GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1304

24.11.2004
07:27
smile
[1]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1304

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

24.11.2004
07:31
smile
[2]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Cześć smoki !

24.11.2004
07:32
smile
[3]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Helmut czekal. Wiedzial, ze predzej czy pozniej jakis walen utknie na plazy. A wtedy on bedzie bohaterem. :-))

24.11.2004
07:40
smile
[4]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon---> Skąd Ty bierzesz tyle energii o tej godzinie ? :)

24.11.2004
07:42
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Jak to 'tyle energii'? Co zrobilem takiego szczegolnego, co dowodzi, ze mam energie? :-)

24.11.2004
07:46
smile
[6]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

bużka w załączniku :)

24.11.2004
08:43
[7]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lechu ----> daleko w późniejszym etapie gry, znajduje się jeszcze jedną butelką eliksiru do wyleczenia ofiar zarazy. Niestety nie pamiętam, gdzie to było.

24.11.2004
09:03
[8]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Powoli zaczynam dochodzić do siebie :)
Mam pytanie-> Jak Wy to robicie, że gracie pół nocy w jakąś grę a wczesnym rankiem zrywacie się do pracy ?

24.11.2004
09:08
smile
[9]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lata praktyki.

24.11.2004
09:12
smile
[10]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dokladnie. Kwestia treningu :-)

24.11.2004
09:15
smile
[11]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Maniacy :)

24.11.2004
09:23
smile
[12]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kiedys, dawno temu na forum byl watek o tym ile kto najdluzej gral w komputer za jednym podejsciem. I ktos opowiadal historie, jak to jeden z jego kolegow, jakos na poczatku lat 90.tych przyszedl do niego pograc. Lekko po poludniu. Klepal, klepal, zrobilo sie popoludnie, zrobil sie wieczor, pozny wieczor, a ten klepie. Wlasciciel kompa stwierdzil, ze polozy sie spac. Mowi wiec koledze (ktory nadal nawala w jakas giere), ze on kladzie sie spac, a koles jak chce, to niech sobie nie przeszkadza i gra dalej. OK. Polozyl sie, a goscia pozostawil przy kompie.
Okolo godziny 4:00 nad ranem czuje, ze ktos go budzi. Otwiera oczy, patrzy, jego kolega gracz stoi nad nim.
- Co sie stalo? pyta zaspany
- Tomek, Tomek, monitor ci sie zepsul!
- Jak to sie zepsul?
- No zepsul sie, czarne tlo, zgasl.
- Pokaz!
Podlatuja do monitora, ale juz z daleka widac bylo, ze wszystko jest w porzadku. Swieci.
- No co jest, przeciez swieci?! Wszystko w porzadku! mowi obudzony
- Oj, faktycznie... juz sie zreperowal!
Okazalo sie, ze po tych kilkunastu godzinach gapienia sie w ekran, koles byl taki zmordowany, ze mu sie ciemno przed galami zrobilo :-))

24.11.2004
09:33
[13]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry Smoki : ))


A ja klepie nocami w EQ2 ;) a w między czasie jeszcze dziecko nosze i przewijam ;) a w jeszcze większym między czasie studiuję ; ) (nie wiem jak Ci się Piotrasq udało tę szkołe skończyć ;))

24.11.2004
09:47
smile
[14]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

hehehe to okazuje się , że na ojca dziecka najlepiej wziąć sobie kogoś kto łupie w gierki nocami, bo nie trzeba wstawać do bobasa ;-) Żeby jeszcze taki piersią mógł karmić to byłby idealny ;PPP

24.11.2004
10:19
smile
[15]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> A jak sobie radzisz w sytuacjach, gdy akurat zabijasz Wielką Żabę, a tu progenitura zaczyna krzyczec, ze ma mokro? :-))

24.11.2004
10:41
smile
[16]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Bry Smoki :)

Ja chyba na głowę upadłam, że przy takiej pogodzie zabrałam się do oglądania "Pojutrze"... Oczywiście tuż po końcu filmu prawie wwiało okna do środka, drzewa udawały, że startują do lotu, deszcz zadudnił w parapety jak w werble - wrażenia miałam co najmniej dreszczowe :)

Z tym graniem to jest tak, że jak usiądę do czegoś ciekawego, to ciężko się oderwać. Sierpień w mojej firmie to najgorętszy sezon, właściwie wskazane byłoby przyniesienie śpiwora do pracy, a i tak zdarzyło mi się kilka razy pójść spać, kiedy już dniało... I budziłam się 3 min. przed rozpoczęciem pracy, nawet teleport by nie pomógł. :) Ale oczywiście nie mówiłam, że spóźniłam się, bo grałam, tylko dlatego, że z pracy wyszłam np. o 23-ej. Czemu odpalałam w ogóle kompa? Ano po całym dniu tak mi huczało w głowie od myśli, spraw do załatwienia, spraw załatwionych, itd., że nie mogłam spać :) Dobrze, że młody organizm jeszcze nie ogłosił strajku generalnego wobec takiej rabunkowej gospodarki. W każdym razie, jeśli komp to złodziej czasu - chętnie daję się obrabiać, nawet specjalnie kieszeń nadstawiam.

24.11.2004
10:50
smile
[17]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

No to się napisałam ...i wywałio mnie :(

To w skrócie zatem ;)
Lubię i musze spać by być w miare normalna następnego dnia :-) Ze stresującymi myślami na temat pracy itp. radzę sobie inaczej. Metoda na tyle skuteczna, że mozna po niej się dobrze wyspać i jednoczesnie odstresować ;-P

24.11.2004
10:53
[18]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ----> łatwizna ... jedną ręką przewijam a drugą klepie w klawisze ; )) czasem tylko muszę sobie pomagać zębami przy jednym lub drugim ;p

24.11.2004
10:54
smile
[19]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tiaaaaa, a ja chyba zaloze watek >Z cyklu - właśnie ukończyłem grę pt. "Kulki"<. Wszyscy sie chwala, ze ukonczyli jakies HL2, czy inne DoomyIII, a ja ukonczylem Kulki! Przekrecilem licznik! Kosztowalo mnie to 17 dni grania non stop jedynie z przerwami na siku! Tadaaaam! -->

24.11.2004
11:03
smile
[20]

tygrysek [ behemot ]

niektórzy nad ranem tracą wzrok a rotonu nam 17 dni zapodaje w kulki :):)


witam Smoki

24.11.2004
11:28
[21]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry .....


