GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

państwo a wychowanie dzieci: czyli komuniści kontynuują natarcie

24.02.2005
10:49
[1]

Attyla [ Legend ]

państwo a wychowanie dzieci: czyli komuniści kontynuują natarcie

Pewnie wiecie już, że towarzysze wpadli na genialny pomysł, żeby zakazać bicia dzieci w procesie wychwawczym. Ale - i tu UWAGA - nie chcę byśmy dyskutowali o tym czy bicie jest dobre czy złe, bo to chyba jest poza dyskusją (w każdym razie tak mi się wydaje). O czym zatem?
Otuż wszystkie lewackie grupy na świecie charakteryzują się tym, że nie myślą a czują. Przejawia się to tym, że zjawiska w skali mikro są dla nich przyczyną do reguulacji w skali makro, w związku z czym wywracają wszystko do góry nogami i czynią szkody jak słonie w składzie porcelany.
Wszyscy wiemy, że wychowanie jest procesem indoktrynacji opartym na autorytecie i czasami przymusie. Towarzysze wymyślili już wcześniej "bezstresowe wychowanie", czego skutkiem jest upadek wszelkich autorytetów, a dzieci zachowują się jak szarańca. Wymyślili też pedofilię, dzięki czemu nie może czuć się bezpieczny ojciec, który myjąc swe dziecko dotyka je rękoma. Wymyślili też parę innych "drobiazgów" które tylko dlatego nie zlikwidowały instytucji rodziny, że państwo nie ma, na szczęście, środków, by prowadzić pełną inwigilację. Zmiany jednak są widoczne aż nadto: rodzina staje się na zachodzie rodzajem emocjonalnej spółki cywilnej: tzn jej istnienie jest uzasadnione wtedy i tylko wtedy, gdy przynosi profity WSZYSTKIM swoim uczestnikom. Jeżeli którykolwiek czuje się z czegokolwiek niezadowolony może rodzinę rozbić. I nie chodzi tu nawet o to że ma takie możliwości, ale że wykorzystywanie tych możliwości jest przedstawiane przez lewaków jako dobro samo w sobie.

Ad rem:
Tym razem paru lewaków wpadło nie genialny w swej prostocie pomysł, by karać rodziców, którzy biją swe dzieci. O ile znęcanie się czyli bicie dla odreagowania, zemsty czy jakichkolwiek innych chorych pobudek) jest karane od dawna, o tyle bicie (czyli używanie siły fizycznej) nie. Innymi słowy zyczyna się proces wprowadzania również i w tym kraju instytucjonalnego nadzoru nad wychowaniem dzieci. Zamiast wychwytywać i karać patologie państwo ma zająć się wychowaniem a rodzice mają być ludźmi którym łaskawie pozwala się dzieci wychowywać pod warunkiem, że wychowywać ich nie będą (czyli stosować przemocy psychicznej i fizycznej dla wyrobienia odruchów porządanych i wytłumieniu nieporządanych).

Nie wiem jak dla was, ale ja to widzę jako wprowadzanie totalitaryzmu do naszych domów kuchennymi drzwiami. To co piszę może być oczywiście efektem przewrażliwienia, ale raczej nie sądzę.

Jeżeli ktoś chce tu sobie poużywać na kimś, powyszydzać czy wykonywać jakiekolwiek inne agresywne działania, to lepiej niech nie wchodzi. Szkoda czasu i nerwów na postponowanie takich pajaców.

24.02.2005
10:52
[2]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Pamiętam taki odcinek South Parku, gdzie wszystkie dzieci - za namową Cartmana - oskarżyły dorosłych o molestowanie seksualne... Ku przestrodze jarugom!

24.02.2005
10:56
[3]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Nie wiem jak dla was, ale ja to widzę jako wprowadzanie totalitaryzmu do naszych domów kuchennymi drzwiami. To co piszę może być oczywiście efektem przewrażliwienia, ale raczej nie sądzę.

Zgadza się. To typowy przejaw tego durnego myślenia, ze to państwo wie lepiej, co dla obywateli dobre i musi ich wbrew ich woli uszczęśliwiać. Oczywiście, że karane powinno być znęcanie, ale bicie w ogóle? Ja mam, z racji swojego wieku, w tej kwestii doświadczenie znikome, ale i tak wiem, że wychowanie dzieci to sprawa piekielnie trudna i nie zawsze wszystko się da na spokojnie i bez żadnej krzywdy dla dziecka. I od razu za to karać? Panom o światłych ideach proponuję zająć się czymś, co będzie miało w sobie choć pierwiastek pożyteczności.

24.02.2005
10:59
smile
[4]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

Taaaa. A świstak siedzi i zawija w sreberka.

Attyla miej przynajmniej tyle litości, aby zrobić ctrl+A, ctrl+C, ctrl+v do Worda. No chyba, że na to też jesteś za stary. Wtedy naprawde współczuję.

24.02.2005
10:59
[5]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla
A ja myślałem że to jednak domena kodeksu karnego. Myśle że i w obecnym stanie prawnym bicie/karcenie dałoby się podciągnąć pod znęcanie.

Nie znam projektu ale z relacji prasowych wynikało że zawiera on bzdurne powtórzenia zapisów konstytucyjnych i tych zawartych w kk.


PS.Towarzysze wymyślili pedofilię i kary za nią nakładane? Myślałem że zawsze twierdziłeś że źródłem pedofilii są pedały? Coś przegapiłem?

24.02.2005
11:05
[6]

Garbizaur [ CLS ]

Hmmm...

nie chcę byśmy dyskutowali o tym czy bicie jest dobre czy złe, bo to chyba jest poza dyskusją (w każdym razie tak mi się wydaje)
pewnie może się wydawać, że bicie jest złe ale czasem kiedy patrzę na dzisiejsze dzieci i to jak są wychowywane (dobrze, że nie wszystkie), to boję się o to co będzie za parę lat :-/

A poza tym chcieliście UE, to macie efekty...

24.02.2005
11:10
smile
[7]

Attyla [ Legend ]

przegapiłeś i to wiele. Zawsze twierdziłem, że pedofilia to sztuczny wymysł paru pożal się Boże "intelektualistów". I nie chodzi o naganność wprowadzania przymusowego w dorosłość (gwałty) ale o sytuacje, kiedy nie ma poszkodowanych (może poza samymi rodzicami). Tyle, że akurat ten zapis jest do obronienia z tego względu, że działania pedofilii przynoszą więcej szkud niż pożytku. Tyle, że przydłoby się wprowadzenie paru elementów, które ograniczałyby karanie do sytuacji, kiedy człowiek gustujący w młodzieniaszkach przymusza je do tego, lub nakłania w inny sposób (np. odpowiednim datkiem pieniężnym, z czego robi się już prostytucja).

Tyle, że zdaje się nie o tym mieliśmy gadać. i tak wogóle nie czepiaj się.

Don pedro: ty też:D

24.02.2005
11:13
[8]

Attyla [ Legend ]

Garbizaur: Unia nie zmusza nas do tych pierdół. Ona jest tylko katalizatorem dla miejscowych rewolucjonistów.

24.02.2005
11:17
[9]

Garbizaur [ CLS ]

Attyla ---> jasne. :-/

24.02.2005
11:19
[10]

Dagger [ Legend ]

==>Garbizaur
To nie UE uchwalała naszą konstytucję.

==>Attyla
To kwestia trudności dowodowych - stąd łatwiej polegać na przesłankach formalnych.
Ja mysle że obecne przepisy biorą sie raczej z przesuniecia granic wieku w stosunku do czasów historycznych.
No i jednak karalność stosunków z małoletnimi - nawet tych za ich zgodą nadal jest racjonalna w przeciwienstwie do np. kazirodztwa.

24.02.2005
11:21
[11]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

przypominam, że największym przeciwnikiem zakazu bicia dzieci była LPR. A gdy dodatkowo miało zostaćć wprowadzone prawo o możliwości eksmisji człowieka, który się znęca nad rodziną posłowie Ligi podnieśli głosy: JAk to?? Przecież to członek rodziny...
WYJĄTKOWO zgadzam się z SLD...bardzo rzadko się to zdarza, ale tak...

24.02.2005
11:28
[12]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

hjehehe

Ponarzekajcie sobie jeszcze trochę na tą złą UE. Żądam więcej!
Dobrze to obrazuje waszą bezsilność. Jedynie co możecie zrobić to wyładowywać swoją żółć i flustrację na forum. Jak to napisał kiedyś Vader to taka zbiorowa terapia :)
Posunąłbym się dalej w diagnozie i powiedziałbym, że to katharsis, raz na 3 dni trzeba zrzucić z siebie powłokę pochodzącą z komunistycznego, toksycznego środowiska naszego kraju. Gdzie nie spojrzysz tam komunista. Włączysz telewizor to ci sączą do ucha komunistyczne treści:)

24.02.2005
11:28
smile
[13]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

Attyla--> ty po prostu nie wiesz jaka jest rzeczywistosc. Zyjesz w swoim hermetycznym cydownym swiecie gdzie wszystko jest proste i dobre. Mam kolezanke ktora jest psychologiem spolecznym i ma do czynienia z przemoca w rodzinie (a czesto zaczynalo sie od "rodzicielskiego" klapsa) molestowania seksualnego nieletnich i innych rzeczy, ktore w spoleczenstwie dzieja sie na codzien. Spojrz w oczy molestowanemu seksualnie dziecku, ktore przez cale zycie bedzie mialo skaze na psychice i powiedz, ze to co przezylo to byl wymysl cyt: "paru pożal się Boże "intelektualistów"". Powiedz, ze tatus badz mamusia bo to tez nie takie rzadkie, bije go dla jego dobra. Pojdzie do wiezeinia na pare miesiecy, wyjdzie i wraca do tego samego domu w ktorym dzieje sie dokladnie to samo tylko tym razem bardziej uwaza zeby nikt sie nie dowiedzial.

24.02.2005
11:35
[14]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

jako nauczyciel mam pewne pojęcie w tej sprawie.

1. społeczeństwo nadal wychowanie swoich dzieci daje państwu. minowicie, oczekują tylko wyników w postaci dobrych stopni jak wychowania ich dzieci na przykładnych obywateli. Większość rodziców pojawia się raz na pól roku na spędach zwanych wywiadówkami, siedzą w ławkach jak kretyni, gdy tym czasem, pani nauczyciel mówi "kowalski, znów nie chodzi do szkoły, bije koleżanki, jest zagrożony z czterech przedmiotów" oczywiście reszta rodziców ukradkiem przygląda się pechowcowi, a ten ze wstydu ma ochotę zapaść się pod ziemię. Oczywiście co bardziej nerwowy rodzic może odreagować to "spotkanie" na własnym dziecku.

2. jeśli chodzi o przemoc fizyczną, nauczyciel gdyby wazył by się jej użyć wobec ucznia, może narazić się na utratę pracy, bowiem, jeden rodzic uzna że jego dziecku się należało, a drugi uzna że to jawna nie sprawiedliwość, zaczną się skargi, a czasami i zostanie wezwana telewizja, prasa itp.Przypominam, że rodzice spotykają się z nauczycielami raz na pół roku więc mają blade pojęcie o wyczynach i dzieci.

3. karanie rodziców za bicie to lekka przesada, bo nie da się tego przecież monitorować, oczywiście w przypadkach ekstremalnych nauczyciel powinien zgłaszać takie przypadki na policję.

jak temu zaradzić? odpowiedż jest prosta, przypomnieć rodzicom, że mają obowiązki wobec swoich dzieci, a więc wymusić na nich pod groźbą mandatu pojawianie się w szkole przynajmniej raz w miesiącu na indywidualnych spotkaniach z nauczycielem na dyżurze, dzięki temu nie stresował bu się spędami, po drugie, miał by na bierząco relacje o postępach dziecka w nauce i o jego zachowaniu wobec innych uczniów i nauczycieli. Dodam jeszcze, że jest taki wynalazek jak telefon więc o kazdym większym wybryku rodzic natychmiast powinien być informowany, bo w wychowaniu musi uczestniczyć zarówno szkoła jak i rodzice dziecka.

24.02.2005
11:38
[15]

Attyla [ Legend ]

Dagger. no to zgadzamy się w 100%

Lewy:
"przypominam, że największym przeciwnikiem zakazu bicia dzieci była LPR. A gdy dodatkowo miało zostaćć wprowadzone prawo o możliwości eksmisji człowieka, który się znęca nad rodziną posłowie Ligi podnieśli głosy: JAk to?? Przecież to członek rodziny... "

chyba mieszasz pojęcia. Z eksmitowaniem jest przede wszytskim problem związany ze znęcaniem się.
Penalizacja bicia wogóle to coć diametralnie różnego. Chyba, że towarzysze wpadli na pomysł, by znęcanie traktować na równi z jakimkolwiek stosowanie przymusu fizycznego. No, to już by było kuriozum.

24.02.2005
11:43
smile
[16]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Atyllo:

Bardzo trudno jest mi orzec
czy przypadłość ta banalna
w Twym wypadku to już może
schizofrenia maniakalna

może zespół jakichś natręctw
albo fobii jakichś zbiorek?
Mama kiedyś Cię straszyła
komunistycznym potworem?

24.02.2005
11:44
smile
[17]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

bicie i znęcanie się to kuriozalnie różne pojęcia...

Nie:P

24.02.2005
11:45
[18]

Garbizaur [ CLS ]

Dagger ---> jeszcze nie, ale coraz bliżej do tego.


MANOLITO ---> dokładnie. :)

24.02.2005
11:47
[19]

Dagger [ Legend ]

==>Mazio
Obecnie definicja "komunistów" troche przeewoluowała i jest już synonimem poważnej dyskusji ;)))

Niedługo pewnie utworzą taką kategorię na forum - "źli komuniści".

