GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy seagate'y sa tak kiepskie czy po prostu ja mam wielkiego pecha??

20.11.2004
04:38
smile
[1]

Chupacabra [ Senator ]

Czy seagate'y sa tak kiepskie czy po prostu ja mam wielkiego pecha??

Wlasnie koncze kilkugodzinna meczarnie z moim dyskiem: seagate barracuda V 80GB, dzis po poludniu ni z tego ni z owego po prostu padl, muzyczka sobie grala i nagle dysk zniknal z systemu. Kupilem go jakies 1,5 roku temu, to nie pierwszy seagate ktory mi padl. Predzej kupilem 13 GB, przez 4 lata chodzil dobrze, dopoki pewnego razu nie zniknela partycja i zdazylo sie to potem jeszcze pare razy:( Do tej pory go mam, wlasnie na nim niedawno system postawilem nowy. Najkrocej, niecale pol roku mialem barracude II 20GB, co prawda uzywany, ale niewiele i od kumpla kupilem, w nim poszla glowica jakas i nadawal sie juz tylko na ozdobe sciany. Co ciekawe, te barracudy maja niby taka technologie smart, co maja monitorowac dysk i przewidywac kiedy padnie, wlasnie mi pokazuje ,ze oba dyski sa 100% okej, wiec jak widac bardzo przydatne cos.


Juz nigdy nie kupie zadnego seagate, szkoda kasy i nerwow:(

20.11.2004
04:42
smile
[2]

Qba19 [ Junior WRC ]

Trza być tfardym a nie mientkim :)

Masz pecha ot co :)

20.11.2004
04:43
[3]

Fatalis [ Konsul ]

Ja mam dwa dyski Seagate i jeszcze żaden mi nie padł.40 GB - 8 lat,80 GB - rok.Hm,nie wiem,widocznie masz takiego pecha poprostu.

20.11.2004
04:46
[4]

Chupacabra [ Senator ]

tak wogole, to nie spodziewalem sie, ze ktos wogole tak szybko w pol do piatej nad ranem odpowie:] widac nie tylko ja mam problemy ze spaniem:] Wogole od monitora mam juz czerwone oczy cale, a dysk chyba kaputt. Czt na seagaty jest rok czy dwa gwarancji czy to moze od sklepu zalezy? Bo jak dwa to szukam karty i jade do serwisu. Ale musze najpierw backupa jakiegos zrobic, cos mi sie smutno robi na mysl o stracie 30giga moich mp3jek i reszty pierdulek tak dlugo kolekcjonowanych :(

20.11.2004
07:25
[5]

davis [ ]

Ja też mam pecha do dysków tej firmy. No ale nauczony doświadczeniem już całkowicie zrezygnowałem z Seagate i teraz jadę na Caviarach :) Na razie jest ok.

20.11.2004
10:13
smile
[6]

Vasago [ spamer ]

Fatalis-->W 96 kupiles sobie 40GB dysk? Odrazu przypomnial mi sie komentarz Top Geara nt Ferrari Enzo -It had to be quite a machine!

20.11.2004
10:15
[7]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Masz pecha. Mam w kompie dwa Seagate`y (Barracuda II-15GB oraz III-80GB) już ładny kawałek czasu i póki co oba chodzą jak talala.

20.11.2004
10:36
[8]

eJay [ Gladiator ]


Ja mam Seagate 40 Gb Barracuda od ponad 3 lat i chodzi swietnie. Moze miales jakies zwarcie???

20.11.2004
10:40
[9]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

Chupacabra --> Masz pecha. Segate jest jednym z najmniej awaryjnych dysków wśród innych produktów. Sam cały czas jadę wyłącznie na nich, choć kiedyś postanowiłem kupić Fujitsu 40GB, to rozsypał się po paru miesiącach.