Po szalonej i bardzo wietrznej nocy melduje ze nasz domek stoi i my zyjemy :)))))

Moze ja zaczne tez w cos grac coby mozna było pogadac bo teraz kazdy tylko o grach prawie tu mówi ??:PPPP

Holgan -- co sie dzieje??? daj znac bardzo potrzebuje rozmowy z Toba bo zaczynam łapac dołka i to bardzo mocnego:(

24.11.2004
11:33
smile
[22]

tygrysek [ behemot ]

przebrnąłem przez NFS:U2 ... strasznie łatwa gra a pod koniec wręcz monotonna

24.11.2004
11:34
smile
[23]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Rogue--> Bo to w koncu forum o grach *smieje sie*
Jeszcze w zielone gramy,
Jeszcze nie umieramy...


tygrys--> Ja ostatnio zbieram pieniazki na tuning 4-go juz samochodu. Utopilem cala kase w tandetnego Tiburona i innego Trabanta. Jezdze Fordem, ktorego mam od poczatku i jakos musze podrasowac TT. Ale mam dopiero 25% gry zrobione.


Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-24 11:37:13]

24.11.2004
11:39
smile
[24]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Parę razy przy komputerze zaskoczył mnie świt, dobrze chociaż, że nie spóźniłem sie na 1 zmianę....hehehehehe. Takie sytuacje to coś zupełnie normalnego i żadnego gracza nie będzie to dziwić.

Kulki...??? Nieeeeeeeee, ja tego nie cierpię...

Lechu --------> Amulet Elfki, nie szukałem nawet, moim zdaniem sugestia krasnoludzkiego jubilera jest aż nadto przejrzysta... on potrafi podrobić wszystko. Elfka sie na tej podróbie nie pozna.

Skarb ------> nie moge dać screena bo nie mam save a dostęp do tej lokacji jest już niemozliwy.
Szukaj wędrując wzdłuż połamanej linni gór Lasu Elfów poczynając od północno- zachodniego rogu mapy. W trzecim czy czwartym załomie skal jest wejście do podziemi i to raczej w krzakach a nie w skałach. Musisz znaleźć kursorem bo ctrl tego nie pokazuje.

24.11.2004
11:41
smile
[25]

tygrysek [ behemot ]

rotonu, ja jeździłem Audi TT i świetnie się prowadzi :) polecam. ale grę przeszedłem Hundai.

24.11.2004
11:51
smile
[26]

Anikas [ Konsul ]

witanko.... witanko Smoki przecudne, energiczne, uśmiechnięte, grające i marudne.

Wiolax-->> to mój głos taki donośny że Ty na urlopie słyszysz jak krzyczeeee hehe;-)); a u mnie w domu załamka nie mam dojścia do żadnego komputera i PS2 też pod okupacją a w pracy sterty roboty i tylko zostaje sport na kłopoty.

24.11.2004
11:54
smile
[27]

Rogue [ Mysterious Love ]

rothon-- tia wim wim ze to forum o grach :)

24.11.2004
12:23
smile
[28]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Smoki :)

urlop ma swoje zalety...ale ma też i wady :)))

Anikas właśnie, że słyszę...weźże rozgoń towarzystwo ;P;)))
Niijak nie można się z Toba skontaktować ;P

nooo...kulki to ja ukończyłam teżn ;D:D:D

24.11.2004
12:23
smile
[29]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńńńńńńńdoberek....

brrrrrryyy... zimno... pakudnie zimno...

rothon --> oj, trzeba opracować system zwracania Twojej uwagi na emotikonki opracować *śmieje się*

Rogue --> ścieło mnie wieczorkiem i zasnęłam. Jak tylko mi się poziom hałasu w pokoju zmniejszy to zadzwonię.

24.11.2004
12:28
smile
[30]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> System jest prosty. Sie rysuje nawiasiki i kropeczki i po problemi. Bo skad ja biedny mam wiedziec, do kogo ten zolty ryj po lewej, gdy post jest do kilku osob? :-))

24.11.2004
12:42
smile
[31]

Anikas [ Konsul ]

mam małą prośbę, może mi ktoś pomoże rozwiązać tą zagadkę

jest trzech skazaniców ..stoją jeden za drugim tak ,że trzeci widzi dwóch przed sobą, środkowy widzi jednego przed sobą a pierwszy nie widzi żadnego, klawisz dał im pięć kapeluszy dwa białe i trzy czarne i powiedziął jak któryś zgadnie jaki kolor ma na głowie to będzie wolny. ?

.

24.11.2004
12:44
smile
[32]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> do Ciebie zawsze... a czasami masz dodatkowe oznakowania, ale to tylko czasami ;-p

24.11.2004
12:45
smile
[33]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zaraz. Nie rozumiem. Jak 3 facetow moze miec 5 kapeluszy na glowie?

24.11.2004
12:47
smile
[34]

Anikas [ Konsul ]

nie mają pięciu kapeluszy na głowie..... mają trzy ale wiedzą że było pięć z czego trzy czarne a dwa białe

24.11.2004
12:52
smile
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ostatni jak zobaczy, ze dwoch przed nim ma po bialym, to zgadnie, ze sam ma czarny :-)

24.11.2004
12:55
smile
[36]

Wiolax [ Senator ]

Anikas nazywasz to mała prośbą...;)))) :P

24.11.2004
12:55
smile
[37]

Anikas [ Konsul ]

trzeci widzi co mają ci przed nim czyli mogą mieć biały i czarny lub dwa czarne i mówi że on nie wie jaki ma
drugi słucha i widzi jaki ma ten przed nim a słuchając odp trzeciego że nie wie czyli u pierwszego i u niego musi być

i się zaplątałam i nie wiem co dalej ..głowa już od niej mnie boli myślę dwa dni

24.11.2004
12:59
smile
[38]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A jezeli ten trzeci nic nie powie (bo bedzie widzial, ze przed nim jest jeden i drugi kolor), to drugi zgadnie zawsze, bo bedzie mial przeciwny niz kolor tego pierwszego. Pierwszy natomiast, slyszac odpowiedz drugiego tez zgadnie, bo przeciez bedzie mial dokladnie odwrotny kolor! Tadaaaam! :-)

24.11.2004
13:02
[39]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Anikas --> Czy to co podałaś, to dokładne brzmienie zagadki?

