
tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1311
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:

Mysza [ ]
Myszaty!
Gambit [ le Diable Blanc ]
Który?

Gambit [ le Diable Blanc ]
Wrrr....Dawać tu jakiegoś kota...

Mysza [ ]
Gambit --> Kot przecież załozył... :P :D

tygrysek [ behemot ]
no jestem !!
tygrysek [ behemot ]
hmm
Gambit [ le Diable Blanc ]
Co to za kot, jak mu Myszy pod wąsem harcują :P

Rogue [ Mysterious Love ]
Gambit-- kochanie poco ci kotek????
Meg -- przepis bardzo prosty smazysz nalesniki do tego pieczrki pokorojone w kosteczke podsmazasz i nalesniki tym nadziewasz układasz na duzaj dlaszcze całosc pokrywasz albo utartym albo takim skruszonym serem i zapiekasz .Podawac na ciepło palce lizac:))))))))))

tygrysek [ behemot ]
koty lubią myszy

Wiolax [ Senator ]
ale sie towarzystwo dobrało ;)))
ja tez jestem, ale jak GOL bedzie mi tak chodził jak chodzi to pewnie mnie nie będzie...:)
Witajcie Smoki weeckendową porą :)))
Rogue [ Mysterious Love ]
Gambicicasty --czy cos sie taneło???????

Mysza [ ]
Tigre --> Ale Ty oswojony kocur jesteś... swojski... :D
btw: Twoje te figurki chaosu do battle'a? Jeśli tak, to szkoda, że nic wcześniej nie powiedziałeś i od razu na allegro... kumpel właśnie chaos ma i pewnie coś by od Ciebie wziął na pniu... cenę byście sobie dogadali...
Rogue [ Mysterious Love ]
Wiolax-- witaj witam :) tia i mamy kolejny wekend jutro penie jakies porzadki i dlasza kuracja zdrówka .a w niedzile no cóz cały dzionek obijania sie :)))))))))))))

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Witaj Wiola :)

Rogue [ Mysterious Love ]
Mysza -- wiesz ja słyszałm ze oswojony ale pamietaj to zawsze drapierznik i róznie bywa:PPPPPP

Gambit [ le Diable Blanc ]
Rogue --> Jasne, że się stało !!! Mysza jakaś się przede mną na otwarcie wtarabaniła :P

Rogue [ Mysterious Love ]
Gambit-- no wiesz a ty ogonka przycisnac drzwaiami nie potrafisz??:PPPPPPP
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> czy ty masz jakiś skrypcik alarmujący, kiedy ilość postów przekracza 160? Bo nie ma Ciebie, nie ma... i nagle hyc - nowa odsłona Karczmy by Tygrys :)
Rogue ---> Przepis faktycznie prosty, szczególnie że nie 'mieszasz', tylko 'kucharz miesza' ;P
Mysza ---> Kolorystycznie jest ok (zieleń i czerwień - ładnie i świątecznie), smakowo jest ok (pieprznie i wyraźnie), teraz tylko pytanie - gdzie? :) Żeby Cię kocurzasty nie stresował przepędzaniem z miejsca na miejsce :D
* Jakże się cieszę, Myszo z Wysokiej Choinki ;)

Wiolax [ Senator ]
Cześć dziewczyny :))) znów nas siła, jak miło :))))
buziaki :*:*:*
zimno okrutnie...w policzki :)

Mysza [ ]
Wiolku --> Hejka! I jeszcze raz dzięki za moją nową tapetkę... cudeńko... wręcz hipnotyzuje... :* :D
Rogue --> Ano różnie, różnie... szczególnie po kilku wspólnych piwkach... hiehiehie... ;P :D
Gambit --> Myszy nie tarabanią... Myszy sie wmykają... :P :D
Meg --> No masz rację... dość mam już opowieści z cyklu: Mysza, czyli tam i z powrotem... no i jak to gdzie? Tam, gdzie szumią choinki... :P :D
* - No to jeszcze tylko jakieś trzy stygmaty i świętym zostanę... ;)

Rogue [ Mysterious Love ]
Meg-- no faktycznie ja tak dobrze nie mam sam musze byc kucharzem :))))
Wiolu-- to gdzie ty jestes ze ci zimko w policzki ?? bo w karczmie cieplutko:)
Gambit-- kochanie dorzuc do kominka bo ludzisak narzekaj ze zimno :))))))))

Wiolax [ Senator ]
Mysza, tez mi sie podoba :))) moze odrobinkę za biała, jak na pulpit :);)
Ale poza tym cudo...tak mnie ostatnio na obrazki nachodzi i cos tam wynajduję ...
Rogue, ale ja dopiero co przekroczyłam te progi karczmiane ;)))
...odchodzi mi ...chyba zmarźluch jestem :)
trzeba sie co ciepłego napić...zmarzłam :(

Mazio [ Mr.Offtopic ]
boom!
Meguś - :*
Wiolu - się pisze :)

Mysza [ ]
Wiolku --> Mnie pasuje idealnie... windozę i wszystko mam w srebrze, więc nic się nie gryzie... :) I jak hinotyzuje... :P :D

Wiolax [ Senator ]
boom Maziu :)))
Mysza, bo masz ikonek od metra! ;P
i nie powiem, jakby mniej tego białego było :)))
A oczy?...śliczne....

