GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

PYTANIE DOPOSIADACZY BMW 520 z 1989-1991r. !!

18.01.2005
23:30
[1]

hohner111 [ DragonHeart ]

PYTANIE DOPOSIADACZY BMW 520 z 1989-1991r. !!

Ile takie ustrojstwo pali? :)

Bardzo mi się to autko podoba, alubie "limuzyny" i ten model zawsze mi się podobał :) A już spadają z ceny, mozna kupic za 6-7k w dobrym stanie, średnią opcje :)

18.01.2005
23:34
[2]

Garbizaur [ CLS ]

Mój wujek miał taki sprzęcior, ale niestety nie pamiętam ile pali taki furak. IMO koło 12 litrów w mieście.


Jeżeli mogę cokolwiek powiedzieć o tym samochodzie, to jest on na pewno bardzo wygodny i dynamiczny. Polecam, super sprzęt. Uważaj tylko na to czy nie bity. :)

18.01.2005
23:37
[3]

hohner111 [ DragonHeart ]

no jak 12l w mieście to ujdzie, jak nasze aktualne Volvo 740 2.3l :) Wlasnie, moze chce ktos kupic Volovo 740 ;)

18.01.2005
23:37
smile
[4]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

I wszyscy maja cie za dresiarza... nie musisz nikogo obijac zeby to udowodnic :P

18.01.2005
23:42
[5]

Garbizaur [ CLS ]

Znalazłem u siebie na półce katalog z 1994 r. Taki model jaki chcesz 520i ma wpisane w danych katalogowych 9,6 l/100 km. Tak więc w rzeczywistości pewnie koło 12. :)

18.01.2005
23:44
[6]

hohner111 [ DragonHeart ]

Stranger - lolku jeden !! ;))) uwazasz ze samochod swiadczy o człowieku? :P BMW = bedziesz miał wpier*** w sumie ale...ja slucham metalu a chodze ubrany normalnie a jak bedą na mnie patrzec to kij im w kloaki :D BMW mi sie podobaja, podobaly i pewnie beda podobaly :) A 520 jest duza, wygodna i z silniczkiem 2.0i nie tak duzo pali a mi nie zalezy na osiagach :) Lecz na wygodzie :D

19.01.2005
08:11
[7]

Vasago [ spamer ]

Ja bym raczej odwolal sie do Bedziesz Miec Wydatki. Liczyles ile bedzie cie kosztowac ewentualna naprawa tego rzecha?

19.01.2005
08:37
smile
[8]

legrooch [ Legend ]

To ja napiszę inaczej.

BMW = Beta.

Sprawdźcie, co oznacza beta vulgaris :>

19.01.2005
09:02
[9]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

B - będziesz
M - miał
W -wydatki
trafienie na dobry jakościowo model z takiego przedziału $ to jak liczenie na totka
auta są sajne jednak nakłady jakie trzeba ponosic sa poprostu spore a bmw nie daje az takiej radość z jazdy jakiej oczekiwało by się po takich inwestycjach
dobre silniki od 2 V6 w góre dizle są cienkie kłopoty z sypiącym się rozrządem(nie ma osłony na kole)a rolki napinające są trochę za drogie
lepszym wyjsciem jes zakup starszego nissana lub hondy lub toyoty

i zgadzam się - samochód świadczy o człowieku :D

19.01.2005
09:03
[10]

hohner111 [ DragonHeart ]

Robote mam wiec z kosztami się licze :)

skoro samochod awiwdczy o czlowieku to 70 letni dziadek co ma BMW serii 7 jest dresem? :P

19.01.2005
09:09
smile
[11]

Garbizaur [ CLS ]

sirQwintus ---> wcale, że nie świadczy.

W Polsce mamy tendencję, że wielu ludzi kupuje samochód, żeby zaimponować innym. Biorą kredyty, zadłużają się tylko po to żeby mieć nowe autko co 2 lata. Zamiast zainwestować w siebie (kursy doszkalające, itp.) albo w coś na przyszłość (kupienie choćby mieszkania albo zainwestowanie pieniędzy na giełdzie), wolą je po prostu marnotrawić.

