GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dlaczego nie mozna odsprzedac biletu ?

02.03.2005
16:48
smile
[1]

Mortan [ ]

Dlaczego nie mozna odsprzedac biletu ?

Dokadna informacja o co chodzi jest w linku, ale tak po krotce to bilety na koncert U2 zostały juz wykupione i są sprzedawane przez konikow np. za posrednictwem Allegro. Organizator zapowiedzial ze pozwie allegro za lamanie prawa i cos tam jeszcze.

Wiec niech teraz ktos mi powie jakim prawem organizator odmawia :
- prawa wejscia na koncert, bo kupilem bilet na aukcji ?
- sprzedarzy wlasnosci zakupionej zgodnie z prawem jaką jest bilet, skoro w tym momencie to juz jest własnoc kupujacego i moze z tym zrobic co mu sie podoba ?

Czy tak trudno przyznac organizatorom, ze dali konkretnie dupy, bo zamast wprowadzic ostre restrykcje sprzedazy biletow, np jedna osoba moze kupic 5 biletow, to oni sobie w kilka dni wyprzedali kilkadziesiat tysiecy wejsciowek.

02.03.2005
16:50
smile
[2]

leszo [ Mała Wojna ]

takie prawo

02.03.2005
16:53
[3]

Mortan [ ]

Nie ma takiego prawa zeby zakazywalo mi zrobienia z moja własnościa tego co mi sie podoba.

02.03.2005
16:54
smile
[4]

alucard_87 [ Centurion ]

ale jakbys chcial sie zesrac na bilet (swoj) w srodku miasta na rynku ogodzinie 12.00 to chyba maja prawo chapac :P

02.03.2005
16:56
[5]

EwUnIa_kR [ Legend ]

nie rozumiem tego...

02.03.2005
16:58
[6]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

leszo - możesz podać konkretny artykuł? Bo mi się wydaje, że organizator chce zrobić tylko szum, bo a nuż ktoś się przestraszy i nie zarobi.

02.03.2005
17:00
smile
[7]

kurzew [ Demon Driver ]

sprawdzilem wlasnie na alegro. ceny sa juz niezle wywindowane tak srednio na plyte 350zl (byly normalnie po 150zl). czuje ze bardzo dobry koncert przejdzie mi kolo nosa :(

02.03.2005
17:03
[8]

Rajg [ Legionista ]

Sparrhawk - Mi się wydaje że masz rację, po prostu a nóż się kto przestraszy.

02.03.2005
17:03
[9]

Mortan [ ]

Allegro zaczelo usuwac aukcje :/ przed chwila jeszcze byly

02.03.2005
17:04
[10]

leszo [ Mała Wojna ]

nie chce mi sie szukac artykułu prawnego, ale jest wiele artykułów, których prawo zabrania odsprzedawać

02.03.2005
17:05
[11]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

o ile wiem to można odsprzedać bilet, natomiast dystrybucja biletów na duzą skalę jest zabroniona. Nie po to organizator koncertu dał stosunkowo niską cenę na bilety żeby się ktoś nachapał kasy tylko po to żeby nietylko najbogatsi mogli sobie pozwolić na kupno.
Organizator ma wyłączność na sprzedaż biletów na terenie Polski, w związku z tym nie musi chonorować biletów które zostały kupione poza kasą organizatora. Z tym że nie mam pojęcia jak zamierzająto sprawdzić ? ; )

02.03.2005
17:05
[12]

Mortan [ ]

Ale z jakiej racji ? To ze jakis tam smieszny przepisik jest to jeszcze moge sobie w stanie wyobrazic, ale powodo dla ktorych on istnieje to juz nie bardzo.

02.03.2005
17:05
smile
[13]

StarWarsDroidWanabe [ Pretorianin ]

Mortan ---> ależ oczywiście, że jest : nie wolno ci jechać twoim samochodem po chodniku, nie wolno ci zrzucić twojego telewizora, urpzednio podpalonego, z okna, nie wolno ci dzgać starszych pań twoją parasolką w oko w kolejce w mięsnym itp itd

a może w regulaminie jest zapis, ze nabywajacy bilet nie ma prawa do odsprzedawania go p ocenie innej niż nominalna - dla mnie to logiczne. ustalam cene na taką jaka mnei satysfakcjonuje to dlaczego mam dawac komuś jeszcze na tym zarobić. ja przygotowuje widowisko, załatwiam wszystko od A do Z, a ktoś się podemnie podepnie i zarabia na mojej inwestycji. ale kto czyta regulaminy ?

i bardzo dobrze że ich pogonią; wybrał bym się na koncert, a tu się okazuje, że bilety kupili tylko spekulanci i chcą mi teraz odsprzedawać za 100% wyższącene. to samo sięprzecież teraz dzieje z World Of Warcraft - dla mnie w empiku nei wystarczyło ,a widze, że ktośma 10 kopii i wystawia na allegro za 300zł - takiego walca ! prędzej zacisne zęby i odczekam a nie dam zarobić takim ludziom !

02.03.2005
17:08
[14]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

leszo - to ciekawe, bo ja nie znam żadnego. Może lepiej poszukaj.

mi5aser - "stosunkowo niską"???

