Belm [ Konsul ]
Permanentna inwigilacja
Niedawno dowiedziałem się z plotek krążących po firmie, że na komputerach pracowników zostanie niedługo, "po cichu" zainstalowane oprogramowanie szpiegujące. Odpowiedni soft firma już zakupiła, prezes będzie miał podgląd pulpitów wszystkich pracowników.
Zastanawiam się nad dwiema rzeczami:
1. Sprawa wydaje się przesądzona, pozostaje się tylko bronić :) Z tego co się dowiedziałem na każdym stanowisku zostanie zainstalowany jakiś mały programik (serwer), a szef na swoim komputerze będzie miał "podglądacza", i przez firmowy LAN będzie patrzył, czy pracownicy gołych dup nie oglądają :> Jakie znacie programy które umożliwiają taką inwigilacje? Chcę się przygotować, poczytać o tym sofcie, i jego słabych stronach (jeśli ma takie).
2. Czy to legalne? Firma już monitoruje maile, odwiedzane strony www, wiem także że czif może podsłuchiwać dowolny telefon w firmie. Wszystko pięknie, w końcu to jego firma, ale czy ma to tego prawo?
sirQwintus [ Generaďż˝ ]
hmmm ciekawe..
zacznij od linku
zawsze możesz napisać do "niego"
https://www.brpo.gov.pl/
https://www.euro-ombudsman.eu.int/glance/pl/default.htm
Mr.Dziabol [ Konsul ]
Wydaje mi się, że jest to w 100% legalne. Rozumiesz ich telefony, komputery itd. Jak ktoś chce sobie oglądać ekhmm inne rzeczy, to nie w pracy. Ale nie dajmy się !!! :D
Belm [ Konsul ]
sirQwintus -> Ale czy warto? Jeśli to co robi właściciel firmy jest zgodne z prawem, to Rzecznik Praw Obywatelskich nie będzie mógł nic zrobić.
Belm [ Konsul ]
Mr. Dziabol -> Te gołe dupy, to taka zamierzona przesada :). Chodzi mi bardziej o prywatną skrzynkę, do której czasem w pracy zaglądam, no i GG. Nieszczególnie mi pasuje że prezes będzie czytał moją prywatną korespondencję.
_Robo_ [ Generaďż˝ ]
To czemu w czasie pracy wykorzystujesz sprzet do prywatnych celow? :P
graf_0 [ Nożownik ]
Zdaniem gościa ,który wykłada prawo na mojej uczelni, wielu prawników uważa komputer firmowy jako narzędzie pracy należace do firmy (konto email również) i włąściciel ma pełne prawo kontrolowac sposób wykorzystania tego narzędzia (tak samo jak samochód firmowy, czy wiertarka) - również się z tym zgadam, choć sądze, że lepszym rozwiązaniem byłby dialog i komunikacja między pracownikiem a szefem :)
Belm [ Konsul ]
_Robo_ -> A temu, że po pracy wykorzystuję swój prywatny sprzęt do służbowych celów.
:P
SULIK [ olewam zasady ]
jak w firmie macie win xp to szef nawet nic nie musi instalowac
Belm [ Konsul ]
Sulik -> Zdalny desktop to jedna z pierwszych rzeczy jaką wyłączam w XP.
SULIK [ olewam zasady ]
Remote Administrator - tak sie chyba nazywal programik ktory ja stosowalem w domku
a szef jak stwierdzi, ze uzywanie komputerow w pracy do celow prywatnych zmniejsza wydajnosc pracy to moze tego zabronic, a do kontroli uzywac czego kolwiek
kun4 [ Konsul ]
Belm => nie rozumiem w czym problem ? Przychodzisz do pracy aby pracowac a nie gole dupy ogladac, jak chcesz rozrywki to masz ja po pracy, a po to siedzisz 8h w pracy aby pracowac. Jak dla mnie nie ma problemu. Sprzet jest firmy wiec moze ona z nim robic co chce.
Belm [ Konsul ]
kun4-> Przeczytaj wszystkie posty, może wtedy zrozumiesz.
Zawsze jest tak, że dostanę maila na prywatną skrzynkę, albo moja połowica o coś się mnie na GG zapyta, nie bardzo mi się uśmiecha to, że ktoś przeczyta moją prywatną korespondencję.
Rzecz następna, te 8 godzin pracy to jeden z argumentów które już sobie przygotowałem. Pracuję bardzo często w domu, na moim prywatnym sprzęcie. Jak można mnie w takim razie rozliczać z czasu jaki "marnuję" w pracy? Te 15-20 minut dziennie, to nic w porównaniu z czasem jaki spędzam w domu nad robotą, bo np. jutro projekt musi zostać oddany.
kun4 [ Konsul ]
Belm => ok, ale zeby sprawdzic skrzynke musisz wejsc do programu albo przez strone, przeciez mozesz to zrobic po pracy. Tak samo GG. Praca to praca. Ja bym sie nie czepial szefa.
Belm [ Konsul ]
kun4 -> Jak dla mnie czif przegiął.
Tak jak napisał graf_0, mógł ustalić zasady korzystania z internetu - porozmawiać z ludźmi.
Ma dostęp do statystyk korzystania z internetu (jakie strony, co, gdzie i kiedy) produkowanych przez ruter. Wie doskonale kto, i ile korzystał z internetu. Po co mu jeszcze bezpośredni podgląd pulpitu?