GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1322

27.12.2004
14:33
smile
[1]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1322

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

27.12.2004
14:34
smile
[2]

Rogue [ Mysterious Love ]

jestem:)

27.12.2004
14:34
smile
[3]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

27.12.2004
14:34
smile
[4]

Gul'dan [ Konsul ]

drugi

27.12.2004
14:36
smile
[5]

Zofia [ Generaďż˝ ]

I ja jestem

27.12.2004
14:36
smile
[6]

Lechiander [ Wardancer ]

He he, Piotrasq drugi! :-))

27.12.2004
14:37
smile
[7]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Się troszkę zagapiłem. Byłem w innym wątku.

27.12.2004
14:37
[8]

Gul'dan [ Konsul ]

Arghh...

27.12.2004
14:37
smile
[9]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jakie to szczęście, że rotonu zdążył wrócić z pubu i zalożyć. Piwa mu za to dać!

27.12.2004
14:38
smile
[10]

Gul'dan [ Konsul ]

Lechu-->Dlaczego zawsze sie ze mnie smiejesz, co??? ;))

27.12.2004
14:40
smile
[11]

Lechiander [ Wardancer ]

Popieram Gilmara! :-)

Morte ---> Bo sobie żartowaleś, że mi pifko postawisz. :-)

27.12.2004
14:41
smile
[12]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ---> zrobiłbyś update foto. W międzyczasie trochę nowych twarzy się pojawiło.

A tak w ogóle, to przejrzałem wstępniak i stwierdziłem, że odkąd tutaj zaglądam (a będzie już trochę), to nigdy nie widziałem w Karczmie: Alvera the Gnoma, JRK i Kerevera. Reszta czasem wpadała.

27.12.2004
14:43
smile
[13]

Gul'dan [ Konsul ]

A pamietasz jak sobie zartowałes ze sie ze mnie smiejesz??

27.12.2004
14:44
smile
[14]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu, Mysza--> Ja myslę, że wcześniej ale obrałam wariant pesymistyczny :)

27.12.2004
14:46
smile
[15]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> 3 twarze by doszly, ale sie zastanawialem, czy przyjmowac tylko powazne propozycje, czy te takie fikusne buzki tez wmontowywac? :-)

O kurczeeee, krolestwo za piwo! :-)

27.12.2004
14:47
smile
[16]

Gul'dan [ Konsul ]

rothonku-->3,50 w lapke i do sklepiku zasuwaj:)

27.12.2004
14:48
smile
[17]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

One wcale nie są fikuśne. ONI tak wyglądają. Tylko AQA nie ma tych czerwonych pasków. Chociaż... dawno jej nie widziałem, to kto ją tam wie :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-27 14:47:28]

27.12.2004
14:48
smile
[18]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gul'dan--> Niedaleko stad mam pelna lodowke Zywca. Problem tylko taki, ze jeszcze troche musze posiedziec w robocie, wiec... sam widzisz...

27.12.2004
14:50
smile
[19]

Gul'dan [ Konsul ]

Wspólczuje...

27.12.2004
14:55
[20]

Lechiander [ Wardancer ]

Mi się wydaje, że JRk kiedys widziałem...

27.12.2004
15:57
smile
[21]

tygrysek [ behemot ]

szczebernasty !!

27.12.2004
17:08
smile
[22]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A wy co tak zacichli, a? :-)
Kurcze, w gierki mi sie grac nie chce, napisow w telewizorze nadal nie moge zrobic, ksiazki mi sie nie chce czytac, bo zasne... i co tu w takim razie czynic? :-))

27.12.2004
17:17
smile
[23]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Chlać. I jakaś dobra muzyka.

27.12.2004
17:19
smile
[24]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Chlac nie moge, jestem po swietach :-))
A muzyka... jakos nie mam na nic cisnienia. Wszystko albo za wolne, albo za szybkie, albo za lekkie, albo za ciezkie, albo teksty gupie... :-)

27.12.2004
17:19
smile
[25]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To położyć się i umrzeć.

27.12.2004
17:24
smile
[26]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tak sobie wlasnie tez pomyslalem :-))

27.12.2004
17:25
[27]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A tak przy okazji: ile powinna wynosić optymalna temperatura w akwarium ?

27.12.2004
17:26
[28]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zalezy jakie ryby, ale tak przecietnie to w okolicach 25. Ja mam zwykle miedzy 24, a 26.

27.12.2004
17:28
smile
[29]

tygrysek [ behemot ]

przeszedłem Star Wars: Knight of the Old Republic i nie mam w co grać

co teraz warto sobie kupić ?? może MOHA w które pogrywa Piotrasq ??

27.12.2004
17:31
[30]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ----> to znaczy, że od kilku lat uskuteczniamy w robocie zimny chów, bo temperatura nie przekracza 20 stopni. Ale żyją i się rozmnażają :)

tygrysek ----> a Dooma i HL2 skończyłeś ?

27.12.2004
17:35
[31]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon--> coś by sie zrobiło ale się nic nie chce ? To dobijające jest, miewam tak czasem a czesem nawet czesto , zwłaszcza jesienią ....

27.12.2004
17:35
smile
[32]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tygrys--> Pograj w Dooma Czy lub w Aliens vs. Predator 2. To nie sa gry o wysokich wymaganiach w zakresie wkladu intelektualno - kombinatorskiego, ale fajnie sie czas spedza. NHL 2005 nie proponuje, bo wiem, ze to gra dla maniakow :-))

Piotrasq--> A moze to ja za duzo daje pałera? Zawsze bylem pewien, ze ok. 25 i nawet tego nie weryfikowalem.