Moja rodzina wcale nie należy do najbiedniejszych, ale uważamy że samochod nie jest najważniejszy. Dlatego ja za parę miesięcy dostaję samochód mojej matki (Opel Astra I), a ona kupuje sobie nowszy, ale nie jakiś odpałowy żeby poszpanować...

Pozdrawiam

19.01.2005
09:25
[12]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

owszem świadczy :D
tendencja -tendencją a zdrowy rozsądek -rozsądkiem
np :ja w zyciu nie kupie francuza bo to syf
astra - fajne auto super model 1,7 D z silnikiem isuzu

19.01.2005
09:30
smile
[13]

wysiu [ ]

sirQwintus -->
"np :ja w zyciu nie kupie francuza bo to syf"
LOL. A twierdzisz tak na podstawie ..... ?

19.01.2005
09:31
[14]

Garbizaur [ CLS ]

Tak jeszcze przypomniało mi się apropo tego "świadczenia" samochodu o człowieku...

Moja sąsiadka zza ściany (mieszkam w segmencie) zawsze posiadała super samochody. Teraz ma na przykład Skodę Octavię, Hondę CR-V i Hondę Civic (wszystkie nowe) na 3 osoby w rodzinie. Do niedawna miała nową Hondę Accord, ale jej ukradli.
Wczoraj zauważyłem, że pod jej dom podjechała duża ciężarówka z napisem "przeprowadzki". Po pewnym czasie zaczęli wynosić rzeczy (kanapa, komp itp.).
Jak się później okazało sąsiadka musi się wyprowadzić, bo ma długi. Musi sprzedać dom. Szkoda człowieka, a wszystko przez głupotę. :-/

Co do "świadczenia", to raczej wygląd samochodu jest takim świadectwem. Wystarczy popatrzeć, czy jest czysty w środku, czy nie ma śladów zadrapań i całą charakterystyka właściciela wychodzi na światło dzienne. :)

Niestety moja astra 1.6, a może na szczęście bo strasznie nie lubię klekotu w dieslach. Ostatnio jeździłem BMW 320d touring (najnowszy model) i myślałem że tam jest lepiej stłumiony ten klekot... nic z tego. Warczy jak stary Mercedes beczka. :)

Co do franzuca, to się zgadzam.

19.01.2005
09:33
smile
[15]

wysiu [ ]

Ach, zapomnialem zapytac.
Skoro auto swiadczy o wlascicielu, to co myslisz o posiadaczach francuzow?:) Albo np fordow, bo 'ford gowno wort'?:) Itd?

19.01.2005
09:37
[16]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Czy to wazne na jakiej podstawie... mowiac jakie auto jest dla niego super (astra - awaryjne i nudne jak flaki z olejem auto do tego mulasty klekot) trace zainteresowanie jego opinia na temat samochodow ;)

19.01.2005
09:37
[17]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Co do francuza to zlego slowa nie moge powiedziec...aktualnie w rodzinie lub wsrod znajomych sa 306, Saxo, zx, 405, bx i Kangoo i zlego slowa nie mozna powiedziec...oczywiscie nie mowie tu o sprawach eksploatacji...

a BeMKa to calkiem sympatyczne autko...i wali mnie to ze bede postrzegany przez jakis idiotow za dresa...chyba bardziej liczy sie to co auto soba reprezentuje...taki sam stosunek mozna miec do Golfow ze "auto dresow" ale histori nie oszukasz...jest to jedno z najlepszych aut klasy sredniej.

19.01.2005
09:40
smile
[18]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

posiadacze francusóf - utopiści, "szkoci" ,
forrd jest gówno wort :D - stateczni , przyzwyczajeni do stateczność , nie lubiący wyzwań

francuzi robią dobre
a- wina
b-sery
c-szynki
samochody powinni zostawić japończykom :D

19.01.2005
09:42
smile
[19]

wysiu [ ]

Zapytam ponownie - a twierdzisz tak na podstawie ..... ?

