gallar [ Centurion ]
dlaczego krasnoludy zawsze i wszędzi rządzą?
no czemu?
elfy: %(*%(*(*%(&^$%^#$^*&(*&
Riven [ infamousbutcher ]
hmmm.... nie mam nic do Krasnolodw, ale... Tak na marginesie - z takimi watkami to "Pod Rozbrykanego Nazgula" odsylam! Chociaz nie watpie, ze spotkalbys sie...jakby to powiedziec z...dezaprobata :) kilku jej gosci...
Riven [ infamousbutcher ]
wyjasnienie - dezaprobata z powodu elfy: %(*%(*(*%(&^$%^#$^*&(*& naturalnie ;)
Thintil [ Konsul ]
Tylko spróbuj przekroczyć progi karczmy...
AQA [ Pani Jeziora ]
gallar ---> musialeś się znaleźć w niewłaściwej krainie :) zapewnieam Cię, że Krasnoludy nie wszędzie rządzą, a czasem nawet nieźle w tyłki biorą :)))))))))))))
Korgan [ łoś ]
Krasnoludy biją na głowe inne rasy:))))))
gofer [ ]
Korgan---no comment :)
Thintil [ Konsul ]
Jednak mój łuk od komentarz się nie uchyli [świst]
gofer [ ]
susły rulez i tyle....
Adi [ Pretorianin ]
Bo nie ma to jak kufel piwa w jednej i topór w drugiej ręce. Na Moradina !!!
Korgan [ łoś ]
Krasnoludy i ich topory - rulez:))
Lisek20 [ Konsul ]
pokurczeni zachlani reumatycy.
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Gallar-jesli kochasz Elfy, zapraszam do Karczmy:) są tam krasnoludy, ale przewazaja ludzie i Elfy:)
Kane [ Beautiful St-Ranger ]
Elfy są jedyną porządną rasą i nawet te pokurcze krasnoludy tego nie zmienią niech lepiej sobie idą do swoich jaskiń i nie wychylaja stamtad nosów. sam jestem elfem więc nikt mnie nie przekona o wyższości, a tym bardziej o tym, że krzaty rzadzą.
Astrea [ Genius Loci ]
Niestety duchy sa w mniejszosci ;P
pasterka [ Paranoid Android ]
przeklęci rasiści!!! wybić ich wszystkich!!:))
gofer [ ]
Nie zapominajcie że pod Rozbrykanym Nazgulem drinki podaje suseł
Korgan [ łoś ]
gofer--> A masz ciemne krasnoludzkie piwo dla Wielkiego Korgana?
Thintil [ Konsul ]
A czego on tam nie ma...
Stitch001 [ Vatt'ghern ]
A myslalem ze swiatem rzadza kobiety (ludzkie oczywiscie) ;PPPPP
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
ou wojna subkultur srodziemia :)
gofer [ ]
śródziemia i Stumilowego lasu!!!!
Stitch001 [ Vatt'ghern ]
NIe tylko srodziemia
maYkel [ Pretorianin ]
gofer -> gofer to nie susel, gofer to gofer :))) to zupelnie inny gatunek... A tak wogole to krasnoludy rzadza! ;)
Loczek [ Senator ]
krasnoludy sa fajne!!! Takie 'sfojskie" :) Ale elfy tesh sa kól...
