GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ideał kapeli rockowej? Queen of the Stone Age?

23.02.2005
23:57
smile
[1]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Ideał kapeli rockowej? Queen of the Stone Age?

Zastanawialiscie sie nad idealem kapeli rockowej? I mowie tu o klasycznym rocku, zadnych bardzo ostrych brzmien, klasyczne gitarowe granie. Dla mnie taka kapela jest Queen of the Stone Age - znakomity wokal, bardzo ladnie brzmiace gitary i oryginalnosc, naprawde duza oryginalnosc, co w dzisiejszych czasach trudno jest dla rockowej kapeli osiagnac. Polecam numery Go With The Flow albo First it Giveth. Cos pieknego, naprawde polecam! A ktore z rockowych kapel Wy mozecie uznac za idealne?

24.02.2005
00:02
smile
[2]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

2 słowa:Led Zeppelin

24.02.2005
00:04
smile
[3]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Krawiec ---> Jesli mamy obejmowac tak szerki zakres, to w pierwszej trojce znalazlyby sie:

1. Queen of the Stone Age
2. Pearl Jam
3. no i wlasnie Led Zeppelin, ktorych rowniez ubostwiam :)

24.02.2005
00:05
[4]

hohner111 [ DragonHeart ]

Niestety dla mnie QOTSE ma tragiczny wokal...a utwory ledwo trzymaja siekupy...

moim no.1 jest GUNS N' (FUCKEN) ROSES !! YEAH !! :)

24.02.2005
00:05
[5]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Marcin ---> ale ty wiesz że rocka gra się od końca lat 60 tych ? I że było już z 500 dobrych rockowych kapel?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-24 00:06:53]

24.02.2005
00:06
smile
[6]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

aa no chyba, że chcesz coś nowszego...no to guns 'n' roses i lenny kravitz:)

24.02.2005
00:08
[7]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin Orzeł --------> Tak, jasne, Pearl Jam rzeczywiście nie ma ostrych brzmień :)

24.02.2005
00:09
[8]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Black Sabbath oczywiscie

1. Ponadczasowe riffy
2. "Nawiedzony wokal
3. Mroczne texty
4. Nieziemskie solowki z bluesowymi nalecialosciami :)

24.02.2005
00:11
smile
[9]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

hohner-->to pewnie ucieszy Cię fakt, że Axl wydaje solową płytę?:)

24.02.2005
00:11
[10]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Aha bym zapomnial? Czym nazywasz ostre brzmienia?

24.02.2005
00:11
[11]

Marksman [ Promyk ]

Guns'n'Roses :)

Bo tak!!

24.02.2005
00:14
[12]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Soul ---> Poprosze spis tych wszystkich kapel :D No i w czym rzecz? Czy przez to nie mozna miec swojego idealu rockowej kapeli? Nie widze tu zadnego problemu, jest to kwestia gustu, ktore chce w tym momencie poznac i tyle...

Devastator ---> Mocne brzmienia w PJ? Wcale nie ma :P

Zgredek ---> Chodzilo mi o naprawde ostre riffy, a takich w G'n'R jest naprawde sporo :P

hohner ---> A dla mnie wokal QotSA jest niemal idealny. Chcialbym potrafic spiewac jak ich wokalista, ale na razie zmuszony jestem do zwyklego charczenia :P

24.02.2005
00:17
smile
[13]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

G n Roses to hardrock, ale bez przesady... to nie metal...ostre riffy masz w Slayerze:)

24.02.2005
00:18
smile
[14]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Krawiec ---> O wlasnie! G'n'R ro hardrock, czego nie moglbym juz powiedziec o Pearl Jam. A co do ostrych riffow, to mialem na mysli ostre riffy w kapelach rockowych, bo metal to juz co innego. Chociaz musze przyznac, ze Slayera tez ubostwiam, ale nie odbiegajmy zbytnio od tematu :P

24.02.2005
00:24
[15]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Marcin-->no to w takim razie moja propozycja Black sabbath odpada :( za ostre :(((((

24.02.2005
00:25
[16]

hohner111 [ DragonHeart ]

Lewy Krawiec(łoś) --> Axl ROse wydaje plyte pod szyldem Guns N' Roses mimo ze w skladzie zostal on i Dizzy Reed tylko, resta to jakies psitki, plyte wydają juz od 1999r. więc ja to juz tylko czekam zeby sie albo posmiac albo skakac z radości...