19.01.2005
09:43
smile
[20]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

astra awaryjna ? woops u mnie śmiga astra 1.6 i ma 260 k km- śmiga bezawaryjnie
wiele zależy od tego "jak sie dba - tak się ma"

19.01.2005
09:43
[21]

legrooch [ Legend ]

Qwintus ==>
Japończykom i Niemcom.

19.01.2005
09:48
[22]

Garbizaur [ CLS ]

Astra awaryjna raczej nie jest... Nie przypominam sobie, żebym miał jakieś większe problemy, a licznik ma ponad 125 tys. przebiegu. :)

19.01.2005
09:51
smile
[23]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

bełgot 206 - kolezanka ;/ ,bełgot 406 kolega :(,berlingo -kolega :( , xara - kolega ;/
gdyby nie lata znajomości i inne czynniki... pewnie byśmy się nie znali ;)

ford ... ooo tu daleka rodzinka może pokazać :D mają 2 eskorty 1,6 i 2,0 sierre 2,0 i bronco 4,0
jak ja lubie fordy - hehehe :( (jedyny i dobry ford to from US, np mustang) :)

19.01.2005
09:54
[24]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

niemcy idą na łatwizne ;/ coraz częściej
korea - korea - korea :D wchodzi ostro i wypiera szkopów
dobre i trwałe silniki=dobra cena

19.01.2005
09:55
[25]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Poprzedni post byl do wysia z 09:30

hohner111 >> mniej wiecej tak w polowie wakacji powstal u mnie w okolicy szrot BMW, na placu same karoserie, czesci i elementy bemek
tak miesiac temu zauwazylem ze przed placem stoi juz kilka piatek i trojek, widac chlopaki zdazyli cos poskladac z tego zlomu, ale nie przecze ze wygladaja wciaz fajnie ;)) IMHO za 6-7 tys kupisz w Polsce najprawdopodobnie wlasnie taki model - refubished ;)
Osobiscie podziwiam takich ludzi ktorzy kupuja jakiegos trupa auta klasy wyzszej bo cena jest bajecznie niska, tylko zapominaja ze ceny czesci i napraw wcale nie tanieja z wiekiem i potem zaciskajac zeby laduja w niego 2xwartosci auta w czesciach i naprawach
Nawet calkiem zamozni Niemcy nei kupuja BWM bo zdaja sobie sprawe ile kosztuje jego utrzymanie, hehe ale Polak musi bujac sie 5tka bo on przeciez ma taaakie wymagania
Chlopie jest tyle fajnych "przyziemnych" sedanow, a na BMW bedziesz mial jeszcze czas
pzdro

19.01.2005
09:58
[26]

wysiu [ ]

legrooch --> Niemce (szczegolnie bmw i merce) sa strasznie przereklamowane, szczegolnie ta ich "niezawodnosc"...:)

sirQwintus --> Kolega jezdzil Clio - nic sie nie zepsulo do przebiegu 60pare tys, kiedy to autko skonczylo zawiniete na lampie. teraz od 2 lat ma Megane (stary model) - 135 tys, poza wymieniona sonda lambda i zerwana linka od klamki w tylnych drzwiach usterek brak. Moj escort 1.8 z 95 roku (u mnie od 3 lat; teraz jezdzi nim ojciec) - poza wymiana akumulatora (z fabrycznego!) brak jakichkolwiek usterek czy awarii.

"jak sie dba - tak się ma". Daj mi dowolnego japonczyka czy jakiekolwiek inne auto, i bez problemu je dobije.