anonimowy [ Legend ]
Wszystkie krasnoludki do ogródki ...:-P " Krasnoludy są rasą, którą ludziom jest dużo łatwiej zrozumieć, gdyż te dwie rasy mają podobne spojrzenie na świat. Zauważono kiedyś, że o ile elfy przypominają ludzi o najbardziej intelektualnych zainteresowanych, krasnoludy stanowią archetypiczny pijany, awanturniczy motłoch, który można znaleźć w rynsztokach każdego miasta. Tradycyjny styl dyskusji krasnoludów polega na tym, iż już po krótkiej chwili w twarz mówiącego uderza kufel piwa ( najprawdopodobniej już pusty* ), rzucony przez innego krasnoluda. Ten pogląd jest wysoce uproszczony jako spojrzenie na typowego krasnoluda. Nie można oczywiście zaprzeczyć, że to, co krasnoludy lubią najbardziej, to noc spędzona na pijaństwie w dobrym towarzystwie. Jeżeli wybuchnie bójka ( na pewno !!* ) - jest ona tylko przedłużeniem zabawy; nic tak nie przyspiesza krążenia, jak dobra walka ( dobrze gada dać mu pifka !!* ). Psychologia krasnoludów ( że co ??* ) jest jednak nieco bardziej złożona. W końcu czas życia jest tylko o 20 lat krótszy, niż czas życia elfów, a tak długie życie może być wyłącznie serią następujących po sobie karczemnych bijatyk (a czemu nie ?*). Krasnoludy nie stosują elfiej metody ćwiczenia pamięci, nie pozbywają się również swych wspomnień, uważając to za bzdurę. Ich zdaniem człowiek ("świadoma jednostka") jest sumą swego doświadcznia i reputacji. Utracenie któregokolwiek z tych doświadczeń oznacza zmianę siebie, a nikt nie jest w stanie powiedzieć, które doświadczenia są tak naprawdę istotne. Ta podstawowa różnica była znaczącym czynnikiem w niechęci krasnoludów do elfów i odwrotnie, która to niechęć stała się przyczyną wojny 4500 lat temu. Krasnolud widzi świat jako miejsce, które się zmienia. Przez 200 lat może się wydarzyć mnóstwo rzeczy, zajść wiele zmian. Bogata, dobrze zaludniona kopalnia może się wyczerpać i górnicy zostaną zmuszeni do przeniesienia się do innych osad. Jej zarządca zostanie wtedy sam z bezwartościową dziurą w ziemi, która musi zostać zniszczona (przez spowodowanie zawałów w strategicznych punktach), gdyż jeśli się tak nie stanie, mogą zamieszkać w niej gobliny (grrrr !! *). Bogaty właściciel kopalni, któremu się dobrze powodzi może się stać bezdomnym inżynierem. Wszystko, co mu pozostanie i co będzie mogło mu pomóc w znalezieniu innej posady to jego reputacja. Tylko reputacja może przetrwać kataklizm. Tylko reputacja jest całkowicie przenośna. Krasnolud może stracić swe pieniądze, swój dom, nawet swój topór (że coo ? o nie.. tylko nie topór !!!*), jednak jego reputacja zawsze będzie mu towarzyszyć (cholera...*) i może służyć jako moneta przetargowa w wielu sytuacjach. Jest to główny powód, dla którego inne rasy widzą krasnoludów jako posępne istoty bez poczucia humoru (taak pokaż mi kto..uhehe..*). Krasnolud, który głupio postąpi, może zdobyć reputacje głupka. W obecności kogokolwiek za wyjątkiem swych bliskich przyjaciół krasnolud jest wysoce świadom swego honoru i godności. Stąd się tez bierze pogląd, że krasnoludy są nudne (!!!