GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy uśpić starego psa??

09.01.2005
18:18
[1]

majuszka [ Junior ]

Czy uśpić starego psa??

Mój pies ma 17 lat . Jest zdrowy i troche mobilny, czasami trzeba go nosić. Jest stetryczały, nie słyszy, nie widzi już tez za wiele, czasami leje w domu- nie zawsze chce wyjść.Cierpi bo piszczy dostaje przeciwbóle, ale je i czsami zamerda ogonem i co powinnam zrobić??

09.01.2005
18:21
[2]

...NathaN... [ The Godfather ]

Hmm Jest zdrowy - nie słyszy, nie widzi . Nie mam pojęcia. Sama zdecyduj tak jak czujesz.

09.01.2005
18:30
[3]

leszo [ Mała Wojna ]

łopatą w łeb i do piachu...

nie no, ja bym uśpił. choć niedawno pies ciotki podobnie zaczął cierpiec na starość, ale od momentu jak zaczął sikać w domu pożył miesiąc i zdechł.

09.01.2005
18:33
smile
[4]

majuszka [ Junior ]

nie jest chory, tylko stary, nic mu nie gnije, nie ma raka, tylko sie trzesie i przewraca ale to starość to tylko starość- i nie wiem czy mam prawo decydować o jego końcu jest to troszke uciążliwe sale eutanazja?? no nie wiem biję sie z myślami co innego mówią weterynarze, co innego sąsiedzi itp.

09.01.2005
18:38
[5]

Vader [ Senator ]

Ja - gdybym byz juz niedołężnym starcem, chciałbym odejśc godnie, zanim nie stane się do reszty warzywem. Myslę ze w ten sposób powinnas postąpić. Nie pozwolić mu męczyć sie. Ja bym uśpił staruszka.

09.01.2005
18:40
[6]

peanut [ kriegsmaschine ]

jezeli cierpi, a ty nie chcesz skrocic jego meczarni bo go bardzo kochasz, to znaczy ze jestes hipokrytka. poniekad zabralas go z lona natury, zmuszajac do zycia w czterech scianach, ktorego monotonie przerywaly spacery czy bieganie po podworku. po prostu zyj i pozwol umrzec...

09.01.2005
18:41
smile
[7]

ronn [ moralizator ]

Eutanazja zwierzeca.

Nie mam pojecia, trudny wybor, ale ja bym nie usypial, choc widze to tylko z pozycji monitora, dlatego tez oczywoscie nie mam pewnosci, co do mojej hipotetycznej decyzji.

09.01.2005
18:42
[8]

majuszka [ Junior ]

mam go 17 lat i jak był młody to woziłam go w wózku dla lalek i przebierałam w sukienki siostry, powoli tracił młodzieńcze siły i jest jak jest. teraz jest mi smutno. Mama twierdzi ,że powinien sam odejść.Że nie powinnam o tym decydować ma prawo starzeć się.

09.01.2005
18:45
smile
[9]

^Loonatyk^ [ Konsul ]

Twoja pierwsza wypowiedź jest pełna niejasności.
Postąp tak, jak postabilaby z nim natura.

Ewentualnie wrzuć go pod samochod :>

09.01.2005
18:47
[10]

Vader [ Senator ]

Majuszka: o życiu i smierci moze decydowac tylko swiadoma jednostka. Zwierzeta raczej nie sa samoswiadome. jesli do kogos nalezy decyzja, to do kogos - kto jest za tego pieska odpowiedzialny. Czyli do Ciebie.

09.01.2005
18:50
[11]

lilka [ Legionista ]

NIe usypiaj. POzwól mu umrzeć. Jest to może uciążliwe. Z nami ludźmi też tak jest mamy nawet pampersy dla dorosłych i odleżyny. Ale mamy prawo patrzec do końca na słońce i gwiazdy.

09.01.2005
18:52
[12]

Vader [ Senator ]

Lillka: Gdyby dano tym ludziom prawo do eutanazji, ciekawe ilu z nich chcialoby z niej skorzystac ? Godna smierc, czy pare lat pustego zycia z robieniem pod siebie w pelnej niedolężności ?

