GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kaćik s-f cz.1

12.03.2002
14:09
smile
[1]

Nyhos [ Droogie ]

Kaćik s-f cz.1

Mam nadzieję,że nie ostatnia część.Przepraszam użytkowników za kolejny wątek :)).
Zauważyłem,że fantasy króluje na forum,a nie ma tu nic o s-f.Trzeba to było zakończyć.Tu będziemy gadać o klasyce s-f jak np. Dune itp.

12.03.2002
14:11
smile
[2]

Nyhos [ Droogie ]

Sorki za tytuł. :(((((((((((((((((

12.03.2002
14:15
[3]

slayerrulez [ Konsul ]

a kogo bedziem katować ??? : )

12.03.2002
14:16
[4]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Popieram! Można by przemienić tytuł na "Kącik Star Trek" :) Pozdrawiam.

12.03.2002
14:17
[5]

lander [ Chor��y ]

ja bym wolal star wars...

12.03.2002
14:20
[6]

pani_jola [ Konsul ]

ja tez bym wolal o star wars - nie ogladalem nigdy star treka

12.03.2002
14:20
[7]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Ale mówimy o klasyce sf, a nie o ładnym kolorowym filmie z efektami specjalnymi... Pozdrawiam.

12.03.2002
14:21
smile
[8]

Nyhos [ Droogie ]

Złe myśli macie,to ma ogólnie łączyć s-f,a nie dzilic na startrek i sw

12.03.2002
14:23
[9]

lander [ Chor��y ]

star wars rzadzi i tyle , a wcale nie mam zamiaru niczego dzielic (moc bedzie z wami) :)))

12.03.2002
14:23
[10]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

No dobra, pamięta ktoś "Forbbiden Planet" ?

12.03.2002
14:25
[11]

Nyhos [ Droogie ]

Na początek o "Wojnie światów" H.G.W Co myślicie o tej rewelacyjnej książce?

12.03.2002
14:25
[12]

pani_jola [ Konsul ]

wiec jakie sa zalozenia?? mozemy rozmawiac o ksiazkach i o filmach, przeciez to niczemu nie przeszkadza.

12.03.2002
14:25
smile
[13]

Mr_Baggins [ Senator ]

z klasyki s-f to najlepszy jest "Plan 9 from outer space"

12.03.2002
14:27
[14]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

lander ----> rządzi? Gdyby usunąć efekty specjlane z Star Trek i Star Wars, czyli zostawić sam scenariusz, to co by się okazało? Star Trek radzi sobie nieźle (bo efekty specjlane są marginalne). A Star Wars? Już źle. Przecież to się opiera tylko na efektach i scenach walki!! I czy oto chodzi w sf? pozdrawiam.

12.03.2002
14:27
[15]

lander [ Chor��y ]

ja tam ksiazek nie czytam ,nie mam na to czasu rozumiecie mnie chyba (komp , sport , i inne rzeczy)

12.03.2002
14:27
[16]

elfik [ mesmerized by the sirens ]

A szkoda.. Bo Star Wars ma tyle do Star Treka co Polonez do BMW. ;-]

12.03.2002
14:28
[17]

lander [ Chor��y ]

nie mowie tylko o filmie sam swiat jest zajebisty

12.03.2002
14:28
[18]

lander [ Chor��y ]

nie mowie tylko o filmie sam swiat jest zajebisty

12.03.2002
14:29
[19]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Nyhos ---> o tak, "Wojna Światów" to świetna książka. Podobnie jak "Wehikuł Czasu". A swego czasu zaczytywałem się "2000 Mil Podmorskiej Żeglugi" Pozdrawiam.

