GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1335

21.01.2005
15:17
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1335

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

21.01.2005
15:17
[2]

AQA [ Pani Jeziora ]

pierwsza ?:)

21.01.2005
15:18
smile
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

Woda się wszędzie wciśnie. :-)

21.01.2005
15:18
smile
[4]

AQA [ Pani Jeziora ]

Lechu ---> bujaj :P

21.01.2005
15:19
smile
[5]

tygrysek [ behemot ]

woda popchnięta przez płynnego :)
widziałem w tle zmiany watków jego rękę

21.01.2005
15:20
smile
[6]

NicK [ Smokus Multikillus ]

AQA ---> worki? :P

21.01.2005
15:23
smile
[7]

AQA [ Pani Jeziora ]

NicK ---> Ty to lepiej żołądek szykuj na te dzisiejsze gofry :)) Poza tym Puynny mówi, żebyś zaczął "odbezpieczać granaty i uważał, żeby krowie w kropki bordo nie pękły stringi przetarte na sznurku", cokolwiek to znaczy :))

tygrysek ---> żebyś wiedział, że "popchnięta":P

21.01.2005
15:23
smile
[8]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Lechu --> tylko przyceluj dobrze =P =)))

21.01.2005
18:20
smile
[9]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Gdzie ten wątek w którym mnie nie lubią?

21.01.2005
18:21
smile
[10]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tylko nie mówcie że tutaj!

21.01.2005
18:43
smile
[11]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

3K ---> Z okazji piątku wieczorem, skoro już bardzo chcesz, mogę Cię nie lubić i to nawet bardzo :o)
Żebyś nie wpadał w samozachwyt, nie poświęcę Ci całego postu i...

...i Witam Wszystkich Smokokształtnych :oD

21.01.2005
18:56
smile
[12]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Meghan (km/h) - Z okazji piątku wieczorem mogę być miły dla bliżej mi nieznanej niewiasty i ci się, bez większych ceregieli i wysiłku, zrewanżowac tym samym. O wpadaniu w rzeczony samozachwyt nie wspomnę, bo za późno :-P

21.01.2005
23:20
smile
[13]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Kocham was 11!!!!!!!!!!!!!!!1

Gdzie ten kutas co uważ że nie jesyem charyzmtycznye ????????????/

21.01.2005
23:26
[14]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ewentualnien link do etgo wątku ??

21.01.2005
23:31
smile
[15]

pasożyt [ amator brzoskwinek ]


zebys nie mial problemow ze znalezieniem

Kresselack [ Konsul ]

I zapomnailem: Brisk, Ewunia (uroda to nie wszytsko:P), piokos i Piotrasq (za to ze ich ksywy sa malo charyzmatyczne, zaazwycaj Piotrkowie, których znam to idioci:P

21.01.2005
23:45
[16]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Może i tak. Dla takieko kurestwa nie ma odpowidznich epitetów.

21.01.2005
23:48
smile
[17]

pasożyt [ amator brzoskwinek ]


i za to Cie lubie, masz jaja i jak trzeba to potrafisz powiedziec co myslisz, niewazne do kogo czy o kim . Dobra juz nic nie bede pisał lepiej :p:p

22.01.2005
06:02
smile
[18]

tygrysek [ behemot ]

ale się skułem
o jezu

dobranoc

22.01.2005
08:36
smile
[19]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ta gra jest popierdolona. Trzeci bodaj dzien i nic. Mam dosc zabijania jakis durnych latawcow. HL2 poszedl do piachu. Odinstalowalem pojebana produkcje. I na szrot. Niech sobie maloletni krolowie dżojstika wezma.

Ps.
Jak kiedys walniety Prince of Persia. Te dwie gry zjebaly caly pomysl jedna powalona lokacja.

Aaaa, jeszcze cos. Jak mi jeszcze kiedys jakis filozof doradzi strzelanie do tych latawcow z bliska, to mu osobiscie jezor utne. Zaden, powtarzam ZADEN strzal z bliska nie wszedl. Na 5 pociskow w celu byl jeden. I to zawsze z daleka.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-22 08:51:43]

22.01.2005
09:30
[20]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> hehe jak nie dajesz rady to zmniejsz poziom trudności ;p a poważnie to trzeba trochę wprawy w strzelaniu w te gówna to fakt. ale faktycznie czasem lepiej z bliska, bo wtedy nie zdażają się uchylić ;P

22.01.2005
09:37
smile
[21]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Jak tluklem z bliska, to napierdalalo w mur. Na dystansie 5 metrow pocisk robil zwrot i walil w mur. A z daleka krazyl wokol latawca i w koncu go dopadal.
A poziom trudnosci gowno ma do tego. Bo nawet jak bedzie to poziom (-) milion (minus milion), to i tak trafic trzeba, a to jest glowny problem. I te chuje pod nogami, kraby zajebane jakies.

22.01.2005
11:59
smile
[22]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

22.01.2005
12:10
smile
[23]

Mysza [ ]

Siemka z rańca, smoki! :)

Ledwo na oczy patrzę po całonocnej sesji... a dziś powtórka... ale może to i dobrze, bo wątrobie da się odczpocząć... hehehe... lata temu wprowadziłem nienaruszalną zasadę: na moich sesjach się nie pije... i to się sprawdza, bo do 5-6 rano ekipa wytrzymuje bez ziewania, bełkotania i przysypiania... :P :)

rothon --> No kurwać! Przy takim poziomie frustracji, to powinieneś teraz włączyć tego Halfa i rozpieprzyć tam wszystko w ciągu 10 minut... :P :)

22.01.2005
12:11
smile
[24]

pasożyt [ amator brzoskwinek ]


rothon-->a witam witam;)

Piotrasq smiejesz sie z siebie czy z rothona?, i napisz jeszce skad sie tam ten bigos wział , bo tego tez nie potrafie zrozumiec:)

22.01.2005
12:13
[25]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie mam pojęcia, skąd ten Bigos.

