majka [ Dea di Arcano ]
Kącik zagubionych uczuć (cz.61)
Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Jest marzec i wiosnę czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia opanował także serca części forumowiczów - a może Oni zawsze tu byli, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok? Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuję (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją. "
poprzednia czesc:
majka [ Dea di Arcano ]
No i proszę dzis wreszcie pierwsza i to kroczkiem spacerowym
Etka [ Imprinterka Dusz ]
jestem
Etka [ Imprinterka Dusz ]
ja tym razem wolno bo na czacie GOL-a jestem :-)
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Hejka Etka, witam majeczko... Mam małą prośbę... czy może któraś z was przeprowadzić mały test dla mnie????
majka [ Dea di Arcano ]
Saurus>> oczom nie wierzę - o jaki test chodzi?
majka [ Dea di Arcano ]
E tam coś mi się przewidziało z przemęczenia
Etka [ Imprinterka Dusz ]
ja chetnie przetestuje tylko co???? :-)))
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
majka -->> Mam nadzieję, że jeszcze jesteś... odbierz pocztę - tam jest wszystko wyjaśnione... ;)) PS. Odpowiedz w miare szybko...
majka [ Dea di Arcano ]
Etka>> dzięki niebiosom że ty tez to widzisz-- bo już się bałam że mam omamy wzrokowe ze zmeczenia .
erav [ Senator ]
Witam wszystkich czuje sie...heh , dobranoc...
majka [ Dea di Arcano ]
Saurus>> poszło i tak się cieszę z tego że to jednak ty
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Proszę drogie Panie abyście się ze mnie nie nabijały... modemy nie mają zawrotnej szybkości... niestety. Więc i moja reakcja jest uzalezniona od ich prędkości... ale tylko wirtualna... ;))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
erav co sie stalo skarbie??? czekam na gg
majka [ Dea di Arcano ]
erav>. witaj -- oj mina cos nietęga -- zapewne i ty dziś zmeczony jesteś Saurus>> no ja myslę że tylko wirtualna -- pomimo zmęczena od razu nastrój mi się poprawił
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
majeczko... serdecznie dziekuję. Wszystko chodzi jak należy... wiedziałem, że na ciebie zawsze można liczyć. Pa i buźka na dobranoc... Żegnam wszystkich i nieodzowne całuski dla pań.... ;)))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Saurus---> caluski dla ciebie ogromne!
Etka [ Imprinterka Dusz ]
eravku----> odezwij sie co sie z Toba dzieje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
majka ---> co miał oznaczać ten znak zapytania? Zdziwiona ?
Etka [ Imprinterka Dusz ]
pojawiam sie i znikam :-)))))
majka [ Dea di Arcano ]
Piotrasq>> no trochę - jakoś tak nigdy tego nie ujawniałeś -- ale wierzę ci oczywiscie że tak jest -- w przeciwnym razie nie byłbyś z tą osoba na której ci zależy , bo my te no wiesz lubimy takich facetów
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
majka ---> ale wy, te...no wiesz, czasem przesadzacie z tymi oczekiwaniami.