Narazie mam Velvet Revolver (3/4 skłądu starego dobrego Guns N' Roses - Slash, Duff, Matt) i sie ciesze ze graja, koncertuja, a plyta sprzedala si ejuz w 300.000 egzemplarzy mimo ze to nowiutki i malutki zespolik co koncertuje w klubach...

24.02.2005
00:26
[17]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin Orzeł ---------> Bzdury pleciesz - Pearl Jam w wielu utworach ma dużo mocniejsze brzmienia niż cały G'n'R, by nie wdawać się w dalsze dyskusję - jak myślisz dlaczego PJ zalicza się (co prawda z pewną przesadą) do gatunku określanego mianem grunge? czyli gatunku de facto umiejscawianego na pograniczu metalu i bardziej klasycznych odmian rocka.

24.02.2005
00:26
[18]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Zgredek ---> BS moze i tak, ale juz solowe plyty Osbourna moga sie nadac :)
hohner ---> G'n'R bez Slasha to juz nie G'n'R ;/

24.02.2005
00:28
smile
[19]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Marcin-->ee Metal to też rock imo...a Pearl Jam to grunge:P

24.02.2005
00:31
[20]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Devastator ---> A wlasnie sobie slucham greatest hits Pearl Jamu i kilka ihc plytek i naprwde nie sadze, ze graja i grali kiedykolwiek ostrzej od gnr. Owszem, mozna to nazwac grungem, ale dla mnie jest to bardziej podobne do rocka. Ale kwestia gustu, nie ma sensu o tym dyskutowac, bo ani ja nie zmienie twojego zdania, ani ty mojego :)

24.02.2005
00:31
[21]

hohner111 [ DragonHeart ]

now lasnie NOWE GN'R to juz nie to samo...brakuje solówek tego Pana ------->

24.02.2005
00:32
[22]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

ee Metal to też rock imo

Heretyk, heretyk jak nic :D Ja bym cie za te zdanie na stosie z mokrym drzewem spalil ;)

24.02.2005
00:33
smile
[23]

techi [ Legend ]

QotSA sa nawet niezli:) Słuchałem kilka ich kawałków chociaż bardziej wolę Hoobastank i Lost prophets;](rock to moze nie jest, ale...)

24.02.2005
00:35
smile
[24]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Marcin--> no wiesz co teraz nie bede mogl zasnac bo mnie brzuch ze smiechu boli :P

24.02.2005
00:37
smile
[25]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

ekhm a co z nim nie tak?

24.02.2005
00:38
[26]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Zgredek ---> A czemuz to? :)
techi ---> Hoobastank, juz mi sie niedobrze od tego robi :) Kalka, zwykla kalka, takich kapel jest teraz pelno. Co do lostprophets, to taki typowy amerykanski modny nurt, chociaz swego czasu sluchalem ich bardzo namietnie. Nadal mi sie podobaja, choc rockiem bym tego nie nazwal :) To taka hybryda :P

24.02.2005
00:38
[27]

hohner111 [ DragonHeart ]

Krawiec ---> o czym mowa bo ja sie juz pogubilem? :P

24.02.2005
00:39
[28]

hohner111 [ DragonHeart ]

A co powiecie na żelazną niedupodaje ?? nie grają mocno...grają bardzo "lajtowo" ze tak to ujme z szybkimi ale za to gładkimi solówkami bez typowego piachu

24.02.2005
00:40
smile
[29]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

otóż pewne kontrowersje wywołało moje zdanie a propos tego, że metal to też rock

24.02.2005
00:41
smile
[30]

techi [ Legend ]

