Varin [ Legionista ]
Betoniaste kawały [2]
hehe, dobrze sie rozwinąl watek :] ale jedna prosba - to watek na temat dowcipow bez sensu, glupich i prostackich, wiec takie tu wpisujcie... jak jest jakis normalny to nie ma sensu :]
link do poprzedniego watku na dole..
---------------------------------------------------
aha - jeszcze dam jedne z lepszych betonów :] :
>>>
Poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym
rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do
Jasia i pyta:
- Jak masz na imie?
- Jasiu.
- A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
- Nie.
- A czy ty jestes tulowiem krowy?
- Nie.
- A wiec Jasiu, ty jestes dupa wolowa HAHAHA! (zasmial sie szyderczo Klaun
Szyderca).
Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi:
- Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty.
No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na wystep Klauna
Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj znany wystep.
Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
- Spierdalaj !
>>>
Jedzie facet motorówką po ulicy, zatrzymuje go policjant i pyta się która godzina. A facet patrzy na termometr i mówi, ze jutro bedzie wtorek.
>>>
na górze róże, na dole dęby. jak ktoś Cię wkur*i to wyj*b mu w zęby !
>>>
Romanujan [ Konstruktor Katapult ]
- Co robią dwie blondynki w ubikacji?
- Bawią się klockami...
geeshu [ Vault Dweller ]
Spotykaja sie dwa dresy...
Jeden pyta drugiego:
- Co robisz na sylwka ???
Na to drugi:
- Klate i bica... :)
redruM< [ Konsul ]
afgańskie dziecko wraca do domu .
- co robiles?
- nic
- jak nic ? chuchnij
- huuu
- jadles :D
thunderbolt [ Konsul ]
Ja mam taki :)
siedzi sobie wilk z zajacem w pociagu i zajac sobie spiewa.
zajac spiewa - szedl wilk przez las wpadl do gowna po pas.
na to wilk --zajac , jeszcze raz tak zaspiewasz to ci wywale bagaz przez okno :)
a zajac znow spiewa - szedl wilk przez las wpadl do gowna po pas.
no i wilk wywalil mu bagaz przez okno.
a na to zajac- jaki z wilka huj ten bagaz nie byl moj :)
zajac spiewa - szedl wilk przez las wpadl do gowna po pas.
na to wilk - zajac , jeszzce raz tak zaspiewasz to pojde po konduktora.
zajac spiewa - szedl wilk przez las wpadl do gowna po pas.
wilk poszedl po konduktora.
zajac na to - jaki z wilka huj ten konduktor to moj wuj.
zajac spiewa - szedl wilk przez las wpadl do gowna po pas.
na to wilk :) - zajac jeszcze raz tak zaspiewasz !! to cie wyjebie przez okno :)
zajac spiewa - szedl wilk przez las wpadl do gowna po pas.
no i wilk zajaca wyjebal.
a na to zajac :) - jaki z wilka huj ten przystanek byl moj :)
thunderbolt [ Konsul ]
zapomnialem dac mordke :)
*..::Michael::..* [ Phoenix ]
Znalazł facet podkowę, podnosi a tam z drugiej strony koń.
Usłyszał leśniczy jakiś hałas za oknem, wygląda, patrzy, a tam scieżka biegnie do lasu.
Siedzi facet w domu i słyszy czyjeś kroki za oknem, wyglada - a tam ludzkie pojęcie przechodzi.
Budzi się facet rano, słyszy syreny policyjne za oknem, wygląda, a tam zbieg okoliczności.
Wziął facet udział w zawodach balonowych i nieźle wypadł
Budzi się facet, bo słyszy jak coś w szafie skrzypi - otwiera ją patrzy, a to ciuchy wychodzą z
mody.
Wstaje koleś rano, pełno krwi na dywanie - patrzy: a tam ranne pantofle
Szedł facet obok koparki i dał się nabrać
Romanujan [ Konstruktor Katapult ]
Tylko dla znających mowę Conan Doyle'a:
There was an old lady who swallowed a fly.
I dunno why she swallowed that fly,
Perhaps she'll die.
There was an old lady who swallowed a spider,
That wriggled and jiggled and wiggled inside her.
She swallowed the spider to catch the fly.
But I dunno why she swallowed that fly -
Perhaps she'll die.
There was an old lady who swallowed a bird;
How absurd, to swallow a bird!
She swallowed the bird to catch the spider
That wriggled and jiggled and wiggled inside her.
She swallowed the spider to catch the fly.
But I dunno why she swallowed that fly -
Perhaps she'll die
There was an old lady who swallowed a cat.
Imagine that, she swallowed a cat.
She swallowed the cat to catch the bird ...
She swallowed the bird to catch the spider
That wriggled and jiggled and wiggled inside her.
She swallowed the spider to catch the fly.
But I dunno why she swallowed that fly
Perhaps she'll die
There was an old lady who swallowed a dog.
What a hog! To swallow a dog!
She swallowed the dog to catch the cat...
She swallowed the cat to catch the bird ...
She swallowed the bird to catch the spider
That wriggled and jiggled and wiggled inside her.
She swallowed the spider to catch the fly.
But I dunno why she swallowed that fly
Perhaps she'll die.
There was an old lady who swallowed a goat.
Just opened her throat and swallowed a goat!
She swallowed the goat to catch the dog ...
She swallowed the dog to catch the cat.
She swallowed the cat to catch the bird ...
She swallowed the bird to catch the spider
That wriggled and jiggled and wiggled inside her.
She swallowed the spider to catch the fly.
But I dunno why she swallowed that fly
Perhaps she'll die.
There was an old lady who swallowed a cow.
I don't know how she swallowed a cow!
She swallowed the cow to catch the goat...
She swallowed the goat to catch the dog...