22.01.2005
12:41
smile
[26]

Mysza [ ]

Z kapusty? :P :)

22.01.2005
13:35
smile
[27]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Wrrrr...Chrrryyy...Gruuuuu...Łuuubuuuuum....

Tak się chyba witają smoki, a ja jako smok małoletni (bezmała pieluchowy) muszę świecić przykładem ortodoksji i etykiety.

rothon-->> czy ty aby dobrze strzelasz do tych latawców? te rakietki są naprowadzane na podświetlenie więc musisz trzymać znacznik na celu aż do trafienia. Technikę strzelania możesz poćwiczyć na jakimś spokojnym sejwie. Sekwencja odpalenia jest następująca (nawet nieźle odwzorowana w grze): wyrzucenie rakiety z wyrzutni przez ładunek miotający, odpalenie silnika rakietowego i lot kierowany (lub nie). Naprowadzanie staje się aktywne dopiero po włączeniu silnika rakietowego, idealna do ćwiczeń jest latarnia morska, zresztą tam możesz odkryć błąd gry, przy wystrzeleniu rakiety w niebo będzie ona latać za znacznikiem w nieskończoność bo lokacja gry ma ograniczoną pojemność. Dla zestrzelenia latawca potrzeba średnio trzech trafień.

23.01.2005
06:18
smile
[28]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> No dobra, ale jak przezyc te sekundy gapienia sie jak leci rakieta?

W co by tu dzis pograc? Hmmmm... dzis pogram w 'rombanke' typu arkanoid albo w bilard. Tak, we flippera pogram :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-23 06:35:23]

23.01.2005
06:52
smile
[29]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący, wybawco!!! W dwie minuty rozwalilem te latawce!!! Dotad strzelalem i chowalem sie, zeby mnie nie zastrzelili, a teraz trzymalem znacznik na celu!!! I w dwie minuty obaj!!! I stracilem tylko 10 pkt. lajfa!!! Wybawco, dzieki!!!

23.01.2005
07:26
smile
[30]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A gra jest w ogole genialna! Kto mowi inaczej ten dostanie w ryj! :-D

23.01.2005
09:49
smile
[31]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Witajcie smoczyce, smoki i smoczki.

rothon-> korzystając z chwilowego tytułu "wybawca" powiem ino -"uczyć siętrza, kurna anie studiować, tonie uniwersytet, tutrza zabijać". Hłe, hłe..
A tak na prawdę to nieźle mi przetrzepali tyłek nim skapowałem jak one działają (bo jak się zapewne domyślasz instrukcji i solucjów nijakich nie czytuję). Miałem za dużo rakiet i tłukłem do celów naziemnych, moja nieuwaga spowodowała że znacznik przeniósł się gdzie indziej a rakietka za nim, teraz to już byłem mocny. Osobiście uważam za niesamowity level z mostem nad rzeką, kurde tak jest na takim moście, mówię Ci, tak się człowiek czuje.

23.01.2005
09:59
smile
[32]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> Level z mostem i level z autostrada! Autostrada, to klimat jak w Mad Maxie!

23.01.2005
10:20
smile
[33]

Widzący [ Generaďż˝ ]

No wogle gierka fajna jest, jak taki stary rep jak Widzący w niom gram to musi że fajna!

23.01.2005
11:42
smile
[34]

tygrysek [ behemot ]

witam :)

oczywiście utknąłem w HL2 :(
włazi na mnie jakiś wielki kroczący budynek i dupa ... nie wiem gdzie mam uciec. ktoś wspomoże mnie spoilerem ?? bo jestem zdesperowany

23.01.2005
11:49
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wielki kroczacy budynek? To ja nie widzialem takiego...

23.01.2005
12:03
[36]

tygrysek [ behemot ]

w nova prospekt jak się wychodzi z więzienia przez boczną rozwaloną ścianę zaczyna się przesuwać budynek (ten po prawej) i nie ma gdzie uciec -->

23.01.2005
12:14
[37]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aaaaa, tutaj... Mniej wiecej w srodku tego przesmyku jest korytarzyk. Z lewej strony bodaj. Trzeba podskoczyc i wlezc. Taki oswietlony na zolto tunel.

23.01.2005
12:39
[38]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ----> Miałem właśnie podobnie niedawno z MoH PA. :-))

23.01.2005
12:52
[39]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> A mohpa to fajna gra?

23.01.2005
15:22
smile
[40]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Moja żona kochana kazała mi grać!! Wyobrażacie sobie !! Kazała mi grać w planszówkę z mophem, ale powiedziałem że mam pilne sprawy do wykonania i klepię w skomolandii;-)PD

Widzieliście ją, myśli że ja lubię planszówki, głupia!!!

23.01.2005
17:45
smile
[41]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Było brać mądrzejszą :-P

23.01.2005
20:33
smile
[42]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dobry wieczór Panie i Panowie :)

Zima, zima, zima
Pada, pada śnieg ...
Jadziem, jadziem ulicami
Karambole są za nami
Wszyscy wraz,
W jeden ton:
DZWON, DZWON, DZWON ...

A była taka piękna wiosna tej zimy :)

23.01.2005
22:09
smile
[43]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

A jutro znowu cholerny poniedziałek, na szczęście spierdzielony jedynie do 15.00 ;/

23.01.2005
22:13
smile
[44]

xanat0s [ Wind of Change ]

Kargulena --> Ja wlasnie pije herbatke z kubka z wielkim Garfieldem i napisem "Nienawidze poniedzialkow!" :)

Niestety jutro jest wybitnie powalony poniedzialek - ide na szkolne spotkanie z uczniami innego gimnazjum i bedzmiemy z nimi robic projekty po niemiecku... Masakra... Zwlaszcza ci ludzie z ktorymi bedziemy to robic - u nich srednia klasowa to 5,08... Kujony maksymalne...