Mysza [ ]
Wiolku --> Lubię mieć wszystko pod reką... stąd i ikonek mnóściejstwo... a z obrazka i tak troszkę tego białego po bokach obciąłem... więc i tu przyczyna... :)
A teraz, w ramach walki z obrastaniem warstwą termoizolującą, idę pobiegać z dżamem... :P :)

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Wiolax ---> Witaj! Im więcej nas, tym lepiej... :D
Mazio ---> Ja się Ciebie boję, Ty rogacz jesteś ;P Ale niech tam, jak dzień dobroci dla futrzaków, to dzień dobroci dla futrzaków - :*
Mysza ---> To jesteśmy umówieni - od zmierzchu do świąt? ;P A obok mój pulpit, prawda że ładny? :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Znam te oczy i to spojrzenie, szok !!! :-) W naturze patrzą na zielono ;)

Wiolax [ Senator ]
Meg, całkiem, całkiem :))) Ale Ty chyba nie lubisz mieć wszystkiego pod ręką jak Mysza? ;):P
Kargulenko pozazdrościć! :))))
też bym tak chciała .... :)
Mysza Ty sie lepiej owiń jaka izolacją, bo szczypie ;))) :P
mój pulpit podobny do pulpitu Meghan, jeśli patrzec na ikonki :)
co do obrazków, to w ciągu jednego wieczorka jest kilka :)))
to przez tę namiętność w wynajdywaniu coraz to i innych...

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Wiolax--> No czy niestety nie moje tylko mojej koleżanki , no i przycigają bardzo...zresztą nie tylko oczy ;-)
BTW Ja mam straszną ilość ikonek na pulpicie, lubię mieć wszystko powyciągane a i tak okrajam bo ciagle ich przybywa i przybywa ;-))) Tak samo mam w torebce :D

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ja zawsze unikałam dużej ilości ikonek, a odkąd jest pasek quicklaunch, jeszcze ich mniej... Poza tym mam najpotrzebniejsze poukładane w grupki w starcie. Zmieniam tło też baaardzo rzadko, chociaż psiak odjedzie niedługo w siną dal i tematyka będzie na czasie:

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
To Ty poukładana jesteś Meghan... nie to co ja ;-))
tygrysek [ behemot ]
Mysza --> oswojony i tresowany normalnie :)
a co do figurek, możesz zawsze podać mu adresy moich aukcji, jak go będzie coś interesowało to napewno coś kupi, bo ceny są atrakcyjne
Meghan --> to jest tak zwana męsko-kocia intuicja :). wyczuwam na końcu ogonka że coś się dzieje i czas założyć nową :)

Wiolax [ Senator ]
Kargulenko.... dobrze, dobrze ;P
bujać to my... wiesz jak to dalej leci, prawda? ;))))
Meghan, czy to znaczy, że mi też sie dostanie? :>
Jakaś miła paczuszka ;D;D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Co to za babiniec tu jakis?! Babiniec i czasem tygrys miedzy nimi *smieje sie*

tygrysek [ behemot ]
rotonu, zostałem przytłoczony ilością kobiet ... :)

Lechiander [ Wardancer ]
No i proszę! Wystarczył jeden rothon i po babińcu! ;-))

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Wiolu kiedy to prawda najczystrza , na imie jej Beatka , teraz oczy nie są bezimienne :)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
eh Beatka... moja femme fatale... mam nadzieję, że żyje gdzieś i ma się dobrze...

Wiolax [ Senator ]
Kargulenko mówisz, to wiesz....:)))
już sie nie czepiam ;P
słyszałam dziś w radiu 94 taką fajna piosenke...
i utkwiło mi w głowie tyle...when you open the eyes...
i tak tkwi i sie podoba i sobie nucę ...a nie wiem kto śpiewał,a na przysłowiowym "google" tysiąc pięćset sto dziewięćset utworów z takimi słowami w treści...

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Z przyczyn wielu, wlasnie usypiam moje akwariowe Uaru. Ryba wielkosci dloni... Musialem :-(

Wiolax [ Senator ]
qrde, to sie nazywa slepy traf.... znalazłam piosenkę!
pierwsza jaką zassało, to ta własnie :))))
Alter Bridge - Open your eyes
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ----> przykro... :-(
Lechiander [ Wardancer ]
Węgiel musiałem sam wrzucić...
Słucham sobie właśnie takiej fajniutkiej muzyczki, typu Rammstein, Samael itp. ... tak, żeby własnych myśli nie słyszeć...
Ugotuję sobie rosół, a co...
A potem zasiądę w końcu chyba do DuDusia...
Najchętniej schlałbym się do nieptrzytomności...