20.11.2004
10:43
[10]

bohun222 [ Pretorianin ]

Przez pół roku padły mi cztery, serwisant chciał wymienić kolejny, ale powiedziałem, że może sobie go wsadzić w cztery litery i dał mi beznadziejnego, awaryjnego, głośnego, niemodnego Caviara... od tamtej pory jestem szczęśliwym, zdrowym człowiekiem i nie modlę się po nocach, aby rano moje pliki były tam gdzie są :)

20.11.2004
10:59
[11]

Dunkan Mlodszy [ Majonez Kielecki ]

Mam dysk seagate 40GB ma jakies 4,5 roku chodzi bezawaryjnie do dzis. Moze nie jest demonem predkosci ani cichosci, ale bad sectorow nie ma. Niedlugo planuje go na cos zmienic, ale tylko dla tego, ze powoli miejsca mi na nim zaczyna brakowac. :).

20.11.2004
10:59
[12]

Zgred [ Konsul ]

Sorki, ale masz pecha. Miałem już kilka dysków SEGATEa i nigdy żadnych problemów (obecnie mam dwa).

20.11.2004
11:16
[13]

stanson_ [ sta-N-son ]

Słyszałem, że SEGATE robi porządne dyski, dużo osób je poleca.

Osobiście od zawsze mam Maxtory (wymieniam tylko na większe pojemności) i zero problemów...

20.11.2004
11:26
[14]

ronn [ moralizator ]

Masz pecha. Uzywam od zawsze tylko Segate'ow i tylko raz mi padl, jak poszedl zasilacz i wraz z nim 3/4 czesci..

20.11.2004
11:29
[15]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Heh, nie masz pecha. Mialem 3 seageaty - wszystkie padly. Teraz jade na caviarach

20.11.2004
11:43
smile
[16]

PalooH [ Generaďż˝ ]

Gwarancja nie zależy od miejsca gdzie dysk kupiłeś, każdy ma grawrancję producenta, w serwisie sprawdza ile masz gwarancji na swój, ja mam IV 80 giga ze 2 latka, żadnych problemów nie było do czasu jak zmieniłem płytę z k7s5al na NF7-sl. Budze się rano a systemu nie ma :/, pliki nie ginęły i mozna je było odzyskać na innym kompie (prawie zawsze) kilka razy tak miałem (z 5) i zmieniłem biosa na nowego, znowu wszystko śmiga jak trza. Nie dam sobie nic uciać że to przez bios, moze po prostu ... sam nie wiem :P

20.11.2004
11:45
smile
[17]

janos234 [ Chor��y ]

pech ? nie sądzę, poprostu SEGATE to nie jest taki świetny dysk jak się wydaje. Moim zdaniem jadą na wyrobionej opinii. Niedawno tez miałem problem z dyskiem tej firmy ( 40 GB 7200 obr. SEGATE 4). Chodził pięknie do czasu gdy niespodziewanie system WIN XP potrafił się odpalać nawet 10 minut ( mimo świeżego systemu) albo wcale nie mógł wystartować- dochodziły wtedy z niego dzwięki podobne do pracującej maszyny rolniczej np. kosiarki. Testy i inne sprawdzenia wykazywały że wszystko jest OK. Problem jest o tyle dziwny że wszystko zaczęło się dziać w miesiąc po utracie gwarancji. Kumpel ma identyczny dysk i miał problem ze znikającymi partycjami. Mnie osobiście wnerwiły te problemy z HDD więc kupiłem Samsunga i wszystko śmiga jak ta lala a system odpala się w niecała minutkę (:+)).

20.11.2004
12:11
smile
[18]

stanson_ [ sta-N-son ]

janos234 --> to fajnie masz jak system Ci sie odpala minute. LOL

20.11.2004
12:20
[19]

WSWH Dibhala [ Generaďż˝ ]

Chupacabra - Masz pecha chłopie!
Jeśli ten dysk ma 2mb cachu to może zastanów się nad zmianą dysku na 2xBaracuda IV? To chyba najsolidniejsza, najcichsza i w ogóle najbardziej udana konstrukcja firmy Seagate. Ale niestety to tylko 40GB, dlatego proponuje dwa dyski + jakiś kontroler by je spiąc w raid.

Ewentualnie pomyśl nad zmianą na dysk 80gb innej firmy, jeśli czujesz, że do tej masz naprawde pecha. WD, maxtor, szajsung (podobno Spinpoint'y są nawet niezłe)-jest jakiś wybór.

