GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zginął Paweł Berger - legendarny klawiszowiec zespołu Dżem

27.01.2005
15:07
smile
[1]

gofer [ ]

Zginął Paweł Berger - legendarny klawiszowiec zespołu Dżem

Jako chłopak wychowany na jego muzyce, powiem tylko, że zrobiło mi się smutno...Był wielkim muzykiem i jak dla mnie bez niego Dżem już nigdy nie będzie taki sam. Cóż, takie życie :(

27.01.2005
15:10
smile
[2]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Szkoda... bardzo lubiłem Dżem. Był świetnym muzykiem.

27.01.2005
15:11
smile
[3]

...NathaN... [ The Godfather ]

Wracał z koncertu z mojego miasta (Rzeszów) :(

27.01.2005
15:11
smile
[4]

Fett [ Avatar ]

Załamałem sie jak usłyszałem o tym rano w radiu : ( ktoś wie co z pozostałymi ?

27.01.2005
15:11
smile
[5]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

a mi nie zostaje nic innego jak...

[']

Dżem - zapal świeczkę(adekwatne dziś)

Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni
Czyjaś twarz zapomniana twarz
W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech
Czyjaś twarz zapamiętana
Mijają dni ludzie natury
Wciąż nowych masz przyjaciół starych przykrył kurz
Dziewczyny ciągle piękne lecz w pamięci tkwi
Ten pierwszy dzień najgorętszych z dni


Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Zapal świeczkę w oknie
Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Światło w oknie

Ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr
Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła
I tylko ty masz tą niezwykłą moc
By zatrzymać ich by dać wieczność im
Pomyśl choć przez chwilę podaruj uśmiech swój
Tym których napotkałeś na jawie i wśród snów
A może ktoś skazany na samotność
Ogrzeje się twym ciepłem zapomni o kłopotach

Zapal świeczkę...

27.01.2005
15:19
[6]

gofer [ ]

Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj.
Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, o nie!
Bo przyjaciela straciłbyś,
Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja!
Nie, ty go nie znałeś,
Lubiłeś tylko czasami posłuchać jak gra,
a czy pomyślałeś:
Skąd biorą się tacy jak on?

Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa.
Ten wyrok dodawał mu sił.
Miał dom i rodzinę,
spokojnie mógł żyć.
Lecz często uciekał, by stanąć przed wami,
By znów nabrać sił.

Bo czasu miał mało, przeczuwał to.
Skazany na bluesa,
No ilu jest jeszcze takich jak on?
Skazany na bluesa,
No ilu jest jeszcze takich jak on?

27.01.2005
15:19
[7]

gregol [ Junior ]

mnie tylko zastawia czy dzem (celowo z malej) bedzie dalej toczyl ten wozek? Smierc Rydla nie dala nic, moze dlateg ze byl on tylko wokalem w zespole. Szukali... szukali nowego. A co teraz 2 zawodnik odszedl co chlopaki poczna? wszystko dla kasy?

a tak wogle to przykre wielki polskiej muzyki odszedl...
moze sie z Ryskiem gdzies tam zkumaja i beda tam grac!

27.01.2005
15:20
smile
[8]

Mysza [ ]

Kurde... szkoda wielka... mimo, iż ostatnie dokonania Dżemu jakoś mi nie podchodziły, to jednak na klasykach się wychowałem... a "Najemnik" to dla mnie jedna z najlepszych polskich płyt rockowych... przykro...

27.01.2005
15:21
[9]

pasożyt [ amator brzoskwinek ]

gregol--->dokladnie, dla mnie dzem sie skonczyl wraz ze smiercia riedla, pozniej to byla tylko niesmaczna pazernosc i wykorzystywanie marki zespolu byle tylko kase trzepac

27.01.2005
15:23
smile
[10]

dudka [ ! szypon ! ]

Wielka szkoda, że zginął...
Kiedy oni teraz znajdą takiego wspaniałego klawiszowca? Jedno jest pewne - nikt nie zastąpi Bergera...