Gilmar [ Easy Rider ]
rothon ----------> to kaplica... ale jak siła wyższa, to nie ma rady...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wreszcie jakoś to wygląda. Może byc lepiej, czy to już max możliwości ?
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - strasznie sterylnie :) ale ja mam wypaczony gust i po Colinie 2 już mnie potem ścigałki nie ciagnęły. I tak zresztą nie potrafię w takie cuda grać więc powinienem sie zamknąć :)
Joy Division - Ceremony
I've heard them all,
no mercy shown
Heaven knows it's got to be this time
What she'd heard,
these things she said
This time she cried
and failed to wait, this time
Oh I've heard them all, no mercy shown
Heaven knows it's got to be this time
Avenues all lined with trees
Pictures me and then you start watching,
watching forever
Forever - watching love grow
Forever - letting me know
Deser [ neurodeser ]
Największy wykonawca jakiego poznałem, najwazniejsze treści jakie niósł... i najgłupsza śmierć
24 HOURS (24 godziny)
Więc tak już będzie - duma zniszczyła miłość
Co kiedyś było niewinnością, przekręciło się
Wisi nade mną chmura i znaczy każdy mój ruch
A głęboko w mej pamięci coś, co kiedyś było miłością
Jak dobrze zrozumiałem, że pragnąłem czasu
We właściwych proporcjach, starałem się go szukać
Przez chwilę zdawało mi się, że odnalazłem drogę
I gdy odkryłem przeznaczenie - ujrzałem że mi się wymyka
Migały mi nieuchwytne obrazy wspomnień
I pojedyncze pretensje o wszystko, co chciałbym zatrzymać
Wyjedźmy gdzieś i zobaczmy, co uda się nam odnaleźć
Pozbawiony wartości zbiór nadziei i dawnych pragnień
Nigdy nie pojąłem, że aż tak daleko przyjdzie mi iść
Przez najczarniejsze zakątki zmysłów mi nie znanych
Zaledwie przez chwilę słyszałem czyjeś wołanie
Wyjrzałem poza dzisiejszy dzień - tam nie ma nic
Teraz już rozumiem, że wszystko zrobiłem źle
Potrzebuje terapii, gdyż ta kuracja trwa zbyt długo
Głęboko w sercu, którym kierowało kiedyś uczucie
Odszukać muszę przeznaczenie póki nie jest za późno
--------------------------------------------------------------------------
Joy Division
dobrej nocy Smoki :)

Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Cos pustki niemiłosierne dziś... Czy tylko ja mam watpliwą przyjemność w dniu dzisiejszym pracować? Reszta śpi, albo odpoczywa...???
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> ja też nigdy nie grałem w takie gry, więc chciałem zobaczyć, co to za cudo :)

Gilmar [ Easy Rider ]
Heheheheh... Wychodzi na to, że to ja, jako pierwszy odważyłem sie zakłócic spokój Karczmy...???

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak ja pisałem swojego posta, to jeszcze twojego nie widziałem :)

Gilmar [ Easy Rider ]
Piotrasq ---------> sadząc po ostatnich Twoich screenach, to chyba przezywałes rozterki i watpiłeś w moc swego radeona...???
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W moc nie, ale w jakość jego sterowników- tak.
Gilmar [ Easy Rider ]
A więc to była walka ze sterownikami... Jakie okazały sie najlepsze, Omegi...??
Nie mam radeona i pewnie nie predko bede mieć, ale podobno nauka nie idzie w las...
Lechiander [ Wardancer ]
Witam!
Pro forma, czy jakoś tak. :-)
Nie śpię od ponad godziny i nie będę raczej dzisiaj odpoczywał...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gilmar ----> w końcu okazało się, że to nie wina sterów, tylko ustawień gry.

Deser [ neurodeser ]
Pocztówka z podróży - zachód słońca nad Embaros :)

Lechiander [ Wardancer ]
Deser ---> Ty ciągle dajesz screeny z NN, prawda? Ten jest naprawdę boski!

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ----> sterylny ? Ja wiem... mnie się podoba :)

Deser [ neurodeser ]
Lechu - ten screen to jednego z graczy :) Pochodzi z moda Embaros na którym sporo bawię ostatnio :))) aaaa tak... to z NwN :D
Piotrasq - dużo lepszy tylko mam ciagle wrażenie, ze plastikowy :) Nie wiem skąd mi się to bierze, naprawdę. Grałem kiedyś maniakalnie w takie coś o nazwie Mad Trax i mimo, że tamto było SF to jakoś podobne :) Może powinienem zobaczyć grę w ruchu, posłuchac muzy itd... bo ocenianie po screenach to jak tańczenie o malarstwie :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nooo, czesze od 3 godzin w Dooma III i musze powiedziec, ze to nic inego jak podrasowanie pomyslow HL. Fajne, nie zaprzeczam, ale wypisz wymaluj HL! Jedynka oczywiscie, bo dwojki na oczy moje piekne nie widzialem :-)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ----> exactly !

