GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zdradziła mnie...

20.12.2004
22:00
smile
[1]

kamehameha [ Centurion ]

Zdradziła mnie...

Żyliśmy dobrze ze sobą przez 3,5 roku i nagle jej zachciało się innego faceta... sama mi o tym powiedziała, bez ogródek, zaraz po tym rozpłakała się i uciekła do domu (byliśmy na dworze). Powiedziała, że z nim spała i że było jej dobrze. Stałem jak wryty przez dobre kilkanaście minut... nadal nie moge trzeźwo myśleć... czy powinienem jej wybaczyć? Nadal ją kocham... ale jednocześnie nienawidze... nigdy nie sądziłem, że dowiem się jakie to uczucie, ale stało się.... a ja siedze jak ten głupi przed kompem i myślę...

20.12.2004
22:01
[2]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Rzuć ją. Zanim ona tego nie zrobi.

20.12.2004
22:02
[3]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Nie potrafie sobie wyobrazic bolu, ktory teraz czujesz. Ja po takim wyznaniu nie bylbym wstanie napisac postu. Nie bylbym wstanie zrobic cokolwiek.

Wspolczuje Ci bardzo :(

20.12.2004
22:02
[4]

cronotrigger [ Rape Me ]

zdradziłaś K***o mnie pod pociąg się podłoze, ale nie zabije mnie bo k***a jedzie po innym torze.....

PS.
rzuc

20.12.2004
22:02
[5]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

ja bym ja rzucil :/ wspolczuje ci koles serio :/
Pop********* baby !

20.12.2004
22:03
smile
[6]

kamehameha [ Centurion ]

Maevius, ja się teraz praktycznie odłączyłem od rzeczywistości... wszystko robię machinalnie... ale czuje, że jestem bliski płaczu...

20.12.2004
22:03
[7]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

crono ---> przypomnij mi, kto to śpiewał.

20.12.2004
22:03
[8]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

alkochol napewno pomoze

do tego poelcam z kilkanascie razy przesluchac The Wall-Pinka floyda lub tez Jundgement - anatheme a to okropne uczucie szybko przejdzie

20.12.2004
22:04
[9]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

I tak dobrze, że sama ci powiedziała, a nie żebyś w tramwaju słyszał cichutkie "rogacz, rogacz..."

20.12.2004
22:05
[10]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Jesli Ci ulzy to poplacz Sobie, ale szmate rzuc.

20.12.2004
22:05
[11]

cronotrigger [ Rape Me ]

Piotrasq --> nie pamietam kto.. ale jakis sklad od smiesznych mp3

piosenka --> Chryzantemy Złociste (zajebista)

20.12.2004
22:05
[12]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

kame..

Ja bym pewnie znikl. Tak na dobre.

Naucz sie ja nienawidzic, nigdy nie wybaczaj. Zrobila raz, zrobi nastepny. Tak juz jest.

Nie wiem co Ci doradzic.. Dawne wspomnienia troszke wrocily. U mnie to po prostu minelo.. Po miesiacach bolu.

20.12.2004
22:05
[13]

scourveson [ Centurion ]

Wiem, że zabrzmi to brutalnie, ale "life ain't nothing but bitches and money"
Idz tą drogą, a bedzie ci łatwiej - sprawdzone empirycznie :-)

20.12.2004
22:06
[14]

stanson_ [ sta-N-son ]

Mnie zdradziła po ... 3,5 roku. Cóż za zbieg okoliczności. Otwarcie mi się do tego przyznała. Łącznie ze szczegółami, które na niej wymusiłem, a które zarazem dobiły mnie jeszcze bardziej... Cały świat mi się zawalił, zaczałem pić. Przejrzałem na oczy po około 3 miesiącach. Poznałem dziewczynę. Bardzo miłą i sympatyczną. Jestem z nią już 2 lata. W każdym calu jest lepsza od TAMTEJ, która wydawała mi się być moją partnerką na resztę życia.

Nie ma dla Ciebie chwilowo rady, masz ZAJEBIŚCIE ciężką sytuację. Powiem Ci teraz taką jedną mądrość, którą zapamiętaj na zawsze: czas goi rany Jest jedynym lekarstwem.

Wsółczuję Ci (co oczywiście nie pomoże). Ale bądź dobrej myśli, spotkasz następną, dzięki której odżyjesz i ponownie z optymizmem spojrzysz na ten świat. Życze Ci tego z całego serca.

20.12.2004
22:06
smile
[15]

Riven [ infamousbutcher ]

Piotrasq --> Ten genialny utwor cytowany przez crono to dzielo zespolu Kury.

Zgredek --> Na The Wall jest "Hey You", a to cholernie dolujacy utwor w takich momentach, wiem, bo sprawdzialem :|

kamehameha, 3maj sie.

20.12.2004
22:06
[16]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

crono ----> dzięki. Poszukam.
Riven ----> dzięki.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-20 22:06:28]

20.12.2004
22:07
[17]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Łelkom tu da klab.

Skoncz ta znajomosc. Smrod zdrady sie bedzie ze wami ciagnal jeszcze dlugo, a na samym koncu was wykonczy. A przynajmniej Ciebie. Lepiej teraz pocierpiec wiecej, a potem oszczedzic nerwow

20.12.2004
22:07
[18]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

kamekameha ---> rzuc,zapomnij, zapij. poswiec troche czasu kumplom i starym,dobrym kolezankom.
Wspolczuje.

Piotrasq --> to nie ma hyba konkretnego autora, szanty to sa. chyba. poszukaj jako "chryzantemy zlociste". Sam mialem to tutaj przytoczyc.

20.12.2004
22:07
[19]

stanson_ [ sta-N-son ]

zapomniałem dodać, że próbowałem to ratować... jednak nienawiść wygrała...

20.12.2004
22:07
[20]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Posłuchaj sobie "Poison" Alice Coopera... a potem "Trash" tegoż.

20.12.2004
22:08
smile
[21]

Morbus [ - TRAKER - ]

kamehameha nie badz frajerem !!!! nie wracaj zdrade moze sie i wybacza ale nie wraca sie po niej !!! zrobila to raz i zrobi kolejny tak juz to wszystko jest na tym pierd... swiecie nie daj sobie wkrecic ze bedzie inaczej.. znajdz sobie porzadna dziewczyne bo to zla kobieta byla ;)

20.12.2004
22:09
[22]

matisf [ X ]

Wow, nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, mam naddzieje ze mnie to nigdy nie spotka...
Nie wiem co bym zrobil na twoim miejscu to jest zajecisty kin, osobiscie pewnie nie mogl bym znia juz nigdy byc ale nie moge tego powiedziec na 100%
Muzyka mnie uspokoja wiec pewnie bym suchal wszystkiego czego lubie

Stary PRZYKRO MI! :(

Morbus -> sory ale widac ze nie byles z kims duzej niz tydzien ?(albo z twojej wypowiedzi tak wynika), nie tak latwo jest zbudowac wszystko od poczatku :|

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-20 22:09:44]

20.12.2004
22:09
[23]

Vader [ Senator ]

Wiecie, że rozumiem to, co kierowało jego dziewczyną ?

Czlowiek nie jest stworzony do stało-partnerstwa. Nie ludzcie sie.

