GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Shogun, Medieval, Rome Total War - Uczniowie Sun Tzu cz. 48

31.01.2005
17:26
[1]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Shogun, Medieval, Rome Total War - Uczniowie Sun Tzu cz. 48

Witamy fanów gier TOTAL WAR słowami Bu-li'ego (zaktualizowanymi nieco z racji ukazania się Rome Total War):

Oto już 48-sma odsłona wątku poświęconego grom z serii Total War.
W imieniu Bri'ego Buli'eg i swoim pozdrawiam wszystkich maniaków Shoguna, Medievala i nowo powstałego Rome TW - gier z serii Total War (i oczywiście wszelkich innych gier strategicznych).

Zapraszam wszystkich do odwiedzenia naszej Nieoficjalnej strony o grach z serii Total War pod nowym szyldem ( serwis gry-online przyjął nas pod swoje skrzydła):

https://totalwar.gry-online.pl

Znajdziecie tam bardzo rozbudowane info na temat Shoguna,Medievala,Roma - dodatków do nich i planów dotyczących ich kontynuacji.

Jeśli jesteś zainteresowany współpracą bardzo proszę o kontakt mailowy - pożądane by było napisanie jakiegoś sensowne go tekstu ( tłumaczenia) do strony i w miarę regularne udzielanie się - jednak każda forma współpracy jest mile widziana. Adresem do kontaktu jest:
>>> [email protected] <<<


Pozdrawiamy wszystkich

Buli & Tomek

Dostępne jest tez tłumaczenia na polski gry MTW oraz MTW VI na stronie LordaW
https://www.pudliszki4.webpark.pl

Gra MTW występuje w wersji 1.0 oraz 1.1 - patcha v.1.1 można pobrać ze strony jw. wraz z łatką
Gra MTW VI występuje w wersji 2.0 oraz 2.01 - patcha 2.01 można pobrać ze strony np:
(oba są dla gry org. inaczej- chyba wiecie o co chodzi)
https://spacetarget.com/games/pc_medieval_total_war.shtml /wraz z łatą/

Dostępne jest również demo Rome TW tutaj adres skąd można je ściągnąć:
https://www.gamerhell.com/news/14865.html

Oraz dla wszystkich szczęśliwców którzy już posiadają Rome TW - Path do niego v1.1:
https://www.twcenter.net/downloads/db/?act=download&id=64&agree=yes
https://www.gamerhell.com/download_7208.shtml

Oraz oczywiście wiele modów do RTW ( można je ściągnąć pod tym adresem):
https://www.twcenter.net/forums/index.php?showtopic=10285

Tutaj jest link do odpowiedziami na pytania /FAQ/ dla początkujących graczy:
https://totalwar.gry-online.pl/faq.htm

Oto adresy wcześniejszych wątków:
30.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1678936&N=1
31.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1707128&N=1
32.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1721592&N=1
33.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1743823&N=1
34.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1798499&N=1
35.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1861383&N=1
36.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1902906&N=1
37.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1939334&N=1
38.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2015044&N=1
39.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2187588&N=1
40.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2319084&N=1
41.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2494015&N=1
42.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2663873&N=1
43.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2847322&N=1
44.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2920428&N=1
45.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2999270&N=1
46.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3127234&N=1
47.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3229205&N=1
A tu link do poprzedniej 46 części:

31.01.2005
17:48
[2]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

moja kampania scypionami :)
po dosyc czasochlonnym podbiciu polnocnej afryki wzialem sie za egipt :)
Jest nawet trudno :) gdyz faraon co chwile wysyla na mnie armie liczace po 1500zolnierzy :)

31.01.2005
17:49
[3]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

tu jeszcze jeden obrazek :)

31.01.2005
17:51
[4]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

duze doscwiadczenie wojska bierze sie stad ze troszku podrasowalem budynki :) m>in ostatni budynek akademii daje +3exp dla zolnierzy szkolonych w meiscie z tym budynkiem :)

31.01.2005
17:54
[5]

Gtamaniaq [ Legionista ]

nieżli jesteście ja muszę zacząć od nowa bo formatowałem dysk

31.01.2005
17:59
smile
[6]

Hitmanio [ KG 21 ]

No, mi idzie nieźle, screnna dam później (musze troche podbijać :))
Zgredek ==> Very Good! :)

Ps. Ja gram Brytonami (te z jeleniem) :D

01.02.2005
00:29
[7]

Dzoser [ Pretorianin ]

Panowie chyba nam rośnie konkurent dla RTW i coś mi się zdaje, że będzie to gra lepsza....

https://www.slitherine.co.uk/LegionII/LegionIIIndex.htm

01.02.2005
00:30
smile
[8]

wert [ Ronin ]

Heh zagęszczony szyk ;-)

01.02.2005
10:01
[9]

Attyla [ Legend ]

wert: która pozycja w pliku konfiguracyjnym daje możliwość "związania" falangi?

01.02.2005
11:13
[10]

Attyla [ Legend ]

Wypróbowałem wczoraj Daków. Nie wiem dlaczego, ale poszło mi nadspodziewanie łatwo. Tyle, że musiałe, zaraz na początku zdobyć jakieś dochodowe gleby bo inaczej bankructwo następowało w ciągu paru tur. Zdecydowałem, że najlepsi będą Trakowie. Kiedy ja zaatakowałem Traków to mnie zaatakowali Makedonowie i Scytowie. To już zalew szamba. Tyle, że udało mi się sformować 1 związek taktyczny, w którego składzie jest 4 onagery. A to już masakra dla każdego wroga. W ciągu 10/ciu tur związek ten pozostając jedynym odbył około 20 bitew. Onagery zyskały dość doświadczenia na 3 belki. A ostrzał 4 zestawami onagerów daje piorunujący efekt. Do tego naprawdę dobra elitarna jazda barbarzyńska i wręcz fantastyczni doborowi łucznicy. Reszta to nieuistotny dodatek. Każdy wróg wymięka zanim dojdzie do zwarcia.Miasta zdobywałem z marszu, tak, że w ciągu tych paru tur zdobyłem 3 miasta.

01.02.2005
13:05
[11]

HolyDeath [ Konsul ]

Na jakim poziomie gracie? Ja na srednim i mam tereny obecnej Francji, Niemczech, Danii, Włoch (niestety "kamyk - Sycylia na razie jest bezpieczna"), Korsyke, Hiszpanii, Afryke (2 prowincji brak, na razie) Hellade no i to chyba wszystko a jestem w 188/184 roku.
Lucznicy sa zabojczy! 5 oddzialow, zablokowac do nich dostep i moze jakies machinki a polowa wrogiej armii nie dojdzie. :DDD

Swoja droga jak skutecznie zwalczac nedze? Przejrzalem FAQ ale tam nic na ten temat nie ma, wiem ze farmy, moze drogi jakies porty i targowiska ale po pewnym czasie - bida panie!

I jak odblokowac inne nacje? W FAQ do Rome'a nic na ten temat.

P.S. Moze uda mi sie screena zamiescic.
P.S. 2 Jak tylko odblokuje faraonow to zazne nimi grac na hardzie.

01.02.2005
13:08
[12]

HolyDeath [ Konsul ]

I jak odblokowac inne nacje? W FAQ do Rome'a nic na ten temat.

Wiem ze mozna odblokowac inne nacje (Egipt, Kartagina itp.) ale z tego co tutaj widze to ktos gra Dakami ktorymi, mimo osobistego udzialu ich rozwalce, wciaz nie moge grac!

01.02.2005
15:12
[13]

Attyla [ Legend ]

Holy: odblokować nacje można albo poprzez kombinowanie w plikach konfiguracyjnych albo zainstalowanie moda. Obie rzeczy zostały na tym wątku dokładnie opisane. Poszukaj a znajdziesz odpowiedź.

Z tą nędzą jest rzeczywiście problem. Póki co mogę tylko powiedzieć, że napewno trza ulepszać rolnictwo, handel i budować świątynie wspomagające handel lub rolnictwo. Tyle, że to nie daje zbyt wiele.

Co do poziomu, to większość z nas gra zwykle na VH/VH

01.02.2005
15:33
[14]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Attyla --> jak gram VH(bitwy)/H

VH ze tak powiem g**** daje kompa i tak sie rozwala bez jakis mega skomplikowanych zagrywek :( bitwy w wiekszosci sa malo dramatyczne i prawie kazda tak samo wyglada (z ta sama nacja oczywiscie)
H zeby autoreslve byl bardziej szczesliwszy dla mnie :), wieksze szanse na zawarcie pokoju z rozgromiona w paru bitwachc nacja i takie tam sery :P

01.02.2005
17:02
smile
[15]

vit123 [ Pretorianin ]

HolyDeath --- > opis jak odblokowac nacje jest tu ponizej

"A teraz coś dla posiadających już Rome TW na sowich komputerach tj. instrukcja jak odblokować wszystkie grywalne nacje : otwieramy katalog gdzie zainstalowaliśmy grę ( w tym przypadku ) : C:\Program Files\Rome Total War\Data\world\maps\campaign\imperial_campaign
i otwieramy plik descr_strat.txt i"pomieniamy" zawarte tam info o nacjach na to , które jest przedstawiane na tym obrazku i w efekcie mamy odblokowane wszystkie nacje. Pamiętajcie jednak żeby zrobić kopię zapasową zmienianego pliku żeby w razie czego nie przeinstalowywać całej gry."

skopiowalem z https://totalwar.gryonline.pl

01.02.2005
19:21
smile
[16]

wert [ Ronin ]

Attylo!
Nie wiem ale ja to zrobiłem inaczej.
Zgrupowałem 3 oddziały po 3.
Zaznaczyłem ctrl dwie grupy (w sumie 6 oddziałów).
Wyznaczyłem pozycje gdzie ma iść przesuwając PPM i tak jakoś wyszło.

01.02.2005
19:38
[17]

HolyDeath [ Konsul ]

vit123 -----> OK dzieki.

Z nedza to tak - obnizam podatki, stawiam kolosea, hadlowe costam a potem musze wiecej luda zaciagac... Po pewnym czasie dochodze do wnoisku ze najlepsza taktyka jest stagnacja - lojalnosc utrzymuje sie wtedy na stalym poziomie.

01.02.2005
20:30
[18]

Hitmanio [ KG 21 ]

Hmm.. mam pytanie kiedy jest reforma Mariusza ? No bo chciałbym mieć legionistów :)

01.02.2005
20:51
[19]

wert [ Ronin ]

Hitmanio ---> jak którkakolwiek nacja rzymska (rody lub senat) wybuduje pałac cesarski - czyli pojawi sie najwieksze miasto.
Chyba ze grasz w RTR to tam moze byc inaczej.

01.02.2005
20:53
[20]

Hitmanio [ KG 21 ]

No ja właśnie gram w RTR, więc ?

01.02.2005
20:57
[21]

Plantator [ spamer ]

pałacu cesarskiego nie trzeba budować, reformy pojawiają się również po zdobyciu miasta, w którym taki pałac lub jego odpowiednik się znajduje

02.02.2005
08:36
[22]

HolyDeath [ Konsul ]

Heh, udalo mi sie troszke przekombinowac i w istocie - Ciezkozbrojni hoplici, Swiety Zastep itp. MOZE walczyc wrecz (na mieczyki). Wystarczy, po prostu zablokowac specjalna zdolnosc "falanga", wylaczyc tryb strazniczy i rzucic do walki!
W efekcie Swiety Zastep rzucil sie na Falangitow Spartanskich z mieczykami!
:DDD

02.02.2005
08:57
[23]

Attyla [ Legend ]

I jakie w efekcie otrzymali straty?:D

02.02.2005
09:47
[24]

Attyla [ Legend ]

Udało mi się wczoraj "skonstruować" oddział falangi o liczebności 81 ludzi (ciężkorbrojni hoplici - zawsze fascynowała mnie ta nazwa, bo sugeruje ona, że mogli być hoplici lekkozbrojni:D). Chyba jednak wrócę do moich starych ustawień, gdzie oddział falangi formowało się 5 tur, alłe też miał on liczebność wynoszącą 5x standard:D Wtedy, pomomo swoich istotnych wad, falanga wyglądała i zachowywała się jak falanga.

02.02.2005
10:17
smile
[25]

Dzoser [ Pretorianin ]

Panowie żadnej reakcji na taką grę? Myślałem że Was to zaintryguje....

02.02.2005
10:19
[26]

Attyla [ Legend ]

Oglądałem. Grafika nie zachwyca. Co do reszty, to będzie można coś powiedzieć dopiero, kiedy da się obejżeć chociaż demko.

02.02.2005
10:23
[27]

Runnersan [ Konsul ]

Mając w pamięci Legion I to raczej się obawiam.

02.02.2005
14:28
smile
[28]

Dzoser [ Pretorianin ]

Runnersan --->

Ale Troja była już o niebo lepsza. Więc i tutaj zmiany raczej będą i to duże, bardzo możliwe, że ta gra będzie lepsza od RTW jeśli idzie o zarządzanie imperium a gorsza jeśli idzie o same bitwy.

02.02.2005
17:00
[29]

HolyDeath [ Konsul ]

Attyla---------> Eeeeee... A co ci do tego?! :)))

02.02.2005
21:35
smile
[30]

Perykles [ Chor��y ]

Witam serdecznie

Święta śmierc ===>

myślę sobie że rzeczywiście powinieneś zajrzec do poprzednich wątków... łatwiej Ci będzie nie drażni pytaniami z poziomu pierwszych 15 minut zachłystu ROME.

W wątku około 44 może 45 znajdziesz najnudniejszy i budzący wiele kontrowersji post PERYKLESA na temat zadowolenia w miastach... (między innymi zwalcznia)squalor

Dzoser ===> [siltherine] Grafa trochę archaiczna - ale interfejs wygląda ciekawie

Pozdrawiam

peryklo...

Ps. Cholerny świat - zachciało mi się zamknąc firmę i zaciągnąc się do roboty do wielkiego molocha i czasu brak na granie :-) nie wspominając o intelektualnej pożywce jaką była wymiana poglądów z Waszmościami...







03.02.2005
11:48
[31]

Attyla [ Legend ]

Perykles: ja zrobiłem dokładnie odwrotnie (już ponad rok temu):D Niech żyje wolność!:D

ŚwiętaŚmierć nic, ale dobrze znać skuteczność takich pomysłów. Ja wiem z doświadczenia, że falangici puszczeni wo wlki bez włóczni ponoszą niewspółmiernie wysokie straty.

Wracając do starej dyskusji na temat realizmu odwzorowania w RTW Egptu, to dotarłem wreszcie do pewnych informacji. I są one zaskakujące. System militarny był zbudowany podobnie jak w państwie Seleukidów, tzn. podstawą armii była ciężkozbrojna piechota - falangici narodowości Greckiej i Macedońskiej. Była ona utrzymywana na zasadzie osadnictwa wojskowego. Tzn monarcha oddawał żołnierzowi kawał ziemi w użytkowanie pod warunkiem, że ten będzie się stawiał na wojny (podobnie jak w feudaliźmie). Do wojska generalnie nie zaciągano autochtonów ze względu na brak doo nich zaufania. Co więcej, cała elita rządzący była pochodzenia greckiego. Autochtonów zaciągano tylko w wyjątkowych przypadkach. "Na codzień" zaciągani byli zaś Etolowie.Ergo: malowniczość armii egipskiej jest mocno przesadzona.

03.02.2005
12:27
smile
[32]

Attyla [ Legend ]

A tak swoją drogą, to bardzo mi brakuje salw arbalesterów... Echhhhhhhh... To były czasy...

03.02.2005
13:11
[33]

sakhar [ Animus Mundi ]

Attyla --> pozwolę sobie na małe sprostowanie:) Faktem jest, że za dynasti Lagidów rodowici egipcjanie nie byli zaciągani do armii z obawy przed mogącym wyniknąc z tego wzrostem świadomości społecznej i związanymi z tym zaburzeniami. Dopiero podczas IV wojny syryjskiej, Ptolemeusz IV mając nóż na gardle wcielił do armii i wyszkolił na sposób macedoński 20 tyś. egipcjan. Owi zołnierze spisali się całkiem nieźle podczas bitwy pod rafią w 217 r. pn.e.

03.02.2005
13:23
[34]

Attyla [ Legend ]

Sakhar: zgadza się, ale Antioch z Seleukidów uczynił to samo i to przy okazji tej samej wojny, a w RTW wojsko Seleukidów jest w pełni hellenistyczne.

03.02.2005
13:34
[35]

sakhar [ Animus Mundi ]

Attyla --> ??
Ja tylko nawiązałem do Twej wypowiedzi dot. składu narodowościowego armii egipskiej:)
Co do Seleucydów to wyłącznie helenistyczny charakter armii jest bzdurą. Wystarczy przejrzeć skład armi podczas bitwy pod Magnzezją by zdać sobie sprawę że falangici stanowili tylko część, i to nie dużą, armii Antiocha. Gdzie w grze katafraktowie, jazda perska itd.??
A najbardziej to rozbiło mnie ustanowienie w 270 roku pne w grze państwa partyjskiego, i przyznanie im tylu prownicji.
Mniej więcej w tym okresie to partowie w ogóle walczyli o swoją państwowość i o jakąkolwiek prowincję:)))

03.02.2005
15:09
[36]

HolyDeath [ Konsul ]

Perykles-----> W ROME gram od tygodnia, moze dwoch. Wcale sie ta gra nie zachlystnalem.
Jezeli Ciebie moje pytania draznia... coz, nie bylo ich w FAQ na stronce. :PPP

03.02.2005
15:23
[37]

HolyDeath [ Konsul ]

7) Podsumowując
a) jak najniższe podatki
b) zarządcy tylko z dobrymi cechami
c) milicja a nie wojsko na ulicach
d) porządek w prowincji ( wybić najeźdżców i bandytów)
e) niskie obciązenie finansowe związane z ogólną liczbą jednostek w państwie.
f) ręka na pulsie i osobiste sterowanie każdą prowincją - jak morda jest zółta lub niebieska - to trochę późno na interwencje - oznacza to , że w lasach już gdzieś kryje się pierwsza grupka niezadowolonych zbuntowanych która to podburzać bedzie tych spokojnych z miasta


7) Podsumowując

a) Taaaa... A co JA bedę jeść?
b) To oczywiste - nieszczęśliwy wypadek.
c) Eeeeeeeeee...? A jak w walce z buntownikami sprawdzi się milicja (bo są np. obok miasta)?
d) Podstawa do zaprawy wojska i racja.
e) To akurat racja.
f) Fałsz, mordka żółta lub nibieska nie oznacza, że JUZ gdzieś są buntownicy. Można zresztą ich wybić REGULARNĄ armią, a porządek przywrócić. Swoją drogą rozbójnicy są często na terenach niedawno podbitych. Nawet jak jest zielona mordka to mogą się rozbójnicy pojawić.

03.02.2005
17:40
[38]

Hitmanio [ KG 21 ]

Ok, jakiego moda mam ściągnąć z NAJNOWSZYMI i NAJLEPSZYMI teksturkami Spartanów ? bo podstawowy skin jest taki... smieszny :P
I czy moją kampanię trafi szlag jak wprowadze moda ?