majka [ Dea di Arcano ]
Piotrasq>> aż tak? hi hi juz ją lubię -- po prostu swój człowiek -- no i nie badź taki skromny na pewno dajesz sobie radę
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No cóż - doświadczenie, te sprawy... :)))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Raczki sa wspaniale i cudowne :-)))))
erav [ Senator ]
Czas najwyzszy , abym rozwinal nieco zdanie , ktore zamiescilem tu wczoraj...jak wiecie ostatnie dwa dni mialy zadecydowac o mojej uczelnianej przyszlosci...w poniedzialek absorbowaly mnie wyniki jednego z poprzednich egzaminow...wczoraj z kolei przyszlo mi sie zmierzyc z ostatnim profesorem...to byl straszny dzien...wstalem o 24.00 po czterech godzinach snu i rozpoczalem ostateczne przygotowania...przed 8.00 pojawilem sie na uczelni , gdzie okazalo sie , iz egzminy zostaly przelozone na 16.00...8 dlugich godzin oczekiwania , skroconych malym wypadem na miasto....6,5,4,3,2,1 - myslalem , ze skonam z wyczerpania...profesor pojawil sie tradycyjnie 30 minut po czasie (16.30)...dysponujac resztkami sil zajalem taktyczna pozycje i jako pierwszy mialem watpliwy zaszczyt stanac przed obliczem ostatniego z katow :-)...po 15 minutach bylo po wszystkim...nie pozostalo mi nic innego jak powrot do domu , gdzie po raz pierwszy od kilku dni moglem zakosztowac czegos , czego mi baaaardzo ostatnio brakowalo...blogi sen... ==>Rybuniu po zostawieniu informacji od razu udalem sie do krainy snow...nie mialem nawet sily , aby wlaczyc GG...wiecej - nie bylem nawet w stanie wylaczyc komputera :-) ==>Maju gratuluje kolejnej trafionej interpretacji :-) a teraz pozwolicie , ze skorzystam z pewnego przenosnego urzadzenia ;-) --->
erav [ Senator ]
a i jeszcze jedno - jako , ze oba egzaminy zakonczylem z ocena pozytywna , moge nieoficjalnie potwierdzic (oficjalnie dopiero 6.IV) , iz jestem studentem kolejnego semestru :-)))) nie wiem dlaczego , ale od przebudzenia zaczalem powaznie zastanawiac sie nad pewna kwestia... najprawdopodobniej zdecyduje sie na przedluzenie edukacji o kolejne 3 lata , konczac studia z tytulem doktora...ale to tylko takie spekulacje , moze za kilka godzin mi przejdzie :-)
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Witam wszystkich z rana.... POBUDKA !!!!!! majka -->> Wstawaj szybko... całusek, uśmieszek i poczta w drodze... ;))) erav -->> Masz klimaty na pisanie postów... hehe.. o 4 rano to nawet z duchami będziesz miał małe szanse pogadać... ;)))))))
emorg [ Senator ]
Witam wszystkich serdecznie Majka.Etka,Nektarynunia = > Przesyłam wam buziaczki Saurus = > Mistrzu jeszcze po tej wiadomości nie doszedłem do siebie ;)
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
emorg -->> Trzeźwiej wreszcie... przecież to nie była aż tak tragiczna informacja... ;))))))))) majka -->> POBUDKA ŚPIOCHU JEDEN !!!!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam z rana...
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Witaj... Usmiech i piwko na lepszy humorek... ;))))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Witam i ja!!!! Pozdrowienia dla wszystkich :-)))) Niestety dzis zalatana i nie bede mogla byc tu z Wami dluzej, ale za to wieczorkiem napewno :-) erav----> az mi ulzylo :-) spiochu jeden :-)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
wiecie co ???? a u mnie dzis slonko swieci!!!! ye ye ye :-)))))))))))
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Etka -->> Jak mogłaś ukraść mi słoneczko które wczoraj tak pięknie mnie rozgrzewało... ;))))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
come back do Kącika bo mam malo czasu i zaraz uciekam do roboty :-)))))))))))) juz nie moge sie tak obijac bo mnie z uczelni wywala :-)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Saurus ja nie zlodziejka, poprostu slonko mnie woli :-) ale dzis ty mozesz do mnie przyjechac :PPPP i nacieszyc sie tym przepieknym otoczeniem jakie spotykam dzis na swej drodze
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Etka -->> Nigdzie nie uciekłem... czekałem tylko aż miło mnie do siebie zaprosisz... hihihihi
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Saurus o przewrotna istoto :-))))))))))))))))))