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Prawda Piotrasq? Nawet pomysl z dopalaniem lajfa ze skrzyneczki skopiowany!
Grafe se poprawilem, jak skoncze Dooma, to HL2 na tapete! :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A co kupiłeś ?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nic szczegolnego. Radeon Excalibur 9550. Ta wersja z 256 DDR.

Deser [ neurodeser ]
Wszyscy się kurna zbroją :))) Może i na mnie w końcu przyjdzie pora :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ---> daj dla porównania swojego screena.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-04 17:26:18]

Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Ciekaw jestem, kiedy się znudzisz. ;-) Nie to, żebym coś sugerował.
Mi osobiście Doom się podoba nawet bardzo, tylko, że ja w niego cholera chyba sam nie mogę łupać. :-D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Eee, przejde. Takie gry jako odskocznia uwielbiam! Spoko. Podoba mi sie! :-)
Piotrasq--> Daje. Zobaczmy...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Różnicy nie widzę.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq--> Fakt, podobnie. Zobaczymy jak bedzie z HL (jak sobie zakupie). Tu moge troche nie nadazyc. Jutro zrobie testy klatkoof... no... moze w poniedzialek *smieje sie*

Holgan [ amazonka bez głowy ]
....dzieńdoberek....
Słuchajcie mamy właśnie małą dyskusję, co to jest krotność liczby. Czy ktoś zna definicję??? Matematyczną!!!!!!!

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dzisiaj mnie wzięło znowu na łagodnie...
So my baby's on the road
doing business, selling loads
charming everyone there
with the sweetest smile
Oh tonight
I miss you
Oh tonight
I wish you
could be here with me
but I won't see you
til you've made it back again
Home and dry
Home and dry
There's a plane at JFK
to fly you back from far away
all those dark and frantic
transatlantic miles
Oh tonight
I miss you
Oh tonight
I wish you
could be here with me
but I won't see you
til you've made it back again
Home and dry
Home and dry
Far away
through night and day
you fly long haul tonight
Come to me
you know Ill be here
when you call tonight
Oh tonight
I miss you
Oh tonight
I wish you
could be here with me
but I won't see you
til you?ve made it back again
Home and dry
Home and dry
PET SHOP BOYS
Lechiander [ Wardancer ]
Holgan ---> Pewnie za późno...
wielokrotność liczby x jest wynikiem mnożenia liczby x przez pewną liczbę naturalną
Może być?

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
... a później na smutno...
Kolejny kot
wyskoczył oknem
a za kotem pies
za nimi koń
i przyszła kolej na mnie
skaczę razy pięć
skoczył kot
a za kotem pies
za nim koń
a za koniem ja
razy pięć
skaczę razy pięć
nie ma cię
samobójczy pęd
kolejny pstrąg
wyskoczył z wody
a za pstrągiem karp
za nimi ja
bo w wodzie też wystąpił
nagły ciebie brak
najpierw pstrąg
a za pstrągiem karp
potem ja
po mnie morski koń
morski pies
a na końcu kot
nie ma cię -
samobójczy zew
skoczył kot
a za kotem pies
za nim koń
a za koniem ja
razy pięć
skaczę razy pięć
nie ma cię
wyskakuje świat
najpierw pstrąg
a za pstrągiem karp
potem ja
po mnie morski koń
morski pies
a na końcu kot
nie ma cię -
moja śmierć na pięć
skoczył kot
a za kotem pies
za nim koń
a za koniem ja
razy pięć
skaczę razy pięć
nie ma cię
wyskakuje świat
najpierw pstrąg
a za pstrągiem karp
potem ja
po mnie morski koń
morski pies
a na końcu kot
nie ma cię -
moja śmierć na pięć
REPUBLIKA
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lesiu ----> pijemy coś dzisiaj ??

Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Pacierza i alkoholu nie odmawiam..., ale dzisiaj nic nie mam..., niestety...