12.03.2002
14:29
[20]

lander [ Chor��y ]

z tymi ksiazkami to zartowalem lubie star warsa i wcale sie tego nie wstydze

12.03.2002
14:47
[21]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

W "Rekopisie znalezionym w smoczej jaskini" - kompendium wiedzy o fantasy Sapkowskiego sa dwa fragmenty poswiecone Trekowi: "Jedyny potwierdzony przyklad na to, jak kreatywnie science fiction wplywa na nauke i postep techniczny stanowi pogardzany i wysmiewany przez tzw. powaznych krytykow telewizyjny serial Star Trek. Powinno sie powaznie pomyslec o przyznaniu Genowi Roddenberry'emu posmiertnej nagrody Nobla. Na Star Treku wychowala sie bowiem ogromna rzesza mlodych Amerykanow, ktorzy zrealizowali swoje mlodziencze marzenia tym sposobem, ze odpowiednio sie wyksztalcili i poszli potem pracowac do NASA, do armii, do firm i instytutow, w ktorych maja ogromne pieniadze i ogromne mozliwosci ku temu, aby realizowac startrekowe fantazje. I robia to. Na calkiem duza skale. Zeby bylo smieszniej, wynalazkom nadaja nawet wzorowane na swym ukochanym serialu formy, ksztalty i kolory. I jezeli kiedykolwiek beda skonstruowane gwiazdoloty, jesli kiedykolwiek powstanie gdzies, w glebokim kosmosie stacja kosmiczna, to mozecie byc pewni, drodzy czytelnicy, ze wystrojem wnetrz beda one do zludzenia przypominac USS Enterprise i Deep Space Nine." "(..) No, z ta teletransmisja materii moze warto byc ostrozniejszym w sadach, bo wiem, ze nad problemem ostro pracuja w amerykanskich instytutach badawczych fanowie Star Treku i kto wie, moze juz wkrotce 'Beam me up, Scotty' wcale nie bedzie takie znowu fantastyczne'

12.03.2002
14:51
smile
[22]

Nyhos [ Droogie ]

Brawo,piszcie żeby kącik żył!

12.03.2002
14:58
[23]

pani_jola [ Konsul ]

hmmmm chyba bede musial obejzec ten film skoro sapkowski poswiecil mu miejsce w swoim kompedium, wiec prosze mi powiedziec od czego mam zaczac?? czy ma to jakis poczatek(pierwszy odcinek) czy moze jest pelnometrazowy film jest(przepraszam wszystkich fanow za taki brak wiedzy o tym przeciez kultowym dla niektorych filmie)?? za wszystkie informacje z gory dziekuje

12.03.2002
15:04
[24]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

TOS, to pierwsze odcinki serialu Star Trek, wymyślonego przez Gene'a Roddenberrego. Autor mozolnie zbierał aktorów do zaplanowanych ról, najmował znanych pisarzy sf, i po długim czasie, jego dzieło ujrzalo świat, tylko po to, aby dostać negatywną opinię. Mowa tu o pilocie, czyli odcinku The Cage. Ale sieć NBC (bo to ona pod koniec lat 60 decydowała o tym, jakie seriale się produkuje) dała Roddenberremu jeszcze jedną szansę. Jak się okazuje - deczycja była opłacalna. Powstały trzy propozycje nowego pilota - Where No Man Has Gone Before, The Man Trap oraz Charlie X. Jak zdecydowano, pilotem zostal ten pierwszy. Serial sie spodobal. Główne zarzuty wobec "The Cage" to duża monotonność, brak akcji. Czepiano się także załogi. Dlatego załoga została zastapiona na nową, bardziej dynamiczną. Pozostal tylko Mr. Spock. Serial opowiada o przygodach statku Federacji - U.S.S Enterpise, na pięcioletniej misji do gwiazd. Jego zadanie to odszukiwanie nowego życia i cywiliacji, śmiałe podążanie tam, gdzie jeszcze nikt nie dotarł! Serial odnosil sukcesy i porażki. Często odchodzili znani pisarze, przez plan przewijali się znani lub mniej znani aktorzy. Nakręcono 80 odcinków. Jak sie okazało, po zakończeniu emisji serialu, jego popularność, nie spadła. Wielokrotnie powtarzany był w telewizjach lokalnych. Jego premiera, w Polsce, nastąpiła dopiero w 1999 roku, w nieistniejącej już stacji Wizja1. Wielokrotnie wyemitowano wszystkie odcinki. Po 20 latach, postanowiono kontunuować przygody załogi statku U.S.S Enterprise. Nowy serial nazywał się The Next Generation. Od tej pory, pierwszey serial dostał nazwę The Orginal Series, czyli Orginalny Serial Osobiśćie uważam Tosa za najbliżeszego ideii Star Trek, a zarazem za najciekawszego.

