GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

frontline [367]

05.02.2005
03:10
[1]

w o y t e k [ Gavroche ]

frontline [367]

Jest to wątek dla pasjonatów czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej (choć nie tylko).
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań ;-)

BEZWZGLĘDNIE WYMAGAMY KULTURY OSOBISTEJ I KULTURY WYPOWIEDZI!
Cenimy biegłość w posługiwaniu się językiem polskim ;-)


Obecnie na tapecie mamy:

- CALL OF DUTY: UNITED OFFENSIVE
- GOTHIC II: NOC KRUKA


Czekamy niecierpliwie na:

- SILENT HUNTER III
- BROTHERS IN ARMS
- S.T.A.L.K.E.R.: SHADOW OF CHERNOBYL
- DUNGEON SIEGE II
- CIVILIZATION IV
- HEROES OF MIGHT AND MAGIC V
- WARTIME COMMAND: BATTLE FOR EUROPE 1939-1945
- CLOSE COMBAT: FIRST TO FIGHT
- CLOSE COMBAT: RED PHOENIX
- COMBAT LEADER: CROSS OF IRON


Bawimy się czasem także w:
- IL2 Sturmovik (specjalista - Martins, Otto)
- IL2 Forgotten Battles (specjalista - Martins, Otto)
- Close Combat (i wszelki stuff związany z tą serią :) (specjalista - wszyscy! :)
- Medal of Honor: Allied Assault
- Medal of Honor: Allied Assault "Spearhead"
- Medal of Honor: Allied Assault "Breakthrough"
- UFO: Aftermath (specjalista - Sławek, matchaus and more :)
- Gothic II (specjalista - Otto, Wallace, Sławek, matchaus)
- Silent Storm (specjalista - RaV, Sławek, Koval, matchaus, Yaca)
- Silent Storm: Sentinels (specjalista - matchaus)
- Civilisation III (specjalista - Martins, Yaca, Woytek)
- Combat Mission (gra Slawekk, Koks, Dogon)
- Heroes of Might and Magic IV (specjalista - (Woytek, Chrees, Yaca i Martins)
- Hattrick (specjalista - Wallace, Mackay, Sławek)

(całej masy innych tytułów nie ma sensu wymieniać...)

Śmiało można więc szukać u nas towarzyszy do wieczornej bitewki w którąś z w/w gier.

Wątek powstał z inicjatywy grupy osób, które uczestniczą w naszych rozmowach :-)

Nasza strona w internecie:
https://www.frontline.prv.pl (Sturmgrenadierzy)
https://www.luftflotte.prv.pl (Lotnicy)

Nasza ferajna w Clan Base:
https://www.clanbase.com/claninfo.php?cid=214147

Nasza ferajna w ESL:
https://www.esl-europe.net/team/1015697/


Oto link do wcześniejszej części -->

05.02.2005
03:16
smile
[2]

matchaus [ Legend ]

Dzięki Woyciechu za nowy wątek.
Alkohol uderzył mi diabelnie po sercu.
Muszę się położyc, czas już na mnie...

05.02.2005
03:19
smile
[3]

w o y t e k [ Gavroche ]

kurka, ja nie wiem jak znów te małe literrrrrry wyskoczyłłły... Nie tylko pisać postów, ale i wątków zakładać "po pijaku" nie można ....

05.02.2005
03:24
smile
[4]

matchaus [ Legend ]

Woytek ---> Ctrl+c na tytule na samej górze :)
Ale jeśli skopiujesz tytuł wątku który znajduje się poniżej nicka we wstepniaku, wtedy będzie wszystko OK :)

Wrzuciłem troszkę Bułata na FTPa.
Już mnie nie ma :)

05.02.2005
03:38
[5]

w o y t e k [ Gavroche ]

achhhh... matuszka rasssija....

a polskiego Bułata pamiętacie? Mnie do dzisiaj ciarki przechodzą po plechach, gdy słucham tego:


Na ziemi, co zawsze pod wodą, lub śniegiem
Są drogi, po których nikt prawie nie chodzi.
Tam wariat się czasem przesunie po niebie
Do ludzi na łodzi
Wołając, że leci,
A oni chwytają go w sieci.

Wśród pól i rozlewisk tam białe są miasta,
Gdzie końmi handlują, jedwabiem i siarką.
Nad targiem wyrasta przejasny monastyr,
Chorały i charkot,
Ikona i koń,
Wędzidło i złota dłoń.

Na ścianach gospody łańcuchy i sierpy,
Wesołek po udach się klepie i śpiewa
O ludzie, co żyje radością, choć cierpi;
I ktoś się zaśmiewa,
Ktoś wódką go raczy,
Nim inny ktoś wezwie siepaczy.

Z wyrwanym językiem niech skacze do woli,
Jak przygłup, co słowa nie może wykrztusić.
Bo Książe z krużganków, o wzroku sokolim
Dziedziny strzec musi
Od ognia i zła,
By poczuł lud, że ktoś oń dba.

A Książe - mecenas za sztuką przepada,
Więc ściany pałacu malować mi każe.
Czeladnik już farby i pędzle rozkłada,
A w drzwiach stają straże
I Księcia brzmi głos:
- Za pracę twą miecz, albo trzos.

Architekt, co dla mnie budował ten pałac
Już nic piękniejszego nikomu nie wzniesie.
Gdy skończył - przygoda go przykra spotkała:
Na zbirów się w lesie
Jak raz napatoczył,
A on wykłuli mu oczy.

I zaśmiał się Książę, aż sala zagrzmiała
I grzmiała, gdy odszedł, podobny do pawia.
I stałem przed ścianą, co była tak biała
Jak tego, co stawiał ją
Twarz oślepiona,
Od łez nim się stała czerwona.

Klęczałem przed bielą, nad Pismem schylony,
Gdy przyszła ta dziewka niespełna rozumu.
Czytała ruchami rąk moje ikony
I śmiała się z tłumów,
Płakała nad Bogiem
I piekieł przerażał ją ogień.

I wstały płomienie ze wszystkich stron naraz,
Ku niebu podniosły się dymu kolumny,
W drzwiach koński pysk widzę i uśmiech Tatara,
Co Księcia łbem dumnym
Za włosy potrząsa,
A Księciu krew spływa po wąsach.

Dziewczyna w krzyk straszny, więc on w śmiech wesoły
I szaty cerkiewne pod nogi jej ciska,
A ona je wdziewa, obraca się w koło
I łza już jej wyschła,
Więc tańczy w podzięce
Przy siodle, przy głowie książęcej.

Kto walczy, ten złotym pojony ukropem
Blach z kopuł cerkiewnych, z ksiąg ogniem topionych,
Zapada pomiędzy kopyta i stopy
Ze wzrokiem wlepionym
W zasnutą twarz Boga
I pyta - jak kochać ma wroga.

Znów ciała chowaliśmy do wspólnych dołów,
Znów drogi krzyżowe bez Krzyża i Chusty -
Po burzy, o zmroku, nad rzeką popiołów
Pogańskie odpusty;
Śmiech krwi i ciał gra.
Płomyki się łączą po dwa.

Z tej ziemi, co żywym nie skąpi pogardy
Najlepsza jest glina do formy na dzwony.
W ich dźwięku z tej ziemi ucieram dziś farby
Do mojej ikony.
Na suchej deszczułce
Jest miejsce na świat i na Stwórcę.

Przemokły, jak drzewo stojące na deszczu
Koń schyla się, woda po sierści mu spływa;
Zbutwiałe zielenie i złoto na desce,
Co płacze jak żywa -
To Stwórcy Korona.
Czekają nań
Koń i Ikona.

05.02.2005
11:03
[6]

T_bone [ Generalleutnant ]

Olivier---> Planujesz jeszcze grać w Navy Field ?? Bo jak nie to może użyczysz mi swojej kasy na koncie żeby się nie zmarnowała :P:D Jak coś to podaj hasło mi do konta a z resztą sobie poradze. Jak nie to oczywiście rozumiem ;)

05.02.2005
12:16
smile
[7]

olivier [ unterfeldwebel ]

Czyż ty Bone na głowę upadł, jakże mógłbym nie grać skoro tyle godzin już przy tym zmarnowałem, cóż to w sesji nie cisną?:p. Jak znajdę czas to z przyjemnością pogram póki za toto płacić nie trzeba, naprzykład dziś może wpadnę zobaczyć ile to już ludzie mają BB i CV.

05.02.2005
12:26
[8]

T_bone [ Generalleutnant ]

Olivier---> :DDD Sesja już prawie za mną, czekam tylko na wyniki z ostatniego egzaminu (podstawy socjologii) :P
Za NF trzeba będzie płacić od sierpnia, ludzie nie mają BB i CV bo nie ma ich na składzie, są zablokowane.

05.02.2005
13:23
[9]

olivier [ unterfeldwebel ]

No baa co do sierpnia to żadna nowina. W ramach podstaw socjologii stwierdzę że po prostu gra jest mało popularna i za wiele się w tej kwestii może i do sierpnia nie zmienić. Gdyby teraz wprowadzili opłaty to odpado by 90% osób co tym bardziej nie przyciągnelo by nowych graczy gotowych płacić kaskę by pograć w kilka osób o danej porze.

05.02.2005
19:22
smile
[10]

Lim [ Senator ]

Woytek został etatowym ,,zakładaczem'' wątków - bravo ;)
Mam dzisiaj gości a Wy panowie jak spędzacie ostatnią sobotę karnawału ?
Koval pije browarek - to wiem :)

05.02.2005
19:36
smile
[11]

koxbox [ ]

Lim, ja bede siedzial w plikach modu Stalnigrad, ktory zmierzami ze StasiemX przeniesc do CC4:)
A pozniej film "28 dni" :)

05.02.2005
20:01
smile
[12]

Chrees [ Konsul ]

Chrees chyba złapał "słynną grypę", wziął się na ambicję idąc wczoraj do pracy, dziś zaś cierpi straszliwie czując się jak zombie*... :-|

*zasmarkane, zawirusowane zombie.

05.02.2005
20:22
smile
[13]

olivier [ unterfeldwebel ]

Kufa, ja spędzam sam ale odbije sobie w next week:p. A dziś pograłem, popisałem magisterki, byłem nawet na rowerze (-1 C). I jaka tam ostatnia sobota karnawału, karnawał to jeśli jest okazja zamierzam mieć cały rok, za bardzo ten kraj zapyziały żeby jeszcze robić świadomie post i się umartwiać bo ktoś tak sobie na jakimś soborze postanowił.

05.02.2005
20:57
smile
[14]

w o y t e k [ Gavroche ]

Oli ---> były kiedyś czasy, gdy z Chrees-tyną jeźdzliśmy na rowerze przy -20 na poligonie w Biedrusku :)) Prawdziwy Stalingrad - bez żadnej taryfy ulgowej. Ale to było daaaaaaaaaawno, stare gnaty Krychy od tego czasu kompletnie pordzewiały ... i żałośnie trzeszczą jak w tym poście powyżej :)))

Ja przed chwilą wpadłem do domu z odwiedzinek u rodzinki, i w rytm ostatnich taktów "Somewhere over the rainbow" w wykonaniu cudnej Elli F. - zbieram właśnie moje szatki robocze i uciekam do kolegi. Uskuteczniać będziemy wspólnie wsniosłe hasło "Łącz przyjemne z pożytecznym" - czyli w wersji na dziś: "Malowanie i chlanie".

Miłego balowania wszystkim balującym, miełgo chorowania wszystkim chorującym, miłego grania wszystkim grającym !!!