She swallowed the dog to catch the cat...
She swallowed the cat to catch the bird ...
She swallowed the bird to catch the spider
That wriggled and jiggled and wiggled inside her.
She swallowed the spider to catch the fly.
But I dunno why she swallowed that fly
Perhaps she'll die.
There was an old lady who swallowed a horse -
She's dead, of course.
konioz [ Konsul ]
Romanujan ---> fajne, podoba mi sie:)
Jeszcze dobry jest z dresami, "co robisz w sylwka" hehe:)
No to ja moze napisze, tylko musze sie skoncentrowac bo go wczoraj po pijaku slyszalem:)
Byl sobie Niemiec, Rusek i Anglik.
Uslyszeli oni o mostku nad pewnym jeziorem, z taka wlasciwoscia, ze jezeli sie z niego skoczy i wypowie zyczenie to jezioro sie zamienia w to co chca...
...No wiec Niemiec skacze z mostku i mowi niech to sie zamieni w piwo:
No i jezioro sie zamienilo w piwo, Niemiec sie spil i byl zadowolony.
...Potem skacze Rusek, no i wypowiada zyczenie aby jeziorko sie zamienilo w wodke:
Oczywiscie tak sie stalo no i rusek sie nabzdryngolil i byl happy.
...Na koncu Anglik chcial zobaczyc czy zadziala. Wzial rozbieg, biegnie na mostek i na koncu sie potknal:
-O SHIT.
iKzIvaeEr [ l33t ]
Rozpoczął się wielki POST. Kiedy go otworzyłem okazało się, że ma koło 20 MB.
pablo397 [ Pretorianin ]
konioz---> nieźle, calkiem nieźle :D
shabso [ Generaďż˝ ]
Michael zajebiste kawały :]
Romanujan [ Konstruktor Katapult ]
Pewien murzyn a Afryki złowił złotą rybkę, która zaoferowała się spełnić mu 3 życzenia. Murzy zażyczył sobie:
- chcę być biały,
- chcę mieć dużo wody (to był bardzo biedny, pustynny rejon Afryki),
- chcę mieć dużo dup.
Zgadnijcie, w co go złota rybka zamieniła...
Odpowiedź tutaj>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>kibel!!!
Rabbi [ Chor��y ]
Ej cio jest!!?? Czego wątek zgasł!!?? Dawajcie jakieś kawały bo żyć nie moge!! :D
W_O_D_Z_U [ Makaveli ]
robiła babcia na ddrutach , przejechał ja pociag i spadła
gofer [ ]
Był sobie rolnik. Miał świetną żonę - piękną, wierną, gospodarną, w ogóle wszystko co najlepsze, a co najważniejsze, co rano robila mu do pracy zajebiste kanapki. Świeżutki chlebek, masełko, serek, warzywka, te sprawy. Pewnego dnia, jak to zwykle rano, rolnik ucałował żonę na pożegnanie, wziął kanapki i ruszył w pole. Zostawił je na dużym kamieniu obok drzewa i poszedł pracować. W okolicach południa zmęczył się, zgłodniał, podchodzi do kamienia...kanapek nie ma. Rolnik wkurwił się niezmiernie. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Potem znowu i znowu. W końcu rolnik stracił cierpliwość. Z samego rana jak zwykle pożegnał się z żoną, wziął kanapki, poszedł na pole, zostawił paczkę z kanapkami na kamieniu. Lecz zamiast pójść pracować, postanowił zaczaić się za drzewem, aby dorwać złodzieja jego pysznych kanapek. Czeka, czeka, w końcu około godziny jedenastej koło kamienia ląduje wielki sęp. Rozgląda się dookoła, patrzy czy nikt go nie obserwuje, haps! Kanapki w dziób i leci. Rolnik za nim z bluźnierstwami na ustach i kijem w dłoni. Sęp go nawet nie zauważył, leci, leci, wleciał nad las, rolnik już dawno został w tyle. Sęp w końcu zebrał się do lądowania, usiada na gałęzi samotnego drzewa pośrodku leśnej polanki. Kładzie przed sobą kanapki i zaczyna je rozpakowywać. Rozpakował, wziąl jedną, otworzył i zaczyna wyrzucać warzywa, ser, itp., tak, że został tylko 2 kromki z masłem. Patrzy na nie, patrzy i patrzy i w końcu zaczyna się nimi smarować po piersiach. "Kuuurwaaaa! Jakiii ja jestem pojebanyyyyyyyy!!!!"
wiem, ryje psychike :)))
*..::Michael::..* [ Phoenix ]
gofer <-- To był naprawdę betoniasty kawał :D:D
Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka.
- Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich.
- Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!
===============================================================
- Tato co to jest?
- To są czarne jagody synku.
- A dlaczego są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone.
===============================================================
Płynie dwóch gości łódką. Jeden z nich pyta:
- Która godzina?
Drugi wyciąga termometr i mówi:
- Jutro poniedziałek.
===============================================================
Wchodzi facet z karabinem do autobusu i krzyczy:
- Gdzie jest Zenek! Dajcie mi Zenka!
Przerażeni pasażerowie wskazują na pewnego mężczyznę i mówią:
- To jest Zenek.
W tej chwili ten z karabinem podchodzi do gościa i mówi:
- Zenek kryj się!
I puścił serie po pasażerach.
===============================================================
Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode laski. Nagle jeden z dziadków do drugiego:
- Podrywamy dupcie?
- Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy!
===============================================================
Dlaczego orkiestra nie gra na moście?- Bo most to nie instrument!
===============================================================
A co to jest? Dużo drzewa, mało mięsa?- Dupa w lesie!
