GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czip podskorny ...

19.02.2005
08:26
[1]

deTorquemada [ Pamiętaj ]

Czip podskorny ...

Chipy podskorne. Zaczyna sie robic niebezpiecznie tak sobie mysle. Ale z drugiej strony cholernie praktycznie. Osobiscie, nie pozwolil bym sobie wszczepic czegos takiego pod skore, za bardzo naruszalo by to moja prywatnosc. Jak myslicie ? Technologia ta bedzie wdrazana oczywiscie. Juz przypominaja mi sie cyberpunkowe zegarki podskorne, komorki w uszach .... bajery w oczkach... do tego lata, o ile wogole. To bedzie ulatwianie zycia ? Wizja tego jak chodze po ulicy z czipem pod skora i sklepowe reklamy po przeskanowaniu i sprawdzeniu co gdzie i za ile kupilem, zasypywac mnie beda reklamami i ofertami dostosowanymi do moich mozliwosci... no ba. Mnie sie to nie podoba. Jak myslicie .. Wogole odlegla to przyszlosc ?
Koles zainstalowal sobie czip z informacjami o stronie www. Przypomina mi sie Johny Mnemonic ... lol ... Agencje Bezpieczenstwa juz zapewne zacieraja lapy z radosci. Zreszta kto wie. Moze juz mijamy ludzi z takimi "pomagaczami" ...

Wystarczy chwile pomyslec jakie mozliwosci kontroli spolecznej daje take cos. Zgroza ...

19.02.2005
08:44
[2]

matisf [ X ]

... Matrix może stac sie jak przepowiednia...

19.02.2005
08:57
smile
[3]

reset88 [ Chor��y ]

Matko. Gdyby coś takiego kiedyś powstało na skale światową, to ja i tak na pewno bym się nie zgodziła, żeby mi wszczepili jakiś czip pod skórę... Czułabym się jak robot, a nie jak człowiek... :/

19.02.2005
09:05
smile
[4]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

reset - jak byc Cie 5 mamutow bez szyi dopadlo to to czy bys chcial czy nie to by ich chyba nie obchodzilo :P, potem bys sobie sam usuwal to "coś" zyletka w kiblo :P

19.02.2005
09:18
[5]

Arczens [ Legend ]

Czy nie oznacza sie tak psow juz od jakiegos czasu ?

19.02.2005
12:54
[6]

Ame_ [ Generaďż˝ ]

Chipy, urządzenia, które mogą wiele, w ludzkiej skórze



Popatrz na wewnętrzną stronę dłoni, gdzieś w okolicach nadgarstka...
Właśnie w tym miejscu mógłbyś/mogłabyś mieć wszczepione małe urządzenie. Urządzenie na pierwszy rzut oka niepozorne, aczkolwiek potrafi wiele. Wygląda mniej więcej jak ziarenko ryżu (5 - 7 mm długości i 0,75 mm szerokości). W takim maleńkim przedmiocie może się zmieścić sporo informacji o człowieku, na przykład: dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, karta zdrowia (grupa krwi itp.), informacja podatkowa, dane o karalności, historia rodziny, informacje na temat wykonywanego i wyuczonego zawodu oraz wiele więcej.