20.12.2004
22:10
smile
[24]

Riven [ infamousbutcher ]

...i "I used to love her" Guns 'n Roses.

I used to love her but I had to kill her
I had to put her six feet under


Szczegolnie wersja koncertowa jest spoko ;)

20.12.2004
22:10
smile
[25]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

To ze sie rozplakala moze sadzic ze załuje ale .... za pozno
zrobila to raz i zrobi drugi raz ,

Podziekuj tej pani i zapomnij , poboli ale przestanie

20.12.2004
22:11
[26]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Vader -> Dotknela Cie kiedys podobna sytuacja, ze tak mowisz ? Popatrz na rodzicow, krewnych. Moze jednak jest ?

20.12.2004
22:11
[27]

Weakando [ Senator ]

kamehameha ---> Tak jak mówi Stanson... czas goi rany. A jak musisz płakać to płacz... nie powstrzymuj tego.

Piotrasq ---> Kury - Chryzantemy Złociste

20.12.2004
22:12
[28]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Eee tam żałuje. Rozpłakała się, bo szkoda jej tych 3,5 roku. Skoro poszła do łóżka z innym, to widocznie nie potrafiłeś jej dogodzić, byłeś nudny albo co tam jeszcze. Albo to zwykła k.... jest, ale przez 3,5 roku to powinieneś się był sam zorientować.

20.12.2004
22:12
[29]

Arczens [ Legend ]

Ja bym wybaczył i dał jej szanse, wszyscy popełniają błędy. Oczywiście tylko jedną szanse.

20.12.2004
22:12
smile
[30]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Vadera to nie rusza, w jego piersi bije serce czekisty. Taki cios przyjmuje z godnością stachanowca.

20.12.2004
22:14
[31]

Posępny Brodacz Monarchijski [ Chor��y ]

Musisz wiedzieć przyjacielu kilka podstawowych prawd. Miłość to tylko chemia mój drogi - nadmiar endomorfiny w mózgu - ot złośliwy wybryk matki natury mający na celu zapewnienie ludzion ciągłości gatunkowej. Żadna miłość nie trwa wiecznie, po pewnym czasie pozostaje tylko przywiązanie, i to zresztą jak widać nie na długo. Czasem miewam wrażenie, iż małżeństwo to tylko sposób by na siłę utrzymać dwoje ludzi w związku. I przygotuj się na to, że nigdy żadna kobieta nie pokocha Cię tak mocno, jak Ty ją.

W mej skromnej opinii najlepszą metodą na nieszczęśliwą miłość jest kropla cynizmu i butelka wódki.

I nie łam się. Mnie moja wybranka życia zostawiła po pięciu latach. "Zostałem tak jak stałem... zupełnie sam"...

Vader ==> Dokładnie

20.12.2004
22:14
smile
[32]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]


przede wszystkim odbądź szczerą rozmowę z dziewczyną. Może ona nie chce być zTobą?? musiscie sobie wsyztsko wyjasnić:(

20.12.2004
22:15
[33]

Vader [ Senator ]

Maevius --> Jasne że byłem kiedyś w podobnej sytuacji. Męczyłem się bardziej niż autor tematu. Ale wiesz, minęły lata, były inne kobiety, doświadczenie w tych sprawach urosło. I z perspektywy czasu i tych wszystkich doswiadczeń - mówię Ci - rozumiem te dziewczynę, rozumiem to co nią kierowało.

gladius --> albo prosciej. Najzwyczajniej w swiecie jej przeszło i ulokowała uczucie w kimś innym. To samo mogłoby się stać - gdyby był chodzącym bogiem.

20.12.2004
22:16
smile
[34]

steward [ Legia Warszawa ]

Kolesiowi obij ryj a panienke rzuc :/ to juz nie ma przyszłości.. osobiście to Ci cholernie wspolczuje.. sam tego nie przezylem i nie chce...

20.12.2004
22:16
[35]

stanson_ [ sta-N-son ]


Eee tam żałuje. Rozpłakała się, bo szkoda jej tych 3,5 roku. Skoro poszła do łóżka z innym, to widocznie nie potrafiłeś jej dogodzić, byłeś nudny albo co tam jeszcze. Albo to zwykła k.... jest, ale przez 3,5 roku to powinieneś się był sam zorientować.



Ja, osobiście, do tego, co napisał gladius w swoim ostatnim zdaniu doszedłem dopiero po jakimś czasie. Nie było łatwo... Ale opłacało się...

20.12.2004
22:16
smile
[36]

matisf [ X ]

Poniekąt zgadzam sie z Vaderem, i tu mam problem i to wielki!

ide zadzwonic do moje ukochanej :|

20.12.2004
22:16
[37]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Jakiś powód musiał być. Po 3,5 to nie przechodzi ot tak, po prostu.

20.12.2004
22:16
smile
[38]

kamehameha [ Centurion ]

Filevandrel, w tej chwili ja nie wiem, czy chcę być z nią... Coraz bardziej skłaniam się ku opcji zostawienia jej... może faktycznie była zwykłą szmatą, a ja tego nie widziałem, bo byłem zaślepiony miłością...

Brodaczu, brutalną prawdę mi przedstawiasz... ale tak to już chyba jest...

20.12.2004
22:17
[39]

stanson_ [ sta-N-son ]

naprawdę, nikomu nie życzę takiej sytuacji.... ale człowiek sporo się może nauczyć po czymś takim. Świat się bardzo wtedy zmienia...

20.12.2004
22:17
[40]

Aen [ MatiZ ]

Znam to..kobieta życia, która z dnia na dzień staje się znienawidzoną osobą. Poboli, przestanie, kiedy zdasz sobie sprawę, jak cudownie jest żyć z dnia na dzień z kumplami i spotykanie się z nowo poznanymi kobietami. A o blerwie zapomnij - Nie była Ciebie warta

20.12.2004
22:19
[41]

cronotrigger [ Rape Me ]

sorry za offtopic ale znalazlem link do mp3 zespolu Kury i m.in. Chryznatem złocistych

20.12.2004
22:20
[42]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Brodacz, moglbys rozwinac ta mysl ?

"I przygotuj się na to, że nigdy żadna kobieta nie pokocha Cię tak mocno, jak Ty ją."

20.12.2004
22:21
smile
[43]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Już sobie Kury ściągnąłem. Świetne.

20.12.2004
22:22
smile
[44]

Riven [ infamousbutcher ]

Dokladnie, tez chcialbym wiedziec co miales na mysli.
Bo mnie zdolowales tym stwierdzeniem :)))

20.12.2004
22:24
smile
[45]

Weakando [ Senator ]

Aen ---> Heh... a kto tego nie zna ? Po wakacjach miałem podobną sytuacje i teraz praktycznie nie mam żadnej dziewczyny z którą mógłbym porozmawiać :|

20.12.2004
22:24
[46]

Aen [ MatiZ ]

Pewnie to, że, nie oszukujmy się, to faceci bardziej przywiązują się do kobiet i poświęcają. Taka jest prawda, oczywiście są wyjątki, jednak to zazwyczaj kobieta rzuca mężczyznę w długim związku, a nie, jak w filmach, odwrotnie

20.12.2004
22:32
[47]

stanson_ [ sta-N-son ]

nie róbcie sobie jaj w tym wątku.
Nie ma w tym nic śmiesznego...

