
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Piwo w samotności przed komputerem... skrzynka jedenasta
Piwo w samotności przed komputerem... skrzynka dziesiąta
Piwo w samotności przed komputerem... skrzynka dziewiąta
GOL-owa karczma otwiera w piątkowy wieczór po raz kolejny swe podwoje, licząc na to, że pojawią się u nas wszyscy, którzy piją przed komputerem, filozoficznie wzdychając od czasu do czasu. Tu można spotkać ludzi, którzy z chęcią wychylą czyjeś zdrowie, a jeżeli akurat nie mają alkoholu pod ręką, to przynajmniej pokibicują tym, który ów alkohol mają :) Nie jesteśmy może najliczniejszym kącikiem na GOL-u, ale panuje tu miła atmosfera i każdy zabłąkany pijak ;) może się do nas dołączyć :)
No i tradycyjnie rys historyczny wątku:
Tak sobie sącze własnie piwko, rozmawiam na gg, czytam Gola i rozmyslajac uswiadomilem sobie, ze to chyba jest jeden z nowych sposobow na zycie. Upijanie sie przed komputerem. Kazdy juz chyba opracowal, albo co najmniej slyszal motyw z piciem do lustra, ale uwazam, ze picie do komputera jest znacznie ciekawsze. Pytam dlatego, bo zastanawia mnie, czy jestem jednostka odosobniona pod tym wzgledem, czy zdarza sie to tez innym.
Zaznaczam(w nawiazaniu do komentarzy w stylu - wyjdz z domu, zobacz swiat) , ze jestem osoba towarzyska, nie mam zadnych klopotow z kontaktami miedzyludzkimi, sporo z Was znam osobiscie. Swiata sie od cholery naogladam za dnia w pracy. Problem wyjscia gdzies miedzy ludzi nie istnieje, ale czasami po prostu sie nie chce. Tak jak dzisiaj. Za stary chyba juz jestem na lazenie po miescie po zatloczonych knajpach, przepychanie sie za bar, dogadywanie z zapracowanymi bramanami, nie wiem sam z czego to wyniklo. Fakt faktem, ze zaczelo mi sie to podobac...
Probowal ktos moze czegos takiego ?
Salut
by Peeyack®
buuuuuuueeeeeerp
by Mazio
Na obrazku - schemat produkcji piwa dla tych, którzy chcieliby posiadać w domu własną linię produkcyjną tego najlepszego z trunków ;)
Nasz poprzedni lokal:
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-21 12:09:00]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jako, że odpoczywam sdzisiaj od Half Life 2 i świętuję zakończenie kładzenia paneli podłogowych w moim dużym pokujy, pozwoliełm sobie założyć nową część.
Alleluja dla pijących !!!!

vien [ łowca pip ]
nie pisze tu za czesto... powiem wiecej nie pisze tu nigdy ale powod do swietowania wydał mi sie na tyle zacny do świętowania że postanowiłem go pochwalić :)
pada u was śnieg bo u mnie (wawa/ursynow) przyjemnie pruszy

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
vien ---> ja też Ursynów. I też pruszy :)

vien [ łowca pip ]
ooo! to witam krajana! i gratuluje życia w najlepszej dzielnicy :P

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> ależ zaszalałeś z tą nową :) Ale fajnie, fajnie, widzę, że wróciłeś do dobrego zwyczaju popijania :)
HL 2 zazdroszczę Ci nieprzytomnie [ja będę go miała dopiero za jakiś tydzień], a położenia paneli gratuluję.
Aha, panowie - na Ochocie też pada :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jeżeli mam być szczery, to właśnie jestem w trakcie wykańćzania mojegonowego mieszkanaka na Kabatach, alre to prziecież też Ursynów..

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gwiazd --------> gdybym mógł, to wszystkim zafundowałLLbym Halfa w oryginale, bo to gra genialana :)
A gdyby nie moaj dziewczynka, to wszystkich z WWWAIS zaprosiłbym na parapetówe na Kabaty...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> doceniam gest, ale HL planuję nabyć już niedługo, jak tylko będą jakieś pieniądze na koncie ;D Już się nie mogę doczekać, czytam wątek o nim i mnie skręca, że wszyscy już grają, a ja jeszcze nie... ale mam nadzieję, że wartoczekać, bo wydaje się świetny!
A swoją kobitkę zabierz kiedyś na jakieś spotkanie, to nam powinno wystarczyć :)

wafelskate [ Noodles ]
ja niestety sie z Wami nie napije bo jeszce nie mam 18 lat ... w takim razie chociaz Wy wypijcie za mnie :D

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
wafel ---> nie ma sprawy.

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Nie wiem, czy pada na Bemowie, ciemno za oknem...

Mazio [ Mr.Offtopic ]
ehh... Gwiazd to jest babka - nawet HL2 ją kręci...
ja też piję - ale już padam....
Maximus... i to nie gladiator
Maximus... i nie rzymski generał
Maximus... to ten dewastator
co dzisiaj Mazia sponiewierał
tu spoczywa w swej słabości
bieląc zęby do sufitu
narąbany po całości
Mazio-pijak... titutitu :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Paudyn ---> to włącz lampkę.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja wszelkie toasty wznoszę dzisiaj wodą mineralną, bo swoje dzisiaj już wypiłam ;)
Paudyn --> a latarni na tym Twoim zadupiu to nie ma? :>
Mazio --> no ba! Jestem znaną miłośniczką Halfa :)

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Piotrasq :::> Lampka jest ustawiona tak, że odbija się w szybie :>>
Gwiazd :::> Musiałbym wstać z krzesła i zerknąć w dół z ósmego piętra ;>

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nie pitol, idz na balkon z latarką i się rozejrzyj :P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Na balkonie jest zimno.. ale niebo jest jasne, więc światło odbija się w śniegu, zatem napadało... ale czy wciąż pada, nie wiem...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
To załóż kurteczkę :P Albo wystaw rękę przez okno skoro nie chce Ci się wychodzić :P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Musiałbym wstać z krzesła...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
...jaki LENIUCH... ;))

Kumavan [ child of KoRn ]
Wooops, pomyliłem wątki i tam się wpisałem zamiast tu ale spasss.
Zmordowany jestem jak dzik po meczu barca - real w doborowym towarzystwie i mnóstwem piwa :P. Tylko przesiąkłem smrodem fajek, yahhhh, nie znoszę tego.
Pozdrawiam wszystkich nieśpiących, specjalnie dla Gwiazdy toast mineralką ;)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> no tak toast mineralką - to toast mineralką :) <chlup!>
Widzę, że wieczór był udany :)

Kumavan [ child of KoRn ]
Oj bez dwóch zdań udany ......... <chlup>
Mnóstwo znajomych ze starej gwardii, morze piwa (i do tego tanio, 4zł Carlsberg, nie to co w wawie po 7 pln płacę, ZŁODZIEJE!!). Na prawdę było przednio.
Fajnie że wątek ruszył bo ostanio coś zaniedbaliście (-liśmy) sprawę.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No fakt, ostatnio był jakiś zastój, ale na początku tygodnia zawsze jest spokojniej, za to wątek ożywia się w weekendy. W końcu mało kto pije każdego dnia ;)
Wczoraj ekipa warszawska też zrobiła sobie strasznie fajne spotkanie w ilości osób 11, więc całkiem ładna grupka, potem odbyło się mniejsze imprezowanie tych, którzy nie planowali spać tej nocy, ogólnie moja nocka była bardzo udana, bo bawiliśmy się wyśmienicie. No ale towarzystwo fajne, więc zawsze jest fajnie :)
A w MA piwo też jest po 4 zeta :)
Aha - no i oczywiście obowiązkowy toast mineralką :) <chlup!>

