GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1307

28.11.2004
13:00
smile
[1]

Gilmar [ Easy Rider ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1307

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

28.11.2004
13:01
smile
[2]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W mordeeee, sami skacowani? :-))
Dziewiołty!

28.11.2004
13:01
smile
[3]

Wiolax [ Senator ]

pierwsz? ;)
choc i tak dziś się pewnie nie ścigamy :P

28.11.2004
13:02
smile
[4]

Wiolax [ Senator ]

A jednak się ścigamy!
rothonu jak mogłeś ;))))))

28.11.2004
13:02
[5]

tygrysek [ behemot ]

szczebernasty !!

28.11.2004
13:05
smile
[6]

Mysza [ ]

Ścigacze! :P :)

28.11.2004
13:09
smile
[7]

|Black Moon| [ Konsul ]

*do karczmy wchodzi wysoki mężczyzna w długim czarnym płaszczu i dużym zasłaniającym prawie całą twarz kapeluszu* :) Cżłowiek z twarzą w kapeluszu :)

Hej !

Sprzedaję kapelusze... :)

28.11.2004
13:14
smile
[8]

tygrysek [ behemot ]

diler kapeluszy ??

nie masz jakiegoś worka na torsje ??

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-28 13:14:23]

28.11.2004
13:16
smile
[9]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ale stres przeżyłem z tym zakładaniem...

Juz widziałem wzrok rothona i tygryska, nie wspomne o komentarzach. A mnie całkiem zwyczajnie wyskoczyło okienko: Program wykonał ... itd ... zostanie zamkniety... skontaktuj sie ze sprzedawcą..
Całe szczęście wszystko sie udało... ufff

28.11.2004
13:24
smile
[10]

|Black Moon| [ Konsul ]


Worki...no jasne...ze starych kapeluszy :) Po użyciu staja się jeszcze pardziej urozmaicone :P

Ten koleś już kupił kapelusz ( a la pies na głowie :P ) --------->
Teraz kolej na was... :)

28.11.2004
13:29
smile
[11]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar, jakbys spieprzyl zakladanie, to... no ja nie wiem ... *smieje sie*

Diler kapeluszy... hmmm... chlejesz? Bo my tu dzis... ten... tego... :-)) (3:0 z Toronto wygrywam po 10 minutach 1 tercji, co powiecie? :-)))

28.11.2004
13:35
smile
[12]

|Black Moon| [ Konsul ]


rothon
hehe oczywiście :)
*ściąga kapelusz i siada przy wolnym stoliku*
Trochę sobię odpocząć od dillerowania :P mogę... :)
Ufff... :P:P

28.11.2004
13:55
smile
[13]

Lechiander [ Wardancer ]

Walnąłem!

Kumpel przyjechał i rozpala właśnie.

W sumie to walimy razem juz. :-))

Aż dziw boierze, że nie wysoki i nie zakapturzony. Chyba wiadmomo, kto. ;-))

28.11.2004
13:55
[14]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]

Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...

28.11.2004
13:56
smile
[15]

Lechiander [ Wardancer ]

Chyba nie doczytałem. :-P

Wysoki i zakapturzony inaczej, ale jednak! :-))

28.11.2004
14:00
smile
[16]

Deser [ neurodeser ]

ała... nie tupać - wymruczał gnom uwalony pod stołem :)

ja nie mogę... nie pomogło a zrobiło po raz drugi to samo :) Jestem sponiewierany... za stary się na takie zabawy robię :D

28.11.2004
14:00
smile
[17]

Lechiander [ Wardancer ]

Deser ---> Witaj w klubie! ;-)))

28.11.2004
14:02
smile
[18]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dzisiaj mija sześć lat od momentu kiedy powiedzieliśmy sobie z Rogue sakramentalne "tak".

Kochanie...Z tej okazji chciałem Ci z całego serca podziękować za te wszystkie dni, które już minęły, a także za te, które dopiero nadejdą. Wciąż nie mogę uwierzyć, że wciąż ze mną wytrzymujesz :) Mam nadzieję, że wytrzymasz jeszcze dłużej...następne 6 i 6 i 6...i może potem jeszcze kilka :)

Kocham Cię Bardzo, Bardzo Mocno...:* :* :*

28.11.2004
14:04
smile
[19]

Deser [ neurodeser ]

jutro nie piję.... do 16 :)))

Lechu - trzeba jakiś sympatyczny szpitalik z miłym personelem zacząć szukać :) Może pozwolą tam w spokoju oddawać się ulubionym nałogom ;P

28.11.2004
14:04
smile
[20]

Gambit [ le Diable Blanc ]

No i oczywiście kolejka dla wszystkich !!!! :)

28.11.2004
14:05
smile
[21]

Deser [ neurodeser ]

Rogue, Gambit - gratuluję :)

a z kolejki oczywiście skwapliwie skorzystam :)))

28.11.2004
14:09
smile
[22]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

dziś rano znalazłem to zdjęcie na digarcie... chciałbym tak umieć...