19.01.2005
10:00
smile
[27]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

i jest koronny argument co do francusuf i forduf
miałem przez 2 lata praktyki na Hożej 88(dla zainteresowanych-tam jest serwis samochodowy - drogi ale dobry) dlatego nie lubie tych marek

19.01.2005
10:04
[28]

mos_def [ Generaďż˝ ]

sirQwintus >> ""u mnie śmiga astra 1.6 i ma 260 k km- śmiga bezawaryjnie""
hehe bla bla bla, to pierwsze zachodnie auto u ciebie w rodzinie ? z regoly jest tak ze wtedy nikt nie przyzna sie ze auto mialo jakies usterki, zachwalaja az d bolu, ale DEKRA i TUV sa w miare obiektywne

19.01.2005
10:07
[29]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

mniemam że jak sonda to i katalizator a jak "super trwały układ kierowniczy" jescze żyje ?
a zawieszonko ? a piep*****one przekaźniczki -
eskort to w miare trwałe auto gdyby nie to że koszta części -są kosmiczne(orginał)

każde auto mozna zakatować .. ale wiesz..co
jeśli przyjechał facet do serwisu i mówi, że auto na 4 lata
(pierwszy właściciel) i wymieniał całe zawieszenie - cały wydech ,cały układ kierowniczy
-więc zapytaliśmy go czy w rajdach nie śmiga (reno megan)
klient miał auto na raty więc płakał i płacił

19.01.2005
10:08
[30]

legrooch [ Legend ]

wysiu ==> Volkswagen :)
A Merce są dobre z dieselkiem. Na taksówkę jak znalazł. Za duzo nie leci w nich.

19.01.2005
10:11
[31]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

może i bla bla - ale auto jest regularnie serwisowane
i nie w rodzinie- ale w firmie - ma jednego kierowce ,który poprostu dba i dzięki temu zarabia
a dekra i tuv czytam jako ciekawosti a nie wykładnik jakości
w auto moto und sport kiedyś był ciekawy wywiad z redaktorem piszącym oceny sprawdznych pojazdów

19.01.2005
10:14
smile
[32]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

stare dizle mercedesa to jest klasa w klasie 500 000km :D i żyje

19.01.2005
10:14
[33]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

sirQwintus--->tez mam nie mala praktyke w serwisach i powiem ci jedno...Wlochow i tak nic nie przebije:))...co do Opla to moge przyczebic sie tylko do niskiej jakosci blach ale tez musze zauwazyc ze moja firma przesiadla sie ostatnio z Opli na Skody...i wiekszosc nazekala na astry i vectry...ostatnio sobie zobaczylem kto czym jezdzil i jednak awaryjnosc wynikla chyba z uzytkowania:))

19.01.2005
10:18
smile
[34]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

o tak ... makaroni biją wszystkich
miałem fiata uno 1,4 GT a niech go piekło pochłonie
co do blach - nasza solanka drogowa robi totalne spusztoszenie
jak nie pełny ocynk 2 stronny to lipa jak diabli

19.01.2005
10:19
[35]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Oo, coraz lepiej, a wiec to astra 260kkm (rozume ze na polskich drogach) firmowa i smiga tak bezawaryjnie

A w tym serwisie co pracowales to jakis taki hiper serwis ? co obraca Renault, Citroena, Peugeota i Forda jednoczesnie ze juz wszystko o nich wiesz ? a pracowales w serwisie Opla ? wiesz jakie tam byly naprawy ? pewnie same wymiany piorek wycieraczek, nie ?

troche mniej uprzedzen, chodz usprawiedliwia cie posiadania Opla a z regoly ci ludzie wlaz z VW uwazaja ze przeciez posiadaja "niemca" i nie bedzie im jakis francuz podskakiwal hehe
na wiekszosci for auto-moto widac takie zachowania
pzdro

19.01.2005
10:21
smile
[36]

Magik001 [ Centurion ]

hohner111-->nie wiem jak sie maja 520-ki ale znajomy kupil 320 z `92 i ku jemu uciesze po 1 miesiacu eksploatacji padlo mu zawieszenie w dodatku sie okazalo ze 1 wachacz ma wygiety.
Dodatkowo wymiana oliwy,paska rozrzadu,rolke napinacza itp. rzeczy.
Koszt naprawy(nie w serwisie) 7 tys. z tego co wiem to mechanik policzyl sobie 500 zl.
Nie zycze ci tego ale wrazie ustaerki powazniejszej koszt naprawy moze cie wyniesc o niebo wiecej nizeli wartosc samochodu.
Radzilbym sie zastanowic nad wyborem marki limuzyny.

