GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1341

02.02.2005
11:13
smile
[1]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1341

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

02.02.2005
11:13
[2]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Salut!

02.02.2005
11:15
smile
[3]

Deser [ neurodeser ]

dziewionty :P

02.02.2005
11:16
smile
[4]

Gambit [ le Diable Blanc ]

tysionc pińcet sto dziewińcet

02.02.2005
11:17
smile
[5]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

jezzzdem =)

02.02.2005
11:24
[6]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

maj gad, boli mnie pół paszczy, piepszone "zęby mądrości", powinny się nazywac zęby bólu !

02.02.2005
11:26
smile
[7]

Lechiander [ Wardancer ]

A kto powiedzial, że mądrość, to przyjemnośc. ;-))

02.02.2005
11:28
[8]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

szlag by to trafił .... ale przynajmniej mam przedsmak tego co moja córcia będzie przechodziła ;/ cholera aż mnie ściska jak sobie pomyślę że ją tak będzie bolało : (

02.02.2005
11:31
smile
[9]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Moga jej wcale nie uruść. A poza tym mi5aser, to kiedy to bedzie? Za 20-30 lat :-))

02.02.2005
11:34
[10]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

nom ... ale przedtem jeszcze dwa komplety po 28 musi zapuścić ; )

02.02.2005
11:36
smile
[11]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale to tak strasznie nie boli, jak zeby madrosci. Troche tylko swedzi. Wiem, bo pamietam :-))

02.02.2005
11:41
[12]

Gambit [ le Diable Blanc ]

rothon --> Mnie ząb mądrości zaczął rosnąć po raz kolejny w Sylwestra tego roku. Skończył tydzień później. Zabawa po pachy.

02.02.2005
11:46
smile
[13]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Są tu jakieś Marysie ? Wszystkiego najlepszego !
U mnie dzisiaj będzie ostro :D

02.02.2005
11:52
[14]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Piotrasq ---> że co zamierzacie spalić "Marysie" ? ; )))))))

Gambit ---> no właśnie mnie tak na... boli od kilku dni. w sumie to niejest jakieś straszne ale non stop przez tyle dni to trochę wkurza ; )

zamówiłem już u żony specjalną maść na ząbkowanie ; ))))

rothon ---> pamiętasz pierwszą czy druga dwudziestkę ? ; )))

PS zdaje się że mleczniaki rosną tylko do 4 maksymalnie 5 o ile pamiętam ; )

02.02.2005
11:59
smile
[15]

AQA [ Pani Jeziora ]

mikser ---> niektóre dzieci przechodzą ząbkowanie bezboleśnie; a nawet, gdyby Emilka nie byłą tą szczęściarą, to są teraz do kupienia różne magiczne żele, także nie łam się :)

Lechiander ---> ha, a jak mądrość idzie w parze z wrażliwością ? Wtedy to dopiero stres jest - nie dość, że taki za dużo widzi, to jeszcze przeżywa :)

Gambit ---> pamiętaj, że ząb mądrości do czegoś zobowiązuje :P

02.02.2005
12:03
smile
[16]

Gambit [ le Diable Blanc ]

AQA --> Niby do czego...?

02.02.2005
12:05
[17]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

AQA ---> no właśnie zamierzam przetestować te żele na sobie ; ))

02.02.2005
12:05
smile
[18]

Mysza [ ]

Cze smoczaści!

Lechi --> A na jakim poziomie trudności katujesz? Ja grałem ostatnio w CoD i CoD:UO... na normalu... i kurde, w dwa dni obydwie części skończyłem... było kilka frustrujących momentów w UO, ale wsio do przejścia... a największą wadą giery jest to, że jest... za krótka... :P :)

02.02.2005
12:15
smile
[19]

AQA [ Pani Jeziora ]

Gambit ---> do szczotkowania :P

mikser ---> to jak już przetestujesz - zeznaj :))

cześć Mysza :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-02 12:13:32]

02.02.2005
12:21
smile
[20]

Anikas [ Konsul ]

któraś z kolei lub koleiny

ale jestem powolna nie wyrabiam za Wami Smoki .... karczma za karczmą leci :-))))

02.02.2005
12:26
[21]

Lechiander [ Wardancer ]

AQA ---> Dokładnie. Im człowiek mądrzejszy, tym go bardziej boli. :-)

Mysza ---> Jeśli Regular to Normal, to też tak łupie. :-)
Zaczynam podejrzewać siebie o coś...

02.02.2005
12:59
smile
[22]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Witam

Gdzie ta lista wyniesiona przez starozakonnego z Rzeczypospolitej? Bo muszę się poszukać :-D

02.02.2005
13:09
smile
[23]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Nie szukaj, ja patrzylem, jestes. O tak bylo napisane:
IP 145754 TW TrzyKawki

;-)))

02.02.2005
13:11
[24]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

ale poważnie ma ktoślistę ? chcę poszukać trochę po znajomych nazwiskach ; )))

02.02.2005
13:24
smile
[25]

Mysza [ ]

AQA --> Siemanko! Pozdrowienia od agenta IPN BU 00612/**74! :)

Lechu --> No chyba jakoś tak... ten środkowy znaczy... nie mówię, że było łatwo... ale wycieczka dżipem na początku, to akurat jeden z najprostszych fragmentów... do podejrzeń nie będę się litościwie ustosunkowywał... :P :D

Mikser --> Link poniżej... :)