23.01.2005
22:15
smile
[45]

Mysza [ ]

Po raz tysięczny przekonuję się, że Kutno to jakaś meteorologiczna anomalia... zewsząd donosy, że śnieg sypie... że zima... tiaaa... :P :)

23.01.2005
22:16
smile
[46]

xanat0s [ Wind of Change ]

Mysza --> a w Wawie sypie az milo :) Mimo, ze podobno padac nie mialo...

23.01.2005
22:18
smile
[47]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

U mnie dopiero dzisiaj sypneło a tak cały czas była wiosna, w każdym razie już się prawie wszystko roztopiło ....
Poza tym Mysza muszę Ci powiedzieć , że przeważnie podają w wiadomościach, że u mnie w mieście było najcieplej ;)

xanat0s --> To trza brać z nich przykład ;P

23.01.2005
22:21
smile
[48]

Mysza [ ]

xanat0s --> No tak... pewno znów sprowadzili śnieg nad Warszawę za ciężkie pieniądze podatników... u nas na prowincji możemy sobie w tv najwyżej pooglądać... a mój dżamnik ma wprost pierdolca na punkcie sniegu... znów sie biedna psinka smakiem musi obejść... :P :)

23.01.2005
22:21
smile
[49]

xanat0s [ Wind of Change ]

Kargulena --> A wiesz co oni robia w soboty o 10 rano? Kazdy normalny czlowiek spi albo je sniadanko, a oni... sa w szkole na lekcji tanca :]

Mowia, ze u ciebie zawsze najcieplej? To fajnie musisz miec w tym Rzymie :P

23.01.2005
22:21
smile
[50]

AQA [ Pani Jeziora ]

xanat0s ---> nie kłam, już nie sypie :P

Mysza ---> bo Ty w jakims dołku, kurde, mieszkasz :P

Kargulena ---> znajdź w tym dobrą stronę: od poniedziałku już bliżej do soboty, niż od niedzieli do soboty :))

23.01.2005
22:23
smile
[51]

Mysza [ ]

Lena --> No widzisz! U Ciebie najcieplej, w Wawie śnieżnie... a u nas jak zawsze - nijako... :P :)

23.01.2005
22:25
smile
[52]

xanat0s [ Wind of Change ]

AQA --> Ale za to jak brzmi! :] [to dla milosnikow kabaretu Tey]

< -- Mysza [ten text o sprowadzaniu sniegu] - poza tym wiesz, palme juz mamy...

23.01.2005
22:25
smile
[53]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

xanat0s->oooo lekcje tańca, a wiesz , że tam mogą być fajne dziwczyny ? :P

AqA-->w poniedziałki najbliżej mi jest do schizofrenii ;)

23.01.2005
22:26
smile
[54]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

mysza--> Teraz tez jest nijako ale często termometry pokazjują najwyższe temperatury w kraju, tez mieszkam w takim dołku ;)

23.01.2005
22:27
smile
[55]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

[edit] Mysza ;)

23.01.2005
22:28
smile
[56]

xanat0s [ Wind of Change ]

Kargulena --> Z calej klasy fajne byly dwie. A reszta to szkoda gadac... Niektore nawet uwazaly, ze nasza nauczycielka niemieckiego robi bledy jak mowi :] Zarozumialce totalne...

A moze udac chorobe i miec 3 - dniowy weekend?

23.01.2005
22:32
smile
[57]

Mysza [ ]

AQA --> Nie bójmy się tego nazwać po imieniu - w dziurze! :P :D

xanat0s --> Palma wypas jest! :D Teraz tylko powinni przebudować muzeum WP na piramidy... i wielbłądy przy dorożkach... :P :D

23.01.2005
22:35
smile
[58]

xanat0s [ Wind of Change ]

No nie, ja musze spadac bo trza jutro rano wstac... :/

Narka...

<-- Mysza

23.01.2005
22:36
smile
[59]

AQA [ Pani Jeziora ]

Kargulena ---> ale w piątek już będzie najdalej :))

xanat0s ---> symulantom mówimy NIET :P

Mysza ---> ano:) a Wikingi tam są ?:)

23.01.2005
22:37
smile
[60]

Mysza [ ]

*dżizas krajst, ale mi długo posty dodaje... :/*

Lena --> No tak... a o Kutnie wspominają w "Wiadomościach" jedynie przy okazji kolejnej afery, albo napadu, czy innego rozboju... znaczy - u nas też potrafi być gorąco... :P :)

23.01.2005
22:41
smile
[61]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Eeeee Mysza u mnie afera za aferą, toż mieszkam na samej granicy, tu przemycik tam przemycik i jakoś się kręci ;) Nawet opowiem anegdotkę,, przyjechał kuzyn z Wrocka i spotkał kolesia z klasy i pyta co słychać w odpowiedzi usłyszał "no wiesz ...import-export" :D

23.01.2005
22:42
smile
[62]

Mysza [ ]

AQA --> Jako na załączonym obrazku... *śmieje się* :D

23.01.2005
22:46
smile
[63]

AQA [ Pani Jeziora ]

Mysza ---> o Paanie, toż to siakiś młody Wiking, bo bez warkoczy i do tego nie rudy :P Nooo, ale za to flaszkę trzyma jak stary :P

23.01.2005
22:47
smile
[64]

Mysza [ ]

Lena --> Zaraz się okaże, że mieszkamy w tym samym mieście, tylko w różnych miejscach Polski... :P :)
U nas usłyszałby: "No wiesz... audio-tele..." :P :D

23.01.2005
22:50
smile
[65]

Mysza [ ]

AQA --> Bo to, Pani Szanowna, Wiking Nizinny... taki trend u nich... :P :D

23.01.2005
23:06
smile
[66]

AQA [ Pani Jeziora ]

Mysza ---> heheh, raczej Kobold :P

23.01.2005
23:12
smile
[67]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Witam.
Ilu karczmianych romantyków, po ośmiu latach znajomości potrafiłoby zmaówić dla swojej dziewczynki piosenke w radiu ? Ja potrafiłem...

KOCHAM WAS !!!
...ale moją dziewczynkę baarziej...