Pozdrawiam.

19.01.2005
10:24
smile
[37]

wysiu [ ]

"Serwis auta na F"
Taa, znajomy mi opowiadal, jak to gadal ze swoim kuzynem, ktory ma passata starszego, co to "sie wcale nie psuje, tylko lac paliwo i jezdzic". Dopiero jak pogadal z jego matka, to sie dowiedzial, ze passat jest tak co 2 tyg w naprawie, i tak z polowe czesci juz ma wymienionych:) No ale jak sie ma niemca, to przeciez nie ma prawa sie psuc:)

sirQwintus --> Nic sie nie dzieje, poza tym, co wymienilem. Zeby nie bylo, ze bronie swojego - jezdze honda - tylko rozwalaja mnie takie idiotyczne stereotypy..:)

19.01.2005
10:25
[38]

legrooch [ Legend ]


Magik ==> Dokładnie :)
To są tanie BMW właśnie.
Wyjściem są Niemcy, ale to się skończyło.

19.01.2005
10:28
[39]

legrooch [ Legend ]


wysiu ==> To zależy :)
Ojciec jeździł na taksówce Passatem z '85 przez 12 lat. Najpoważniejszą usterką było pęknięcie głowicy (600.000! Km). Reszta to były łożyska, pasek klinowy, olej, klocki.

19.01.2005
10:31
smile
[40]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

serwis w którym robiłem jako praktykant miał renomę dobrego usługodawcy
czyli zostawiasz auto i masz pewność że nic nie spierdzielą

jako praktykant troszkę słuchałem i nie raz mechanicy smiali się że ludzie wybierają inne niz autoryzowane serwisy i wolą kupic inne niż orginalne części - bo czasami było tak, że zamienniki były lepsze od orginałów.
jesli przyjechał facet japończykiem - mówiło się "kamikadze" bo w ciemno można było zgadywać i mieć ogromne przewdopodobieństwo trafienia - 90% to wymiana płynów, klocków i innych dupereli

jeśli przyjechał facet niemcem - mówiło się że przyjechał "dojcz"
robota prosta i przyjemna - zawieszenie -polskie drogi , wtryski - polska ropa i drobiazgi

jeśli pojawiała się franca lub makaroni - mówiło się że jest "totolotek" - robiło się jedno a wychodziło dodatkowo 10 innych dupereli - niewdzięczna robota

czy ja mam uprzedzenie ? raczej nie.. ja nazywam to wiedzą zdobytą :)

19.01.2005
10:37
smile
[41]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

wysiu <
czy są to stereotypy - hmm jeśli zobacze reno albo cytrynę z przebiegiem 200 K km
i aktualną ksiązką serwisową - zweryfikuje swoje postrzeganie

19.01.2005
10:47
[42]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

aha co do bmw - koniecznie sprawdzić zimeringi czyli uszczelnienia (skrzynia,wał ,most)

19.01.2005
10:50
smile
[43]

Magik001 [ Centurion ]

legrooch --> Niemcy sie skonczyly ale sa i inne panstwa UE.Czekam z niecierpliwoscia na wiesci od brata ,ktory jest w Hiszpanii i cos mi szuka :).Jezdzi tam lora to mi podrzuci cos na granice nasza :) (zawsze mniejsze koszta sprowadzenia).
A co do wyboru marki coz kazdy samochod to dziurka w portfelu.Osobiscie preferuje marki aut do ktorych sa podzespoly orginalne tanie ewentualnie do danej marki czesci wystepuja w podrobce (rzemieslnicze).