Przestaję ufać sam sobie... :P

02.02.2005
13:35
smile
[26]

AQA [ Pani Jeziora ]

Przestańcie tak zasysać ten plik, bo transfer siada :P

02.02.2005
13:41
smile
[27]

Mysza [ ]

Ja postanowiłem z podniesiuoną głową stawić czoła przeszłości. Przyznałem się. Wybaczam i proszę o wybaczenie. A Wy? Starczy Wam odwagi? :D

02.02.2005
13:44
smile
[28]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Mnie tak. Ale z ojcem pogadam :-D

02.02.2005
13:52
[29]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No i znalazłem też wizerunek rothona ;-)))

02.02.2005
13:54
smile
[30]

Mysza [ ]

Cholerka... ale mam agenturalną rodzinkę... tylko dżamnik czysty... :P

02.02.2005
13:57
smile
[31]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bo przysposobiony.

02.02.2005
14:01
[32]

Lechiander [ Wardancer ]

Na wszelki wypadek zapytam, choć zasysam. :-)

O co chodzi? :-P :-)

02.02.2005
14:01
[33]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Łeee nie ma nikogo z mojej rodziny ... człowieku liczyłem że chociarz dziadek stary partyjniak ... a On nic ! ; )

02.02.2005
14:01
smile
[34]

Lechiander [ Wardancer ]

Mysza ---> Poziomy są 4, więc cięzko wybrać środkowy. :-)

02.02.2005
14:04
[35]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Lechu .... ty się nie pytaj tylko szukaj nazwisk na liście ;p to lista jak to nazwał 3kawki "starozakonnego" wyniesiona z Instytutu antyalchaimerowego ; )

02.02.2005
14:10
smile
[36]

AQA [ Pani Jeziora ]

No tak, ale takich np. Kowalskich Janów jak mrówków na tej liście:) Teraz pan W. mógłby wynieść drugą - teleadresową :))))

02.02.2005
14:13
smile
[37]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Swoja drogą, to na ukazywanym w TV fragmencie listy było chyba więcej informacji ... <drapie się po głowie>

02.02.2005
14:18
[38]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Panu W. to teraz będą patrzyć na ręce jak żadnemu innemu ; )

02.02.2005
14:39
smile
[39]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Co za popier... program !!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!

Kocham swoją pracę ;(((((((

02.02.2005
16:18
[40]

tygrysek [ behemot ]

witam Smoki


Gilmar --> to chyba innego Claptona ja musiałem słuchać, albo mam braki które trzeba uzupełnić. chętnie dziś przeglądnę sieci p2p.
summertime słuchałem kilka razy i muszę powiedzieć, że bardzo miła aksamitna muzyka. dobrze się tego słuchało.

Widzący --> z muzyki plemiennej wywodzi się dużo nowoczesnej muzy, więc na szczęście oni cały ten horror kiczu mają przed sobą ;)

AQA --> polecam przegląd twórczości Briana Eno. napewno się spodoba, gdy unikamy wokalu. :)



i tak się zapytam, bo poprzednim razem jakoś nikt nie zareagował
ktoś zna kapelę U2 ?? taki stary irlandzki bojsbend. i w sumie za kilka dni będą dostępne bilety na koncert w sierpniu ...

02.02.2005
16:44
smile
[41]

Lechiander [ Wardancer ]

U2 to kapela??? Myślałem, ze U-boot. :-P

Lipna jakaś ta lista. Mnie tam nie ma. :-))

02.02.2005
16:50
[42]

tygrysek [ behemot ]

UBecka ??

02.02.2005
17:03
smile
[43]

AQA [ Pani Jeziora ]

tygrysek ---> przesłuchałam sample Briana Eno z albumu "Another Green World" i "Taking Tiger.." i jedyny kawałek, w którym pan nie śpiewał, to "Sky Saw":) Szczerze powiem, że pan Eno śpiewa troszkę jak Talking Heads, a to jest tak mało melodyjny styl wokalu, że nie dla mnie taka muza :) W każdym razie dziękuję za podsunięcie pomysłu:)

Lechu ---> a ja myślałam, że autobus (w warsiawie są takie typu E1:)))

mikser ---> no i lać go linijką, ilekroć biedaczek będzie chciał nawet tylko się podrapać :))

02.02.2005
17:33
[44]

tygrysek [ behemot ]

w domu AQA mam listing płyt i powiem co warto sobie ściagnać jak tylko się tam pop pracy pojawię :)

02.02.2005
18:00
[45]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Tygrysek--> A w jakich miastach będą występować i po ile będą bilety ?

02.02.2005
19:28
smile
[46]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Deser ---------> znalazłem parę kawalków "Morphine" - to raczej rock przemieszany z jazzem i to dość mroczny. To co słuchalem pierwszy raz w życiu zresztą, to kalejdoskop od popu do ciężkiego bitu momentami przypominajacego J Hendrixa. Memories to motyw gitarowy ale w tle kroluje jazz. Niektore kawalki to w moim przekonaniu ballady rockowe z podkladem czy zamysłem jazzowym.
Sittin' On the Corner - to bez watpienia blues i to w dobrym wydaniu, tyle, że maniera zbyt rozwlekłego grania solówek z naciskiem na wirtuozerię była zauwazalna. Wszyscy młodsi bluesmani tak niestety grają a i B.B King też tak często grywał, co mam mu za złe.
Ogólnie dośc ciekawe brzmienie, ale zachwytu we mnie nie wzbudzili. Ach, wokal... wydaje mi sie wzorowany na bluesmanie Elmore James- ie w Sittin .... i cięzszych utworach rockowych.
Słuchałem tylko kilku kawalków więc być może trafiłem akurat na te, ktore nie przypadły mi specjalnie do gustu.

tygrysek --------> co do Erica Claptona, to posłuchaj grupy - "The Yardbirds", to w zasadzie kompozycje utrzymane w bardzo dobrej stylistyce bluesowej i rhythm & bluesowej.