27.12.2004
17:39
smile
[33]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Ludzie spragnieni sensacji zachowują się jak idioci...

Wracałem do domu i byłem świadkiem, jak na jednym z większych skrzyżowań w centrum Gdańska radośnie płonął samochód. Nie był to żaden tam dym spod maski, tylko regularny pożar samochodu. Płomienie na półtora metra nad maskę...pełna radość.
A jakieś 8 - 10 metrów od owego samochodu stała sobie grupka ludzi (około 20 osób). Fascynacja na twarzach, ożywione rozmowy...no banda debili. Nie wspominając o osobach, które beztrosko przechodziły przez ulicę w odległości około 5 metrów od owego samochodu, chociaż mieli inne możliwości.
Gdyby ten samochodzik stwierdził, że czas na gwałtowny zapłon paliwa w baku, to te ludki pewnie inaczej by śpiewały i nie byliby już tak zachwyceni.

Normalnie kretynizm do potęgi...

27.12.2004
17:41
[34]

tygrysek [ behemot ]

dooma zostawiłem, bo wieje z tej gry nudą. HL2 jeszcze nie ruszałem, bo troszkę drogi produkt i nie wiem czy się opłaca kupować. avp2 dawno dawno temu przeszedłem we wszystkie strony możliwe.

moze na HL2 się rzucę ... choć sam nie wiem. ostatnio COD mi się podobało i przeszechodzę grę na weteranie

27.12.2004
17:41
smile
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gambit--> Dobrze, ze sobie nie przypiekali kielbasek na tym ogniu lub nie robili pozowanych fotografii na pamiatke :-))
Ciemnego luda u nas w kraju dosc :-))

27.12.2004
17:42
smile
[36]

tygrysek [ behemot ]

Gambit --> samochody wybuchają tylko we filmach :)

27.12.2004
17:43
smile
[37]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Dobra! To jak Ty tak to ja NHL 2005 proponuje! :-D

27.12.2004
17:43
smile
[38]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Doom nudny... nie wiadomo, czy kupować HL2... Boże, Ty widzisz i nie grzmisz !
Zapomniałem, że tygrysek się nie zna :)

tygrysek ----> jak COD ci się podobał, to spokojnie możesz MoH:PA kupować.

27.12.2004
17:46
[39]

Gambit [ le Diable Blanc ]

tygrysek --> Ale jak wlanęły w tym woziku dętki/opony, to ludki na boki poszli jak kuropatwy. Zresztą...niechby tylko w książkach i grach komputerowych wybuchały...instynkt samozachowawczy nakazuje stać trochę dalej.

27.12.2004
17:49
[40]

tygrysek [ behemot ]

rotonu, przebrnąłem przez spory kawałek NHL2004 i muszę przyznać, ze masz rację - to gra tylko dla maniaków :)

Gambit --> spokojnie, niektórzy lubią przypływ adrenaliny nawet na zwykłej krzyżówce w mieście :)

27.12.2004
17:51
smile
[41]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Znieczulica jest wszedzie. Dobry przykład to sąsiedzi, kótrzy dokładnie wiedza u kogo była awantura ale nigdy nikt nie wezwie policji, nawet gdy dzieci płacza całą noc..to samo jest z pobiciami, kradziezami itd. Mojej kleżance wyrwał torebke małolat w centrum Szczecina, w koło kupę ludzi, nikt nie zareagował, chozby małolata z kurtke złapał...nikt...a mogło conajmniej 10 osób.

27.12.2004
17:56
smile
[42]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> No wiesz... moj stary, lat temu kilka zobaczyl sytuacje na ulicy, gdzie trzech kolesi lat ok 18 klepalo innego bez litosci, jednoczesnie probujac rozebrac go z katany. Ojciec niewiele sie zastanawiajac podlecial i trach wali w rylo jednego napastnika, juz sie zabiera za drugiego, a ten krzyczy:
- Panie, panie, spoko, to zlodziej, ukradl ta kurtke gosciowi, zalozyl i teraz my probujemy ja odzyskac.
Stary sie zdziwil, przeprosil i tyle bylo z jego ratowania swiata :-)))

27.12.2004
17:58
smile
[43]

tygrysek [ behemot ]

przez legalizację kopania przestępców nie wiadomo nigdy komuy pomagać w ratowaniu

27.12.2004
17:59
smile
[44]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hahahahaha
Raczej przez spoleczna akceptacje tego faktu :-)

27.12.2004
18:01
[45]

Gilmar [ Easy Rider ]

Eeee, tam samochód... pfff
Byłem swiadkiem strzelaniny na ulicy miedzy policją a będacym w szoku zabójcą swojej zony i teściowej.
Co tam bylo gapiów, to szkoda gadać. Pchali sie pod kule z otwartymi gębami. W efekcie jeden policjant zginął, jeden ranny i kilka osób z gapiów rannych.
Tylko totalne zaskoczenie może tłumaczyć tak idiotyczne zachowania.

Nie za dobrze macie...??? Od przybytku jednak glowa boli...??? Oczywiscie chodzi mi o nadmiar gier.

27.12.2004
18:01
smile
[46]

tygrysek [ behemot ]

to jest tak, że wielu pamięta komunę i z tych wielu, wielu pamięta ine nakradło ... i teraz się wstydzą pomagać

27.12.2004
18:01
[47]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

hehehe dobra historia ;)
Swiata się nie uratuje ale czasami trzeba zareagować. Ja żle reaguje na idok bijatyk, nie moge przejść bez odzywania się , zwłaszcza jak grupa osób skacze po jednej osobie. Ile razy trzeba było wiać by samemu nie dostać za swój wyszczekany ryjek...

