tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1300
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Mysza [ ]
Myszasty!
Rogue [ Mysterious Love ]
Jestem :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Rogue --> No właśnie - ostatnie zdanie najważniejsze, powinnaś je podkreślić. Bo co z bronienia i kaleczenia by wyszło, gdybyś jednak chciała się (dać) wyrwać? Nie te czasy, nie ta kultura :)
Oj, ma Cię za co ściskać w ramionach, niekoniecznie dla trzymania bezpiecznie blisko :)
Lechu --> Szkoda, że nie możesz. A kotecków nigdy za wiele :)
Mysza [ ]
Ale lipa... pierwszy... :P :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Tygrysku-- a gdzie ten browarek ??? i cała reszta :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Wy sobie świętujcie a tymczasem pojade do roboty.
Jak zajadę to napiszę...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Meghan --> Oj żebyś wiedziała, że mam za co...już chociażby fakt wytrzymania ze mną sześciu lat (za dwa tygodnie :))
tygrysek [ behemot ]
proszę się częstować -->
Rogue [ Mysterious Love ]
Gambit-- kochanie peszysz mnie :) wasnie robie sie czerwona :)
Rogue [ Mysterious Love ]
No tak jak impreza sie rozkerac to ja musze wychodzic :( eh ale zerke tu jak wróce zostawcie cos dla mnie :)
Mysza [ ]
Właśnie tak czytam poprzednią...
Meg --> Cholerka... hardcorowa jesteś... a zimą, w ubraniu, kąpałaś sie kiedyś w przeręblu? Polecam! Niezapomniane przeżycie... :P :D
Lechu --> Jaka tam morsiczka? Foczka po prostu... :>:)
Anikas --> To nie wykręt, tylko rzeczywistość... albo pech... albo klątwa... albo cusik podobnego... :P :)
Tigre --> Dzięki za przypomnienie o zawartości lodówy! :D
A piesecki i tak fajniejse... :P :D
Gilmar [ Easy Rider ]
Pieseczki, koteczki....
A co powiecie na takie stworzonko...???
Mysza [ ]
To po lewej, czy po prawej? :D
Anikas [ Konsul ]
kotki sa pracowite.....--->>>
Gilmar [ Easy Rider ]
Żeby nie było wątpliwości...
Mysza [ ]
Anikas --> Właśnie widać z jaką radością te wiaderka taszczy... :P :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Cholera... za duże, nie weszło... poprawka...
tygrysek [ behemot ]
koteczki i tak mają lepiej
Gilmar [ Easy Rider ]
Sorry, wszystkie zdjęcia mam za duże.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
tygrysek--> Widę, że lubisz to zdjatko :P
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Jajka są straszne.
Lechiander [ Wardancer ]
Glamar ---> Oba są fajniutkie. :-)
Rybka ---> To nie o zdjątko chodzi. ;-)
Poza tym, też je lubie. :-P
Kanon ---> Jajka są zaskorupiałe. :-)
tygrysek [ behemot ]
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-17 13:53:15]
Lechiander [ Wardancer ]
Ktoś podejrzał Tygrysa? ;-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Przyciąłem troche zdjęcie i daje jeszcze raz. Może wejdzie...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander--> A o co chodzi ? :D
Gilmar [ Easy Rider ]
Dooobra... Spadam do roboty, bo mnie zamordują...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Gilmar--> Taki mały futrzak a tyle kubków nabrudził :)))
Lechiander [ Wardancer ]
I jeszcze jara, małolat! :-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> Pchnij do mnie maila, bo adresu nie podajesz w dosje, a mam do Ciebie romans :-)
mi5aser--> A skad wiesz, ze kociak bezdomny? Moze sobie wyszedl na powietrze, a w rzeczywstosci gdzies sobie ma cieply kacik?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Korzystajac z okraglej okazji poinformuje, ze Smok zalozony zostal 18 lipca 2001 roku, czyli mija rowno 3 lata i 4 miesiace od zalozenia. 1.217 dni.
A to wszystko przecież miało trwać, najwyżej pięć dni, a może mniej... Piotrze,
A to wszystko przecież miało trwać, najwyżej pięć dni,
Choć się zmienił cały świat, jesteśmy,
Choć się zmienił cały świat, będziemy, będziemy.