24.02.2005
11:48
smile
[20]

Nyhos [ Droogie ]

Zauważyłem, że ludzie ze środowiska czytelników "Wprost" i innych pomiotów prawicy ( która w Polsce, podobnie jak lewica nie istnieje, bo liczy się tylko "EX" PZPR i "EX" "Solidarność" )

CZy to tak wam kurwa trudno wszystkim "obońcą przed państwem" zrozumiec, że można bez klapsa wychowac dziecko!? Jeżeli bez tego nie możesz się obyć, bo łamie TWÓJ autorytet jako ojca, to znaczy, że nie wiesz, jak ten autorytet mieć. Wystarczy, że mama, bądź tata, podnieśli głos i dali tyradę oskarżeń, co robię źle, bym wrócił do relacji "rodzic-dziecko"

Inna sprawa, że to wszystko co jest lewicowe jest "be", a prawica jest cacy, tak? To pamiętasz, jak była głośna sprawa Polaka w więzieniu w Teksasie, bo "mloestował" córkę, myjąc ją? To zdarzyłow się w tej całej "ktaolicko-purytańsko-super-prawicowej-republice-wyznaniowo-macdonaldowej" jaką są USA. Dziecko jako szarańcza, występuje w patologiach. Nie mówię, o pijaństwie tylko, ale także pomimo statusu "ludzi bogatych" zaniedbywana jest edukacja i wychowanie.

Czyli to, że ludzi chce się "zmusić" do tego, by ruszyli łbem, a nie łapą, jest złe? Bo to co mówisz, sprowadza się do stwierdzenia "Zabrali mi święte prawo do klapsa, który jest wyjściem najłatwiejszym i najszybszym, zamiast rozmowy"

Powtarzam, mam w dupie bohaterów marca 1968. Jak chcesz, możemy podyskutować, ale do 12.30 najdalej!

Btw. Otuż mógłbys sprawdzić czasem ortografię

24.02.2005
11:57
[21]

Attyla [ Legend ]

Ice: to jest to o czym pisałem. Przypadki traktuje się jako regułę i do niech dostosowuje się system. Dzięki temu wszystko staje na głowie. Twoja koleżanka ma skrzywioną perspektywę, ponieważ styka się niemal wyłącznie z patologiami. I przez pryzmat tych patologii patrzy na świat. Ja mam spojżenie inne. A jest ono takie, że mimo tego, że znam bardzo wiele osób z różnych środowisk, to nie zetknąłem się z nadużywaniem siły fizycznej. Są osoby, które stosują ją częściej i są osoby, które tego nie robią wogóle (jak np. ja), jednak każde z nich dostosowuje swoje zachowanie do dziecka. Jeżeli dziecko jest kapryśne, buntownicze, agresywne itp itd, to sprowadzenie go na ziemię jest niezbędne, bo w innym przypadku bezkarność pchałaby ich do eskalowania nieporządanych zachowań. Ale też mam pare przykładów, gdzie mamusia tak jest zapatrzona w swoją pociechę, że nie zauważa jej naprawdę niezłych wybryków. A mała potrafi zaszaleć. Sądzę, że z czasem ta mamusia będzie miała niezłe z tą małą kłopoty.

Manolito:
1. masz rację z oceną zaangażowania się rodziców w wychowanie. Tyle, że jest to wynikiem działalności lewaków. Ludzie przyzwyczaili si za komuny, że dzieci najpierw siedzą w żłobku, przedszkolu czy szkole a oni pracują w tym czasie "dla dobra socjalistycznej ojczyzny". Taka była propaganda, aże ludzie łatwo przyzwyczajają się do ułatwień, to skończyło się tak a nie inaczej.
2. Tu masz rację bez zastrzeżeń. Ta znajoma, o której wspomniałem miałabny na pewno za złe, gdybyś skarcił jej dziecko słowem, nie mówiąc już o linijce. Znowu ja mówię, że jeżeli moja mała nie będzie na lekcji uważała (a jest to nagminne), to żeby ją linijką po łapach wylnąć. Wtedy skojaży sobie nieuwagę z czymś nieprzyjemnym i będzie tego unikała.
3. 100% racji

jak temu zaradzić? odpowiedż jest prosta, przypomnieć rodzicom, że mają obowiązki wobec swoich dzieci
znowu racja (może poza tymi mandatami, bo to przesada)

24.02.2005
12:06
smile
[22]

Attyla [ Legend ]

Nyhos, chłopczyku:
nie czytuję prasy (w tym Wprost)
nie postrzegam prawicy i lewicy tak jak to opisałeś. W tym kraju nie ma realnej prawicy. To co jest to tylko partie komunistyczne lub socjalistyczne o tradycyjnych poglądach społecznych.
nie używam przemocy wobec własnej córki. Zatem mogę zrozumieć, że można wychować dziecko bez użycia siły. Ale wiem, że użycie siły to środek wychowawczy a nie cel sam w sobie i stosować go należy tylko w sytuacjach, w których inne metody nie działają. Tego państwo nie stwierdzi a rodzice i to oni muszą podejmować wybory i ponosić za nie odpowiedzialność
otuż nie mószę tego robić i nie chcę.

Mazio: odsyłam cię do ostatnich zdań początkowego postu.

24.02.2005
12:11
[23]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

Attyla-->"A jest ono takie, że mimo tego, że znam bardzo wiele osób z różnych środowisk, to nie zetknąłem się z nadużywaniem siły fizycznej." kto tu ma skrzywienei perspektywy. To ze nie masz z tym do czynienia nie oznacza, ze tego nie ma w ogole. Jak mowie, zyjesz w srodowisku i znasz osoby, ktore nie ma tego problemu, ale to istnieje i to jest fakt, niezaleznie od zamoznosci rodziny, pochodzenia, i wielu innych roznych czynnikow. ja tam wole zeby panstwo bardziej patrzalo na rece ale reagowalo czesciej w sytuacjach, kiedy rodzic przekroczy granice niz zostawic to rodzinie i przespac ten moment w ktorym trzeba interweniowac. Jezeli bedziesz dobrym rodzicem to zapewniam Cie, ze panstwo nie zainterweniuje. Ja boje sie takich sytuacji, w ktorych dzieje sie koszmar, a panstwo powie - przeciez rodzina sobie poradzi, nie wtracajmy sie. Znam takie srodowiska, ktore bicia dzieci nie traktuja jako cos zlego. Dla mnie ich klaps rodzicielski o ktorym pewnie myslisz wyglada jak regularne pranie tylka. Nie paskiem, kablem czy innym narzedziem, ale normalnie reka. Nie bylo sladow, nie bylo katowiania, ale skaza na psychice pozostawala. I wiesz co? Dochodzilo do tego ze dzieci kiedy dorastaly "odwdzieczaly" sie rodzicowi.

24.02.2005
12:12
[24]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Zy to tak wam kurwa trudno wszystkim "obońcą przed państwem" zrozumiec, że można bez klapsa wychowac dziecko!? Jeżeli bez tego nie możesz się obyć, bo łamie TWÓJ autorytet jako ojca, to znaczy, że nie wiesz, jak ten autorytet mieć.

masz dzieci, wiesz jak to jest?
I bynajmniej przy biciu nie chodzi o autorytet ale o zszarpane nerwy rodzica...
Owszem mozna dziecko rozpieszczac, nie zauwazac zlych rzeczy jakie robi ale jakie ono pozniej wyrosnie?

Btw. Otuż mógłbys sprawdzić czasem ortografię
Czepiasz sie ortografii.... mnie błedy Attyli jesli jakies byly zueplnie nie przeszkodzily w przeczytaniu i zrozumieniu jego textu
Tymczasem przeklinasz jak szewc, a tego na tym forum nie lubimy...

Manolito--zebrania sa co 2miesiace teraz :P

24.02.2005
12:21
[25]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla
Manolito:
1. masz rację z oceną zaangażowania się rodziców w wychowanie. Tyle, że jest to wynikiem działalności lewaków. Ludzie przyzwyczaili si za komuny, że dzieci najpierw siedzą w żłobku, przedszkolu czy szkole a oni pracują w tym czasie "dla dobra socjalistycznej ojczyzny". Taka była propaganda, aże ludzie łatwo przyzwyczajają się do ułatwień, to skończyło się tak a nie inaczej.


To akurat wymusza zmiana stylu życia i nie związana z systemem socjalistycznym a raczej z kapitalizmem.
To zresztą bardzo wdzięczny motyw bo dobrze pokazuje że coś takiego jak tzw. poglądy konserwatywno-liberalne są wewnętrznie sprzeczne.

24.02.2005
12:44
smile
[26]

Raziel [ Action Boy ]

Zgadzam się z Attylą.

Do tego dziwi mnie fakt iż lewicowców tak bardzo razi "bicie dzieci" a występują ZA wprowadzeniem legalnej aborcji.

Zabronic kar cielesnych, ale wprowadzic prawo do uśmiercania. Jeśli pomysły lewicowców zostaly by zaakceptowane to myślę że nie byloby nawet kogo "bić".

24.02.2005
12:45
[27]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Attyla - spokojnie, Nyhos ma coś koło 14 lat, nie zwracaj na niego uwagi. A generalnie zgadzam się z Tobą - klaps w dupę jeszcze żadnemu dzieciakowi nie zaszkodził, wręcz przeciwnie. Efekty "bezstresowego wychowania" widać na ulicach, nie ma nawet sensu ich przytaczać.

24.02.2005
13:17
[28]

Attyla [ Legend ]

Ice: cały czas zjawiska występujące w skali mikro traktujesz jako powód do zmian w skali makro. Nikt nie twierdzi, że patologie nie występują. My tylko protestujemy przeciwko uzasadnianiu inwigilowaniu wszystkich Kowalskich tym, że jeden z nich robi coś niewłaściwego. Przecież równie dobrze można by zakazać wychowywania dzieci przez rodziców, bo niektórzy z nich je biją. Tylko nikt przy tym wszystkim nie zastanawia się nad konsekwencjami. A konsekwencje są takie, że niektórym fanatykom wystarczy zaobserwowanie głośniejsze skarcenie dziecka, żeby zawiadomić o znęcaniu się.
Możesz oczywiście, że nazdzór ze strony państwa jest konieczny. Ja jednak wiem, że to nie państwo będzie nadzorowało i nie państwo będzie oceniało zachowania poszczególnych ludzi ale biurwy, albo, co jeszcze gorsze, społecznicy. Wychowanie dziecka to nie jazda samochodem, by rególować zachowania rodziców wobec dzieci i, co za tym idzie, dzieci wic'bec rodziców. Każdy układ jest niepowtażalny i wymaga innych środków. Tak jak pisałem: patlogie trzeby karać, ale patologie a nie praKTYKI DOSTOSOWANE DO CECH OSOBOWYCH DZIECKA i rodziców (sorry za capsa). Wychowanie ma być skuteczne a nie eleganckie. Można i trzeba próbować łączenia jednego z drugim, ale nie stosować nakazów i zakazów.
Totalitaryzm polega właśnie na tym, że podstawowymi normami są nakazy i zakazy. Czerwoni sprawili, że totalitarne jest prawo podatkowe (teraz nawet urególowali nawet przypadki, w których MOŻNA skorygować własną deklarację podatkową). Teraz czas na obyczaje.

Dagger:
To akurat wymusza zmiana stylu życia i nie związana z systemem socjalistycznym a raczej z kapitalizmem.
A skąd się bierze styl życia, w którym masz w całości oddać się robieniu pieniędzy, czyli zaspokajaniu potrzeb materialnych? Materializm jest częścią idei lewackich. Człowiek jest traktowany jak biorobot i zachowuje się jak biorobot. Odpowiada to korporacjom, bo nie tracą na tym więcej niż zyskują, ale fakt pozostaje faktem.

To zresztą bardzo wdzięczny motyw bo dobrze pokazuje że coś takiego jak tzw. poglądy konserwatywno-liberalne są wewnętrznie sprzeczne.
Każde poglądy, o ile poprowadzić je konsekwentnie będą prowadziły do sprzeczności między zasadami makto a skutkami mikro. To normalne. Dlatego trzeba dążyć do osiągnięcia złotego środka. Arystoteles był, w przeciwieństwie do Platona, geniuszem.

24.02.2005
13:31
smile
[29]

Nyhos [ Droogie ]

"masz dzieci, wiesz jak to jest?
I bynajmniej przy biciu nie chodzi o autorytet ale o zszarpane nerwy rodzica...
Owszem mozna dziecko rozpieszczac, nie zauwazac zlych rzeczy jakie robi ale jakie ono pozniej wyrosnie?"

Sam jestem dzieciak jeszcze, pod kuratelą rodziców. I wiem, że przynajmniej przez godzinę rozmawaiłem z rodzicami. To lepeij niż statystyczne 15 minut wg "Wprost". Dzięki temu został mi wpojony pewien system zachowań i wiem. A teraz wiem równiez, że dzięki "pracy" jaka włożyli we mnie rodzice, umiem ich docenić i traktowac nie jako "Autorytety" poprzez strach, ale SZACUNEK.

A btw, nie mam 14 lat ;/ Z grubo 2,5 roku pomyłki gladius :)

Zgadzam się z Attylą, że nie ma u nas "szerokiej palety kolorów" w polityce. Bo czy partia PSL jest chłopska czy lewicowa, czy chadecka doawiadujemy się co pół roku ;)

ZgReDeK--> Przeklinam, bo co wchodze na foum to mam przed oczyma "komuniści w natarciu". A że jestem średnio lewicowy, to mnie to conajmniej irytuje :)

A co do ortografii, to forumowym zwyczajem jest tępić niesprawdzanie jej :P Wybaczcie, dolałem oliwy do ognia.