27.12.2004
18:08
smile
[48]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Na zachętę: obrona West Virginii w Pearl Harbour.

27.12.2004
18:11
smile
[49]

Gilmar [ Easy Rider ]

Karguleno --------> a znasz ten dowcip o gościu co go św. Piotr nie chciał puścić do nieba bo podobno nie zasłużył. Jak to nie zasłużyłem, nie dalej jak 30 sek. temu chciałem pomóc facetowi co go dresy kopali - tłumaczy gość. Aaaa to przepraszam widocznie jeszcze fax nie doszedł - odrzekł św. Piotr.

27.12.2004
18:13
[50]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Nie znałam ;) Ale od osób , którym zależało na moim jak i swoim zyciu opierdziel sromotny otrzymałam...i słusznie w sumie.

27.12.2004
18:14
[51]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Piotrasq --> Łeee...ale badziewie...Kanciaste te lufy strasznie :P

27.12.2004
18:14
smile
[52]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nalot na port.

27.12.2004
18:16
smile
[53]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ty Piotrasq z takim szczszelbem na samoloty ruszyles? I z bagnetem na czolgi zelazne? :-))

27.12.2004
18:17
smile
[54]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Piotrasq --> Co on ma w ręku ??? Wiosło, czy klepkę do prania. Bo strasznie kiepsko to wygląda :P

27.12.2004
18:18
smile
[55]

Gilmar [ Easy Rider ]


Taaa i strzela zamiast przed samolot to zaa.... musi chybić.

27.12.2004
18:19
[56]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie mow Gambit, dobrze wyglada. sadze, ze Piotrasq zmniejszal foty i dlatego musial zrezygnowac z jakosci. Tez tak musialem w Doomie III robic i psulem jakosc niesamowicie.

27.12.2004
18:22
smile
[57]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ----> akurat tutaj trzeba było się przedostać do łodzi, a nie zestrzeliwać samoloty.

Gambit ----> tak kiedyś wyglądały karabiny. Wyobraź sobie :P

27.12.2004
18:28
smile
[58]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A teraz czeka mnie inwazja na Guadalcanal. Więc, sami rozumiecie...
Żegnam państwa.

27.12.2004
18:30
smile
[59]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Piotrasq --> Wiem, wiem...tak sobie tylko dworowałem :)Z tego co słyszałem od innych osób, to klimat i fabuła w tej gierce kopią niemiłosiernie...Kawał dobrej roboty ktoś przy tym odwalił.

27.12.2004
18:35
smile
[60]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To moze ja sie zainteresuje zanim rusze Fremanem? Co tak bede latal po osiedlu Nałkowskich w HL2 bez celu? :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-27 18:34:26]

27.12.2004
19:49
smile
[61]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Sun rising over Taranawa Island...

27.12.2004
20:33
smile
[62]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bry

Widział ktoś Desera? Zastanawiam się czy nie zmarł przed kompem. Albo co najmniej zasłabł ...

27.12.2004
23:15
smile
[63]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja Desera nie widziałem, że ho ho ! :)

Moja kompanija =========>

27.12.2004
23:17
smile
[64]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A dżungla jest lepsza niż w Far Cry.

28.12.2004
08:27
[65]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!

Co jest? Ani rothona, Wioli, Kawka, nikogo...

Chociaż raz Piotrasq ma rację - Tygrys się nie zna. :-))

28.12.2004
08:31
[66]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja to jestem, ale raczej siedze w kacie cicho i kombinuje w cyferkach i opisach do tych cyferek. Zalegam z dosc obszerna robota i wreszcie musialem sie za to zabrac.

28.12.2004
08:35
[67]

Lechiander [ Wardancer ]

A to owocnej i szybkiej pracy życze...

Mnie coś zaczyna rozkładać chyba, ale łatwo się nie dam. :-) A robić mi się nie chce, jak diabli, a to koniec tego parszywgo roku. Może urlop wziąc? :-))

28.12.2004
08:50
smile
[68]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Co to znaczy "chociaż raz" ??

28.12.2004
08:59
smile
[69]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
W robocie nie mam czasu się dopisywać, z domu coś nadal szwankuje i też nie mam czasu co by się wziąć za naprawianie. Świat popędził a ja zostałem na bocznicy życia :P

28.12.2004
09:03
[70]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

[Z kąta slychac mruczenie]
Wkładam stary płaszcz i wychodzę z siebie
Niosę twój płacz, dokąd niosę - nie wiem
Na spacer po starym porcie, na długą drewnianą keję
W widnokrąg wbiję paznokcie, na cumach życia butwiejąc...

28.12.2004
09:08
smile
[71]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq ---> Oj, żartuję, droczę się. :-))

A słyszeliśta o jakimś meteorycie, który ma walnąc w nas za jakieś 25 latek? Bo jak nie, to idę szukać. :-))

28.12.2004
09:11
smile
[72]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Slyszelismy. Bedzie trzeba wysla Brusa Łylisa, to go rozsadzi i po klopocie :-))

28.12.2004
09:11
smile
[73]

Lechiander [ Wardancer ]

Ehhhh..., lipa z tej komety wyszła. Podobno jednak minie Ziemię. :-((

28.12.2004
09:12
smile
[74]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Brusa i Benka! Nie zapominaj o Benku! :-))
Ale i tak lipa...