;-)
Lechiander [ Wardancer ]
No proszę! :-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothon --> Widać, że niematematyczny jesteś - jakbyś dobrze pokombinował, to i liczba dni by jakaś okrągła wyszła :D
Lechu --> O co prosisz? I jak ładnie? ;>
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Meghan--> A nieprawda! 1217 jest liczba pierwsza, czyli najokraglejsza liczba jaka moze byc! :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Jakiś wempajer na pewno. :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Sorry wielkie! Pomyłka! :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechu---> A co Ty za truposza nam tu wklejasz ? :P To jakaą pamiatka z okazji poprzedniej rocznicy ? :P
Lechiander [ Wardancer ]
Rybka ---> To nie truposz, tylko wampirzyca. A wampirki są OK bardzo. :-))
Meghan ---> Rzadko ja proszę, oj rzadko. :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechu--> za to zgryz mają nie OK :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Mysza --> Ja z roku na rok coraz bardziej do tego przerębla się zbliżam. Jeszcze tydzień temu pół Służewca krzyczało do mnie, że mój widok mrozi i że mogą mi jakiegoś swetra czy kurtki pożyczyć... A mnie było naprawdę ciepło. Tak samo na basenie, też mi było ciepło, do czasu. Ale blisko 20 min. nawet w bardzo ciepłej wodzie, jeśli ma się głowę (nie suchą przecież) na powietrzu, zmogłoby chyba każdego.
TPO. Miałam psi i koci, koci zdecydowanie fajniejsi. :)
rothon --> To chyba mamy inne pojęcie o krągłościach ;) Dla mnie 1217 jest kanciaste jak cholera, nawet z kształtów. Z okrągłych może być np. 69 :)
Lechu --> Znaczy prosisz o tę panią, czy o takie zęby? :>
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Meghan (mph) ----> Zależy z kim sę wybierasz na taki basen. Ja byłam mrożna zimą, dookoła snieg i aż od mrozu traszkało i nawet katarku nie było :P Woda była goraca i trochę parowało :))))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kargulena --> Sugerujesz, że mam zmienić na lepszy model? A przynajmniej bardziej ruchliwy? ;P
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> A jak myśłisz? :-)
Rybka --> W końcy ryba dalekomorska! ;-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Meghan (mph) ---> Nie chodzi o ruchliwość wbrew pozorom :) I nic nie sugeruję :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechiander --> Pani lekko zdezelowana, a ząbki wyglądają na zadbane. W dzikich ostępach mogą się przydać - głosuję na szczękę :D
Kargulena --> No to już głupia jestem, przyznaję się bez bicia: nie wiem w czym tkwił błąd :) Oświecisz mnie? ;)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechu---> No ba ! :P
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Meghan (mph) ---> Bozie , napiszę wprost ! :P Grzała mnie jego obecność ! Sama w sobie bez specjalnych ruchów z jego strony ;-P
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Meghan (mph) ---> a gdzie w Wa-wie jest taki basenik ? Bo może kiedyś mnie si przydać takie info :))) Bo mam miłe wspomnienia :)
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> A na cholerę mi jej żuchwa? Sama? :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Oj Lechu, Lechu... praktyczne zastosowanie sie znajdzie...
Piwo mógłbys tą żuchwą otwierać...
Lechiander [ Wardancer ]
Cholera! O tym nie pomyślałem.;-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Mogłaby służyć jako przycisk do papieru, albo segregator na ważne dokumenty.
Anikas [ Konsul ]
wyróżnionym na wstępie Karczmy,
Zarządowi,
obsłudze,
strudzonym i zziębniętym
wszystkim we wstępniaku pominiętym
i Tym wyklętym
z okazji okrągłej i nie okrągłej
ale z liczb pierwszych się składającej
rocznicy ....
daję kwiat na, który bąk siadł;-)))
Gilmar [ Easy Rider ]
To jest chyba - trzmiel...
Chociaż pewnosci nie mam bo wśród baków sa zbączenia.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kargulena --> To w takim razie nie błąd, tylko konstrukcja taka :) Bo mnie ta obecność tak grzała, że nie czułam zamarzania czaszki :) I teraz mam.
A ten basen to nie był w Wawie - może i w obcym powietrzu część tajemnicy? Natomiast w Warszawie na pewno park wodny jest na Puławskiej tuż obok Warszawianki. Tam akurat oddawałam się innym uciechom, ale może i taki zdradziecki basenik jest :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Meghan (mph) ---> Byłam na paru takich basenikach w róznych częściach kraju ale tylko w Gryfinie trafiłam na taki zewnetrzny basenik. Szkoda, ze gdzieś blizej nie mam takiego cuda:(
Trudno może kiedyś będe mieć jeszcze okazję :P
Kanon [ Mag Dyżurny ]
W parku wodnym przy Pulaskiej jest taki basenik, dodatkowo z biczami wodnymi. Bardzo milo w nim poplywac zwlaszcza kiedy sniegi go okrywaja dookola. Ale w glowe mimo wszystko zimno....
