tomirek [ ]
Dzwiek mono w kinie??? Niemozliwe? A jednak...
Na poczatku przestrzegam wszystkich przed kinem Cinema City Sadyba. Ale po kolei:
Brrrr.... Poszedlem sobie z zonka dzis do kina. Wybralem Blade 3 (film baaaardzo cieniutki). No i ogladam i uszom nie wierze. Dzwiek, nawet przy dynamicznych walkach, dobywal sie tylko zza ekranu (zreszta miejscami niemilosiernie charczac). Otoczajacego dzwieku z glosnikow bocznych i tylnych praktycznie nie bylo slychac. Zupelnie jakbym w mono ogladal - moje kino domowe lepiej gra :( Czulem sie jakbym sie cofnal w czasie o 20 lat...
Po pol godzinie nie wytrzymalem i wyszedlem z sali (zreszta film i tak nie byl wart by go dalej ogladac). Znalazlem menadzerke i poprosilem o zwrot kasy albo wymiane biletow na inny film. Pani poszla na sale posluchac "efektow dzwiekowych" i po chwili wrocila, mowiac, ze oczywiscie, zwroca mi pieniazki lub dadza bilety na inny film.
Wybralem bilety i pol godzinki pozniej siedzialem w innej sali na "Oceans twelve". Ku mojemu zdziwieniu i na tym filmie dzwiek nie byl do konca ok. Ale jako, ze ten film nie mial zadnych super efektow dzwiekowych to spoko dalo sie ogladac (przynajmniej nic nie charczalo) a i film okazal sie o niebo lepszy od Blade'a.
Nie wiem czy mieli jakas awarie ale wielokrotnie bylem w tym kinie i nigdy nie bylo problemow z dzwiekiem. A tu na dwoch roznych filmach na dwoch roznych salach dzwiek byl strasznie marnej jakosci.
Zdaje sie, ze to byla moja ostatnia wizyta w Cinema City Sadyba. I innych przestrzegam - lepiej sobie pojsc do innego kina niz trafic na dzien z problemami dzwiekowymi. Dwa bilety to wydatek ponad 40PLN a to juz piechota nie chodzi...
Najdziwniejsze jest to, ze chyba tylko ja z zonka wyszlismy z filmu. Reszta cierpliwie ogladala katujac uszy burkotem zza ekranu...
Pichtowy [ Konsul ]
Dzwiek w mono to i tak dobrze, kiedys filmy byly tylko nieme :)
Banita [ Legionista ]
W warszawie mieszkasz??
Ja dzisiaj bylem na Lucky Luck i film dobry mozna sie posmiac, a dzwiek dobry. Jezeli na targowku to powiedz na jakiej sali grali blade
cotton_eye_joe [ maniaq ]
w kinie Ochota jest to samo. jakis czas temu mialem nieprzyjemnosc tam ogladac film. ale zwrotu kasy nie żądałem.
w Polonii chyba tez tak jakis czas bylo.. Kiedys "Matrixa" tam ogladalem. teraz juz tylko tam pornosy puszczają :)
Fett [ Avatar ]
taaa wpadnij do Limanowej do nas do kina :/ Przy kompie mam lepsze nagłosnienie jak na sali. Nogi nie mieszczą sie w fotelach, trzeba bwywalać na oparacia z przodu, wiec jest syf.. Potrafią wyłączyć film w trakcie wyświetlania bo sie mylą ze zmianą taśmy, Dzwięk wysiada srednio raz na godzine, a po wyjciu uszy tak bolą od huku że to jest porażka... O premierach nic nie mów bo wczoraj grali Sprited Away: W krainie bogów a za tydzien bedzie Aleksander :|
tomirek [ ]
w Wawie na Sadybie - napisalem, ze w Cinema City Sadyba (to tam gdzie IMAX). Od samego poczatku tam chodze (bo najblizej jest) i NIGDY nie bylo problemsow z dzwiekiem.... Pierwszy raz cos takiego slyszalem z glosnikow (i to na dwoch roznych filmach i na dwoch roznych salach - 6 i 4)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-13 20:57:31]
SirGoldi [ Gladiator ]
Panowie nie narzekajcie. Przynajmniej u Was SĄ kina, a u mnie, w 100 000 mieście nie ma ani jednego. Było jeszcze kilka lat temu ale mieli tak duże opóźnienie że większość osób udawała się do sąsiedniego miasta. ;)
A oglądanie filmów DVD z pożyczalni to nie to samo co magiczny klimacik wielkiej sali...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-13 20:58:32]
Click-Tom [ Orange Grove Families ]
Znam to... w nasz kinie podobnie! Byliśmy ze szkoły ostatnio na Aleksandrze (film dno! może w lepszym kinie...). Nie dość, ze dupa dopada po ok. godzinie - fotele wypchane sianem, mało miejsca na nogi, zdeczka nieświeży zapach (to pewnie przez tą klimatyzacje/wentylacje, której wogóle nie ma! :P), a dźwięk to już ewenement :) Co prawda kino obwieszone jest głośnikami, ale co z tego jak na filmie działają tylko przednie (chyba 2), a te boczne tylko przeszkadzają bo strasznie szumią, warto też dodać, że te przednie działają tak cicho, że są słabo słyszalne :D hehe to sie nazywa kino! I oczywiście "uciekają" niektóre sceny niekiedy, jak? hm... Moc kina! :)
eJay [ Gladiator ]
U mnie w Szczecinie sa 2 kina do których warto chodzić: Helios i Multikino. W obu są dobre nagłosnienia i warunki do ogladania.