28.12.2004
09:30
smile
[75]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Smoki pracusie :))))

jestem, jestem...
jedna z dwóch w dziale...i oczywiście urwanie ja...ek mamy ;(
bede płakać :P
ale mam nadzieje, że dadzą mi spokoju troche wreszcie :)

wczoraj obiecałam sobie, że nie bedę grała tylko wezmę sie za sylwestrowe przygotowania...
i guzik! jedna ręka grałam, drugą sprzatałam...
w wynkiu czego zginęłam 8 razy, a i posprzątane nie jest ... (na usprawiedliwienie tak licznych zgonów mam tylko lagggggi :D )

28.12.2004
09:36
smile
[76]

Lechiander [ Wardancer ]

A ja się przemogłem wczoraj i prawie DuDusia skonczylem. :-))

28.12.2004
09:43
smile
[77]

Wiolax [ Senator ]

Lechi pozazdrościc i pogratulować :)

... jak mi się uda kiedy skończyć jaką grę, to z wrażenia piwo sobie wypije ;);P
a co...

28.12.2004
09:47
smile
[78]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ---> No jak będziesz ciągle łupać na multi, to nigdy tego pifka nie wypijesz. :-))
BTW na razie nie ma czego przeciez gratulować. :P :-)

28.12.2004
09:55
smile
[79]

Wiolax [ Senator ]

Lechi, ale prawie skonczyć, to dużo więcej niż prawie nic, czyli 6 lvl :);)
... a piwko wypiję z innej okazji :P:D

28.12.2004
10:07
smile
[80]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ---> Ale za to rządzisz w Sacredzie. :-))
A co do pifka - tak właśnie pomyślalem. :-)

28.12.2004
10:32
smile
[81]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Witam Smoki !

Lechu jak tak bardzo spragniony jesteś tematów związanych z zagładą ludzkości to ponoć ma być przebiegunowanie ziemi w 2012 , to już całkiem blisko :)

28.12.2004
10:35
smile
[82]

Lechiander [ Wardancer ]

Ryba ---> Przebiegunowanie? Brzmi nieźle! A gdzie o tym szerzej jest napisane? :-))

28.12.2004
10:41
[83]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Oglądałam na ten temat program chyba na "planecie" . Geolodzy odkryli badając warstwy ziemi , że co iles tysiecy lat dochodziło do przebiegunowania ziemii , ostatnio bardzo zmniejszylo się pole magnetyczne ziemi co ma niby z tym zwiazek ...
Tutaj był wątek, w którym była audycja radiowa dotyczaca przebiegunowania...w trochębardziej katastroficznym klimacie , poszukam.

28.12.2004
10:42
[84]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

linka

28.12.2004
10:43
smile
[85]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

edit link

28.12.2004
10:47
smile
[86]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Przebiegunowanie? No, to super! Polska znajdzie sie w ciagu jednej nocy ne polkuli poludniowej! Bedzie cieplo i bedzie lato przez 10 miesiecy w roku. Hurrra! :-)

28.12.2004
10:49
smile
[87]

Lechiander [ Wardancer ]

Rybka ---> Dzięki! :-) Odsłucham sobie w domciu. Mam nadzieję, że ciekawe...

28.12.2004
10:51
smile
[88]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Dosyć zastanawiające :)

28.12.2004
10:53
[89]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon ---> Europa ma być skuta lodem :) .....a tak w ogóle ma być potop..

28.12.2004
11:05
smile
[90]

Deser [ neurodeser ]

Niech sobie będzie nawet koniec świata... byle net działał :P

28.12.2004
11:08
smile
[91]

Lechiander [ Wardancer ]

To epoka lodowcowa, czy potop bibkijny? Bo coś mnie tu nie pasuje. :-)

Budujemy Arkę? Smoczą? Skomputeryzowaną? :-))

28.12.2004
11:09
smile
[92]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

A to właśnie jest ciekawostka, to przebiegunowanie ziemi powoduje bardzo wysoka aktywność słońca co 11,5 tysiąca lat i wtedy siadają wszystkie nośniki magnetyczne ;-)))) komputery żegnajcie :D

28.12.2004
11:10
smile
[93]

Lechiander [ Wardancer ]

A to ja mam w dupie to przebiegunowanie! :-//

28.12.2004
11:10
smile
[94]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Pewnie, ze tak. Siadziemy sobie w Vault 13, zalozymy karczme na necie i klan w Sacred, pogramy 30 lat, sie lod rozpusci i bedzie git :-))

28.12.2004
11:11
smile
[95]

Deser [ neurodeser ]

Można się obejść bez wszystkiego... ale nie bez piwa i komputera ;)))
W takim wypadku ja wysiadam :)

28.12.2004
11:11
smile
[96]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechiander---> Ja nie jestem światowej klasy geologiem :) Opowiadam co usłyszałam, zresztą musisz tego posłuchać i sam ocenić, mnie tam wystraszyli i myśle o arce od tygodnia :-)))))

28.12.2004
11:13
smile
[97]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechiander---> A na kij Ci komputer jak zaleje nas fala o wysokości 2-3 kilometry ???? ;-)))

28.12.2004
11:14
[98]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

rothon, TrzyKawki --> małpiszony jesteście a nie koledzy. tak sie ze mnie nabijac w taki ciezki, poimprezowy - tj poswiateczny dzien... nie lubie juz Was =P =)

Rogue --> przepraszam, ze nie wczoraj, ale nie bylam w stanie... *zawstydzona* Wszystkiego najlepszego z okazji imienin... =))))))

28.12.2004
11:21
smile
[99]

Lechiander [ Wardancer ]

