Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piwo w samotności przed komputerem... skrzynka dwunasta
Ha, oto kolejny jubileusz, stuknęły nam już dwa sześciopaki... ;)))
Kolejny raz spotykamy się wieczorem, sącząc różnego rodzaju trunki i prowadząc rozmowy o życiu, wszechświecie i całej reszcie. Czasem jest u nas wesoło, czasem melancholijnie - ale zawsze może tu zajrzeć każdy spragniony rozmowy i towarzystwa przy samotnym popijaniu przed ekranem. Obsada może nie jest zbyt wielka i stała, ale zwykle znajdzie się u nas ktoś, kto potowarzyszy wszystkim siedzącym nad szklaneczką trunku... :)
No i tradycyjnie rys historyczny wątku:
Tak sobie sącze własnie piwko, rozmawiam na gg, czytam Gola i rozmyslajac uswiadomilem sobie, ze to chyba jest jeden z nowych sposobow na zycie. Upijanie sie przed komputerem. Kazdy juz chyba opracowal, albo co najmniej slyszal motyw z piciem do lustra, ale uwazam, ze picie do komputera jest znacznie ciekawsze. Pytam dlatego, bo zastanawia mnie, czy jestem jednostka odosobniona pod tym wzgledem, czy zdarza sie to tez innym.
Zaznaczam(w nawiazaniu do komentarzy w stylu - wyjdz z domu, zobacz swiat) , ze jestem osoba towarzyska, nie mam zadnych klopotow z kontaktami miedzyludzkimi, sporo z Was znam osobiscie. Swiata sie od cholery naogladam za dnia w pracy. Problem wyjscia gdzies miedzy ludzi nie istnieje, ale czasami po prostu sie nie chce. Tak jak dzisiaj. Za stary chyba juz jestem na lazenie po miescie po zatloczonych knajpach, przepychanie sie za bar, dogadywanie z zapracowanymi bramanami, nie wiem sam z czego to wyniklo. Fakt faktem, ze zaczelo mi sie to podobac...
Probowal ktos moze czegos takiego ?
Salut
by Peeyack®
buuuuuuueeeeeerp
by Mazio
Nasza poprzednia knajpa, w której trochę już wysączyliśmy:
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No i od razu porządkowy UP, połączony z bardzo ważnym linkiem do wątku o spotkaniu w Warszawie, na które zapraszamy wszystkich zainteresowanych :)) Taka linka w tym wątku to rzecz wręcz obowiązkowa, a moze ktoś jeszcze się skusi na przybycie :)
Immothep [ Errare humanum est. ]
wpadłbym, ale za daleko troszke ;)
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
Gwiazd podejrzewam że każda z osób na golu juz widziała ten wątek (no chyba że pisze bez monitora albo jest ślepa ) :>
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
DiabloManiak --> akurat znam osobiście dwie osoby, które pojawiają się na GOL-u w miarę regularnie, a wątek przegapiły i trafiły do niego dzięki lince z innego miejca, więc uważam, ze trochę profilaktyki nie zaszkodzi ;)))
A zresztą czy naprawdę ten link jest aż takim problemem? :) W końcu nie wyobrażam sobie lepszego miejsca na reklamowanie spotkania przy piwie niż ten wątek :P
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
No mówiłem wszyscy za wyjątkiem ślepych :>
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A to się chłopaki ucieszą jak im to powtórzę... ;D
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
No chyba że sprzedali monitor żeby więcej piwa było :>
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A wiesz, ze to całkiem prawdopodobne...? ;D W przypadku niektórych jednostek to wszystkiego można się spodziewać ;)))
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
A odpowiadają metodą slepego gwałciciela na chybił trafił
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Akurat większość postów w karczmach i tak nie ma sensu, więc nic dziwnego, że nikt nic nie zauważył ;))) :P
Cholera, fajne było to winko wieczorem, ale chyba znowu się podziębiłam wracając z imprezki - już się prawie wykurowalam po weekendzie, a tu przeziębienie daje o sobie coraz bardziej znać :/ A przecież obiecałam, że będę w formie na sobotę, w końcu takiego wydarzenia nie mogę przegapić ;) Udam się chyba powolnym krokiem pod gorący prysznic, a potem do łóżka, gdzie sobie może jeszcze poczytam - o ile gorączka mi na to pozwoli... :/
Branoc i kolorowych snów wszystkim życzę :))
peeyack [ Weekend Warrior ]
Ooo, nowy watek. Prawidłowo, tak trzymać ! <niecierpliwie oczekuje soboty>
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A mnie grypa dopadła i jestem na zwolnieniu. Czyli i tak by mnie nie było na spotkaniu w Warszawie. Dobrze, że napisałem o tym wcześniej, bo znowu by było, że coś wymyślam.
TrzyKawki [ smok trojański ]
To i tak dobrze, że mogą cię o to posądzić, Piotrasq ;-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> eee tam, bo wymyślasz, teraz wymyśliłeś sobie, ze z powodu grypy nie przyjdziesz na spotkanie, też powód... ;))) :P
Życzę zdrowia :)
Ja - mimo swojej grypy - i tak przypełznę do MA :)
Kumavan [ child of KoRn ]
Nikt nie zauważył załączonego obrazka :> ,toż to musi być piwniczka Gwiazdy w kurzu czekająca na trudne czasy ;) Bolsik, Becherovka, cała masa winka, no mniam po prostu :D
I świadectwem się pochwaliła(ś)... proszę proszę, czerwony pasek :-)
<chlup!> na zdrowie, bo wszyscy chorzy.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Z tą chorą bo tak sobie, bo niby nie rozłożyłam się do końca, ale jakiś katar mnie złapał. Mimo wszystko walczę dzielnie ze złym samopoczuciem, żeby dotrwać jakoś do soboty. Inna sprawa, ze pewnie będę miała znowu jakieś problemy z zatokami, już czuję, że mnie coś takiego łapie... jak zawsze wtedy, kiedy chciałabym byc zdrowa z jakiejkolwiek okazji :|
Kumavan, nie dajesz znaku życia, więc nie wiemy - wybrałeś się w końcu do MA czy nie, a jeśli tak, to jak wrażenia? :)
btw: to nie moja piwniczka, niestety... w mojej jest chwilowo tylko likier kawowy, czekający na jutrzejszy wieczór... ;>
I dzisiaj toast Gingersem <chociaż to nie piwo ;)))> - <chlup!> :)
pasterka [ Paranoid Android ]
ja juz po piwku i musze isc dzis wczesniej spac, bo jutro czeka mnie Noc Reklamozercow, czyli reklamy od 22.00 do 4 rano :-D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ooooooooooooo, siostro, zazdroszczę Ci, zazdroszczę... podziel się potem wrażeniami :))
peeyack [ Weekend Warrior ]
A ja nie chorowalem od maja - dziwne, bo co roku w czerwcu lapalo mnie przeziebienie na sesje, a tu nic. Chyba sie starzeje :-/
Kumavan [ child of KoRn ]
Eeeeee tam, dupa, okazało się że zaliczam przedmiot zamiast w styczniu to dzisiaj i musiałem odwołać wszystkie wypady ze znajomymi, także MA na oczy jeszcze nie widziałem :| Może w poniedziałek się uda.