12.03.2002
15:05
[25]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

TNG powstał 21 lat po oryginalnych odcinkach. W międzyczasie nakręcono wiele filmów, sprzedano wiele książek. Ale fani Star Trek pragneli więcej. Niestety, aktorzy, którzy grali w Tos nie wyglądali już tak samo. Byli w końcu 21 lat starsi. O ile z niektórych, po grunotwnym odchudzeniu, i makijażu, dało by się coś wyciągnąć, to reszta nie nadawała się już na plan. Technika także już poszła naprzód, i efekty specjalne, jakże wspaniałe 20 lat temu, teraz już nie robiły najmniejszego wrażenia. Potrzebne były zmiany. Dlatego Gene Roddenberry postanowił zacząć wszystko od nowa. I powiodło mu się Gene Roddenberry zebrał nowych aktorów. Rolę kapitana objął Patrick Stewart. Zadbano także o nowe efekty spcejalne. Wysłychano sugestie tysięcy fanów. Zmieniono załogę, statek, czasy. Wszystko nowe, za wyjątkiem świata, przesłania. Pozostała także piękna idea To Boldly Go Where No One Has Gone Before! Akcja The Next Generation toczy się 80 lat po wydarzeniach z The Orginal Series Znowu mamy okazję obserwować poczynania załogi statku USS Enterprise Jednakże, mamy teraz zupełnie nową załogę, a także statek. Nowy, USS Enterprise-D jest dziesięciokrotnie większy od swojego poprzednika, statku Constitution (nowy statek ma klasę Galaxy) Zmianie uległa także sytuacja polityczna. Klingoni są teraz przyjaciółmi Federacji (Jednym z ofierów na mostku Enterprise jest nawet Klingon). Głównym zagrożeniem, jest teraz cybernetyczna rasa BORG, zagrażająca całemu życiu. Mają bardzo zaawansowaną technikę, a jeden ich statek zdołał zniszczyć armadę Federacyjno - Kilngońską Serial odniusł ogromny sukces, i nie ma się tu czemu dziwić - ogląda się go z największą przyjemnoscią. Powstało znacznie więcej odcinków TNG niż TOS. Osobiśćie uważam, że to ostatni "dobry" serial Star Trek O ile Voyagera oraz Deep Space Nine oglądam z wielką ciekawoscią, to nie są one tak fascynujące jak ich porzedniki.

12.03.2002
15:11
[26]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Pod koniec piątego sezonu The Next Generation, istaniało zagrożenie, że część aktorów wkrótce odejdzie od Star Trek Zagrożone Paramount Pictures rozpoczeło więc zbieranie nowych aktrów i pisanie nowych scenariuszy. Skończyło się na tym, że jednoczśnie z emisją szóstego sezonu The Next Generations rozoczeto emisję seralu Deep Space Nine, uważanego za nastepcę The Next Generations Serial z początku się nie podaobał. Tzn. fani Star Trek i tak go obowiązkowo oglądali, ale stwierdzono, że jest nudny Wytwórnia posłychała głosów fanów, i wprowadzono kilka zmian, jak np. dodanie okrętu Defiant. O ile trzeci sezon nie był przełomem, to z czasem sytuacja na tyle się poprawiła, że Deep Space Nine został okrzyknięty godnym następcą sagi Star Trek Akcja serialu rozpoczyna się, kiedy Kardasjanie przestają okupować planetę Bajor Bajoranczycy przystępują do Federacji, która przyjmuje opuszczoną przez Kardasjan stację. Ponadto, z Kardasjanami zostaje podpisany pokój. Jednakże część ofcierów Federacji buntuje się - zwią się Maquis. przysięgają oni zwalczać Kardasjan. Tuż po przejęciu Stacji 9, odkryty zostaje korytarz podprzestrzenny prowadzący do Kwadrantu Gamma. W owym kwadrancie władzę sprawuje bezwzględne Dominium, mające na swe posyłki, genetycznie stworzoną do walki rasę Jem'Hadar. Dominium wchodzi w sojusz z Kardasjanami, aby wspólnie rozpoczać podbój kwadrantu alfa. Przeciw inwazji, Federacja oraz Klingoni zawierają sojusz. Poza tym, Sacja 9 staje się głównym centrum dla ras, przemieszczających się pomiędzy dwoma kwadrantami. prowadzi to do różnych sytuacji i wydarzeń, które są pretekstem do nakręcenia kolejnego odcinka.