Ryba ---> rothon to wyjaśnił dostatecznie. :-) Przecież będę na Arce, nie? A co tam będzei do roboty, hę?
A jak myślisz? Już jakoś konkretnie? :-P :-))

Witaj Holagan! :-)

28.12.2004
11:24
smile
[100]

Crash8462 [ Night Elf ]

Witam, nawiedzam tą karczmę pierwszy raz i odrazu można odczuć tu miłą, ale nazbyt tajemniczą atmosferę. Przybywam z dalekich gór południa, z krainy zwanej Bieszczady. Po długiej i wyczerpójącej drodze (napadło mnie kilku zbujców, a wieczorem jeden gnom, lecz dzieki mojemu łukowi i sprycie wyszedłem z tej opresji cało) napił bym sie czegoś ciepłego, zwazywszy, ze za oknami pada ostro snieg. Doszły mie pogłoski, ze Adamus przyżądza rozgrzewające grzańce, chętnie bym skosztował. Mówicie, ze Dibble serwuje legendarne kielbaski w bulce, ktore sa tak dobre, ze nie sposób ich zjesc ponownie - skosztowal bym, moj zapas elfiego chleba skonczył się dwa dni temu i nic nie jadlem. Karczma ta wyglada na goscinna wiec mysle, ze zostane mile przyjety w swiezo wyremontowanym pokoju na gorze !

28.12.2004
11:27
smile
[101]

Deser [ neurodeser ]

No wiecie państwo... nikogo nie napadłem :)))
Gdyby tak było to miałbym nowe artefakty... a nie same kłopoty

28.12.2004
11:27
smile
[102]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Lechu --> cześć... jak tam Ci dzionek mija??

Crash8462 ---> wybacz, że pytam, ale jako barmanka muszę... A czym będziesz płacił?? I jakie napiwki dajesz??

28.12.2004
11:27
smile
[103]

Lechiander [ Wardancer ]

Crash ---> Możliwe, że masz szczęscie. Akurat barmanka się pojawiła. :-)
A czy gościnna, to się okaze. ;-))

Deser ---> Czy to czasem nie Ty gdzieś ostatnio rozrabiałeś? ;-) Jakimś wieczorkiem? :-P :-)

28.12.2004
11:31
smile
[104]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> Dziękuj, dobrze. A Tobie? :-))

28.12.2004
11:31
smile
[105]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Crash --> Witaj...Przyjmujemy tu kazdego, kto nie przychodzi z wrogimi zamiarami. Tych z wrogimi tez przyjmujemy, tylko inaczej. Pokoik powinien sie znalezc

Kargulena --> Nieee...bez kompow i sieci koniec swiata jest nie do przyjecia. Mam nadzieje, ze organizator tej imprezy wezmie to pod uwage.

28.12.2004
11:34
smile
[106]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tych z wrogimi to do mnie, hiehiehie :-)))

Czesc Crash8462, nie przejmuj sie, ze ja tu w kącie z tymi tabelkami strasze, ale... musialem sobie robote przytargac, bo dead line w oczy zaglada :-))

28.12.2004
11:36
[107]

Crash8462 [ Night Elf ]

Holgan -----------> Witam, niestety jestem splukany, nawet elfie suchary przepadły ( albo je zjadłem, albo to ten gnom, juz nie pamietam), na poczatku moge placic dobrym slowem, ale w przyszlosci sie odkuje ( nie w doslownym tego slowa znaczeniu, od tego sa krasnoludy). Na pobliskich polach widzialem dziką zwierzyne, moj doskonaly wzrok, luk i celnosc pomoze mi w polowaniach, czesc lupu bede mogl oddawac erosowi (jesli kiedys wroci z urlopu), a narazie Mac'owi. Skora ze zwierzyny tez sie tu przyda, wyscielic nią bedzie mozna nowe pokoje.

28.12.2004
11:41
smile
[108]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Crash8462 --> ale to nie rozwiązuje kwestii napiwków... hyymm... no nic. chwilow za dużo gości nie ma więc nie będziesz zbytnio przeszkadzał...
=) =D

Lechu --> różowo nie jest, ale i tak jest zdecydowanie lepiej niż wczoraj.. =)

rothon --> złośliwy tabelomaniak...

Gambit --> w sumie przez święta nie miałam czasu odpalić gireki, a mimo to ciągnie mnie na serwer... moze masz dla mnie jakie slowo otuchy albo zniechęcenia??

28.12.2004
11:42
[109]

Crash8462 [ Night Elf ]

rothon----------> ja nie z tych wrogich i nie potrzebuje "tego innego przywitania"

28.12.2004
11:45
smile
[110]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Crash8462, przeciez wiem, ladnie sie przywitalem :-))

Holgan--> Tym razem nie robie tego z przyjemnoscia, uwierz! Ale zabralem sie za nie, bo mi ten temat zalega i cala noc dzisiaj mi sie snilo, ze musze to zrobic, wiec, zeby spokojnie spac, chce to wreszcie odwalic! Ale nudne to, ze nie wiem co :-))

28.12.2004
11:46
smile
[111]

Lechiander [ Wardancer ]

Crash ---> Z tymi plowaniami to proponuję zostawić innym, np: elfom, bo pomimo znanej w cąłym świecie celności, któryś może sie pomylić. ;-))

28.12.2004
11:50
[112]

Crash8462 [ Night Elf ]

Lechiander--------------> Nie ma obaw, w swoich stronach slynolem z polowan, nik przy tym nie ucierpi.

