Jak pocieszyć dziewczynę? cz. 72

26.02.2005

18:48

[1]

Jerryzzz [ Senator ]

Jak pocieszyć dziewczynę? cz. 72

===========
INTRODUCTION
===========

Za oknem ciemno. Pada śnieg i do spółki z lodowatym wiatrem pogoda jest naprawdę nieprzyjemna... Cóż...zima pełną parą zawitała do nas na dobre. Gdzieś w bliżej nieokreślonym miasteczku, a w zasadzie na peryferiach, stoi piętrowy domek z wysokim pokrytym śniegiem dachem, pod którym znajduje się pokaźny strych. Na parterze palą się nikłe światełka a z komina unosi się siwy dym. Parking świeci pustkami (nie licząc maaasy śniegu i lodu), gdyż nikt przy zdrowych zmysłach nie opuściłby własnego lokum przy takich zawiejach śnieznych, chyba że w krytycznych wyjątkach... Wygląda na to że tylko stali bywalcy są obecni wewnątrz. Nad mocnymi, drewnianymi drzwiami na zardzewiałych łańcuchach widnieje mocno już podstarzały,pokryty grubą warstwą śniegu szyld z napisem: "J k po esz ć d iew ynę"...
Jednak w środku cały parter wyłożony drewnianą boazerią (troszkę odrapaną... po ostatniej imprezie). Na ścianach wiszą starodawne lampy naftowe, które dawały nikłe światło... teraz nikomu nie chce się wychodzić z cieplutkiej karczmy po naftę. Dookoła porozwieszane są plakaty pewnej pięknej kobiety w całkiem niejednoznacznych pozycjach. To nasza patronka: Jessica Alba. Przy ścianie znajduje się kamienny kominek, w którym palą się rozżarzone do czerwoności drwa. Ciepło bijące z niego daje poczucie bezpieczeństwa. W pobliżu stoi kilka drewnianych stołów, dookoła których zebrali się stali bywalcy. Przy pierwszym z nich siedzą: Coy2K - To właśnie dzięki jego pracy, wnętrze karczmy wygląda tak ciekawie. Trzeba przyznać, że całkiem niezły z niego dekorator. Tuż obok, z do połowy pełnym kuflem piwa, siedział SULIK, ale gdzieś go ostatnimi czasy wcięło... poszukiwania trwają... Kilkudniowy zarost odstawał mu z twarzy, gdyż ostatnimi czasy nie miał czasu na niepotrzebną higienę. Zajęty był zgłębianiem tajników alkoholu oraz metodami jego pochłaniania i właśnie to zajmowało mu większość życia. Rozmyślał nad czymś i chyba nikt i nic nie był w stanie zgadnąć o czym... może go porwali... a jego gnębiło przeczucie... :) Na krześle obok siedzi niejaki Mad_Angel, jednak tylko duchem, ponieważ ciałem leży pod stołem.. :) dookoła niego walają się puste butelki i kufle po piwie. Będzie ich ze dwadzieścia. Nie zmienia to faktu, że gdy jest trzeźwy (czy też nie :]) zawsze można z nim pogadać o czymkolwiek. W szczególności lubi typowo męskie tematy w stylu "pogadajmy o kobietach". Przy drugim stoliku zażarcie debatują Coolabor, Arcy HP i bartushan. Oczywiście naprzeciw tychże postaci stoją kufle z piwem, niektóre puste niektóre pełne... Ten pierwszy najlepiej ze wszystkich wie jakie są najlepsze filmy, na co warto pójść do kina (szczególnie z dziewczyną i co z nią w nim robić :])i jak stworzyć niepowtarzalną atmosferę podczas oglądania filmu. Arcy HP to człowiek jeszcze dość młody ciałem, ale umysłem wybiega daleko w przyszłość. Nie zmienia to faktu że sączy browary na równi z innymi i co najważniejsze: zna się na kobietach! (choć często boryka się z problemami "technicznymi" jak chce wyjechać do jednej...) bartushan natomiast... co tu dużo mówić. Pójdzie z Tobą do spowiedzi jak i uda się nawet na satanistyczną imprezę. Niezniszczalny koleś. :) (tylko że tez gdzieś go wcięło....) Podobnie jak reszta: piwo to jego paliwo. Za świeżo wybudowanym barem stoi barman KaM1kAzE® To dzięki niemu bywalcy mają co pić, gdyż co jakiś czas udaje mu się zwędzić spod hipermarketów ciężarówkę z dostawą browarów. :) Naogół jest spokojny, lecz gdy go ktoś wyprowadzi z