
tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1314
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Yo !

Gilmar [ Easy Rider ]
czternasty...
Witajcie!!!

tygrysek [ behemot ]
niepowtarzalny finisz przed całym peletonem !!
publiczność szaleje
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
zaczoł się już świąteczny bałagan, promocje sięgają już w każdą sferę życia ; )

Lechiander [ Wardancer ]
Nie lubię kolarstwa. ;-))

Gilmar [ Easy Rider ]
Tak...hmmm, lekkoatletyka to jest cóś...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Na szczęscie weekend się już do nas skrada ... : )

Gilmar [ Easy Rider ]
Cos mało wypasiony, ten weekend...

tygrysek [ behemot ]
i popołudniowe przeciągnia się też jest fajne
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Precz ze świętami przed świętami! Podobno w niektórych sklepach grają już nie tylko "kristmasy" ale i nasze tradycyjne polskie kolędy.... Jakoś tak moje wnętrze protestuje przeciwko świętowaniu od początku grudnia....

Rogue [ Mysterious Love ]
jestem wsiekła zła i sam nie wim co .......Chodzi o to ze Oliwce dwa miesiace temu zgineły spodnie pytałm sie pan nauczycielek sprzataczek ale wszysy mieli mnie w nosie i byli bardzo zdziwieni ze wogole cos zgineło bo przeciesz to pozadne przedszkole . No cóz powoli dałm sobie spokój i wiecie co wczoraj zauwazyłm ze spodnie mojego dziecka nosi jej kolega z przedzszola i osiedla poprostu szok ....Ale pomyslałm sobie tak zanjac jego roztargiona mame penie nawet nie zwróciła uwagi ze bierze z czyjes półki czyjes spodnie . a tak wogóle to maja pólki obok siebie .....No wiec dzisaj rano móiw jej grzecznie wiesz beatko pamietasz jak oliwce zgineły spodnie on ze tak a wiec wiesz to Tój dwait je nosi chyba omyłkowo zabrałas i całkiem spokojnie jej to mówie bo przeciesz tak mogło sie zdarzyc a noe mówi ze jej przykro i wogóle i daj mi brune dziurawe sponie mojego dziecka i mówi zebym wzieła takie bo jak wypierze to znowu zapomni mi odac ......Ludzie gotuje sie we mnie jak mozna byc takim człowiekiem .....
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A ja tam już w domu chętnie wieczorem zapalałam świeczuszki w klimacie swiątecznym....
Osobiście to halo z promocjami mnie nie meczy bo i tak nie mam czasu na latanie po marketach wiec mnie nie nekają. Ozdoby świąteczne i ich klimat podoba mi się bardzo. Lubię sobie dreptać po mojej mieścinie wieczorami, parki i drzewa są tak ładnie ozdobione, przyjemnie jest....

Lechiander [ Wardancer ]
Lekkoatletyka jest też do bani. Świąt nie lubię żadnych, chyba, że pijackie. ;-) A weekend będzie za tydzień... może!

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Rogue--> Jak byłam mała to nam notorycznie ginęły ubrania ze sznurka po czym, nieskrępowanie nosiły je dzieci sąsiadki. Jak moja mama zwróciła jej uwagę to jej mąż co noc , gdy wracał nawalony do domu, zahaczał o nasz drzwi i wrzeszczał "Odpier...się od mojej żony bo Cię załatwię" !!!! Ale pózniej jakby ginęło mniej.

Mysza [ ]
No to fajny miałem początek weekendu... ostrzegam: nie miejcie miękkiego serca, bo będzie zmuszeni mieć twarde grzbiety i dłonie... półtora dnia pomagałem kumpeli w przeprowadzce i wiem już jedno - w branży meblarskiej nie chcę nigdy pracować... nie mogę patrzeć już na szafki, szafy, krzesła, krzesełka... idę się uwalić w gorącej wodzie w wannie... :P :)
Trzymcie się, smoczaści! :)
Lechiander [ Wardancer ]
Mysza ---> Czyżbyś piwerwszy raz był przy jakiejś przeprowadzce??? Sam miałem kilka, nie wliczając pomocy komuś.

Mysza [ ]
Lechu --> W życiu - nie... w tym tygodniu - owszem... dlatego tak marudzę... :P :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mnie to na szczęście nie będzie dotyczyło. Z mebli, do nowego mieszkania zabieram tylko komputer. Resztę kupuję nowe.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja, podobnie jak Piotrasq, z mebli wzialem tylko komputer i telewizor. Reszte kupuje nowe (forma niedokonana, bo po 2,5 roku nadal mam braki, ale moge czekac jeszcze i 10 lat, jezeli nie bedzie tego co che:-)) ). Nowe mieszkanie i stare graty... jakos mi sie to nie kojarzy :-))
Dzien dobry! Ciemnio wszedzie, a ja wompierzem ide nabijac levele :-))

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> Przepraszam, ze zapytam tutaj, ale w watku o Sacred siedza same niedolegi, ktorzy tylko pisza i nie czytaja. Zawala spamem moje pytanie. A sprawa jest ciekawa.
Bedac na 22 levelu przenioslem sie na silver. Wszystko fajnie, tylko jedna sprawa. Wszyscy przeciwnicy sa na [49] levelu. Wargi, zlodzieje, gobliny itd. OK. Ale po zabiciu takiego twora dostaje za niego... 790 punktow expa. Na brazie, za Wodza Orkowego na [25] levelu dosatje lekko 5.500 expa. Przypominam, jestem na 22 levelu (znaczy teraz na 26, ale kiedy bylem na srebrnym, to mialem 22). O co tutaj chodzi?

TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobry :-)
Ja też dam świadectwo istnieniu :-D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> Cofam pytanie! Juz jest wszystko normalnie. Znowu jakich cholerny blad! :-))
Ale mam inna rzecz - gdzie sa smoki? Nie ma smoczycy na pustyni, a powinna tam byc! A moze smoki sa od golda, czy cos? :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-11 08:53:57]

TrzyKawki [ smok trojański ]
Fragment prozy współczesnej pt. "Czekanie na Gambita" (TrzyKawki)
" Oczy rothona łzawiły, a na siedzeniu zrobiły się odciski. Od czasu do czasu rozlegało się miauczenie głodnych kotów. Dzionek mijał, a Pan Gambit nie przychodził. "

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piełkna proza! Ty sie TrzyKawki marnujesz piszac jedynie posty na jakis wszawych forach dyskusyjnych! :-D

Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry:)
rothon -- Gambit bedzie dopiero w domku około 21.00 wiec wted sie odezwie:)
3Kawki--- no coz Gambit ani nie spi ani sie obija tylko cieszko na uczelni mysli......

