GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Komputer, a logika...

27.06.2001
15:23
smile
[1]

Bdx [ Senator ]

Komputer, a logika...

Czasami zastanawiam sie czy w tych naszych blaszakach, dokładniej w ich zachowaniu jest coś z logiki?? Ile razy było tak, że komp nagle fixuje, coś przestaje działać - mimo, że nic takiego nie robiliśmy..., sprawdzamy ustawienia NO NIBY OK ale ON nie chce działać!!!! i dalej walczymy z tym ( czasami bardzo długo grrr!!!) próbując odnaleźć przyczynę i ją zlikwidować. Hi hi - co Wy o tym myślicie??? Miewacie takie sytuacje??

27.06.2001
15:34
smile
[2]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Miewacie :-) Ostatnią miałem sytuację która skończyła się komendą "format c:" :-(. Zaczęło się niewinnie komputer, a raczej Win95OS2 wykrył (nie wiem skąd) dodatkowe kontrolery dysków, później ustawił sobie "tryb zgodności z MSDos", a później było już tylko gorzej. Zaczął się wieszać, reinstalka nic nie pomogła. A jak było dalej, to już napisałem. Ps. To tylko! windows nie ma się czym podniecać :-)

27.06.2001
15:35
smile
[3]

Garak [ Szpieg ]

Bdx --> mam dziwne wrazenie ze pytasz nie o komputer a o Windows'a ktory czesto przypomina jakiegos niedorozwoja, za przeproszeniem. Ale co fakt to fakt - szczegolnie jak kupie jakis nowy sprzet to jestem wrecz zaskoczony jesli pojdzie bez gadania (ostatnio tak mnie zaskoczyl GeForce2MX). Zazwyczaj jak sie to pudlo rozkreci to przez 2 godziny skrecic nie mozna, bo zaraz cos fiksuje :) Ostatnio w mojej firmie zwalily sie NT'tki Server w taki sposob ze wszystko jest OK ale dyski UltraSCSI maja transfer rzedu -=-=- 150 kB/s -=-=- !!!!! Nikt nie wie dlaczego ! Zaden test nic nie wykazuje . Oczywiscie nikomu nie chce sie tego naprawiac ;)

27.06.2001
15:38
smile
[4]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Zapomniałem o czymś napisać. Ostatnio byłem pod wrażeniem OS2. Przetrwał instalację nowej płyty głównej i nowego procka.

27.06.2001
15:41
[5]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

a konkluzja jest taka - Można podbić rynek globalny tylko poprzez ilość a nie jakość, bo o jakości w przypadku windowsa nie może być mowy... a ludzie i tak to kupią bo co maja zrobic ryzykóją niekompatybilność itp.

27.06.2001
15:42
smile
[6]

Garak [ Szpieg ]

Viti --> mi sie kiedys udalo podmienic win95osr2 plyte i procek ale przez 3 dni walczylem zanim wszystko zaskoczylo (czego to sie nie robi aby nie przeinstalowywac systemu :)

27.06.2001
15:43
smile
[7]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

mi5aser -> Taka sama jest sytuacja z Creativem i jego Sound Blasterem.

27.06.2001
15:46
[8]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Si dokładnie to .

27.06.2001
15:50
[9]

dżichad [ Pretorianin ]

wszystkie pecety to kupa blaszanego złomu (ale kogo stac na orygoinalnego compaqa) .. lecz generalnie wywala sie najczesciej OS (w 90 % Winda ) nie ma tu nic z logoki moim zdaniem a w gre wchodza wszystkie prawa Murphego .. ja swojego peceta od czasu do czasu glaskam i gadam z nim (wiem .. wiem .. powinienem isc do lekarza) , ale o dziwo pomaga :))

27.06.2001
15:53
[10]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Terz tak próbowałem ale on sie zbuntował, bo z kompem jak z kobietą "jak nie przylejesz raz w tygodniu to puźniej jakoś krzywo chodzi" ;)))

27.06.2001
15:53
smile
[11]

Majin [ Generaďż˝ ]

A ja mam prawdziwy problem sprzetowy. Otoz witraczek na prosesorze dziala tylko w dwoch przypadkach. Gdy recznie go popchne (najczesciej wtedy zaskakuje) albo gdy pare razy kopne w obudowe (nie mam pojecia dlaczego wtedy dziala) Kiedys mialem tez problem z glosnym dyskiem, ktory uciszal sie takze po kopnieciu w obudowe, ale tu problem okazal sie duzo bardziej oczywisty, gdyz po prostu dysk byl zle dokrecony ;) dżichad --> Nawet nie wiesz jak bardzo to pomaga :))) Gdyby nie gadanie z moim kompem i glaskanie go, to juz dawno przestal by dzialac. Ale wymaga tez czasem pozadnego kopa, zeby sie blaszak nie rozbestwil :))) Pozdro Majin