03.02.2005
19:27
smile
[39]

Hitmanio [ KG 21 ]

Wyszedł dawno oczekiwany patch 1.2 :D

LINK

V
V
V

03.02.2005
19:57
smile
[40]

Perykles [ Chor��y ]

Śmierc ===> milicja jest ok. bo na obszarsze odpowiadającym powiedzmy sobie dzisiejszej francji lub całej italli lub wystarczy jedna armia która składa się z 2 jednostek legionów 1 jednostki konnej i łuczników - i nie ma rebeliantów którzy nie zostali by rozbici. w związku z tym mała armia lotna do godzenia rebelliantów - ze 2/3 polowe - 12 - 16 jednostkowe - w rezultacie sporo kasy - (ale nie w cashu a w inwestycjach) duże zadowolenie + odrobina wyobraźni i gra wygrana bez problemów na VH/VH

I jeszcze jedno - nie myl FAQ z wątkami na tym formu - bo to tak jakby porównywa podręcznik do matematyki z klasy 1-3 podstawówki i podręcznik akademicki z kombinatoryki na 3 roku Matmy.

Prosiłem tylko żebyś dla własnej przyjemności przeczytał wcześniejsze wątki naszej gadaniny - bo masę fajnych informacji można z nich wyłowic... ot i wszystko..

Atyllo ==> (wołacz!!! :-)) Piszesz, że jesteś na swoim - czym się zajmujesz w realu ?

Pozdrawiam

Peryklo

03.02.2005
20:14
[41]

HolyDeath [ Konsul ]

Perykles--------> Echhhh... nooooo... ok wygrales!

Swoja dorga dosc ciezko grac Grekami - Jedna, doborowa armia + specjalne ustawienie armii musi stacjonowac w miescie a atakuja Julki i Brutki :(((.
Z ta specjalna formacja (nazywam ja "Zageszczonym podwojnym szykiem" jakby co) ustawiam ciezkozbrojnych hoplitow (improtowanych z innego miasta [Sparty, na razie]) na czele w 3 szeregu. Tuz obok ustawiam te sama grupke w identycznym rozstawieniu (tak by sie ramionami dotykali ;)), i hoplitow/ciezkozbrojna milicje (kto to kupuje!) z tylu - wydatnie wspomaga w walce + jest oslaniana przez lepszych od siebie :))).

P.S. Glupio troche ze Spartan mozna robic TYLKO w Sparcie... Nie naciesze sie nimi zbyt dlugo.

03.02.2005
20:37
smile
[42]

Hitmanio [ KG 21 ]

Swoją drogą zauważyliście mojego linka ? :D

03.02.2005
20:57
[43]

Perykles [ Chor��y ]

Hitmanio ===> szczerze mówiąc bardzo zauważyłem twój link.. właśnie robię mały downloaddzik - dzięki - tak czy tak odwiedzałem stronę Activision codziennie od czasu kiedy wyszedł txt na temat patcha 1.2, ale dzięki tobie trafiłem na link jekieś 3 minuty wcześniej :-)

Pozdrawiam Peryklo

03.02.2005
21:08
smile
[44]

Hitmanio [ KG 21 ]

Hura, zauważyli mnie, hura ! :D

Ja mam juz 53% :D Chociaż miałbym to już 30 min temu... Cały świat to ciągnie ?

03.02.2005
21:09
[45]

Hitmanio [ KG 21 ]

Przy okazji, mamy odinstalowac RTW żeby zainstalować 1.2 ? Czy wejdzie na 1.1 ? Co z modami RTR i innymi ?

03.02.2005
21:22
smile
[46]

Perykles [ Chor��y ]

Hitmanio ===> Mam 72% i czekam - zastanawiam się czy nie zainstalowac od nowa romu i na czystego nie wrzuci 1.2 a potem... zobaczymy... chociaż przyzwyczaiłem się już do dużej mapy z Realism 5.1

pozdrowionka peryklo

03.02.2005
21:24
[47]

Hitmanio [ KG 21 ]

Perykles, daj nr GG, to wygląda na jakiś SPAM :P

03.02.2005
21:54
[48]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

ponoc na polskiej wersji nie da sie patcha zainstalwoac :PPPPp

03.02.2005
22:06
[49]

Perykles [ Chor��y ]

Zgredek ===> nie możliwe... nie wierzę, żeby był jakikolwiek problem... zresztą jestem na 83 % i zaraz się dowiem...

04.02.2005
09:52
[50]

Attyla [ Legend ]

Perykles: doradztwem podatkowym (w praktyce sprawdzam teorie wypracowane w TRW:D)

Holy: Grecy są świetną nacją. Mi się nimi gra najmilej. Pamiętaj tylko o jednym: falanga tow ysoce wyspecjalizowana formacja, która wymaga współdziałania z innymi formacjami (lekkozbrojnymi do ochrony skrzydeł i kawalerią jako bronią manewrującą). Musisz dobrać sobie odpowiedni skład armii i wszystko będzie OK. generalnie w bitwach polowych falanga bierze udział dosyć żadko. Za to jest siłą podstawową w walkach o miasta. W warunkach terenowych, w których ma skrzydła chronione murami nikt jej nie podskoczy. A w polu bitwy wygrywa się lekkozbrojnymi (łucznicy, procarze, peltaści), artylerią (polecam onagery) i kawalerią. Wogóle to onagery przejmują najistotniejszą rolę w armii w momencie, w którym się pojawiają.

Do wszystkich: udało wam się ściągnąć patcha? Ja nie mogę się połączyć z ichnim serwerem:(

04.02.2005
10:49
smile
[51]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Ja tez nie :-(
Ale na stronie oficjalnej ludziska juz narzekaja :-)
Jak na razie pare osob uwaza, ze kawaleria
"IS OVERPOWERED" :-)

Pozdrawiam

Stary Wuj

04.02.2005
11:16
smile
[52]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Ten link u mnie dziala :-)

Stary WUj

04.02.2005
11:49
smile
[53]

Dzoser [ Pretorianin ]

Attyla ---> Przecież napisałem szczegółowy post o armii egipskiej i zawarłem w nim wszystko to co mówisz i znacznie więcej, napisałem też przy jakim założeniu obecny wygląd egipskiej armii jest na miejscu ogólnie rzecz biorąc. Poza tym tylko przez jakieś 100 lat armia ptolemejska była aż tak grecka jak to napisałeś, o czym zresztą napisał Sakhar.

Pytanie ogólne: czy najnowszy patch działa z polską wersją?

04.02.2005
12:39
smile
[54]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

PATCH powinien dzialac z wersja PL,
poniewaz jest multilanguage :-)
Na pewno dziala z wersja niemiecka,
to jest szansa, ze z PL tez :-)

Stary Wuj

04.02.2005
14:03
smile
[55]

Dzoser [ Pretorianin ]

Stary Wuj ---> Dzięki za info. Faktycznie poprawili tak bardzo AI kompa podczas bitwy jak piszą?

04.02.2005
14:43
smile
[56]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Skur****** nawet mi nie chce sie dzialac po updejcie wyskakuje mi ,ze mam emulatory(nawet po ich wylaczeniu), wyzyje sie i zj*** ich w pomocy technicznej. Trzeba poczekac az wyjdzie crack do tego. Mam qrwa oryginal -to do tych co bede mowic ,ze mam pirata.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-02-04 14:41:37]

04.02.2005
15:18
[57]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Usunalem zapomniany Clone CD (nie uzywalem go dluugo) i dziala. A najlepszy programik do emulowania jest wlaczony i ma sie dobrze:D (alcohol 120%)

04.02.2005
15:20
[58]

Attyla [ Legend ]

do emulowania CD? co to za program?

04.02.2005
15:23
smile
[59]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Dzoser --> nie gralem jeszcze z patchem,
przeczytalem tylko wszystkie posty na temat
na www.totalwar.com :-)
Goscie glownie narzekaja, ze konnica za mocna,
co do AI to za malo czasu na konkrety.
Jakby wam ZNIKNELY raczki i nozki ludzikom
w czasie bitwy to w opcjach bitwy/kampanii
WLACZCIE SHADERS dla jednostek :-)
Tyle wyczytalem, jezeli idzie o poprawki w grafice :-)

Stary Wuj

04.02.2005
16:24
[60]

Dzoser [ Pretorianin ]

Stary Wuj ---> Z tą konnicą to narzekają goście grający na VH bitwy jak się gra na takim poziomie to nie ma się co dziwić że konnica wroga jest za silna....Dzięki za info z shaders, ja z kolei czytałem, że jak się to włączy to jednostki wyglądają znacznie lepiej niż dotychczas.

04.02.2005
16:45
smile
[61]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Podobno tak wlasnie jest jak piszesz,
co do AI w czasie bitwy to goscie pisza
wiele dobrego. Zobaczymy :-)
Hehehe, niby z SHADERS ON ludki
na polu bitwy wygladaja jak na pierwszych
screenach z gry, tak pieknie :-)

Stary Wuj

04.02.2005
17:19
[62]

Hitmanio [ KG 21 ]

Wiem, że pożałuje tego pytania ale, skąd mogę ściągnąć jakiegoś a do wersji 1.2 ENG ? Podajcie linka na moje gg 1861787 plz! Na zadość uczynienie, że mój ROME jest piratką kupiłem oryg. P: BOOH :P

04.02.2005
18:11
[63]

Hitmanio [ KG 21 ]

Jakiegoś C.R.A.C.K ?

04.02.2005
18:35
smile
[64]

Perykles [ Chor��y ]

Witam...

Siedzę sobie jeszcze wrobocie i czytam....

Wczoraj w nocy po kilkudziesięciu minutach oczekiwania ściągnąłem 1.2. Zainstalowałem na roma (GRAŁEM NA MODZIE 5.1) i mi się gierka wypieprzyła. Podjąłem decyzję o reinstalacji gry .. i jak dotąd nie miałem jeszcze okazji sprawdzić jak po całym zajściu zachwa się to ustrojstwo
Inna sprawa, że przyzwyczaiłem się do dużej mapy i nie za bardzo chce mi się grać ze świniami i psami... zastanawiam się, jak wygląda kwestia kooperacji Moda 5.1 i nowego patcha... jakieś spostrzeżenia w tym zakresie ???


Peryklo...

04.02.2005
18:41
[65]

HolyDeath [ Konsul ]

falanga tow ysoce wyspecjalizowana formacja, która wymaga współdziałania z innymi formacjami (lekkozbrojnymi do ochrony skrzydeł i kawalerią jako bronią manewrującą). Musisz dobrać sobie odpowiedni skład armii i wszystko będzie OK. generalnie w bitwach polowych falanga bierze udział dosyć żadko. Za to jest siłą podstawową w walkach o miasta.

Quueeeeeeeee...? U mnie VH/VH komp tylko oblega i za nic nie chce atakowac, musze tylko wypady robic. :((( Chyba, ze chodzi ci o ataki na miasta. ;)))
U mnie kawaleria Macedonska nie ma szans, generalnie powinna mnie rozbic ale:
Moj specjalny szyk dziala cudownie, te koniki co przeskocza nabijaja sie na wlocznie drugiego szeregu - efekt, rozsypka.
Lucznicy i onagiery - sie wie podstawa! Kawaleria i Ciezcy Peltasci na flanki.
Jak moj szyk idzie to wrogie oddzialy walcza 2vs1. :)))
A general flankuje.

P.S. 1 Nauczylem wroga placic; ja mu daje (VH/VH) info o mapie a on mi 1000, pozniej sie obnizaja sie kwoty ale... :)))

P.S. 2 Ja mam 15 kB/s wiec patcha sobie nie sciagne...

04.02.2005
19:02
smile
[66]

Arkulus [ Konsul ]

Ej wiecie skąd można ściągnąć spolszczenie do Rome Total War bo ja dostałem tę grę wcześnie już jak wyszła i była po Angielsku ktoś zna strone z której moge ściągnąć spolszczenie PLEASE!!

04.02.2005
20:05
[67]

Attyla [ Legend ]

Holy: kawaleria nie może iść do ataku frontalnego. Ponosi wtedy straszliwe straty. Najlepiej sprawdza się w walce przeciw innej kawalerii, w ataku z flanki lub od tyłu albo w pościgu zacofającym się wrogiem. Generalnie kawalerię oszczędzam aż do momentu, kiedy wróg zaczyna uciekać. Wtedy idę z szarżą.
Co do miast to oczywiście chodzi mi o ataki na miasta. Miast nie bronię. Mam zwykle jakieś oddziały na zewnątrz murów, którymi atakuję. Wtedy moje oddziały nie muszą wychodzić zza bramy. Jest to falalny moment, w którym bardzo łatwo przegrać. Dlatego przenoszę bitwę w pole i wygrywam.

04.02.2005
20:22
[68]

HolyDeath [ Konsul ]

Attyla-----> Nie jestem idiota, kawalerie posylam na flanki i, gdy falangi zwiaza wroga walka, posylam zaraz na tyly doprowadzajac do paniki i masowej dezercji (VH/VH).
Kiedy oddzialy wychodza zza bramy to kaze im zwykle biec i nie mam problemow, ani zadnych "fatalnych momentow" wtedy.
Nie odpowiadam za IQ kompa. :))) Ja nie nabijam swojej kawalerii na wraze piki. :DDD

04.02.2005
20:46
[69]

Hitmanio [ KG 21 ]

Graliście już na tym patchu 1.2 ? Wiem, że RTR nie działa na nim więc albo poczekamy na RTR 5.2 (oby) albo czekamy na patch 1.3 :P Aha i jakie wrażenia ?

04.02.2005
21:09
[70]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Wreszcie mozna sie nie zgodzic ,aby komputer kierowal oddzialami dochodzacymi (zaznacza sie V to).
Nie dziala moj sposob na laczenie jednostek ,o ktorym pisalem w poprzedniej czesci :)
Sprawdzilem save ,w ktorym dziady rzymskie czerwone mnie oblegaly w Tapsus i wyszedlem weteranami z nastepca tronu, to juz nie czekali az ich wysiekam lucznikami jak poprzednio tylko odrazu sie prawie zaczeli wycofywac!
Wyjechalem na nich konnica + general to bardzo szybko panikowali,nawet triari, ale nie ma sie czemu dziwic byli atakowani praktycznie z 3 stron.

05.02.2005
00:43
[71]

Kłosiu [ Senator ]

Witam. Mam maly problem, zainstalowalem Realism mod 5.1 i nie moge zagrac prologu :/ A bez tego nie da sie rozpoczac kampanii... Da sie to jakos obejsc? Nie mam ochoty przeinstalowywac tego znow ;)
Inna sprawa. Po zainstalowaniu RTR 5.1 i Completed Factions Mod 1.2 mialem w bitwach dziwne artefakty - taki trojkat widoczny tylko gdy sie patrzylo w okreslonym kierunku. Jaka moze byc przyczyna?

05.02.2005
08:34
smile
[72]

vit123 [ Pretorianin ]

Kłosiu ----> miałem ten sam problem co ty , wystarczy reinstalacja gry -- grasz normalnie prolog , kończysz go ( ew dochodzisz do momentu w którym można już normalnie grać innymi nacjam w kampanji , instalujesz moda i wszystko działaj w najlepszym porządku

05.02.2005
09:40
[73]

Hitmanio [ KG 21 ]

Jeszcze się gdzieś zmieniało w data True na False i wtedy prolog nie był potrzebny, ale nie pamiętam jak...

05.02.2005
09:52
smile
[74]

Dzoser [ Pretorianin ]

Hitamanio ---> Kto by grał w RTR 5.2 jak wyszedł taki patch!!!

05.02.2005
16:14
[75]

Attyla [ Legend ]

No już się pobawiłem pod patchem. Jest trochę zmian:
1. generałowie idą do boju jak wariaci
2. nie da się rozstrzelać wojaków w centrum
3. przekupstwo jest o wiele droższe
4. łatwiej utrzymać porządek w miastach

05.02.2005
17:01
[76]

Runnersan [ Konsul ]

Attyla --> Generałowie idą do boju jak wariaci? Przecież chwalili się, że to naprawili w patchu.

05.02.2005
18:21
[77]

Kłosiu [ Senator ]

vit123 --> doszedlem organoleptycznie ;), ze wystarczy zmienic w preferencjach first game (czy jakos tak) z true na false ;)
A te artefakty to wina RTR - odpuscilem sobie to i zainstalowalem patcha 1.2 - nie ma problemow.
Attyla --> faktycznie, w miastach porzadek latwo utrzymac - gram Pontusem i w miastach do ponad 2 tys mieszkancow mam bez problemu podatki na very high.
Z generalami nie zauwazylem, walcze glownie z konna konnica (koszmar, bo sam mam konnych oszczepnikow) i tam z natury general nie pcha sie do boju. Natomiast mialem pare przypadkow, gdy komp majac sily do walki wycofal sie - rzecz niespotykana w wersji 1.1.

05.02.2005
18:23
smile
[78]

Kłosiu [ Senator ]

hehe konna konnica :) Mialo byc konnymi lucznikami.

05.02.2005
20:55
smile
[79]

ksenofont [ Chor��y ]

Witam!
Wiecie co?
Chyba naprawdę gramy w jakieś inne gry :-)
Jestem ciekaw jaki wpływ na rozgrywkę ma hardware?
Nie mam wielu probleów, które Wy macie, z kolei mam problemy, których Wy nie przeżywacie.
Bunty w maistach - nigdy, niezależnie, czy 200, czy 20 000 ludzi. Poziom doświadczenia - u was szybko, u mnie powoli. Dyplomacja - u Was aktywna, u mnie bierna. Wiecie, że nie zdarzyło mi się nigdy, żeby grajac Rzymem (lub też państwem z silną kilkunastojednostkową armią) napadli na mnie sąsiedzi.
Widzę też, że i Wasze problemy są różne - niektórym piechota wymiata, innym nie, niektórzy są przekupywani - inni nigdy. Przelećcie wzrokiem po poprzednich postach - gramy w zupełnie inne gry. A dodatki, pacze i inne skórki nie grają takiej roli! Więc co?
nśnik, wersja językowa, sklep, żyły wodne, PEcety, małe zielone ludziki???

Pozdrawiam
Ksenofont

05.02.2005
22:09
[80]

Attyla [ Legend ]

Ksenofont: i dlatego, że tak właśnie jest zagrywamy się jedną gierką po parę lat nie włączając "dla zmiany" jakiejkolwiek innej:D

inne zmiany:
1. nie da się zwiększać liczebności oddziałów:D.
2. onagery strzelające ognistymi pociskami bardzo żadko trafiają o parę metrów przed sobą. Poprzednio zdażało się to nagminnie, więc onagery musiałem ustawiać tuż za linią piechoty. Teraz ustawiam je za łucznikami i nie zdażyło mi się, by trafiły we własne oddziały przed sobą
3. łucznicy stojący za frontem piechoty, o dziwo, strzelają głównie do wroga. Swoi niemal nie ponoszą strat.
4. jest znacznie gorzej z kasą. Gram Grecją i jadę ciągle na niewielkim plusie. Tylko raz udało mi się mieć te kilkadziesiąt tysięcy, by przekupić wrogą armię. A wróg, jak na złość, produkuje jednostek od metra. Próbuję właśnie bronić przesmyku do Azji Mniejszej przed Egipcjanami. W ciągu 4 tur rozbiłem 2 armie liczące blisko 1000 ludzi. Przed 3 i 4 muszę się cofać, bo nie mam sił na obronę. Najwyżej okopię się gzieś w przesmyku i poczekam na jakieś posiłki (właśnie próbuję zwerbować armię odwodową)
5. Rzymianie zdają się być osłabieni w stosunku do wersji bez patcha (choć może to być subiektywne odczucie spowodowane sytuacją politycznę:D)
6. członkowie rodzi pojawiają się nie tylko w stolicy ale tam, gdzie są generałowie. Mam wrażenie, że są to ich ojcowie.