A btw. czy mi się zdaje, że to kółko samoadoracji? Czy tylko ja jestem po drugiej stronie barykady? :)


"klaps w dupę jeszcze żadnemu dzieciakowi nie zaszkodził, wręcz przeciwnie. Efekty bezstresowego wychowania" widać na ulicach, nie ma nawet sensu ich przytaczać."

To nie jest bezstresowe wychowanie. To jest ŻADNE wychowanie.

No i poczekamy aż w Polsce wprowadzą domy opieki społecznej dla seniorów na skale taką jak w USA. :D

24.02.2005
13:36
smile
[30]

Nyhos [ Droogie ]

No nie, jeszcze twierdzicie, że Platon NIE BYŁ GENIUSZEM. Tylko ja się pytam, kto uczył Arystotelesa?
No i pomimo sympatii do "totalitaryzmu" Platon mówił, o tym by kadra rządząca była odpowiednio przygotowana i przeszła długą drogę zawodową. Czyli mamy twórcę systemu kurialnego.

A btw. zrewidował poglady pod koniec życia :)

24.02.2005
13:50
[31]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Gladius---->Ale dzieciaki, które demolują sklepy i ulice to nie efekt bezstresowego wychowania... to efekt żadnego wychowania. Bezstresowe wychowanie to nie jest moim zdaniem całkowite olanie wychowania i rozwoju intelektualnego dziecka, tylko nie czynienie mu wymówek z byle powodu i nie pranie go za to, że dostał złą ocenę.
Chociaż powiadają, że jak dziecko jest bezstresowo wychowywane, to rodzice mają stresa, a jak rodzice są bezstresowi, to dziecko ma stresujące wychowanie ;)

24.02.2005
13:50
[32]

Attyla [ Legend ]

Nyhos:
nie wiem jak ty, ale ja parę razy dostałem lanie (nie bez tego, że zasługiwałem na to:)) jednak brzydzę się ewentualnością oddania staruszków do domu starców. Ich obowiązkiem było opiekowanie się mną i moim obowiązkiem jest opiekowanie się nimi. Chciałby,m tylko przypomnieć, że tradycyjny model rodziny jest wielopokoleniowy, gdzie nie mierzy się ludzi ich urzytecznością, bo każdy pełni uświęconą tradycją rolę. To lewacy zniszczyli ten system i to dzięki nim ludzie nie chcą zajmować się swymi staruszkami, bo jest im to niewygodne. I nie stawiaj kwestii opiekowania się rodzicami jako kwestię świadczenia wzajemnego. Ty masz święty obowiązek zajmować się nimi bez względu na to, czy oni zajmowali się tobą.

Teraz wszystko jest jasne. jesteś nastolatkiem, więc brakuje ci jeszcze dystansu, spokoju i zrozumienia. Dorośniesz a może pojmiesz, że socjalizm to nie jest metoda na poprawienie czegokolwiek a cghoroba, który toczy zachodnie społeczeństwa od ponad setki lat. Socjalizm niczego nie naprawił a wręcz przeciwnie. Zaś ogólne podniesienie stopy życiowej i zamożności jest efektem wysokiego stopnia rozwoju wolnego rynku i technologii. Te zaś nie są efektami politycznych widzimisię lewaków ale efektem kilkudziesięciu lat pokoju. Generalnie to co wytwarzają ludzie przedsiębiorczy państwo trwoni bez żadnych ograniczeń. I tu jest problem i źródło takich zjawisk jak bezrobocie czy niechęc podejmowania pracy.

Nie jest to kółko wzajemnej adoracji. Ale dzisiaj rzeczywiście z marksistów odzywasz się tylko ty

24.02.2005
13:52
smile
[33]

Vein [ Sannin ]

Raziel - usmeircania czego ? kulki z kilkudziesieciu/kilkuset komórek ? a może czegos wielkosci karalucha w czym nawet nie ma systemu nerwowego ? to nei jest uśmiercanie. Wiesz że świat to jedna wielka aborcja ? że tlyko 1% ciąż jest wogóle ZAUWAŻANE przez lekarzy i kobiety będące w ciąży ? reszta (czyli 99%) to jest wlasnie NATURALNA ABORCJA ! jeżeli wg ciebie rozsądniejsze jest utrzymywanie dziecka z wadami genetycznymi, które nie będzie miało nic z życia to sorry ale jesteś sadystą.. bo nie dość że byś katował dziedecko a także rodziców...

24.02.2005
13:58
[34]

Vein [ Sannin ]

nyhos - sorry ale czy idac twoim tokiem rozumowania dowiemy się że wszyscy nauczyciele Einsteina byli geniuszami ? <rotfl> imho ot byli bardzo ograniczeni ludzie...



pozatym... nie można zabronić kar cielesnych... można zabronić zbyt częstego i zbyt mocnego karania... ale znam osoby wychowane niby "bezstresowo" czyli bez KAR CIELESNYCH... kiedy chciało się tej osobie zabronić czegokolwiek SLOWNIE to rzucał isę na rodziców/rodzine z nożem... fajnie ? gosciu mial wtedy 15 lat....

24.02.2005
14:02
[35]

tarcza [ Centurion ]

kominiści niech idą spać

24.02.2005
14:09
smile
[36]

Nyhos [ Droogie ]

FoxxxMagda---> Zgadzam się w 100%. Jakbym sam to miał powiedzieć, a btw. dawno nie widze Cię na forum :)

Attyla---> To, że ludzie nie chcą się zajmowac staruszkami to był bardziej żart z mojej strony, ale ciekawy wątek z tego może wyjść. Pamiętajmy, że właśnie w NIE socjalistycznych USA jest najwiekej tych ośrodków. To bardzo fajne mówic, że neokonserwatyści są za popieraniem rozwoju rodziny, przeciw aborcji, za ostoja tradycji. Tylko, że wpakowując własnego rodzica, nietylko zachowujesz się nie dobrze, ale pozbawiasz dziecko możliwości poznania dziadków. A Polska? Ludzi u nas nie stac na taką opiekę, dwa, nie wiem, czy chcieliby ( mówię, o przeciętnym Kowalskim ). Zaznaczam, że nie chodzi mi o przypadki, gdy rodzice mieszkają w ruderze, nie chcą się z niej wyprowadzać, i mieszkają na 2 końcu kraju,a my z różnych przyczyn nie możemy tam się przeprowadzić. To jest akurat jak dla mnie usprawiedliwione, bo to forma opieki i ochrony przed wegetacją.

Wybacz, ale w kwestiach gospodarki jestem jak najbardziej za kapitalizamem, więc odrzucam marksizm. Ale co do etyki i moralności, uważam się za lewicującego typa :)

Druga sprawa, to czy socjalizm nieczego nie dokonał. W szwecji dzięki niemu kraj ten zyskał wielu specjalistów z zagranicy, bo mogli się uczyć w szkołach szwedzkich, bo była równość. Posiadali świadczenia i przywileje pozawalające im na rozwój i godne życie. Socjalizm stworzył podstawy dzisiejszego systemu opieki społecznej, który dopiero od XX wieku się zepsuł. Gdyby nie to, napięcia społeczne byłyby krwawe, a tak obeszło się bez rozlewu krwi (przykład- ruch czartystów, przykład odrzucenia dyskusji- Rosja). Nie mówię, że socjalizm jest super, ale uważam, że wniósł jednak odrobinę pozytywów do nauki. Jego wynaturzenia to sprawa XXwiecznego komunizmu.

Słowem: Socjal myślenie- Za. Komunizm- Paszoł!

24.02.2005
14:14
smile
[37]

Nyhos [ Droogie ]

Vein--> Wybacz, może masz rację...

Tylko, żeby BYC Europejczykiem, trzeba znać podstawy filozofii Sokratesa, Platona i Arystoteles.
I to, że Platon stworzył pomysł na totalitaryzm, nie umniejsza jego roli w kształtowanie się myśli Europejczyków. :)
A to w końcu demokraci z Aten zabili mu mistrza, więc jak tu mówić, że to ql ustrój? ;)

24.02.2005
14:16
[38]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Nyhos ---> to jak to z tobą jest ? z jednej strony chcesz utrzymywać armię darmoczjadów (bo to jest socjalne myślenie) a z drugiej nie ze swoich pieniędzy (bo to kapitalistyczny portfel) ?

Mnie, tak jak wielu z nas ojciet trzymał krótko, jak podpadłem dawał po łbie. Wówczas strasznie mnie to męczyło ale dziś z perspektywy czasu uważam że zrobił kawał dobrej roboty.

I ja będa postępował podobnie w stosunku do moich dzieci. Będę stosował takie środki jakie uznam za słuszne. A jeśli "państwo" uzna że jestem złym ojcem to chętnie porównam wyniki mojej metody z wynikami metod "państwowych" - patrz domy dziecka.

24.02.2005
14:22
smile
[39]

Caine [ Konsul ]

Vein====> rozbroiłeś mnie. naprawdę. 1% zauważanych ciąż. LOL!!!! Albo nie masz pojęcia o biologii, albo uwierzyłeś w lesbijsko-feministyczną propagandę.

24.02.2005
14:27
[40]

Nyhos [ Droogie ]

Nie, nie, nie. Nie chcę utrzymywac darmozjadów. Chcę promować zdolnych. Chciałbym rozbudowany system stypendialny dla zdolnych. Jeżeli ktoś idzie na bezrobocie natomiast, to niech co miesiąc zmiejszają mu środki na utrzymanie, tak aby z 0,5 roku pożył. Chyba Tacher tak zrobiła, o ile mnie pamięć nie myli... Promowac zdolnych, ograniczac biurokrację, więcej wolności gospodarczej i odrobina ochrony polskiego rynku i wstaniemy na nogi.

Tja, łatwo powiedziec

Bo nic. Ja idę się uczyć, bo jestem zdolny i na olimpiady chodzić zdecydowałem się :)

24.02.2005
14:32
[41]

Vein [ Sannin ]

Caine - moze powiesz ze wszystkie zaplodnione jajka zagnieżdżają sięw macicy i przeżywają ? albo że nawet jak się już zagnieżdżą to przechodzą wszystkie stadia rozwoju ?

24.02.2005
14:33
[42]

Attyla [ Legend ]

Vein: to od ilu komórek zaczyna się człowiek? I nie ma tak, że nie ma systemu nerwowego. Ma system jaki jest wystarczyjący na określonym etapie rozwoju. Na etapie budowy organizmu działa on jak samorozpakowujący się plik. Dopiero potem potrzebuje systemu koniecznego do przeżycia w środowisku zewnętrznym. Dziecko w łonie matki jest inne, ale nie zmienia to faktu, że jest dzieckiem.
I nie podawaj jako argumentu naruralnych poronień. Człowiek jest organizmem żywym, i jego działania nie zawsze MUSZĄ być skuteczne. Jest takie powiedzenie: człowiek strzela a Pan Bóg kule nosi. Innymi słowy wypadek przy pracy może się zdażyć, ale tylko wola boska (lub przypadek jak wolisz, co w sumie na jedno wychodzi) jest w tym, czy początek znajdzie swoją kontynuację.
Zresztą nie to jest przedmiotem dyskusji:D

Nyhos: a to już inna bajka. Ameryka to hiperliberalizm, który w kwestiach społecznych konwerguje z komunizmem. Tak już jest dziwnie na tym świecie, że stereotypy i tabu nie powstają bez przyczyny. Można dopuszczać pewne modyfikacje (wtedy mamy do czynienia z dziwactwami), ale odrzucenie jest równie złe jak nadmiar. A na odrzuceliu ten liberalizm społeczny się opiera. To zaś jest zgodne z technikami reedukacji stosowanymi przez komunistów. Trzeba zniszczyć tradycję, tabu, stereotypy i kulturę by na gruzach zbudować nową, doskonale społeczną jednostkę, która zbuduje świetlaną przyszłość. Innymi słowy człowiek, by stał się doskonały musi przestać być człowiekiem i dlatego wszelkie takie rpuby musiały kończyć się porażką.

24.02.2005
14:34
[43]

Vein [ Sannin ]

nyhos - ja nie umniejszam roli Sokratesa, Arystotelesa i innych filozofów... zeby nie bylo :P tylko chce sie upewnic ze nie beidzesz czasami mial jakichs dziwnych opinii :P

24.02.2005
14:43
[44]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

Attyla

"A skąd się bierze styl życia, w którym masz w całości oddać się robieniu pieniędzy, czyli zaspokajaniu potrzeb materialnych? Materializm jest częścią idei lewackich. Człowiek jest traktowany jak biorobot i zachowuje się jak biorobot. Odpowiada to korporacjom, bo nie tracą na tym więcej niż zyskują, ale fakt pozostaje faktem. "

Buaaahhaa

Robi się coraz śmieszniej. Dążenie do zysku i utworzenie z tego stylu życia to akurat domena kapitalizmu. Ale dla ciebie Attylo wszystkie bolączki tego świata wynikają z komunizmu. Niedługo dojdziemt do tego, że marchewki są pomarańczowe przez komunistów.Gratuluję.

24.02.2005
14:44
[45]

Alcar [ Centurion ]

Atylla: czegoś tu nie rozumiem. W pierwszym poście napisałeś, że lewackie grupy charakteryzuja sie tym, ze nie mysla, a czuja. Pozniej zas stwierdziles, ze to lewacy oddaja staruszkow do domow starcow. Jak to sie ma do uczuc? Oddawanie "nieprzydatnych" osob wynika wlasnie z prawicowych filozofii utylitaryzmu itp. bzdur. Uwierz mi, ze czlowiek ktory nade wszystko stawia uczucia, na pewno nie wyrzuci z domu kogos z kim jest silnie zwiazany emocjonalnie.
A co do tego "czucia, a nie myslenia" to wlasnie dlatego mam poglady lewicowe.