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bicze wodne to dziś mamy na każdej ulicy. Ale w głowę zimno, to fakt. :-/
Wiolax [ Senator ]
Padam na pyszczek mordki moje kochane...
...znaczy sie Dobry Wieczór :)
pracownik małowydajny musi zostawać w pracy po godzinach, żeby sie obrobić :P
Nie powiem...nie próżnowaliście dzień cały, że ho, ho...
za to teraz jakby mniej Was było...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Czórka do brydża juz jest. A nie chodzi o ilość, tylko o jakość :-p
Wiolax [ Senator ]
3K jakoś nie mogę się do czterech doliczyć ;)))
przemęczenie pewnie? :P
Gilmar [ Easy Rider ]
Dość gadania... gramy...
1 trefl...
TrzyKawki [ smok trojański ]
kontra
Gilmar [ Easy Rider ]
Wiolax --------. nie ociągaj się
TrzyKawki [ smok trojański ]
A w Pińczowie ...
Wiolax [ Senator ]
lewa...
nie umiem w brydża...prędzej w zbijaka ;P :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Co w Pińczowie...??? Nie wiem. Za duzo nas, jedna kawka musi iść na spacer.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chyba w dwa ognie ...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmar - ... dnieje :-D
Gilmar [ Easy Rider ]
Aaaaaaaaa, teraz rozumiem...
Myslisz, że Wiolax wie jak sie gra w dwa ognie....???
Wiolax [ Senator ]
w krzyżowego, też umiem... :D
a przynajmniej kiedyś...
co qrna za Pińczów?
raczej zmierzcha...jak już ..
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nauczymy ją :-))) Rzucam.
Wiolax [ Senator ]
a czym rzucacie?
bo nie jestem pewna czy chcę się nauczyć ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
Wiolax --------> w brydża nie grasz...??? A w szachy...???
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chyba trafiłem. No i zawodniczka nam odpadła :-/ W co teraz?
TrzyKawki [ smok trojański ]
e2 na e4 ?
Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki ------> musimy uważac bo sie Gambit obrazi, a to mi coś pachnie Gambitem krolewskim, chyba, ze chcesz zagrać spokojnie jakąś hiszpańską, albo co...???
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nigdy nie śmiałbym uwłaczyć Gambitowi. Ale podlizywać się też nie będę. Może "albo co" lepiej? Hiszpańskie źle mi się kojarzy ... od czasu gdy ostatnio, po dłuższej przerwie, wziąłem do ręki gitarę :-] A, swoją drogą, taka obrona sycylijska np. też jakoś budzi we mnie niemiłe asocjacje. Pachnie wendettą ... :-/
Wiolax [ Senator ]
Gilmar, karty generalnie lubię i kiedyś grywałam....w tysiąca np. :)
w szachy kiedyś chciałabym sie nauczyć...tylko czy zdążę? :P
trafiony zatopiony ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
No, nie wiem... chyba wypłoszylismy Wiolax... co z nas za paskudne typy...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mów za siebie. :-]
Wiolax [ Senator ]
wystraszyłam Was? :P
no, dobra...idę się ogarnąć ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
Sycylijskiej nigdy nie rozumialem, a warianty Fishera w ogole do mnie nie docierały. Jezeli juz cos strategicznego to Gambit hetmanski z wariantem Rubinsteina. Boze ile ja lat nie grałem w szachy tak na poważnie...??? W brydża ... tez. Zycie jest cięzkie, trudno zebrac dwójke do szachów a co dopiero czworke do brydza.
Wiolax --------> tysiąc, jest pasjonujący, ale szachy lepsze, warto sie nauczyć. To królewska gra.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A w czetyry ognie ? :P
Gilmar [ Easy Rider ]
Kargulena ---------> Trzykawki kontra reszta... ??? To byłyby zawody...!!!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja tam z rachunkami ostatnio kiepsko, ale coś mi sie widzi, że mam przewagę liczebną :-]
Gilmar [ Easy Rider ]
Jak to...??? Wiolax Kargulena i ja... To Ciebie jest wiecej jak trzech...???