05.02.2005
23:29
smile
[81]

wert [ Ronin ]

Ksenofoncie!
To jest pewnie tak jak z kuflem piwa - dla jednych w połowie pusty a dla innych w połowie pełny - pkt widzenia zależy od pktu leżenia :-)

Attylo!
Mam wrażenie, że są to ich ojcowie.
Jak mnie to rozbawiło, aż sie mało nie popłakałem :-D
Jeśli zerkniesz na zakładkę rodu to stwierdzisz że oni mają również matki, wójków ciotki, baki, teściów, stryjenki, kuzynki, siostreńców etc etc etc ... :-D

05.02.2005
23:57
smile
[82]

vit123 [ Pretorianin ]

mam pytanie do wszystkich którzy już zainstalowali patcha na polską wersję ( 1.2 oczywiście ) czy to działa czy nie ma zadnych kwiatków itp itd .... - bo nie mam czasu na ewentualne przeinstalowywanie rome tw

06.02.2005
00:59
[83]

Dzoser [ Pretorianin ]

viti123 ---> Działa i nie zmienia języka to wersja multijęzykowa.

Ksenofont ---> Każdy odnosi wrażenie jakie odnosi ale z faktami polemizują tylko kłamcy

06.02.2005
08:46
[84]

HolyDeath [ Konsul ]

Attyla-------> Ja, grajac Grekami, ciagle mialem klopoty; Rzym (wszystkie nacje), Macedonia, Seleucydzi. Ja zamiast przekupywac wole robic wiecej wojska, swoja droga - widziales mojego posta jak wyciagam kase a zbrojenia? :DDD

P.S. Zanim "wynalazlem" moja technike to Brutki mnie po prostu rozbijaly, teraz jakos sobie radze. Mnie zawsze brakuje kasy. :)))

06.02.2005
09:52
smile
[85]

Adamss [ -betting addiction- ]

Ktoś się orientuje czy była już jakaś mowa o dodatku do R: TW?

06.02.2005
11:24
[86]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

Adamss - z tego co pamietam i czytam nie widziałem jeszcze ani zdania na temat dodatku :)

a ja mam pytania:
1
jak mam kolo miasta drewno albo inny surowiec (taki znaczek drewna luboczywiscie innego surwoca ) jak go moge zebrac? czy tylko on sie liczy wtedy jak bede mial dana prowincje ?
a 2 pytanie
gram kapanie po jakim czasie/zdrazeniu pojawiaja sie nowe jednostki ?

06.02.2005
11:31
smile
[87]

Perykles [ Chor��y ]

Ksenofoncie - "moje alter ego"

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zgodzi się z Twoim postem... Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia jak to się dzieje że można miec problemy z utrzymaniem porządku w miastach... przyznam, że z czasem mam coraz mniej problemów - ostatni wysłałem dyplomatę w okolicę Czeczenii, (mod Real 5.1) i przekupiłem 11.000 miasto rebeliantów... Po 15 turach miałem porządnych obywateli rzymu - z zieloną gębą (bez totalnego wyrzynania owieczek z 2 małymi zrywami niepodległościowymi spacyfikowanymi przez chłopów których zmobilizowałem w owym mieście.)

Doświadczenie ===> Też mi idzie opornie... zdarza się, że aby jednostka dochrapała się srebrnych epoletów - mija 40, 50 tur... (z masą potyczek )

Pozdrawiam

wielkich

Perykles

06.02.2005
11:38
smile
[88]

Perykles [ Chor��y ]

====> Beaverus [ Bounty Hunter ]


a ja mam pytania:
1) jak mam kolo miasta drewno albo inny surowiec (taki znaczek drewna luboczywiscie innego surwoca ) jak go moge zebrac? czy tylko on sie liczy wtedy jak bede mial dana prowincje ?

===> Daj sobie spokój ze zbieraniem drewna.. zastanów się ile razy cesarz rzymu zaprzątał sobie głowę zapasami drewna w swoim państwie ??? Musisz zmienic sposób myślenia - myśl globalnie - nie lokalnie - to cię wybiorą na króla :-)))) Jak będzesz się zajmował drewnem - to zrobią z ciebie cieślę nie imperatora :-))))


2 pytanie
gram kapanie po jakim czasie/zdrazeniu pojawiaja sie nowe jednostki ?

Prawdopodobnie pytasz o reformę Mariusza ... w patchu 1.1 był to moment w którym zdobyłeś lub wybudowałeś budowlę typu "pałac cesarski"... W patchu 1.2 jest to uzależnione podobno od innego zdarzenia - "nie wiem jeszcze nie próbowałem" ... ale pamiętaj - nie buduj Pałacu jak będziesz cieślą - bo ci się poddani zbuntują i wywieszą twoje zwłoki w twoim wrsztacie ciesielskim...

pozdrawiam

Perykles - kowal :-))




06.02.2005
11:40
smile
[89]

Sarucham [ Legionista ]

Jest tu kto

06.02.2005
13:43
[90]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

mam prośbe

przeslij mi ktos plik:descr_strat z katalogu world/maps/campaign/imperial campaign

[email protected]

06.02.2005
13:43
[91]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

aha plik musi byc czysty ;P bez modowania z wersji 1.2

06.02.2005
14:29
smile
[92]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

Perykles - czyli jesli ktos ma wersje 1,00 to nie bedzie mial palacu cesarskiego ? :D

06.02.2005
16:06
smile
[93]

Perykles [ Chor��y ]

Beaverus ====>

Pałacu cesarskiego niestety nie może mie tylko cieśla. Jak w sklepie podczas kupowania ROME przedstawiłeś się jako imperator - to jestem pewien, że budynek jakim jest Pałac cesarski - powinien byc dostępny.

Musisz tylko uważac na detektor postaci - jest to unowoczesnienie wprowadzone przez programistów z ACTIVISION polegające na tym, ze gra robi zrzut obrazu gracza w trakcie podejmowania decyzji o budowaniu Pałacu. Za pośrednictwem specjalnych sensorów umieszczonych na ekranie twojego monitora jest robione zdjęcie w niskiej rozdzielczosci i jest przesyłane na główny serwer gry. Tam moderator podejmuje decyzję czy możesz pobudowa taką budowlę. Ważne jest aby w trakcie podejmowania takiej decyzji przebra się za imperatora - wystarczy ściągnąc na chwile prześcieradło i zrobi z niego togę... Po 15 - 20 sekundach od momentu otrzymania zdjęcia moderator podejmuje decyzję czy możesz pobudowa pałac, czy też gra ulegnie samodeinstalacji - bo moderator uzna cię za cieślę.

A tak zupełnie serio - oczywiście że jest dostępny.

06.02.2005
16:55
smile
[94]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

HEheh :D
ale ty masz bujna wyobraźnie :)

Pozdrawiam :)

06.02.2005
20:16
[95]

ksenofont [ Chor��y ]

Witam!
Peryklesue, właśnie dałeś odpowiedź na moje pytanie: detektor postaci gracza. To wszystko wyjaśnia. Jak kto ma zadatki na Peryklesa, Solona, czy Drakona, to mu sie nie buntują. Atylla - rozwala wszystko na polu bitwy jak chce, ale ciągłe problemy z dyplomacją. Jihaad - ciągłe bunty, bomby, OWP i amerykańskie interwencje, Beaverus - problemy z drewnem i zębami :-DDD
Pozdrawiam
Ksenofont

06.02.2005
20:59
smile
[96]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

ee tam to nie tylko problemy z drewnem ale takze z innymi materiałami :D

06.02.2005
22:17
smile
[97]

Hitmanio [ KG 21 ]

ksenofont mnie nie wymienił, hura hura :) Mogę dalej służyć jako legionista UMC UMC UMC :D

07.02.2005
11:11
[98]

Attyla [ Legend ]

Beaverus: kurde, człowiecze, to nie RTS. Tu nie musisz wysyłać nikogo do zbierania dóbr:D Są to dobra wymienialne, które mają wpływ na handel.

Ksenofont: było, minęło. Teraz jest inaczej. Niby wygrywam bitwy, ale mam wrażenie, że przegram wojny. Cholera, w sobotę stoczyłem ze 20 bitew. Każda z nich skończyła się totalną klęską Egipcjan. Już myżlałem, że przetrwałem kryzysz i zacząłem zamyślać o kontrofensywie, ale w chwili, kiedy doprowadziłem armię polową do porządku Pojawiły się jednocześnie 3 armie Egipcjan. Będę musiał nieźle kombinować, żeby je pobić częściami. Razem raczej nie dam im rady. Cholera, skąd ci Egipcjanie mają tyle kasy na werbunek takim mas wojska?!!! Oni są jak Rzymianie w wojnie z Kartaginą. Wygląda, że mają niewyczerpane zasoby ludzkie. A ja nie mogę się nawet zbliżyć do Tarsu, bo wokół jest chyba z 5 armii w pełnym. składzie!
Zrobiłem nawet desant koło Aleksandrii, bo miałem nadzieję, że skoro jest ich tylu wokół Tarsu to rozbicie ich centrun nie sprawi mi kłopotu. Nic z tego! Zdobyłem, dzięki onagerom, z marszu Aleksandrię, ale już 2 tury później musiałem przerzucić tam drugą armię, bo jedną, którą tam posiadam nie dawałem rady z niszczeniem kolejnych ataków. Przez całą sobotę nie robiłem właściwie nic prócz rozbijania kolejnych ataków egipskich. Na domiar złego zaatakowała mnie Armenia i Galia a punici wylądowali na Sycylii. Przez to musiałemw wycofać jedną armię z Italii, co zatrzymało jej podbój (a Juliuszom zostało jedno tylko miasto). Kanał...
Żeby było weselej, to mam niesłychane kłopoty z kasą a map nie mogę sprzedać drożej niż za 1500 denarów. To pewnie też jakaś nowa "poprawka".

Reasumując:
1. nie stwierdziłem jakichś zasadniczych zmian na polu bitwy (nadal tłukę wszystkich jak chcę, jeżeli tylko posiadam armię o w miarę pełnym składzie.
2. na mapie strategicznej zdobycie jakiegokolwiek terytorium zabiera całe wieki i wiąże się z konieczenoiścią stoczenia conajmniej kilku dużych bitew
3. sytuacja ekonomiczna jest fatalna.

07.02.2005
12:53
[99]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

Attyla- no dziekuje ze ktos mi powaznie odpowiedział , nie bylem pewnien tego wolalem spytac :D jednak dzieki za to :D

07.02.2005
15:54
[100]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Mam takie pytanko?
Czy wie ktos jak grac Kartagina?
Chodzi mi dokladniej o poczatek rogrywki(I faze).
No i po jakim czasie mniej wiecej slonie dochodza do siebie po ostrzale lucznikow?
Bo lucznikow wyeliminowalem a slonie ciagle biegaly.

Z tymi Egipcjanami to zawsze jest klopot bo sie w kazdej grze najlepiej rozwijaja i w zasadzie walka jest gracz vs Egipt vs reszta.

07.02.2005
15:58
[101]

HolyDeath [ Konsul ]

Attyla------> Gram na VH/VH i (bez patchow) max. moglem ciagnac 1000 za mape a za mape + prawa handlowe 1500. Niestety, ceny map zaczynaja potem spadac...
Klopoty z kasa ma pewnie kazdy, ja zarabiam co 6 miesiecy 10 000 denarow i wszystko to rozplywa sie; zbrojenia, budowle, naprawy, przekupstwa itp. :)))

07.02.2005
16:07
[102]

vit123 [ Pretorianin ]

a ja z innej beczki , czy ktoś już instalował moda RTR( onajnowszego chodzi ) na gre z poprawką ?? i czy to działa na polskiej wersji po pierwsze

07.02.2005
16:38
smile
[103]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Dlugo bede czekal na jeden glupi plik????:)))

07.02.2005
16:45
smile
[104]

Hitmanio [ KG 21 ]

Zgredek ==> Na mnie nie licz, muszę czekać na patcha no-cd, narazie nie mogę grać ;(;(

07.02.2005
18:06
smile
[105]

vit123 [ Pretorianin ]

już wysyłam

07.02.2005
18:16
[106]

Attyla [ Legend ]

Holy: bez patcha to ja i 15000 uzyskiwałem za mapy. Tyle, że nie na początku rozgrywki. Wterzy rzeczywiście można uzyskać na maxa parę tysięcy.

Fremen: Kartagina to dosyć wymagająca frakcja. Ma wyjątkowo słabą piechotę i kiepską kawalerię. Właściwie tylko taktyka daje gwarancję zwycięstwa. Co do strategii, to musisz przyjąć jakieś założenia początkowe. Na pewno na początku zaatakują Rzymianie. Jeśli nie chcesz stracić Sycylii musisz skłócić ich z Grekami (mało prawdopodobne) albo rozpocząć wojnę prewencyjną. Niedługo po starcie Juliusze zaatakują Korsykę. Możesz starać się jej bronić, ale chyba nie warto, bo atakują bardzo często. Lepiej pozwolić im ją zająć a potem zdobyć desantem.
Atakować też będą Iberowie i Celtowie. Tu musisz sam zdecydować co robić. Ja wolę przenieść teart wojny do Azji mniejszej (dużo kasy)

07.02.2005
21:03
smile
[107]

Hitmanio [ KG 21 ]

Kiedy wyjdzie ten no-cd patch ? Wie ktoś, plz ja nie mogę grać... (pirat)

07.02.2005
22:43
[108]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Attyla--->To co oprocz sloni oni maja dobrego? Swiety zastep?
Bo w info napisane ze maja mocna piechote i jazde.

To ja chyba na razie zdobede Numibie i Egipt poki sie nie rozrosnie.

08.02.2005
10:05
[109]

Attyla [ Legend ]

Fremen. Słonie i onagery. Tyle, że słonie w spaczowanej wersji TRW są straszliwie płochliwe. Chyba nie ma już wielkiego sensu ich rekrutować. Zacząłem wczoraj zabawę Seleukidami i mam duże kłopoty ze słoniami. Chyba sobie je odpuszczę. Sprawdzają się właściwie wyłącznie jako platforma strzelnicza dla łuczników.
Kartagina ma słabą piechotę. Zwłaszcza na początku. Piechota iberyjska nie ma wielkich szans dotrzymać pola jakiejkolwiek innej piechocie czy kawalerii. Prowadzenie Kartagińczyków musi się zatem wiązać z koniecznością silnego manewrowania posiadanymi oddziałami. A jeżeli już używasz słoni, to muszą one być natychmiast wsparte atakiem kawalerii, bo inaczej same panikują i giną jak muchy.

08.02.2005
15:31
[110]

HolyDeath [ Konsul ]

Hitmanio---------> Nie masz sie czym chwalic.

Attyla-------------> Kartagina ma jazde Swietego Zastepu i Swiety Zastep falange, dystansowcow kiepskich - co eliminuje ich z mojej tabelki (Grecja choc ma lucznikow).

08.02.2005
15:40
[111]

Attyla [ Legend ]

Holy: i owszem: ma. Bardzo późno. ja tych nie prenuję prawie nigdy. Szkoda czasu i kasy. Z Kartagińczykami jest te problem, że falanga jest zbyt nieruchawa jak na ich zdolności bojowe. Tu wolę zwykłą piechotę iberyjską albo włóczników. Mają kiepskie statsy, ale za to poruszają się szybko. Do tego kawaleria (może być nawet ta podstawowa) i przy odpowiednim zastosowaniu nie ma mocnych.

08.02.2005
16:15
smile
[112]

Hitmanio [ KG 21 ]

HolyDeath ==> Wcale się nie chwalę, poprostu nie mogę wytrzymać...

08.02.2005
16:30
[113]

Attyla [ Legend ]

Muszę powiedzieć jedną jeszcze rzecz: patch wymusza zupełną zmianę taktyki. O ile do zej pory możliwe było prowadzenie walki dystansowej z zastosowanie przede wszystkim lekkiej piechoty, o tyle teraz przeciwnik, jeżeli nie ma przewagi w broni miotającej dąży do zwarcia. Jeżeli zaś nie, odwrotnie. W każdym razie coraz częściej na polu bitwy rozstrzyga piechota ciężka (najczęściej falanga). komputer też o wiele częściej blokuje porty, co drastycznie obniża przychody z handlu. To wymusza utrzymywanie pokaźnej floty. Komp ma też w zwyczaju reagować inteligentnie na moje posunięcia. Np. wróg rozpoczął oblężenie jednego z mych miast (odciętego na tyle, że odsiecz okazała się niemożliwa. Wystarczyło zebrać swoją armię i oblec miasto przeciwnika. Armia oblegajłce wroga zwija zwykle oblężenie i dąży do uwolnienia swojego miasta od oblężenia. Miałem wczoraj taki przypadek. Wróg zaatakował podczas oblężenia. ponieważ miał prawie 3krotną przewagę ilościową, wycofałem się. Armia odsieczowa, o dziwo, poszła za ciosem i wymusiła bitwę polową w bardzo niekorzystnych dla mnie warunkach (zupełny brak lekkiej piechoty i wogóle broni miotającej). Pozostało tylko jedno. Wykonałem frontalny atak falangą próbując jednocześnie osłaniać skrzydla słoniami i kawalerią. Wygrałem bitwę, ale armia nie nadawała się do dalszego użycia operacyjnego. Musiałem odesłać ją w celu uzupełnienia strat. Dzisiaj chyba uda mi się to zrobić i podejmę próbę zdobycia miasta pomiędzy Antiochią a Jerozolimą. problem w tym, że jednocześnie zaatakował Pont i Grecy a ja mam tylko 2 armie polowe. Zaczynam się dusić. Chyba jednak najpierw rozwalę Greków w Azji, poświęcając nawet przy tym Tars, a dopiero potem wezmę się za Pont. Najgorsze jest to, że nie mam sojuszników i kasy do działań dyplomatycznych. Ledwie wystarcza na bierzące potrzeby.
Gra jest rzeczywiście o wiele bardziej wymagająca.

08.02.2005
18:47
[114]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> A ja wlasnie Pontem gram. I wlasnie skonczylem z Seleukidami ;) Dopoki byli silni, walki byly straszliwie zaciete, potrafili nawet przeniesc wojne na moje terytorium i zajac miasta. A jak ja zajalem ich, to w ciagu tury, dwoch odbijali zmasowanym atakiem. W koncu zdecydowalem sie na taktyke spalonej ziemi i co zdobylem - wycinalem w pien, i burzylem wszystkie budynki ktore sie dalo. W ciagu paru lat Seleukidom na tyle pogorszyla sie jakosc wojsk ze zdobylem ich miasta.
Nie wiem, ale wydaje mi sie ze komp zaczal dostosowywac sklad wojsk do mojego? Walcze teraz z Egiptem, poczatkowo moje armie (zlozone w 90% z pontyjskiej ciezkiej kawalerii) roznosily egipcjan jak chcialy, ale teraz ich armie skladaja sie z lucznikow oslanianych przez wlocznikow i rydwanow z kosami na skrzydlach. I juz nie jest wesolo, moja kawaleria ponosi duze straty w najlepszym wypadku. A falangi nie chce brac za duzo, bo na taka armie jest nieskuteczna. Lucznicy wystrzeliwuja polowe falangistow zanim dojdzie.

08.02.2005
19:38
[115]

Attyla [ Legend ]

Toteż łuczników trzeba zająć. Np. własnymi łucznikami:D

09.02.2005
10:15
[116]

Attyla [ Legend ]

Z pola bitwy:
ulepszenie gry naprawdę utrudnia rozgrywkę. Urealnią ją także z punktu widzenia strategii. Zdobycie każdej prowincji kosztuje dużo czasu. Politycznie nadal do chrzanu.