Na kino tylko sobie pozwoliliśmy i nic poza tym :( Przez cały tydzień nawet browarka nie wychłeptałem!
A teraz idę zaliczać!
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Moja choroba rozwija się jakoś podstępnie i w ukryciu, od czasu do czasu dopada mnie smarkawa, ale niespecjalnie się tym przejmuję, bo najwyżej odchoruję sobie w święta - zresztą w pracy będę pewnie miała wolne aż do okolic 05.01., więc wyleżę się i wychoruję za wszystkie czasy :)
Kumavan --> no to czekamy na relację i Twoją opinię o lokalu :)
Powodzenia z zaliczeniem, trzymam kciuki.
A już jutro wielkie spotkanie i zapewniam Was, że będę godnie reprezentować wątek w realu - Piotrasq niech pilnuję wątku na forum, w końcu to sobota, więc można sobie jakieś piwko przed kompem strzelić ;)))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No dobra, weekend trwa, a tutaj pustka :)
Wszyscy już chyba wiedzą, że część bywalców naszego kącika dzisiaj pije na warszawskim spotkaniu, ale jak planują spędzić wieczór Ci, którzy się nie udają na naszą imprezę? A może ktoś popijał wczoraj, tylko zapomniał się z nami podzielić tym faktem? :)
Weekend, panie i panowie, weekend! Proszę się odzywać, bo jeszcze uwierzę, że abstynencja Was dopadła ;))
DeV@sT@toR [ Senator ]
Dobra, ja już zaczynam - co prawda na razie mam jedynie 2 puszki, a później przerwę na studia, ale wieczorem pewnie będę kontynuował.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Widzę, że niektórym zapowiada się wesoły poranek ;))
Ja szykuję się powoli do pracy, więc siłą rzeczy niczego nie piję, ale jutro mamy w firmie imprezę wigilijną, więc pewnie spędzę wieczór z czerwonym winem :))
DeV@sT@toR [ Senator ]
Hehe, właśnie postanowiłem zaopatrzyć się w kolejne. Mimo, iż dość często piję przed kompem, to jednak to nie to samo co prawdziwa zabawa. Tak się zastanawiam czy nie wpaść przypadkiem do Wawy na kolejną integrację, bo jeszcze nigdy nie byłem :), a dość blisko mam.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No to teraz Ci się przypomniało, jak akurat we wczorajszy poranek zakończyliśmy jedną integrację? ;)) Trzeba było się w weekend pojawić, naprawdę jest co wspominac.
Następna oficjalnie w planach dopiero w wakacje, żeby się nikomu nie znudziły te imprezy. Chociaż możliwe, że jak nam odbije, to znowu coś zrobimy. Każde z dotychczasowych spotkań było świetne, więc większość się pewnie chętnie wybierze na następne :)
No i wszyscy dookoła mnie dzisiaj piją... aż mam ochotę zadzwonić do pracy i powiedzieć, ze nie mogę przyjść, po czym udać się na jakieś spotkanko :D
DeV@sT@toR [ Senator ]
Właśnie w związku z sobotnią integracją przyszło mi do głowy, że może warto się wybrać. Bo widzisz - ja jak za dużo wypiję to mogę dziwnie zachowywać, dlatego trochę się boję takich imprez. Wśród znajomych każdy wie, że może mi nieco odbić :) Poza tym całą sobotę leczyłem kaca po piątkowej imprezie jaką oraganizowałem, więc nie było możliwości bym pojawił się w Wawie :D, ale zapewne kiedyś wpadnę (choć szkoda, że dopiero na wakacje kolejna - akurat na wakacje planuję zarobek i przeprowadzkę na stancję więc raczej nie ma możliwości bym wpadł),
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
To zależy co rozumiesz przez dziwne zachowania - jak podpalasz lokale albo mordujesz innych uczestników imprezy, to niefajnie, ale jeżeli śpiewasz, tańczysz i się radośnie odbijasz od ścian, to byś się świetnie wpisał w towarzystwo, bo na spotkaniu odstawialiśmy m.in. śpiewy a capella i dzikie tańce ;)))
Termin wakacyjny nie jest jedynym branym pod uwagę, po prostu poprzednie warszawskie spotkanie odbyło się w lipcu/sierpniu, więc jakoś siłą rzeczy tak nam chodzi po głowie ta data. Ale przecież zrobienie czegokolwiek nie jest problemem, wystarczy rzucić hasło i zorganizować imprezkę. Nasza ekipa pojawi się na pewno, bo i tak pijemy razem co tydzień :))
A za mną ostatni dzień pracy w tym roku, myślę właśnie, czy nie uczcić tego w jakiś sposób ;)
Hansvonb [ Pretorianin ]
Gwiazd - ostatni dzień pracy w tym roku - tacy to pożyją. Ja jednak znieczulam się mimo niepokojącego faktu że jutro muszę iść na zakład.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Hansvonb --> jutro już tylko Wigilia w pracy i luz :)) Czerwone wino, własnoręcznie zrobione ciasta i takie tam :) Klasycznej roboty nie będzie aż do stycznia, co - nie ukrywam - napawa mnie przyjemną radością i równie przyjemnym rozleniwieniem... :))
Otworzyłam sobie likier waniliowo-kokosowy. Chlup!
Hansvonb [ Pretorianin ]
Niestety - otwarte mam tylko dość wytrawne winko.
Ale czego się nie robi dla % ?
Hansvonb [ Pretorianin ]
Gwiazd - a od świąt do nowego roku też laba/urlopik ?
Ja niestety nie mam co na to liczyć.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Winko pyszna rzecz - w każdym razie ja je bardzo lubię.
Przyznaję, że likier, którym się raczę, też niczego sobie. Słodki, gęsty i lepki, co nie każdemu musi odpowiadać, ale miałam dzisiaj wyjątkową ochotę na coś takiego. No i ma procenty ;))
Owszem, wolne aż do jakiegoś 4-5.01., więc mnóstwo czasu na siedzenie w chałupce :)
Hansvonb [ Pretorianin ]
Musiałaś mnie dobić, naprawdę - do 5 stycznia. Grrr. Aaach te kobiety.
Co do winek - istotnie to jest najlepsze danie, o ile tylko nie jest wytrawne i nie rozpuszcza mi zębów...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nie byłabym sobą, gdybym Cię troszkę nie pogrążyła ;)
Nie załamuj się, najpierw czeka Cię trochę wolnego na święta <fakt, że niewiele, fatalnie wypadły w tym roku>, a między Wigilią a sylwestrem pewnie i tak będzie panowało ogólne lenistwo i rozprężenie, więc moze da się wytrzymać w robocie - czego szczerze życzę. Na pewno da się to przeżyć... szczególnie z czułą pomocą procentów sączonych wieczorem przed komputerem ;)
Hansvonb [ Pretorianin ]
Niestety nie jest tak różowo - terminy gonią.
Między świętami a nowym rokiem zlewki nie będzie.