05.02.2005
22:54
smile
[15]

matchaus [ Legend ]

Szczególnie dla Woytka, choć wierzę, że nie tylko :) wrzuciłem "Bułata Okudżawę Po Polsku"* na FTP'a.

* - i nie tylko po polsku


Pozdrówka!

05.02.2005
23:05
smile
[16]

matchaus [ Legend ]

Kox ---> Co takiego? Oglądasz takie filmy?? :)))

link - https://www.filmweb.pl/Film?id=931

Bo jeśli mogę coś polecić z "28 dni" w tytule, to "28 dni później" wydaje mi się sensowniejszą propozycją :)
(lineczka)

P.S. Oczywiście jeśli chcesz to ogladać sam ;)

05.02.2005
23:25
smile
[17]

koxbox [ ]

Matchaus, film "28 dni"wydal sie ciekawy :) Myslalem ze pomoze mi w problemie zawanym "zrozumienie kobiety".
Jednak nie dalem rady ogladnac calosci i wylaczylem po 20 minutach :D

05.02.2005
23:26
smile
[18]

T_bone [ Generalleutnant ]

kox---> przyznaj się że chciałeś położyć swoje aryjskie łapska na becie stalingradu ;P Teraz ładnie przekaż nam po dobroci hasło do tego Rara :DD

05.02.2005
23:33
smile
[19]

koxbox [ ]

t_bone beta jest niegrywalna, wiec nic nie powiem bez zgody Stasia

05.02.2005
23:41
[20]

T_bone [ Generalleutnant ]

kox---> eee jasne, to ja się pobawie i zrobie sobie grywalną :P Pomysł przenoszenia tego na CC4 wydaje mi się dziwny... Nowa strat mapa w CC4 ?? Ogromne mapy Stalingradu w CC4 ?? Mimo to życze powodzenia :)

06.02.2005
00:01
smile
[21]

matchaus [ Legend ]

Kox ---> W tym filmie chciałeś odkryć "zrozumienie kobiety"? :)))
Hehehehe - temat na prace doktorskie, a Ty sięgasz po takie gnioty? :D

OK, nie powiem nic z własnej praktyki póki nie przeczytasz jednej pozycji :)

Jeśli lubisz czytać z papieru - https://www.merlin.com.pl/frontend/towar/118229
Jeśli lubisz czytać z monitora* :D - https://www.osloskop.net/?cmd=show&id=4266

A jeśli chcesz sobie oglądnąć naprawdę fajny film o miłości, to polecam - https://to.wlasnie.milosc.filmweb.pl/
(rewelacja na seans we dwoje :))


* - ew. po wydrukowaniu z papieru ;))

06.02.2005
03:35
smile
[22]

matchaus [ Legend ]

No nic... pora udać się w końcu na spoczynek.

A jutro (jak starczy sił) może sprawdzę jedną z nowych produkcji? :))
(hłe hłe :))

06.02.2005
04:47
[23]

w o y t e k [ Gavroche ]

Łeeech... nio tio po impreźćce... pawie odleciały, kaczory przylecą, o innym źwierzyńcu w tę piękną noc nie wspomnę...
Lecz nic to... bawmy się, bracia Zaporożcy ---------->

06.02.2005
10:22
smile
[24]

olivier [ unterfeldwebel ]

Witam tego słonecznego i mroźnego poranka. Na rozgrzewke proponuje linkę i wiadomość jak to Zbyniu Sobotka który jeszcze parenaście dni temu został skazany jako głowny prowodyr afery starachowickiej na 3,5 roku więzienia bawi, w Egipcie na wakacjach. Dziwne w normalnym kraju po wyroku wiozą do przytulnej celi.

06.02.2005
11:25
smile
[25]

matchaus [ Legend ]

Olivier ---> Choć niezwykłym do narzekań, to Twój news mnie zwyczajnie zdenerwował!
Ech... co za kraj, co za ludzie...
W jednym z komentarzy czytamy: "TO JEST PRZYKŁAD ŻE,WOLNO KRAŚĆ,CZYNIĆ ZŁO,ZDRADĘ,NIE PONOSZĄC KARY."

Heh - gówno prawda! Takie informacje właśnie pokazują, że są równi i równiejsi!


Co ja tu robię? Przecież już dawno powinienem żyć i pracować w EUROPIE...

06.02.2005
11:34
smile
[26]

matchaus [ Legend ]

Hehe - może będzie to jakaś przeciwwaga dla tego newsa Oliviera?
Choć sam nie wiem...

06.02.2005
11:50
smile
[27]

Chrees [ Konsul ]

Matchaus ---> Tam sprzedają nawet wagi :-| No lekka trauma.

06.02.2005
11:55
smile
[28]

olivier [ unterfeldwebel ]

Matthausie kochany, komentarze czytelników to nie news, a są one tam na takim poziomie że nigdy ich nie czytam. A news mnie zdenerwował bardzo. A jakże denerwujące jest że w tym twoim linku sprzedają wszystko tylko nie mają...prozaicznej trawy, to tak jakby sprzedawać Lamborgini Diablo bez silniczka:)

06.02.2005
11:58
smile
[29]

matchaus [ Legend ]

Gadamy sobie z Koxem, ale nie mogę zapominać o Was ;)
Polecam pewną płytkę jako doskonałe "otwarcie niedzieli" :)

Utworek tytułowy:


Nocny patrol czuwa, kroczy ochoczo
Zagląda do okien, rozgląda się wokół
Wszystko w porządku więc od początku
Tam gdzie latarnie, gdzie świateł blask

Oddech zmęczony, tupot nerwowy
Sypie się szkło
Rozpaczy jęki, zduszone krzyki
Sączy się zło

Śpij, śpij spokojnie śpij
Oddychaj głęboko, śnij różowo śnij

Nocny patrol czuwa, wytęża wzrok
Szepty, krzyki, cienie, patrol równa krok
Wszystko w porządku więc od początku
Tam gdzie latarnie, gdzie świateł blask



P.S. Kawałek się chyba dobrze wkomponował w klimat poranka... taki powrót do przeszłosci :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-06 12:03:10]

06.02.2005
12:50
[30]

w o y t e k [ Gavroche ]

Zagadka zielarsko - geograficzna:z jakiego miasta europejskiego pochodzi ta fotka? ---->

Niedawno Makłowicz skończył swoje gotowanie, ale my pozostajemy przy niedzielnych przepisach:

06.02.2005
13:11
smile
[31]

matchaus [ Legend ]

Woytek ---> Któż nie zna tej dzielnicy Kopenhagi? :))
Yaca mógłby Ci zdać szczegółową relację - sporo o niej rozprawiał :)

06.02.2005
13:25
[32]

w o y t e k [ Gavroche ]

Mati ----> he he i ja tam byłem, miód i wino (tylko :)) piłem.

Yacenty ----> nie daj się długo prosić :) Niech młodzi poznają uroki stolycy Danów.

06.02.2005
20:19
smile
[33]

Chrees [ Konsul ]

No chłopy, świat zamarł, więc ufam, że i Wy nie przegapicie tego arcyważnego zdarzenia.
Zapraszam na fotoreportaż pod wielce wymownym tytułem "Papież w oknie"... Sam już nie wiem co o tym wszystkim mysleć, to chyba jakieś chore "zaklinanie rzeczywistości" :->

06.02.2005
20:48
smile
[34]

Lim [ Senator ]

Chrees ---> ale o soo chodzi ;)
Irytujące jest to, że TVN wysyła Kasię K-Z. która biega z mikrofonem między ludźmi i pyta : jak się teraz czujesz, czy się cieszysz że papież lepiej się czuje , z daleka jesteś i czemu z tak bliska itp, itd
Gwiazda TVN wytropiła nawet licealistów z Hiszpanii- ach co to za ciekawy materiał, hehe
Cieszy natomiast to, że Papież jest w nieco lepszej kondycji i nawet pojawił się w oknie kliniki pomimo chłodnego dnia .
Napisz gdzie dostrzegłeś to zaklinanie to chętnie jeszcze się odniosę do tego ;)

06.02.2005
20:53
smile
[35]

Lipton [ 101st Airborne ]

Chrees--> Proszę wyjaśnij o co Ci chodzi, bo kompletnie nie kumam...

06.02.2005
21:08
[36]

Chrees [ Konsul ]

No zaklinanie odbywa się na różnych poziomach. Choćby jeden:
Słyszę na przykład co rusz w wiadomościach (o ile je akurat oglądam, niecodziennie) "Papież czuje się dziś dużo lepiej i nawet przeczytał coś tam samodzielnie" albo "Papież był dziś w bardzo dobrej kondycji i tryskał wręcz energią" a potem na nieszczęście puszczą jakiś (jak najkrótszy) materiał, na którym Papa ledwo dobywa z siebie słowa, a zrozumienie ich graniczy już chyba z cudem.
Jasne, wcale mnie nie cieszy, że Papież jest w bardzo złym stanie i lada dzień, miesiąc, rok może "kipnąć". Jednakże jeszcze mniej raduję się smutną obserwacją, jak często w naszym kraju wierzy się w Papę zamiast w Boga i umieram wręcz z ciekawości, jak "wyewoluuje" nasze przeogromne zainteresowanie życiem codziennym piotrowego namiestnika, gdy zostanie nim nie-Polak.
W sumie nic odkrywczego Kameraden; po prostu przypomnieli mi się Ci "zadymiarze" z Placu św. Piotra, którzy co niedzielę robią nam obciach przed całym światem <lol>

06.02.2005
21:15
[37]

w o y t e k [ Gavroche ]


Ojjjjj niebo zasnuwa się chmurami. Czuję jak powietrze gęstnieje, a żywioły gromadzą MOC do potężnego, bezlitosnego starcia.
Riebiata!
Zanim zrobicie pierwsze ruchy (wycofacie ambasadorów, rzucicie rękawice, wyślecie podjazdy) spójrzcie, w jakiej przemiłej atmosferze toczy się dyskusja na ten temat na forum:

06.02.2005
21:20
smile
[38]

Lim [ Senator ]

Chreesiu --->chciałem coś żartobliwie napisać ale ,,jaj'' z wiary (lub niewiary), szacunku dla jakiejś osoby i kogoś przekonań, robić sobie nie wypada.
Tylko jedno zdanie - jako Polak i katolik czerpię wielką radość z widoku Papieża w oknie kliniki i o dziwo (?) rozumiem nawet te kilka słów wypowiedzianych słabym, zachrypniętym głosem.

co do multimedialnego szumu - use pilota od TV Luke ;)

Woytek ---> opdonie ,,prostą'' wypowiedź kawałek serca zamieścił w poprzednim lineczku
...jeszcze ktoś pomyśli że to nasz Chreesio ;)

06.02.2005
21:38
smile
[39]

matchaus [ Legend ]

Chrees ---> Wiesz to tak samo jak ja - pełne popracie!

I w świetle tego co usłyszałem - niech mi ktoś spróbuje krytykować Stalina!

06.02.2005
21:44
smile
[40]

matchaus [ Legend ]

I małe BTW odnośnie "woytkowego" przydomka:
Jeśli wywodzi się z Wiktora Hugo, to moja ś.p. Babcia byłaby z Ciebie dumna, miły Woyciechu :)
(to OCZYWIŚCIE największy komplement jaki może paść z moich ust!)