Wojnę mam ze wszystkimi już sąsiadami. Najgorsze jest to, że żadnej z nich nie wywołałem. Wychodzi na to, że działam jak Rzymianie: broniąc się podbiję świat:D
Na froncie egipskim sytuacja została ustabilizowana. Przegrałem, co prawda, wielką bitwę koło Petry tracąc przy tym najlepszego generała. Na szczęście nie była tam zaangarzowana armia polowa sensu stricte. Była to armia w całości złożona z najemników wschodnich. Prawdziwa armia polowa w tym czasie uzyskała pełnię sił po zwycięskiej bitwie, w której ponieśli ogromne straty. Armia ta zaatakowała wybrzeże syryjskie. Zwycięstwo w 4 dużych biwach oddało w moje ręce całe wybrzeże. Perta nie została zdobyta przez Egipcjan. Po uporządkowaniu spraw w Jerozolimie, co zajęło aż 8 tur ze względu na fatalne nastroje w mieście, armia polowa ruszyła na południe i odblokowała kolejne oblężenie Petry.
W tym samym czasie na północy Partowie kilkukrotnie oblegali Seleucję. Gdyby wykazali odrobinę wytrwałości, zapewne musialłbym ją odbijać. Na szczęście nie wykazali:D Potem zaś mogłem już odblokowywać się samodzielnie. Na północy zaatakowali mnie także Armeńczycy, którzy byli moimi sprzymierzeńcami (jakieś 2 tury:)). Nie posiadam tam żadnych sił polowych, więc liczę tylko na wytrzymałość garnizonów. Obecnie nie mogę się nimi zająć jak należy, bo nadal mam kopoty z Pontem. Wogóle, jak widać mam ogromne kłopoty te zbuntowanymi satrapiami północy. Na zachodzie udało mi się uporać z armią grecką. W wielkiej bitwie koło Sardres rozbiłem ją a następnie zająłem Pergamon, kończąc tym samym efemeryczne istnienie państwa Attalosa. W tym samym czasie, ponieważ moja armia polowa była zajęta na zachodzie Pontyjczycy zaatakowali i zdobyli Tars. To zmusiło mnie do przyspieszenia razprawy z Grekami. Po dokonaniu tego pomaszerowałem z armią na wschód w kierunku Mazaki z zamiarem zajęcia stolicy Pontu: Synopy. Niestety, w okolicach Mazaki zostałem zaatakowany przez silną armię Pontu z 10* generałem. Bitwę spróbowałem zrobić na automat z fatalnym skutkiem (akurat musiałem coś zrobić, więc real zmusił mnie do zaniedbania spraw królestwa wirtualnego:D). Klęska z utratą 90% armii. Postanowiłem użyć zmieniacza czasu pożyczonego od Hermiony:D i rozegrać bitwę samodzielnie. Niestety, przerżnąłem sprawę koncertowo, choć przeciwnik miał prawie 2x mniej ludzi. Ponieważ była to moja jedyna armia polowa w Azji mniejszej złamałem zasady i ponownie użyłem zmieniacza czasu. Z podobnym skutkiem. Zacząłem sądzić, że wygranie tej bitwy nie jest możliwe (mój generał miał 4*). Za trzecim razem jednak uznałem możliwość utraty części zaciężnych łuczników (tzn rozgrywałem bitwę by wygrać a nie chronić lekką piechotę). W konsekwencji odniosłem świetnie zwycięstwo tracąc zresztą prawie 20 łuczników. Ale to nie koniec. W tej samej turze zaatakowała druga armia Pontu. Tą rozbiłem bez większego problemu. W następnej turze rozpocząłem oblężenie Mazaki (musiałem zrezygnować z marszu na Synopę by uzupełnić straty w Mazace). Podczas zmiany tur nadeszła odiecz pontyjska. W wielkiej bitwie, w której tym razem ja miałem ponad dwókrotnie słabszą armię zwyciężyłem i zająłem Mazakę. Tym razem zwycięstwo osiągnąłem dzięki falandze pikinierów z poboru, których natarcie okazało się nie do zatrzymania dla wroga. Niestety, w bitwie tej straciłem wszystkie słonie (tzn pozostałe przy życiu 3:)). mam nadzieję, że kryzys powoli mija. tars pozostaje nadal w rękach pontyjczyków, ale wyszkoliłem już falangę do trzeciej armii polowej. Teraz jeszcze kawaleria i łucznicy i ruszy do boju przeciwko Armeńczykom. Kłopot w tym, że w międzyczasie wielkie trzęsienie ziemi niemal odebrało możliwości mobilizacyjne. W Antichii pozostało przy życiu niecałe 3000 ludzi... Dzięki temu zresztą nadal nie dysponuję słoniiami bojowymi a tylko zwykłymi z łucznikami na grzbiecie.
jedynym sukcesem osiągniętym bez zastrzeżeń było zawieszenie broni z Grekami, i udzielenie praw handlowych Rzymianom, Galom, Germanom, Scytom i Dakom. Dzięki temu zaczynam wychodzić na swoje finansowo (tzn. nadal mam nie więcen niż 10 tys. w skarbcu, ale to znacznie więcej niż np. - 2000:D.

09.02.2005
14:32
[117]

Attyla [ Legend ]

kurde miało być, że dysponuję słoniami bez łuczników a nie z łucznikami.

09.02.2005
14:45
[118]

Ralion [ Centurion ]

Dla maniaków Rome mających problem z uruchomieniem gry z patchem 1.2.
Ściągnijcie sobie z gamecopyworld Rome: Total War v1.0 [GERMAN] No-CD/Fixed Image
Następnie za pomocą Daemon Tools v3.47 lub Alcoholem 120% zróbcie image ROME_TW_CD1.MDS.
I wuala! :)

(wiem, że to wersja 1.0, ale nie martwie sie, dziala z wszystkimi patchami)

ps. eee, nie wiem, jak jest z publikowaniem takich postow, jezeli łamie jakis regulamin to sorry, kasujcie jak musicie

ewentualnie szukajcie odpowiedzi na
https://www.mgforums.com/forums/showthread.php?t=35776&page=3&pp=25

09.02.2005
18:39
[119]

Hitmanio [ KG 21 ]

Innym ludziom ten sposób DZIAŁA ! Tylko tera powiedzcie mi jak się robi Image :)

09.02.2005
19:22
smile
[120]

Hitmanio [ KG 21 ]

Haha gra mi już działa hura, dzięki Ralion !
Gram Armeńczykami :>
Dajcie odrazu rady :D

09.02.2005
19:50
[121]

Hitmanio [ KG 21 ]

Sry za 3 post ale czy ktoś może mi wysłać descr_walls, export_descr_buildings, export_descr_unit i export_descr_unit_enums ? Bo chciałem żeby tylko jednostki z RTR zostały (żeby nie było Warhounds itp.) Ale zwaliłem tera grę... będzie ktoś łaskawy ? [email protected]

09.02.2005
22:46
[122]

Karol57 [ Legionista ]

Witam,

Chciałby zwrócić uwagę na inną grę która wygląda obiecująco na screenach i może stanowić ciekawą alternatywę w przyszłości dla RTW to Telladar Chronicles: Decline.
Linki:
- do galerii https://www.gry-online.pl/S026.asp?ID=1986
- oficjalnej strony gry https://www.mindlinkstudio.com/engine.htm

Co o niej sądzicie?

Pozdrawiam
Karol

10.02.2005
00:24
[123]

Mecenass [ Centurion ]

Ralion, Hitmanio -----> patch 1.2 zawiera niestety nowy plik RomeTW.exe, więc jeśli działa nawet na tym Fixed EXE 1.0 to prawdopodobnie ze stratą wszystkich poprawek patcha 1.2 zawartych w w tym własnie pliku. U mnie udało się odpalić po patchu 1.2 bez żadnych NO-CD patchów, wystarczy zamontować obraz pierwszej płytki za pomocą np. Alcohol'a (montuję obraz z drugiego komputara po LANie, może to ma jakieś znaczenie).


Do Hitmania:
>>Gram Armeńczykami :>
>>Dajcie odrazu rady :D

współczuję, początek jest tragiczny, żadnych miast rebelsów do podbicia w okolicy, dookoła Seleucydzi, Pont i Partia, wszyscy silniejsi... z drugiej strony w mojej grze Germanami, jak już kończyłem kampanię (ok 80 roku p.n.e) na południowym wschodzie przetrwały tylko Egipt i ....Armenia, więc wszystko przez tobą :)

Karol57 ---> grafika extra, ciekawe jak reszta. A z tego typu gier powstaje też: XIII Century: Sword & Honor , link : https://www.gry-online.pl/s016.asp?id=3254, chyba sukces serii Total War w końcu zachęcił też innych developerów do takiej formuły gry (strategia turowa+bitwy a'la RTS), która jak dla mnie jest najlepsza.

Mam małe pytanie: czy mieliście kiedyś bitwę w nocy? Widziałem nieraz na screenach, ale jakoś przez całą kampanię nie zdarzyło mi się to ani razu...

10.02.2005
11:02
[124]

Attyla [ Legend ]

Hitmanio: Tak jak pisał Mecenass na początku nie ma miast rebeliantów. Ponadto obydwa miasta Armeńczyków są na minusie, więc początek jest trudny. Ja w każdym razie postawiłem na ekspansję. Tzn na początku zbieram wszystkie jednostki "niegeneralskie" i idę w dym. Ponieważ ani Scytia ani Partowie nie mają bogatych prowincji, jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest atak na Pont. Zdobycie Synopy i Mazaki otwiera ci drogę do 3 zbuntowanych miast Azji Mniejszej. Po zajęciu ich dojdzie (na pewno) do starcia z Grekami. Trzeba zatem podbić Pergamon i Rodos (resztę na razie sobie daruj). naturalnym następnym posunięciem jest atak na Seleukidów. W tym czasie powinieneś dysponować już łucznikami katafraktów, więc masz znaczną przewagę nad każdym w zasadzie przeciwnikiem. Taktyka walki generalnie jak u Egipcjan: ogromna przewaga w broni dystansowej niemal uniemożliwia zastosowanie piechoty. Dalej już z górki (może w wyjątkiem Egiptu, bo to zawsze trudny przeciwnik).

Mecenass: zdażyło mi się. Bitwa była z zasadzki.

Z pola bitwy:
Tak jak planowałem, trzecia armia polowa przechyliła szalę zwycięstwa na moją stronę. Zanim jednak weszła do użycia Armia polowa z Azji zostawiwszy część sił w zajętej Mazace ruszyła na niemal pozbawioną obrońców Synopę. Bitwa w polu wywołana przez niewielką armię odsieczową niemal wyeliminowała przeciwników. Zajęcie Synopy w następnej turze było już czystą formalnością. Czas na odbudowę armii i przygotowanie jej do działań przeciwko Armeńczykom, którzy bez przerwy atakowali (znowu uratował mnie brak konsekwencji ze strony kompa). W tym czasie zakończyłem trening 3 armii polowej szkolonej do odbicia Tarsu. W tarsie była wielka armia, więc namęczyłem się. Ostatecznie jednak Armeńczycy przestali istnieć jako politycznie samodzielna nacja. Przygotowanie armii do walki z nacjł silną w broń miotaną polega u mnie przede wszystkim na zastąpieniu miotaczy najemnych miotaczami z poboru (o wiele słabsi ale straty możliwe do usunięcia). Armia polowy z Tarsu wyruszyła zatem na Armeńczyków. W tym samym czasie zniszczyłem w wielkiej bitwie armię armeńczyków prubującą przedżeć się do Azji Mniejszej. Trzecia armia polowa (z Tarsu) została zaatakowana po drodze przez 2 pełne składy Armeńczyków. Miałem wiele szczęścia. W czasie ataku stałem na możcie. W konsekwencji odbyłem bitwę marzeń:D. trzema pułkami falangitów zablokowałem wylot z mostu. Czwartym pułkiem pogłębiłem szyk falangi stojącej u wylotu mostu. Na skrzydłach umieściłem łuczników. Ponieważ ci zaczęli ostrzeliwać przeciwnika na drugim brzegu, wróg zaatakował. Popełnił fatalny błąd. Atak czołowy na doświadczonych (słabo, ale jednak) falangitów musiał skończyć się co najmniej wielkim stratami. Skończył się klęską jakiej po zamontowaniu patcha nie zadałem. Przy stratach własnych poniżej 20 ludzi moi falangici i łucznicy zabili łącznie prawie 1,5 tys ludzi. Moja kawaleria właściwie nie weszła do akcji. Na tym skończyłem akcje na północy ptrzeciwko Armeńczykom i Pontowi (w podsumowaniu był to dzień wielkiego zwycięstwa). W tym samym czasie Seleukia była oblegana przez siły Partyjczyków. Nie mam tam sił wystarczających do podjęcia równorzędnej walki, wiąc ograniczałem się do przełamywania kolejnych oblężeń. Z Partią sytuacja patowa. Na froncie południowym znowu sukcesy. W 3 bitwach (już nie polowych, bo Egipcjanie nie mają już armii polowych) zająłem niemal wszystkie pozostałe miasta Egipcja. Pozostali włażciwie wyłącznie w 1 mieście wysujniętym najbardziej na południe. Nie przyjęli propozycji protekcji, więc zostaną dzisiaj zniszczeni.
Dzięki niewielkim siłom szybkiego reagowania oczyściłem nareszcie Azję mniejszą z bandytów i buntowników. Podobne siły szykuję i w Syrii (na szczęście największą armię buntowników na moich terenach, szacowaną na jakieś 700 ludzi rozbili Armeńczycy, ale zaraz potem ja rozbiłem Armeńczyków:D.

Sytuacja ekonomiczna nadal trudna. dzIęki oszczędnej gospodarce finansowej udaje mi się utrzymać na plusie na 10-20 tys.

Dzięki zwycięstwom jestem w stanie wojny już tylko z 3 sąsiadami (reszta nacji nie sąsiaduje ze mną, więc jeszcze nie zaatakowali. W każdym razie Rzymianie zajęli Grecję, więc wojna wisi na włosku (zwłaszcza, że jako spadkbierca Seleuka Nikafora planuję odzyskać również Trację).

To tyle.

10.02.2005
11:39
[125]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

prośba o pomoc panowie, nie wiem co jest grane, zainstalowałem patch1.2, odpaliłem grę i nic, no to reinstalka, próbuję zainstalować go od nowa, a tu wyskakuje mi komunikat że już jest zainstalowany i ponownie nie da rady............co zrobić?

atylla--> czy poza pisaniem raportów z pola walki, masz jakieś inne zajęcia? nie wiem, pracujesz, sprzątasz dom, opiekujesz sie dziećmi:)

10.02.2005
17:49
[126]

Perykles [ Chor��y ]

Manolito ===>

Miałem podobny problem.

1) Wykasowałem całą grę.
2) sprawdziłęm jak się czuje defra
3) nOWY INSTAL + PATCH 1.1 + PATCH 1.2

I WSZYSTKO ŚMIGA.


POZDRAWIAM

Peryklo

10.02.2005
18:01
[127]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Perykles---> wielkie dzięki ale..
"2) sprawdziłęm jak się czuje defra "---> eeeeeeeeeeee?

11.02.2005
12:52
[128]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

PO PATCHU 1.2, CZY TO MOZLIWE ???

Jest post na forum gry, gosc pisze, ze po patchu
1.2 ma sporo radochy poniewaz JEZELI PRZEKUPI
wroga armie to ma mozliwosc TRENOWANIA
takich oddzialow jakie przekupil !!!!!
Troche to brzmi nieprawdopodobnie,
nawet jezeli chodzi tylko o armie rebeliantow.
Nie moglem tego na razie sprawdzic,
wiec Was pytam, czy tak to dziala po patchu ???

Pozdrawiam

Stary Wuj

11.02.2005
12:53
smile
[129]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Acha --> MANOLITO,
jak dla mnie to Peryklesowi
chodzilo o DEFRAGMENTACJE dysku :-)

Stary Wuj

11.02.2005
12:57
[130]

Attyla [ Legend ]

Stary
Nie jest to możliwe. Chyba, że chodzi nie o przekupienie wogóle ale o przekupienie oddziałów w miastach. tego jeszcze nie próbowałem, bo mnie zwyczajnie nie stać:D

Manolito: przeszkadza ci to nie czytaj. Ludzie mają wiele zajęć ich odprężających. Dla mnie jest to pisanie raportów z pola bitwy. Jeżeli siedzę ileś tam czasu nad informacją mającą wyjaśnić to co niewyjaśnialne (znaczy VAT:))), to mam chyba prawo do odrobiny wypoczynku intelektualnego? A może mi tego zabronisz?

11.02.2005
13:17
smile
[131]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Attyla --> Czyli przekupiles wroga
armie w polu (jakas frakcje lub rebeliantow)
i nie dalo Ci to mozliwosci tworzenia jednostek
identycznych jak przekupione ???
Pytam, bo bardzo podniecila mnie (intelektualnie :-)
taka mozliwosc, chociazby w jakiejs, szczatkowej formie,
chociaz w pewien sposob byloby to zbyt wielkie ulatwienie
rozgrywki. Hmmm.....
Sprawdze to u siebie przy okazji.......

Pozdrawiam

Stary Wuj

11.02.2005
13:35
[132]

Attyla [ Legend ]

Stary: dokładnie tak. Tylko ostrzegam! Teraz to naprawdę droga impreza! Ale czasami warto:D. Najgorsze jest to, że uzupełnianie własnej rodziny "importowanymi" książętami jest teraz tak straszliwie drogie. Chociaż z drugiej strony jeżeli taki pajacyk ma potomka, to pojawia się on nie tylko w stolicy:D

A co do samobójczych skłonności wrogich generałów, to teraz jest znacznie gorzej niż przed patchem. Wtedy aatakował albo nie. Teraz ten idiota zaatakuje zawsze, jeżeli zostanie ostrzelany. Wystarczy zatem umieścić łuczników za linią falangi i dać salwę do generała a ten idiota zaatakuje i wpakuje się wprost na włócznie saryssoforoi! Dotyczy to często generałów walczących bronią miotaną. Dzieki temu bardzo łatwo jest wyrzenąć nieuchwytnych do tej pory generałów egipskich:D.

I pytanko: chy wam też zdażają się takie surrealistyczne sytuacje kiedy to dyplomata nacji, którą właśnie wykańczami przychodzi prosić o pokój a w "ofercie" rząda zwrotu wszelkich zajętych ziem i zapłaty kontrybucji? Np. wczoraj miałem taką sytuację. Oblegam stolicę Cypru, która jest ostatnim miejscem, gdzie utrzymali się egopcjanie, kiedy w Sardres pojawia się egipcki dyplonata i rząda w zamian za zawieszenie broni prawie 50 000 talentów (czy czego tam innego) i wydania wszystkich zajętych terytoriów, a kiedy ja łaskawie godzę się na zawieszenie broni w zamian za śmieszną kontrybucję 10 000 talentów ten idiota odpowiada mi, że pomysł zakończenia walki jest głupi!
Ciekaw jestem, czy poprawią kiedyś takie rażące bzdury?

11.02.2005
13:40
smile
[133]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Attyla, e lf -troche z innej beczki-wiem,ze czytacie Łysiaka (wyszukiwarka GOLA)-czy moglibyscie mi przypomniec,w ktorej z jego ksiazek jest ukazany kontrast miedzy listami Rudolffa Hessa do zony i jego rozkazami? Szukalem w innych miejscach i nie znalazlem

11.02.2005
13:49
[134]

Attyla [ Legend ]

JihaaD: pewnie nie o tego samego Łysiaka nam chodzi. Mi się zdaża czytać książki tego szaleńca na punkcie Napoleona:D Nic jego o Fuhrerze nie widziałem:D

11.02.2005
13:55
[135]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Attyla- no wiesz...na 100% chodzi mi o Waldemara ;p Napewno napisal taka ksiazke.

11.02.2005
13:57
[136]

Attyla [ Legend ]

Imię też to samo... Nie wiem. Przykro mi.