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Przewrotna... i słodka... hehehe ;))))))))))))))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
o ja bardzo lubie slodycze ;PPPP
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
majka -->>> Wstawaj szybko bo prześpisz cały dzień... ;)))))))))))))))
erav [ Senator ]
==>Rybuniu czy ja tez moge przyjechac ? ;-)...u mnie od tygodnia temperatura nie przekracza 5 stopni :-(
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
erav -->>> To gdzie ty jesteś??? Na Alasce???? ;))))))))))))))))
erav [ Senator ]
==>Saurus prawie :-)...w Krakowie
Etka [ Imprinterka Dusz ]
przyjezdzaj erav, juz szykuje mieszkanko :PPPP
erav [ Senator ]
==>Rybuniu nareszcie bede mogl sie spotkac z...Oskarkiem :-)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
jestem na czacie
erav [ Senator ]
szkoda...ja sie na razie pozegnam...zaraz rozpoczynam proces odnowy biologicznej :-)
majka [ Dea di Arcano ]
Ech spałam sobie smacznie a tu głos tubalny Saurusa <<pobudka>> rycerzu mój sumienia nie masz - a ja przecież tak słodko wyglądam cała w marzeniach sennych skąpana. Etka>> widzę że dziś ty zapracowana bedziesz -- zatem powodzenia erav>> gratulacje z zakończenia sesji no i te plany zdecydowanie trafione bo istnieja pewne uwarunkowania do tego -- kiedys ci o tym opowiem -- emorg>> eitaj dzięki za buziaka i swój tez przesyłam <buziaczek> Piotrasq>> witaj -- he he doswiadczenie powiadasz? no ale troche fantazji ułańskiej tez się przyda -- wiem co mówię -- Saurus>> ach tu jesteś -- hmmm a dlaczego wydawało mi się że zastawiłam cie w innym miejscu -- idę to sprawdzić -- całusek i usmiech dla ciebie bardzo specjalny
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
majka -->> Zmiłuj się.... Jak mozna tak długo spać? Odlatujemy???? ;))))))))))))
majka [ Dea di Arcano ]
Saurus>> jakiż ty niecierpliwy -- ok
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Drugi dień z życia "puszczongo kantem" Ide się wieczorem napić z kolegami bo poprostu nie mogę wyrobić
fistik [ I'm FLASH'ed ]
witam, coś tu cicho dzisiaj
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
majka => -(poprzedni wątek)-( oczywiście jeżeli jest to sytuacja w której można w jakikowwiek sposób pomóc. ) Spróbuje nakreślić Ci rys mojej sytuacji- Otóż poznaliśmy sie w sierpniu naweselu mieszkamy dość daleko od siebie ja pod warszawą ona pod Białymstokiem nasz związek rozwijał się bardzo szybko ale toja wykazałe dużą inicjatywę pod względem kierowania naszym związkiem, Ona jest osobą konfliktową ma więc na poieńku z rodzicami pozatym jes dość młoda 18 prawie 19 lat (ja mam 22) no i w tym roku matura więc były problemy z spotkaniami bo Ona lubi szkołę tak jak ja i dość sporo opuszcza wiec starzy jej troszkę narzucili rygoru co odbiło się na częstości spotkań i wtedy się zaczelo ja nie wiem dlaczego straciłem umiar w okazywniu uczuć stałem się pod tym względem chyba nie będzie przesadą jeśli powiem że nachalny no i denerwujący wiedziałem ze robię źle jednak brnąłem w to dalej no i stało się nie wiem co teraz zrobić zadzwonię wyjdzie na to ze się nażucam nie zadzwonie wyjdzie na to że mi na niej nie zależy nie wiem co robić, mam totalny mentlik w głowie nie mogę jeśc bo mi się żygać fizycznie chce a jak coś już zjem to zwróce.
majka [ Dea di Arcano ]
awszerszen>> cos mi się wydaje że sam sobie ten dołek wykopałeś -- narzucaniem sie i nachalnością niewiele się zdziała , a nieraz powoduje to zmęczenie drugą osoba i chęć izolacji. Musisz ją zrozumieć -- ona w tej chwili walczy i z nauką i z rodzicami i z uczuciem do ciebie. To za duzo jak na nastolatkę. Sądzę że powinienes wykazać daleko posunietą cierpliwość w kontaktach , jeżeli telefony to bez wylewnych uczuc tylko aby poozmawiac . Wiesz, tak sobie myślę czy lepszy nie byłby jednak inny kontakt, email lub sms w ostateczności list gdzie bedzie mozna w spokoju to wszystko uporządkować. Jeżeli macie możliwosć kontaktu przez email to wystarczy że napiszesz tylko o tym, że pomimo zerwania z jej strony chcesz aby wiedziała ze jesteś jej przyjacielem i jak tylko stwierdzi