19.01.2005
10:52
smile
[44]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

polecam japończyka - części sporo - ceny umiarkowane

19.01.2005
11:02
smile
[45]

legrooch [ Legend ]

Kombinuję biznes z autami z USA.
Firma znajduje się w większości dużych miast wszystkich stanów.
W ramach zwrotu z ubezpieczenia właściciel auta przekazuje je tej firmie.
Ona następnie urządza aukcje.
Ceny na aukcjach są śmieszne :D

Jedyny minus - osoby, które są uprawnione do licytowania. Normalna osoba nie może (coś jak wyprzedaż kompów w ministerstwach, bankach itd).

Co byś powiedział na Eclipse'a z '95. Po zalaniu (1/4 wysokości drzwi od dołu maks.) za 1500$ wyceny, poszedł za 480$? :)

19.01.2005
11:09
smile
[46]

Magik001 [ Centurion ]

legrooch-->Eklipse bardzo sympatyczne autko :).Kosmetyke wewnetrzna robisz w Stanach co jest duzym plusem w kosztach auta.No i te nieszczesne sprowadzenie koszta kontenera,miejscowka na statku,dokowanie w polsce itp. kupa problemow ze sprowadzeniem.
Jednak wole w EU cos zakupic bo latwiej i szybciej.

19.01.2005
11:10
[47]

Magik001 [ Centurion ]

Edit.Eklipse - Eclipse

19.01.2005
11:14
[48]

legrooch [ Legend ]


Magik ==> Tyle, że to jedzie przez Litwę :)
Mniejszy koszt (opłaty 4 razy niższe niż u nas), tyle że trzeba jechać.
Była Carrera z '89 zalana tak jak Eclipse. Udokumentowane wszystko. Komputer sprawny.
Wymiana dolnego wykończenia (woda) + siedzeń.
Poszła za 3900$.

19.01.2005
11:16
smile
[49]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

Co byś powiedział na Eclipse'a z '95. Po zalaniu (1/4 wysokości drzwi od dołu maks.) za 1500$ wyceny, poszedł za 480$? :)
ciekawe czy nabrał wody do mechanizmów - jeśli tak - woops kupa roboty
no i jeśli koś odpalił wczesniej takiego zalanego

19.01.2005
11:23
smile
[50]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

a ja bym powiedzial: nigdy, nigdy, nigdy...zycze powodzenia:)))

19.01.2005
11:25
smile
[51]

Magik001 [ Centurion ]

legrooch -->No coz nie sciagam aut dla zarobku to niestety nie wiedzialem o takiej opcji z Litwa(dobze pomyslane :) ).A o kosztach wiem tyle co se sasiad Volviaka sprowadzil z tamtad.
Ja dlatego biore z UE bo jezdze z 1-2 latka jak zaczyna cos powazniejszego sie sypac to sprzedaje i jade se po nastepny.
Dlatego czekam na wiesci od braciaka bo sprzedalem teraz autko a bez niego jak bez reki.

19.01.2005
11:31
[52]

legrooch [ Legend ]


Roboty może i dużo wtedy. Samochody są szczegółowo opisane na zasadzie - jeździ, gnije podłoga, mała rysa pod reflektorem. Podawane też są szacunkowe wyceny robocizny (dosyć dokładne).
Naciąć się można wszędzie.
Ale w samochód za 480$ (ok. 1400zł) wsadzić 5000 i mieć w miarę świeżą, przyjemną zabawkę to jest coś.

19.01.2005
11:32
smile
[53]

legrooch [ Legend ]


Wieczorem mogę powrzucać screeny ze strony + fotki :) Zobaczycie :)

19.01.2005
11:34
[54]

legrooch [ Legend ]

Jeszcze jedna fajna sprawa mi się przypomniała :)

Dwuletni Cooper, z deka bity w tylni lewy bok.
Blacharka - nic więcej. nie naruszona buda. Coś jak przy cofaniu 30Km zachaczyć o słup.

Cena - 4800$.