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wiolax poszła się ogarnąć. To moze potrwać :-D
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Gilmar---> Nie damy mu rady ? pfffff ! :))))
Ataaaaak!!!! :D
Gilmar [ Easy Rider ]
Fakt !!! Ogarnięcie w wydaniu kobiecym może potrwać...
TrzyKawki [ smok trojański ]
A tak w ogóle, to z okazji mojego małego święta: ----------------------->>>>
--------------------------------------------------------------------------------------------
Beczka piwa
Pamiętał tylko tyle, że dziewczyna jego włosy miała blond
Pamiętał, że przyjechał skądś, lecz nie pamiętał kiedy ani skąd
Urodził się, ale nie wie gdzie, potrafi pisać i modlić się
Lecz czemu po bułgarsku - jeden Bóg naprawdę tylko wie
Pewnego przedpołudnia gdy dostojnie wszedł do restauracji "Dryf"
Zamówił beczkę piwa, piwo i osiem piw
Usiadł zmarszczył krzaczastą brew
W tętnicach mu zaszlochała krew
A duszą targnął płaczliwie tęskno-rzewny śpiew
La, la, la... *2
Pamiętał wiatr bułgarskich gór, owieczek stado i ogniska swąd
I Marię Konopnicką znał i ni cholery nie pamiętał skąd
Tatuaż krył jego tors i bark, miał tłuste włosy i tłusty kark
I dres z nadrukiem klubu HKS "Podhale" Nowy Targ
W plecaku miał swój cały świat, kamieni kilka, chleb i wina dzban
I płytę kompaktową z przebojami Top-one
Wspomniał zapach ojczystych łąk, rodzinną wieś i przyjaciół krąg
I znów w nim targnął płaczliwie tęskny protest-song
La, la, la...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
No tak ja pobiegłam i nikt za mną :P
A TrzyKawki sobie niewzruszenie śpiewa, to chociaż skubnę browara i lecę dalej :)
Zdrowie !
Gilmar [ Easy Rider ]
Jakie święto...??? Jaka okazja...???
Gratulacje czy życzenia...??? *całkiem speszony i nieswiadom stanu rzeczy*
Wiolax [ Senator ]
Z okazji Twego... małego święta ... Duże Uśmiechy :)
btw ogarnęłam się...i nie sądzę, żeby to trwało zbyt długo :P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Życzenia? Czemu nie? O dłuższego czasu myślę żeby ktoś mi trochę pożyczył ... najlepiej dużo i nie chciał zwrotu :-))) Dziękuję z góry :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Trzykawki ------> w takim razie duuuużo życzę i gratuluje i w ogóle... nie bede sie upominał...
Wiolax [ Senator ]
ja bym się upomniała ;)
TrzyKawki [ smok trojański ]
W takim razie dziękuję wszystkim i odlatuję świętować :-)))
Gilmar [ Easy Rider ]
To upomnij sie jeszcze ładniej. Zapewne masz większe szanse niz ja.
Gilmar [ Easy Rider ]
Ale ciemna masa ze mnie. Teraz załapałem. Toz to pewnie jego imieniny.
Wszystkiego najlepszego!!!
Ale latajacy potwór nie słyszał... porwał ogarniętą Wiolax i poszybowali na imprezkę...???
Gambit [ le Diable Blanc ]
Gilmar & TrzyKawki --> Gdzie tam panowie...ja się nie obrażę...ja jestem Gambit, ale nie od szachów :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Gambit --------> heheheh, wiem, podobno nawet nie grasz w szachy ( tak słyszałem).
Gambit [ le Diable Blanc ]
Gilmar --> No to akurat źle słyszałeś...a dokładnie sprawa wygląda tak. Nie gram w szachy, bo nie mam z kim :) Grać umiem, ale prezentuję bardzo mizerny poziom (wiem jak ruszają się figury i o co w tym chodzi) :P
Gilmar [ Easy Rider ]
Gambit ------> Aaaaaaa, przepraszam, zwracam honor. Jakies plotki słyszałem.
Ciężka dziś ta zmiana, znów mnie samego zostawili.
Dla wszystkich grajacych w DuDusia mam informacje, że wersja z 4U i Świata Gier Komputerowych nie jest jednak spatchowana.
Patch do polskiej wersji jezykowej można pobrać ze strony firmowej Cenegi.
