GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

teleexpresowe pytanie ?!

08.02.2005
17:21
smile
[1]

hilander [ ]

teleexpresowe pytanie ?!

własnie na koniec teleexpresy zadano dziwne pytanie (IMO podobne do wątku o betniasyych dowcipach) :

dlaczego karma dla kotów nie ma zapachu myszy ?

o co common !? a moze lepiej nie wnikac tylko probować absurdalnie odpowiedzieć , mi narazie nic nie przychodzi do głowy a moze Wam ? ....

08.02.2005
17:22
[2]

Anno Milytary [ Pretorianin ]

bo nie wszystkie koty jedza myszy

08.02.2005
17:24
[3]

Dziubdziak [ Pretorianin ]

Z tego powodu że kot nie je myszy tylko je łapie. A łapie je bo ucikają i są małe. Jak złapie to się nią bawi albo przynosi swojemu panu aby się pochwalić jaki to łowny z niego kot jest :D tak moje robiły :)

08.02.2005
17:26
[4]

hola' [ koniczynka ]

hehe - moj kot to olewal myszy ! wiedzial tylko jak otworzyc lodowke a jak nie dawal rady to przychodzil po pomoc! koty to zajebiste zwierzeta, szkoda ze nie mam, ostatniego mi ukradli
zazdroscze posiadaczom kota - moze ktos chce sprzedac jakiegos rasowego

08.02.2005
17:28
[5]

Jałokim [ mniej głupoty ]

hmm... bardzo ciekawe pytanko... ja zadam podobne:
Dla czego prezerwatywa od wewnątrz nie pachnie pipką, a z zewnątrz pytką?

08.02.2005
17:28
smile
[6]

UBIQUE CORVUS [ Centurion ]

hmmph bo jak by miała zapach myszy to by musiała się jaszcze ruszać na trasie miska-fotel-pyszczek, miałem kota to wiem..

08.02.2005
17:30
[7]

Novus [ Generaďż˝ ]

1)a dlaczgo mialby miec?
2) wiesz jak pachna myszy?
3) po co
4) pkt 1

08.02.2005
17:32
smile
[8]

UBIQUE CORVUS [ Centurion ]

hmmph chwyt marketingowy, sprzedarz, zysk i te sprawy....

08.02.2005
17:36
[9]

Jałokim [ mniej głupoty ]

ja myślę że to jedno z tych pytań, w które lepiej nie wnikać. Tylko patrzeć jak znajdziesz odpowiedź to następnego dnia zapuka do twego mieszkania 2 smutnych panów w czarnych garniturach, a wtedy to już noł mor myster najs gej...

08.02.2005
17:38
[10]

Dziubdziak [ Pretorianin ]

ja wole psy. Kot sie sprzeda za żarło :). Wiem bo miałem 3 koty wszystkie superowe na swój sposób zresztą Grfield jest najlepszym tego przykładem. Ale w sumie każdemu co kto lubi.

Opowiem wam historie.
Jak jeszcze mieszkałem z rodzicami moja mama przyniosła coś takiego ogromnego do domu. Myślałem że to pies (taszczyła to bydle trzymając je pod przednie łapy i był czarny i włochaty) ucieszyłem się strasznie bo własnie miesiąc temu zdech nam pies (12 letni owczarek słowacki super psina - weterynarz go zmarnował a żeby chama skreciło) i pomyślałem że bedzie cos na otarcie łez. No ale jak mama wreszcie wniosła to TO do domu okazało się że to bydle to duży,włochaty kot (markowy jak się poźniej okazało). Kot szybko ukradł nam nasze serca bo to byłklasyk Garfield duż, tłusty, leniwy, samolubny i niecierpliwy. Ale miał przytym wszystkim jakiś wdzięk. Mama go zgarneła z parkingu bo nadworze był mróz (-25 o ile pamiętam dobrze) W kazdym razie kot wrósł w naszą rodzine i rozstawiał młodszego kociaka który był juz wczesniej.
Pewnej nocy kot namnawiał (rodzice mieszkająna parterze) kot przepadł. W rodzinie żałoba.Ojciec rozwieszał w okolicy notki że kotek zginał ale nic to nie dało.

Minał rok. Tato miał telefon że ten kotek co sprzedał pewnej pani rok temu to uczulił jej dzicko i ona chce go oddać.
Co się okazało kot był rasowy (Tiffany) ktoś sie poznał i ukradł. Sprzedał pod Halą mirowską na bazarze za 500 pln i podał namiary mojego ojca jako swoje (gdyby były jakies problemy były) Kot przez rok mieszkał w Ursusie (prawie 30 kom od nas) a po roku wrócił. Cały i zdrów. Do dzisiaj się objada na konto moich rodziców :)))

edit: podejrzewamy żenamiary miał złodziej z notek które tato rowieszał :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-08 17:38:58]

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.