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Widzę, że nie... A Grzesiek przed śmiercią był w takiej formie...
Deser [ neurodeser ]
Obudziłem się...
Straszne.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Niekoniecznie...
Deser [ neurodeser ]
Nim się zorientujesz, już stoisz na parapecie. Is everybody in? The ceremony is about to begin. Jeszcze tylko malutki kroczek...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A teraz znowu na wesoło...
Sweet like chocolate
You're sweet like chocolate
Finding your way in the dark
Ain't so hard when you're close to my heart
You are there when I'm feeling alone
All I need is for you to come home
You're sweet like chocolate boy
Sweet like chocolate
You bring me so much joy
You're sweet like chocolate boy
Trust is the lock is the key
There's no doubt that your love's all for me
You are sweet on the tip of my tongue
You are warm like the rays of the sun
You're sweet like chocolate boy
Sweet like chocolate
You bring me so much joy
You're sweet like chocolate boy
You're sweet like
Da da da da da da da
Da da da da da da da da da
Da da da da da da da da da
Da da da da da da da da da
Knowing you're there every day
Makes me high in my own special way
I am calm in the face of your love
Holding you is a gift from above
You're sweet like chocolate boy
Sweet like chocolate
You bring me so much joy
You're sweet like chocolate boy
You're sweet like
Da da da da da da da
Da da da da da da da da da
Da da da da da da da da da
Da da da da da da da da da
You're sweet like
Da da da da da da da
Da da da da da da da da da
Da da da da da da da da da
Da da da da da da da da da
SHANKS & BIGFOOT
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak ja was kocham.... !!!!!

Deser [ neurodeser ]
Jaką nadzieję co do przyszłości ludzkości może mieć człowiek, który weźmie pod uwagę doświadczenia ostatniego miliona lat? - zastanawiał się kiedyś Kurt Vonnegut. I od razu sobie odpowiedział: Żadnej.
Piotrasq - wybacz, ze się wcinam :) było się nie budzić juz nigdy...
Wybaczcie mi dziś Kasandrę :)
Kasandra - widzę śmierć... gorzej, widzę prawników
Lechiander [ Wardancer ]
Dośc często załuję, że się budzę...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
\Deser ---> w moim upojeniu - wybaczam wszystko...

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I don't have to sell my soul
He's already in me
I don't need to sell my soul
He's already in me
I wanna be adored
I wanna be adored
I don't have to sell my soul
He's already in me
I don't need to sell my soul
He's already in me
I wanna be adored
I wanna be adored
Adored
I wanna be adored
You adore me
You adore me
You adore me
I wanna, I wanna, I wanna be adored
I wanna, I wanna, I wanna be adored
I wanna, I wanna, I wanna be adored
I wanna, I wanna, I gotta be adored
I wanna be adored

Deser [ neurodeser ]
dziewictwo
minąłem salę błękitną gdzie pili wino
i szmaragdową gdzie poker szedł
minąłem salę żółtą gdzie palili opium
i herbaciarnię gdzie żuli peyotl
wstąpiłem też do kabiny purpurowej
zaciemnionej jak trumna
o przeznaczeniu odrażającym i rozkosznym
dopiero po północy
uznawszy że jestem wystarczająco nasycony kolorami
odważyłem się wyjść na ulicę
cóż kiedy i tak
lilijna biel mojej duszyczki
zwróciła uwagę policjanta.
-------------------------------------
A.B.

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kocham was !!!

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tez sie wczoraj łupiłem. A teraz sie zerwalem, bo mi sie pic chcialo... I tak zostalem :-))

Mysza [ ]
Siemka rothon... :D
A ja właśnie wróciłem do domu, po nagłym i przypadkowym weekendowym wypadzie... kurna... dwa dni prawie bez snu, a wcale spać mi się nie chce... :P :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mysza--> Bo to tak jest! Zmusic sie musisz do snu, bo inaczej spac juz nigdy w zyciu nie bedziesz! :-D
Taaaa, powiem wam, ze ten Dumtrzy, to ladnie wyglada. Pogralem chwile w Aliens vs. Predator 2 i... porownania nie ma. Krew sie leje wiadrami w tem Dumie, ale grafika bardzo pienkna! :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-05 08:48:26]

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Mam pelna plyte "Mandylion". Waga 97 mega. Dawac? Odezwij sie jakby co! A plyta super! :-)
A moze najlepiej bedzie, jak ja Ci to nagram na CD i wysle?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-05 10:26:31]

Mysza [ ]
rothon --> Właśnie się zmuszałem... eNeFeSem... i jakoś zamiast spać, to jeździć, jeździć mi się chce! Et voila! Mia Miata po kilkunatu/dziesięciu wyścigach... :)
btw: fajnie mają ci, którzy se na antyaliasingi mogą pozwolić... chyba czas najwyższy grafikę zmienić... :P :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]
Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Dum Czy, może i jest ładniejszy od AvP 2, ale Avp 2 ma dużo lepszy klimacik i grywalność. Ale to jeno moje zdanie.
Lechiander [ Wardancer ]
Dzień ... dobry?
rothon ---> Dawać, dawać! :-) Myślę, że na ftp-a. Skoro to jest pełna płyta, to ja to i tak przerobię na audio a takim razie. Chyba, że jakość straszliwa. :-)Oto wygrana w totka: ;-) (jakby co)
83 31 247 125
Mysza ---> Koniec świata! Żeby jakaś wyścigówka zmuszała Cię do przemyśłeń, czy kartę nową zakupić! ajajajajaj ;-))
Nabieram coraz większej ochoty na Dumika, tyle że się boję. :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-05 12:21:43]