Piękną żonę chciał książe mieć,
szybko oswiadczył sie, ona rzekła - nie
łzy wylewał i włosy rwał, przestał całkiem jeść
cały dwór rozpaczał wraz z nim,
on prezenty jej słał az sie biedny stał,
choć to bajka uwierzcie że,
wcale dobrze to nie skonczyło sie
Monalisą byłas mi, marzyłem tylko o tobie
rysowałem serca dwa, pytałas po co to robie
o0ooooo, chciałaś masz, tylko co
ooo pora juz, skonczyc to

Bardzo chciała za króla wyjść,
umiala marszczyc brew, wdzychac ach i ech...
nie dostrzegał jej zalet nikt,
wciąz stroiła sie, cały dwór z jej manier sie śmiał,
trwalo to wiele lat, nazbieralo szmat
choć to bajka uwierzcie, że
wcale dobrze to nie skonczyło sie,
było tak uwierzcie, dobrze to nie skonczyło sie
Monalisą byłas mi, marzylem tylko o tobie
rysowałem serca dwa, pytalas po co to robie
oooooo - chcialas masz tylko co?
ooooooo - pora już skonczyc to..

23.01.2005
23:13
smile
[68]

Mysza [ ]

AQA ---> Jak zwał, tak zwał... liczy się idea! :P :D

23.01.2005
23:16
smile
[69]

AQA [ Pani Jeziora ]

Piotrasq ---> aleś się retro zrobił :P ale te ostatnie wersy, to nie bardzo dla szczęśliwego związku :P

Mysza ---> Idea ideą, Panie ten :) A widziałeś kiedyś pływającego Kobolda ?:P

23.01.2005
23:19
smile
[70]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie pisałem, że to był akurta ten utwór...
Teraz u mnie leciał...

23.01.2005
23:23
smile
[71]

Mysza [ ]

AQA --> Nie... bo nie umiem... :P :D Przeca mówiłem: W. Nizinny... :P

23.01.2005
23:29
smile
[72]

AQA [ Pani Jeziora ]

Piotrasq ---> rozumiem, "klymata" chciałes zapodać :P

Mysza ---> czyli się czepiam ? Buu, myślałam, że chociaż tratwę będziesz budował :)))

23.01.2005
23:36
[73]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

AQA ---> zgadze się. Nie wiem, czemu mnie wzięó na papadensowców, ale fakt jest faktem...

Gdy razem szli, objeci w pol
tak nietykalni, jak profil chmur
w jej oczach zal i ogien w nim,
gdy nietykalni przez miasto szli
mieli swiat u swych stop, glowy posrod chmur
te obloki niosly ich, setki spojrzen zlych
ciezkich jak tony slow, chciales sciagnac je w dol
gonil ich zimnych wzrok, kobiet w kwiecie lat
gdy tak pieknie zwiewni szli
milosc lustrem jest, w nim sie odbija nasz
podziw, smutek i gniew

Cóż scena jakich sto, kto zwyciężył w szary tlok
z nich wspomnien ledwie garsc
kurz to nie popiół z cieniem szans zerwij plaszcz, ramieniem otul ją
wroc relacje sam na sam,
znam w miescie tyle miejsc dla nietykalnych jak my

znow idac spojrz
objeci w pol tak nietykalni jak profil chmur
w jej oczach zal i ogien w nim
tak nietykalni jak nasze sny
znowu swiat jest w stop
glowy posrod chmur
to obloki niosa nas
zanim przyjdzie znow deszczem opadac tu
wsrod pretensji i skarg
mocno chwyc moja dlon wlosy rzuc na wiatr
caly swiat jest dzisiaj w nas
smialo wychodz z mgly sprobuj przez chwile byc nietykalnym jak my

23.01.2005
23:40
smile
[74]

Mysza [ ]

AQA --> Nocami, w piwnicy, klecę drakkar ze starych klepek podłogowych... ale ciiiiii... to tajemnica... :P :D

23.01.2005
23:42
smile
[75]

AQA [ Pani Jeziora ]

Piotrasq ---> wzięło, nie wzięło, aleś karczemny trubadur dla mnie od dziś :))

Mysza ---> uważaj, coby Ci Ósmy gwoździ nie wpier... :PP

23.01.2005
23:48
smile
[76]

Mysza [ ]

AQA --> To jest drakkar bezgwoździowy... w pełni ekologiczny... :P :)

23.01.2005
23:49
smile
[77]

AQA [ Pani Jeziora ]

Mysza ---> znaczit uwaga, coby Ci Ósmy sznurka nie podpierniczył (czymsiś trza to spoić :))

23.01.2005
23:52
smile
[78]

Mysza [ ]

AQA --> Niech spróbuje... to go na dwóch Czwartych przerobię... :P :)

24.01.2005
00:06
[79]

AQA [ Pani Jeziora ]

Mysza ---> to Ci wtedy rozwloką sznurek :P

24.01.2005
00:13
smile
[80]

Mysza [ ]

AQA --> Co się rozwlecze... po nitce do Czwartych... Oj! Będzie wtedy kwas! :P :)

24.01.2005
00:26
smile
[81]

AQA [ Pani Jeziora ]

Mysza ---> do "ćwiartek" się sznurka nie wkłada, chyba, że do żubrówki, ale to trawę (i to chyba po żubrowej kupie) :)))

24.01.2005
01:01
smile
[82]

Mysza [ ]

To ja wolę nie wiedzieć, czemu żołądkowa gorzka zawdzięcza swoją nazwę i kolor... :P :)

24.01.2005
01:05
smile
[83]

AQA [ Pani Jeziora ]

Mysza ---> i dobrze Panie ten, bo ja też nie chcę :) A idź do tego swego myszowego "rpega" :))

I natenczas żegnam :)

24.01.2005
01:14
smile
[84]

Mysza [ ]

...i zapanowało ogólne niechciejstwo... oto Polska właśnie! :P :)

AQA --> Dobrej! :)

24.01.2005
06:05
smile
[85]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Chodził sobie facet po wesołym miasteczku. W pewnym momencie widzi kolejkę ludzi przed jednym ze stanowisk. Kupił bilet i czeka. Jest już przedostatni do oczekiwanej atrakcji i widzi, jak do niewielkiej dziury w ścianie drewnianego domku facet wsadza głowę. Po chwili szybko ją wyciąga i biegiem pędzi na tył budyneczku. Ponieważ ciekawość gościa już zjada, wsadza swój łeb w dziurę i w tym samym momencie dostaje straszliwego kopa prosto w ryja.
- O żesz ty kur*a twoja mać - myśli i puszcza się pędem za domek, żeby dorwać gnojka, który go kopnął. Obiega domek, a z drugiej strony niczego nie ma - tylko dziura w ścianie, a przez nią właśnie wychyla się głowa faceta, który stał za nim w kolejce...

Czeee! :-))

24.01.2005
08:33
smile
[86]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Eeeee no, co jest?! Sam tu bede siedzial caly dzien? Nikt nie robi?! Wszyscy spiom? :-))

24.01.2005
08:36
smile
[87]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Ja jestem Rothon...tylko, że jest poniedziałek , spierdzielony od samego poranka :(

24.01.2005
08:46
smile
[88]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Poniedzialek, Droga Pani Karguleno, jest najpozyteczniejszym dniem w calym tygodniu! Bo gdyby go nie bylo, to by sie czlek zapil na smierc :-))

24.01.2005
09:05
smile
[89]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Przez ta zakichana diete dwa tygodnia nie miałam alkoholu w ustach a przemiana materii zaczeła funkcjonować jak wróciłam do normalnego jedzenia. Muszę się wybrać jak najszybciej na browara bo mi na czaszkę siada po robocie ;/

24.01.2005
09:11
smile
[90]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Koniec diety? Patrzcie jak szybko zlecialo.

24.01.2005
09:34
smile
[91]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Dzieńdobry

Zaprawdę rothonie masz rację że poniedziałek to bardzo potrzebny dzień tygodnia. Organizm powoli odżywa pozbywając się toksyn a umysł zaczyna działać stabilnie.

24.01.2005
09:34
smile
[92]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Niby czlowiek w te giery czepie, a jednak czasem nie nadaza. W watku o WoW jeden kolega opowiedzial taka oto historie:
"...przypomina mi sie takie zdarzenie w AO. Codziennie zbieralismy sie na Tarasqua (taka Onyxia AO) jakies 70 osób, ja zawsze przyłaziłem w ostatniej chwili bo siedziałem na arenie w TIR (pvp) wiec jak przybiegałem to byłem zflagowany. No wiec przybiegam i mowie "guys bio afk...2min plz". Wracam i widze koło siebie martwego kolege z gildii i 70 "rofl" na ekranie. Okazało sie że gość nie wiedział ze jestem afk i mnie zaatakował i nawet nie zdązyl odejść bo dostał 4 crity po 3000 kazdy."

Kheee? Niech mi ktos powie, co tu sie zdarzylo?! :-D

24.01.2005
09:41
[93]

tygrysek [ behemot ]

doberek Smoki :)

rotonu, polazł koleś oddać mocz, czyli Away From Klawiatura i dostał od kogoś a ktoś w prezencie krytyka mu sprzedał za 3000 każdy :)


jadę do pracy

24.01.2005
09:44
smile
[94]

Widzący [ Generaďż˝ ]

To jest świadectwo naszej rothonie starości, ot i wszystko.

24.01.2005
09:50
smile
[95]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> Oj, chyba tak :-)
Ale teraz sie zastanawiam nad druga sprawa. Skoro sie zbiera ekipa na jakiegos smoka, to po kiego jeden z nich atakowal drugiego? Nawet jezeli tamten ałej from klawiatura byl. Bez sensu...

24.01.2005
09:52
smile
[96]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Przecież Ci mówię że to za trudne dla naszych ciasnych i zamulonych starością mózgów.

24.01.2005
09:57
[97]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> bo to stupic PvP gra ;) w takich jak odejdziesz od klapatury to cię zaraz jakisnapalony nastoklatek dopadnie i oklepie ;) Moja interprtacja tego tekstu jest nieco inna. Z rególy w grach MMO jak jesteś afk to postaćnic nie robi. Tyle że jak ktoś zaatakuje ją to włącza się autoamtycznie tryb walki i działają skilel takie jak riposta itp. Więc jak ktoś mnie zaatakuje i jest leszczem to może się tak zdarzyć że postać go sama zaszlachtuje i to sie właśnie stało moim zdaniem ;)
Żebyście wiedzieli jak po kilku latach grania w EQ1 ciężko mi wytłumaczyć komuś kto się nei zetknoł z tym co się dzieje w tej grze, bez używania nomenklatury której on nie zrozumie.

24.01.2005
09:58
smile
[98]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> Tiaaaa... ale na pocieszenie zawsze mowie sobie, ze jestesmy reprezentantami grania 'Old Schoolowego' :-))

Spoko mi5aser, juz kumam, ze nie ma regul na pvp. Jeden drugiemu by aorte przegryzl za nowe trzewiki lub hajdawery :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-24 10:07:49]

24.01.2005
10:18
[99]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> jeszcze lepiej ! za nic przegryza te aorte bo nieraz jest tak że nic nie można zabrać pokonanemu przeciwnikowi ; ) A ludzi którzy to lubią mówią że to jest wyraz "wolności dawanej graczowi przez autoró gry". Ja dziękuję za taką wolność żeby człowiek nie mógł wstać i iść się odlaćjak mu się zechce ; ) Dlatego ja nie gram w Player Vs. Player nie bawi mnie to poprostu ; )

24.01.2005
10:27
smile
[100]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam Smoki...

Zostało mi do zassania około 15% klienta do Bety World of Warcraft. Może zdążę przed końcem. Chcę zobaczyć jak to wygląda...Ale i tak celuję w EQ2...tylko te wymagania sprzętowe :(

24.01.2005
10:29
smile
[101]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Jak pamietny Oskom hehehehe
Wlaze na Oskom, nowa postac, bidna, ze az piszczy. W posiadaniu trepki, kalesony, koszulina, nozyk, 5 szt. zlota (kon kosztuje pare tysiecy) i pochodnia. A tu sruuuuu, pieciu murderow sie na mnie rzucilo, miedzy soba sie zaczleli przepychac, ktory mnie zaciuka. A postaci wysokolevelowe :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-24 10:31:01]

24.01.2005
10:37
smile
[102]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!

rothon ---> Dopiero zauważyłem...
IMHO gra godna jak najbardziej uwagi. Oprócz wkurzających cholernie momentów typu "szczały znikąd" i jednej całej misji skopanej gra jest naprawdę dobra. Innych wkurzają "ścieżki" w dżungli. Wszystko jest wynagrodzone innymi misjami, rozmachem, oddaniem klimatu i atmosfery np: desantu.

24.01.2005
10:40
smile
[103]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

24.01.2005
10:40
smile
[104]

Lechiander [ Wardancer ]

Coś nie tak napisałem???

24.01.2005
10:42
smile
[105]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Dobrze napisales. Piotrasq cierpi, bo ma kacora giganta :-))

24.01.2005
10:43
[106]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Gambit ---> ja gram na minimum ustawień graficznych. Jak sie człowiek na tym zna (ja się nie znam) to można wycisnąć z karty graficznej naprawdę sporo, bo oprucz chyba 7 ustwień fabrycznych grafiki jest też tryb custom we którym da się poustawiać mnóstwo opcji. Ja na mojm Rodeonie 9200 który z tego co wiem jest całkowitym minimum jadę na ustawieniach minimalnych + podciągnołem textury postaci żeby chociarz miały twarze ;p planuje zmienić na Radka 9550 na którym podobno można jechac na zbalansowanych ustawieniach - parę efektów (naprzyklad wody i cieni)

rothon ---> tylko po co komu takie kalesony ? ;p wyłazi z ludzi to co w nich siedzi w takich grach ; ) jak ktoś jest burakiem to szybko się o tym przekonujesz ; )

24.01.2005
10:47
smile
[107]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> I to jest wlasnie to! Buractwo zawsze wylezie! Mozna nazwac sie Lord De Walgodesko, ale jak ktos jest chamowaty to i tak wylezie. I cale szczescie. A moze nieszczescie, bo prostactwo w mmo skutecznie zniechecic moze do grania :--)

24.01.2005
10:54
[108]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lechu ----> miałeś rację z tymi samolotami. Tylny strzelec, to jak cię mogę, ale zatapianie lotniskowca zajęło mi pół dnia, przez fatalne sterowanie.

24.01.2005
10:57
smile
[109]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Trzeba zatopic lotniskowca jednym samolocikiem? Matko swietaaaa... to mozliwe w ogole? :-)

24.01.2005
10:58
[110]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq ---> Troche lepiej jest po przełączneniu widoków Ctrl-em.
Ale misja i tak do bani jest.
BTW Zrobiłem wszystkie czyny bohaterskie sobie i połupałem trochę na trudnym.

24.01.2005
11:00
[111]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Lotniskowiec i niszczyciel, z kilkoma Zeke na ogonie cały czas, mając torpedę i 4 bombki oraz działka pokładowe.

24.01.2005
11:07
[112]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> ja jestem dlatego w gildii "rodzinnej" tak się mówi. Odsiew buractwa jest podczas rekrutacji. Ale widziałem jużtylu buraków w wirtualnym świecie że mózg staje. Wczoraj dla przykładu. Polowałem na zuki, poniewż potrzebowałem ich do questu. I było tak że jak się zabijało w pewnym miejscu ziwerzyne to losowo odradzały się w tym miejscu rózne zwierze, w tym te zuczki. No i siedze tam zabijam zwierzyne tak z 20 minut i w trakcie walki wyskakuje obok mnie zuczek. Jako ze byłem w trakcie walki z innym nie mogłem na zuczka skoczyć odrazu. No i oczywiście podbiegł jakiś burak i mi tego zuczka zaciukał ... ręce mi opadły.

24.01.2005
11:10
smile
[113]

Lechiander [ Wardancer ]

Mikser ---> Tego akurat nie kumam. Dlaczego to jest przykład buraka? Bo "ukradł" Ci żuka"? Może pomóc chciał, czy jak? Może tez polował na owe biedne żuczki?

24.01.2005
11:11
smile
[114]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To sobie chyba odpuszcze w takim razie. Jak ma mnie cholera zabrac, to moze lepiej nie bede probowal? :-))

Lechiander--> No tak, ale w szkode wlazl. Niech tam sobie poluje tez, ale dlaczego na glowie innego gracza? Jagody jak sie w lesie zbiera czy grzyby, to przeciez nie lazi sie za innymi ludzmi, nie? :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-24 11:11:12]

24.01.2005
11:19
smile
[115]

Gambit [ le Diable Blanc ]

UWAGA!!!!

Naukowcy ostrzegają. Dziś najbardziej przygnębiający dzień w roku.

24.01.2005
11:23
[116]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Lechu ---> mi zajeło 20 minut żeby spowodować tego żuka pojawienie się, a on przyszedł i mi go zaciukał. Generalnie zasady walki w EQ2 są takie że nie można komuś pomóc, po rozpoczęciu walki "encounter" jest zamknięty i może w nim brać udział tylko grupa bądź pojedyńczy gracz jeśli nie jest w grupie, która go zaczeła. Poprostu mi go ukradł. A że potrzebował ? nie wątpię, mógł natomiast spytać czy nie może się podłączyć do zabicia. Wtedy obydwaj byśmy dostali to co potrzebowaliśmy.

rothon ---> tyle że gra generalnie jest bardzo sympatyczna. Jest mnóstwo Polaków, dwie spore Polskie gildie, z tego co wiem atmosfera jest w nich dosyć fajna.

24.01.2005
11:25
[117]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> No fakt, zgadzam się. Porównanie do grzybiarza do mnie dotarło bez problemów.
BTW Jeśli chcesz odpuścić sobie MoH PA, to pozwolę sobie tylko na jeszcze jedno. Spróbuj choć, isję z samolocikiem łatwiej sie przchodzi, jak się wie, co i jak. A to Ci możemy z Piotrasq napisać. Reszta jest naprawdę miodzio!

Gambit ---> Mniej więcej by się zgadzało...

24.01.2005
11:26
[118]

Gambit [ le Diable Blanc ]

mi5aser --> Correct me if I'm wrong...
Jeżeli w EQ2, zacznę lać jakiegoś moba i okaże się, że się przeliczyłem, czyli dostaję reglarny wpieprz, to nikt mi nie może pomóc? Nikt nie będzie w stanie tego mobka zaatakować??

24.01.2005
11:26
[119]

Lechiander [ Wardancer ]

Mikser ---> Ok, teraz tez zajarzyłem.

24.01.2005
11:57
[120]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Gambit --> wtedy możesz użyć buzika "Yell for help" ; ) wtedy walka jest otwarta dla wszystkich tyle że nie dostaniesz expu za to. Takie rozwiązanie choć niejednokrotnie strasznie wkurzające ma swoje niewątpliwe zalety i wynika z doświadczeń SOE w starym EQ. Zapobiega naprzykład tak zwanemy KSowaniu (Kill Stealing) Jeśli naprzykład postać grupa atakuje potworka to ma pewność że nikt w czasie walki nie podejdzie i nie ukradnie tego potworka co zdażało się w EQ1. Zapobiega też w pewnym stopniu Power Levelwoaniu. Bo uniemożliwja wcinanie się w walkę postaciom z zewnątrz.

24.01.2005
11:58
smile
[121]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

18000

24.01.2005
12:00
smile
[122]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No jaki statsownik! Uwazaj Piotrasq, bo jeszcze chwila i taki Soul bedzie o tobie myslal rownie zle jak o mnie :-))

24.01.2005
12:02
[123]

Gambit [ le Diable Blanc ]

mi5aser --> Aż mam ochotę uzyć stwierdzenia wyczytanego w jednym z "ciekawszych" wątków w tym temacie. "W sumie to sztampowe zagranie, nic oryginalnego." :P
A tak poważnie, fajna sprawa, tylko czy to był pomysł devsów, czy gracze o czymś takim napomykali przy EQ1?

BTW...co to Pwer levelowanie? Bo z tym określeniem jeszcze się nie spotkałem.

24.01.2005
12:06
smile
[124]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Jak o serwerach to i ja opowiem anegdotę nie dalej jak z wczoraj :) Zjawia się w autoryzacji panna złodziej i ma kilka pytań... tak więc słucham grzecznie
- okradać graczy można ?
Mówię, że można i takie tam tłumaczenie
- a zabijać można ?
Można i takie tam ble, ble, ble ;)
- a sex uprawiac można ?
no i tutaj popadłem w stupor :)

24.01.2005
12:09
smile
[125]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dobrze, ze nie zapytala, czy mozna sie zarazic AIDS podczas takiego seksu :-))

24.01.2005
12:27
[126]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Gambit ---> Power Levelowanie to jest podciąganie graczy z niższych poziomów przez graczy z dużo wyższymi poziomami. Na przykłąd jest sobie taki gracz na pierwszym lvlu który poluje na jakieś tam poczwarki zbliżone do niego lvlem, ale że jest to praca żmudna i nie każdemu się podoba to ugaduje sobie kumpli z 30 lvlu żeby podprowadzili mu poczwarkę której w życiu sam by nie zabił, potłukli aż bedzie się ledo ruszać i ten 1lvlowiec zbiera sobie expiriance za tego poczwarka. Nie muszę mówić że powoduje to super szybkie levelowanie. W starym EQ były takie sposoby że dało się zmaxować postać w kilka dni. Tyle że normalnym graczom zajmowało to naprzykład kilka lat.

O ile wiem to devsi wymyślili rozwiązanie takie nikt im tego nie podsunoł.
Trochę podobnie jest z ograniczeniem możliwości noszenia "super" ubrań z wysokich poziomów. To tez ma zapobiegać PLowaniu. BO załużmy że postać z 1 lvlu dostaje ubrania które zdobywa się gdzieś tam na High End gry. efekt jest taki że uzyskuje nieuczciwą przewagę w stosunku do innych graczy. A po roku istnienia gry łachy z pierwszych poziomow nie mają racji bytu i w zasadzie można je wykasowac z baz danych ; )

24.01.2005
12:33
[127]

Gambit [ le Diable Blanc ]

mi5aser --> Sprawa łachów jest też ograniczona w Lineage 2. Łachy i broń są podzielone na Grade'y. Na początku można nosić Non Grade. Wraz z wchodzeniem na poziomy zyskuje się umiejętność "obsługi" coraz lepszy Grade'ów. Na 20 D-Grade i tak dalej, aż do B. Natomiast A-Grade i S-Grade, to już specjalne questy, do których trzeba mieć High Endowy level.


Może w tym tygodniu zapodam pierwsze obiektywne :P wrażenia z World of Warcraft

24.01.2005
12:36
smile
[128]

Mysza [ ]

Siemka Smoczory!