Ech... jak Ona się kiedyś dowiedziała, że nie czytałem tej książki :))
(tak szybko nie czytałem chyba żadnej pozycji :))

06.02.2005
21:47
smile
[41]

Lim [ Senator ]

Popierasz Matchausie drogi naszego równie drogiego Chresie - w całości czy wybiórczo ?
Również wtedy kiedy ten piszę - co prawda w ujmując to cudzysłów, że Papież za miesiąc może kipnąć ?
Odważne to słowa, odwagę cenie a niezręczne wypowiedzi i błędne osądy po chrześcijańsku wybaczam :)

06.02.2005
22:17
smile
[42]

Chrees [ Konsul ]

Woytek -----> Komentarze z onetu zdawna mnie fascynują, choć......
...Lim ------> nie pisuję tam częściej niż raz na 2, 3 miesiące i zawsze pod własną ksywką :D

06.02.2005
22:24
smile
[43]

olivier [ unterfeldwebel ]

Patrzajcie cholerka. Także pełen ciekawości cóż to się dziś na świecie nadzwyczajnego wydarzyło włączyłem Fakty, po łebkach obejrzałem papieża z okienka, reportaż z Iraku i coś tam jeszcze, ogólnie mnie to uśpiło choc poczułem wstydliwy niesmak, nieszczesny przełączyłem na początek wiadomości i zgadnijcie co pokazywali przez 10 minut...Tak od kilku dni, strach pomyśleć co będzie w najbliższej przyszłości, ciekawi mnie to czy te dzienikarskie delirium to jeszcze rzetelna informacja czy już żerowanie na krzywdzie bądź co bądź wielkiego Polaka. Lim chyba na darmo za szabelkę chwyta, gdyż wszyscy zgodzą się że poziom dziennikarstwa w tym kraju zrównał się już dawno z poziomem polityki którą tak bardzo napastuje czyli osiągnął poziom 10 Imbecyli [Imb] w skali 10 stopniowej.

Woytek. Hehe dobry, naprawdę dobry post... ale to chyba fałyszywy alarm, chyba...;p

06.02.2005
22:27
smile
[44]

matchaus [ Legend ]

Lim ---> A cóż złego jest w słowie "kipnąć" wypowiedzianym wśród znajomych na temat Wielkiego Człowieka, ale TYLKO człowieka?
Że On umiera?
Że "kipnąć" to mogą tylko zwierzęta?
Chodzi o szacunek nad aktem śmierci Wielkich Ludzi?
Ale to wszak dotyczy nas samych jak ową śmierć postrzegamy i jak chcemy wyrazić.
Kolokwializm - owszem - można tu postawić taki zarzut.
Ale wszak Chrees (jak sam zauważasz) wziął to słówko w cudzysłów, więc w czym jest problem?

Zapewniam - nie ma nic oważnego w takim wyrażeniu śmierci papieża, nawet jakby to określenie należało tylko do Chreesa.
Jak wspomniałem - takie określenie jest co najwyżej kolokwializmem. Może istotnie nie przystoi do śmierci Wielkich Ludzi, ale Wielcy Ludzie się o takie duperele nie obrażają :)
Co najwyżej ich wyznawcy :))
A przecież my nie wyznajemy papieża, my go tylko szanujemy.
Na nic innego nie pozwala nam religia :))

I jeszcze zdanie od siebie - wierzę głęboko, że Jezus Chrystus by się z takiego określnia tylko obśmiał. Zbyt ukochał ludzi, by nie rozumieć ich słabości :)


P.S. Ja mógłbym napisać, że papież "walnie w kalendarz". To istotnie jest aż takie odważne?
Bo jeśli tak, to... kurcze! Jestem odważnym człowiekiem! ;))))

06.02.2005
22:37
smile
[45]

matchaus [ Legend ]

Haczyk nie został jeszcze połknięty? ;)
Ja czekam :))

06.02.2005
23:01
smile
[46]

Lim [ Senator ]

Olivier ---> a ty zaraz o szabelce, problem dziennikarstwa to jedno - to jak wiemy przykłądów na dobre i złe dziennikarstwo jest bardzo wiele.
Odbiór przekazu medialnego do dwa - na to środkiem ostatecznym, aczkolwiek skutecznym jest pilot od TV
Natomiast durne czasem teksty na onecie to trzy - a podobno znają tam coś takiego jak moderowanie wątków ;)
Mati ---> my się znamy jak łyse konie ale sprawdzimy może czy na ten haczyk złapie się ktoś z naszych bliskich ?
Mówiąc o kipnieciach i porównaniach (na zasadzie dużej przenośni nawet) szacunku jakim darzymy Papieża do kultu Stalina, cóż - może zróbmy mały test :
zapiszmy w pliku tekstowym nasze pisane pod wpływem chwili, żartobliwe, lub przekorne wypowiedzi, usuńmy imiona autorów i poprośmy do komputera nasze żony córki lub synów - ewentualnie rodziców i teściów (heh)
Jeśli bliscy zrozumieją wszystkie nasze intencje i rozterki to będzie ciekawe doświadczenie - no chyba, że założymy iż naszego wątku nikt poza nami nigdy nie czyta , nawet żona stojąca za plecami i rzucająca ukradkiem spojrzenia na monitor ;)
Po tym eksperymencie ujawnimy kogo autorstwa są poszczególne przemyślenia i ciekaw jestem bardzo czy zostaniemy wcześniej rozpoznani, docenieni oraz zrozumiani dobrze
ot taki mały test , ciekawe jaki bedzie jego wynik ;)

06.02.2005
23:01
smile
[47]

Slawekk [ Senator ]

Matchaus--> To idź spac wehehehe Wojny nie bedzie. No chyba ze ktos chce podniesc rękawice. Ja nie, bo nie czuje sie urazony/ obrazony.
O papiezu napiszemy jeszcze wiele, ale będzie na to czas.
BTW moja św. pamieci babcia na widok papieza w TV klękała (koniec lat 70-tych). Potem ten widok spowszedniał i nie musialem juz jej tłumaczyc że to TV (miala wtedy przeszło 80 lat).

06.02.2005
23:45
smile
[48]

matchaus [ Legend ]

Lim ---> Na wszystko mogę odpowiedzieć, ale temu kto chce słuchać!
Jeśli ktoś, kogo uważam za kolegę czuje coś za mnie (vide "I rozumiem ze po swoim żarcie poczułeś się podle - nie moją intencją to było"), to ja tego zdzierżyć nie umiem!
Ubodłeś mnie, wiesz to doskonale! Bo ja nie po swoim żarcie poczułem się podle, ale po twoich insynuacjach - a to diabelna różnica!

Dalej - ale ,,jaj'' z wiary (lub niewiary), szacunku dla jakiejś osoby i kogoś przekonań, robić sobie nie wypada.
Ten maszkaron "legalizuje szacunek" dla Stalina, Hitlera, Kim Ir Sena i bóg wie kogo jeszcze!
Mało to jest (i było!) ludzi wierzących i szanujących międzynarodowych morderców? Ja mam sobie nie robić "jaj" z wiary w Mao Tse Tunga? O przepraszam - nie mam zamiaru pochylać się w zadumie nad jego truchłem, tylko z powodu, że ktoś tam jeszcze w niego wierzy!

Więc ja Cię proszę - pisz to co TY czujesz! Ale pisz mądrze!
Osobną kwestią jest haczyk...
Haczyk jest tu przecież podwójny i wogóle nie dotyczy tego co napisałeś!

Po pierwsze - jedyne co można mi zarzucić to BRAK SZACUNKU DLA PAPIERZA. Koniec, kropka.
A po drugie - ja też dałem cudzysłów. A więc tak naprawdę NIC mi nie można zarzucić...
(mam także napisać dlaczego?)

Jedyne na czym mi zależy, to wolne, niczym nieskrępowane MYŚLENIE!
Nie uzależnione od nikogo i niczego! SAMODZIELNE I TWÓRCZE!
(mason.. jak boga kocham! :D)


P.S. Sław ---> Moja babcia postępowała tak samo.

06.02.2005
23:51
smile
[49]

Chrees [ Konsul ]

Szołem Alejkum Matchaus! pssssssssssst! Unikać my dekonspiracya, pssst!

06.02.2005
23:57
smile
[50]

matchaus [ Legend ]

Ja, ja Mordche Chreesbaum!

Ale ja mieć pytanie mądry Mordche.
W tej Treblinka... o jakiego boga chodzilo?
Kogo on w końcu wspieral? Bo ja sie moj rabbi zgubilem...

07.02.2005
00:04
smile
[51]

Chrees [ Konsul ]

Cała przyjemność po mojej stronie, Biskupie Muller!

07.02.2005
00:21
smile
[52]

w o y t e k [ Gavroche ]

Mati ----> ha ha ha, nieprawdaż, że przesympatyczny był z niego urwipołeć ? :)) Uwielbiam tą postać - miał cholernie zdrowe podejście do życia, bez względu na okoliczności ;)
Jego imię z czasem stało się terminem ogólnym, oznaczającym zdaje się paryskie dziecię ulicy.

(Jest też świetna brandy o tej nazwie, którą przedziwnym zbiegiem okoliczności właśnie sobie sączę :)) )

Musimy kiedyś poopowiadać sobie o naszych babciach.

07.02.2005
00:29
smile
[53]

Lim [ Senator ]

Matchaus ---> sprytne, niemalże prawniczego języka użyłeś by dowieść że coś co napisano napisano ale jakby nie napisano.
W ,,tamtej'' rozmowie intencje moje czyste były co wyjaśniłem i powtarzać się lub cytować nie będę
nic niestosownego w swoim żarcie nie zobaczyłeś w kontekście mijającej rocznicy, tak jak ja w tych kilku zdaniach wraz z fotkami zamieszczonymi w związku ze wspomnianą rocznica. Dostrzegam natomiast przez to delikatnie ,,wbijanie pod paznokcie szpilki '' taką oto chęć skrywaną by coś innego usłyszeć na ten temat. Zawiedziesz się srodze bo zważywszy na kontekst wypowiedzi ani flag ze swastykami, ani tym bardziej ludzkiego nieszczęścia na moich fotkach za niestosowne lub będące powodem do sprzeczek nie uważałem i nie uważam dzisiaj. Pozostaje kwestia twojego przeświadczenia że mój materiał powstał pod wpływem tego co napisałeś wcześniej. Owszem w jedną całość jakby się zazębiał co uważałem za ciekawą i dobrą metodę pokazania dwu stron medalu - tej z lśniącej ze zdjęć propagandowych i drugiej szaro-burej, bolesnej i rzeczywistej. Jeśli chcesz na temat ten jeszcze porozmawiać, proszę bardzo ale lepiej to przy wódeczce uczynić bo może ona umysły i serca lepiej potrafi otworzyć niż długie na forum rozmowy. Teraz wyciągnij już tą wirtualną zadrę z serca bo sam ją wpychasz głębiej myśląc do tego, że ja ją wystrzeliłem. Tyle w tamtym ,,odkużonym'' temacie. Koniec , kropka.
Teraz sprawa płytkich do bólu tekstów na onecie i dziwnego przeświadczenia że widok starego człowieka chrypiącym głosem pozdrawiającego tłumy jest czymś trudnym do zniesienia i godnym napiętnowania choćby przez pryzmat warsztatu dziennikarskiego ... cóż, do poziomy komentarzy onetowskich rozmów na golu nigdy na szczęście nie prowadzono. Zostańmy więc przy indywidualnym odbiorze Jana Pawła II - ja swojego patrzenia przez pryzmat wiary i szacunku nikomu nie narzucam a tymbardziej znakomitym kolegą z którymi niejedna flaszeczka została opróżniona. I niech tak zostanie :)

07.02.2005
01:08
smile
[54]

matchaus [ Legend ]

Lim ---> Prawniczy język zostawmy prawnikom. Ja prawnikiem nie jestem.
(No i logika nie ma za wiele wspólnego ze sprytem!)
Intencje to jedno, słowo napisane/wymówione to drugie.
Ja sądem nie jestem (po raz kolejny czymś/kimś nie jestem), choć wiem, że miałeś dobre intencje.
I Ty powinieneś też wiedzieć jakie miałem ja.
Jeszcze raz powtórzę - ja naprawdę się głupio nie poczułem w związku z "MOIMI" ZDJĘCIAMI!
A "kroniki" z wykorzystaniem "propagandowych" fotek z Niemcami z II WŚ w roli głównej, bywały tu już dużo wcześniej (i będą bywały!).