że jej kogos potrzeba to bedziesz w pobliżu. To pozwoli troche wprowadzic rezerwy do tych waszych kontaktów. Ale w tym wszystkim to ty musisz byc inicjatorem tego planu , i bezwzględnie wstrzymać się z mieszaniem do tego uczuć. Napisz jej że wierzysz w nia że matura się uda , że bedziesz trzymał kciuki itd. Typowo przyjacielskie przekazy. Jak to wszystko sie uspokoi i dziewczyna ochłonie po tym wszystkim , dopiero wówczas będzie czas na powazne rozmowy o waszym związku. W tej chwili to za bardzo ja przytłoczy i skończy sie to rozstaniem na stałe. Sądzę tez że i tobie lżej bedzie że mozesz mieć z nia jakikolwiek kontakt, no ale to juz od ciebie zależy czy w tym stanie potrafisz wykazać rozsądek. Wiem że łatwe to nie będzie.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
majka => Nie wiem czy jestem gotowy na kotakt, umówiliśmy się na spotkanie za dwa tygodnie tj. w przyszła niedzielę, moja reakcja była taka : "nie przez telefon muszę Cię widzieć jak mi to powiesz " teraz mam zadzwonić w środę zeby omówić się na niedzielę czy wypada kwiatek czy coś podobnego jak się zachować chłodno czy może błagać na kolanach. Wiem co się jwj we mnie podoba może to wykożystać czy nie nie wiem
fistik [ I'm FLASH'ed ]
awszerszen --> jest tylko jeden sposób. Jeden jedyny. I ani ja ani majka nie będziemy w stanie dokładnie powiedzieć jaki. Ogólnikowo natomiast tak. Zatem oto on: BĄDŹ SOBĄ !!!!!!!!!!!!!! Jeśli lubisz dawać dziewczynie kwiaty - daj. Nie lubisz - nie daj... (dlaczego?: ano dlatego, że jeśli coś z tego związku wyjdzie to ona będzie pamiętać jak dałeś jej kwiat i będzie jej przykro, że później tego nie robisz)... Lubisz być wylewny - bądź, nie lubisz - nie bądź... (powód taki sam jak wyżej) Od siebie powiem, że to trudne (mnie się prawie udało), ale możliwe.... Jeśli dziewczyna zaakceptuje CIę takim jakim jesteś to jest dobrze. Jeśli nie zaakceptuje to nie ma czego żałować... P.S. jeśli chodzi o mnie to polecam kwiaty i w Twoim przypadku tak jak napisała majka: bądź jej przyjacielem... przynajmniej na razie...
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
nie wiem sam kiedy jestem sobą z początku niebyłem zaborczy ale byłem wylewny potem coś mi odwaliło i chyba (heh raczej napewno) przeadziłem tak jest że się słodzi ale łatwo też przesłodzić nie wiem tlko czy moje naleganie na spotkanie nie spowoduje że zamiast myśleć o tym co nas łaczy ona będzie myślała ja z anmi skończyć zastaawia mnie czy jest jeszcze sansa na naprawę wszystkiego dopuki nie byłem taki zaborczy wszystko było w pożo ale od sutego zaczeło się psuć to było po jej feriach jak zaliczyła gola z polskiego i starzy zmsili ją do tego aby ograniczyła nasze potkania ja nie mogłem przeżyć tak małej ilości czasu z nią spędzango no i zaczełem przesadzać z moją nachalnością nie dziwię się że tak postąpiła zabardzo naciskałem nieostrzegałem jej problemów wiele bym dał zeby to cofnąć ale nie mam maszyny czasu i nie odkręce tego co już zrobłem. Pierwszy raz załuję swjego postępowania jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło żebym tak czegoś załował. Byłem straszny i śmiałem się z tego ale nie ja śmiałem się ostatni tak to bywa wiem co zrobiłem źle i nie wiem czy dam radę to jeszcze odzyskać, sam zniszczylem swoje szczęście, może moja siostra ma rację jestem debilem. i nic mi nie pomoże. wszystko co robiłem i osiągnołem roiłem dla niej a teraz nie wiem co mam robić wszystko straciło sens poco mi kasa jak nie mam co z nią zrobić (no może poza długami) ale poco pracować jak nie mam tej radości ze pracuję, na coś pracuje bo mam pracę i co z tego jak kasa na nic mi się nie przyda . Tak Ją Kocham a sam Ją pogoniłem, zniszczyłem tą zecz która nas łaczyła zniszczyłem czystą miłośc i skaziłem ją moją głupotą, chyba nie jest możliwe żeby znowu mi zaufała, takiej straty nie da się naprawić paroma słowami nie poiem "jakoś tam będzie" właśnie nie będzie i jak śpiewa liroy (słucham i lubię zwłaszcza ostatnią płytę Bestseler "niema już nic, już koniec, jesteśmy sami, możemy iśc" . Jestem załamany gdybym mugł poświęcić wszystko żeby to odkręcić poświęciłbym aby gyć razem z nią.