19.01.2005
11:59
smile
[55]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

daj adres tego marketu

19.01.2005
12:03
smile
[56]

legrooch [ Legend ]

Jak wrócę i wysępię od ojca login i hasło, to pokażę tylko klika fotek/screenów ze stronki :)

Aby dostać dostęp, trzeba ponoć spełniać jakieś porąbane założenia w USA.

19.01.2005
15:05
smile
[57]

Garbizaur [ CLS ]

Co by nie mówić to w USA można na aukcjach znaleźć zajebiste sprzęciory. Szkoda tylko, że to tak daleko...

19.01.2005
15:06
[58]

Mask [ Generaďż˝ ]

Ciekawy neologizm wyszedl ;-) Doposiadacz.

19.01.2005
17:03
smile
[59]

Garbizaur [ CLS ]

Tak sobie przeglądałem inne forum i trafiłem na fajny link o ciekawej tematyce.

Autor wątku opowiada o swoich przeżyciach z nowiutkim Megane. :)

19.01.2005
18:22
[60]

hohner111 [ DragonHeart ]

ok skoro BMW 520i jest feeeee bo stare i dla szpanu (LOL!) to dajcie mi unny samochod podobnej klasy (klima, elektryka, dosc duza wygoda + miejsce na 5 osob - a co, rodzinke trzeba wozic bo sie ojcu prawko konczy a ma juz sporo lat i nie chce robic od nowa), w podobnej cenie :) I do tego znośnie wyglądający...:)

19.01.2005
18:46
[61]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Generalnie to nie chce mi sie wierzyc ze kupisz taka 5tke za 6-7tys...nie wiem, oglaales juz jakies konkretne egzemplarze czy wtylko przeleciales po kilku aukcjach na allegro ?

19.01.2005
18:53
[62]

Garbizaur [ CLS ]

Może taki sprzęcior (sorry za długiego linka). :-/


https://www.mobile.de/SIDx8qPuxoJPdn0IOtUOe-Dew-t-vaNexlCsAsCsK%F3P%F3R~BmSB11Iindex_cgiJ1106160483A1Iindex_cgiD1100CCarW-t-vctpLtt~BmPA1A1B20A2%81T-t-vCaMIMkMoRDSmVb_X_Y_x_yco~BSRA6D1100E10000D3500D520iD1994D520IHinPublicA2A0A0A0AD/cgi-bin/da.pl?bereich=pkw&top=2&id=11111111152757120&

19.01.2005
19:30
smile
[63]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

https://tiny.pl/65f <bmw

ja znalazłem to

https://tiny.pl/655 moje maleństwo

19.01.2005
19:53
[64]

hohner111 [ DragonHeart ]

Garbizaur - drogo...nawet bardzo bo _ opłaty, rejestracja itd.

sir -> chorowałem na amerykańca ale Camaro 5.0 TPi sąsiada pali 20-25l w mieście więc mnie to ostudziło...

19.01.2005
19:59
[65]

hohner111 [ DragonHeart ]

mos_def - pod Warszawa stary zawiozl mnie do jakiegos malego komisu HGo wie gdzie, BMW 520 1989r. wersja czysta + ABS + szyberdach = 6900zł (polak w naprawde dobrym stanie) a za 7800zl juz jest ABS + elektryczne szyby + lusterka + welur. tapicerka + automat

1990/91r. - ABS / Poduszka pow. / Klima / Elektryczne szyby + lusterka + fotele / Biala skora / Tempomat / Radio Alpine + 6 głośników = 13.500zl

A ze nie zalezy mi na elektryce za bardzo bo to sie tylko psuje :) a tak samo mozna otworzyc szybe korbką :P To najtansza wersja mi pasuje :P Byle by była w dobrym stanie na zewnątrz i w środku (pedantyzm samochodowy :P bez peknieć, otarć itd.) :)

A swoją drogą na allegro i innych też ogłaszają BMW 5ki z lat89-91 w podobnych cenach nie przekraczających 10k

23.01.2005
22:47
smile
[66]

legrooch [ Legend ]


323i 6V 2000rok po drobnym zalaniu :)