Kumavan [ child of KoRn ]
Już odpalam google i szukam tego Waszego Michael Angelo.
Ale Wam zazdroszczę, ja żeby ekipe zebrać to tydzień muszę prosić i pytać czy wrócą akurat na weekend ze studiów. A Wy się ustawiacie na wybrany weekend i hulaj dusza piekła nie ma... ehhh zazdroszczę.
Jutro z rana jak wstanę to będzie takie "chlupanie" mineralką że szok po dzisiejszym wieczorze :P:P:P

yagienka [ pułapka na Misia ]
a ja dzisiaj malutko tylko dwa kieliszeczki za dobre/drogie by pić w więszej ilości, a teraz grzecznie pójdę spać

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A owszem, owszem, ekipa chętna do spotkań, nie da się ukryć :)
W googlu nie znajdziesz niczego poza podstawowymi informacjami o położeniu lokalu, cenach i takich tam, więc uwierz nam na słowo, że miejsce jest fajowe :)
yagienko --> tylko dwa? Malutko, zdecydowanie za mało, ale uznajmy, że Ty jesteś damą, więc masz prawo ;))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kocham waś !!!

Kumavan [ child of KoRn ]
Hmmmm 13300 wyników w google dla MA, dam sobie spokój, zapytam tubylców ;P i już rezerwujcie dla mnie miejsce następnym razem ;)
I do tego Carlsberg po 4 zł mmmmm, wezmę namiot i zamieszkam pod MA ;P jak już znajdę ;)
Mam jeszcze pytanie... gdzie w Wawie jest klub Lokomotywa ?? Bo na andrzejki mam zaproszenie. Podobno ma być niezła impreza. I czy warto tam chodzić w ogóle?

yagienka [ pułapka na Misia ]
Gwiazd: zgadzam się w całej rozciagłości i udaję się w objęcia Miśmorfeusza;))

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> my Ciebie też :)
Kumavan --> link do strony klubu na dole, ale nie pomogę Ci w kwestii tego czy warto się tam pojawiać, bo ja generalnie nie bywam w rozmaitych klubach - wolę piwo w przytulnych knajpach albo puby. Ale jeżeli towarzystwo będzie fajne, to pewnie wszędzie będziesz się dobrze bawił :)
Co do spotkania w MA, to na pewno jeszcze jakieś się odbędzie przed końcem roku [ostatnio chodzimy tam jak nie ma możliwości spotkania się w prywatnym mieszkaniu].
yagienka --> branoc, damo ;))

Kumavan [ child of KoRn ]
Thx Gwiazd :*
Strach się bać co by było jakbym Was zapoznał ;P mam mieszkanko na Ursynowie, i tak się mało uczę (w sumie jakoś nie wymagają zbyt wiele na SGHu), a wtedy to by koniec był, kaplica, apokalipsa ;P
Żartuję oczywiście, mam nadzieję że kiedyś się uda spotkać, jeśli przyjmiecie świeżą krew w swoje szeregi. Ale tak przeglądam informacjace o użytkownikach to gdzie mi do Was... ranking +14, +34 szok! Weterani sami.
Dobranoc yagienka. Kolorowych snów.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Spokojnie, na początek poznamy się na nautralnym gruncie, żebyś mógł uciekać jak już nas poznasz ;)) Chociaż może nie będzie aż tak źle i nie znikniesz z krzykiem na nasz widok ;))
I jacy tam weterani. Ja na pewno nie, bo mam jeden z mniejszych rankingów, a do tego cały czas mi się wydaje, że jestem na forum króciutko. Aż się ostatnio zdziwiłam, że to już tyle. Tego się po prostu nie zauważa, bo tu czas płynie kompletnie po swojemu ;) W każdym razie kompletnie się nie przejmuj jakimikolwiek statystykami, bo i tak nikt na to uwagi nie zwraca.

Kumavan [ child of KoRn ]
"neutralnym gruncie.... nie znikniesz z krzykiem na nasz widok" uuuuuu powiało grozą ;) hehehe.
02.30 ja wymiękam. Gwiazd - Ty to masz zdrowie żeby tak siedzieć po nocy! Łyczek mineralki i lecę.. dzięki za towarzystwo! :-)
Dobranoc wszystkim.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja w ogóle prowadzę nocny tryb życia i o tej porze jestem zwykle w formie. Dzisiaj jednak ja też niedługo odpadnę, bo poszłam spać o 6:00 po intensywnym imprezowaniu, a nie wyspałam się potem za bardzo, bo nocowałam u mojego mężczyzny, który się rozpychał i przerażająco pochrapywał :))
Miłych snów. No i oczywiście obowiązkowy toaścik przed snem - <chlup>
Branoc :)

Kumavan [ child of KoRn ]
Na Torment-cie pusto, tutaj pusto - wawa sqad pewnie w akcji na mieście ;)
Ale za to jak idealnie dopasuję się do nazwy wątku!
Dziś ostatnia noc wolności w moim pięknym mieście, jutro trip to Warsaw a cały tydzień będzie raczej na spokojnie bo mnóstwo kolokwiów przede mną ehhhh. Poniedziałek, środa, czwartek -- droga przez mękę. 3majcie kciuki! Toast za niobecnych <chlup>.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No fakt, warszawski squad w ilości sztuk 4 zrobił wypad na 2 - 3 piwka do MA, więc nikt nie siedział przed kompem. Jak zwykle miło, chociaż krótko i skromnie - ale przynajmniej wiemy, że sama elita się objawiła ;))
Kciuki oczywiście trzymamy!
I toaścik wodą mineralną, jak to mamy w zwyczaju - <chlup!> :)

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]
Sorry, że się bezczelnie wchrzaniam, ale czy mogę się przyłączyć(choćby biernie)? Co prawda mój wiek nie pozwala mi pić piwa, ale za to jestem przed komputerem(!) :) i w samotności...

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
o fakt, warszawski squad w ilości sztuk 4 zrobił wypad na 2 - 3 piwka do MA
W ilości sztuk 3... czwarta wpadła jedynie na specjalnie życzenie odprowadzenia do domu ;>

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wszyscy mogą się przyłączyć, wątek jest karczmą otwartą dla wszystkich :)
Paudyn --> ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiicho, psujesz mi taką ładną opowieść, a do tego robisz z Kermita pantofla :P :D

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Upsss... ach to moje wyczucie ;>

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Drewniane wręcz..... ;>

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
O, wypraszam sobie, drewniany to jest Grześ Rasiak...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
I nie tylko.. :P
Ale nie wspominaj mi o Rasiaku, nie cierpię tego kloca, jest gorszy niż Vin Diesel, a o to trudno :P
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Jeden to rozłożysty kloc, drugi to tyczka... ale i tak jeden materiał ;>

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Chodzi o klocowatość mentalną, chociaż Vin Diesel faktycznie z figury też młotowaty... [czoło łagodnie przechodzące na plecy i te klimaty ;))]... no ale może to ja jestem uprzedzona i tych panów nie lubię :P
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
A tam... mi chodziło o koordynację ruchową, zdolności zawodow... tfu... "zawodowe" oraz wyraz twarzy ;o)))

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Jeden pies, tak czy inaczej jest źle, tragicznie wręcz... ;P
Zastanawiam się co jeszcze zjeść... 3 kanapeczki to mało, bardzo mało... ;>