Romanujan [ Konstruktor Katapult ]
Była sobie samotna staruszka, która mieszkała głęboko w lesie, z daleka od ludzi. Żyła sobie całkiem sama - jedynym towarzystwem był dla niej wielki, czarny kot. Często do niego mówiła: ach, kocie, gdybyś ty był przystojnym młodzieńcem, a ja młodą, ładną dziewczyną...
Pewnego razu koło jej domku znalazła się dobra wróżka, która postanowiła spełnić życzenie staruszki...
Młodzieniec popatrzał na dziewczynę i powiedział:
- No cóż, żałuj teraz, że dwa lata temu kazałaś mnie wykastrować...
Dark Elf777 [ Konsul ]
jechał facet windą i skręcił
======================
wsiada facet do windy a tam schody.
zuromil [ Człowiek Jazda ]
dzialo sie to dawno dawno tem gdy bramyKrakowa zapinano na guziki. wyszla z nich 17 letnia staruszka i zekla do wysokiego chlopca niskiego wzrostu z wielka broda bez zarostu... jestem bezdzietna kobieta z trojgiem dzieci i mam krasule ktora zabilam po raz trzeci na co ten nic nie mowiac wszedl na gruszke rwal pietruszke az jablka lecialy przyszeld wlasiciel tego kasztana i krzyczy zlaz szybko z tego kasztana... wiec poszedl wolno szybko biegnac na przystan sataly tam trzy lodzie jedna cala drogiej pol a trzeciej wcale nie bylo! wsiadl na ta trzecia i poplyna na bezludna wyspe na ktorej roilo sie od bialych murzynow! tam zmarl i powrocil do kraju!
Ciemny [ Legionista ]
Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
- Coś mnie w stawie rypie.
- To chyba rak.
qqryk [ Junior ]
Farmer was me. He had the excellent wife - beautiful, faithful, thrifty, at all all the best that, and the the most important what, every morning the robila him to work the zajebiste of sandwich.Fresh bread, butter, cheese, vegetable, these matters. One day , as he usually this morning, farmer kissed wife on farewell, took sandwiches and moved in field. He left it on large stone by tree and went to work. He in neighbourhoods of noon tired, he growed hungry, it approaches to stone...there have not no sandwiches. Farmer wkurwił extremely. On the next day situation repeated oneself. Then again and again. In end farmer lost patience. With only morning he as usual bade good-bye with wife, he took sandwiches, he went on field, he left from sandwiches package on stone. Treat instead of going to work, he decided to zaczaić for tree to to seize thief his proud sandwiches. It waits, it waits, great vulture in end about hour eleventh near stone lands. It looks about round, it looks or nobody observes him, haps! Sandwich in beak and it flies. Farmer for him with blasphemies on mouths and stick in palm. Vulture did not it notice him even, it flies, it flies, he fly in over forest, farmer became in so much already long ago. The vulture in end gathered to landing, the usiada on branch of lonely tree of in the middle forest glade. It lies down before me sandwiches and begins it to unpack. He unpacked, wziąl jedną he unlocked and begins so that he became only 2 slice from butter to throw out vegetables, cheese, itp.,. It looks on it, it looks and looks and in end it sets up them to lubricate breast-high. "wh*re! I am Jakiii I poj***ny!!!!"
I know, snouts psychike :)))
qqryk [ Junior ]
It cannon sie this long ago long ago tem when the gates of Krakowa were buttoned was on buttons. the wyszla with them 17 the summer old woman and zekla to high the chlopca of low growth from great beard without hair... I am with three children childless woman and for the third time have roan cows ktora zabilam whereupon this nothing it mowiac wszedl on gruszke rwal pietruszke az jablka lecialy przyszeld wlasiciel this kasztana and zlaz shouts quickly from this kasztana... it public meeting poszedl was one may was on przystan biegnac sataly there three ice-cream quickly pol wins over inch dear and third not at all bylo! wsiadl thereon third and poplyna on uninhabited wyspe on ktorej roilo sie from bialych murzynow! there zmarl and powrocil home!
Romanujan [ Konstruktor Katapult ]
Why do ducks have webbed feet?
To put out forest fires.
Why do elephants have flat feet?
To put out burning ducks.
UltRafaga [ Dragon Offspring ]
Jeśli tylko mózg ci pozwoli zjeść literke B to wtedu koło od powozu zaprzęgniętego w 4 zdalnie sterowane długopisy marki BIC zacznie kręcić się w poziomie rozrzucając w przestrzeni piekielnej niebiańskie radoaktywne wybuchowe kabanosy jedzone przez niedorozwinięte głośniki podwodne marki Gillette produkcji kambodżańsko-marchewkowej które mają aparaty fotograficzne na resztkach zębów lukrowych dzięki czemu mogą załamywać czasoprzestrzeń co powoduje wciskanie guziczków na tyłku markera fotonowego zasilanego wiórami ze zmielonych przez wściekłe kalulatory gumowe kurczaki zaopatrzone w papierowe kóbły na śmieci wypełnione głowami niewiernych kartofli będocymi potomkami drzwi wachadłowo-samozatrzaskujących się.
Klaczki [ Troublemaker ]
Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na zmiany, nastawił budzik na 4 rano, bo daleko było... I wreszcie nastał ten dzień... Po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki... i czekał... godzinę drugą godzinę trzecią wreszcie... spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromną nadzianą na haczyk... kupę. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział: - No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? KUPA... Na to gościu: - A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żył tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła! - Niesamowite - odparł wędkarz. - Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się że chłopak przeżył, był tylko ranny. Przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi i z żalu i wielkiej miłości również się utopił! - To szokująca historia - powiedział wędkarz - ale co z tą kupą. - A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał...
(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.
Historyjki mieli opowiedzieć dzieciom rodzice.
Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest
Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy
dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość
umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak
powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo
jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się
koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium):
- Łojciec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie
wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad
Polską Miał przy
sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej
whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego
garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą
whisky
naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów
w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawajta ! Pandemonium !
Dziadek Staszek pruje z giwerki ! Niemcy walą się na ziemię jak
afgańskie domki!
Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i
jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zboże.
Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zajebał z buta i
uciekł...
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał ?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka
jak se popije"
Mask [ Generaďż˝ ]
UltRafaga --> tu jest coś bez sensu .. Powinno być kubły na śmieci a nie kóbły :) Tak pozatym wszystko okej.
Kam-El [ Generaďż˝ ]
nadepnął słoń na żabe.....
i co zdziwiona ??
UltRafaga [ Dragon Offspring ]
Co to ?
Rozśpiewane i sra po krzakach ?
...
Pielgrzymka do częstochowy :)
Kompo [ bujaka jamajka ]
< - Gofer
Słyszałem ten kawał jakiś czas temu i się uśmiałem do łez.
UltRafaga [ Dragon Offspring ]
Mask-> Przykro mnie bardzo żal mi ucho ściska z nosa smark wycieka z oko łza sie leje włosy se wyrywam ludzie co się dzieje.
SGND [ Chor��y ]
Gofer-->Twój wymiata:D
Przychodzi facet do lekarza, a lekarz:
- o, coś nowego
Idzie facet do kiosku i prosi:
- poproszę bilet
- normalny?
- nie, popierd**ony
Idzie myśliwy przez pole, patrzy a tam zając. Wymierza idealnie, strzela...i nic, zając nadal stoi. Podchodzi na 25m. Idealnie celuje, strzela i nic - zając ciągle stoi. Podchodzi na 10 m, wymierza(a oko myśliwy miał celne) strzela i nadal zając sobie stoi. Myśliwy się wkurzył, podchodzi do zająca, przystawia mu lufę do łba, strzela, zając upada, podnosi się, otrzepuje i mówi:
- kur*a, poje*ało Cię?
E_PIRO [ Chor��y ]
Gdy się śpi jak w niebie a, Cię pchełka w łep ujebie, wtedy weś do reki trep i pierdolni pchełke w łep.Jebni bez litoście by połamać pizdzie kości.
Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]
byłem ostatnioz 3 hiszpańskimi studentkami we wrocławskim Spiżu, po trzeciej rurze browara (kto był ten wie o co chodzi) zaczęliśmy opowiadać kawały i ten będzie hiszpański:
jest? był? znany hiszpański pisarz (albo poeta) który na nazwisko ma "gówno", albo "sra" - tak do końca to nie znam hiszpańskiego nawet po 3 litrach browara :D
no więc szedł ów bardzo znany pisarz (poeta) ulicą i zachciało mu się srać, więc niewiele myśląc przysiadł koło krzeczka, ściągnął spodnie i dawaj się napinać, obok przechodziła laska która krzyknąła: "sra", a pisarz (poeta) na to: "o rety już nawet po dupie mnie rozpoznają"
wszyscy się głośno śmialiśmy z tego kawału :D:D:D
chcecie wiedzieć jaki ja opowiedziałem?
UltRafaga [ Dragon Offspring ]
Tlaocetl-> Tak.
PROSZATAN [ Apokalipsa ]
Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- i ci właśnie zdadzą!
Za krzakami na autostradzie skrył się patrol policji. Wszyscy jadą bardzo szybko i po kolei płacą mandaty. W pewnej chwili przejechała wolno syrenka i policjanci postanowili dać jej kierowcy nagrodę okrągłą stówkę.
- Co pan zrobi z tą nagrodą? - spytali.
- Wreszcie zrobię prawo jazdy - odpowiedział.
- Niech pan go nie słucha, on jak sobie mocno popije zawsze gada od rzeczy - wtrąciła żona.
Babcia:
- A mówiłam ci Stasiu, że kradzionym autem daleko nie zajedziesz!
Po pogrzebie policjant chwali się koledze:
- Słuchaj na tym pogrzebie były same bałwany, gdy orkiestra zagrała tylko ja poprosiłem wdowę do tańca.
Sędzia do skazanego:
- Za co pana aresztowali?
- Za konkurencję.
- Przecież za to się nie karze
- Tak, ale ja robiłem takie same banknoty jak mennica państwowa.
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
- Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
- Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
- No to zrzuteczka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
- Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
- Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
Lis wstaje i mówi:
- Jestem, a co mały?
W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
- A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniaczek 15!
Lilus [ Pretorianin ]
Wpyteczny wątek :)
Z dziś:
Kupil sobie murzyn czarnego merca z przyciemnianymi szybami. Następnego dnia spotkał kumpla i się chwali:
-Wiesz, kupiłem merca.
-A jakiego koloru?
-Cielistego.
Jeden z wiekszych i lepszych betonow jakie w zyciu slyszalam :):
-Co kupują dwa pedały w sklepie z serem?
-Ser.
UltRafaga [ Dragon Offspring ]
Przychodzi pół baby do lekarza:
-Co pani jest ?
-Ba.
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
-Oj panie doktorze prosze mi pomóc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy, i jeść nic nie moge...
-To po co pani piła ??
Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
-Ma pani raka!
-O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
-Niech pani robi okłady z błota.
-A to pomoże ?
-Nie, ale mażeprzyzwyczai się pani do ziemi...
golmann [ Generaďż˝ ]
fajne kawały
Deepdelver [ Wielki Prestidigitator ]
golmann --> czekali cały miesiąc, żebyś im to powiedział :D
Jeśli już odkopujesz stare wątki to dopisz coś w temacie.
balllicker [ Konsul ]
pewnie było ale co tam, strasznie głupi dowcip
Jechały trzy samochody: jeden pojechał w lewo, drugi w prawo a trzeci za nimi!
hahahaha hihihihi hohohohoho hehehehe
i to samo możecie z samolotami, tramwajami, pociągami itd.
rammzes1 [ Generaďż˝ ]
może to już było ale.......