majka [ Dea di Arcano ]
fistik>> on tak do końca nie moze byc soba bo w jego przypadku oznacza to nachalnosć uczuciową i to jest powodem ich rozstania -- zatem " byc sobą" jak najbardziej ale nie w tej sferze. awszerszen>> no to mamy nowy element w tej całej sprawie -- wasze spotkanie -- weź pod uwagę że ono znowu jest wymuszone przez ciebie , i bądź świadom tego że od twojej postawy wiele tu zależy. Nie znam tej dziewczyny, więc trudno mi przewidzieć jej reakcję. Moze byc różnie -- i tak że ona przygotuje się do tej rozmowy i jednak ci to powie że to koniec, a moze być i tak że będzie oczekiwała zmiany w twoim zachowaniu. Cały czas pamiętaj o tym co ona powiedziała to bardzo ważna informacja < nie wiem czy cię kocham czy to ty chcesz abym cię kochała> ( cytat z pamięci więc sorry jezeli coś przekręciłam) i na tym opieram możliwy scenariusz. Ona została przytłoczona i dlatego błagania na kolanach to zły pomysł. Ona sama musi odpowiedzieć sobie na to pytanie , jak widac nie dałeś jej dotychczas szansy. Możesz jej powiedziec o swoich uczuciach ale nie możesz ich na siłę od niej wymagać. Taki związek oparty na zaborczości do niczego dobrego nie prowadzi. Ja uważam, że musisz zmienić taktykę w ten sposób aby ona sama uswiadomiła sobie co do ciebie czuje. Na tym spotkaniu chłód i pokazywanie urażonej dumy również nie jest dobrą metodą. Musisz wypracować coś pośrodku. Powiedzieć jej spokojnie o swoich uczuciach, potem zapewnić rozumiesz swoje błędy i związane z tym jej rozterki , że chciałbyś aby nie przekreślała tego związku a ty ze swojej strony obiecaj że nie bedziesz się narzucał. Mów o przyjażni aż do chwili kiedy ona juz bedzie wiedziała czy jest to miłość czy nie. Jest duża szansa, że jak przestaniesz zagłaskiwać kota na śmierć to jej zacznie na tobie zależeć. Warto tu również zauważyć, że to wasze bycie razem trwało czas jakiś, zatem musiało z jej strony być jakies uczucie. Wykorzystaj to dla takiej taktyki postępowania, aby mogła sobie uswiadomić że jej też zależy. To bardzo trudne zadanie i nie każdy potrafi tak to rozegrać aby osiagnąć sukces, ale jest wykonalne tylko postępowanie musi charakteryzować się umiarem i rozsądkiem. Przekazałam ci przemyślenia z babskiego punktu widzenia a oparłam to na tym, jak ja reagowałabym będąc na jej miejscu. A kwiatek niewielki jak najbardziej wskazany ale wręczony w imię przyjaźni a nie z całą tyradą wyznań.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
nie wiem sam kiedy jestem sobą z początku niebyłem zaborczy ale byłem wylewny potem coś mi odwaliło i chyba (heh raczej napewno) przeadziłem tak jest że się słodzi ale łatwo też przesłodzić nie wiem tlko czy moje naleganie na spotkanie nie spowoduje że zamiast myśleć o tym co nas łaczy ona będzie myślała ja z anmi skończyć zastaawia mnie czy jest jeszcze sansa na naprawę wszystkiego dopuki nie byłem taki zaborczy wszystko było w pożo ale od sutego zaczeło się psuć to było po jej feriach jak zaliczyła gola z polskiego i starzy zmsili ją do tego aby ograniczyła nasze potkania ja nie mogłem przeżyć tak małej ilości czasu z nią spędzango no i zaczełem przesadzać z moją nachalnością nie dziwię się że tak postąpiła zabardzo naciskałem nieostrzegałem jej problemów wiele bym dał zeby to cofnąć ale nie mam maszyny czasu i nie odkręce tego co już zrobłem. Pierwszy raz załuję swjego postępowania jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło żebym tak czegoś załował. Byłem straszny i śmiałem się z tego ale nie ja śmiałem się ostatni tak to bywa wiem co zrobiłem źle i nie wiem czy dam radę to jeszcze odzyskać, sam zniszczylem swoje szczęście, może moja siostra ma rację jestem debilem. i nic mi nie pomoże. wszystko co robiłem i osiągnołem roiłem dla niej a teraz nie wiem co mam robić wszystko straciło sens poco mi kasa jak nie mam co z nią zrobić (no może poza długami) ale poco pracować jak nie mam tej radości ze pracuję, na coś pracuje bo mam pracę i co z tego jak kasa na nic mi się nie przyda . Tak Ją Kocham a sam Ją pogoniłem, zniszczyłem tą zecz która nas łaczyła zniszczyłem czystą miłośc i skaziłem ją moją głupotą, chyba nie jest możliwe żeby znowu mi zaufała, takiej straty nie da się naprawić paroma słowami nie poiem "jakoś tam będzie" właśnie nie będzie i jak śpiewa liroy (słucham i lubię zwłaszcza ostatnią płytę Bestseler "niema już nic, już koniec, jesteśmy sami, możemy iśc" . Jestem załamany gdybym mugł poświęcić wszystko żeby to odkręcić poświęciłbym aby gyć razem z nią.