Hmm moi zdaniem hoobastank jest oryginalny: Posłuchaj ich pierwszej płyty "basketball Shorts" :)
Czytaj nawias:P

24.02.2005
00:41
[31]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin Orzeł --------> Wydaje mi się, że nie znasz zbyt dobrze tego zespołu - osobiście posiadam pełną oficjalną dyskografię. Samo już brzmienie jest dużo brudniejsze niż w G'n'R, to grunge - nie zawsze, ale jednak, bo jak np. nazwiesz utwór załóżmy Lukin? Rockiem klasycznym? Nazwiesz tak np. Animal z płyty VS? itd. itp. Poza tym, abstrahując już od powyższego tematu - nie wiem czy wiesz, ale metal jest wliczany do muzyki rockowej.

24.02.2005
00:44
[32]

hohner111 [ DragonHeart ]

Devastator --> ALe przyznasz ze Welcome to the jungle, ypu culd be mine czy paradise city to dość mocne, brudne i szybkie (paradise moze mniej az do koncowki) kawałki :) a szczegolnie mocny i szybki jest You Coud Be Mine

A JUZ NAPEWNO WYGRYWA "Oh My God" to bym sie ośmielił nazwać mocnym metalem gdyby nie pare rockowych nurcików w tym utworku (o GN' R mowie caly czas)

24.02.2005
00:46
[33]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Devastator ---> Wliczany, ale co mnie obchodzi ze jest wliczany? Dla mnie rock i metal maja takie roznice jak slon i kot. Obaj sa wlaczani do ssakow, ale roznice sa kolosalne. Porownaj sobie Vadera, Slayera, pierwsze plyty Sepultury do np Garbage (ktory jest IMO sztandarowym przedstawicielem rocka, takiego lightowego, ale jednak...), Story of the Year albo wspomnianego juz przeze mnie QotSA? Zauwazasz jakies kolosalne roznice? Jesli nie, to powinienes :)

24.02.2005
00:49
[34]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Marcin-->no to teraz porównaj pata methenego z louisem armostrongiem...to jazz i to jazz...
ale jest wyraźne podobieństwo między klasycznym rockiem a metalem...nietrudno je zauważyć

24.02.2005
00:52
[35]

DeV@sT@toR [ Senator ]

hohner111 ---------> Pewnie, ale można się jeszcze zastanawiać co nazywamy hardrockiem - czy granie z mocno podkreślonymi, wyraźnymi szybkimi riffami czy może mniej wyraźne, brudne, wymieszane, czasami wręcz tworzące wrażenie kakofonii kompozycje PJ (oczywiście nie wszystkie), które może wydają się mnie ostre i drapieżne, ale gdy się w nie w słuchać są pełne energii i bardziej psychodeliczne (brakuje mi słowa) niż utwory G'n'R (tak uważam). Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, nawet uznając PJ za dużo lżejszy zespół niż G'n'R, stwierdzenie jakoby PJ zaliczał się do rocka klasycznego i nie miał wcale bardzo mocnych brzmień jest wyrazem ignorancji - to może do Queen Pearl Jam porównamy? Ha? To właśnie typowy rock klasyczny.

24.02.2005
00:52
[36]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Kraiwec ---> Owszem, nietrudno zauwazyc podobienstwa miedzy rockiem a metalem, ktorych jest jednak DUZO mniej od roznic. I niech mi teraz tylko ktos powie, ze pomiedzy orckiem a metalem nie ma prawie zadnych roznic, to zabije golym paznokciem :)

24.02.2005
00:53
[37]

hohner111 [ DragonHeart ]

Lewy Krawiec --> dla mnie Metal to np. Metallica albo Iron Maiden i WG. MNIE podobienstwo do powiedzmy Guns N' Roses jesli juz o nim byla mowa jest taka:

- mocniejsze granie
- solówki
- układ utworow (wolno wolno, zajebsite solo / szybko, solo, szybko, solo, szybko )

Rock i Metal maja cos wspolnego ale hmh...czy ja wiem, to chyba nie to samo...