StarWars... - ale wiesz, że żyjemy w kraju wolnorynkowym?

02.03.2005
17:10
[15]

leszo [ Mała Wojna ]

no chociażby orginalna muzyka, filmy. odsprzedaży nie możesz zrobic.

02.03.2005
17:12
[16]

StarWarsDroidWanabe [ Pretorianin ]

sparrhawk ---> wyjścia nie mamy, ja tam za takim nie optowałem, takie zastałem ;)

jasne, wolny rynek, ale jestem pewien, że organizator się zabezpieczył odpowiednim artykułem, który każdy nabywca akceptuje razem z reszta umowy podczas zakupu, umowy, której nikt nigdy nie czyta, bo i po co.

02.03.2005
17:13
[17]

Mortan [ ]

StarWarsDroidWanabe --> CZaisz pewna roznice pomiedzy tym co moge zrobic ze swoją własnoscią a co moge zrobic przy uzyciu mojej własnosci. Swoj samchod oge sobie bejsbolem rozwalic zedrzec lakier i cokolwiek co nie szkodzi innym

Wez pod uwage ze ktos juz za te bilety zaplacil, czyli organizatro dostal kase, wieco czym ty mowisz o jakich szkodach organizatora ?

02.03.2005
17:15
[18]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

sparrhawk ---> no jeżeli bilet można było kupić za 150 a na aukcji uzyskuje cenę 350 to znaczy że był sprzedawany poniżej wartości rynkowej.
To że organizatorzy dali dupy i wysprzedali wszystkie bilety "koniom" to inna rzecz.

02.03.2005
17:15
[19]

noname4 [ Centurion ]

sparrhawk

A wiesz, że podobno żyjemy w państwie prawa? Jeśli rzeczywiście jest regulamin, i faktem zakupu potwierdzasz, że akceptujesz jego warunki to raczej nic się nie da zrobić. No chyba, że takie zapisy w umowach są zakazane z mocy prawa, w co osobiście wątpię.

02.03.2005
17:19
[20]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Mortan --> no to pozostaje dziękować Bogu że jakiś bogaty fagas, załóżmy Kulczyk nie kupił wszystkich biletów ot tak żeby sobie nimi wytapetować garaż ; )

Jeśli chodzi o chęć zrobienia szumu przez organizatorów, to chyba nie do końca ma to sens. Po co mieli by robić szum skoro dali ciała? Koncert jak widać dodatkwej reklamy nie potrzebuje : )

02.03.2005
17:19
[21]

StarWarsDroidWanabe [ Pretorianin ]

a wystarczy, że w regulaminie jest zapis, że bilet nie jest twoją własnością, a jedynie potwierdzeniem wpłaty konkretnej sumy, właścicielem biletu pozostaje nadal organizator konceru i wydał go on tylko tobie i w momencie kiedy go odsprzedajesz komus innemu umowa przestaje obowiązywać, zrywasz ją i organizator nie ma oobwiązku wpuścić osoby, która nabyła bielt w wyniku takiej tranzakcji.

Mortan ---> to nie sa szkody organizatora a raczej zarabianie na czyjejś pracy, na zasadzie przysłowia : "siadła mucha na wole i mówi : orzemy ! " - no ale taki jest wolny rynek, chamski i bez skrupułów

02.03.2005
17:23
[22]

Kłosiu [ Senator ]

Na kazdym bilecie jest napisane, ze jego odsprzedawanie jest nielegalne. To co robi konik jest nielegalne, a tu robil to oficjalnie i masowo - przez aukcje internetowa. I dlatego aukcje sie usuwa. Czyz to nie proste? ;>

02.03.2005
17:25
smile
[23]

Mortan [ ]

mi5aser---> Za cos takiego lduzie by go zlinczowali, jakby sie dowiedzieli, ale własnie dlatego powinny byc ograniczniki ilosci. Ale wlasnie to jest ewidentnie ich wina, a teraz kombinuja jak mogą bo nie wiedza co mają zrobic.


StarWarsDroidWanabe ---> Zaplacilem dostaje kawalek papieru - moje, proste nie ? A to ze on sobie cos tam powymysla, to akurat szczerze mnie to zwisa, bo papierk jest w moim reku.
Co do pogladu o ty ze zarabianie na czyjejsc pracy, to czyms takim mozna by zamknac wszystko, bo nie mozesz sprzedac samochodu bo to nie twoje tylko wykupiles go u dilera i to jego własnosci :-)


Kłosiu ---> Nie bo napisze sobie na pudełku płyty, gry.ksiazki ze odsprzedwanie jest nielegalne i nic nie kupisz z drugiej reki, to samo tyczy sie samochodow i czegokolwiek, prawda ze juz nie jest to takie proste :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-02 17:26:52]

02.03.2005
17:25
smile
[24]

oksza [ Senator ]

W regulaminie to ja se też mogę napisać - że mi będzie U2 po kolei buzi dawało w pompkę. I najzabawniejsze że "prawnicy się jeszcze zastanawiają" :D

A co w tym wszystkim robi CBŚ to ja już zupełnie nie rozumiem. Przestępczość zorganizowana im się skończyła?

