GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Pod Rozbrykanym Nazgulem" part 459

08.01.2005
11:32
smile
[1]

cronotrigger [ Rape Me ]

"Pod Rozbrykanym Nazgulem" part 459

"A droga wiedzie w przód i w przód, choć zaczęła się tuż za progiem...”
Leniwie nuciłeś starą pieśń i tu przyniosły Cię nogi.
Nie wiesz jak tu dotarłeś, nie wiesz, jaki to czas i kraje,
A karczm się widzi tak wiele, gdy się przez życie wędruje.
Stoły stoją puste, siatkę tworzą w drewnie rys tysiące,
Wiatr w kaganku świszczy, a w kominku leżą drwa stygnące.
Gollum jakiś markotny, okiem w Twą stronę tęsknie błyska,
Zwykle w karczmie o poranku, pustką świeci jego miska.

Pomyślisz - tu nic się nie dzieje, tu nie spotkasz człowieka,
Nim kaptur naciągniesz, wyjdziesz, usiądź przy stole, poczekaj.
Przyjdą inni skoro Anor do horyzontu się zbliży,
Puchar wino wypełni, gwar rozmów powietrze ożywi.
Pusta miska Golluma zadźwięczy, gdy wrzucisz Skarb skromny:
Rybę w srebrzystych łuskach albo suchar niedojedzony.
Rozmowy rozpoczną się różne, włącz się w którą zapragniesz:
O piwie, o smokach, broni, o dziejach Śródziemia również.

Zobaczysz tu wiele dziwadeł, istot wybór szeroki:
Ludzie, Krasnoludy, wampiry i Elfy Pięknookie.
Wędrowców, kapłanów i bardów, mądrali i statsiarzy,
Wybieraj, przebieraj, ktokolwiek tylko Ci się zamarzy.

To FoXXXMagda, w swej elfiej mowie Pellamerethiel zwana,
Która dawno, dawno temu tę karczmę ufundowała,
Historię Śródziemia powie, ma wiedzę swej rasy godną.
A najpiękniejsza kami przywita Cię słowem pogodnym.
Z Vilyą pomówisz o sztuce, ambitne są to tematy,
Inna sprawa - to sztuka parzenia kawy i herbaty.
Miła nam Elfka sarenka rozmyśla o sensie życia,
Zaś niepozorna Cody pierwsza do walki i krwi picia.
Sprytna Półelfka martusi_a i Meeyka – smoków treserka,
To chyba wszystkie bywające w naszej karczmie dziewczęta.

Barman o smoczym imieniu to Drak'kan, miłośnik piwa,
A gofer, ten, który je warzy, w piwniczce się zaszywa.
Cokolwiek blady wampir Spooke przychodzi wkrótce po zmroku,
Błyskając długimi kłami, skupia się na szklance soku.
Bywa, że przyjdzie i mati, Drow małomówny i skryty,
A Looz^, Gondorczyk prawdziwy, nie zadaje głupich pytań.
Iarwain Ben-Adar o wystrój i nastrój karczmy się troszczy,
A topór krasnoluda Jolo raczej przyjaźnie błyszczy.
Arahno mówi, że lubi pająki, człek tajemniczy,
Zapewne w ciemnych lasach Mirkwood nigdy nie był leśniczym.
Wiedźmin - krasnolud Paudyn piwem w kącie się delektuje,
Jednak wkrótce swym ostrzem potworów krwi zasmakuje.
Wpada tu z miną groźną Mysza - szef patrolu orczego,
Ale to Ork po naszej stronie, więc bać się nie ma czego.

I to mniej więcej wszyscy, więc wybór masz chyba dość duży?
Zamów kufel piwa z Bree, odpocznij po trudach podróży,
Rozgość się i rozluźnij, i nie przejmuj się niczym w ogóle:
Miłej uczty życzy ekipa „Pod Rozbrykanym Nazgulem”.

08.01.2005
11:34
[2]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

1

08.01.2005
11:34
smile
[3]

cronotrigger [ Rape Me ]

Menu by Vilya -=->

08.01.2005
11:35
smile
[4]

cronotrigger [ Rape Me ]

Hall of Fame by Hugo -=->

PS.
witaj Paudyn

08.01.2005
11:36
[5]

cronotrigger [ Rape Me ]

Wnętrze by Iarwain -=->

08.01.2005
11:36
[6]

cronotrigger [ Rape Me ]

Wnętrze II by Iarwain -=->

08.01.2005
11:37
[7]

cronotrigger [ Rape Me ]

Wnętrze by Drak'kan -=->

08.01.2005
11:37
[8]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Piwa!!

08.01.2005
11:38
smile
[9]

cronotrigger [ Rape Me ]

Piwo dla Paudyna i inncych, którzy się tutaj stawią w ciągu terminu ważności tego oto trunku :) >>>

08.01.2005
11:39
smile
[10]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

*gulp* *gulp* *gulp* *gulp*


Właśnie przeterminowałem całe piwo ;oPPP

08.01.2005
11:41
smile
[11]

cronotrigger [ Rape Me ]

no tak..można było się tego spodziewać :P

08.01.2005
11:44
smile
[12]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Nie gadaj...

08.01.2005
11:47
smile
[13]

cronotrigger [ Rape Me ]

hem... co by tu zaradzie..... *schodzi do piwnicy.. wyjmuje wieeeelką beczkę z ..??.. i kładzie ją na lade*

Piwo Mordorskie! Sprowadzane z Czes.... ee.. znaczy prosto z chmielni Barad-dur :P
..
Paudyn dostaniesz tylko pół beczki..zgoda?

08.01.2005
11:59
smile
[14]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

No nieeech bęęęędzie...

08.01.2005
12:07
[15]

cronotrigger [ Rape Me ]

coś musi zostać dla innych..o ile są gdzies ci inni

08.01.2005
13:57
smile
[16]

M0rte [ Pretorianin ]

Ja jestem (M0rte i Gul'dan to ta sama osoba:D)

08.01.2005
15:09
[17]

HolyDeath [ Konsul ]

M0rte---------> Jassssssne a Cody i Pirix to tez ta sama osoba. Podaj powod dla ktorego uzywasz dwoch ksywek naraz? Bracia czy co?

08.01.2005
16:50
[18]

FremenButcher [ Pretorianin ]

crono---->sorrki za nieobecnosc, ale przed chwila wstalem.
Jesli mordorskie to nie dziekuje!! Wiem z czego ci orkowie piwo robia!
Barman dawaj jakas polec miecha!

Niestety, Paudyn juz wypil, zal mi go, naprawde go lubilem...

08.01.2005
16:54
[19]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Witam w nowej części:)

P.S. czemu tak szybko - poprzedni wątek miał zaledwie 107 postów?

08.01.2005
17:21
smile
[20]

M0rte [ Pretorianin ]

HD--->Czy musze cos jeszcze tłumaczyć??Zobacz wstepniaka:)

- Presio aka Serafin aka Presi0 aka M0rte aka Gul'dan - namnożył się nam cosik...

08.01.2005
18:26
[21]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all:)
Tesknilicie za mna? :))
Juz dojechalam i wszytko dziala - nowy kompik jest szybciutki i w ogole...liiiiii :))
Pirix --> Wiem, ze czas mi zleci, ejstem tego pewna! bedzie dobrze, w koncu zawsze jest:)
Gul'dan --> Tylko nie traktuj tego(z tymi czesciami NAzgual) zbyt powaznie, malo ktos jest od samiutkiego poczatku ;)
FB --> Zawsze chcialbym byc czesto i gesto na GOLu,ale niestety, teraz raczej bedszie z tym gorzej - praca, grr. Ale moze uda sie czesciej byc wieczorami:)

Krew dla Wszystkich!

08.01.2005
18:30
smile
[22]

M0rte [ Pretorianin ]

Siemasz Cody!:D

Ja nie traktuje tego powaznie, serio ;) :P

08.01.2005
18:34
[23]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Gul'dan(wole te ksywke - nie masz nic pzreciwko?:) --> No to dobrze :P Ech, milo miec szybkiego kompa:)))))

08.01.2005
20:03
[24]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody---->tęskniliśmy i tęsknimy dalej:( Cięszę się, że miałaś szczęśliwą podróż, mam nadzieję, że tym razem niebyła tak długa jak poprzednio:)

08.01.2005
20:08
[25]

HolyDeath [ Konsul ]

M0rte-----> Przez chwile nic nie moglem zrozumiec - zagladalem na watek Nazgula... No, ale po 2 min. zauwazylem link pod twoim postem. :DDD Masz niezbite dowody!


Cody------> Mam odsyc krwi! Dosyc!!! Kapie na mnie z sufitu!!! Zaraz! CO TO BYLO?! CO TO ZA DZWIEK?! GOD!!!K****! K****! DIE HELLSPAWN! DIE!!! DIE FU****!!! WHAT HAPPENED?! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAa...

I can sleep, if i am dead...

Pirix -------------> Ostatnia czesc zeszla w 104-107 a jeszcze poprzednia w 105. A Cody miala slaby kompek i trza bylo skracac - mam nadzieje, ze teraz beda dluzsze?

08.01.2005
20:36
smile
[26]

cronotrigger [ Rape Me ]

Ok.. skoro Cody ma lepszy komp ( pozdrowienia :) )
to nic nie stoi na przeszk0dzie aby czesci amily po 150+ postow... :)

08.01.2005
20:53
smile
[27]

M0rte [ Pretorianin ]

X-Cody-->Oczywiście ze mozesz. Przyzwyczaiłem się:) Na przykład na wątku P:T mowią na mnie Presio :)

HD--->:)))

08.01.2005
22:18
[28]

FremenButcher [ Pretorianin ]

crono--->wolalbym jednak zeby nie mialy powyzej 150 postow, wiesz internet droga radiowa...
Gul'dan alias Morte--->Jak tam twoje samopoczucie Spiryt?
Cody--->Witam, witam, oczywiscie ze tesknilismy bo oprocz kilku osob to sami nudziarze tu:)
Ja to nawet ograniczylem granie w gry zeby tylko na GOL przychodzic.

Zacytuje tylko jedno zdanie:
The Saruman is our friend... and ally!

no i jeszcze pare:
The Ridders stole your land and drove the commoners to the rocky hills!
We must eliminate those who are oppose to us!
March to Helms Deep!
Leave none alive!
To War!!!

Hehehe!!!
Arahod! Arahod!

Niestety, kolejna piekna porazka:(
Nasza taktyka byla dobra tylko wszystko przez Gandalfa!
Rohirrimowie nadziali by sie na nasze dzidy gdyby nie ten diabelny starzec!