24.11.2004
13:03
[40]

Gambit [ le Diable Blanc ]

rothon --> Jeżeli pierwszy i drugi będą mieli czarne kapelusze, to ten trzeci też nie powie, bo nie będzie wiedział, a Twoja teoria się nie sprawdzi...chyba :P

24.11.2004
13:05
[41]

Anikas [ Konsul ]

tak ale przecież było trzy czarne kapelusze głupia ta zagadka zabiję chyba tego kto ją zadał dziś wieczorem wymuszę odpowiedź

24.11.2004
13:09
smile
[42]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gambit--> No fakt.
Anikas--> Podaj dokladne brzmienie zagadki, bo jezeli brzmi ona tak jak napisalas, to... nie wiadomo jak ma brzmiec odpowiedz. Co trzeba rozstrzygnac?

24.11.2004
13:09
[43]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Anikas --> Kwestia jest taka. Czy ten gościu dał im te kapelusze do założenia (czyli, czy oni sami je zakładali), czy założył je jakoś inaczej. Bo jeżeli dał...no to każdy widział jaki zakładał

24.11.2004
13:09
[44]

Anikas [ Konsul ]

Gambit-->>ten trzeci i drugi dają odp że nie wiedzą.

24.11.2004
13:11
smile
[45]

Anikas [ Konsul ]

klawisz im zakładał kapelusze a jak odgadną to maja wolność

24.11.2004
13:14
[46]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Anikas --> Można zerknąć do góry na rondo kapelusza :)

24.11.2004
13:16
[47]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Anikas, jeśli mówią od ostatniego, i tylko pierwszy wychodzi, to zawsze tylko jeden wie, jaki ma kapelusz:

1. jeśli 1 i 2 mają białe, 3 wie, że ma czarny
2. jeśli 3 mówi, że nie wie, to mogą być trzy kombinacje:
a) 1 b, 2 c
b) 1 c, 2 c
c) 1 c, 2 b
W sytuacji a) 2 wie, że ma czarny - bo są tylko dwa białe i jeśli ten przed nim ma biały, a 3 nie wie, to znaczy że mógłby mieć albo biały, albo czarny
W pozostałych sytuacjach sam nie wie, jaki ma - wtedy pierwszy ma pewność, że ma czarny kapelusz

Nie wiem, czy o to chodzi - ale przy każdym układzie jeden się uwolni.

24.11.2004
13:17
smile
[48]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aaaaaa, daja odpowiedz, ze nie wiedza! No to moja odpowiedz jest dobra, bo:
- jezeli 3 odpowieda, ze nie wie, to 1 i 2 maja albo rozne, albo obaj czarne!
W tej sytuacji (gdy trzeci nie wie) 2 nie wie jaki ma sam, tylko wtedy, gdy widzi przed soba czarny, bo jak zobaczy bialy, to wie doskonale, ze sam ma czarny, gdyz tylko w takiej sytuacji 3 nie moze wiedziec jaki sam ma.
Zatem gdy 3 i 2 nie wiedza to 1 ma na glowie czarny kapelusz! Zawsze! Tadaaaam!

24.11.2004
13:19
smile
[49]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nooo Meghan, nasze odpowiedzi sa takie same. Nie mozemy sie mylic! :-))

24.11.2004
13:19
[50]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Anikas --> Czekaj...Jeżeli pierszy i drugi mają białe, to trzeci na pewno wie, że ma czarny i tak powie. Wtedy ci z przodu też już wiedzą, że mają białe...czyli no problem...

Jak trzeci mówi nie wiem, to znaczy, że Ci z przodu mają albo czarne, albo różne.

To teraz tak...

Trzeci - nie wiem.
Drugi - albo biały, albo czarny, patrzy na pierwszego i:
1. pierwszy ma biały, czyli ja na 100% mam czarny - mówię czarny
2. pierwszy ma czarny, to ja nie wiem...
Pierwszy - jak trzeci i drugi mówią nie wiem, to on na pewno ma czarny, jak trzeci mówi nie wiem, a drugi czarny, to ja mam biały.

Nie ma chyba możliwości, żeby w każdej konfiguracji kolorów, wszyscy wyszli na wolność...

Nie zamieszałem?

24.11.2004
13:21
[51]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Meghan --> Nie tak. Uwolni się albo trzech, albo dwóch, albo jeden...

24.11.2004
13:23
[52]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Sorry...albo jeden (pierwszy), albo wszyscy

24.11.2004
13:25
[53]

Anikas [ Konsul ]

rothon-->> Twoja odp jest logiczna.. brawo;-)) dam potwierdzenie wieczorem.

24.11.2004
13:37
[54]

Lechiander [ Wardancer ]

Gilmar, Piotarsq ----> Dzięki!

24.11.2004
13:42
[55]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Gambit --> Twoja pierwsza odpowiedź jest prawidłowa (wszyscy, dwóch, jeden). Wszyscy uwolnią się tylko wtedy, gdy trzeci ma czarny, a pierwszy i drugi białe. Jeśli drugi wie, że ma czarny, to pierwszy wie, że ma biały - trzeci zostaje. Jeśli pierwszy pierwszy wie, że ma czarny, to tylko on wychodzi, bo pozostali mają tylko 50% szans na trafienie :)

24.11.2004
14:41
smile
[56]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

1. Energiczny Chłopczyk - dziecina dynamiczna, nadmiernie >
przedsiębiorcza.
2. Zrezygnowana Mamusia - posiadaczka synka i obfitych zakupów.
3. Nobliwa Staruszka - przedstojąca mamusi w kolejce do kasy.
4. Wymalowana Blondyna - przedstojąca Nobliwej Staruszki, model "tipsy,
tapeta i woda utleniona".