02.03.2005
17:26
[25]

Garbizaur [ CLS ]

Tyle tylko, że aukcji się nie usuwa. Aczkolwiek nikt nie musi zawierać transakcji dokładnie przez Allegro. Wystarczy informacja: Mam do sprzedania bilety na koncert U2, kontakt telefoniczny lub e-mailowy. Bez podania ceny nikt nie może nic zrobić sprzedającemu. :]

02.03.2005
17:27
smile
[26]

Kłosiu [ Senator ]

Mortan obronco wolnosci :D. Nie wiem czy do ciebie nie dociera, ze ludzie zostali zmuszeni do kupna za zawyzona cene na aukcji, bo jakis gosc z duza iloscia kasy kupil bilety na pniu i spekulowal nimi. Gdyby bilety nie zostaly w ten sposob wykupione, to rozeszlyby sie w dluzszym okresie czasu, a ludzie mieliby mozliwosc kupna po normalnej cenie. Zostales w tym przypadku okradziony i jeszcze zlodzieja bronisz...

02.03.2005
17:28
[27]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

Pewnie o to im chodzi , ze ktos wiecej zarabia na tych biletach niz oni zawsze chodzi o kase

02.03.2005
17:30
[28]

Mortan [ ]

Nie wiem czy do ciebie nie dociera, ze ludzie zostali zmuszeni do kupna za zawyzona cene na aukcji,

Pokaz mi jakikolwiek zapis, ze ktos zmusil kogos do kupna biletu na aukcji ?
Nie uwazam ze zostalem okradzipny, bo nic nie stracilem i nie bronie koników, ale przeiwstawiam sie debilizmom wymyslanym przez organizatorow.. dla zaslonienia własnej nieudolnosci.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-02 17:31:57]

02.03.2005
17:33
[29]

Kłosiu [ Senator ]

Mortan --> fakt tu masz racje, powinno byc ograniczenie ilosci sprzedanych egzemplarzy. Ale dobrze ze po dostrzezeniu bledu probuja go odkrecic, a nie przymykaja oczy na zlodziejstwo.

Kłosiu ---> Nie bo napisze sobie na pudełku płyty, gry.ksiazki ze odsprzedwanie jest nielegalne i nic nie kupisz z drugiej reki, to samo tyczy sie samochodow i czegokolwiek, prawda ze juz nie jest to takie proste :-)

Mylisz sie. Bilet nie ma wartosci materialnej, to nie plyta, gra czy samochod. To tylko prawo do uczestnictwa w jednorazowym wydarzeniu. Nie da sie go uzywac iles razy, mozna nim tylko spekulowac.

02.03.2005
17:33
smile
[30]

M'q [ Schattenjager ]

Myszoor, ale ty głupi jesteś.....

02.03.2005
17:35
[31]

Mortan [ ]

Jak to nie ma wartsci materialnej ? Ludzie placa za to ciezkie pieniadze, nie rozumiem co ma do rzeczy to cze sie tego uzywa raz, czy dwa czy tysiac ? Za cos zaplacilem - moje.

02.03.2005
17:36
[32]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Oksza ---> też się zastanawiałem ; ) doszedłem do wniosku że najwyraźniej CBŚ jedynie może śledzić na poważnie aktywność w internecie bo inaczej po co ? ;' )))

Mortan ---> aaa tam zlinczowali ; ) nie takie przekręty gość robił i nikt go nie zlinczował ; )))

Zakup biletu to jest swoiste zawarcie umowy kupna sprzedaży, której to bilet jest potwierdzeniem. Jeśli faktycznie w regulaminie (czytaj w umowie) jest napisane że nabywca nie ma prawa odsprzedac biletu osobom trzecim, a nie widzę czemu mieli by tego nie wpisać, to faktycznie mają pełne prawo rozwiązać umowę kupna : )

02.03.2005
17:36
[33]

Kłosiu [ Senator ]

Mortan --> zostali zmuszeni, bo biletow nie ma juz w normalnym obiegu. Zostaly wykupione przez spekulantow. Mam ci to tlumaczyc jak dziecku?
Gdybys chcial kupic ten bilet, to pewnie wrzeszczalbyc wnieboglosy zeby ukarac zlodziei :)
Ale skoro tylko gadasz dla samego gadania to EOT :)

02.03.2005
17:37
smile
[34]

noname4 [ Centurion ]

Mortan

Rozczarowujesz mnie. Ty taki zwolennik wolności, gorący sympatyk UPR. I co? I restrykcje w sprzedaży? A dlaczego niby? Każdy ma prawo kupić ile chce!

02.03.2005
17:38
[35]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Zapewne z tego samego lub podobnego powodu, z którego nie możesz sobie dowolnie rozporządzać zakupionymi tutaj poradnikami GOLa. Nie jesteś ich właścicielem. Masz prawdo do korzystania, a nie do rozporządzania, czy jakoś tak to szło.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-02 17:39:00]

02.03.2005
17:38
[36]

Mortan [ ]

Kłosiu --> Kto kogo zmusil do zakupienia biletow ? No kto ? Kto nie jest gotow tyle zaplacic, lub mu sie cos nie podba to nie kupuje, wiec tutaj nikt nikogo nie zmusil.

noname4 ---> Jakbym cos takiego tutaj napisal to zaraz by mnie wszyscy zjechali, ale gneralnie tak powinno byc :-)


Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-02 17:39:29]

02.03.2005
17:39
[37]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Mortan ----> no to zaraz, kupujesz bilet czy wejście na koncert ?