*), co dziwnie kontrastuje z gwałtownością i pijaństwem, z czego krasnoludy są znane. Krasnoludy upijają się do nieprzytomności tylko raz - gdy są jeszcze młode. Później już poznają swe możliwości. Często się upijają, jednak nigdy do tego stopnia, by utracić panowanie nad sobą - spowodowałoby to utratę godności i reputacji. Nawet zatwardziali alkoholicy potrafią zachować kontrolę nad sobą. Jest nie do pomyślenia, by krasnolud mógł obudzić się rano, żałując tego, co robił ostatniej nocy. Godność krasnoludzka jest cechą dziwną dla ludzkich oczu. Nie jest ona naruszona, jeśli jej właściciel zostanie wyrzucony na bruk po bójce w karczmie, ledwo przytomny, zalany piwem i pomyjami. Może zostać mocno nadszarpnięta, jeśli stanie się on ofiarą kradzieży, szczególnie jeśli nie zostanie ona pomszczona. Ponad wszelkimi kwestiami godności i reputacji, dla krasnoluda istnieją zawsze dwie najwyższe, niekwestionwalne wartości : ich odwaga i słowo. Krasnolud nie boi się niczego. Taka jest teoria. Krasnolud może odmówić ataku, gdy oceni sytuacje spokojnie i jasno. Wycofa się, jeśli bedzie czuł, iż wróg ma przewagę tak wielką, że nikt o nim źle nie pomyśli. Nawet krasnolud będzie się trzymał z dala od smoków (że co ? uheheh a jadłeś kiedyś smoczy ogon ?*). Taki pogląd na świat powoduje, iż krasnoludy są bardzo drażliwe na punkcie swej odwagi i nikt nie powinien jej kwestionować, niezależnie od okoliczności. Krasnoludy będą walczyć o każdy metr ziemi i nie należy z tego żartować - chyba, że krasnolud jest twym bliskim przyjacielem albo wielkim bohaterem, którego odwaga jest legendarna. Z drugiej strony, krasnoludy często dyskredytują swą odwagę w rozmowach z innymi. Żaden krasnolud nigdy nie będzie się nią chełpić, jednak zadba o to, by opis nie pozostawiał miejsca na wątpliwości co do jego odwagi. Typowe stwierdzenie krasnoludzkie to : "Zagwizdał, więc przeszedłem przez tą zgraję trolli, by zobaczyć, czego chciał". Nawet jeśli nie ma powodów, by opowiedzieć historię, krasnolud zawsze znajdzie jakiś sposób na włączenie jej do rozmowy : "A tak swoją drogą, czy ma ktoś może wóz, który bym mógł pożyczyć ? Chciałbym wydobyć trochę skarbów spod trollowego mostu..." Oczywiście krasnoludy wolą, gdy to inni rozgłaszają o nich opowieści... Niektóre krasnoludy stykają się z problemem, że mimo, iż są tak odważni, jednak zdarzają się sytuacje, w których uciekają: jeśli przeciwnik ma ogromną przewagę liczebną (eee jest ich pięciu na jednego ? to już nie żyją* ), gdy się zmierzą z ożywieńcem, powodującym strach (choć tutaj krasnoludy mają dodatni modyfikator do swego opanowania ).Krasnolud, który poniżył się (w swych wlasnych oczach), uciekając w takiej sytuacji staje się nieco "niezrównoważony". Będzie próbował zrobić coś głupiego, by wykazać się odwagą. Przwaznie łączy się to ze zgoleniem większości włosów na głowie, przefarbowaniem reszty na jasny pomarańcz i poświeceniem się profesji zabójcy trolli. Słowo krasnoludowi prościej jest dotrzymać. Niewielu magików może zmusić krasnoluda, by złamał swe słowo, wobec czego pozostaje ono ostateczną, niepodważalną fortecą. Gdy krasnolud da słowo, wypełni obietnicę, albo zgine próbując ją spełnić. Z tego powodu bardzo trudno jest uzyskać od krasnoluda jakieś zobowiazanie. Zaproś któregoś, by ci towarzyszył ci na przyjęciu, a spotkasz się z taką samą odpowiedzią, jakbyś poprosił go o towarzyszenie ci przy szturmowaniu Pałacu Nurgla (!). "Spróbuję tam dotrzeć, jeśli nic innego mi nie wypadnie, lecz, gdybym był tobą, nie liczyłbym na to zbytnio". Niezależnie od wymijającego charakteru tej odpowiedzi, prawdopodonie zjawi się on na czas, ciesząc się na myśl o kilku darmowych drinkach czy dobrej walce (uhehehe*). Krasnoludy dają niewiele obietnic, a ich król nie wymaga nawet hołdu lennego od swych krasnoludzkich poddanych (choć wymaga go od ludzi, którzy wstępują do jego służby). Krasnoludy wiedzą, jak postępować z honorem i wymaganie od nich przysięgi może wpłynąć na decyzję, którą będą musiały podjąć w krytycznych okolicznościach. Dzieje rodów krasnoludzkich