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Może zjedz kanapki, miast kanapeczek...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Jestem damą, jadam "kanapeczki", a nie pospolite "kanapki" :P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
No fakt... wystarczy, że sama jesteś pospolita ;oPPPP

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Zaraziłam się od Ciebie... ;> :P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Prędzej od któregoś ze swoich numerów... ja nie mam z Tobą nic współnego (dzięki Bogu ;>)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ale miałeś, Paudi... ale miałeś, może się w tym kinie przeniosło... :>

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
To pewnie udo Ci się nagle wyprostowało...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Zaraziłeś mnie drogą kropelkową, w końcu żarłeś ten popcorn, może naplułeś po cichu do pudełka zanim mi je kazałeś potrzymać? :>

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Pudło... zabezpieczyłem się...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Cholera, to teraz nawet nie mogę Cię złapać na małego Paudynka :( :P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
NIe... ale zawsze możesza adoptować mnie :o)))) To ma swój duży plus... jestem odchowany ;oPP

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Chyba byśmy się z Liarem pochalstali, że takie potomstwo mamy :PPP Tacy fajni rodzice i takie coś... :PPP

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
"Fajni" jeśli już... ;oP
Branoc.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Miłych snów. Kolorowych wręcz... ;>

Kumavan [ child of KoRn ]
Jedno kolokwium zaliczone, nawet przyjemne było. Gwiazd --- widać trzymanie kciuków pomogło ;) Dzięki, a na środę na 13.30 znów zamawiam tą usługę :-)
Gorzej będzie z tym kolejnym kolosem bo nie mam książki a w bibliotece jest 30 sztuk na 600 osób! :-/
O piwie nawet nie ma mowy! :-(

Kumavan [ child of KoRn ]
errata: na środę na 11.40 of course !! O 13.30 już po wszystkiemu będzie.
3majcie się ciepło.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> wobec tego będziemy trzymać kciuki w środę :) Powodzenia.
Zastanawiam się, czy nie chlapnąć sobie jakiegoś drina - w końcu przez dzisiejszą awarię w Wawie siedziałam tyle czasu w ciemnym biurowcu, a potem przebijałam się przez sparaliżowane miasto, więc może należy mi się mała nagroda za te ciężkie chwile :>

peeyack [ Weekend Warrior ]
Ooo nowy wątek - zaniedbałem sie widzę. Trzeba podczepić.
Wasze zdrowie - nigdy na tygodniu nie piję, ale wyjątki są tak miło zaskakujące, ze czasami aż dziw bierze. :-)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja dzisiaj nie piję... ale jutro - już klasycznie - jak najbardziej :) W czwartki nie pracuję, co skrzętnie wykorzystuję i oddaję się regularnej alkoholizacji ;)
peeyack --> no wiesz? Tak zaniedbać wątek, żeby aż nie wiedzieć, że jest nowy?! A przecież jesteś jego ojcem założycielem! Wstyd, drogi panie ;>

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
To jak, dzisiaj nikt? [a to przecież piątek, więc nie wierzę].
Ja dzisiaj jestem grzeczna, ale mam za sobą wczorajsze małe piwko, a jutro czeka mnie wesoła impreza andrzejkowa, więc jeden dzień odpoczynku jest nawet wskazany ;)
Zastanawia mnie tylko czy ktoś poza mną broni jeszcze homoru naszego kącika ;))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Noo - ja jestem. Ale dzisiaj delikatnie, bo jestem wykończony. Tylko leszkowe trio.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq, nie ukrywam, że liczyłam na Ciebie :)
Jesteś najdzielniejszym z bywalców wątku i wzoszę toast na Twoją cześć wodą mineralną :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Może nie nazwałbym się "najdzielniejszy", ale "hałaśliwy". Po pijaku.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Czyżbyś - nie daj Boże - śpiewał? ;D

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Co to znaczy - "nie daj Boże" ? Chodziłem do szkoły muzycznej, mam znakomity słuch i umiem śpiewać.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ekhem, ekhem, wobec tego wybacz, nie doceniłam Twoich wybitnych zdolności. Ale to pewnie z zazdrości, bo ja nie mam ani słuchu, ani głosu, więc nie śpiewam w żadnych sytuacjach [o ile można nazwać śpiewem te potępieńcze skrzeki, które wydaję ;))].
Czy jeżeli kiedyś przybędziesz na jakieś forumowe spotkanie, to będziemy mogli liczyć na Twój występ w jakimś popisowym kawałku? ;))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jasne. Po 10 piwach wykonuję całą dyskografię Mieczysława Fogga.

yagienka [ pułapka na Misia ]
Ciekawe czy po 20-tym dochodzi do tego repertuar Demarczyk i Ordonki:)))

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No to teraz musimy tylko wykombinować sprytny plan zwabienia Piotrasqa na jakieś spotkanie.... <i oczywiście przygotować kamery, żeby uwiecznić to niecodzienne wydarzeie>

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Po 20-tym, to może najwyżej dochodzić ryk syren karetki pogotowia...
Ale alkohol jednak cudownie relaksuje... Po drugim Leszku czuję, jak schodzi całe zmęczenie...ale powieki same zaczynaja się przymykać...

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A tak przy okazji - moja ksywka się nie odmienia. W żadnym przypadku.
Kumavan [ child of KoRn ]
<zieefff> 22.40 a ja padam z nóg. 3,5 godz. ping-ponga powaliłyby słonia.
Hejka wszystkim przy barze.
Piotrasq , masz absolutną rację, zimny Carlsberg (tudzież inny browar) jest jak ambrozja w chwilach zmęczenia.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> na Twoim miejscu już zaczęłabym ćwiczyć. Obiecuję, że na najbliższym poprosimy Cię o próbkę Twoich wokalnych możliwości *chichocze diabelsko* :P ;)
Zwykle odmieniam wszystkie nicki, które się w jakikolwiek sposób da odmienić. Polonistyczne przyzwyczajenie. Ale postaram się zapamiętać, że sobie tego nie życzysz :) Pardon.
O, Kumavan, witam... :)

brixton [ Centurion ]
witam!własnie przd chwila zakończyłem tygodniową "orkę" praca we własnym biznesiku ,a po 15 dorabianie w innej firmie.wreszcie 2 dni laby.chłepce wiec "ksiązece"(zapasik w lodówce)i ciesze się zyciem.pozdrawiam wszystkich smakoszy "pianki"i pamietajcie,że piwo z rana jak śmietana.Więc pij piwo i obserwuj gosci.Powodzenia!

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A witamy, witamy :)
Widzę, że piątek jednak obrodził w pijących, aż mi głupio, że ja mam przerwę w piciu ;))

Kumavan [ child of KoRn ]
Fajnie, fajnie że tyle osób w karczmie.
Gwiazd --- skończe Carlsberga i ciąg dalszy będzie już przy mineralce więc sama nie będziesz :-)
Za co toast robimy? Bo otworzyłem ostatnią butelke!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie - to nie o to chodzi, że sobie tego nie życzę. Specyfika wyrazów zakończonych literą "q" raczej wyklucza ich odmienianie.
Jak by to wyglądało: z tym piotrasqiem, piotrasqowy, piotrasqowi ?