Niedlugo bede mogl wam caly film zacytowac! Tak sie naucze na pamiec:)

08.01.2005
22:27
smile
[29]

M0rte [ Pretorianin ]

FB-->U mnie wszystko spoxik. A jak u Ciebie??

08.01.2005
22:55
[30]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Ja tez za Wami tesknie ! :(( Ale szybko zleci, wiem to :) I bedzie Tolk-Folk i w ogole(przede wszytkim "w ogole" ;)
FB --> To milo:)
HD --> To masz problem, bo ja kre pilam, pije i i pic bede :) a jak nie bedzie Ci sie to podobalo, to zawsze moge zmienic gry-plan i wypic Twoja ;>>
Gul'dan --> To ile Ty nasz tych ksywek? I co takiego narobiles, ze musisz tyle miec ;))

Oki, nie wiem jak dlugo mi sie dizs uda posiedziec, ale na zapas zycze wzytkim Erotycznych Snow :)

08.01.2005
23:02
[31]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

HD---> właśnie wiem, że Cody miała słaby sprzecior w Holandii więc wcześniej nicnie mówiłem. Teraz z tego co wiem sprzęt będzie lepszy, więc powinnien wydalać lepiej dłuższe wątki.

crono--->no wlasnie, tez myślę, że mogą być dłuższe.

Cody--->Czy teraz mogą być dłuższe wątki - powiedzmy około 150 postów, czy dalej zakładamy po 100? To jedyne pocieszenie, ze szybko zleci i się zobaczymy. No i jeszcze to, że tam masz neta, więc czasami jakiegoś maila się skrobnie/na gg pogada:)

08.01.2005
23:10
[32]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Teraz moga byc dluzsze :) Spokojna glowa. Teraz mam proce 1300, na 128 ramow wiec jak do celow netowania jest az za dobry:P
A a propos TF'u mam nadzieje, ze bedziesz w tym roku.

09.01.2005
00:00
[33]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Cody--->A w jakim miescie w Holandii mieszkasz?
Cody,Pirix--->Prosze nie robcie az takich dlugich watkow(powyzej 150) bo mi nie pojdzie.

Jakos ostatnio spada nam frekwencja, zauwazyliscie ze w tej karczmie jest chyba z 8 osob?

PS. Odechcialo mi sie robienie statytyk bo to strasznie nudne.

09.01.2005
08:44
smile
[34]

HolyDeath [ Konsul ]

Cody------> *Przeladowywujac karabin plazmowy* No to bede musial bardzo uwazac. :DDD
Juz nie zasne snem spokojnym *lyka tableki pobudzajace* - Nie wolno snic, sen zabija dusze, sen to mala smierc a wielkie unicestwienie. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie, stawie mu czolo. A gdy przejdzie obruce oko mej jazni na droge, ktora przeszedl. Tam nie ma nic, jestem tylko ja.
(Uuuuuuuuuufff calkiem musialem Polki Pamieci powywracac, by przypomniec sobie Litanie.:))))

09.01.2005
08:55
[35]

M0rte [ Pretorianin ]

Cody, to długa historia... I nie za bardzo mam ochote ja opowiadać...

09.01.2005
09:35
[36]

HolyDeath [ Konsul ]

M0rte-----> Alez, nikt tu nikogo do niczego zmusic nie moze... *Mowi HD z ostrzem Cody na gardle*

09.01.2005
09:37
smile
[37]

M0rte [ Pretorianin ]

Hehe...tak powiedział M0rte aka Gul'dan z pistoletem przy potylicy

09.01.2005
12:48
[38]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->fakt, do netu calkiem dobry komp:) A co do TFu to cóż, chcę się tam pojawić, a jak to będzie to zależy od wielu czynników...

FB--->150 postów to nie jest długi wątek, ale zobaczymy co sie da zrobic:)

09.01.2005
12:52
smile
[39]

cronotrigger [ Rape Me ]

wróciłem z kościółka =)
dzisaj ide na Alexandra..wszyscy mowia ze beznadziejny...zobaczymy :)

09.01.2005
15:09
[40]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

FB --. W Santpoort Noord (taka wies pod Amsterdamem).
A watki moga byc krotsze, jesli ma Ci nie wydawac, to spoko:) A co do statystyk - na zdrowie Ci wyjdzie :P
HD --> hehe, niesamowite jak taka mala grozba moze podzialac;) ledwo czlowiek sie troszke zirytuje a tu juz na okolo wszyscy psychotropy lykaja :]
Gul'dan --> Nikt Cie nie zmusza(jedynie przekonuje kiedujac sie ludzka ciekawoscia:)
Pirix --> Bede trzymac kciuki, zeby sie udalo:)
Crono --> Witaj:)

09.01.2005
18:54
smile
[41]

HolyDeath [ Konsul ]

Cody-------> Wlasnie dlatego... *klak* poczynilem przygotowania... *brrrrmmbrrrrumm* i juz... *szurszzzzzurrrr* mam nadzieje cie powstrzymac... *brzdek* do czasu... *trrrrrr* nadejscia... *buch* posilkow. :DDD

Gul'dan-----> Slyszales juz przeciez taka mowe, z ust wyslanikow Morrrdorrru. Nie ufaj jej! *BUCH! BUCH! BAM! BAM!* Sklad, ogniaaaaa!!! Bronic tych Pie******* drzwi! Cokolwiek stanie w tych drzwiach, nie ugniecie sie!!!

crono-------> Po co marnujesz pieniadze? Nie lepiej zainwestowac, i dac je mnie?

09.01.2005
18:58
smile
[42]

M0rte [ Pretorianin ]

Cody-->Nie zmusza od czego?? ;) A wą perwersyjne myśli!! ;DD

HD-->ten teskt chyba sobie wkleje do sygnaturki :D

09.01.2005
19:07
[43]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> Caly Ty i te Twoje fanatyzmy ;)) Lepiej napij sie czegos zimnego.
Gul'dan --> Czyzbys mial male skojarzenia z kajdankami i sznurkami? ;))) To sie nazywa zmuszanie do , ekhm, opowiedzenia historii ;PP

09.01.2005
19:10
smile
[44]

M0rte [ Pretorianin ]

Cody-->Ja już mowilem...wszystko u mnie takie perwersujne ostatnio... ;> :P

09.01.2005
19:27
[45]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Gul'dam --> Ostatnio? ;) u mnie od zawsze chyba ;))) Milo spotkac bratnia dusze ;P

09.01.2005
19:29
smile
[46]

M0rte [ Pretorianin ]

Cody-->przybij grabe, wydusił z siebie z deka filoetowy na twarzy Gul'dan po czym zacisnieto mu mocniej petle na szyi ;)

09.01.2005
19:40
[47]

FremenButcher [ Pretorianin ]

crono----> NA ALEXA!!! NIE CRONO!!! YOU CANNOT PASS!!!
To dla twojego dobra:).
M0rte(dead in the future)--->Co to za wisielcza perwersja?

Wczoraj sobie ogladnalem Indiane Jones'a, moja ulubiona scena "na przeciwko bohatera staje arabus z jataganem i popisuje sie swoja technika po czym dostaje kulke":)

09.01.2005
19:51
[48]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

FB --> Fachowo to sie nazywa nekrofilia ;))
Ja tez uwielbiak Indiane Jonesa :)) A "Poszukiwacze Zaginionej Arki" to moja ukochana czesc. Wiedzialma ja chyba ze 100x ;)

09.01.2005
19:53
[49]

M0rte [ Pretorianin ]

X-Cody-->Wolalem Lare :D

09.01.2005
19:54
smile
[50]

cronotrigger [ Rape Me ]

heh.. wróciłem z kina... i..... Panie HolyDeath, panie FremenButcher.....................
Podobało mi się..słownie: P o d o b a ł o :)
fajne sceny bitwy..moze troche za dlugie..ale ja nie wiem co wszyscy ludzie chcą od tego filmu :P

09.01.2005
20:03
[51]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Crono----->OMG!!!! Niestety jest gorzej niz myslalem! Odsuncie sie wszyscy od niego! JAZDA!!!
Crono robie to z bolem serca, ale niestety "jestes zakazony". Dzis zbierze sie sad arbitrazowy aby ocenic na jaka kare zaslugujesz.
Najprawdopodobnie zostaniesz skazany na banicje, przykro mi ale musze chronic pozostalych przed zarazeniem, wiec prosze nie stawiaj oporu lub skonczysz przebity mieczem, a twe truchlo zostanie spalone.

Tak rzeklem: Ja Wielki Przywodca Uruków p.o. Barmana w "Pod Rozbrykanym Nazgulem".
Cody---> Nie ron krwawych lez, to moglo spotkac kazdego z nas, niestety spotkalo crona.

09.01.2005
20:06
smile
[52]

M0rte [ Pretorianin ]

A wlasnie przypomnialo mi sie zebym pogrupowal Karczmowiczów w zaleznosci od Rasy.
Ja jestem Mimirem(Morte)/(orkiem(gul'dan). wiem ze FB to Uruk. A reszta??:>

09.01.2005
20:11
smile
[53]

M0rte [ Pretorianin ]

Aha i zapraszam do czytania moich wypocin, ktore w przypływie weny twórczej skleciłem jakis roczke temu. Z góry zaznaczam: Sapkowski ze mnie jak Cody zakonnica:D

„Podróż po Przeznaczenie”