Matematyka - ćwiczenia, dr inż. Krzysztof B:
Czy wiecie czym sie rozni prosta od mojej zony?
Studenci: - nie
Dr: - prosta jest nieograniczona
Politechnika Świętokrzyska
Konstrukcje Stalowe, mgr P.:
Jeden z pierwszych wykładów. Na tablicy ładny dwuteownik. A mgr tak oto rzecze:
- Prosze państwa, proszę spojrzeć na tablice... Zwracam się w szczególności do pań - tego w Avonie nie znajdziecie...
Politechnika Krakowska
Dr T. - Fizyka:
O elektronie:
- No i ten elektron tak tu zapierdala.
Chwila zastanowienia...:
- ... no bardzo szybko sie porusza...
Politechnika Gdańska
Prawo Konstytucyjne, dr Ch.:
Doktor Ch. opowiada nam na zajęciach o tworzeniu prawa w polskim sejmie:
- Siedzą ci posłowie w tym sejmie, debatują, burza mózgów... no w każdym razie burza...
Uniwersytet Warszawski
Główny Reanimator. Wykład z ratownictwa:
- (...) ważna jest odpowiednia kolejność czynności przy ratowaniu porażonego prądem. Sam przekonałem się o tym, próbując parę lat temu, na wakacjach, ratować mojego jamnika, który przegryzł kabel prowadzący prąd do namiotu. Zamiast odłączyć prąd, złapałem jamnika za uszy próbowałem go odciągnąć. Niestety, sam zostałem porażony prądem...
Z sali:
- ...bo to był pies-przewodnik!!!
Wojskowa Akademia Medyczna w Łodzi
Doktor M.:
- W Średniowieczu jak miało się problemy z sąsiadem, to brało się kumpli, paliło mu chatę, gwałciło bydło i odjeżdżało na żonie...
Politechnika Radomska
Koniec wykładu z historii starożytnej... Profesor na koncu wykładu: -
Czy są jakieś pytania?
Student: - Czy moze pan prof. coś powtórzyć?
Profesor (zaciekawiony): - Od którego momentu?
Student: - Od "dzień dobry"!!!
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
Nestor wrocławskich chirurgów Prof. M. czyta na wykładzie błędy studentów na kolokwium:
- "Penis może mieć nawet do 30 m" - no to ładnie, czyli ja tu stoję i prowadzę wykład, a mój mały kieruje ruchem na Placu Grunwaldzkim???
Akademia Medyczna we Wrocławiu
Mechanika ogólna I rok, pierwszy wykład. Dr N. odnośnie ilości osób kończńcych Wydział Mechaniczny:
- Popatrzcie sobie w lewo, potem w prawo - tych kolegów za 5 lat tu nie zobaczycie...
Politechnika Łódzka
Wykład:
- Przepraszam państwa za spóźnienie - nawiasem mówiąc myślałam, że na sali będzie ze 2-3 studentów, a reszta roztropnie da nogę. Noo, ale jak już jesteście to trudno - w końcu to nie starsze roczniki...
Akademia Medyczna we Wrocławiu
Budowa maszyn:
Na wykładach aula zawsze świeciła pustkami. Toteż, kiedy na egzaminie stawiła się cała kompania i aula była do ostatniego miejsca wypełniona, wykładowca ze zdziwieniem zaczął:
- Panowie - nie wiedziałem, że Was jest aż tylu. Pewnie większość z Was mnie nie zna, więc pozwolicie, że się przedstawię. Moje nazwisko ¦., a przedmiot i dzisiejszy egzamin to - budowa maszyn.
Szkoła Główna Służby Pożarniczej
Polonistyka, dr. O.:
Na poprawce do studentki która była średnio przygotowana:
- Pani to chyba częściej nogi rozkłada niż książkę...
Uniwersytet Łódzki
Prof. W. z podstaw prawa:
- Witam ludzi... i kobiety...
Akademia Ekonomiczna w Katowicach
Chemia. Wykład na auli:
Profesor W. do kolejnych osób wchodzących już po rozpoczęciu wykładu:
- Panowie odrobinę szacunku. Nie dla mnie, bo widzę, że mnie macie w dupie, ale dla kolegów, którzy nie mogą spać w tylnych rzędach, bo wychodząc zamieszanie robicie.
Szkoła Główna Służby Pożarniczej
Prawo Międzynarodowe, mgr K.:
Kolokwium się zbliża, a pan mgr postanawia, że będzie delikatny i nie powie tego wprost:
- Napiszą mi państwo za jakiś czas pracę semestralną...
- A poda pan magister tematy??
- Tematy? No pewnie: "Prawo Międzynarodowe Publiczne - The best of"
Uniwersytet Warszawski
Historia prawa publicznego, prawo. Zajęcia przedświąteczne, padają kolejne naprawdę genialne dygresje. Temat ćwiczeń nagle schodzi na św.Mikołaja. Dr zaczyna udowadniać, że św. Mikołaj móglby być masonem. Na tablicy rysuje czapkę Mikołaja, spogląda na nią przez chwilę krytycznym okiem i mówi:
- Kurde, na co ja robiłem doktorat, skoro nawet czapki nie umiem narysować?!
Uniwersytet A.Mickiewicza
Prof. Zdzisław F. - wykład z elektroniki:
- Ten egzamin nie jest trudny, jeśli się do niego przygotujecie. Nie zmienia to jednak faktu, że właśnie jesteśmy w trakcie ustalania piątego terminu...