09.01.2005
18:53
[13]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Zabierz go do weterynarza, zapytaj czy sie meczy.
Ale jesli merda ogonem, kiedy Cie widzie to na pewnie nie chce umierac. Jest szczesliwy, poki ma pana.
Nie usypiaj go, jesli nie musisz, znaczy jesli zycie go nie meczy(bol, rak, inna choroba)

09.01.2005
18:55
[14]

lilka [ Legionista ]

Pewnie mało,ludzie jednak bardzo trzymają się życia , nie tylko ludzie całe stworzenie. Sami o sobie myślisz zadecyduja- nie chce żyć nie wierze.

09.01.2005
18:55
[15]

Black_Pearl [ Centurion ]

jezeli nie jest uciazliwy dla was, sam nie meczy sie, to chyba nie ma potrzeby aby go usypiac...

poza tym jak go uspicie oj bedzie ci ciezko (wydaje mi sie, ze jak sam odejdzie to bedize takie oczywiste, latwiej bedzie sie z tym faktem pogodzic, naturalna kolej rzeczy) a uspienie zwierzaka nic przyjemnego - sama przez to przeszlam, tylko moj psiak byl chory a mialam go 10 lat :/

09.01.2005
18:56
[16]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Vader --> A mzoe Ci ludzie chca zyc? Osobicie ejstem za eutanazja, ale wierze, ze nie wszyscy starzy i niedolezni ludzie chcieliby z niej skorzytac. To bardzo intymna i indywidualna sprawa wiazaca sie ze wszytkim, w co wierzysz, jak zostales wychowany i co Ci dolega. takich decyzji nie podejmuje sie ot tak.
A w przyadku psa ktos musi zdecydowac za niego - imho powinien byc to weterynarz, ktory wie, czy pies nie cierpi. Jesli nie, to moze chce zyc? Nie mozesz wiedziec, czy tak nie jest.

09.01.2005
18:58
smile
[17]

<Tito> [ Chor��y ]

Sluchaj, jezeli psina sie meczy to chyba jest najlepsze wyjscie. Choc z pewnoscia dobre nie jest.
Wyobraz siebie w jego sytuacji. Jestes stara, w szpitalu, podpieta do respiratora a twoje zycie sprowadza sie do jedzenia i zalatwiania potrzeb fizjologicznych. Zywe warzywo. Czy chcialabys tak zyc? Bo ja napewno nie. Ostateczna decyzja nalezy do ciebie, i tylko ciebie wiec postaraj mu sie okazac jak najwiecej czulosci. Takie moje zdanie.
Sprawa ciezka :/ wspolczuje

09.01.2005
19:02
[18]

lilka [ Legionista ]

ci którzy decydują o tak zwanej eutanazji własne to poprostu samobójcy. czasami jest to decyzja chwili, której coną już nie można. Ilu na ulicach jest pokrzywdzony , chorych i kalek ale oni chcą żyć. walcza z rakiem itp.To my raczej chcemy decydować o ich życiu z własnego może poprostu wygodnictwa.

09.01.2005
19:05
[19]

<Tito> [ Chor��y ]

Lilka, moze w twoim poscie jest troche racji. Tyle ze watpie aby ten pies mial jakiekolwiek pretensje ze zabrano go z lona natury (odnosnie posta wyzej). Mysle ze jezeli byl kochany to byl tez szczesliwy. Sam przeciez nie powie co o tym mysli ale jesli sie meczy to moze to byc jedyne rozsadne wyjscie. Sam (a wlasciwie moi bliscy) byli w takiej sytuacji. Pozostaje chyba scierpiec jego utrate (w koncu bralo sie za to odpowiedzialnosc opiekujac sie nim).

09.01.2005
19:21
[20]

Solesar [ Konsul ]

Ehh .. Ciezka sprawa ale opowiedzialbym sie chyba za uspieniem .. Ale przedtem zabrac psa gdzies gdzie jeszcze nigdy nie byl .. Czego nie widzial .. Zrobic cos co bedzie sie jeszcze dlugo pamietac..

09.01.2005
19:24
smile
[21]

Szaluś [ Konsul ]

NIE!!!

09.01.2005
19:26
smile
[22]

M0rte [ Pretorianin ]

Jak chcesz go uspic to lepiej oddaj go do schroniska, do ludzi dla ktorych zwierze jest traktowane niczym człowiek, i dla których nie ma znaczenia czy jest głuchy ślepy i kulawy.