PROLOG

Cała historia rozpoczyna się w małym miasteczku Modins położonym na północ od Wrót Baldura. Mieszkańcy tego miasta tworzą skromną kilkudziesiecio osobowa społecznosc. Wszyscy się znają i żyją ze sobą w zgodzie. Właśnie tu urodził się pewien chłopak. Nazywał się Morur Cormael. Był synem Arbhela, jedynego w mieście i najlepszego kowala w okolicy.Matka jego zmarla na suchoty niedługo po jego urodzeniu. Ojciec w dniu urodzin wykuł dla swego syna miecz, zbroję i tarcze. Umagicznił je silnie starożytnym zwojem, który zostawił mu w spadku jego ojciec. Zwój jednak został skradziony przez złodziei. Arbhel obicał synowi, że nie zazna śmierci dopóki nie wreczy Morurowi tego wspaniałego wyposażenia w dniu osiemnastych urodzin.
Morur od małego wykazywał niezwykła siłe i zwinnosc. Był również bardzo inteligentny, mówiło się ze jest najinteligentniejszym chłopcem od czasu gdy po Modins chodził jeszcze Zir’aen, wielki czarownik. Zaginął jednak po nim słuch gdy 40 lat temu wyruszył na wyprawe wraz z grupką poszukiwaczy przygód....
Dzien przed swymi osiemnastymi urodzinami spędzał jak zwykle - trenujac ze swym najlepszym przyjacielem - Rilrae Hellmakerem. Chłopak ten jak Morur wykazywał że w przyszłosci będzie z niego męzny wojownik, nie był jednak tak zdolny jak syn Arbhela. Gdy tak trenowali walke na wystrugane z drzewa orzechowego miecze Rilrae spostrzegł ze Słońce zbliża się ku zachodowi, a otejze porze miał stawic się w domu. Chłopak czym prędzej pobiegł do domu zostawiając Morura samego na polu. Ten zas chciał jeszcze troche zostac na powietrzu i poszedł przejsc się do pobliskiego lasu. Gdy tak szedł w głab lasu na jego oczach z nieba zleciał przedziwny, pulsująco świecący kamien. Morur czym prędzej pobiegł do miejsca zderzenia obiektu z ziemia. Z ciekawosci wziął kamień w obie ręce i nagle promien niezwykle jaskrawego i oślepiającego swiatła trafił go i odrzucił na ziemie, przez co kamien wypadł mu z rąk. Gdy otrząsnał się, wstał ponownie i zauwazył ze kamien który jeszcze przed chwila pulsacyjnie swiecił nie swieci już wogole. Chłopak zdał sobie sprawe z tego ze kamien stracił swa moc. Następnie jak gdyby nigdy nic zawrócił się z miejsca dziwnego zdarzenia zarzekajac ze nikomu w miasteczku nic nie powie. Gdy wychodził z lasu potknął się o kawałek drewna wystający z ziemi. Zły z tego zajscia chwycił owy kawałek drewna i rzucił nim z całej siły trafiajac odległe o trzydzieści stóp, las był bowiem rzadki. Niedosc tego ze trafił drzewo, to siła uderzenia była tak duza ze drzewo az złamało się i z hukiem runęło na ziemie. Morur nie wiedział z poczatku co to oznacza ,jednak po kilku sekundach przypomniał sobie incydent z „kamieniem z nieba” i swiatłem które ten kamien emitował. Chwycił więc inny kamien większy niż dwie pięsci jego i skruszył go w pył. Teraz zdal sobie sprawe ze posiadl niezwykła moc. Gdy wrócił do domu, zastał ojca płaczacego. Spytał się go dlaczego płacze. Ten zas usłyszawszy jego głos rzucił mu się ramiona i usciskał go mówiac z łzami w oczach ze bardzo się o niego martwił gdyz jego syn nie wracał.
Godzine później Ojciec zwoławszy wczesniej rodzine Hellmakerów uroczyscie wręczył synowi miecz zbroję i tarcze. Wszyscy byli bardzo zadowoleni i swietowali przy winie. Ich radosc nie potrwała zbyt długo. Podczas tejże uroczystosci plemie Barbarzynców w sile 25 osobników płci męskiej zaatakowało Modins, wtargnęło do domostw i po dokonaniu rzezi w danym domostwie palili je. Najazd nie ominał również Kuzni Arbhela. Najeźdzcy wtargneli w liczbie piętnastu i zaczeli plądrowac. Rilrae i Morur chwyciwszy szybko za oręż zaatakowali barbarzynców i choc było ich kilka razy wiecej udało im się kilku z nich zabic, nie udało się im jednak zapobiec smierci Ojca Morura i rodziców Rilraea. Rilrae dziwił się skąd w Morurze tyle siły ten zaś powiedział ze opowie mu o wszystkim gdy już rozprawia się z barbarzyncami. Chłopcy bardzo ale to bardzo wsciekli wybiegli z kuzni i wchodzac do kazdego z domostw zabijali kilku najezdzców aż zabili wszystkich. W kazdym mieszkaniu jednak napotkali martwe ciała ich mieszkanców...
Rankiem następnego dnia Morur opowiedział Rirlae’owi o tym skad posiadł taka moc, powiedział również że może stary alchemik Arneth (o którym opowiadał mu ojciec), mieszkajacy w lochach zamku Fershena de’Voyela - Króla tych ziem będzie wiedział cos więcej na temat nadprzyrodzonej mocy Morura. Tegóz samego dnia wyruszyli do zamku.

AKT I

Gdy tak szli przez dni 5 przy niewielkim stawie spotkali pewną kobiete. Spytali jej grzecznie o imie i czy obrali dobry kierunek do zamku Króla. Kobieta powiedziała ze na imie jej Morana i powiedziała ze ida w dobrym kierunku następnie spytała się nieznajomych kim są i co ich sprowadza w te strony. Morur opowiedział kobiecie całą historie łacznie z tajemniczym kamieniem pod wpływem którego Morur stał się potężniejszy. Morana przejeła się i rzekła że w takich miejscach przyda im się pomoc dobrego łucznika. Chłopcy zrozumieli że to propozycja, ale z pewną złosliwoscia w głosie spytali ze co z niej za łuczniczka skoro w kołczanie ma tylko jedna strzałe. On zas odpowiedziała miło, ze to jest zaczarowany kołczan i ilekroc będzie się wyjmowało strzałe z tego kolczanu to i tak będzie w nim nastepna strzała, dodała również ze ten kołczan zrobiły dla niej lesne nimfy. Rilrae nie chciał w to uwierzyc i wyciągnął strzałe z zaczarowanego kołaczanu i rzeczywisie ledwo zdązył wyjąc jedna już w kołczanie pojawiła się nastepna. Wtedy Morur rzekł ze czeka ich jeszcze długa i niebezpieczna wędrówka ale jeżeli chce to może z nimi podrózowac. Morana bardzo ucieszyła się, chłopcy zreszta tez, przeciez grupa im liczniejsza tym silniejsza!
Po tygodniu spostrzegli ze zamek do którego zmierzają rozposciera się tuz za linia horyzontu. Gdy już tam doszli powiedzieli straznikom ze musza porozmawiac z Królem o pewnej bardzo waznej sprawie. Straznicy niechetnie ale jednak wpuscili ich...bez oręża, trzeba w koncu dbac o bezpieczenstwo Króla. W końcu stanęli przed obliczem pana tych ziem. Spytal ich co ich tu sprowadza i lepiej żeby to było ważne. Morur w imieniu całej trójki odważył się przemówic. Opowiedział o wszystkim i poprosił o spotkanie z Alchemikiem. Król de’Voyel niestety nie miał dobrych wiesci dla Morura i jego towarzyszy. Powiedział że ten Alchemik zmarł 2 lata temu, ale może użyczyć im jego laboratorium. Powiedział również ze nie ma nic za darmo i że oczekuje za to wykonania małego zadanka, zabicia Smoka gnieżdzącego się na starej Górze Remuli. Król powiedział „małego zadanka” i ekipa Morura myslala że to jakis drobiazg lecz po pożniejszym usłyszeniu słowa smok skamienilei wręcz w bezruchu. Rilrae spytał czy nie ma może jakiegos „mniejszego” jak on to ujał zadanka. Król zas powiedział stanowczo że głowa smoka i laboratorium albo nic. Podłamani z lekka na duszy wyruszyli jednak w kierunku góry Remuli oddalonej o 2 dni marszu od Zamku.
Do podnóży Góry Remuli trafili już po pierwszym dniu, gdyż szli bardzo szybko i mało odpoczywali. Gdy już dotarli do smoczej groty napotkali tam pewnego Drowa. Oczywiście nasi bohaterowie spytali kim jest i co tu robi. Mroczny elf przedstawił się jako Halavin Xiltyn i okreslił się mianem „potężnego czarnoksięznika”.Następnie powiedział ze przywiodły go tu skarby ukryte pod smocza grota o któreych czytal w pewnych pradawnych księgach. Morur zaproponował mu podróż wraz z jego kompania, ten zas popatrzył krzywym okiem na jego druzyne i odburknał że z takimi słabeuszami w życiu nie wyruszy w podróz, ale Morana przemówiła do Mrocznego Elfa że sam w pojedynke nie ma szans przeciwko smokowi a z nimi uda się mu na pewno a jako ze Moran była bardzo charyzmatyczna Halvin przyjął jej propozycje. Tak oto do druzyny Morura dołączyła czwarta postac. Tak wiec pełni nadzei, odwagi i chęci ruszyli w kierunku legowisku smoka. Po około 15 minutach doszli do smoczego gniazda. Tam napotkali smoka którego mieli zgładzic. Morur rozpoczął rozmowe z potworem który przedstawił się jako Thexill. Syn Arbhela nie chciał od razu przechodzic do walki chciał najpierw pogadac ze smokiem. Potwór zapytał pierwszy w jakim celu jakis człeczyna zakłóca jego spokój. Morur jak zwykle opowiedział o wszystkim również o tym że aby poznac skąd pochodzi ta moc musi zgładzic Thexilla. Smok chwile pomyslał i powiedział Morurowi ze wiele kłamstw na swej drodze doswiadczy, nie powiedział jednak konkretnych przypadków. Spytal się również bohaterów czy chca naprawde z nim walczyc. Stwierdzili zgodnie oprócz Drowa ze nie. Smok powiedział że bardzo dobrze i za pomoca swojej magii stworzył sztuczna odcieta glowe smoka jak zapewniał Król nie zorientuje się ze to podróbka. Wszyscy już chcieli opuscic grote jednak Halavin powiedział ze nie po to tu przyszedł i zarzadał żeby smok dał mu nieco kosztownosci.Już chciał się na niego rzucic ale w ostatniej chwili Rilrae chwycił zachłannego drowa za reke i nie dopuscił aby rozegrała się bitwa. Chcac jednak zaspokoic jego pragnienie Morana przemówiła do Thexilli i poprosiła go o kilka kosztownosci. Smok nie mogac oprzec się jej urokowi dał około dziesięciu tysięcy sztuk złota, złoty kielich, perłowy naszyjnik i srebrny pierscien. Morur w drodze powrotnej spytał Xiltyna czy ten chce jeszcze z nimi podróżowac, ten zas odpowiedział ze druzyna Morura spodobała mu się i z przyjemnoscia będzie dalej z nimi podróżował. Po tych zajsciach skierowali się ponownie do zamku.
Na zajutrz dotarli do zamku i stawili się przed obliczem Króla. Morur wreczył mu fałszywą głowe smoka . Jak zapewniał smok, de’Voley nie zauważył podstepu i powiedział ze laboratorium alchemika uzycza niechetnie ale umowa to umowa. Poprosił tez strażnika aby zaprowadził bohaterów do Laboratorium. Straznik ten ostrzegł ich ze jak złapie ich na kradziezy wrzuci ich do fosy pełnej krokodyli a jak zechca już wyjsc niech zapukaja cztery razy a straznik na pewno otworzy. W koncu weszli do laboratorium a dzrwi zamkneły się z hukiem. Zobaczyli ogromna sale pełna regałow z ksiązkami i stołami do eksperymentow naukowych. Czym predzej rozpoczeli przeszukiwanie starych regałów w poszukiwaniu odpowiedniej pozycji. Po około 20 minutach bezowocnych poszukiwan Rilrae spostrzegł ze jedna ksiazka dziwnie wystaje z regału pociągnał ja chcąc wyjac i nagle wszyscy usłyszeli dziwny hałas dochodzacy ze sciany obok. Gdy obrócili się zobaczyli ze sciana podniosła się ukazujac oczom podróżników mała komnatę. W tej komnacie zas ujrzeli dwójke ludzi, starego mezczyzne i piekna kobiete. Nasi bohaterowie spytali się kim są i co robia w takich lochach. Oni zas przedstawili się jako Arneth, alchemik i Arn-ara De'Voyel, córka króla. Morur zrozumiał ze Król okłamał go mówiac ze alchemik nie zyje. Spytał również dlaczego tak piekna istota i w dodatku księżniczka siedzi zamknieta w lochu. Ona smutna opowiedziala Morurowi i jego towarzyszom historie. Otóż ojciec Arnary - Fershen jakis czas temu zaczał uprawiac czarna magie. Codziennie wieczorem potajemnie odprawiał mroczne rytuały w ukrytej komnacie w lochach. Arnara pewnego razu nakryla ojca gdy odprawaił jeden z takich rytuałów. Wszystko uwaznie ogladała przez dziurke w zamku. Zauwazyła ze ojciec nawiazuje kontakty z jakims demonem. Zapamietała jego imie jako Hellcrash. Powiedziała również ze ojciec rozmawia z nim o jakiejs władzy i dominacji nad swiatem . W tym momencie ojciec usłyszał sórke i zamknal ja w tej komnacie.Teraz zaczął mowic alchemik: mówił że przygladał się całemu zajsciu ,ale był bezsilny. Król zażadał od niego flakoniku z krwią pegaza ale Arneth nie chciał mu dac i shował buteleczke do jednej z fałszywych ksiazek.