TrzyKawki [ smok trojański ]
Gwałtowne poruszenie TrzechKawek po przeczytaniu ostatniego postu stało się gwoździem do trumny przeciążonej ponad miarę szuflady. Podtrzymujące jej gigantyczną masę elementy mocujące puściły i, wydając ostatnie tchnienie, fragment rozeschniętego mebla spadł na podłogę i roztrzaskał się z hukiem. Rzeka opowiadań, która wylała się na parkiet potrąciła pagórek nowelek, ten - ulegając niwelacji - brutalnie szturchnął turnię dramatów. Fala akustyczna wywołana katastrofą naruszyła epicki masyw reszty niewydanych dzieł. Osuwisko zdawało się ostatecznie pogrzebywać autora, dając mu historyczną szansę siągnięcia sławy w klasyczny sposób - pośmiertnie. Wyraźnie lekceważąc niepowtarzalny uśmiech losu, 3K wygramolił się ze sterty papierów mrucząc rozanielony:
- Nareszcie mnie ktoś docenił!
Płomienny rumieniec spowijający jego policzki podpalił kilka najbliższych kartek. Blask pożaru, zmagając się z zawiesiną papierosowego dymu, wieloletniego kurzu oraz gaśniczym zapachem skarpetek, oświetlił okładkę najokazalszego z dzieł i obdarzony dobrym wzrokiem mógł już odczytać tytuł: "Rothon Pochlebca".

TrzyKawki [ smok trojański ]
Rogue - A kto tu śpi, albo się obija? Ja? :-O

Wiolax [ Senator ]
ja ...się przyznaję ;):P
śpiem i sięm obijam, a co!
raz w tygodniu wolno... :)))
Dzień Dobry Smoki :)))
a może raczej Skowronki? :);)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja też dopiero wstałem, a co !

Deser [ neurodeser ]
Nie wstanę... tak będę leżał :)
Coraz gorzej się czuję kazdego cholernego poranka :) Mewy tupią, ludzie gdzieś biegają... a ja leżę i tak zostanę :)
(...)
Wyobraź sobie, że możesz tak stać,
Nad głową zorze i miętowa mgła.
Kupiłem globus i teraz mam dwa.
Na trzeci zbieram mniej więcej od lat.
Tak jakoś zleci w dostatku mój czas
Wśród tych globusów na Prozaku i dat.
I nawet kiedy mówię coś od rzeczy,
Czy nawet jeśli nie chcę mówić nic,
To nawet wtedy kołysz swój berecik,
To nawet wtedy kołysz, kołysz się.
-------------------------------------------
L.J.

Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Ranne wstawanie nie jest moja mocną stroną i jakoś nie uważam tego za wadę.
Późny wieczór i noc to jest to co Gilmar lubi najbardziej.
Połozyłem się spać o 3.30 a do 11.00 byłem już wyspany, psy przespacerowane, śniadanie zjedzone, komputer włączony, post napisany...
Nic nadzwyczajnego, dzień jak co dzień...

Rogue [ Mysterious Love ]
Ludziska ale mnie to rybka kto co robi mi tylko chodzilo o to cobi moj maz . Tylko tyle.
3kawki ja tego nie mowilam ale skoro to tak odebrałes to trudno......

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Cześć Smoki !
Czy Wam też się tak nic nie chce ? Kurcze cały tydzień człowiek czeka na zakichany weekend a jak nadchodzi to mnie męczy ;( Doszłam do wnosku, że każdy dzień tygodnia ostatnio mnie męczy. ż tym , że poniedziałek jest najgorzy. Sobota też mnie męczy tylko jej plusem jest to, że nic nie muszę robićw pośpiechu.... Ogólnie do luftu jest jesienią :(

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kargulena--> Mam identycznie! Najgorsze sa poniedzialki (ten bedzie rekordowy, bo mnie w pracy nie bylo od wtorku! bedzie szok, nie ma bata :-) ) i niedziele (swiadomosc, ze jutro do roboty hiehiehie) ;-)

Mysza [ ]
Lena --> To pomyśl o tym, że wiosna już niedługo... :D
A z tym chceniem niechcenia to też tak mam... dlatego dziś w planach mam 1,5 litra białego, półsłodkiego, gronowego i maraton z "Władcą Pierścieni"... leżeć, pić i oglądać... :P :D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wladca Pierdzieli jest nudny. Ja mam w planach "Siekierezade" i moze "Excalibura"? Te tytule moge ogladac bez konca :-))

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Chłopaki to mnie pocieszyliście. Lepiej czuję się z faktem, że nie jestem odosobniona ;-)
Najgorsze jest to, że mnie sie nie chce nawet wychodzić ze znajomymi, jak już wyjdę to jest super ale ile mnie kosztuje zebranie się w sobie by to zrobić ? Ja chyba chora jestem, nigdy tak nie miałam ;)
Mysza-> wiosna mnie uzdrowi, masz rację ...byle do wiosny ;-P

Mysza [ ]
rothon --> Eee tam nudny... właśnie w sam raz na leniwy dzionek... a "Excalibura" też mam i znam już na pamięć... ostatnio jakieś 3 tygodnie temu oglądałem... do spółki z, hiehiehie, "Conanem Barbarzyńcą".. :P :D

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Dodam jeszcze , że dzisiaj mam imprezę firmową. Znowu wypiję , coś wywine i dopiero będę walczyć w poniedziałek by się zmusić do przyjścia do roboty :-))

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kargulena--> No kurcze, znowu musze powiedziec, ze tez tak mam! :-)) Jak juz siedze gdzies, to fajnie, ale wyjsc? Matkoooo... ubrac sie, dojachac, wlezc... eeeee... to ja wole po piwo do lodoofki sobie przejsc. Szczegolnie, ze znajomi mnie nudza. Wszystkich znam, wcale mnie nie zaskakuja niczym *smieje sie*

Mysza [ ]
Lena --> No właśnie to jest najgorsze... to żeby podnieść do góry tę mądrzejszą część Maryny i wyjść z domu... potem już leci z górki... tylko jak się przemóc, skoro zimno, mokro, psy, wilki jakieś... :P :)
Doczekamy chyba jakoś, nie? Wiosny znaczy... :P :D

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
rothon--> Tacy znajomi, którzy mnie nudzą to mnie z domu zimą nie wyciągną ;-) Ale ja mam koleżanki , które mnie nie nudzą, jak już jestem z nimi to mnie mięśnie brzucha bolą od smiechu. Choćbyśmy się spotkały gdziekolwiek. nie umiem tego opisać..chodzi o to, że jak jest zimno na dworze to mam tylko ochotę na grzane wino kocyk i mulenie ;P Jak jakaś stara pierdoła się zachowuję i najgorsze jest to, że ciagle mam uczucie, że coś mi umyka , bo tak siedze i nic nie robię, więc wyciagam materiały z angielskiego, zmuszam się do cwiczeń...itp. itd.;-)) To jakieś błędne koło :D Muszę iśc do psychologa chyba :-)

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Mysza--> W istocie samej ! ;-)))

TrzyKawki [ smok trojański ]
Mysza, w istocie samej - jest Myszą, jest Myszą ...

Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Smoki są tam gdzie być powinny, ale...
...ale jeżeli ktoś je zabije, to nie odradzają się, tak jak inne monstra. Generalnie, jeżeli masz ochotę wybrać się na smoki, to musisz założyć własny serwer. Na już stojących, bardzo rzadko można trafić smoka (czasem na tych stworzonych w pokoju Private Games). Na serwerach "oficjalnych", czyli tych Free, D'Cay Pani Orcusa jest martwa w 99% przypadków, tak samo jak ten biały, bagienny i Mortis. Można czasem złapać te dwa niebieskie, ale trzeba mieć fart.