02.03.2005
17:40
[38]

Mortan [ ]

mi5aser --> A to nie jest to rownoznaczne ? Mam w reku bilet czyli wchodze na koncert

02.03.2005
17:40
[39]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

noname4 ----> kupić tak ! ale sprzedaać nie ; )))

02.03.2005
17:41
[40]

oksza [ Senator ]

-->> Paudyn
To nie to samo, bilet nie jest przedmiotem praw autorskich, poradnik jest. Zupełnie inna ochrona.

02.03.2005
17:43
[41]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

oksza :::> Ale pewnie jest autorsko chroniony sam występ :o))) na którym to autorzy nie życzą sobie, aby ktoś dodatkowo zarabiał. Trzeba by się wgłebić w ten cały zapis i zobaczyć, co tam umieszczono. Nie widzę powodów, dla których artyści nie mieli by się zabezpieczyć przed spekulantami :o)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-02 17:45:00]

02.03.2005
17:44
[42]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Bilet jest tylko znakiem legitymacyjnym.
Umowe organizator zawiera z pierwotnym kupującym - jeśli sobie to zastrzegł w warunkach wobec ciebie - jeśli kupisz bilet z drugiej ręki - nie ma żadnych zobowiązań.

Chyba że chcesz podnieść rękę na jego święte prawo dysponowania własnością - wpuszczania na obiekt tego kto mu się podoba :>


To że są granice dysponowania własnością udowodniono ci wyżej.

02.03.2005
17:46
[43]

gkowal [ Chor��y ]

---> Klosiu
Nikt do niczego zostal zmuszony na Allegro (przynajmniej z punktu widzenia prawa, a nie moralnosci). Przypominam ze handel tam odbywa sie na zasadach aukcji (z drobnymi modyfikacjami).

Co do samej sprawy - to podobno z tylu biletu jest informacja (wyciag z regulaminu) ze odsprzedaz biletu jest zabroniona. Takie prawo organizatora. Ale tak naprawde jedyna konsekwencja stosowania tego prawa moze byc zakaz wpuszczenia klienta, ktory zakupil taki bilet na sam koncert - ale przyznam szczerze ze jest to dosyc ryzykowne bo zawsze mozna powiedziec ze nabylo sie bilet w dobrej wierze od kogos kto podawal sie za organizatora.
Sprzedajacy zadnego ryzyka (i dobrze) nie ma. No chyba ze dolaczy sie do tego urzad skarbowy, bo z punktu widzenia prawa polskiego mozna rzeczywiscie robic sobie z tym biletem co komu sie zywnie podoba.

Mysle ze Allegro zle robi ze blokuje takie aukcje - bo tym samym samo dziala niezgodnie z prawem (no chyba ze w samym regulaminie aukcji jest punkt ze organizator aukcji moze zamknac/zawiesic kazda aukcje bez podania przyczyny).

generalnie uwazam ze organizator dal ciala i teraz probuje konsekwencje swojej durnej decyzji (niska cena, brak ograniczen w nabywaniu biletow) przerzucic na ludzi ktorzy te jego glupote wykorzystali. Mam nadzieje ze da ciala tutaj po raz kolejny.

02.03.2005
17:46
[44]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Mortan ---> No nie, nie to samo. Bilet jest potwierdzeniem zakupu. A kupujesz defakto wejście na koncert a nie kawałek kartonu.

Oksza ---> ale chyba koncert podchodzi pod prawo Autorskie ? organizator płaci autorowi za występ i ma prawo dysponować tym >?

02.03.2005
17:46
[45]

Dagger [ Legend ]

==>oksza
Przeczytaj powyżej :)

PS>Cholera chyba sprzedałem podręcznik do czesci ogólnej cywilnego

02.03.2005
17:51
smile
[46]

Mortan [ ]

Dagger --- > A znasz taki dowcip, jak to studenci jechali pociagiem, wchodzi konduktorka sprawdza bilety, legitki, wszystko jest w porzadku juz ma wychodzic, a nagle zamykajac drzwi słyszy jak jeden mowi do drugiego "udało sie", no wiec ona jeszcze raz sprawdz wszytko weszac podstep, ale znow nic nie znalazla, wychodzi i znow slyszy cichy glos " mowilem ze sie uda", to juz ostro zdenerwowana przetrzepuje ich jeszcze raz, i wreszice mowi: panowie nic wam nie zrobie, tylko powiedzcie mi o co chodzi . Na to jeden ze studentow mowi: " a bo my sie z kolega biletami zamienilismy"

Wiec nie wiem jakim cudem oraganizator udowdni ze to nie ja kupile bilet, skor moglem zamowic ich u nich nie jeden ale wiecej i rozdac komu mi sie podba, wiec nie wiem o czym Ty mowisz :)


Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-02 17:52:35]

02.03.2005
17:54
[47]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Trudności dowodowe swoją drogą - ja ci mówię jak sprawa wygląda od strony prawnej bo się strasznie burzysz.