09.01.2005
20:14
[54]

cronotrigger [ Rape Me ]

Mówiłęm ze jestem półelfem..

i żaden uruk nei bedzię mnął pomiatał..lepiej mi powiedzcie jak Uruchomic Age of Empiers II na XP

09.01.2005
20:15
smile
[55]

M0rte [ Pretorianin ]

A Mimir/ork moze??:D

I btw: ^^opowiesc nie jest dokonczona. Moze mi pomozecie??

09.01.2005
20:16
[56]

FremenButcher [ Pretorianin ]

M0rte(dead by the hang)---->A jesli wolno spytac co to jest mimirr?
To jakis staro slowianski szaman??

HD-czleczyna
Cody-Rzecznika Saurona wiec chyba czlowiek( w stanie rozkladu-obgryzany przez pchly i robactwo)
Paudyn-krasnalek
Crono-polelfik milosnik drzew
Pirix-brak danych-pilot

To chyba wszyscy:).

09.01.2005
20:17
smile
[57]

M0rte [ Pretorianin ]

Mimir to gadajaa encyklopedia, latajaca czaszka ze świata Planescape!!

09.01.2005
20:32
[58]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Crono---->Widzicie jak sie unosi??!! To juz nie jest ten sam crono! Wynos sie z tego miejsca duszo nieczysta, bo bede zmuszony cie zniszczyc abys porzucila cialo biednego vcrona!

M0rte--->Mam pomysl na koniec!
Nagle bohaterowie uslyszeli donosne odglosy okrzykow. Wyjrzeli przez okno. Morura dosiagla strzala isengardzkiego kusznika, prosto miedzy oczy, padl umierajac na miejscu.
Rilrae krzyknal " Wszyscy do drzwi!" zapukali i ujrzeli straznika.
"Urukowie w zamku ratujcie sie!" wrzasnal straznik po czym jego glowa stoczyla sie na ziemie po ciosie isengardzkiego miecza.
Bohaterowie probowali uciec. Niestety predko zostali schwytani.
Na szczescie wszystko skonczylo sie happy endem.
Bohaterowie skonczyli jako dania glowne na orczym stole.

THE END

09.01.2005
20:36
[59]

M0rte [ Pretorianin ]

FB-->hyh troszke szkoda mi Morura...:(

09.01.2005
20:37
[60]

cronotrigger [ Rape Me ]

FB --. i znowu sie zaczyna..... ja nie rozumiem..

09.01.2005
20:41
[61]

M0rte [ Pretorianin ]

crono-->to oczywiste - FB jest fanatykiem Uruków...

09.01.2005
20:46
smile
[62]

cronotrigger [ Rape Me ]

wkurzony jestem... ide czytac Syzyfowe Prace...BLEHHHHHHHH na jutro 110 stron

09.01.2005
20:47
[63]

FremenButcher [ Pretorianin ]

cronotrigger--->O co chodzi na zartach sie nie znasz?
Gul'dan(M0rte to gupia ksywka)--->To przez LOTR i BoŚ:)

09.01.2005
20:52
smile
[64]

M0rte [ Pretorianin ]

FB--->Zagraj sobie w Planescpae: Torment a moze docenisz to imię ;)

A ja za pare minut ide sie uczyc do testów próbnych, bleeeeech :P

09.01.2005
21:34
[65]

HolyDeath [ Konsul ]

M0rte---------> No, coz... opowiesc troche przykrotka (chociaz sam pisze mniejsze), pare bledow (dosyc znacznych), naciagana fabula, calkowity brak dialogow (najslabsza strona opowiesci!) i calkowity brak walki (co to za opowiesc?)!!! Gdzie sceny balistyczne? "Morur przyjal uderzenie na tarcze..." itp.

Ale poczatkujacemu geniuszowi mozna wiele wybaczyc. ;)
Moze cosik dodam do tej opowiesci, ale ostrzegam - pojawie sie tam!


Cody---> E, od razu fanatyzmy. Lubie walke jak ty krew. A pic mi sie nie chce, rozgladam sie za czyms do zjedzenia *przystraszony kot ucieka*.

crono---> Jak ci sie podobal film to w porzadku.

FB----> Lepiej byc czlowiekiem, niz wielkim, tepym, glupim, na wpol slepym, przygietym do ziemi, z dlugimi lapami i majacym kanibalistyczna obsesje prymitywnym urukiem.

09.01.2005
21:36
[66]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

FB---->co ma oznaczac ten brak danych? Ja jestem człowiekiem.

09.01.2005
22:08
[67]

HolyDeath [ Konsul ]

Pirix-------> Zauwaz, ze ja, podajac charakterystyki bywalcow (tych tu i teraz), nazwalem cie - "poteznym magiem..." Nie wspomnialem o rasie, w ogole nie bylo zadnej wzmianki we wstepniaku, sam tez nie pisnales slowka wczesniej kim, tak naprawde, jestes.
Wybacz mu niewiedze.

09.01.2005
23:26
[68]

FremenButcher [ Pretorianin ]

HD---->Co?!! Na wpol slepym i przygietym do ziemi??!!!
Nie znize sie do twego poziomu czlowieczku, lepiej wez swoj bolter i strzel sobie w glowe, w twojej sytuacji to najlogiczniejsze wyjscie.

Pirix---->Drogi pilocie nie bylem pewnym czym badz kim jestes wiec wolalem nie pisac zeby sie nie pomylic.

Dobra musze spadac!(matka)

10.01.2005
14:49
[69]

Kresselack [ Konsul ]

HD-->Jka juz wspominalem: jestem amatorem (to po pierwsze) a po drugie opowiesc juz jakis roczek u mnie na kompie lezy... Po za tym Sapkowski to ja nie jestem:P

10.01.2005
15:16
smile
[70]

cronotrigger [ Rape Me ]

Gul'dan --> po cholere ci tyle nicków ??

wczoraj wymeczylem te syzyfoweprace..dzisaj sie zrelaxuje przy CS'ie :)

10.01.2005
15:19
[71]

Kresselack [ Konsul ]

crono-->ech znudziły mi sie poprzednie...

A ja w CSka nie pogram bo serwer padł:/

10.01.2005
15:34
smile
[72]

cronotrigger [ Rape Me ]

a w jakiego grasz??

ja uprzedzam ze w Sourca.. i smigam na supermedie..

10.01.2005
15:36
[73]

Kresselack [ Konsul ]

w 1.6 :/

10.01.2005
16:21
[74]

HolyDeath [ Konsul ]

Kresselack---------> Juz w Cytadeli na Pawiaku siedzisz?! Czy to dlatego, ze nie przeczytales calego mojego posta?

Ale poczatkujacemu geniuszowi mozna wiele wybaczyc. ;)

P.S. Ja dostalem sie w lapy, manii malowania mundurkow w DoW! Aaaaaaa!!!
Wymyslac... nowe uniformy... wymyslac...

10.01.2005
17:20
[75]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Gul'dan --> Dziwilabym sie, gdybys wolal facetow ;))
I obicuje pzreczytac teskt, jak tylko znajde troszke wiecje czasku, oki? :)
FB --> Ocenie jak zobacze film :) A moja przyjacilka, historyczka bardzo go chalila za realnosc :)
Aha, jestem - owszem Rzceznikiem Saurona, ale "odrobinke" bardzeij estetycznej wersji ;)) jestem czlowiekiem, ale robie tez za upiora(ach ta zmeinna natura:)
A Pirix jest czlowiekiem i to z Gondoru :)
HD --> No dobra, dobra ;) smacznego.

10.01.2005
18:24
smile
[76]

Kresselack [ Konsul ]

Cody-->Ale iwedz ze pisze juz nastepne :D

10.01.2005
18:57
[77]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

HD---->wybacze, bo faktycznie we wstępniaku o mnie nie ma słowa, a za czasu pobytu FB w Nazgulu chyab ani ja, ani nikt inny nie pisał ani jednego słowa na temat mojej rasy.

FB--->Teraz już wiesz, więc myślę, że nie będzie na przyszłość problemu.