27.06.2001
15:55
[12]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Majin ----> no własnie dokładnie to miałem na myśli :)))

27.06.2001
15:56
smile
[13]

Garak [ Szpieg ]

dżichad--> Rozmowa z komputerem to normalna sprawa. Wiekszosc moich znajomych tak ma , a wcale nie mieszczam w "specjalnym" osrodku ;), wiec nie ma potzeby wizyty u lekarza. Polecam jeszcze zegnac sie z komputerem gdy sie na dluzej wyjezdza. Aha - dobrze jest czasem pokazac kto tu jest panem :) i walnac z otwartej dloni w bok obudowy - szczegolnie dobre na problemy z CD-Rom'em ;) .... Mam tez kolege ktory nie wylacza komputera bo twierdzi ze jego komputer tego nie lubi ... :))

27.06.2001
15:57
[14]

Owen [ ]

dżichad ---> W robocie hulam na oryginalnym, nowym compaqu i niewiele to pomaga. Jak ma się sypnąc to się sypnie. Po drugim włączeniu, w świeżo wypakowanym z pudełka laptopie poszła płyta :-((( Kolejny działa dobrze ale nie zmienia to faktu, że i "oryginalne" się sypią i to dość często w brew pozorom. Ale fakt faktem najczęściej to OS a nie blacha jako taka się sypie :-((

27.06.2001
15:58
[15]

Owen [ ]

Ale mam spóźniony czas reakcji :-((( 5 postów przed moim.

27.06.2001
15:58
smile
[16]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Majin-> Pewno masz starego tego wiatraka, kup nowego. Albo Kup nowego wiatraka bo nawaliło w tym twoim łożysko, bo waitrak był stary :-) Albo Jak wiatrak jest nowy, to znaczy że jest jeszcze na gwarancji, idź więc i go wymień :-)

27.06.2001
15:58
[17]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Garek ----> no pewnie że nielubi być wyłączany, a ty byś lubił mój całyczas siedzi w interneci niemogę go od tego odzwyczaić.... ;))

27.06.2001
15:59
smile
[18]

Garak [ Szpieg ]

Majin --> Widze ze nie tylko ja kopie komputer .... co za ulga ! A tak przy okazji rozwaliles kiedys cos stosujac przemoc w stosunku do komputera ? Bo ja kiedys mialem monitor ktory sie odpalalo uderzajac piescia od gory i niestety za ktoryms razem po "uruchomieniu" podstawka obrotowa pod monitorem "rozjechala sie" (czytaj: rozpadla)

27.06.2001
16:01
smile
[19]

Garak [ Szpieg ]

mi5aser --> Jaki Garek ?

27.06.2001
16:08
smile
[20]

Majin [ Generaďż˝ ]

Garak --> A i owszem :-) Pierwsza moja ofiara byl czteroletni joystick. Wkurzylem sie kiedys przy grze bodajze w starenkiego Descenta i w przyplywie adrenaliny po prostu oderwalem drazek od calej reszty. Pozniej polegla myszka. Mowie Wam, swietnie wygladalo jak rozpryskiwala sie o sciane. Tylko zemscila sie posmiertnie, bo kawalek plastiku wpdal mi w oko i nie widzialem nic przez caly dzien. Ostatnio natomiast odkrylem ze nie dziala przycisk power, bo przez 3 lata jak mam tego kompa nie chcialo mi sie do resetu siegac i "resetowalem" powerem ;))) Myslalem ze jestem troche walniety, ale moj kolega odlamal tacke od CD-Romu, bo mu plytki czytac nie chcialo. No comments ;))) P.S. Jestem troche nerwowy, wiec sie nie dziwcie ;) Pozdro Majin

27.06.2001
16:14
[21]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Garak ---> sorry to emocje mnie ponisły :)))

27.06.2001
16:18
smile
[22]

Bdx [ Senator ]

Majin -> nie tylko Ty jesteś nerwowy..moja lista ofiar: cd-rom ponieważ czytał jak płytki jak mu się chciało ( miał w prawdzie ok.2 lat ale zawsze..) dostał z "buły" i się obraził. Ofiara nr 2 to HDD ale to juz nie z nerwów tylko przypadkiem z emocji ( raczej negatywnych) kopnąłem kompa, który stoi pod biurkiem, i się zrobił czarny ekran - dysk do wymiany ( naszczęście uznali ). Dżojstiki- ha żeby jeden.... w myszkach najczęściej padały przyciski :-)) NIE KOPCIE SWOICH KOMPUTERKOOF !!!!!