W moim wypadku, patch uratował mi miesiac dotychczasowego grania.
Anikas [ Konsul ]
Witaj druga zmiano......:-)))
Anikas [ Konsul ]
Wiolax-->> jak widzę w ramach relaksu pograłaś sobie ...a potem cie wykopali z gry,chopaki takie z nich zwierzaki:-)))
Wiolax [ Senator ]
Anikas, bo ja się lubię relaksować ;P :)))
a Ty zamiast sie relaksować, to gdzie się włóczysz? :P
A tu Gilmar sam ... czuwa?
ano potwór, odleciał świętować...a jam się tak ładnie ogarnęła ;)
Anikas [ Konsul ]
Wiolax-->> może , on i czuwa ale nie tutaj..... a była kiedyś taka ...czuj czuj czuwaj.... i wszyscy poszli na popijawe z okazji tej okrągłej:-)) a jakie święto ma 3K jak nazwano tego stwora ?
Mysza [ ]
To ja też Kawciakowi troszkę pożyczę... A co! :D
Tylko żeby oddał w terminie... :P :)
Mysza [ ]
Meg --> No skąd ja to, kurde blaszka, znam? :P :) Mnie juz rodzina od lodowych trolli wyzywa, bo patrzeć nie mogą, jak w samych bokserkach, koszulce i okularach, przy otwartym oknie siedzę... że nie wspomnę o braku najbardziej wnerwiającego w domowym zaciszu wynalazku, czyli skarpetkach... czy oni nie rozumieją, że 15 stopni Celsjusza to optymalna temperatura? :P :)
Lechiander [ Wardancer ]
Wróciłem, na pohybel... najpewniej sobie... ;-)
Mysza ----> 15 stopni to ukrop... :-) Przyjedż do mnie, zamorsimy sie razem przynajmniej. ;-) Bo pomorsić to z całym szacunkiem i lubiemiem, ale wolałbym z kimś innym. :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Starczy tego. Już bolą mnie palce i kręci się we łbie. Ale nie można się oderwać...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Z najlepszymi życzeniami dla solenizanta.
Grzegorz - rozważny, posiadający trzeźwy umysł i odznaczający się dużą roztropnością. Dowcipny. Krytyczny. Szlachetny i uczuciowy. Lubi zmiany i podróże.
Lechiander [ Wardancer ]
Grzegorz - tęgi frajer, mieszka na wsi i wali mu z gara, postrach krów w oborze ;-)))
Lechiander [ Wardancer ]
Zapomniałem... :-///
Wszystkiego dobrego...
Post powtższy, to joke linku... :-P
Anikas [ Konsul ]
Witam z rańca ma ktoś grzańca?
zaspałam, jechałam, zmokłam, i na dzień dobry słowa otuchy na temat swego imienia z linka Lechiandra przeczytałam;-PPPP
Lechiander [ Wardancer ]
Bry...
Pogoda pod psem, że kundla by nie wygonił, a moja hiena musi przy budzie być uwiązany... :-((
Anikas ---> Grzańca nie mam. W ogóle nic nie mam, ale zaraz na pewno sie ktoś zjawi. :-)
I co tam napisali? ;-)
Anikas [ Konsul ]
Lechiander-->>tooo się chyba nie nadaje do publicznej informacji...:-PPPP
Lechiander [ Wardancer ]
Aniakas ---> Nadaje się, nadaje. :-P Sie nie przejmuj. ;-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czesc! Jeden z Bojownikiw JM imieniem MauPaViaN przedstawil na innym forum, znalezionego przez siebie posta napisanego przez poszukiwacza piosenek. Pozwole sobie zacytowac tego posta:
Soundtrack NFUnderground - slowa piosenek
jw
bardzo byl bym wdzieczny za cos takiego, pozdr ludzie
------------
hmmm
drrr om dom dom nara dom dom dom
get low get get low get low
madafaker
wiecej nie pamietam
Hahahahaha, sprobujcie sobie zaspiewac! :-))
Swoja szosa, wcale nie zdziwilbym sie, gdyby to bylo z GOLa. Tutejsza gawiedz bije rekordy internetu * :-))
*Powyzsze stwierdzenie nie oznacza frustracji, a jedynie okresla moj stosunek do glupoty. Zyczenia powrotu do zdrowia prosze sobie darowac i uznac, ze zostaly mi one zlozone!
Jeszcze raz witam! :-)
Dymion_N_S [ Bezimienny ]
Witajcie.