11.02.2005
14:13
[137]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Attyla--->U mnie zdarzyla sie bardziej prawdopodobna sytuacja.
Otoz walczylem brutusami z grekami i obleglem Sparte.
Oprocz niej Grecy mieli jeszcze Pergamon i Rodos. Postanowilem zarzadac trybutu w wysokosci 4000 denarow, dodatkowo zawieszenie broni no i danina.
Zagrozilem ze albo przyjmuja albo atakuje.
Oto co przyszlo w odpowiedzi:
2500 denarow
Prosze nie atakuj!
:))))))))))

11.02.2005
15:09
[138]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Atylla---> a widziałeś na końcu mojego pytania buźkę ---> :) <----, znaczy się że, żartowałem! nie mam nic do twoich "raportów" i z przyjemnością je czytam.

11.02.2005
15:29
[139]

Attyla [ Legend ]

Manolito: no to masz szczęście, bo szykowałem już na ciebie czwartą armię polową:D
Pod koniec dnia napiszę co działo się wczoraj:p

Fremen: mnie się to też zdażało, giedy grałem Grekami. teraz gram Seleukidami (no niby też Helleni:D) i mam zupełnie inaczej. Może to kwestia nacji? Może w tym coś być, bo teraz udawało mi się za mapy wyciągnąć nawet 5000, kiedy w zabawie Grekami najwyższa kwota do 1500. Rozumiem coraz mniej:)

11.02.2005
16:31
smile
[140]

Attyla [ Legend ]

Raport:
Seleukidzi nie mają w Azji wroga godnego siebie! 3 armie polowe okazały się być siłą wystarczającą aż nadto do podporządkowania sobie nie tylko państwa Seleukidów prawie w granicach za Seleuka Nikafora (jeszcze bez terenów Tracji). Kryzys zniknął! Trzecia Armia Polowa (ta z Tarsu) po zakończeniu rozprawy z Armeńczykami zajęła się Partami. A zajęła się tak skutecznie, że Partowie zostali ściśnięci do jednej prowincji. Zupełnie idiotycznego czynu dopuścili się Scytowie. Zaatakowali! I to, żeby na llądzie jakimiś poważnymi siłami! Nie! flotą! Sęk w tym, że wcale nie mam ochoty podbijać Scytii, bo ziemie ubogie. A te dziady nie chcą pokoju. Egipcjanie zostali wczoraj zepchnięci do defensywy. Zostały im tylko Teby i Cypr. teby zająłem bez najmniejszego problemu. Potem na wybrzeżach Syrii wylądowała ich niewielka armia polowa. Ponieważ była za słaba by podjąć się zdobycia choćby jednego z miast, stała w miejscu. Druga Armia polowa, którą przeformowywałem w Antiochii (zamieniałem falangę pikinierów na falangę falangitów bo podczas bitwy z buntownikami w walce pikinierów z falangitami poniosłem ogromne straty - prawie 80% falangi) załatwiła ten problem a następnie wróciła do Atiochii, by przeformować się do końca. Obecnie wylądowała już na Cyprze i przystąpiła do oblężenia stolicy.
Pierwsza Armia Polowa po uzupełnieniu strat wywołanych walkami o opanowanie Egiptu poszła wzdłóż wybrzeża Afryki. Póki co napotkała 2 miasta buntowników. Nie wiem co dalej.

Generalnie po opanowaniu sytuacji militarnej państwo obrosło w siłę. Miasta rosną jak na drożdżach. Już w 3 mogę formować oddziały legionistów i słoni pancernych. Wraz ze wzrostem populacji rosną wpływy. Zaczynam mieć naprawdę dużo pieniędzy (teraz mam w granicy 100, 200 tys, czyli 10x więcej niż w czasach kryzysu i wojny ze wszystkimi.)

Szykuję się do inwazji Grecji. Są tam wyłącznie Rzymianie, więc wiem, że jednocześnie będę musiał zaatakować Italię. Planuję wysłać na Peloponez Drugą Armię Polową a do Italii Trzecią z Tarsu. Ponieważ Pierwsza Armia będzie pozostawała w Afryce planuję utworzenie w Seleucji czwartej armii polowej, którą wyślę wraz z Drugą do Italii. W każdym razie modyfikuję obecnie składy armii. Łuczników z poboru zastępuję Kreteńskimi, Falangitów i Pikinierów Srebrnymi tarczami, 2 oddziały jazdy greckiej 2 oddziałami katafraktów, peltastów legionistami i słonie bojowe słoniami pancernymi. Teraz Armie do walki z Rzymianami mają mieć skład:
5x falanga srebrnych tarcz, 2x legioniści, 2x jazda grecka, 2x katafrakci, 4x łucznicy kreteńscy, 2x słonie pancerne, 3x onagery i oddział wodza. Jeszcze nie stosowałem armii w tak zaawansowanym stanie, wiąc myślę, że na polu bitwy będzie to prawdziwa masakra, zwłaszcza, że część łuczników kreteńskich ma już 3 czerwone lub 1 srebrną belkę doświadczenia a onagery zbliżają się do 3 czerwonych:)

I na koniec: jaką taktykę przyjmujecie w operowaniu armiami w opisanym lub podobnym składzie?

11.02.2005
18:57
[141]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Przedobrzyles troche Attylo bo armia polowa sklada sie z 20 oddzialow:)
A moja taktyka Gemranami jest prosta - zjesc ich wszystkich!!!

11.02.2005
19:59
smile
[142]

Hitmanio [ KG 21 ]

Ja się przerzuciłem na Pontus zdobyłem Ancrya (albo Ancyra) i Nicomedia, nieźle jak na początek i tera, jakie rady mi polecacie ?

11.02.2005
20:39
smile
[143]

ksenofont [ Chor��y ]

Witam!
Przepraszam, że poprawiam, ale mieszkańcy Armenii to Ormianie!!!
Wyślę moich Numidyjczyków na każdego, kto będzie się mylił.

Hitmanio!

11.02.2005
21:01
[144]

Kłosiu [ Senator ]

Pod ciosami Pontu, po 20 letnich walkach padl Egipt. Ich ostatnia wielka armia polowa rozminela sie z moimi dwiema armiami podrozujacymi morzem i po krotkim oblezeniu jednego z miast Judei musiala zawrocic na ratunek Memphis. Tam na rowninach nad Nilem rozegrala sie decydujaca bitwa, ktora oddala w moje rece egipskie miasta. Podczas oblezenia pierwszego z nich, Aleksandrii wybuchla tam zaraza, i moje wojska, oblegajac kolejne, rozniosly epidemie na caly teren dawnego Egiptu. Nie chcialbym tam teraz mieszkac ;)

Po kilku latach, potrzebnych na zorganizowanie transportu wojsk z Egiptu po wygasnieciu zarazy, przestawieniu miast Azji Mniejszej na produkcje wojskowa i naprodukowaniu pewnej ilosci wojsk przeznaczonych do walki z Rzymem (czyli lucznikow i falangi, konnica z glownej sily miala teraz spasc do roli oslony skrzydel) wysadzilem desanty na Balkanach, opanowanych przez Brutii. I tutaj szok. Piechota rzymska to potworny przeciwnik, w porownaniu do ludow Azji. Rewelacyjnie opancerzona, bardzo szybka (nie to co nieruchawa falanga) sprawia mi mase klopotow. Linia legionistow wiaze moja falange, a lekkie oddzialy od skrzydel i z tylu atakuja i lamia mi linie :/
Bitwy wygrywam (najczesciej ;)) ale straty jakie ponosze powoduja ze po jednej bitwie armia jest w zasadzie do odbudowy. Cudem obronilem Bizancjum, zaatakowane naraz przez dwie armie (zostalo mi kilkunastu ludzi po tej rzezi). Lucznicy prawie nic Rzymianom nie robia, kohorty sa za ciezko opancerzone. To ze nie wywalili mnie od razu z Balkanow, zawdzieczam przekupstwom. Na rozwiazywanie mniejszych armii Rzymu wydalem juz chyba z pol miliona, dzieki bogom, ze mam duze zyski z bogatych miast mojego imperium.
Ciekawe ze rzymskie armie ustawiaja sie tak jak powinny, to znaczy 3 linie, lekkozbrojni, srednio i najciezsi, z przodu velites a na skrzydlach velites i kawaleria. Spodobalo mi sie to po Egipcie ustawiajacym z reguly jedna linie. No i Rzym bezwzglednie dazy do zwarcia w bitwie. Musze obmyslic nowa taktyke i naprodukowac wiecej falangi ;)

11.02.2005
21:45
smile
[145]

ksenofont [ Chor��y ]

Witam!
Przepraszam, że poprawiam, ale mieszkańcy Armenii to Ormianie!!!
Wyślę moich Numidyjczyków na każdego, kto będzie się mylił.

Hitmanio!

[Psia krew! Enter wcisnąłem, i pooooooszło!]

Hitmanio! Ormianami gdy grałem, (RTR 4.1, VH/VH) , poszedłem od razu na Partów i ich pokonałem (to wygubiło połowę mojej armii, ale i tak początkowo opłaca się rozwiązać kilka oddziałów, co by kasy nie jadły), Następnie zrobiłem stateczek i zrobiłem turnee dookoła Pontus Euxinus i zająłem a to Krym, a to Bosfor, a to Nikomedię a następnie z dwóch stron uderzyłem na Pont z dwóch stron i już byłem lokalne mocarstwo.
Natomiast Pontem - idziesz na prędkości maksymalnej na zachód, zdobywasz miasta w Azji Mniejszej, przeskakujesz Bosfor rozwalasz Traków, zajmujesz Krym i jesteś w takiej samej sytuacji jak Armenia powyżej - czyli lokalne mocarstwo. Acha, przed Seleukidami z Antiochii bronisz się ustawiając jakiś oddziałek w górach Paflagonii, albo wcale nie atakują, albo robią to bardzo powoli...
Oczywiście, tak jak każda moja taktyka ta także wymaga błyskawicznych przemarszów, błyskawicznych uderzeń już na początku rozgrywki. Więc atakuje wszystkimi siłami zostawiając w miastach jedynie rozbite oddziały i chłopów.

Mój raport z pola walki:
Numidia, RTR 5, VH/VH
Rozproszone po Afryce, biedne prowincje, z najbardziej kiepaśnym wojskiem R-TW: Łucznicy i procarze. Oszczepnicy, lekka piechota pustynna, legiony nubijskie - na poziomie principes :-(. No i jazda: oszczepnicy, tylko. (w dwóch miastach na pustyni jest jeszcze jazda wielbłądzia).
Całkowity brak kasy.
Najpierw demontuje niepotrzebne budynki i rozpraszam większość jednostek z daleko położonych miast.
Od pierwszej tury jazda na Kartaginę. Oni też idą na mnie, ale skoro postanowiłem prazenieść wojnę na ich teren to zaskakuję ich miasta prawie niebronione, zdobywam, plądruję, demontuję wszystkie budynki, żeby w razie ich utraty nie ieli z nich pożytku. Większość jednak udaje mi się obronić, gdyż manewrując unikam bitwe z przeważającymi siłami, a potem moje cztery rozproszone armie powoli koncentrują się w Tunezji, a wtedy idę na odsiecz obleganym miastom, powiększam moje siły i atakuję Kartagińczyków powoli ograniczjac ich posiadłości do samej Kartaginy, którą i tak zdobywam.
W tym samym czasie, a może trochę po, konsoliduję posiadłości Afrykańskie - wielka Numidia rozpościera się od Atlantyku po Egipt. Rozbudowuję gospodarkę w moich miastach, jedynie w Kartaginie produkując legiony nubijskie (dwie tury na jeden). Na całe szczęście cała Afryka pełna jest numidyjskich najemników, doskonałych i tanich najemnych oszczepników. Także najemni jeźdźcy numidyjscy są tani i dobrzy. Moja armia skałdająca się z wodza, 2 łuczników, 1 procarza, ~ 10 legionów z piechotą pustynną, 4 numidyjskich najemników i 2 numidyjskich jeźdźców jedzie w strone Egiptu, bo Ptolemeusze zbierają armię. Blokuję ich tam od pewnego czasu manewrami niewielkich oddziałow, ale mają tam już trzy wielkie armie.
Zajmuję dobrą obronną pozycję, a w turę później - atakują. Najpierw jedna armia - rozbijam. W tej samej turze druga - rozbijam. No i trzecia - pasuję, uciekam, sejwuję, atakuję ich trzecią armię. Wygrywam. Zajmuję zachodni port Egiptu (jak się cholera nazywa???), potem idę na Aleksandrię, na Memfis, na Teby. Wszystko to zajmuje mi kilka lat i jest przerywane pojawianiem się masy egipskich wojsk, które jednak muszą przechodzić przez Nil, żeby mnie dopaść. Divide et impera! Od zachodu Egipt zdobywa się łatwo, po prostu trzeba bronić trzech brodów. Po kilkunastu bitwach zostaje mi generał (+6 doświadczenia), 75% łuczników i procarzy (+4 doświadczenia), 7 jednostek legionów i piechoty pustynnej(+2 doświadczenia). Konnica i oszczepnicy - w strzępach. Armia Ptolemeuszy okazał się słabym przeciwnikiem. Ich piechota docierała do moich linii osłabiona ostrzałem i z szykiem porozrywanym przez oszczepników. Piechota pustynna powstrzymuje, legiony okrążają i likwidują. Wódz goni i tnie (pewnego razu moich 140 procarzy nubijskich miało na liczniku 660 średniej piechoty egipskiej).
Wreszcie spokój, od Syrii docierają moi sojusznicy - Seleukidzi.
Zdrada!!! atakują, no pięknie.....

Tymczasem moja niewielka zaciężna armia zdobywa powoli osamotnione punickie miasta w Iberii. Nagle podstępnie atakują mnie Celtyberowie, po pierwszej walce wiem, że mając równe siły nie zdzierzę im w otwartym polu oddziałami, którymi tam dysponuję.

Na całe szczęście w Kartaginie mam wyszkolonych 20 legionistów oraz 10 kawalerii wielbłądziej. Już posiłki dotarły do Egiptu, idą także do Iberii, mam nadzieję, że Rzymianie nie zaatakują w Tunezji...
Ciekaw jestem, jak będzie walczyła moja wielbłądzia kawaleria???

Pozdrawiam
Ksenofont

P.S. Czasami nie mogę połączyć moich flot, mimo, że mają pełny ruch i nic im nie zagradza drogi. Nie wiecie co jest grane???
Egipskie okręty mają trzy złote szewrony doświadczenia - straszneeeeeeeee

11.02.2005
23:30
[146]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Hehe opowiem wam co mnie spotkalo grajac Kartagina. Jestem noobem ale wzialem VH\VH zeby sprobowac czy dam rade.
Obawiajac sie ataku Rzymian w Sycylii(dzieki za ostrzezenie Attyla) wzialem wiekszosc armii z Libajon i ukrylem sie w malym lasku przy drodze która prowadzila miedzy gorami a morzem na granicy prowincji Libajon i Mesyna.
Traf chcial ze w ta pieknie zastawiona zasadzke wpadl oddzial Scypionow skladajacy sie z 6 oddzialow Hastati, ciezkiej jazdy - generala, oddzialu welitow oraz oddzialu lucznikow.
Dysponujacv gorszymi silami- 2 oddzialy milicji, 2 oddzialy iberyjskiej piechoty, 1 lekkiej jazdy, 1 ciezkiej jazdy, 1 numidyjskich konnych harcownikow, 1 rodyjskich procarzy, 1 harcownikow pieszych.
Zasadzka byla w pelni udana, wrog byl zaskoczony wiec byl rozstawiony w kolumnie marszowej.
To bylo zbocze wiec po jenej nizszej stronie rozstawilem 2 iberyjskiej piechoty, lekka jazde i generala a po drugiej reszte.
Kazdy oddzial atakowal tak aby zaangazowac wrogi oddzial Rzymian.
Moj braciak juz mi mowi "nie masz szans, milicja i iberowie ci sie rozpierzchna".
Wlaczylem bitwe no i rezultaty przerosly moje najsmielsze oczekiwania.
Odzialy iberow i milicji runely z dwoch stron na zdezorientowanych hastati, slonie rozgromily w biegu trzon sil wroga z pomoca kawalerii, harcownicy zaatakowali generala wroga, lekka jazda ruszyla wraz z harcownikami pieszymi uderzyla na luczniukow.
Po okolo 30 sekundach wrogie oddzialy byly w panice i niemal kompletnie wyrzniete, tylko w jednym miejscu przegralem - numidyjscy harcownicy na przodzie kolumny przegrali z generalem i sie rozpierzchli.
To mi jednak tylko dopomoglo gdyz ten rzucil sie w pogon za nimi, zamiast wspierac swoje dogorywajace sily. Gdy wrocil rzucilem na niego slonie i generala.
Efekt:
ich straty - 507
moje straty - 73
Uciekl tylko jeden jezdziec(nie general) ale i tak ich armia zostala rozbita.
Moj braciak na to"piep**** zasadzkowicz! jemu sie zasadzki udaja!"
Nastepnie zdobylem Mesyne wycinajac garnizon skladajacy sie z osamotnionego generala, oraz zniszczylem posilki ktore zostaly wyslane z Kapui i wyladowaly kolo Mesyny wraz z dziedzicem frakcjki.
Ufff troche sie rozpisalem ale to zwyciestwo dalo mi dodatkowy entuzjazm.

Ksenofont--->Wiem ze to troche dziwne zeby noob udzielal porad lepszemu od siebioe ale trzeba uwaznie czytac litwery pod spodem.
Jesli chcesz polaczyc dwie floty to admiralowie przejda pod rozkazy innego admirala jesli ten ma wiecej gwiazdek.
Tez mialem taka sytuacje gdy 2 moich admiralow mialo po 2 gwiazdki.

11.02.2005
23:40
[147]

FremenButcher [ Pretorianin ]

PS. Zapomnialem dopisac do swoich oddzialow jednego oddzialu sloni normalnych.

12.02.2005
10:46
[148]

Attyla [ Legend ]

No, nareszcie wracamy do starych zwyczajów! Brawo! Piszcie swoje raporty, bo to fajna lektura!

Kłosiu: spróbuj może mojej taktyki: tzn onagery zabijają generała i osłabiają maksymalnie siły wroga a następnie wchodzą do akcji łucznicy za linią falangi. Wtedy ostrzelany wróg atakuje łamiąc linię. Falanga spokojnie wytrzyma napór rozproszonego wroga a kawaleria po obejściu pozycji atakuje od tyłu. Wtedy wróg ucieka i masz dyplom w kieszeni:D. Straty własne są zwykle niewielkie.

12.02.2005
10:48
smile
[149]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Ale dziwne jakies to ,nie?

12.02.2005
10:49
smile
[150]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

A tu powinno byc chyba raczej oszpecony :)

12.02.2005
13:32
smile
[151]

wert [ Ronin ]

AVE!!!