20.12.2004
22:34
[48]

Chacal [ ? ]

az sie na usta cisnie:

"Rób co chcesz, niczego nie żałuj
Chciałas, wybrałas - w dupe mnie pocałuj"

Zapomnij. Trafisz na lepszą.

20.12.2004
22:37
[49]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

Czas leczy rany i nic nie można w tym czasie zrobić ...

3maj się

20.12.2004
22:40
[50]

Kruk [ In Flames ]

Cytuje Aen'a:
Nie była Ciebie warta.


Świat jest pełen kobiet. Napij się.

20.12.2004
22:41
smile
[51]

matisf [ X ]

Na pewno

NIE PIJ !!!!!!!!!

20.12.2004
22:42
[52]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

5. One Last Goodbye

How I needed you
How I grieve now you're gone
In my dreams I see you
I awake so alone

I know you didn't want to leave
Your heart yearned to stay
But the strength I always loved in you
Finally gave way

Somehow I knew you would leave me this way
Somehow I knew you could never.. never stay
And in the early morning light
After a silent peaceful night
You took my heart away
And I grieve

In my dreams I can see you
I can tell you how I feel
In my dreams I can hold you
And it feels so real

I still feel the pain
I still feel your love
I still feel the pain
I still feel your love

And somehow I knew you could never, never stay
And somehow I knew you would leave me
And in the early morning light
After a Silent peaceful night
You took my heart away
I wished, I wished you could have stayed

20.12.2004
22:54
[53]

Posępny Brodacz Monarchijski [ Chor��y ]

Aen świetnie ujął to co miałem na myśli. Nie ma co ukrywać, iż to my się poświęcamy, my się staramy i my wyrzekamy się wszystkiego dla miłości. Niestety z reguły nie ma to swojego odzwierciedlenia po przeciwnej stronie. Sprawdzone empirycznie.

20.12.2004
22:54
[54]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Wrzucilem Ci piosenke. Sciagnij. Adres to https://dekadenci.org/d/


Anathema - Parisienne Moonlight


I feel I know you
I don't know how
I don't know why

I see you feel for me
You cried with me
You would die for me

I know I need you
I want you
To be free of all the pain
You have inside

You cannot hide
I know you tried
To be who you couldn't be
You tried to see inside of me

And now i'm leaving you
I don't want to go
Away from you

Please try to understand
Take my hand
Be free of all the pain
You hold inside

You cannot hide
I know you tried
To feel...

20.12.2004
22:56
[55]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Brodacz, ale dlaczego tak wlasnie jest?

20.12.2004
22:59
[56]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Daj sobie spokój. Nawet, jesli prowizorycznie jej wybaczysz, świadomośc, że nie możesz do końca zaufać, będzie Ci kołatać po głowie. To nie jest życie, to wegetacja.

20.12.2004
23:00
smile
[57]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Raaany...czytając ten wątek od początku można nabawić się niezłego pieprznika we łbie:
-Dziewczyna zdradziła faceta...
-Dla faceta to tragedia(wcalę się nie dziwię*)
-Trzeba ją rzucić(zgadzam się*)
-Trzeba czekać
-Zrobiła źle
-Wcale nie! To naturalne zachowanie
-No właśnie...a miłość to nie uczucie tylko chemia
-Otóż to! Trzeba ją zrozumieć(no i najlepiej kurwa mać pochwalić, nie?*)
-Racja! Nie ma czegoś takiego jak wierność
-ZDRADZAJMY SIĘ - PRZECIEŻ TO TAKIE NATURALNE
-Kobieta nie będzie Cię kochać tak jak Ty ją(więc czy tak czy inaczej Cię zdradzi)

*-przyp. autora

z 5 pierwszymi myślnikami się zgadzam

Brak mi słów...spuszczam kurtynę miłosierdzia:/

20.12.2004
23:03
[58]

Vader [ Senator ]

Lewy przepraszamy Cie. Tak naprawde sądzimy że miłość to dar boski. Tylko heretycy nie potrafią kochać pięknie i wiecznie.

A, i nauka oczywiscie to bajka dla zakompleksionych impotentów, ktorzy nie moga znalezc kobiety, wiec zajmuja sie wymyslaniem takich glupot jak neurologia, biochemia, genetyka i inne.

20.12.2004
23:05
[59]

robal [ Pretorianin ]

Naprawde przykro mi to co teraz napisales. Napewno byles pewny ze po takim okresie bedziesz z dziewczyna na stale ze to moze byc nawet ta jedyna a tu ciach i rogi doprawione.

Kiedys jakis madry filozof powiedzial ze " kazda dziewczyna ma cos z kurwy " i jak widac mial racje.

Ja osobiscie nie mialem takiego stazu jak Ty bo moj najdluzszy zwiazek trwal nieco dluzej niz 3 miesiae ale ja nigdy nie zakochuje sie bez opamietania dla dziewczyny tylko z dystansem zeby nie cierpiec jak Ty teraz. Ja jedynie co plakalem to tylko po swojej pierwszej dziewczynie bo wiadomo ze po niej zostaja najdluzej wspomnienia.

Trzymaj sie bracie teraz bedzie juz tylko lepiej. Jestem pewny ze znajdziesz lepsza fajniejsza dziewczyne ze bedziesz jeszcze bylej dziekowal ze zdradziala Ciebie.

I pamietaj nie wracaj do niej chocby nie wiem jak prosila. Zdrada to zdrada chciala skok w bok to teraz musi przecierpiec konsekwencje.

20.12.2004
23:06
[60]

wysiu [ ]

A co ma do tego genetyka?

20.12.2004
23:06
smile
[61]

zbm [ Flash Gordon ]

hmm cóż tu poradzić

1. nie pij !!!!1
2. posłuchaj karramba - pocałuj mnie w dupe
3.rzuć
4.minie miesiac, (tak tak) w tym czasie odśwież stare znajomości
5.rozglądaj sie za kims innym
6.jeb to
7.nie sluchaj zadnych dolujacych kawalkow (no dobra, jeden, gora dwa dni mozesz, ale potem zmien repertuar)


kolejnosc wykonywania przypadkowa, ale nie pomijaj zadnego z punktow

20.12.2004
23:06
[62]

Vader [ Senator ]

A co mają do tego "i inne" ?

20.12.2004
23:07
[63]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Vader, wyobrazasz sobie sytuację

Naukowca bedacego pionieriem w wymienionych przez Ciebie dziedzinach, jednoczesnie kochajacego ojca i glowe rodziny. Dzieci tworza mu szczescie, zona - daje przyjemnosc, a on chodzac po domu tlumaczy sobie i zapisuje na kartce - jakie procesy zachodza w jego glowie.

Dziekuje Kochanie, to bylo przemile.. Do czasu az zwiazki ulotnia sie z mozgu.

Dla mnie to makabra ;) Sa rzeczy, ktore nie musza byc tak scisle traktowane.. Prawda ?