09.01.2005
19:42
[23]

Hitmanio [ KG 21 ]

Mój pies ma dokładnie to samo, tyle, że ma 15 lat...
I ja nie wiem co z nim zrobić, ja mu pozwolę żyć, cieszy się jak mnie widzi... NIE!, Nie uśpię psa !

09.01.2005
19:49
[24]

majuszka [ Junior ]

myślę, że zajmowanie się starym psem w polskich warunkach jest też bardzo kosztowne i przekracz też moje możliwości, jeżeli chcę robić to tak jakby postepowało się może z człowiekiem. On nie jest zaniedbany i dostaje to co powinien na miare normy- polskiej normy. bo bardzo dobra opieka nad starym psem u nas to olbrzymi wydatek. niemniej jednak będzie umierał w swoim tempie to już postanowione.

09.01.2005
20:18
smile
[25]

fluttergirl [ Junior ]

a ja nie wiem...jestem przeciw ale to i tak ja decyduję i nie pytam go go zdanie - a może on by wolał?!...skąd wiadomo czy zostawiając go przy życiu nie robie tego po to by oszczedzic swe sumienie...a psiak cierpi...weterynarz też na 100% nie wie, bo niby skąd??

09.01.2005
20:51
smile
[26]

koqu [ forget-me-not ]

Majuszka, błagamCię, nie rób tego :(. Będzie mi bardzo przykro :(.Daj mu pożyć, w końcu przyjdzie taki moment, że sam umrze. A po co skracać jego żywot jakimiś drastycznymi(:) metodami ?Sądzę, że to naprawdę zły pomysł. Przemyśl to. Nie wiem jak Ty, ale ja miałabym go całe życie na sumieniu.

09.01.2005
20:55
smile
[27]

koqu [ forget-me-not ]

fluttergirl -- ee, wiesz, nie bardzo Cię zrozumiałam... Może wyraziłabyś się odrobinę raźniej ?

09.01.2005
20:59
[28]

koqu [ forget-me-not ]

o Dżizys, sorry, że to mój 3 post w tym wątku(żeby się nikt nie przyczepił, że jam statsiarka:), ale muszę powiedzieć, że całkowicie zgadzam się z M0rte.

09.01.2005
21:02
[29]

Mrozo4100 [ Chor��y ]

kategorycznie mówie nie !! :P

09.01.2005
21:08
[30]

hohner111 [ DragonHeart ]

Powaleni ludzie widze tu są...oddaj do schroniska? na glowe zescie upadli? JASNE ZE USPIĆ !! ma 17 lat, dlugo nie pozyje, daje mu miesiac-dwa-trzy...nie dluzej...skoro nie widzi, nie slyszy, szcza pod siebie itd. to wiadc ze sie meczy...a Wy egoisci nie chcecie uspic bo ojej moj pies ja go kocham nie dam go uspic.....tyle ze jakbyscie go kochali to byscie uspili by było mu lkepiej....uśnie i tyle, nie poczuje nic oprocz uklucia....ja musiałem juz 2 psy uspic i dobrze mi z tym, wiem ze jeden juz nie meczy sie przez kamienie w pecherzu (wysikac sie nie mogl i operacji nie mozna bylo zrobic) a drugi miał guza na miesniu i nie mogl chodzic i operacja tez nie wchodizla w gre...:| Pies sie meczy wiec mu pomoz a nie patrz jaki to biedny...

09.01.2005
21:11
[31]

squallu [ saikano ]

ja bym nie mial serca uspic moj pies ma 10 lat ale nawet jesli bedzie mial tyle ile twoj i nie bedzie chory na cos to nie uspie nigdy

09.01.2005
21:15
[32]

hohner111 [ DragonHeart ]

a zbanujcie mnie cyz cos ale jestescie POPIEPRZENI! Jak mozna narazac zwierze na dalsze męki i myslec o tym ze sie go kocha i sie nie uspi bo nie bedzie zył.........a weźcie sami oslepnijcie, ogłuchnijcie, miejscie w przeliczneiu z 90 lat jak nie 100 i lejcie w gacie i przemieszczajcie sie na wozku jesli bedziecie mieli sile nacisnac guzik (jesli to elektryczny) i ciekawe czy bedziecie chcieli zyc tak sie cuzjac...:| boze widzisz a nie grzmisz :[

Sorry ale zwierzeta to moj slaby punkt :[

09.01.2005
21:15
[33]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Weterynarz zadecyduje...