Cody--->dobrze powiedziane:D

10.01.2005
20:59
smile
[78]

Kresselack [ Konsul ]

Pirix--->Zauwazylem na Forum osobnika o ksywce Prix. Jakis kolezka z Mordoru??:>

10.01.2005
21:02
[79]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Pirix--->Trafnie to ujelas, gondorska szelmo:), a tak z ciekawosci, z jakiej czesci Gondoru jestes?
Jesli z Ithilien czy z Belfalas to jeszcze ujdzie, ale jesli Minas Tirith lub nie daj Sarumanie Dol Amroth bo nie znosze tych parszywych paniczykow, szlachcicow i bogaczy.
Gul'dan--->Drobna errata co do mojego bledu: oczywiscie Morura trafil belt a nie strzala:).
Cody---->Kolejny powod na to by na film nie isc:). Lepiej nie idz na ten film bo ci sie spodoba tak jak cronowi i spotka cie ten sam smutny los.
Czyzbys byla kims w rodzaju Dr. Jekyll i Mr. Hide?

Potrzebujemy nowego barmana, bo jak wszyscy wiecie skazalem crona na przymusowa banicje no i teraz pewnie siedzi i oglada Robin Hood'a - zastanawia sie jak to jest na banicji i oglada poradnik. Chetnych na nowego barmana rozpatruje jury w skladzie:
-Cody
-Pirix
-Gul'dan
-Ja

10.01.2005
21:06
[80]

Kresselack [ Konsul ]

FB-->Hmm, lubię Piwko ale nie wiem czy na Barmana bym sie nadał. Zawsze jednak mozemy spróbować ;]

10.01.2005
21:06
smile
[81]

Kresselack [ Konsul ]

I tak BTW: Ja tez ogladam Robina :]

10.01.2005
21:13
[82]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Gul'dan --> wez pzrestan zmieniac te ksywy, to sie nudne robi!
A ja i tak nie mam jak isc na film:( tu juz nie graja ;))
I nie chce byc barmanem, wole pic;P

Aha - tezbym sonie ogladnela Robin Hooda :(

10.01.2005
21:19
smile
[83]

Kresselack [ Konsul ]

Cody-->Ok, 1730 razy myslalem nad ksywkami i teraz jestem tej w 100% pewien. Oki?? I nie krzycz tak na mnie wiecej:D *robi słodziutka minę* Po za tym baraman tez ma fajnie. A to wysłucha opowiesci jakiegos starego krasnoluda a to łyknie Grogu z beczki. Nie rozumiem Cię ;)

10.01.2005
21:23
[84]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

To z ktora w koncu zostajesz? Na Was, facetow to stale tzreba pokrzyczec, bo inaczej jestescie niezorganozowani ;)) W wiekszosci.
A ja tam wole zajac sie czym innym niz sluchanie opowiesci jakiegos goscia ;)))
A teraz uciekam zadzwonic do Pelle :)

Erotycznych Snow wszystkim i do jutra :)

10.01.2005
21:32
[85]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Kresselack--->JA nie mam nic wspólnego z osobą o takiej ksywce. Aczkolwiek czasami niektórzy błędnie tak do mnie mówią.

FB--->Pirix--->Trafnie to ujelas, gondorska szelmo:), a tak z ciekawosci, z jakiej czesci Gondoru jestes?
Jesli z Ithilien czy z Belfalas to jeszcze ujdzie, ale jesli Minas Tirith lub nie daj Sarumanie Dol Amroth bo nie znosze tych parszywych paniczykow, szlachcicow i bogaczy.

FremenButcher
Po pierwsze: dlaczego piszesz do mnie jak do osoby płci żeńskiej?
A po drugie: jam jest z Minas Tirith właśnie:P
Po trzecie: ja na barmana napewno kandydował nie będę - za rzadko tu bywam.

Cody--->Nieładnie tak generalizować, nie na wszystkich trzeba krzyczeć:) Erotycznych również dla Ciebie, ale w zasadzie to Tobie takich snów życzyć chyba nie trzeba pervie:D:P

10.01.2005
22:12
[86]

HolyDeath [ Konsul ]

Cody-----------> mlask... mlask... mpfffpmmm... Tfu! Ile kot moze miec siersci?! Eeeeee?... ktos o cos pytal?

Kresselack-----> Chcialbym prosic o umiejscowienie scen batalistycznych i linii dialogowych w tekscie! Czekam z uteskieniem na kolejna dawke fantazji. :DDD

Do: Cody, Pirixa, Gul'dana. Zle zrozumieliscie intencje FB - jury, czyli wy, ma zadecydowac kto dostanie fuche barmana, ktory na nieszczescie zaginal, wsrod chetnych...
Dzwiek komunikatora, HD szepcze
- Juz ide. Na razie zegnam. - i kieruje sie do wyjscia z karczmy. Przystaje, rozglada sie - nikt, chyba mnie nie sledzi. - mysli. Kluczac zmierza do ciemnego budynku niedaleko slumsow.
HD puka cztery razy do drzwi - Haslo?- rozlega sie glos.
- Bog Imperator.
Drzwi, bezszelestnie sie otwieraja. - Prosze wejsc, kapitanie - mowi osobnik w uniformie Czarnych Oprawcow.
- Czy, nasz... gosc, powiedzial cos? - spytal kapitan. - Kazda informacja z ust tego, znizyl glos do szeptu, szpiega jej dla slug Imperatora niezwykle wazna.
- Niestety, Bracie Kapitanie, jest albo twardy albo nic nie wie. - odparl zapytany. - Ciagle mamrocze cos o pomylce - oznajmial straznik, zamykajac drzwi szyfrem.
- Moglby grac po naszej stronie. Bractwo potrzebuje takich jak on. Zaprowadz mnie do niego.
- Tak jest, sir! Tedy, prosze za mna - rozkazal straznik.
Szli ciemnymi, i ciasnymi, korytarzami Tuneli Zapomnienia. Kazdy krok wywolywal gluche echo.
Wreszcie staneli przed drzwiami, ktore obstwialo dwoch Braci Terminatorow w asyscie Brata Aptekarza.
- Baaaaacznosc! - zakomenderowal Aptekarz - Witamy kapitanie. Na razie nikt, z nas nie zauwazyl, na razie, zadnych prob odbcia wieznia przez kogos z zewnatrz.
- Doskonale! - mruknal HD - Otworzcie drzwi. - polecil.
- Tak jest! - skinal na Braci Terminatorow. Po czym ci zaczeli otwierac ciezkie drzwi celi.
W srodku mrocznej sali, w slabym oswietleniu, mozna bylo dostrzec sylweki katow i jenca.
- Bedziesz mowil? Jeszcze masz resztki palcow, ktore mozna poobcinac. Nie mysl sobie, ze pozwolimy ci umrzec tak latwo.
Zapytany nie odpowiedzial, wygladalo na to, ze stracil przytomnosc.
Kopniak Oprawcy przywrocil go do rzeczywistosci.
- Ooooo?... to nie byl sen? - mruknal sennie crono - Ciagle tu jestem?
HD stanal naprzeciw tego co kiedys bylo cronem. Powykrecane, poobcianane palce, wyrwane zeby i spalone wlosy. Z trudem mozna bylo wytrzymac odor, ktory wydzielal spatany.
- Tak... jestes tu. I bedziesz, dopoki nie powiesz wszytkiego co wiesz. - warknal HD.
- Ale ja nic nie wiem!!! - zawyl crono - To jakas pomylka!
C.D.N.

11.01.2005
00:44
smile
[87]

cronotrigger [ Rape Me ]

miło mi ze sie tak mna przejmujecie..
ale niestety dla was..ja zyhe i nadal jestem bramnem..wlasnie wrocilem po 8 (sic!) godzinnej sesji grania w CS'a :)

11.01.2005
00:45
[88]

techman [ Konsul ]

Co to za karczma*Popatrzył i nie mogąc uwierzyć odszedł do Sherwood*

11.01.2005
00:45
[89]

techman [ Konsul ]

To miało być pytanie, więc jeszcze raz:)

Co to za karczma??*Popatrzył i nie mogąc uwierzyć odszedł do Sherwood*

11.01.2005
00:46
[90]

cronotrigger [ Rape Me ]

te Robin ( a raczej techi) słucham pana??

11.01.2005
00:56
smile
[91]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Prawie 1 w nocy a ja wchodze do karczmy w której nie byłem od dobrego roku +..
Co Bezsennosć robi z człowieka.

-Barman. Cokolwiek do picia. Bo u mnie w chacie nie ma absolutnie NIC.
Wzrokiem rozgląda się po karczmie szukając znajomych twarzy.

@HD
Fajne.. "opowiadanie". Przypomina mi jedną z misji Hitmana 2 gdzie trzeba było do podziemi zakraść się i odbic oficera XD

@crono
Czy twój pseuodonim wziąl się z gry Cronno Trigger? Według mnei jest ona słaba (nie wiem dlaczego tak się ludziom podoba :| ) ale obecnie walcze z Magusem :>. Jak go rozwalić i jakim squadem i w jakiej drużynie? :D

11.01.2005
01:03
smile
[92]

cronotrigger [ Rape Me ]

Szef Nazguli ---> Witam :)

Myśl że gra Chrono Trigger jest grą słąbą jest co najmniej nie racjonalna...
Moja ksywka pochodzi od tej gry , a jakże :)

Co do Magusa..hmmjak ja dawno w to nie gralem....... jezu..ale mysle ze

Crono, Frog z Masamune, hmm..a potem to nei iwem, moze Marle do leczenia.. i .. ja wiem Magusa ( :P ) ...

11.01.2005
01:07
smile
[93]

cronotrigger [ Rape Me ]

no nic,,w kazdym razie trza isc spac bo jutro do szkoly :P

Erotycznych Snów!!!

11.01.2005
07:40
smile
[94]

cronotrigger [ Rape Me ]

O_o..spóźnione piwo dla Szefa Nazguli >>>

Ale mi sie spac chce..ale do szkoly trzeba jechac :(
No nic...Witam z poranka

11.01.2005
15:09
smile
[95]

cronotrigger [ Rape Me ]

Ja już po szkole..
a tu nadal pusto..:(
jak to wyglada 5 postow pod rzad?