03.02.2005
00:00
[47]

tygrysek [ behemot ]

Gilmar, dodałem właśnie do ściągnięcia :)

Kargulena, zerknij na LINK proszę

03.02.2005
02:15
smile
[48]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Żeby nie było, że w nocy nikogo w karczmie nie ma, to delikatnie (i jakże kobieco!) chrząkam dla zwrócenia uwagi ;o)

Powinnam zacząć szukać pracy na drugą, a najlepiej na trzecią zmianę. Bez zmiany zmiany. Znowu ranek mnie zaatakuje zupełnie nieprzygotowaną do walki z szarą rzeczywistością pokolorowaną nieświeżym śniegiem (by yagienka).

03.02.2005
05:40
smile
[49]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tiaaaa... Agata wlasnie poszla do roboty, bo markietingowo trzeba uszykowac 'Tlusty Czwartek' dla klientow, a ja tak sobie pomyslalem, ze nic dzis w sumie w pracy nie mam do pracy :-)))
Wszyscy sie gdzies rozjechali, co mialem zrobic to zrobilem, nic mi nie doszlo i w sumie poza zlozeniem kilkunastu podpisow to nie mam nic co musze. Wynudze sie czuje, jak diabel na pokucie, buuuu

03.02.2005
05:51
smile
[50]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hahahaha, to jeszcze kartka z podrozy po Polszcze. Znalezione w dzisiejszym Joe Monsterze.

W Polsce południowej, po jej wschodniej stronie
Tam gdzie Wisłok toczy swe brunatne tonie
Niezbyt czyste, a w bukiet zapachów bogate
Miasto stoi... sześćsetletnią mające już datę.

Łatwo je poznasz, bowiem w samym środku grodu
Tam gdzie krzyżują się drogi z północy i wschodu
A po ich czarnych wstęgach przez dzień cały wali
Ryczący potok smrodu, benzyny i stali...

Pomnik stoi... Z kształtu wielce osobliwy
Lecz mieszkańców miasta chór głosów zgodliwy
Orzekł, że ten kształt obły co się w górę wspina
Na metrów dwadzieścia, w środku jest szczelina

To nie kicz żaden, ani żadna lipa
Lecz największa na świecie - betonowa cipa.

03.02.2005
06:41
smile
[51]

AQA [ Pani Jeziora ]

Czołem :)

Zamierzam dziś się opychać tak jak Ania:))) Ale tylko pączkami:) I będę bełkotać przez telefon, a co !:)

03.02.2005
07:17
smile
[52]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hahahaha, obstawiamy ile Anie wpierdzieli? Zaliczy dwucyfrówe? :-))
A do tego wiadro maslanki! A coooo! Az jej sie okulary zatluszcza, bo przeciez malymi kesami nie idzie, pol paczka trza wkitrac do chapy! :-))

Zaraz przyjdzie. W tym swoim berecie odziedziczonym chyba po kims, kto sluzbe wojskowa odbywal w czolgach :-)))

No nie mogeeee... a juz prawie o niej przestalem myslec :-))

[Edit] First w bebechach! Do tego termos kwasu chlebowego! :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-03 07:46:44]

03.02.2005
08:01
smile
[53]

Lechiander [ Wardancer ]

Hej!

Kilkanaście to spokojnie wciągnie. :-)
Zarówno Ania, jak i AQA. :-P :-)))

03.02.2005
08:01
smile
[54]

AQA [ Pani Jeziora ]

rothon ---> zakładając, że A. będzie pożerać tylko pączki i pominie wszelkie buły, sałatki i inną żywność, to obstawiam na jakieś 6 sztuk :) Płynów nie liczę :P

A ja jeszcze ani jednego pąkala nie wchłonęłam; czas kogoś wysłać do cukierni :)) W Karczmie też ich nie może zabraknąć :)

Lechiander ---> zazdrościsz, bo pewnie w tych Twoich lasach tylko mrożonki z grzybów ?:P

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-03 08:00:44]

03.02.2005
08:05
smile
[55]

Lechiander [ Wardancer ]

AQA ---> Ale są ludzie od pewnych rzeczy. :-))
Wciągnąłem już dwa. Z głodu. :-P :-D

03.02.2005
08:09
smile
[56]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ledwie sie obudziles Lechiander i juz glodny? Hahaha

Ale nudaaaa, wymyslcie jakies zajecie? Moze jakas gra w internecie? Byle nie zrecznosciowka :-)

Raport:
Teraz Ania wciaga sledzia. Ale drugi paczek, wielkosci razowego chleba, takiego okraglego brazowego, czeka zaraz obok. Buly pewnie ok. 10:00.

03.02.2005
08:10
smile
[57]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Pewnie! Po kilku km jazdy bicyklem na mrozie nie byłbyś głodny? :-))
A w ogole rano trzeba coś zjeśc. ;-))

03.02.2005
08:14
smile
[58]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja tam nic nie jem rano. Pierwsze zarcie mam ok. 17:00. I czesto jedyne, bo juz mi sie na noc jesc nie chce :-)
Ty tez Lechiander bicyklem? Sami cyklisci zimowi w tej knajpie? :-))

03.02.2005
08:16
[59]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam Smoki....

rothon --> Śledzie z pączkami...Oh my god...