28.12.2004
11:52
smile
[113]

Lechiander [ Wardancer ]

Crash ---> Ty nie rozumiesz. Tu chodzi o to, żebyś Ty nie ucierpiał. ;-) :-P :-)

28.12.2004
11:52
smile
[114]

Deser [ neurodeser ]

Mnie się śniło, że jestem Ciekawością :P to dopiero paranoja :)))

- piwa bym się napił :) da się coś zorganizować Holgan ? *uśmiecha się zadzierając głowę*

28.12.2004
11:54
[115]

Crash8462 [ Night Elf ]

Deser --------------> bylo ciemno i nie wiem czy to nie ty, ale narazie wydajesz sie byc mily, wiec nie podejrzewam ciewbie.

28.12.2004
11:55
[116]

Crash8462 [ Night Elf ]

Lechiander --------> czy pobliskie pola skrywają jakies mroczne tajemnice ?

28.12.2004
11:57
[117]

Lechiander [ Wardancer ]

Crash ---> Ojj tak, mroczne na pewno i nie tylko tajemnice.

28.12.2004
11:58
smile
[118]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Deser --> myślę, że się da =) =P

rothon ---> wcale nie jest mi Ciebie żal... straszliwie sie ze mnie wczoraj nabijałeś... =p

28.12.2004
12:00
[119]

Crash8462 [ Night Elf ]

Lechiander -----------> to mogl bym poznac wiecej szczegulow, jesli bedzie ciezko (na polowaniach) to zagarnie sie kogos do pomocy, widze ze wiele tu magow nie majacych zajec.

28.12.2004
12:02
smile
[120]

Crash8462 [ Night Elf ]

Holgan ----------> Adamusa nie ma i nie dostane narazie grzanca, to moge prosic jasne, grzane piwo ze swiezym przszczelim miodem ?

28.12.2004
12:15
smile
[121]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

popatrzcie na spryciarza... ledwo przyszedł a maruzi... zwyczajne piwko w ząbki kole... niech stracę...

28.12.2004
12:19
smile
[122]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Tylko troche, TrzySmoki sie bardziej smial. Ze mnie nota bene tez :-))
A powinnas mnie zalowac mimo wszystko. Z uwagi na stara znajomosc oraz moje golebie serce, ktore zawsze zaluje innych :-))

28.12.2004
12:19
smile
[123]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

No wiecie chłopaki ??!!! Jak wy na arce chcecie grać w gry i śmigać po necie
podczas, gdy nasza cywilizacja się zawali to kto gatunek będzie podtrzymywał ? ;-)))
Koniec jest bliski ! :P

28.12.2004
12:20
smile
[124]

Crash8462 [ Night Elf ]

Holgan -----------> To dla mnie, ladnie dziekuje (tylko tyle narazie moge, ale kiedys ci to wynagrodze), wlasnie takie jak chcialem :)

28.12.2004
12:28
[125]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> ha ha ha, rozbawiłeś mnie =P Pierzasty jest wstrętny i paskudny i jeszcze się z nim policzę. A TY właśnie ze względu na starą znajomość powinieneś był wczoraj mnie bronić...
a co do gołębiego sreca... rozmumiem, że masz takie małe ?? ?? ?? *uśmiecha się złośliwie*

Crash8462 --> a kto inny o piwo marudził?? ??

28.12.2004
12:30
smile
[126]

Lechiander [ Wardancer ]

Ryba ---> Ty o jakichś przyziemnych sprawach. :-P :-)) Ale jakby co, to w przerwach między bieganiem za smokami... :-)))

28.12.2004
12:32
smile
[127]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Nie takie male, ale takie mieciutkie, spiesze wyjasnic! :-))
Ale przeciez Ty swietnie o tym wiesz, droczysz sie jeno *smiech*

28.12.2004
12:37
smile
[128]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> skąd mam wiedzieć.... nigdy go nie widziałam... co prawda działasz na zasadach ludzki, ale to jeszcze nie daje pewności... *śmieje się*

28.12.2004
12:39
[129]

Crash8462 [ Night Elf ]

Mam takie male pytanko, czy ktos gral w tej karczmie w Doom III ?

28.12.2004
12:39
smile
[130]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

lechiander---> pffff... smokami, papieroskiem, piwkiem itd :P

28.12.2004
12:43
smile
[131]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Skad masz wiedziec? Coz za pytanie? Kobieca intuicja winna to podpowiedziec juz dawno :-)

Crash8462--> Piotrasq gral, ja gralem, chyba Gambit gral (moge sie mylic co do Gambita, wiec sie nie upieram)... a co? Czy dobre? Dobre!

28.12.2004
12:44
smile
[132]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kargulena --> wyginiemy... chłopaki nie mają kondycji, żeby temu wszyskiemu poradzić. =P =D

28.12.2004
12:45
smile
[133]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> achaaaa... hymm.... mi podpowiada, że na Ciebie to trzeba uważać... =D

28.12.2004
12:45
smile
[134]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Ooooo, jaki sielankowy nastrój...
A mnie tam wcale nie do śmiechu.
Niejaki Duriel pozbawił mnie złudzeń. Najpierw zabrał mi zycie, później całe uzbrojenie, a wyprawy po własne zwłoki kończyły sie kolejnymi zgonami, co doprowadziło, zdawałoby sie bogatego Paladyna do bankructwa. Goły i wesoły wróciłem do szkólki niedzielnej.
Mam parę watpliwości, banalnych chyba.
1. Miecz pijawki - 4% życia kradnie na kazdy cios... 4% od czego - obrazeń? Aktualnego stanu życia potwora? Mojego życia?
2. Szybsze odzyskiwanie równowagi - czy to jest lekarstwo na kaca?
Uświadomcie biednego, bo wydawcy gry uznali, że instrukcja do Diablo2 jest zbędna, bo wszyscy wiedza jak w to grać.