Deser [ neurodeser ]
...
ta... d a b 1410 2003
sprawdź to
w zeszły czwartek pewien szczegół ma uwagę przykuł
napisałem fajny wałek ale ma chujowy tytuł
ty, tytuł, tytuł!
chodź, pókim grzeczny
bo każdy głupi wie, że tytuł jest konieczny
co tu robić?
co tu robić?
co tu robić?
co tu robić?
cóz trzeba się pogłowić, lecz cholera
mózg ani wprzód ani wstecz nie chce
myślę se, że jak go połechcę
w płuco złapie bucha on złapie pomysł na tytuł
wreszcie, łap to tak jak ja to łapię
honorarium zawijam w papier
z jednej wciągam, z drugiej podpalam
palę, ha - jaram jaram
kolejna myśl na stosie kart zużytych
zabija inne, bo zna tajemne chwyty
chwyty chwytam jak buchy niemal ale mam w domu mgłę
a pomysłu ciągle nie mam i
widzę w kolorze jak śródziemne morze
ponton przecinam tak ja jak nożem mgłę sobą lub
wytupuję rytm nogą
tylko takie triki teraz tutaj nic nie pomogą
mogę tak wiecznie przy tym nie społecznie
wyciągać z siebie ego, jak figo na powierzchnię
później czy wcześniej zrozumie samo przez się
że sens musi być, ale tytuł niekoniecznie
i łap to, tak jak ja to łapię
z truskawą siadam na kanapie yo
znam standardy bo je ustalam
palę - jaram jaram
kolejny tytuł ty-te-trochę przytruł
tani detergent jak tytoń z przemytu
ty-tuł, mi tu aż miło
ani raz mi nie zgasł, a pomysłów mi przybyło
i herbal surfer, bass w kolorze
uważyłem się nie zgorzej
ja pale dobre, a nie korzeń
lecz z licznych schorzeń, mów mi per. doktorze
i tak po latach kleje rap jak wiatrak
śnieg na pułapach tam gdzie czuć ten zapach
inhalacji, baku baku frakcji
nieskończyłem jointa, nie dostaniesz dziś kolacji
i łap to, tak jak ja to łapię
a sto tysięcy zawijam w papier
łap to, tak jak ja to łapię
i łap to, tak jak ja to łapię
sto tysięcy zawijam w papier
łap to, tak jak ja to łapię
i jaki sens jest pytasz, ja pytam
a tu sensu ubyło odkąd, ruszyła płyta
i tak po taktach, jak po śladach lecisz
szukasz mnie w gwiazdach a masz naprzeciw
bo odpowiedź prosta prawda jest w środku, na dnie zazwyczaj
nie zobaczysz na początku, a gdzie?
to jest realne, a nie narkotyczna wizja
ślepy by zobaczył, gdyby dobrze się przyjrzał
łap to, tak jak ja to łapię
nie przynudzaj bo się strapię
gdzie mnie swędzi, to ja się podrapię
podpalam, i nikt mnie nie złapie

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Z a tego "Władcę..", to normalnie powiniem rothonowi natrzaskać, ale że jestem w dobryam nastrojue z wieczora, to mu daruję...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Ma rację. Nudny jest.

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A tak w ogóle. to po paru latach przerwy znowu nyłem na dyskotecue. Tak do ko0ńca nie zramolałem, bo czuje czaczę.
Jak ktoś potrzebuje się rozruszać, to propnuje "Vicious Love" Lexy&K.Paul.
Krew się gotuje.
A 3K też moge natrzaskać :P
Lechiander [ Wardancer ]
Witam...
Pilnie potzrbuję odpowiedzi na pytanko jedno takie... zaćmy dostałem... chyba...
dwg to rozszerzenie od czego? Autocada moze???
Piotrasq ---> To się podzielimy. Ty natrzaskasz rothonowi, a ja opiję pysk 3K. ;-)) Thu, obiję! :-P :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu --- autocad.

Lechiander [ Wardancer ]
Dzięki Piotrasq!!!
Teraz muszę to cholerstwo poszukać...

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wiecie, że do[piero terqaz zauwazyłem ,że przekroczyłem 17000 postów ?
Faajnie ( jak to mawiają owieczki w reklamiei Ideii )

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jeszxze mogę wam olecić chilloutowy Faithless - Sweep.
Cudo.

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Czy Katczma zrobiłą znowu wywrotkę ?? Kiedyś, dawno temu, życie zaczynało się tutaj po godzinie 22:00. Zamienilismy sie taerz w kącik ludu pracującego ??? Czynne od poniedziałku do piątku między 8;00, a 16:00 ??
To do chuja niepodobne.
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Na to wygląda...
Ja niestety, zapierdalam przy laborkach o od czasu do czasu zaglądam na forum. Powstrzymać się nie moge.

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu - w sumie w emnie też można rzucić kamieniem. Po 22:00, to lubię się kła.śść spać.. ale po nachlaniu się chciałbym sobie z kimś pogadać... a tu nic...
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> W pełni Cię rozumiem. Sam nieraz odśnieżam i odsnieżam, a tu nic, null, żywej duszy... A gadać się chce...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ktośmi powie , dlaczego ta k ocham ten utwór ??
Marchewkowe, pole rośnie wokół mnie
W marchewkowym, polu jak warzywo tkwię
Głową na dół, zakopany niczym struś
Chcesz mnie spotkać - głowę obok w ziemię wpuść
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Marchewkowe, o ogrodzie miewam sny
W marchewkowym, stanie jest najlepiej mi
Rosnę sobie - dołem głowa, górą nać
- Kto mi powie: co się jeszcze może stać ?
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć

TrzyKawki [ smok trojański ]
I napić. :-)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dobrze, ze mnie nie bylo, bo bym zebral hehehehe Zawsze powtarzalem, ze ten "Wladca Pierdzieli" wyjdzie mi bokiem. To, ze pierwszy i jedyny raz w zyciu zasnalem w kinie wlasnie na jedynce tego dziala, musialo cos znaczyc *smieje sie*

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Matkooo, caly dzien puchy? Wszystko takie pijane? Szok! :-))

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Hej !
Ja dopiero niedawno wstałam...
rothon--> Mnie też władca nudzi ;)

Wiolax [ Senator ]
Dzień Dobry Smoki :)
zmierzam całkiem trzeźwa, rothonu :P
na GOLa....

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Wiola--> Całkiem...tego...fajna z Ciebie smoczyczka ;P

Wiolax [ Senator ]
A tak... Kargulenko stwierdziłam, że sie pokaże ;P
raźno sobie maszeruje ;))))
w ogóle raźna ze mnie smoczyczka :D;P

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dziwi mnie jedna rzecz. W ogromnej ilosc przeroznych rzeczy zgadzamy sie z Kargulena. A to nie jest czesta rzecz, ze ja sie z kims zgadzam, a ktos ze mna. Tymczasem ja powiedzialem, ze nalezy ta Pani do grupy tych, ktorych nigdy nie polubie... taaaa... dziwne to cokolwiek. Moze bladze? :-)
A "Wladca Pierdzieli" i tak jest nudny hiehiehie

Mazio [ Mr.Offtopic ]
to nie tak... nie jest nudny - jest wyeksploatowany do bólu

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mozliwe, ze za bardzo znam i dlatego... ale... Potop tez znam, a moge ogladac w kolo wojtek :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-12 16:40:52]

Mazio [ Mr.Offtopic ]
no tak - ale o Potopie nie ma gazet z figurkami, kubków w McDonaldzie, superkart w paczkach Chipsów itp...