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> Obaczym jak z klimatami, poki co Duma rozpracowuje. Alien poczeka.
Lechiander--> Rozpoczalem. Na wieczor bedzie. Cala plyta w mp3 :-)
Nieee, sorry, tak mi spowalnia system, ze wole nagrac i wyslac. Wolaj na GG jak sie zdecydujesz :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-05 12:25:02]

Wiolax [ Senator ]
Dzień Dobry Smoki :)
Sam chłopiniec widzę...żadnej Smoczycy ;P:)))
zdominowaliście tego Poetyckiego Smoka ....
A u mnie cudne słoneczko...trochę chłodno, ale...co tam...

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czesc Wiolax! Mam pytanie! Do Ciebie lub do kogokolwiek. Czailem sie, czailem... najwyzej zrobie z siebie wala :-))
Otoz... co to jest to wyjscie tv w karcie graficznej? Nigdy z tego nie korzystalem. Po co to je? Telewizor mozna ogladac w kompie? A jak to sie instaluje? No kurna kabli jakis dali, czincze jakies... a ja ostatecznie nie mam pojecia jak to ma dzialac? Kabel od tv kablowej sie do tego podlancza, telewizor spina? O co tu chodzi? Ratunkuuu!
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Hej :-)
rothon--> WYJSCIE tv na karcie umozliwia prace na telewizorze zarowno w windowsie (kiszka straszliwa) i na ogladanie divX`ow czy DVD na w/w tv - ogolnie rzecz biorac to taki bajerek z ktorego niewiele osob korzysta :-P
A do tego potrzebny jest kabel - s-video lub zwykle czincz do telewizora i ogladasz na kanale tv
Lechiander [ Wardancer ]
Ledwo żyję... A nawet kaca nie mam... bo i po czym...
Kapuhy ----> Witaj! :-)
Mało kto używa? A ja ciągle gdzieś słyszałem, że to niby taka bardzo ważna rzecz i bez niej karta jest mało warta i w ogóle tego typu bzdety. :-)

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Wiola, przybywam na ratunek! :) Co prawda na chwilkę tylko, ale zawsze :)
Zachęcona (a właściwie ciut przymuszona) Waszym rozprawianiem o grach, zamierzam dzisiaj odnowić znajomość z DD. Pralka będzie prała, a ja będę grała, a co! :D

Lechiander [ Wardancer ]
Ja się kurwa potnę... rosól mi skwaśniał... na drugi dzień... o co tu kuźwa chodzi!!!... teraz to chyba sobie makaron z jajkiem będę musiał zapodać...

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu, a gdzieś Ty ten rosół trzymał, przy piecu?
Makaron z jajkiem dobry jest, chociaż lepsza jest cebula z jajkiem + chlebek z masełkiem :) Smacznego :)
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ----> Taaaa, w piecu...
Jajecznica z cebulą jest do bani, wolę z czosnkiem i boczusiem. :-) I bułeczki do tego. :-P
Dziękuję! :-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu, czy ja niewyraźnie piszę? :> Nie jajecznica z cebulą, tylko cebula z jajkiem. A jajecznieca to nieodłącznie z żółtym serem i ew. innymi dodatkami :)
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> To bądź tak miła i napisz, jak się toto robi, OK? Bo dla mnie cebula z jajkiem, czy jajko z cebulą, to jajecznica, która może być i z serem nawet. :-)

Rogue [ Mysterious Love ]
Bry wieczór........................
O szok na szóstej stronie no no widac ze wekend :)))))))))))))))))
No cóz skoro niekogo nie ma to ja sobei w konciku koło kominka siade coby ciepło było w tę grudniowa napije sie ciepłej herbatki i poczekam na św. Mikołaja moze do mnie przyjdzie :))))))))))))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pride of the City =====================>

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Wietrznie, mokro i spać się chce. Pracować się powinno w łykendy a tydzień wolny :)

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Hej Smoki ! ;)
Deser--> Ja tam mogę pracować w święta i mieć za to wolny cały rok :PPP

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A mnie sie nic nie chce :-))

Rogue [ Mysterious Love ]
bry...................
Wiecie co jestm padła tez mi sie nic niechce na zegarach mam jakies 38stopni czuje sie jak wyzuta ....ble i mikołaj domnie nie przyszedł:(