12.03.2002
15:12
[27]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Star Trek: Voyager jest kolejnym wielkim przedsięwzięciem. Postanowiono, w 1994 roku, że powstanie nowy serial Star Trek, i że będzie wykorzystywał najnowsze zdobycze technologiczne w efektach specjalnych. O ile założenie to zostało zrealizowane, to fabuła serialu pozostawia wiele do życzenia. Niesamowita ilość błędów w fabule i wiele innych udziwnień, sprawiają, że serial uwazany jest za najgorszy z całeś serii Star Trek. Ale bądź co bądź trafia się wiele odcinków - perełek. Fabuła serialu kontynuuje jeden z wątków z Deep Space Nine Fabuła zaczyna sie, kiedy statek Maquis ucieka przed Kardasjańskim krążownikiem. Statek Maquis wlatuje do jakiejś mgławicy, po czym ślad po niej ginie. Na pokładzie znajdował się Tuvok, szpieg z Federacji, który miał za zadanie odnaleźć bazę Maquis. Federacja już po tygodniu organizuje pomoc. Za zagubionym statkiem, ze stacji Deep Space Nine wyrusza statek USS Voyager, pod dowódctwem pani kapitan Kathryn Janeway. Statek dolatuje do miejsca ostatniego śladu Maquis Zostają wciągnięci w dziwną anomalię i przeniesieni do Kwadrantu Delta, 70 000 tal świetlnych od przestrzeni Federacji. Załoga Voyagera, zostaje wciągnięta w aferę z Opiekunem i konflikt z Kazonami. Ratująć życiwe rasie O'Campa, załoga Voyagera pozbawia się mozliwości powrótu do domu. Bohaterowie postanawiają połączyć załogę i statek z Maqius, i razem zaczynają długą podróż do domu. Na mostek Voyagera dochodzą nowi oficerowie, jako, że poprzedni zgineli. Funkcję pierwszego obejmuje Chackotay, kapitan statku Maqius, głównym mechanikem zostaje >B'Elanna Torres, mechanik z Maqius. Dodatkowo dochodzi Kes z rasy O'Campa, i przypadkowo napotkay Neelix.