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
rothon--> to tylko niektóre rzeczy z całej masy cech...
Potop tez uwielbiam, pamiętam jak byłam ze szkoły w kinie, normalnie na tamte czasy to był film (*na te zresztą też)...nie to co "ogniem i meczem". Zastanawiajace film jednego reżysera (tak mi się wydaje) a "ogniem i mieczem" do końca ogladnąć nie mogłam. W ogóle kiedys te postacie, które kreowali aktorzy były wiarygodniejsze, teraz jak juz coś nakrecą to szkoda słów....
Wiolax--> To może jeszcze zaraźna, mogłabyś mnie zarazić dzisiaj tą raźnością :)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
bo to tak jest Rothonie - Karguleny na pierwszy rzut oka są zimne i oślizgłe, ale jak dotkniesz to mają przyjemnie ciepłe w dotyku łuseczki
Mazio [ Mr.Offtopic ]
No masz: Kargulena się na mnie obraziła :P
ciągnąc miękkiego Misia za nogę
szukając gdzieś ciemnego kąta
miejsca sobie znaleźć nie mogę
gdzie nikt do śmieci miłości nie sprząta
bez sensu, z nawyku tylko żyjąc
codziennie chodzę z tropu zbity
i dobrze, że mu berecik nie spadnie
na szczęście - dobrze jest przybity...

Lechiander [ Wardancer ]
Witam...
I znikam, bo takich herezji spokojnie czytać nie mogę!
Pa! ;-)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Jakich herezji? :-)
Mazio--> Racja! Zastanowie sie z tymi rybowatymi *smieje sie*
Lepiej pomozcie mi z kodekami na wysciu tv z karty wideo na telewizor! :-))

Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dobry wieczór

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aaaaa, Kanon, moj ulubieniec. Klaniam sie! *klania sie* :-)

Kanon [ Mag Dyżurny ]
Siemasz malenki *puszcza oko do Rothona*
Des ---> pozdrowienia od mieszkancow Peckhamu, bawimy sie dobrze i robimy swoje, jak tam nasza druzyna czy graliscie cos bez nas ?

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Mazio--> Nie obraziła, tylko chwilowo tu nie zaglądała :) Ale teraz zastanawia się skąd Ty wiesz jakkie te łuski są w dotyku ? :)

TrzyKawki [ smok trojański ]
A mnie, to nikt nie lubi ...

Mazio [ Mr.Offtopic ]
ja Cię bardzo lubię Panie Borch!!
Karguleno - nie wiem ale często sobie wyobrażam :P ;)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-12 18:09:42]

Kanon [ Mag Dyżurny ]
3K --> nie dyziaj tylko Jakubowskiej nikt nie lubi

TrzyKawki [ smok trojański ]
Kanon - Nie używaj słów powszechnie uznanych za obelżywe :-D

Kanon [ Mag Dyżurny ]
Kajam sie
*klania sie, piorem z kapelusza zamiatajac podloge*

Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Hehehehe, wołanie rothona w Karczmie przyniosło nieoczekiwany skutek i miły gwar wypełnił ten przybytek.

TrzyKawki [ smok trojański ]
Po prostu trafił w koniunkturę. O czwartej w nocy nie krzyczał :-D

Gilmar [ Easy Rider ]
Pewnie ma nosa, albo zna dobrze zwyczaje karczmiane.
Zapewne jedno i drugie.

Wiolax [ Senator ]
Hej Smoki... :)
chyba nigdy nie zrozumiem "fenomenu" Microsofta...
odinstalowałam detonatory do karty graficznej, znalazłam jakąś inna wersję, nie ze strony producenta karty, zrobiłam naprawę XPeka po raz kolejny i grafika działa, można grać :)))))
coś zaskoczyło i jakby mi ktos wyjasnił co, to byłabym wdzięczna...
....a juz prawie szykowałam sie do wywalenia systemu i ponownej instalacji...choć jeśli o kombinacje idzie, to tak jakby na to samo wyszło :)
prawie latam ze szczęscia ;):P
Kargulenko chętnie bym Cię zaraziła tą raźnością, ale on jest taka kichająco-gorączkowa...więc lepiej nie tym razem ;)
rothonu widzę, że tez wojujesz ze sterami :)
3K, chyba jednak Cię lubią ;)
za Władcą tez nie przepadam ...:P
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-12 21:16:54]

TrzyKawki [ smok trojański ]
Skąd masz te smoczki?

Wiolax [ Senator ]
3K pozerkaj tu :P
może co znajdziesz fajnego.........

TrzyKawki [ smok trojański ]
Pozerkałem. Hello, jest tu ktoś?

TrzyKawki [ smok trojański ]
Wstawaaać!!!
Gregov [ Wolny Strzelec ]
Huh - wstałem specjalnie wcześnie aby zobaczyc ilos postów a tutaj juz ponad 3M :|
Przez to nie mam energi do życia i funkcjonowania dziś :]
PS. Tym postem chciałbym zainstniec w karczmie i rozpocząc swoją działalnosc, jeżeli nikt nic nie ma przeciwko temu :)

Wiolax [ Senator ]
Hejku Smoki :)
3K nie krzycz tak :P Ja nie śpię....
Idź lepiej do łazienki....z buzi Ci zionie ;P;)))))
no!....to do roboty :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Do roboty! :-))
Kurcze, jeszcze niedawno sadzilem, ze ten poniedzialek nigdy nie nastapi. A tu prosze, buuuuu

Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> I jak...znalazłeś już jakiegoś smoka? W Sacred of course..

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> Po tym, jak mi powiedziales, co i jak z tymi smokami to juz nie szukalem :-)

Deser [ neurodeser ]
Człowiek nie jest stworzony do pracy. Mam nadzieję, że osobnik, który pierwszy zabrał się do roboty smaży się w piekle :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Grypa mnie bierze i mam w dupie cały świat.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A tak w ogole, to dzis sa urodziny Karguleny. Ente! Dobrze pamietalem? Przynioslem w zwiazku z tym kwiatki :-)

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Witajcie smoki !
Rothon--> Dziekuję ;)
proszę sie częstować -------->
A telefonów z życzeniami i tak nie odbieram ;] Nawet urodzinowe poniedziałki są poniedziałkami, jak się rozkręce to może bedę umiała należycie reagować na zyczenia w realu...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Wszystkiego dobrego Karguleno ! :)
rothon ---> jedziesz na mecz do Katowic ? Polska - NHL ? :P

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ten jezyk z obrazka to bedę mieć dopiero wieczorem jak zacznę świętować :)

Lechiander [ Wardancer ]
bry...
To i ja się dorzucę do życzeń ogolnie. Ale zdrowka to najbardziej życzę. :-))

Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Wszystkiego najlepszego Karguleno! Wiosna coraz bliżej... proszę bardzo...