Świeć Panie nad Jego duszą!

27.01.2005
15:24
[11]

gregol [ Junior ]

a jak juz widze Balcera na scenie.. to ehh smiech na smiech mi sie zbiera..
jesli beda grac dalej. zniszcza swoja legende. dla mnie beda juz nikim.. (z bogata historia)

27.01.2005
15:32
[12]

Jake [ R.I.P. ]

:( Co tu dużo mówić... Ja słucham ich od niedawna, ale to wspaniały człowiek... :(

27.01.2005
15:32
[13]

Fett [ Avatar ]

Gregol - tutaj nie chodzi o Dżem, bo sam wielkim fanem zespołu nie jestem tylko o samego Bergera :| A to że zespół się nie rozpadł po śmierci wokalisty ? Czy ja wie mczy to pazerność ??

27.01.2005
15:34
[14]

gofer [ ]

gregol, pasożyt - > nie czas i nie miejsce na kłótnie, poza tym nie wypada źle mówić o zmarłych, ale jak dla mnie Riedel może i miał charyzmę i świetny wokal, ale Dżem to nie tylko on. I to nie on był założycielem tego zespołu, był tylko jednym z jego członków i to tym, który może i znaczył wiele, ale był...nie wiem jak to ująć, żeby głupio nie zabrzmiało...był jakby czarny owcą, tylko śpiewał. Kiedy Styczyński czy Berger zarywali noce w studio cięzko harując nad kompozycjami, dopieszczeniem nagrań, masteringiem, to Ryszard ćpał. I przychodził do studia na ostatnią chwilę, najczęściej naćpany albo pijany, nagrywał bez poprawek napisane najczęściej przez Galasia lub Gayera teksty, a na koncertach albo się nie zjawiał, albo zjawiał się 'na gazie'.

No ale co zrobić, dla wielu Dżem = Riedel i nie chcę tego zmieniać. Tylko miejcie trochę szacunku dla tych, bez których ten zespół w ogóle by nie powstał, nie mówiąc o osiągnięciu wspaniałego poziomu. Pozdrawiam.

27.01.2005
15:39
[15]

LooreNz [ Konsul ]

słyszalem o tym wypadku!!!!

[*]

27.01.2005
15:41
[16]

dudka [ ! szypon ! ]

gogfer==> masz rację, ale Riedel chyba też pisał teksty???

27.01.2005
15:42
[17]

dudka [ ! szypon ! ]

*Edit:

gofer

27.01.2005
15:44
[18]

gregol [ Junior ]

gofer --> ale ja wiem jak bylo, ze rysiek odstawal i no nie byl dobrym wspopracownikiem. Ale nie da sie ukryc ze zrobil wiele dla zespolu przez to kim byl, widac to doskonale po tym ze nie znalezli mu rownego, któy by godnie Ryska zastapil.
Nie podobalo mi sie juz to jak oni sie wypowiadali na temat smierci jego i po i przed.
W ten sposob dla mnie pokazali jeszcze bardziej ze tak dla nasz to byla "czarna owca" nie ma go my gramy dalej ale jakos im to nie szlo...
Mam szacunek za wklad w polska muzyke ogromny, za to co robili na polskiej scenie. Owszem za cos trzeba zyc a w ten sposob podklad juz mieli nazwe piosenki fanow
Nigdy dla mnie zespol nie bedze mial full szacunku po rozpadzie, kilka takich zespolow jest

I wiem ze jakby ktorys z liderow KULTu lub Kazik(ktory uwielbiam wrecz) odszedl lub zginol (NIE DAJ BOZE) nie chcial bym aby dalej grali czeste koncerty czy ba nagrali plyte..
takie moje myslenie

A dla Dzemu jak i Bergera i Ryska mam ogromny szacucek ale zdanie moje takie j/w

27.01.2005
15:44
smile
[19]

ronn [ moralizator ]

Nie skonczyl sie.

Jesli byliscie na koncercie na woodstocku, to wiecie dlaczego..