JihaaD ---> tez takiego mam - to powstaje jak generał dostanie osobiscie lanie na placu boju - oczywiście te blizny ;-)

Pytanie:
Był gdzieś swgo czasu mod co pozwalał chłopów szkolić w 0 tur (chyba 9 jednostek). Czy ten mod jest aktualny z patchem 1.2?
Prowadzę politykę masowych przesiedleń i byłoby to dla mnie bardzo pomocne :]
Mam ustawione jednostki na maximum i wyszkolenie 9 chłopów to 2160 ludzi a to juz całkiem małe miasteczko jest :-)

Przy okazji - gram Juliuszami - tocze cięzkie boje z hiszpanami.
Przekupili mi miasto głeboko na tyłach (Iuvanum - to w Alpach tak jakby). Dobrze, że akurat w Patavium formowała sie armia to odbiłem zanim uczynili to moim drodzy sojusznicy ;-)

W Hiszpanii stoczyłem chyba jedną z najdziwniejszych bitew.
Miałem zadanie od senatu zablokować port na drugim grańcu półwyspu (walki toczą sie w rejonie 'Bram Iberii' czyli Osci). Wysłałem podjazd konny w skałdzie 2 oddziały ekwitow i jeden jazdy barbarzyńskiej - ok 300 ludzi. Dowodził Kapitan Marek!
Port zablokowałem rozbijając po drodze dwa małe odziałki.
Niestety pojawiła sie armia polowa Iberów - 1100 ludzi i to nie tylko samego motłochu dowodzona przez jakiegoś ichniejszgo wysoko postawionego dowódce.
Przyjąłem tą nierówną bitwe.
O dziwo ich dowódca niesiony zapałem i wietrząc łatwy łup wysworował sie przed szereg. Natychmiast na niego zaszarżowałem i ubiłem! W tej chwili 3/4 armi wroga poszło w rozsypkę - zrobił sie istny pogrom. Po wyrżnięciu ilu się dało zwórciłem sie kolejno przeciw pozostąłym zmuszając ich do ucieszki.
Moich padło ok 100 wrogów ponad 600.
A miałem Kapitana Marka spisać na straty i nawet nie przejmować dowodzenia :-)
W czasie powrotu rozbił jeszcze ze trzy kupy pomniejszych oddziałów.
Niestety nie pojawiła sie opcja adopcji - a szkoda, bo miałem wobec niego daleko idące plany ;-).

I tu mam takie spostrzerzenie - nie wiem czy opcja adopcji nie zależy od tego ile mamy członków rodu w stosunku do wielkości państwa oraz od tego jaką jednostką dowodzi kapitan. Kapitan Marek dowodził Ekwitami ale moze to musza być jacys inni?

Pozdrawiam.

12.02.2005
14:56
[152]

Hitmanio [ KG 21 ]

A ja mam pytanie, daję na sojusznika, żeby mi pomógł z Selucydami, no i chyba 5 tur tak było i nagle wróg zaatakował mnie a pomoc nie przyszła, dlaczego ?

12.02.2005
16:06
smile
[153]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> jak na razie to rzymianie potrafia wystawic armie z 5 onagerami w polu :) Wtedy to dopiero jest problem, na szczescie zagon kawalerii uratowal sytuacje. Ja reczej machin oblezniczych nie preferuje w polu, ale to dlatego ze jak widze inaczej gramy. Ty robisz sztywne armie, a ja raczej opieram sie na garnizonach z silami szybkimi, z ktorych formuje w razie czego armie tam gdzie jest potrzebna. Move dispersed, fight concentrated, czy jakos tak ;)

Sytuacja na Balkanach sie normuje. Droga morska doszly transporty falangi i jazdy kapadockiej z zaplecza ktore ustabilizowaly front. Brutii stracili juz 5 prowincji, ale widze ze zblizaja sie w szybkim tempie 3 silne armie Rzymu. Sprowadzilem ekspresowo z frontu egipskiego 5 jednostek rydwanow z kosami, tam byly skuteczne w rozbijaniu piechoty, zobacze jak tutaj. Docelowo musze zastapic pontyjska ciezka jazde ktora jest za slaba jazda kapadocka, niestety, robi sie ona dwie tury wiec to potrwa. Lucznicy sa do niczego - oddzial wystrzelal cala amunicje do rzymskiej kohorty zabijajac 3 ludzi. Byc moze to kwestia doswiadczenia. Troche lepsi sa przeciw velites i hastati, wiec pare jednostek warto jednak miec.

13.02.2005
12:13
smile
[154]

Hitmanio [ KG 21 ]

Co jest? Aż tak ciężko podbijacie ? :P

13.02.2005
12:43
smile
[155]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Hitmanio --> nasi sojusznicy w RTW generalnie
zbyt pomocni nie są :-) Ale spóbuj Ty im nie
przyjść z pomocą !!! I już Cię nie lubią bardzo mocno :-)

A propos patcha 1.2 w wersji PL - jest kilka bugów (bzdurna
stylistyka zdań) w dyplomacji. Jak zwykle standardowe
zmiany dialogów angielskich nie oddają subtelności
naszego języka. Panowie z LEM mogliby coś z tym
zrobić. Ale po co, kto miał kupić oryginał, ten już
kupił. I niech minie ktoś zapyta, dlaczego ludzie
wolą angielskie piraty, to normalnie go..........

:-)

Stary Wuj

13.02.2005
13:16
[156]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Ogolnie z patcha jestem zadowolony ale wkurzylo mnie jedna rzecz: fajnie że komp uzywa teraz floty do blokowania portow, gra staje sie ciekawsza ale czemuz te "barany":) nie poprawily bitew morskich!!! nadal za statkami wroga trzeba sie uganiac przez cale akweny :////

13.02.2005
22:36
[157]

HolyDeath [ Konsul ]

Skoro wszyscy pisza to i ja cos naskrobie:

"Grecy moga rzadzic swiatem".
Panstwa - miasta Greckie po wyczerpujacych, ponad 30 - letnich zmaganiach - przestaly doswiadczac widoku armii Rzymu, Juliusze wladaja sporymi polaciami ziemi niedaleko Hellady.
W trosce o dobro ojczyzny przodkow Grecy zwrocili swoj wzrok na prymitywne, dzikie ludy Dacji i Scyti. Zawarcie przymierza z obowa panstwami zaowocowalo koncem wojny miedzy Dacjia a Scytja i doprowadzilo do zjednoczenia sie przeciwko Rzymianom.
Brutusowie wykrwawili sie, ich armia zostala zamiazdzona badz przekupiona. Scypionowie walcza o Sycylie i Afryke. Juliusze stanowia teraz glowny problem synow Aleksandra.
Flota jest slaba ale powstaje nowa w tajnych portach Morza Czarnego. Egipt "niechcacy" do spolki, ze wspanialym ludem Grekow, potomkow bohaterow spod Troi zamierza rozszerzyc swoje wplywy nad Bilskim Wschodem - calym Bliskim Wschodem.
Lud wychwala rzady 60 - letniego krola, bohatera, zdobywce, architekta i milosiernego wladce.
Podatki sa najnizsze a mimo to dochody wciaz rosna! Powstaja nowe szkoly, armie, budowle zdrowotne, handlowe. Grecja Kwitnie. Czas upomieniec sie o Sycylie. Czas wyruszyc po Troje...
Rzym zaplaci za obraze jaka byl atak na Syrakuzy, Rodos zazna wojny i glodu, mieszkancy Seleucji zostana zniewoleni i sprzedani Dakom i Sycytom - tych tez sie zniszczy - nikt nie jest godny wladac swiatem poza synami Zeusa...

14.02.2005
07:10
[158]

Plantator [ spamer ]

to i ja się pochwalę swoją armią :)
gram Julkami, dopiero co pokonałem Galów i próbuje wyrzucić Brtyów z kontynentu
preferuje walkę manewrową dlatego główne siły w mojej armii stanowi jazda, obok typowy skład armii ----->

14.02.2005
07:16
[159]

Plantator [ spamer ]

sama bitwa trwa troche dłużej niż walki przy użyciu samej piechoty, ale za to mało kiedy jakieś niedobitki wroga ujdą z bitwy, przy takiej ilości jazdy wybijam ich do nogi

14.02.2005
11:13
[160]

JihaaD [ Loża Szyderców ]

Wreszcie wczoraj ukonczylem moja krotka kampanie Germanami (vh/vh). Co prawda warunkami zwyciestwa bylo wykonczenie Dacji i Sarmatow, jednak te ziemie nie byly dla mnie zbyt kuszace,tudziez inne kraje zupelnie nie dawaly mi spokoju...Brytowie,Galowie,Rzymianie wszelkiej masci,Trakowie...
Moja kampania skonczyla sie 42 lata po zajeciu Rzymu:)
Bylo ciezko z pieniedzmi i lojalnoscia w zdobytych miastach, jednak zadne jednostki mnie nie zawiodly,nie wylaczajac wlocznikow,sztandarowy odzial mojej armii-ich ucieczki z pola bitwy mozna policzyc na palcach jednej reki.
Porownujac ich z Seleudzycyckimi (zaczalem nimi grac) milicja miejska i Levy Pikemen to bija ich na leb na szyje.

Screen przedstawia statystyki

14.02.2005
13:57
smile
[161]

Attyla [ Legend ]

A mi szlag trafił twardziela

14.02.2005
16:27
[162]

Attyla [ Legend ]

Tak jak pisałem, padł mi twardziel. Zainstalowałemw szystko od początku i zacząłem grać od początku. Znowu Seleukidami. Tym razem jednak nikt mnie nie atakował, dzięki czemu mam kasy jak lodu i zamiast podbijać, przekupuję. Egiptu właściwie już nie ma (poza Kairem). Grecy stracili w ten sposób Pergamon. Jedyną wojnę miałem z Pontem. Ale ich rozwaliłem w ciągu 1 tury (tzn. podprowadziłem armie polowe pod ich miasta i w jednej turze wypowiedziałem sojusz a następnie z marszu zdobyłem wszytskie miasta. Prawdziwy blietzkrieg:D.
Wyądowałem też w Grecji właściwej i kupiłem Teby oraz Themnon. Teraz przeprawiam na ląd 2 armie polowe, które mają za zadanie opanować Bałkany.
Trochę nudnawo:D

Wert: z tymi bliznami to nieprawda. Blizny otrzymują i moi generałowie, chć bitew nie przegrywają. Otrzymują je raczej jeżeli biorą udział w walce i poniosą wysokie straty. Jako, że moi generałowie niemal zawsze biorą udział w walce, to i często otrzymują tą cechę.

Kłosiu: nigdy nie zdażyło mi się, żeby Rzymianie dysponowali aż 5 onagerami. Trafiałem na 1, 2 oddziały w miastach, a te rozwalałem - tak jak ty, konnicą. Wogóle od momentu pojawienia się możliwośco produkcji onagerów stają się one trzonem moich sił i sukcesywnie powiększam ich ilość. I tak kiedyć używałem 1, góra 2 oddziałów. Teraz 4 pułki to standard. Jeżeli dodać do tego łuczników, procarzy i inne jednostki miotające, to nie ma mocnych. Każda bitwa to niemal rzeź niewiniątek.

Muszę powiedzieć, że raporty z pola bitwy ożywiły nasz wątek. Teraz aż miło tu wchdzić i czytać o naszych sukcesach na polu chwały:D

14.02.2005
19:27
[163]

wert [ Ronin ]

Attylo ---> ja nie powiedziałem ze musi przegrać. Dostać lanie to rozumiem dokładnio to co napisaleś - osobiscie uczestniczyc w walce (no i pewnie musi od kogos oberwac :-) )

14.02.2005
19:44
[164]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Attyla-->dziwna sprawa :P ja na chwilke zagralem Seleukidami, no i rzucili sie na mnie: Egipt, Pont, Partia, Armenia :/ dochody syzbko spadly, kolejne osady dostaly sie pod oblezenie, kompletnie bezsensu

14.02.2005
22:09
smile
[165]

wert [ Ronin ]

Za siednioma górami, za siednioma lasami, za siedmioma rzekami w dalekiej pólnocy znajduje sie tajemnicza wioska, a w niej ... :-)

15.02.2005
01:03
[166]

Kłosiu [ Senator ]

Minelo dalszych kilkadziesiat lat zacietych bojow na Balkanach i w Italii. Tamtejsze miasta zastaly zmasakrowane przez wojownikow Pontu, potega militarna Brutii skrecila kark w ciaglych walkach, Scypioni zostali wywaleni z wloskiego buta i z Sycylii, pozostaly im tylko prowincje afrykanskie. Stoczylem pierwsza bitwe z armia senacka, pomagajaca Scypionom bronic miasto. Nie bylo lekko, ledwo utrzymalem pozycje.
Miasta greckie probowaly mi wbic noz w plecy, gdy zaangazowany bylem na polnocy Balkanow w ciezkie walki z Brutii. Nie ma juz miast greckich, zostaly bez litosci wyciete, a ich swiatynie zburzono.
Tego samego probuja Scytowie, na ich terytorium ida juz 3 ekspedycje karne.
Trzymam poludnie buta i granicze z Rzymem, mysle ze juz niedlugo zaatakuje ta stolice zla. Musze tylko dostarczyc tam jakichs generalow, bo nie mam tam zadnego. Z trzech, jeden zmarl od zarazy, drugi dostal z rzymskiego Onagera, trzeci zmarl ze starosci. Tak ze chwilowo ograniczam sie do obrony pozycji w Italii, atakujac Scytow i prowadzac ograniczana wojne na granicy z Juliuszami, ktorych armia dorownuje mojej sila. Na Balkanach pozostala prowincja Macedonii i dwie prowincje Trakow. To byli moi sojusznicy od poczatku gry, moj desant uratowal ich przed rzymskim najazdem wiec zostawiam ich w spokoju.
Moja armia nadal sklada sie z silnej konnicy (teraz juz glownie jazda kapadocka, pontyjska ciezka jazda wykruszyla sie w ciaglych walkach), do tego 5-7 falang Brazowych Tarcz i 3-4 oddzialy lucznikow. Falanga trzyma centrum, czesc konnicy atakuje machiny bojowe, reszta atakuje ze skrzydel szyk rzymski i bitwy dadza sie wygrywac ;)

Attyla --> nie wiem, moze "moi" rzymianie sa jacys bardziej technicznie uzdolnieni ;) W kazdym razie 4 onagery zdarzaja sie czesto, do tego 2-4 balisty. Niszcac te machiny z reguly ponosze spore straty, bo rzymianie z reguly od razu atakuja moja konnice szarzujaca na katapulty.
Z kolei moje onagery sa na tyle nieskuteczne w walce z rzymem, ze nie oplaca sie ich uzywac imho, z wyjatkiem oblezen. W walce z 700 rzymianami (maksymalna armia, gram na jednostkach wielkosci 27-40-60) 4 onagery ubily zaledwie 40 rzymian zanim sie zblizyli. Wole dwa dodatkowe oddzialy jazdy kapadockiej za to.

BTW, szkoda ze nie jest tak jak w Shogunie, ze wieksza armia produkuje sie dluzej. Dodaloby to grze dodatkowego smaczku.

15.02.2005
10:11
[167]

Attyla [ Legend ]

Zgredek: ja też się dziwię. Poprzednim razem (zanim twardziel padł) było tak jak napisałeś. Wszyscy rzucili się na mnie jak gończe na niedźwiedzia. Pocieszę cię. Wylądowałem w Grecji i w ciągu paru tur miałem wojnę ze wszystkimi sąsiadami, choć się o to nie starałem.:D

Kłosiu: cuż, wczoraj i mi zdarzyło się stoczyć bitwę z Rzymianami, w której ci ostatni mieli 3 komplety katapult. Tu rzeczywiście działa tylko atak na machiny a dopiero następnie ostrzał wroga. Jednak moje onagery zadają wrogowi straty ogromne.

Wert: to żart jakiś?

Raport. Tak jak raportowałem, wylądowałem i kupiłem po okazyjnej cenie Teby (tylko 400 mieszkańców) iThermon (no, to trochę kosztowało:D). Zaraz w następnej turze miałem wojnę z Grekami, Makedonami i Scypionami. na szczęście już w następnej turze na półwyspie wylądowała moja armia ekspedycyjna (standard: 5x falangici, 2x rydwany, 4x kawaleria grecka, 4x łucznicy i procarze z wysp i 4x onagery). W pierwszym rzędzie zaatakowałem i z marszu zdobyłem niemal nie brononą Spartę. W następnej turze zaatakowałem Greków, którzy oblegali Teby. Mieli armię full wypas: oddziały pancernych hoplitów, kawaleria grecka, onagery. Mimo wszytsko, ponieważ byłem w lepszej pozycji taktycznej, rozbiłem wroga w puch właściwie bez strat własnych (bodaj 20 do 30 ludzi- głównie z kawalerii). W bitwie tej zginęli wszyscy członkowie rdziny panującej Greków. Idąc za ciosem uderzyłem w tej samej turze na Ateny. Zdobyte na Makedonach z marszu. W następnej turze Scypionowie wznowili oblężenie Thermon. I tu również odniosłem świetrne zwycięstwo. Tym razem straty poniosłem poważniejsze (prawie 30% stanu wyjściowego).

15.02.2005
16:54
smile
[168]

wert [ Ronin ]

AVE!!!

Attylo!
Jesli to jest żart to raczej twórców gry :-)
Gram na niezmodowanej podstawce 1.2 i dotarł tam mój szpieg-odkrywca.
Prowinca leży powyzej Sarmatów (nazywa sie Hyperboria - jak masz mape papierową to u samej góry).
Mozna tam dojść taką z zachodu scieżka.
Przy okazji miasto w tej sąsiedniej prowincji nazywa sie Dom, słodki dom :-).

Chyba wyśle tam moje legiony :-)

Przy okazji - stwierdziłem, że zupełnie nie opłaca sie dominacja na morzu.
Wróg transportuje armie na statkach aby dokonac desantu - rozbijam jego flote kawał drogi od lądu a ona zamiast sie cofnoć to w ucieczce podpływa pod brzeg.
Zamiast odwlec desant to go przyspieszam - prawie zawsze tak jest.

16.02.2005
10:34
[169]

ksenofont [ Chor��y ]

Witam!
Z tymi Mazonkami, to nie do końca musi być żart.
Starożytni Grecy i Rzymianie wspominali, że na północy (w Hiperborei) żyją kobiety - wojowniczki: Mazonki (albo A-Mazonki). Gdy w X wieku po środkowej Europie jeździł Ibrahim Ibn Jakub i opisywał te ziemie dla sowich arabskich zwierzchników, napisał (a siedział w Czechach), że za rzeką Wisłą mieszkają kobiety wojowniczki.
A teraz najlepsze: wiemy skąd pochodzą nazwy polskich krain geograficznych. Z małym wyjątkiem: Mazowsza.
Słyszałem na własne uszy, jak dwa Autorytety (Prof.Prof. Karol Modzelewski, Henryk Samsonowicz) niezależnie od siebie wspominali o możliwości, jakoby Mazowsze nazwę swoją odziedziczyło po Mazonkach mieszkających gdzieś tutaj, kiedyś.
Zresztą także w XVI wieku sarmaccy kronikarze odwoływali się do tych tradycji.
Pozdrawiam
Ksenofont

16.02.2005
11:03
[170]

Attyla [ Legend ]

Wert: zaintrygowałeś mnie. Parę razy miałem już tą prowincję, ale nigdy nie miałem tam generała. Ciekawe, czy da się je werbować jako najemników? Moi żołdacy sprzykrzyli już sobie makietanki:D Tu czas dostępu zapewne większy:D, ale za to zmusza do walki, co zwiększałoby ich zdolności bojowe:D.