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
dziękuję ! :)
Powoli zaczynam się czerwienić :) Jeszcze polubię ten poniedziałek ;-)
Ciacha nie będzie bo słabo piekę :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Nie. Gowniana data. Zeby w przyzwoitych warunkach tam przebywac, to bym musial zostac w katowicach na noc i wrocic 23. Wieczorem. Tuz przed swietami, nic nie zrobione, ale to pierdziu. Najgorsze, ze musialbym oddac koty pod opieke, a matki i tesciowe swieta organizuja nie moge im wiec walic na glowe jeszcze takiego obowiazku. Szkoda, bo to pewnie jedyna taka okazja w zyciu. Ale nic nie poradze. najwyzej sobie poklne na organizatorow bez glowy.
A wiesz, ze te enejdżelowce przegrali z Ruskimi 5:4? :-)

Gilmar [ Easy Rider ]
rothon ---------> nie dziwi nic... Ruskie umieją grać w holej, moze nie tak dobrze jak za czasów ZSSR, ale nadal umieją!
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> ci się dziwisz ; )) chłopaki przyjechali an wczasy troche kasy przy okazji zarobią, to i się nie przemęczali, zreszta jak by wygrali to by ich więcej nie zaprosili ; P A z kotami masz problem ?? Koty sobie spokojnie dadzą radę przez 24 godziny bez opieki, tylko im zostawić zapas suchego żarcia : ) Och kórdę zobaczył bym chętnie jak NHL rozjeżdża naszych po lodzie ; )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Ja sie boje, zeby sie nasz chlopaki nie polamaly probujac dogonic enejdżelowca. Nogi im sie placza, rece gdzies lataja, kaski na oczy spadaja... boje sie, ze sie pozabijaja, a przeciez nie uda im sie nawet bramki szczelić :-)) A turniej kwalifikacyjny w Rydze niedlugo, kto bedzie gral? :-))
Oooo, Gilmar, teraz tez graja pieknie. Kowalczuk, Fedorov, Bure jeden i drugi, Datsyuk... 50 Rosjan na poziomie gry z czasow ZSRR lub lepiej zbierzesz. Inna sprawa, ze reprezentacja rosyjska ma gowniane wyniki, bo najlepsi Ruscy graja w NHL i nie ma ich w reprezentacji podczas MŚ, albo sa, ale przez czesc rozgrywek.
Gilmar [ Easy Rider ]
Mimo to, ze trędi jest okreslenie - wszystko co ruskie to beee...
Osmielę się zauwazyć, że przemiany ustrojowe i społeczne sobie a pewne dobre i sprawdzone wzorce funkcjonują u nich nadal. Chociażby ten hokej. Sa lodowiska, sa trenerzy, dobre wzorce, ogromny material ludzki ( choc juz nie tak wielki jak kiedyś) i sa wyniki. Priorytety sie nieco zmieniły, ale to inna bajka.
U nas niestety czy sa przemiany, czy ich nie ma, to co dobre - ulega rozkladowi. Trzeba to zmienic "ulepszyć"...??? Dziwne i zastanawiające dla mnie jest to, że polskie szkoły lekkoatletyki, boksu, kolarstwa, cięzarów, zapasów i innych dyscyplin zostały zapomniane, a sukcesy mozna tylko wspominać z łezką w oku.
Mam powazne obawy, że sprawa ta nie dotyczy tylko sportu, ale i innych przejawów ludzkiej działalności.

Mysza [ ]
Lenka --> Syćkiego co najlepsze!! I byle do wiosny!! Buźka :*
Hehehe... tak jak przewidywałem... gremialne oglądanie LoTRa skończyło się szukaniem dziur w filmie, baboli i błędów, kilkoma przerwami na szybki wypad do sklepu w celu uzupełnienia aprowizacji i ciężkim kacem... ten film nie jest nudny... jednak! :P :D

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Mysza--> * ;-P

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mysza--> Mowisz, ze nie nudny? No dobrze, akcja jednak jest, wszystko ma sens, rece, nogi. Istnieje duze prawdopodobienstwo, ze kogos zainteresuje kazda kolejna minuta filmu. Zmienie kategorie - ten film jest nuzacy *smieje sie*
tak sie czlowiek patrzy, oglada, ogladaaa, ogladaaaaaa..., a glowa sama leci *pyk*
Jakie babole zescie wynalezli?

Gilmar [ Easy Rider ]
Cytując byłego prezydenta powiem: "Nie chcem, ale muszem".
Jade do roboty na drugą zmianę żywiąc nadzieję, że karczmiarze nie wymrą w godzinach popołudniowych.

Mysza [ ]
rothon --> A drobiazgi... np. kumpel dopatrzył się elfa "strzelającego" z łuku... bez strzały... Helmowy Jar, podpowiem... kilka nieścisłości, np. skąd Frodo miał swój mieczyk w Osgiliath, skoro broń im odebrano? Temat znikającego i pojawaijącego się kucyka - do plecaków go pakowali czasem, czy jak? Frodo ma cudowną, przemieszczającą się bliznę... martwe orki rozgladają się, czy można już sobie zejść z planu zdjęciowego... takie tam duperele... tutaj nie ma na szczęśćie butli z gazem w rydwanie, jak w "Gladiatorze"... albo my już tacy nagrzani byliśmy, że umknęło... :P :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mysza--> Hahahaha, kwestia orkow przypomniala mi historie o tym, ze na poczatku funkcjonowania telewizji w Polsce wszystko szlo na zywca, a "Kobry" krecono bez powtorek, bo tasma byla droga. No i byly odcinki tego sensacyjnego teatru, w ktorych trupy tak oddychaly, ze az sie studio trzeslo. Tylko, kiedy to bylo? :-)))
A tej butli z gazem nie pamietam, choc tyle razy to widzialem. Nawet nie wiedzialem, ze taki babol jest :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-13 13:58:56]

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aaaaa, i skoro jestesmy przy babolach, to u nas popelniano tez czasem smieszne. Np. taka scena:
Krol Jagiello stoi na wzgorzu, spoglada na bitwe i krzyczy:
- Jazda tatarska, ruska, litewska wesprzec prawe skrzydlo!!!
Kamera leci wzduz szyku, jezdzcy sie rozpedzaja! Gnaja juz na leb na szyje, patrzymy...
A tam w tle "Nyska" droga zapierdala! :-))

Mysza [ ]
rothon --> Ale i tak najlepsza zabawa jest wtedy, gdy spotykamy się w 3-4 i oglądamy jakiś premierowy film... polega to na tym, że po pierwszych trzech normalnych kolejkach flaszka wędruje do depozytu... i następnego kielona wali ten, który odgadnie kolejną scenę, lub cokolwiek co w filmie dopiero "będzie"... zajebista zabawa! Chyba rekordzistami wśród filmów były dla nas "Dzień Niepodległości" i "Znaki" Gibsona... :P :)
A butla jest w rydwanie, który podczas "bitwy o Kartaginę" przewraca się do góry nogami i uderza efektownie w ścianę Koloseum... myślę, że to było raczej jednak sprężone powietrze, które uwolnione w momencie uderzenia wzbiło chmurę pyłu... i naprawdę bardzo wyraźnie widać tam pod rydwanem calusia instalację... butlę, zawory, rurki siakieś... :P :D

Mysza [ ]
rothon --> I linie wysokiego napięcia ze trzy razy w kultowym "Wołodyjowskim" :P :D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Albo to:
Podjezdza 3 Krzyzakow, jeden ma dwa miecze.
- Wielki Mistrz, Urlyk von Jungingen, wzywa twoj majestat panie i ksiecia Witolda na bitwe smiertelna! A zeby wam odwagi dodac, ktorej wam widac brakuje, przesyla te oto dwa nagie miecze!
Tadaaaam! Wbija miecze w ziemie. Zblizenie, kamera w dol po mieczach, za nimi Krzyzak, co je przywiozl, kamera juz przy ziemi, patrzymy... a ten Krzyzak w trampkach stoi! Takich ze Stomilu Olsztyn buehehehehehe