20.12.2004
23:10
smile
[64]

tigerkb [ Konsul ]

kamehameha -> łączę się z Tobą w bólu i cierpieniu.
Sam przeżyłem taką sytuację po 3,6 latach. Jak pojechałem na obóz to póściłą się na dyskotece z kolegą. Jak wróciłem to niby nic się nie stało. Dowiedziałem się "od ludzi na mieście"! Nie było to miłe uczucie ;(
Próbowałem ratować przez 2 tyg -bezcelowe
"Żałoba" ok 1miesiąc. A późnie już normalne życie.

Teraz jestem z moją wybranką (już nażeczoną ;D ) od 5,5 lat. Różnica jest kolosalna- zachowanie, charakter i wogóle wszystko.

Nie łam się (łatwo powiedzieć- gorzej wykonać). I pamiętaj jak to mówiono wcześniej:
czas goi rany choć nie tak łatwo czekać samemu.

20.12.2004
23:12
[65]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

kamehameha

Wrzucilem dla Ciebie jeszcze jeden utwor. Pomoze Ci, bardzo. Wierz mi.
Jest po prostu genialny.

Ścianka - Miasta i Nieba

nie dam ci nic i ty nie dasz mi nic
mieszkamy na zupełnie różnych drzewach
do twoich drzwi nie pasuje mój klucz
a z naszych okien widać inne miasta i nieba

bezgłowy byk i bezoki ptak
taniec w powietrzu gdzieś po środku lata
pałacyk z piasku na literę M
windą na piętro M, może ktoś się załapał

zabawa w bierki, zabawa w śmiech
kto tutaj jest najbardziej zajebisty?
wypiłeś swoje, ja swoje wiem
nad ranem niebieska ławka zabierze nas wszystkich
do nieba
powiedz mi powiedz mi - nie słyszę nic

nie dam ci nic i ty nie dasz mi nic
mieszkamy na zupełnie różnych drzewach
do twoich drzwi nie pasuje mój klucz
do moich chyba w ogóle klucza nie ma

otworzę okno uśpi mnie deszcz
na podłodze wyspa dalej morze
statki odpłyną do Rio de
zapomnij o mnie i ja o sobie zapomnę

powiedz mi
powiedz mi - nie słyszę nic
dobrze tu, daleko tak
nie mów nic

20.12.2004
23:13
[66]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

A ja powiem, że zdecydowanie... nie wiem. Nie wiem, co bym zrobił, boję się nawet pomyśleć co by było, gdyby przydarzyło się to mnie. Podejrzewam, że jest to wyjątkowo dobry przykład uczucia, że świat zawalił się na głowę.

Pewnie znasz kontekst, w jakim 'to' się stało. Jeśli zrobiła to z kaprysu i zupełnie świadomie, to popełniła wobec Ciebie potworną nielojalność i zraniła Cię przecież nieludzko.

Nie powiem, co masz zrobić. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy potrafiłbyś żyć z nią normalnie. Czy jeśli zapłakując się na śmierć, na kolanach przysięgnie, że nigdy tego nie zrobi i że potwornie tego żałuje, będziesz potrafił (z czasem) o tym zapomnieć? Czy nie będziesz podejrzliwie patrzył przez pryzmat tego na wszystko, co ona później będzie robić? Czy nie będziesz jej tego wciąż wypominał?

Absolutnie nie mówię, że dziwiłyby mnie takie reakcje z Twojej strony. Rzecz w tym, że jeśli będą miały miejsce, to trudno mi sobie wyobrazić normalny związek. Musisz pomyśleć, zadecydować i potem żyć z konsekwencjami. Niestety, tak w życiu bywa. Tylko nie pozwól, żebyś to Ty sam siebie ukarał za to co się stało.

Współczuję Ci bardzo. Trzymaj się! Jakoś to będzie!

20.12.2004
23:16
[67]

Vader [ Senator ]

Maevius --> Hmmm. Tu nie chodzi o fanatyzm. Chodzi o pewne uświadomienie.

Gdy przełożysz miłość na język nauki - przestaje być ona nieskończenie piękna, tajemnicza, metafizyczna. Nauka przedstawia miłość jako konglomerat relacji zachodzących w mózgu i ciele człowieka. Prawda, nie jest to już takie romantyczne ? I tylko z tego powodu, należy zrezygnować z naukowego podejscia ? Odrzucac je, bo nie jest piękne ?
Ale nauka daje odpowiedz na pytanie: "Czym jest miłość".

Ale ta odpowiedz zupełnie nie zmienia naszych uczuć. Będziesz kochał swe dziecko, bez względu na to czy jestes deterministą, atomistą, teistą czy innej maści istą.

W czym rzecz ? A w tym, że gdy przestaje się stawiać miłość na boskim piedestale - wychodzą na jaw jej ciemne strony. Jak chociażby to, że stały parnter jest dla czlowieka nienaturalnym stanem, czy to, że eforia miłości nie trwa wiecznie, średnio: mija w przeciągu 3mcy - 3 lat.

20.12.2004
23:17
[68]

>Luzer< [ Music Addict ]

Po prostu wymieniła Cie na lepszy model

20.12.2004
23:19
[69]

Vader [ Senator ]

Niekoniecznie lepszy. Po prostu inny. Albo lepszy dlatego że nowszy/inny.

20.12.2004
23:22
[70]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

PS I popłacz sobie, jeśli potrafisz - nie wszyscy mogą, a to podobno bardzo pomaga.

20.12.2004
23:29
smile
[71]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

hmmmm..... powiem któtko (mam nadzieje) i na temat:

Potrzebujesz czasu. W tej chwili NIE MA LEKARSTWA na to co się stało. teraz BĘDZIESZ CIERPIAŁ, choćby nie wiem co ci doradzać i nie wiem jak pocieszać. Tak to już jest. Tylko nie popadnij w alkoholizm.... ciężko się z tego wychodzi (wiem z doświadczenia)...
Przykro mi ze tak się stało..... ale się stało... i się nie odstanie. Za pare tygodni/miesięcy wszystko powinno wrócić do normy. Jedyne co ci teraz pomoże to CZAS. Świętą prawdą jest twierdzenie, ze czas goi rany.

Co do tej dziewczyny.... zgadzam się z innymi (nie czytałem wszystkich postów) rozstań się z nią... i nigdy nie wracaj. Ale NIE ZGADZAM się ze stwierdzeniem, że jest szmatą, dziwką etc. Pamiętaj: miała odwage ci to prosto w oczy powiedzieć!!! Rzadko to się spotyka... wolałbyś dowiedzieć się o tym np. od jej koleżanki albo od swojego przyjaciela?? myśle że nie.

Tyle z mojej strony.
Bądź twardy i myśl pozytywnie (chociaż teraz to chyba niemożliwe)...

Spotkaj się ze swoimi przyjaciółmi, napij się...

Kup sobie butelke wódki... napij sie.... zaśnij....
chwilowo pomoże....


...jednak TYLKO na krótką metę....


Best Regards:
Kam1kaze...

20.12.2004
23:33
[72]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Kamikadze - Jak to sie nie zgadzasz ? A zdradzila Cie kiedys kobieta ?

Oczywiscscie ze jest. Tak sie po prostu nie robi. Wiekszego swinstwa zrobic nie mozna.