24.02.2005
00:53
[38]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Devastator ---> o i powstaje bledne kolo :) Porownajmy A do B, ale D tez jest podobne do A, wiec roweniz E mozemy przybliztc do C, ktore z kolei ludzaco jest podobne do B :P A prawdziwy hardrock? Zdecydowanie Motorhead!

24.02.2005
00:54
[39]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin Orzeł ----------> O Metallice też tak powiesz? Ma często lżejsze brzmienia i to dużo od PJ, a jednak to metal, metal ma dziesiątki podgatunków, a podstawą odróżnienia go jako gatunku jest m.in. używane instrumentarium - może go odróżniać tylko to.

24.02.2005
00:55
[40]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

hohner ---> Pierwsze trzy plyty (studyjne) Metalliki nazwalbym metalem, potem juz to byl hard rock. Oczywiscie pomijam tu kwestie plyt garazowych.

24.02.2005
00:56
[41]

hohner111 [ DragonHeart ]

Oooo....Devastator dobrze mowi ---> typowy ROCK to Queen przecierz !! (RIPieces Freddy :( ) CO tam mamy, dosc lekkie granie ale 3mające sie kupy, dobry wokal, niekiedy solówki chodź to nie regula :)



A TERAZ JESZCZE JDENO: Typowy ROCK (w wersji raczej HARD) to przecierz znane ze 35 lat albo więcej..AC/DC (Big Gun zjada mnie na sniadanie, extra utworek)

24.02.2005
00:56
smile
[42]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Marcin-> no to ja czekam na definicję rocka:)

24.02.2005
00:56
[43]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Devastator ---> Patrz moja odpowiedz hohnerowi :) A co lzejszych brzmien od PJ... Posluchaj sobie Kill'em All, Ride the Lightning i Master of Puppets ;]

24.02.2005
00:58
[44]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

hohner ---> AC/DC... Hmmm... To ja juz wole Deep Purple :P

Krawiec ---> Szczerze mowiac, nie lubie definicji. Definicja rocka to polaczenie QotSA, lzejszych utworow Motorhead, Deep Purple, Led Zeppelin (zwlaszcza oni!). No i taki miks nazwalbym rockiem :P

24.02.2005
01:00
[45]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin Orzeł -------> Naucz się czytać co ktoś do Ciebie pisze. Dla mnie koniec dyskusji - nie zwykłem dyskutować z osobami które nie uznają faktów i tworzą własne definicje, kręcisz jak możesz, aby dopiąć swego, a nie znasz nawet kryteriów podziału gatunkowego (po prostu dla ciebie coś jest metalem bo brzmi ostro i drą się złowieszczym głosem o jakimś Belzebubie), trudno, ale sofistą zawsze możesz zostać - masz predyspozycje.

24.02.2005
01:01
smile
[46]

ronn [ moralizator ]

Klasyczna dyskusja :))))

24.02.2005
01:04
[47]

hohner111 [ DragonHeart ]

moje definicje:

ROCK: gitara przesterowana a'la gibson + piach marshallowski, gary nie za szybko, wokal nie zbyt drażliwy, utowry dosc spokojne ale nie zawsze aczklwiek nic bardzo mocnego. Do rocka starczy Wokal + gitara + gary...czasami gitara nr.2

METAL: Przystawki EMG81 + gitary ESP lub Ibanez :P przestery powiedzmy BOSS'a + kupa modów, szybkie mocne gary, wokal z dobrą modlulacją, utowry szybkie, mocne, duzo solówek...aczkolwiek ballady takze wchodzą w gre ale bez solówki sie nie obejdzie.... DO metalu wg. mnie: gitara 1, gitara2, bas, gary, wokal...niekiedy klawisze (black metal :P )

24.02.2005
01:04
smile
[48]

FreedomVoice [ Chor��y ]

Dla mnie takim ideałem jest zespół U2, mam nadziejeze BONO dostanie kiedys Nobla.