Acha i nie bądź taka bo Mikołaj zabierze łom (zamiast dać ruzgę). W dodatku mu przypasuje kolorem do służbowego wdzianka.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Hmmm, wobec tego istotnie niefajnie. Pozostaje liczyć na przyjemną niespodziewankę w postaci zakończenia wszystkiego <a przynajmniej większości> w terminie. Mam nadzieję, że jest to jeszcze chociaż trochę realne. Jeżeli nie - wykorzystaj przynajmniej maksymalnie święta na odpoczynek, żeby mieć siłę na walkę z brutalną rzeczywistością :)
Łom?! Mój łom?! Zabierze?! *pociąga nosem* Nie strasz. Nie oddam mojego łomu. To byłoby okrutne! Chyba by mi serduszko pękło.
Już jestem grzeczna, już. Patrz, jak się staram *szczerzy się szeroko* :)
Hansvonb [ Pretorianin ]
Ja nie straszę - przypominam tylko o możliwych konsekwencjach. A Mikołaj jak to on - ma swoje sposoby. Może wykraść Ci rzeczony łomik poprzez komin ? Albo kratkę wentylacyjną ?
Gwiazdka szczerzy się szeroko obracając za plecami nerwowo różowy łomik :)))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Okrutne są te Twoje wizje. Aż się naprawdę zaczynam bać, że masz jakieś układy z tym czerwonym grubasem i mnie podkablowałeś. Nie mam co prawda komina w domu, ale mógłby pzecież wślizgnąć się przez balkon, porywając mi łom, pieniądze i stojący na stole likierek!
Zgroza!
A łomik jest czerwony, jak na uczciwy łomik z Half-Life'a przystało ;)))
Hansvonb [ Pretorianin ]
Aaaa tam czerwony/różowy.
Przecież różowy to tylko odcień czerwonego. Kwestia oświetlenia.
A podążając tropami pewnych stereotypów różowy jest bardziej kobiecy.
A może AMARANTOWY ???
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nie jestem widac na tyle kobieca, nie lubię różowego koloru :))
Właściwie to łom mógłby być purpurowy. To dobry kolor, taki dostojny ;)
I nie próbuj mnie zagadać rozmową o kolorach i ich nomenklaturze, przyznaj się lepiej jak to było z podpuszczaniem Mikołaja, żeby zabrał mi łom :> Co z tego, że ustalimy jego kolor, skoro sam obiekt badań zostanie porwany w siną dal?
Hansvonb [ Pretorianin ]
Od razu podpuszczanie.
Ja wyraziłem tylko przypuszczenie czy może pan M. nie wolałby takiej niegrzecznej dziewczynce oszczędzić dowożenia ruzgi i w zamian za to przyswoić rzeczony łom.
A jeśli nawet zostanie porwany to nie w siną dal, tylko (o ile się orientuję) na siną północ. Ot co.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wszelkiego rodzaju porwania łomów powinny być prawnie zakazane, przecież to nieludzkie. Jak można coś takiego komukolwiek zrobić, no naprawdę... Może ten cholerny Mikołaj ma jakiś regulamin albo Kodeks Pracy, dopisałabym tam poprawkę dotyczącą łomów i ich nienaruszalności.. :>
Na porwanie na północ nie zgadzam się podwójnie, tam jest ZIMNO, a ja jestem wyjątkowo ciepłolubna i miałabym pewnie problem ze zmuszeniem się do wyruszenia na biegun w misję mającą na celu odzyskanie mojego ulubionego sprzętu :))
peeyack [ Weekend Warrior ]
Wybaczcie, ze nie wypije z Wami, ale raz ze nie mam za co, bo jestem splukany doszczetnie, a dwa ze brakuje mi czasu, bo haruje jak wół, aby posplacac dlugi wdziecznosci pozaciagane do konca roku. Duchem jestem z Wami
SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]
Cóż, z tytułu wątku tylko samotność przed komputerem się zgadza. Piwa nie ma, bo nie przepadam, a w dodatku tkwię tu sam przed tym szarm pudłem, bo na jutro rano robota do wykonania. Gdyby nie to, nie byłbym ani samotny, ani przed komputerem.
Life sux... przyłączam się duchem.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
peeyack --> Ty jesteś chwilowo usprawiedliwiony, w końcu objawiłeś się w Warszawie na spotkaniu jako gość honorowy, więc w pełni rozumiemy :)) Ja będę piła za Ciebie :P
SamFisher --> mam nadzieję, że robota już wykonana i teraz z czystym sumieniem możesz oddać się błogiemu lenistwu... a przynajmniej odpoczynkowi :)
Już za dwie godziny Wigilia w firmie, powinnam się powoli przygotowywać, ale mi się nie chce od kompa wstawać :)
Kumavan [ child of KoRn ]
Oooo jak mnie tu dawno nie było. Wszystko pięknie ze zdjęciami z soboty tylko kto jest kto? :D
Rozszyfrowałem 3 osoby i nikogo więcej :|
Ktoś coś popija oprócz mnie ? :>>
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> nie wiem kogo roszyfrowałeś, ale takie rozczochrane, rozwrzeszczane, ze srebrnymi czułkami na blond kołtunie - to ja :D
Jestem w stanie roszyfrować Ci wszystkich, zresztą możesz uderzyc na wątek o wrażeniach po spotkaniu i tam powiedzieć, że chcesz wiedzieć kto jest kim - na pewno zaraz ktoś to wyjasni :)
A co do picia - wczoraj było czerwone wino na firmowej wigilii, a dzisiaj dwa piwka w fajnym towarzystwie :)
Czy ktoś jeszcze spędza czas przed świętami na delektowaniu się jakimiś trunkami w samotności? :))
Gul'dan [ Konsul ]
Gwiazd--->Migusiem na PT!
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ślepy czy co? :> :P
Kumavan [ child of KoRn ]
Hehe Gwiazd, Ciebie uwiecznili na połowie tych fotek to trudno Cię nie rozpoznać ;) Czułki pierwsza klasa :D
Powiedz tylko kto to taki z żabą na bluzie? :D
Jak chcecie to mogę udostępnić ftpa na czas nieokreślony na wszystkie foty :>
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ten z Żabą na piersi to Kermit <na forum jako artaban>, mój własny mężczyzna :)
Czułki istotnie piękne, prezent od yagienki. Przyznam, że zrobiły furorę wśród uczestników zabawy, każdy chciał mieć z nimi zdjęcie :))
Fotki są już upchnięte w różnych miejscach, część na ftpie, a część do pobrania z jakiegoś dziwnego miejsca, więc nie będziemy Cię musieli wykorzystywać :) Ale dzięki za propozycję! :)
I jak tam przygotowania do świąt, drodzy forumowicze? Czy ktokolwiek przygotowuje się z butelką w ręku? :))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja po chorobie nie mogę dojść do siebie. Chyba wybiorę się na kolejne zwolnienie...