03.02.2005
08:20
smile
[60]

AQA [ Pani Jeziora ]

rothon ---> mahyong albo darty :)

Lechiander ---> to ja zamawiam kogoś od pieczenia i sprzątania, bo od prowadzenia auta już mam :)

I co Wy z tymi rowerami ? Sanki wyciągać !:))

03.02.2005
08:20
smile
[61]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gambit--> U niej to normalne. Jakby miala pod reka bób, to by jeszcze tym bobem poprawila. Do tego palnie napoleonke, gotowana marchewke co to ja przyniosla w pojemniczku, peklowana cebule, kiszona kapuste, a popije mlekiem. Spoko, wsiowa zdrowizna, nic jej nie zaszkodzi :-))

A tego sledzia to jadla tak, jak ten gosc przebrany za Mikolaja z filmu "Nieoczekiwana zmiana miejsc" :-))

03.02.2005
08:24
smile
[62]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

rothon --> a może ona jest w ciąży?? śledzia po poczku i zagrycha w postaci drugiego pączka?? stary nie chcę Cię martwić, ale to nie jest normalne. A jak jest w ciąży to jej nie będziesz mógł zwolnić =P
A jak Ci się nudzi to pisz jak najwięcej ciekawych i zabawnych rzeczy w Karczmie =)

A tak wogóle to dziękuję, że mi przypomnieliście, że dziś tłusty czwartek =)
i jeszcze - motywujący (?) cytat dnia:
"Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu, sprawdzam, czy jestem na
liscie najbogatszych ludzi swiata. Jesli nie, to wstaje i ide do roboty."

03.02.2005
08:28
smile
[63]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> To i lepiej. Nie zwolnie, a nie bede musial na nia patrzec. Ale w ciazy to ona nie jest. Inna lale mam aktualnie od pol roku na zwolnieniu, bo przeciez zaciazyla i pracowac nie moze. I zapowiedzialem, ze jak sie dowiem, ze jeszcze ktoras, to kudly powyrywam :-))

A co ja moge smiesznego pisac? Nic mi do glowy nie przychodzi.

03.02.2005
08:33
smile
[64]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> Ty zdrajco! Nic w Tobie patryiotyzmu! Mamy straszliwy niż demograficzny, dzieciaki się nie rodzą a Ty jeszcze krzyczysz jak, któraś zaciąży? No wiesz, jak możesz?? ?? Kto na nasze emerytury będzie pracował?? ?? *płacze ze śmiechu*

03.02.2005
08:35
smile
[65]

Gambit [ le Diable Blanc ]

rothon --> Kiepski pomysł z tym wyrywaniem kudłów. A co jak Ania zaciążyła i boi się powiedzieć. Jeszcze trochę i będziesz pod biurkiem poród odbierał...

03.02.2005
08:36
smile
[66]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie dozyje do emerytury jezeli wszystkie pojda sie rozmnazac, a ja tu sam zostane i bede za nie oral od rana do nocy :-))
Poza tym jakos nic mnie to nie obchodzi. Z zadnej emerytury, filarow i innych glupot jeszcze nikt nie wyzyl. Trza biznes miec jakis na starosc, albo szybko sie zabrac :-)))

Gambit--> Ona ma chlopa podobnego do siebie. Jak jej sasiad tego dziacka nie zrobi, a nie zrobi, to nic z tego nie bedzie :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-03 08:36:11]

03.02.2005
08:37
smile
[67]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Cze.

03.02.2005
08:40
smile
[68]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Cze Piotrasq! Zjadles sto paczkow, ze masz taka mine? :-)))

03.02.2005
08:40
smile
[69]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Wsiowa zdrowizna to jest np: wtedy, kiedy zrobię sobie szczawiową ze szczawiu, który przez cały ciepły roku okres nawoził z zapałem mój kundel. Co też wczoraj uczyniłem z reszta. Znaczy szczwiową sobie zrobiłem :-P :-))

03.02.2005
08:47
[70]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Wczoraj było Marii.

03.02.2005
08:49
smile
[71]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

Lekko śniegu naprószyło. Dobrze że pędziłem to zwiało i nie wyszedłem na bałwana ;P
Ja tam zjem śniadanie a nie pączki... zresztą śledzik (i piwo) w robocie lepszym jest pomysłem :)))

Gilmar - co do Morphine to owszem, mrocznie. Byłem ciekaw opinii. Dzięki, że posłuchałeś :)

03.02.2005
08:51
smile
[72]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aaaaa, Marii, no to fakt, okazja byla. Swoja droga kazdy porzadny katolik powinien wczoraj biesiadowac, nie mam racji? :-)))

03.02.2005
08:53
smile
[73]

Deser [ neurodeser ]

eeee.... oni pewnie palili te Marie ;)))

03.02.2005
09:05
smile
[74]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Cześć smoki