Mysza [ ]
rothon --> Hiehiehie... a wiesz, że Gandalf też w trampkach popitalał? Obejrzyj uważnie scenkę, kiedy Cienistogrzywego wzywa... :P :D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mysza--> Ale ten, to juz chociaz w trampkach firmowkach. Najki jakies czy inne. A Krzyzak w Stomilach! :-)))

Mysza [ ]
rothon --> Patrząc na geopolityczne położenie ówczesnego Olsztyna, to można powiedzieć, że to nawet poniekąd słuszne było, że w Stomilach... :P :)

Gilmar [ Easy Rider ]
A bodaj Was zabito...
Z nudów przyjdzie mi zdechnąć a wraz ze mną zdechną i pchły moje...
Szwendają sie cholera wie gdzie i żaden nawet nie zajrzy.
Bodaj wam smród z trampek paluchy powykrecał, co byście pisac nie mogli...
Ufff... alem sie zeźlił...
Juz mi lepiej...

AQA [ Pani Jeziora ]
Dobry wieczór :)
Dzidziuś śpi, matka z ojcem zaraz zasiada do M&M 6 :)
Gilmar ---> tylko żebyś z tego zeźlenia "reaktora" nie wybuchnął :P
Piotrasq ---> tak, tak, mojego nicka się, broń boże, nie odmienia (zerka się czasem po innych wątkach):PP

TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmar - z dawna Ulissesem zwany :-D

Gilmar [ Easy Rider ]
Dobrze juz dobrze... ukontentowan jestem wielce.
Wybaczcie, musiałem dać upust swej frustracyji... teraz, gdy do końca zmiany zostało mniej niż 2 godziny to choćby na szpilkach a wytrzymam.

TrzyKawki [ smok trojański ]
Droga fizyka jest, jak widzę, najeżona ... przeciwnościami :-D

Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki ---------> dzis wyjatkowo dokuczała mi samotność. 8 godzin, nie ma do kogo geby otworzyć, urzadzenie wyłączone, przyrządy pokazuja ciagle to samo. Nawet temperatura na zewnątrz od kilku godzin bez zmian +3,2 stopnia.
Jak na polskim filmie, nic sie nie dzieje...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Wyłączone? To pilnujesz, żeby się nie włączyło?

Gilmar [ Easy Rider ]
Tak, cos w tym stylu. Obiekt musi być calodobowo dozorowany przez czlowieka z Państwowymi Uprawnieniami do Obsługi i Dozoru.
Własnie zmiennik na horyzoncie... jestem wolny!!!

Wiolax [ Senator ]
Witam Dobre Smoki :)
ja sie nie nudze..... :P
chyba skończe brykać po karczmach...tak...to...niezła myśl....tak ;))):D
zaczne udzielać porad...co zrobić ja XPek dostaje fiłoa...
lub czego nie robić jak XPek nie dostaje fioła... ;P
założę oficjalne wątki...ze dwa conajmniej :)
Kargulenko... wszystkiego najlepszego.... :)))
-------------------------------------------------------------------------->>>
Lechiander [ Wardancer ]
Też się nie nudzę. Nigdy.
Wiola ---> Chętnie skorzystam z porad wszelakich. :-)

Wiolax [ Senator ]
Lechi..... poczekaj do oficjalnego watku :P.....
albo nie...po znajomości masz u mnie fory...;))):D
pytaj! :D

TrzyKawki [ smok trojański ]
Wiolax liczy na pogrubienie subnicka :-D

Soll [ Senator ]
Dobry wieczór.. Czy mozna spytac na jakie tematy rozmawia sie w tej zacnej karczmie? Albo moze lepiej jaki jest aktualny temat?

TrzyKawki [ smok trojański ]
Można. Gorzej z odpowiedzią.
Soll [ Senator ]
Hmm .. A jestes w stanie zlozyc jakas rzetelna odpowiedz?

TrzyKawki [ smok trojański ]
Jestem. Mam natomiast poważne obawy, że nie dysponujesz wystarczającą ilością czasu. Zresztą, nie jestem ojcem założycielem tego przybytku, a poza tym ... jest w końcu wstępniak :-)))

Lechiander [ Wardancer ]
Wiola ---> Co zrobić jak XP-ek dostaje fioła? :-))
Kawek ---> Co Ty na to? :-)) :-D

TrzyKawki [ smok trojański ]
Lechu - Pytasz czy bym jej pogrubił?

Wiolax [ Senator ]
Eee tam...
TrzyKawki jakby mi nicka pogrubili...to tak, a subnicka?..... to co trzeci pogrubiony...pfff :P;)
Lechi poczekać aż mu przejdzie :P;)))))

Soll [ Senator ]
TrzyKawki --> We wstepniaku nie zawsze napisane jest o czym jest rozmowa prawda .. Chociaz twoje podejscie uswiadamia mnie w przeswiadczeniu ze jest to karczma zamknieta ze sie tak wyraze ..

Lechiander [ Wardancer ]
Soll ----> Nie jest zamknieta. Tyle, że dośc specyficzna, bym powiedział. :-)
Kawek ---> A warta jest pogrubienia w ogóle? ;-)) :-P
Wiola ---> To tak jak z kobietą! :-))

TrzyKawki [ smok trojański ]
Soll - Hm ... o tej porze roku to nie ma się co dziwić - ciągnie. A w Karczmie istnieje pewien podział ról i każdy zajmuje się czym innym. Ja np. opisuję swoje perypetie z literaturą dużego ... formatu ... i ciężaru (patrz post z 11.12.2004 09:48), rothon wygania niesympatycznych gości, deser wnosi nielegalny alkohol, a Lechiander go wypija. A Wiolax ... właśnie, jak ona weszła, skoro Karczma zamknięta?

Gilmar [ Easy Rider ]
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej...
Soll [ Senator ]
Specyficzna?

Soll [ Senator ]
Cofam to glupie pytanie .. ;] Niezauwazylem postu Trzech..

TrzyKawki [ smok trojański ]
... napisał Gilmar z lekka jonizując :-

Wiolax [ Senator ]
TrzyKawki... ja wlazłam latem :P
wietrzyliście karczmę z oparów alkoholu...drzwi były odemknięte ;PPPP
Lechi...nie wiem jak to widzisz ale mój XPek nie jest pci pięknej...
bardziej na upartego osła wygląda ;P:)))

TrzyKawki [ smok trojański ]
Ty tu aluzji do Kapuha nie czyń, Wiolax!

Gilmar [ Easy Rider ]
Nie czuć ozonu w powietrzu, wszystko w normie...
Wiolax --------> a ładnie to tak obgadywać nieobecnych...???

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A ja jestem właśnie ten wyganiany niechciany gość ;-)

Gilmar [ Easy Rider ]
Zaczyna być tak jak w Tormencie. Każde slowo, znak, a nawet jego brak grozi otwarciem portalu.