27.06.2001
16:20
smile
[23]

Garak [ Szpieg ]

Majin -- >Joysticki powinny byc jakos prawnie chronione - w sumie mam juz 3 na sumieniu- kiedys jak sie ciagle rozkalibrowywal to ukrecilem mu raczke (dodalem kolejny stopien swobody ;). Poza tym dzieki takiej wspanialej grze jak Carmageddon musialem pewnego razu wymienic klawiature :) Aha - ta tacka w CD to od zawsze mnie korci - nastepny naped kupie tylko szczelinowy ;) Ja chyba nie jestem nerwowy ale strasznie sie wczuwam jak w cos gram i jak X-Wing wolno skreca to staram sie mocniej wychylic joy'a i potem to sam wiesz co sie dzieje :) Zreszta ostatnio staram sie ograniczac do zgniatania zepsutych dyskietek 3,5" (mam ich pod dostatkiem z "dawnych" czasow ;)

27.06.2001
16:25
smile
[24]

Garak [ Szpieg ]

Bdx --> Jak sie komputera nie bije , to mu procesor gnije! Przeciez jak nie bede kopal komputera to bedzie sie mu wydawalo ze moze mi wejsc na glowe, a tak, jak dostanie z laczka to od razu wie z kim ma doczynienia :)) Aha - u mnie zaden naped CD/DVD nie jest w pelni sprawny przez 2 lata - zawsze mam problemy po 1.5 roku (moze rzeczywiscie zamiast kopac komputer powinienem na niego krzyczec ;)

27.06.2001
16:26
[25]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Zostawcie w spokoju tackę od CD , nawet jak nie działa to przynajmniej jest podstawka na Piwo...

27.06.2001
16:27
smile
[26]

Bdx [ Senator ]

No właśnie nie napisałem o klafkach......sztuk 2 :-)) Co do CD romów i pochodnych to te CHOLERY zawsze siadają chwilkę po skończeniu okresu gwarancji!!! Bydlaki :-))

27.06.2001
16:29
smile
[27]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ja szanuję swoją klawiaturę ;-) z tej prostej przyczyny że jest stara i nie posiada wku****jącego przycisku "win" który wspaniale potrafi wysadzić gracza z jego ulubionej gierki ;-) Ps. Co nie znaczy że moja klawiatura nigdy nie zarobiła z piąchy :-) Najczęściej obrywała po przegranym meczu w WC98.

27.06.2001
16:32
smile
[28]

Majin [ Generaďż˝ ]

mi5aser --> Tez o tym myslalem, ale jak sie postawi puszke 0.5 l "zlotego napoju" to na 100% sie zlamie. Walic tacke, ale pifka szkoda ;))) A najlepsza podstawka sa CDeki. Bezapelacyjnie. Viti --> Oooooo, klawiatura. Ile razy obrywala z piesci, gdy na czas nie wcisnalem jakiegos klawisza. Najbardziej obrywa gdy gram w Diablo i zabijaja mnie bo nie trafie w klawisz zeby lyknac miksturke. Dlatego moj komp nie lubi D2 i ciagle mnie z niego wywala. Solidarnosc hardwearu, czy co? Pozdro Majin

27.06.2001
16:33
smile
[29]

Garak [ Szpieg ]

Bdx --> Z tymi CD Rom'ami to rzeczywiscie cos jest nie tak - wlasnie policzylem ze padly (troche lub zupelnie) mi juz 4 napedy (w tym jedno DVD) Wszystkie przez 1,5 roku pracuja jak zloto a potem nagle .... boom !

27.06.2001
16:52
smile
[30]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

he właśnie pisałem wątek i zacząłem chwalić stałe łącze a tu bum połączeni zserwerem zostało przerwane! Ale wracając do logiki mojego kompa to powiem że mój komp wykrywał Modem reqwest'a jako kartę dźwiękową, i kiedy go włanczałem karta dziwnie się zachowywała, so do cd to mialem wymieniony podczas gwarancji 3 razy za każdym razem to był SAM>>> Sung

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.