24.02.2005
14:45
[46]

Vein [ Sannin ]

Attylla - nie ma pojecia "od ilu komórek zaczyna się człowiek" dla mnie nie można by było zabić nawet zwierzecia... bo czlowiek nie jest lepszy od zwierzecia... czesto jest gorszy... (mowa tu o ludziach dorosłych, wiesz że tylko człowiek i gołębie są zdolne do zabijanai dla przyjemności ? WYŁACZNIE dla przyjemności ?). hmm chodzi o to że jeżeli coś ma cierpieć to trzeba mu ulżyć w cierpieniach, dla mnie aborcja powinna być możliwa tylko w określonych wypadkach:
1. Wada genetyczna zarodka jest na tyle poważna że nei mógłby prowadzić w miare normalnego życia (samodzielnego, bez ciągłego leczenia i opieki)
2. Rodzice sąna tyle młodzi że nie mogli by wychować tego dziecka, dziecko to zniszczyło by ich życie i życie rodzin.
3. Należaqło by przerwać ciążę w przypadku gdyby ciąża zagrażałąby życiu matki.
Oczywiście mówie by przerywać ciążę w jak najwcześniejszym stadium... tuż po wykryciu ciąż i po podjęciu decyzji (np 2 dni...).
Attylla - mówisz że nie ma tak żen ie ma systemu nerwowego.... a jednak nie ma... mialem w ksiazde od biologii wszystkie stadia rozwoju zarodka... jak zaraz znajde to poweim kiedy zaczyna funkcjonować na wyższym stadium nież system nerwowy ameby...

24.02.2005
14:47
[47]

Attyla [ Legend ]

Nyhos: jeśli chcesz "promować zdolnych" (cokolwiek miałoby to oznaczać), to musisz uwzględnić:
1. skąd na to brać (zabierać ludziom, którzy te pieniądze wydają w niebo nardziej racjonalnie a tym samym zmniejszać ilość dostępnych miejsc pracy)
2. pieniędzni zabranymi trzeba jakoś zarządzać. I tu biurokracja, procedury, koszty itp.
3. ktoś musi decydować o tym co to znaczy "być zdolnym" i kto nim jest a kto nie (korupcja)
4. stworzony system bądzie ujawniał sytuacje wyjątkowe, dla których biurwy będą szukały dalszych unormowań (kazuizacja a nawet instukcjonalność prawa prowadząca do burdelu nad burdele bo państwowego:D)
5. Utworzone instytucje będą ulegały procesowi alienacji, dziąki czemu z czasem staną się "w sobie" i "dla siebie", czyli osiągną świadomość istnienia i wspólnoty interesów i będą dążyły przede wszystkim do realizacji tych interesów.
6. uzyskanie samoświadomości umożliwi biurwom skonstatowanie, że im większy zakres "zdolnych" tym większy zakres środków do rozporządzania i, co za tym idzie, władza.
7. w rezultacie z pieniędzy ukradzionych obywatelowi tylko niewielki ułamek trafi tam, gdzie trafić winien a jedynym skutkiem będzie ciągłe gęganie, że "pieniędzy brak w systemie", że "inni wydają więcej" i że "jedynym środkiem jest zwiększenie nakładów"

24.02.2005
14:51
[48]

Caine [ Konsul ]

Vein===> napisałeś czarno na białym :"tlyko 1% ciąż jest wogóle ZAUWAŻANE przez lekarzy i kobiety będące w ciąży". To właśnie NIEBYWALE mnie rozbawiło.
A co do reszty wystukiwanych przez ciebie z takim zacięciem cyferek, to zastanawiam się gdzie je wygrzebałeś. i czy przypadkiem nie w tym samym śmietniku gdzie szacują liczbę nielegalnych aborcji w Polsce na 100 000

24.02.2005
14:57
smile
[49]

Caine [ Konsul ]

Alcar====> IMHO mylisz uczucia z odczuwaniem.

Do wszystkich: nie przyznajcie się tak rączo do poglądów lewicowych. Doprawdy, słusznie śpiewa Kukiz: "wsadzimy was w helikoptery/i nikt już o was nie usłyszy"..
Long live Augusto Pinochet!!!

24.02.2005
15:00
[50]

Vein [ Sannin ]

Caine - nie chodzi mi o skutrecznosc lekarzy tylko o to że np dojdzie od zapłodnienia ale np po 7 dniach do jdzie do odrzucenia zarodka i co wtedy ? lekarz nie zauwazy i kobieta tez nie... zarodek (złożony np z 256 komórek ) wypłynie razem z krwią menstruacyjną a kobieta tego nie zauważy.

Caine - z pamieci, nei czytam feministycznych bzdur.... ktoś mówił właśnie że natuja jest jedną wielką aborcją.. tlyko nie pamietam kto...

24.02.2005
15:01
[51]

Alcar [ Centurion ]

Caine: Nie wydaje mi sie. Odczuwanie jest nierozerwalnie zwiazane z uczuciami. Czlowiek pozbawiony uczuc nie jest zdolny do odczuwania, a czlowiek wrazliwy i uczuciowy jak najbardziej. Dla mnie to logiczne.

A co do Pinocheta, to predzej jego wsadza w helikopter i juz nie powroci. A Kukiz spiewal to do politykow SLD, a nie konkretnie do lewicowcow. To "drobna" roznica.

24.02.2005
15:02
[52]

Attyla [ Legend ]

Vein: nie musisz szukać. Tak jak powiedziałem. Człowiek ma taki system nerwowy, jakiego akurat w danym momencie potrzebuje. Znajdując się w ciele matki przez długi czas jej organizm steruje jego funkcjami życiowymi. Dlatego jego system nerwowy nie musi istnieć od samego początku. Zresztą nie mógłby istnieć, ponieważ system nerwowy jest systemem składajądcym się z miliardów komurek. One zaś służą do obsługi gigamiliardów komórek innych. Jeżeli masz 2, 3 czy 10 komurek system nerwowy były lekką przesadą, bo służyłby wyłącznie do obsługi samego siebie. Nie wystarczy ci stwierdzenie, że dziecko ma taki a nie inny system nerwowy, jakiego akurat w danym momencie potrzebuje? Czy już to samo nie jest dowodem geniuszu stworzyciela?

Alcar: czują a nie myślą. jeżeli unikanie nieprzyjemności jest zbierzne celowo co dążenie do przyjemności, to ocena przydatności jest odczuciem: będę musiał się nim zajmować, opierać, żywić itp itd. Nie Będę miał czasu na pifko i inne takie.
Tymczasem obowiązek ignoruje wszelkie tymczasowe dolegliwości traktując sprawę globalnie. Czujesz, że nie chce ci się czegoś robić (zwłaszcza, jeżeli nie niesie to ze sobą przyjemności) a robisz, bo to jest twój obowiązek. A dlaczego? Bo doświadczenia całych pokoleń dowiodły, że globalnie to system najlepszy.

Ale dla ciebie Attylo wszystkie bolączki tego świata wynikają z komunizmu
Nie wszystkie. Z każdej nadkonsekwencji. A komunizm jest dla mnie sztandatrowym (i najbardziej obecnie widocznym) przykładem tejże, więc piszę "komuchy" mając na myśli tych, którzy przesadzają. Pisałem o tym parę razy.

24.02.2005
15:04
smile
[53]

Caine [ Konsul ]

Napisałbym coś (może nawet mądrego?) ale muszę się zwijać. Do następnego.

24.02.2005
15:05
[54]

Attyla [ Legend ]

Alcar: jasne. Jakie masz uczucia czując pragnienie? Kochasz czy nienawidzisz?:D

Caine: o to właśnie chodziło! Dzięx!

24.02.2005
15:10
[55]

Alcar [ Centurion ]

Atylla: niestety sie nie zgadzam. W moim przekonaniu to wlasnie nie jest odczucie. A jesli nawet bysmy je tak nazwali, to wynika ono z MYSLENIA. Z kalkulacji wlasnie tego typu "bede musial sie zajmowac, czyl nie bedzie czasu na piwko". Same uczucia zas jednoznacznie wskazywalyby na to, ze trzeba sie zajac potrzebujacym. Byc moze to wszystko jednak kwestia odpowiedniego nazewnictwa.
Tak czy tak z tego co mi wiadomo, to lewica zawsze troszczyla sie bardziej o biednych niz prawica.

24.02.2005
15:11
smile
[56]

Attyla [ Legend ]

nie chodziło oczywiście o zwijanie się ale o stwierdzenie mylenia uczuć z odczuwaniem:D

24.02.2005
15:14
[57]

Attyla [ Legend ]

Alcar: nie ma możliwości wyłączenia myślenia ot tak sobie. Umieją to robić adepci wschodnich systemów życia i to po długich latach życia. My, "zwykli zjadacze chleba", kalkulujemy wszystko i zawsze. Chodzi tylko, czy podstawową przesłanką w rozumowaniu jest uzyskanie przyjemności lub uniknięcie przykrości czy obowiązek. Taka jest różnica miądzy stoicyzmem a epikureizmem i laicką jego wersją, hedonizmem.

24.02.2005
15:17
[58]

Alcar [ Centurion ]

Hedonista to na pewno nie jestem, a wrecz jestem jego wrogiem. Natomiast ciagle nie wiem o co chodzilo w pierwszym poscie. Piszesz, ze "nie mysla, a czuja". Pozniej Caine zwraca mi uwage, ze myla uczucia z odczuwaniem i zaczynamy sie spierac o kwestie nazewnictwa. Rozwin wiec ta mysl z pierwszego postu - chodzilo o uczucia czy odczuwanie? :)

24.02.2005
15:30
[59]

Attyla [ Legend ]

Chodziło o obie rzeczy jednocześnie. Uczucia takie jak litość, współczucie itp. które same w sobie nie są niczym złym, ale jeżeli są inspiracją do działań systemowych stają się prawdziwym przekleństwem. Odczuwanie zaś przyjemności i unikanie nieprzyjemności. Pierwsze to czysty "naukowy socjalizm" (choć nie wiem, cóż takiego ma on z nauką wspólnego - prócz biblii socjalizmu: Kapitału, który zalicza się do dzieł filozoficznych). Drugie to epikureizm vel hedonizm

24.02.2005
15:41
[60]

Alcar [ Centurion ]

OK, mamy rozne poglady, ale ciesze sie, ze wyjasniles o co Ci chodzio. Musze leciec, wiec nie bede sie dluzej rozwodzil.

24.02.2005
16:02
[61]

Drackula [ Bloody Rider ]

Hehe i ponownie masa ludzi w watku krzyczy na Attyle. :) I ponownie wynika to z braku zrozumienia slowa pisanego. Attylo prosze abys zaczal pisac jezykiem zrozumialym dla przecietnego zjadacza chleba, bo tak zawsze bedzie :).
Oczywiscie zgadzam sie w calej rozciaglosci z Attyla , gladiusem i mi5aserem :). Sa rozne dzieci i nie na wszytskich wystarczy tylko slowo aby postawic je na "bacznosc". Dochodzimy do sytuacji kiedy dzieci maja mozliwosc terrozryzowania rodzicow - nie dasz mi 10 zl to powiem pani w szkole ze mnie molestujesz psychicznie lub tym podobne. Czy to ze przylozylem bratu trzonkiem od lopaty w glowe bo mnie zdenerwowal nie kwalifikuje sie do pozadnego lania(najlepiej sznurem od prodziza - tak moj tylek jeszcze go pamieta). Czy w takiej sytuacji pomachanie palcem wystarczy? Zapewniam was ze nie.

Oczywisci z tym trzonkiem to przesada, nigdy tak bratu nie wtluklem :p

Zreszta to samo dotyczy szkoly, nauczyciel to moze popatrzec sie najwyzej w sufit i to jak mu kosza na glowe nie zaloza :)

24.02.2005
16:07
[62]

Vein [ Sannin ]

attylla:

Etap rozwoju Czas od zapł. Masa/wzrost Charakterystyczne zmiany biologiczne
zygota 1 doba 0,0005g/0,15mm Pierwsze podziały zygoty - bruzdkowanie
blastocysta 7 doba - Implantacja zarodka w macicy
gastrula 10-14 doba - Gastrulacja: formowanie się listków zarodkowych oraz pierwotnych narządów i błon

Ja nie mówie ci tutaj o "geniuszu stworzyciela" bo dla meni eni było czegoś takiego jak "stworzyciel" jeżeli sądzisz że nei istniało cos takiego jak ewolucja to NC...
ja mówie że jeżeli nei posiada ukł nerwowego to nie czuje, jak nie czuje, nei myśli to nei jest jeszcze istotą którą można nazwać człowiekiem/zwierzęiem czy inaczej... i dlatego moim zdaniem można usunąć tego typu ciążę bez żadnyfch skrupułów...

24.02.2005
16:10
[63]

Vein [ Sannin ]

Drackula - ja popiweram attyde w sprawie głównego wątku ale nei popieram w sprawie aborcji.. moze to przez to ze on mnie nie rozumie :P . Ja jestem ZA aborcją on PRZECiW.... no cóż...

24.02.2005
16:30
[64]

bialy kot [ Konsul ]

Nie ma nic gorszego niz podwojna miara. Usuniecie zarodka - TAK, uduszenie niemowlaka w beczce z kapusta - NIE. Czym to sie rozni? I jedno i drugie jest zyciem. Albo szanujemy zycie w kazdym jego aspekcie albo nie szanujemy go wcale.