Mam małe pytanko, czy jest jakiś program, który zadziała w połączeniu z GG i poda mi szczegółowe informacje na temat piszącej do mnie osoby ? (nie zakładałem żadnego wątku na ten temat ponieważ nie widzę w tym sensu tym bardziej, że Karczma odwiedzana jest przez bardzo wiele osób i wierzę że tu znajdę odpowiedź na moje pytanie, no chyba że nie :D)
Pozdrawiam.
Lechiander [ Wardancer ]
Dymion ---> Power GG.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dymion--> O jakie informacje chodzi? Bo te, ktore wpisuje sie do dosje GG mozna ogladac samym GG (wiek, miasto i inne pierdoly). Jak ktos tego nie wpisze, to Ci zaden program nie pomoze. Chyba, ze chodzi Ci np. o IP kompa osoby piszacej. W takiej sytuacji to nie pomoge, ale watpie, zeby dalo sie tego wywiedziec.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Dzień dobry, dzień dobry, dzień dobry, jaki miły dzień... na zabijanie :/
Mysza --> Problem polega na tym, że ja generalnie jestem roślinka ciepłolubna i 15 stopni w domu to dla mnie przesada. Lubię ciepło, słońce, bardzo nie lubię zimy i zimna. Po prostu przekraczam linię muru i zaczyna mnie wewnętrznie grzać. Zagadka na miarę Archiwum X ;D
Co do gier mniej i bardziej zespołowych ani do szachów, ani do brydża się nie nadaję z tegoż samego powodu, dla którego uwielbiam Diablo - mało myśleć, dużo działać ;P To liczenie, planowanie, uprzedzanie i unikanie jest dla mnie zbyt wyczerpujące. Szczytem moich umiejętności jest dobre licytowanie w tysiącu ;P Do brydża kiedyś mnie przymuszono, starałam się nie przeszkadzać za bardzo i nie psuć pozostałym zabawy :) I o dziwo to nie ja krzyknęłam w licytacji "Cztery bez asów!" :D
Lechiander [ Wardancer ]
Zabijanie ludzi nigdy się nie nudzi! :-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zeby sie dobrze bawic, trzeba kogos zabic! :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Zabijanie ludzi
czy starych, czy młodych
Lecha nigdy nie znudzi
Wciąż szlifuje metody.
Ciągle się szwenda
Za ofiarami po okolicy
Skończy gdy zadynda
Na jakiejś szubienicy.
:)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Boże, jeszcze 7 godzin, zanim zasiądę do Halfa !
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Rothona sposób
Na dobrą zabawę
To wbić prosto w serce
Kołek lub choćby agrafkę
Nieistotne narzędzie
Nieważna okolica
Byle krew była wszędzie
Lecz nie w ofiary licach
Koniec i bomba, kto czytał, ten trąba ;P
Lechiander [ Wardancer ]
Jerychońska? :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Buehehehe, biedny Piotrasq, obsesja. Dawno tak nie mialem, ostatni raz w 2001 roku przy Ultima Online :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co tak wszyscy zacichli, aaaa? Moze robiom? Ja tez robilem, ale teraz mam jakas godzine swobody. Se Rzepe poczytam...
No to w takim razie haslo dnia -->
ZWLEKANIE
Ciężka praca często daje efekty po dłuższym czasie, lenistwo zawsze daje efekty od razu.
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Rzepę? :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Rzeczpospolita :-)
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> LOL :-)))
Ty tak lubisz, czy musisz? ;-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
dziĘdobry
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Co, lubie? Gazety czytac? Ani nie lubie, ani nie nie lubie. Czytam gazety jak spora czesc spolecznosci i traktuje to neutralnie. Jak jedzenie slonych paluszkow. A co w tym dziwnego, ze gazete czytam? A moze Rzepa to jakas "zla gazeta", tylko ja o tym nie wiem. Kompromitujace jest czytanie jej?
No i druga kwestia - jak to musze? To ktos w pracy musi czytac gazete? No moze jakies pi-erowce musza, co by raport dla szefa napisac, jaka firma "ma prase",ale jak powszechnie wiadomo mnie zawodowo do PR daleko.