Politechnika Śląska
Mgr Stanisław Ł.:
- Niech pan powie byle co, byle dobrze.
- Nie wiem.
- Prawidłowa odpowiedź...
Politechnika Śląska
Dr M. - sieci komputerowe:
- To musi działac z dwóch powodów. Po pierwsze, bo fizyka musi działać, a po drugie, bo ja to przeliczyłem!
Politechnika Śląska
Dr R. Matematyka. Wyklad z matematyki. R. mowi:
- Jakoś tak wypada, że całki robimy zawsze w okresie świąt. A po świętach zawsze jest Sylwester. Weźmy taki wzór, wykres wygląda tak...taki kieliszek! Natomiast drugi kieliszek, z drugiego wzoru wygląda tak. Ten pierwszy możemy użyć do szampana, a drugi... hm...
- Do wódki! - głos z sali.
- A tam do wódki! Do wina! - odpowiada R. - Wóde to się z gwinta pije!!! W kieliszku to się do ścianek przykleja i marnuje.
Kawałek wykładu później:
- Różnica w pojemności tych kieliszków jak widać wynosi 50%. Siedem,osiem kolejek i naprawdę... widać po co całki liczyć.
Politechnika Łódzka
Na ćwiczeniach z histologii oglądamy sobie spokojnie preparaty z układu płciowego męskiego i co jakiś czas padają teksty typu: "Kto ma przekrój przez nasieniowód" albo "Mam przekrój przez najądrze chce ktoś?".
Nagle jeden student (płci męskiej) rzuca dość głośno hasło:
- Mam penisa!!!
A asystentka mu na to:
- No to wcześnie się pan zorientował...
Akademia Medyczna w Katowicach
Epidemiologia:
- Jak się kogoś uratuje to fajnie, a jak koleś umrze to ups... Ale trzeba skubańca w statystyce umieścić...
Akademia Medyczna w Gdańsku
Prawo, wstęp do prawoznawstwa, dr D.
Student sie wynurza udając mądralę:
- A ja mam na ten temat odmienną koncepcję, nazwijmy ją antykoncepcją...
Doktor D.:
- Jak na pana patrzę to myśle, że to nie byłby taki głupi pomysł...
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Pewien mgr na ćw. z matematyki. Po piętnastu minutach rozwi±zywania na tablicy całki, która była zadana jako praca domowa (ale oczywiście nikomu nie wyszła) po cichu do siebie:
- Kurwa to znowu nie wychodzi...
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie
Fizjologia studiowania. Profesor na fizjologii:
- Bo wiecie, że kobiety studiują za-wzięcie, a panowie za-żarcie??
Akademia Rolnicza w Krakowie
Wykład. Mechanika :
- Do rozwiązania tego zadania niech przyjdzie koleżanka z tamtego rzędu. Wyniki nie będą lepsze niż kolegi, ale przynajmniej będzie miło popatrzeć...
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie
Elektrotechnika, dr O. Wykład. Niefortunnie usnęło się jednemu ze studentów z pierwszego rzędu, więc usłużny kolega go budzi, szturchając łokciem.
Na to Dr O.:
- Po jaką cholerę go pan budził?! Po cichu spał i nikomu nie przeszkadzał!
Politechnika Śląska
Prof. dr hab. inż. Zbigniew C. Podczas wykładu z Analizy Algorytmów, temat: "Wyszukiwanie wzorca w tekście":
- (...) sprawdzamy czy Ala się zgadza. Jak się nie zgadza, to posuwamy Alę tak długo, aż się zgodzi...
Politechnika Śląska
Znajomy wchodził do rektora po wpis. Wchodzi do sekretarki, mówi "dzień dobry", w tym momencie z gabinetu obok wychodzi rektor i mówi:
- Kurwa wódka mi się wylała...
Spojrzenie na studentów:
- ... ale to nie moja wina...
Drugie spojrzenie:
- ... a wy nic nie widzieliście!
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie
Anatomia:
- ...bo życie studenckie to piękna sprawa...
- ...ale nie na waszym kierunku
Akademia Rolnicza we Wrocławiu
Krajoznawstwo prof. H.
Pan prof. H. zanosił się kaszlem. Jedna ze studentek pyta:
- Jest pan chory?
- No niestety - odpowiada H.
- To ja mam coś dla pana - mówi studentka grzebiąc w torbie.
H. z nadzieją w głosie zapytał:
- Wódkę?
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski
Prof. R. Kumpel pyta:
- Panie profesorze mam pytanie dotyczące kolokwium - czy będziemy podzieleni jakoś na grupy??
Profesor się chwilę zamyślił, roześmiał i wypalił tekstem:
- Tak... tak... po tej stronie usiądą praworęczni, a po tej leworęczni. W tej części palący, a w tamtej niepalący...
Politechnika Wrocławska
Matematyka Dyskretna z dr R. Podczas wykładu o wyprowadzaniu dowodów wprost i nie wprost:
- Ludzie są na ogół leniwi. Studenci niby są ludźmi, ale studenci nie podlegają temu prawu. Studenci są zawsze leniwi.
Politechnika Łódzka
Matematyka Dyskretna z dr R.:
- Pamiętajcie, że my w sesji mamy jeszcze gorzej niż wy. Mamy więcej roboty, bo wy pójdziecie do domu i możecie sie napić, a my siedzimy tu po nocach...
Politechnika Łódzka
Angielski. Rozmawiamy o problemach pewnej firmy kosmetycznej, a magister D. na to:
- Bo trzeba uważać, co się na ryja kładzie...
Polsko - Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych (WZI Bytom)
Psychologia, fajny doktorek:
- Pokażę Państwu jak oddziaływać na ludzi. Do Pana z ostatniej ławki...