Ledwo żyję, do pierwszej zakładałem kibel, matko bosko jak mom dość.
A wszystko zaczęło się niewinnie, ot spierdzielił się był taki sprytny wentylatorek z timerem i czujnikiem wilgoci, właściwie nie tyle się spierdzielił ile zbyt głośno akcentował swoją pracę. Małżonka oczywiście zaniepokojona tymi objawami palnęłą Widzącego słówkiem "No zrobiłbyś coś z tym wreszcie!!".
Widzący rad nierad ale zabrał się za ten wywiew, i co, ano wtedy to się był spierdzielił dokumentnie, jakaś śrubka w nim zadrżała, zahuczał, zawył i zamilkł.
Hmmmm........ Widzący podumał i jeszcze raz podumał i zdemontował bydlaka, na warsztat gada i dalej go męczyć, długo niedługo lecz w sam raz i wentylatorek raźnie zaczął pomykać. Duma rozparła Widzącego jestetstwo, narzędzia do ręki, wentylator pod pachę i zakłada. Założył, podłączył, uruchomił - działa !!! Hura, hura, fajno jest lecz cóż to ? Patrzy z przodu - krzywo, patrzy z boku - krzywo, no nie tak być nie może, trzeba poprawić, hyc do góry i delikatnie kręci wiatrakiem, idzie opornie więc mocniej, jeszcze trochę mocniej i nagle coś trzasło.
Widzący myślnął sobie "O ku......" ale to nie trzasnął wentylator. o nie, to pierdzielnęła muszla co to był na nią wlazł głupi Widzacy żeby poprawić tez cholerny wentylatorek.
O kurna, ale kląłem, wyzywałem, pomstowałem i różne takie, wyobrażacie sobie? Przez zasrany wentylatorek!! walczyłem z wymianą kibla do pierwszej w nocy (stare budownictwo i nic nie pasuje wprost tylko wszystko sposobem).
Tak że mam O.. potąd... i żadnych pączków żreć nie będę i w ogóle...

03.02.2005
09:13
smile
[75]

Lechiander [ Wardancer ]

Widzący ---> Się nie łam, zjedz pączusia. ;-)

03.02.2005
09:18
smile
[76]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hahahahaha, Widzacy bardache rozwalil ciezarem swojem :-)))
Masz racje, to znak, ze poczkow nie wolno ani, ani :-))

Przepraszam, ze sie smieje, ale wyobrazam sobie ta scene :-))
Ale w koncu cala sytuacja zakonczyla sie szczesliwie. Zgaduje, ze trzeba bylo do dklepu po nowy klop jechac, prawda? Dobrze, ze byly jeszcze czynne, bo inaczej to siusiu za chalupa grozilo :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-03 09:27:40]

03.02.2005
09:27
smile
[77]

Widzący [ Generaďż˝ ]

rothon-> u mnie przygotowania do big remont trwają i kibel miałem w garażu ale te wszystkie wężyki, złączki, uszczelki ten rozpiździaj. Już nawet się nie przebierałem tylko w autko i do sklepu i za chwilę w autko i do sklepu, grrrr......

A i zapomniałem dodać że właśnie byłem trakcie niezwykle pilnej terminowej roboty, no mówię Wam, O potąd....

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-03 09:27:40]

03.02.2005
09:29
smile
[78]

AQA [ Pani Jeziora ]

Piotrasq ---> jakby tak na każde Marii "świętować", a oprócz tego uwzględniać wszystkie inne okazje do "świętowania", to by człowiek nigdy nie trzeź... ekhem... nie spał, znaczy się :))

No i Widzący sytuacji nie przewidział, znaczy nie taki On widzący, jak siebie maluje :P

Lechiander ---> wsiowa zdrowizna ze szczawiu wyjętego spośród żółtego śniegu :)

rothon ---> jakby Ci wszystkie baby zaciążyły i miały kulinarne zachcianki, to mógłbyś w robocie bufet "pod-ladowy" rozkręcić i na tą starość zarobić :))

Deser ---> następny b-rowerzysta ?:))

Uch, coś mam ostatnio dużo do powiedzenia :)))

03.02.2005
09:30
[79]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Drzem Dobry :"/ (<---to znak bolącej gęby w moim wydaniu jak by ktoś nie wiedział)

Widzący ---> to przynajmniej miałeś motywację jak już tron się rozszedł to trzeba było naprawić, a ja ?? moja kobita wymyśliła że wanna jest szorstka i trzeba wymienić .... zanim się obejrzałem już nowa akrylowa wanienka stoi i czeka na montaż. No i chciał nie chciał przyjdzie rozpieprzyc łazienkę żeby to zamontować, a przy okazji kafelki nowe ściany i podłoga, kibelek, códa wianki ...

03.02.2005
09:30
smile
[80]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Jak zabić zapach piwa najlepiej ? Guma do żucia za słaba jest.

03.02.2005
09:32
smile
[81]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zapach piwa? Chyba sie nie da. Chyba, ze czosnkiem :-))

03.02.2005
09:34
smile
[82]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Na to nie wpadłem. Za czosnek nie wywalą mnie przecież z roboty.

03.02.2005
09:38
[83]

Deser [ neurodeser ]

zabijać zapach piwa ??? toż to przestępstwo :)

cięzko będzie... kup miętusy i walnij kawę z dużą ilością cytryny albo rozpuszczalną z colą.

03.02.2005
09:40
smile
[84]

Widzący [ Generaďż˝ ]

mi5aser-> co tam kibel, ja mam w tym roku do zrobienia: wymiana podłóg na parterze, wymiana pionów sanitarnych i instalacji wodnej i gazowej, roboty tynkarskie, glazurnictwo, przebudowa kuchni i łazienki na dole (ze zmianą położenia ścian i drzwi), wymiana tynków na piętrze i sam nie wiem ci tam jeszcze....bleeeeech....