Kumavan [ child of KoRn ]
O ja nieinteligentny, można się było domyślić :P
Ja w ramach przygotowań do świąt posprzątałem na biurku a od prac domowych cichaczem się wykręcam :D
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Daawno mnie to nie było...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Paudi --> nie pękaj, ja mogę zaświadczyć, że ofiarnie pijesz :P
yagienka [ pułapka na Misia ]
Paudyn: czyżbyś pił?
ja póki co odurzam się herbatą ziołowo-zieloną i przemyśliwam sięgnięcie po odkurzacz:((
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Owszem... dziś od 16 też piję...
yagienka [ pułapka na Misia ]
wypij koniecznie coś przed 16 bo się odwódnisz:))
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Przed 16 mam wigilię na infolinii, więc spox...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja chyba też powinnam pomysleć o jakimś napitku, przecież nie można tak przed świętami o suchym pysku siedziec ;)))
yagienka [ pułapka na Misia ]
Gwiazd: wypij i się zastanów, czy w końcu chcesz którąś z tych olśniewających kiecek, co to je mam zamiar wyrzucić
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ależ bien sur, tę zieloną i tę różową, mój mąż mnie w nich uwielbia :D
yagienka [ pułapka na Misia ]
A jak byś tak jeszcze założyla jedną na drugą - wow, ścina z nóg:)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Taaa, szczególnie że jedna jest długa i luźna, a druga wąska i króciutka, ale zawsze można tę drugą założyć pod tę pierwszą - w sam raz na rozbieraną randkę, nie? :>
yagienka [ pułapka na Misia ]
Nie ma to jak utrzymać odpowiedni poziom frustracji i zagubienia w ofiarze takiej randki!!
Kumavan [ child of KoRn ]
Niewdzięczne baby! To dlatego statystycznie mężczyźni żyją o kilka lat krócej niż kobiety!!
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Baby? Jakie tam baby... yagienko, wytłumacz mu, my jesteśmy DAMAMI! :D
<a na ostatnim spotkaniu zapomniałam Ci powiedzieć jak bardzo się postarzałaś... :PPP>
yagienka [ pułapka na Misia ]
Kumavan: zgodnie z Boy'em - kobiety dziela się na DAMY, NIEDAMY i NIEKAŻDEMUDAMY, a baby są na wielkanoc:PP
<tubalnym szeptem na boku do Gwiazd: a ty przytyłaś tu i ówdzie (z wrednym akcentem na TU)>
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nie ma to jak trochę komplementów o poranku, od razu człowiekowi lepiej w ten przedświąteczny dzień :))
Kumavan [ child of KoRn ]
2 : 1, macie przewagę liczebną DAMY :-)
Widzę w komplementach nie przebieracie :D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ależ to naprawdę są komplementy! Serio serio :) Tyle, że z innego kręgu kulturowego, co zawsze wywołuje dziwny wyraz twarzy u ewentualnych słuchaczy :)) Mają dziwną zgrozę na obliczu, gdy padamy sobie z yagienką w ramiona wykrzykując ze szczęściem na twarzy: "Ależ Ty ostatnio utyłaś!" ;)))
Kumavan [ child of KoRn ]
"Ależ Ty ostatnio utyłaś, i te pryszcze i kurze łapki... a tak w ogóle to co tam?" <--- "DAMY" yhmmm :D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
O wypraszam sobie, my komentujemy jedynie wiek i tuszę, nic poza tym! :D
Własnie zdałam sobie sprawę, że nie wznosiliśmy dzisiaj toastu mineralką. Proponuję to nadrobić: <chlup!>
Wygląda na to, że jesteśmy jedynymi pijącymi dziś cokolwiek przed kompem osobami :))
Kumavan [ child of KoRn ]
<chlup!> i zarazem yahhhh, kupili mi jakąś "muszynianke", co za paskudztwo ?! Śnieg pada jak szalony ale po danona zaraz polecę :D
yagienka [ pułapka na Misia ]
jak tylko dorobię sobie herbatki to przyłączę się do Waszych toastów.....niech ktoś za mnie postrząta, pleassssse
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja rozwiązałam ten problem w o wiele prostszy sposób - nie sprzątam :)
Nikolaus [ Centurion ]
Dziendobrywieczór! Z racji szacunku do szlachetnego trunku pozwole sobie od czasu do czasu wtrącić poslowie. (nie mam ly jak lyżka na klawiaturze w pracy).
Ja tez nie sprzatam, ale ta sterta butelek na lawie troche sie zaczyna przechylac:)
Kumavan [ child of KoRn ]
Ja się zbuntowałem w domu i też nic nie sprzątam! No nie licząc porządków na dysku twardym :D
Taaaaaaaaaki ładny śnieg u mnie pada ;)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja generalnie świąt nie obchodzę, moja rodzina ma do nich też raczej nonszalancki stosunek, więc nie było specjalnego sprzątania, specjalnego jedzenia ani innych specjalnych rzeczy :)
Zajęłabym się likierkiem, ale jestem głodna, chyba najpierw zapoluję na jakieś jedzenie :D
Śnieg jest i u nas, zimno przez to jak jasna cholera... brrr, zamarznąć można. A nie jest tajemnicą, że ja jestem potwornym zmarźluchem :)))
Kumavan [ child of KoRn ]
Ale co prawda to prawda, wywiało wszystkich od kompów skutecznie :|
opis kolegi z gg : "eee tam święta.. zwykła wyżerka przy migającym badylu". Coś w tym jest!
<chlup!> Vitalineą :D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Widać wszyscy pracują, pieką, gotują i ogólnie przygotowują się do świąt :) A tylko takie aspołeczne jednostki jak niektórzy siedzą przed kompem z mineralką :P
Ja zaraz pójdę po likierek :)
Kumavan [ child of KoRn ]
No u mnie w domciu wszyscy niestety/stety pasują do tego opisu, a ja odmieniec, zabarykadowałem się w pokoju, drzwi na klucz i KoRn z głośników! I Danone ;)
A likierek jak najbardziej wskazany ;P Swoją żabę zaproś na spróbowanie :D
Kumavan [ child of KoRn ]
Dla Was - bywalców karczmy - ode mnie!
When silver snow pada z nieba
And the children happy jak trzeba,
When slizgawka on the street,
And we all prezenty need,
Then you know, the wydarzenie:
It is coming Boże Narodzenie.
All uptown streets are zapchane
People jezdza jak pijane,
Tesco, Auchan, Hypernova,
White heat nearly zawałowa
Shopping all stuff choinkowy
Wigilia mood juz gotowy
Merry Christmas, Christmas Merry
Sing koledy, happy very
Wesołych Swiat, Swiat Wesolych
Thousand giftow przewspanialych
Now family liczna cala
In living room sie zebrala
Then all together sing na trzy:
"Oh, what a wonderful christmas tree"
"Oh, what a wonderful christmas tree"
In got no robota in got no kasiora
Dont worry be happy
To jest Chrismas time pora
Drop all smutki
Drop all zale
Have fun ta piekna chwila
Dont cry bracie wcale
Merry Christmas, Christmas Merry
Sing koledy happy very
Wesołych Swiat, Swiat Wesolych
Thousand giftow przewspanialych
Keep smile dzis dla wszystkich
Cuz it come The Swieta
All sie dzis kochaja
All o each other pamieta
Share sie oplatkiem z rodzina
Go to the church na kazanie
AND MERRY CHRISTMAS ALL OF U
And niech sie tak stanie.
WESOŁYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT! Kumavan
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No wesołych, wesołych, niech Wam będzie... ;)
Mogę wznieść toast mineralką - <chlup>
Pusto i cicho - a ja akurat sobie siedzę przed kompem. Niestety, bez piwa, więc 2/3 tytułu wątku się zgadzają, bo istotnie siedzę w samotności i przed kompem. Ale na tym koniec.