równowagi to... (300pkt :>) ...dlatego zawsze ma przy sobie ostry niczym brzytwa i długi niczym szabla, zakrzywiony nóż. Na szczęście jeszcze nikt go nie zdenerwował na tyle, żeby zrobił z niego użytek. W chwili obecnej nalewa n-te piwo do kufla, tym razem dla siebie. Spijając potężny łyk podchodzi do stolika i dołącza się do rozważań i dyskusji. Tuż obok, przy stole bilardowym, zmęczeni gadaniem i myśleniem, grają: Jerryzzz (znany również jako Jerzy), S1KoR©, Qba19 i -=chudy=-. Jerryzzz popijając niewiadomo którego już browara, usilnie stara się trafić w tą cholerną białą bilę, ale coś mu nie idzie... Ciągle myśli o kimś... o niej... o tej jedynej... Wkółko opracowuje nowe techniki podrywania... Ciągle zastanawia się co zrobić aby go pokochała... Nie znalazł na razie odpowiedzi...
...na razie :]
S1KoR© z kolei ćmiąc najwyższej klasy cygaro (nieoficjalnie wiemy, że był na Kubie, kiedy hawajskie dziewczyny zwijały tytoń na swoich udach tworząc cygara... szczęściarz... jakimś cudem wrócił z tamtąd bez większych problemów), puszcza kółka z dymu. Cierpliwie czeka na swoją kolejkę w bilarda (znaczy, aż Jerryzzz w końcu trafi w tę bilę...:> ). Oczekiwanie umila mu oczywiście pełny kufelek z piwkiem, który niebawem będzie pusty. Zastanawia się gdzie pojedzie na pomaturalne wakacje... Ale dla niego i KaM1kAzE® odpowiedź jest jasna. :) Pojadą nową bryką Kamyka tam gdzie od zawsze jeżdżą i jak zawsze spróbują poznać nowe kobiety :)
W końcu teraz bedzie sportowa bryka z umc umc yeeepaaaaa!! w środku, wiec i wzięcie będzie większe! :> Dzięki S1KoR'owi w karczmie stoi sprzęt audio (gdyby się zjawili niebiescy - my tutaj nic nie wiemy...), z którego po cichu sączy się muzyka dodając tym samym uroku całej atmosferze. Qba19 z kolei, siedzi na czarnym hokerze i czeka na swoją kolejkę w bilarda... Zastanawia się gdzie pojedzie z dziewczyną swoim nowiutkim Subaru Imprezą WRC... :) Natomiast -=chudy=- stoi z boku przyglądając się partyjce bilarda. Jednak wygląda jakoś... nieobecnie... Jest z nami tylko ciałem, a duchem... chyba tylko on wie gdzie. Stoi nieruchomo, ściskając mocno kufel piwa w dłoni... Podchodzi do niego Oxydrene i machając palcami przed oczyma, sprawdza czy -=chudy=- w ogóle kontaktuje. Stwierdziwszy ze jednak nie, prosi barmana o piwo i dosiada się do stolika. Zastanawia się co się dzieje z -=chyudym=-... czyżby zasnął na stojąco?
Na piętrze słychac jakieś kroki... Po chwili w przejściu pojawia się ONA... To Kozia, młoda i piękna kobieta, swoim wdziękiem i wyglądem powala wszystkich na kolana... Nawet -=chudy=- zobaczywszy ją, powrócił do zmysłów i uśmiechnął się pod nosem :) Wszyscy zastanawiają się, czemu zawdzięczamy Kozi jej ciągłą obecność w wyłącznie męskim towarzystwie... Zaraz za Kozią pojawia się Marksman (oficjalnie będący wolnym strzelcem i amantem pewnej Ani... hmmm... obrotny koleś...). To właśnie dzięki niemu jest u nas weselej... :] dzięki niemu także jest tu Kozia... Ciekawe co robili razem u góry? (lepiej nie wspominajmy o tym Ani...) :)
Ni stąd ni z owoąd rozlega się pukanie do drzwi... S1KoR© otwiera i widzi zmarzniętą, piękną dziewczynę. To Bettka niewiadomo skąd do nas trafiła :) Słychać jakby coś spadło... i Marks zbiera szczenę z podłogi... "Jaka ona śliczna" mówi pod nosem... Ślicznotka na początkek dostaje od barmana grzane piwko, potem rozgaszcza się w karczmie... i o dziwo: wcale nie planuje nas opuścić :) Oczywiście Markos z Nyhos'em zaraz się do niej dosiadają i umilają czas swoim towarzystwem... Gdzieś z tyłu przysiadł kaies i samotnie popija winko z gwinta... Ale przeciez nie pozwolimy, żeby sam wypił całą butle, nieprawdaż? :>