TrzyKawki [ smok trojański ]
Kargulena, wbrew temu co sama o sobie pisze, przypomina nieco bumerang :-)))

Gilmar [ Easy Rider ]
Karguleno --------> Ty sie lepiej nie upominaj... hahahahahah... *śmiech pełen zła*
Lechiander [ Wardancer ]
Wiola ---> Czyli dalej niczym kobieta. ;-))
Rybka ---> A kto Cię wygania???

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
TrzyKawki--> Że nie chciany to nie znaczy, że tak szybko daje się wykopać :P
Lechu--> Popatrz wyżej ;-)

Wiolax [ Senator ]
Soll nie martw się...ja tez wstępu nie czytałam ;P
za długi...... i mnie tam nie ma ;D
to po co?
z atmosfery idzie wyczuć ...kto je kto...jak tu posiedzisz troche oczywiście :)
pacz jakie miłe chopaki tu są ;P
Lechi... nic nie pisałam o oślicach :P
no dobrze...mój XPek mulasty jest :)

Lechiander [ Wardancer ]
Ja tam nic nie widze. :-)

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander--> Bo jesteś w spisku ;-)

Wiolax [ Senator ]
branoc Dobre Smoki :)

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Dobranoc Wiola, dziękuję za pamięć ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Wiola zamula. :-P :-)
Dobranoc! :-)
Rybka ---> tak, tak, w spisku dziejów. ;-)) :-P
Soll [ Senator ]
bez waszej pomocy ciezko sie bedzie tu wcisnac .. Nawet nie ma do kogo geby otworzyc bo wszyscy czyms zajeci;]

Gilmar [ Easy Rider ]
Nie wiem czy powinienem, ale skoro Lechu i Kargulena poczuwaja sie do Dobrych Smoków, to...ja tez - Dobranoc Wiolax - niemniej Dobry Smoku.
Bosze, dobrze, że nie ma rothona, ale on to bedzie czytał, ciekawe co powie...???
Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ---> Jak to poczuwam się do Dobrych Smoków, nie kumam! :-) A o rothonie to tym bardziej. :-))
Soll ---> Próbuj. :-)

Gilmar [ Easy Rider ]
Soll ---------> lubisz bluesa??? Bez bluesa może byc cięzko.
Lechu -------> toz wyraźnie bylo napisane - "branoc Dobre Smoki :)"
Złym to się juz branoc nie życzy...???

KaPuhY [ Bury Osioł ]
A Osiol widzi jakie numery tu odchodza :-PPP
ale spac idzie bo jutro ma jedyny dzien szkoly w tygodniu :-))))
btw. Poznaniu, boj sie ... osiol zmotoryzowany i w miasto jutro wyjedzie :-))))))))))

Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ---> O cholera! Faktycznie!!! To cofam! *tfu, tfu, tfu* (przez lewe ramię)
Miłych koszmarów! :-)
Soll [ Senator ]
Lechiander -->Fakt, jesli probowal nie bede to nic z tego nie wyjdzie ale najpierw musze upatrzyc ofiare ;) .. Z listy chyba bede musial skreslic TrzyKawki bo nie jest to człek zbyt otwarty chyba .. Takie wrazenie odnioslem , chociaz nie powiem ze nietowarzyski... Ma jakby przygotowane krótkie odpowiedzi w celu tzw. splawienia przybysza ;)

Soll [ Senator ]
A może to tylko moja nadinterpretacja..
Gilmar--> Swego czasu zdarzalo mi sie posluchac tu i tam .. Aczkolwiek nie powiem aby byla to muzyka ktora wciaz mi towarzyszy .. Ten typ jest dosyc specyficzny .. Jak ta karczma ;)

TrzyKawki [ smok trojański ]
Kapuh - Ty cały tydzień się ... obijasz i nawet nie zadzwoniłeś???? :/ Oj zobaczysz, kłapouchu!!! I wklej zdjęcie pojazdu którym się poruszasz - bedzie wiadomo czego się wystrzegać ;-)

Lechiander [ Wardancer ]
Soll ---> Ale może być ciężko. I nie osądzaj ludzi, lepiej poi prostu próbuj. :-)

Gilmar [ Easy Rider ]
Soll -------> bluesa sie nie słucha, bluesa się czuje... i tak samo jest z Karczmą. Ot cala specyfika.
Zaraz, zaraz od kiedy to zwierzyna upatruje sobie ofiary...??? Hmmm...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Soll - ofiar tu niewiele :-D

Soll [ Senator ]
Bo to jest zwierzyna lowna ;]
KaPuhY [ Bury Osioł ]
3K--> Przepraszam Cie bardzo ale WB mowilem ze raczej przyjedziemy :-( Winetou dal ciala, nie dostal premii a przejazd taki planujac zakup autka jest duzym wyzwaniem i wiaze sie z kosztami. Mowilem tez ze jak bede wiedzial "ze" i "kiedy" jedziemy to jeszcze sie z Toba zdzwonie i umowie i mialem nadzieje ze brak kontaktu bedzie znaczyl ze nie dojedziemy :-( Tez bylo mi przykro bo planowalem ten weekend od miesiaca... nawet mialem zalatwione wolne.
Zdjecia autka nie wkleje, bo po prostu nie bardzo mam... moge tylko z googli dorzucic .

Gilmar [ Easy Rider ]
Aaaaaaaa, łowna... to tak jak z grzybem... jadalny, tylko nie wiadomo czy nie trujący, i zaraz sie przekonamy...

Soll [ Senator ]
TrzyKawki --> A wiesz ze masz racje ?;) Na poczatku mysle sobie " Karczma Pod Poetyckim Smokiem " -1314 -- Hmmm toz to watahy sie musza przez te karczme przewalac jak oni tak gnaja .. " O czym oni tak pitola " .. Wyobraz sobie moje zdziwienie kiedy wchodzac tutaj ujrzalem kilka jakze rozesmianych postaci , gadajacych z taka werwa ze najlepszy raper z usa nie jest w stanie im dorownac.. Ale to chyba dobrze ;]

Soll [ Senator ]
Gilmar --> tak , tak właśnie tak ;)

Gilmar [ Easy Rider ]
Dobrze kombinuje... dusery prawi...

Lechiander [ Wardancer ]
No ja nie wiem, czy prównanie do rapera było trafione i najszczęśliwsze. :-)))

Soll [ Senator ]
Gilmar --> Ahh przyznaj sie lubisz jak czlek ke wkreca co ?? ;))
Soll [ Senator ]
ajaj .. ucielo mi wyraz .. to tearz masz pan zagadke co tam mialo byc ;)) Najwyrazniej to takie samo przestepstwo jak pisanie slowa k.rak i cd-kjej;]

Gilmar [ Easy Rider ]
Soll ---------> dzis mi sie chcialo tak do ludzi, że nawet nie bedę dociekał.
Normalnie zaś, to mozna powiedzieć o mnie, że jak spojrzy na zdrowego, to na rano chory a jak na chorego, to na rano trup.
W sumie to nie ma zadnego znaczenia, bo przeciez się nie widzimy....

TrzyKawki [ smok trojański ]
Kapuhy - Tak też to zrozumiałem i nie wysyłałem monitów. Francuz? Peugeot? Nonono ...
Soll - Kilka...naście co najmniej. Albo dziesiąt. A poza tym istotny jest tu również czas istnienia wątku.

