]

Pejotl [ Senator ]

jiser -> Duch bojowy wg definicji to jest to co posiadają oddziały przeciwnika :)

Właśnie mi sie przypomniało ja w aktualnej walce z merkavem jego załoga rozbitego przez moją piechotę T-34 uciekła do lasu, wpadła na moją drużyne piechoty i przez dwie tury ją po prostu wymordowała - musiałem dopiero odhidować dowództwo i jeszcze jedną drużynę żeby przepędzić ogniem rozszalałych tankistów (w końcu zaczeli uciekać i padli po drodze).

Jesli to nie cheatowanie to co? :)

10.03.2005
14:22
smile
[37]

adam [ Generaďż˝ ]

jiser - kup makaroniarzy i broń burdelu :))

10.03.2005
14:34
smile
[38]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Jak na razie kupiłem sowieckich marynarzy ... zobaczymy co z tego wyjdzie :]

10.03.2005
14:35
smile
[39]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

UWAGA cheater - Pejotl ma jajkiegoś trojana czy inne cuś co powoduje że zalogi przeciwnika morduja mu wojsko a on biedny tworzy regulaminy żeby zablokowac mozliwość ataku zalogami - Jak ktos gra z Pejotlem to proponuje wziąć 40 halftrackow - władować je na miny - i zaszturmować Pejotla ocalałymi zalogami ;-)) - total pewny ;-)

10.03.2005
16:06
smile
[40]

robcez [ Centurion ]

Co to tych pojedynków pancernych to czasami sie zdażają naprawdę ironiczne sytuacje :)) kiedyś moj t34 gren wpadł w panike i w tym szale przerażenia rozwalił stuga i pz4 w 1 turze.
Coś może w tym być ze weterani i craki szybciej opuszczają pojazd ;P) green nie raz dostanie penetracje i nic!! A jak to bywa z weteranami to dostanie i po nim :-) Według mnie różnica po między crakiem a grenem obiawia sie tylko w czasie reakcji i troche celowaniem. Dlatego szkoda kaski na weteranów :))
wychodzę z założenia ze lepsze 2 lufy niż jedna :-D

10.03.2005
16:24
[41]

Kłosiu [ Senator ]

Ja raz widzialem w BB penetracje stuga przez 122mm AP z ISa. I nic. Stug uciekl, jak sie potem okazalo - nieuszkodzony. W BO widzialem Shermana trafionego w tyl (sic!) przez KT z odleglosci 50m. Tez nic. W AK nie udalo mi sie zniszczyc zadnego z 3 stugow, mimo ze dostaly w sumie 3 penetracje 75mm od shermanow i 3-4 penetracje z bazook.
Reasumujac - takie sytuacje zdarzaja sie jak najbardziej. Szczegolnie kumulacyjne sa zawodne. I bardzo dobrze, tak powinno byc. Gdyby bylo inaczej, reczne wyrzutnie wyparlyby z uzbrojenia dziala ppanc, a czolgi bylyby uzbrojone w krotkolufowe armaty jak najwiekszego kalibru ;)

10.03.2005
16:51
smile
[42]

neXus [ Fallen Angel ]

jiser -> widze ze niezle sie na mnie szykujesz :P

10.03.2005
17:05
[43]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Pocisk kumulacyjny wybucha na pierwszej przeszkodzie. W AK sporo pojazdów Niemieckich ma Schurtzeny czyli płyty chroniące właśnie przed pociskami kumulacyjnymi. Gra nie podaje że trafiono w Schurtzen tylko że wystąpiła niegrożna pennetracja bo schurtsen przebiło ale gazy nic nie zrobiły pancerzowi.
Tygrys tak samo jak weak point może mieć na wieży kilka elementów na których pocisk eksploduje w niewielkiej odległości od zasadniczego pancerza. Dodatkowo dochodzi zimmerit osłabiający efekt termiczny więc pewnie jak przetestować ze 100-200 strzałów to podobna sytuacja powtórzy się. Kiedyś w BB mój T34 z działem 75mm miał KILL NO a zapalił Tygrysa trafieniem w weak point. Nigdy więcej nie udało mi się tego powtórzyć w kilkudziesięciu testach. Pewnie gra daje na tyo bardzo małą szansę.

10.03.2005
17:33
[44]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

huscarl --> krtoka pil;ka z mojej strony odp***** sie od totena :)
Nie szukaj cheatu w mozliwej sytuacji bo to chore :)

10.03.2005
18:41
[45]

Glazo [ Konsul ]

No to już przegięcie. Jeszcze troche i każdy z byle pierdółką bedzie sie pytać czy aby go nie oszukano. Huscarl rozumiem że byłeś w szoku ale nie mogłeś popytać znajomych ewentualnie kiku liderów ligi prywatnie co i jak? W zasadzie to jest też prośba do reszty. Popytajcie poszukajcie zanim założycie wątek bo potem smród jest i niefajna atmosfera.

10.03.2005
19:11
[46]

Amizaurus [ Centurion ]

Kapitalny wątek :-D dawno się tak nie ubawiłem czytając o tych wszystkich przypadkach, z pozytywnym sensie oczywiście :-). Kiedyś opowiadało się o tym legendy a teraz będzie się cheatów szukać :-/ naprawde nie popadajmy w paranoje, jeśli coś tylko jest w ogóle możliwe to prędzej czy później się zdarzy. Wszyscy razem na CMHQ mają pewnie kilka tysięcy gier na koncie, czyli kilka tysięcy strzałów i kilkadziesiąt tysięcy tur. Całkowicie zgodne ze statystyką będzie zatem jeśli jeden z graczy opowie nam że przydarzyło mu się coś czego szansa na zaistnienie wynosi 1:10000 na przykład !!! Czyli trafienie i zniszczenie czołgu z szansą 1% to pikuś !!! Zdarzyło się nam wszystkim łącznie pewnie ze 100 razy :-). Z czasem nam przejdzie :-)

Tak więc bierzmy się za palenie czarownic dopiero kiedy zobaczymy coś co jest w normalnej grze po prostu NIEMOŻLIWE.

"A ja gralem w MP w drogiej fazie z Lysym i tam byla taka sytuacja - Pantera dostaje trafienie w bok wiezy ale jest rykoszet i zadnych internal flakingow. Od rykoszetu (chyba ze strachu) ginie dwoch czlonkow zalogi a reszta bailing out :]"

Wyrazy współczucia, szlag by mniechyba trafił :-). Pantery są pod tym względem chyba wyjątkowo pechowe... Może to celowe bo byłyby za dobre ? ;-) Ile Panter zeszło mi po partial penetration

"Tygrys tak samo jak weak point może mieć na wieży kilka elementów na których pocisk eksploduje w niewielkiej odległości od zasadniczego pancerza. Dodatkowo dochodzi zimmerit osłabiający efekt termiczny więc pewnie jak przetestować ze 100-200 strzałów to podobna sytuacja powtórzy się."

Dokładnie :-). Nie wiem czy to celowe czy nie ale wiele przypadków w grze można tłumaczyć doskonale czymś co mogłoby się zdarzyć w rzeczywistości, a o czym nie wiemy z powodu uproszczonego przedstawienia graficznego w grze (jak te słynne tank huntery podpełzające do czołgów :-). Albo gra symuluje o wiele więcej niż nam to przedstawia, albo wprowadzono w grę możliwość "niezwykłych" zdarzeń i w genialny sposób zbalansowano stopnień ich przypadkowości. Tym bardziej lubię tę grę :-).

Ale pociski kumulacyjne dużego kalibru naprawde powinny mieć większy wpływ na załogę po penetracji. Tak jak piszecie gra chyba traktuje penetracje bez rozróżniania typu pocisku... BTW możliwy jest mały wpływ strumienia kumulacyjnego na załogę w wypadku kiedy pojazd jest "cienkościenny" i strumień przelatuje przez niego praktcznie na wylot bez oporu. Ogromne znaczenie ma też odległość w jakiej ładunek zdetonował od pancerza - jeśli daleko to do wnętrza mógło wniknąć niewiele gazów powybuchowych mimo penetracji. Czyli skrzynki na wieży Tygrysa jak najbardziej mogą mieć wpływ na to :-).

10.03.2005
20:41
smile
[47]

mac bac [ Pretorianin ]

Huscarl ---> no to teraz kolej na czarodziejskie słowo do Totenkopfa???

10.03.2005
20:58
[48]

Kłosiu [ Senator ]

Lt Ursus --> to akurat wiadomo. Szansa na weak point penetration wynosi 1%

Huscarl --> no wlasnie.

10.03.2005
21:05
smile
[49]

mardel [ Chor��y ]

LUDZIE wyluzujcie... nie wiem jak inni ale ja opisałem swój "przypadek" jako wesołe zdarzenie z gry a nie jako oskarżenie o oszustwo

mawik --> sorki jeśli tak mnie zrozumiałeś, nie miałem zamiaru o nic cię oskarżać

Zresztą patrzcie czasem na emoticony które są właśnie po to żeby zaznaczyć coś wesołego, ironię czy żart.

10.03.2005
21:09
smile
[50]

Huscarl [ Konsul ]

Panowie !!!!

dzieki za opienie, nigdzie nie napisalem iz uwazam ze Toten oszukiwal, poprostu szlag mnie trafia jak ktos ma takie szczescie a tym kims nie jestem ja :)

Toten byl tak mily ze podal mi Hasleko do walki i po sprawdzeniu stwierdzam ze wszytsko jest OK.

6 razy puszczalem kluczowy momen i za kazdym razem jak trafia 105 mm HC tygrys traci 1 lub 2 czlonkow zalogi (jak 2 to go opuszczaja) 1 nie trafil Priest wogole :)

Poporstu duza doza szczescia u Totena

a wiec Toten jesli cie urazilem to zwracam honor ;)

10.03.2005
21:10
smile
[51]

Pablo1142 [ Pretorianin ]

Takie watki beda sie pojawiac wiadomo czemu:/ Ja juz to zaczynam traktowac jako zarty i nie powiem fajnie mi sie kasowalo te tygryski:P w grze dawno zadnego nie ubilem:( Moja ostatnia gra z Wolandem myslalem ze padne roztawilismy sie idealnie na przeciw siebie mowiec od mojej strony lewa 1 pluton piechoty +P.Panc,Srodek 1 pluton piechoty + motarki,Prawa 2 plutony + ppance Dziala skierowalismy na flage tylko ja sie zapedzilem i zonk dostalem po pupie:P
moze jeden z nas widzial jak sie przeciwnik rozstawil:P ja sie nie przyznaje:D:D

31.03.2005
11:26
smile
[52]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

no to i ja mam dziwny przypadek, a właściwie mój przeciwnik dezerterem zwany, mianowcie, mój zakopany teciak pojedynkował się z jego panterą, strzał z pantery urwał mojemu tankowi działo i zszokował załogę, w tej samej chwili dezerterowi mój czołg znikną i na jego miejscu pojawił się orzełek, w następnej turze teciak odkopał się (był już widoczny) i spokojnie wycofał wśród kur.....w ciskanych w jego stronę z ust dezertera. Jak to wytłumaczyć?

ps. nie gram na laptopie:)

31.03.2005
11:37
smile
[53]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Phi, w jednej z aktualnych gier Tygrys przeciwnika podjechał boczkiem pod lufę SU-122 , dostał ze trzy penetracje tungstenami i... w następnej turze obrócił wieżę, pyknął z 88mm i było po suczce... dalej obskoczyła drania moja piechota i... nie rzuciła ani butelki tylko go chyba bagnetami dziabała...

31.03.2005
11:41
[54]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Manolito --> A co wty mdziwnego?? Bogged to jeszcze nie immobilized, wiec zaloga po gun damaga wcale nie musiala uciekac.
Co wiecej, po gun damage jasne bylo ze sie odkopie, skoro zaloga nie wyszla ...

31.03.2005
11:44
[55]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

wiggins---> tak ale mój czołg pojedynkował sie z panterą, więc była dla niej widoczny, jednak po urwaniu działa po prostu teciak zniknął, a stał w tym miejscu jeszcze dobre 40sekund zanim sie odkopał i wycofał.

31.03.2005
12:01
[56]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

tak juz bywa

31.03.2005
12:05
[57]

dezerter. [ Pretorianin ]

Może sprecyzuje ja bo nie wszyscy widać zrozumieli moja pantera pojedynkowala się z t34 Manolita zakopanym zresztą, po otrzymaniu penetracji czołg przeciwnika zniknął ,w jego miejscu pojawiła się malownicza ikonka przedstawiająca orzełka bo to polski czołg był:)zaznacze ,że pole widzenia mojego czołgu dalej obejmowało miejsce gdzie stał t34 jakie było moje zdziwienie kiedy w nastepnej turze czołg znowu się pojawił i nie niepokojony przez nikogo wycofał się

31.03.2005
12:06
smile
[58]

Pejotl [ Senator ]

elf - a wszystko to ci się śniło? :)

su-122 nie ma tungstenów :)

31.03.2005
12:09
[59]

Pejotl [ Senator ]

dezerter -> Borg spotting. Najwidoczniej twoj czołg nie widział dobrze T-34 za to widziała go jakaś drużynka piechoty w pobliżu. Być może na chwilę dostali pinned albo zostali zadymieni i stracili czołg z oczu i wtedy automatycznie przestałeś go widziec.

31.03.2005
12:09
[60]

Plantator [ spamer ]

kiedyś w AK mój M10 pojedynkował się z tygrysem, tygrys dostał penetracje w wieże i zniknął, jakie było moje zdziwenie gdy w następnej turze jakby nic strzelił i zniszczył mojego M10

31.03.2005
15:18
smile
[61]

_Mac_ [ Pretorianin ]

Owe SU-122 walilo w mojego Tigera - szczesliwie przebilo boczny pancerz tylko raz - efekt: "no serious damage":-)
Pozostale dwa trafienia nie byly juz pociskami HC, ale HE - bylo to widac po tym jak wybuchaja na pancerzu ;)
Najzabawniejsze w tym wszystkim, ze tego samego Tygrysa unieruchomil ostatecznie maly T-70, ktory obecnie toczy z tym Tygrysem i z jeszcze jednym pojedynek na dystansie 200-300m. Po czterech salwach moje Tygrysy nie trafily ani razu (!) , a T-70 juz dwa razy trafil - "oczywiscie no serious damage" :-)

31.03.2005
15:40
[62]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

ja pamietam jak kiedys sie wsciekalem jak moj elefant walil w tyl sherman75 zapalniczki :) sherman zaliczyl 7 penetracji zanim po czym stracil dzialo i schowal sie jakies 20 metrow dalej za domkiem;P to dopiero pech;;/

a wlasnie takie pytanko zadam, osobiscie wolelibyscie miec jagdtigera czy is3?:] no bo jak patrze na osiagi dziala jagdtigera to te 122mm dzialo is3 jest o polowe gorsze:)

31.03.2005
15:53
[63]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Gro_oby-->lepiej KT niż JT

31.03.2005
16:02
smile
[64]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Właśnie tygrys trafil mojegu su76 obok ktorego ( tak ze 20 m) stały dwa inne - i w obu pozostalych mam gun damage ???

31.03.2005
16:03
[65]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

czemu? przeciez ma o niebo lepsze opancerzenie:)

31.03.2005
16:24
[66]

Plantator [ spamer ]

ale ten sam silnik, większe opancerzenie przy tym samym silniku to raczej wada niż zaleta, olbrzymia waga i paliwożerność powodowały jego niesamowitą powolność. Jego problemy z psuciem się nigdy nie zostały rozwiązane i wiele maszyn tego typu było opuszczanych lub wysadzanych przez załogę by uchronić je przed przejęciem ich przez aliantów.

01.04.2005
09:36
smile
[67]

mefial [ Legionista ]

Z ciekawostek pola walki podam jeszcze jeden mój wypadek. Razu pewnego zaczaiłem sie isu - 152 na pzkw IV. Wrogi tank wyjeżdza z dowódcą wystajacym w wieży, moi chłopcy do niego bam! i trafiają w gąsienicę. On odpowiada i isu do piachu. Wszystko byłoby do przełknięcia, gdyby nie to, że po trafieniu burzącym (sic!) ze 152- ki dowódca tej Iv - ki nawet nie schował się do środka czołgu ( choć powinien być martwy)!!! Stał zadowolony w wieżyczce i wykrzywiwał obelgi pod moim adresem ;) To musiałbyć chyba jakiś terminator:)

01.04.2005
10:45
smile
[68]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pejotl - jak go zwał tak go zwał, w każdym razie w/g opisu powinien spokojnie rozpieprzyć tego Tygryska.

Sen nr II z tej samej walki - wraży Pz-III strzela się z moim teciakiem całą turę na dość bliskim dystansie, zalicza parę trafień i... i nic :-)


Mac - no i po T-70... a piechota jak nie chciała pozbywać się cennych butelek z benzyną tak i nie chce... i jak tu mam z Tobą wygrać ?!? ;-)
Dobrze że chociaż flagę wziąłem... :-)

01.04.2005
11:56
smile
[69]

_Mac_ [ Pretorianin ]

elf ----- Moze to ta walka jakas feralna, bo ja pierwszy raz widzialem by T-70 zrykoszetowal wieza pocisk z Tygrysa z 200m(!) ;-)

01.04.2005
12:13
smile
[70]

Kłosiu [ Senator ]

el f --> to mnie gryzie w BB i AK. W BO, jak wypracowales sprzyjajaca sytuacje przed przystapieniem do walki pancernej, to na 95% wygrywales. Tu mozesz sie pol gry meczyc, podchodzic, mierzyc gorki na mapce, a i tak glupi fuks zniszczy cala akcje :) Kiedys w walce w AK z Filipem zajalem flagi, wygonilem jego piechote i ustawilem czolgi na swietnych pozycjach, Filipowi zostaly jakies resztki inf i 3 stugi. I te 3 stugi rozwalily 4 czy 5 moich shermanow i reszte pojazdow, same zarobily 3 pelne penetracje 75mm i 4 z piata. Wynik? W stugach jeden zalogant zabity. Walka skonczyla sie remisem a w polowie Filip chcial sie poddawac ;)
Eh, bloody fate...

01.04.2005
12:14
smile
[71]

-żbiku- [ Centurion ]

mac, elf ---> chłopaki, wygląda mi na to, że wy tu celowo jakąś dezinformacje uprawiacie- T-70 kontra Tygrys śmieszne zbiegi okoliczności itp., cuda i dziwy (znaczy niesamowiete rzeczy) - ale ja was rozgryzłem. Wy gracie nie na jakiś łaptokach, ale chyba na jakiś ŁODRACH. :)

01.04.2005
12:25
[72]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

ale mi chodzilo czy JT czy is3 czy KT ktore jest lepsze w grze:) przeciez nie zabrakni miw niej paliwa i sie nie zepsuje;P chodzi mi o to ktore z nich ma najlepsze mozliwosci bojowe i ktore uwazacie za najlepsze:)

01.04.2005
12:37
[73]

Kłosiu [ Senator ]

Jak juz wybierasz tak malo skuteczny sprzet ;) to moim zdaniem najlepszy jest KT.
IS3 jest dokladnie tak samo skuteczny jak IS2 - malo amunicji HE zeby mogl sam walczyc z piechota i tylko jeden KM.
Za to odporny na trafienia dzialami slabszymi od 88 L71 wlasciwie z kazdej strony, a na L71 od frontu.
KT ma slabszy pancerz i nie za duzo ammo ale za to ma wiecej amunicji do kmow i wyrzutnik granatow odlamkowych.
Dodatkowo szybciej strzela.
JT to nieruchawa krowa ze slabym pancerzem bocznym. Latwo obejsc i latwo zniszczyc. Dodatkowo ma malo ammo.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.