12.03.2002
15:13
[28]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Enterprise to piąty serial z cyklu Star Trek. Jego akcja toczy się przed resztą seriali - kiedy nie istnieje Federacja Zjednoczonych Planet ani pierwsza dyrektywa. Historia sięga roku 2063, kiedy Zephran Cochrane dokonał pierwszego lotu z silnikiem Warp (Star Trek: First Contect) i nawiązał pierwszy kontakt z pozaziemską rasą - Wolkanami. Wydażenie to wstrząsneło ludzkością, świadmość, że kosmos jest zamieszkiwany przez wiele rozumnych istot zjednoczyła ludzi. Podział na państwa, kolor skóry czy wyznanie przestał być istotny. Od tej pory wszystko się miało zmieniać... Cochran w 2119 roku, 58 lat po swym słynnym locie stał się jednym z założycieli Warp 5 Complex. Pracował tam między innymi z Henrym Archerem, który znacznie przyczynił się do rozwoju technologi Warp. Wszyscy pracowali na NX-01, prototypowy statek, mający mieć zdolność lotu z prędkością Warp 5. Jednostka miała być całkowicie niezależna od Wolkan, którzy za bardzo ingerowali w poczynania ziemian. Wolkanie nie byłi zadowoleni z tego projektu. Zarówno Zephran, jak i Henry nie doczekali pierwszego lotu NX-01. W pamięci twórców, dowódctwo nad nową jednostką objął syn Henrego - Jonatan Archer. Pierwsza misja statku została przyspieszona z powodu wypadku - klingoński statek rozbił się na Ziemi, i Gwiezdna Flota, pomimo kategorycznego sprzeciwu Wolkan, postanowiła odtransportować klingona do stolicy Imperium - planety Qo'noS. Misja rozpoczeła się w kwietniu 2151 roku. Nowy statek ma nazwę Enterprise. Jego uzbrojenie to Torpedy i Działa Laserowe. Statek nie jest tak zaawansowany technicznie jak okręty w innych serialach Star Trek. Sensory są bardzo słabe, trzeba mieć sporo szczęscia, aby coś wykryć na większą odległość. Skanowanie planet także nastarcza trudności. Na pokładzie nie ma replikatorów, jakie znaliśmy do tej pory. Pożywienie uzyskiwane jest z ogrodów znajdujących się na statku. Statek nie posiada także Wiązki Holującej - zastępuje ją pożądna lina. Inną niedogodnością są transportery. Nie są tak bardzo bezpieczne, jak to widzieliśmy w innych serialach. Załoga boi się ich używać, często nawalają. Nie posiadają biofiltórw, dlatego po przesłaniu się na statek, transportowana osoba musi przejść kwarantannę. Jak widać, technologia nie jest jeszcze rozwinęta. Załogę statku stanowią 82 osoby. Kapitanem jest odważny Jonatan Archer, który odznaczył się także nienagannym przebiegiem służby. Rolę oficera naukowego pełni jedyna Wolkanka na pokładzie - T'Pol. Głównym mechanikiem jest niezwykle uzdolniony Charlie 'Trip' Tucker III, oficerem ochorny Brytyjczyk - Malcolm Reed. Sternik to Travis Mayweather. Uniwersalny tłumacz działa bardzo szczątkowo, dlatego podstawowym zadaniem oficera komunikacyjnego jest tłumaczenie obcych języków. Oficerem została Hoshi Sato. Ponadto, jest jeszcze doktor Phlox, Denobulanin, pełniący funkcję oficera medycznego. Serial w U.S.A emitowany jest od 26. Września 2001 roku, Nie wiadomo, kiedy zawita do polski, ale jest to bardzo prawdopodbne, ponieważ serial cieszy się bardzo dużą oglądlnościa. Pierwsze odcinki zamieści Polskie Centrum Star Trek - począwszy od 7 Lutego 2002 roku.

12.03.2002
15:14
[29]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

I jeszcze kilka obrazków. Obrazek do TOS, Kapitan Kirk, Spock i McCoy.

12.03.2002
15:15
[30]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Damn, nie wyszło :(.

12.03.2002
15:16
[31]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Statek klasy Galaxy

12.03.2002
15:17
[32]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

A co myslicie o Timothy'm Zahn'ie? I nie mowie tu o ksiazkach z serii SW, ktor tez byly dobre, ale np. o wg mnie jednej z najlepszych ksiazek S-F akcji :) dylogi "Wyzwolenie" i 2 czesciach: Czarne komando i Stracencza misja. Pierwsza czesc pozyczylem od kumpla, ale po tym jak przeczytalem, to juz nie oddalem :) , 2 czesci szukalem przez 3 lata, az w koncu znalazlem ja w ksiegarni netowej, skad oczywiscie od razu zamowilem mimo braku funduszy :))) - kasa sie zawsze znajdzie :) Ksiazki zadza, akcja jest non-stop, brak dluzyzn, trzyma w napieciu do samego konca, naprawde polecam, choc teraz juz dostanie tych ksiazek jest chyba niemozliwe. Teraz zbieram kase na inne ksiazki tego autora, w Empiku Megastore w Centrum sa, juz nawet testowalem przez godzine ;)