Miejsce i czas akcji: Znany Supermarket, godziny wieczorne.

Energiczny Chłopczyk biega
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj. Proszę.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Zrezygnowana Mamusia: Natychmiast przesta biegać.
Energiczny Chłopczyk biega dalej

Nobliwa Staruszka życzliwie, z promiennym usmiechem: Ach, zupełnie jak mój
prawnuczek. Niech się pani nie denerwuje. Dziecko ma dosyć zakupów. Ja
zreszta też.
Zrezygnowana Mamusia z nieskrywaną ulgą: Tak, ja też.
Wymalowana Blondyna: O tej godzinie bachory to już powinny być w > łóżkach!
Nobliwa Staruszka: A kurwy w pracy!

24.11.2004
14:49
smile
[57]

Anikas [ Konsul ]

mam jeszcze jedną.. mogę?

na drzewie siedzą ptaki i pod drzewem rownież, jak z drzewa odleci jeden to będzie po równo tu i tu, a jak przyleci jeden to na górze będzie dwa razy więcej.Jle siedzi na drzewie a ile pod ..ptaków?
wycisnęłam podpowiedź i dowiedziałam się że łącznie 12

24.11.2004
14:58
[58]

Lechiander [ Wardancer ]

3 na górze, 2 na dole

Skąd te 12?

24.11.2004
15:01
[59]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Anikas --> Łącznie musi być nieparzysta liczba ptaków. Mamy klasyczny układ dwóch równań x -ptaki na drzewie, y -ptaki pod. x+1=2y i x-1=y. Daje to x=3 i y=2.

[skrt] Tak właśnie - nie odświeżyłam przed dodaniem, obiecuję poprawę :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-24 15:02:20]

24.11.2004
15:01
smile
[60]

Anikas [ Konsul ]

a jak przyleci to będzie dwa razy więcej na górze...jakim sposobem

24.11.2004
15:03
[61]

Lechiander [ Wardancer ]

Przylatuje, czyli są 4, a na dole 2.

24.11.2004
15:09
[62]

Anikas [ Konsul ]

Lechi-->> racja

24.11.2004
17:09
smile
[63]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ciekawe, czy to dziecko Anikas bierze udział w olimpiadzie, czy to jej robią testy z przydatności zawodowej ...

24.11.2004
17:17
smile
[64]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

3K --> Na Ciebie zawsze można liczyć :) Chcesz czy nie - dajesz się lubić ;P

24.11.2004
17:27
smile
[65]

TrzyKawki [ smok trojański ]

O czym jak o czym, ale o nieparzystej liczbie ptaków wiem conieco :-)))

24.11.2004
17:45
smile
[66]

Gambit [ le Diable Blanc ]

TrzyKawki --> Wybacz śmiałość, ale u Ciebie jest chyba parzysta liczba (3+1). Jeżeli jest inaczej, to przyjmij wyrazy współczucia :P

24.11.2004
17:47
smile
[67]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Traktowałem te rzeczy osobno, Gambit. Jako dwa różne aspekty tej samej osoby. I nie musisz się chwalić umiejetnoscią liczenia na tym poziomie. Wierzymy ci :-D

24.11.2004
17:49
smile
[68]

Gambit [ le Diable Blanc ]

TrzyKawki --> No dobrze, dobrze...ja chciałem tak tylko w kwestii formalnej...*gorączkowo szuka wymówki* :)

24.11.2004
17:53
smile
[69]

Mysza [ ]

No witam karczemników po przerwie... którą sam sobie zgotowałem... hehehehe... oderwałem się siłom od netu... dosłownie... :D Wapdł kumpel z laptopem, żeby sobie cosik via net zaktualizować... tak się przejąłem jego nieszczęściem, że zapomniałem blokadę wtyczki zwolnić, szarpnąłem za kabel netowy... no i kabel nadal miałem w łapie, a wtyczka dalej tkwiła w kompie... z tym, że każde z nich teraz osobno... :P :) Oczywiście okazało się po telefonie w poniedziałek, że w firmie akurat nie mają tuchże końcówek, bo coś tam... i musiałem czekać do dziś rana... :P :) Ale przynajmniej ID2 troszkę ruszyłem... fajny, kurde, jest... tylko... skąd oni tych dubbingujących co poniektórych wzięli? Z łapanki jakiejś? Żenada momentami...

A Wy co tak z tymi ptakami? Zboczeńcy... jeden przecież wystarczy, byle latać potrafił... :P :D

24.11.2004
17:53
smile
[70]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Gambit, nie szukaj wymówki, to on szukał wymówki! :> Pytanie tylko, czy w kwestii liczenia...

24.11.2004
17:53
smile
[71]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Oki. Chociaz powód twojego niezdrowego zainteresowania przedmiotem dyskusji jest dla mnie nieco niezrozumiały ;-)

24.11.2004
17:55
smile
[72]

Gambit [ le Diable Blanc ]

TrzyKawki --> Ty mnie nie łap za słowka na innych wątkach, za to, że ja tu łapię Cię za ptaki...:P

24.11.2004
17:57
smile
[73]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Zaczynam rozumieć. Jestem przerażony ;-)

24.11.2004
17:58
smile
[74]

Mysza [ ]

Jeżu jeżozwierzu... już się nawet wirtualnie obłapiać zaczynają... idęęęęęę stąd... :D

24.11.2004
17:59
smile
[75]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Mysza --> A Ty dokąd??? Nie będzie świadków i 3K będzie potem krzyczał, że go molestowałem.