20.12.2004
23:40
smile
[73]

Da5id. [ Snufkin ]

Wszystko kończy się z chwilą odejścia
Kiedy serce pęknięte na pół
Boli w piersiach, więc idziesz na przestrzał
Chciałbyś zapaść się, skoczyć tam w dół

To... ostatni raz... spoglądasz na nią... gładzisz jej twarz...
Sen... zamykam i... rozwiane włosy... wplata się świt

Liczysz chwile spędzone z nią razem
Liczysz głosy wyśnione przez wiatr
W oczach czujesz jak sól pali ranę
Jeszcze myśli, czy poczujesz ból


Szczerze współczuję.
Wiem, że nieważne co bym zrobił czy powiedział to i tak Ci nie pomoże
Więc powiem tylko jedno: rzuć ją

20.12.2004
23:44
[74]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Maevius ----> tak, zdradziła mnie. Ale ja sie o tym nie od niej dowiedziałem, tylko od znajomych, z plotek itp.... a WIERZ MI to jest duuużo gorsze niż powiedzenie tego prosto w oczy.

pozatym nie nazywaj mnie kamikadze, bo wk***wia mnie to :) Kamyk, albo kamikaze :)

20.12.2004
23:46
[75]

Mentor12 [ Łowca Piersi ]


Zabij. Ulżysz sobie ;D

21.12.2004
00:00
[76]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Maevius

Zgadza się, jest to nieprzeciętne świństwo, ale jednak odwaga do przyznania się zasługuje na szacunek. Faktycznie niewiele dziewczyn byłoby na to stać. Jestem jak najdalszy od usprawiedliwiania jej, ale pewna elementarna doza szacunku jej się chyba należy.

21.12.2004
00:05
[77]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

SamFisher ->

Mi sie jednak wydaje, ze po 3,5 roku to nie odwaga - a sumienie.

21.12.2004
00:08
smile
[78]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Maevius ---> masz rację!
.
.
.
.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
WYDAJE ci się :)

21.12.2004
00:13
[79]

pasterka [ Paranoid Android ]

Wspolczucia, nie sadze, zeby ten zwiazek mial jakakolwiek przyszlosc. Jesli stracilo sie zaufanie do drugiej osoby, to nie da sie tego na zyczenie odbudowac.

Swoja droga, zawsze intryguje mnie latwosc z jaka faceci akceptuja takie bzdury jak: Kazda kobieta ma cos z dziwki. Zadna kobieta nie bedzie cie kochala tak jak ty ja, itp. Czy dla wszystkich facetow swiat jest taki czarno-bialy: my super swięci faceci i te okropne kobiety?

21.12.2004
00:19
[80]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> pasterka

W zasadzie chciałem już wcześniej napisać, że wszyscy tak łatwo wyzywają dziewczynę od 'szmat' 'k*rew' itp, a nie wydaje mi się, by tak samo ostro potraktowano faceta, który 'zaliczył' kogoś na delegacji (stereotypowa sytuacja), po czym grzecznie wrócił do domu jako kochający i wierny mąż...

Decyzje podejmuje każdy, facetom też się to przecież zdarza, zdaje się, że nawet częściej. I co? Bo dla mnie nie ma jakościowo żadnej różnicy między tym, kto zdradza kogo.

21.12.2004
00:20
smile
[81]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

hehehe... a mówi sie ze prawdziwy mężczyzna broni swojej płci :>

21.12.2004
00:21
smile
[82]

hola' [ koniczynka ]

to tylko sex! wybacz jej jesli naprawde ja kochasz!!!

21.12.2004
00:25
smile
[83]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

hola' ----> z całym szacunkiem do twojej osoby, ale pierdolisz głupoty... to był sex....
Widze że nie wiesz, jak wielką porażką dla faceta jest fakt, że jego kobieta spała z innym I BYŁO JEJ DOBRZE.... to jest gorzej niż upokorzenie... to jest.... brak mi słów....

21.12.2004
00:28
smile
[84]

gofer [ ]

Najlepiej jest wtedy, gdy panna Cię zdradza, wybaczasz, ona zdradza jeszcze raz a Ty znów wybaczasz. Kurwa. Przydałby mi się jakiś przyjacielski lub braterski strzał w mordę na opamiętanie.

"zdasz sobie sprawę, jak cudownie jest żyć z dnia na dzień z kumplami i spotykanie się z nowo poznanymi kobietami."

Aen...lepiej się tego ująć nie dało...

21.12.2004
00:30
[85]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

pasterka ----> nie jest czarno-biały. Ale ten, który został zdradzony, a nigdy nie zdradził, zawsze będzie tak patrzył.

21.12.2004
00:31
smile
[86]

hola' [ koniczynka ]

kamikaze----> nie chce o tym glosno mowic ale moja kobieta wlasnie wybaczyla mi zdrade, bo powiedziala ze mnie kocha!
masz racje, to jest upokorzenie ale milosc to chyba jednak cos wiecej!

21.12.2004
00:35
[87]

NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]

hola' ---> a ty dalej starasz się wciskać te swoje historyjki śmieszne?

21.12.2004
00:35
[88]

Arczens [ Legend ]

kamehameha => Zastanów sie jeszcze dobrze , ja bym raz wybaczył. Co do zaufania, to mozna to odczytac tez na inny sposób. Miała chwile słabości, zdradziła Cie. Moze jestes jej pierwszym facetem, była ciekawa jak jest z kims innym. Wiedziała ze zrobiła zle i zalezy jej na tobie tak bardzo ze wolała być z toba szczera niz Cie okłamywac. Moze poczucie winy było tak silne ze musiała Ci to powiedziec. Jesli kobieta potrafiłaby mi zaufać, i sama przyznac sie do tego co zrobiła to bym jej wybaczył. Gdybym przyłapał ja na zdradzie pewnie nie. Dzieki temu mozecie stworzyc jeszcze udany związek a dla Ciebie z czasem obroci sie to na korzysc. Oczywiście moze byc tez tak jak pisze wiekszość osób i zrobi to ponownie. Twoje ryzyko, tylko zebyś potem nie załował złej decyzji. Jeśli zdradzi Cie znowu to bardziej Cie juz nie zrani.

21.12.2004
00:36
[89]

hola' [ koniczynka ]

necro-----> czy ja wiem czy takie smieszne
chcesz tel, zadzwon do niej obudz ja i pogadaj o tym
chcesz tel?

21.12.2004
00:37
smile
[90]

ronn [ moralizator ]

<-- hola'

21.12.2004
00:37
[91]

Marksman [ Promyk ]

kamehameha - ja pewnie zerwałbym wszelki kontakt, odciął się, nie chciał mieć nic wspólnego... napij się... posłuchaj muzyczki... na początku pomoże... potem naucz się żyć z tą świadomością... ko,żystaj z życia... bo życie jest jak gra - raz wygrywasz, raz przegrywasz... ważne żeby grać i nie zniechęcać się...

pasterka - my super swięci faceci i te okropne kobiety?

Nie... wszyscy jesteśmy tylko ludźmi ludźmi... i nie wszyscy tak myślą

SamFisher - Decyzje podejmuje każdy, facetom też się to przecież zdarza, zdaje się, że nawet częściej. I co?

Nieprawda... równie często obu ze stron... tylko, że faceci łatwiej się przyznają...

hola' - błędy się wybacza... ale się nie wraca do tego kto takie popełnił...

21.12.2004
00:39
[92]

hola' [ koniczynka ]

ronn---> ty tez chcesz telefon osoby ktora wczoraj zranilem bo bylem napierdolony jak swinia

21.12.2004
00:41
[93]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Arczens ----> sama mi o tym powiedziała, bez ogródek, zaraz po tym rozpłakała się i uciekła do domu (byliśmy na dworze). Powiedziała, że z nim spała i że było jej dobrze.


Dalej nie rozumiesz? wybaczy czy nie, ja myślę ze ona go już nie kocha....


hola ----> qrwa... jak ja ci zazdroszcze.... za nic w świecie nie pozwól jej odejść... ile ja bym dał za taką kobiete.... Jeśli to prawda, to myślę ze masz największy skarb...

Necro -----> weź daruj se... już nie moige czytać jak jeździcie po holi... na początku.... ok było śmieszne... ale IMO teraz to już jest żałosne... Przemyśl to.

21.12.2004
00:43
[94]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Marx

błędy się wybacza... ale się nie wraca do tego kto takie popełnił...

Ile razy zrobiłeś w życiu coś paskudnego, złego, godnego potępienia, a jednak bliskie Ci osoby, którym na Tobie zależy, wybaczyły?

Jeśli nie wychowałeś się w wojskowym laboratorium, to podejrzewam, że niezliczoną ilość razy. Jeszcze raz powtarzam - nie chcę bronić dziewczyny, ale wydaje mi się, że zbyt dużo osób nie jest bez grzechu, a chce rzucać od razu głazami, o kamieniach nie mówiąc.

21.12.2004
00:44
[95]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Kamikaze ---> po holi nie trzeba jeździć. On się sam zajeździł. Na śmierć.

21.12.2004
00:45
[96]

hola' [ koniczynka ]

kamikaze-----> to bardzo mile z twojej strony ale mi naprawde na takich wypowiedziach nie zalezy! oni mysla ze ja jestem naiwny dzieciak zmyslajacy co chwila! fakt jest taki ze mam w zyciu zbyt duzo, a co do koniczynki hyba mnie kocha skoro wybaczyla cos tak okropnego!
nie znaja mnie i naet nie wiedza czym sie zajmuje czy jak wygladam a oceniaja

21.12.2004
00:47
[97]

hola' [ koniczynka ]

piotrasq---------> daruj se bo to tak plytkie jak talerz z ktorego wcoraj rosol jadles!
dobranoc, a jak ci zal idz do kosmetyczki badz wizazystki to ci powie czy cie warto zdradzac

21.12.2004
00:50
[98]

Azzie [ Senator ]

"Wszystko mozna zrobic ale nie wszyscy musza o tym wiedziec" :)

21.12.2004
00:51
[99]

Arczens [ Legend ]

KaM1kAzE® => To po co to mowiła ? Specjalnie zeby go zranic ? Jeśli chciała zerwac to nie musiała tak drastycznie. Mogła powiedziec ze ma kogos innego i ze jej przykro ze tak wyszło, cokolwiek innego. Ale akurat nie to. Inna sprawa ze nie znam dokładnie sytuacji.

21.12.2004
00:56
[100]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

"Ma kogoś innego" byłoby drogą bez powrotu, a w efekcie znaczy to samo. Tak przynajmniej można jeszcze coś zrobić, w końcu gdyby chciała ten romans w jakikolwiek sposób kontynuować, raczej by się nie przyznawała.

21.12.2004
01:00
[101]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

Arczens ----> Wiesz..... ja bym wolał jakby moja przyszła ex właśnie TAK ze mną zerwała, niż się tłumaczyła, płakała i Bo wie co jescze. Może sposób niezbyt "FAIR" ale w koncu jesteśmy kurna tylko ludźmi.... Przynajmniej nie robił bym sobie więcej nadziei na to że można ten związek uratować...
A tak - jak widać - kawa na ławe. Koniec. nie ma innej możliwości, rozumiesz mój POV? :>


To że jesteśmy tylko ludźmi najlepiej ujął Posępny Brodacz:

Miłość to tylko chemia mój drogi - nadmiar endomorfiny w mózgu - ot złośliwy wybryk matki natury mający na celu zapewnienie ludzion ciągłości gatunkowej. Żadna miłość nie trwa wiecznie, po pewnym czasie pozostaje tylko przywiązanie, i to zresztą jak widać nie na długo.

________________________________________


hola ---> dam ci rade. Odpowiadając na posty w ten sposób tylko dobijasz ludzi. Na to jest jeden sposób. IGNOR MODE ON. Jak ktoś po tobie jeździ, niech se jeździ.... OLEJ TO! Pogadają se i jak zobaczą brak jakiejkolwiek reakcji z twojej strony, znudzi im się.
Pozatym post do piotrasq nie był najwyższych lotów... a właśnie dzięki temu masz tu taką reputacje jaką masz...

21.12.2004
01:14
[102]

morrina [ Konsul ]

kamehameha >>>

nie przeczytalam wszystkich wypowiedzi bo troche dużo tego jest... ale muszę zgodzić się z pasterką w poniższym fragmencie jej wypowiedzi:

nie sadze, zeby ten zwiazek mial jakakolwiek przyszlosc. Jesli stracilo sie zaufanie do drugiej osoby, to nie da sie tego na zyczenie odbudowac.

pewne granice zaufania zostały zburzone i nawet jeśli sie je spróbuje odbudować to ślad pozostanie, ludzie już nie są tacy sami jak przed, niestety... i nie tylko jeśli mowa o zdradzie, ale o kłamstwach etc..., kolejne niedomówienia, niepewność, podejrzenia to skazywanie samego siebie na zupełnie niepotrzebne zadręczanie samego siebie, to błędne koło...

Pomyśl o tym, czego Ty tak naprawdę chcesz od miłości...

Powodzenia, Głowa do góry!!! Będzie dobrze i pamiętaj Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo... nic nie dzieje sie bez przyczyny; jeśli uparcie trwamy w czymś to tracimy radość i sens tego co przed nami

21.12.2004
01:25
[103]

Arczens [ Legend ]

KaM1kAzE® => Moze powiedziała to bo nie chce zrywac, zresztą trzeba miec sporo odwagi zeby sie przysznac samemu z siebie do zdrady. Jasne im drastyczniejsze zerwanie tym lepiej ale tylko teoretycznie. Chciałbys tak mocno zranic osobe z ktorą spedziles pare lat ?
Nie twierdze ze mam racje,nie twierdze ze ja bym zachował sie tak jak napisałem. Ale skoro wszyscy pisza "zerwij", to chciałem zeby spojrzał tez na to od drugiej strony. Swoja drogą, nawet gdyby kobieta zrobiła mi coś takiego to nigdy nie pozwoliłbym nikomu nazwac jej "ku%$a" czy "szmatą", jesli juz to moze tylko ja bym ja tak nazwał.

21.12.2004
01:33
smile
[104]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

nie pozwoliłbym nikomu nazwac jej "ku%$a" czy "szmatą", jesli juz to moze tylko ja bym ja tak nazwał.