A ograniczenia takie są stosowane powszechnie - żeby tylko wskazać istnienie biletów imiennych.


Rynek wtórny produktów objętych prawem autorskim (wspomniałeś o płytach) też jest zazwyczaj traktowany restrykcyjnie.

02.03.2005
17:57
[48]

Mortan [ ]

Chwila, bilet imienny to chyba co innego, skor jest na konkretną osobe, nieprawdaz ?
Rynek wtórny produktów objętych prawem autorskim (wspomniałeś o płytach) też jest zazwyczaj traktowany restrykcyjnie.
Pwiedz o na stadionie dziesiecilecia :-) Tylko ze biletow nie wolno sprzedawac, a płyty/filmy/ksiazki/gry sprzedajesz do woli

02.03.2005
18:03
[49]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Chwila, bilet imienny to chyba co innego, skor jest na konkretną osobe, nieprawdaz ?

Taaak? Przecież Nie ma takiego prawa zeby zakazywalo mi zrobienia z moja własnościa tego co mi sie podoba.

a płyty/filmy/ksiazki/gry sprzedajesz do woli
Naprawdę? Poczytaj licencje

02.03.2005
18:06
[50]

Mortan [ ]

Dagger --- > Noilet imienny to tak ja bilet lotniczy, moge uzyc ja, bilet zwykly ozesz dac/sprzedac innej osobie i kto ma cos do tego ?
Jakie licencje ? Kupilem w sklepie płyte, znudzila mi sie - sprzedaje. Gdzie tutaj łamię prawo ?

02.03.2005
18:12
smile
[51]

oSv [ Pretorianin ]

to fakt organizatorzy dali dupy ale czy w tym poje..nym kraju cos sie udalo????nasz kraj sie zatrzymal na poziomie : ja dam tobie to ty dasz mi...
dzien dzien w kazdym miescie tak sie dzieje

02.03.2005
18:21
[52]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Dagger --- > Noilet imienny to tak ja bilet lotniczy, moge uzyc ja, bilet zwykly ozesz dac/sprzedac innej osobie i kto ma cos do tego ?

Jak to? Dopuszczasz takie ograniczenie własności? To zgodne z prawem?

Wiec czym się różni od wprowadzenia odpowiednich zapisów do umowy? Trudnościami dowodowymi? Organizator ma prawo zakazać dalszej odsprzedaży biletów imiennych i ich nie honorować?

No i na jakiej podstawie chcesz ograniczać prawa organizatora tudzież osób wynajmujących mu miejsce wydarzenia?

Ograniczenia odsprzedaży gier masz w stosownych licencjach, na płytach też znajdziesz stosowne adnotacje - zreszta obejrzyj sobie restrykcje w prawie autorskim.

02.03.2005
20:02
smile
[53]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Mortan ---> Przyznaj się w końcu, ile tych biletów masz jeszcze do sprzedania??
Twoje święte oburzenie i zaangażowanie w sprawę są co najmniej mocno podejrzane...

02.03.2005
20:21
smile
[54]

slowik [ Legend ]

Mortan===>moze rzecznik praw konsumenta powinien sie zajac tym wnioskiem ;-) bo nie wszystkie "regulaminy" sa zgodne z prawem i mozna je zaskarzyc a czy ten regulamin od biletow jest zgodny z prawem niewiem .. rzecznika trzeba byloby zapytac ...

02.03.2005
22:30
smile
[55]

eLJot [ Konsul ]

Mortan ---> Ty chyba niewyspany jesteś. Nie rozumiesz, że bilet jest tylko kawałkiem papieru, dowodem zawarcia umowy z organizatorem, który nie pozwala na odsprzedawanie ich, by tzw. koniki na tym nie zarabiali !!

03.03.2005
01:21
smile
[56]

oksza [ Senator ]

-->> Dagger
Naprawdę? Poczytaj licencje

No ale to nie tak do końca, ja kupując książki nie podpisuję źadnej licencji :)
PS: Ja mam gdzieś podręcznik, ale nie sprzedaję :D Mogę skserować, no ale t ow końcu reprodukcja, więc nie wiem ;)

03.03.2005
08:16
smile
[57]

garfield_junior [ Generaďż˝ ]

No, teoretycznie faktycznie nie można, gdyz jest to działanie na szkode wydawcy biletu(chyba że bilety będą sprzedawane dokładnie za taką cene za jaką zostały kupione, co jest wątpliwe jeśli w gre wchodzi Allegro). Sam bym tak robił :)

03.03.2005
09:08
[58]

Attyla [ Legend ]

garfield: jakie działanie na jaką szkodę? odbiło ci? Organizator ponosi ryzyko określenia ceny biletów. Ustali za wysoką: nie sprzeda, ustali za niską sprzeda wszystkie, ale pojawi się drugi obieg. Zwłaszcza, jeżeli popyt jest większy niż podaż. Organizator dał poprostu dupy i tyle. Jeżeli sprzedał bilet na okaziciela, to dopuszcza możliwość jego odsprzedaży. Gdyby chciał uniemożliwić konikom ich działalność to powinien był wydać bilety imienne. Wtedy jakakolwiek próba odsprzedaży takiego biletu byłaby bezskuteczna, bo bilet traciłby ważność.