12.03.2002
15:18
[33]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Kardasjańska stacja kosmiczna, przejęta przez Federację. (Deep Space Nine)

12.03.2002
15:21
smile
[34]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Może jeszcze o filmach? :) Pozdrawiam.

12.03.2002
15:41
[35]

MOD [ Generaďż˝ ]

Capt. Krzysztow>>A jak sie nazywal film w ktorym bohaterowie ze Star Treka cofneli sie w czasie na Ziemie i ratowali wieloryby?Nie bij jak cos pokrecilem :) , dawno ten film ogladalem i niezbyt dobrze pamietam.

12.03.2002
16:27
[36]

anonimowy [ Legend ]

miało być o S-F,a wyszło o Star Trek .Ludzie !!czy nikt już nie czyta.Dick.Asimov(Fundacja),Vonnegut czy wam to coś mówi.

12.03.2002
16:42
[37]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

Philip K. Dick - takze dobry pisarz, kompletuje sobie jego zbiory opowiadan wyd. Zysk i S-ka . Oczywiscie warty polecenia jest takze "Lowca Androidow" calkowicie inna niz film, glebsza fabula, choc film takze ma swoj urok. Asimov - czytalem tylko jego cyk o robotach, sztucznej inteligencji, ale bardzo do gustu mi nie przypadl. Harry Harrison - i jego seria o Stalowym Szczurze :) najlepsza S-F komedia jaka czytalem :) tego sie nie da opisac, rycie ze smiechu gwarantowane :) Ostatnio bylem w Empiku, to przeczytalem sobie pierwsza czesc Planety Smierci, ale jakos nie trzymala w napieciu, czegos to zabraklo a szkoda. No i niecale 2h czytania :/ Robert Sheckley - pisal dobre opowiadania, ale nie czytalem ostatnich tomow, moze sobie przypomnie niedlugo, bo kumpel ma ladny zbior jego ksiazek.

12.03.2002
17:13
[38]

anonimowy [ Legend ]

Yog-Sothoth-->Harrison-poczytaj zbiory opowiadań(tu jest mistrzem). Jeżeli lubisz humor w S-F polecam Kuttnera(stary autor),ale nie wszystko, duża część to sztampa Hainlein-godny polecenia np.Człowiek z Marsa. No i nasi sąsiedzi bracia Strugaccy.

12.03.2002
17:58
smile
[39]

Nyhos [ Droogie ]

Wątek kwitnie :)

12.03.2002
18:07
[40]

pani_jola [ Konsul ]

o bylo cos o dick'u. wspanialy pisarz. dzieki kosmicznym marionetkom poznalem jego tworczosc, pozniej poszlo juz z gorki. najlepiej mi sie czytalo łowce i doktora B, ciezki dla mnie byl ubik i nie przetrwalem do konca. a z s-f to jeszcze panowie strugaccy. teraz mecze sie z ich slimakiem na zboczu(ale obiecalem sobie ze ta ksiazka nie podzieli losu ubika i ze ja doczytam do konca).

12.03.2002
18:09
[41]

pzenek [ Chor��y ]

thanatos --> Heinleina czy Człowiek z Marsa to Obcy w obcym kraju czy jakąs książkę przegapiłem?

