GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Biblia ludzi myślących...

07.01.2005
22:05
smile
[1]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Biblia ludzi myślących...

jest taka książka, która stała się od pierwszego czytania moją Biblią...

książka, która zadaje właściwe pytanie, udzielając jedynych włąściwych odpowiedzi (przynajmniej na etapie na jakim się znajdujemy)

książka, która w genialny sposób opisuje jak wiara jest odruchem Rincewinda (przebieranie kapciami w nerwowej ucieczce) choć zostawia dla niej furtkę nadziei

książka, w której nie do końca rozumiem wszystkie co drugie rozdziały, choć jak pierwszak ogaraniający zarysy istnienia Szkoły czuję, że jestem blisko wyjścia z mroku i mój umysł gubiąc się w niuansach usilnie próbuje chwycić koniuszek zrozumienia czując, że to jedyna właściwa droga... Bozia poskąpiła ścisłego myślenia, ale intuicyjnie wyczuwam właściwy fizycznie kierunek...

książka, która jest biblią współczesnego poznania świata i reguł nim rządzacych, a pełne zrozumienie opisanych w niej Zasad Działania Rzeczy gwarantuje udział w elitarnym klubie ludzi inteligentnych (do którego od lat dobijam się w nadziei i przerażeniu, że to zbyt wysoko)

książka, której nieprzeczytanie grozi wszelkimi możliwymi konsekwencjami bycia Kimś Kto Nie Wie Jak Świat Działa, choć sama mówi, że i tak wszystko co zawiera jest względnie zmienialne

Ian Stewart, Terry Pratchett i Jack Cohen (Barbarzyńca?) dali mi coś co wzbierało w mojej głowie stopniowo odkrywającej z ciekawości granice ludzkiej wiedzy (w tym i tej nie do końca akceptowalnej) dali mi ułożenie pytań w rozdziały, rzeczy ważnych w zbiory, nowej ciekawości świata i kolejnej pożywki dla chęci życia...

to ważna książka Panowie, będę do niej wracał...

za "Naukę Świata Dysku" niniejszym dziękuję Panowie...

07.01.2005
22:07
[2]

iNfiNity! [ Senator ]

Mazio - ładnie napisane, ale dalej nie wiem o co chodzi (jakbym słuchał polityka, hehe)... możesz jaśniej?

07.01.2005
22:09
smile
[3]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Nie czytalem, wiecej - nie slyszalem. a Pratchetta lubie, wiec musze przeczytac - ile orientacyjnie kosztuje,ile stron i co to w ogole jest? [nie w marlinie, nie chce mi sie czekac na przesylke, pojde piechota kupic, jak okaze sie tego godna. a zapowiada sie ciekawie ;)]

07.01.2005
22:13
smile
[4]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

nie da się jaśniej pisać o fundamentach współczesnej wiedzy...

znajdziesz tam wyczerpujący opis stworzenia Wszechświata (nie przez zmarzniętych Magów :P), budowy rzeczy w skali kwantowej, wpływu oceanu na atmosferę i wszelkich innych rzeczy... Gdybym umiał to inaczej opisać miałbym ściślejszy umysł niż mam, a niestety najściślejszą rzecz jaką posiadam jest zwieracz odbytu :P

254 strony z indeksem za 28 złotych to chyba nie jest dużo... wydane przez Prószyński i s-ka..

07.01.2005
22:15
[5]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mazio -----------> NIe jesteś przypadkiem członkiem jakiejś sekty? ;)

07.01.2005
22:20
[6]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Dzieki!
ale jeszcze jedno pytanie - to jest piasane jak reszta ksiazke Prattcheta? Czy jakas encyklopedia na sile?
i jak to sie ma do swiata dysku? bo postanowilem kupic sobie cala serie - nie cala na raz oczywiscie, ale po kolei, jak beda jakies pieniazki ;). wiec jak sie laczy z nia scisle,poczekam, kupuje od poczatku - a jak nie,to moze juz jutro przespaceruje sie do ksiegarni ;)

07.01.2005
22:20
smile
[7]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

"Nauka Świata Dysku" faktycznie jest cudo :)
Naprzemiennie jest objaśniane powstawanie wszechświata w sposób naukowy z tworzeniem wszechświata w Niewidocznym Uniwersytecie przez magów :) Ojaśniane są różne zjawiska na dwa sposoby: naukowy, a potem humorystyczny. Mozna się i dowiedzieć paru rzeczy i pośmiać zdrowo :-)

W naukowej części jest tak:
"Każde słowo z osobna rozumiem, ale poskładanie tego do kupy jest ciężkie" :)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-07 22:20:45]

07.01.2005
22:21
[8]

CooN [ Generaďż˝ ]

Panie moga poczuc sie urazone ;)

Podobno przed smiercia cale zycie ukazuje nam sie przed oczami. To fakt. Proces ten nazywa sie zyciem.