Wczesniej był oczywiscie Led Zeppelin albo The Clash, ale oba te zespoły działaly krotko, pierwszy zniszcyły narkotyki i picie, a drugi brak pomysłow co robic dalej.

24.02.2005
01:06
[49]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Devastator ---> Dla mnie nie ma czegos takiego jak kryteria podzialu gatunkowego, ale ty rowniez czegos nie rozumiesz. Metal to nie jest same ostre brzmienie, darcie mordy i spiewanie o Belzebubie - tak zachowujace sie kapele to juz raczej death/black metal, a ja tu mowilem o podstawowych nurtach metalu, czyli heavy/trash. Co do zapierania sie przy swoim, to niczego nie chce udowodnic, po prostu mam inne zdanie. Szanuje tez zdanie inncyh, ale lubie podyskutowac. Ale niestety nie zauwazyles, ze nie przyszedlem tutaj szerzyc jakies "reformy". A co do predyspozycji do bycia sofista: moze w nastepnym wcieleniu? Bo w tym? Nie sadze... Ale skoro wydajesz o mnie opinie (niewatpliwie wydales o mnie opinie, mowiac o predyspozycjach do bycia sofista) ledwo po kilku moich zdaniach, to zupelnie o mnie nic nie wiesz :)

Wojny nie ma, ale ja za wczasu proponuuje pokoj, bo klotni na GOLu bardzo nie lubie :) StaY CooL...

24.02.2005
01:08
[50]

hohner111 [ DragonHeart ]

Marcin (imienniku moj BTW) mi akurat na przyklad ta dyskusja pasuje bo i rocka i metal lubie i o tym moge gadulic dlugo i namietnie, co sadzisz o moich definicjach? :P

24.02.2005
01:08
smile
[51]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

FreedomVoice ---> The Clash? Toz to zalecialosci punk rocka :/
hohner ---> Przestery BOSSa rzadza :D Dla mnie idealne!
ronn ---> A czego ty sie po forum GOLa spodziewales? :D

24.02.2005
01:08
[52]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

hohner111 ---> dziwne te twoje definicje, zupelnie niezgodne z rzeczywistoscia :D

24.02.2005
01:08
[53]

DeV@sT@toR [ Senator ]

hohner111 --------> No rock może być bardzo ostry, ale dobrze, że zwracasz uwagę na różnice w sprzęcie (szkoda, że nie zwróciłeś uwagi na sekcję perkusyjną - bo to ma tutaj duże znaczenie), może coś dotrze wreszcie do Marcina, który uważa się za delficką wyrocznię w kwestii podziałów gatunkowych, nie uznaje definicji, śmieszne, a ja uważam, że Big Brother to thiller szpiegowski, natomiast Makbet to reality show.

24.02.2005
01:09
smile
[54]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

trochę wybrakowana definicja...brakuje Jimmiego Hendrixa, Pink Floyd, Black Sabbath, Sex Pistols, i wielu innych

od jednych powstał punk a od innych metal...ale to ciągle rock...to ciągle kwinty, rockowe brzmienia, przesterki, gitary, perkusje i basy...inaczej zaareanżowane, ciężej, lżej, szybciej czy wolniej...powstaje inne brzmienie -bardziej innowacyjne, nowatorskie ale podczas tych zmian natura muzyki się nie zmienia...nie wyrwiesz korzeni metalu, bo zraniłbyś rock&rolla. Judas Priest to był klasyk metalowy...a czy on jest taki mocny? Slayer jest ostry ale nie sampluje swoich utworów i nie podkłada pod tego beaty mandaryny...