Raport
Wojna w Grecji właściwej trwa:D. Udało mi się zawiązać przymierze z Trakami. Dzięki temu Macedonia przestała istnieć! Niestety, Trakowie przejęli większość miast. Za bardzo urośli w siłę. Pęta się od groma ich armii. Chyba będę zmuszony rozpocząć wojnę prewencyjną. Z tym, że nie mam czym:D Rzymianie co raz wysyłają silne armie, które dają stałe zajęcie mojej jedynej armii polowej na Peloponezie. W ciągu paru tur stoczyłem ze 20 bitew z przeważającym liczebnie wrogiem. Tym razem przeciwnik pojawia się prowadząc także artylerię polową: onagery i balisty. Zwiększa to moje straty, ale i tak kończy się zawsze tak samo:D. Stoczyłem teraz chyba największą bitwę w mojej karierze generała Seleukidów. Moja armia polowa stanęła przeciwko prawie 3000 przyciwników. Co gorsza, przeciwnik nie czekał, aż wystrzelam amunicję z onagerów:D, ale dążył do zwarcia. Stanąłem sobie na górce. Szyk jak zawsze: czoło to falangici w sile 5 pułków. Za ich plecami 4 komplety onagerów. Dalej 2x łucznicy i 2x procarze (mają już 1 złotą belkę i zachowują się jak MG:D Tyle, że boję się o straty jeszcze bardziej). Na skrzydłach 2x rydwany i 4x jazda grecka. Oczywiście mając tak statyczną armię nie atakowałem. Stałem czakając na wroga. Zanim ten dotarł onagery wystrzeliły parę razy. Kiedy legioniści Rzymian runęli do ataku odpowiedziałem kontrnatarciem falangi i jednoczesnym uderzeniem kawalerii ze skrzydeł. Onagery zajęły się następnymi zbliżającymi się armiami. W tym momencie zginął generał 1 armii Rzymian. Dalej było wycinanie nieprzyjaciela. Nie mogłem przesadzić, bo nie było przestrzeni operacyjnej: 3 pozostałe armie były już tuż. Musiałem szybko wprowadzić porządek w falandze i jednocześnie pilnować by na czas wycofać kawalerię. W tym momencie onagery zabiły 2 wrogiego generała. przeniosłem ostrzał na 3 generała, który zginął od pierwszej salwy (nigdy dotąd coś takiego mi się nie zdażyło). Natychmiast przeniosłem ostrzał na 4 (tym razem to kapitan). To co się w chwilę potem zaczęło wyglądało straszliwie. Ponad 2000 wrogich legionistów, konnych, welitów i łuczników rzuciło się do ataku. Nie miałem wyjścia. Żeby nie zadali strat onagerom ruszyłem do natarcia falangą. Ta zaś zachowała się jak prawdziwy walec drogowy miażdżąc na swej drodze wszystkich wrogów. W tym momencie kawaleria włączyła się do bitwy (byli już zmęczeni, więc musiałem ich oszczędzać) Atak rydwanów ze skrzydeł wspieranych jazdą grecką okazał się być decydujący. Wrogi kapitan padł w boju a poszczególne oddziały Rzymian zaczęły panikować. Dopiero w tym momencie włączyłem do boju mojego generała. Jak łatwo się domyślić bitwa skończyła się totalną klęską legionów. Decydujące okazało się natarcie saryssoforoi. Kawaleria zaś tego dnia zebrała ptrawdziwe krwawe żniwo. Jeden z oddziałów jazdy greckiej przy stratach własnych 4 ludzi zabiło tego dnia prawie 300 wrogów!!! Łucznicy i procarze też zarobili na żołd. Właściwie każda jednostka armii zarobiła na następny etap doświadczenia. Wspomniany oddział jazdy zyskał od razu 2 poziomy. Rozegranie tej bitwy zabrało mi około godziny. Miałem po niej dość. Doprowadziłem tylko armię polową do mojej już Apollonii, gdzie dałem dyspozycje uzuupełnienia strat (dlatego bitwę nazwałem bitwą pod Apollonią:D). W tej samej turze na horyzoncie pojawiły się 2 nowe armie w zielonym kolorze... Nie wiem, czy Rzymian da się pokonać...

Druga armia polowa, którą przerzuciłem z Egiptu miała wylądować w grecji. Ale w ostatniej chwili wysłałem ją do Italii. Tam w ciągu 2 tur zdobyła niemal nie bronione Tarent i sąsiednie miasto. Chyba będę zmuszony przenieść stolicę do Pergamonu, bo Antiochia jest już na uboczu mego imperium:).

To tyle. Miłego dnia!

16.02.2005
11:59
[171]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Attylo--pobaw sie w tym pliku descr_formations.txt tam mozesz zmniejszyc odleglosc miedzy odzialami w single line itp

16.02.2005
13:24
[172]

Woytas1 [ Konsul ]

Witam wszystkich wodzów antycznego świata!
Gram sobie w RTW, czytam wasze posty i w końcu pomyślałem sobie, że może i ja coś skrobnę... Zwłaszcza, że od dwóch dni gram w wersję 1.2.
Grę zainstalowałem powtórnie na zapasowym dysku, rozgrywkę prowadzę więc od początku „malując” świat na niebiesko. Generalnie jest trudniej a przede wszystkim brakuje kasy (zwłaszcza, że moi dyplomaci „załatwiają” wyłącznie prawa handlowe).
Co prawda zdobyłem Sycylię – w czym zresztą bardzo „pomogli” mi Kartagińczycy, których korpus sycylijski w pewnym momencie „wyparował” pozostawiając jedynie siły osłonowe ale, gdy Senat zlecił mi zajęcie Tapsus – zaczęło się...
Jakoś zebrałem korpus ekspedycyjny – trochę hastati, trochę łuczników (w Syrakuzach udało mi się zbudować strzelnicę), otrzymanych od Senatu triari, dwa pułki lekkiej jazdy i dwa ciężkiej generalskiej – zapakowałem na statki i jazda. Wylądowałem na przedpolach Tapsus (obsadzonego dwoma!! jednostkami) i tu utknąłem do następnej tury a łajby zablokowały port. W następnej turze z dwu jednostek w Tapsus zrobiło się 10 a jakby tego było mało tuż obok miasta pojawił się „pełnochorągiewkowy” korpus kartagiński. Popatrzyłem na swoich niespełna 1000 ludzi (gram jednostkami średniej wielkości), na ponad 2000 Kartagińczyków gotowych do obrony miasta i pomyślałem, że nic tu po mnie. Zapakowałem ludzi z powrotem do okrętów i... wylądowałem pod Kartaginą. Z miejsca rozpocząłem oblężenie a moi ludzie rzucili się do robienia drabin.
Kartaginy broniły co prawda tylko 3 jednostki włóczników, 2 piechoty i generał, za to tuż przed szturmem za miastem pojawił się następny posiłkowy korpus kartagiński. Ponieważ jednak byłem już gotowy do szturmu walka się rozpoczęła. Moi hastati z drabinami rzucili się na mury, błyskawicznie je zdobyli, po czym nastąpiło coś, co ja nazywam „kryterium blankowym” – chłopaki gnali na łeb na szyję zdobywając po kolei wieże i bramy uniemożliwiając posiłkowemu korpusowi wejście do miasta. Na zabezpieczone części murów wdarli się łucznicy i natychmiast rozpoczęli ostrzał wrogich jednostek. Hastati po zdobyciu murów ruszyli w stronę centrum miasta i wspierani przez jazdę i triari zrobili tam porządek. W tym czasie łucznicy do spółki z wieżami zdziesiątkowali stojące pod murami wojska.
Byłem panem Kartaginy!
A Tapsus? No cóż. Po uzupełnieniu strat i rozbiciu dwóch kartagińskich korpusów moje wojska zdobyły i to miasto na chwałę Rzymu.
I tylko co 2-3 tury do Kartaginy lub Tapsus wpada jakiś szpieg i „przemalowuje” buźkę na czerwono....

16.02.2005
13:29
smile
[173]

Attyla [ Legend ]

Woytas: fajna akcja.

16.02.2005
13:54
[174]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Hmm z\auwazylem ze na patchu 1,2 komp czesto przychodzido mnie z dyplomata i proponuje prawa hanndlowe wraz ze swoimi mapami a odemnie nic nie chce :P dziwne to na 1,1 nic takiego nie bylo

17.02.2005
09:26
[175]

Attyla [ Legend ]

Zgredek: zgadza się. Ja wtedy dodaję swoje mapy i proszę grzecznie o małe subsydium:D
Nie podoba mi się straszliwie rozwiązanie z groźbą, że jeżeli ktoś się nie zgodzi, to zaatakujemy. Moim zdaniem taka deklaracja powinna natychmiast usztywniać zachowanie negocjatora. W romalnych warunkach taka groźba byłaby przez silniejszego potraktowana jako zaproszenie do zmierzenia sił a przez słabszego do polepszenia swojej oferty by tego uniknąć. Tymczasem w grze zawsze mam komunikat, że przeciwnik ma gdzieś moje groźby. Nawet, jeżeli ma jedno miasto niemal bez obsady, a ja o dzień marszu mam wielką armię.
Nie rozumiem też zupełnie protektoratu. To g**** nic nie daje a dużo kosztuje. Moim zdaniem państwo objęte protektoratem powinno być autozarządzane poza werbunkiem wojska. W miatsach protektoratu protektor winien móc werbować jednostki właściwe protegowanemu. Protegowany nie powinien móc sterować swoją armią. Taką możliwość powinien protegowany uzyskać w przypadku np. wielkiej przegranej protektora. Wtedy też protegowany mógłby zmienić sojusze. Samam zmiana sojuszu (zwłaszcza w przypadku, gdyby protektor nie miał problemów militarnych, powinna wiązać się z odzyskaniem kontroli nad jednostkami znajdującymi się w miastach i wypowiedzeniem wojny.

Wróciłem wczoraj do zabawy Rzymianami. I zaraz na wstępie przegrałem bitwę o Thermon. Jaką taktykę stosujecie w grze Rzymianami?

17.02.2005
11:19
[176]

Perykles [ Chor��y ]

Witam

Atyllo => szczerze mówiąc nie do końca rozumiem, jak w tą grę można przegrać z kompem, bo na przestrzeni ostatnich 4 miesięcy zdarzyło mi sięmoże ze 3 razy oddać miasto.

Lubię grać rzymem, choć jest to raczej irytujące zajęcie - dbam o ludzi i pracuję nad tym aby mięli jak najwyższy współczynnik doświadczenia... niestty prowadząc tą frakcję w 1/3 gry pozbywasz się możliwości uzupełniania strat wśród doświadczonych i praktycznie od nowa trzeba tworzyć legiony... no ale nie o to pytałeś...

Zazwyczaj stawiam na bardzo jednostajny i przemyślany rozwój. W planowaniu ekspansji bardzo pomaga mapa oraz wykorzystywanie naturalnych granic - wówczas fort w przesmyku i w okolicy przeprawy przez rzekę zatrzymuje agresorów dostatecznie dłuygo aby ściągnąć jedną z armi tzw. lotnych która jest w stanie rozprawić się z większością zagrożeń. Armia lotna to młody generał - (zdobywający doświadczenie - mordując wraz ze swoimi kompanami rebeliantów - który około 30 ma 5do 8 gwiazdek) wraz z 4 oddziałami ekwitów wspomaganch czasami armią pieszą stacjonującą zawsze w okolicach środka regionu którego strzeże dana armia - NP. całego półwyspu appenińskiego stacjonuje w okolicach rzymu. W tej chwili w skład armi pieszej wchodzi 9 jednostek arcanii i 2 jednostki łuczników. Jak widzisz z liczebością jestem na bakier - bo taka wypasiona armia ma około 600/700 ludzików (gram na dużych jednostkach) - 8 x 32 arcani + 2 x 80 archers + 4 x 54 ekwici + generał i obstawa) Ale takie podejści edo składu daje mi kilka atutów - arcani (jeśłi w pobliżu generała to praktycznie nieustraszona jednostka)... cdn

17.02.2005
11:40
[177]

Attyla [ Legend ]

Perykles:
Nie chodzi mi o strategię ale o taktykę na polu bitwy. Kiedy stosuję falangę, to jest ona dla mnie bazą manewrową dla kawalerii i osłoną jednostek miotających. Rzymianie nie mają falangi, więc ta taktyka odpada. Stosować legionistów tylko jako miotaczy oszczepów nie daje mi atutu ofensywności. Jeżeli znowu dążę do zwarcia, to ponoszę wysokie straty. W pierwszym przypadku piechota nie jest bazą manewrową dla kawalerii i wystarczającą osłoną dla miotaczy. W drugim, muszę dążyć do zwarcia czołowego piechoty a kawalerią dążyć do oskrzydlenia, przy czym obie te czynności muszą być wykonane jednocześnie, bo piechota ponosi wielkie straty. Nie widzę po prostu wyrazistej roli taktycznej legionisty.

17.02.2005
11:46
smile
[178]

Perykles [ Chor��y ]

cd..

arcani i ich możliwość ukrycia się zawsze i wszędzie - strasznie dezorientuje AI. Praktycznie się nie męczą i bardzo szybko się poruszają - zazwyczaj działają w 2 oddziałowych zespołach - gdzie jeden atakuje od frontu a drugi zachodzi przeciwnika od tyłu i po sprawie. Do tego mobilność generała i 4 oddzaiąłow ekwitów - i można wymanewrować przeciwnika który dysponuje 2000 chłopa na polu bitwy.

Do tego 1 lub 2 armie polowe - zazwyczaj na początku 3x hastati 3 princip i 2 triaria 2 łucznicy + jakieś oddziały posiłkowe złożone z dowolnych brbarzyńców w roli mięsa armatniego rozpoczynającego atak lub obronę - i związującą jak największą liczbę jednostek przeciwnika - (tak aby w momencie wprowadzenia do gry hastati - pierwszej lini mojej armii przeciwnik był już zmęczony). ZA armiami (lub obok nich chodzi sobie 4 jednostkowa armijka arcani - to wprost cudowny sposób na wygrywanie większości bitew - ci kolesie zawsze są wstanie podejśc do wybranych jednostek i je zniszczyć)

Generalnie rzecz ujmując mam gdzieś zalecenia senatu jeśli nie idą w parze z moimi planami ekspansji.

Budując zawsze stawiam na jek naszybszy rozwój miasta i komunikację - a armie powstają zazwyczaj w mojej stolicy + najbliższe miasto.

itd itp.

Pozdrawiam serdecznie

Peryklo

Ps. Po reformie mariusza staram się rekrutować tylko najlepsze jednostki tzn nie produkuję wczesnych legionów tylko pretorian i legiony przy czym po reformie skład armi polowej to 4 legiony 4 pretorianie 2 łucznicy 2 rzymska kawaleria + generał. + 2 do 4 jednostek auxilia


17.02.2005
12:03
[179]

Woytas1 [ Konsul ]

Attyla --> dzięki za uznanie!
Wczoraj w moich „nowo nabytych” włościach miałem numidyjską wycieczkę krajoznawczą. Było tego ponad 2000 chłopa więc nie bardzo miałem ochotę wpuszczać ich do Kartaginy żeby mi nie zadeptali miasta. Niestety, byli bardzo namolni, rozłożyli się z obozem wokół murów i zaczęli robić jakieś drabiny i wieże. Pomyślałem, że nie pozostaje mi nic innego tylko pokazać im drogę powrotną. W tym celu chwyciłem się starego, dobrego (przynajmniej w wersji 1.1) sposobu. Lekką piechotą i łucznikami obsadziłem mury, 3 ciężkie pułki wysłałem tuż za bramę ustawiając je w trapez broniący wejścia a czwarty tuż przed bramą w obrębie murów – tak na wszelki wypadek. Jazdę wysłałem do bocznych wyjść. Zwykle gdy tylko otwierałem bramę następował atak zmiękczony przez łuczników, krótka walka pod bramą po której moja jazda miała za zadanie „posprzątać”.
Nic z tych rzeczy. Oblegający cofnęli się spod ostrzału łuczników i grzecznie czekali na rozwój wypadków. Nie pozostało mi nic innego jak tylko ostrożnie sprowadzić jednostki z murów, ustawić w linię z ciężką piechotą w środku, lekką na skrzydłach i łucznikami za plecami piechoty. Jazda pilnowała boków twierdzy. Na szczęście dla mnie dwie tury wcześniej mój wódz robiąc objazd włości i przy okazji stawiając wieże obserwacyjne wynalazł pułk ciężkich dział pancernych typu Elephant i czym prędzej nabył je drogą kupna za prawie &#190; dochodów mojego imperium. Teraz przydały się i to bardzo. Bowiem gdy tylko moi łucznicy wypuścili pierwsze strzały wroga armia ruszyła do ataku ścierając się z moją piechotą. W tym czasie dwa pułki jazdy na prawym skrzydle przeszły do galopu wbijając się z boku w atakujące jednostki i zmuszając je do ucieczki. Na lewym skrzydle słonie dopadłszy oddziałów wroga zachowały się jak prawdziwe słonie w składzie porcelany – tłukły i gniotły wszystko na swojej drodze. Wrogi wódz chcący wesprzeć swoje oddziały nadział się na kieł słonia, wyleciał w powietrze, spadł i tak już został – wdeptany w ziemię. Na ten widok numidyjczycy rzucili się do ucieczki popędzani przez tnącą niemiłosiernie jazdę. Do pościgu włączył się również sam wódz zmuszając do ucieczki jeden czy dwa co bardziej oporne pułki zaś słonie syte walki i chwały wróciły do miasta.
Tak to mój wódz odniósł świetne zwycięstwo a ja dostałem do odrobienia pracę: „Przełamywanie oblężenia w wersji 1.2”.
Pozdrawiam! W1

17.02.2005
12:22
[180]

Woytas1 [ Konsul ]

O kurcze! Miało być 2/3 przychodu... Przepraszam!

17.02.2005
14:02
smile
[181]

Attyla [ Legend ]

Woytas: tej akcji z przełamaniem oblężenia też nic nie można zarzucić. Ja robię podobnie (jeśli tylko mam w mieście armię polową, a to się prawie nie zdarza). Tzn falanga wychodzi tuś przed mury, łucznicy i wierze ostrzeliwują atakujących a kawaleria docina uciekających. A tych jest wielu, bo wrogi benerał niemal natychmiast "nadziewa" się na włócznie piechoty w bramie.
Tylko za cholerą nie wiem co robić z Rzymianami. Muszę wypracować zupełnie odmienną taktykę.

17.02.2005
14:20
[182]

Woytas1 [ Konsul ]

Attyla --> Cały dowcip polega na tym, że im się teraz odechciało(!!!) atakowania wychodzących. Po prostu odeszli poza zasięg strzału i czekali. Zaatakowali dopiero, gdy ja podszedłem do nich a moi łucznicy rozpoczęli ostrzał – tyle, ze już z parteru. I zrobiła się z tego normalna bitwa a nie strzelanie z blanków.

17.02.2005
19:10
smile
[183]

wert [ Ronin ]

No mnie też przy oblęzeniu wrogowie nie zawsze radośnie podchodzą pod ostrzal, czasami bezczelnie stoją i czekają.

Attylo!
Ja gram Rzymianami - Juliuszami.
Na placu boju mam bardzo prostą taktykę - miażdzę wrogów potęgą moich legionów :]
Kohorty są jednostkami bardzo manewrowymi. Cała taktyka opiera sie na manewrze.
Siłą ich jest również atak z dystansu.

Armia pre-mariuszowa skalda sie mniej wiecej z 5-7 kohort hastasi, 5-7 princeps 2-4 wielitow 2 ekwitow. Oczywiscie są roznice w składzie - to są mniej wiecej proporcje - zamiast wielitow moga byc łucznicy lub jacys najemnicy.
Do tego dochodzą najemnicy. Triarii wogole nie werbuje. Kurcze jak juz moge ich werbowac to przeważnie w niedługim czasie jest reforma Mariusza i juz nie ma triarii.
Taktyka konwencjonalna polaga na ustawieniu w 2 liniach - pierwsza hastasii ma właczony automatyczny ostrzał druga princeps jest podzielona na tak jakby 3 czesci - srodkowa i dwie na skrzydlach - wchodzą od frontu jesli padaja hastasii albo na skrzydla jesli hastasii trwają.
Przed liniami sa strzelcy na skrzydłach jazda.