28.11.2004
14:09
smile
[23]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ---> Wariacie! ;-) Gratuluję baaaardzo Wam! :-) I Zazdroszcze rownie bardzi, jak nie bardziej. ;-)

28.11.2004
14:11
smile
[24]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja pierdziele! Roque, Gambit, gratulacje! Ja rok z okladem ledwie!
Wszyscy pijani, ja zreszta... 2 kozlaki, 5 zywcow... eeee... :-D

28.11.2004
14:11
smile
[25]

tygrysek [ behemot ]

gratulacje Rogue i Gambicie :)
a na kolejkę chyba się załapię :)

28.11.2004
14:13
smile
[26]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

jak zwykle nie czytałem wcześniejszych postów...

gratulacje - nie martwcie się, że tak mało - będzie więcej! ;)

28.11.2004
14:13
smile
[27]

Gilmar [ Easy Rider ]


Rogue, Gambit -----> GRATULACJE!!! Życzę kolejnych pięknych jubileuszów.

28.11.2004
14:15
smile
[28]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ma chyba rację, ja przynajmniej na pewno znow jestem nawalony. :-P :-))

Deser ---> A myslisz, że jest szansa znaleźć taki przybytek Żądz Niezaspokojonych? :-))

28.11.2004
14:18
smile
[29]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio ------------> co umieć...???
Robic takie zdjecia??? Łowić ryby???
Czy wtopić sie w klimat???

28.11.2004
14:19
[30]

tygrysek [ behemot ]

Mazio --> wiesz co jest niezwykłego w tym zdjęciu ?? obiekt fotografowany, bo gdybyś był wędkarzem spędzającym bardzo wczesne poranki nad wodą ten widok byś znał i niebyłby tak fascynujący. wcale nie mówię tego aby ująć cokolwiek z piękna tego zdjęcia, bo jest naprawdę świetne.

28.11.2004
14:26
smile
[31]

Lechiander [ Wardancer ]

Tygrys ---> Znam takie widoki od dawna. Nic nie straciły z uroku przez to, że je własnie znam. :-)

28.11.2004
14:26
smile
[32]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - trzeba siać, siać.... eeeee szukać, szukać i jeszcze raz szukać :)

28.11.2004
14:34
smile
[33]

Gilmar [ Easy Rider ]

tygrysek ---------> takie zdjecie, a nawet duzo gorsze wywoła w kazdym wędkarzu refleksje, wspomnienia, w ogole jakieś pozytywne emocje. Natomiast sztuka jest poruszyć widza nie związanego emocjonalnie z tematem. Zdjecie zamieszczone przez Mazia jest świetne bo jest w stanie zainteresować kazdego. Niesie cos więcej niz nieruchomy obraz poranka nad Wisłą.
Być może, że to ja patrze na nie w szczególny sposób, co byłoby potwierdzeniem Twojej wczesniejszej oceny.

28.11.2004
14:36
smile
[34]

Lechiander [ Wardancer ]

A mi się wydaje, że Mazio chciałby po prostuy wcześnie wstawać. ;-))

28.11.2004
14:37
smile
[35]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

umieć fotografować...

i nie sztuką jest coś takim widzieć - sztuką jest to utrwalić

kolejne zdjęcie tegoż autora

28.11.2004
14:38
[36]

Lechiander [ Wardancer ]

Deser ---> Sieję od dawna, gdzi i jak mogę. :-P Szukam też, nawet jeszcze bardziej, chyba... ;-) I nic, lipa, null, panie... :-) /a jak u Ciebie? :-))

28.11.2004
14:38
smile
[37]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

musiałem zmniejszyć

28.11.2004
14:38
smile
[38]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ładne, nie powiem, chociaż w zimowej scenierii :-)

28.11.2004
14:39
[39]

Gilmar [ Easy Rider ]


Mazio -----------> sztuka jest takze takie coś zobaczyć... znam wielu ludzi, nawet wedkarzy, ktorzy sa ślepi....

28.11.2004
14:43
smile
[40]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A tak w ogóle to witam, gratuluję, współczuję i dziękuję. (niepotrzebne skreślić)

28.11.2004
14:43
[41]

Lechiander [ Wardancer ]

Zgadzam się z Gilamrem. Całkowicie!

Kiedyś ktoś mi pokazał zdjątko ogrodu o poranku... I powiedziała, że fajnie byłoby sie pokochać w takiej scenerii...Jak pokazałem kiedyś prawie identyczny widok, ze smugami słoneczka itp. to stwierdziła, ze za zimno. :-))) Realizm do bólu...

28.11.2004
14:45
smile
[42]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

to ostatnie jakie zapisałem - zamrożone liście

28.11.2004
14:54
smile
[43]

Wiolax [ Senator ]

Rogue, Gambit gratuluję... :)))
i wszystkiego najlepszego...