11.01.2005
15:11
smile
[96]

Kresselack [ Konsul ]

crono--->ja tu jestem, ale mam maaaasssseeee roboty do wykonania :(

11.01.2005
15:13
smile
[97]

cronotrigger [ Rape Me ]

o_O Gul'dan.... jednak ktos jest..
ja w sumie nei mam nic do roboty..troche sie na gegre na jutro pouczyc....
jutro kosz :) hiehe..lt's go prokom let's go :P

11.01.2005
15:15
smile
[98]

Kresselack [ Konsul ]

ech a ja zatrudnilem sie na 2 stronkach i kurna dostalem full roboty :/

11.01.2005
15:17
smile
[99]

cronotrigger [ Rape Me ]

mi sie nigdzie udzielac nie chce :P

hmmm
Ide pograć w Countera..
cya

11.01.2005
16:23
[100]

HolyDeath [ Konsul ]

Mam nadzieje, ze moj tekst sie wam podobal, juz mysle nad kontynuacja - nie wiem tylko czy crono ma przezyc (bedzie wygladem strzaszyl ludzi ;)))) czy przezyc. Znajde takie rozwiazanie jakie bedzie pasowac do dalszej czesci - ostrzegam, nastepny tekst bedzie dluzszy.

Kresselack-----------> Ja mam dosyc roboty udzielajac sie na 3-4 watkach, to maksimum.

11.01.2005
16:45
[101]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pirix --> Lepiej zyczyc, moze beda jezcze czesniej? ;) tak ze 2 razy na dobre :P dzis tez mialma, ech...szkoda gadac ;PPP
HD --> My umiemy czytac ze zrozumieniem ;>
techman --> Mea Govanen :) Krewki?
Szef Nazguli --> Eru, ale CI dlugo nie bylo! Gdzie sie podziewales? :)
Kresselack --> mam zorumiec, ze zostajesz na tej ksywie? :)

11.01.2005
16:48
smile
[102]

Kresselack [ Konsul ]

Cody-->Z duma mowie ze tak:)

11.01.2005
17:21
smile
[103]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

@Cody
Walczyłem z Eowiną w 3 częsci :)

JA mam spoko - 0 szkoły w tym tygodniu.. Czyli zamiast 2 mam 3 tygodnie ferii :) A wszystko dlatego ze dzieciaki wyjechały na "białą szkołe" (bez skojarzeń :P ) czyli do Zakopanego na Narty..

@HD
" nie wiem tylko czy crono ma przezyc (bedzie wygladem strzaszyl ludzi ;)))) czy przezyc."
LOL z tych wielu, różnych możliwości wybieram.. przeżyć? :D

P.S. Tak, nadal stawiam literówki i beznadziejnie pisze :]

11.01.2005
17:33
[104]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Szef Nazguli --> To odpowiedz mi na to proste pytanko, gdzie podaja taka dobra herbatrke i ciateczka, ze sie tam zatzrymales zmaisst od razu leciec do Téodena ;) Bo gadal dobre 15 miunt a Ty lecialesss, i lecialesss ;P

Kresselack --> Na reszcie :)

11.01.2005
17:39
[105]

HolyDeath [ Konsul ]

Do lowcow baboli:
nie wiem tylko czy crono ma przezyc (bedzie wygladem strzaszyl ludzi ;)))) czy przezyc.

Poprawna wersja:
nie wiem tylko czy crono ma przezyc (bedzie wygladem strzaszyl ludzi ;)))) czy nie przezyc.

Jedno slowo, musze bardziej uwazac. :/

11.01.2005
17:39
smile
[106]

Kresselack [ Konsul ]

Cody-->Ciesze sie Waszym szczesciem i na odwrót;)

11.01.2005
18:15
[107]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --> sorry..ale ja decyduje czu zyje czy nie ... :X

:)

11.01.2005
18:19
[108]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Kresselack --> He? CHyba cos mnie ominelo ;)))
HD --> Kogo znow zabiajasz? Nie wiesz, ze JA tu ejste, od zabijania ludzi?;)

11.01.2005
18:21
smile
[109]

cronotrigger [ Rape Me ]

Cody --> kurde..ciagle mnie HD chce usmiercac..zrob cos z nim :P

11.01.2005
18:29
[110]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

HD--->nie musisz mi tłumaczyć co FB mial na myśli. Doskonale potrafie odróżnić jury od kandydatów. Ale ja po prostu zastrzegałem, że kandydować nie zamierzam!

Cody--->Skoro tak twierdzisz:)

Szef Nazguli--->witaj!

11.01.2005
18:44
[111]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Crono---->HD usmiercil cie(jeszczenie wiadomo) w opowiesci. Tego mu nie mozesz zabronic.
Pirix--->Cos mi sie ten tego... bo napisalem ze jak szuja to ona, ale pozniej zobaczylem i ylo juz za pozno.
Kresselack(Gul'dan bylo lepsza ksywka)---->Dobra zagram w Planescape, gre mozesz wyslac na adres... :)
Cody--->Musimy cos zrobic ta gospoda traci klimat, od tej pory starajcie sie mowic po tolkienowsku.

Szefo---->Grrauuu! Witaj drogi gosciu! Raczylbys nam wyjawic tajemnice twojego przybycia?
Panie mam nadzieje ze lot przebiegal spokojnie i bez zbednych przygod.
Jest tu gospoda... aaaa ty o niej wiesz?

Cody(szepce jej do ucha)--->Ktoz to taki?

11.01.2005
18:45
[112]

cronotrigger [ Rape Me ]

Fremen --> ja tu nie chce zadnych neiprawdziwych mitow o mnie...

11.01.2005
19:19
smile
[113]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

@Cody
No po drodze musiałem poszukać takich dwóch karłów.. Fryderyk i Szczepan sie nazywali chyba.. nie pamiętam.. Ale Pan Wielkie O(ko) rozkazał więc polazłem ich szukać... i dlatego tak się to przedłużyło.

@Pirix
*podnosi dłoń* Witam

@Fremen
Jaśnie Książe Szef N. Nie raczyłby wyjawić tajemnicy swojego przybycia. I nie prosi o wybaczenie z tegoż powodu.
Mojego smoka zjadły orki wiec na piechote tutaj szedłem.. dlatego tak długo to trwało.

Ledwo co wpadłem a juz jutro wyjeżdżam pojeździć w mieście pod ziemią (czyt. Zakopanym) na desce od stodoły. Szkoda że warunki są słabe :(

P.S. Zamawiam 3 beczki grzańca na jutro 3 rano - coś trza będzie pić ^^

11.01.2005
19:36
smile
[114]

Kresselack [ Konsul ]

FB-->nie zalamuj mnie:P Ta gra kosztuje w eXtra Klasyce smieszne pieniadze - 20 zł :P

11.01.2005
21:53
smile
[115]

HolyDeath [ Konsul ]

Kresselack-------> CZy Planescape dziala pod XP?

C.D.
[W ostatnim odcinku]
- Tak... jestes tu. I bedziesz, dopoki nie powiesz wszystkiego co wiesz. - warknal HD.
- Ale ja nic nie wiem!!! - zawyl crono - To jakas pomylka!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nagle, z głębi tunelu, zaczęły dochodzić odgłosy walki.
- Co do... - mruknął HD - co się tam dzieje?!
- Kapitanie! - odkrzyknął Konsyliarz - idą tu!
- Kto?! Jakim cudem?!- zawołał zdziwiony.
Zanim Aptekarz zdążył odpowiedzieć Holy ujrzał pięć tajemniczych postaci, jedna z nich wystąpiła przed szerg idących.
Nikt nie zdążył zadać pytania: "Kim jesteście, co tu robicie?" z laski, wystruganej z białego drzewa wystrzeliła kula ognia.
Żołnierz stojący na drodze pocisku spłonął ze straszliwym wrzaskiem.
Kapitan ogarnął sytuację w kilka sekund. - Bracia! Zniszczyć te plugastwa!
- Tak jest, sir! - Odkrzyknęli żołnierze.
Postacie poruszyły się. Z ciemności wychynął mroczny, odziany w czarny płaszcz człowiek.
Rzucił dwoma krótkimi sztyletami w tłum,
stojąca z boku sylwetka uruk-hai wyjęła z pochwy, zawieszonej na plecach, szeroki, dwuręczny miecz i zaczęła biec w stronę
Stłoczonych Marines.
Mag wyjął miecz,zawieszony u pasa, i, mamrocząc zaklęcia pobiegł za towarzyszem.
Czwarty osobnik - krasnolud wyciągnął, zza pasa, krótki, lekki oraz ostry toporek i z okrzykiem:
- Baruk-Khazad! Khazad ali-menu! Rzucił się za przyjaciółmi.
Ostatni członek bandy wyciągnął stary, wysłużony kij i rozpoczął inkantacje.
Oprawcy ocknęli się, z początkowego zaskoczenia, i starali się jakoś zorganizować.
Krasnolud rzucił toporkiem w interkom. - Cholera! - wykrzyknał HD - Bracie Techniku!
Spróbuj to naprawić!
Musimy wezwać posiłki!
- Zrobię co tylko się da kapitanie - odparł technik.
Walka w tunelu rozgorzała na dobre. Na uruka rzucił się jeden ze Szturmowych Marines,
włączył miecz i runął na przeciwnkika.
- FremenButcher! Uważaj!- Krzyknęła postać w płaszczu, HD rozpoznał po głosie że jest to kobieta.
Uruk zaśmiał się cicho, schował miecz do powchwy, gdy przeciwnik się zbilżył chwycił go za rekę
i wykręcając ją pchnął
ostrze miecza łańcuchowego w brzuch Marine.
Wnętrzności wyłaziły z rozszarpanego, mieczem, korpusu. FremenButcher wyciągnął ostrze
i odciął, na oczach przerażonych i wściekłych, marines, głowę napastnikowi.
Holy stanął do walki z krasnoludem, wykonał uderzenie z półobrotem w środek pancerza,
dwuręcznym, ciężkim Młotem Na Demony. Siła uderzenia odrzuciła krasnoluda na ścianę, gdzie legł ogłuszony.
- Paudyn! - zawołał Pirix, próbując wyrąbać sobie drogę do niego laską, czarami i mieczem.
- Śmierć i Plagi! - rozległ się okrzyk Kronikarza. W pobliżu HD wybuchła energia wyrzucając FremenButchera poza obręb
walczących.
- Bracie Kronikarzu! Jaka sytuacja na zewnatrz?! - krzyczał Holy.
- Zaatakowali nas z dwóch stron: od strony miasta - mówił Kronikarz - Szef Nazguli poprowadził orkowych najemników do frontalnego ataku!
Próbowali również wedrzeć się przez dach! - ciągnął - Sierżant Matiel dowodzi defensywą górnych pomieszczeń i reduty!
Ja przybiegłem tutaj jak tylko otrzymałem wiadomość.
- Bracia odetnijcie im drogę ucieczki! Otoczcie ich! Druga Drużyna Terminatorów, za mną! - komenderował Holy.
Tymczasem Cody i Gul'dan przedzierali się w stronę celi, w której przetrzymywany był crono.
Paudyn oprzytomniał i walczył z trzema Szturmowymi Marines, Uruk, wykonując nad głową "krąg śmierci" zbierał krwawe zniwo.
Gdy niedaleko Izzaca Valthera błysnęło światło HD krzyknął - Biblotekarzu! Za toba! - po czym odparowywał ciosy krasnoluda.
Pirix, tymczasem staczał pojedynek z Valtherem. Raz po raz, kręgi mocy i siła psychiczna rozrzucała walczących.
Krew Marines barwiła ściany tunelu. Paudyn miał szramę na policzku i zraniony bok.
FremenButcher nie uniknął cisów w tors i ręce, doznał poważnych obrażeń, mimo to ciągle stawiał opór,
powoli lecz stale, przesuwając się w stronę Pirixa i Paudyna. Magowi krew leciała z nosa i kapała ze skroni.
Nagle z wnętrza celi wyskoczyli Gul'dan z Cody niosąc crona i przedzierając się do wyjścia.
- Pirix wynosimy się stąd! - wrzasnęła Cody. Gul'dan musiał razem z Cody nieść wyczerpanego crona i walczyć.
Gondorczyk usłyszawszy rozkaz mruknął do towarzyszy - Wycofajcie się! - I zaczął zbierać energię.
- Wszystko w porządku! - wołał Paudyn - Pirix, pośpiesz się! Długo się nie utrzymamy!
Mag użył zaklęcia teleportacji i dołaczył do przyjaciół.
Ucieczka była w miarę spokojna, Pirix postawił potężną barierę uniemożliwiającą Marines pościg.
- Valtherze! Co to u diabła jest?! - zawołał do Kronikarza kapitan.
- Ten mag postawił nam na drodze pole siłowe, włada ogromną mocą! - odparł zapytany - Złamię zaklęcie, ale to trochę potrwa!
- Nie uciekną daleko...
CDN.