24.02.2005
01:11
[55]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

https://pl.wikipedia.org/wiki/Heavy_metal
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rock

Masz marcinku poczytaj chociaz to

24.02.2005
01:12
[56]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

DEvastator ---> Mow mi Sphinx :D Ja, wielka wyrocznia delficka, uwazam, ze zaraz padnie to klotnia :D I nie ja bede jej zrodlem :P Sam piszesz na poczatku, ze rock i metal maja wiele wspolnego. Uwazasz tez, ze sekcja perkusyjna jest bardzo wazna. I tu tez sie zgodze. Bo w rocku nie uswiadczysz ani napierdzielania w werbel 120 na minunte, ani szybkiej podwojnej stopy (a najpredzej zadnej podwojnej stopy nie uswiadczysz). W rocku nie ma tez rytmicznego powtarzania uderzania w talerz. Jak widzisz, roznic jest wieeele...

hohner ---> Ano podejrzewam, ze nie jestem twoim imiennikiem :) Marcin Orzeł to tylko ksywka :)

24.02.2005
01:13
[57]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Oh, dziekuje Zgredziku za te swiete linki. Juz mowilem: nie kieruje sie suchymi definicjami. Dla jednego rock znaczy to, dla innego cos innego. Z mojej strony EOT o definicjach.

24.02.2005
01:13
[58]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin ----------> Ależ wiem dostatecznie dużo - widzę, że nie pojmujesz tego co piszę (często; to akurat nie jest cechą sofistów) bądź udajesz, że nie pojmujesz, odwracasz kota ogonem, starasz się udowodnić coś czego udowodnić nie możesz jeśli chcesz zachować prawdziwość dowodu (to już typowe dla sofistów, choć im to wychodziło lepiej) - bo metal to gatunek muzyczny, a gatunki muzyczne się definiuje i ustala się kryteria ich określania. Jeśli chcesz dyskutować o różnicach między metalem, a rockiem musisz się temu podporządkować, jeśli o swoich odczuciach to nie używaj określeń rock i metal, a "muzyka którą ja uważam za metal, choć nie musi nim być" etc.

24.02.2005
01:13
[59]

hohner111 [ DragonHeart ]

Devastator --> pisalem o zwykłym najzwyklejszym rocku a'la Queen i metalu A'la Metallica...na gitarach się znam, więc różnice wyszczegolnielem, na perkusjach nie, zostawiam to mądrzejszym :)

Swoja drogą KRIS_007 ---> a wg. mnie wiele z prawdą się nie minołem...zagraj na 1 gitarce małej perce i wokal utwory Iron maiden, Metalliki, Slayera.....zesrasz sie a nie zagrasz jak powinienes ;) Za to jak masz typowo metalowy sklad sprzętowo - wokalny to jak umiesz to zagrasz wszystko i brzmiec tez bedzie ok...nawet jak ma to byc mieciutki rock...

24.02.2005
01:14
[60]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin -------> Są też różnice w użytych instrumentach perkusyjnych :)

24.02.2005
01:17
[61]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Devastator ---> O widzisz, zaczynasz zauwazac zasadnicze roznice, przynajmniej w kwestii perkusji :) A sofistą nie jestem, tylko ty mnie tak postrzegasz, wiec fajnie by bylo, jakbys przestal tak na mnie mowic, ok? Urazasz mnie w ten sposob.

24.02.2005
01:18
[62]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin ---------> Ok. Tylko czytaj uważnie co ktoś do CIebie pisze, nie kłóć się z faktami (iż istnieją kryteria podziału, gatunki, definicje i ty tego nie zmienisz) itp.

24.02.2005
01:19
[63]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

hohner111 ---> Hmm no fakt cos w tym jest. Ale jak zywkle kazda regula ma swoj wyjatek:) I tak zespol rockowy - Coma - maja 3 gitary, a niewiele zespolow metalowych ma nawet 2, znam natomiast takie ktore graja na 1 giarce + 2 basy albo np. 1 gitara + klawisze + skrzypce, wiolonczela, pianino czy co tam jeszcze. Muzyka jush taka jest, ciezka ja przypozadkowac jakims definicjom.

24.02.2005
01:19
[64]

hohner111 [ DragonHeart ]

NIE TLUC SIE !!