Gilmaru masz rację...
....to ogromna sztuka....zobaczyć...
inna sprawa, Lechi, to odbiór... :)

28.11.2004
14:58
smile
[44]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

macie racje - niektórzy nie rozpoznają romantycznej chwili nawet jeśli kopnie ich w dupę...

ale sztuką jest to utrwalić dla innych...

28.11.2004
15:05
smile
[45]

Wiolax [ Senator ]

i to niebywałą Maziu...:)
ale najlepiej jest po prostu przeżyć samemu...
innaczej bowiem patrzy się na zdjęcie, a inaczej obserwując w danym momencie dane zjawisko...to jest dopiero coś pięknego :)

28.11.2004
15:25
smile
[46]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

tak Wiolu... to prosty algorytm... coś jak: jak się popieści to się zmieści :)
wiadomo, że B jest po A, ale ja koncentrowałem się na G tym razem :*

28.11.2004
15:30
smile
[47]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Taaak ... posiadanie pewnych doświadczeń niebywale podwyższa zdolności empatyczne. Tym niemniej dalej zupełnie nie mam pojęcia o czym rozmawiacie. Zwłaszcza owala mnie na kolana ostatnia maziowa analogia. :-D

28.11.2004
15:38
smile
[48]

Lechiander [ Wardancer ]

Wioluś ---> Odbiór, to bardzo ważna rzecz, to fakt. :-)) Zgadzam się. :-P

3K --> ja też, ale nie przeszkadza mi to dzisiaj. ;-))

28.11.2004
15:40
smile
[49]

Wiolax [ Senator ]

Maziu, jedno drugiemu nie przeszkadza ... zdaje mi się :) :*

... tak to już jest skonstruowane, że jak się powie A, to i B i C ... i jakoś leci dalej...często nawet odbiegając na końcu od tematu... :)

28.11.2004
15:44
smile
[50]

Wiolax [ Senator ]

Lechi, ano, ano...
... i odbiór i nadawanie...na jednych falach musi być :)

28.11.2004
15:46
smile
[51]

Mysza [ ]

Tia... gorzej, jak jakaś niewiasta powie "Mój punkt G znajduje się w mózgu, tam go poszukaj..." zaintrygowany znalazłem... i to był jeden z tzw. błędów życiowych... :P :)

No i oczywiście... najlepszego dla państwa młodych!! :D:D:D

Dziś Gambit happy, bo pewnie "Dzień Bez Wałka" :P :D

28.11.2004
15:48
smile
[52]

Mysza [ ]

Wiolku --> Tylko czasem, przy tej samej częstotliwości, te fale się, niestety, wzajemnie znoszą, zamiast wzmacniać... :P :)

28.11.2004
15:51
smile
[53]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

wyobrażasz sobie co by było jak by powiedziała "mój punkt G jest w moim mózgu" Hannibalowi Lecterowi?

28.11.2004
16:04
smile
[54]

Wiolax [ Senator ]

ano niestety...

też szukałam i znalazłam coś takiego...
ładne...

przez GOLa, zaczęłam inaczej patrzeć na niektóre...jakby to nazwać... sprawy?
a kiedys mnie to nie interesowało... :)
może sie rozwijam? ;)

28.11.2004
16:05
smile
[55]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

to grafika z cyklu: "spójrz przez pięć minut, a zobaczysz zachodzące słońce"

28.11.2004
16:05
smile
[56]

Mysza [ ]

Mazio --> Hannibal to szybko by ją rozgryzł... :P :D

28.11.2004
16:07
smile
[57]

Mysza [ ]

Wiolku --> A na jakie? Sprawy znaczy? :)

28.11.2004
16:15
smile
[58]

Wiolax [ Senator ]

Maziu, aż tyle?..... czasu potrzeba na koncentracię :)
Mysza...a np. fantasy :)
toć ja na wskroś realistka przesiaknięta wirem dnia codziennego, z serii co włożyc do garnka...
nudy...

28.11.2004
16:17
smile
[59]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

jestem typowym facetem z silnie rozwiniętym podwzgórzem, które odpowiada za prymitywne instynkty... dlatego jak widzę te okrągłe, zdublowane rzeczy, które machają do mnie krzycząc squizz meeeee koncentruję się jakby wolniej

28.11.2004
16:21
smile
[60]

Mysza [ ]

Wiolu --> Może i nudy... ale to właśnie coś, czego mi czasem brakuje... zbyt często łapię się na tym, że żyję gdzieś poza czasem i światem... chociaż, z drugiej strony - czy to źle? Skoro, kiedy się ocknę, rzeczywistość kopie tylko mnie? :P :)

28.11.2004
16:46
smile
[61]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Cześć Smoki ;)

Byłam sobie na zabawie, najbardziej jednak podobało mi się karaoke w domowych warunkach, nawet poszło "Dzisiaj w Betlejem..."....ehhhhh było fajowsko !!!!..... a jutro do roboty ble :(

Lechiander--> chyba bardzo Cię rozgrzało, bo ani widu ani słuchu :P

28.11.2004
16:53
smile
[62]

Mysza [ ]

A jeśli chodzi o obrazki w klimatach, to jednak wolę od takich wyidealizowanych obazków surowy styl Frazetty... ale ja dziwny przeciez jestem... :P :)

Ooo!! Cześć Lena!! To kiedy imprezujemy? :P :D

28.11.2004
16:57
smile
[63]

Mysza [ ]

...tudzież grafiki Gimeneza...

28.11.2004
17:04
smile
[64]

Mysza [ ]

...że o mistrzu Bromie nie wspomnę...


btw: ale mam burdel na dysku!! ho ho ho!! :P :D

28.11.2004
17:05
smile
[65]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

wolę rroarra

28.11.2004
17:08
smile
[66]

Mysza [ ]

Maziu --> Ja też lubię... bo przeca nie Szatan zdobi człowieka, nie? :P :D

28.11.2004
17:13
smile
[67]

Gilmar [ Easy Rider ]

Potrzebne sa różne klimaty....

28.11.2004
17:14
smile
[68]

Gilmar [ Easy Rider ]

....

28.11.2004
17:22
smile
[69]

Wiolax [ Senator ]

A ja lubie ...wyidealizowane...
ładne......to takie banalne określenie, ale tak ładne....
... i muszą czymś przyciągac oko :)

28.11.2004
17:24
smile
[70]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

28.11.2004
17:25
smile
[71]

AQA [ Pani Jeziora ]

Witam :)

Rogue i Gambit ---> wszystkiego najlepszego i jeszcze wielu, wielu lat razem :)

Mysza ---> a propos picia i Twojej sygnaturki: to była moja ulubiona "śpiewanka" po kilku piwach ku zgrozie Puynnego :) a kiedyś czekałam na program "Morze" tylko dla tego kawałka :)

No i w Karczmie zrobiło się jak w galeryji siakiejś :)

28.11.2004
17:41
smile
[72]

Mysza [ ]

Wiolku --> Ale po latach patrzenia na wciąż te same "ładności" poczułem przesyt... i teraz szukam jednak klimatu i odmienności... po prostu... :)

AQA --> No ba! Wtedy to pół Polski czekało przed niedzielnym obiadem na "teledysk" otwierający "Morze"... a po obiadku Roooooobin... The Hooded Man... :D

28.11.2004
17:50
smile
[73]

Wiolax [ Senator ]

a ja dopiero zaczynam patrzeć :)
i nie wiem co bedzie po latach... i chyba wolę nie wiedzieć... ;)

Maziu ... ładne ;)

28.11.2004
18:36
smile
[74]

tygrysek [ behemot ]

Lechu. Gilmar --> to właśnie brak częstego oglądactwa tego krajobrazu powoduje, że jest on taki fascynujący. nie jest zwykły i oklepany, ale poruszający i oddziaływujący na widza poprzez swoją niepospolitością.
tak samo jest z innymi zdjęciami, bo zdjęcie zwykłego sprzedawcy w mięsnym musi być naprawdę technicznie dobre i musi posiadać temat aby było zdjęciem artystycznym, ale zwykły sprzedawca w mięsnym na pustkowiach w syberii już nie musi być technicznie dobre i nawet nie musi posiadać tematu aby było uznane za zdjęcie ciekawe a co za tym dalej idzie za dobre zdjęcie.

Mazio --> sztuka fotografi zaczyna się od patrzenia i obserwacji, gdy zwykłe rzeczy można zamienić na coś naprawdę pięknego, poprzed odpowiednie wykadrowanie czy użycie odpowiednich technik. dobry fotograf musi widzieć zdjęcie zanim je jeszcze wykona lub musi posiadać kompozycję zdjęcia już w głowie, zanim je wykona. potem dochodzą umiejętnosci, które są popierane często dobrym sprzętem, pozwalającym realizować plan zdjęcia.

28.11.2004
18:39
smile
[75]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

wiem, że to umiesz grysku - ale są modele, z których nie da się już nic wykrzesać :>

gdy obok, w myślach moich przechodzisz
bacz, że na sen mój aniele szkodzisz
zwiewna i słodka, lasem pachnąca
piękna, daleka, ciepłem gorąca

obca mi jesteś lecz uniesiona
we śnie gorącym w moich ramionach
i tam bezbronna jesteś trzpiotko
we śnie odpowiesz za wszystko słodko

:)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-01 00:21:45]

28.11.2004
18:44
smile
[76]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czpiotko?

28.11.2004
18:46
smile
[77]

Deser [ neurodeser ]

so jezd ?

kawa z cynamonem i ćwiartka :))))

28.11.2004
19:07
[78]

tygrysek [ behemot ]

Mazio --> ja nic nie umiem albo jak kto woli umiem bardzo mało. znam tą wiedzę, ale tylko teoretycznie, bo brak mi i dobrego nauczyciela i brak mi dobrego sprzętu a samą muzą człowiek sztuki nie nakarmi.