pełne są przypadków, kiedy to bohaterowie zostali postawieni w sytuacji bez wyjścia przez bezsensowne przysięgi, dotyczące nieistotnych zadań, wobec czego musieli pozostawić swych towarzyszy broni jakiemuś okropnemu losowi. Idea nie dawania słowa jest trudna do wyjaśnienia dla ludzi, jednak zrozumiała dla wszystkich krasnoludów. Kolejną dziwną cechą krasnoludzkiego honoru (dla ludzkich oczu) jest fakt, że kradzież nie jest dyshonorem, a w społeczństwie krasnoludzkim zdarza się tak rzadko, że praktycznie jej nie ma. Powód ku temu prosty. Nie jest dyshonorem, jeśli ci coś ukradną, chyba, że stało się to przez twą głupotę. Wtedy niehonorowo byłoby przepuścić taką obrazę płazem. Krasnolud, który stał się ofiarą kradzieży, nie bedzie szczędził wysiłku, by dopaść złodzieja, a rzadko się zdarza, by takiemu złodziejowi udało się zachować życie (hehe*). Dlatego też społeczeństwa krasnoludzkie są bezpiecznymi miejscami, w których domy rzadko są zamykane na klucz. Te krasnoludy, które uprawiają złodziejskie profesje praktycznie zawsze działają wsród otaczających ich ludzi, a nie wśród ich krasnoludzkich towarzyszy. Osławiona krasnoludzka żądza złota (hehe*) jest kolejnym mitem, utrzymywanym przy życiu, dzięki temu, że faktycznie krasnoludy przekładają złoto ponad wszelkie inne metale z wyjątkiem mithrilu (jeeee !!*). Typowy obraz krasnoluda, siedzącego (pewnie nie wygodnie) na górach złota w swej jaskini jest ogromnie błedny. Krasnoludy lubią złoto, nie tylko dla jego specyficznej użyteczności, (1 miedziak = kufel piwa, góra złota = uhehe*) ale też dla bogactwa, które ono reprezentuje. Przy tym bogactwo samo w sobie jest bez znaczenia. Żaden krasnolud nie zainwestowałby swych pieniędzy w lichwiarstwo, by gromadzić masy papierowych pieniędzy, nie chomikowałby również złotych sztab i monet. Bogactwo jest tylko środkiem, prowadzącym do celu, którym jest nabywanie pięknych przedmiotów; wspaniale wykonywanych zabawek, biżuterii, posążków, arabskich dywanów itd. - pięknych rzeczy, które reprezentują bogactwo. Ich reputacja "chomików" jest tylko prawdziwa, tylko w oczach elfów, które wierzą w dzielenie się radością przez czynienie bogactwa materialnego przejsciowym. Krasnoludy są dumne ze swych posiadłości i szczęśliwe, mogąć zaprosić wszystkich, by je zobaczyli. Ich zauważalna preferencja dla złota spowodowana jest jego właściwościami i jakością. Dzięki nim jest ono zdecydowanie najlepszym tworzywem do kreowania pięknych przedmiotów, lecz przeważnie jest go mało. Krasnoludcy złotnicy wolą więc klientów, którzy płacą złotem. Chciwość krasnoludzka również jest błedną interpretacją innej składowej krasnoludzkiego honoru. Jeśli krasnolud zostałby oszukany przez kupca, wyglądałby głupio. Dlatego też istotne jest dla nich, by uzyskać najlepszą cenę zarówno przy sprzedaży, jak i przy kupnie. Niewielu krasnoludów nie posiada umiejetności "targowania się", a wykorzystywana jest ona zawsze, gdy w grę wchodzi znacząca suma pieniędzy. Na koniec, jeszcze jeden mit o krasnoludach, który się nie rozwiewa nawet po stuleciach ludzko-krasnoludzkich kontaktów - jest to kwestia bród krasnoludzkich kobiet (hmm*). Krasnoludzkie kobiety nie mają bród, jak wie każdy, kto spędził choć trochę czasu w społeczeństwie krasnoludzkim. Jednak są one nieliczne (ech*). Uważa się, że u krasnoludów tylko jedno dziecko na cztery jest płci żeńskiej, choć one same nie lubią rozmawiać na ten temat. (heh zapytaj Karie..