--> Archiwum Forum
anonimowy [ Legend ]
Mój syn odgryzł sobie rączkę
- A jak pan tak jechał z pokrwawionym synkiem do szpitala to pan się niczego nie bał ???
- OSZSZCZYWIŚCIE
Prawie :) wszyscy narzekamy na Big Brothera, telenowele i inne tym podobne "ambitne" pozycje w TV, a jakoś nikt na razie nie poruszył (a może przeoczyłem) tematu programów typu talk-show z udziałem "przeciętnych" ludzi. To jest po prostu plaga, która dopiero co do nas dotarła ale już rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Zwiększanie oglądalności kosztem ludzkich nieszczęść i dziwactw (mimo że tymi debilami są często podstawieni aktorzy) jest naprawdę gorsze od telenowel i reality show (choć i tak daleko nam jeszcze do talk-show amerykańskich, gdzie to że rozmawiający leją się po pyskach już na nikim nie robi wrażenia).
Sabathius [ gdzie jest rooda? ]
nie inaczej, dokładnie tak jak mówisz
fistik [ I'm FLASH'ed ]
Ja bym chciał jeszcze dodać jedno... Przez ostatnie 2 tygodnie pracowałem jako telefonistka (wiem, wsyd się przyznać, ale jak trzeba to trzeba;). Na dniówkach miałem maaase roboty, ale nocki to sprawa zupełnie odrębna. Jako, że duuuża część telefonistek to kobiety (nie wiem dlaczego;) zatem pism typowych dla pań tam nie brakowało. Z braku czegokolwiek lepszego do roboty zacząłem przeglądać te pismaki i czytać niektóre artykuły. I naprawde. Poziom opowieści mizerny, w większosci przypadków mało prawdopodobny. Porady pscyhologiczne powalają na kolana (tacy "psycholodzy" powinni dostawać dożywicie), itp. Uważam, że to też jest plaga.....
Gatar [ Konsul ]
Zrobią wszystko (no może prawie) aby zwiększyć oglądalność. Mam sporo kanałów tv. PC, prasę (nie te piśmidła) i książki tak, że mam w czym wybierać . Wy chyba też? FISTIK ==> dlaczego napisłaęś, że pracowałeś jako TELEFONISTKA, a nie telefonista :-) A tak właściwie to nie ma sie czego wstydzić, żadna praca nie hańbi.
Lechiander [ Wardancer ]
To już pewnie wieci, ze będzie program o sprawach sądowych. No comments! Pisemka dla facetów nie są lepsze. Też kiedyś z nudów przejrzałem. Ja to nazywam: czasopismo kobiece dla prawdziwych twardzieli! fistik ---> Żadna prac nie hańbi! ;-)
fistik [ I'm FLASH'ed ]
Ciesze się, że tak mówicie (mam na myśli oczywiście: żadna praca nie hańbi). Mnie ona też nie hańbiła, jednakże myśl o tym, że miałbym tam pracować nie 2 tygodnie a np. 2 miesiące (bo o większych terminach już nie wspomne) po prostu tworzyła mi wielkiego doła. A na pytanie dlaczego napisałem o sobie tak odpowiem w ten sposób: WSZĘDZIE, podkreślam wszędzie, w każdej instukcji (czy to naszej lokalnej, czy to globalnej tpsa) widnieje tylko: obowiązki telefonistki, prawa telefonistki, bla bla bla telefonistki. Co za dyskryminacja :)))
Gatar [ Konsul ]
Fistik--- aaaaa teraz rozumiem.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
Gatar --> :)). Nawet było takie powiedzenie na mnie: przyszedł nowy pan telefonistka :)). No i kiedyś jeden abonent jak się zgłosiłem powiedział na dzień dobry: "Matko Boska, chłop telefonista. Do czego to doszło" :)) - miłe czyż nie ?:)), ale może nie dyskutujmy o tym bo to chyba nie do końca zgodne z tematem.... Może aby podtrzymać ten wątek to podajcie kilka rzeczy, które was najbardziej wk$^%$ w tym wszystkim... nie powiem, że będzie się można pośmiać.....
Lechiander [ Wardancer ]
Dwie sprawy zapodałem już. Dodam jeszcze sprawy sądowe w USA dotyczące zwierząt domowych, np: sprawa przeciwko Reksiowi za pogryzienie "Jeb.. Sierściucha" sąsiadów.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
Ja teraz nie przytoczę słów (gazetki zostały na innej CT dla pań telefonistek:), ale mogę mniej więcej opisać co mnie dobija. List nastolatki (zakładam, że autentyczny a nie jakiś podstawiony): bla, bla, bla, trzy słowa na krzyż, nie mam chłopaka co zrobić. Odpowiedź psychologa: jesteś nieśmiała, taka, sraka, nijaka. Tak jakby te kilka literek dało już możliwość "psychologowi" do wystawienia takiej diagnozy.... Druga sprawa: "słowniczek damsko-męski". Gdybym miał w kieszeni nóż to by mnie pokaleczył podczas samoistnego otwierania się.... W skrócie: za każdym razem chodziło o to, że facet to głupi chłop, który jak mu się powie: moja koleżanka ma nowe palto to według autorów tych idiotyzmów facet nie zrozumie, że żona też chciałaby podobne, ale weźmie to stwierdzenie dosłownie. To tylko jeden przykład z wielu, gdzie autorka (bo na 100% nie był to autor) tak poniża wręcz mężczyzn, zniżając ich do rangi taniej siły roboczej (np. do odkręcania słoików z ogórkami) czy półgłówków do robienia dzieci. Aha, drugi przykład bo mi się przypomniał: kochanie kosz jest pełny źle, facet nie zrozumie o co ci chodzi musisz napisać: kochanie czy możesz wyrzucić śmieci? NO POWIEDZCIE CZYŻ TO NIE JEST PO PROSTU ŻAŁOSNE ??? P.S.: sorki, za chaotyczność w wypowiedzi, ale chciałem napisać to jak najszybciej i sami wiecie co z tego powstaje :)))
Lechiander [ Wardancer ]
Widziałem też artykuł na temat, jak zdradzać, żeby mąż kochany nic się nie dowiedział i co robić; żeby miec jak najwięcej zbliżen z nieznajomymi!
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
fistik-->Może być w tym trochę racji. Facet doskonale rozumie, ale udaje tępaka, zeby się nie napracować, ewentualnie wydac kasy na nowe palto ;-)))
fistik [ I'm FLASH'ed ]
Shadowmage --> a nadwyrazbłyskotliwasuperinteligentnamuszącaowszyskimiwszystkichizawszystkichmyśleć kobieta (chodzi mi o czywiścię o tę, albo o te, które zdecydowały się napisać i opublikować taki artykuł) chyba jednak tego nie zauważyła :)))
anonimowy [ Legend ]
Riven [ infamousbutcher ]
"Najlepszy" z tego wszystkiego jest sąd zwierzęcy... Komuś zginął królik. Podejżewali chińczyka, który niedawno przeprowadził się do USA. "On zjadł mojego królika!" Chińczyk: "Ameryka to piękny i bogaty kraj, nie mogłem go zjeść!" "Wykorzystywał go seksualnie!"... Ręce i nogi opadają...
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
fistik-->Sztuka kamuflażu. Ćwiczymy się w tym od wieków ;-))