24.11.2004
18:03
smile
[76]

Mysza [ ]

Gambit --> Po tym ja tu łapię Cię za ptaki to powinieneś się modlić, żeby nie było świadków... :D

24.11.2004
18:04
smile
[77]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kto kogo zlapal za ptaka? :-D

24.11.2004
18:05
smile
[78]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Mysza --> Ten...tego...

Co to ja miałem...a już wiem...Half Life 2 czeka.

To na razie :)

*wybiega szybko*

24.11.2004
18:05
smile
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A sercu żal? :-D

24.11.2004
18:07
smile
[80]

Mysza [ ]

Gambit --> Cykor! Ładnie to tak się prezentem od żony zasłaniać? :P :D

Kawak --> Taki żal, że aż... ściska... :P :D

rothon --> Dowiesz się wkrótce z gazet pewnie... :D

24.11.2004
18:08
smile
[81]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Chłopaki no nie przy ludziach ! ;-)
To , że jestem cicho to nie znaczy , że oślepłam :p

24.11.2004
18:09
smile
[82]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Liczyłaś na uzupełnienie edukacji?

24.11.2004
18:10
[83]

Gambit [ le Diable Blanc ]

*głos zza okna*

Mnie już tu nie ma...poza tym nie zostawiłem żadnych odcisków...

Nic mi nie udowodnicie!!!

24.11.2004
18:11
smile
[84]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Przygotowany był profesjonalnie :-)

24.11.2004
18:12
smile
[85]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

A co tu uzupełniać ? :P

24.11.2004
18:14
smile
[86]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mamy naocznych świadków ! :-) Do wieczora nie zejdą im wypieki ;))))

24.11.2004
18:17
smile
[87]

Mysza [ ]

Gambit --> To się okaże podczas śledztwa... :P :D

Karguleno --> Człowiek całe życie się uczy... :P :D

24.11.2004
18:19
smile
[88]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza--> Owszem ale pierwsze koci łapci mam już dawno za sobą a chłopaki widziałam bawili się dopiero w nieśmiałe podchody :D

24.11.2004
18:21
smile
[89]

Mysza [ ]

Karguleno --> Raczej w łapankę małą... :P :D

24.11.2004
18:21
smile
[90]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza--> A kocia to duża jest ? :)

24.11.2004
18:29
smile
[91]

Mysza [ ]

A czy ja wyglądam na kota? :P :D

24.11.2004
18:45
smile
[92]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

A co ma do tego wygląd ? Tu chodzi o metody :P

24.11.2004
18:56
smile
[93]

Mysza [ ]

To od razu tak było trzeba! A w metodologii to akurat wszystko zależy... nie... nie jak leży... takie leżenie nawet niewskazane... bo tu się inwencja liczy i pomysłowość... i kondycja troszkę... i wtedy wychodzi dopiero, czy małe, czy duże, złe, czy dobre... te łapanki... w praniu znaczy wychodzi... :P :D

24.11.2004
19:10
smile
[94]

Rogue [ Mysterious Love ]

No no ładne rzeczy tu sie dzieja jak mnie nie ma ........ Juz teraz wiem dlaczego 3kawki ciagle wyłamuja sie z przyjazdu do nas do Gdanska majac tyle zaproszen ... No tak bo jak Gambit łapie go za ptaki to sam sie wcale nie dziewie :PPPPPPPp


Gambit-- kochanie chyba musimy Powaznie pogadac...:PPPPPP

24.11.2004
19:12
smile
[95]

Mysza [ ]

Rogue --> To się chłopina wpakował, no... przekaż mu ode mnie wyrazy współczucia... i... wiesz co? Zostaw ten wałeczek... do ciasta się jeszcze przyda... :P :D

24.11.2004
19:14
smile
[96]

Rogue [ Mysterious Love ]

Mysza-- stary wałeczek ja takich rzeczy nie uzywam ....to juz nie modne .. a co do gambita to spoko bity nie bedzie to tylko powana rozmowa a wtedy nie bije ..:))))) Ale przekaze mu ze sie o niego martwisz:)

24.11.2004
19:18
smile
[97]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Rogue :)
Ale nie rugaj go za bardzo... ;)))
On nie chciał...pewnie, samo tak wyszlo ;D

24.11.2004
19:18
smile
[98]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Zależy jak często kto pierze , od tego chyba w sumie również :-)
Poza tym zgadza się :)

24.11.2004
19:19
smile
[99]

Mysza [ ]

Poważna Rozmowa? Z tych Poważnych Rozmów? Boziu... to ja juz bym wałkiem wolał przez łeb... raz, a porządnie... :P :D

24.11.2004
19:21
smile
[100]

Mysza [ ]

Karguleno --> Fakt, fakt... chociaż czasem rutyna zabija inwencję... i się można w pralkę automatyczną zmienić... a to nic dobrego, tak wciąż według tego samego programu... :P :D

24.11.2004
19:24
smile
[101]

Gambit [ le Diable Blanc ]

No to mam przerąbane...

Ja i ten mój długi jęzor...

24.11.2004
19:27
smile
[102]

Mysza [ ]

Gambit --> Możesz już powiedzieć: "Był długi..." :P :D

25.11.2004
03:58
smile
[103]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Witam przelotnie o późnej porze :-)

Kargulena - <nawet nie ładując kapiszonowca> Jesteś pewna, że w tej materii nic nie możesz się nauczyć? To zarozumialstwo czy jedynie autoreklama? A może stworzysz Kącik Porad Seksualnych? Wątki zakładane przez niektórych wskazują na istotną potrzebę tegoż. Wypełnisz rynkową lukę :-P

Rouge - Z niczego się nie wyłamuję. To po prostu kwestia czasu i możliwości. Myślę, że nie muszę ci tego tłumaczyć.

25.11.2004
07:39
smile
[104]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Cześć smoki ...