Zeby nie zbaczac z tematu: popieram Attyle. Nie dajmy dzieciakom broni przeciw swoim rodzicom, nie dajmy zawistnym mozliwosci niszczenia rodziny. Ludzie sa ulomni, nie tworzmy sytuacji w ktorych mogliby to dobitnie pokazac.

24.02.2005
16:31
[65]

sajlentbob [ Konsul ]

Attyla:
Pomysł karania za klapsa jest do d... ale dlaczego zaraz piszesz że to sprawka komunistów (to już zakrawa na małą manię prześladowczą)
Ja powiedziałbym raczej że ta propozycja to kolejny wymysł jakiegoś kretyna.

Vein:
to coś nie czuje, nie myśli ale po kilku, kilkunastu dniach mogłoby.... tylko z pozoru to taka prosta sprawa. (dla mnie nie jest to tak oczywiste)

24.02.2005
17:39
[66]

Attyla [ Legend ]

sajlent: komuch czy hiperliberał, jeden diabeł. To sktót myślowy od wszystkich popaprańców:D

Vein: a czy ty sądzisz, że stworzenie MUSIAŁO nastąpiś w JEDNYM momencie? Ewolucja też mogła być metodą stworzenia.
Mówisz, że jeżeli ktoś nie czuje i nie myśli to nie jest człowiekiem ani zwierzęciem. OK. Co to jest Czucie i Myślenie? Jeżeli postrzegasz je jako informacje przesyłane neuronami z miejsca w miejsce to ważne jest tylko jedno: czy są te neurony. Teraz pytanie. Na czym opierasz to przeświadczenie? Odpowiesz zapewne, że na tym, że nie ma naukowego potwierdzenia myśli i odczuć pozazmasłowych/pozacielesnych. Pytanie drugie: czy może istnieć coś o czym nauka nie ma pojęcia względnie nie zna metody na uzyskanie odpowiedzi? I pytanie trzecie. Czy jeżeli nauka nie jest w stanie określonej tezie zaprzeczyć ani jej potwierdzić to teza ta jest automatycznie fałszywa?
Te pytania dążą do jednego: byś uświadomił jedno: twoje przekonania mają swe źródło wyłącznie w wierze w to, że nie istnieje dusza, taki konstrukt człowieczeństwa nie umieszczony w określonej powłoce materialnej. Ja swoje przekonania opieram na wierze w coś dokładnie odwrotnego. Jeżeli zatem będziesz chciał zabijać w imię swej wiary to jak to nazwiesz i czy to pochwalisz? Ja nie mam dla tego nazwy mieszczącej się w słowniku osoby cywilizowanej

Ja twierdzę, że skoro nie wiem
a) co to jest człowiek/czowieczeństwo
b) czy istnieje dusza
b) czy brak układu nerwowego oznacza brak powiązania między duszą a ciałem
to dla spokoju wewnętrznego, a zwłaszcza uciszenia wyrzutów sumienia, nie zdecyduję się na żadne radykalne posunięcia ani systemowe rozwiązania. Innymi słowy: skoro nie wiem czy zabijam, to etycznie rzecz ujmując lepiej uznać, że zabijam a zatem powinienem od danego działania/zaniechania się powstrzymać.

A tak wogóle, to popieram siebie:D

24.02.2005
22:23
[67]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Attyla--->>> przepraszam, że tylekroć zabierałem głos w Twoich wątkach. myślałem, że jesteś jakimś wojującym wszechpolakiem czy korwinowcem. Ty po prostu jesteś chory.

24.02.2005
22:50
[68]

paściak [ z domu Do'Urden ]

Wybaczcie mi, ze moj post nic nie wniesie do watku, ze jest pozbawiony sensu ale ja musze to napisac :>
Mr.Kalgan --> R O T F L !!!

24.02.2005
23:20
[69]

Vein [ Sannin ]

Attylla - ile diabłów sie mieści na czubku szpilki ?

24.02.2005
23:23
[70]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

D o wszystkich ktorzy twierdzą, że człowiek to tylko zbiór procesów chemicznych.

1. na przełomie wieków XIX i XX, rozwinął się taki system poglądów, który twierdził możliwość doskonalenia cech dziedzicznych człowieka przez stworzenie warunków zachowujących i rozwijających cechy dodatnie, a ograniczających możliwość dziedziczenia cech ujemnych. Zwany eugeniką (od dobrze urodzonego)

2. z tych twierdzeń całymi garściami czerpali naziści tworząc swoje teorje o rasie panów i rasie untermenchen, w skrócie, chcieli stworzyć super rasę, tak jak sie krzyżuje psy dobierając odpowiednie cechy do konkretnych zadań.

3. tak więc każdy kto odbiera człowiekowi pierwiastek boski, mówiąc że płód to tylko kupa mięsa, powinien sie zastanowić czy czasem nie powtarza nazistowskich tez.

4. ostatnio byłem świadkiem ciekawej sytuacji, piewcy aborcji w telewizorni byli zgorszeni zdjeciami zmasakrowanych płodów, (choć wolę używać słowa dzieci), które prezentowali przeciwnicy aborcji. Jeśli to tylko mięso to skąd to oburzenie. Jeśli aborcja jest w porządku to powinno sie fiolki z resztkami nie narodzonych dzieci, dołączać do gazet, (jak płyty cd)pod chasłem zbież kolekcję płodów wszystkich ras świata, lub wydawać matkom popełniającym aborcję, jako pamiątkę po udanym zabiegu, (tak jak się wydaje kamienie nerkowe) jeśli czytając to czujesz obrzydzenie, zastanów się nad swoimi poglądami. Bo może w głębi duszy jesteś przeciwnikiem aborcji.

24.02.2005
23:26
[71]

Vein [ Sannin ]

dobra tak sobie pomyslalem i stiwerdzilem ze ktos moglby nie zrozumeic mojego poprzedniego posta wiec dalej podyskutuje:

" twoje przekonania mają swe źródło wyłącznie w wierze w to, że nie istnieje dusza" - a z kąd ty wiesz w co ja wierze panie wyrocznia ? jeżeli wg ciebie istnieje "dusza" to kiedy ona "zstępuje" do "ciała" ?

wiesz ja wierze w wiele rzeczy którym nauka zaprzecza, bo nauka jest często omylną... przecież do całkiem niedawna uważano że ziemia jest płaska... coponiektórzy nadal tak uważają i twierdzą że zdjęcia z satelit to mistyfikacja... także wiesz...

sajlentbob - masturbujesz się, używasz prezerwatyw podczas seksu ? popełniasz grzech !! zabijasz istoty ludzkie !!! jeżeli to zanekujesz to przeczys sam sobie: ""to coś nie czuje, nie myśli ale po kilku, kilkunastu dniach mogłoby.... tylko z pozoru to taka prosta sprawa.""

24.02.2005
23:31
[72]

Vein [ Sannin ]

Manolito - czuje odraze i smutek gdy patrze na martwego psa czy martwego kota... takie samo odczucie mam gdy patrze na martwy płód... sorry ale człowiek ma zapisane w genach by czuć odraze do śmeirci, szczególnie do śmierci potomstwa zwierzęcia gatunku HOMO SAPIENS...

czujesz odraze patrząc na swastyke ? myslisz że to twór nazistowski ? nonsens !! jest to znak słońca z jednej z religii... hehe smieszne conie ? :/

24.02.2005
23:37
smile
[73]

bialy kot [ Konsul ]

Z polaczenia plemnika i lateksu/reki sajlentboba nie powstanie zycie. Natomiast z polaczenia plemnika i komorki jajowej owszem. Zasadnicza roznica moim skromnym zdaniem :)

24.02.2005
23:37
[74]

głupia baba [ Pretorianin ]

W sklai makro przypadkiznęcania sie nad członkiem rodziny są niczym,, w skalai mikro tragedią której Atyllo nie jesteś w stanie sobie wyobrazić. Podobno 12% przypadków śmierci wśród dzieci to samobójstwa.... a czy znasz kogos kto przechodził przez gehennę z powodu oprawcy który jest członkiem rodziny. A wiesz, że polski wymiar sprawiedliwści nie stosuje środków zapobiegawczych w postaci odseparowania ofiary i sprawcy. W związku z tym bita żona lub dziecko musi żyć ze swoim katem aż do wyroku. A wiesz ile sie czeka na wyrok w sprawie o znęcanie? Jakies 2 lata średnio pewnie.
Polskie prawo musi się zmienić... myślę że taki był zamysł tego projektu. Trudno znaleźć to złoty środek ale chciałabym żeby policja i wymiar sprawiedliwośći miały wiecej możliwości powstrzymania kata który znęca się nad rodziną (czy to nie absurdalne że kata który jest zameldowany nawet nie w swoim mieszkaniu nie można stamtąd wywalić?)
Umiesz snuć piękne wywody intelektualne nad państwem i obywatelem ale mało wiesz o człowieku. Nie każdy ma szczęśliwą i wzorową rodzinę:(

24.02.2005
23:44
[75]

Vein [ Sannin ]

bialy kot -jakto nie powstanie życie z plemnika !?!? przeciez jest szansa ze MOGLBY sie polaczyc z komorka jajowa !!! tak samo istnieje szansa ze dziecko z wadami genetycznymi by przezylo... ale jaka to szansa ? on pisze ze z tego powstanie życie... hehe może tak może nei... może sie nie zagnieździćw łożysku i kupa ! nie ma życia !! idz w takim razie do pana boga sie poskarzyc na nature za aborcje :P

24.02.2005
23:46
[76]

shadzahar [ Konsul ]

Podobny problem rozwiazano w kilku stanach USA - np. w jakims stanie mąż ma prawo raz w tygodniu walnąć swoją żone trzy razy pasem nie przekraczającym jakiejś tam szerokości czy grubości :) w innym jest cos podobnego itd itp. - mozna by zrobic to samo do dzieci - mniejwiecej raz w miesiacu porzadne kop w dupe na rozpedzenie i jest :)
W sumie to racja nie da sie tego kontrolowac czy ktos leje dzieciaka do krwii zeby odreagowac czy zloi dupsko dzieciakowi za to ze zle zrobil - ale takie lanie jak dzieciak cos przeskrobie jest dobre bo potem wychodza takie matoly co sie bezkarne czuja... oczywiscie z tym laniem to nie mozna tez przesadzac :)

24.02.2005
23:48
[77]

graf_0 [ Nożownik ]

MANOLITO -> tak, jestem przeciwnikiem aborcji, uważam że nie jest to dobre rozwiązanie, ale wiesz co - myślę że tak samo uważa wiele z kobiet, które się na ten krok decydują. Niestety sytuacja życiowa zmusza je do podjęcia tej decyzji, która bardzo często pozostawia w ich psychice bliznę do końca życia.
Tak, aborcja jest zniszczeniem nowego życia, jednak jest to zabieg tak stary jak medycyna, od wieków niektóre kobiety z pewnych względów starały się "spędzaniem płodów", jednak zgodzisz się chyba że dziś, dzięki osiągnięciom medycyny możemy zapewnić tym kobietom bezpieczeństwo takich zabiegów, jeśli nie to udadzą się do "gabinetu z pełną dyskrecją", gdzie niejednokrotnie ryzykują swojej życie lub szanse na posiadania kolejnych dzieci.
Co więcej zalegalizowanie aborcji pozwoliłoby na powstanie punktów pomocy psychologicznej dla kobiet po zabiegu, a być może rozmowa z psychologiem zmieniłaby decyzję kobiety.

Aha, jeszcze jedno, mam pytanie [właśnie zorientowałem się że chciałem napisać na temat religii, a ponieważ wątek jest wartościowy to ujmę to inaczej] Dlaczego w stosunku do obumarłych, zapłodnionych komórek jajowych, lub rozwiniętych płodów, które zmarły przed porodem nie organizuje się pochówku, lub innego tradycyjnego oddawania czci zmarłym?

A co do głównego tematu wątku -> zgadzam się z Attylą w kwestii karania rodziców stosujących przymus bezpośredni :) jednak nie wkładałbym tego od razu do przepastnej szuflady z etykietą "czerwony", a bardziej do zachowań, które wpisują się w coraz groźniejszy trend odgórnego decydowania i kontrolowania ludzi w dziedzinach, które powinny zostać nade wszystko pod kontrolą ich sumień.

24.02.2005
23:48
[78]

bialy kot [ Konsul ]

A zebys wiedzial ze pojde!

24.02.2005
23:50
[79]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

vein-----> jesli twierdzisz że jesteś tylko w pełni rozwiniętym DNA albo raczej gadającym mięsem albo frajerem, to mogę tak cię traktować jak pustą skorupę, uraziłem cię dupku?, nie przejmuj się łajzo to tylko proces chemiczny w twoim organiźmie, podniosłem ci ciśnienie wymoczku? Wybacz ale sam sobie ubliżasz.
widzisz ja mam zapisaną w genach nienawiść do zwolenników aborcji, jesli tylko dopadnę jakiegoś to zaraz go na miejscu rozwalam, taki przymus, w ogóle nie ma takiego czegoś jak człowiek, są tylko gadajace płody, płody czarne i zółte i zamieszkują różne części świata. Gadką podobną do twojej można wszystko wytłumaczyć, wszystko co robiłem wysoki sądzie to przez geny, taki jestem. przecież nie można winić krokodyla że zabija dla pożywienia.

24.02.2005
23:50
[80]

Vein [ Sannin ]

Bialy kot - to idz i nie wracaj, najkrótza droga jest przez brame niebios... a przepustke latwo sobie zalatwic, wkruz jakiegos naziola...