- Ty jełopie wyglądasz jak zasraniec, po co Ciebie matka urodziła? Jesteś jak wesz na dupie...
Student po cichu do kolegi, ale słychać było wyraźnie:
- Zaraz mu pierdolnę..
Doktor:
- Właśnie tak się oddziałuje na ludzi!
Uniwersytet Jagielloński
Wykłady, geografia:
- Profesorze! Ja chciałbym się dowiedzieć jak będzie wyglądać zaliczenie.
- Niech Pan na mnie nie patrzy, ja Pana nie zaliczę...
Politechnika Częstochowska
Elementy prawa. Wykładowca - na poziomie, szanowany, elegancki człowiek w wieku budzącym szacunek. Prowadzi wykład, gdy wchodzą spóźnione studentki. Reakcja:
- O, czipsy przyszły...
Akademia Ekonomiczna w Poznaniu
Na kolosie z maszyn. Na zaliczeniu mgr mówi do jednego z kolczykiem w uchu:
- Pan należy do Unii Europejskiej?
- No tak...
- Bo tam kolczykują bydło...
Politechnika Krakowska
Prof. Ch. Wstęp do teorii polityki. W trakcie wykładu:
- Dzisiaj niestety musimy kończyć wcześniej. Mam małą imprezkę w domu i boję się, że koledzy grając w bilard, wszystko mi z barku wypiją...
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
balllicker [ Konsul ]
@ramzes: pewnie BYŁO, czy to czasem nie są rodzynki studenckie z joemonstera?
Kurdt [ Kocham Olkę ]
Tekst Gofera (bo chyba nie gofra?) wymiata. :D
Będę pisał z pamięci, mogę coś spalic. :P
========================================
Nowi rekruci przyjechali do jednostki wojskowej. Generał odpytuje.
- Wy, rekrucie Kowalski, co potraficie?
- Ja jestem stolarzem!
- Dobrze, dobrze. A wy, rekrucie Nowak?
- Ja jestem mechanikiem!
- Dobrze... a wy, rekrucie Ziemowit?
- Ja jestem elektrykiem!
- Mhm... a wy, rekrucie Machowski?
- Ja to w zasadzie jestem bez zawodu. Ale ja jedną rzecz robię perfekcyjnie.
- Co mianowicie, rekrucie Machowski?
- Bulbulator.
- Co wy mi tu pierd*****, rekrucie! Co to takiego?
- Niech mi pan dowódca skombinuje jakąś dobrą wiertarkę do aluminium, blache, tak metr na metr i wiadro wody, to pokażę.
Generał dowódca posłał po potrzebne rzeczy. Po chwili żołnierze przynoszą, Machowski wziął, nawiertał w blasze dziur i chwytając blachę horyzontalnie i unosząc ją, podaje wiadro generałowi.
- Niech pan dowódca leje na blachę.
Generał wylał wodę na blachę, a tu przez dziurki woda robi takie - bul... bul... bul.
- I co to ma być, Machowski?
- To jest właśnie bulbulator.
Generał się zdenerwował, wziął, miotnął blachę gdzieś w kąt na plac i zagania rekrutów do ćwiczeń za karę. Następnego dnia przyjeżdża do jednostki inspekcja. Pan inspektor zwraca się do generała.
- Pan tu dowodzi?
- Tak jest. Ja.
- Co to ma być? Nowy bulbulator się po placu wala??!
========================================
Jedzie sobie w starusienkiej skodzie dziadek jakiś, wtem wymija go nowiutki merc. Zaraz są światła, więc merc się gwałtownie zatrzymuje, a dziadzio ze zdenerwowania nie zdązłył wyhamować i sru... w dupę mercowi.
Z auta wychodzi czterech byków w gajerach, jeden wyciąga dziadka z auta za fraki i przypiera go do karoserii.
- Co, w Merca się przywaliło?
- No tak, ale... - odpowieda przerażonym głosem dziadek.
- Kasę ma?
- Nie...
- Ubezpieczenie?
- Nie...
- A syna?
- Syna mam...
- To masz tu komóreczkę i dzwoń po synalka, zapłaci albo odpracuje u mnie.
Dziadek wykręcił, pogadał z synem. Za chwilę podjeżdżają cztery Mercedesy klasy S, wysiada z nich z dziesięciu byków, jeden podchodzi do dziadka.
- Co, tatuś? Przypierd**** w ciebie jak sie cofał??!
========================================
Facet jedzie zawala osiemdziesiatką w terenie zabudowanym, wtem zatrzymuje go policjant.
- Co, prędkość się przekracza? Prawo jazdy proszę.
- Nie mam, nie zdałem kursu jeszcze.
- Aaa.. to jeszcze bez prawka jeździmy? Prosze dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam. Samochód jest kradziony.
- O... nawet kradziony.
- Ale chyba widziałem dowód, jak wkładałem do schowka broń?
- W schowku jest broń? - pyta już lekko zielony na twarzy policjant.
- Tak, ta, którą zabiłem właściciela samochodu.
- Pan za-zabił właściciela tego auta?
- No tak... ciało mam w bagazniku...
- W bagazniku jest ciało?!
- No chyba...
Policjant wyciąga broń i trzymając kierowcę na muszce szybko wzywa brygadę specjalistyczną. Za chwile auto otaczają kolesie w kominiarkach. Jeden z nich podchodzi do auta.
- Pan nie ma prawa jazdy, tak?
- Ależ mam, prosze. - podaje facetowi jak najbardziej ważne prawo jazdy.
- No dobrze... proszę w takim razie wolno otworzyć schowek, nie dotykając broni która tam jest.
- Dobrze, ale tam nie ma żadnej broni. - Faktycznie, w schowku nie ma broni, jest tylko dowodzik rejestracyjny. Policjant bierze go, przegląda... auto jest zarejestrowane na tego kolesia przed nim!