27.01.2005
15:45
smile
[20]

pasożyt [ amator brzoskwinek ]

gofer
ale Dżem to nie tylko on
<------

masz racje tak samo jak queen to nie tylko glos freddiego mercurego ,tak jak republika to nie tylko glos ciechowskiego , jak ac dc to nie tylko brian johnson itd itp.oni byli tylko dodatkami do zespolu .respect.lol
bez tych wokalistow te zespoly bylyby niczym. i nikt jakos nie wpadl na pomysl reaktywacji republiki,queenu , bo to nie mialo sensu.tylko dzem sie musial wybic z szeregu.nikt sie tu nie kloci

27.01.2005
15:45
[21]

gregol [ Junior ]

oczywiscie tam wyzej w moim poscie ma byc Riedel nie wiem dlaczego mi sie tak napisalo..

27.01.2005
15:47
[22]

snopek9 [ Legend ]

[*]

27.01.2005
15:48
[23]

Swidrygajłow [ ]

gościa szkoda, choć nie przepadam za Dżemem

27.01.2005
15:52
[24]

gofer [ ]

ale teksty takich hitów za które tłumy kochają Riedla, jak Czerwony jak Cegła, Whisky, Jesiony, Paw czy Jak malowany ptak powstały albo w całości albo przy współpracy Gayera, Duszy czy Galasia...

27.01.2005
16:05
[25]

gofer [ ]

pasożyt - > patrząc kwestiami popularności u nastolatków, jasne, Dżem=Riedel. Ale dla ludzi, dla których muzyka to nie tylko ładnie zaśpiewany, chwytliwy tekst, ale także reszta utworu na poziomie - Dżem skończy się kiedy przestanie wydawać płyty tudzież grać koncerty. A tak a propos przykładów przez Ciebie podanych, róznica między nimi jest taka, że to nie Riedel był założycielem/liderem Dżemu. Był jego członkiem, racja, najbardziej popularnym ale i najbardziej leniwym. Tak, teksty śpiewane przez Riedla były bardzo dobre, ale zawsze bardziej podobały mi się riffy braci Otrębów, solówki Styczyńskiego czy po prostu gra śp. Bergera...i znam wielu, którzy uważają podobnie.

gregol - > jasne, wszystko fajnie. Ale czego oczekujesz od Balcera? Tego, żeby naśladował jak się tylko da Riedla? Może omińmy temat Dewódzkiego, który rzeczywiście był niewypałem (chociaż piosenka "Być albo mieć" była świetna), ale imho Balcer jest bardzo dobrym wokalistą i pasuje do reszty zespołu. Słyszałeś płytę '2004' z rewelacyjnymi chociażby "Do kołyski" czy w "Imię ojca"? Byłeś na koncercie? Ja słyszałem i byłem. Płyta jeśli nie świeta, to przynajmniej bardzo dobra, koncert super. Ludzie chcą tego słuchać, muzycy chcą grać. No i gdzie jest problem?

27.01.2005
16:13
[26]

pasożyt [ amator brzoskwinek ]

gofer jak juz tak mowimy, to dla nastolatkow istnieje tylko dzem z tym nowym wokalistą, bo jak spiewal riedel to ich jeszce na swiecie nie bylo.

27.01.2005
16:15
[27]

Madril [ I Want To Believe ]

pasożyt --> Jakiś czas temu chodziły plotki o reaktywacji Queen... ale tylko plotki...

Szoda Bergera, bardzo lubię twórczość Dżemu. Wiele zespołów traciło członków i grają dalej... i chwała im za to...

27.01.2005
16:17
[28]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Madril-->reaktywacja queen? Wskrzeszą Freddiego? Coś mi tu pachnie kitem

27.01.2005
16:34
[29]

Mysza [ ]

gofer --> Ja na przykład starałem się jakoś przekonać do nowego Dżemu... nie skreślać go od razu, "bo Rysio kaput"... bezskutecznie... dlaczego? Bo wszystkie te nowe płyty są dla mnie zupełnie bez wyrazu... ot, taka rockowo-bluesowa zapiekanka... zresztą... nigdy nie łykałem Dżemu w całości... oprócz jednego, wspomnianego wcześniej "Najemnika", który ma w sobie więcej ognia, niż wszystkie pozostałe ich płyty razem wzięte...