Początkowo czip miał być stosowany jedynie do celów medycznych, jednak uznano, że może on zrewolucjonizować świat poprzez zastąpienie kart kredytowych, paszportu.
Ma to spowodować wielkie ułatwienie dla ludzi, zapobiegnięcie zgubieniu czy kradzieży ważnych rzeczy. Zastanawiając się więc nad funkcją jaką ma spełniać czip dochodzimy do wniosku, że jest ona jak najbardziej pozytywna.
Owszem, jednak wszystko ma dwie strony. Z reguły podaje się do wiadomości tylko tę lepszą, jeśli chce się coś osiągnąć, coś wprowadzić.
Warto zauważyć, iż w trakcie badań stwierdzono, że częstotliwość, na której pracuje czip ma duży wpływ na zachowanie się człowieka. Od razu nasuwa się na myśl możliwość manipulacji ludzkimi zachowaniami przy pomocy bioczipu ... przy jego pomocy można powodować wzrost stężenia adrenaliny we krwi. Natomiast wzrost adrenaliny wiąże się przede wszystkim ze zdolnością do wysiłku, poświęcenia ponad siłę. Dzięki takim zachowaniom osób walczących łatwo jest wygrać różnorodne walki. Jest to z ogromne sterowanie jednostką ludzką, szeroko pojęta manipulacja, los grupy osób w ręku nielicznych. Tych kilka osób dla osiągnięcia własnych korzyści jest w stanie zniszczyć innych, osiągnąć cel za wszelką cenę.
Dzięki czipowi można również wysyłać lub odbierać sygnały z pojedynczej komórki nerwowej. Wiąże się to z kontrolą nad organizmem ludzkim; możemy na przykład wywołać szok wewnętrzny, zmianę 'pobudzenie' lub 'uśpienie', zachowania. Z powyższych przykładów, których jest zapewne wiele więcej, wynika, że czip może służyć zarówno do celów dobrych jak i złych. Dzięki temu małemu urządzeniu wszytemu pod ludzką skórę można nawet wyeliminować jakąś 'niewygodną' osobę... Sprawa godna przemyślenia i głębszego poznania, jednak przejdźmy teraz do kwestii ograniczenia wolności. Jeżeli w czipie zapisane będą informacje takie jak zamierzono, to bez powyższego urządzenia niemożliwe będzie otrzymanie emerytury, pensji, kupienie czy sprzedanie czegokolwiek, uzyskanie pomocy lekarskiej.

Przekaźnik umieszczony w mikroczipie wysyła osiemdziesięciopięciobitowy sygnał cyfrowy. Jest to więc nadajnik. Sygnał wysłany z bioczipa może być przechwytywany przez sieć wież satelitarnych. Dzięki temu da się zlokalizować każdego, kto posiądzie owe urządzenie. Dokładność takiego pomiaru wynosi, bagatela, jeden metr. Pomyślimy więc: 'to będzie dobre. Wreszcie umożliwiona zostanie całkowita kontrola nad więźniami itp.'. Tak, ale co w takim razie ze zwykłymi, przeciętnymi ludźmi? Czy taka możliwość 'śledzenia' każdego ich ruchu nie jest uderzeniem w wolność? Czy ktokolwiek chciałby być kontrolowany? .. Oczywisty jest fakt, iż właściciele różnorodnych miejsc pracy będą mieli kontolę czasu pracy pracowników, będą mogli wiedzieć na pewno czy znajdują się oni w danej chwili w biurze. Co jednak z czasem wolnym?

Czipy zdążono już przetestować, zarówno na zwierzętach (znakowanie psów), jak i na ludziach. Próby wszczepiania mikroczipu przeprowadzono na 45 osobach w Anglii, wśród których znajdują się aktorzy filmowi i dzieci milionerów. Projekt ten figuruje pod nazwą Sky Eye (Podniebne Oko). Wszczepiono go także niektórym osobom z personelu wojskowego, kurierom rządowym, pracownikom różnych korporacji. Wiele brytyjskich kampanii zamierza wszczepić swoim pracownikom czipy w celu kontroli czasu pracy i miejsca ich przebywania.
Działanie czipów jest jednak o wiele szersze. Oprócz prostych celów [czipy dla psów pozwalające odnaleźć zagubione zwierzę w ciągu kilku godzin. W Polsce mikroczipami oznakowano dotychczas ok. 35. tys. psów. Każdy może też sam oznaczyć i zarejestrować swojego psa] mikroczip może być również zaprogramowany na automatyczne włączanie różnorodnych urządzeń, np. komputera, w czasie wejścia do określonego pokoju. Z wszytym mikroprocesorem nie musielibyśmy także 'fatygować się' aby włączyć/wyłączyć światło, ogrzewanie, klimatyzację w pokoju do którego wchodzimy. To 'mądre urządzenie' jest w stanie zrobić to wszystko za nas! Analizując przy tym chęć polepszenia, większą wygodę życia, do której dąży ówczesny świat można dojść do wniosku, że czip ma szansę stać się popularny, używany na dużą skalę (?). Dobrze opisują powyższe stwierdzenie słowa człwoieka, któremu w lecie 1998 roku wszyto czip, prof. Kevina Warwicka:

