GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy ktoś wie czyje to tłumaczenie???

24.03.2002
22:44
smile
[1]

Jeremy [ Konsul ]

Czy ktoś wie czyje to tłumaczenie???

Chodzi mi o tłumaczenie wydania Władcy o takiej okładce...

24.03.2002
23:08
smile
[2]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Lozinski = "Omijac szerokim lukiem" PS. Moze nowsza wersja, ale chyba to nic nie zmienia - spytaj kogos z Karczmy pod Nazgulem (jesli sie nie boisz ;)))

24.03.2002
23:12
[3]

Mr_Baggins [ Senator ]

Podobno w nowej wersji łozińskiego (tak, tak, z małej litery) nazwy własne nie są tłumaczone. Ale i tak lepiej kup wersję Frąców. BTW, jak myślisz, czemu tam jest tak tanio ;)

24.03.2002
23:15
[4]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

o ile dobrze pamietam to przegladajac to wydanie dostrzeglam tam jakies kretynskie wyrazy wiec nawet jesli poprawione to nie kupowac. p.s. fracowie przetlumaczyli to tak dobrze jak skibniewska?

24.03.2002
23:19
[5]

Mr_Baggins [ Senator ]

Yosiaczek --> z tego co słyszałem, Frącowie przetłumaczyli dobrze, bardziej aktualnym językiem. Na pewno zdecydowanie lepiej niż łoziński.

24.03.2002
23:33
[6]

Youreck [ Centurion ]

Z przyjemnoscia bym przejzal sobie tlumaczenie Fracow bo ponoc jest z ilustracjami Alana Lee.

24.03.2002
23:36
[7]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

ja widzialam to z obrazkami, niestety nie mialam czasu zeby je dokladnie obejrzec, o ile dobrze pamietam to trzy tomy razem po 90 zeta czyli nie tak strasznie, moze bedzie mnie kiedys stac :) nigdzie natomiast nie widzialam pani skibniewskiej...

24.03.2002
23:39
[8]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

Ja bym tam kupil Lozinskiego za jak mi wychodzi w sumie 45 zlotych za calosc... swietna okazja. Kupilbym na twoim miejscu tez Skibniewska i Fracow, lub samych Fracow, bo Skibniewska sie prawie niczym nie rozni oprocz tego, ze ma wiecej bledow. Wtedy sam porownasz, ktore ci bardzej pasuje.

24.03.2002
23:44
smile
[9]

Beren [ Senator ]

skoro "Bractwo Pierscienia" to prawie na 100% Lozinski (ale z duzej litery :)

25.03.2002
02:18
[10]

Judith [ Gladiator ]

FUDOSHIN --> Kupować Łozińskiego tylko dlatego, że Zysk i S-ka wpadli na pomysł jak efektowniej wycyckać klienta i sprzedać mu książkę z kiepnym tłumaczeniem? Naprawdę lepiej dołożyć te 10 zeta i kupic jakiekolwiek inne. A tak w ogóle uważajcie, bo ponoć nasz kochany tłumacz, stwierdził w wywiadzie, że będzie publikował pod pseudonimem...

25.03.2002
07:28
smile
[11]

erav [ Senator ]

Lozinski...ja polecam wersje oryginalna - angielska... przy okazji - za 30 godzin bede ja mial w wersji CZYTANEJ (z podkladem muzycznym) przez profesjonalnego lektora na swoim FTP :-)

25.03.2002
08:42
[12]

bruno [ Pretorianin ]

Za pierwszymn razem czytałem 2 tomy tłumaczone przez Skibniewską, a trzeci przez Łozinskiego i za cholerę nie mogłem sie połapać o co w tym chodzi, pamietałem jeszcze jak grałem w gre Wojna o Pierscień, tam wszystko było OK a III tom był porąbany, Co to jest Tajar i Włość ;)

25.03.2002
09:27
[13]

kastore [ Troll Slayer ]

Tłumoczenie Łozińskiego , na 100%

25.03.2002
22:28
[14]

Lim [ Senator ]

Jak miło spodkać inteligentnych ludzi którzy mają wyrobione zdanie na temat popapranego skryby Łozińskiego:))) Ten kretyn obrzydza klasykę SF , Władca Pierścieni, Diuna...co jeszcze nas czeka w jego wykonaniu? Boję się że on będzie żył 100 lat a jest jeszcze wiele do spartaczenia...smutne:(

26.03.2002
15:47
smile
[15]

Nilcamiel [ Pretorianin ]

Ale, mam nadzieję, że za Silmarillon się nie brał? Ktoś ma mi kupić Silmrillon w prezencie (he,he ;)) i boję się, żeby sie nie naciął na łozizmy. btw gdzie teraz nie zajrzy się do księgarni to łozizmy - trzeba sie porządnie rozglądnąc nim dojrzy się niepozorną Skibniewską lub szybko wykupowanych Frąców :)

26.03.2002
18:01
[16]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

NARESZCIE. Pytałem kiedyś o Skibniewską a Frącowie (aczkolwiek nazwisko niemiłosiernie przekreciłem i pytałem o Frey'ów). Mam Skibniewską, moze warto kupić Frąców, jak widzę. Łoziński, że jest do niczego, to wiedziałem i bez podpowiedzi. Dzięki.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.