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> toast za miły wieczór, oczywiście :)
Mineralka stoi koło mnie, popijam ją sobie przez cały wieczór.
Piotrasq --> według mnie problem polega na tym, że nieodmienność np. nazwiska zwykle wymaga podawania przed nim imienia lub tytułu naukowego, żeby ze względów stylistycznych było wiadomo o jakim przypadku mowa - tylko nie ma jak zastosować tej zasady na forum, gdzie istniejesz jedynie pod jednowyrazową ksywką :) Stąd pewnie tendecja do odmieniania wszelkiego rodzaju nicków. Co też ma wady, bo jeśli potraktować to jak imię, to istotnie nie ma jak Cię odmienić :)
Ale problem istotnie ciekawy, muszę nad tym pomyśleć... *myśli*

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W Smoku pisuje czasem koleżanka o nicku AQA. Odmienianie tej ksywki również jest bez sensu (ale akurat ona wyraźnie sobie tego nie życzyła), no bo jak: poszedłem z AQAĄ :) Nalałem wody AQI ?

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Na upartego można by potraktować to jak imię zakończone na zwyczajową w przypadku imion żeńskich samogłoskę i odmieniać to ostatnie -a, tyle tylko, że w takim przypadku sposób odmiany zależy zawsze od spółgłoski poprzedzającej [tzn. od jej miękkości lub twardości], a w polszczyznie za cholerę nie ma modelu imion kończących się na -qa :D
...nie mogliście sobie jakichś prostszych nicków powybierać ? ;>

Kumavan [ child of KoRn ]
IMO skromne "a" na końcu Piotrasq zabrzmi bardziej po polsku - "mówię do Piotrasq żeby...". Lepiej brzmi "mówię do Piotrasqa żeby..." ale to właściciel ksywki powinien zdecydować.
<chlup> za miły wieczór.

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kumavan ----> mnie osobiście strasznie kłuje w oczy "a" po mojej ksywce. Myślałem, że to oczywiste, ale teraz widzę, że to być może tylko moja awersja :)

Kumavan [ child of KoRn ]
Nie wiem czy to dobry przykład ale mi się to kojarzy z odmianą nazwy Quake. Quake - Quake'a, Piotrasq - Piotrasqa. Wystarczy q w ksywce czytać jako k i po kłopocie. Ale to tylko moje skromne zdanie ;)
Gwiazda nigdy nie miała nic przeciwko odmienianiu :]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> jakoś trzeba się do Ciebie zwracać, a ludzie nie są przyzwyczajeni do imion/nicków męskich, które nie kończą się w żaden znany naszemu językowi sposób, więc nie dziwią mnie dążenia do usilnego spolszczenia Twojej ksywki :) Myślę nawet, że w języku mówionym końcówka w odmianie często <najczęściej?> przechodzi w "k", tak jak z wyrazami zakończonymi np. na "c", więc i siłą rzeczy pisownia zaczyna wyglądać podobnie [Piotrasqa]. Chociaż podejrzewam też możliwość użycia apostrofu, tak jak w przypadku imion i nazwisk zakończonych na samogłoskę [Piotrasq'a].
Widzisz, Twój nick jest o tyle zabawny, że w pisowni kończy się spółgłoską, ale w wymowie jest tam samogłoska :) A przy takich przypadkach polszczyzna głupieje :D
No ale teoria teorią, natomiast w kwestii ewentualnej odmiany wystarczy mi Twoje stwierdzenie mnie osobiście strasznie kłuje w oczy "a" po mojej ksywce. I obiecuję się stosować, bo i tak nie mogę Cię podciągnąć pod żadną ze znanych mi reguł :)

yagienka [ pułapka na Misia ]
I tym oto sposobem doczekaliśmy się "Piotrasq co się regułom nie kłaniał":))

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> prawie dobrze, tzn. wybrałeś przykład, w którym końcowa część wyrazu ma inną wymowę niż pisownię, ale akurat tu działa zasada, której się nie da zastosować w przypadku Piotrasq <nie odmieniłam! :P> - końcówka "-ejk" w wymowie "Quake" istnieje w polszczyźnie [chociażby w wyrazie "szejk"], więc ten wyraz odmienia się analogicznie do wspomnianego "szejka". A za cholerę nie potrafię znaleźć wyrazu, który brzmiałby podobnie do "Piotrasq" ;) i pewnie dlatego wiele osób tak z tym nickiem kombinuje. W końcu skoro odmienia się "Romeo", to czemu nie miałby się odmieniać "Piotrasq"?
Ze mną jest o wiele prościej, mój nick w formie męskiej po prostu się nie odmienia, ale nie przeszkadza mi kompletnie robienie ze mnie "Gwiazdy" zamiast "Gwiazd", tym bardziej, że wielu osobom wygodniej się do mnie zwracać w formie żeńskiej.

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A czemu wybrałaś właśnie taki nick ?

Kumavan [ child of KoRn ]
No właśnie, skąd pomysł ?? Czemu nie Gwiazda po prostu?

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Bo od kilku lat kilka najbliższych mi osób tak mnie nazywa i się do tego przyzwyczaiłam. Zaczęło się od "Gwiazdki" - nie pamiętam już dlaczego nazwał mnie tak mój mężczyzna [może dlatego, że jestem blondynką? ;)] W każdym razie z "Gwiazdki" natychmiast zrobił się "Gwiazdek", skrócony dość szybko do "Gwiazd". Podoba mi się to o wiele bardziej niż inne wersje tego słowa, nie chciałabym być jakąs tam "Gwiazdeczką", bo to brzmi tak słodkopierdząco, a "Gwiazd" jest proste i konkretne. Zresztą ja zawsze twierdziłam, że mentalnie jestem prostym facetem, więc to jedyne w miarę czułe określenie jakie akceptuję ;))

Kumavan [ child of KoRn ]
Zgadzam się że mentalnie jesteś facetem, nie koniecznie prostym ale facetem :D. Jaka mentalnie kobieta użyłaby słowa "słodkopierdząco" ?! Hehehe ;P

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja mam po prostu uczulenie na te wszelkiego rodzaju przesadne czułości. W ogóle nie lubię nadmiernej słodyczy. Czekolady też nie jadam ;)
I proponuję wznieść klasyczny toast mineralką, bo dawno już tego nie robiliśmy - z okazji jakiejkolwiek :) <chlup!>
...a teraz czekam na wyjaśnienie Twojego nicka :P

pasterka [ Paranoid Android ]
Gwiazd --> bluźnisz człowiecze! nawet sie nie przyznawaj, ze czekolady nie lubisz !! ;-))
a ja dzis tylko jedno piwko, bo sie kuruje, ale jutro sobie odbije:)

Kumavan [ child of KoRn ]
Ja tu toast za toastem śmigam aż mi się Vitalinea skończyła. Ale już następne 1.5 litra przygotowane. Ostatnio właśnie tylko Danone preferuję. <Zdrowie!>
A co do ksywy to jest ona tylko na potrzeby internetu, w realu mam inną. Kumavan to od rosyjskiego matematyka. Nazywał się Kumawun ;)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
pasterka --> pffff, nie lubię i już :P Nie widzę powodów do jęczenia, przecież w ten sposób więcej zostaje dla innych :P
Kumavan --> zwykle też popijam Vitalineę, to moja ulubiona woda :) Ale akurat dzisiaj mam na nockę 4 butle Nałęczowianki. <chlup!>
Matematyk? Matematyka? Pfuj! Ja do dzisiaj omijam matematykę szerokim łukiem, bo komletnie jej nie rozumiem i nie znam :)

Kumavan [ child of KoRn ]
Ja jakoś nie jestem przekonany do Nałęczowianki, dla mnie jest to woda z gatunku "twardych". Zamiennie z Vitalineą popijam Żywca (wodę of course ;) a nie znoszę wręcz czegoś takiego jak Muszyna.
Co do matmy to zawsze był to mój ulubiony przedmiot. Wielki wpływ na to miały na prawdę fantastyczne nauczycielki ale pewnie i ścisły umysł.
Coś karczma opustoszała :|

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Brrr, tylko nie matematyka :/ Ja jestem humanistką z wyboru, przekonania, powołania i kilku innych powodów, a nauki ścisłe uważam za koszmar :)
Żywiec mi iezbzwyczajnie nie smakuje. Zresztą za Żywcem w puszce też nie przepadam, więc może to jakieś większe uprzedzenie ;))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
<edit dla biedoty>
iezbzwyczajnie = zwyczajnie :) Na początku napisalam "niezbyt" i potem nie zwróciłam uwagi na to jak poprawiam.