27.01.2005
16:35
[30]

zarith [ ]

mieli znaleźć innego solistę....

tak czy owak, the doors ostatnio wskrzesili :/

27.01.2005
16:37
[31]

ronn [ moralizator ]

Mysza --> Ja tez nie lubie nowego Dzemu 'studyjnie' ale na zywo, to zupelnie inna bajka. Nie chce rezygnowac z Dzemu tylko dlatego, ze kilku modnie 'antykomercyjnych ludzi' glosi swoje smieszne gadki.. Dzem.. kto tego teraz slucha? W wiekszosci starzy fani..

27.01.2005
16:48
smile
[32]

pasożyt [ amator brzoskwinek ]

Mysza swiete slowa stary dobry najemnik to jest sam miod, a jak ktos nigdy nie slyszal riedla na zywo to nie ma sie co dziwic ze mu podobają sie beczenia tego aktualnego pozal sie Boze wokalisty...

27.01.2005
16:52
[33]

Mysza [ ]

ronn --> Ja byłem na koncertach Dżemu... i starego, i nowego, naprawdę wielu... i powiem Ci jedno: Dżem na koncercie, to tylko w ułamku sam zespół... większość tego klimatu tworzyli i tworzą ludzie, publiczność... i na tym polegała zawsze ich koncertowa siła... :)

27.01.2005
16:54
smile
[34]

ronn [ moralizator ]

Mysza, moze i masz racje. Podobnie jest na Kulcie, cala kapela pracuje na taka reakcje, trzeba grac co najmniej 15 lat, zeby liczyc na taki klimat. Mi sie wciaz podoba, niech nie nagrywaja plyt, ale koncerty musza grac :)

27.01.2005
17:05
[35]

Madril [ I Want To Believe ]

Lewy Krawiec(łoś) --> Przecież napisałem, że to tylko plotki były... ehh

27.01.2005
17:16
smile
[36]

Mysza [ ]

pasożyt --> I dlatego koncertowo Dżem do dziś się sprawdza... bo kiedyś, to się choć czasem słuchało głosu Wokalisty, dośpiewując chóralnie refreny... teraz cała publika śpiewa przy starych kawałkach legendarne teksty od początku do końca, skutecznie nowego wodzireja zagłuszjąc... :D
Choć przyznam, że się jeno tego domyślam, bo mój ostatni kontakt z Dżemem całkiem live miał miejsce jakoś z 1,5 roku temu... i tak to wtedy wyglądało... :)

27.01.2005
17:24
[37]

matisf [ X ]

zostawił nam kawałek siebie...

Chociaż puste mam kieszenie
No i wódy czasem brak
Ja już nigdy się nie zmienię
Zawsze będę żył już tak
Nie słuchałem nigdy ojca
Choć przestrzegał - zgnoj± cię
Z naiwności w oczach chłopca
Dziś już wielu śmieje się

Ale jedno wiem po latach
Prawdę musisz znać i ty
Zawsze warto być człowiekiem
Choć tak łatwo zej¶ć na psy

Kumpel zdradził mnie nie jeden
I nie jeden przegnał, lecz
Nie szukałem zemsty w niebie
Co kto robi - jego rzecz
Ta dziewczyna, któr± miałem
Chciała w życiu tylko mnie
Teraz z innym jest na stałe
Każdy kocha tak jak chce....

Chociaż puste mam kieszenie
No i wódy czasem brak
Ja już nigdy się nie zmienię
Zawsze będę żył już tak....

27.01.2005
17:38
smile
[38]

Ko [ Run To The Hills ]

Dżem umarł w lipcu 1994 roku. Szkoda Bergera, wielkiej części tamtego świetnego zespołu.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.