Tu się zgodze w 100% :>

21.12.2004
02:03
smile
[105]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

ale wy pitolicie aż sie słabo zrobi....
jasne bedą się rozczulać i głaskac po główce.. a może jeszcze pieluche zmienicie...
i nakarmicie cyckiem... dziwny świat...dziwni ludzie... dziwne słowa...dziwne życie..

kamehameha
Żyliśmy dobrze ze sobą przez 3,5 roku i nagle jej zachciało się innego faceta...
taaa wsadź to między bajki... nic nagle się nie dzieje w związkach - w związku z takim "przebiegiem" taki procesz trwa..miesiące - niedorzegłeś tego procesu - niestety..
sama mi o tym powiedziała, bez ogródek, brawo - była uczciwa w/g ciebie - przecież mogła cie zwodzić ,kombinować, oszukiwać.. ale postanowiła być szczera to bardzo żadkie!
Powiedziała, że z nim spała i że było jej dobrze.
w to bym osobiście nie wierzył...dlaczego.. ano dlatego że tymi słowami najbardziej sie facetowi daje do wiwatu(sam to przeżyłem i odczytaj to jednoznacznie - kop w jaja - to działa zawsze)
nigdy nie sądziłem, że dowiem się jakie to uczucie, ale stało się
oooooo witamy w klubie SSM - skutecznie skopanych mężczyzn :D
jaka rada ?
nie wiem co ci doradzić ...ale szybka akceptacja jest jedynym wyjściem(najzdrowszym)

ja poczekałem do soboty - piłem przez 2 dni - i powiedziałem sobie a pier***** taką głupią babę i rozpoczołem poszukiwia i znalazłem kobietę o 1000% lepszą
ps. po roku od zerwania -z tą "złą kobietą" ....przyszła do mnie i mówi.... że to była pomyłka
(a byliśmy razem 4,5 roku) że ona zgłupiała i nie wiedziała co zrobić więc mnie oszukała - mówiąc o sexie z tamtym
wiesz co zrobiłem..
ucałowałem jej dłoń i powiedzaiłem -Ty zdecydowałaś i teraz Ty poniesiesz tego konsekwencje- ja już zapomniałem o Tobie (nie do końca było to prawdą ;) )- to ją zabolało - widziałem ale byłem uczciwy, bo tak do tego podszedłem.
-mineło prawie 10 lat - dalej się znamy i rozmawiamy ze sobą tak jak nigdy wcześniej
....
nie moge ci doradzić...moge ci podpowiedzieć tylko:
bądź twardy i przyjmij to jako doświadczenie życiowe
kobiety nie są złe one są poprostu kobietami ...
i nie staraj się zrozumieć natury kobiety - bo zginiesz marnie
kobieta inaczej niż facet postrzega życie..tak to już jest (niestety :D )

21.12.2004
02:08
smile
[106]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

aha .. jeszcze jedno...
o każdy związek trzeba dbać.. bez względu na "przebieg" czyto jest rok czy 10 lat - nie ważne..
związek trzeba pielęgnować - dziwne ? - o tak ...czy prawdziwe ? - zapewniam że tak :D

21.12.2004
02:45
[107]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

sirQwintus:
kobieta inaczej niż facet postrzega życie..tak to już jest (niestety :D )
niestety powiadasz? :) przemyśl to jeszcze raz :)

(...) ale postanowiła być szczera to bardzo żadkie!
Żadkie powiadasz :) mhmmmm.... to bardzo dobrze ze nie rzadkie, bo wtedy przestał bym wierzyć kobietom :)

po roku od zerwania -z tą "złą kobietą" ....przyszła do mnie i mówi.... że to była pomyłka
Hmmm... w moim 20 letnim starzu na tym świecie jeszcze się z taką sytuacją nie spotkałem.... na pewno nie ściemniasz? czy ONE do takich rzeczy są zdolne???? O_O

ucałowałem jej dłoń i powiedzaiłem -Ty zdecydowałaś i teraz Ty poniesiesz tego konsekwencje
Masz jaja facet! :) ja bym chyba zwariował, ale może dlatego, że laski jakoś "specjalnie" do mnie sie nie lepią, więc po takim "kopiew w jaja" na bank szybko bym sobie drugiej nie znalazł... czekaj... właśnie nie moge sobie innej znaleźć... (rozumiesz, mam nadzieje)




ech... Dziwny jest ten...... świat - S.P Czesiu Niemen :(

21.12.2004
03:25
smile
[108]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Jeśli sirQwintus mówi poważnie, to oznacza, że nawet, kiedy kobieta mówi, że zdradziła, nie można być pewnym niczego??? Niech mnie ktoś zastrzeli...

21.12.2004
03:27
smile
[109]

Marksman [ Promyk ]


SamFisher - miałem na myśli błędy tego typu jak wspomniana zdrada... te są najtrudniejsze do zaakceptowania... nie miałem na myśli błędów w ogóle... tylko te dużego kalibru,.... powinienem podkreślić:

błędy się wybacza... ale się nie wraca do tego kto takie popełnił...

Jako tak duże drastyczne i bardzo łatwe do uniknięcia... postrzegane ogólnie jako błąd...

Pozdrawiam...

21.12.2004
03:32
[110]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Marksman

Niby tak podpowiada zdrowy rozsądek. Tym niemniej będąc szczery nie mogę powiedzieć, że potrafiłbym po prostu 'rzucić' osobę, która tyle dla mnie znaczy. Chyba na tym polega szaleństwo miłości. Pozostaje mi tylko modlić się, żebym nigdy nie musiał stanąć przed takim wyborem.

21.12.2004
04:00
[111]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

KaM1kAzE®
po roku od zerwania -z tą "złą kobietą" ....przyszła do mnie i mówi.... że to była pomyłka
Hmmm... w moim 20 letnim starzu na tym świecie jeszcze się z taką sytuacją nie spotkałem.... na pewno nie ściemniasz? czy ONE AŻ do takich rzeczy są zdolne???? O_O

starz 20 letni mówisz... wybacz ale to niewiele :) jescze nie raz kobieta cie zaskoczy :)
"kobieta zmienną jest" :D
________________
SamFisher
mówi poważnie, to oznacza, że nawet, kiedy kobieta mówi, że zdradziła, nie można być pewnym niczego??? Niech mnie ktoś zastrzeli...
jestem poważny i mówię to z pełną odpowiedzialnością..
naprawdę kobieta potrafi sięgnąć po największy kaliber.. nie mając ochoty go w danym momencie użyć...
zresztą wypowiadały się tu panie więc moga coś więcej powiedzieć w tej materii :)
___________
vSamFisher
Pozostaje mi tylko modlić się, żebym nigdy nie musiał stanąć przed takim wyborem.
tjaaaa a modlitwa pomoże ci jak umarłemu kadzidło...
nie modlitwą(no chyba że platoniczny związek- brrrrrrrrrrr najstraszniejszy :( )
czasami trzeba walczyć a czasami pielęgnować związek
nie ma panaceum....tak mi się zdaje..
no chyba że ktoś ma :D
************
txt kolegi do jego panny"ty mi tu nie szalej mała ,bo walczysz o 3 miejsce z lodówką"
na 1-wszym miejscu mówi "rodzice"
na 2-gim mówi pies
a o 3-cie warto walczyć
<lol>

21.12.2004
04:11
[112]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Ależ absolutnie nie zamierzam z modlitwy uczynić 'pacaneum' i zaprzestać wysiłków piekęgancyjnych wobec związku. Po prostu gdzieś we mnie siedzi taki ukryty lęk. Prawdopodobnie większość facetów ma go głębiej lub płyciej, niezależnie od tego, jak im się wiedzie w związku...

