trustno1 [ Born Again ]
RZUCAMY PALENIE!
Po dyskusjo o tym kto co ile i kiedy pali - pora na dotrzymanie slowa:
RZUCAM PALENIE
nie pale juz od siedmiu odzin, czyli od chwili przebudzenia
ten dziennik ma pomoc w przetwaniu najgorszych chwil, a szczegolnie w zniwelowaniu tego cholernego parcia na zaladek, guli w grdyce i nienawisci w spojrzeniu, kiedy te palanty, scierwa ic holery wychodza na fajke beze mnie!
p
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Powodzenia...
zarith [ ]
rzucanie palenia to najprostsza rzecz na świecie. Robiłem to z 20 razy :-)
radonix [ Pretorianin ]
Nie palę już od 12 lat i uwaga ........ wciąż żyję !!!! ;)))) Zresztą, w ciągu kilku lat Unia Europejska wymusi na nas podwyżki cen papierosów o min. 200% (to fakt!). Tak że lepiej szmal odkłądać już na gry komputerowe, cd audio, opłaty internetowe, itp. itd., niż na fajki !!! Pozdrawiam wszystkich niepalących !
tygrysek [ behemot ]
cholera, zapaliłem szefo stwierdził, że jestem adminem nie do życia i zasponsorował mi West Ice :-( AvE
DevNull [ Pretorianin ]
A za cholere... Nie bede rzucal! :P
kastore [ Troll Slayer ]
Nie ma co rzucać , najlepiej nie zaczynać :-|
DevNull [ Pretorianin ]
Tys prowda, jak mawiali starozytni indianie:((
Gatar [ Konsul ]
A ja rzuciłem jakieś 11 lat temu. SKUTECZNIE.
amok [ Junior ]
ja kiedyś postanowiłem nie jeść, nie całkiem, tylko przez jeden dzień. wytrzymałem do 13. nigdy nie paliłem więc nie znam mocy tego nałogu. cieszę się że nie palę bo nie zżera mi kasy, pozatym umrę dużo zdrowszy.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A wiecie, ze ponad 85% zmarlych w roku ubieglym ludzi (na swiecie) jadlo chleb minimum raz na dwa dni, a tylko niecale 25% palilo papierosy! Postulat - chleb najprawdopodobniej bedzie przyczyna Twojego zgonu! :-)))
anonimowy [ Legend ]
amok-->ale Ci będzie głupio gdy się dowiesz ,że umarłeś zdrowy.Przecież na coś trzeba umrzeć.:-) radonix--> palę przemytnicze,więc dla mnie UE choćby gruchy,za cholerę nie rzucę (trzeba mieć jakiś porządny nałóg.)
tygrysek [ behemot ]
rothon --> to przypomniało mi się taki slogan: "jedzcie gówno, 100 miliardów much nie może się mylić" AvE
trustno1 [ Born Again ]
PAMIETNIK RZUCAJACEGO part II POLOWA 1 DNIA petla wokol szyi zaciska sie. mam dusznosci, a te sukinsyny jeszcze podpuszczaja: zielu, zajarasz, chodz, walniemy dyma, bedzie fajnie. mozg zaczyna sie gotowac. przez glowe przebiegaja wspomnienia, jak to bylo milo, kiedy palilo sie dwie paczki dziennie. ale twardym trzeba byc, a nie miekkim. help! p
tygrysek [ behemot ]
z palcami nie wiadomo co robić ... zaraz zacznę zalewać GOL'a kilogramami wątków i postów ... przynajmniej będę mieć zajęcie ... idę do domu za 4 minuty ... a tak się na słońcu miło pali ... AvE
gofer [ ]
ja palę przez cały tydzień z wyjątkiem soboty. i jak muszę rzucić palenie, np idę do szpitala czy gdzieś to nie ma problemu polecam wszystkim, to najlepszy sposób!
anonimowy [ Legend ]
a ja wiem że palić nie będę, chyba że gdy mi stuknie 20 lat to może wtedy
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Wytrwajcie!!!! Ja nie palę z założenia, ale podziwam ludzi którzy potrafia zerwać.
irenicus [ Konsul ]
MŁODY JESTEM więc nie palę,no możę czasem od okazji, a tak to nie miałem szluga w ręku o tygodnia
2stupid dogs [ Konsul ]
ja paliłem. Najlepszy sposób to był taki, żeby nie spotykać się z palacymi, którzy po pierwsze mieli papierosy i byli zazwyczaj bardziej chetni do poczestowania niż zwykle oraz po drugie sam ich widok pacących wyluzowanych działał na nerwy
anonimowy [ Legend ]
trustno1 -> Włóż sobie coś do ust i ssij. Obrcaj lizaka palcami, wpychaj i wyjmuj z ust. Patrz na niego. Oddaj się smakowi.
trustno1 [ Born Again ]
nnnie pppomaga. rrrrrrece sie trzeeesa p
Attyla [ Legend ]
A jam mam sposob w 100% skuteczny! Uwaga! Sprawdzilem na sobie! Sposob na skuteczne rzucenie palenia: nie zaczynac:-))))))))
zielony_telefon [ Pretorianin ]
trustno1 musisz o tym nie myslec ze chcesz zapalic... mow sobie ze juz nie palisz... rzuciles... a nawet nie mow ale mysl tak :) hmm poza tym tak sie zastanawiam czy do ciebie nie dolaczyc :) juz sie zabieram za rzucanie od dluzszzego czasu
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Bardzo skuteczna jest akupunktura. Mój ojciec był nałogowym palaczem, próbował rzucić kikaset razy wszystkimi metodami i nie wychodziło. A tam po jednym zabiegu przestał.