20.11.2004
13:09
[20]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

zdecydowanie masz pecha ale nie w ustach!

20.11.2004
13:17
smile
[21]

SirGoldi [ Gladiator ]

Mój Seagate Barracuda IV 60GB, 4 letni - padł już kilka razy a to w wyniku bad sectorów. Wystarczy odpowiedni program, trochę czasu i bez problemu da się to naprawić - oprócz zrobiłem to naprawdę gruntownie od roku nie mam problemów z dyskiem.

20.11.2004
15:13
[22]

janos234 [ Chor��y ]

stanson>> minutka ( tzn. ok. 35 - 40 sek) to naprawde błyskawica(:+)) ( bez dodatkowej konfiguracji pod względem wydajności) w porównaniu z 10 minutami (:+)) A wasze w jakim czasie się odpalają??

20.11.2004
16:23
[23]

Chupacabra [ Senator ]

a jakie polecacie programy, do dokladnych testow hdd i ew naprawy bledow??

20.11.2004
21:51
[24]

Chupacabra [ Senator ]

maly up, taki norton disc doctor z NU 2003 nic nie podaje, przeskanoiwa i czesc, nawet raportu zadnego nie przedstawil :(

20.11.2004
22:28
[25]

legrooch [ Legend ]

Chupacabra ==>HDD Regenerator. Po zainstalowaniu tworzy dyskietkę, z której się następnie bootujesz.

20.11.2004
22:32
[26]

Fokus25 [ Pretorianin ]

Masz pecha bo mam tez seagate i działa niezawodnie

20.11.2004
22:36
[27]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Ech...ja coś podobnego przeżyłem z WD-kiem 120 GB - dysk padł po miesiącu...dostałem nowy i - tu niespodzianka - padł po godzinie. Teraz pracuję na trzecim z kolei - i póki co działa.... :->

20.11.2004
23:20
[28]

bulletproof [ Chor��y ]

To ze ci dysk dysk zniknal w Winowsie wcale nie oznacza ze padl, przynajmniej mi tez znikal jak mialem za slaby zasilacz (na poczatku chodzil a po pewnym czasie znikal)...

20.11.2004
23:24
[29]

Chupacabra [ Senator ]

bulletproof ---> a jak znika w biosie, albo pod tym dyskiem widac tylko jakies rozne literki, zamiast oznaczenia modelu? No i w windowsie wyskakuja czasem jakies wiadomosci, ze nie mozna odczytac czy zapisac na dysk, po za tym wiele programow sie uszkodzilo, min windows

20.11.2004
23:30
[30]

bulletproof [ Chor��y ]

aha:( mi poprostu znikal albo sie nie pojawial przy starcie kompa....

20.11.2004
23:52
[31]

Dunkan Mlodszy [ Majonez Kielecki ]

Jesli chodzi o czesci do kompa, to wg mnie to jest rosyjska ruletak. Moj kolega mial dwie plyty gigabyta (rozne modele) ktore mu padaly jedna po drugiej. Natomiast ja w starym kompie jak i w kompie mojego brata mam plytyt gigabyte i chodza bez problemow. Z dyskami jest to samo.

21.11.2004
00:19
[32]

blood [ Killing Is My Business ]

mialem caviara 1.5 gb to padl po paru dlugich 5 latach korzystania, chodzeniu, stukaniu o sciane itp:P, seagate mialem 13 gb to padl hmmm po 2-3 latach, teraz mam 2 caviary, 80 gb - poltora roku, 120 gb - pol roku, na razie jest ok

21.11.2004
00:21
[33]

blood [ Killing Is My Business ]

Fatalis [ Pretorianin ]

" Ja mam dwa dyski Seagate i jeszcze żaden mi nie padł.40 GB - 8 lat,80 GB - rok.Hm,nie wiem,widocznie masz takiego pecha poprostu. "

zdumiewajace, ja 8 lat temu mialem dysk 1.5 gb. Sory ze pytam, twoj ojciec pracowal wtedy w nasa ? A ten dysk zajmowal pol pokoju ?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.