Kumavan [ child of KoRn ]
Hehe, wybredni się zrobiliśmy po paru latach ;) ,niestety takie wydziwianie kosztuje. Vitalinea i Nałęczowianka to jedne z najdroższych wód. Lamerskie pytanie i idę spać - od czego skrótem jest WWWAiS ?

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No fakt, burżuje z nas :) Ale z drugiej strony spójrz na to w ten sposób - wiemy co dobre i mamy GUST ;))
Co do pytania - Warszawska Wyspa Wzajemnej Adoracji i Samouwielbienia :)
Branoc. Ja też chyba pójdę do łóżka, bo mam ochotę spokojnie poczytać. Zresztą jutro Andrzejki z radosną ekipą warszawską, więc czas nabrać sił ;)
Miłych snów.

Kumavan [ child of KoRn ]
"Adoracji i Samouwielbienia" :]
Też dorobinę czytania planuję - "Król Szczurów" - Jamesa Clavella. Taka fajna książka że aż szkoda kończyć ;)
Kolorowych snów!

brixton [ Centurion ]
Witam ponownie!zaliczam 6 "ksiażece" a przy okazji pobawiłem sie Mortyrem2.jestem w Katakumbach i zaczynają mnie "uwalać" więc uciekłem na ten sympatyczny wątek.tu przynajmniej nie "zabijają"jest wesoło i chwila relaksu się przyda.Więc GoL-asy ,Wasze Zdrówko wznoszę "Książęcym".Powodzenia!!

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A ja obudziłam się około 12:00, powylegiwałam się jeszcze trochę i ogólnie dzień jest miły, fajny i leniwy :)
Wieczorem obowiązkowe imprezowanie, a na razie podjadam sałatkę z czerwonej fasolki i przeglądam sobie forum.
A jakie plany na dzisiejszy wieczór mają inni bywalcy wątku? :)

brixton [ Centurion ]
witam ponownie.własnie się obudziłem(poszedłem spać po 4,30).zjem obiadek,chlapne z jedną piankę, posprzątam mieszkanie,a wieczorkiem spadamy z zoną na imprezkę do Zaczernia(pod Rzeszówkiem).Będzie jak zwykle wspaniała zabawa.Miłego dnia!!

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No proszę, czyli jednak forumowicze mają różne plany na zbliżający się wieczór - i słusznie, w sobotę nie należy siedzieć w domu [chyba, że się robi imprezkę ;)].
Ja za jakąś godzinę zbieram się i też pomykam na spotkanko.
Miłego wieczoru wszystkim.

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Hej hej ! To ja - wasz ulubiony alkoholik :) Miałem dzisiaj nic nie pić, ale Carslberg wprowadził nowe boxy: 10 piw + kalendarz na 2005 rok. Nie mogłem sie oprzęć, bo kalndarz jecst cudny (co się później kokazało), a piwo lubię, więc jestem po ósemaku (musiałem sie podziel;ić z moją niunią).

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zawiedli.śćie mnie straszliwe, że n ikogo tutaj niema.
W śobotę ???
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Wszyscy leją... ;>
Kumavan [ child of KoRn ]
Oj nie wszyscy, nie wszyscy. Niektórzy chorują echech. Dwa lata nie chorowałem to jak na złość dorwało mnie akurat w andrzejki ;(
Wawa sqad pewnie teraz mocno atakuje.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja przebalowałam uczciwie wieczór i noc, wróciłam do chaty rano po całonocnym imprezowaniu, padłam spać zaraz po powrocie i wstałam około 16:00 :)
Było strasznie fajnie, szczególnie nasze lanie wosku na długo zostanie mi w pamięci, jeden kolega wyszedł większości osób z wwwas, mnie udało się wylać truskawkę <cokolwiek to znaczy :D> i generalnie spotkanie było bardzo udane. Oczywiście uczciwie popijaliśmy przez cały czas :)
Za tydzień Mikołajki, znowu będzie się działo... ;)))
peeyack [ Weekend Warrior ]
Ja nie lałem wosku, tylko piwo i do tego w siebie. Niestety po 9 piwku skonczyl sie alkohol i trzeba bylo isc spac. W tym tygodniu funduje sobie detox, nie stac mnie juz na nic, nie mowiac o balowaniu

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piwo w siebie też laliśmy, ale wosk był istotnym elementem całego spotkania, w końcu impreza przebiegała pod andrzejkowym hasłem "Paaaaaaanie, nie lej pan tak!", więc wosk musiał być ;))
W przyszłym tygodniu jak zwykle szykuje się picie w czwartek i sobotnie Mikołajki, więc mój tydzień nie będzie również specjalnie zapchany wyjściami i balangami. Może to starość ;))) Inna sprawa, że moje wyjścia na piwo są chyba trochę bardziej ekonomiczne, bo nie wydaję jednorazowo na alkojol aż tyle, co Ty - pewnie mniej w siebie wlewam ;)))) No ale nick zobowiązuje ;)

Kumavan [ child of KoRn ]
Wiatr tylko hula po pustej karczmie...
Nie otworzę Carlsberga dopóki ktoś nie przyjdzie! Gwiazd :>, anybody :>
Magia ulubionych piosenek jest wielka. Dopiero niedawno to zauważyłem.
Kumavan [ child of KoRn ]
Gwiazda wsiąkła, wszyscy wsiąkli... mi się Carlsberg skończył od tego czekania :D bida z nędzą.
...ale mineralka została i przez kilka najbliższych godzin będzie królować ;)

peeyack [ Weekend Warrior ]
Ja bym sie dolaczyl, ale musialbym na sepa. Jestem juz 470 PLN pod kreska, a do wyplaty tydzien.
To bedzie tydzien trzezwosci. Szlag by trafił
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-02 22:30:32]