Czekam na eeeeeeeeee... ocene.


11.01.2005
22:40
smile
[116]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --> fajne :)

tylko ja sie obrazam..bo ja bylem zdolny do walki..OO... Mogłem wyjąć miecz zza skarpetki i ci przyciac reke albo cos :)

11.01.2005
23:33
[117]

HolyDeath [ Konsul ]

crono----->

HD stanal naprzeciw tego co kiedys bylo cronem. Powykrecane, poobcianane palce, wyrwane zeby i spalone wlosy. Z trudem mozna bylo wytrzymac odor, ktory wydzielal spetany.

Jak widzisz, fakty przecza twym slowom. Skarpetek nie miales (tylko lachman krotkich spodni)
a Mroczni Oprawcy (Dark Opressors) sa mistrzami przesluchan i przeszukiwania.

P.S. Nie martw sie, w nastepnych czesciach dorobi sie jakies implanty - za te zeby i palce.
Na razie musicie uciekac. Run! Forest Run!
Wskazowka - nastepna czesc dzieje sie w lesie.

12.01.2005
14:03
smile
[118]

Kresselack [ Konsul ]

HD-->bravo, siwtne opowidnako. Zaraz dam swoje

12.01.2005
14:41
smile
[119]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --> nie iwe mczy zauwazyles..ale zawsze jesli chodzi o mnie to musizsz opowiedziec najbardziej chamsko jak umiesz :/

A ja mam juz feriE!!! jupi :)

jutro do kina z klasa.. a pojutrze tylko 3 lekcje :P

12.01.2005
14:49
[120]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Kresselack---->Od czego ta ksywka bo nie wiem?
Nie wiem czym sie tak interesujecie i tak HD w ostatniej czesci bohatersko nas wszystkich zabije:).

PS. Powinienes dawac do swoich opowiadan wiecej opisow, dialogow bo z tego twojego opowiadania wyszlo streszczenie.

12.01.2005
14:57
[121]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Crono---->Hehe ja jutro 4 lekcje:). Wy macie juz w Pomorskieeem ferie?
Trudno my od polowy lutego, ale za to jakie, bo 11 lutego przychodzi do mnie przesylka z World of Warcraft w srodku (wyslalem zamowienie).
Acchhh! Zapowiadaja sie miodne ferie:).
Mam pomysl crono! Moze przejme schede po HD i to ja bede tobie najbar5dziej chamsko odpowiadal frajerze!

12.01.2005
14:59
smile
[122]

cronotrigger [ Rape Me ]

tak mamy ferie :) od 15stycznia :P

12.01.2005
14:59
smile
[123]

cronotrigger [ Rape Me ]

Słuchaj frajerze... (?) to może ja zaczne coś o was pisać..

12.01.2005
15:06
[124]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all:)
HD --> Fajny kawalek, psizesz dalej? ;)
Pirix --> Erotycznych Snow nigdy malo.
Szef Nazguli --> Oki, wpadaj czesciej :)
Crono --> <szeptem> Zobaczymy, co da sie zrobic ;))
Kresselack --> Jeszcze nie pzreczytralam |Twojego kawalka, ale juz sie zabieram, serio :)
Na razie musze spadac, moze bede potem :)

12.01.2005
15:08
[125]

cronotrigger [ Rape Me ]

O_o Cody :)

[ukradkowy czept mode on] wiedzialem ze mozesz byc pomocna [ukradkowy szept mode off]

:)

12.01.2005
15:13
[126]

HolyDeath [ Konsul ]

nie iwe mczy zauwazyles..ale zawsze jesli chodzi o mnie to musizsz opowiedziec najbardziej chamsko jak umiesz :/

Jak pan kaze, panie crono...

Kogo znow zabiajasz? Nie wiesz, ze JA tu ejste, od zabijania ludzi?;)

No i wszystko sie zgadza - crono to polelf. :DDD

Kresselack---------> Musze jednak dac wiecej scen walk i opisow. Acha, zdradze ze (byc moze) bedziecie uciekac Scigaczem Landa. :**: Kosztem tego pojazdu musze podbic dynamike poscigu.
:**: Imperatorze wybacz!!!

P.S. Nie ustalilem w ogole czy was zabije - w miare rozwoju sytuacji sie to zobaczy.

12.01.2005
18:27
smile
[127]

Kresselack [ Konsul ]

FB-->Z IceWind Dale. Gra jest świtna. Polecam!!!:)

Cody-->Ech nowego nie wrzuce bo gdzies mi wcieło :P :( Tak wiec mozesz czytac, nie spiesz sie

HD--->Rzeczywiscie przydaloby sie cos like that:

Ragrggghh, krzyknal Gul'dan az slina mu splynela po brodzie. Zamachnal toporzyskiem 2 razy po czym spojrzal na zlota zbroje Cody. Swiatlo słoneczne odbijalo sie od przepieknie zdobionego pancerza tak mocno ze Gul'dan pomimo iz stal kilka metrow od niej zostal oslepiony(...)

Tymczasem ide na basenik :)

12.01.2005
18:31
smile
[128]

HolyDeath [ Konsul ]

Kresselack---------> Kiedy dasz swoje dzielo? Musze nabrac troche oddechu (czt. odpoczac jeden dzien) i z chcia poczytalbym cudzy tekst.