Wiec wiadomo juz ze: Różnice w gitarach, różnice w perkusji i różnice w wokalu.......więc jednak ROCK I METAL się znacznie różnią mimo ze są i gary i gitary...kuniejc krupka IMO

24.02.2005
01:20
[65]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Devastator ---> Ok. Ty tez sie z faktami nie kloc, bo roznica miedzy metalem a rockiem jest KOLOSALNA :) A tymczasem zycze wszystkim milej nocy, do dyskusji powroce byc moze jutro :) Nie ma to jak dobry watek z ozywiona dyskusja na GOLu. A coraz mniej takich tutaj ;(

;)

Dobranoc!

24.02.2005
01:20
[66]

hohner111 [ DragonHeart ]

KRIS --> dlatego to są moje wewnętrzne definicje pi razy oko ;))) Bo wiadomo ze do definicji ktorą podałem do ROCKA nie zlaiczysz AC/DC a do Metalu nie zaliczysz Vadera czy Children Of Bodom :)

24.02.2005
01:22
[67]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Marcin -----------> Przeczytaj to co podał Ci ZgReDeK, bo jeśli nie zauważyłeś jesteś jedyną osobą w tym wątku która kłóci się z faktami o czym się właśnie z własnej inicjatywy możesz przekonać wchodząc na wspomniane przeze mnie linki Zgredka.

24.02.2005
01:23
smile
[68]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

Jeszcze tylko jedno:

KRIS ---> Wez ty mi pokaz kapele z jedna gitara rytmiczna i dwoma basami :D Nie twierdze, ze takich nie ma, ale ja takich nie znam :D Nieiwele zespolow ma nawet dwie gitary? Jej, najwiekszy bullshit w tym watku jak na razie. Widac, ze z metalem masz tyle wspolnego co ja z kaplanstwem (nie sugerowac sie sygnaturka :P). Metal z jedna gitara? LOL, naprawde ostry jestes :D

24.02.2005
01:24
smile
[69]

Marcin Orzeł [ Chor��y ]

a do Metalu nie zaliczysz Vadera

Nastepny heretyk ;)

Devastator ---> Czytalem i nadal mam swoje definicje :) Po prostu zostawmy to, bo i tak nie dojdziemy do porozumienia. Tak bedzie lepiej dla wszystkich :) Devastator, peace? :)

*wyciaga fajke pokoju*

24.02.2005
01:27
[70]

hohner111 [ DragonHeart ]

Marcin ---> god damn u !! Czytaj ze zrozumieniem :P WG MOJEJ DEFINICJI która podałem :] to Vader do metalu nie pasuje :] tak samo jak Children of Bodom czy kurde Decapitated :) Za to pasuje Metallica czy Iron Maiden...bo to byla definicja poglądowa :P

24.02.2005
01:28
[71]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Marcin --> pewnie ze moze byc metal z jedna gitara, do tego akustyczna !!!!!

Fak faktem jestes ksiedzem, i paplasz nie lepsze bzdury niz na kazaniu :P

24.02.2005
01:29
[72]

hohner111 [ DragonHeart ]

Dobra to teraz mnie zbanujcie, zlinczujcie ale APOCALIPTYCA czy jak to sie tam pisze to tez metal, ha ha haaaa :P I macie tu teraz temat do dyskusji :P

24.02.2005
01:32
[73]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

To ktos nie wie ze Apocalyptica [tak to sie pisze:)] to tesh metal?:)

24.02.2005
01:34
[74]

hohner111 [ DragonHeart ]

ja juz nie wiem co to jest, dla mnie to moze byc i muzyka powazna bo i tak nie slucham ;)

Ja ide spac, miło się rozmawiało (wow, po raz 1 na GOLu yyeeaahhh !! rozdziewiczyliście mnie :> )

DOBRANOC

24.02.2005
01:34
[75]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Marcin Orzeł ---> Hahaha le pierdoly:P Meta lto ty chyba widziales w skupie pod blokiem;P

Tak! Sa kapele metalowe z 1 gitara pacanie, jak sie nie znasz to nie gadaj tutaj pierdul bo sie tylko kompromitujesz.