Lechiander [ Wardancer ]
Dobra! Cofam pytanko, nie było nic. Przepraszam, że się odezwałem i zadałem beznadziejne, głupie, bezmyślne i nieprzemyślane pytanie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Nie, nie, nie. To dobre pytanie i dlatego prosze o dodatkowe wyjasnienia. No chcialbym wiedziec, dlaczego jest smieszne, ze czytam gazete? Byc moze ryczy ze mnie caly budynek, a ja, nieswiadom tego, pograzam sie kazdego dnia. Jezeli mi odpowiesz, to sporo mi pomozesz :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja tam wolę Wyborczą, chociaż absolutnie nie zgadzam się z ich linią polityczną.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
no nie wiem...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ale ja wiem.
Lechiander [ Wardancer ]
rotjon ---> LOL odnosił się do Rzepy. Wydało mi się to zabawne. Nie wiedziałem, że tak sie woła na Rzeczpospolitą. I jęsli dalej widzisz w tym cokolwiek, to już nie mój problem.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Uuuu...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Tlumacz się Lechu, tłumacz.
Lechiander [ Wardancer ]
Kanon ---> Czy jest coś złego w tym, że się, jak to nazwałeś, tłumaczę?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Niektore rzeczy, drogi panie Kanon, przedstawiamy sobie w tym miejscu i wyjasniamy jak dorosli ludzie. Twoja osoba traktuje wszystko w kontekscie: tlumaczy sie lub olewa, bo jest twardziel i ignorant. To naiwne podejscie, dowodzace mi po raz kolejny, ze mamy oto do czynienia z cynikiem. Mam swiadomosc, ze pewnie ci schlebia, takie myslenie o tobie jak o ignorancie i cyniku. Coz, cecha osobnicza.
Lechiander--> Kanon jest twardziel, dlatego uwaza, ze jakiekolwiek dialogi to tylko tlumaczenia sie :-))
Mam nadzieje, zle, wiem, ze nie jestes na mnie zly za moja dociekliwosc? Tak sie zastanawialem, co z tymi gazetami nie tak :-)))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-18 11:45:48]
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> A czy Ty możesz mi wytłumaczyć swój smutek? Czy Twoje "Uuuu..." oznacza, że ofiara się wymknęła i trzeba czekać na następną okazję? Czy też po prostu stwerdziłeś, że dalsze odpowiadanie mija się z celem, bo i tak nie ma sensu gadać do gosćia, który usmiechnął się na słowo Rzepa, oznaczające Rzeczpospolitą?
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Hej !
Dzisiaj chyba kogoś powiesili , strasznie u mnie wieje ...
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> OK, już wiem.
Nie odśnieżyłem.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Zmartwilem sie na slowa "to juz nie moj problem". Bo oto dostalem informacje, ze pewnie moj :-))
BTW, powaznie sadzisz, ze ja nic innego nie robie, tylko "szukam ofiar" na internetowym forum dyskusyjnym?! Sadzilem, ze na tyle, co mnie znasz z forum, nieco wyzej mnie cenisz. Mniejsza z tym. Zareczam jednak, ze jest milion rzeczy ktore znam, a ktore ciekawsze sa od pisania postow z pytaniami na forum dyskusyjnym o grach. Oznacza to, ze nie robie tu niczego na sile. Naprawde.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
rothon --> nie przeszkadzaj sobie :)
Lechu --> Teraz ja muszę się tłumaczyć :) To był żart. Zabawne wydało mi się, że zadając rothonowi proste i dodać należy dowcipne pytanie, musiałeś nagle przejśc do obrony, ba nawet pokajałeś się.
Dobra! Cofam pytanko, nie było nic. Przepraszam, że się odezwałem i zadałem beznadziejne, głupie, bezmyślne i nieprzemyślane pytanie.
I to mnie rozbawiło właśnie, dlatego też mój pojawił się mój post.
Zadowolony ?
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Poniosło mnie troszku. Ale po Twoim słowach: "Mam nadzieje, zle, wiem, ze nie jestes na mnie zly za moja dociekliwosc?" przeszło mi całkowicie. Teraz mi cholernie głupio i coś mnie ssie. Właściwie to nie wiem, co napisac. Może faktycznie powinienm pomyśłeć o stylu pisania? Nie wiem...
Jestem widocznie już zbyt nerwowy i rozdrażniony.
Nie, nie sądzę, że szukasz ofiar. Owszem, czasami sobie zażartowałem z tego, ale zapewniam, że to były naprawdę tylko żarty.
I oczywiście, to nie jest żaden "Twój problem".
Aha, i tak, nie cenię Cię nisko. To był jednak mimo wszystko post napisany w nerwach. Jakby co, to przepraszam
I wole się potłumaczyć, wyjaśnić, nawet ukorzyć, jeśli jest moja wina. Nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie.