Armia po-mariuszowa to 10 kohort legionowych (nie rozrozniam tu na wczesne i pozniejsze - z tego co patrzyłem to róznica miedzy nimi jest niewielka) oraz 2-4 mitajacych 2-4 jazdy - tu już róznie jest. - ustawinie podobne do poprzedniego.

Najemnicy głównie na skrzydłach. Jak środek jest związany to składają formacje wroga z jednego albo onu skrzydeł.
Oddział walczy od forntu a drugi wchodzi z flanki -> 2 na 1 -> wróg zwiewa -> odział atakujący z frontu teraz wspomaga sąsiednia jednostke atakując jej wroga z flanki - poprzedni 'flankujacy' jest wolny. Może ruszyc w poscialbo gdzies przerzucic.

Atak i obrona wyglada podobnie - najpierw lewatywa, potem podchodzi pierwsza linia na odleglosc rzutu i stoi (z właczonym automatycznym strzałem) - jak przeciwnik zaatakuje to zanim dobiegnie to zdrowo oberwie z ostrzału. Jak nie zaatakuje to oberwie z ostrzału jeszcze bardziej i w tedy do ataku idzą legioniści. Druga linia to juz zaleznie od rozwoju sytuacji - albo manewruje jesli widze ze pierwsza przetrzyma albo wspiera srodek.
Taka taktyka sprawdzała mi sie (poziom h/h) z gallami i iberami.

Z falangą to pewnie trzeba by było inaczej - zmiekczyc falange i starac sie manewrem obkrazyc - falanga nie jest tak manewrowa jak poszczegolne kohorty.
Z jedyna falangą z jaką walczyłem to podczas obleżen :-)
Grecji juz nie ma a Macedonia jest na Cyrenejce i jest moim sojusznikiem :-)

17.02.2005
20:09
[184]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Ja wczoraj mialem niezla akcje przy ktoryms tam podejsciu do kampanii macedonskiej (chyba ze 10x probowalem na VH ale nie dalo sie atakowal mnie naraz grecy, brutusi i trakowie a nawet raz pont wyladowal z desantem :(

No wiec bronilem bodajze Sparty moje sily to:
1x Archers <<<
2x Hoplite Militia
1x Generals bodyguard (27:(

sily wroga to:
1x Peasants
1x hoplite militia
1x Hoplite
1x Generals bodyguard (54)
1xdrabiny
1xtaran

Lucznikow ustawilem na blankach coby drabiniarzy zlikwidowali i tak tez sie stalo, wykosili caly oddzial chlopow. Tymczasem taran zaplonal po ostrzale z wiezyczek. AI podjelo rozpaczliwa probe podejscia drabinami za pomoca milicjantow ktorzy rowniez zostali zmasakrowani. Jednakze nastepny oddzial tymr azem hoplitow mimo powaznych strat zaczal wdzierac sie na mury i neistety zdobyl brame. Lucznicy caly czas ich ostrzeliwali az ci wkoncu spanikowali. W miedzy czasie jednostka generala wdarla sie do miasta i zaczela podarzac w kierunku placu ktory byl blokowany przez moja milicje. I tu przezylem szok. Najpierw komputer zmasakrowal mi milicje a potem rowniez mojego generala. Jako ze strzelcy nie mieli juz amunicji nic nie moglem zrobic i przegralem :((( Myslalem ze mnie szlag trafi. Tak pieknie obronilem mury a tu jedna choragiew generalska wygrala bitwe :((((((

17.02.2005
21:09
[185]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Ale dostalem baty od zielonych kubrakow :/
Pozwolicie ze zaprezentuje male photo story z tej bitwy :)

Tak wygladalo ustawienie moich oddzialow przed bitwe. Wrog byl podzielony na dwie grupy
1. 3x town watch :) tych to z latwoscia zmasakrowalem
2. Glowna sila uderzeniowa. wiem ze mial od cholery ilyrianskich najemnikow (kazdy 1-2 srebne belki) do tego hastati i town watch

17.02.2005
21:10
[186]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Jeszcze jeden rzut na wspaniala amcedonska armie

17.02.2005
21:12
[187]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Pierwsza fala "zielonych kubrakow" odparta przez levyw pajkmenow i wyrżnięta przez kawalerie

17.02.2005
21:13
[188]

Belisarius [ Junior ]

witam wszystkich.
wątek czytuję od dawna, niestety dostęp do swojego komputera mam cokolwiek ograniczony (studia w innym mieście suck :(), ale od wczoraj...wreszcie...mam ROME'A :D

obecnie bawię się Brutii na h/h i jest całkiem ciekawie... na początku w wyniku otrzymanej od Senatu misji, zdobyłem Apollonię, następnie moja dzielna armia weszła doEtolii i zdobyła Thermon. stwierdzilem, że warto złapać chwilę oddechu i skupiłem się na rozwoju miast, rozsyłaniu dyplomatów i takich tam... w tzw. międzyczasie zdobyłem stolicę dalmacjii (za żadną cholerę nie przypominam sobie jak się ta dziura nazywa :D)... po czym zauważyłem, że w okolice Thermon przypałętała się całkiem pokaźna (circa 1000 ludzi, gram na large) armia Macedończyków. Było postawić fort, pajacu...no, ale kobyłka u płota, trzeba by godnie podjąć gości - tak więc wyszedłem z Thermonu swoją (dodam - chwilowo jedyną) armią w składzie - 3 lekko poszarpane szwadrony jazdy przybocznej członków rodu, 2 x ekwici, 5 hastati, 2xpeltasci, 1x kretyńscy ;) łucznicy, 1x najemna falanga i bodaj 2 pułki samnitów/względnie illyrów. armia może nie rewelacyjna, ale na mało zwrotną falangę macedońską jak znalazł - tak sobie przynajmniej myślałem... na polu bitwy czekała mnie jednak mało przyjemna niespodzianka - armia macedońska składała się z 6 oddziałów tychj ichnich wczesnych pikinierów... i ok 10 oddziałów lekkich lansjerów... jak już wbiłem na pal swoich zwiadowców, zacząłem się zastanawiać, jak tu wybrnąć z takiego bagna. stwierdzilem, że najlepiej będzie ruszyć linią w kierunku wroga, z jazdą i peltastami na skrzydłach i liczyć na zdobycie jakiegoś punktu przełamania ich szyku - mieli dużo jazdy, więc miałem nadzieję, że będą podsyłać mi po jednym, dwa oddziałki, i tak powolutku wyrzynając natrętną kawalerię, znajdę jakąś lukę i wyjdę na tyły ich falangi choćby jednym oddziałem. tyle założenia. okazało się, że niepotrzebnie się wysilałem - zaraz po rozpoczęciu bitwy cała (!!!) jazda wroga skupiła się na ichnim lewym skrzydle i zrobiła śliczny rajd oskrzydlający. w międzyczasie, falanga ruszyła ku moim pozycjom. moja piechota ruszyła do przodu, zaś całą jazdę (5 pułków) przerzuciłem na jedno skrzydło, aby zapobiec atakowi z flanki ze strony macedońskiej konnicy. ponieważ pierwsze ich oddziały zaczęły zwracać się frontem w stronę moich maszerujących piechocińców, rzuciłem swoją jazdę do szarży na wroga. 5 oddziałów, równiótką linią poszło.... w cholerę. macedończycy owszem, przyjęli szarżę od czoła, ale tylko 2-3 oddziałami,...pozostałe zeszły z linii naporu moich hufców, i uderzyły na nie w chwilę później, z tyłu i z boków. efekt był łatwy do przewidzenia - śmierć generała, obu jego braci i zagłada całej jazdy... w tym czasie piechota ciężko zmagała się z falangami wroga, gdzieniegdzie zbierając ostre cięgi (zajęty jazdą paru spraw nie dopilnowałem :(), ale ogólnie radząc sobie całkiem nieźle. po szybkiej koordynacji 3 oddziałów hastati, w kilka chwil jedna z falang wroga przestała istnieć, ale pozostałe wciąż się trzymały. wiedziałem, że jedyną szansą jest rozbicie, na ile się tylko da, szyków macedońskich sarissoforoi, aby uwolnić jak największą ilość oddziałów, które mogłyby stawić czoła ich kawalerii, dorzynającej właśnie moich jeźdców. niestety... kiedy ruszyłem swoim szturmowym oddziałem (już 2x hastati, 3 wpadł pod piki jednej z falang i ...trochę się zdewaluwoał :P) ku drugiej z falang, dość żywotnie zainteresowanej wycięciem w pień moich najemników, radosnym kurcgalopkiem nadjechali lansjerzy... przejechali się po grzbietach moich hastati, w chwilę później widziałem już tylko gremialny odwrót moich pułków...



klęska była totalna - zagłada jedynej armii, śmierć 3 członków rodu, w tym dziedzica frakcji i całkiem zdolnego generała - Amuliusa Brutusam i utrata Thermonu... do tego w Dalmacji pod moją wieś podeszła armia jakcihś 500 Galów i zaczęła ją oblegać... a w środku mam 1x najemnych peltastów, 1x najemna falanga, 1x hastati i oddziałek jakiegoś kuzyna matki ze strony wuja...

wnioski:
1. ekwici nadają się do oskrzydleń i pościgów, ale uderzenie przełamujące to zdecydowanie nie ich bajka..
2. brak jednostek strzelczych i sensownej piechoty (czyt. - najemnych hoplitów lub duuużo hastati względnie principes) w walce z falangą jest mocno odczuwalny :)
3. nie wysyłać ślepych na zwiad :))))


no nic to, biorę się za szybką odbudowę armii i ruszam mścić się na Antygonidach za krwawą łaźnię w etolii.

17.02.2005
21:22
[189]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

I tu juz wlasciwie koniec bitwy.
Ilyryjczycy zmasakrowali mi falagistow a reszty dopejnily jednostki hastati i strazy miejskiej

17.02.2005
22:15
smile
[190]

Perykles [ Chor��y ]

Zgredek =>

W jaki sposób wywołujesz ekran - który zrzuciłeś do forum ????

Pozdrawiam

Peryklo

Atyllo => Jutro skrobnę parę słów na temat taktyki na polu bitwy.

17.02.2005
22:40
[191]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Persykles-- Fraps :)
bo mi prnt screen i ctrl +v nie dziala w Xnview

18.02.2005
09:31
[192]

Woytas1 [ Konsul ]

ZgReDeK --> Dwa pytania:
1. Sądząc po drugim widoczku ustawiłeś swoją armię w dolinie. Nie lepiej było zrobić to w lesie i wyżej - choćby tam, gdzie stoi jazda?
2. A gdzie masz choćby jeden oddział miotaczy? Ciekawe, jak wyglądała by bitwa, gdybyś do „kółeczka” dołożył jeszcze ze 2 pułki łuczników.
I jeszcze pytanie ogólne:
1. Czy u Was w v.1.2 też w czasie rozstawiania sił nie ma zaznaczonego miejsca, gdzie znajduje się wroga armia? Bo ja swoje siły rozstawiam w ciemno – tzn. jest tylko zaznaczony obszar mój i wroga.
A i jeszcze jedno. Wczoraj próbowałem przełamać oblężenie w mieście, w którym miałem onagery. Rezultat jak wyżej tyle tylko, że oblegający odeszli dalej – poza zasięg onagerów!

18.02.2005
10:21
[193]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

woytas
1. Staralem sie ich ustawic na plaskowyzy. W lesie kawaleria slabiej dziala wiec trudniej byloby rozbic jednostki walczace z falanga
2.Niestety zdarzylem wybudowac 2-3 miasta gdzie moge lucznikow kupowac. Wtedy oczywiscie byloby latwiej bo ilyryjczycy by mnie tak nie zmasakrowali

Zauwazylem ze na 1.2 kawaleria latwo sie wbija w falange od frontu.....piechota zreszta tez :(

18.02.2005
11:17
[194]

Attyla [ Legend ]

Belizarius: nie istnieje kawaleria, którą warto używać do szarż przełamujących. Zwłaszcza falangę. Tu z definicji poniesiesz conajmniej zawrotne straty. Z falangą trzeba robić tak, że piechota "zajmuje" ją od czoła a skoncentrowana kawaleria od tyłu lub ze skrzydła. 2, 3 oddziały wystarczą by wyrżnąć w pień w mgnieniu oka oddział falangi. Tyle, że zawsze jest problem przestrzeni operacyjnej do manewrów kawalerią.

Wypracowałem wstępne założenia walki Rzymianami.
1. walka w obronie przy nacisku na broń miotającą.
2. Piechota tworzy linię bojową z ewentualnymi odstępami taktycznymi (szachownica), jeżeli dysponuję dużą ilością piechoty. Wtedy pierwsza linia zatrzymuje falangę a druga linia stara się obejść pozycje wroga. Jeżeli linia bojowa wroga jest dłuższa niż front moich, to arak na skrzydła i tyły spoczywa wyłącznie na barkach kawalerii.
Za plecami stoją łucznicy, którzy mają za zadanie zadać maxymalne straty wrogowi atakującemu.
W rezultacie połowa sił wroga topnieje zanim dojdzie do starcia a druga połowa nie ma już zwykle przewagi, więc tworzy się przestrzeń operacyjna dla manewru i dyplom mam w kieszeni:D. Właśnie wczoraj miałem taką bitwę z Grekami. Przy stratach własnych ok. 60 ludzi moi ludzie zniszczyli armię liczącą ponad 700 ludzi (jednostki standardowe) złożoną z hoplitów, ciężkich hoplitów i kawalerii..

Woytas: ja też rozstawiam w ciemno.

Wert: walczę na razie tylko z Grekami. Celtów czy Iberów jeszcze nie "próbowałem".

18.02.2005
14:29
[195]

Perykles [ Chor��y ]

Zgredek => wyjdę na debila ale jeszcze musiał bym wiedzieć co to Fraps :-(

Pozdro

Peryklo

18.02.2005
15:21
[196]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

bitte :)

18.02.2005
17:06
smile
[197]

Perykles [ Chor��y ]

Danke herr Zgredek

Aber ich habe eine frage... Jak to jest że to wszystko u ciebie takie rozjechane - no wiesz mapa i klawisze u góry .. itd... czy używając tego całego faskudztwa fraps - po prostu ingerujesz w sposób wyświetlania ???

Pozdrawiam

pery

18.02.2005
18:24
[198]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

w pliku preferences dalem
MINIMAL_UI:TRUE zamiasta
MINIMAL_UI:FALSE

18.02.2005
18:53
smile
[199]

wert [ Ronin ]

Zagrałem chwile Scytami tak z ciekawości.
Rozpocząłem kampanie przeciwko Partom i po kilku zwyciestwach podszedłem pod obóz saków. Zaczalem go oblegać - w odsieczy przyszła armia.
Bitwa wydawała sie być wygrana do momentu az nie padł w boju moj dowodca.
Po tej klęsce zaproponowali mi protekcje na co sie godziłem (z czystej ciekawości :-) )
W miedzyczasie z drugiej strony uderzyli Dakowie taką armią, że mogliby bez problemu całą Scytie zagarnąc. Po dwóch turach oblezenia wycofali sie. Rozbiłem ich podjazd co sie pelentał na mej ziemi.
Przysłali mi dyplomatę z taką propozycją -->
:-)

18.02.2005
21:12
[200]

Hitmanio [ KG 21 ]

Wert ===> Haha, dobre!

BTW: Jest jakieś spolszczenie do ROME ?

18.02.2005
21:16
[201]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

wert-->mi tak robiły zielone kubraki po każdej przegranej bitwie :P

18.02.2005
23:29
[202]

Schollifcb [ Junior ]

Ludzie, błagam Was! Czytam te Wasze posty i normalnie tak sie napaliłem na tą grę, że szok. Ale niestety potrzebuje 'a (niestety mam pirata). Jezeli bylby ktos na tyle dobry przeslalby mi go na moj adres, bylbym BARDZO wdzieczny.

Moj adres: [email protected]

18.02.2005
23:31
[203]

Schollifcb [ Junior ]

c.r.a.c.k.'a. !!! Błagam!!!

19.02.2005
00:34
[204]

Kłosiu [ Senator ]

Skonczylem gre Pontem. Juliusze jakos biernie sie zachowywali ze swoja silna armia, przypuszczam ze bili sie z silnymi Britonami. SPQR oslabiony swoimi atakami na mnie oddal Rzym bez wiekszego oporu, symbolicznie wyrznalem tam 24 tys ludzi ;) Reszte brokujacych prowincji zdobylem na Scytii, 3 armie zdobyly 3 miasta w jednej turze (po ciezko obwarowanych miastach rzymskich drewniana palisada to pikus ;)), a 4 przekupil dyplomata. I tak Klosiu stal sie najwiekszym znanym historii wladca Pontu ;). Teraz chyba zagram Rzymem, zobacze jak sie gra tymi pancernikami ;)

19.02.2005
00:42
[205]

Kłosiu [ Senator ]

Obrazek z konca gry. Zdobylem jeszcze w tej turze najdalsza wschodnia prowincje Scytow, marsz armii trwal 2 lata. Jak widac, niewiele brakuje, zeby Morze Czarne stalo sie moim morzem wewnetrznym.

19.02.2005
03:38
[206]

Belisarius [ Junior ]

Attyla - być może niezbyt precyzyjnie to opisałem, ale moich ekwitów puściłem przeciwko lekkim lansjerom macedońskim... przeciwko falandze to nawet taka taktyczna d...a wołowa (jak na razie przynajmniej, bo widzę postępy :))))) jak ja by ich nie wysłała ;).
a jak wygląda użycie katafraktów na większą skalę? też raczej nie ma co myśleć o szarży 10 oddziałów ustawionych w płot? możliwości przedstawienia tego (tzn. skutków takiego uderzenia) są w RTW chyba dużo większe niż w Medievalu - tu przynajmniej jeźdźcy nie stają w miejscu pod sam koniec szarży...

wykończyłem Antygonidów :P :))), jutro czas na desant w Azjii Mniejszej i przywołanie do porządku resztek poleis greckich... szkoda, że w międzyczasie Pont do spółki z Ptolemeuszami rozniósł Seleucydów, bo marzyła mi się druga Magnezja...ale jak się nie ma co się lubi ;)...

Woytas - też nie mam, są tylko strefy rozstawiania.

19.02.2005
08:28
[207]

Plantator [ spamer ]

Belisarius ---> dwa oddziały ekwitów są w stanie rozwalić oddział ciżękiej jazdy, w przypadku lekkiej jazdy to nawet w walce 1:1 mają szanse choć poniasą duże straty lepiej uderzyć w przewadze 2:1.
Ja stosuje taką taktyke, że najpierw uderza jede oddział w formacji klina, gdy już zwiążą przeciwnika walką to uderza durgi oddział w tym czasie pierwszy stara się oderwać od przeciwnika, gdy mu się to uda robi nawrót i pratkycznie jest już po sprawie nawet elitarna barbarzyńska jazda nie wytrzymuje trzeciej szarży i wpada w panike

19.02.2005
10:36
[208]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Ja u siebie bardzo bardzo oslabilem ekwitow. rozwalali kazda slaba kawalerie :/ wiec cos bylo nie tak :) ale teraz jest dobrze :>

19.02.2005
16:38
[209]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

uitworzylem nowy watek :)

20.02.2005
18:52
smile
[210]

wizzo [ Junior ]

witam gram w R:TW od niedawna wiec nieznam roznych sztuczek lecz b. prosze powiedzcie mi jak mozna robic takie ogromne oddzialy skladajace sie ze 100-150 zolnierzy

Bardzo mi by to pomoglo gdzyz po zdobyciu calej afryki, hiszpani, i polowy egiptu mam problemy militarne i finansowe:(

Powiedzcie mi rowniez jak moge robic screen'y z rome total war to wam pokaze moje osiagniecia:)

Z gory dzieki:)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.