Deser [ neurodeser ]
Rogue - nie ma się co martwić :) Do mnie tez nie przyszedł i nie przyjdzie... sam sobie piwo kupię :)
Nic mi się nie chce :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A do mnie przyszedl! Orygninalna koszulka San Jose Sharks, nowa grafa, aparat cyfrowy z kamerka, dyktafonem i innymi pierdolami, szlafroczki, pachnidla i cala kupa innych glupot. A za to wszystko sam musialem zaplacic! :-)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
rothon--. Takiego mikołaja to i ja mam w sobie, sęk w tym , ze nie ma w tym niepodzianki a wtedy dla mnie to żaden uirok.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kargulena--> Moje baby unikaja niespodzianek. Dziwne, ja niespodzianki lubie, a one wola wybierac sobie przezenty. Pewnie dlatego, zebym przypadkiem nie kupil czegos, co nie zmniejsza w jakiejs czesci ich ogromnych szmatowych potrzeb :-)))

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
rothon---> Coś w tym jest, szmatowe potrzeby należy wypełniać kiedy indziej a na mikołaja zaskoczyć choćby drobiazgiem. W każdym razie dla mnie wybieranie sobie samej prezentu jest tylko i wyłacznie lenistwem prezentodawcy ( w tej sytuacji mikołaja). Jak się z kimś jest długo to naprawdę można się domysleć co sprawi radość tej drugiej stronie ;-) Chociaż nie ma co uszczęśliwiać ludzi na siłe , bo kto wie na jakie pomysły wpadłby dany 'mikołaj' może faktycznie lepiej wybrać samemu po doświadczeniach z poprzednich lat ? ;-PPP ;-))

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A jezeli slyszysz zdanie:
- No, podjelam juz decyzje, co chce na mikolaja!
to nadal podtrzymujesz swoja teorie o lenistwie?

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Nee rothon, tak myślę w sytuacji kiedy mnie proponuje się wybieranie prezentu.
A do takiej sytuacji , o której Ty piszesz, podchodzę zgodnie z zasadą "nie uszczęśliwiaj ludzi na siłe " ;-)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja nie znoszę prezentów i niespodzianek. Chyba, że sobie sam je kupuje.

Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Piotrasq--> A ja uwielbiam ! ;P
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry Smoki : ))
dzisiejszy odcinek chciałem uczcić anegdotą ; ))
Zany profesor prowadzi wykład z polonistyki. W pewnwj chwili jeden ze słuchaczy pyta:
-Panie profesorze, czy forma "porachuje" jest poprawna?
-W zasadzie tak, odpowiada polonista, ale grzeczniej byłoby powiedzieć: "już czas panowie".

rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> To tak jak z tymi szachistami, ktorzy pytali Miodka, czy forma "szachuje" jest poprawna, a Miodek powiedzial, ze tak, ale lepiej mowic "ciszej panowie" :-))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Co dobrego u was smoki ? u mnie się dzieje strasznie dużo, córa rośnie jak na drożdżach, w robocie pracy tyle że mógł bym wcale do domu nie chodzić, do tego szkoła na głowie w końcu ostatni rok MBA i do tego jeszcze EQ2 męczę w wolnych chwilach.
wicie rozumicie, nie ma czasu naklepać posta na forum nawet ;)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
mikser ----> u mnie podobnie, z tym że dzieci nie mam, w robocie książki mogę czytać, studia skończyłem dawno i męczę non-stop Need For Speed 2.
Więc rozumiesz, że na forum jestem ciągle :D
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Piotrasq ---> ooo to faktycznie identycznie prawie ; ))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja ostatnio przezywam okres zimowego rozleniwienia. Gierki mi sie szybko nudza, w pracy rozgrzebalem 500 spraw i zadnej nie chce mi sie konczyc, nie chce mi sie czytac ksiazek, ogladac tv, spacerowac, dolewac wody do akwarium, wzglednie oliwy do ognia, nawet nie chce mi sie wydawac polecen w pracy, a to juz oznacza, ze jest bardzo zle. Nawet na urlop mi sie nie chce.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
jeżu .. na urlop Ci się nie chce ??? źle z toba rothon oj źle ! ; )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Noooo... sam sie zaczynam martwic.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
2bobry, Smoki
Znowu spóźniona, znowu niewyspana, znowu cholerny poniedziałek... Od jutra MUSI być lepiej, po prostu MUSI.
Lechu ---> Cebula z jajkiem powstaje w ten sposób, że dusi się duuuużo cebuli, i kiedy jest już mięciutka przyprawia się i dodaje rozbełtane jajka. Ponieważ cebula daje sporo soku, to jajka się nie smażą tylko gotują wiążąc ten sok. Razem daje to paciajkę z wyglądu podobną do jajecznicy, ale o zupełnie innym smaku. Ilości nie podam, bo jest to typowa potrawa robiona "na wyczucie" :)
rothon ---> Ja mam podobnie, tylko na urlop jak najbardziej mi się chce - tyle że raczej przez niechcenie do pracy niż pożądanie samego urlopu... I jeszcze jedno mi się chce - spać!
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ----> no to musisz z tym walczyć !! idź opier..nicz kogoś, a potem idź na urlop i graj w HL2 ;p
Lechiander [ Wardancer ]
Hej!
Mi się też nic nie chce, jem i oddycham, bo muszę...
Meghan ---> Dzięki! :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
panowie ja wiem o co chodzi ! macie za malo rzeczy na głowie i dlatego wam sie nie chce ! ja nie mam czasu na niechcenie ;)))
tygrysek [ behemot ]
witajcie smokowcy :)
ostatnio jakoś zasypianie jest u mnie nie w modzie. kładę się o 1 a zasypiam o 3 czy 4. znacie jakieś skuteczne metody na zasypianie ??
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
tygrys --> najlepszy jaki znam to butelka wina na dwoje a potem dziki sex ; ) i śpsiz jak dziecko ; )