Lechiander [ Wardancer ]
Kanon ---> Ok, spoko. :-) Tyle, że pokajałem się w poprzednim poście. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Twoja osoba, Kanon, dlugo mi bedzie przeszkadzac, wiec tego rodzaju pozwolenstwa to strata energii. Na proste i zabawne pytanie, odpowiedzialem rownie prostymi i rownie zabawnymi pytaniami. Ot, cala zawilosc.
Lechiander--> OK, konczymy temat. Nie bede tego edycil, bo watek straci sens. W kazdym razie zadnej Rzepy nie bylo :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-18 12:09:47]
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechu-->Walnij sobie czekoladkę, poprawia nastrój ... Jak chcesz oddam Ci swoją ;-
Mysza [ ]
Cześć smoki medialne!
Ja tam jestem uzależniony od Gazety, mój rodziciel od Rzepy, często sobie prasę podkradamy, ale wszystko pozostaje w rodzinie i zupełnie nie wiem o co wy się kłóciliście... bo chyba nikt nie stwierdził (czy to ja ślepy jestem?), że czytanie gazet to głupota... a teraz widzę sie powoli w karczmie robi kącik młodego psychoanalityka... :P :)
Meg --> Kiedy właśnie coś pomiędzy 15 a 20 stopniami to właśnie ciepełko... :) Znaczy też lubię, bo spanie przy ujemnych nijak mnie nie rajcuje, tyle, że... ja chyba jednak wrodzoną odporność na chłody mam... a upały, takie upalnie upalne mnie męczą po prostu... :P :)
Lechiander [ Wardancer ]
Rybka ---> Tylko czekoladke? :-(
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mysza--> Tam zaraz psychoanalityka :-) Se tak gadamy luzno :-))
Mysza [ ]
rothon --> Dlatego napisałem - "małego" :P :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Lechu ---> ok , spoko kajałeś się w poprzednim :)
rothon ---> Moja osoba będzie ci przeszkadzać ? I to długo ? Przecież nawet nie znasz mojej osoby.
Mysza [ ]
errata: młodego
Co ja z tym "małym"? Kompleksy ukryte, czy coś? :P :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon, tutaj w ogole malo kto zna inna osobe w kategorii 'znam od podstawowki osobiscie'. Medium jest internetowe forum dyskusyjne o grach, i w kwestii funkcjonowania na internetowym forum dyskusyjnym o grach zna sie kogos w ramkach jego prezentowania sie przy pomocy postow, jako jedynej mozliwej w takich warunkach formy. Jeden odzywa sie ciekawiej, drugi mniej ciekawie, inny milczy i uchodzi za glupiego, jeszcze inny rozwiewa wszelkie watpliwosci. O takim typie 'znajomosci' mozna tu jedynie dyskutowac. No szkoda jeszcze, zebys przeszkadzal mi oddychac.
Mysza--> Freud dal na takie sytuacje wyjasnienie. Wlasnie takie jak podales :-)))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-18 12:33:55]
Kanon [ Mag Dyżurny ]
rothon ---> dobrze, że wyjaśniłeś gotowym pomyśleć, że swoją ignorancją i cynizmem spędzam ci sen z powiek, co prawda już raz twierdziłeś, że masz to co piszę głęboko w dupie, jednak sądzac po twoich reakcjach wydawałoby się, iż jest zgoła odwrotnie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> Dobrze, ze wyjasnilem, skoro twierdzisz, ze cie nie znam, wiec nie mozesz mnie meczyc. A moje reakcje dotycza pewnego sposobu zachowywania sie. To gdzie mam to co piszesz, to jedno, a to jak oceniam pewne zachowania, to drugie.
Lechiander [ Wardancer ]
A może ktoś założy i zaczniemy wszystko od nowa? ;-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja moge zalozyc?
tygrysek [ behemot ]
bry Smoki o poranku :)
tygrysek [ behemot ]
zakładaj rotonu :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dobra, zalozylem :-))
Anikas [ Konsul ]
rothon-->> a co to za stwierdzenie :Ani nie lubie, ani nie nie lubie ;-(((((*śmieję się* dwa zaprzeczenia dają =potwierdzenie.... a różową też czytasz??
jak na dworze pada to niech tutaj śmieje się gromada Smoków!!!
Lechiander-->> dieta: uśmiechnij się !