24.02.2005
23:51
[81]

głupia baba [ Pretorianin ]

graf_O - może dlatego ze niektórzy rodzice to matoly (ktos tak nazwal dzieci) powiem nawet ze niektórzy ludzie nie powinni miec dzieci bo fundują im piekło na ziemi. Zmiana w prawie jest potrzebna zeby takich ludzi powstrzymywac... a wierz mi, jest ich nie mało

24.02.2005
23:52
[82]

shadzahar [ Konsul ]

Mantoliio - krokodyl ma strasznie rozwinieta medule oblongata - czesc mozgu odpowiadajaca za agresje - wiec jest dlatego agresywny :D

24.02.2005
23:55
[83]

Vein [ Sannin ]

Manolito - o matko !! nauczyciel wużywa takich słów ? człowiek któy ma być autorytetem ? może sie minąłeś z powołaniem, mógłbyś zostaćkaznodzieją.. najlepeij Księdzem albo Pastorem protestanckim.... nie uraziles mnie bo w jaki sposób ? heh wszystko co poweidziales sąto emocje... płód nie myśli, nie posiada emocji... co najwyżej w pewnym stadium rozwoju zaczyna odczuwać ból, a po kilku miesiacach zaczyna słyszeć... super nie ? moim zdaniem nikomu (za wyjątkiem kobiety, bo dla neij zawsze strata dziecka jest przeżyciem) nie dzieje sie w tym momencie krzywda.

24.02.2005
23:57
[84]

graf_0 [ Nożownik ]

głupia babo (taaak, świetny nick) -> oczywiście to prawda, że niektórzy rodzice to potwory dla swoich dzieci, ale to nie powód żeby odgórnie, ustawowo zakazać stosowania siły fizycznej.
Zastanów się, czy ponieważ ogromną większość zabójstw popełniana jest po spożyciu alkocholu, to należy go całkowicie zakazać, albo noży, bo nimi najcześciej ludzie zabijają sie nawzajem, albo samolotów, bo grupa terrorystów za ich pomocą 2 uderzyła w WTC iz zabiła około 3000 osób?

25.02.2005
00:02
[85]

graf_0 [ Nożownik ]

vein -> z takimi ideami, jak to żę nikomu nie dizeje się krzywda, to byłbym bardzo, ale to bardzo ostrożny. Powiedz mi, od którego momentu powstaje ta krzywda, od narodzin? Nie, przecież takie noworodek jeszcze nic z życia nie zaznał to i jego strata go nie zaboli.... Rozumiesz co mam na myśli?

25.02.2005
00:03
[86]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

graf-o ---> dziecko w lonie matki, jest autonomiczną istotą, mianowicie ma własne jedyne w swoim rodzaju DNA nie jest ciałem matki, poza tym udowodniono, że płód/dziecko potrafi śnić! jeśli chodzi matki w trudnej sytuacji "życiowej" są domy dziecka, rolą panstwa jest zapewnienie odpowiednich warunków dla porzuconych dzieci, a rolą spółeczeństwa uszanować taką decyzję matki, lub przynajmniej jej nie szkalować, bo porzucanie dzieci w jakiej kolwiek cywilizacji będzie zawsze napiętnowane.
kiedyś palono wielkich wojowników wraz z żonami, nałożnicami i niewolnikami, i był to obyczaj dużo starszy od naszej cywilizacji chrześcijańskiej, i czy dlatego mamy go kultywować?.

ps. " jesteśmy ludźmi, ale nie każdy z nas jest człowiekiem, próba stania się nim trwa od poczęcia, a kończy na śmierci"

25.02.2005
00:05
[87]

głupia baba [ Pretorianin ]

graf-O -- pojmuję twój tok rozumowania... ale uważam, że akie prawo pomogłoby w ukaraniu gościa, który znęca się na rodziną. Na razie polskie prawo nie dysponuje żadnymi środkami zapobiegawczymi w stosunku do takich kolesi i są oni często bezkarni... uważam, że prawo powinno regulować kwestię szybkiego oddzielenia ofiary od sprawcy przemoccy bo na razie nasz kochany wymiar sprawiedliwosci mówi :wolnoć tomku w swoim domku... to chyba mniejsze zło narzucić wiekszosci zakaz bicia dzieci (sama mam dzieci i wiem ze nie jest to skuteczna metoda wychowawcza) niz pozwolic tysiącom kretynów katowac swoje rodziny...

25.02.2005
00:06
[88]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

vein---> sam się o to prosiłeś, jesli ktoś twierdzi że nie jest niczym więcej jak "mięsem" nie zasługuje na to by traktować go jako człowieka.

25.02.2005
00:07
[89]

Vein [ Sannin ]

graf_0 - mówie o czlowieku.... żadnemu clzowiekowi poza rodziną sie krzywda nie stanie... ja nie mówie o szatkowaniu dzieci w łonei i wysysaniu odkurzaczem tlyko o usunięciu zlepka komórek... które albo są podobne do piłki futbolowej albo do hotdoga w skali nano... tak wiem tez bylem takim zlepkiem i takim hotdogiem... ale teraz żyje... na cale szczescie ciesze sie calkiem dobrym zdrowiem fizycznym...

25.02.2005
00:08
[90]

Vein [ Sannin ]

Manolito - to co ty robisz to sie nazywa nadinterpretacja... poweidzialem ze zarodek jest tlyko mięsem.. nawet nie mięsem bo by mięsem być to trzeba mieć wykrztalcone komórki mięsniowe....

25.02.2005
00:11
[91]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

vein--->

1. w którym momencie płód staje się człowiekiem?

2. podaj mi definicję człowieka.

25.02.2005
00:14
[92]

głupia baba [ Pretorianin ]

W sprawie aborcji - panowie pozwólcie że się wypowiem jako przedstawicielka najbardziej zainteresowanej tu częci populacji ziemi - decyzje należy pozostawić samej kobiecie... tak naprawde nie wiemy czy tem zlepek komorek jest juz czlowiekiem czy jeszcze nie.. czy slyszeliscie ze w krajach muzułmanskich czlowiekiem nazywa sie płód chyba 6 czy 7 miesieczny? Mozemy sobie tak dywagowac bez konca. Prawda jest taka ze wiekszosc kobiet nie pozbylaby sie dziecka ( ja tez nie - sumienie by mi nie pozwolilo). Ale wydaje mi sie ze jezeli kobieta nie chce dziecka to nie powinna go sprowadzac na swiat bo dziecko nie kochane i zyjace w patologii to jedna z najgorszych rzeczy naszego swiata

25.02.2005
00:16
[93]

Vein [ Sannin ]

manitolo - nie moge tego poweidzieć... dla mnei stanie się człowiekiem dopiero wtedy gdy będzie podobny do człowieka. dzieje się to po kilkunastu tygodniach.. w przeicągu któych można łątwo stwierdzić czy zarodek posiada wady genetyczne...


Jedną z cech wyróżniających ludzi od innych ziemskich istot jest wrodzona zdolność do opanowania umiejętności przekazywania informacji za pomocą artykułowanych dźwięków i pisma, emocji i potrzeb wyższych również za pomocą muzyki instrumentalnej, śpiewu, tańca.

jakby nie patrzeć definicja z encyklopedii

25.02.2005
00:18
[94]

Vein [ Sannin ]

głupia baba -dobrze wiedzieć, takie pytanie - dybyś wiedziałą że zarodek (nie płód) ma poważnąwadę genetycznąto czy przyjęłabyś tabletke zwaną "poronną" (nie pozwalającą zagnieździć sięzarodkowi w ściance macicy) ?

25.02.2005
00:21
[95]

głupia baba [ Pretorianin ]

Vein -- to trudne pytanie i gdybym sie znalazła w takiej sytuacji potrzbowałabym duzo duzo czasu zebby to przemyslec... ale jezeli wada byłaby bardzo powazna to rozważyłabym taka możliwość... byc moze bym sie zdecydowala na to.. wiesz to zalezy od okolicznosci, finansów, od sytuacji rodzinnej, od tego czy mamy wsparcie w ojcu dziecka

25.02.2005
00:23
[96]

graf_0 [ Nożownik ]

w sprawie kar cielesnych
głupia babo -> tak, prawo powinno mieć skuteczne narzędzia służące zarówno ochronie ofiar przemocy jak i karania sprawców, ale taka ustawa na pewno nie jest takim narzędziem. Państwo powninno zajmować sie przemocą w rodzinie itd. ale czemu tak często rodzina, znajomi, sąsiedzi mówią, że to taka spokojna rodzina była, ślepi, głusi i z zakłóconym logicznym rozumowaniem? Czy poprostu obojętni, w msl zasady że to policja i sądy powinny załatwić? Zacznijmy od podstaw, od najbliżeszego otoczenia, a dopiero potem niech działają sądy i państwo.


25.02.2005
00:26
[97]

Vein [ Sannin ]

głupia baba - rozumiem... ja wiem ze to wszystko zalezy od kobiety... przeciez nikt by jej do niczego nie zmuszal na sile...

25.02.2005
00:29
[98]

głupia baba [ Pretorianin ]

graf_f - a moze taka ustawa uswiadomiłaby niektórym ludziom, że sąsiad za ścianą który codziennie pierze swoje dzieci i żonę to przestępca... moze by zaczeto nazywac rzeczy po imieniu? bo jak nakłonic to społeczeństwo do zmiany mentalności... ja ie wiem jak powinno byc... jestem na to głupia:) ale sie po prostu zastanawiam co by pomoglo w rozwiązaniu tej trudnej kwestii... kosciół by mógł pomóc bo ma posłuch wśród wielu ludzi.. ale księża nie grzmią o tym z ambony...

25.02.2005
00:29
[99]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

głupia baba---> wiesz że, dzieci z wrodzonymi wadami psychicznymi/fizycznymi dowiadują się, że są kalekami od innych ludzi, rodząc się bez np, nóg nie tęsknią za nimi bo nigdy ich nie miały. To tak zwani zdrowi ludzie dają do zrozumienia kalekom, że są gorsi, słabsi, mniej wartościowi. na tej podstawie skad możesz wiedzieć, że dziecko zostawione w sierocińcu, lub katowane przez rodziców, nigdy nie zazna niczego dobrego w życiu, narodzin własnych dzieci, pierwszej miłości, skad możesz to wiedzieć?
Moja kuzynka miała zajęcia z niepełnosprawnymi dziećmi porzuconymi przez rodziców, po początkowym obrzydzeniu i strachu przed często śliniącymi się,i ich nieobliczalnymi reakcjami, zdała sobie sprawę, że mają większe pokłady empatii/miłości niż zwykły człowiek, potrafią swoje uczucia ukazywać prosto i bezpośrednio w taki sposób w jaki zdrowi ludzie nie są sobie okazać.
Nie mamy prawa odbierać nikomu tych chwil, bo nie wiemy jak potoczy sie los ludzi z patologicznych rodzin.

25.02.2005
00:30
[100]

głupia baba [ Pretorianin ]

Vein... wiesz tak sobie mysle ze jakbym miala partnera - ojca dziecka ktory by powiedzial "musimy z tym zyc i sobie damy z tym rade" to bym nie usunęła... najgorsza jest syuacja kiedy sie kogos pozostawia samego z takim problemem...

25.02.2005
00:35
[101]

graf_0 [ Nożownik ]

MANOLITO -> pozwolę sobie w okrutny sposób odpowiedzieć na tezę, że płód jest autonomiczną istotą, jeśli tak to go wyjmij i pozwól mu niezależnie(autonomicznie) żyć.
I jaki będzie efekt?
Płód w łonie matki nie jest autonomiczną istotą, jest od matki w pełni zależny, zresztą dzieci są zależne od rodziców jeszcze przez kilka lat po poczęciu.
Ale nie tym rzecz, rzecz w tym, że aborcje były, są i będą, jednak od nas zależy jak będą wyglądały, czy bezie się to odbywać w ciemnych gabinetach zaaranżowanych w mieszkaniach, czy też w szpitalu ze wsparciem lekarza, psychologa a jak trzeba to i księdza.
Wybierz z jaką formą aborcji wolałbyś mieć do czynienia w swoim mieście?
Głupia baba ma rację, kwestię sumienia i krzywdy pozostawmy w sercu kobiety(ewentualnie również ojca), bo to właśnie tam rozgrywa się główna walka za i przeciw, a nie na internetowym forum.

25.02.2005
00:35
[102]

głupia baba [ Pretorianin ]

Manolito... rozumiem co masz na mysli ale ty tylko patrzysz na płód i na dziecko... wybacz ale Ty nie jestes w stanie pojąć co może czuć kobieta skazana na dokonanie takiego wyboru... a a matka tez sie liczy... i ojciec...są na pewno osby niepełnosprawne czy dzieci osierocone szczesliwe ale sa i takie które popełniaja samobójstwa... ja jestem przeciwko aborcji ale potrafie zrozumiec tragedie innych kobiet. Ty nie. Na tym polega różnica miedzy nami. A zakaz aborcji nieczego tu nie ułatwia.

25.02.2005
00:40
[103]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

vein---> jeśli nie możesz powiedzieć kiedy powstaje człowiek, to dlaczego twierdzisz cytując ciebie "dla mnei stanie się człowiekiem dopiero wtedy gdy będzie podobny do człowieka" nie widzisz w tym sprzeczności?