TrzyKawki---> Zarozumialstwo zdecydowanie ! Bystry chłopak ;-) Kącika nie założę bo jestem leniwa, w łóżku również więc tym bardziej nie powinnam. Tyle na temat autoreklamy... Nauki nigdy za wiele w tej czy innej ale jak wspominałam jestem leniwa ;) ...Noooo to by było tyle na temat kącika porad seksualnych.... A co Ty za noc miałeś , że takiego kącika poszukiwałeś 3.58 ? Coś nie wyszło może ? ;PPPP

25.11.2004
07:49
smile
[105]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza---> ;-) Tak masz na rację od czasu do czasu trzeba zrobić ręczną przepierkę albo... eee lepiej nie powiem bo mnie tu o zarozumialstwo posądzają a mnie się tylko głupię żary cisną do głowy na temat tego . ..prania :-)

25.11.2004
08:31
smile
[106]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)
Mnie tylko mróz na rowerze szczypał w tyłek :) Wpadłem więc na zimne piwo i orzeszki :)
Siądę sobie w kącie... oprę się o ścianę z drewnianych bali... zapatrzę w kominek i.... zasnę :)

25.11.2004
08:39
smile
[107]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Pierzasty, Gambit, Mysza, Kargulena --> popłakałam się przez Was. I to już siedząc w pracy =p No i pewnie się wyda, że jestem mocno szurnięta... Siedzę przed kompem, patrze w ekran i płaczę ze śmiechu. A już miałam nadzieję, że się za szybko nie zorientują... ech...

Rogue --> Słoneczko, mam nadzieję, że po poważnej rozmowie, coś z Gambita zostało. W końcu miałyśmy go w sobotę upoić... =))) <no a Ciebie na bagna, ale to już inna kwestia> =P

Deser --> zimne piwo?? To nie lepiej dobrego grzańca?? =)))

25.11.2004
08:40
smile
[108]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dobry.

25.11.2004
08:40
smile
[109]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Deser--> Fajnie sie jachalo? Twardziel! :-D

25.11.2004
08:47
smile
[110]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan ---> Popłakałaś ? Ja dzisiaj rano również ale ze złości ;-)))

25.11.2004
08:51
smile
[111]

Deser [ neurodeser ]

jechało się super :) polecam
Ciekawe gdzie rothon mi to zdjęcie robił ? :) pewnie ze służbowego satelity :)))

25.11.2004
08:56
smile
[112]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Bry Smoki :)

Ehhh, widzę że wczoraj wyszłam w złym momencie - a właściwie przed momentami :( Na drugi raz nie bądźcie tacy wstydliwi i szybciej się łapcie ;P
A tak zamiast patrzeć na łapankę spędziłam kolejny wieczór przy winie, serze Bleu D'Auv i filmie. Znowu dobrze wybrałam. Jak była wichura, oglądałam "Pojutrze", wczoraj był "Terminal". Oby na Ukrainie nie potoczyło się jak w Krakozji.. :)

25.11.2004
08:57
smile
[113]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Deser --> Ty się bój... jesteś śledzony... oni Cię obserwują... ;D

Kargulena --> a co Cię aż tak zezłościło?? Bo ja to chyba jednak wolę popłakać się ze śmiechu... =)

25.11.2004
08:58
smile
[114]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Meghan --> oki - już wiem, że nie należy pozwolić Ci filmów wybierać =))))) Ale "Terminal" obejrzałam z przyjemnością =))))

25.11.2004
08:58
smile
[115]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Nie co a kto :P No ja rónież tak wolę .... ;)

25.11.2004
09:13
smile
[116]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Deser--> No wieeesz, moja siatka informatorow nie spi :-))

25.11.2004
09:33
[117]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry.................

Za oknem ochyda wieje deszcz z czyms co snieg przypomina pada i jest zimno ...ble ble ...


3Kawki-- no ja nie wim czy nie musisz mi sie tłumaczyc :P A moze Ty nas poporostu nie lubisz :P"To oczywiscie zart doskonale Cie rozumie ":))))))))


Holgan-- słonko sopkojnie rozmowa sie odbyła i nie było tak traicznie nadal ma dwie rece i dwie nogi ..... I czekamy nadal na Ciebie :) Oliwka juz sie doczekac nie moze bo mówi ze ma ci mase spraw do opowiedzenia i pokazania wiesz przedszkole i tak dalej :))))))))

25.11.2004
09:37
smile
[118]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) --> Może to dobry moment by się przerzucić na jakieś komedie romantyczne :P

25.11.2004
10:16
smile
[119]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Rogue --> nie wierzę Ci. Jeśli z Gambitem wszystko oki, to czemu się nie odzywa?? ?? *śmieje się*

Gambit... Gaaaammmbiiiitttt *wołanie* --> Żyjesz???? ?? ??

Meghan --> oooo, Karulena ma dobry pomysł =))

Kargulena --> gorzej będzie jak postaci z filmu będą jej się kojarzyć ze smokami z Karczmy. Jakby się posprawdzało wyobrażasz sobie ten misz masz??? ??? ?? =D =D

25.11.2004
10:27
smile
[120]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan --> A o czym w takim razie byłby to film ? ;P

25.11.2004
10:29
smile
[121]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!

Może o 3K i Gambicie i jego niespełnionej ukrytej miłości? ;-))

25.11.2004
10:29
smile
[122]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan--> Wiem !! Kiedys byłł taki program zwierzyniec ;-))) "..i skrzydlate i łaciate..." :-PPPP

25.11.2004
10:34
smile
[123]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Żyję...jeszcze...

Na powitanie, kawałek, który naprawdę daje rano niezłego kopa...

Raise the flag of piracy, sing the song of victory
Glorious in battle are we
We've never known defeat, we never will retreat.
We live to hear the cannon roar,
And terror is our sempahore
Victoriously loathsome are we,
We rob the rich, the poor; then steal a little more.

Chorus:
Victory, we fight to win
Victory is ours again
We are the scourge of the land and sea
Beastly pirates are we.

Masters of the briny sea,
We'll go down in history.
Couragous men who live by the sword
We deal in treachery, the kings of lechery.
Raise the anchor, trim the sail
We raid tonight if winds prevail
Invincible we fight to the end
United to a man, we need no battle plan.

Chorus:
Victory, we fight to win
Victory is ours again
We are the scourge of the land and sea
Beastly pirates are we.