Gambit [ le Diable Blanc ]
Tygrys to najbardziej lubiane zwierzę na świecie - pokazują wyniki sondażu przeprowadzonego przez kanał telewizyjny Animal Planet.
Gratulacje :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Zapomniałem linki...
tygrysek [ behemot ]
mikser --> jak się mieszka jeszcze z rodzicami to zapijanie się i dziki sex nie wchodzi w rachubę. długie spacery też nie ... hehe
Gambit --> klasa sama w sobie jak S klasa :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> Ja znam. Trzeba przyjac odpowiednia dawke elementu basniowego :-))
A tak powaznie, to nie ma na to metody. To efekt stresu. Sam niedawno mialem podobnie. Kladlem sie o 1:00 nad ranem, a budzilem o 2:00 i ogladalem telewizje. Wstawalem do roboty, szedlem, wracalem, siedzialem znow do 1:00, budzilem sie o 2:00 i tak w kolo macieju 3, 4 doby. Potem umordowany spalem od 17:00 do 9:00 rano dnia nastepnego, 2 doby normalnie i znowu cale noce przy tv. Co ja sie umeczylem...
mi5aser--> Teraz mam Duma Czy i Opcego vs. Predatora Dwa. Potem bedzie pewnie HL2 :-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
mi5aser ---> W warunkach normalnych - 1000% racji :)
tygrys ---> Niestety rothon ma rację, ja tak miałam w sierpniu. Kładłam się spać 2-3, zasypiałam jak już było szarawo, a trzeba było zaraz wstać do pracy. Niemożność zaśnięcia powodowała dodatkowy stres (jeszcze tylko 5, 4, 3 h do pobudki...) i jeszcze gorzej się zasypiało, krócej się spało więc większe zmęczenie i większy problem z zasypianiem - w koło Macieju. W rezultacie przestałam się budzić o czasie i co poniektórzy myśleli chyba, że mam negocjowane godziny pracy - bo przecież nie można się codziennie spóźniać godzinę i więcej ;)
Zniknie czynnik stresogenny, znikną problemy ze spaniem.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ja wałściwie rzadko miewam problemy ze snem, chyba, że spowodowane nadmiarem snu ;)))
Stresy też odsypiam, jak mam stresujacy okres to normalnie spię jak koala jakbym chciała śpiąc nie mysleć... tylko, że cholera wtedy szybko wstaję z takim poczuciem leku, to tez jest do bani.
Lechiander [ Wardancer ]
Mnie właśnie chyba złapało owo niespanie...

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja wam powiem, ze w tej calej snowej zawierusze, to zycie ratuja mi koty. Siedze w srodku nocy, w ciemnej i pustej chalupie (moje baby nie maja klopotu ze spaniem *smieje sie*), gapie sie na jakis kopaczy trupow na Diskawery, po lbie lazi mi milion scenariuszy z tych wszystkich przygod, w ktore mnie wciagaja w robocie i gdyby nie te kociaki, ktore tez sie budza i przychodza do mnie (nie zasypiaja, siedza sobie ze mna, a w zasadzie jeden nie zasypia, ten czarny bandyta ze mna czuwa), to bym normalnie zeswirowal :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-06 12:25:18]
tygrysek [ behemot ]
czynnik stresujący powiadacie ??
chyba macie rację. narazie brak pracy i czekanie na ruszenie biznesu w którym gram pierwsze skrzypce jest główną przyczyną. a stosowałem różne metody, od długich przewietrzających spacerów, poprzez element baśniowy a kończąc na liczeniu owieczek.
może kupię sobie kotka, żeby z nim przesiadywać całe noce i wyć do księżyca ?? ;)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kotki nie wyja do ksiezyca. Chrumczą za to rozne ciekawe historie, opowiadaja, co tam w ich diablich glowach siedzi, chwala sie, co nabroily przez caly dzien i co planuja na dzien kolejny i pocieszaja, zeby sie nie przejmowac, bo my takze, tak jak i one, jestesmy krolami zycia :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
150.
tygrysek [ behemot ]
zakładam :)

tygrysek [ behemot ]
założyłem: