GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

James Bond - kto ogląda?

19.01.2005
17:33
smile
[1]

-=chudy=- [ ]

James Bond - kto ogląda?

"-You expect me to talk? -No, Mr. Bond, I expect you to die!"

Jak w topicu: czy ktoś na forum ogląda, interesuje się bądź jest fanem serii filmów o 007? Sam fascynuje się Bondem od kiedy "Jedynka" zaczęła puszczać wszystkie (chyba) Bondy. Obejrzałem już kilkanaście i jeszcze mi mało :) Co z tego że wszystkie są praktycznie takie same, ale jakoś ciągnie do oglądania (przynajmniej w moim przypadku)

19.01.2005
17:39
[2]

...NathaN... [ The Godfather ]

Też czasem objerze na TVP 1. Jaki będzie w tym tygodniu (z którego roku i kto gra główna rolę jeśli można prosić) ?

19.01.2005
17:41
smile
[3]

-=chudy=- [ ]


W tym tyg. będzie chyba "Diamenty są wieczne" nie wiem z którego roku, ale z Seanem Connery :) czyli jeden z wcześniejszych chyba...

Kto wie z którego Bonda cytat z wstępu? :)

19.01.2005
17:45
[4]

...NathaN... [ The Godfather ]

Sprawdziłem - z 1971 r. Jak nie będzie nic ciekawego na TVN (chyba nie bedzie, jakis shit z Van-Dammem) to na pewno obejrze.
Sean Connery jest świetny roli Bonda.

19.01.2005
17:50
[5]

Shoker1 [ Pretorianin ]

hmm mi bardziej do gustu przypadł Roger Moore w roli Bonda. Podchodził do tej roli z lekkim dystansem :)

19.01.2005
17:59
smile
[6]

-=chudy=- [ ]


Sam osobiście wolałem Connery'ego jako 007. Bardziej pasował do tej roli, a Moore wydawał mi się trochę taki... ślimakowaty :P Nie wiem jak to inaczej ująć :)

19.01.2005
18:08
smile
[7]

^Piotrek^ [ Toilet Tantalizer ]

Chudy - z Goldfingera.

19.01.2005
18:14
smile
[8]

-=chudy=- [ ]

Piotrek --> jak najbardziej :)

Moim zdaniem to jeden z lepszych Bondów. Bardzo mi się spodobała postać Odd Job (Mokra Robota), chińczyka tudzież japończyka, bodyguarda i głownego zabójcy na zlecenie Goldfingera :) No i jego zabójczy melonik z ostrym jak brzytwa rondem. Ta część odbiegała również nieco od schematu bo 007 nie walczył tym razem z żadną wrogą Stanom komunistyczną siłą :)

19.01.2005
18:14
smile
[9]

eMMeS [ Emotion of Heart-Love To Rock ]

Najlepszy Bond 007: Sean Connery
Najgorszy Bond 007: Timothy Dalthon
Najlepszy Film 007: Doktor No
Najgorszy film 007: Żyje się tylko dwa razay

Ogólnie o 007: Sean Connery - było fajnie; dalej schodzi na psy; najnowsze - całkowicie zjechane

19.01.2005
18:43
smile
[10]

Dark Elf777 [ Konsul ]

lista najlepszych:

!.Sean Connery
2.Roger Moor
3.Pierc Brosnnan
4.Thimothy Dalthon

I jeszcze pytanie do zagorzałych fanow bonda :

z Brosnanem ile było filmow bo ja naliczyłem 4 z czego 4 ogladałem nie cały:

1.goldeneye
2.jutro nie umiera nigdy
3.smierc nadejdzie jutro
4. ----no i ten 4 nie wiem jakie tytuł wiem tylko ze z brosnanem i ostatnio w telewizji puszczali ale totalne gowno chba dlatego o tym odcinku nie słyszałem bo ten odcinek to zalatuje jakc wesja testowa ale jak ktos wie o co chodzi lub zna tytuł to niech napisze

dzieki

19.01.2005
18:45
[11]

TheAnswer [ Quetzal ]


Może fanem nie jestem ale lubie pooglądać

19.01.2005
18:46
[12]

VmacV [ Konsul ]

Dżems błąd super film (zaraz po Asterixie i Oblixie - bajce oczywiscie) oglądałem jak chodziłem do przedszkola z ... babcią :D (oglądałem z babcią, nie chodziłem do przedszkola :P )

19.01.2005
18:48
[13]

VmacV [ Konsul ]

dark Elf777 ---> Świat to zamało ?