28.11.2004
21:16
[79]

Lechiander [ Wardancer ]


Posprzątam po sobnie, jakby co...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-29 08:36:06]

28.11.2004
21:43
smile
[80]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dobry wieczór:))))))))))))

Witam sedecznie pózna wieczorow poroa bo dopiero teraz udało mi sie kompa dochac.....

Dziekuje wszyskim bardzo sedecznie za zyczonka w moim i Gambita imieniu .

Mysza -- wiesz to nie tylko ten dzien jest bez wałka inne tez:)

Gambit--Kochanie Ja Tobie tez dziekuje i sam sie zatanawim nad tym jak to Ty zemna taka złosnica wytrzymałes te szesc latek :))))))))))))

28.11.2004
21:58
smile
[81]

Wiolax [ Senator ]

zaczynam przyzwyczajać się do słowa ładne... :)

28.11.2004
22:09
smile
[82]

Gilmar [ Easy Rider ]

Wiolax ---------> ładne i niebezpieczne....

28.11.2004
22:10
smile
[83]

Mysza [ ]

Wiolku --> Widzę, że twórczość pana Royo Ci do gustu przypadła... pod lineczką niżej cały zestawik jego obrazków... :)
Ja do tego jednego mam wielki sentyment... :)

Rogue --> No wiem, wiem... przecież co roku jest rocznica... :D:D

Lechi --> Wybacz, ale w to nie wierzę... zauroczyć się, zafascynować - owszem... zakochać się tylko via net? Mission Impossible... chociaż można w ten sposób poznać kogoś takiego... o tym akurat cosik wiem... ale spotkań brachu, spotkań trzeba... takich w tym prawdziwszym życiu... i chemii tej całej... i w ogóle... :)

28.11.2004
22:13
smile
[84]

Mysza [ ]

O! Tu jest lepszej jakości i bez napisów... :)

28.11.2004
22:20
smile
[85]

Wiolax [ Senator ]

fakt Gilmaru :)
Mysza, ano przypadła...dzieki za linkę...
natknełam sie już na niego i jemu podobnie tworzących....
niektóre są ...aż tak ładne...że cenzuralne....

28.11.2004
22:23
smile
[86]

Gilmar [ Easy Rider ]


Najwiekszy zestaw grafik, obrazów itp jaki widziałem jest...

28.11.2004
22:29
smile
[87]

Wiolax [ Senator ]

Gilmar przejżę na pewno, dzięki ... przynajmniej wiekszość :)
ale nie dziś, bo jutro?!
...poniedziałek :)

jak myslicie...to upadłe Anioły? Tak mi się skojarzyło...jakoś takoś....

28.11.2004
22:41
smile
[88]

Wiolax [ Senator ]

Niektóre...nie są ładne...za bardzo wyuzdane i takie...
ale inne i owszem, choć i tak najbardziej podobają mi sie te dwa pierwsze, które zamieściłam..:)

dobranoc Smoki :)

29.11.2004
05:41
smile
[89]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie spac! Zwiedzac! Matkooo, znowu do roboty? Brrrr...

29.11.2004
06:06
smile
[90]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aaaaa, bym zapomnial! :-)))

- Zapomnielismy nakarmic kota.

29.11.2004
07:28
[91]

Lechiander [ Wardancer ]

Pisałem cos wczoraj o opadaniu rąk... Opadają, jak babcię kocham, opadają... Szkoda słów... Chyba sobie edytowanie zakupię...

29.11.2004
07:59
smile
[92]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

*smieje sie*

29.11.2004
08:16
smile
[93]

Lechiander [ Wardancer ]

Chcę posprzątać i nie mogę! :-/ Ile tzreba czekać na aktywowanie po sms-ie?

29.11.2004
08:20
smile
[94]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Nie mam bladego pojecia. Ale chyba nie za dlugo. Ile juz czekasz?

29.11.2004
08:23
smile
[95]

Lechiander [ Wardancer ]

Ponad 10 minut! :-///

29.11.2004
08:27
smile
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

Jakis głupi chyba jestem, bo nie jarze tego całego systemu, Mam kod, a nie moge go wpisać nigdzie. Klikam na edycję, a piszą mi, że dla abonentów dostępna opcja tylko!!! :-/// Logowałem się od nowa z 5 razy... :-[ :-/

29.11.2004
08:37
[97]

Lechiander [ Wardancer ]

Posprzątałem...

A głupi i tak jestem, swoją drogą...

29.11.2004
08:41
smile
[98]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oj, oj... widze, ze Pan Lechiander jakis dzisiaj zly! :-))
Nooo, nie wsciekaj sie juz! Ja w robocie siedze i nie marudze :-)))

29.11.2004
08:42
[99]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Zły? Moze, ale jeśli już to na siebie. Poza tym głównie to mi wstyd jest...