28.12.2004
12:46
smile
[135]

Lechiander [ Wardancer ]

Crash ---> Na ten przykład ja... jeszcze łupię. :-)

Ryba ---> No a co? :-))

Holgan ---> O kondycję naszą Ty się nie martw. Zresztą i tak wyginiemy. :-))) :-P

28.12.2004
12:46
smile
[136]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Crash --> W Dłuma Czy grałem, ale nie spodobało mi się cholerstwo. Ciemne i bez klimatu jakieś...fuj.

Holgan --> Mogę mieć dla Ciebie jakieś słówko...okrągłe: Obręcz :P

Kargulena --> Gatunek będziemy na sex czatach podtrzymywać. Bez tego nie da rady :P

28.12.2004
12:49
smile
[137]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Na sex czatach albo w Simsy hahahahaha

28.12.2004
12:50
smile
[138]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Gilmar --> Z tą pijawką, to jest chyba tak:
1. Uderzasz monstrum, trafiasz i zadajesz rany
2. 4% tego co zadałeś przychodzi do Ciebie i reperuje Twoje zdrówko.

28.12.2004
12:51
[139]

Crash8462 [ Night Elf ]

Lechiander -------------> gdzie jestes, ja w Delta Labs 2 :)

Gambit -----------> mi tez ten klimat nie przypadl do gustu, ale pograc mozna, troszke sie czasami boje, ale ja slabych nerwow jestem. I teraz pytanko, jestem w Delta Labs 2 ile jeszcze poziomow mi zostalo do skonczenia ?

28.12.2004
12:52
[140]

Gambit [ le Diable Blanc ]

rothon --> Albo będziemy robić jazdy na styl Larry'ego (o dżapońskih hentaj gejmach nie wsponę)

28.12.2004
12:52
smile
[141]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan--> Po wypowiedziach meskiej części wnioskuję, że dla ludzkości nie ma już nadziei ;-))

Gambit--> Sex chat ? a z kim ? z ufolami ? czy z załogą "arka 2" ? :PPP

Lechu---> Tak Lechu to nigdy nie dasz rady, bo Twoja krótka przerwa może się akurat nie wpasować w nastroje, cykl owulacyjny i plan dnia damskiej części załogi ;P

28.12.2004
12:53
smile
[142]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Crash --> Tak daleko nie doszedłem. Z obawy o swój zmysł estetyczny wyłączyłem ścierwo po 25 minutach rozgrywki.

28.12.2004
12:54
smile
[143]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Kargulena --> No jak to z kim...nieważne. Na ekranie i tak będzie się przedstawiał jako cycata blondyna...albo Wojtek, lat 12 :P

28.12.2004
12:56
smile
[144]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Pozwolisz Crash8462, ze sie wtrace. Po Delta Labs 2 (South i North) zostaje jeszcze:
Delta Labs level 3
Delta Labs sector 4
Hell
Delta Complex
Central Processing
Central Server Banks
Site 3
Caverns Area 1
Caverns Area 2
Primery Excavation Site

28.12.2004
13:00
smile
[145]

Lechiander [ Wardancer ]

Crash ---> Nie pamietam, ale wydaje mi się, że jeszcze daleko przed Tobą. Ja jestem gdzieś tuż przed pieklem, chyba. :-)
I też się boję jak jasna cholera. :-))

Ryba ---> A co mnie to??? Niech się w końcu inni do mnie dostosują. :-] A jak nie, to nie. Łaski bez. zawsze się coś znajdzie. :-P :-))

28.12.2004
13:01
smile
[146]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechiander---> No jasne , grunt to pozytywne myślenie :)

28.12.2004
13:02
smile
[147]

Wiolax [ Senator ]

qrde ..
o czym żeście tyla nabazgrali :o ;)))) :P

28.12.2004
13:03
[148]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Gilmar ----->
1. To jest 4% twojego życia. Im masz więcej życia, tym więcej ci przybędzie po uderzeniu.
2. Odzyskiwanie równowagi - przydatne tylko przy walce wręcz. Jeżli jesteś otoczony przez potwory i walą cię równo, to masz duże szanse, że nie zdołasz zadać żadnego ciosu, jeżeli masz niskie odzyskiwanie. Przy bardzo wysokim - otoczenie cię, nie wywrze żadnego wrażenia na postaci.
Wysoki poziom odzyskiwania równowagi, obowiązkowy jest dla Merca. Zwiększa jego szanse na przeżycie zmasowanych ataków.

28.12.2004
13:03
smile
[149]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gambit ---> =P

28.12.2004
13:04
[150]

Crash8462 [ Night Elf ]

Lechiander -----------> ja do piekla jeszcze tez nie dotarlem, choc nie moge sie go doczekac, a miales juz ta scenke jak ten doktorek (glowny sprawdza wszystkiego) zamienia czlowieka w "ulepszonego" zombi ?

Holgan ------------> podajecie tu cos oprocz piwa, moze jakies menu...

28.12.2004
13:06
smile
[151]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Crash8462 ---> może ... a czego byś chciał?? ?? ??