Żaba jest wyjechany do domu rodzinnego na święta, więc siłą rzeczy nie jestem w stanie konsumować likierku w jego towarzystwie :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No dobra - święta, święta, przyznać się, czy ktoś w ten piękny czas siedzi przed kompem i popija :) Przecież nie możemy pozwolić, żeby w dzisiejszy wieczór wątek stał cichy i pusty ;)
Ja melduję się z czerwonym winem.
L@WYER [ Valaraukar ]
Będę twardy i tu też się ujawnię - jestem w połowie kolejnego browarka ... Wina nie udało mi się dzisiaj wyrwać ze szponów kumpli ...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
O, patrzcie, kogo kot przyniósł... ;>
Toast proponuję - za rodzinę :D *kwiczy z radości*
L@WYER [ Valaraukar ]
Niech Ci, Małżowinko będzie - za rodzinę (dobrze, że nie skonkretyzowałaś, za czyją) :> ...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Już Ty dobrze wiesz za czyją ;)))
<chlup czerwonym winkiem>
Czyżby nikt poza nami nie popijał w ten wieczór? :O
L@WYER [ Valaraukar ]
nnie wiem za czyją ..... Czyżby dziś na forum poza nami sami (tfutfu na psa urok) abstynenci siedzieli ?
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wiesz, wiesz... rodzina: matka, ojciec, dzieci <moga byc adoptowane> ...;>
Widać nikt nie pije albo wszyscy wypili tyle, że nie są w stanie dopełznąć do kompów :D
L@WYER [ Valaraukar ]
W oczach mi się ćmi od nadmiaru alkoholu - czy mi się wydaje, czy pominęłaś podstawę podstawowej komórki społecznej - ŻONĘ :P ...
Co do picia forumowiczów - raczej wątpię ...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No tak, naiwnie założyłam, że matka = żona, a przecież nie we wszystkich rodzinach tak jest :P :>
L@WYER [ Valaraukar ]
W takim wypadku, pominęłaś tak ważne ogniwo jakim jest MACOCHA ...:P
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Przecież pisałam, że dzieci mogą być adoptowane, szczególnie jeśli mąż się puszcza gdzieś na boku... ;>
L@WYER [ Valaraukar ]
Mąż się puszcza ?!? Ciekawe ... Może dlatego, że żona np. daje innym w kinie ? :P
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
ALe to nie żona pokazuje potem w knajpie jakiegoś potworka, mówiąc "To jest mój syn!"... nie wspominając już o tym, ze dzwonią do niej inni i mówią kogo usynowił jej mąż :>
L@WYER [ Valaraukar ]
Potwora ?!? A wtedy to zachwyt na twarzy żony był widoczny doskonale ... Co widać na zdjęciach nawet ...
I jacy "inni" mieliby do niej (żony), dzwonić ? Wszak my tu jesteśmy jedną wielką rodziną ...
Yeenny [ Pretorianin ]
Melduję się na posterunku, tzn. przed komputerem :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No fakt, oficjalny mężczyzna żony zadzwonił do niej z tą informacją... :P
<może my jednak przestańmy pisać o koligacjach rodzinych wwwaisu, bo to zgroza człowieka ogrania, jak się to potem czyta... porozmawiajmy o czymś neutralnym... jak tam pogoda? :D>
Lookash [ Generaďż˝ ]
Gwiazd, L@wyer, mam pytanie... Czy wy siedzicie w oddzielnych pokojach, czy może piszecie z tego samego komputera? ;)
Wszystkiego najlepszego, do szczęścia brakuje mi tylko zimnego Dębowczaka, Tyskacza lub Żywczaka...
Yeenny [ Pretorianin ]
Pogoda bardzo fajna, dopóki siedzi się w domu...
Gwiazd--> A tak nawiązując do koligacji to wiesz, że twój mąż mi się oświadczył?
L@WYER [ Valaraukar ]
Yeenny --> oooo ... moja przyszła żona się pokazała ... WITAJ !!!
Małżowinka --> tiaaaa.... u mie nie pada - a u Ciebie ??
Lookash --> hmmm ... jakby Ci to powiedzieć ... jrozdziela nas niezła czasoprzestrzeń ... Stąd, przez półtorej godziny marszu ...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lookash --> siedzimy w różnych punktach tego samego miasta :))
W zimne piwko trzeba było się zaopatrzyć przezornie przed Wigilią :)
Yeenny --> pewnie, że wiem, masz być drugą oficjalną żoną mojego męża :D
Yeenny [ Pretorianin ]
L@WYER--> Witam, witam...
Gwiazd--> Dopiero drugą, ale pożyjemy zobaczymy może to się zmieni :PPPPPP
Jak mi się nudzi...Dopiero za prawie trzy goddziny pasterka :((((
MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]
-->Gwiazd
wiem jak możesz pozbyć sie męża... Zaminuj mu wechikół...
-->L@WYER
Bój sie... na Pirotechnice też sie znam.....
MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]
<edit>
W morde !
Pomyliłem wątki...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Yeenny --> już ja Ci zmienię, niczego nie będziemy zmieniać :PPP
Hej, to jest wątek o PIWIE przed kompem, powiedz, ze masz jakiś alkohol pod ręką? :)
MaLLy --> wystarczy mu czegoś dosypać do piwa, przy ilościach jakie spożywa od razu padnie :P
Yeenny [ Pretorianin ]
Mam to co ty, czyli winko(czerwone, wytrawne)
MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]
ja mam pod ręką....
Grolsch'a
L@WYER [ Valaraukar ]
Yeenny --> "może to się zmieni :PPPPPP" - chcesz może wykończyć moją obecną pierwszą żone i zająć jej miejsce ?? :D
może to się zmieni :PPPPPP
Mally(R) --> nie pij już dzis niczego - nawet herbaty ...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Alkoholicy, no naprawdę, alkoholicy... *Gwiazd stara się wyrzucić przez balkon pustą butelkę po winie*
MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]
Dobra koniec udzielania się, wracam do trybu obserwatora (tego wątku).
Yeenny [ Pretorianin ]
L@WYER--> taki mam zamiar, nigdy nie lubiłam być druga :P
DeV@sT@toR [ Senator ]
No nie wiem - na Wigilię? pić? to już lekka przesada. Dla jasności - jestem ateistą.
L@WYER [ Valaraukar ]
Yeenny --> ale nie mów tego publicznie - może Ci pomogę, zanim żona wykończy mnie pierwsza ...
DeV@sT@toR --> a czemuż by nie - IMHO prawie taki sam dzień jak codzień ... Ja chwilowo jestem deista - i co z tego ? ;D
Yeenny [ Pretorianin ]
L@WYER--> no dobra, to będzie nasza tajemnica ;))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Yeenny --> ale ja mam zamiar zostać pierwsza... ;>
DeV@sT@toR --> kwestia gustu, przekonań i podejścia. Każdemu według potrzeb. Niektórzy po prostu nie świętują w Wigilię.