Kumavan [ child of KoRn ]
peeyack --> Polecam mineralną, dobry i tani substytut ;) a tydzień prędko zleci i potem znowu hulaj dusza piekła nie ma :-)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Mineralna to ja pije tylko na kacu, albo na silowni. Nie lubie. Ten tydzien trwa juz conajmniej z dwa tygodnie. Przynajmniej ja tak to odczuwam. Co za kretyn powiedzial, ze pieniadze szczescia nie daja?
Kumavan [ child of KoRn ]
Bo nie dają, ale duuużo pomagają. Mi wręcz przeciwnie czas leci jak szalony. Już nawet ograniczyłem sen żeby dzień był dłuższy ale to nic nie daje. Btw... w perspektywie siłowni to chlanie raczej nie wskazane chyba. Tylko że ten nick musiał się skądś wziąć :P
peeyack [ Weekend Warrior ]
No wiem, ze niewskazane, ale nie chce rezygnowac ani z jednego, ani z drugiego. A skad nick? Nic lepszego mi do glowy nie przychodzilo na pierwszym roku studiow i tak jakos sie ostalo. Teraz juz jestem spokojniejszy :-)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Witam... ja właśnie wróciłam do chaty i ledwo się trzymam na nogach, bo wciąz nie odespałam Andrzejek. Od niedzieli spałam średnio jakieś 3 - 4 h na noc, wczoraj najdłużej w tym tygodniu, bo aż od 4:00 do 10:00, dzisiaj od 04:00 do 07:00, o wczesniejszych dniach nie ma sensu wspominać. I żeby było jasne: ja nie baluję wieczorami, po prostu tak wyszło, że to, co robiłam, zajmowało mi aż tyle czasu.
Jestem ledwo żywa, ale wczoraj wypiłam sobie dwa piwka w miłym towarzystwie, bo miałam wolne popołudnie - a dzisiaj wyszłam z pracy na tyle wcześnie, że zdążyłam jeszcze wychłeptać jeden browarek na miłe zakończenie dnia :)
Mineralkę mam pod ręką, ale jestem tak niewiarygodnie zmęczona, że chciałabym chociaż trochę odespać ten nieszczęsny tydzień [w końcu w sobotę Mikołajki i znowu się będzie działo...], więc pewnie dzisiaj nie posiedzę zbyt długo. Tym bardziej, że jutro na 12:00 do pracy, a w niej będzie naprawdę ostry zapieprz.

Kumavan [ child of KoRn ]
Żeś mi narobił ochoty na ćwiczenie, aż chyba pójdę na dół i kilka serii strzelę ;)
Gwiazda to musi dopiero kase porządną zarabiać. To andrzejki, to mikołaki, kluby, baleciki, operetki, cuda wianki. I nic nie narzeka na deficyt cashu :D

Kumavan [ child of KoRn ]
Wooooops, nie w porę to powiedziałem :P:P cofam, cofam wszystko !! :D
I tego.... cześć Gwiazd. :D:D

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
To nie kwestia kasy, to kwestia towarzystwa. Z fajnymi ludzmi można bawić się świetnie nawet nad herbatą :) No i nie przesadzajmy, zorganizowanie imprezy w prywatnej chacie to nie jest potwornie wielki koszt, w lokalu wychodzi trochę drożej, ale też bez przesady, raz w tygodniu można wydać kilkanaście/kilkadziesiąt złotych na jakieś wyjście :)
Nie narzekam na nadmiar kasy. Naprawdę. Wręcz przeciwnie zwykle ;) Ale nalitość boską, nie wmawiaj mi, ze chodzę po jakichś klubach czy innych baletach, bo nie chodzę ;D
A teraz mineralka: <chlup!>

yagienka [ pułapka na Misia ]
też padam na ryjek, co do luksusów, właśnie wypilismy po kieliszeczku likieru od krakowskiego Szambelana, a teraz herbatka i spać
ps. następny tydzień zapowiada się jeszcze gorzej :((

Kumavan [ child of KoRn ]
Toast obowiązkowo <chlup>, w butelce dno widać już, idę po nową ;)
Co do spotkań ze znajomymi to się zgadzam, dobra ekipa to podstawa. A klubem nazwałem MA bo nie wiem jak inaczej można (nie byłem jeszcze :) - bar, knajpa, dyskoteka? W następnym tygodniu jak się uda wszystko to wybiorę się tam ze znajomymi. A druga opcja Lustra.
Może faktycznie idźcie spać bo potem na mnie będzie ;)
yagienka [ pułapka na Misia ]
Kumava: raczej knajpka
yagienka [ pułapka na Misia ]
oj nie ładnie, zjadłam "n"
Kumavan [ child of KoRn ]
nic się nie stało ;)
"knajpka"... brzmi bardzo sympatycznie. Najwyższa pora się tam wybrać. Ale jak my to znajdziemy to nie wiem bo pytałem kilku warszawiaków ale ani widu ani słuchu o takim miejscu :P Zapytam tutaj wcześniej. Ale to może już nie dziś.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A owszem, knajpka brzmi lepiej, lokalik, włoskie miłe miejsce z piwem i pizzą :)

Kumavan [ child of KoRn ]
Z przyjemnością odwiedzimy ten Wasz "lokalik". Piwo i pizza, brzmi nieźle. Oby nie było dużo dymu bo mnie to wręcz odrzuca.
Idę spać bo zasypiam na siedząco, dobranoc! Miłych snów.
yagienka [ pułapka na Misia ]
zależy gdzie się siądzie, jak naprzeciwko lub obok Yeenny i legroocha to dymu jest dużo, a czasem i Gwiazd potrafi dobić...niestety

Kumavan [ child of KoRn ]
<zieeef> ;)
Wszyscy są dorośli i nie ma co komentować ich palenia. Ja nigdy nie będę palił bo to zwykłe zabijanie siebie i nic więcej. Niestety, pozostaje jeszcze bierne palenie i w kontekście tego co wcześniej napisałem strasznie mnie to wku**** jesli w knajpie jest fioletowo bo np. wentylacja nie działa. A czasami nie ma wyboru lokalu.
Będę się rozglądał gdzie najwięcej dymu to może wawa sqad dojrzę ;)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja się znowu specjalnie nie wyspałam, ale co tam. Dobrze, że dzisiaj piątek, to sobie pośpię ;) <to chyba starość - zamiast wybywać na imprezę, wolę spać w chałupie :P> No ale nazwijmy to regeneracją organizmu przed jutrem ;)
Teraz oczywiście nie chce mi się iść so pracy, bo posiedzę w niej do wieczora. Ale z częcią posłucham o tym, jakie inni mają plany na wieczór :) W końcu piątek, piątek... :)

Kumavan [ child of KoRn ]
No to miłego pracowania życzę, niech czas szybko zleci ;)
Ja wieczoru jeszcze nie planuję, na pewno nie będzie w domu tylko w city. Jak zwykle będzie to spontaniczna decyzja wychłeptania kilku Carlsbergów. Nic wielkiego :-)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Kupilem dzisiaj 4 bronxy na lepsze spanie. Ktos ma cos jeszcze w zanadrzu?

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja grzecznie i bez alkoholu. Ale w końcu w ramach całego jedzenia miała dzisiaj miseczkę płatków rano i dwie kanapki godzinę temu, więc pewnie by mnie ścięło równo :)
Jutro będzie imprezowanie mikołajkowe, to sobie odbiję ;)

Kumavan [ child of KoRn ]
Ja odpadam z zabawy bo skrzynki puste :| a sępił nie będę.
peeyack ---> niby debet w portfelu ale na 4 browary fundusze się znalazły :-)
Mogę prosić o podanie jakiejś stronki o MA? Gwiazd please :>

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ojjjj, i tu pojawia się problem: nie wiem skąd wezmę Ci stronę o MA, bo MA nie ma swojej stronki... :)

Kumavan [ child of KoRn ]
No ale jakoś musimy znaleźć tą knajpkę... hmmm to może zapodałabyś adres czy cuś? Jak to tajemnica to może być na maila lub gg ;)
Bywacie tam w środku tygodnia ?

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Znalazłam takie cuś, masz tam dojazd opisany i dokładny adres :)
Jak tam tajemnica :) Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
Bywamy tam różnie, czasem nie pojawiamy się przed dłuższy czas, innym razem jesteśmy przed cały weekend codziennie w różnych konfiguracjach, raz wszyscy, a raz w podgrupach, ciężko powiedzieć kiedy można nas tam spotkać :) Na picie umawiamy się na bieżąco, bez specjalnego ustalania gdzie, jak i kiedy, więc wystarczy rzucić hasło i kto może, to się pojawia w umówionym miejscu.