*). Wyjaśnia to rzadkość krasnoludzkich kobiet w społeczeństwie ludzkim. Choć widoczne są one w swym własnym społeczeństwie, gdzie są kompetentnymi przywódcami, organizatorami i administratorami, ich niechęć do podróży do zewnętrznego świata spowodowana jest ich wartością dla zwiększenia populacji (Karia !! che che..*). Sugerowanie takiej rzeczy jest oczywiście wielkim nietaktem. Jednak muszą one odświeżać zmniejszające się szeregi krasnoludzkich społeczeństw, więc utrata jednej płodnej kobiety jest dużo bardziej znacząca niż utrata tuzina mężczyzn. Źródłem plotek o brodach jest sposób ubierania się kilku krasnoludzkich klanów (głównie Mac Aronic, MacAroons i bardzo bogatych MacArt-Knees), które pochodzą z terenów spoza Gór Krańca Świata. Noszą one luźny strój, znany jako "kilt". Ten "kilt" bardziej przypomina spódnice ludzkich kobiet niż spodni, noszone przez inne krasnoludy, co powoduje, że osoby, które go noszą są uważane za brodate kobiety. Krasnoludy są więc wspaniałymi, uczciwymi i dumnymi istotami, (dać mu jeszcze jedno pifo !!*) których dbałość o własną godność i reputację jest tak wielka, że może być bolesna. To różni ich od ludzi, dla których honor nie jest tak zasadniczą rzeczą. Zdecydowanie nie lubią elfów, tak jak nie lubiliby każdego, kto potrafiłby wymazywać swe wspomnienia jedną myślą. Każdy, kto nie czuje szacunku dla honoru jako ustalonej wartości jest z gruntu niewiarygodny i z tego powodu niegodny uwagi. Krasnoludy mogą spędzać mnóstwo czasu na piciu i bójkach, lecz te czynności po prostu wypełniają im czas pomiędzy wielkimi wyprawami, podejmowanymi w celu zdobycia sławy (i kasy na pifo..*)" PS. ja tego nie czytałam jak cos....za nudne:-)
Stitch001 [ Vatt'ghern ]
To sie nazywa wypowiedz...,n.c.
Adi [ Pretorianin ]
Wygląda na to, że te cherlawe elfy ponownie wszczynają wojnę. Zeby później nie było, że to nasza wina. Elfy to zawistne, samolubne i egocentryczne stworzonka. Gdyby nie to, że są nieśmiertelne to przy swojej jurności już dawno by wygilęły. Zawsze zazdrościły nam krzepy, bogactw i talentu. A to ich gadanie o inteligecji i wrażliwości to zwykłe bzdury, wystarczy poczytać kto tu się wymądrza i nosi głowę w chmurach. Na krasnoluda zawsze można liczyć, krasnolud prędzej zginie niż ulegnie. Na zdrowie bracia !!!
Tofu [ Zrzędołak ]
W kwestii krasnoludow mala anegdotka: "Krasnolud zauwazyl elfa siedzacego nad stawem i mieszajacego palcem wskazujacym wode. 'Co za debil' pomyslal, ale podszedl blizej zeby sprawdzic, co tak interesujacego moze byc w tym glupim zajeciu. Kiedy zagladnal do stawu, zobaczyl, ze w slad za palcem elfa plywa mala rybka dokladnie powtarzajac jego ruchy. Zdziwiony krasnolud zapytal - 'Te, elf, jak Ty to kurde robisz?' Elf odpowiedzial 'To bardzo proste Panie Krasnoludzie - widzisz, jedna z najwiekszych tajemnic natury jest to, ze nizszy intelekt - w tym przypadku ta rybka - podswiadomie dazy do podporzadkowania sie wyzszemu. Dlatego wlasnie to stworzonko znajduje przyjemnosc w powtarzaniu ruchow mojego palca... Jesli chcesz, mozesz tez sprobowac' Mowiac te slowa wstal i odszedl w las. Po godzinie elf wrocil i widzi, ze krasnolud siedzi nad stawem zapatrzony w tafle wody. Podchodzi blizej i widzi, ze w stawie plywa mala rybka a krasnolud wpatrzony w nia porusza bezglosnie ustami... :)))))))))))
wysiu [ ]
Tofu, panie elfie, obys sie Pan nie nadzial kiedys na mój nadziak...z takimi anegdotami;)))))))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
A ja tej trafnej anegdocie przyklaskuję :-) Elfy rządzą!!! A Krasnoludy cenię za honor, wierność toważyszom i krasnoludzkie słowo :-))) Moniash -> Masz gdzieś takie teksty o innych rasach?