03.02.2005
09:41
smile
[85]

Lechiander [ Wardancer ]

AQA ---> A podobno o mrożonkach słyszałaś? :-P :-)) I innych słoikach. :-))

03.02.2005
09:43
smile
[86]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Eee, to ja mam spoko. 3 letnie mieszkanie i musze jedynie troche odswierzyc. Malowanko, kilka dziur pod karnisze, troche tynkow, bo chata jeszcze chodzi, przeniesienie 2 gniazdek, plytki na balkonie i tyle :-)

03.02.2005
09:45
smile
[87]

Widzący [ Generaďż˝ ]

rothon-> mówiłem Ci już - pójdziesz do piekła..

03.02.2005
09:47
smile
[88]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A pewnie, ze pojde! Szukaj mnie Widzący w strefie K. Pierwsza w prawo od glownej, przy najwiekszym kotle :-))

03.02.2005
09:47
smile
[89]

Deser [ neurodeser ]

Całe szczęście żadnego remontu :) Dwie chałupy robiłem i do końca zycia mi już starczy... teraz tylko leżeć i patrzeć w sufit :) Nawet jak się coś rozpadnie to nie kiwne palcem i nic mnie do tego nie zmusi :)))

03.02.2005
09:50
smile
[90]

Widzący [ Generaďż˝ ]

No poweselili my się, pogadali, to tera do roboty.

03.02.2005
09:51
smile
[91]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Deser--> A jak dach zacznie przeciekac i garnkow zbraknie? *smieje sie*

03.02.2005
10:01
[92]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Widzący ---> no tak ale jak już mówilem ja robię tę łazienkę z uwagi na to że wg. mojej małżonki wanna jest za szorstka ; )

03.02.2005
10:08
smile
[93]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Hej Smoki !

Meghan Ty w pracy tak długo siędzisz ? Bo zaczynam mieć wyrzuty, że ja marudze na swoją robotę.
Dzisiaj tłusty czwartek a ja na głodniaka, kasy nie wzięłam...trzeba przegibać do 15 :)
Chyba, że Rothon cos skubnie z biureczka Anny i mi podeśle , jak am taką ilośc to i tak sie nie doliczy :))))

03.02.2005
10:12
smile
[94]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> Od rana rozne ludzie mnie tu nawiedzali i znosili dary. No i naskladalo sie tych paczkow, faworkow i innego plugastwa, bo nijak nie dawali sobie przetlumaczyc, ze ja tego nie jem. Obdzielam dla odmiany teraz ja przybywajacych, wiec chetnie cos podesle. Tylko tak sobie w glowe patrze, jak? :-)))

03.02.2005
10:19
smile
[95]

Deser [ neurodeser ]

rothon - jak dach zacznie przeciekać to każę się przenieść z łóżkiem do drugiej chałupy *śmieje się*. W końcu pisałem, że dwie zrobiłem, taki byłem pracowity kiedyś... ale mi przeszło :)))


no... do roboty, do roboty... bo na piwo nie zarobię... a to byłby dramat ;)

03.02.2005
10:27
smile
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

Robota nie zając. ;-)

03.02.2005
10:29
smile
[97]

AQA [ Pani Jeziora ]

Ha ! dostałam pączusie :)) Tylko nadzienie w nich jakieś nie teges (malinowe cu cuś :)) Teraz klepię prawą ręką i serdecznym palcem lewej :)) Telefonu nie odbieram:))

A! I chyba zacznę szukać skarbów, bo co jakiś czas śni mi się ten sam kawałek mojej "działki". To pewnie jakiś znak :)

03.02.2005
10:32
smile
[98]

Lechiander [ Wardancer ]

Dzemik w pączkach, nawet malinowy jest do bani. :-))

03.02.2005
10:34
smile
[99]

AQA [ Pani Jeziora ]

Lechander ---> dżemik tak, ale takie specjalne nadzienie, jakby mus, najlepiej różane - pychaa :))
A w weekend zawalczę z faworkami i mam nadzieję, że nie zrujnuję sobie chałupy (wtedy wypowiem się w kwestii remontu :))

03.02.2005
10:35
[100]

Deser [ neurodeser ]

Nie pamiętam czy było czy nie... może komuś się uda :)))

03.02.2005
10:42
smile
[101]

Lechiander [ Wardancer ]

deser ---> Było. :-P Holagan zapodała. Są tylko dwie mozliwości. Po lewej i po prawej. I włala. :-))

03.02.2005
10:56
smile
[102]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Rothon --<> No lipa, duża odległośc, tak to może byś podrzucił jakimś rowerem a to niestety dwa przeciwległe krańce Polski :D No nic nowy kolega się domyślił i zakupił jakieś, zaraz będe pałaszować ;)))
lechu--> Do bani to są z budyniem ! , z dżemikiem mogą być :P

03.02.2005
11:02
smile
[103]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Hihihi... Z ogromną przyjemnością wskazywałem uparcie środkowy kubek... I włala...
Asortyment....??? Powiedziałbym dość skromny i tylko z tego powodu prędko się nudzi.

Wyłamię sie dzis i nie zjem ani jednego pączka. Półmisek faworkow - wchłonę.