Pratchett trzezwo mysli i trzezwo pisze. I nie sposob sie z nim nie zgodzic (z tworca watku rowniez ;)

07.01.2005
22:24
smile
[9]

iNfiNity! [ Senator ]

Cholera, zaciekawiłeś mnie tym... 28 zł w plecy :D ?

07.01.2005
22:24
[10]

akhkharu [ Konsul ]


Mazio dobrze mówi :D. Książka świetna... czytałem ją jakiś czas temu, ale chyba sobie do niej powrócę... jak tylko się skończy sesja :-(

W sumie szkoda, że polscy wydawcy nie interesuja się pozostałymi dwoma częściami jakie już zdążyły "się wydać"...

07.01.2005
22:26
smile
[11]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Ponawiam pytanie, widze,ze juz kilku znajacych sie wypowiada ;)

To ma scisly zwiazek z Swiatem Dysku i cala seria?

07.01.2005
22:26
smile
[12]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

"Nauka..." to książka bardzo dobra, czyta się ją świetnie, nie licząc paru kawałków, gdzie moim zdaniem narrator trochę przynudza (w części naukowej), ale świadomość, że następny rozdział jest o magach, jest dostateczną motywacją do kontynuowania :). Żałuję, że w moje ręce nie wpadła "Apokalipsa", tzn część druga "Nauki..." :] (ofkoz nie wiem, o czym jest ciąg dalszy, tylko sobie zgaduję :) )

07.01.2005
22:28
[13]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]


brutu >>>> jest to umiejscowione gdzieś przed Ciekawymi Czasami, albo tuż po nich, w każdym razie po Eryku. W sumie epizod, tyle że z udziałem magów i Rincewinda.

07.01.2005
22:28
[14]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Druga część "Nauki Swiata Dysku" jest o Naukach Humanistycznych:)

07.01.2005
22:30
[15]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Dzieki ;)

Oczywiscie nie ma drugiej czesci w Polsce? :/
[Podobnie jest z Mroczna Wieza - 5 czesc byla juz kawalek czasu temu,ale ze jestem zapisany w Swiecie Ksiazki to czekalem tam - i nareszcie sie doczekalem, po paru miesiacach :D]

Mazio --> Juz widze ;). dobre to musi byc... ;]

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-07 22:29:56]

07.01.2005
22:30
smile
[16]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

brutu - Hellmaker Ci odpowiedział... co drugi rozdział opowiada o stworzeniu wszechświata przez Magów z NU, każdy następny o realiach rządzacych tym prawdziwym...

07.01.2005
22:31
[17]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

[edit]

Znalazłem obrazek w swoich docsach, tu jest napisane, gdzie jest "Nauka..."

07.01.2005
22:34
smile
[18]

pasterka [ Paranoid Android ]

smiem sie z Szanownym Panem nie zgodzic: Biblia swiata wspolczesnego to The Hitch-hiker's Guide to the Galaxy" Douglasa Adamsa. Ksiazka, ktora opisuje prawa rzadzace kazdym cywilizowanym zakatkiem galaktyki (wspomina tez o tych mniej cywilizowanych jak planety w rejonie Alfa Centauri czy Ziemia), odpowiada na ostateczne pytanie o zycie, wszechswiat i cala reszte, a takze jako jedyna ksiazka zawiera wiadomosc od stworcy dla swojego dziela...

07.01.2005
22:35
[19]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Tak wiele teorii naukowych okazało się mrzonkami, tyle współczesnych założeń to jedynie hipotezy, że trudno jest ślepo wierzyć nauce. Nauka to budowla, której fundamenty zbudowane są z materiału o niepewnej trwałości, na tych fundamentach narastają wciąż nowe piętra, każde kolejne oparte na dotychczasowych kondygnacjach - wystarczy, że fundament okaże się niegdyś masłem i cały gmach runie w dół, wystarczy, że parę cegiełek pęknie wobec nowych odkryć i całe wieże rozsypią się w pył, a może się też tak zdarzyć, iż kiedyś ludzkość odkryje, że wszystko było jedną, wielką ułudą, fantazmatem, fatamorganą, a to co braliśmy za rzeczywistość, jest platońskim cieniem w jaskini niewiadomego :)

Ale książkę z chęcią poczytam :)