wysiu [ ]
Pall --> Honor, lojalność, prawda! Czy jest cos wazniejszego?:) Elfy to mądrale , co to ino gadac potrafią!:)
Bachus [ Pretorianin ]
Dołączam się do krasnoludów - Durin walczył do końca.
anonimowy [ Legend ]
PELLAEON --> niestety nie mam, a co interesuja Cię krasnoludki?:-P
kastore [ Troll Slayer ]
gallar --> Odpowiedź na to pyanie jest w Sillmarillion Tolkiena, tak "nas" już stworzyli Tofu --> wrrrr :-# niższa inteligencja :??? Moniash --> niezly tekścik , www.krasnoludy.pl ???
anonimowy [ Legend ]
kastore --> niestety to nie z www.krasnoludy.pl :-P ale za to z tej : https://www.eko.net.pl/~partner/krapsych.htm
Thintil [ Konsul ]
Po co nam rozdrapywać stare rany, przyjaciele? Cięzkie czasy nastały, trzeba nam się jednoczyć! Pijmy!
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Właśnie, za jedność! Bierzmy przykład z najlepszych przyjaciół Legolasa i Gimliego :-) Bo jeszcze nam wyjdzie dyskusja, jak to kiedyś w "Fantastyce" w rubryce Listy bywało ;-p
^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]
Zgadzam sie! Krasnoludy RuLeZ, a elfy to kobiety..,.
Adi [ Pretorianin ]
No to odstawiam mój topór (nie za daleko) i wypiję z wami. Swoją drogą PELL w dawnej Fantastyce to były dyskusje ;)))))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Quqoch -> To znaczy że Krasnoludy to sami faceci? Boże, jak wy się rozmnażacie? ;-)))) Adi -> Mój pałasz leży dalej niż Twój topór, więc... ups... skąd się moja broń wzięła pod stołem? :-))))
gofer [ ]
baby krasnoludzkie są grube, brzydkie i mają brody-- bleeeee co innego suślice albo elfki :)
Adi [ Pretorianin ]
Pall --> ty się lepiej nie baw pod stołem bo to w towarzystwie nieładnie i kuflem można oberwać gofer --> naszy kobitek to ty nigdy nie widziałeś i nie zobaczysz
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
No tak, od razu by tylko kuflami (pustymi) rzucali :-) Adi -> Spoko, już broń leży w bezpiecznej odległości, więc raczej do incydentów zbrojnych nie dojdzie :-)
Lindil [ WCzK ]
Gallar-> To cały Ty. Jak zawsze, krótko i bez sensu. A pilnuj się, skrzaciku malutki, żebyś kiedyś się nie obudził ze stopami do tyłu;) Pellaeon-> No, skoro nas, Elfów, nawet Imperium popiera, to chyba kończy dyskusję:)))
anonimowy [ Legend ]
te krasnoluki mnie juz wkurzaja...
gallar [ Centurion ]
lindil---->uwazaj na nisko latajace toporki
Lindil [ WCzK ]
Nisko latające, haha, niezłe, niezłe;))) Aż się lord Farquad, czy jak mu tam było, przypomina. Widać na kim się twórcy Shreka wzorowali:)
Klemens [ Generaďż˝ ]
To zalacze i moj txt do jednego z e-zinow.Krasnolud to z pewnością najwspanialsza rasa Faerunu. Oczywiście można spytać dlaczego, ale pytanie to jest bezcelowe, gdyż odpowiedź jest oczywista. Jednak jeśli ktokolwiek może mieć najmniejsze wątpliwości to postaram się całkowicie je usunąć. 1. Niektórzy(np. mój qumpel) nie lubią krasnoludów, gdyż denerwuje ich charakterystyczny wzrost krasnoludów. Jest to typowa propaganda osób, które za wszelką cenę chcą się dowartościować. Człowiek pragnący zostać dominującą rasą nie może znieść "wyższości" krasnoludów. Nazywa ich pogardliwie "karłami". Tymczasem krasnolud ustępuje mu wzrostem jedynie o około dwie-trzy stopy w przeciwieństwie do niziołków i gnomów. Ludzie(i elfy) ubzdurały sobie szowinistyczną seksistowską teorię, iż szlachetność rasy mierzy się wzrostem. Ale w tej sytuacji raczej cienko wypadają przy gnollach, trollach i innego rodzaju paskudztwach nie grzeszących przecież inteligencją. Ponadto krasnoludy rewelacyjnie wyglądają we wszelkiego typach zbrojach, z każdym rodzajem broni w ręku(no, może z wyjątkiem sztyletów).Nie oszukujmy się, oręż ten wygląda przy nich fenomenalnie. Na ludziach zaś sprawia wrażenie za małego ,na niziołkach i gnomach zaś zbyt obszernego. Powód tego zjawiska wyjaśnię dalej. 