Teraz co do ewentualnych "szkód". Tak jak pisałem: organizator określa cenę jaką należy zapłacić za możliwość wysłuchania koncertu. Cena została zapłacona, więc nie istnieje jakiekolwiek roszczenie wobec osoby, która zechce go odsprzedać.

03.03.2005
09:11
[59]

Attyla [ Legend ]

ELJot: bilet nie jest dowodem zawarcia umowy ale oświadczeniem wydawcy, że w związku z wykonaniem świadczenia ze strony nabywcy zobowiązuje się wykonać swoje świadczenie

03.03.2005
09:22
[60]

Saluteer [ Generaďż˝ ]

Ciekawe kto spr. czy bilet byl kupiony w kasie czy na Allegro, i jak?

03.03.2005
09:28
[61]

Dagger [ Legend ]

==>oksza
Będe to jeszcze musiał sprawdzić - co do fonogramów też chyba nieco przesadziłem w moich tezach.

==>Attyla
organizator określa cenę jaką należy zapłacić za możliwość wysłuchania koncertu. Cena została zapłacona, więc nie istnieje jakiekolwiek roszczenie wobec osoby, która zechce go odsprzedać.


Upraszczasz.
Sprzedać kawałek papieru zawsze możesz - ale czy przeniesie to prawo do wykonania świadczenia to już inna sprawa.

Jest bardzo wiele możliwych restrykcji - takich jak ograniczenie sprzedaży karnetów na mecze piłkarskie jedynie do tych, którzy posiadają odpowiednie identyfikatory.
Owszem - bilet możesz teoretycznie odsprzedać ale organizator nie bedzie go musiał honorować, jesli te wymogi nie zostaną spełnione.

Innymi słowy - pomiędzy kategorią "bilet imienny" a "bilet na okaziciela" jest jeszcze wiele mieszanych przypadków.

I jeszcze na koniec napuszczę na wasz Szpunara :))



Znaki legitymacyjne są kategorią zbiorczą, której ocena prawna nie kształtuje się jednolicie. Nawet laik wie o tym, że zachodzi różnica między znaczkiem garderobianym a biletem kolejowym czy lotniczym. Wszystkie znaki ułatwiają wierzycielowi wykazanie swego uprawnienia. W obrocie masowym, który ma z natury rzeczy charakter anonimowy, występują znaki legitymacyjne, stwierdzające obowiązek spełnienia świadczenia na rzecz okaziciela. Trzeba jednak zauważyć, że zachodzą daleko idące odrębności w tej dziedzinie. Sprawiają one, że nie można stosować bez żadnych ograniczeń przepisów o papierach wartościowych na okaziciela. Znaki te nie są przeznaczone do obrotu. Z reguły nie mogą być przenoszone przez wydanie innej osobie, co znajduje wyraz w odpowiedniej wzmiance (np. na bilecie tramwajowym).

03.03.2005
09:28
[62]

garrett [ realny nie realny ]

Saluteer --> nie sprawdza bo nie ma jak, cala akcja ma raczej narobic szumu, zmusic allegro do zdjeca aukcji z biletami a ludzi wystraszyc by nie kupowali u koników

03.03.2005
09:30
[63]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Dwa słowa panowanie (i panie): popyt i podaż. Jedno kształtuje drugie i tutaj moim zdaniem żadnego łamania prawa nie może być.
Organizator posprzedawał bilety za taką cenę za jaką chciał. To że ktoś komuś to odsprzeda to już nie jego sprawa - organizator zarobił tyle ile sobie wyznaczył, ale im nie pasuje że ludzie zarabiają teraz na tym. Trzeba było albo sprzedawać bilety pojedynczo, albo dać je drożej.

Jeśli ktoś nie zostanie wpuszczony z biletem nabytym od organizatora (tylko z drugiej ręki i za inną cenę) to WTEDY zostanie złamane prawo i można z tym spokojnie iść do prokuratury.

Mamy wolny rynek, każdy towar jest kształtowany przez prawo popytu i podaży.

03.03.2005
10:31
smile
[64]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Można obejść problem sprzedaży na allegro dając opcję 'kupuj teraz' 150 zł, a w opisie '+ prowizja' ;-)

03.03.2005
10:36
[65]

Mortan [ ]

Dagger ---> Primo to wczesniej pojechalem ostrym socjalizmemm wiec musze sprostowac :-) Organizator moze sobie ustalic komu i ile bileto moze sprzedac bo ma do etgo swiete prawo. Bilety imienne tez mozna sprzedac, tylko ze nikt nie kupi skoro i tak go nie wpuszcza bo sie dane nie zgadzaja.
A w sprawie licencji, to nie wiem jak to sie odnosci do tego ze np. kupuje gre, gram sobie a potem sprzedaje ją na allegro czy za posrednictwem bazaru Gola, czy to juz jest łamania prawa czy nie ?

Meghan ---> Dla Ciebie cos sie znajdzie jeszcze :-)

eLJot--- > Jest tym samym jak pojscie do lekarza i zapacenie. Ten błekot typu dowdo zakupu itd do mnie nie przemwaia ja operuje na prostych zasadach zapłacilem - moje.