24.02.2005
01:44
smile
[76]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Aha i jeszcze jedno - ze nie znasz to nie znaczy ze nie istnieja [zwlaszcza jezeli poznales tylko 2-3 kapele w calym swoim zyciu;))], po drugie klocisz sie ze wszystkimi o wszystko zaprzeczajac faktom, po trzecie masz chyba syndrom jakiegos metala przedszkolaka co to zna sie na wszystkim co metalowe;P i wreszcie po 4 - najwyrazniej nie jestes tylko ksiedzem, jak dla mnie jestes jush papiezem:P bo co jak co, ale na metalu sie 'troche' znam.

Sam sobie wyznacz odpowiednia pokute, ojcze ;P

24.02.2005
01:49
smile
[77]

Coy2K [ Veteran ]

wczoraj:

(23-02-2005 1:40)
hoobastank? pierwszo slysze... zaraz na DC poszukam i powiem ci
(23-02-2005 2:57)
A co do Hoobastank - fajnie chlopaki graja, ale skads ja juz to znam
(23-02-2005 2:57)
Niezla kalka, tak to bym nazwal
(23-02-2005 2:57)
Kalka, ale z klasa

dzisiaj:
24.02.2005 | 00:38 Marcin Orzeł
Hoobastank, juz mi sie niedobrze od tego robi :) Kalka, zwykla kalka, takich kapel jest teraz pelno.

24.02.2005
01:52
[78]

Werter [ 1488 ]

najwięksi wirtuozi potrafią tworzyć miażdżący niczym 20 tonowy walec drogowy metal używając do tego jedynie syntezatora Casio, czego przykładem jest nasza rodzima horda Warraha.

24.02.2005
01:54
smile
[79]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mnie zastanawia definicja grunge w wikipedi - wszystkie wcześniejsze definicje jakie czytałem zwracają uwagę na mocne powiązania z metalem (np. jeśli chodzi o instrumenty), tutaj wyraźnie podkreśla się różnicę, chyba sobie kupię wreszcie encyklopedię muzyczną :) Nie zmienia to faktu, iż PJ nie jest zespołem rocka klasycznego.

24.02.2005
02:05
[80]

DeV@sT@toR [ Senator ]

To sporo wyjaśnia i z tym się zgadzam :)

24.02.2005
09:53
smile
[81]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

DeV@sT@toR ---> Ja mam fajna definicje :) Taka hmm... bardzo ciekawa :D

"grunge - styl w muzyce rockowej, powstaly na poczatku lat 9. XX w., charakteryzujact sie hałaśliwym i ciężkim brzmieniem gitar oraz tekstami piosenek zawirającymi obsesyjną fascynację bólem, brudem, rozmaitymi wydzielinami oganizmu i deformacjami ciała".

Słownik terminów muzyki rozrywkowej
Adam Wolański
Wyd. PWN

Hehe podkreslam tylko slowa "obsesyjną fascynację bólem, brudem, rozmaitymi wydzielinami oganizmu i deformacjami ciała". Ale za pierdoly... :D

24.02.2005
09:56
smile
[82]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Ahaa jakbyscie chcieli sie czegos dowiedziec to walcie smialo, sa tu tez inne ciekawe definicje :D

02.03.2005
02:41
[83]

blood [ Killing Is My Business ]

:DDDDDDDDDD ale sie usmialem :D

02.03.2005
13:09
[84]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Ta definicja to na poważnie czy dla jaj??? Człowiek co to napisał powinien posłuchać co nieco. Większych głupot dawno nie czytałem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

02.03.2005
13:22
[85]

Jałokim [ mniej głupoty ]

tutaj jest instrukcja jak stworzyć własna idealną kapelę rokową
Wystarczą chęci i podązanei za instrukcja :]

02.03.2005
14:03
[86]

garm4 [ Centurion ]

Mars Volta
King Crimson
Deep Purple
Afghan Whigs

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.