Kaca nie ma, śnieg dalej leży, muza napiatala... jaki tam najbardziej przygnębiający? :P :)

Deser --> Trzeba było lasce spokojnie odpowiedzieć, że się da, ale trzeba uważać, bo można wtedy jakiegoś wirusa złapać... :P :)

24.01.2005
12:39
[129]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Gambit -- > w EQ są po pierwsze rodzaje łachów w podziale na Vet Ligh, Ligh, itp a do każdego rodzaju jest jakiś skill i trzeba mieć minimalny poziom skilla Very Light armour określany przez dany łach żeby móc go wlożyć, przy minimum danych łach nie daje jeszcze maksymalnych bonusów jakie może, ale im wyższy masz poziom skilla tym lepszy też łach ; )

24.01.2005
13:54
smile
[130]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

MYSZA --> ejże, ale to zdjecie, które dałeś nie było robione w Kutnie =P =D tylko na gościnnych występach =PPPPP

24.01.2005
16:13
smile
[131]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Hej !!! Hej !!!
Jest tu kto?
Cicho, głucho, pewno jeszcze do domu nie wrócili.

24.01.2005
16:18
[132]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Ja jestem ... ale nie mówiłem bo inni tez nie mówili to do kogo miałem mówić ? to siedzialem se tak w ciszy ; )

24.01.2005
16:32
smile
[133]

Widzący [ Generaďż˝ ]

mi5aser-> Powiedz mi jak to jest z tym nawiedzaniem sów? Bo mnie się jeszcze nie śniłeś, śnisz się wszystkim czy tylko wybranym i jakie trzeba spełnić warunki?:-)

24.01.2005
16:37
[134]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Widzący --> z zasady nawiedzam tylko kobiety ;p pozatym trzeba mnie znać z widzenia żebym mógł wskoczyć na obraz w mózgu który moja persona zostawia ;p bo inaczej mogę nawiedzić jako ktoś obcy i nawiedzany wtedy wcale nie wie że go nawiedzam ;p

24.01.2005
16:40
smile
[135]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Eeee... to ja odpadam, nie jestem kobietą a na dodatek bez znania widzeniowego.
Ale chociaż wiem jak jest z nawiedzaniem:-)

24.01.2005
16:43
smile
[136]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nawiedzający, Widzący... same jakies czarowniki :-)

24.01.2005
16:46
smile
[137]

Widzący [ Generaďż˝ ]

rothon-> a ty to co? niby normalny? to czemu z małej litery się piszesz?:-P

24.01.2005
16:53
smile
[138]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Bo dawno temu bylo tak, ze sie do internetu tylko malymi pisalo. Nawet adresy mailowe samymi malymi i w dodatku do 8 znakow :-)) I tak mi zostalo do dzis i pewnie do konca swiata juz tak bedzie :-))

24.01.2005
17:00
[139]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> ee tam odrazu czarowniki, zwyczajnie se nawiedzam ; )

24.01.2005
17:04
smile
[140]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Sie nie leni, sie nie zasłania, siemu niechce pisać tych haczyków z literkami, ot co.
Zaraz będzie tutaj wyciągał, dawno dawno temu w trawie..., po polskawemu z lenistwa pisać będzie. Nawet shifta siemu niechce nacisnąć że niby tak to on od zarania dziejów. A brodę chociaż masz siwą?

24.01.2005
17:07
[141]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

eee tam Panie Shift to rothon zaklepał w hokeja grając i nie działa ;p

24.01.2005
17:08
smile
[142]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No nie mam, ale gdybym nie golil, to bym pewnie mial! :-))

24.01.2005
17:14
smile
[143]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ha ! Od dawna to podejrzewałem: rothon to leń i dyspolskoliterowiec !

24.01.2005
17:17
smile
[144]

tygrysek [ behemot ]

dysogonkowiec

24.01.2005
17:20
smile
[145]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Fakt, siem trzeba duzo namachac przy tych krzaczkach :-))

24.01.2005
17:22
smile
[146]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A tak w ogóle, to zauważyłem, że naszą Karczmę czyta moderatorstwo jakoweś. Zniknął mój post z epitetami dotyczącymi pewnej forumowiczki. Przy okazji i rothona wycięli, pytającego o co chodziło :)
Dobrze, że nie banują chociaż :P
A tera znikam. W domu nie da rady korzystać z neta... jeszcze tylko 6 dni.

24.01.2005
17:23
smile
[147]

tygrysek [ behemot ]

bez krzaczków najlepiej wygląda, gdy nie robimy komuś łaski

24.01.2005
17:25
smile
[148]

Widzący [ Generaďż˝ ]

Aaa... to ja przepraszam, jak to nie jest lenistwo jeno udokumentowana dysfunkcja ogonkowa to ja o wybaczenie proszę. Patrzcie państwo , ja tu sobie ten tego, a to przypadłość okazuje się medyczna.
Jeno jedno pytanie mam, nie jest to zaraźliwe? tak względem ogonka pytam?

24.01.2005
17:27
smile
[149]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Widzący a na cholerę Ci ogonek, przeciez do grania nie jest potrzebny :P

24.01.2005
17:28
smile
[150]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> No fakt! Ale moje o HL2 sie ostaly! To dobrze, bo sie strasznie dzis usmialem czytajac je ponownie :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-24 17:26:27]

24.01.2005
17:29
[151]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Kargulena ---> zalerzy o jakich grach mówisz bo ja znam takie co bez ogonka ani rusz ;)

24.01.2005
17:32
smile
[152]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

O grach komputerowych oczywiście ;) Do tych innych faktycznie czasem może się przydać :0)

24.01.2005
17:32
[153]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> o maj gat ... przeczytałem twojego posta o HL2 i ryczę ze śmiechu w robocie ; ))))) a wszyscy patrzą jak na debila ; ) ja z daleka nauczyłem się w miarę strzelać latawca mozna zmylić jak sie robi "slalom" pociskiem znaczy musisz go prowadzić stylem węża w strone celu ; )

24.01.2005
17:36
smile
[154]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Sie zdrzaźnilem straszliwie. Ale potem juz sie udalo wszystko piełknie. Teraz rozwalam tych wojakow armatkami :-)

24.01.2005
17:49
[155]

tygrysek [ behemot ]

uwaga, otwieram nowy lokal

24.01.2005
17:51
smile
[156]

tygrysek [ behemot ]

proszę:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.