"Dla biznesu jej potencjał [ propozycji monitorowania pracowników] jest oczywisty. Można będzie wiedzieć, kiedy ludzie przychodzą do pracy i kiedy opuszczają jej miejsce. W każdym czasie będzie wiadomo, gdzie przebywają i z kim. Narusza to granice tego, co społeczeństwo jest w stanie zaakceptować, ale w rezultacie nie jest to aż tak wielki problem. Wielu pracowników już dziś używa kart umożliwiających ich monitoring".

Wydaje mi się jednak, że jest to ogromne naruszenie prywatności. Mimo tego, iż zgubienie jakiegokolwiek ważnego dokumentu stanie się niemożliwe, mimo możliwości sprawdzenia czy pracownik żetelnie wykonuje swoje obowiązki, mimo perespektywy lepszego, wygodniejszego życia.
Na początku wszczepianie czipów odbywać się będzie zapewne 'na życzenie' danych osób. Jednak to co jest na początku dobrowolne, zazwyczaj staje się obowiązkowe. Pojawić się wtedy może problem z wolnością osobistą, każdy problem można jednak rozwiązać (reklama, informacje o dobroczynnym działaniu etc.). Na koniec warto sięgnąć do źródeł. Zazwyczaj sięga się do nich na początku, ale moje działanie jest zamierzone.

Autor bioczipu, dr Carl W. Sanders, inżynier elektronik pracował początkowo [1968 - rozpoczęcie badań] nad urządzeniem mającym zastosowanie jedynie w celach medycznych. Nie wiedział wtedy, że czip stanie się środkiem identyfikującym miejsce przebywania danej osoby, środkiem mogącym jej zaszkodzić.
Dr Sanders: "Pracując nad mikroczipem nie mieliśmy pojęcia, że może być on użyty jako procesor do identyfikacji ludzi. Nasze dzieło miało służyć ludzkości. (...) Wycofałem się z prac nad tym projektem, wiele razy jednak byłem konsultantem. (...) Prezydent USA (...) na podstawie Emigration Control Act z 1986 r., ustęp 100, może wprowadzić według własnego uznania różne typy i sposoby identyfikacji ludzi - może to być niewidzialny tatuaż albo elektroniczny nadajnik pod skórą".
Możliwości mikroprocesora zaskakują więc nawet jego twórcę!

Podsumowania nie będzie. Wiem, że być powinno, jednak nie na ukształtowaniu jakiejś opini mi zależy.
Chcę podkreślić jedynie, że czipy jesienią zostaną wszczepione mieszkańcom niewielkiej francuskiej gminy w Lotaryngii, osady w Bawarii i gminy Łuków [tak, Polska]. Cel? Możliwość szybkiego ratowania życia poprzez zapisanie na urządzeniu grupy krwi i tego, czy dana osoba choruje na cukrzycę. Cel bardzo szczytny... Zamierza się przeprowadzić szeroką kampanię reklamowo-informacyjną na ten temat.

Planuje się wszczepienie czipów obywatelom Unii Europejskiej, jako zastąpienie ich dowodów tożsamości. Dziwne więc jest, że to w USA wydaje się najwięcej pieniędzy na produkcję i badania nad tymi urządzeniami. Czipy wiążą się więc z pieniędzmi, lokalizacją osób, ratowaniem życia, zapobieganiu gubienia dowodów tożsamości, ułatwieniem, władzą ...
Czy jest to zjawisko pozytywne czy też nie? Na to pytanie odpowiedzmy sobie sami ..


napisane jakies 2 lata temu.. moze nawet 2.5


pozdrawiam,
A.

19.02.2005
15:47
smile
[7]

Mondragorn [ Lunar Dragon ]

Hehehe jezeli bylyby tam np. informacje o karcie do bankomatu to juz by nikogo nie okradziono :D Chyba ze by mu w "locie" uycieli reke <lol2> :D:D:D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.