@lb@tros [ Horned Reaper ]
tomirek --> Ee.. jakbyś widział co jest/było w kinie Dąbrówka w Poznaniu... ;))
garrett [ realny nie realny ]
@lb@tros --> było :) Jak byłem dzieciakiem moja ciotka była tam bileterką, złote czasy :) Kto by oglądając Klasztor Shaulin zwracał uwage mono czy nie ;)
tomecki91 [ Pretorianin ]
Dziwne ....... Problemy techniczne.
Zdarza się !!!
tomecki91 [ Pretorianin ]
O kurdeeee... Spirited Away hm.... bylem na tym jakies 1,5 roku temu .. cos dziwnie u was te premiery
Vasago [ spamer ]
Ja kinowego dzwieku wogole nie toleruje. Najblizej mam do Multikina. W kazej sali milion glosnikow wpakowanych w sufit i za przeproszeniem g.... to daje. Efektu przestrzennosci doswiadczylem tam tylko podczas ogladania rekalmowki systemu Dolby (tej z latajacym do okola wiezowca smiglowcem). Nawet jezeli liczba i umiejscowienie tych glosnikow cokolwiek daje w filmach,to efekt skutecznie zabija ustawiony poziom glosnosci. Wala chyba na 100% mozliwosci tego systemu i zamiast chocby minimum subtelnosci mamy kanonade jak na froncie. Z wiekszosci filmow wychodze ogluszony i jade do domu wlaczyc swoje (niskiej klasy) stereo bo dwie kolumny potrafia dac wiecej przestrzeni i prawdziwego dzwieku,niz to napieprzajace ciagle niskimi tonami ustrojstwo z Multikina. Gdybym tak jeszcze mial w domu ze 40 cali w formacie 16:9,to wogole moznaby odpuscic te molochy z kolejkami pozeraczy popcornu i szkolnych wycieczek,zalozyc, ze kino=k.studyjne, a cala reszte filmow ( i tak pozbawionych klimatu) ogladac we wlasnym pokoju.
b31337 [ Pretorianin ]
ja byłem kiedyś na marrix reaktywacja w Proximie to mieli dwie kijowe kolumienki jak w szkole na apelu Było kijowo. Był Momo mozliwe !!!
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
tomirek ---> Dobrze ze ci chociaz dala bilety na inny film. U nas by pewnie stala cala gdodzinę i dyskutowala z tobą co znaczy wedlug ciebie "dzwiek zlej jakosci":)
Mnieteq [ SimRacer ]
We Wrocławiu takie gównianie kino nazywa się Helios - tylko jedna sala nadaje się do oglądania filmów...
kowal24 [ Widzew Łódź ]
w moim małym miasteczku jest jedno kino w którym są 2 głośniki centralne i nic więcej. A w zime to trzeba w kurtce siedzieć bo tam zimno troche jest bo tylko taki mały piecyk gazowy ogrzewa sale ;) więc "Cinema City Sadyba" nie jest taka najgorsza ;)
legrooch [ Legend ]
Vasago ==> Bo trzeba jeszcze usiąść w dobrym miejscu :)
TzymischePL [ Senator ]
Garrett ===> A pamietasz Krola Artura ? :)
SirGoldi ===> W Jaworznie bylo kino ???
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Vasago ::> Nie Ciebie jednego podqurwia czasami kinowa kanonada.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-14 11:04:55]
tomirek [ ]
KRIS_007 --->>> no wlasnie az sam sie zdziwilem. Poszla sprawdzic dzwiek na sale i po powrocie bez zadnych komentarzy zgodzila sie na wymiane biletow lub zwrot kasy. Wybralem bilety - a ze do kasy byla kolejka to przeprosila mnie, poleciala do kasy od tylu i po chwili przyniosla nowe bileciki. I to nalezy zapicac na plus :)
Okruch [ Liverpool FC ]
Ja się kiedyś "przejechałem" na multikinie... W sumie to nie lubie tam chodzić (chodze tylko do Cinema City), ale ze szkoły mają blisko, więc jak na film to multikino. Z kumplami wybraliśmy się na Krucjate Bourna i przez cały film latał po sali napis (taki wyświetlany przez rzutnik) MULTIKINO z tymi gwiazdeczkami... Jakby tego było mało, to ten rzutnik w momencie, gdy się napis obracał strasznie charczał, co też bardzo przeszkadzało. Ale nie pomyśleliśmy, żeby iść i im zrobić "haje"...
BoyLer [ tribunus plebis ]
Tomirek---> Nie wiem jak wyglada sytuacja z Ocean's Twelve, ale znajomy byl na Blade 3 w cinema city w katowicach i tez narzekal na dzwiek i ogolnie jakosc, mozliwe ze cala siec dostala jakies "lewe" kopie tego filmu.