(K)leszcz [ Centurion ]
Czy boicie sie smierci?
Ja np. gdybym powiedzmy mial popelnic samobojstwo, bardzo bym sie tego bal. Glownie chodzi mi o to, ze gdybym jakims cudem przezyl to nie wyobrazam sobie jak wygladaloby moje dalsze zycie. Ale (moze gadam od rzeczy) czekam niecierpliwie na swoja smierc - czy to naturalna ze starosci, czy jakis wypadek etc. Nie boje sie smierci, poniewaz uwazam ze zycie jest ekhm.. delikatnie mowiac do d**y. Chcialbym tez poznac Wasze zdanie na ten temat, czy boicie sie momentu waszego zgonu?
Zapraszam do dyskusji
Grinch [ Konsul ]
Ja smierci sie nie boje. Nie ma czego sie bac. Boje sie bardziej jakiegos bolu towarzyszacego umieraniu np w wypadku samochodowym ale sama smierc nie jest niczym strasznym. Powiem wiecej, jest calkiem przyjemna... wrecz kuszaca... Choc... kto nie boi sie smierci, gotow jest odebrac zycie innemu...
wodnik [ Pretorianin ]
Podobny temat juz byl...i potwierdzam to co tam powiedzialem... nie bo co tu sie bac...
szpaq [ Konsul ]
a ja sie boje jesli chodzi o smierc moich bliskich. a moja ... coz zycie rzecz nabyta ;))
tygrysek [ behemot ]
Samej śmierci się nie boję, bo co może być w tym strasznego. Ja jestem wręcz bardzo ciekawy co jest op drugiej stronie, ale nie spieszy mi się narazie. AvE
Lechiander [ Wardancer ]
Sama śmierć jako taka nie przeraża mnie. Bardziej i to dużo bardziej - sposób w jaki umrę (nawiązanie do postu Grincha, czyli ból!). A jeszcze bardziej boję się starości - tej niedołężnej itp.
Nyhos [ Droogie ]
Ja się boję nie śmierci,a: -że o mnie zapomnmą moje pra wnuki i dalej i będę tylko wpisem na kartce zgonów, -że po drugiej stronie nic nie ma
Silver Slave [ Centurion ]
Ja się boję śmierci jak CHOLERA i to z jednego jednynego powodu: po śmierci może nic nie być! Po prostu czrny obraz, koniec świadomości, zero, po prostu nic. Oh mai gad, to nie może się tak skończyć, Czisys Kraist!!! Choć z drugiej strony to ciekawi mnie jak to jest po śmierci. A tak na marginesie to w jaki sposób chcielibyście umżeć? Ja najchętniej skoczył bym z czegós naprawdę wysokiego (np. wodospad San Angel). Jak byłem na najwyższym piętrze wieży Ajfla to aż korciło żeby skoczyć (i... af kors, przeżyć).
Valencis [ Transmuter ]
Dopóki mam po co żyć, to nie mam ochoty wybierać się na tamten świat. Przynajmniej do czasu skończenia ID2, NN, D3 i Q4 ... ... a jak bym chciał umrzeć? Pewnie w jakimś wypadku, w każdym razie nie chcę być stary!
Valencis [ Transmuter ]
... ale pewnie kiedyś będę chciał. :))))))
Ponczek [ Generaďż˝ ]
A ja chciałbym umrzeć jak najpóźniej, bo w życiu chcę zrobić jak najwięcej, chcę je na maxa wykorzystać. I boję się śmierci, bo nie wiem, co będzie dalej, mimo iż jestem katolikiem. Śmierć skończy to, co jest tu, na świecie. A kto wie, czy nie ominęłoby mnie coś naprawdę wspaniałego. Trzeba żyć, a nie myśleć o śmierci.
Bachus [ Pretorianin ]
Nie boję się śmierci, no chyba, że kogoś bliskiego (jak powiedział wcześniej szpaq). Śmierć jest fascynująca, jest odpowiedzią na cholernie ciekawe pytanie - co jest po drugiej stronie? No a co do strachu przed brakiem drugiej strony, jeśli śmierć jest końcem świadomości to czego się bać, i tak nie będziemy świadomi, że nas nie ma, że nie ma już niczego. Boje się za to starości i nie potrafie tego sprecyzować, nie wiem jak czas zmieni moje spojrzenie na świat i może to jest takie dziwne?
Kruk [ In Flames ]
ja podobnie jak szpaq boję się śmierci bliskich swojej śmierci też się boje, ale tylko powolnej... jak miałbym umierać to szybko, bez męki
Pik [ No Bass No Fun ]
Silver Slave: kiedys slyszalem od jednego goscia wypowiedz podobna do Twojej. Mowi do mnie: "Wiesz co jest po smierci? A urwal Ci sie kiedys film? To tak samo jest po smierci"