29.11.2004
08:44
smile
[100]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zaraz, czekaj, niby dlaczego? Narozrabiales cos, czy jak? :-)

29.11.2004
08:46
smile
[101]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Już wystarczy, naprawdę. Nie nabijaj się już, proszę. :-)

29.11.2004
08:48
smile
[102]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Powaznie mowie, ze nie wiem. Domyslam sie, ze pewnie cos napisales na forum w stanie upojenia i masz "moralniaka" :-)) Ale, ze mnie nie bylo wczoraj po poludniu i wieczorem i w nocy i, nie czytalem wstecz nic, to nie wiem. Ale juz temat zamykamy :-))

W ogole to gdzie reszta towarzystwa? Spia pijane wszystkie? :-))

29.11.2004
08:54
smile
[103]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Tia... rocznice sobie obchodzą... tia... a nad moja wątrobą to litości nie mają.. =)))))

Rogue, Gambit --> pozdrowionka dla całej czeredy z sobotniej nocy. Nawet dla tych o piskliwym głosie =P =D

29.11.2004
08:54
[104]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> No i dzięki bogom, że nie czytałeś. :-) Niestety, niektórzy przeczytali... :-(
Nie wiem, jak inni, ale ja to jeszcze pijany jestem. Ledwo siedzę w robocie... Bimberek jest naprawdę zajebisty!
Ponadto wszystko mnie boli... :-(

29.11.2004
09:04
smile
[105]

Deser [ neurodeser ]

Cze Smoki :)
Przykleiłem się do biurka i próbuję omijać ludzi :) Mewy tupią jak szalone :D

29.11.2004
09:07
smile
[106]

Lechiander [ Wardancer ]

Dlaczego ja nie mam osobnego biura? Pospałbym dzisiaj... pifko tez strzeliłbym sobie dzisiaj...

29.11.2004
09:32
smile
[107]

Rogue [ Mysterious Love ]

...... witam z rana .....


Holgan-- spoko napewno przekazamy a co do wtroby to spoko to sie wytnie :PPPPPPP
A apropo brzuszków :) Bola disiaj jak choleta wiece po drikach nie robie brzuszków na ławeczce:PPPPP

29.11.2004
09:36
[108]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Cześc Smoki ! :)

Rogue Gambit ---> Gratuluję, wczoraj byłam tak śnięta, że nie zauważyłam tak ważnej rocznicy :)

Mysza---> Jak będzie okazją ! ;-)))

Lechu---> A co ty nawywijałes ? :P Ja chcę wiedzieć :P A tak szczerzę ->nie przeżywaj, bo pewnie nie ma czego ;-)))) Całe szczęście, że ja do netu nie siadam jak sobie popiję , łoj działoby się działo....;)

29.11.2004
09:43
smile
[109]

Lechiander [ Wardancer ]

Rybka ---> I tak za dużo osób przeczytało...
I nie siadaj, nigdy... dobrze radzę... Tak trzymać. :-)

29.11.2004
09:43
smile
[110]

Rogue [ Mysterious Love ]

kargulena-- spoko i bardzo silcznie dziekujemy :)

29.11.2004
09:47
smile
[111]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Eeeee, co tam moralniaki po postach pisanych pod wplywem, w porownaniu z banami na 2 nicki zdobytymi w jeden wieczor :-))
A ja tak kiedys narozrabialem. Bedac troche wypitym zaliczylem bany na dwie ksywy hehehehe

29.11.2004
09:51
smile
[112]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Bo Ty łobuz jesteś i tyle! O! ;-))

Zdycham, zdycham straszliwie...

Aha, wiecie co? Po przeczytaniu paru wątków sie podbudowałem. Są więksi głupcy ode mnie. :-))

29.11.2004
09:56
smile
[113]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Pamietasz taka scene w "Siekierezadzie", kiedy to Peresada mowi Praderze, jak doszlo do tego, ze sie Wasyluk na niego obrazil?
Peresada: Stoimy sobie z Wasylukiem pod sklepem, pijemy piwo, a Wasyluk mowi - ciekawe, skad te smarki w nosie sie tak bierą i bierą? No to ja odpowiedam - pewnie z glupich mysli! Wasyluk spojrzal na mnie, odstawil niedopite piwo i poszedl. Musi sie obrazil. Zeby ja chciaz pijany byl. Pijanemu wiele mozna wybaczyc! Ale ja trzezwy byl!

Wiec ja Ci teraz, Lechiander, mowie - pijanemu wiele mozna wybaczyc! :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-29 09:56:20]

29.11.2004
10:02
smile
[114]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lechu ----> bez przesady. Płacić, żeby kasować swoje posty ?? To ja bym zbankrutował !

