
SebNET [ Konsul ]
Misja Ratunkowa...czy już ludziom odwala ?
Dziennik Łódzki donosi:
Akademik.
Impreza.
11 piętro.
Duuuzo alkoholu.
Ubawione towarzystwo, właściwie to była typowo samcza
impreza, gdyż o żadnych niewiastach mowy nie było. Zresztą to ma akurat
najmniejsze znaczenie.
Tak wiec ubawione i rozluźnione alkoholem towarzystwo postanowiło
zrobią cos totalnie objechanego. Znaleźli wiec ochotnika
(który sam się zgłosił!) i postanowili wysłać go na Marsa. I nie byłoby w
tym nic śmiesznego, gdyby nie to, iż imprezowicze wpakowali
delikwenta do pudla, podpisali je tekstem "MISJA NA MARSA" i ...
wyrzucili przez okno.
Z tego właśnie, wyżej wspomnianego, 11 pietra.
Historia z początku zabawna, zamieniła się w koszmar.
Chłopak oczywiście zginął na miejscu.
Zaniepokojeni ludzie, widząc szczątki
ciała w kałuży krwi, zadzwonili na policje.
Ta, powiązując fakty i idąc za glosami nadal
odbywającej się imprezy, skierowała się do odpowiedniego
pokoju. I co zastali?
Otóż drugie pudełko. Na którym widniał napis "MISJA
RATUNKOWA".
Gdy policjanci otworzyli pudełko i zapytali, co tu się
dzieje, usłyszeli:
właśnie mięliśmy zamiar wysłać misje ratunkowa.
Bo strąciliśmy kontakt radiowy z poprzednikiem.
Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi na świecie, czy teraz rozrywką jest wyrzucanie ludzi przez okno ? Bez komentarza...szkoda chłopaka.
Sofiksos [ Pretorianin ]
głupota ludzka nie ma granic...
Sandro [ Wymiatacz ]
Z alkoholem nie można przesadzać. On robi z ludzi idiotów.

Click-Tom [ Orange Grove Families ]
No tak głupota, ale to nie zmienia faktu, że bardzo mnie to śmieszy...

Ralion [ Centurion ]
<-----------------
Pierwszy kosmonauta podróżujący na Marsa. I to Polak!
Ależ ty jesteś naiwny, jezuu, ta makabreska jest stara jak świat, sam to opowiadałem rok temu na imprezie, gość, który by w to uwierzył musiałby być niezłym frajerem.
Dziennik łódzki.. buahahahahaha.
Da5id. [ Snufkin ]
Alkohol robi swoje... a tak to BTW ten ochotnik zasłużył na nagrodę Darwina :)

Ralion [ Centurion ]
HAHAHAHAHA, zanim skończyłem poprzedniego posta, pojawiło sie już trzech!
DariFula [ Dari Fula ]
Też to już gdzieś słyszałem wcześniej, choc nie tak w słowo, w słowo ... swego rodzaju opowieści takie były ... za komuny bodajże.
Ralion [ Centurion ]
Znam lepsze, stare, ale co tam:.
W Akademiku Medyka w Krakowie ludzie sobie normalnie chlali w pokoju, impreza, jest gites. W pewnym momencie ktoś już nieźle naprany mówi tak: Ej, a ciekawe czy taka żarówka to się do ust zmieści?. No i nie zastanawiając się długo wsadza sobie do gęby. Zmieściła się, ledwo ledwo, ale siedzi. Ludzie się śmieją, że fajnie itp.
Ale w pewnym momencie koleś zaczyna robić jakieś rozpaczliwe gesty i macha, że nie może wyjąć. Ludzie się z niego śmieją, że niby sobie jaja robi, bo jak włożył to i musi wyjąć! Ale gościu widać mocuję się z tą żarówką już dłuższy czas i coraz poważniej to wygląda. Strach w czasz, szczękościsk z nerwów no i nie wyjmie. Zbić żarówki nie można, bo wiadomo próżnia to mu szkło pocharata całe podniebienie i gardło. Nie ma rady - jedziemy do lekarza. Zadzwonili po taxe, podjechała, wsiadają.
Taksówkarz jak gościa zobaczył to się zaczyna śmiać, no bo koleś z żarówką w ryju to niecodzienny widok, ale nic jadą do szpitala i w tym czasie ten drugi koleś opowiada taxówkarzowi co się stało. Gościu też nie wierzy, bo przecież "jak się da włożyć to się też da wyjąć!". No nic.
Dojechali, zapłacili taksiarzowi i do lekarz. Lekarz też się ubrechtał, że czego to te studenty nie wymyślą po pijaku. Obejrzał go i mówi, że niestety trzeba mu "poszerzyć uśmiech" skalpelem. Zoperował, zaszył, koleś wyjął żarówkę. LUZ.
Wracają, wchodzą do pokoju, a tam ... siedzi drugi koleś z żarówką w gębie :) Nie wierzył, że się nie da wyjąć :) Jak zobaczył tego ze szwami to obrazu mina mu zrzedła. No to nic, jadą do tego samego szpitala z gościem. Zabrał ich jakiś inny taksówkarz. Dojeżdżają, a tu lekarz jak ich zobaczył to mało się nie poryczał ze śmiechu.
Odsłania parawan, a tam siedzi... taksówkarz nr. 1 z ŻARÓWKĄ W USTACH.
bebzoon [ bucydonna ]
może i tragedia...
ale dawno się tak nie obśmiałem