It's so pitable a sight, to see them walk the plank
They squirm and cry for mercy regardless of their rank.

Chorus x2:
Victory, we fight to win
Victory is ours again
We are the scourge of the land and sea
Beastly pirates are we.

25.11.2004
10:37
[124]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki

nienawidzę czasu, gdy windows przestaje nas lubić ... kiedy on niebieskimi oczętami stara się zwrócić naszą uwagę o odświeżenie ...

wrrr

25.11.2004
10:37
[125]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ---> To jest utworek, który kiedyś leciał na początku i na końcu jakiegos programu w TV razem z bitwą morską?

25.11.2004
10:38
smile
[126]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Lechiander --> Dokładnie. Program nazywał się "Morze"

25.11.2004
10:43
smile
[127]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ---> No to masz całkowitą rację, co do kopa! Na program tylko czekałem, żeby usłyszeć ten utworek i zobaczyć jak najwięcej z bitwy. :-) A jak mnie napisy wkurwiały!!! Oj!!! :-))
Ekhem, nie masz go może w postaci mp3? Albo może masz linka do niego? :-)

25.11.2004
10:45
smile
[128]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Lechiander --> Linkę mam, ale nie działa. A co do mp3...to właśnie słucham :P Podeślij mi na GG, albo maila swój adresik, to Ci wyślę...

25.11.2004
10:48
smile
[129]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kargulena --> poczekaj, poczekaj... musim wyhamować... To o Gambicie i Pierzastym jeszcze przejdzie. O siebie się nie martwię - we wszystkich filmach barmiani / barmanki to osoby samotne tylko wysłuchujące zwierzeń głównych bohaterów.... O RANY!!!!!!!! To ja faktycznie muszę się zacząć o siebie martwić.... =D =D =D =D
Inna sprawa, że jak zaczniemy snuć teorie o czym mógłby być film dotyczący Karczmy... he he... powstałoby tak zwane kino niezależne off'owe =)))) np. rothon byłby.... =)))

Gambit --> dobrze, że się odezwałeś, bo już miałam do Ciebie dzwonić =)))))

25.11.2004
10:51
smile
[130]

Rogue [ Mysterious Love ]

Holgan-- a nie mówiłam :PPPP Zyje co prawda nie wim jak długo ale zyje :PPPPP

Gambit-- hej kochanie :*)

25.11.2004
10:51
smile
[131]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Holgan --> W Desperado barmani prowadzą ciekawy żywot :P

25.11.2004
10:54
smile
[132]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Rogue --> Hejka Słońce Ty moje :*

Lechu --> Incoming...

25.11.2004
10:55
smile
[133]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Gambit--> Trochę krótki ;-)
Holgan---> Co ja Ci będe gadać, czas sie przekwalifikować :)

25.11.2004
11:04
smile
[134]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gambit --> przynajmniej się nie nudzą ;>

Rogue --> byle do soboty przeżył =P

kargulena --> albo do psychiatry udać =P =P =P

25.11.2004
11:07
smile
[135]

Deser [ neurodeser ]

Holgi - a co gnomy będą robić w filmie ? Przesuwać się w tle z prawa na lewo i lewa na prawo z puszką piwa ? :D Biorę tę rolę za 12 browarów.

25.11.2004
11:08
smile
[136]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kargulena --> Z komedii romantycznych ostatnio oglądałam po raz kolejny "Shreka 2" :D Kogo typujesz do roli Pinokia? :>

Dziś zrobię sobie przerwę... chyba :) Ale na liście na najbliższy czas mam "Kill Bill 2" ;)

25.11.2004
11:13
smile
[137]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Lechiander --> I jak? Przesyłka dotarła?

25.11.2004
11:15
smile
[138]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph)---> Mam swój typ, powinnaś go znać ! ;))))) Ale się ubawiłam, nawet jest podobny :-PPPP

25.11.2004
11:15
smile
[139]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Meghan --> he he he he he ... znalazłoby się kilka typów.... ale chętnie posłucham kogo wskarze Kargulena =))))))))))))))

Deser --> będzie się Gnom pałętał jak to Gnomy mają w zwyczaju. No i uciekał przed magiczną szmatą +5 =)))))))))))

25.11.2004
11:17
smile
[140]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja do roli Pinokia proponuje Rasiaka! :-))

25.11.2004
11:19
smile
[141]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ---> Doszło! Właśnie słucham tak, że nie słyszę własnych myśli! :-) Aż mi się ytrochę polepszyło. Dziękuję śłicznie, dobry człowieku! :-)) Niech Ci bozia w dzieciach wynagrodzi. ;-))

25.11.2004
11:24
smile
[142]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kargulena --> Nie wiem, czy myślimy o tym samym typie... Ale jakiś czas temu Lechu był on-line ;P

25.11.2004
11:28
smile
[143]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) --> Lechu mógłby grać jakiegoś przystojnego Szkota, no i na kłamstwie go jeszcze nie zapałam :) To nie ten typ :)

25.11.2004
11:30
smile
[144]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan ---> Na głos nie powiem o kim myślę, bo podzielę żywot Brajana :D

25.11.2004
11:34
smile
[145]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kargulena --> wiesz, ale ja nie mam zastrzeżonego ani @ ani gg. Może wiec się do mnie odezwać =P =D

25.11.2004
11:45
smile
[146]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kargulena --> Ale skąd wiesz, co on ma pod tą spódniczką? :>

25.11.2004
11:49
smile
[147]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Meghan --> no trzeba zrobić założenie, że nosi kilt jak rawdziwy szkot. To znaczy, że pod "spódniczką" nie ma bielizny =D =)))

25.11.2004
11:54
smile
[148]

Lechiander [ Wardancer ]

Meghan ----> Ty lepiej słuchaj Karguleny,lepiej na tym wyjdziesz. :-)))
Aha, czemu pytasz Kargulenę?
BTW aż taki drewniak jestem? :-P :-))

Rybka ---> Popieram! ;-)) I dziękuję. :-)