2. Krasnoludy umieją cieszyć się życiem i nie robić z siebie idiotów zarazem. Krasnoludy potrafią pochłaniać ogromne ilości wszelkiej maści płynów rozweselających i zarazem poza zapachem nic na to nie wskaże. Po kilku kuflach niziołki i elfy już leżą pod stołem, po kilku następnych ludzie, półelfy i gnomy też gasną. Zaś po dopiero kilku następnych krasnoludy zdają sobie sprawę, żę to jest czas wolny. Jedynie półorki są w stanie dotrwać do końca krasnoludzkich biesiad, ale są to nieliczne przypadki. Jednak ta ich morda kompletnie ich dyskwalifikuje na wszelkiego typu zabawach. Że o ich przynudzaniu nawet nie wspomnę. 3. Krasnoludy są wspaniałymi wojownikami. A nawet każdy "ynteligent" z Faerunu wie, że wojownicy a nie magowie są najszlachetniejszą profesją na całym Torilu(Elminster, w chwili gdy stwierdził coś odmiennego, był kompletnie zalany(patrz pkt.2):). Żelazo jest najstarszą a przez to najszlachetniejszą metodą rozwiązywania jakichkolwiek sporów i dylematów moralnych nie tylko w Pierwszej Strefie Materialnej. Krążą legendy o setkach zwycięskich walkach krasnoludów ze smokami. Ponadto istnieją miejsca tj. Wyspa Wygnańców, gdzie nawet najpotężniejsza magia śmierci jest bezużyteczna. Tymczasem argumenty konwencjonalne działają wszędzie. Ponadto krasnoludy są profesjonalistami w swoim fachu. Najsłynniejsi kowale Wieloświata to przecież krasnoludy. Ich wyroby cechuje absolutne mistrzostwo. Przecież najsłynniejsze miecze Faerunu to... "Żagiew Mrozu" i "Obrońca". Należą one do co prawda elfa o imieniu Drizzt Do'Urden, ale przecież otrzymał je od Bruenora BattleHammera Postrachu Północy. A nie trudno się przecież domyślić, że był to krasnolud. Oni znają sie na rzeczy. 4. Krasnoludy są wspaniałymi towarzyszami. Wygnany drow wśród ludzi, elfów, półelfów i innego ścierwa zostałby automatycznie zmasakrowany a życzliwość znalazł jedynie u krasnoluda(Drizzt i Bruenor). Jednak nie są one naiwne. Powszechnie uznaje je się za nieufne i nieprzystępne. Jednak dzięki temu tylko zyskują na "szlachectwie" rasy. I nie dopuszczają się zdrady. Umowy są gotowi dotrzymać nawet za cenę własnego życia. 5. Krasnoludy z pewnością jednak nie są leniwe. Nie gardzą ciężką pracą a wręcz przeciwnie: swoje kopalnie i kuźnie traktują jak drugi dom. Zaś we wszystkim co zdecydowali się robić dążą do ideału. To perfekcjoniści w każdym calu(bo jest ich nieco mniej:). 6. Znają uciechy życia po raz drugi. W legendach o krasnoludzkich sypialniach nie ma ani krzty przesady. Korgan Z BG2 gorąco o tym zapewnia a znając krasnoludzką szczerość i prostolinijność nie widzę powodów, by mu nie wierzyć. Czas na małe podsumowanko. Krasnolud to istota ze wszech miar dumna i szlachetna. Jest ona niezwykle piękna(choć niektórzy protestują w odniesieniu do kobiet. Nie mam pojęcia co im się może nie podobać w uroczych krasnoludkach. Ta ich zgrabnośc, gracja ruchów, piękne rysy twarzy, zadbane brody:). Z pewnością widok krasnoluda w bojowym amoku z toporem w dłoniach to widok najwspanialszy jak i najbardziej przerażający, jaki mozna ujrzeć pod niebem i dachami karczm Faerunu. Są one niezwykle lojalne, poświęcone sprawie jak i wojownicze. Każdy dostatecznie rozgarnięty poszukiwacz przygód marzy o przynajmniej jednym krasnoludzie we własnej drużynie. A jeżeli robi ci się niedobrze od prawych cech krasnoludów to zawsze w obwodzie masz mrocznych Duergarów. A więc wykrzyknijmy razem i niech nasze wołanie będzie słyszane w całym Wieloświecie: KRASNOLUDY SĄ DA BEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niob [ Konsul ]
i po co sie klocicie ? Wiadomo ze debest rasa to GNOMY i tego nic niezmieni
gallar [ Centurion ]
lindil masz cos do szreka?