23.01.2005
22:47
[67]

legrooch [ Legend ]


Już maleństwo jest w drodze :>
Za 2,5 tygodnia na podwóreczku czeka :>

23.01.2005
22:48
smile
[68]

legrooch [ Legend ]


21.000zł :>

23.01.2005
22:49
[69]

Garbizaur [ CLS ]

legrooch ---> fajne, tylko ciekawe jak elektronika. :)

23.01.2005
22:50
smile
[70]

legrooch [ Legend ]


garbi ==> Calutka :D
Samochód jeżdżący w 100% i sprawny w 99,99%. :)
Minus - plamy na dywanikach od zalania.

23.01.2005
22:51
smile
[71]

legrooch [ Legend ]


W drodze jest jeszcze Chrysler Voyager z 2004 roku po takim samym zalaniu.
Cena - 27.000 zł :D

Co mnie zaskoczyło, to to, że BMW jest w manualu :D Jakiś amerykański koneser?

23.01.2005
23:44
[72]

Garbizaur [ CLS ]

legrooch ---> no to będziesz miał fajną zabawkę... :)

23.01.2005
23:56
[73]

reds23 [ redsov ]

legrooch -> ile kosztuje cos ladnego i fajnego?? :) niekoniecznie pierwsza mlodosc :)

23.01.2005
23:56
[74]

reds23 [ redsov ]

w miare duzy ale nie van ;)
oczywiscie jesli masz orientacje ...

24.01.2005
00:26
[75]

legrooch [ Legend ]

Widzisz... Zależy od wejścia na aukcję, stanu, celu sprzedaży itd.
BMW i Chrysler wyszły poniżej 30.000zł. Była Carrera z '92 za śmieszne pieniądze, ale za dużo robocizna środka by pochłoniła.
Trick polega na tym, że się łapie, co jest ciekawego. A jest w czym wybierać :)

24.01.2005
12:43
[76]

legrooch [ Legend ]

W ramach ciekawostki.
Impreza '04. 11.300$ (około 34.000zł)

24.01.2005
12:43
[77]

legrooch [ Legend ]


2)

24.01.2005
12:43
[78]

legrooch [ Legend ]


3)

24.01.2005
12:44
[79]

legrooch [ Legend ]

4)

Samochód po zalaniu - wyschnięty. Jakaś śmieszna woda przeszła nad progiem i tyle.

24.01.2005
15:46
[80]

Garbizaur [ CLS ]

Zajebiste samochody, ale miałbym spore obawy przed kupnem czegoś po zalaniu...

Kiedyś kumpel mi opowiadał, że te aukcje przez Internet w USA posiadają, np. taką opcję, że sprzedawca gwarantuje dobry stan (zielona linia czy cuś), albo nie gwarantuje dobrego stanu, zależy od naszego ryzyka (czerwona linia) i wtedy możemy kupić super autko za śmieszne pieniądze, albo trupa do dupy. :) Tyle z pamięci, może poszukam coś na ten temat w necie. :)

24.01.2005
15:54
[81]

legrooch [ Legend ]


Garbizaur ==> Te aukcje są opisane około 40 parametrami, podzielonymi na 4 kategorie.
1) powód sprzedaży (kolizje, zalanie, pożar, kradzież)
2) rodzaj zniszczeń (mechanika, silnik, całość do śmieci (na części), komputer)
3) przeznaczenie - znów na części, złomowanie (wszystko z kosztorysem zawyżonym ponoć - info z własnego źródła)
4) historia zdarzenia (powódź, wylanie, czołówka z TIRem itd)

Teoretycznie (w 90%) jest zgodny opis ze stanem. Do tego są zdjęcia szczegółowe samochodów. +/- po 8 zdjęć, z czego dwa na rzut tył/lewo, przód/porawo, a reszta na pokazanie zniszczeń.

24.01.2005
16:12
smile
[82]

Garbizaur [ CLS ]

Znalazłem taki mały przewodnik po aukcjach w USA...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.