Kończymy. Może istotnie wóda pomoże...


P.S. To jest jedno z bardziej tragicznych zdjęć z najnowszej historii Europy...

07.02.2005
01:17
smile
[55]

matchaus [ Legend ]

Woyciechu ---> Z wielką przyjemnością porozmawiam i... popróbuje Twój trunek :))

No i cóż... pora jakoś zamknąć ten dzień.
Najlepiej "czymś" z "Nocnego Patrolu" :)
(ależ ten utwór jest piekny...)


Chmury wiszą nad miastem, ciemno i wstać nie mogę
Naciągam głębiej kołdrę, znikam, kulę się w sobie
Powietrze lepkie i gęste, wilgoć osiada na twarzach
Ptak smętnie siedzi na drzewie, leniwie pióra wygładza

Poranek przechodzi w południe, bezwładnie mijają godziny
Czasem zabrzęczy mucha w sidłach pajęczyny
A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie

Czekam na wiatr, co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy naraz
Ze słońcem twarzą w twarz

Ulice mgłami spowite, toną w ślepych kałużach
Przez okno patrzę znużona, z tęsknotą myślę o burzy
A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie

Czekam na wiatr, co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy naraz
Ze słońcem twarzą w twarz

07.02.2005
01:23
[56]

Lim [ Senator ]

a logika w połączeniu ze sprytem to dopiero potężna broń ;)

ale miałem napisać - AMENO !
Zrobiło się bardzo późno, nastawiam TV na off za 30 minut i zerkając zza żony patrzę na liście kukurydzy podrzynające gardła , łodygi przewiercające na wylot korpusy i kolby miażdżące kończyny...tiaaa , oglądam (jednym okiem) Pole kukurydzy 2 ;D

07.02.2005
02:04
smile
[57]

w o y t e k [ Gavroche ]

Nooo, czas rzeczywiście iść spać.

Widzielita kiedy obraz Ernsta "Madonna karcąca Jezusa"? Co o tym sądzita?

07.02.2005
07:58
[58]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Witam z rańca
Widzę, że w łykend panowały tu bojowe nastroje :)

A ja wczoraj byłem na łyżwach i dziś jestem z lekka zakwaszony :(

07.02.2005
07:59
smile
[59]

matchaus [ Legend ]

Woytek - czekaj, rozrzuce troszkę papierów, zrobię kawę i pogadamy ;)

Lim ---> AMEN!

Wallace ---> To kolega nie dość, ze był na łyżwach, to jeszcze wciągał jakieś kwasy? ;DDDDD

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-07 07:58:35]

07.02.2005
08:38
smile
[60]

matchaus [ Legend ]

Woytek ---> Hehe, ja to jestem jakiś nienormalny, bo lubiłem analizy w stylu "o co jemu szło" :)))
I choć pewnie Tobie chodzi o wiele więcej, to zacznę od analizy tego co widzę :)

Fajny obrazek :D
[Ale widzę, że kolega idzie o krok dalej i nadaje nowy tytuł :)
Wszak w oryginale to "Matka Boska karcąca dziecko w obecności trzech świadków" :)]
Na pierwszym planie mamy Matkę Boską. Już samo przedstawienie tej postaci ma burzyć zastany porządek. Rubensowskie, "nieboskie" kształty, czerwona sukienka. Szeroki dekold... Do tego cała scena dzieje się jakby na postumencie.. ależ to pomnik! :)
Jezusowi spada aureola i ląduje poniżej. Całość utrzymana w kolorystyce i formie przynależnej surrealizmowi.
Zagadkowi dla mnie są owi trzej świadkowie... Co prawda obraz jest z 26-go roku, ale może to jacyć koledzy dadaiści? :)
Albo nikt ważny... niemi świadkowie owej sceny.
Twarzy jednej z nich wyraża jakby dezaprobatę, negację takiego zachowania madonny.

Ciekawy obrazek. Screenik nie oddaje kolorystyki - ona musi być dużo "żywsza" w oryginale.

To tyle na temat dzieła. Możemy pogadać o całej reszcie z nim związanej.
Ja jestem gotowy :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-07 09:59:07]

07.02.2005
09:15
smile
[61]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Mróz na dworze, więc Matchaus postanowił rozgrzać się dyskusją :)))))

Czy ktoś jest chętny?? Mat, dorzuć więcej do pieca :)))))

07.02.2005
09:31
smile
[62]

matchaus [ Legend ]

Wallace ---> Sam tego chciałeś! ;D


Prawi kontra źle wychowani
Marcin Sobkowski

Protest w imię patriotycznego obowiązku

Ostatnimi czasy posłowie LPR wykazywalli wyjątkową aktywność na polu dyskusji o sztuce. W związku z niedawną premierą „Złego wychowania” Pedro Almodovara - z motywem molestowania seksualnego dzieci przez księdza oraz całą gamą homoseksualnych osobliwości - w poczuciu patriotycznego obowiązku zaprotestował poseł do Europarlamentu z ramienia LPR Sylwester Chruszcz, domagając się od dystrybutora wycofania filmu z polskich ekranów. Równocześnie w Warszawie na plakatach reklamujących „Złe wychowanie” „ktoś” domalował napisy: „odwołane”. Działacze LPR zaprzeczyli jednak, że mają z tym coś wspólnego, niemniej poseł Chruszcz solidaryzował się w pełni z owym gestem obywatelskiego protestu. - To naturalne, że ktoś obejrzał film i tak zareagował – tłumaczył eurodeputowany.

Lista LPR-owskich protestów jest w Polsce w ostatnich latach długa i szeroka, poczynając od protestu przeciwko paradzie gejów, poprzez rzucanie kamieniami w holenderski statek aborcyjny, kończąc na pikietach przeciwko pochowaniu Czesława Miłosza w Krypcie Zasłużonych na Skałce. Do najbardziej spektakularnych protestów związanych ze sztuką należy jednak dewastacja rzeźby Maurizio Cattelana, przedstawiającej Jana Pawła II przygniecionego meteorytem, w warszawskiej galerii Zachęta, przez posła LPR Witolda Tomczyka w 2000 roku. Poseł, mimo zapewnień twórcy rzeźby, iż ma ona wymowę symboliczną, bohatersko uwolnił Papieża spod ciężaru, dodając przy tym, że Anda Rottenberg, ówczesny kurator Zachęty, powinna realizować podobne pomysły w Izraelu.

Protesty ultraprawicowych działaczy graniczą czasami z twórczością kabaretową. Jakiś czas temu w białostockiej galerii Arsenał radna LPR Beata Antypiuk doprowadziła do zamknięcia wystawy „Pies w sztuce polskiej”. Radna oprotestowała pracę „Dostałem pieska” Piotra Kurki, profesora poznańskiej ASP, ponieważ artysta połączył tam wizerunek psa ze zdjęciem księży.

Chadecy i Zieloni

Oczywiście podobne protesty nie są jedynie charakterystyczne dla gruntu polskiego. W 2001 roku w Brukseli podczas prezentacji sztuki współczesnej „Irreligia” radna z partii chadeckiej „uratowała” figurę Matki Boskiej, która była częścią instalacji Roberta Rumasa „Termofory” (trzy olbrzymie worki wypełniono wodą: pod jednym z nich leżała figurka Matki Boskiej). Niemniej inny radny z Partii Zielonych wykradł figurkę Maryji z biura chadeckiej radnej i odniósł ją na miejsce.

Apostołowie zboczeń

Spór między artystami a broniącymi tradycyjnych katolickich wartości prawicowych działaczy nie jest niczym nowym. W latach 20. XX wieku po ukazaniu się jednodniówki „Nuż w bżuhu” polscy futuryści zostali nazwani przez obrońców moralności „apostołami zboczeń”. W endeckiej gazecie „Rzeczpospolita” ukazał się artykuł, w którym autor twórczość futurystyczną nazywał „bezsensem” i „ohydą”, oskarżał futurystów o wsączanie w czytelnika „pogardy najpierw dla pisowni i języka polskiego, dla sztuki polskiej, aby wezwać czytelnika do akcji zaczepnej przeciwko wszystkiemu, co świętego jest w duszy zbiorowej narodu”.
Od „narodowców” dostało się również Julianowi Tuwimowi za wiersz „Wiosna”. Utwór wywołał falę napaści w prasie endeckiej na Tuwima - nazwano go prosto, ale dosadnie „pornografem żydowskim”.
Przypomina się tu retoryka przeciwników pochowania Czesława Miłosza w Krypcie Zasłużonych na Skałce.

Zepsuty Zachód

Działania polskich artystów w porównaniu do artystów zachodnich i tak można nazwać umiarkowanymi i grzecznymi. Podczas gdy na początku XX wieku w Polsce ataki na Kościół mogły skończyć się publicznym linczem, na Zachodzie ataki na chrześcijaństwo przybierały formę radykalną. W programowym piśmie francuskich surrealistów „La Revolution Surrealiste”, ukazało się zdjęcie pod tytułem „Nasz współpracownik B. Peret obrażający księdza”. Sztandarowe dziełem antyreligijnym był bluźnierczy obraz Maxa Ernsta „Matka Boska karcąca dziecko w obecności trzech świadków”.
Prawdziwym bluźnierstwem były jednak obrazy Clovisa Truille, który za główny temat swych dzieł obrał pornograficzne przedstawianie sióstr zakonnych.
Jednak nawet na "zesputym Zachodzie" nie zawsze igranie z "religijnym ogniem" uchodziło artystom na sucho. Gdy dadaista Georg Grosz stworzył rysunek ukrzyżowanego Chrystusa w masce przeciwgazowej i wojskowych butach opatrując go tytułem „Milcz i rób, co do ciebie należy”, wraz z wydawcą Wielandem Herzfeldem musiał odpowiadać przed sądem w procesie o bluźnierstwo i znieważenie kościoła. Wszystkie kopie rysunku – wraz z matrycami drukarskimi – zostały zniszczone.

Działo sie to jednak ponad 70 lat temu. Dziś artyści na Zachodzie mogą prowokować i prowokują do woli - nie grozi im już za to więzienie ani lochy inkwizycji. W Polsce jednak temat religii wciąż pozostaje narodowym tabu, o którym nie wolno dyskutować. Wspomniana już brukselska „Irreligia” w Polsce nie byłaby możliwa. Ambasador RP w Belgii zaapelował wówaczas o zdjęcie wystawy. Polska prasa prawicowa okrzyknęła „Irreligię” skandalem. Wywołało to nawet zdziwienie samego Kościoła belgijskiego i potwierdziło stereotyp Polaka – zacofanego katolika.

Obustronna promocja

Protesty prawicowych posłów przeciwko wystawom zahaczającycm o temat religii w istocie pełnią przede wszystkim rolę promocyjną. Z jednej strony promują oprotestowane dzieło, które bez znaczenia, czy jest czymś wartościowym czy kompletnym gniotem, ma przetartą już drogę do światowych galerii. Z drugiej strony medialne protesty promują samych protestujących działaczy. Tym samym można spodziewać się, że gdy LPR dojdzie do władzy, Ministerem Kultury zostanie specjalista od demontażu rzeźb Papieża poseł Witold Tomczak, a jego zastępcą znawca hiszpańskiego kina Sylwester Chruszcz. Natomiast doradcą od spraw społecznych zostanie Maciej Twaróg, krakowski radny LPR – organizator ataków na uczestników parady gejów i lesbijek pod Wawelem. Miejmy tylko nadzieję, że gdy panowie ci dojdą do władzy, Odra i Wisła nie zapełni się obciętymi głowami „bezbożnych” artystów.

07.02.2005
10:08
smile
[63]

matchaus [ Legend ]

I powiedzcie mi szczerze - co w tym jest obrazoburczego?!
A może jest tu wiecej Tomczyków chcących kogoś ekspediować do Izraela? ;))

07.02.2005
10:21
[64]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Jak to co? To nie jest prawdziwy meteoryt! To jakiś zwykły kawałek żużlu! Żądam prawdziwego meteorytu!

Ciekawe jaki krater wywaliłby taki meteoryt?

07.02.2005
10:22
[65]

koxbox [ ]

ale sie rozpisalo towarzystwo. Skoda ze tak malo interesujace mnie tematy.

Piosnka z rana:

Archive
Noise
Stay in your coma, in your own frustration
Lip sinking haircut, blow me away

Cos I’d rather be in this noise
Suffocate in this noise colder
It means so much to me

Nostalgia makes your living so easy
Ludites make it easy for me

Cos I’d rather be in this noise
Suffocate in this noise colder
It means so much to me

To me (Repeat x 6)

Cos I’d rather be in this noise (Repeat x 3)

Rather be in this noise (Repeat x 4)

Repetition baby
Machine is taking over

Dance with me baby, the future is here

Scientific baby, waltz hand in hand
Scientific baby, technological man

Would you rather be in this noise
celebrate in this noise colder
It means so much to me

Would you rather be in this noise
celebrate in this noise colder
It means so much to me

Repetition baby there’s no escape from me here
Run run baby
Try and run from me here

Reconciliation welcome back here
Fun fun fun fun fun, get your fun from us here

Cos I’d rather be in this noise
celebrate in this noise colder
It means so much to me (Repeat x 5)

07.02.2005
10:27
smile
[66]

matchaus [ Legend ]

Kox ---> Zarzuć coś o tych "Twoich" zespołach. Ja to to pierwszy raz na oczy widzę :)
A może jakiś upload na FTPa? :)
Chętnie sie "przymuszę" do posłuchania czegoś "koxowego" :)

Wallace ---> Ano sam widzisz... z wielkiego meteorytu mały deszcz :))

07.02.2005
10:35
[67]

koxbox [ ]

Matchaus trzeba miec wrazliwe serce i byc w niepewnej milosci by zrozumiec teksty zespolu Archive, jak np ten:

Archive - Wrong
Why can’t I see it’s all not wrong
Why can’t you be here again
Still don’t believe I know you’re gone
I miss your love
I miss your love

albo ten:


Absurd
Without you
I haven’t a clue
What to make of my daze

Oh my lord
It’s so absurd
I hardly noticed you

Without you
My eyes are as blue
As a night in a jail

Oh my lord
I can’t pretend
I hardly noticed you

Without you
There’s no arms around my world
Although words weren’t always spoken
I’m left here broken
But oh my lord
I hardly noticed you


Niestety zepol kilka dni temu sie rozpadl :( szkoda, byl ostatnia nadzieja romantycznego rocka...

07.02.2005
10:46
smile
[68]

Dogon [ Generaďż˝ ]

Witajcie !

Jak weszłem na wątek to myślałem iż się pomyliłem ;) Takie ważkie tematy poruszacie jakby problemów w życiu było mało i tutaj jeszcze problemami rzucacie ;)) Chyba nam się udziela zycie polityczne gdzie łatwo się pogubić co kto mówi a co naprawdę myśli i najgorsze że co innego robi ;) Ehh...
Ja sledząc wydatki pubu natrafiłem na takie perełki jak opłacanie ZAIKS oraz STOART -kurcze przecież to to samo a dwie bandy pobieraja kase za odtwarzanie muzyki w lokalu ...
ZAIKS -rozumiem -ma większośc praw chroniących autorów itd. Wiadomo -trzeba płacić ...
STOART -to jakaś banda która kasuje pieniądze za odtwarzanie bowiem wspiera muzyków i różnych artystów ..ee -ale nie moge chyba zaprzestać płacić bo coś mogą zrobić ..tylko co ?
Czemu ja mam (w razie czego ) opłacać jakiś pokemonów i dlaczego prawo zezwala na pobieranie podówjnego haraczu za to samo ? Jakaś paranoja... ehh... Prawdziwi artyści zarabiają krocie -między innymi przeież ich interesy dba ZAIKS , aten STOART to opłaca chyba jakiś nieudaczników czy co ... uff
Ja mam takie problemy na razie a sprawy wyższego rzędu zostawiam na później ;))

pozdrawiam towarzyszy :)

07.02.2005
10:54
[69]

koxbox [ ]

Dogon ja toleruje tylko rozmowy o kobietach.
Jestem taki zagubiony <kox pokazuje rekami, ze bladzi>

I dwie najbardziej dolujace piosenki Archive:

Again
You’re tearing me apart
Crushing me inside
You used to lift me up
Now you get me down

If I was to walk away
From you my love
Could I laugh again
If I walk away from you
And leave my love
Could I laugh again

You’re killing me again
Am I still in your head
You used to light me up
Now you shut me down

(Repeat Chorus)

I’m losing you again
Locking me inside
I used to lift you up
Now I get you down

Without your love…..you’re tearing me apart
With you close by……you’re crushing me inside
Without your love……you’re tearing me apart
Without your love……I’m dowsed in madness
Can’t loose the sadness

(Repeat 1st Verse)

Without your love your crushing me inside….with you close by
I’m dowsed in madness…….can’t loose the sadness…it’s ripping me apart
It’s tearing me apart (Repeat)…I don’t know how ……it’s ripping me apart
It’s tearing me apart (Repeat)….I don’t know why (Repeat 3)…without your love (Repeat 7)….it’s tearing me apart.

Me and You
I’m beside myself
But does it matter

It’s good to hear you’re doing well
But does it matter

I’m beside myself
But does it matter

It’s good to hear you’re doing well
But does it matter
In the end

It’s about me and you
The hardest part

Cos it’s about me and you
The hardest part

It’s about me and you
The hardest part is letting you go

It’s about me and you
The hardest part
Thinking all about me and you

And if it breaks down
I will shut down

07.02.2005
11:09
smile
[70]

koxbox [ ]

W celu podtrzymania maksymalnie dolujacej atmosfery, bardzo dobry, ostatni przed jego samobojstwem artykul. Prosze panow, Tomasza Beksinski i Koniec wieku.


Fin de siecle

Kocia łapa, stalowy pazur
Neurochirurg krzyczy nienasycony
U zatrutych wrót paranoi
Schizofrenik 21 wieku

Trzydzieści lat temu zniekształcony głos Grega Lake'a obwieścił apokalipsę zaćpanemu światu słodko pogrążonemu w bezmiarze psychodelii. Powszechnie wiadomo, że choremu polepsza się tuż przed śmiercią. Niesamowity rozkwit artystyczny na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był początkiem końca. This is the end, beautiful friend - śpiewał Jim Morrison i ochoczo podążył w ślady Janis Joplin i Jimiego Hendrixa. Niespełna dziesięć jesieni później słowom tym towarzyszyła szerokoekranowa eksplozja napalmu w wietnamskiej dżungli (Apocalypse Now, directed by Francis Ford Coppola), rozpoczęła się agonia świata.

Opowieści z krypty przestały być zabawne. Wiem. Jednak żyjąc w trupiarni, trudno być równie radosnym jak Ziutek Słoneczko na plakacie pt: "Poranek naszej ojczyzny" (wide Piękni dwudziestoletni Marka Hłasko). Człowiek wychodzi na miasto i co widzi? Plakaty do filmu Carrie 2. To się nazywa artystyczna nekrofilia. Gnuśnych hollywoodzkich kretynów nie stać już na wymyślenie czegoś nowego. Kręcą więc remaki i rozćiągają prastare pomysły niczym kura smarki, żeby zbić trochę kasy na sprawdzonym tytule. Tylko patrzeć, aż ktoś zrobi Hamleta 2 (bo czemu nie?). Ta durna Ameryka wszystko pożre, przetrawi i wyrzyga. Zdaje się, że nawet kupili prawa do naszego Killera! Przed rokiem sprofanowali poczciwą japońską Godzillę, w dodatku przyprawiając napisy końcowe rapowaną wersją Kashmiru. Jimmi Page sprzedał dupę półgłówkom w przydużych szortach i rozsznurowanych trampkach. Podobnym smrodem jedzie z końcówki prawie każdego filmu (Event Horizon, Posse, a ostatnio Wild Wild West) - ale kretyński teledysk z udziałem aktualnej "gwiazdy" musi promować dzieło, bo szczeniaki nie pójdą do kina. W dodatku nie można nigdzie kupić płyt z właściwą muzyką filmową. Nowa moda to "music inspired by the movie", czyli zbiór koszmarnych piosenek w ogóle nie występujących w obrazie.

Poza tym przemoc w przeciętnym "rozrywkowym" filmie osiągnęła apogeum. Żadnej sprawy na żadnym szczeblu nie da się załatwić bez kopania w szczękę i strzelania z pistoletów maszynowych. Nawet nowy Mesjasz rozwala komputerowych faryzeuszy, kumulując w sobie cechy Rambo i Bruce'a Lee (Matrix). W kick-boxingu chyba jedyna nadzieja na przyszłość wszechświata doczesnego i następnego: archanioły i diabły w Armii Boga też wbijają sobie wiarę do łba metodami wychowanków klasztoru Shaolin. Może w tym szaleństwie rzeczywiście jest metoda? Może warto się zapisać na kurs, żeby potem jednym kopem w skropiony tanią wodą kolońską tłusty tyłek posłać kogoś aż na Cypr?

Tym czasem XX wiek dogorywa nawet nie skomląc. Nie ma już rozrywek ani sensu życia. Skończyło się kino (filmy durne i wtórne, publiczność chamska i nienażarta). W dodatku następny Bond podobno ma być Murzynem! Skończyła się telewizja (reklamy różnych elegancko opakowanych gówienek co chwila gwałcą nasze oczy i uszy). Skończyła się muzyka (łomoty, zgrzyty, bełkot). Moda przyprawia o dreszcz grozy i obrzydzenia (gwoździe w nosie). Niby-telewizyjne ekraniki podłączone do tajemniczych skrzynek nadzorują nasze życie. Całe zastępy zgarbionych i ślepnących człekokształtnych małp surfują po Internecie. Najkrótsza droga do ludzkiego serca (?) nie prowadzi już przez żołądek, ale przez komputer. Zostajemy w nim zredukowani do (dot-com) i zamknięci w cyberorzestrzeni, aż ktoś wciśnie klawisz enter, ponieważ "lubi czytać nasze listy". Nie ma już miłości. Przegrywa z techniką albo zoofilią. Skończyły się bezpieczne spacery po mieście i osiedlu (agresywne prymitywy bawią się w Stevena Seagala). Bloki mieszkalne zaczynają przypominać twierdze z domofonami i niedziałającymi zamkami cyfrowymi. Trędowaci sięgają po władze. The fate of all mankind is in the hands of fools, ostrzegł Greg Lake w Epitafium. Wygląda na to, że na zamku Karmazynowego Króla pracował wyjątkowo dobry astrolog...

Nasienie śmierci, ślepa chciwość
Głodujące dzieci na żer poetów
Może nie liczyć na żadne spełnienie
Schizofrenik 21 wieku ...

Coż mogę jeszcze dodać? Spokojnie piętnowałem otaczający nas montypythonowski świat ostrzem sarkastycznej satyry, aż nagle ktoś, zwrócił mi uwage, że Monthy Python zmienił się w taniec śmierci (Everyone I love is dead). To prawda. Za bradzo zbliżyłem się do jądra ciemności, niczym półkownik Kurtz. Może przesadnie rozdzierałem szaty na forum swojej krypty. Może ogarnęła mnie typowa dekadencja końca stulecia. Ale niczego nie żałuję. Bywają sytuacje, w których niczym bohater opowiadania Roberta Gravesa - człowiek ma ochotę wrzasnąć. Najbardziej ze wszystkiego brzydzi mnie hipokryzja i zakłamanie. Wolę usłyszeć od kobiety brutalne "odpieprzze się" niż pokrętne teksty w rodzaju "kochanie, może byś tak sprawdził, czy cię nie ma w drugim pokoju, i został tam, bo pokój nie lubi być pusty". Wolę, żeby mój wróg nie robił na innych dobrego wrażenia, powołując sie na przyjaźń, którą sam zdradził. Jeśli kogoś wkurzyłem swoim pisaniem, pewnie ma coś na sumieniu. Prawdziwa cnota kryty się nie boi. Nie ja piewrszy posłużyłem się skrawkami swojego życia w charakterze materii twórczej. Zrobił to Fish (Kayleigh, Incubus); Peter Hammill odprawił serię egzorcyzmów nad koncem pewnego związku realizując album Over, John Lennon ostro dołożył McCartneyowi w How do you sleep?; wspomniany wcześniej Fish wyrównał piosenką rachunki z dyrektorem EMI (Tongues); zaś Roger Waters wypruł sobie zgorzkniałe serce na płycie The Pros And Cons Of Hitchhiking (Po co przedłużać agonię? Każy musi umrzeć!) oraz krytycznie skomentował twórczość A.Lloyda Webbera w utworze It's A Miracle. Gdybym żył sto lat wcześniej i miał do czynienia z człowiekiem honoru, zamiast pióra wybrałbym pistolety o świcie. Choć podobno pióro tnie ostrzej od miecza...

This is the end, my only friend. Opada kurtyna miłosierdzia na koniec XX wieku. Ktoś kiedyś bliski powtarzał, że zawsze może być gorzej. Mój ojciec mawia od czasów niepamiętnych, że ku gorszemu idzie. Jaką nadzieję co do przyszłości ludzkości może mieć człowiek, który weźmie pod uwagę doświadczenia ostatniego miiliona lat? - zastanawiał się kiedyś Kurt Vonnegut. I od razu sobie odpowiedział: Żadnej. Zatem nie pozostaje nic innego jak odwrócić się plecami do roku 2000 i niczym Panurg odejść, pierdnąwszy z wielkim wzburzeniem. Spójrzmy więc wstecz i wspomnijmy to, dla czego warto było żyć. Kruk Edgara Allana Poe. Zamek Karmazynowego Króla. 17 minuta Ech Pink Floyd. James Bond. Nights In White Satin The Moody Blues. Adagio Albinioniego. Kobieta Wąż (The Reptile) w kwietniu 1970 roku - seans w sanockim kinie San, kiedy po raz pierwszy i ostatni bałem się na horrorze. Atom Heart Mother. Andante z Tria Es-dur Schuberta. Tom and Jerry. Coca-cola i ketchup. Rzygający grubas w Sensie życia wg Monthy Pythona. Czas apokalipsy. Drugi koncert Marillion w Gdańsku, gdy Fish śpiewał Lawendy "tylko" dla mnie i Anki. Clint Eastwood i scena z rondlem w westernie Joe Kidd. O fortuna - pierwsza pieśń z Carmina Burana Carla Orffa. Twin Peaks. Wizyta w Domu Kobiety Węża (Oakley Court pod Londynem). Wzruszenie, gdy przyszło mi zapowiedzieć koncert Petera Hammilla w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy 14.10.1995. Miłość w czasach zarazy Marqueza. Lost Highway. Noc i poranek 31 maja 1998...

Wszystkie te chwile przepadną w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać.

TOMASZ BEKSIŃSKI
(1958-1999)

07.02.2005
11:12
smile
[71]

matchaus [ Legend ]

Dogon ---> Dzwoń do prawnika! Ja o tych drugich wogóle nie słyszałem.. może odpowiadają za jakies konkretne... audycje? :))
P.S. Uważam, że czasami musi troszkę poiskrzyć :)

Kox ---> To Ty jestes miłośnikiem romantycznego rocka?
A jakie zespoły tworzyły ten nurt? Czego warto posłuchać oprócz Archive?

07.02.2005
11:15
[72]

koxbox [ ]

matchaus znam tylko archive i lacrimosa. Reszta to chlam.

07.02.2005
11:22
smile
[73]

matchaus [ Legend ]

Kox ---> Tomek probował już nie raz i nie dwa wcześniej :)
A "przeginać pałę" można w każdą ze stron.

Życie trzeba smakować nie tylko umysłem, ale i zmysłem. Żądza życia... coś takiego tłucze mi się w łepetynie.

Odwagi mój miły padawanie! :)

P.S. Jak dla mnie atmosfera jest budujaca a nie dołująca :)
Wśród tekstu jaki zacytowałem wcześniej pada tytuł wiersza "Wiosna" Julianka Tuwima :) Znacie?

Gromadę dziś się pochwali,
Pochwali się zbiegowisko
I miasto.
Na rynkach się stosy zapali
I buchnie wielkie ognisko,
I tłum na ulicę wylegnie
Z kątów wypełznie, z nor wybiegnie
Świętować wiosnę w mieście,
Świętować jurne święto.
I Ciebie się pochwali,
Brzuchu w biodrach szerokich,
Niewiasto!

Zachybotało! -- Buchnęło - i płynie -
Szurają nóżki, kołyszą się biodra,
Gwar, gwar, gwar, chichoty,
Gwar, gwar, gwar, piski,
Wyglancowane dowcipkują pyski,
Wyległo miliard pstrokatej hołoty,
Szurają nóżki, kołyszą się biodra,
Szur, szur, szur, gwar, gwar, gwar,
Suną tysiące rozwydrzonych par,
- A dalej! A dalej! A dalej!
W ciemne zieleńce, do alej,
Na ławce, psiekrwie, na trawce,
Naróbcie Polsce bachorów,
Wijcie się, psiekrwie, wijcie,
W szynkach narożnych pijcie,
Rozrzućcie więcej "kawalerskich chorób"!
A!! będą później ze wstydu się wiły
Dziewki fabryczne, brzuchate kobyły,
Krzywych pędraków sromne nosicielki!
Gwałćcie! Poleci każda na kolację!
Na kolorowe wasze kamizelki,
Na papierowe wasze kołnierzyki!
Tłumie, bądź dziki!
Tłumie! Ty masz RACJĘ!!!

O, ty zbrodniarzu cudowny i prosty,
Elementarny, pierwotnie wspaniały!
Ty gnoju miasta tytanicznej krosty,
Tłumie, o Tłumie, Tłumie rozszalały!
Faluj, straszliwa maso, po ulicach,
Wracaj od rogu, śmiej się, wariuj, szalej!
Ciasno ci w zwartych, twardych kamienicach,
Przyj! Może pękną - i pójdziecie dalej!

Powietrza! Z swych zatęchłych i nudnych facjatek
Wyległ potwór porubczy! Hej, czternastolatki,
Będzie dziś z was korowód zasromanych matek,
Kwiatki moje niewinne! Jasne moje dziatki!

Będzie dziś święto wasze i zabrzęczą szklanki,
Ze wstydem powrócicie, rodzice was skarcą!
Wyjdziecie dziś na rogi ulic, o kochanki,
Sprzedawać się obleśnym, trzęsącym się starcom!

Hej w dryndy! Do hotelów! Na wiedeński sznycel!
Na piwko, na koniaczek, na kanapkę miękką!
Uśmiechnie się, dziewczątka, kelner wasz, jak szpicel,
Niejedna taką widział, niejedna serdeńko...

A kiedy cię obejmą śliskie, drżące łapy
I młodej piersi chciwie, szybko szukać zaczną,
Gdy rozedmą się w żądzy nozdrza, tłuste chrapy,
Gdy ci kto pocznie szeptać pokusę łajdaczną -

- Pozwól!!! Przeraź go sobą, ty grzechu, kobieto!
Rodzicielko wspaniała! Samico nabrzękła!
Olśnij go wyuzdaniem jak złotą rakietą!
"Nie w stylu" będziesz - trwożna, wstydliwa, wylękła...

Wiosna!!! Patrz, co się dzieje! Toć jeszcze za chwilę
I rzuci się tłum cały w rui na ulicę!
Zośki ze szwalni i pralni, "Ignacze", Kamile!
I poczną sobą samców częstować samice!

Wiosna!!! Hajda - pęczniejcie! Trujcie się ze sromu!
Do szpitali gromadnie, tłuszczo rozwydrzona!
Do kloak swe bastrzęta ciskaj po kryjomu,
I znowu na ulicę, w jej chwytne ramiona!!!

Jeszcze! Jeszcze! I jeszcze! Zachłannie! Bezkreśnie!
Rodźcie, a jak najwięcej! Trzeba miasto silić!
Wyrywajcie bachorom języki boleśnie,
By, gdy je w dół wrzucicie nie mogły już kwilić!

Wszystko - wasze! Biodrami śmigajcie, udami!
Niech idzie tan lubieżnych podnieceń! Nie szkodzi!
- Och, sławię ja cię, tłumie, wzniosłymi słowami
I ciebie, Wiosno, za to, że się zbrodniarz płodzi!

07.02.2005
11:27
smile
[74]

matchaus [ Legend ]

A tu masz Kox wiersz z jakiego będę Cię egzaminował na każdym kolejnym parteitagu!
Najpierw zrobimy pół litra, później zaspokoimy naszego gospodarza Sława, a na sam koniec będziemy TO wspólnie recytować! :DDD

Życie?---
Rozprężę szeroko ramiona,
Nabiorę w płuca porannego wiewu,
W ziemię się skłonię błękitnemu niebu
I krzyknę, radośnie krzyknę:
- Jakie to szczęście, że krew jest czerwona!