-----
Info
-----

W tym wątku (jeśli trzeba!!!) dyskutujemy na temat sposobów podrywania dziewczyn, pocieszania, zdobycia ich serc oraz wszystkiego, co z nimi (i nie tylko) jest związane. Czytając pierwsze 15 częśći można się wiele ciekawego dowiedzieć :) Stali bywalcy jak zawsze służą dobrymi radami, pomagają w nietypowych jak i typowych sytuacjach dotyczących płci pięknej. Jeżeli to właśnie Ty borykasz się z trudnościami i problemami z kobietami, powiedz o co chodzi, a w miarę możliwości postaramy się pomóc :] Jeszcze jedno: nie krępuj się! Wal śmiało! Nie masz przecież nic do stracenia!
(prosimy tylko o podawanie kilku kluczowych informacji, które są wręcz niezbędne do naszej analizy i pomocy. Podaj swój wiek, do jakiej szkoły chodzisz, gdzie poznałeś/widziałeś dziewczynę, jakie są twoje plany w stosunku do niej oraz wszystko, co uznasz za pomocne :])

--------------------
Lista bywalców:
--------------------

- Arcy Hp
- bartushan
- Be free
- Bettka
- -=chudy=-
- Coolabor
- Coy2K
- ^_^czacha^_^
- dHq
- EwUnIa_kR
- Immothep
- Jerryzzz
- kaies
- KaM1kAzE®
- Kozia
- Mad_Angel
- Markos
- Marksman
- Mazio
- Nyhos
- Oxydrene
- Qba19
- S1KoR©
- Stranger [Gry-Online]
- Sulik
- Wybor
- Weakando
+ BONUS: Jessica Alba

-----------------
Co na patelni:
-----------------

GG nie działa
Tlen niezawodny :P

n'Joy ™
___________________

Ogłoszenia parafialne:
"Tyle ogłoszeń, przyjmijcie szatańskie błogosławieństwo"

Wstępniak Kamyka, logo oraz obrazek na zakończenie karczmy dostępne
pod adresem:
Wstępniak: https://members.lycos.co.uk/kam1kaze666/JPD_Wstepniak.txt
Logo: https://members.lycos.co.uk/kam1kaze666/JPD_Logo.jpg
Zakończenie: https://members.lycos.co.uk/kam1kaze666/JPD_End.jpg
Prosimy o używanie tychże Schematów!

OGŁOSZENIA WAŻNE
[31.12.2003] 13:40 Soulcatcher [ Prefekt ]
Można się wygłupiać w kategorii "Karczmy" za zgodą innych stałych czytelników danego wątku. (...)

-----------------------
Poprzednia część:
-----------------------

26.02.2005

18:51

[2]

Be free [ just do it ]

pierwsza!
jedymy z tym koksym!

27.02.2005

23:59

[94]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

dobra, jest co opowiadać, więc mówie:
Dzisiaj kumpel wpadł na pomysł, żeby sie na sanki wybrać jakąs ekipą...

ekipa przeszła moje najśmielsze oczekiwania, bo tyle wiary sie zjawiło że normalnie szok!

no i poszliśmy do lasu na górke na saneczki. Niektóre dziewczyny wziely te "jabłka" do zjeżdżania....
no i:

jedziemy sobie gęsiego, jeden za drugim ze stromej górki na jabłkach, trzymając sie razem, liderował koleś na sankach. Gościa zniosło na lewo, a że ja byłem na końcu stawki, to mnie na prawo wyrzuciło... i w takim bezwładzie w pełnej prędkości zaryłem dupą w jakiś wystający (niewielki) pieniek, co był schowany pod śniegiem.... i aż mi we łbie z bólu zahuczało, potem przez kilka sekund widziałem gwiazdy..... myślałem ze noge zostawiłem na tym pieńku... tak bolało... i boli do teraz....

Dalej: po moich doświadczeniach ostrzegłem ekipe, że tam na dole jest niebezpiecznie i należy uważać na pieniek...

potem Stach (a.k.a Rethar) stwierdził ze zjedzie na sankach... owinął sobie sznurex wokół dłoni i wio na dół! pech chciał, że sanki nie wiedziec czemu sie zatrzymały, a biedny stasiu siłą bezwładu poleciał dalej.... oczywiście ze sznurkiem na dłoni... no i sie zartzymał... jak mu prawie łapy nie wyrwało.... (dodam ze nie miał rękawiczek)

dalej:
Nasza koleżanka Gosia (a.k.a LorD HelmeT, Hełmofon, Heniek) zjeżdżała na jabłku.... dość szybko... nie posłuchała mojego ostrzeżenia o pieńku..... miała pecha... zajebała kroczem w pełnym pędzie w ten pieniek.... w tymmomencie zabawa się skończyła.... Heniek zaczęła krwawić, co chwila prawie mdlała, a my w środku lasu na saneckach... :/

Status:
Stach (a.k.a rethar) w szpitalu na kilka dni - złamane 3 kosci w dłoni, czeka go operacja....
Gosia (a.k.a LorD HelmeT) krwiak i mega stłuczona kość ogonowa..... i chuj wie co jeszcze... w szpitalu na conajmniej 5 dni...
Kam1kaze - noga jak bolała tak boli..... boi sie iść na prześwietlenie.... boi sie rano obudzić.... ehh...

No więc białe szaleństwo pełną parą! :

komentarze znajomych:
Vit: "dla poszkodowanych na sankach [`][`][`]"
Miś: "jakby z wojny wrócili"
Kuba: "harcorowe sanki, Henio, Stach, Konrad - you'll never walk alone [`]"
Brzęczek: "tak był sobie wypad w oliwskie lasy i już chyba drugiego nie będzie ;]"