12.03.2002
18:42
[42]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

thanatos --> Kuttner to napisal tez sporo opowiadan w swiecie Cthulhu :) jesli mowimy o tym samym gosciu. Humor r0x, ale wazne jest zeby ksiazka byla ciekawa, dla mnie moze byc nawet dramat hehe, teraz sie sam wzialem za pisanie swojej s-f, will see co wyjdzie. Z humorystycznych ksiazek, to pamietam jeszcze Billa, bohatera galaktyki :) z lekka porabana ksiazka, czesc pierwsza ok, ale nastepne juz byly kiepskie :/ Heinleina musze poczytac, bo spodobal mi sie film Zolnierze Kosmosu, to ksiazka pewno lepsza :) jak to zwykle bywa.

12.03.2002
18:47
[43]

garr [ Pretorianin ]

hmm czy cyberpunk zalicza sie do s-f ? jesli tak to polecam gibsona (szczegulnie Mona lisa turbo)

12.03.2002
19:23
smile
[44]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

MOD ---> Dlaczego miałbym bić? Nawracam ludzi na Star Trek :) To był czwarty film, "The Voyage Home". Live Long And Prosper.

12.03.2002
19:25
[45]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Star Trek IV: Voyage Home Star Trek IV: Podróż Do Domu Data premiery: 19.11.86 Akcja filmu Star Trek IV: Voyage Home rozpoczyna się od razu po zakończeniu poprzedniej produkcji. Bohaterska załoga, wraz z pełnosprawnym Spockiem opuszcza planetę Wolkan na pokładzie Klingońakiego Bird of Pray. Kierują się na Ziemię - do bazy gwiezdnej, gdzie się poddadzą i poniosą odpowiedzialność za porwanie statku. Jednakże nie dane jest im dolecieć - niezwykła rzecz zbliża się do planety, która zaczyna się "buntować" przeciw ludzom. Dziwne odgłosy wydawane przez istotę przypominają ryk wieloryba, i to właśnie jest powód, aby Kirk cofnął się w czasie do roku 1966, i sprowadził przedstawiciela tego wymarłego gatunku. Film odniósł wielki sukces, największy, w porównaniu do poprzednich produkcji. Zarobił 190 milionów dolarów, dostał 6 nominacji do nagród (w tym 4 nominacje do Oscara, za zdjęcia, efekty, muzykę i dżwięk). Na popularność wpłyneła duża dawka humoru, a także bardzo ciekawy scenariusz.

13.03.2002
10:13
[46]

anonimowy [ Legend ]

pzenek-->racja moja wina. Yog-Sothoth--> w moim odczuciu książka jest lepsza,ale nie rozczaruj się bo film jest bardzo lużną adaptacją. pani_jola-->pomęcz się ,naprawdę warto.

13.03.2002
17:58
[47]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

Watek up :) Szkoda ze kasy nie mam, bo za duzo ksiazek mam zaleglych :( ale moze przejde sie po raz pierwszy do biblioteki i zobacze co maja :) A ktos czytal "Czarne komando" Timothy'ego Zahna?

14.03.2002
14:11
[48]

pani_jola [ Konsul ]

dzis przeczytalem sobie, ze maja nakrecic Solaris. krecic beda amerykanie. glowna rola-clooney george. oby nie zepsuli!

14.03.2002
14:46
[49]

pzenek [ Chor��y ]

Yog-Sothoth --> Czarne komando i kontynuacja Straczeńca misja bardzo miłe space opery ale nie oczekuj czegoś wybitnego po prostu dobre czytadło

14.03.2002
15:00
[50]

anonimowy [ Legend ]

Yog-Sothoth--> właśnie się zastanawiałem,czytając te posty.Większość ludzi na tym forum nawet się nie zająknie o tym że wie o czymś takim jak biblioteki.Ja w domu posiadam bardzo mało książek(kupuję te w których naprawdę się "zakochałem"),większość wypożyczyłem w bibliotece.Zahna nie czytałem i nie przeczytam ,nie ten klimat.