29.11.2004
10:09
smile
[115]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> To i dobrze się składa, bo ja pijany jestem dzisiaj dalej. ;-))

Piotrasq ---> Wczoraj przegiąłem, IMHO. Musialem dla spokoju własnego sumienia. Inaczej chyba bym musiał zniknąć z GOL-a. Generalnie ponoszę konsekwencje swej pisaniny, ale to juz był szczyt mej durnoty. :-) Nie zdzierżyłem.

29.11.2004
10:12
smile
[116]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kurna, przez to wszystko to teraz strasznie jestem ciekawy, co on takiego naskrobal? Bo nijak nie moge sobie wyobrazic, co by to moglo byc, ze takie straszne? Kurcze... :-)

29.11.2004
10:15
[117]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Nie straszne, tylko głupie!
Może Ci kiedys powiem... przy pifku... po paru pifkach... :-)

29.11.2004
10:20
smile
[118]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Smoki :)

Źle mi jest...
ciężko po tygodniu nic nie robienia wrócić do normalnego młynka...

Lechi, ja widziałam... i musze Ci powiedzieć, że nie zauważyłam nic nagannego w tym co napisałeś...
ale wykasowałes bo tak czułeś...i Twoje prawo :)
I myslę, że Ci co widzieli nie są zdruzgotani....
Nie wiem, czy to co napisałam jakoś Ci pomoże, ale dobrze by było :)

29.11.2004
10:27
[119]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ---> Dzięki. :-)
Samokrytycyzm jest straszny w mym wykonaniu, niestety.

A w ogóle to ładna pogoda dzisiaj. ;-)

29.11.2004
10:30
smile
[120]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechiander--> Ładna ?! Do bani jest ! :P

Wiola ---> Kurde a ja nie widziałam ! :P

29.11.2004
10:33
smile
[121]

Lechiander [ Wardancer ]

Rybka ----> Pewnie, że do bani, ale jako temat do pogadania o wiele lepszy. :-)

29.11.2004
10:35
smile
[122]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu--> Teraz to bym o jedzeniu pogadała, nie jadłam jeszcze śniadanka :)

.........taki gorący rogalik i kawa...mmmmmmmm ;-)

29.11.2004
10:37
smile
[123]

Lechiander [ Wardancer ]

... i pifko... ;-)

I śrut! :-P

29.11.2004
10:37
smile
[124]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja bym sie pifka napil... :-)

29.11.2004
10:38
smile
[125]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hehehehe, Lechiander, jaka niesamowita zgodnosc :-))

29.11.2004
10:42
smile
[126]

Lechiander [ Wardancer ]

he he he, fakt :-))

29.11.2004
10:44
smile
[127]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

buuuu... jak ciężko się dziś dzień toczy. Buuuu... ja nie chcę piwka na śniadanie... Wystarczy dobry, mocny drink i pozwolenie zniknięcia z pracy. Buuuu...

29.11.2004
10:47
smile
[128]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wiecie co, wlasnie przypomnialem sobie, ze ogladalem wczoraj program, chyba na Animal Planet o koteczkach. Zakochalem sie w nowym rodzaju koteczkow - w panterze mglistej! Re-we-la-cja! Takiego miec w domie, ale by bylo! :-)

29.11.2004
10:49
smile
[129]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oooo, a tu lepsze zdjecie -->

29.11.2004
10:50
[130]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Uwielbiam Animal Planet! W Szczecinie na okrągło go ogladałem. :-)
Pantera mglista? Nie słyszałem. :-( Gdzie występuje?

29.11.2004
10:53
smile
[131]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Puszczy ! :P
Piwko na sniadanie...profany.. :P

29.11.2004
10:57
smile
[132]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Nepal, poludnie Chin, Jawa, Borneo i Sumatra. To nie jest duzy kot, 90-100 cm dlugosc ciala. A malenstwa jakie superrrr :-)

29.11.2004
10:58
smile
[133]

Lechiander [ Wardancer ]

W puszczy? Nie zauważyłem. ;-) Ryśki to i owszem. :-P

Pifko jak najbardziej. Przecież na czczo jeśc nie mozna. :-)

29.11.2004
11:01
smile
[134]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> A malenstwa jakie superrrr - jak wszystkie sierściuchy... i nie tylko :-))

29.11.2004
11:01
smile
[135]

Wiolax [ Senator ]

tez jestem glodna i spragniona!!!!
bez śniadania i kawy...o matko, a ja jeszcze chodzę!
Czyz to nie godne podziwu! ;);P:)))) *śmieje sie sama z siebie*

A pogoda ...no niech będzie...ładna :))))

29.11.2004
11:09
smile
[136]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> No, moze nie jak wszystkie, ale jak wiekszosc. Male koty perskie sa okropne (duze nota bene tez :-)), albo pekinczyki. Nie wiem jak mozna takie brzydactwa w domu trzymac? :-)

29.11.2004
11:09
smile
[137]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> A tu się z Tobą zgodzę bezapelacyjnie!

29.11.2004
14:41
smile
[138]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A mnie się piwa nie chce.