Kumavan [ child of KoRn ]
Big thx Gwiazd :)
Ja się zasugerowałem tym co peeyack kiedyś napisał (Michael Angelo), szukam i szukam i nic ;P
Ciut daleko ale dojazd dobry, poradzimy sobie. I na pewno się spodoba.
Będę się rozglądał i strzelał który GOLas może tam akurat siedzieć :D

legrooch [ Legend ]
Ktoś mnie wołał? :D
Mam już 3 ramy na jutro w zapasie :> Kto siada naprzeciwko?? :>>>
peeyack ==> I co z tobą?
Gwiazd ==> Dzięki za linka :) Już im podrzuciłem swój komentarz :))

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> no to czekamy na Twoje wrażenia po odwiedzeniu knajpy. Warto nie tylko wypić, ale i zjeść. Pizza jest fajowa, naprawdę warto się skusić, bo smaczna. Tak czy inaczej miłej wyprawy do MA życzę :)
A z tym rozglądaniem się, to może i niegłupi pomysł, bo czasem zdarza się, że ktoś tam siedzi w tygodniu, szczególnie pod koniec ;)) Na pewno siedzimy tam jutro :)
legrooch --> ja siadam DALEKO od Was :P
A z tym kometowaniem to fajny patent, nie pomyslałam o tym :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>legrooch
Dopijam wlasnie 4-te, czyli ostatnie i zaraz uderzam spac. Jutro szoferuje ojcu z rana... No bo 10.00 to rano. Poza tym jestem po dosc powaznych slowach z jedna fascynujaca osóbka o błekitnych oczach (wybaczysz Gwiazd, ze znowu nie o Tobie?) i te piwa mocno mnie wspomogly w odwadze przy tej dyskusji...
Co ja pierdziele, caly w skowronkach siedze, jak uczniak w podstawowce
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-04 01:32:08]

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Kumavan
Pizza jest genialna, ale nie polecam Spaghetti. Smakowo dobre, ale zapachowo ... szkoda gadac. Wybaczcie ten ferment, ale wrodzona zlosliwosc nie dala sie powstrzymac

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Pogodziłam się już z faktem, że moje błękitne oczy nie są w stanie ściągnąć Cię do Warszawy <chlip, chlip>, pozostaje mieć jedynie nadzieję, że zadziała na Ciebie wizja dużej ilości piwa i spotkania z naszą radosną ekipą :P
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Gwiazd
Ta wizja wciaz pulsuje mi w glowie. Teraz wszystko rozbija sie o finanse i czas. Bardzo bym chcial sie zjawic na 18 grudnia

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Zapewniam Cię, że my też byśmy bardzo chcieli, żebyś się zjawił. I mamy nadzieję, że znajdziesz czas i kasę. Dobrze, że piwo w MA nie jest tak upiornie drogie jak na Wawe :) No i o nocleg nie musisz się martwić, bo na pewno gdzieś Cię upchniemy :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Otworzylbym w pelni zasluzoną piątą Perłe Chmielowa, ale nie mam takowej juz na stanie. Doliczajac jedno male piwo wczesniej i brak snu przez tydzien (tak jak Ty sypiam Gwiazd ostatnio, po 3 godz na dobe) to i tak sie dobrze trzymam. Dobranoc
Pozdr dla Piotrasq za ten cudowny tekst. (wiem, ze tam bylo leszka, też wolę, ale na dlugach sie pije inaczej ;-) )

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
HI BABY !
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bo jeszcze sobie coś pomyślę ;>>

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
GIVE IT TO ME BABY ! !

yagienka [ pułapka na Misia ]
nie wiem jak Wy ale ja sobie zaraz cosik doleję do soczku pomarańczowego

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No ja niestety nie, ale mogę Ci pokibicować, ja tam swoje wypiłam wczoraj w MA :)
Ważne info dla pijaków :)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Weekend, panie i panowie, weekend, a wątek zamarł. Jakże to tak?
Tak być nie może :)
Uroczyście otwieram knajpę w kolejny piątek, który spędzamy z alkoholem. Bo spędzamy, prawda?
W każdym razie ja tak. Wczoraj dwa piwa. Dzisiaj dwa piwa. Teraz kieliszek czerwonego wina. A jutro znowu piwo na klasycznym spotkaniu z taką jedną bandą ;))
To teraz czekam na resztę, która popija. Reszto, ujawnij się! :>

yagienka [ pułapka na Misia ]
ja tam wolałam pozostać wczoraj incognito, ale nie powiem, że nic nie piłam:))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja nie mam czasu i sił na picie.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Piotrasq --> no wiesz?! Jakże to tak? ;O
Ja dzisiaj udaję się na spotkanie w knajpie i pokazałabym paluchem taką jedną forumowiczkę, która też tam będzie, ale potem będzie, że ją podkablowałam, więc zamilczę :))
Udanego wieczoru życzę wszystkim pijakom :)

yagienka [ pułapka na Misia ]
że kto? że niby ja?

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A jednak znalazłem czas i chęci. Ktoś ze mnbą ?? Oprócz Warszawiaków oczywista :)))

yagienka [ pułapka na Misia ]
Piotrasq: dzisiaj już swoje minimum wypiliśmy, dalej "męcz" się sam

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Słabiaki.

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
O jakie fajne spotkanie dzisiaj było... :)
Niektórzy <tak, yagienko, to o Was :P> uciekli wczesniej, ale reszta ekipy siedziała dzielnie jeszcze przez jakiś czas i piła, piła, piła, piła, piła... ;))
W każdym razie ja jestem w końcu w domu <hik!> i powoli chyba pójdę spać... <ziew>... :))
Piotrasq --> a może skusisz się na spotkanie 18.12. w MA? ;> Zastanawialiśmy się dzisiaj czy się pojawisz... i dlaczego nie ;D
Marksman [ Promyk ]
Wszyscy pili... a moja impreza już się skończyła... osiemnastki są niezapomniane... solenizant padł pierwszy... trzeźwiejem... spać mi się nie chce... Branoic...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
2:40 i już koniec osiemnastki? To co to za osiemnastka była? Za moich czasów pierwsi goście wychodzili koło 06:00...;)))))
..no chyba, że osiemnastka zaczęła się w piątek ;D
A ja już NAPRAWDĘ idę spać... ;))

Marksman [ Promyk ]
Gwiazd - zaczęli się wykruszać dość wcześnie... ale to pewnie dlatego, że muzyka była dość specyficzna... zostałbym dłużej, ale byłem uzależniony od znajomego, który miał transport... pozatym - alkoholu już praktycznie nie było... a i tańczyć też nie ma z kim... a samemu to nie radocha...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A ja dotarłam w końcu do domu i naprawdę miło wspominam wczorajszy wieczór. Psychicznie już się przygotowuję na spotkanie 18.12., bo nie wątpię, że będzie się działo, oj będzie <z taką ilością wariatów z GOL-a na pewno będzie wesoło!>... a póki co ćwiczę kondycję przed tym spotkaniem i zastanawiam się czy jutro nie mam jeszcze wolnego w pracy... bo jeśli tak, to może sobie znowu wyskoczę na piwko? :))

w o y t e k [ Gavroche ]
Odnosnie Carlsberga - nie sądzicie że ostatnio strasznie obniżyła się jego jakość? Jakby nie ten..... Też skusiłem się na kalendarz i przypłaciłem to ciężkim bólem łba na drugi dzionek. A nigdy tak nie bywało... Poza tym smakowo jakiś taki...

dziadek [ Centurion ]
18-obchodziłem w 1964r i nie było/Tej HWALBY/.Czym chię chwalicie tym że idę do sklepu i mówię nazywam się Jan Kowalski i proszę 1/2 l Wódki.Proszę-ale dlaczego Pan się przedstawił-/Bo nie jestem anonim.alkoch.
Młodzi trochę pokory.
Piszecie "Bzdury"-po co aby tylko napisać?