19.01.2005
18:49
smile
[14]

pajkul [ Konsul ]

oglądam wszystkie odcinki (tvp wypuści wszystkie). Te najnowsze są do bani... najbardziej mi się podobały te stare :)

19.01.2005
18:51
smile
[15]

-=chudy=- [ ]


Ten czwarty to "Świat to za mało"

Najlepszy agent 007: Connery
Najgorszy: jeszcze nie wiem bo nie widziałem Bondów z Daltonem :)

Co do filmów trudno powiedzieć który najlepszy... ale najmniej dotychczas podobał mi się "Operacja piorun". Za dużo w nim wody :)

19.01.2005
19:07
smile
[16]

viesiek [ hoo-doo ]

bond jest cool choc juz nie chce mi sie ogladac bo kazda czesc widzialem co najmniej 3x tylko tej ostatniej, ale to juz badziew po prostu jest... X_X ble! ciekaw jestem kolejnych czesci, ale słyszalem ze P.Diddy chce grac bonda... nie wiem jak czarny moze byc bondem, który urodził sie biały... O_O

19.01.2005
19:09
[17]

viesiek [ hoo-doo ]

najlepszym bondem był zdecydowanie Sean Connery, a najgorszym George Lejsenbi (nie wiem jak sie to pisze) a jesli chodzi o sam film to nie mam faworyta, ale lubie Goldfingera i Jutro Nieumiera Nigdy... Najgorszy? Śmierć Nadejdzie Jutro :/

19.01.2005
19:11
[18]

-=chudy=- [ ]


Viesiek --> Lazenby :) P.Diddy Bondem? To chyba będzie się musial wybielić jak Jackson :P Ale jak on zostanie 007 to ja dziękuję...

19.01.2005
19:14
smile
[19]

EG2005_86072657 [ Legionista ]

Dobrze tak sobie pooglądać film z Connerym ... (James'a Bonda oczywiście)

19.01.2005
19:29
[20]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Kiedyś oglądałem wszystkie po kolei, kiedy jeszcze emitował je Polsat. TVP1 poleciała sobie w kulki z tymi Bondami. Czy tak trudno jest spojrzeć na datę produkcji filmu?! Chyba nie. A co do moich osobistych statystyk:
Najlepszy Bond - Sean Connery
Najgorszy Bond - George Lazenby
Najlepszy film - Goldfinger
Najgorszy film - Moonraker (pod względem logiki i fabuły) i większość wyprodukowanych w ostatnich latach (za dużo seksu i przemocy, jak sam określił odtwórca roli Q)

Co do wstępniaka - oczywiście Goldfinger - to jeden z cytatów, które na zawsze zostają w pamięci, chyba najlepsza ze wszystkich kwestji w Bondach.

19.01.2005
19:31
[21]

Mastyl [ Legend ]


A moj ulubiony Bondzik to Thunderball, czyli Connery, a najlepszy motyw muzyczny to chyba Living Daylights A-ha z serii z Moorem...

BTW jak sadzicie kto bedzie po Brosnanie ?

19.01.2005
19:37
smile
[22]

szatan [ Konsul ]

co do cytatow (zagadka to to nie bedzie, bo cytat zbyt oczywisty)

mayday: what a view...
zorin: ...to a kill.