Gilmar [ Easy Rider ]
KaPuhY ---------> a masz opony...??? Czy Michelin...???

TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie wiedziałem Gilmar, że temat gum jest ci tak bliski ...

Gilmar [ Easy Rider ]
Szukam wsparcia, mam Michelin...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Wsparcia czy wulkanizacji?

Soll [ Senator ]
Gilmar --> A wiesz ze niewiem co masz na mysli ? Pogubilem sie ;] Niemniej jest extra;)

Gilmar [ Easy Rider ]
Jak to, jak sie ma Michelin to wulkanizacja nie potrzebna... chyba...???

TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie wiem. Ja mam Durex.

Soll [ Senator ]
Gilmar --> Jak sie ma Durex to wulkanizacja nie potrzebna .. Wystarczy wprawna ręka ;]

Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki -------> Ty se nie rób jaj, tego się nie wulkanizuje...chyba...???

Soll [ Senator ]
Pozwolcie ze sie pozegnam .. Chcialbym zjesc jeszcze wieczerze zanim pojde spac ;] Wpadne tutaj jutro ;]

TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmar - Tego nie. Wystarczy opłukać ;-) Natomiast nie wiem jak z Michelinem :-D

Gilmar [ Easy Rider ]
Opłukać... powiadasz, hmmm... stary juz jestem i nie trędi, ale skoro tak mówisz...
Z Michelinami tez nie wiem, wlasciwie co oni tam, na myjni z nimi robią...???
W wojsku, kiedyś, to nawet pastowali. Ale to były opony a nie Michelin.
Wiesz, poczulem jakies odprężenie, chyba dziś naprawdę miałem wyjatkowo trudny dzień?
Starość czy co...???

TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmar - Niekoniecznie. Dni, gdy trzeba wytężyć całą wolę, by nie pacnąć dziobem w biurko, są bardzo wyczerpujące. Tym bardziej, jeżeli człowiek ma świadomość jak mógłby wykorzystać ten bezproduktywnie tracony czas. Wiek nie ma tu za wiele do rzeczy, jeżeli już to - mam wrażenie - ludzie starsi (obserwacja) łatwiej spędzają parę godzin na drzemce. Jesteś zatem jeszcze młodym człowiekiem ;-)))

Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki --------> staram się, ale to coraz trudniej przychodzi. Dzięki za dobre slowo. Komplemenciarz z Ciebie.
W piatek mija 30 rocznica istnienia reaktora i byc moze w mojej podswiadomości kłębia sie jakies refleksje na temat upływajacego czasu, zycia, itd, itd...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmar - Nie ma za co. Przemijanie dotyczy nas wszystkich (banał!). Nie tak dawno ( w czasie subiektywnym) pamiętam, jak sam kończyłem liceum i miałem zupełnie inną wizję świata i siebie samego. A teraz mam dwa razy tyle lat i dwudziestolatki mówią mi per "proszę pana". Nie ma w tym nic złego - szacunek musi być! :-D, pod warunkim że nie wiązałoby się z upływem czasu. I złudzeń. Wszelakich, a zwłaszcza wobec siebie. I muszę tak myśleć o innych, bo w ten sposób sam się pocieszam ;-)
No i nie dojechałem w listopadzie. A miałem szczerą ochotę.:/ 30-lecie? To chyba, jak na czas istnienia takiego urządzenia już całkiem sporo?

Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki ---------> 30 lat, to jak na standardy elektrowniane ( jadrówki) to kres działalności.
Reaktory badawcze maja dłuższy żywot, ale trzeba obiektywnie przyznać, ze to sporo.
To bardzo dobre urzadzenie i nalezy przypuszczać, że predzej się ludzie wykruszą. Totalny brak następców, ale swiatełko w tunelu zabłysło. Podobno w 2020 - 2025 mamy mieć elektrownię jadrową.
Listopad czy inny miesiąc... co sie odwlecze, to nie uciecze... A tak prawde powiedziawszy to caly ośrodek wyglada duzo ładniej wiosną, latem czy jesienią niz zimą. Drzewa, krzewy, zielona trawa.
To prawie jak park.

TrzyKawki [ smok trojański ]
Zupełnie jak ZUW-y, czy oczyszczalnie ścieków. Trawka, krzaczki, jakieś drzewko. Ładne żelbetowe konstrukcje - piękno funkcjonalne :-D Cisza, spokój. Tu i ówdzie coś pluska lub szemrze. Istny ogródek japoński :-DDD
Mamy mieć elektrownię? :-O Joł! Nie może być!!! Rozumiem, że wszystko robimy od nowa? Czy tez cośz zakonserwowanego Żarmowca da się wykorzystać? Ot, choćby fundamenty pod bramę wjazdową?

Gilmar [ Easy Rider ]
Podobno Sejm uchwalił, ma być i już, bez wzgledu na tempo rozwoju energetycznego kraju. Elektrownia ma być. Co do lokalizacji, typu obiektu itd nic nie wiem.
Przyjedziesz, zobaczysz. Żadne ogrodki, tylko las, rosna stuletnie drzewa tylko sie nie scina i nie rżnie i nie ma sęków. hahahahah...

Gilmar [ Easy Rider ]
Zaczynam wymiekać, juz czas na sen...
Dobranoc do jutra, a w zasadzie do dziś...

TrzyKawki [ smok trojański ]
John Lee Hooker
Znów kolejny hotel znów kolejna noc
prysznic, gasisz światło a na głowę koc
liczysz do tysiąca i nie możesz spać
serce wali jakbyś wypił dziesięć kaw
niesamowity rytm:
John Lee Hooker gra!
czy to jeszcze jawa czy zapadłeś w sen
słyszysz coś czy tylko tak wydaje się
oddech powstrzymujesz bo przeszkadza ci
i wytężasz słuch wytężasz z całych sił
i czujesz zimny dreszcz:
John Lee Hooker gra!
ktoś w pokoju obok też nie może spać
ulubionych kaset stos u siebie ma
słucha bardzo cicho ale słyszysz bo
znasz dobrze każdy dźwięk który zagra
i już na pewno wiesz:
John Lee Hooker gra!
S.W.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ups!! Nie odświeżyło mi ... dobranoc :-)))

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Powariowaly? Wszystkie powariowaly? Po nocach laza? 3 rano? Matko i corko...
Przychodzi facet do domu po badaniach jakis medycznych i mowi zonie:
- Wiesz? Mam wyniki i lekarze mowia na ich podstawie, ze zostalo mi 6 godzin zycia. Chodzmy wiec moze do sypialni, co?
Zona sie zgodzila, poszli zroblili co tam bylo umowione, zona wreszcie odwraca sie i chce zasnac.
- Zaraz! mowi facet, mnie zostalo jeszcze jakies 4,5 godziny zycia, wiec moze jeszcze raz?
No dobrze, robia to drugi raz, a potem zona znowu odwraca sie na drugi bok i stara sie zasnac!
- Stop! jeczy facet...
I w tym momencie zona do niego:
- Posluchaj, chce isc spac, bo musze jutro rano isc na siodma do pracy! Ty juz nie!
Hehehehe, w kazdej sytuacji mozna doszukac sie pozytywnych elementow :-))
Witam tych, ktorzy musza isc na siodma do roboty! :-))

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Moze od razu nowy odcinek?

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Juz: