Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
[info] Nowy numer pisma Komputer ŚWIAT GRY już w kioskach
Dzisiaj do kiosków, z jeszcze fajniejszym wyprzedzeniem niż zwykle, trafił styczniowy numer pisma Komputer ŚWIAT GRY, którego redaktorem prowadzącym mam przyjemność być. :) Numer kosztuje jak zwykle 9,90 złotych i jest nadzwyczaj udany :)
Zawartość płyt CD:
------------------
PEŁNE WERSJE:
Disciples II: Mroczne proroctwo - mocna rzecz hirosopodobna. Bohater, armia, mapa w izometrii i setki godzin, które można nad grą nieopatrznie stracić. Wybaczcie.
Rails Across America - wreszcie przyszła kolej na pociąg do torów, którymi pędzi wielki biznes. Lokomotywą naszego interesu będą linie kolejowe w USA. Jeśli ktoś nie lubi USA, to może im wreszcie zepsuć infrastrukturę bez konieczności liczenia się z pokojową interwencją we własnym kraju i trzech sąsiednich.
Tennis Master Series - Top Spin to to nie jest, ale nasz tenisowy obgrywacz gier był bardzo zdumiony tym, jak przyjemnie się w to gra i jak blisko ta gra jest tenisowego ideału. Warto pogonić piłkę tam i z powrotem, tym bardziej, że nie ryzykuje się skręcenia kostki
RESZTA:
Demo: Wielka Encyklopedia GIER 2005
Extra: poradnik do gry Szymek Czarodziej, Tajne kody
Zawartość pisma:
----------------
Minitesty:
Tony Hawk's Underground 2 - bezsprzecznie najlepsza część serii, obok której nie sposób przejść obojętnie, nawet jeśli nie lubi się klimatów deskarskich. Mocne zjackassowienie rozgrywki sprawia, że nie sposób się oderwać od pada. Od pada, bo niczym innym nie da się w to raczej grać.
Medieval Lords - Techland zaczyna sprzedawać inne gry niż swoje własne. Popieramy, chociaż akurat ta strategia należy do kategorii lekkopółśredniej.
Grand Theft Auto: San Andreas - po przegraniu mnóstwa godzin i przejściu mnóstwa misji popełniliśmy chyba pierwszy w kraju minitest/na 5 minut przed premierą/dowolna inna nazwa tej wspaniałej gry. Na pececie to będzie szaleństwo po prostu, szczególnie, że gra jest naprawdę najlepsza z całej serii.
NBA Live 2005 - twórcy skupili się na elemencie pocztowym, czyli paczkach. Co to oznacza? To, że na klawiaturze prawie nie da się w to grać. Poza tym tradycyjnie więcej, lepiej, szybciej i ładniej.
Skoki narciarskie 2005 - leeeeeeeć! I patrz uważnie na chorągiewkę z logosem. Nowa odsłona najlepiej sprzedającej się gry na polskim rynku. Dużo zmian, dużo dodatków, gra się znacznie fajniej. Już nic nie mówię, bo będzie, że agituję.
Men of Valor - ekipa 2015 (ci od pierwszego pecetowego Medala) dłubała tę grę wiele lat i nie wydłubała jakiegoś specjalnego arcydzieła, ale można pograć - choćby dla samego niesamowitego wyglądu wody. Niemniej wojna w Wietnamie to już nie to co plaża Omaha.
Immortal Cities: Children of the Nile - ideowy spadkobierca Ceasara i Faraona, najpewniej pierwsza część serii. Haszak bardzo się cieszy, bo gra interesująca ze wszech miar.
Shrek 2: Team Action - wreszcie jest! To znaczy będzie. Ta gra miała na konsolach premierę równo z pecetowym Shrekiem, który był popierdółką dla dzieci. Marketingowcy z Activision najwyraźniej uznali, że pecetowcy nie są jednak tacy durnowaci i zdecydowali dać im tę fajną grę o Shreku. Naprawdę fajną.
TESTY:
Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku - aby powstał ten potężny test, 2 osoby skończyły całą grę, z czego jedna półtora raza. Ta druga osoba (ja) wprawdzie skończyła grę i nic o niej nie napisała, ale jakże fachowo dzięki temu brzmi pierwsze zdanie. Gra bardzo dobra ze wskazaniem ku prawie genialnej, chociaż idea rozgrywki całkowicie inna od poprzedniego Medala.
Warhammer 40,000: Dawn of War - długo śmialiśmy się z krążownika landa (bodaj land raider), a potem okazało się, że to tłumacze mieli rację. Świetna polonizacja, świetna gra - niby klasyczny RTS, ale z konkretnym twistem w postaci oddziałów i ich dowódców.
Port Royale 2 - wbrew ogólnym narzekaniom Haszak się zakochał prawie bez zastrzeżeń. Tu rozszerzona, a tam zwężona wersja przebojowej gry o piratach, ich odważnych przygodach i śmiałych gwałtach
Colin McRae Rally 2005 - jak sprzedać to samo wiele razy? O właśnie tak. Dodaje się tryb kariery, parę śrubek w enginie gry i już można żądać sto zeta za nową grę. Nieładnie, chociaż gra wciąż przyjemna.
Kohan 2: Kings of War - zaskakująca strategia. Miejscami monotonna, miejscami świetna - jeśli ktoś już obgrał Dawn of War we wszystkie strony, może się zainteresować.
Full Spectrum Warrior - nie rozumiem jak ta gra może się nudzić i "być monotonna". Skończyłem na jednym wdechu, świetna taktyczna zabawa. Nie mogę się już doczekać drugiej części
Tanie granie: Prince of Persia, Tomb Raider: Angel of Darkness
ŚCIĄGAWKI:
Disciples II
Rails Across America
Tennis Master Series
Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku - od początku aż do samego końca. Kompletny poradnik przejścia gry plus wyczerpujący opis wszystkich dostępnych w grze broni. Bezcenne dla młodych Tommych Conlinów.
Port Royale 2 - wszystkie aspekty gry rozebrane na czynniki pierwsze. Jak handlować, jak walczyć, jak robić, żeby zarobić, a się nie narobić. Haszak w najlepszej strategiczno-edukacyjnej formie.
Warhammer 40,000: Dawn of War - skuteczne strategie przeciw orkom i innym paskudom, dokładne informacje o jednostkach - wszystko, czego chcielibyście od ściągawki do gry strategicznej.
Tajne kody
Rynek: Wielka Encyklopedia GIER 2005
Pozdrawiam,
--
Jakub "Cubituss" Kowalski
Komputer ŚWIAT GRY
Redaktor prowadzący/executive editor
[email protected]
Mentor12 [ Łowca Piersi ]
pierwszy
jak zwykle lipa :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-01 11:02:06]
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Prince of Persia to tanie granie? WIdziałem ostatnio w empiku chyba za 70 PLN. Acha - Sedes Action lepsze. Ciężko przebić UFO: Aftermatch :)

piokos [ ]
Czy aby Tennis Master Series nie był kieduś full wersją w PLAYu???
gladius => PoP SoT kosztuje 49.90. oficjalna cena upadającej Cenegi
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-01 11:05:29]
Mentor12 [ Łowca Piersi ]
piokos ----> Zgadza sie, jakieś 1,5 roku temu :P

piokos [ ]
w takim razie nic tu po mnie.
alexej [ Piwny Mędrzec ]
cenegi juz nic nie uratuje. Msci sie sposob podejscia do klientow i wydawanie hitow tak, ze wygladaly na starszliwe gnioty (spolszczenia!). A CDP radzi sobie z tego co widac co roku dosc dobrze ;], wystarczy sie starac.
A hm.... pelne wersje lipa, disciples mam, a jak pismo ma plyty to automatycznie oceniam je TYLKO po plytach myslac nad kupnem. Zreszta gdzies juz o tym pisalem ;]
Maevius [ Czarownik Budyniowy ]
UFO Aftermath jest slabe.. W kazdym razie mi nie podeszlo. Napewno daleko mu do trylogii UFO. Natomiast na Disciples II moze sie skusze. Grafika ma basniowy klimat :)
Cenega pada ? Jestem zachywcony. Dobrze jej tak, stuprocentowo zasluzony zgon. Pracuja u nich chyba ludzie niedorozwinieci, popisujac sie "wysmienita" polonizacja gier. Przykladow tak duzo, ze az strach..
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Maevius - słabe to ono może jest za 70 złotych, ale za 20... Zresztą nie wiem, nie grałem.
Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]
W polskiego Disciples II chetnie pogram, moglibyscie jeszcze kiedys zarzucic samodzielnymi dodatkami do tej gry :)

piokos [ ]
I tak oto banda niedouczonych translatorów powaliła firmę wydającą gry.
Chyba na zach. to by się uśmiali jakby się dowiedzieli.
Mentor12 [ Łowca Piersi ]
CDP rullezzzz :D

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]
W numerze jest dosc powazny blad. Do zapki THUG 2 dolaczono screeny z Tony Hawk's Pro Skater 2 :) Komus sie gry pomylily :)

zarith [ ]
pr2 to nie gra piracka, tylko antypiracka:P
poza tym nieźle:)
Conroy [ Dwie Szopy ]
Oj, chyba się w końcu skuszę na Disciples 2 :).
Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]
Oj warto, Heroesi IMHO moga sie przy niej schowac :)
Kurdt [ Kocham Olkę ]
1. Tennis Master Series... "Jak blisko gra jest Tenisowego ideału"? Daleko. Jedyna tenisowa gra na PC, która była grą naprawdę dobrą i bliską ideału był Virtua Tenis - mimo, że była to konwersja z Dreamcasta. A TMS to co najwyżej przeciętniak.
2. SN 2005... "Dużo zmian, dużo dodatków, gra się znacznie fajniej." Czyli co? Reklamujemy własny produkt? L'art nie zdołał wykonać dobrej gry przez ostatnie dwa lata, czemu miałby to zrobić w tym roku?
Czyli nie kupię. Jak zwykle zresztą.