19.01.2005
19:38
smile
[23]

viesiek [ hoo-doo ]


nie wiem kogo wybiora mam tylko nadzieje ze zrobia cos porzadnego a nie jakis shit like Die Another Day i nie wsadza P.Diddiego :p

19.01.2005
19:38
smile
[24]

Mask [ Generaďż˝ ]

Zdarzyło się oglądnąć kilka odcinków ;-)

19.01.2005
19:41
smile
[25]

dudka [ ! szypon ! ]

Ja jeszcze żadnego Bonda nie przegapiłem. Z tego co wiem to zostały jeszcze 2 - 1 z Connerym i 1 z Daltonem (ciekawe czy go puszczą). Szkoda że TVP jest taka "biedna" i nie wykupiła Bonda z Brosnanem i Berry

19.01.2005
19:43
[26]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Najlepszy IMHO Bond, to Roger Moore. Connery`emu brakowało tego luzu i dystansu do granej przez siebie postaci.

19.01.2005
19:53
[27]

Mastyl [ Legend ]

Paudyn - wcale tak nie uwazam, zarowno Connery jak i Moore byli mistrzykami ironicznych powiedzonek. Ostatnio widzialem jakiegos Bonda w TV i byl zabawny motyw z kapeluszem ktory zawsze Connery rzucal na haczyk u Mannypenny ... tylko juz nei pamietam ktory to byl Bond.

A imho tutaj znacznie gorzej wypadaja nowsi Bondowie: Brosnan i Dalton. Ci to jakos nie sa krolami dowcipu, chociaz scenarzysci bardzo sie starali ubarwic im dialogi.

19.01.2005
19:56
[28]

szatan [ Konsul ]

nie gadajcie, brosnan jest dobry w roli bonda. wspomnijcie scenke jak np. poprawia sobie krawat podczas jazdy czolgiem po miescie :))

19.01.2005
19:57
[29]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Mastyl :::> Kiedyś sam Connery w wywiadzie przyznał, że zazdrości Moore`owi tego luzu, bo nie da się ukryc, że Szkot stawia bardziej na drapieżny zwierzęcy magnetyzm. Ja się z ta opinią całkowiecie zgadzam.

19.01.2005
20:18
smile
[30]

***Half-Life*** [ Generaďż˝ ]

Wszystkie odcinki oglądnąłem i będę oglądać je nadal :)

1. Roger Moore - najlepszy odtwórca OO7
2. Sean Connery - pierwszy OO7
3. George Lazenby - fajny ze względu na aktorstwo Telly Savallasa i miejsce akcji.
4. Timothy Dalton - słaby OO7
5. Pierce Brosnan - dno, choć czasem ciekawe akcje
6.

:)

19.01.2005
20:38
smile
[31]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

a ja najbardziej lubie Timothy Daltona jako odtworce roli Bonda

19.01.2005
20:43
[32]

Jałokim [ mniej głupoty ]

a ja w zyciu żadnego 007 nie oglądałem i jestem z tego cholernie dumy.
Pomimo że nigdy nie oglądałem to i tak czaje w duzym stopniu fabułę, bo na parodiach miałem niezłą polewkę i dało się wyczuć że dana scena jest włąsnei wyssana z oryginału i przekołwerowana, a to świadczy o banalności tych filmów :]
dodam dla tych co na mnie najadą że to tylko moje skromne zdanie :]

19.01.2005
20:45
[33]

Mastyl [ Legend ]


A teraz to ja nikogo poza Clooneyem nie widze do tej roli...

19.01.2005
20:45
[34]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Mastyl... czytasz mi w myślach ;o)

19.01.2005
20:47
[35]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Clooney? BRZYYYYDAL! :P

19.01.2005
21:01
[36]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Pooglądać moge, ja tam najbardziej podoba sie Moore w roli Bonda...

19.01.2005
21:05
[37]

szatan [ Konsul ]

mephistopheles --> britney?! britney... :))

19.01.2005
21:07
smile
[38]

EspenLund [ Live For Speed ]




.............................................................Ja..............................................................................

19.01.2005
21:08
[39]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

szatan ---> Leonardo di Caprio też. :D
Tofik rulez!

19.01.2005
21:12
smile
[40]

Dark Elf777 [ Konsul ]

a tak na marginesie to miedzy wierszami czytam ze psioczycie na TVP a wymieniacie ten dziadoski polsat .Polsat to jedna z najgorszych telewizji nie dosc ze tam nic nie ma do ogladania to jeszcze reklamy i lotto co 10 min ,w TVN jeszcze cos mozna znalezc ale tez schodzi na psy a tak mozna se usiacs spokojnie przed ekranem jak dobry film w TVP puszcza . A te durne reklamy fabułe rozpiepszaja .

A co do bonda murzyna to jak bede w kinie to sie chba pozygam.

wezcie przestancie z Clooneyem to karierowicz i niedługo zgasnie nagle podskoczył i zaraz upadnie lepiej zeby taki aktor nie grał bonda bo potem historia bedzie zpaprana tak jak z Daltonem.

19.01.2005
21:17
[41]

dudka [ ! szypon ! ]

Clooney??? To tożto berzydaaaal!!! :P


A czy Clooney jest Brytyjczykiem?

Na onecie czytałem że w postać agenta 007 ma się wcielić IVAN McGREGOR

19.01.2005
21:22
smile
[42]

Dark Elf777 [ Konsul ]

zalatuje ruskiem chba sie na onecie pomylili

19.01.2005
21:44
[43]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Dark Elf777 ---> Jaki Polsat i TVN by nie był, to puszczanie kolejnych filmów serii według własnego upodobania stacji telewizyjnej jest karygodne. Chyba wypadałoby dawać Bondy po kolei, nie? Wolę mieć 30 minut reklam, niż oglądać w jednym tygodniu jak rekin odgryza nogi Felixowi, a w następnym filmie felix biega razem z Bondem i pomaga mu w jego akcjach.

19.01.2005
21:51
[44]

Dark Elf777 [ Konsul ]

Mephistopheles ----> a to juz jest chwyt telewizji bo puszczaja 3 odcinki ktore miały najlepsza ogladalnosc pod wzgledem statystyk potem jeden odcinek to talny chłam potem ze dwa dobre i w taki oto sposub koło sie zamyka a ty wbrew swojej woli ogladasz wszystkie bo myslisz a nastepny moze bedzie lepszy oczywiscie sprawdza sie to tylko wtedy jesli ktos nie jest zagorzalym fanem danego fimu seryjnego. taka moja opinia a reklamy do gazu!!!

19.01.2005
21:59
[45]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Dark Elf777 ---> To nie żaden chwyt reklamowy. To idiotyzm.
Najpierw puścili Dr. No - pierwszy Bond z Connerym, później W tajnej służbie JKM z Lazenbym, później Żyj i pozwól umrzeć z Moorem, dalej W obliczu śmierci z Daltonem, a później Goldeneye z Brosmanem. Później zupełnie coś schrzanili i nie wiem nawet jak to było. Dlatego nie oglądam Bondów na TVP1. Jedyne, jakie widziałem, to Dr. No i Goldfinger, bo to moje ulubione. Więc bynajmniej nie sprawdza się twierdzenie, że to skutkuje na zagorzałych fanów - wręcz przeciwnie. Ja jestem tym faktem zdegustowany i myślę, że wiele osób również.

19.01.2005
23:37
[46]

Dark Elf777 [ Konsul ]

napisałem ze nie działa to na zagorzałych fanow

20.01.2005
00:26
smile
[47]

Mastyl [ Legend ]


Dark Elf777

No to ze karierowicz wlasnie moze byc przeszkoda spora. A to wlasnie dlatego ze do Bondow wybierano raczej aktorow, ktorzy wielkimi gwiazdorami przedtem nie byli, ot chocby jakis kelner Lazenby ( to akurat kiks ), mister uniwersum Connery albo gwiazda kina klasy B Brosnan. A Clooney juz jest gwiada wielkiego formatu. Ale aparycje jak dla mnie ma najbardzij Bondowska, a brytyjskiego akcentu mozna sie nauczyc, chociaz amerykan w roli brytyjskiego agenta, tego na pewno ortodoksy-bondolodzy by nie przelkneli... z tym ze Lazenby i Brosnan tez Anglikami nie byli.

Ale nie widze zadnego innego aktora w tej kategorii wiekowej, zaden Collin Farel nie ma takiej klasy jaka moglby miec Clooney jako agent 007. No nie mam pomyslu w ogole innego... Jas Fasola czy co ?

28.01.2005
23:02
smile
[48]

...NathaN... [ The Godfather ]

Przed chwilą skończyło się "Licencja na zabijanie" z Timothy Dalton'em. Musze przyznać, że on też jest dobry w roli Bond'a.
Ogólnie film całkiem spoko, gdyby nie te akcje z ciężarówkami ;)

Wie ktoś co za tydzień ?

28.01.2005
23:05
[49]

garrett [ realny nie realny ]

...NathaN... -> powinien byc goldfinger

28.01.2005
23:06
[50]

...NathaN... [ The Godfather ]

Był chyba 2 tygodnie temu

28.01.2005
23:06
[51]

Dunkan Mlodszy [ Majonez Kielecki ]

Zdecydowanie Dalton jest b. dobrym odtworca Bonda - szkoda, ze gral go tak krotka.

28.01.2005
23:09
[52]

Requiem [ has aides ]

Tez bardzo lubie Daltona, swietnie gosc wczuwal sie w role. Tez jestem fanem, a wszystkie filmy mam na vhs, ktore dostalem pod choinke :D

28.01.2005
23:10
smile
[53]

Dziubek90 [ Sweet Home Alabama ]

No filmy o Bondzie są ze swojej natury udane , ale rządzi "Człowiek ze złotym pistoletem"
Te trzy sutki , ha !! , ale wymyślili

28.01.2005
23:12
smile
[54]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

A'propos Dalthona, gdzies czytalem komentarz: dolek w brodzie wystarczyl tylko na dwa filmy (bondy) lol :)

28.01.2005
23:23
smile
[55]

paściak [ z domu Do'Urden ]

Dla mnie najlepszym z Bondow byl Dalthon, a film z serii ktory najbardziej mi sie podobal to Moonraker.

Luke --> elo =D

28.01.2005
23:40
[56]

legrooch [ Legend ]

Zgadzam się z Paudynem :)
Chociaż raz chłopak wie co mówi :>

Moore miał niesamoiwtą "lekkość" gry. Był chamski, ale i zarąbiście sympatyczny. Tak jak cała historia. Z Daltona zrobili cwaniaka. Connery ma klasę za to że był pierwszy i do niego się porównuje resztę. Lazenby to bani (wiadomo dlaczego tylko jedna część była z nim :>). Brosnan stara się być Moorem.

Co do Clooneya to się zgodzę. Ma swój lekko-poważny charakterek. Dlatego go widzę w roli Bonda.

Co do filmów, to "Only Live Twice", "View to a kill" i "Live and let die" są dla mnie najlepsze.

To samo tyczy się muzyki :)

28.01.2005
23:47
[57]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

za tydzien jest najnowszy czyli Die Another Day z 2k2

28.01.2005
23:51
[58]

John Michael Kane [ Centurion ]

Legrooch - że niby dlatego, że był do bani Lazenby to nie grał w nast. ekranizacjach? Chyba inne były tego powody (patrz hasło - executive producer, zachcianki, itp.). Fakt, który jest in plus dla Lazenbiego jest taki, iż on jako jedyny był naturalnie predystynowany do tej roli. Był świetnie wyszkolony w sztukach walki, itp. rzeczach.
Poza tym część z nim jest świetna; piękna żona.. niestety nie na długo.

Moore też jest kojarzony z postacią Świętego. Na agenta to jakiś on taki chuderlawy nieco :P No, ale tez były niezłe momenty z nim.
Sean'a natomiast Albert Broccoli nie za bardzo lubiał, ponoć mieli kogoś innego zatrudnić, ale ostatecznie wybór padł na Connery'ego.

Nie potrafię określić ulubionego/najgorszego bonda/części :) Wszystkie są równie dziecinne, naiwne a zarazem ciekawe i pasjonujące :) Taki filmowy oksymoron-tasiemiec.

29.01.2005
00:36
smile
[59]

cronotrigger [ Rape Me ]

e tam.. najlepszy byl Moore

a Dalton to nie byl dobry aktor.. ale do Bond jakos tak sie nadawal nawet..

04.02.2005
20:31
smile
[60]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Dziś "Die another day" (za 10 minut) - pierwszy raz w ogólnodostępnej telewizji :]

04.02.2005
20:33
smile
[61]

karollus [ parek v rohliku ]

Dzięki. Bym przegapił :)

04.02.2005
20:37
smile
[62]

...NathaN... [ The Godfather ]

A właśnie miałem podnosić wątek :)

Spadam ogladać.

04.02.2005
21:01
[63]

amoreg1234 [ użytkownik ]

widzialem to juz mase razy, pierwszy raz w kinie a potem kilka razy na HBO :) nie bede raczej ogladal, ale film jest fajny

04.02.2005
21:20
[64]

eJay [ Gladiator ]

Film troche przebajerowany (jak kazdy film z Bondem), ale warto obejrzec chocby dla Astona Martin Vanquish:)

04.02.2005
22:13
[65]

Mastyl [ Legend ]

Rezyser tego bonda za duzo razy chyba Matrixa obejrzal. Troche glupawe...

04.02.2005
22:20
smile
[66]

Mastyl [ Legend ]

hehe ciekawe czy wytna w Tajlandii scene jak Bond surfuje na fali tsunami ? :)

04.02.2005
22:26
[67]

viesiek [ hoo-doo ]

bylem na Die Another Day w kinie i powiem ze byla to moja najwieksza strata kasy w calej historii chodzenia do kina... gniot!

04.02.2005
22:28
[68]

xKx [ CLINIC ]

oglądam ten film z powodu Hally Berry, nic więcej :D

04.02.2005
22:35
[69]

techi [ Legend ]

Ja oglądam, ale po raz 3 mi się już nie chce:/

04.02.2005
22:37
smile
[70]

legrooch [ Legend ]

Mastyl ==> LOL :)

04.02.2005
22:56
smile
[71]

dudka [ ! szypon ! ]

Jak na razie obejrzałem wszystkie Bondy które puściła TVP1. Z moich obliczeń wynika że dziś był ostatni Bond

04.02.2005
22:58
smile
[72]

Dziubek90 [ Sweet Home Alabama ]

Hmmm film niezły ale może ktoś mi bardziej opisać te cudo co grało panią Mirande Frost
<pod wrażeniem>

04.02.2005
23:03
[73]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Za dużo efektów specjalnych.

Fabuła trochę hmmm, nie tyle schematyczna, co łatwa to przewidzenia (a może za dużo Bondów już widziałem ;)).

Parę fajnych motywów (pobyt w więzieniu, rola Halle Berry, autko :)).

Nie podobała mi się piosenka Madonny (w kontekscie filmu, generalnie jest ok) i To-Co-Leci-Na-Początku-Filmu-Jak-Są-Napisy :).

Ogólnie trochę słabsza część.

P.S. A wie ktoś czy to był ostatni Bond z Brosnanem w roli głównej?
P.P.S A jeśli tak, to kto będzie grał rolę główną w następnych?

04.02.2005
23:09
[74]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Esqualante---> czy ostatni z Brosnanem? Niestety, najprawdopodobniej tak.;/
Kto po nim? Na 99% Clive Owen.
Tytuł 21 filmu o przygodach Jamesa Bonda? Casino Royal.

04.02.2005
23:09
smile
[75]

Mastyl [ Legend ]

Madoinna akurat maila fajna role, podobala mie sie kwestia "Masz ostry brzeszczot!" czy cos w tem stylu, Bond costam spunktowal. Fajny byl tez Johne Cleese. Ale cyber-chinczyki w czarnych plaszczach to juz nie dla mnie, zwlaszcza w Bondach :)

04.02.2005
23:11
smile
[76]

Dziubek90 [ Sweet Home Alabama ]

Esqualante ---> to jest niestety ostatni bond jakiego nakręcili z Piercem następny mówi sie
że bedzie z Colinem Farellem , słyszałem też Johnny Depp , poczekamy ze dwa lata

04.02.2005
23:12
[77]

Mastyl [ Legend ]

Hmm Clive Owen moze byc, chociaz Clooneyem to on nie jest. A nowa kobieta bonda ma byc tytulowa Miriam z realityshowu.

04.02.2005
23:14
[78]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Mastyl---> nigdy żaden Clooney czy innego typu amerykański aktorek nie zagra w Bondzie i zrozumcie to wreszcie. To jest wola dwójki Fleming/Broccoli. Tylko aktor z Królestwa może dostąpić tego zaszczytu, nad którym to faktem ostatnio ubolewał, jeden z moich ulubionych aktorów, Nicolas Cage.

04.02.2005
23:16
smile
[79]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Mastyl >>>>>
A nowa kobieta bonda ma byc tytulowa Miriam z realityshowu.
Mam nadzieję, że to żart ;)

Co do Clive'a Owena - patrzałem na jego filmografię - żadnego filmu z jego udziałem nie widziałem, dla mnie jest zupełnie obcym człowiekiem ;/

04.02.2005
23:17
[80]

adasvo [ Legionista ]

dzisiaj nawet był na tvp 1 pt. Śmierć nadejdzie jutro

04.02.2005
23:20
smile
[81]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Esqualante---> nie widziałeś: Krucjaty Bourne'a, Króla Artura i Bliżej??:O:O

04.02.2005
23:23
[82]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

No właśnie nie ;/
Do kina na Bourne'a nie poszedłem, bo tak wyszło ;), a na Artura - bo wszyscy mówili, że (s)hit. Zaś na kompie nie oglądałem, bo się nie trafiło i nigdy mi nie zależało, aby sobie załatwić. Co do Bliżej - w ogóle filmu nie kojarzę.

04.02.2005
23:25
[83]

geeshu [ Vault Dweller ]

ja ogladalem... :) spoko film...

04.02.2005
23:28
smile
[84]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Esqualante--->hmm, no cóż Krucjata jest niezła, nawet lepsza niż Tożsamość, bardziej mroczna. Co do Bliżej, to właśnie mówi się, że po roli w tym filmie Owen ma wielkie szanse na wcielenie się w Bonda, mimo że wcześniej też miał, ale za rolę w Bliżej dostał nominacje, więc tutaj sprawa wydaje się przesądzona, aczkolwiek mam nadzieję, oby nie złudną, że jeszcze w tym Bondzie zagra Pierce.

04.02.2005
23:36
[85]

Dziubek90 [ Sweet Home Alabama ]

Powiedzcie kogo byście widzieli według siebie w roli Bonda ??

04.02.2005
23:41
smile
[86]

Ginter !!!! [ Major ]

nie lubie filmów z james Bondem

04.02.2005
23:55
[87]

Coolabor [ Poseł ]

ja widze na razie tylko Brosnana
kiedys mowili o Robbie'm Williamsie, ale za bardzo gackowaty jest, chociaz nadawal by sie IMHO

a teraz, to nikt, oprocz Brosnana
Russel Crowe tez nie za bardzo mi pasuje, moze Bruce Willis :P

05.02.2005
00:13
[88]

Dagger [ Legend ]

Dzisiejszy Bond jak na Brosnana miał nawet kilka dobrych scen.
Chociaż jedyna naprawde w starym stylu to lądowanie tego bubka przy dźwiekach London Calling.

Dla mnie najlepszym odtwórcą roli 007 był Moore. Bondy z Daltonem też były niezłe ale to był zupełnie inny agent - jak ktoś wyżej napisał - cwaniak.
A nowego Bonda powinien zagrać jakiś mało opatrzony aktor - no i oczywiście Brytol

PS. James ma dwa zera w kryptonimie więc był TW ;)

05.02.2005
00:41
smile
[89]

amoreg1234 [ użytkownik ]

Mastyl -> zeby byc upierdliwym i czepliwym to ta fala w bondzie to nie tsunami :P

05.02.2005
00:43
smile
[90]

Mastyl [ Legend ]

Esqualante "(...) dla mnie jest zupełnie obcym człowiekiem ;/ (...)