L@WYER [ Valaraukar ]
Yeenny --> oki - przynajmniej Ty umiesz, że tak się wyrażę "trzymać język za zębami" - innym kobietom (bądź żonom ;D) zupełnie to nie wychodzi ... :D
A teraz - Dobranoc wszystkim
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Phi!!! *strzela focha*
DeV@sT@toR [ Senator ]
L@WYER --------> Prawdę mówiąc także jestem deistą :)
Kumavan [ child of KoRn ]
GIVE IT TO ME BABY - <powiedziawszy to sięga po butelkę i kieliszek>
Hejka mordki :-) Pośpiewamy? :D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nie ma szans, ja nie śpiewam :)))
Nie tańczę też :))
Ale mogę wznieść toast mineralką <bo wykończyłam wino>. Chlup!
Kumavan [ child of KoRn ]
<chlup!> Ale czym chlup?! Miodzikiem pitnym, trójniaczkiem! :D mniam, a z kieliszkiem to przesadziłem, zwykła szklanka.
Gwiazd --> nawet kolend? ;>> nie wierzę :) Nananananana...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nie śpiewam nigdy i niczego :)
Idę poczytać, bo mi zad odpada od siedzenia przed kompem. Spałam dzisiaj do 12:30, więc kompletnie nie chce mi się spać, ale mam dziką ochotę na wieczór z książką.
Pozdrówka serdeczna :)
Branoc :)
Kumavan [ child of KoRn ]
Dobrej nocy!
Widzę że się spóźniłem bo wszystkich wywiało :| <zamyka butelkę>
Kumavan [ child of KoRn ]
Przy subtelnych dzwiękach KoRna przejrzałem kilka najwcześniejszych otwarć tej karczmy. Różnica w porównaniu do obecnej części jest porażająca, "in minus" dla dziesiejszej. Kiedyś karczma żyła, teraz dogorywa. Może za dużo wypiłem i dlatego takie głupoty przychodzą mi do główki ale to chyba prawda niestety. <śpi>
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Bo kiedyś karczma była w kategorii "na każdy temat", a potem nas przenieśli :) To się odbiło zdecydowanie na popluarności, bo ja np. mam karczmy odhaczone i do nich nie zaglądam.
No cóż, w takim wypadku na nas spoczywa obowiązek dbania o ten rozkoszny przybytek ;)))
I jak tam nastroje w ten radosny <hehe> dzień? Ja sobie pospałam do 13:00, wyleguję się teraz z książką, ale wieczorkiem pewnie skuszę się na jakieś winko. A jak mija popołudnie innym?
Kumavan [ child of KoRn ]
Gwiazd zapewne teraz zawyża współczynnik czytelnictwa w naszym kraju :D
Inni ponajadali się jak te smoki i śpią smacznie lub dopijają resztki trunków.
Ja wysączyłem do dna Vitalineę i za przykładem Gwiazdy biorę się do lektury ("Lot nad kukułczym gniazdem" - Kena Keseya). Niedawno skończyłem "Król szczurów - Jamesa Clavella. Książka na prawdę godna polecenia.
Dobranoc pchły na noc wszystkim ;)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Całe popołudnie spędziłam z książkami, sącząc przy tym leniwie czerwone wino. Wieczorem obejrzałam sobie film, a potem pogrążyłam się znowu w lekturze :) Jednym słowem - bardzo, bardzo przyjemnie.
Teraz powoli bedę sterować do łóżka, chociaż pewnie też będę w nim czytać - biorąc pod uwagę fakt, ze wczoraj spałam do 12:30, a dzisiaj do 13:00, to naprawdę nic dziwnego, że nie jestem senna.
Kumavan [ child of KoRn ]
Anybody drinking something ?? ;>>
Mnie miła niespodziewajka dziś spotkała. Przeglądam prezenty świąteczne rodziców i znalazłem termosik mały (o_O). Czytam..... Danzka!! I do tego porzeczkowa, moja ulubiona ;P Zakosiłem bez pytania :D
Wprawdzie wątek jest o piwie ale dobry drink nie jest zły ;)
Na prawdę nikt niczego nie popija w ukryciu?? Dozwolona nawet herbatka :)
Kumavan [ child of KoRn ]
Bunt jakiś robicie chyba przeciwko piciu. Albo chwalić się nie chcecie. Zimno dziś więc na rozgrzanie --->
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja nie czuję się najlepiej, w związku z czym dzisiaj wciągnęłam jedynie pól piwa i na tym się skończyła moja przygoda z procentami. W moim zastępstwie piwo wykończył mój mężczyzna :)
Jutro mam niby ustawione małe spotkanie przy piwie, ale to zależy od samopoczucia, tzn. najwyżej spotkanie się odbędzie, ale będę grzecznie chłeptać soczek.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Po 3 tygodniowej przerwie znowu mogłem napić się piwa.
Boże ! Jakie to cudowne uczucie ! Kocham to !
Kumavan [ child of KoRn ]
Wszyscy pewnie się oszczędzacie zachowując siły na piątkowo-sobotnie szaleństwo. Ciekawe jakie plany macie?
Gwiazd -- pochwal się :>
<chlup!> herbatką za dobrą zabawę w sylwka ;)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Idę niby na niewielką imprezę u kumpla, ale przyznam się szczerze, że kompletnie mi się nie chce. Nienawidzę przymusu świętowania w tę noc, mam wielką ochotę zostać w domu, obejrzeć sobie jakiś film i pójść spać. Nawet, jeżeli nie uda mi się namówić mojego mężczyzny na taki plan, to max. o 1:00 i tak planuję spadać z tego spotkania. Po prostu nie jestem sylwestrową osobą.
Dzisiaj tylko 1,5 piwka, samopoczucie wciąż raczej kiepskie.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gwiazd ----> ja mam to samo. Za stary jestem na takie imprezy. Najchętniej, to wypiłbym kieliszek szampana o północy i poszedł spać. Ale muszę iść na imprezę. I pewnie upodlę się na maxa, a w sobotę będę zdychał...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A ja bym poswietowala w wannie, z szampanem ale pewnie wyjde do znajomych. Tam tez sie upije, kupie duzo wina,. Nie mam ochoty na sylwestra tego roku ale jak sie lekko upije to sie rozluznie.
Kumavan [ child of KoRn ]
Myślałem że członków WWWAIS nic nie powstrzyma przed szaleństwem w sylwestra i że sylwek mógłby być dla nich co tydzień a tu proszę jaki zonk :|
Co Wy tacy biedni i markotni wszyscy? Świąteczne kilogramy da się zrzucić :D
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> nie wiem czy to przychodzi z wiekiem, całkiem możliwe, bo też coraz częściej mi się zwyczajnie nie chce nigdzie iść. Wizja sylwestra idealnego to w tym momencie symboliczne doczekanie do północy, posiorbanie szampana lub niewielkiej ilości innego alkoholu - i zakopanie się pod kołdrą.
Może jeszcze uda mi się namówić Kermita, żeby polazł sam skoro ma ochotę poświętować. Niby mogłabym go pewnie przekonać, żeby został ze mną, ale po cholerę mam go na siłę trzymać w chałupie jak chce wyjść. Ja bym sobie w tym czasie spokojnie odespała cały tydzień.