03.03.2005
10:38
[66]

Attyla [ Legend ]

Dagger: Jedynym powodem dla ścigania "koników" może być naruszenie praw autorskich. Tak się składa, że na cały świecie obowiązuje ta zasada, że umowa przenosząca prawa autorskie lub licencja muszłą zachować formę pisemną. Na podstawie takiego dokumentu można określić zakres udzielonych praw i warunki ich realizacji. W jaki sosób chcesz przekazać warunki realizacji prawa, jakim jest uczestnictwo w koncercie? To może być zrealizowane wyłącznie poprzez wyraźną informację na bilecie. Jeżeli nie ma takiej informacji, to nie istnieje ograniczenie.

03.03.2005
10:52
[67]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Akurat do gier czy innych programów to jak najbardziej znajdzie zastosowanie - zazwyczaj warunki licencji zabraniają odsprzedaży. Kupujący właściwie jest piratem w takim wypadku.

==>Attyla
Ja nie odnosiłem się wcale do karalności koników - bo do tego raczej cieżko byłoby znaleźć podstawy (coś tam chyba wyszukali w kodeksie wykroczen - pewnie jakies zapisy na spekulantów;))) tylko do możliwości podcięcia gałęzi, na której siedzą.

Najwyraźniej przegapiłem że twój post to fragment dłuższej polemiki.

Inna sprawa że szkody zawsze można udowadniać - na podstawie 415 kc :))))
Ewentualnie 24 kc. Jak ktoś sie uprze można nawet wpisać odpowiednie zapisy o karach umownych do umowy z widzami.

Tym niemniej w rozpatrywanym przypadku organizator dał dupy i mocno sobie utrudnił przeciwdziałanie temu zjawisku wiec wybrał zastraszanie.

03.03.2005
10:56
[68]

Attyla [ Legend ]

Toteż trzeba zastanowić się czy nie jest to groźba karalna. Skoro nie istnieje podstawa to podjęcia takich działań to jest bezprawna. Skoro zakłada naruszenie praw przysługujących nabywcom biletów, to moim zdaniem można to uznać za groźbę karalną.

03.03.2005
11:03
[69]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla
Naruszenie czyich praw? Wtórnych nabywców?

Rzecz w tym że jak wyżej pisałem jeśli było odpowiednie zastrzeżenie organizator nie musi honorowac tych biletów (jesli dobrze to sformułowali oczywiscie). +trudności dowodowe wiazace sie z tym, które moga byc nie do usunięcia.

Aha wracając do poprzedniego postu - informacja na bilecie nie jest konieczna - wystarczą ogólne warunki (chyba ze zostałyby uznane za klauzule abuzywne itd.)





03.03.2005
11:14
smile
[70]

ronn [ moralizator ]

Zobaczcie to :

:)))

03.03.2005
11:19
[71]

Attyla [ Legend ]

koncert Sam Wiesz Jaki:D

A co do informacji na bilecie:
wtedy przy sprzedaży biletu musieliby wydawać również i warunki ogólne

03.03.2005
11:19
smile
[72]

Dagger [ Legend ]

==>ronn
Dobre :)

03.03.2005
11:21
[73]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla
Pewnie były na stronce internetowej przy sprzedaży.


Inna sprawa że tu mamy dodatkową kwestię - te bilety mogli nabywać ludzie zza granicy, bo to jedyny koncert U2 w tej częsci Europy.

03.03.2005
12:31
smile
[74]

oksza [ Senator ]

FYI:

60 tysięcy biletów na koncert znanego irlandzkiego zespołu zostało wbrew intencjom muzyków wyprzedanych w ciągu pierwszych dni. Wczoraj ujawniliśmy, że natychmiast część z nich pojawiła się w sprzedaży na stronach internetowych po zawyżonych cenach.

- U2 postawiło organizatorom warunek, by reglamentowali bilety. Zespół chciał mieć na koncercie swoich prawdziwych fanów i nie dać okazji do spekulacji biletami - powiedział "Rz" mecenas Filip Dopierała, reprezentujący Agencję Koncertową Odyssey.

- Sprawa jest skomplikowana prawnie. W przyszłości zajmiemy stanowisko wobec tego problemu, ale aukcji nie zawiesimy - powiadomił mailem mecenasa Dopierałę przedstawiciel Allegro - strony internetowej, na której licytowane są bilety na lipcowy koncert U2.

Agencja Odyssey ostrzega, że monitoruje aukcję i unieważni kupione na niej bilety. Nie zdradza przy tym, jak je odróżni. Zapowiedź agencji, że nie wpuści na koncert ludzi którzy kupili bilety po zawyżonych cenach, wywołuje też dyskusje wśród prawników zastanawiających się, czy takie posunięcie jest legalne.

- Pozwala nam na to kodeks cywilny - wyjaśnia mecenas Dopierała. - Wynika z niego, że ustalony przez jedną stronę regulamin lub warunki umowy wiążą drugą stronę, jeżeli zostały jej doręczone przy zawieraniu umowy. A takim regulaminem jest informacja na bilecie wstępu. Wynika z niej, że nie można ich odsprzedawać po wyższej cenie.