I oto chodzi. Zamysl tworcow serii byl tez taki, zeby obsadzac nie wielkie gwaizdy, tylko wlasnei aby to seria swoja marka promowala nowe. I w Bondach narodzila sie masa gwiazd, juz nie mowie o aktorach, ktorzy grywali 007, ale tez o laseczkach i wrogach. Chociaz ostatnio seria troche sie "zamerykanizowala" ponad miare i widze ze producentow ciagnie zeby jednak byly znane naziwska. Clive Owen jest aktorem znanym, takim jak wczesniej byl np Timothy Dalton czy Brosnan... ale gwaizda wciaz nie jest. I gwaizde zrobi z niego nowy Bond, o ile go nie polozy, tak jak sie zdarzylo z Lazenby'm.

Dagger - to samo mie sie sklojarzylo! Bond na liste Wildsztajna! :)))

05.02.2005
00:47
smile
[91]

Mastyl [ Legend ]

Coolabor - Bruce Willis?

Jupikajej wydymancy!

Poza tym Bond jednak musi miec czysty podkoszulek i nosic buty :)

:)))

05.02.2005
01:17
[92]

Bich [ Pretorianin ]

Wedlug mnie idealny Bond powinien:
- Wygladac jak Brosnan
- Miec dowcip jak Moore
- Byc tak twardy jak Connery i miec równie wlochata klate.
Osobiscie najbardziej lubie Moore, ale najlepszy film wedlug mnie to "Pozdrowienia z Moskwy". Najmniej strzelania a najwiecej szpiegowskich przygod. W nastepnych odcinkach niestety zatrcilo sie to wywazenie miedzy strzelaniem/kobietami a przygoda.
Najgorszy to "Swiat to za malo". Bez ladu, bez skladu i na dodatek strasznie glupie.

05.02.2005
17:33
[93]

Dagger [ Legend ]

Tak odnośnie nowego Bonda
Mnie sie tam oryginalne Casino Royale podobało jako piękna parodia z tekstami typu "niełatwo jest być córką Jamesa Bonda i Maty Hari" :) ciekawe czy da sie z tego zrobic powazny film.


007's first book becomes 21st film

Guardian
I must be dreaming, as Commander Bond might say: Casino Royale has finally been confirmed as the 21st James Bond film, to be released in 2006.

Casino Royale was Ian Fleming's first Bond novel, published in 1953, in which the spy, an expert baccarat player, is assigned to take on Le Chiffre, gambler and Soviet agent. The magnificently named Vesper Lynd is the highly sexed Bond girl.

It contains a notorious scene in which 007 is stripped naked, tied to a seatless chair, and beaten from below.

New Zealand-born Martin Campbell, who reinvigorated a tired franchise with Goldeneye in 1995, will direct. But who will replace Pierce Brosnan - who has made no secret of his disappointment not to be continuing in his role as the womanising secret agent - has yet to be announced. Names of muscular, chiselled young fellows being bandied about include Colin Farrell, Hugh Jackman, Eric Bana and Jude Law.

It has taken so long to make Casino Royale because Fleming had already sold the film rights when Albert Broccoli made the 1961 deal that was to form the foundation of the Bond franchise under the aegis of his Eon production company.

They ended up in the hands of Charles K Feldman, who, with Columbia, produced a spoof film version in 1967. In it, David Niven, Woody Allen and Peter Sellers all play characters called James Bond, with a surrounding cast ranging from Ursula Andress to Orson Welles.

By the late 1990s Sony had taken over Columbia and owned the rights, but surrendered them in the course of a dispute with Eon's parent company, MGM.

Campbell, currently finishing filming The Legend of Zorro, will shortly join Casino Royale scriptwriters Neal Purvis and Robert Wade to develop the script.

05.02.2005
19:06
[94]

badyl 16 [ patyk ]

Ja osobiście lubie oglądać Bonda

06.02.2005
14:08
[95]

-=chudy=- [ ]

Casino w 2006? Trochę trudne będzie przeniesienie realiów roku 1953 w czasy obecne tak by się to trzymało kupy... To ma być jako część chronologicznie po "Die Another Day" czy przed "Dr. No"? Chyba bedzie tak jak z Giwezdnymi Wojnami... Chronologiczną pierwszą część nakręcą po części dwudziestej :) Zagmatwane :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.