03.02.2005
11:08
smile
[104]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Fakt, zgadlem za 5 razem, bo sie zorientowalem, ze sie dwie wersje jeno przewijaja :-))

No, jeszcze 4 godziny i... WEEKEND!!! Łaaaaaaa! :-)))

03.02.2005
11:13
[105]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ... dziś czwartek ! ;ppp jeszcze jakieś 32 godziny do weekendu ;p

03.02.2005
11:22
smile
[106]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Ale ja mam jutro urlop, Drogi Panie! hehehehehe

03.02.2005
11:23
smile
[107]

Deser [ neurodeser ]

rothon - urlop ? pewnie coś trzeba remontować w domu :P

drażnić nas będzie ;)

03.02.2005
11:25
[108]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Ale JA nie mam ; )))) uh uh a następne 2 tygodnie będe miał przewalone. 18-stego mamy prezentację strategii na drugie półrocze u klienta a w międzyczasie jeszcze remont łazienki ;/ aż mi się słabo robi jak sobie myśle o tym ;") a do tego jeszcze gęba mnie boli ;")

03.02.2005
11:26
smile
[109]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nic nie trzeba remontowac. Poza tym ja nic w domu nie montuje. Nie umiem, jeszcze bym zepsul. Malo tego, bede sam w chalupie, tylko gierki, pifko... tadaaam! :-))

mi5aser--> A nie spuchles na gebie? Bo spuchniety na prezentacje... to bys publike wystraszyl :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-03 11:26:32]

03.02.2005
11:31
smile
[110]

Gilmar [ Easy Rider ]

Własnie weekend... W sobote o 20.45 na kanale "Planet" bedzie film - John Lee Hooker - zycie i twórczość. Jakby akurat nic lepszego nie było do zrobienia, to zachęcam do ogladania tego dinozaura bluesa uznawanego za jednego z najwybitniejszych kontynuatorów linni blusa tradycyjnego.
Moze pokażą kawałki z uczty jaką dał w 1985 na San Francisko Blues Festival grając w duecie z Carlosem Santaną o ktorej to uczcie tylko słyszałem.... Nie było mi dane słyszeć w całości a tym bardziej oglądać.

03.02.2005
11:35
[111]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> nie spuchłem ;"/ przynajmniej nie widac na pierwszy rzut oka ;"/ tyle że ciągle chodzę skwaszony bo jak się uśmiecham to bardziej boli ;")

03.02.2005
12:00
smile
[112]

AQA [ Pani Jeziora ]

mikser ---> a żel nie pomógł ? To zostaje ino dentysta ... Na pączka Cię więc nie namawiam :)

rothon ---> a co to jest urlop ? :)

03.02.2005
12:02
[113]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

AQA --> żel pomaga ale ogólnie nie lubię się wspomagać lekami więc żadko używam ;"/

03.02.2005
12:12
smile
[114]

AQA [ Pani Jeziora ]

mikser ---> to Ty twardziel jesteś :P

03.02.2005
12:13
[115]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

AQA --_> niee jakoś tak się nauczyłem żeby brać leki w ostateczności tylko, dzięki temu przeciwbólowce działają na mnie jak na zdiecko ;p mogę brać pół dawki dorosłego człowieka ;p

03.02.2005
12:16
smile
[116]

Gambit [ le Diable Blanc ]

No i nie będę miał Everquesta 2 :(

Przynajmniej w ciągu najbliżeszgo półrocza...

03.02.2005
12:17
[117]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Gambit ---> bah... jak by ktoś sprzedawał to dam Ci znać.

03.02.2005
12:21
smile
[118]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

AQA--> Urlop to jest takie zwierze, ktorego mam 50 sztuk na dzien dzisiejszy :-))

03.02.2005
12:24
smile
[119]

Gambit [ le Diable Blanc ]

mi5aser --> Taka okazja już się nie trafi. 50 złotych za grę i dodatkowo opłacone trzy tygodnie grania.

03.02.2005
12:51
smile
[120]

AQA [ Pani Jeziora ]

rothon ---> aaa, takie zwierze ? No to ja też mam podobną hodowlę :))

mikser ---> więc jak to nie jest ostateczność, to nie marudź :P

03.02.2005
13:03
[121]

Gilmar [ Easy Rider ]

mi5aser --------> jezeli boisz się lub brzydzisz farmakologią... to moze natura...???
Olejek goździkowy!!!
Kropelka na paluszek, na ząb i... po bólu.

03.02.2005
13:07
smile
[122]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Piąteczka pękła... tralalala !

03.02.2005
13:09
smile
[123]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piec flaszek? :-)

No, 2 godziny i mam wszystko w dupie :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-03 13:08:04]

03.02.2005
13:13
smile
[124]

Gilmar [ Easy Rider ]

What is it .... Piąteczka....????

rothon ---------> nie mów hop...

03.02.2005
13:21
smile
[125]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Aż takim degeneratem nie jestem. 5 piw.

03.02.2005
13:27
smile
[126]

Gilmar [ Easy Rider ]

Piotrasq --------> jeszcze uscislij, chodzi mi o opakowania, pięć piw... rozumiem, ze nie we flaszkach tylko co... w puszkach...? beczkach...? antałkach...?
Jakie sa do cholery jeszcze opakowania piw...???