14.03.2002
15:01
[51]

QQQ [ Konsul ]

Dzien Tryfidów - J.Wyndham - najlepsza ksiązka jaka w zyciu czytałem ( pomysł ) a czytałem ich dobrze ponad 1000 ( sf )

14.03.2002
15:06
[52]

pzenek [ Chor��y ]

thanatos --> nie wiem jak u Ciebie ale w mojej bibliotece (100 tysięczne miasto) jest strasznie ubogo nie wspominając o nowościach gdyby nie własny księgozbiór to o wielu tytułach mógłbym pomarzyc Nie wspominając o cyklach które w bibliotece pojawiają się co któryś tom z kolei

14.03.2002
15:20
[53]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

Oj Czarne Komando naprawde polecam, dobrze sie czyta, bez dluzyzn, dobra akcja. Ja mieszkam w Lomiankach pod Warszawa, wiec watpie zeby biblioteka byla dobrze wyposazona w nowosci s-f, czy fantasy. Kumpel stamtad pozyczal Diune, jeszcze stare wydanie :)

14.03.2002
16:05
[54]

garr [ Pretorianin ]

ha wlasnie skonczylem Diune:Kapitularz...czemu to jush koniec:((( ja chce wiecej..cush pozostae czytac wszsystko jeszcze raz bo drogiej takiej serii niema :(( a wlasnie czy ktos wie mniej wiecej o co chodzi w ostatnim rozdziale Kapitularza? :)))

14.03.2002
16:05
[55]

garr [ Pretorianin ]

ha wlasnie skonczylem Diune:Kapitularz...czemu to jush koniec:((( ja chce wiecej..cush pozostae czytac wszsystko jeszcze raz bo drogiej takiej serii niema :(( a wlasnie czy ktos wie mniej wiecej o co chodzi w ostatnim rozdziale Kapitularza? :)))

14.03.2002
16:05
[56]

garr [ Pretorianin ]

ojoj.. niechcacy

15.03.2002
00:20
[57]

pzenek [ Chor��y ]

swoją drogą miło że wydawnictwa zwróciły wreszcie uwagę na wschód (pewno duża w tym rola Gienia Dębskiego) polecam Łukianienki Linię marzeń (wyd Amber)

15.03.2002
08:53
[58]

anonimowy [ Legend ]

pzenek-->ja mieszkam w jeszcze mniejszym,nowości faktycznie w niej tyle co kot napłakał ,ale moim zdaniem zostało do tej pory napisanych tak dużo dobrych książek ,że i bez nowości jest w czym wybierać(wracam tu z powrotem do np.Strugackich,Zajdla,Heinleina-Oni już nie piszą!!). QQQ-->Dzień Tryfidów-tak,reszta już nie.(Wyndhama).

15.03.2002
20:48
[59]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

Dziwne, nikt o Lemie nie wspomnial :) A maja krecic ekranizacje Solarisa w Stanach, obsada jak zwykle dobra (Clooney), efekty by Cameroon. Ciekawe, co z tego wyjdzie.

15.03.2002
21:08
[60]

pzenek [ Chor��y ]

thanatos --> dodałbym Poczwarki Wyndhama oczywiście a wracając do starszych rzeczy nie ma wielu książek wartych przeczytania trzy cztery razy poza tym staroci też nie ma zawielu ostatnio Zajdla widziałem bodajże jeden tytuł a Heinleina aż dwa

15.03.2002
21:12
[61]

pani_jola [ Konsul ]

Yog-Sothoth jak to nikt a ja to co niby, jestem nikt :))

16.03.2002
15:31
[62]

Yog-Sothoth [ Konsul ]

slepy jestem :))

19.03.2002
10:21
[63]

anonimowy [ Legend ]

no i wątek zdechł.:-(

19.03.2002
13:48
[64]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Trzeba podtrzymać :) Live Long And Prosper.

19.03.2002
14:19
[65]

_mixer [ Konsul ]

Dzień Tryfidów jest niezły. Ale za to f ilm....taki s tary , chyba z 50-tych lat - taki śmieszny...

20.03.2002
11:26
[66]

pzenek [ Chor��y ]

dalej będę polecał wschodnią fantastykę skończyłem właśnie Wyspę dzieci Bułyczowa - milutkie

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.