Rendar [ Senator ]
Wow... za moich czasów obrzygany klop był sporą aferą... echhh chyba się starzeje....

Sir klesk [ Sazillon ]
Waaahahaha oni w to na serio uwierzyli :D :) :P xD No nie moge! HAHAHA
DeV@sT@toR [ Senator ]
Przecie to ściema, dowcip, żart :) całkiem niezły zresztą :]

SebNET [ Konsul ]
Wiesz dlaczego nie? W dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe ;)
Sofiksos [ Pretorianin ]
Sir klesk---> kogo masz na mysli pisząc oni??

DeV@sT@toR [ Senator ]
SebNET ----------> Nie po pijaku.
marko74 [ Pretorianin ]
sebNET ---> gdzieś to znalazł ? no i że niby Dziennik Łódzki donosi ?
tylko nie mów że serio dałeś wiarę... skąd masz ten tekst ? przekopiowałeś ?

Qba19 [ Junior WRC ]
Obie historyji niezłe... pierwsza lepsza... drugą znałem.

Sir klesk [ Sazillon ]
Sofiksos --> Wszystkich tych, z ktorych postow wynika, ze w to uwierzyli. Wliczam w to Ciebie ;)
Dobranoc ;)
Sofiksos [ Pretorianin ]
skoro tak interpretujesz ten post twoja sprawa, moze lepiej idź juz spać dobrze Ci zrobi;)
dobranoc ;)
SebNET [ Konsul ]
@marko74, proszę bardzo ----> https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=20731378

Rendar [ Senator ]
Patrząc na dzisiejszą młodzież takie akcje są realne. Może nie po wódzie ale teraz to raczej innych rzeczy się używa do rozkręcenia impry....

wich3r [ Sprzedam nerkę ]
Nagroda Darwina jak sie patrzy:P Misja ratunkowa muachachachacha
Ralion [ Centurion ]
Wystarczy wkleić pierwsze zdanie z "Dziennika Łódzkiego" SebNeta do google.
I czytać pod nagłówkami "humor dnia" lub "podobno autentyk".
Ehh, gdyby ludzie nie byli tak łatwowierni.

marko74 [ Pretorianin ]
no dobra... spokojnie.... ochłonąc najpierw... ok....
SebNET---> no ok, a jakieś w miarę wiarygodne źródło tej "informacji" masz?
sorki ale mam wraze nie że się przejąłeś tematem, a to sobie ktoś jaja robi po prostu
bea [ Chor��y ]
Obie historie świetne! Dawno się tak nie uśmiałam, ale nie sadzę, żeby pierwsza była prawdziwa. Telewizja nie przepuściłaby takiej gratki.

exult [ Centurion ]
niezłe historie, swoja drogą pewnie wymyslane na takich studenckich imprezach :)

Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]
chyba czas na autentyczną historię z lat 90-tych:
siedzi sobie mój Koleś i kuje do egzaminu (pokój 307 - 3 piętro DS3 w Zielonej Górze), obok trwa impreza w najlepsze, wrzaski, śmiech dziewczyn i muza, w pewnym momencie zrobiło się prawie zupełnie cicho więc mój Koleś się skupia na czytaniu ze zrozumieniem ;) a tu nagle słyszy pukanie w okno, podnosi wzrok znad książki i widzi w oknie faceta stojącego na zewnętrzym parapecie i pukającego w szybę...
Kolega przez chwilę myślał, że chyba śni - patrzy a tu facet rozpaczliwie machając rękami odpada i znika z okna, po chwili wahania Kolega podszedł do okna, otworzył je i wyjżał - poniżej akurat trwało kopanie rowów pod rury ciepłownicze czy coś tam i do wysokości 1 piętra była usypana wielka góra piachu, zawodnik właśnie się z tego piachu otrzepywał i za chwilę gramolił się spowrotem do akademika...
następnego dnia dowiedzieliśmy się o co chodziło - jednej z dziewczyn zachciało się zapalić a nikt nie miał fajek, więc gość zaoferował się, że pójdzie dla niej po papierosy - ale żeby było śmieszniej - przez okno! wszyscy na imprezie podchwycili ten pomysł no i poszedł...
Ralion [ Centurion ]
Zastanawiam się, co pomyślałby wydawca, o tej darmowej "reklamie" w internecie.. To jakby porównać jego gazetę do "Skandali" (ktoś jeszcze pamięta ten tytuł?) ;)
Próbowałem szukać... może nie umiem znaleźć.. :P
strona Dziennika Łódzkiego:

Chacal [ ? ]
idę po żarówkę. Dzwońcie po taxi :)

eLJot [ Konsul ]
Ten z żarówką jest mocny :D
Swoją drogą kiedyś na koloniach jeden nawalony próbował po balkonie wejść na I piętro (na trzeźwo każdy wchodził bezproblemowo), sfurgnął, wstał, otrzepal się i wlazł za drugim razem :D
ALKOHOL SZKODZI ZDROWIU !

hilander [ ]
a ja pamiętam historię 2 studentów z Wrocka ktorzy po spżyciu ziółek na "nerwy' postanowili pojeździć trochę na nartach ale w akademiku i w maju nawet parę razy udało im się zjechać z dość stromych schodow ale jakie było ich zaskoczenie kiedy na którymś z pięter zastali sprzątaczke myjące owe schody , pech chciał ze jeden z nich grzmotnął panią Jadzie , wystraszeni tym faktem uciekli do pokoju...
na drugi dzień stwierdzili ze tak sprawy zostawić nie mozna i trza babeczkę przeprosić , dowiedzili się ze zabrali ja na obserwację d takiego a takiego szpitala , na iejscu czekając z bukietem kwaitów przezyli szok gdy dyzutujący lekaż poinformował ich ze panią Jadzie po opatrzeniu skierowali do "psychatryka"...
-dlaczego padło pytanie ?
na co doktor spokojnym głosem i z lekkim ironicznym uśmiechem stwierdzil ze babka bredziła ze potrąciło ją 2 narciaży w akademiku i to w maju

stanson_ [ sta-N-son ]
Tlaocetl --> ROTFL!!!
MAROLL [ Legend ]
Geez ludze to mają pomysly,misja ratunkowa:DD Dobre szkoda, że tamten zginął bo to wcale nie śmieszne, ale jakby on nie zginął to śmiać się mozna ile się chce, geez jakie to śmieszne:)))
kowal24 [ Widzew Łódź ]
nie no niezłe "historyjki". Uśmiałem się nieźle. Szczerze mówiac uwierzyłem w tą pierwszą ale dziwiłem sie ze o tym nie słyszałem wcześniej...

amoreg1234 [ użytkownik ]
smieszne i nie szkoda mi wcale tego idioty :)
piniusz [ Generaďż˝ ]
Czy to aby nie przeróbka dowcipu...?

Jake [ R.I.P. ]
Historia pierwsza straszna ale i tak śmieszna...
LOL