Kargulena --> ja już od paru ładnych lat nie mam ochoty na sylwestra. Ostatni raz sprawił mi autentyczną radość chyba pod koniec liceum, czyli już naprawdę ładny kawał czasu temu.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Gwiazd--> Lubie sylwestra ale w innej oprawie, na wyjezdzie, najlepiej w górach i pelen spontan zamiast gali.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> skoro i tak prawie co tydzień się widzimy na jakimś spotkaniu, to po cholerę nam jeszcze do tego sylwester? :)
Kargulena --> po prostu osacza mnie ten przymus świętowania - i to jeszcze kiedy nie mam na to ochoty, nie mówiąc już o powodach. Tzn. dlaczego akurat sylwester? Nie uważam go za specjalnie magiczną datę, a wszyscy każą mi się wtedy bawić. Też mi tradycja, phi.
Imprezy w górach z pełnym spontanem - jak najbardziej tak. Ale przecież do czegoś takiego nie trzeba akurat tej jednej nocy w roku... chociaz ma pewnie wtedy zupełnie inny urok niż w domu :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Pewnie , ze nie jest potrzebny sylwester, w dodatku na wiciagach tlok i na stokach :) Ale lepiej niz w domu i ekipe jakby lepiej zmobilizowac na wypad w gory w okolicach tej daty.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A widzisz, ja już stara jestem ;)) i zaczynam przechodzić do etapu "w domu najlepiej" ;)))
A co do wyjazdu w góry z całą ekipą - pomysł niewątpliwie kuszący, kiedyś zdarzało mi się praktykować <aczkolwiek nie w sylwestra> i wspomnienia mam przemiłe, bo kocham góry. Niestety, jest jeden problem - jestem leniem, zmarźluchem i nie potrafię jeździć na nartach ani na desce, więc zabieranie mnie na stok w celach sportowych mija się z celem, a w celach towarzyskich nie pójdę, bo za zimno :)
Kumavan [ child of KoRn ]
Gwiazd "Buntowniczka" :> ---> dotykasz chyba dużo szerszego problemu, zatracania swojej istoty przez różne święta i zabawy pokroju sylwestra. To samo można powiedzieć np. o Bożym Narodzeniu, cała ta dzisiejsza otoczka jest straszna. I też możesz powiedzieć że nikt Cie nie zmusi do świętowania. A ja mimo wszystko podchodzę do świąt jak do czegoś wyjątkowego. I z sylwkiem jest podobnie. Koniec roku, przerwa w szkole, czemu się nie zabawić ?!
Ide spać .
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> słusznie. Rozbija się to tylko o jeden problem: generalnie nie obchodzę żadnych świąt i uroczystości.
Nie jestem negatywnie nastawiona do sylwestra jako takiego, rozumiem, że ludzie traktują to jak okazję do zorganizowania kolejnej imprezy i pobawienia się. Ja po prostu nie czuję potrzeby, żeby w tym uczestniczyć akurat tego dnia. Różnica między spotkaniami ze znajomymi a sylwestrem wynika tylko i wyłącznie z faktu, że w tym pierwszym przypadku sam ustalasz datę, kiedy masz ochotę się pobawić. A ja nie jestem w zabawowym nastroju, stąd moja chęć przespania sylwestra :) I tyle. Żadnej większej ideologii w tym nie ma, możemy dla uproszczenia nazwać to "lenistwem" i "starością", a wtedy problem z nomenklaturą zniknie i moją niechęć do sylwestrowej zabawy będzie można spokojnie zrzucić na karb podeszłego wieku ;)))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
To jak? W sylwestra nikt? :> Nie wierzę ;))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W samotności ? Nie tego dnia.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Eeeee tam, znam kilka osób, które spędziły sylwestra na forum z kieliszkiem w ręku - czy takie świętowanie można nazwać piciem w samotności? ;)
A jak wrażenia po imprezie sylwestrowej, Piotrasq? Przemogłeś się jednak i poszedłeś? Jak było? :)
Mnie wieczór utwierdził jedynie w przekonaniu, że jestem ZDECYDOWANIE za stara na takie imprezy typu "spęd znajomych i ich znajomych". Też jakas nauka na nowy rok.
Hansvonb [ Pretorianin ]
Nie ma to jak sylwester na trzeźwo.
Ale dzisiaj odrabiam to sobie
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Widzę, że niektórzy przesunęli sobie imprezę na dzień dzisiejszy, zgodnie z zasadą "sylwester to będzie wtedy, jak my powiemy, że jest!" ;)))
Dobrej zabawy zatem życzę i miłego popijania :)
Ja powoli udaję się do łóżka poczytać, a potem w końcu odespać ostatnie 1,5 dnia, bo nie miałam okazji się wyspać od wczorajszego poranka.
Gul'dan [ Konsul ]
O Gwiedzmin gdzie Ty sie podziewasz, co?? O Tormencie zapomniala. Patrz jaka to! ;DD
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nie zapomniałam, po prostu chwilowo nic się tam nie dzieje, bo wszyscy poszli coś czytać albo spać. Jak będę miała coś do powiedzenia albo pojawi się ktoś z problemem, to przyjdę, a na razie chce mi się pisać bezsensownych postów o niczym tylko po to, żeby pokazać na wątku, że siedzę chwilowo na forum... a poza tym to ja idę w końcu do łóżkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..... :)))
Branoc, miłych snów ;)
Cartoons [ Konsul ]
Witam
Nie wpisywałem się do tego wątku nigdy, chociaż często piję piwo przed komputerem. Naszło mnie tak jakoś... Właśnie skończyłem butelkę, o 2 w nocy. Stało się tak, ponieważ obiecałem koledze którego osobiście nie znam (mieszka jakieś 250 km od mojej miejscowości) że się wzniosę za niego toast. Więc otworzyłem butelkę. No i... jak zwykle refleksje. Co w tym roku mogę zrobić? Czego nie zrobiłem w zeszłym i dlaczego? Czy jestem tak beznadziejny jak sobię to wyobrażam? Zapuszczam sobię playlistę killera. Składa się z 4 utowrów, są to;
Paktofonika - Jestem bogiem
Paktofonika - Chwile ulotne
Grammatik - Pamiętam
Kaliber 44 - plus i minus
W moim przypadku jest to lista niezwykła ponieważ normalnie słucham punk rocka. Ale te utwory przy broważe są niezastąpione. I zaczyna się przewertowywanie myśli... nie uwolnię się od tego, jest jak rak. Czy ja jestem nienormalny? Tego na pewno nie stwierdzicie. Właśnie otwieram następne... na blacie stoją jeszcze dwa. Wiem, że jak zwykle dojdę do tych samych wniosków. Nie warto użalać się nad sobą, jest tyle ważniejszych spraw. Ale czymby było życie gdybyśmy zawsze myśleli o innych? Dlatego zostaję ze sobą, swoimi myślami i swoim osobistym bogiem, który kilka lat temu wprowadził mnie w alkoholizm, z którego udało mi się wymknąć bezszelestnie...
Pozdrawiam
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Cartoons
To ze piwko przed kompem wprowadza w melancholisjny nastroj to fakt stwierdzony. Mam nadzieje, ze ta mentalna potycza zakonczyla sie Twoim zwyciestwem. Ja juz dzisiaj nic nie pije, jutro do pracy, zapowiada sie dlugi tydzien :-(
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gwiazd ----> było jak zwykle: najpierw niezadowolny, a później pierwszy tancerz Rzeczypospolitej :) Uważam się za starego, dopóki sie nie narąbie :)))
pasterka [ Paranoid Android ]
dolaczam sie do wesolego towarzystwa:)) musze sie poskarzyc, ze nikt nie chce isc ze mna na kregle, bo gupie ludzie pochlali na Sylwka i teraz sie musza zregenerowac:))
Gul'dan [ Konsul ]
A mnie tam sie nudzi przeokropnie :/
pasterka [ Paranoid Android ]
cheche, w zwiazku z powyzszym odwoluje tekst o wesolym towarzystwie :-DD
Piotrasq --> Ty satary? cheche, przeciez kiedys Ci mowilam chyba, ze przed spotkaniem myslalam, ze Ty masz 19 lat :-D dlatego na Twoj widok mnie lekko przytkalo:))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
pasterka ----> to znaczy, że piszę jak gówniarz :))
pasterka [ Paranoid Android ]
Piotrasq --> ale przeciez o to chodzi: byc mlodym duchem, jak juz inaczej byc nie mozna :-D
hohner111 [ DragonHeart ]
Kurde mol, siedze przed kompem, 2 piffka wypilem (po sylwku jeszcze 8 zostalo tyle ludzie naznosili, albo tak malo pili :D ) i siedze...siedze...ech :| A jutro egzamin zaliczający semestr a ja 1 raz tylko przeczytalem to co mam umiec i to bez zrozumienia...na odwal sie :| Jestem dead man...ide po piwo..
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gdyby ktos zastanawiał sięnad przebojem karnawału, to polecam: Mustafa Sandal Feat. Gentleman - Isyankar. Cudo. Leci u mnie na repeat od północy poprzedniego dnia...
pasterka [ Paranoid Android ]
a mi sie piwko skonczylo (cale jedno co prawda sie ostalo :) ) i teraz mam,moralny dylemat, czy otwierac wino, czy nie. Pomozecie w podjeciu tej jakze trudnej decyzji??
Gul'dan [ Konsul ]
A co Ci kobiecy instynkt podpowiada??
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Boże - jak ja bym chciał mieć jeszcze wino w domu...
Otwieraj !!
pasterka [ Paranoid Android ]
Gul'dan --> nie wiem czy to kobiecy instynkt, ale lenistwo mi podpowiada, ze szafka z winem jest daleko, szklanczeka do wina jeszcze dalej...:))
Piotrasq --> to lubie: umiesz pomoc w podjeciu wlasciwej decyzji ;))
Cradle of Filth [ Konsul ]
a ja wlasnie machnolem pare kieliszkow wina domowej roboty
witajcie moi drodzy alkoholicy :)
Cradle of Filth [ Konsul ]
czy mysleliscie kiedys o klonowaniu?? i ze jak sie skolonuje czlowieka to wtedy upadanie cala wiara w Boga i kosciol takze...no bo przeciez jak czlowiek umiera to jego dusza idzie gdzies tam , no a zeby po smierci sklonowac tego czlowieka to co wtedy?? co wtedy z jego dusza?? czy ona by wrocila do niego spowrtotem wtedy?? jestem za tym zeby tylko na sprobe skolonowac jednego czlowieka...nie to ze nie wierze w boga ale jakby sie okazalo ze na prawde go nie ma to ja chce o tym wiedziec...nie chce zyc w nieswiadomosci
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja już nawet nie liczę alkoholu, który mnie otacza, dość powiedzieć, że po świętach i sylwestrze wszędzie stoi wino, szampan, butelki po piwie oraz gorzka żołądkowa <prezent dla Kermita z pracy :))))>
Skończyła mi się mineralka...
Hej, pasterka, na kręgle to nikt z Tobą nie chce iść za tego strike'a :PPP
pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> przeciez ja wiem, ze przerazili sie moich niewatpliwych talentow:)) a to, ze w tym czasie Kane strzelil 4 o niczym nie swiadczy.... :-DD
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No sama widzisz, jak tu z Wami grać, coś za dobrze Wam idzie, a to zawsze mocno podejrzane jest :P
pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> mam wydruk z wynikami, bo nikt by mi nie uwierzyl:))
Piotrasq --> nie mow nam, ze juz odpadles? Ty, ktroy zawsze zostajesz dzielnie na placu boju do konca?:))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jeszcze nie, ale rano robota wzywa...
pasterka [ Paranoid Android ]
oj tak.... robota to zla rzecz..... ;-))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Robota to zła rzecz, bo zabiera mi cały czas i ze zgrozą stwierdzam, że od kiku dni siedzę o suchym pysku :) Cóż, trochę abstynencji dobrze mi zrobi. I to nawet więcej niż trochę, bo w tym tygodniu, z uwagi na pracę, ominie mnie spotkanie z ekipą wwwaisu, co oznacza, że nikt mnie nie będzie namawiał do złego :P
A jak tam inni forumowicze - też grzeczni i bezalkoholowi? :)
yagienka [ pułapka na Misia ]
na mnie nie patrzcie, ja jej nie namawiałam...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
ja też nie...
yagienka [ pułapka na Misia ]
Piotrasq: papuga:P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przecież ten post nie jest identyczny !
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Proszę się lepiej przyznać, że Wy dzisiaj pijecie :)
yagienka [ pułapka na Misia ]
jam mam tak jak nie piję:P
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ciebie to ja znam, ale może chociaż Piotrasq podtrzymuje honor kącika ;))
yagienka [ pułapka na Misia ]
Ty mnie nie znasz <demoniczność mode on> JESZCZE
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wystarczy, że znam Cię <demoniczność mode on> WYSTARCZAJĄCO :>
techman [ Konsul ]
Piwo, jak ja go dawno nie piłem.....
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
To zależy jeszcze czy zamiast tego pijesz inne trunki, czy też nie tykasz żadnego alkoholu :)
techman [ Konsul ]
ostatni raz piłem ponad 3 tygodnie temu;](nie licze szampana na sylwestra;])Po 0,5 litra byłem trzeźwy*, co mnie bardzo zdziwiło;]
*Pojęcie względne;]
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No wiesz? A ten szampan na sylwestra to co, pies? :> :P
[btw: nienawidzę szampana, nie mogłabym się odżywiać jak w "Dynastii" szampanem z truskawkami, widać za prosta na to jestem ;))]
techman [ Konsul ]
Szampan to w sumie nazywał się winem musującym;] Miałem 3 flaszki;] jedna była całkiem niezła, bo jabłkowa:) Amadeus chyba;] 15zł!!! toż to 4 wina(tanie i dobre:P)
techman [ Konsul ]
Dobra trzeba iśc spać:D Branoc:)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wina musującego raczej bym szampanem nie nazwała, wymaga to pewnej odwagi, na którą bym się chyna nie zdecydowała ;))
Jeśli wino, to tylko czerwone, czasem dla odmiany białe.
A teraz popijam jak zwykle mineralkę.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Odśnieżać, odśnieżać :)
Branoc.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Założę nową skrzynkę.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Świetny pomysł, bo mnie się nie chce wymyslać wstępniaka, a Ty je z takim wdziękiem kopiujesz ;))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq wsiąkł w zakładanie nowej do tego stopnia, że zapomniało mu się o lince ;)
KNAJPA ZAMKNIĘTA. Teraz pijemy tutaj :)