- Hmm... prosze jeszcze otworzyć bagaznik, ale powoli, nie dotykając ciała.
- Oczywiście, ale tam nie ma żadnego ciała.
Podchodza do bagażnika, otwierają, faktycznie - pusty.
Antyterrorysta dziwi się:
- Co jest? Mój kolega twierdził, że nie ma pan prawa jazdy, jedzie pan kradzionym samochodzem, ma pan broń, zamordował pan kogoś...
- Ha. A może jeszcze panu powiedział, ze prędkość przekroczyłem?!
Syxa [ Connecting people ]
Jadę windą, a winda skręca :D
To betoniasty kawał, jaki znam od dziecka.
A jeszcze ten:
Jaka jest różnica między kanarkiem a zwłaszczą?
Kanarek lubi siadać na oknie, a zwłaszcza na parapecie :)))
Podoba mi się określenie "betonisty" , dobre!
_zielak_ [ Łowca Predatorów ]
Jadą dwa tramwaje - jeden żółty, drugi szybciej :D
mineral [ Guild Wars Maniak ]
Co to jest czerwone i porusza się z góry na dół?
>>>> Truskawka w windzie!
Ale beton :P
tigerkb [ Konsul ]
ramizes => niezłe dowcipy hahahahahahhaha
To ja też coś opowiem. Nie jest to dowcip, ale teksty wypowiedziane przez pewnego profesora na polibudzie ;) Jak to słyszeliśmy na wykładzie to z chłopakami mysleliśmy, ze spadniemy z krzeseł. Zresztą tak się śmialiśmy, że profesor przerwał na chwilę wykład pytając "O co chodzi??" buhahah
1. Minęło już 10 min wykładu ale ciagle ktoś spóźniony dochodzi. profesor nie wytrzymał i wygłaszając nam teorię o zachowaniu na zajęciach powiedział: "ta sala konstrukcyjnie wyklucza możliwośc spóźniania się!!"
2. W trakcie jakieś wypowiedzi: " (...) tu używam tego sformuowania, bo jest zawsze używane (...)"
3. I podczas rysowania po tablicy: " tu działa układ tablica-kreda"
Nie wiem czy was to śmieszy, jednak usłyszawszy to na wykładzie mysleliśmy z chłopakami, że nie dotrwamy do końca wykładu!!
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pamietm raz, jka bylam goscinnie na wykldzie z entomologii u mojego brata koles mowil cos na tamat much :) i walna taki teskt " kiedy samica i samiec sa juz blisko siebie zaczynaja wydawc specyficzne dzieki, takie bzykanie.... :P cala sama w smiech :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-05 21:16:35]
DeVitoo [ Konsul ]
Może zrobimy listę stałych bywalców? :D
KAWAŁ:
Grają dwie muchy w piźd***. Jedna z nich cały czas wygrywa, druga zaś nie może przerwać słabej passy. Nagle odzywa się ta pierwsza: Co ci tak słabo idzie?--> Na to druga mucha: No wiesz, jakiś ch** mi w karty zagląda :D
Enjoy!
*..::Michael::..* [ Phoenix ]
Pływa rekin wokół żółwia i odgryzł mu noge a żółw na to:
Bardzo kurwa śmieszne
==
Co to jest... zielone, i jak spadnie z drzewa to moze zabic??
Stol Bilardowy!!!
Jaki z tego morał? Nie zostawiaj roweru przy otwartej lodowce bo ci trampki zginą..!!
==
Jedzie baba na rowerze i cieszy się, że
jej się kółka kręcą
DeVitoo [ Konsul ]
Pływa rekin wokół żółwia i odgryzł mu noge a żółw na to:
Bardzo kurwa śmieszne -----> stary rozwaliłeś mnie! ALe się uśmiałem :D
Kam-El [ Generaďż˝ ]
*..::Michael::..* ----> top z rekinem i żółwiem ..... hahahahhaha ..... uarłem jak to przecytałem .
<-------
hugo [ v4 ]
Apropo gagów z polibudy....:
Profesor od fizyki:
Dajmy na to że tu mi pani Jagoda przelatuje na miotle... eee to znaczy chciałem powiedzieć baba-jaga
Profesor od analizy matematycznej:
Na wykład spóźniła się studentka, wbiegła zdyszana zajęła miejsce na brzegu ławy, wstała i z tego zgrzania zaczęłą zdejmować sweter... na to prowadzący:
-To może pani wyjdzie na środek i będzie kontynuować?
garfield_junior [ Generaďż˝ ]
Szedł myszka Miki ulicą, a tu powietrze z butów zeszło :P
Szedł wieśniak drogą i przejechała go krowa :P
PS. Cóż za durny wątek, ale niektóre kawałki są śmieszne(co nie zmienia faktu, że nadal są durne :P)
reds23 [ redsov ]
dwie dziewczynki pojechaly na kolonie:
mija tydzien i pisza list do rodziny"
Droga Mamo!
Bawimy się jak damy,
jak nie damy to się nie bawimy.
MasterDD [ :-D ]
A to akcja z dzisiaj, profesorek opowiada motyw :
Podchodzi Prof. do studenta z ostatniej lawki i mowi :
- Widze, ze Ty jako jedyny nic nie notujesz, a w dodatku przeszkadzasz i rozpraszasz kolegow.
- No bo wie pan, jestem zmeczony miloscia...
- To zmien reke :D
Ryyyyczalem ze smiechu :DDDDDDDDDDDD
balllicker [ Konsul ]
z dowcipem reds23-a skojarzył mi się ten:
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały.
tigerkb [ Konsul ]
Hłehłehłe
buhahaha
*..::Michael::..* => myślałem, że z krzesła spadnę!!!!