CD. [W ostatnim odcinku]
- Ten mag postawił nam na drodze pole siłowe, włada ogromną mocą! - odparł zapytany - Złamię zaklęcie, ale to trochę potrwa!
- Nie uciekną daleko...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przyjaciele przedzierając się przez mroczny, oświetlany jednynie nikłym blaskiem pochodni tunel,
starali się jak najprędzej wydostać na powierzchnię. Od czasu do czasu oglądali się za siebie
w obawie, że pościg jest blisko.
- Echhhh... i jeszcze raz echhhh! Ile jeszcze będziemy tak szli?! Różowoskórzy ciągną za nami! - warczał FremenButcher - A my
będziemy łatwym łupem! Chwycił Pirixa za ramię - Wiesz dokąd nas prowadzisz, magu?! - spytał głosem nabrzmiałym od grożby.
- Lepiej się orientuję w tych tunelach niźli ty! - prychnął Pirix - Wszyscy jesteśmy zmęczeni, niedaleko jest wyjście.
Tam odpoczniemy! - uruk spojrzał, z niedowierzaniem na przewodnika - Dobrze, prowadź! Byłoby lepiej, dla nas
wszystkich, byś się nie omylił - szepnął, a tunel zwielokrotnił jego słowa tak, że usłyszeli
je wszyscy.
- Przestańcie się kłócić! - powiedział Paudyn - Jeden z drugim jęczy i jęczy, co nam
wcale nie pomaga, a ten tobołek
- wskazał na Crona - strasznie zawadza w marszu. Wyciągajcie nogi!
Nikt nie miał już ochoty się kłócić. Czas dłużył się niemiłosiernie, wydawało się im ze mijały wieki, aż w końcu:
- Patrzcie! - zawołała Cody wskazując na otwór, skąd docierało światło - Wyjście na powierzchnię, tam odpoczniemy
i opatrzymy rany - zanim się wygramolili ze studzienki usłyszeli coś, jakby warkot silnika, i głosy:
- Jesteś pewen, że to to miejsce? Siedzimy tu już parę godzin. Jak na mnie już uciekają lasem. - mówił ktoś.
- Kapitan wydał rozkaz - odparł inny głos - ale ja też myślę ze dowództwo się myli. Coś im uciekło i każą nam tu stać.
- Może pojedziemy na mały rekonesans? - mruknął trzeci strażnik - Wy dwaj weżmiecie Ścigacza a ja tu postoję. Nie wyszli, do tej pory, to i teraz nie wylezą.
Głosy cichły, szóstka bochaterów usłyszała jak ktoś włącza silnik. Warkot urządzenia powoli milknął w oddali.
Crono resztkami zębów pożerał czerstwy chleb, cały czas przysłuchując sie rozmowie strażników
i mruknął - Jest jeden, może...
Cody drgnęła - Wyjdę na zewnątrz, i sprzątnę go. Tylko tak możemy uciec - powiedziała zamyślona.
Zanim ktokolwiek zdążył zareagować zabójczyni wyślizgnęła się jak zmija.
Wszyscy zamarli w oczekwaniu wpatrując się w otwór studzienki jak urzeczeni. Wydawałoby się, że czas stanął w miejscu.
Z zewnątrz usłyszeli okrzyk:
- Nie ruszać się!...
Słychać było odgłosy walki, nóż szczękał o nóż. Nagle do wnętrza wpadło ciało w czarnym płaszczu.
Zbilzyli się niepewnie. Gul'dan podszedł do zwłok i zrywając identyfikator przeczytał go:
- Jereme Orbos, chorąży Imerialny Zakonu Mrocznych Oprawców.
Wszyscy odetchnęli z ulgą i zaczęli wspinać się po szczeblach drabinki.
Crono został na dole z FremenButcherem, który owinął go w pasie liną, zrzuconą przez Pirixa
z góry.
Po chwili został przez przyjaciół wyciągnięty na powierzchnię.
Cody przebrana za Kosmicznego Marine powiedziała - Mamy co najmniej trzydzieści minut przewagi nad HD.
Wykorzystajmy ją na zaczerpnięcie oddechu.
Wszyscy z ulgą przyjęli tę wiadomość. Crono, Gul'dan oraz Pirix pożywiali się jedząc chleb
i popijając go wodą.
Cody ukryła ciało Oprawcy w kanale i zamknęła pokrywę, FremenButcher oraz Paudyn opatrywali sobie rany.
Siedzieli przez chwilę w cichym zakątku lasu, ptaki śpiewały, strumyczek szemrał kojąco a drzewa szumiały.
Gdy patrzyli na ten widok serca im rosły i wstępowała w nie nadzieja.
Krasnolud jednak poruszył się - Dobrze byłoby ukryć się na drzewach - mruknął - Tamci pewnie zaraz wrócą.
- Racja - przytaknęła Cody - Postaram się wciągnąć ich w zasadzkę, gdy będziecie gotowi zeskoczycie na nich. Ich Ścigacz
jest naszą ostanią szansą.
Wszyscy ponuro pokiwali głowami i zaczęli wspinać się na drzewa. Paudyn ulokował się razem
z Pirixiem na rozłożystym dębie,
była wiosna więc drzewo miało bujne listowie. Uruk-hai z Cronem i Gul'danem wspięli się
na kasztana.
Cronowi Paudyn dorobił mechaniczne palce (pokryte sztuczną skórą), więc mógł już władać łukiem.
- Idą! - powiedział Crono - Szybko się zblizają,są już o staję stąd.
FremenButcher mocniej zacisnął palce na mieczu, Pirix z Gul'danem przypominali sobie zaklęcia, źaś Paudyn wyciągnął
zza pazuchy toporek.
- Uważajcie! Jeżeli wasz broń zabłyśnie... - ostrzegła zabójczyni.
Warkot Ścigacza narastał, zblizał się w stronę Cody.
Pojazd stanął koło Cody. Oprawcy poruszyli się niepewnie - wyczuli jakąś zmianę.
Wychodząc z pojazdu i opierając broń na ręce kierowca spytał:
- Nic nowego?
Strażnik nie odpowiadał.
- Co z tobą? Odpowiadaj, jak kolega pyta! - zniecierpliwił się pytający.
- Bren... czemu on zamknął pokrywę?!
- Jasna...
Nie dokończył - strzała Crona trafiła go prosto między oczy. Drugi marine wskoczył na stanowisko ogniowe
i juz miał nacisnąć spust, lecz sztylet Cody znalazł w tej samej sekundzie szczelinę w pancerzu.
Trup pochylił się do przodu i pociski pomknęły w stronę zabójczyni, ta jednak cudem uniknęłą śmierci.
Niestety pociski poharatały jej lewe ramię.
- CODY! - wrzasnął Pirix i zeskoczył z drzewa po czym wyrzucił ciało marine z fotela strzeleckiego.
Gul'dan podszedł do nieprzytomnej kobiety i zaczął badać ramię i kazał magowi zatrzymać upływ krwi.
Wszyscy już zeszli z drzew.
- Wyjdzie z tego? - spytał z niepokojem Paudyn.
- Kość cała. Straciła dużo krwi, ale będzie musiała wytrzymać aż znajdziemy bezpieczne schronienie - skinął w stronę Ścigacza.
Wszyscy zapakowali się do wnętrza pojazdu, ledwie starczyło dla nich miejsca.
Gul'dan razem z Pirixem usiedli z obu stron Cody, FremenButcher usiadł za kierownicą.
Crono wyjął łuk i usiadł obok uruka, krasnolud zajął stanowisko ogniowe.
Gdy uruk-hai włączał silnik Ścigacza pokrywa została wybita potężnym młotem Kapitana HD.
- Spadamy stąd! - wrzasnął do FremenButchera Crono - Rozruszaj ten złom ofiaro!
- Juuuuhuuuuuuuu! - zawołał kierowca.
- Posadzić uruka za kierownicą... - mruknął niepewnie Paudyn.
Z niewiarygodną prędkością znikli w cieniu drzew. Zapadała noc.
Holy patrzył w stronę uciekających:
- Przyślijcie dwa Ścigacze Landa! - powiedział do komunikatora.
- Tak, jest sir! - padła odpowiedz.
Kapitan podszedł do Valthera mówiąc - Polowanie rozpczęte...
CDN.


12.01.2005
18:45
[129]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> ja zabijam wszytsko poza potworami, potwory to dzialka Paudyna ;)))
Crono --> <szeptem> zobaczymy co zrobi w opowiesci;) <usmiech> :P
Kresselack --> Spokojnie, pzreczytam :)

12.01.2005
19:30
[130]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Kresselack --> Chcialam Cie zaGGadac na GG, ale masz wszystko zastrzezone. Buu.

12.01.2005
19:32
[131]

HolyDeath [ Konsul ]

Cody--------> No, zabilas czlowieka (wbrew pozorom Paudyn bedzie mial robote potem - czyli spotkanko z potworem).
W nastepnej czesci Crono odegra wazna role, ba! Wrecz kluczowa! Ale czy przy tym zgine...
to pozostanie moja slodka tajemnica. Ale jestem podly co?
:DDD

P.S. Gdzie wcielo Paudyna i Pirixa?

12.01.2005
19:36
[132]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> czy ja wiem? Czadme lepiej nie byc ciekawym ;)) Tak na pewno twierdzi moje ramie:P
Pirix pewnie biedaczysko sie uczy, sesja sie zbliza, jesli juz nie trwa. A Paudyn nie mam pojecia.

12.01.2005
19:45
[133]

HolyDeath [ Konsul ]

Kresselack--------> W nastepnej czesci nie przewiduje potyczek, moze pojawia sie w 4 (1,2, to -3 i 4). Bedzie za to sporo jazdy w mroku. :))) I przestawie ciebie na stanowisko ogniowe - widac Paudyn nie zasluzyl by obslugiwac dzialko.

Cody----------> Phi! Ja tu opiewam ich czyny a oni sie ucza! Herrgromitt!!!

12.01.2005
19:46
[134]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> Bezczelnosc z ich strony, ja bym sie obrazila i niech gina marnie ;]]]

12.01.2005
19:58
smile
[135]

HolyDeath [ Konsul ]

Cody----------> Nawet ja dziele swoj czas miedzy:

1. Nauka.
2. Graniem.
3. Udzielaniem sie na tym watku pelnym niewdziecznikow!
4. Pisaniem kolejnych odcinkow (jutro odpoczynek, a w sobote MEGA odcinek)

P.S. Jakby co - kolekcjonuje wszystkie odciknki, moze kiedys je wydam w wersji LUX. ;)))

12.01.2005
20:07
[136]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

HD --> A co studiujesz, jesli mozna zapytac? ;))

12.01.2005
20:49
[137]

HolyDeath [ Konsul ]

Cody---------> A co moze studiowac biedny licealista? :((( (Wiem, jaki ja glupi jestem do szkoly chodze. A nawet ucze sie! :DDD)

12.01.2005
21:17
smile
[138]

Kresselack [ Konsul ]

Cody-->>>Prze bardzo: 3029396. Wydawalo mi sie go podawalem przy rejestracji :P A czym sobie zasluzylem na rozmowe z Tobą?? Co przeskrobalem??:>

HD--->Ech głupio mi... gdzies wcisnalem do jakiegos folderu na moim HDŚ (Hard Disk Śmietnik) :/

12.01.2005
21:37
smile
[139]

cronotrigger [ Rape Me ]

wrr...mechaniczne palce..ale lepsze takie niz zadne :P
ja chce obslugiwac dzialko!!!!! moze znajdzie sie jakis mortar na pokładzie?? :P

12.01.2005
21:38
[140]

Kresselack [ Konsul ]

crono-->za pozno:] ja bede dzialonowym :D

12.01.2005
21:47
smile
[141]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --> masz znalezc na scigaczu grugie dzialko.. bo inaczej nie zaloze nowej czesci :P

12.01.2005
21:47
smile
[142]

cronotrigger [ Rape Me ]

grugie --> drugie

12.01.2005
22:02
smile
[143]

HolyDeath [ Konsul ]

Kresselack-------> Bedziesz obslugiwal dzialko obrotowe. :)))

Crono-------------> Teoretycznie Ścigacze Landa posiadą (w mojej wersji) nieruchome karabiny melta na siedzeniu obok kierowcy. Bedziesz je obslugowal - szkopul tkwi w tym, ze dzialko strzela do przodu a wy jestescie przed poscigiem. Cos sie wykombinuje. Ale na pewno nie chcesz odegrac "kluczowej" roli? Rozmazanie sie na przednim zderzaku byloby malownicze...
upppsss... wygadalem sie... (joke, tego nie bedzie). To niech luk trzyma... albo FremenBucher z kusza odegra szopke. :DDD

P.S. Gul(glum)'dan odegra potem wybitna role! Prorokuje wam! Kazdy bedzie mial swoje piec minut.

12.01.2005
22:12
smile
[144]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD --> gdzie tam bede z luku do scigaczy strzelal O_o moge granatami rzucac :P albo wylewac olej, albo paliwo i potem fiuuuu z zapałki :P

12.01.2005
22:51
smile
[145]

HolyDeath [ Konsul ]

crono--------------> To MOJA opowiesc, kazdy odegra role jaka JA mu przeznacze. Ale mysle ze w miare modyfikowania nikt nie bedzie zawiedziony. Wiec... spodziewajcie sie niespodziewanego.
:DDD

P.S. W miare pisania moja opowiesc ulega drobnym... modyfikacjom.

12.01.2005
22:52
smile
[146]

cronotrigger [ Rape Me ]

HD--> w sumie racja... tylko bez zadnych glupot..

12.01.2005
23:05
smile
[147]

cronotrigger [ Rape Me ]

warning^


Zakładam Nju Part!!!

12.01.2005
23:09
smile
[148]

cronotrigger [ Rape Me ]

Follow da Uruk-Hai (specjalnie dla FremenButchera :P)>>>>>

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.