28.12.2004
13:06
[152]

Lechiander [ Wardancer ]

Tak, Crash, miałem. :-) Jestem w końcówce Deltalab4. :-))

28.12.2004
13:08
smile
[153]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Crash --> Menu nie ma. Trzeba patrzeć co jest rozpaćkane na fartuchu Barmanki :P

28.12.2004
13:13
smile
[154]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

barmanka szybkim ruchem zdjęła fartuch, zamachnęła się nim w kierunku Gambita. Fartuch z pięknym odgłosem zachaczył o jego pośladki.

Coś mówiłeś Gambiciasty?? ??

28.12.2004
13:13
[155]

Crash8462 [ Night Elf ]

Holgan -----------> hmmm........ ja bym poprosil gulasz ze smoczego serca, polany slotkokwasnym sosem z baraniny

Lechiander ---------> no to mi jeszcze w takim razie brakuje troche do ciebie i do piekla

Gambit --------> Holgan na fartuchu ma tylko rozlane piwo i troche krwi po akcji wyzucania z karczmy niepokojowo nastawionego klijeta (krew oczewiscie nie jej)

28.12.2004
13:18
smile
[156]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ---> słyszałeś ? Menu szykuj !!

28.12.2004
13:24
smile
[157]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Crash --> Jeszcze jedno...jako, że Barmanka fartucha nie pierze, to zwracaj tylko uwagę na to co się lepi. To co wyschnięte, już jest nieaktualne.

Holgan --> Ja tylko uświadamiam Crasha co i jak w tym pięknym bądź co bądź przybytku. Teraz mam przez Ciebie ślady puree na spodniach.

*niepostrzeżenie wrzuca barmance zapalonego Asa kier do garnku z gulaszem*

Smacznego :P

28.12.2004
13:24
smile
[158]

Gilmar [ Easy Rider ]

Piotrasq, Gambit -------> dzieki!

Nie dziwcie się bardzo, ale wszystkie informacje w necie o Diablo tyczą się raczej pakerów od 70 poziomu w górę. Ja ze swoim 19 poziomem czytam to i mam podobne wyobrażenie o Paladynie 88 poziomu jak świnia o gwiazdach. Mam podstawowe klopoty z oceną, jakie gadżety sa lepsze a jakie gorsze i na jakie okazje. Gubie sie w tych przedmiotach unikatowych, rzadkich, wyjatkowych, z gniadami itd. Plecak pelny, skrytka pełna a tyle dobra sie wala po polu. Czy graty rzucone w pobliżu skrytki, w mieście znikają po wyjściu z gry?

28.12.2004
13:24
smile
[159]

Ariana [ ... ]

Witam...

Holgi-->Cześć Soneczko:)Dziś w ramach odpoczynku po świątecznym leniuchowaniu dyżur za barem?:)

Crash-->Gulasz ze smoczego serca?? Tutaj??


28.12.2004
13:28
[160]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Gilmar ----> znikają.

28.12.2004
13:29
[161]

Crash8462 [ Night Elf ]

Zaczynam sie obawiac jakosci serwowanego tu jedzenia, ale sprobuje, zaufam barmance, bo piwko dala palce lizac :)

28.12.2004
13:32
smile
[162]

Lechiander [ Wardancer ]

Ufaj, ufaj. :-))

28.12.2004
13:32
smile
[163]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Crash8462 --> Ty nie podskakuj bo zachwilę zapoznam Cię z moją magiczną szmatą barową +5. Jakbyś miał jakiekolwiek pytania na jej temat - zwróć się do Desera. A gulaszu nie ma bo Gambit go przypalił... I jeszcze jedno - tutaj SMOKÓW SIĘ NIE JADA. za to zdarza się iż SMOKI TUTAJ JADAJĄ =p =)

Gambit --> mój fartuch zawsze jest czysty... no prawie. A puree ziemniaczane masz na spodniach bo sam w nie usiadłeś.

Arianko --> nieee... w pracy jestem... ale się obijam, a raczej pracuję na pół gwizdka =P =) Zmęczyła mnie poranna wizyta u lekarza =)

28.12.2004
13:34
smile
[164]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Holgan --> Nie no jasne, że czysty. A le to Twoja definicja czystości. W świetle tej definicji, żarcie wychodzące wieczorem z lodówki na spacer po mieszkaniu, też jest czyste :P

28.12.2004
13:35
[165]

Crash8462 [ Night Elf ]

Ja lece zbadac okoliczne tereny, moze uda sie cos upolowac to przyniose, no i oczeywiscie cos dla Holgan (napiwek) za wysmienite piwko.
Wpadne wieczorkiem.

28.12.2004
13:36
smile
[166]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Menu?! Po moim trupie! :-)

A moze ja zaloze nowy odcinek? Chwilke...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-28 13:43:39]

28.12.2004
13:47
[167]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zapraszam:

28.12.2004
13:47
smile
[168]

Gilmar [ Easy Rider ]

Nie mam pewności czy to jest dobra wiadomość... ale jadę do roboty.
Chyba postawię na pulpicie swoje duuuże skserowane zdjęcie i wrócę do milszych zajęć.

*czapke na uszy naciągnąl i tyle go widzieli*
Nara - sam sie sobie dziwię, przeciez to nie jest mój slang...

28.12.2004
13:47
smile
[169]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Crash8462 --> a Ty gdzie leziesz?? Co Ty sobie myślisz?? Że my tu porowadzimy pierwszą lepszą garkuchnię gdzie wszystko jest gotowe i tylko w mikroweli się odgrzewa?? ?? ??? Przecież ... ech... i znowu mój kunszt kulinarny nie będzie doceniony... =( ;(

Gambit --> tia... =( kto jak kto, ale ja porządku w barze i kuchni pilnuję ... =( =(

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.