07.01.2005
22:40
smile
[20]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

pasterko - kwestia cywilizacji jako takiej nie jest interesująca... kwestia moralności, wyborów jednostek czy ich grup, kwestia praw i ich kodeksowania, kwestia zasad - to wszystko bzdury związane z istnieniem jednostek lub grup społecznych, które w świetle teroii chaosu jako przypadkowo i krótko istniejące wrzody na zasadach bycia materii są dla mnie zupełnie nieinteresujące... czas zmyje cywilizacje jak brud spod .... (ze względu na Twoją Białą Głowę Pastereczko przemilczę spod czego... ;P)

07.01.2005
22:42
smile
[21]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ależ szanowny Dewastatorze - tam to również jest pięknie opisane - i to na szarym początku... :)


zresztą to wierszyk sponsorowany przez ową trójcę:

Zadufane, pewne i nadzwyczaj butne
bywają najczęściej prawdy absolutne
teorie względności i stałe kwantowe
wartości dodane, bilanse węglowe...

Ważne by w życiu móc jeszcze wierzyć,
że gdzieś tam jest coś czego nie da się zmierzyć,
że jest gdzieś tam ciężar nie do zważenia,
że warzą się związki nie do rozłożenia...

Choć "zdrowy rozsądek" - nie - podpowiada,
choć już z najmniejszych cząstek się to składa,
choć się ocierasz o granicę nauki,
a dalsza ciekawość jest sztuką dla sztuki...

Nigdy nie przestań sprawom się dziwić!
Ciekawość życia chciej w sobie ożywić.
I choć tak jak wszyscy tyś gwiedznym pyłem,
Na pniu swego życia wytnij - TU BYŁEM!

panta rei - i te teorie też się zmienią o czym piszą autorzy - przeczytaj koniecznie - szczególnie Ty - bo wiem, że myślenie jest Ci nie obce, a mam dług niewdzięczności wobec Ciebie i Głupiej Baby... :)

07.01.2005
22:46
[22]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mazio -----------> Jedyną fascynującą rzeczą w powstaniu Wszechświata i jedyną wartą uwagi jest zaistnienie w nim inteligencji. Reszta to zwyczajny schemat i nie ma nic innego co mogłoby równie pobudzać do myślenia i równie fascynować żywe umysły jak właśnie ów pyłek w bezmiarze względnej nicości i jego istnienie. Chaos zrodził myśl, która stara się go ogarnąć, zrodził istote świadomą i cała fascynacja wszechświatem winna zamilknąć wobec tego tworu nazywanego człowiekiem.

07.01.2005
22:51
[23]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mazio ---------> Tutaj nie potrzeba wiary, podstawową prawdą absolutną jest ta: człowiek nigdy nie zgłębi całkowicie istoty wszechświata (może lepiej powiedzieć - istnienia). Myślę, że ze wszystkich przesłanek stojących za tą prawdą, najbanalniejszą i tym samym najłatwiej przyswajalną jest ta: nie starczy mu czasu (ale też wobec wieczności - myślę, że ten świat posiada po prostu konstrukcję wykluczającą pełną autoanalizę - ktoś się nieźle postarał pisząc ten program).

07.01.2005
22:57
[24]

DeV@sT@toR [ Senator ]

PS. "a mam dług niewdzięczności wobec Ciebie i Głupiej Baby... :)"

Mógłbyś konkretniej powiedzieć o co chodzi? :)

07.01.2005
22:57
[25]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

zasada nieozaczoności Heisenberga :)

07.01.2005
23:04
smile
[26]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

schemat czego - czy to znaczy, że znasz jakieś inne wszechświaty Dewastatorze? :O

dług - kiedyś storpedowałem Waszą inteligentną dyskusję, która była rodzynkiem na miarę GOLa... przykro mi...

Esqualante - Oklo, odpychająca siła grawitacji i orangutany :)

07.01.2005
23:14
[27]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mazio ----------> Tamtą sytuację dopiero mi przypomniałeś :) O żadnym długu nie może być zatem mowy, szczególnie, iż jesteś jedną z nielicznych osób na GOL-u, które wnoszą na to forum wiele sensownych i rozwijających treści. Szkoda jedynie, że GOL już nigdy nie będzie areną, na której konstruktywne i ciekawe dyskusje ilościowo pochłaniały bzdurne wątki.

07.01.2005
23:18
[28]

DeV@sT@toR [ Senator ]

schemat: MIało to znaczyć tyle, że wszystko pozostałe, poza człowiekiem jest "zwykłym" matematycznym wzorem, choć oczywiście można kontrargumentować, iż człowiek także jest częścią owego wzoru. Natomiast wszechświatów innych nie znam, ale też nikt nie twierdzi, że ich na 100% nie ma, a wielu (także naukowców) podejrzewa, iż takowe mogą istnieć.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.