29.11.2004
14:41
smile
[139]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A dlaczego? Choryś, Piotrasq? :-))

29.11.2004
15:00
smile
[140]

Mysza [ ]

Czuj-czuj-czuwaj, zuchy!

Lena --> To się okazja znajdzie... bądź spokojna... albo zacznij się bać? Jak wolisz... :P :D

Lechi --> A coś Ty, brachu, nabałaganił? :)

Ooo! Piotrasq się popsuł! :P :)

29.11.2004
15:01
smile
[141]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Sądząc po tym, że mi się nie chce, to chyba tak...

29.11.2004
15:03
smile
[142]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq na ciemna strone mocy chce wkroczyc! :-))
Musimy go ratowac! Piotrasq, to sie, kurcze, zmuś! :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-29 15:02:54]

29.11.2004
15:03
smile
[143]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A tak w ogóle, to zanim wykończę to mieszkanie, to ono wykończy mnie. Cały weekend montowałem listwy przyścienne i maskownice do drzwi, i jestem zmasakrowany...

29.11.2004
15:07
smile
[144]

Mysza [ ]

rothon --> Racja! Zmarnuje się chłop jeszcze! Szkoda by było... Drink, Piotrasq, drink! :D

29.11.2004
15:10
smile
[145]

Lechiander [ Wardancer ]

A mi się niedobrze zrobiło, jak pomysłałem o bimberku. :-(

29.11.2004
15:11
smile
[146]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza--> "bój się" ??? To ja zawsze tak mówiłam :-)))) Nie boję się w kazdym razie :P

29.11.2004
15:11
smile
[147]

Mysza [ ]

Jezusicku... to jakaś epidemia!! :D

29.11.2004
15:14
smile
[148]

Mysza [ ]

Lena --> Więc będzie z cyklu: trafiła kosa na kamień? Fajnooooooo... :D

29.11.2004
15:17
[149]

TrzyKawki [ smok trojański ]

29.11.2004
15:20
smile
[150]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

TrzyKawki--> A gdzie powitanie w stylu "Przemiłe Panie..." Itp ;-) Blady ten tyłek trochę :P dawno słońca nie widział :))))

29.11.2004
15:20
smile
[151]

Mysza [ ]

Ooo!! Trojański, widzę " na głodzie"... :P :D

29.11.2004
15:20
smile
[152]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza---> A bo ja wiem (?)... trochę złagodniałam ostatnimi czasy ;-)

29.11.2004
15:23
smile
[153]

Mysza [ ]

Lena --> No, ale pazurki nie stępiły się chyba do końca? :P :D

29.11.2004
15:24
smile
[154]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Witam przemiłe panie (nie wyłączając Myszy)

29.11.2004
15:25
smile
[155]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza---> Nie pamiętam, dawno nie wyciągałam, może w ten weekend tak nieśmiało ;-)

29.11.2004
15:34
smile
[156]

Mysza [ ]

Lena --> To sprawdź, sprawdź! I jak coś - naostrz... bo nie znasz dnia, ni godziny... :D

Trzy-po-trzy --> Dziekuję ślicznie *dyg!* :D

Zmykam podżamniczyć... :)

29.11.2004
15:38
smile
[157]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I bez trudu wpełzł pod szafę :-p

29.11.2004
16:10
smile
[158]

Mysza [ ]

Raczej do szafy... hahaha... :P ;D

29.11.2004
16:37
smile
[159]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Bry Smoki :)
Po łyk-endzie jak zwykle niewyspana, półprzytomna i tęskniąca do urlopu lub pętli czasowej rozciągającej godziny od 3 do 7 rano na 8 godzin snu :)
Chora na głowę jestem, na płuca o dziwo sie nie udało, choć w sobotę byłam pewna, że jestem tak zmrożona, że popękam z brzękiem :) Dowód rzeczowy na chorobę obok, oczywiście znowu niemożebnie rozmazany :)

3K --> Ty jakiś podejrzanie uprzejmy jesteś... Myślisz, że 3 tygodnie łagodności wyrównają cały rok i rózgi nie dostaniesz? :>

29.11.2004
16:43
[160]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Ja tam bym mu dała kaktusa ! ( do siedzenia, żeby nie było wątpliwośc 'po co ?' ;-P) No ale ja ni jestem mikołajem, zwłaszcza tym świętym ;-))))

29.11.2004
16:44
smile
[161]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kargulena --> Możemy się zrzucić i jakiegoś kaktusa zasadzić na jego części ławy w Karczmie ;P

29.11.2004
16:44
smile
[162]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza---> Diabeł nie tkwi w pazurkach ;-P

29.11.2004
16:45
smile
[163]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza---> Diabeł nie tkwi w pazurkach ;-P

29.11.2004
16:46
smile
[164]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ---> Rzucić ? ...hmmmmmmm... a nie będzie na mnie ? :-))))

29.11.2004
17:04
smile
[165]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Se założe.

29.11.2004
17:07
smile
[166]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Se założyłem.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.