03.02.2005
13:30
smile
[127]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> No fajna masz robote. Ja nawet pol kieliszka koniaku nie probuje, bo w kazdej sekundzie moge gdzies musiec isc sie macac z wazniejszymi ode mnie i... poracha :-))

03.02.2005
13:36
smile
[128]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Gilmar ----> puszki.
rothon ----> takie są uroki samodzielnego stanowiska :)

03.02.2005
13:38
smile
[129]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tiaaaaa, siedzi taki samodzielny w kanciapie, cos w pijackim widzie broi, ja bym sie obawial jako szef wszystkiego, czy mnie tacy samodzielni nie puszcza z dymem albo z torbami :-))

03.02.2005
13:43
smile
[130]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie bój bidy - 20 lat tak ciągnę :D

03.02.2005
13:45
smile
[131]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ale jak sie torba opróżni, to z torbami do sklepu ... nie zawadzi.

03.02.2005
13:49
smile
[132]

Lechiander [ Wardancer ]

Praca niby nie zając, a mnie dogoniła. :-)
Pączkami i chrustem skusili, a potem kazali to i tamto robic. :-P

Też nie używam leków. Od czasu do czasu tylko na ból łba coś.

03.02.2005
14:14
smile
[133]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Godzina! Matkooo,ale nudaaaaa...

03.02.2005
14:21
smile
[134]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jak juz wszyscy zazywający leki wymrą, to będziemy mieć zdrowe społeczeństwo... a pigularze pójdą na żebry!

03.02.2005
14:23
[135]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

3 godziny ! Matkoooo ale mam jeszcze dużo roboty ! ; )

03.02.2005
14:38
smile
[136]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ja tak będę jęczał w niedzielę a póki co, to tralala...

03.02.2005
15:06
[137]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

To mój dyr. Finansowy przysłał uwierzycie ?? : P

Poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imie?
- Jasiu.
- A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
- Nie.
- A czy ty jestes tulowiem krowy?
- Nie.
- A wiec Jasiu, ty jestes dupa wolowa!! HAHAHA!!! (zasmial sie szyderczo Klaun Szyderca). Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi:
- Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty. No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na wystep Klauna Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczynaswoj znany wystep. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
- Spierdalaj !

03.02.2005
15:12
smile
[138]

Gilmar [ Easy Rider ]

mi5aser ---------> nie rozumiem... ale przynajmniej wiem skąd moje ciągłe klopoty z finansami.

03.02.2005
15:13
smile
[139]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

03.02.2005
15:14
smile
[140]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czy oni muszą tyle gadać przy jedzeniu? - zamruczał pierzasty potwór i złapał połówkę pączka, która, cudem niezauważona przez otoczenie, pozostała na talerzyku

03.02.2005
15:17
smile
[141]

Gilmar [ Easy Rider ]

I kto to mowi... trzy dzioby ma... hi i wszystkie zapchane...???

03.02.2005
15:25
smile
[142]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Potwór kłapnął, zakrztusił się, popił, przełknął i spojrzał na Gilmara z wyrzutem. Wyrzut patrzył tak intensywnie, że drobinki kurzu, pierza oraz krowiej sierści krążące w powietrzu, zamarły i powoli osunęły się na podłogę.

03.02.2005
15:33
smile
[143]

Gilmar [ Easy Rider ]

*Gilmar, poczuł się nieswojo... a w skolatanej łepetynie jedno pytanie natretnie powracało...
Skad u licha tam sie wzięła krowia sierść???*

03.02.2005
15:37
smile
[144]

TrzyKawki [ smok trojański ]

W krystalicznie czystym powietrzu było widać każdą zmarszczkę na ironicznie skrzywionej twarzy prześmiewcy. Atmosfera w lokalu ochodziła się na tyle, że stoły pokrył szron, a umoczonych w piwie wąsów Swobodnego Jeźdzca zwisały długie sople.

- Pewnie z dupy wołowej! - wymruczał pierzasty potwór najwyraźniej odczytując rozterkę przeciwnika i rozejrzał się za następnym smakołykiem

03.02.2005
15:41
smile
[145]

Gilmar [ Easy Rider ]

Przeciwnik i przesmiewca to niby ja...???
Monitor tylko przetrę bom w trakcie picia herbaty był...

03.02.2005
15:42
smile
[146]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gilmar --> nie przecieraj - to ten szron, którym nas zmroził Pierzasty Potwór =) =P

03.02.2005
15:44
smile
[147]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Podobno barmanka ma pod ladą znakomity siedemdziesięcioprocentowy odmrażacz do monitorów o śliwkowym aromacie (odmrażacza - nie monitorów)

03.02.2005
15:46
smile
[148]

Gilmar [ Easy Rider ]

Nie moze być...!!!
Nowosądecka...??? *rozmarzył się*

03.02.2005
15:48
smile
[149]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Barmanka? Gdzie tam! Tam to - pomimo regularnie spożywanego odmrażacza zamazłaby :-D

03.02.2005
15:49
smile
[150]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gdzie wy mnie do nowosadeczyzny wysyłacie? Co?

03.02.2005
15:50
smile
[151]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ja o śliwowicy a nie o barmance...

03.02.2005
15:51
smile
[152]

Lechiander [ Wardancer ]

151

03.02.2005
15:52
smile
[153]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

152.

03.02.2005
15:53
smile
[154]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Powiedzieli Lechiander i Piotrasq, żeby wyrazić swój pogląd w toczącej się dyskusji ...

03.02.2005
16:03
smile
[155]

Gilmar [ Easy Rider ]

Dobra... zalożę chociaż mi sie łapy trzęsą, jak wszyscy wielcy patrzą...

03.02.2005
16:05
smile
[156]

Gilmar [ Easy Rider ]

Nowy lokal --------->

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.