"Jedną z cech wyróżniających ludzi od innych ziemskich istot jest wrodzona zdolność do opanowania umiejętności przekazywania informacji za pomocą artykułowanych dźwięków i pisma, emocji i potrzeb wyższych również za pomocą muzyki instrumentalnej, śpiewu, tańca. "

w takim wypadku w tej kategorii nie mieszczą się ludzie z porażeniem mózgowym, katatonią, śpiączką i ze wszelkim umysłowym upośledzeniem.

ps. jesli nie wiemy czym jest człowiek, musimy sięgnąć do pojęć abstrakcyjnych, takich jak bóg i wiara. Człowiek to idea, każda z religii ma inny pogląd na jego istotę, lae istnieją podbieństwa zauważ że ludzie w każdym miejscu na ziemi starają sie odrzucić wszystko to co kojaży się z jego "zwierzęcościa", buddyjscy mnisi kastrowali się by uniknąć pokus, chrześciajanie poddają sie ascezie, celibatowi, stają sie wegetraianinami, poszczą,wierzą że przez pozbawianie się cielesności a więc odrzucenie potrzeb ciała zbliżą sie do doskonałości.

25.02.2005
00:41
[104]

graf_0 [ Nożownik ]

nierozsądna kobieto(pozwól że będę unikał stoswoania zględem innych osób określeń o zabarwieniu pejoratywnym :)) -> nie rozśmieszaj mnie, czy uważasz, że uchwalenie ustawy sprawi, że ludzie powiedzą "o kurcze, jeżeli stosowanie siły względem dzieci jest przestępstwem, to ten józek z IIpietra, co to bije rodzinę codziennie to prawdziwy zbrodniarz, lepiej zadzwońmy na policję, teraz jak jest ta ustawa nie możęmy tego tak zostawić" :)
Zrozum, że prawo nie zmienia mentalności ludzi, aby to zmienić potrzebna jet długotrwała praca, najlepiej z każdy człowiekiem z osobna.

25.02.2005
00:42
smile
[105]

Vader [ Senator ]

Attyla :-) Co Ty znów wymyśliłeś :-)

25.02.2005
00:57
[106]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

graf-o ---> zostaw w lesie półroczne dziecko, efekt będzie tem sam, choć jednemu dajesz prawo bycia człowiekiem a drugiemu nie, autonomiczność to nie bieganie czy zdolność zdobycia pożywienia, autonomiczność płodu/dziecka polega na jego wyjątkowości, i jak już pisałem nie jest ciałem kobiety, więc kobieta decydując się na aborcję nie decyduje o własnym ciele.
masz rację będą i były aborcje, ale czy musi tak być, czy na wszystko musimy się godzić, i czy tym tropem, na przykład mozemy usprawiedliwiać wszystkie zabójstwa na tle rabiunkowym, bo przecież były są i będą, czy może nie chciał byś czasem ilość tych napadów ograniczyć?

głupia baba---> jesli kobieta przeżywa katusze moralne jak sugerujesz, to znaczy że zdaje sobie sprawę że wyżądza zło, sobie i dziecku, a więc je morduje, zabijając tym samym po cześci samą siebie.
życie to nie tylko przyjemność do jakiej dąży nasze hedonistyczne społeczeństwo, to także strach przed odpowiedzialnoscia za nowe życie, skad wezme pieniądze na jego utrzymanie? czy go właściwie wychowam? co moi rodzice powiedzą przecież mam dopiero szesnaście lat? ale czy temu wszystkiemu winne jest dziecko? czy aborcja powinna sie stać czystym zabiegiem, nie wele bardziej zajmującym jak pojście do kosmetyczki. wszystko to co napisałem powyżej to wyzwania nie tylko dla rodzącej kobiety, ale i dla dziadków by zachowali sie jak ludzie i pomogli młodym rodzicom, społeczenstwu by nie wytykało palcami samotnych matek, i państwu by pomagało w takich sytuacjach.

25.02.2005
01:06
smile
[107]

Monther [ Generaďż˝ ]

Ooo... widzę, że jest i aborcja. Czyli standard.

Z problemem maltretowania dzieci nie poradzą sobie żadne ustanowione prawa. Tu trzeba przeorać mózgownice Kazia-blacharza, Czesia-murarza, Józka-spod budki z piwem i Horacjusza-amfetaministy z agencji reklamowej. Można próbować zlikwidować źródła agresji, frustracji itd., a ich skutki.

Attyla ---> ja jednak jestem pod wrażeniem... wszędzie wokół komuchy, lewaki i różowi eurozdrajcy ;)

25.02.2005
01:26
[108]

graf_0 [ Nożownik ]

MANOLITO -> spójrz na mój pierwszy post w tym wątku, ja nie twierdzę, że płód nie jest człowiekiem, a aborcja powinna przypominać zabieg wyrwania zęba, chciałbym aby aborcji było jak najmniej, najlepiej żeby wszystkie dzieci rodziły się zdrowe i miały długie i szczęśliwe życie. Niestety,tak nie jest, a fakt iż aborcje jest nielegalne na pweno tego stanu nie poprawi. Uważam że tego typu zachownia nie zmienią się pod wpływem ustawy, ale tylko i wyłącznie poprzez edukacją, wzmocnienie więzi międzyludzkich i wychowane.

Uwierz mi, efektem represyjnego prawa i wtrącania się państawa w sfere moralności może być co najwyżej większa liczba ludzi wyrzuconych poza nawias tego prawa.

I pozwól że odpowiem za GBabe. Czy czytałeś wyznania kobiet, które zdecydowały sie na aborcję, chociaż kilka? Nawet jeśli nie to myslę, że twoje pytanie o świadomośc kobiety ma raczej charakter dyskusyjny niż naprawdę kwestionujący ich cierpienie.

A co kwesti autonomiczności dziecka w łonie matki - po pierwsze, takie dziecko nie jest w stanie przeżyć poza jej ciałem(w tej chwili medycyna pozwala presunąć tą granicę do okresu wcześniejszego o miesiąc, dwa(nie znam nawet przybliżnych wartości więc nie bedę podawał)), a co do jego wyjątkowości - wiesz komórki rakowe też są wyjątkowe i różnią się od DNA chorego(od razu uprzedzam, że nie twierdze że dziecko to rak :))

25.02.2005
09:41
[109]

głupia baba [ Pretorianin ]

mój drogi graf-O - jeżeli sądzisz ze kazdy człowiek w tym społeczeństwie zacznie pracowac nad sobą to się chyba mylisz. Jest to taka sama utopia jak nadzieja ze prawo zmieni podejscie ludzi
wiesz, mysle ze trzeba próbowac różnych dróg zeby poradzic sobie z tym problemem.

25.02.2005
09:43
[110]

głupia baba [ Pretorianin ]

manolito --- ale niestety nie wszyscy ojcowie i dziadkowie pomagają kobiecie, która się znalazła w takiej sytuacji... jest wiele przypadków że odmawiają pomocy a nawet zrywają kontakty i kobiety zostają same z problemem.

25.02.2005
10:06
[111]

MOD [ Generaďż˝ ]

Attyla>>W całej tej sprawie jednak chodzi o prawa człowieka a nie o to że lewica lubi ingerować w życie ludzi i mówi jak masz wychowywać swoje dzieci.Lewica nie zabrania Ci abyś dziecku odmówił za karę komputera,telewizji lub słodyczy,lewica nie zabrania Ci także kształcić swoich dzieci tam gdzie chcesz,wpajać im określonych zasad,do jedzenia też możesz dawać swoim dzieciom co chcesz,wychodzić z nimi możesz też tam gdzie chcesz,jedyne czego nie będziesz mógł to uderzyć swojego dziecka czy to takie straszne ograniczenie twojego autorytetu?.Dziecko jest człowiekiem i ma prawo być nie bite.Nie możesz uderzyć swojej sąsiadki ,cudzego dziecka,cudzego psa a swoje dziecko możesz,to trochę dziwne.A tutaj jest miejsce na dyskusje o tym czy bicie jest dobre czy złe,pewnie znasz argumenty.

25.02.2005
10:17
smile
[112]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Dla tych co nie zgadzają się a Attyla mam taki przykład:

Stary ojciec uderzy 17 letniego syna byczka i będzie miał nieprzyjemności, może nawet trafić do więzienia

17 letni syn byczek uderzy starego ojca i jedyną osobą która ewentualnie będzie miała z tego powodu nieprzyjemności to sam stary ojciec, ponieważ jak zgłosi to na Policję to albo mu nie uwierzą, albo wyśmieją, albo oskarżą o to że nie potrafi zapanować nad własnym dzieckiem.

25.02.2005
10:20
[113]

Dagger [ Legend ]

==>Soul
Tylko że nie ma to nic wspólnego z tematem :)

Taka sytuacja może się podobnie skończyć i dzisiaj - AFAIK projektowana ustawa nic tu nie zmienia.

25.02.2005
10:26
[114]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Dagger ---> dla mnie ma to wiele wspólnego z tematem bo wprowadzanie kolejnych durnych przepisów sprzecznych z wypracowanymi od wieków kanonami doprowadza do właśnie tego co opisał Attylla w pierwszym poście.

25.02.2005
10:27
[115]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację gdy rodzice zabijają swoje dziecko w okresie płodowym bojąc się o to aby gdy dorośnie nie wystąpiło z wnioskiem o ich eutanazję :))

25.02.2005
10:35
[116]

Dagger [ Legend ]

==>Soul
Myślę że powinieneś zacząć od przeczytania projektu - poniżej link do tekstu ustawy wraz z uzasadnieniem.

Przejrzałem sobie projekt na szybko i widzę że tak jak się spodziewałem - ma on raczej sprowokować dyskusje w tym zakresie, no może poza dość konkretnymi przepisami dot. środków karnych.
Na pierwszy rzut oka widać powtórzenia - w tym dotyczące zakazu bicia, i niesymetryczność uzasadnienia tj. uwzględnienie jedynie przemocy wobec kobiet i dzieci.

PS>Nie masz się czym przejmować - sprawy o znęcanie się dzieci nad rodzicami też są częste.
Tutaj jakoś nikt nie postuluje depenalizacji.

25.02.2005
10:41
[117]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

monther---> pisząc o aborcji, ocieramy się o etykę, moralność, religię, filozofię, historię i wreście dyskutujemy nad sesnem życia i jego istotą.

graf-0---> moje stanowisko w sprawie aborcji traktuję jako krucjatę, bo jeśli wierzę że są to ludzie, albo raczej byty stającymi się ludźmi, moja reakcja musi być radykalna, i kolejny przyklad, piszesz...
"chciałbym aby aborcji było jak najmniej, najlepiej żeby wszystkie dzieci rodziły się zdrowe i miały długie i szczęśliwe życie. Niestety,tak nie jest, a fakt iż aborcje jest nielegalne na pweno tego stanu nie poprawi. Uważam że tego typu zachownia nie zmienią się pod wpływem ustawy, ale tylko i wyłącznie poprzez edukacją, wzmocnienie więzi międzyludzkich i wychowane."

Jeśli tak jest, czemu nie chcesz tego zaakceptować, fakt rodzenia sie ludzi ułomnych fizycznie tudzież chorych psychicznie, dzieje się od momentu powstania człowieka albo stworzenia go jak kto woli, to po prostu natura. ludzie zdrowi w takich wypadkach lub państwo jakie tworzą, ma obowiązek roztoczyć opiekę nad "ułomnymi", bo nasz stosunek do takich ludzi świadczy o naszym człowieczeństwie.
Człowiek gdyby nie miał praw, które jak twierdził kant stworzone jest dla jego własnego dobra, żylibyśmy w chaosie, każdy robił by co mu się potoba, tak delikatnych kwestii nie można zostawić samej kobiecie, i masz racje tylko poprzez uświadamianie ludzi poprzez edukację, a zwłaszcza odpowiednią etykę, może nam się udać podziemie aborcyjne.
Nie nie czytalem wyznań kobiet przeprowadzających kobiet, ale nie kwestionuję ich cierpienia, które tylko potwierdza fakt zabijania w lonie matki nie tylko "płodu".
Jesli chodzi o autonomiczność, miałem tu na myśli jefo odrębność, w każdej komórce człowieka zawarty jest indywidualny, jedyny w swoim rodzaju kod DNA, plód/dziecko też taki ma, więc powtarzam jeszcze raz nie jest ciałem kobiety.

głupia baba ---> oczywiście, zdarzają sie takie sytuacje, w takich przypadkach powinno reagować państwo, choć paradoksalnie domów samotnych matek "obsługuje" więcej kościół niż nasze państwo, jak pisze graf-0, trzeba ludzi edukować, ja dodam do tego tylko, że należy ludziom nażucić reżim prawa, i zapewnić odpowiednią osłonę materialną w takich wypadkach. czyli mieszkania, zasiłki socjalne, a dla ojców alimenty. niestety u nas wszystko stoi na głowie, małżenstwa sie rozwodzą, tylko po to by małżonka uzyskała status "samotnej matki" i dostawać dodakowe pieniądze z funduszu alimentacyjnego, natomiast sądy nie ścigają ojców o alimenty bo
małżonka nie składa o nie pozwu....paranoja.

25.02.2005
10:43
[118]

Raziel [ Action Boy ]

Vein --> Próbujesz mi wmówić że aborcja ratuje nienarodzonym dzieciom życie? czy ty naprawde jestes taki głupi czy tylko udajesz. W 99% przypadkach kobieta decyduje się na aborcję ponieważ posiadanie dziecka jest dla niej niewygodne. Z resztą wady serca, niedobór jakiś współczynników lekarze mogą stwierdzic dopiero po uplywie paru miesięcy a wtedy nie można zastosowac juz nawet aborcji. Jeśli ja wg ciebie jestem sadystą to polecam Ci obejrzeć dokladne nagranie takiego zabiegu, wtedy zamieść komentarz.

W sumie to piszę zupelnie nie na temat, jednak musialem odpowiedziec Veinowi.