Holgan ---> Jak zwykle rzeczowa i konkretna! To mi się podoba. :-)
BTW nie widziałaś mnie w kilcie? :-P :-))

25.11.2004
12:05
smile
[149]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Lechu --> ale pod kilt nie zaglądałam =D =)))))))

25.11.2004
12:09
smile
[150]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan--> Myślę, że pinokio mógł się tam ukryć ;-D

25.11.2004
12:11
[151]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ---> Meghan ja mam tylko pewne przypuszczenia, musisz jednak Lecha zapytać :)

25.11.2004
12:16
[152]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> Kto Cię tam wie. :-)))

Katgulena ---> A chcesz mieć może pewnośc? :-P :-)) Tak ogolnie, to za dużo nie myśl. :-)) Po co przypuszczać, skoro można sprawdzić. ;-)))

25.11.2004
12:17
smile
[153]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu--> A jak zacznie skubaniec kłamać ? ;P

25.11.2004
12:22
smile
[154]

Lechiander [ Wardancer ]

Rybka ---> Ma kłamać! Wręcz musi! ;-) :-))

25.11.2004
12:23
smile
[155]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

KARGULENA --> wywalą mnie z pracy przez Ciebie. Zrobiłam F5 i tak parskełam śmiechem, że aż kolega z pokoju zaczął dziwnie na mnie patrzeć =D

btw - czy sugerujesz, że Pinokio się zmieści bo Lech taki długi kilt nosi, czy bo ma pod nim tak pusto?? ?? ?? ??

Lechu --> wiedziałbyś jakbym pod niego zaglądała =D =))))))))))

25.11.2004
12:25
smile
[156]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu---> To jak Ty Pinokia wychowałeś ?! A może on sie Ciebie zwyczajnie nie słucha ? ;-D

25.11.2004
12:30
smile
[157]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan -->Tak sobie myslę Holgan , że nikt tak na prawdę Pinokia nie widział, a on może mieć swoje Pinokiowe sposoby by się mieścić tam gdzie zechce :)

ide stąd ....... !!! :PPP

Mysza---> i tak już po mnie... to co miałam na mysli wcześniejto zamiast ręcznej przepierki mozna jeszcze wytrzepać .,..dywanik na przykład :PPP

Uciekam ! :)

25.11.2004
12:36
smile
[158]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kargulena --> nie idź!!!! Bo nie będzie w Karczmie wesoło i dzień się znowu zrobi szary i smutny ...

25.11.2004
12:37
smile
[159]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Lechu --> Drewniany Pinokio pod kiltem... Hmmm, intrygująco to brzmi... ;P

Ja przez Was taka się kosmata wewnętrznie zrobiłam, że zima mi niegroźna ;P

25.11.2004
12:38
smile
[160]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> Wy jednak wredoctwo macie w genach, przysięgam. :-))

Rybka ---> Tak, tak, lepiej uciekaj!!! :-) Babo wredna jedna! Znaczy druga, bo jedna już też jest. ;-))
Przydałoby Ci się ... dywanik przetrzepać... oj, przydałoby się. :-))
Jak zwykle wychodzi, że jak co do czego, to tylko w słowie mocne! ;-))

25.11.2004
12:44
smile
[161]

Lechiander [ Wardancer ]

O! Następne wredoctwo się pojawiło! ;-)

Meghan ---> I to jak intrygujące, prawda? :-)))

25.11.2004
12:50
smile
[162]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan ---> Jestem tutaj w kąciku :P Spokojnie, jak się kumpel Pinokia uspokoi to wylezę :P Bo jeszcze mnie czym poszczuje ;-D

25.11.2004
12:52
smile
[163]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu--> No bo my słaba płeć jesteśmy :) A dywanik się przetrzepie na święta :P

25.11.2004
12:56
smile
[164]

Lechiander [ Wardancer ]

Kargulena ---> Dopiero??? Hmmm, to wiele wyjaśnia. ;-))

25.11.2004
13:01
smile
[165]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechianderze ! ---> Pffffffffff.... że niby co ?!!! :PPP ;-)

25.11.2004
13:07
smile
[166]

Lechiander [ Wardancer ]

Rybo -----> Nooo, .... wiele... :-)))

25.11.2004
13:08
smile
[167]

Rogue [ Mysterious Love ]

Sory ze przeszkadzam ale moze ktos nowa załozy ??????

25.11.2004
13:16
smile
[168]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Lechu --> ejże... czyżbyś miał jakiegolwiek wątpliwości co do tego czy jestem wredna?? ?? ??

i jeszcze jedno: już dawno zostało ustalone: Wredna Baba to ja, Wstrętna Baba to Rogue. Kargulenie musicie wymyśleć inne określenie na "w" =) =D

25.11.2004
13:21
smile
[169]

Rogue [ Mysterious Love ]

NO no własnie ja nie wim co tu sie wogóle dzieje:PPPPPPPPPPPPP

25.11.2004
13:23
[170]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> Jakże bym śmiał! Ani przez chwilę w to nie wątpiłem. ;-)))
Na "w", powiadasz... Trza pomyśleć. :-)

25.11.2004
13:23
smile
[171]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Może być na przykład "właściwie fajna " :P

25.11.2004
13:24
[172]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Holgan --> A ja?? Jeszcze nie zasłużyłam na określenie na "w"? :>

Ach, kiedyż nadejdzie moja godzina "W".... ;)

25.11.2004
13:26
smile
[173]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Coś mnie się wydaje , że nie ma się do czego spieszyć Meghan ;-)
Przyjdzie TrzyKawki to sie posypia przykłady :P

25.11.2004
13:29
[174]

tygrysek [ behemot ]

uwaga uwaga

zakładam nową Karczmę

25.11.2004
13:31
smile
[175]

tygrysek [ behemot ]

nowa Karczma:

25.11.2004
13:32
smile
[176]

Deser [ neurodeser ]

A nie porozmawiamy na temat wewnętrznej duchowej przemiany jednostki w nowoczesnej rzeczywistości ? :P

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.