majka [ Dea di Arcano ]
awszerszen>> spokojnie jeszcze nie wszystko stracone -- widzisz swoje błędy zatem wykorzystaj to w tej rozmowie. Naprawdę jest jeszcze czas na naprawę tego wszystkiego. Sam piszesz że kiedy się nie narzucałeś to wszystko było ok. I tak to masz rozegrać właśnie.A to że nie zauważałes jej problemów to naprawdę straszne zachowanie - wyjatkowo egoistyczne. I dlatego zamień się w przyjaciela bo inaczej nic z tego nie bedzie. Zostaw te zaborcze uczucia na boku i próbuj jej pomagać w jej troskach.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
awszeren --> nie chciałbym jeszcze bardziej psuć Ci humoru, ale coraz bardziej Twój problem zaczyna przypominać mi mój z moją byłą (dlatego właśnie mówię, że nie chcę Ci psuć humoru).... też sądziłem, że to czysta, nieskarzona miłość. Też byłem nachalny, też myślałem tylko i wyłącznie o tym jak być z nią więcej i więcej czasu (a dodam, że spotykaliśmy się ok. 6-7 godzin tygodniowo)... tymczasem wydawało mi się, że jej wogóle na tym nie zależy... Niestety skończyło się tak jak się skończyło i czasami do teraz jest mi jeszcze żal (a skończyliśmy ze sobą na początku 2000 r.). Teraz żałuję, że nie byłem wtedy sobą... majka --> z byciem sobą nie miałem na myśli nachalności, ale np. podarowanie kwiatów, sposób rozmowy, itp. P.S. awszerszen --> spróbuj pisać wolniej, bo czasami mam kłopoty z odczytaniem :))... pamiętaj: co nagle to po diable (i nie mam na myśli tylko prędkości pisania)
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
fistik =>tymczasem wydawało mi się, że jej wogóle na tym nie zależy Czułem dokładnie to samo Majka => nie chodzi mi o problemy z jej życiem chodzi mi o jej problemy ze mną starałem się być opiekunem ale nie zaóważyłem ze staję się tyranem uczuciowym
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
moim największym problmem zawsze było to że ja najpier mówiłem a potem myślałem popatki lecę na chatę czas spać
fistik [ I'm FLASH'ed ]
awszerszen --> no to bywaj. ALe skoro dasz radę spać to nie jest z Tobą jeszcze tak źle.. majka --> zostaliśmy sami ;))?
majka [ Dea di Arcano ]
Panowie prosze abyscie wzieli pod uwage że troche nas jednak dzieli , jest to różnica płci oraz innych elementów łącznie z odbieraniem i forma okazywania uczuć .to że wy odbieracie to tak ze wydaje się wam że nam nie zalezy - wcale nie musi byc prawdą . To wy tak to postrzegacie i niestety interpretujecie na własną modłę. Stad później tyle problemów się rodzi. Nalezy próbowac zrozumieć drugą stronę a co najważniejsze wysłuchać czego ona oczekuje. awszerszen>> skoro stałeś się tyranem, to wykorzystaj to co napisałam w poście o 18,36 - sądzę że to jedyna metoda aby to naprawić -- zauwazasz swoje błędy i to juz jest sukces
majka [ Dea di Arcano ]
fistik>> no wygląda na to, że jednak zostalismy sami -- robi się coraz bardziej kameralnie
fistik [ I'm FLASH'ed ]
majka --> to nie tylko różnica płci. To różnica DNA i wogóle wszystkiego. Pamiętam jak miałem problemy z pewną osóbką (przed chwilą o niej wspominałem) to rozmawiałem przez sieć z dziewczyną, do której wylewałem swoje wątpliwości/żale itp. Z jej relacji wychodziło, że z nami wszystko jest ok i wogóle. A jednak było inaczej... a co do awszerszen'a to racja. Zauważenie swych błędów to sukces. Szkoda, że najczęściej udaje się je zauważyć dopiero gdy się już z kimś rozstaniemy. Ale jeśli chodzi o mnie to duuużo wyciągnąłem z tamtego zerwania. Była to dla mnie naprawde ważna lekcja...
majka [ Dea di Arcano ]
fistik>> no to ta z neta była kiepskim psychologiem albo nie miała takich predyspozycji lub jeszcze cos innego -- a awszerszen ma jeszcze szanse ale czy bedzie umiał ja wykorzystać? życze mu tego z całego serca.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
majka --> nie podpisuj na siebie wyroku, bo jeśli awszerszen'owi się nie powiedzie to na innym forum jakaś majka2 napisze mu, że ta która mu tak a nie inaczej poradziła była kiepskim psychologiem... Po prostu. Każdy człowiek jest inny i to, że jesteś kobietą nie znaczy, że rozumiesz kobiety. Znaczy to, że rozumiesz kobiety lepiej niż my :))))
Ares76 [ Pretorianin ]
Moim zdaniem , trzeba wyjść do ludzi i poznać innych po co grzebać stare rany, była laska i jej niem , wierzcie mi to działa :-) siedzenie przed monitorem i szukanie złotego środka jest półśrodkiem i nigdy nie pomoże do konca, widze jeden lek: chłopaki idziemy się przewietrzyć :-)))))))))))))))
fistik [ I'm FLASH'ed ]
ares76 --> teraz poleciłbym to samo. Ale wiem, że będąc na jego miejscu nie dałbym rady....
Etka [ Imprinterka Dusz ]
dziewczyny my tez idziemy sie przewietrzyc :-)))))))))))))))))))))))))
majka [ Dea di Arcano ]
fistik>> pewnie masz racje , ale ja wcale nie miałam na mysli siebie że jestem nieomylna - chodziło mi tylko o to że jak ty mówiłeś komus o sytuacji że stajesz sie nachalny uczuciowo to ona stwierdziła że wszystko jest ok -- dziwna to troche porada była -- ale cóż ja wcale nie zamierzam nikogo namawiać do stosowania moich porad - a w szczególnosci wówczas kiedy się tego nie obserwuje tak naprawdę i nie zna się tych osób -- ja te rozwiazania poddaje tylko pod przemyślenia a nie do realizacji . Awszerszen i tak zrobi jak zechce. bo cała trudność polega na tym aby realizowac je w odpowiedni sposób. A to juz sprawa jest bardzo indywidualna. A z tym rozumieniem to jest tak, że jak się na tym znasz, to pewne zachowania mozna jednak przewidzieć. Ale zgadzam sie z tobą i sama wiem, że nie mam monopolu na nieomylność. I z pokorą przyjme uwagi od majki2 że gadam głupoty jak cos się nie uda. Ja tylko wskazać mogę drogę jaką podpowiada mi kobieca intuicja i nic poza tym. Nigdy nie daję gotowych rozwiazań bo takowe nie istnieją.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
majka --> troszkę nie zrozumieliśmy się, ale to z mojej winy (napisałem za mało). Mniejsza o majke2, o mojego internetowego byłego "psychologa" jak i o moją byłą miłość... Etka --> jesteś ?? :)) A co tak cicho siedzisz.... podsłuchujesz? :)