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Hmmm, cóż na wysyp czerwonych emotów na zwykle tak radosnym wątku. Mnie na szczęście nie ogarnął ponury ani smętny nastrój, więc pozwolę sobie powrócić do tradycji uśmiechniętych emotek :))
Piotrasq, Kumavan --> czy któregoś z Was można się spodziewać na warszawskim spotkaniu 18.12.?
[https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3072661&N=1]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mnie raczej nie. Zestarzałem się, albo ta zima mnie wykańcza, bo nie bawią już mnie takie imprezy. Wolę piwo w samotności przed komputerem.

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
To jak u mnie z dyskotekami i potańcówkami w klubach... po maturze całkiem straciłem do nich serce...

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Paudi --> to i tak długo wytrzymałeś, ja do wszelkiego rodzaju dyskotek nigdy nie miałam serca... ;)) :P
Piotrasq --> byliśmy pewni, że się nie pojawisz, chciałam się po prostu upewnić ;))

Kumavan [ child of KoRn ]
No, nareszcie sobie ktoś o mnie przypomniał ;) ..... już mi sie nawet śniło to spotkanie ale lipa ! - nie mogę przyjść :((( Nie będzie mnie w warszawie od czwartku do poniedziałku. A tak bardzo bym chciał zobaczyć Wasze mordki, zobaczyć z kim piję browarka (tudzież mineralną :-) przed kompem ech :| Do MA idę w tą środę, może ktoś się wybiera ?
ZRÓBCIE FOTY JAKIEŚ W SOBOTE !!!!!!!!

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kumavan --> a może jednak pokombinuj i postaraj się zostać w Warszawce? Liczyliśmy bardzo na Twoją obecność :)
A zdjęć po takich spotkaniach jest zawsze mnóstwo, po ktorymś z poprzednich zapchaliśmy nimi dobre 3 - 4 wątki, a było wtedy mniej osób i tylko dwie cyfrówki :)))
Na mnie nie ma co liczyć w kwestii MA w środę, to w ogóle jedyny dzień w tygodniu, w którym mam kompletnie zajęty wieczór i nie mam kompletnie możliwości wyrwania się na miasto na jakąkolwiek imprezę.

peeyack [ Weekend Warrior ]
Widze ze watek slabnie... No ja niestety nie daje dobrego przykladu. Nie mam czasu tez na picie... Postaram sie to nadrobic 18.XII (juz lapki swierzbia na sama mysl o imprezce)
==>Piotrasq
Te slowa warto by wstawic do wstepniaka:
Zestarzałem się, albo ta zima mnie wykańcza, bo nie bawią już mnie takie imprezy. Wolę piwo w samotności przed komputerem.
To rozumiem, stajesz sie bohaterem wątku. Tak trzymać - przynajmniej jeden ostatni sprawiedliwy
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No ładnie, żeby ojciec założyciel przyznawał się, że zaniedbuje wątek, wstyd ;> Fakt faktem, że z żadna się tu pojawiasz i jak ostatnio przeglądałam wątek, to doszłam do wniosku, że jedynie kilka osób na tym forum popija czasem przed kompem. Zgroza!
A Piotrasq zawsze był naszym wątkowym bohaterem, to trzeba mu przyznać :))
<chlup mineralką>

Kumavan [ child of KoRn ]
Wszyscy się starzejecie, niestety nie mam w środku tygodnia stałego dostępu do netu więc nie mogę się na wątku udzielać ale Wy ?! Kto to słyszał, ostatnie posty zaledwie kilka minut po północy! ;P
Póki co nie ma mnie w Warszawie w sobotę wiec nie będę ściemniał że może przyjdę. Jeśli się coś zmieni to z miłą chęcią przyjdę zapoznać pijaków :D

peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Kumavan
Starość nie radość

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No dobra, przyznam się: miałam dzisiaj urodziny naczelnej w pewnym lokalu, było duuużo wina i innych alkoholi, ogólnie uroczo pijacka imprezka, z której zerwałam się wyjątkowo wcześnie, ale swoje zdążyłam wychłeptać ;))
Jednym słowem: miałam mieć dzisiaj dzień abstynecji, ale się nie udało i trochę się tym winkiem uraczyłam :)))

piniusz [ Generaďż˝ ]
Gwiazd-->Milo, ze nie jestem sam:)
Tez uraczylem sie, ale niestety sam...
Jednak sympatycznie czytam wiadomosci:)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
piniusz --> wobec tego pozwolę sobie na klasyczny toast, który wznoszę zawsze w towarzystwie osób pijących, gdy sama już nie mam niczego pod ręką: toast niegazowaną wodą mineralną :)))
A zatem: <chlup!> i zdrowie wszystkich popijających :)))

piniusz [ Generaďż˝ ]
Skonczyl mi sie JD:)
Staram sie wlasnie jego wznosic:)
Ale mam jeszcze Absinth'a w zanadrzu...:)
Wiec...Zdrowie:))))

piniusz [ Generaďż˝ ]
OK.Zwalilo mnie z nog...
Dobranoc wszystkim:)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Zdrowie :)))
Zazdroszczę Ci trochę takich zapasów, ja nawet myślałam o tym, żeby kupić sobie jakieś winko/piwko podczas powrotu do domu, ale doszłam do wniosku, ze wystarczy mi to, co było na firmowej imprezie - w końcu dzisiaj nie planowałam większego pijaństwa, a jutro trzeba iść do pracy ;))
Ale Tobie życzę miłego picia skoro masz co wykańczać - nie można pozwolić, zeby tyle dobrego alkoholu się zmarnowało ;)))

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Hmmmm, przydałoby się odświeżać - skoro tak, to życzę dobrej nocy i kolorowych snów :)
Czy ktoś jeszcze popija o tej porze? :)
Immothep [ Errare humanum est. ]
ja popijam, ale tylko herbate :/

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No nie weim czy herbatę możemy zaliczyć, a dolałeś przynajmniej do niej trochę jakiegoś alkoholu? ;> ;)))
Immothep [ Errare humanum est. ]
hehe, niestety, "czysta" herbata :/ :)
Piwa nie ma
Wody ognistej tez juz nie ma
wino jest ale mi sie korkociag zepsuł a nie chce mi sie kombinowac z wkretem do drewna :>

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Cholera, ja mam korkociąg, ale nie mam wina, to jest dopiero problem, przy którym Twój brak sprzętu okazuje się drobiazgiem ;)))
Ale wina już dzisiaj było wystarczająco dużo ;))
Swoją drogą po co zaraz kombinować z wkrętem do drewna, nie prościej w takich sytuacjach wpychać korek nożem do środka butelki? ;)))

Immothep [ Errare humanum est. ]
No w sumie to tez tak można (korek do środka), ale ja lubie sobie komplikować życie :P

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ależ przecież przez to nie można się od razu do wina dostać, więc to zbędna komplikacja! ;))
200 postów, założę nowy, bo ostatnio Piotrasq mnie w tym wyręczał :)

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Knajpa się zamknęła, przenosimy się na kolejnego drina o tuuuuuuuuu ----------->