Lechiander [ Wardancer ]
trustno ---> Trzymaj się! Jestem z Tobą duchowo! Obyś wytrzymał. Kolega kiedyś mi powiedział, że najgorsze są pierwsze 3 tygodnie. Ja chcę palić i dlatego rzucanie u mnie nie ma najmniejszego sensu. Mam umrzeć zdrowy?
FatBuster [ Centurion ]
Papierosy za cholere na mnie nie dzialaja. Powaznie... Jakbym wode zrodlana pil :> Troche inaczej np. z napojami procentowymi ale kto nie lubi sobie strzlic pianki wieczorem :) W zasadzie, mialo byc o paleniu. Palilem nalogowo - o ile to mozna nalogiem zwac - przez okolo 6 miesiecy. Stwierdzilem ze przestaje rozrozniac to co mi w misce poloza na obiad, wiec zrezygnowalem z nich i poszlo mi gladko.
magre [ Konsul ]
trustno----->nicorette kup, ale uwazaj bo zucie wciąga:) i dzis zuje 2 paczki dziennie ale za to zona sie chetniej caluje co jest poteżnym argumentem za rzuceniem. pozdr aha juz mowilem 18 lat paliłem do 2 paczek a od 010101 nie.
Peleque [ Generaďż˝ ]
Najlepsza metoda wg mnie jest nie rzucanie "od reki". Nie ma sie co oszukiwac chec zapalenia w tym pierwszym okresie jest tak wielka ze tylko prawdziwi twardziele potrafia sobie odmowic. A jak juz zdarzy sie nam zapalic jednego wtedy mowimy: "..ja chyba nie dam rady" i galopem do kiosku i paczka peka praktycznie w drodze do domu. Jeszcze dwa lata temu palilem 2 a jak przychodzil weekend to 3 paczki goldenow dziennie. I w momencie w ktorym podjalem decyzje o rzuceniu dalem sobie tydzien w ciagu ktorego mialem nie kupowac fajek i nie stresowac sie gdy zdarzy mi sie zapalic. Kolegow z pracy ostrzeglem zeby nie marudzili ze ich opalam no i udalo sie. Zapalilem pare razy w tym tygodniu ale z kazdym dniem mniej bo kolesie zaczynali patrzec wilkiem :) a po uplywie tygodnia zero. I tak jest do dzis.
garr [ Pretorianin ]
dla rozwarzajacych zycenie palenia: polecam rozdzial o nikotynie w kisazce Witkiewicza p.t. "Narkotyki" Daje do myslenia (heh a dla zainteresowanych polecam rozdzial o pejotlu:PPP)
ciemek [ Senator ]
A myślałem, żę jak to przeczytam to mi się odechce ...
lizard [ Generaďż˝ ]
ya 7 lat pilem palilem pier.....a... pozniej poshedlem do podstawowki
trustno1 [ Born Again ]
PAMIETNIK RZUCAJACEGO - DZIEN 2 dusze sie p
wich3r [ Sprzedam nerkę ]
A RZUCAJCIE :)) a ja sobie zapale :P
anonimowy [ Legend ]
trustno 1-->współczuję Ci.(dobrze Ci tak,a było zaczynać??)
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
trustno1 --> Nicorette nie pomaga?
trustno1 [ Born Again ]
DZIEN TRZECI nie uwierzycie - jest extra. przestalo dusic i nawet nie mam ochoty na fajke. ale moze to zasluga plastrow nicorette. tak na marginesie - czy gdybym sie okleil totalnie tymi plastrami, to mozna by pozniej powiedziec ze rzucil palenie i zamrl z powodu zatrucia nikotyna? p
Mastyl [ Legend ]
Przez ten watek tylko mnie naszła ochota aby zajarac z rana!!!!
tygrysek [ behemot ]
no i zajarałem AvE
Lechiander [ Wardancer ]
trustno1 ---> Zyjesz jeszcze? ;-) Jak tam dzień czwarty???
trustno1 [ Born Again ]
DZIEN CZWARTY polecam rzucanie palenia. czuje sie swietnie, ale kumple mowia, ze to efekt pochodni - tuz przed zgasnieciem zawsze rozjasniaja sie wspanialym blaskiem. podobno kryzys przyjdzie w drugim tygodniu. na razie jest git. p
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
trustno, trzymamy kciuki ;-))) I nie przesadzaj z plastrami ;-P
trustno1 [ Born Again ]
DZIEN PIATY jest niezle, chociaz kumpel podeslal mi artykulik obalajacy skutecznosc srodkow wspomagajacych rzucanie palenia. nie jest jeszcze czasem troche za wczesnie zaczyc krytykowac tych ohydnych smierdzacych palaczy. wiecie - no bo my - niepalacy.... p
Lechiander [ Wardancer ]
trustno ---> Ciekaw jestem kiedy bedziemy mogli powiedzieć o Tobie: "zapomniał wół, jak cielęciem był" (jezeli bedzie dotyczyć, oczywiście). ;-)
trustno1 [ Born Again ]
DZIEN OSMY i chyba ostatni pieprze - gardlo mnie boli z braku fajek kryzys idzie p
tygrysek [ behemot ]
bądź twardy ... ja nie mogę to chociaż Ty AvE
magre [ Konsul ]
twardy trzeba być nie miętki nie wymiękaj gardło boli bo to grypa, 3msie