09.01.2005
21:19
[34]

Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]


tez mialem takiego psa. dobrze widzial i slyszal ale czasami to nawet nie potrafil stac na naogach i sei przepwracal. czasem bylo calkiem normalnie ale czasam upadal i task lezal bez ruchu, czasam niesamowicie przy tym bezruchu skomlal. i go Uspilem i sadze ze dobrze zrobilem bo po co mial tak cierpiec. nie mowie ci co masz robic tylko daje przyklad. sama musiasz zdecydowac

09.01.2005
21:23
smile
[35]

WolverineX [ Senator ]

N I E

jak kochasz zwierzeta, jak kochasz go to N I E

to tak jak czlowiek. jesli go zabijesz to bedzie cie przesladowac ta mysl az do wlasnej smierci

09.01.2005
21:25
[36]

WolverineX [ Senator ]

hohner111 [ Konsul ] https://www.mygnr.prv.pl

a zbanujcie mnie cyz cos ale jestescie POPIEPRZENI! Jak mozna narazac zwierze na dalsze męki i myslec o tym ze sie go kocha i sie nie uspi bo nie bedzie zył.........a weźcie sami oslepnijcie, ogłuchnijcie, miejscie w przeliczneiu z 90 lat jak nie 100

>>A wiesz ze ludzie zyja nawet po 120 pare lat i ich sie nie zabija ?!!!

09.01.2005
21:37
[37]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Moim zdaniem, psa należy uśpić. Jak sama napisałaś, cierpi i pasiesz go środkami przeciwbólowymi. Twoje wahania wynikają tylko i wyłącznie z Twojego punktu widzenia - mój kochany piesek i nie chcę się z nim rozstać - a nie bierzesz pod uwagę jego potrzeb. Każde żywe stworzenie chwyta się wszystkiego, byleby przeżyć, ale czy musisz go skazywać na takie powolne dogorywanie? To jak tortury bez zabijania, inkwizycja była w tym perfekcyjna...
Miałam psa przez 15 lat, ale przyszedł moment, kiedy się zestarzała, zaczęła niedomagać, tracić władzę w łapach, straciła prawie słuch i wzrok. Wtedy też się zastanawialiśmy, czy karmiąc ją, znosząc po schodach na dwór pomagamy jej, czy tylko przedłużamy nieuchronne. Decyzję podjęliśmy właśnie wtedy, gdy zaczęła płakać po nocach z bólu. Była prosta: uśpić. Psów się nie rozstrzeliwuje, nie wiesza, nie bije na śmierć. Dostają zastrzyk i po kilkunastu minutach tracą przytomność - na zawsze.

09.01.2005
21:59
smile
[38]

fluttergirl [ Junior ]

kogu, postaram się jaśniej ---> chodzi o to, że może on cierpi fizycznie - ale cieszy się, że ma rodzinę więc merda ogonem...może wolałby iść w ciemny las , oprzeć się o drzewo i zasnąć, a człowiek go przytrzymuje przy życiu bo samemu mu żal...i zastanawiam się czy to jest w porządku - to, że nie podejmujesz decyzji bo CIEBIE/MNIE będzie bolało serce...prawda jest taka, że nie wiemy ani my ani lekarze czego on by chciał - bo nie potrafi powiedzieć...chyba żadna decyzja nie jest dobra bo nie jest JEGO...

09.01.2005
22:22
[39]

peanut [ kriegsmaschine ]

hohner ma racje. usilne przedluzanie czyjegos zycia, czesto wbrew naturze (gdyby nie byl udomowiony, odszedlby do krainy wiecznych lowow o wiele wczesniej - ekosystem sam zadbalby o to), jest przejawem egoizmu. zaspokajamy w ten sposob swoj wlasny kaprys, przyjmujac za prawidlowe, dzialanie majace na celu odsuwanie nieuchronnego. faszerujesz go prochami tylko po to, zeby uzalac sie nad wlasna tragedia, na drugi plan odsuwjac faktyczne cierpienia zwierzecia. tymczasem on oczekuje od ciebie pomocy i ukojenia, ktora w tym wypadku jest rownoznaczna ze smiercia...