majka [ Dea di Arcano ]
Etka>> dobry pomysł ja tez idę się przewietrzyć -- znikam na razie papa
Ares76 [ Pretorianin ]
fristki, awszerszen --> witam w klubie hiih ja jyslałem że jestem nienormalny :-) , ale widze ze innym też to sie zdaża mój związek skończył sie przed miesiącem, w mim przypadku dół padł na to co nazywa się swerą uczuciowo-finansową chciałem sie na chcama spotykać, okazywać uczucia, itp, ale w moim związku i przpuszczam u was było to samo brakowało słów z drugiej strony które mogłyby mnie obudzić, z jej strony były tylko rozkazy i oczekiwania, też obwiniłem siebie ale coraz bardziej widze że nie miał sensu taki związek, teraz wiem jak nie mabyć, więc mylisz sie fristic że to nie pomoże, jak wróci to powiem Ci że bedzie ci bardzo ciężko się zmieńć , a powiem że to jest nie możliwe , role w związku zostały rozdane, założe sie że kiedy ona cośprzeskrobała to ty jej przebaczałeś natychmiast, a potem, przynajmnirej u mnie tak było zacząłem ją przepraszać , teraz się pukam w głowe. I wiem że gdybym wrucił i nie był nawet zaborczy, to ona i tak traktowała by mnie jak tego zaborczego i tego ci ma przepraszać za życie więc ja wysiadam, pozatym 2 razy do rzeki sie nie wchodzi
Etka [ Imprinterka Dusz ]
fistik----> podsluchuje tak sobie od 5 minut :-))))))))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Aresik----> i tak trzymac!!! juz znalazles sie na dobrej drodze i tylko wystarczy tylko wspiac sie na te wielka gore i znow znajdziesz sie w raju :-)))))))
fistik [ I'm FLASH'ed ]
ares76 --> zgadzam się z Tobą, więc tym bardziej nie mogę zrozumieć z czym się Ty nie zgadzasz: "więc mylisz sie fristic że to nie pomoże, jak wróci ..." etka --> ;)
Ares76 [ Pretorianin ]
fristic hiih to moje lenistwo :-) przepraszam :-)))))))))))
fistik [ I'm FLASH'ed ]
ares --> hmm. ciekawe jakie jeszcze inne kształty przybierze moja ksywka ;))
Ares76 [ Pretorianin ]
fistik --> grrr ;-)
erav [ Senator ]
==>Maju jesli tu jeszcze dzisiaj zajrzysz , to napisz , o ktorej sie jutro pojawisz
Rogal [ Amor omnia vincit ]
Maju ze tak to pięknie ujmę : odbierz pocztę please ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kącik coś traci rozpęd... W tym tempie do 100 dobijecie za miesiąc... :)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
no to nadaje mu rozped :-))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
i rozped :-)))) no pomozcie mi sama nie dam sobie rady :-))))))))))))))
erav [ Senator ]
==>Rybuniu GG mi przerywa :-(
Etka [ Imprinterka Dusz ]
erav a ja tak czekam :-) nastroj mi sie poprawia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
erav [ Senator ]
teraz maly test
Etka [ Imprinterka Dusz ]
wejdz na czata GOL-a
erav [ Senator ]
to moja wizualizacja...obiecalem kidys , ze pokaze Wam jak wygladam ;-)
erav [ Senator ]
==>Rybuniu zaraz bede...i jak Ci sie podobam ? ;-)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
jaki sliczny z Ciebie anioleczek :-)))))))))))
majka [ Dea di Arcano ]
Wpadam tylko na chwilke, aby dołożyc cos od siebie do tego rozpędu erav>> jutro bedę sporadycznie w ciagu dnia i tylko na chwilke a dłużej to dopiero około 20,00 Rogal>> poczta odebrana odpowiedź też jutro wieczorkiem będzie Co ja mam za pracowity tydzień , mam nadzieję że nie oznacza to iż będzie się to pogłębiało, bo wówczas wogóle juz tu zajrzec nie będę mogła a przeciez za bardzo was lubię aby na to pozwolić.
majka [ Dea di Arcano ]
erav>> he he właśnie teraz zauważyłam twoją podobiznę -- no no niewinność aniołka? tylko dlaczego te iskierki w oczach jakby o czym innym świadczyły hi hi
Etka [ Imprinterka Dusz ]
a tak naprawde eravek to diabelek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
...i stówka.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pierwszy! (To do następnego wątku...zróbcie tam "wklej" bo ja już idę spać) :))))
erav [ Senator ]
ciag dalszy :