21.12.2004
04:26
[113]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

lęk ?
wybacz ale nie łapie..o jakim lęku mówisz..

21.12.2004
04:40
[114]

Kush [ miejsce na twoja reklame ]

eminem na takie sytuacje
z jego nienawiscia do zony ktora go zdradzila
ah
mi pomogl (moze to nie bylo 3,5 roku ale wystarczajaca dlugo ze musialem sie meczyc przez ostanie pol roku i jeszcze mi nei przeszlo)
EMINEM!

21.12.2004
05:00
[115]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> sirQ

Lęk, że któregoś dnia właśnie coś takiego go spotka, mimo, że starał się z całych sił.

21.12.2004
05:58
[116]

boro [ Generał ]

no to i ja cos dorzuce od siebie:

Sucks to be you man :|

no a tak na powaznie...
skoro raz juz sprobowala to istenieje spore prawdopodobienstwo, ze zrobi to jeszcze raz (znam takie przypadki), tym bardziej, ze jej sie podobalo... oznacza, to ze cos takiego jak "zaufanie" w zwiazku juz nie zaistnieje, a co za tym idzie - zwiazek nie ma sensu...
moze zeby bylo ci latwiej, powiedz jej, ze potrzebujesz troche czasu, aby ochlonac po jej njusach, zanim bedziesz jej w stanie nabluzgac w twarz i ja rzucic... no, a poza tym to nie radze sie pytac o szczegoly techniczne/personalne itd... pamietaj - stara madrosc szpiegow - im mniej wiesz, tym dluzej zyjesz - poprostu lepiej nie pytac sie o cos, co moze potem bolec - w sumie wiesz juz wystarczajaco duzo, aby powiedzies adieu (czy jak to tam sie pisze)...
nie wiem czy jest sens pytac sie "dlaczego?" - chyba tylko poto, aby pozniej nie popelniac jeszcze raz tego samego bledu (o ile jakis popelniles)...
a poza tym - dla polepszenia nastroju proponuje % + (o)(o) - ukojenie murowane... nie ma to jak jakas dzika impreza zakonczona sniadaniem do luzka :)
3maj sie brachu i nos do gory - nie takie rzeczy ludzie przezyli...

pozdrawiam
boro

21.12.2004
07:21
smile
[117]

zawodowieckuba [ Pretorianin ]

lipna sprawa jak kiedyś mnie dziewczyna zdradziła..... to nie mogłem dojść do siebie przez jakieś kilka miesięcy....byliśmy razem 2 lata... ech... dobra nie wspominam już:(

21.12.2004
07:52
[118]

Tortured_Soul [ Pretorianin ]

kamehameha -----> zostaw ja i trzymaj sie odniej z dala dobrze ci radze:) gdzies uslyszalem, ze najlepszym lekarstwem na zawiedzona milosc jest zupelnie nowa milosc, przelac cale te uczucie, ktorym sie dazylo jedna osobe, na druga.

KaM1kAzE® ---> mowisz ze powiedziala mu to w oczy to odwazna, moja pierwsza tez mi to powiedzialala prosto w oczy, ale ja bylem na tyle glupi ze jej to przebaczylem. I co? powtorzylo sie bo jej uszlo bez karnie, i czy kobiety ktora tak postepuje niemozna wyzywac od dziwek i innych...?

SamFisher---->" po czym grzecznie wrócił do domu jako kochający i wierny mąż... " taki maz sie przynajmniej nie chwali swoimi milosnymi podbojami,
znasz powiedzenie " CZEGO OCZY NIEWIDZA TEGO SERCU NIEZAL "?
(co w cale nie oznacza ze pochwalam zachowanie takiego meza)

21.12.2004
09:15
smile
[119]

Attyla [ Legend ]

uchhhhh... Ale zdzira... To się nazywa mocne uderzenie

21.12.2004
09:31
smile
[120]

ehhh [ Angel of Death ]

nie wiem czy ktos juz doradzal - przeczytalem tylko kilkanascie postow:
posluchaj sobie 2 piosenek - jedna to chyba jakiegos karramby, a leci jakos tak -
"pocaluj mnie w dupe i jak g*wno poczuj sie, bo ze wszystkich sil dzisiaj pi***le cie"
a druga -
"Ty k**wo! OD***DOL SIE! Idz wpi**u j***c sie! od**b sie!~"
tylko nie wiem kto to spiewal;) to jest bardzo dobre po zdradzie:>

21.12.2004
09:47
[121]

Kush [ miejsce na twoja reklame ]

pierwsze to karamba
a drugie to nie wiem
nie slucham takiego ostrego hardcore'u :)

21.12.2004
10:09
smile
[122]

ehhh [ Angel of Death ]

Kush - ja tez nie:) a ta piosenka to "Piersi - rodzina slowem silna" :)

21.12.2004
10:33
[123]

Cradle of Filth [ Konsul ]

stary wsppolczuje Ci, łacze sie w bolu, dla mnie to szmata, skoro tak perfidnie w oczy ci powiedziala ze spala z kolesiem i bylo jej dobrze, normalne kurwisko moim zdaniem...

21.12.2004
10:51
[124]

??? [ tomi_boss ]

"Ty k**wo! OD***DOL SIE! Idz wpi**u j***c sie! od**b sie!~"

>>> To spiewał dawno dawno temu kukiz :) teraz ten utwór znalezc mozna na nowej płycie kukiza i piersi (piracka płyta) :) tytuł --> Rodzina słowem silna


21.12.2004
10:53
smile
[125]

dance for me baby™ [ Konsul ]

to nie była miłosc jak przeminelo z wiatrem ............ rzuc

21.12.2004
10:54
[126]

hohner111 [ DragonHeart ]

"Pocaluj mnie w dupe i jak gowno poczuj sie bo ze wszystkich sił ja dzisiaj pie*** cie, teraz obijam sie i robie to co chce, mam zajebista kobniete, reszta pie*** mnie!" jak juz znajdziesz godną Ciebie dziewczyne tot amtej to zadedykuj...

21.12.2004
11:05
[127]

L0B0 [ Pretorianin ]

kamehameha - Zapewniam Cie ze w tym wszystkim jest jeden plus. Przynajmniej masz jasna sytuacje ze Twoja byla sie zeszmacila i nalez ja za to kopnac w dupe. Kopnac w dupe tym mocniej ze jeszcze Ci powiedziala ze bylo jej super. Uwierz mi naprawde duzo gorzej jest gdy widzisz ze jestes zdradzany a ona uparcie twierdzi ze wcale tak nie jest i zeruje na Twoim uczuciu lub przywiazaniu, jak kto woli.
PS. Warto sie tez zastanowic choc przez chwile gdzie w tym wszystkim tak naprawde tkwil blad i co zrobic zeby nastepnym razem go uniknac. Trzymam kciuki !

21.12.2004
11:10
smile
[128]

Bilbo_B [ crazy Hobbit ]

Zostaw!! Daj sobie z nią spokój!! Poślij ją do wszystkich diabłów!! Szczerze współczuje!!

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.