Agencja Odyssey zapowiada zawiadomienie policji, że poznańska spółka QXL Poland, właściciel strony aukcyjnej Allegro, łamie kodeks wykroczeń, który mówi, że "kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Karalne jest także usiłowanie, podżeganie i pomoc w takim wykroczeniu.

03.03.2005
17:11
smile
[75]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

to jest dobre:)

04.03.2005
01:14
[76]

gkowal [ Chor��y ]

A to ciekawe z tym kodeksem wykroczen.
To chyba jakis zamierzchly relikt socjalizmu.
To z podobnego paragrafu kiedys scigali szmalcownika ktory bladym switem jezdzil do miejskiej piekarni po bulki, wracal do swojej wsi i sprzedawal je z zyskiem.

04.03.2005
01:15
[77]

gkowal [ Chor��y ]

a w ogole to pierwsza pod ten paragraf powinna zostac pociagnieta dzialanosc agencji Odyssey

04.03.2005
21:04
[78]

Dagger [ Legend ]

cd.

Co z biletami na koncert U2?

Marcin Babko 04-03-2005, ostatnia aktualizacja 04-03-2005 19:41

Wielu fanom tak zależy na koncercie U2, że kupują bilety na aukcjach w internecie za cenę kilkakrotnie wyższą od nominalnej. Wchodząc na koncert, dowiedzą się, że ich bilety są... nieważne

60 tysięcy biletów na jedyny polski koncert grupy U2 sprzedało się w niecały tydzień. To rekord. Duża w tym zasługa elektronicznego systemu Ticketpro Polska, dzięki któremu już pierwszego dnia (7 lutego) bilety kupiło 30 tysięcy fanów.

Kilka dni później w internecie zaczęły pojawiać się oferty sprzedaży biletów - okazało się, że duża część została kupiona przez koników, by odsprzedać je z zyskiem.

To znany proceder, po raz pierwszy jednak ktoś postanowił z nim walczyć. To Odyssey, organizator koncertu. Firma monitoruje sieć i jeśli jakiś bilet będzie wystawiony na aukcji, a jego cena przekroczy wartość rzeczywistą, to zostanie on unieważniony (każdy bilet ma swój numer, wystawiający podają go zwykle w ofercie). Kto kupił bilet, ale nie będzie mógł iść na koncert, może odsprzedać go w internecie, ale za cenę nie wyższą niż pierwotna - wtedy zachowa on ważność.

- Postępujemy zgodnie z instrukcjami managementu zespołu, nie wytoczyliśmy wojny konikom ani nie robimy na złość fanom zespołu. Takie otrzymaliśmy instrukcje (regulamin na bilecie, ograniczenie możliwości zakupu biletów przez osoby prywatne do ośmiu) i postępujemy zgodnie z nimi. Stąd wzmożona kontrola stron internetowych (m.in. Allegro), na których pojawiły się bilety - wyjaśnia Małgorzata Haisig z Odyssey.

- Jeśli chodzi o Allegro, wystosowaliśmy dwa pisma, w których zażądaliśmy zdjęcia z aukcji biletów na U2, ponieważ ich sprzedaż w cenie wyższej jest niezgodna z prawem i regulaminem zamieszczonym na bilecie. Allegro wycofało wszystkie bilety z aukcji - dodaje Haisig.

Pozostaje pytanie, co zrobią ludzie, którzy nie zdążyli kupić biletów, a tak zależy im na koncercie, że skłonni są przebić cenę nawet o kilka razy. A o tym, że ich bilety są nieważne, dowiedzą się pewnie tuż przed koncertem, przy wejściu (najprawdopodobniej selekcja odbędzie się przy pomocy czytników cyfrowych). Na to organizator nie potrafił jednak odpowiedzieć.

U2 zagra na Stadionie Śląskim w Chorzowie 5 lipca. Koncert odbędzie się pod patronatem "Gazety", Radia ZET, TVN, "Wprost"



Komentuje Jerzy Naumann, prawnik:

Na bilecie znajduje się zastrzeżenie, że sprzedaż biletu po cenie

wyższej niż nominalna może być podstawą do jego unieważnienia bez

możliwości zwrotu kosztów z tego tytułu poniesionych. Organizator może

więc skutecznie ten bilet unieważnić. O ile oczywiście będzie w stanie

bezspornie stwierdzić, że został on sprzedany po wyższej cenie. Samo

wystawienie biletu na aukcji po wyższej cenie jest tylko usiłowaniem

sprzedaży. Ale nie jest dostatecznym dowodem, że taka sprzedaż faktycznie miała miejsce. Kupujący musiałby sam się do tego faktu przyznać.

Oczywiście można z dużą dozą zrozumienia odnieść się do intencji, które

przyświecają organizatorowi. Żadnemu zespołowi, a w szczególności tego

formatu co U2, nie jest obojętne, dla kogo gra. Fani są mniej lub bardziej

zamożni, są i biedni. Ceny biletów zostały tak skalkulowane, by każdy mógł pójść na koncert. Dlatego wydaje mi się, że jest to ideologia związana bardziej z miłością do muzyki niż do pieniądza. Stąd te ruchy organizatora, jakkolwiek nerwowe.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.