25.02.2005
10:43
[119]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

errata ---> graf -0 -->uda nam sie zlikwidować podziemie aborcyjne.:)

25.02.2005
11:03
[120]

Attyla [ Legend ]

Taka mała dygresja na początek: Jak to jest, że podczas każdej dyskusji na tematy ekonomiczne lub społeczne prędzej czy później pojawiają się prorocy głoszący zły stan mojego rozumu lub innych części ciała... Widzę, że nawet jeżeli wrzucę na pocątek takie zastrzeżenie jak tutaj, to nie działa to na adwersarzy. Nie chcę oceniać jakości tego rodzaju wypowiedzi i przez to jakości mieszczących się w nich poglądów. Myślę, że każdy zrobi to sam dużo lepiej niż ja.

Głupia baba (skąd taki "głupi" nick?:D)
W skali makro przypadkiznęcania sie nad członkiem rodziny są niczym,, w skalai mikro tragedią której Atyllo nie jesteś w stanie sobie wyobrazić.
Mylisz się Nie tylko mogę sobie wyobrazić a nawet znam taki przypadek. Chodzi o kolesia ze szkoły. W szkółce odreagowywał to różnie: alkohol, narkotyki itp, choć nigdy nie był agresywny. Potem wyszedł na ludzi a dzisiaj jest przedsiębiorcą w moim rodzinnym mieście produkującym technologicznie mocno przetworzone towary. Tak jak ja był zapalonym modelarzem, więc nie dziwię się, że w tym właśnie zakresie prowadzi swój biznes. Ja zaś jestem jego klientem,

Zetem wiem, że są to tragedie w skali mikro. I właśnie dlatego nie wolno dostosowywać do nich całego systemu. To jest mniej więcej tak samo “mądre” jak to, że skoro jest trochę złodziei, to wszystkich należy wsadzić do ciupy. I nie chodzi mi o osobisty dyskomfort tych uczciwych, ale o to, że część z nich pod wpływem systemu uczciwymi przestanie być. W tym przypadku skala używania przemocy pewnie nie zwiększy się (chociaż diabli wiedzą) ale na pewno zmieni się postrzeganie pewnych zachowań i jutro przestępcą będzie ktoś, kto dzisiaj nim nie jest. A to dlatego, że ma mniej “postępowe” poglądy niż obecni rewolucjoniści.

A wiesz, że polski wymiar sprawiedliwści nie stosuje środków zapobiegawczych w postaci odseparowania ofiary i sprawcy.
Zdaje się, że pisaliśmy już o tym, że kwestia odseparowania ofiar i tych agresywnych pajaców i rozszerzenie zakresu penalizacji to 2 różne rzeczy. Jeżeli nie, to zrobiłem to w tej chwili.

A wiesz ile sie czeka na wyrok w sprawie o znęcanie?
A wiesz ile trzeba czekać na jakikolwiek wyrok? To państwo to tylko atrapa. Jedyne co działa to sprawny system okradania obywateli. Cała reszta to farsa. Ale to też nie jest argument “za”. Wręcz przeciwnie. Skoro nie można wychwycić i skazać tych znęcających się to po co rozszerzać zakres ścigania? Chyba, że chcesz robić “wyniki”, bo im więcej “przestępców”, tym większe szanse na trafienie na któregoś.

Polskie prawo musi się zmienić... myślę że taki był zamysł tego projektu.
Tak się składa, że jestem prawnikiem i wiem o czym mówisz. I powiem jedno. Bez względu na regulacje ja modlę się za to, żeby to pieprzone prawo przestało się wreszcie zmieniać. Reprezentujesz prymitywne podejście do państwa. Jeżeli państwo nie działa, to trzeba zwiększać kary i zakres penalizacji. Tymczasem Nie chodzi o to, żeby było jak najwięcej przestępców ale o to, by ci, których już mamy trafiali za kratki lub na szafot. To jest pomysł na zasadzie: Skoro komputer nie chce ruszyć, to trzeba podkręcić procesor.

Trudno znaleźć to złoty środek ale chciałabym żeby policja i wymiar sprawiedliwośći miały wiecej możliwości powstrzymania kata który znęca się nad rodziną (czy to nie absurdalne że kata który jest zameldowany nawet nie w swoim mieszkaniu nie można stamtąd wywalić?)
blablabla. Im nie trzeba narzędzi ale chęci. Dopóki policjanci będą zwyczajnymi biurwami (tak jak jest teraz) to bądą do “służby” podchodzili jak średniowieczni najemnicy: “Boże daj dużo wojen i ani jednej bitwy”

Umiesz snuć piękne wywody intelektualne nad państwem i obywatelem ale mało wiesz o człowieku. Nie każdy ma szczęśliwą i wzorową rodzinę:(
Nie rozmawiamy tu o człowieku ale o państwie. A na zasadach funkcjonowania państwa to ja się znam. Jedną z podstawowych zasad jest ta, że nie trzeba poprawiać tego co się nie zepsuło a drugą to, że powinno się unikać działań z definicji nieskutecznych. Państwo my być skutecznym administratorem a nie rozpłakaną babą płaczącą nad losem “biednych i niedostosowanych”. Dopóki tak nie będzie, dopóty będzie taki burdel jak jest.

Mówisz, że niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci. OK Pewnie zgodzę się z tobą. Tylko co z tego? Wprowadzisz pozwolenia na macierzyństwo? Jak w Chinach? A kto ma decydować, którzy rozpłodowcy są właściwi, a którzy nie? Nie bądź śmieszna.

a razie polskie prawo nie dysponuje żadnymi środkami zapobiegawczymi w stosunku do takich kolesi i są oni często bezkarni...
nullum crimen sine lege Nie ma przestąpstwa., jeżeli nie ma przepisu penalizującego. Skoro to co robią nie jest karalne, to oczywistym jest, że są bazkarni. Ciebie cyba też jeszcze nikt nie powiesił za strzelenie sobie pyfka? To dobrze czy źle? Ja piwa nie piję. Co więcej uważam, że alkohol jest przekleństwem ludzkości. Czy to oznacza, że powinienem domagać się wprowadzenia prohibicji i karania lubiących piwo?
Myślę, że powinnaś zastanowić się czasem zanim zasiądziesz do klawiatury. Zwłaszcza, że istnieje przepis prawa karnego penalizujący znęcanie się. "Znęcanie się" nie jest zdefiniowane, Możesz więc zostać prokuratorem i stawiać zarzuty ludziom, którzy stosują jakiekolwiek kary cielesne, stosują mobbing psychiczny, nie kupują dziecku lalki czy stosują inne środki "naruszające godność" (cokolwiek miałoby to być).

panowie pozwólcie że się wypowiem jako przedstawicielka najbardziej zainteresowanej tu częci populacji ziemi
Znowu się mylisz. Najbardziej zainteresowane są dzieci, bo to je chcesz mordować. To tak jakbyć w dyskusji o kradzieży oddawała głos wyłącznie złodziejom.

Vein
płód nie myśli, nie posiada emocji...
ojojojojoj. Rozumiem, że płód nie posiada, więc ty posiadasz? Ciekawe. Ja zaś myżlę, że ty nie posiadasz ani myśli ani emocje a tylko reakcje chemiczne. Jako osobnik nie posiadający tych dwóch elementów nie możesz być uznany za człowieka, w związku z czym można cię odstrzelić?
UWAGA! Otwieram sezon polowania na Veina! Zasady: nie wolno strzelać do Veina i paśnika:D Kto strzeli, dostanie pouczenie:D

tlyko o usunięciu zlepka komórek... które albo są podobne do piłki futbolowej albo do hotdoga w skali nano
hmmmm. Znaczy się. jeżeli coś nie jest podobje do człowieka, to człowiekiem nie jest? Podoba mi się to:D Myślę, że trzeba odstrzelić Hawkinsa jako niepodobnego do aryjskiego człowieka.

Manolito: to są pytania, na które nie oczekuj odpowiedzi od Veina. On wie, że zarodek, płód czy jak to tam zwie nie jest człowiekiem i tyle. Nie potrzebuje wiedzy czym człowiek jest, żeby stwierdzić co człowiekiem nie jest.

graf:
pozwolę sobie w okrutny sposób odpowiedzieć na tezę, że płód jest autonomiczną istotą, jeśli tak to go wyjmij i pozwól mu niezależnie(autonomicznie) żyć. I jaki będzie efekt?
Taki sam jeżeli pozwolić tobie żyć na księżycu.
Płód w łonie matki nie jest autonomiczną istotą, jest od matki w pełni zależny
Cóż: ty też nie jesteś istotą autonomiczną. W całości zależysz od warunków na Ziemi. Ergo: należy zakazać wynajdowania lekarstw i rozwijania medycyny, no natura wie co robi.

Głupia baba ma rację, kwestię sumienia i krzywdy pozostawmy w sercu kobiety(ewentualnie również ojca
OK kwestia sumienia powinna być też pozostawiona tym trzem drabom, którzy zabili dziewczynę w pociągu na urodziny jednego z nich.

Vader:
Kurde, to nie ja!:D Ja bym w życiu nie wpadł na tak idiotyczny pomysł!

MOD: chodzi o prawa człowieka. Nie przeczę. Chodzi też jednak o to, by rdzina była niezależna w swym światopoglądzie od "politycznie poprawnych" idiotów stojących u żłoba. Chodzi o to, by wychowanie było skuteczne a nie "grzeczne". Sądzieci, w stosunku do których kary cielesne nie są konieczne. Są też takie, które bez kar wychować się nie dadzą. To jest tak jak z psem. jednego psa ułożysz stosując ciepłe słowo, pieszczoty i nagrody i są psy, których bez porządnego szarpania smyczą nie opanujesz. Ty zaś chcesz przymusić wszystkich do stosowania jednolitych metod wychowania. Co więcej metod, które w kilku ostatnich dziesięcioleciach pokazały już swoje skutki...
Typ wychowania tradycyjnego obowiązuje bez większych zmian od tysięcy lat. I jakoś trudno uwierzyć, że obecny świat pełen jest psychopatów, idiotów i innych, którym życie złamały kary cielesne. Wiem, że zdażają się przypadki przessadzania. Ale od przypadków jest prawo karne, które takie patoloia ma chamować. Tu nie mamy przypadków ale obowiązującą u ogromnej większości ludzi i od tysięcy lat praktykę. Nie należy naprawiać tego, co się nie zapsuło.

25.02.2005
11:19
smile
[121]

dezerter. [ Pretorianin ]

Najpierw odniose się do tego co napisał Attyla ,sorry ale pierdolisz bez sensu wszystkiemu winni lewacy?udając ,że pewnych zjawisk wcale nie sprawisz,że znikną takie rzeczy jak przemoc w rodzinie istnieją i pedofilia istnieją naprawde .Jak dizecko jest rozkapryszonym bachorem to trzeba je lać?nie trzeba by aby zacząć od rodziców którzy przecierz mają na ten stan największy wpływ.
Co do adopcjii zgadzam się z MANOLITO to jest morderstwo i nie ma co do tego watpliwości ,ale najpierw należało by poządnie wyedukować społeczenstwo na temat:"Jak dupczyć by stwórcą nowego życia się nie stać"

25.02.2005
11:26
[122]

graf_0 [ Nożownik ]

dezerter -> ależ sie popisałeś z tą adopcją :) ale rozumiem że to tylko literówka.

25.02.2005
11:54
[123]

graf_0 [ Nożownik ]

Attyla -> powiedz mi dlaczego dajesz człowiekowi prawo do walki z naturą na wielu frontach - medycyna, lekarstwa a chcesz aby natura królowała nad człowiekiem w kwesti rozmnażania? Nie znam twojego zdania w kwesti antykoncepcji, ale idąc dalej torem prawa do życia od chwili poczęcia, to uniemożliwianie zapłodnienia komórki jajowej jest również uniemożliweniem powstania nowego, wspałaniałego człowieka.

25.02.2005
11:58
smile
[124]

max501 [ Pretorianin ]

"Nie wiem jak dla was, ale ja to widzę jako wprowadzanie totalitaryzmu do naszych domów kuchennymi drzwiami."

Zgadzam się w 100%. Karanie rodziców za to, że dadzą klapsa swojemu dziecku jest tylko początkiem odbierania rodzicom dowolności doboru środków w procesie wychowywania.

Później będzie zakaz... mobbingu w domu. Nie będzie można podnieść głosu na dziecko, dawać mu uwłaczającycm jego godności osobistej prac (np. wyrzucanie śmieci), hamowania kreatywności (mazanie sprayem w windzie) itp.

Niewyobrażalne? Zobaczycie...

Niezdrowym aspektem tego już ropoczętego procesu jest podkopywanie autorytetu rodziców. Już teraz mają dzieci przecież swojego rzecznika. Może kiedyś będą też dziecięce trybunały?! Któż to wie? Już teraz przecież dziecko może powiedziecieć do ojca/matki - "bo Cię zaskarżę!"

25.02.2005
23:04
[125]

głupia baba [ Pretorianin ]

Atylla
Błogosławieni wszytskowiedzący albowiem oni niosą takim prymitywom jak ja kaganek oświaty.

Atylla napisał, że ja chce mordować dzieci oraz jako prawnik wie' że mozna spokojnie wywalić z domu gościa który jest tam zameldowany tylko policja się leni. Chyba nie był na tych zajeciach (nikogo nie można eksmitować bez prawomocnego wyroku sądowego - taka jest prawda) i chyba niedokładnie czyta posty innych.

Na przyszłość nawet się będę bała odezwać w obecnośći Alfy i Omegi tego forum. Czarne jest czarne a białe jest białe. Howgh panie Clever Dick.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.