09.01.2005
22:28
[40]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

Ja bym nie miał serca go uśpić. BO nie wiem a może cieszy się z tego żcyia jakie ma i z teog ze pożyje jeszcze te ileś tam miesięcy:/

09.01.2005
22:32
[41]

Adamss [ -betting addiction- ]

Ja bym nie umiał.. ale jeżeli tak strasznie cierpi to chyba nie widzę innego wyjścia.

09.01.2005
22:34
smile
[42]

Kicab [ ]

Jesli pies cierpi to nalezy go uspic. Dostanie zastrzyk i usnie na zawsze. Ja miałem psa 14 lat ledwo juz widział i głuchy był tylnie nogi odmawiały mu juz posłuszenstwa i jak szedł to ciagnol za soba tył. Pistrzał widac było ze go wszystko boli. Przykro mi bylo jak go uspilismy ale juz nie mogłe patrzec jak zwierze cierpi.

09.01.2005
22:39
smile
[43]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

jeśli chcesz uśpić zdrowego psa to równie dobrze możesz uśpić dziadka lub babcię

wrrr

może chcesz zmienić na nowszy model?

09.01.2005
22:50
[44]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Maziu ---> Gdyby chciała zmienić na nowszy model, to nie miałaby takich skrupułów. Natomiast mam wątpliwości co do tego zdrowia na środkach przeciwbólowych... I bez przesady - cała nasza miłość nie zmieni żadnego zwierzęcia domowego w człowieka. Traktujmy go jak członka rodziny - ale w granicach określonych jego konstrukcją psychiczną...

09.01.2005
22:53
smile
[45]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

pomyliłem zdjęcia - starość nie radość

co prawda zawsze uważałem, że najlepsza na egzaltację jest eutanazja ale to dotyczy tylko egzaltowanych panienek :P

oto właściwa fotka --->

10.01.2005
14:30
[46]

art.pl [ Konsul ]

hm... ja uspilem swoja psine -- rak
myslalem ze to bedzie szybko a trwalo cos okolo 15 minut
nic przyjemnego...........psina chyba czula ze to koniec

10.01.2005
14:43
[47]

Valturman [ Konsul ]

Uśpić by nie cierpiał.

10.01.2005
14:58
[48]

wielebny_666 [ Pretorianin ]

No cóż, ja swojego 14 latka niestety musiałem uśpić (całkowity niedowład tylnych łap), poszło to dosyć szybko, psiak chyba czuł,a pod koniec bo był spokojniutki i takim dziękującym wzrokiem na mnie patrzył że po tym wszystkim popłakałem się jak bóbr (a myslałem że twardy będę) a potem wdoiłem w siebie 3/4 wódy (myślałem, że z racji tego że miałem 14 lat starzy zdrowo mnie opier***. myliłem się nic nie powiedzieli). Co prawda było to 12 lat temu ale do dziś jak o tym pomyślę łezka się zakręci w oku, także jeżeli pies jest już tak stary uważam, że powinien być uśpiony, szkoda psa męczyć.

10.01.2005
15:09
smile
[49]

Renegat_ [ Centurion ]

Jeśli jest z nim tak źle jak mówisz to chyba trzeba oszczędzić mu cierpień. Ja kiedyś tak nie zrobiłem i musiałem patrzeć jak mój ulubiony czworonóg się męczy.

10.01.2005
16:46
[50]

Chupacabra [ Senator ]

ja tez mam starego jamnika, ma 15 lat. JEst juz prawie gluchy, nie widzi za dobrze, jest strasznie gruby i leniwy. Ale ja sie nie zgodzilbym zeby go uspic, to moj piec i przezyl ze mna wiekszosc mojego zycia. U mnie w domu traktowany jest niemalze jak czlonek rodziny, wiec nie wiem, czy chcialby go ktos uspic. Nie wykluczam, jesli bylby baardzo chory i cierpial i nie bylo by innego sposobu ,zeby mu pomoc. Ale to byla by naprawde ostatecznosc

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.