Jozzo [ Konsul ]
Cooooo??? Gnomy??? Lepiej tu nie wyskakuj karzełku bo beda letac bełty i topry wokolo
gallar [ Centurion ]
ave krasnoludy radujmy sie! ave ave tolkien nastal dzien chwaly i pamieci niehc sie piwo leje strumieniami !
Lindil [ WCzK ]
Nic nie mam do Shreka, jak widać nie zrozumiałeś mnie, cóż, trudno, ryzyko zawodowe kiedy człowiek z krasnoludkami rozmawia:( A biorąc pod uwagę Twojego ostatniego posta można dojść do wniosku, że osławiona krasnoludzka odporność na alhohol jest mocno przesadzona, bo zachowujesz się jak byś był w trupa pijany, dziwne, że jeszcze w klwisze trafiasz....
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lindil -> Czy całe Imperium to nie wiem, ale skoro ja tak, to Imperium oficjalnie też tak :-))))) All -> Pax, pax, PAX powiadam! :-) To zaczyna iść w niebezpiecznym kierunku, a już zaczęliśmy pić "Bruderschaft" :-) Pamiętajcie: Zgoda buduje, niezgoda rujnuje :-)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Krasnoludy...ja tam wole Elfy:))
Lindil [ WCzK ]
...Jak to zwykła mawiać świętej pamięci księżna Henrietta. Oczywiście mawiała tak zanim została z rozkazu Emhyra zamordowana za udzielanie schronienia poszukiwanym przestępcom. A tron w jej malutkim księstewku objął dzięki zakulisowym machinacją Nilfgaardzkiego wywiadu znany skądinąd prefekt Fulko, który zdołał tam naprawdę wiele zbudować, choć nie do końca w zgodzie ze wszystkimi;)))) A co do bruderschaftu, to w wykonaniu elfa i krasnoluda musiał by cbyć ciekawym widowiskiem... Chociaż może za "nisko" brodaczy oceniam. Może za "krótko" ich znam;))
Adi [ Pretorianin ]
Lindil --> jak masz jakis problem ze sztywnym kręgosłupem to zawsze można Cię trochę skrócić, odpowiednie narzędzia są pod ręką ;)))
Lindil [ WCzK ]
Adi-> Na kręgosłup nie narzekam zbytnio, zresztą nawet gdyby nieco mi doskwierał, to mógłbym zawsze usiąść;) A co do picia z krasnoludami jako takimi nie mam zbytnich zastrzeżeń, w końcu my, Starsze Ludy, powinniśmy się trzymać razem, jednak sam Gallar i jego rasistowsko-mesjanistyczne podejście do sprawy powoduje, że jemu skłonny jestem wylać jedynie kufel piwa na głowę...
Adi [ Pretorianin ]
Lindil --> OK może i poczciwy z Ciebie elf, wypijmy za Śródziemie, Faerun i wszystkie inne stare światy !
Lindil [ WCzK ]
Adi-> Wypijmy więc na znak odwiecznej przyjaźnie pomiędzy naszymi rasami. [Pominmy przy okazji wszelkie pożałowania godne wyjątki;))]
Yoahimm [ Centurion ]
The devil is so lovely - Elfy to jest to,.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
To ja z Wami! Za pojednanie! :-)
yediii [ also known as duszek ]
Gallar -ty pijaku !!!!