Więcej życia w życiu dekadencka, zbohemiała chołoto! :D

07.02.2005
11:34
smile
[75]

koxbox [ ]

Matchaus a pamietasz to:

LOVE WILL TEAR US APART (miłość nas rozdzieli)
Gdy rutyna boleśnie kąsa, a ambicje są małe
Uraz się zwiększa, lecz emocje nie rosną
A my się zmieniamy i wybieramy różne ścieżki
Miłość, miłość ponownie nas rozdzieli

Czemu w sypialni panuje chłód, a ty się odwracasz?
Czy źle to zrobiłem, a może straciliśmy do siebie szacunek?
Jednak pozostał nam jeszcze urok, który chroniliśmy przez całe życie
Miłość, miłość ponownie nas rozdzieli

Czy wołasz przez sen i obnażasz moje wady?
Czuję w ustach smak ogarniającej mnie desperacji
Jak to jest, że coś dobrego nie może już dłużej trwać?
Kiedy miłość, miłość ponownie nas rozdzieli

P.s. co znaczy zaspokoic gospodarza Sława? :D

07.02.2005
11:41
smile
[76]

matchaus [ Legend ]

Kox ---> Jak mógłbym zapomnieć? :)
Ale jest czas na smutki i czas na ruję i poróbstwo :))

A co do Sława, to daj sobie zrobić niespodziankę... :D
(mam tylko nadzieję, że jesteś miły w dotyku i ładnie pachniesz)

07.02.2005
11:58
smile
[77]

Slawekk [ Senator ]

Matchaus---> wyluzuj stary. Co sie dzieje, wierszem mówisz i w spory sie wdajesz . Wyglądasz jak ten Marian co "Ze schodów spadł , w jedna nioc przeżył 5 lat..." Jakiegoś oświecenia dostąpiłes , ze tak dziwnie piszesz ??? Wheheheh
Amen :D

07.02.2005
12:05
smile
[78]

matchaus [ Legend ]

Sław ---> Czuję już wiosnę w powietrzu :D
Coś bym zburzył, albo komuś przylał? ;))
("muszę kurna komuś przylać, bo mnie kurna krew zaleje" ;DD)


Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy;
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem,
I obleka w nadziei złote malowidła.

Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.

Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca,
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca.

Patrz na dół - kędy wieczna mgła zaciemia
Obszar: gnuśności zalany odmętem:
To ziemia!
Patrz, jak nad jej wody trupie
Wzbił się jakiś płaz w skorupie,
Sam sobie sterem, żeglarzem okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali:
Nie lgnie do niego fala ani on do fali,
A wtem ják bańka prysnął o szmat głazu:
Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:
To samoluby!

Młodości! tobie nektar żywota
Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę:
Serca niebieskie poi wesele,
Kiedy je razem nić powiąże złota.

Razem, młodzi przyjaciele!...
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni; rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!...
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu;
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.
Razem, młodzi: przyjaciele!...
Choć droga stroma i śliska,
Gwałt i słabość bronią wchodu:
Gwałt niech się gwałtem odciska,
A ze słabością łamać uczmy się za młodu!

Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury;,
Piekłu ofilarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury.
Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam, czego rozum nie złamie:
Młodości! orla twych lotów potęga,
Jako piorun twoje ramię

Hej! ramię do ramienia! spólnymi łańcuchy
Opaszmy ziemskie kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko
I w jédno ognisko duchy!...
Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory,
Aż opĺeśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata.

A jako w krajach zamętu i nocy
Skłóconych żywiołów waśnią,
Jednym stań się z bożej mocy
Świat rzeczy stanął na zrębie;
Szumią wichry, cieką głębie,
A gwiazdy błękit rozjaśnią-

W krajach ludzkości jeszcze noc głucha:
Żywioły chęci jeszcze są w wojnie;
Oto miłość ogniem zionie,
Wyjdzie z zamętu świat ducha:
Młodość go pocznie na swoim łonie;
A przyjaźń w wieczne skojarzy spojnie.

Pryskają nieczułe lody,
I przesądy światło ćmiące.
Witaj, jutrzenko swobody,
Zbawienia za tobą słońce!

07.02.2005
12:07
smile
[79]

Lipton [ 101st Airborne ]

koxbox--> Ale nie martw się. Slawek potrafi być delikatny dla debiutantów...:D

07.02.2005
12:10
smile
[80]

koxbox [ ]

i co Lipton, fajnie było Ci za pierwszym razem? Bolalo pewnie gdy przyszła kolej matchausa?
wehehehe

07.02.2005
12:28
smile
[81]

Dogon [ Generaďż˝ ]

Nie mogłem sie powstrzymać ale jak tak widze iż sobie beztrosko śpiewacie to chce tylko Was ostrzec bo wpadnie na topik taki ZAIKS , STOART i każe zapłacić za publiczne spiewanie utworów ;))) hihi... I jeszcze abonament trzeba zabulić ;)) Nie ma tak lekko -za słuchanie i wykonywanie utworów muzycznych trzeba słono płacic ...ehh
Sorki za takie teksty ale szukam własnie informacji na temat tego STOARTA cholernego ...i coś niecoś już znalazłem ...

07.02.2005
12:28
smile
[82]

matchaus [ Legend ]

Ale mnie dziś siekło... :D

"Na koxa"

A cóż u Koxa zapyta który
Ech - jakaś marność nadeszła druha
Wszak jeszcze ostatnio ostrzył pazury
Teraz nie je... nie pisze... nie rucha...(?)

Pora się wziąć ostro za niego
Nie czas na smutki, lamenty, dąsy
Toć wiosna bucha miły kolego!
Nie czas na śmierci, ale na pląsy!

Niech Cię nie trapi przypadłość marna
A mnisi kaptur odrzucaj precz!
Odeszła już ciemna zima niezdarna
Oby Ci pała stała jak miecz!

;DDD

(Grand Prix na festiwalu poezyji dziadowskiej w Częstochowie! ;DD)

07.02.2005
12:34
smile
[83]

Chrees [ Konsul ]

Skoro już jesteśmy przy wiośnie to, proszę rozleniwiałej bandy zdekadenciałych pederastów humanisto-dekadentów: KIEDY PARTEITAG?

P.S. Myślę, że na nim, jak zawsze, znajdziemy jakąś wspólną płaszczyznę, na której wszyscy się porozumiemy.... JEDNĄ płaszczyznę, JEDEN klan i wspólny JEDEN pogląd na wszystkie ważne sprawy!

07.02.2005
12:42
smile
[84]

koxbox [ ]

Do melodii zakazanych piosenek:

Matchaus oszalal
ktos mu za duzo nalał
brednie wypisuje, kolegow nie szanuje
aaaa kiedys byl taki fajny!

Co sie z nim dzieje
czlowiek z wiekiem glupieje
nie chce byc nachalny
ale czy kiedys beedzie normalnyyyy?

La la lalala

07.02.2005
13:18
smile
[85]

matchaus [ Legend ]

Kox --> :))
(Kolegów nie szanuje? A co to to? :))

Słuchajcie - ośrodek w Schlesien czeka. Już o tym zresztą wspominałem...
Zapodawać termin i rezerwuję lokale :)
IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ!

I zagadka - co prezentuje ta chmara punkcików w centralnej części ekranu? :))

07.02.2005
13:26
smile
[86]

Cappo [ Konsul ]

Oli ja też byłem na rowerze w sobote (-3 C) tylko mi to na dobre nie wyszło raz szorowałęm bardzo miekką ziemie prawym bokiem a za drugim razem po kopie nie zmieściłem się w bandzie co bardzo źle wszyło mojemu kciukowi spuchł jak bania i do tego złapał bardzo fajny fioletowy kolor , dziś byłem u lekarza ,złamany nie jest tylko zbity i krwiak się zrobił stąd ten kolor,dała jakąś maść żeby szybciej zeszło tyle odemnie płyta dalej leży gdzieś w serwisie

07.02.2005
13:35
[87]

Lipton [ 101st Airborne ]

koxbox--> Stary da się przeżyć:P

Cappo--> To jest maść na krwiaki? Sprzedają to bez recepty? Jak tak to mógłbyś podać nazwę? Bo zrobiło mi się coś takiego na palcu u nogi po graniu w piłkę.

07.02.2005
13:35
smile
[88]

matchaus [ Legend ]

Oto i cennik ośrodka. Ale zaznaczam - ceny za pobyt należy dzielić przez 2!
To jest górniczy ośrodek i ja, jako górnik Was zapraszam :)))

Jeszcze raz powtórzę - im szyciej się zdecydujemy, tym lepiej!

Przykładowe prozycje terminu:
- 15-17 IV [wcześniej to chyba odpada - będzie za zimno (?)]
- 22-24 IV
- 13-15 V
- 20-22 V

Ostrzegam - spotykamy się w piątek w okolicach śniadania, nie później! :)

07.02.2005
13:47
smile
[89]

matchaus [ Legend ]

Oto orientacyjny koszt pobytu grupy 16-sto osobowej w 4-ch domkach 4-o osobowych (bierzemy wtedy niejako cały "segment" - domki są tak ułożone jeden obok drugiego po cztery).

Wynajęcie 4-ech domków 4-o osobowych na jedną dobę = 140x4 = 560 PLN.
Ale bierzemy dwie doby, więc - 560 PLN x 2 = 1120 PLN.
Całość dzielimy przez 2 (w związku z tym, że to górnicy wynajmują domki a nie zwykłe kmiotki ;))) - mamy kwotę 560 PLN. Dzielmy ją przez 16-stu, bo to cena za DOMKI a nie za MIEJSCE.
Otrzymujemy na twarz 35 PLN.
To cena BEZ ŻARCIA!
Co do żarcia, to brać, wybierać - ja się wszystkim zajmę.
Zapewniam, że tym razem będzie DUUUŻO taniej niż poprzednio ;))

ALE MUSIMY SIĘ ZORGANIZOWAĆ TERAZ!
A JA Z GÓRY ZAPŁACĘ I JUŻ NIE BĘDZIE ODWROTU! :))

07.02.2005
13:56
smile
[90]

Chrees [ Konsul ]

Ja się zapisuję na wszystkie terminy: w najgorszym wypadku przyjadę w sobotę zamiast w piątek.
SIEG!
P.S. Pamiętajcie: czeka nas.... yyyyy... Was of course... naprawdę krwawa i wyczerpująca batalia, żołnierze! Wasze poświęcenie nie zostanie zapomniane i stanie sie po wsze czasy .... tym no... kufa.... nawozem historii.

07.02.2005
13:58
[91]

olivier [ unterfeldwebel ]

No jak Babcię kocham (daj jej Boże zdrowie), aż cholera chce się wchodzić na wątek Frontline i go czytać:)

07.02.2005
14:05
smile
[92]

Chrees [ Konsul ]

Zaproszenia dla zaprzyjaźnionych osób z sąsiadujących klanów wchodzą w rachubę?
Czy Uboot przerwiesz swoje milczenie na Forum wobec perspektywy spotkania twarzą w twarz?

07.02.2005
14:15
smile
[93]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Lip--> jak masz ciemno pod paznokciem, albo on sam jest troche ciemny to nie wiem czy jest sens czyms smarowac, tym bardziej ze pewnie w pilke grywasz czesto. A jak czesto bedziesz uderzal w to miejsce to po jakims czasie paznokiec pojdzie na spacer ;P, ale sie nic nie martw, pod nim zawsze wyrasta nowy , wiem bo ja mam juz trzecią zmiane w duzym paluchu prawej stopy :)

Co do terminu Parteitaga to mi generalnie jest wszystko jedno, i tak z takim wyprzedzeniem nic nie wiem wiec ja sie raczej dostosuje :)

07.02.2005
14:29
smile
[94]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Oooooo! Ślesin, to lubię, bo to tylko 1,5 godzinki ode mnie. Z ważnych wydarzeń w kwietniu to pierwsze urodziny Bartka 25 :) więc nie wiem, czy już 24 nie będę miał gości. Głosuję za 15-17

07.02.2005
14:37
smile
[95]

Yaca Killer [ **** ]

Brawo Mat !!
Mi jak zwykle pasuja wszystkie terminy ... w końcu na dojazd, jak zwykle poswięcę 5 min.

Woyciechu --> o Christianii porozmawiamy sobie na Parteitagu. Podejrzewam, że wtedy łatwiej będzie stworzyć "atmosferę" odpowiednia do takich rozmów. ale jedno co mi staje przed oczami gdy usłyszę tą nazwę, to ... targowisko w centrum "dzielnicy" :)))

07.02.2005
14:37
smile
[96]

matchaus [ Legend ]

Chrees ---> Czy ja się wyraziłem jasno?
Na spóźnialskich będzie czekał wesoły duet czarnych rusków z pudełkiem wazeliny...

(uważam, że istnieje możliwość zaproszenia zaprzyjaźnionych osób z zaprzyjaźnionych klanów :)

Aha - daję jeszcze mroczny link dla wszystkich odważnych! :D

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-07 14:35:28]

07.02.2005
14:43
smile
[97]

matchaus [ Legend ]

Oto lista:

- 15-17 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca,
- 22-24 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Yaca,
- 13-15 V: matchaus, Chrees, Juzio, Yaca,
- 20-22 V: matchaus, Chrees, Juzio, Yaca,

07.02.2005
14:47
smile
[98]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Nie jestem aż tak mało dyspozycyjny :)

- 15-17 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca,
- 22-24 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Yaca,
- 13-15 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca,
- 20-22 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca

07.02.2005
14:49
smile
[99]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Matchaus--> oczywiscie wolabym temp. powyzej 15 stopni aby w pelni rozkoszowac sie smakiem napojow wyskokowych na łonie natury :), tyle ze na tym etapie raczej nikt nie powie jak to bedzie w kwietniu.
I jeszcze jedno - CO Z PAINTBALLEM ?????????????????, chce krwiiiiiiii ;DDD

07.02.2005
14:51
smile
[100]

Slawekk [ Senator ]

Ludzie moje kochane, a wy gdzie sie znowu wybieracie ??? Tylko nie jeździc w konwojach jeden za drugim bo to pecha przynosi wehehehe.
Ustalcie termin a ja sie ustosunkuje, bo tak daleko w przyszłość to ja nie sięgam. Jakby co to jest jeszcze moja hasjenda, koszty znacie :)

Podobno Maryla Rodowicz pojechała do Iraku i tak zaczyna koncert dla żołnierzy:
"Bo to co nas podnieca, to sie nazywa kasa......"
Prawdziwe !!!

07.02.2005
15:00
[101]

Lipton [ 101st Airborne ]

Juzio--> Pod paznokciem to pół biedy by było. Ale takie coś zrobiło mi się pod odciskiem pod dużym palcem i jakoś samo się nie chcę wchłonąć, więc chcę temu pomóc:D

07.02.2005
15:21
[102]

Toolism [ JCreator ]

Witajcie:) ja teraz jako iż jestem studentem:) zgadzam się na każdy termin, byle był conajmniej o miesiąc oddalony od sesji.. A co do Papy, powiem wam że to już nie jest to samo, kiedyś jak byłem mały i patrzyłem na papieża w telewizji to zawsze byłem jak zaczarowany, co więcej tak samo czułem się jak w 99 papież przyjechał do Hipodromu, byłem tam i krzyczałem "Zostań z nami", ale teraz.. wybaczcie jak widzę naszego biednego papieża w telewizji.. to przypomina mi się mój dziadek który nie mógł zapanować nad własnym pęcherzem.. według mnie teraz papież wygląda baaardzo żałośnie.. i powinien sobie już dać spokój, ja już prawie nic nie rozumiem z tego co Karol Wojtyła do mnie mówi.. to już stary, chory i bliski śmierci człowiek. Wiem również że kiedy ten wspaniały człowiek umrze, wiara w naszym kraju nie będzie już tym samym.. zresztą.. o tej całej KATOLICKIEJ Polsce to my sobie pewnie na partietagu porozmawiamy praaaaawda?:)

07.02.2005
15:22
[103]

Lipton [ 101st Airborne ]

Hmmm co do terminu, to w moim wypadku wszystko zależy od egzaminów, zaliczeń itd. Nie jestem w stanie teraz określić jak to bedzie wyglądać za 3 miesiące.

07.02.2005
15:23
smile
[104]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

- 15-17 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval
- 22-24 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Yaca, Koval
- 13-15 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval
- 20-22 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval

07.02.2005
15:24
[105]

Lipton [ 101st Airborne ]

Horvat--> No qrde stary jak to nie rozumiesz co mówi? Może telewizor powinieneś inaczej ustawić w pokoju, albo po prostu zrób głośniej:D...Ja rozumiem wszystko o ile mówi po polsku:)

07.02.2005
15:50
smile
[106]

Chrees [ Konsul ]

Lipton ----> Na cały regulator to słuchają jakieś babcie RMaryja :-)

Matchaus ----> Z drżeniem dobrnałem do końca... to nie jest fałszywka? No muszę przyznać, że zimny strach ścisnał mnie w dołku... nie, nie o tych satanistów i nie o dziewczę, czy jej problemy psychiczne, o tych którzy się wychowują na takim krańcowym bełkocie... :-|

07.02.2005
16:01
[107]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Lipton - nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Wiadomo, ze papież nie kieruje już Kościołem. Przecież on nie ma już siły, żeby modlitwę odmówić (ostatnia wpadka z odtwarzaniem z taśmy- może właśnie słyszałeś tekst z taśmy). Po co te codzienne newsy, ze papież zrobił samodzielnie to lub tamto. W czasie swojego pontyfikatu zrobił już dostatecznie dużo i lepiej, zeby w świdomości wiernych pozostał obraz energicznego papieża, niż ciężko chorego człowieka.

07.02.2005
16:16
smile
[108]

Lim [ Senator ]

Lipton ---> witaj w klubie tych którzy słuch mają dobry. Uśmiech J. Alby dla Liptona :)
Pytanie (teraz tylko jedno):
Jakby co to jest jeszcze moja hasjenda, koszty znacie
- bierzemy pod uwagę tą lokalizację czy Sław chciał być ,,tylko'' bardzo miły )
Te Niesiołowice mają coś w sobie - może bliskość kręgów ?

07.02.2005
16:21
smile
[109]

Lipton [ 101st Airborne ]

Lim--> :)

Wiecie jechałem dzisiaj kolejką i siadłem koło jakiejś kobiety, która sprawdzała prace dzieci z VI klasy podstawówki. Była to klasówka, czy kartkówka, z fizyki. No i nieźle się uśmiałem jakie dzieci mają pomysły na definicje:) Fantastyczne były wszystkie, ale najlepsza była definicja prędkości autorstwa jakiejś dziewczynki.
"Prędkość to energia która jedzie z szybkością." :D

07.02.2005
16:29
smile
[110]

Lipton [ 101st Airborne ]

Wallace--> Mogę odpowiedzieć po prawniczemu:P Byłeś w ostatnim czasie w Rzymie i rozmawiałeś z Papieżem i na tej podstawie wysuwasz wnioski? (O wykształceniu medycznym potrzebnym do takich twierdzeń już nie wspomnę) Bo jeżeli tylko na podstawie tego co widać w telewizji, w gazetach itd. to są to raczej daleko idące pomówienia.

07.02.2005
16:33
smile
[111]

Lim [ Senator ]

Dobrze ...to może już bez puszczania oka coś napisze i to blodem jeśli by ten post pośród innych ciekawych gdzieś zginąć miał -
Katolikom jest wiadome to ze każdy kolejny Papież na Stolicy Piotrowej sprawuje swój urząd dożywotnio.
Widzimy stan jego zdrowia ale roztrząsanie tego nic do sprawy nie wnosi. Wszelkie spekulacje lub komentarze o tym, że Jego wygląd lub sposób wysławiania jest w myśl naszych kryteriów i ocen niestosowne, są tak na miejscu jak puszczenie smrodliwego bączka u cioci na imieninach
- a więc koledzy, którym starość jeszcze karku do ziemi nie przygięła i nie obsypała skroni siwymi włosami - musimy się pogodzić z ,,wyglądem'' Papieża a Bóg niech mu da siły i zdrowie jeszcze przez wiele lat.

07.02.2005
16:39
smile
[112]

koxbox [ ]

srutututu majtki z drutu
+1

07.02.2005
16:45
smile
[113]

Lim [ Senator ]

Kox ---> nie przejmuj się, siwe włosy tak jak mądrość i powaga z wiekiem przychodzą:D

07.02.2005
16:49
smile
[114]

koxbox [ ]

Masz cos do mnie? <zaczepia Lima szturchajac go w ramie>

07.02.2005
16:51
smile
[115]

koxbox [ ]

ooooooohhh, ale mi sie nudzi <rzuca kapslem w siedzacego, zamyslonego Chreesa>

07.02.2005
17:12
[116]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Lim - czy to dożywotnio to przymus, czy naprawdę nie można ustąpić. Wiem, że Kościół to raczej stała, twarda i nie do ruszenia struktura, ale chyba wszyscy by to zrozumieli. Dożywotność sprawowania urzędu paieża nie jest dogmatem.

Lipton - widzę, że już nasiąkasz prawniczym bełkotem :)

07.02.2005
17:27
smile
[117]

Lipton [ 101st Airborne ]

Wallace--> A jak:D Podobno od pierwszego dnia na uczelni wszyscy są straceni:P Nie ma już dla mnie nadziei:D

07.02.2005
17:29
[118]

Lipton [ 101st Airborne ]

Heh przypomniał mi się kawał...:) Nie wiem czy już przypadkiem kiedyś go nie pisałem tutaj, ale co tam:P

- Po czym poznać, że prawnik kłamie?
- Porusza ustami.

:D

07.02.2005
20:41
smile
[119]

Chrees [ Konsul ]

No zgodnie z Twoimi żartami Lipton, nie przypominam sobie żadnego prawnika, którego znam, a który wzbudzałby we mnie cieplejsze niż wczorajsza herbata uczucia :->

07.02.2005
21:30
[120]

w o y t e k [ Gavroche ]

Niezły dorobek postowy jak na jeden skromny dzionek :) Co Wielebnych tak natchnęło? ;)

- 15-17 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval, Wojtek
- 22-24 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Yaca, Koval , Wojtek
- 13-15 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval, Wojtek
- 20-22 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval, Wojtek

Gall Anonim donosi: za chwilę świątobliwi mnisi z opactwa FRONTLINE rozpoczną spisywanie kolejnej [368] części dziejów własnych ------------------->

07.02.2005
21:40
[121]

w o y t e k [ Gavroche ]

Łoto i on ---------->

07.02.2005
21:55
smile
[122]

Stary ViVa [ Pretorianin ]

No na to czekałem

- 15-17 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval,Viva
- 22-24 IV: matchaus, Chrees, Juzio, Yaca, Koval,Viva
- 13-15 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval,Viva
- 20-22 V: matchaus, Chrees, Juzio, Wallace, Yaca, Koval,Viva

Tylko jedno zastrzezenie chce pojedyncze łóżko, drugi raz to będą o nas mówić )))))

LIM tylko nie zrozum źle ))))

Co byście niemówili o Papieżu , wierzący i niewierni , jest człowiekiem wybitnym (porównajcie z innymi papieżami) o reszcie ludzi niewspomnę. Zresztą czepiacie się mediów oni robią ten cyrk. a Papierz cały czas pracuje a to co mówi (niektórzy nie rozumieją lub nie chca słyszeć , każdy ma prawo do swojego zdania) ale On przecierz nikomu nie ubliża , czy nawołuje do wojny morderstwa w imie wiary , chyba że ktoś woli takie chasła.

Dość tej dyskusji.

NA ŚLESIN

07.02.2005
22:14
smile
[123]

Lim [ Senator ]

Viva ---> to bardzo mądre słowa – a teraz przenieśmy się do nowego wątku frontline.
Wojtek przeżywa tam straszne katusze z pewnego drobnego powodu, śpieszmy go pocieszyć ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.