GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1300

17.11.2004
13:22
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1300

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

17.11.2004
13:22
smile
[2]

Mysza [ ]

Myszasty!

17.11.2004
13:23
smile
[3]

Rogue [ Mysterious Love ]

Jestem :)

17.11.2004
13:23
[4]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Rogue --> No właśnie - ostatnie zdanie najważniejsze, powinnaś je podkreślić. Bo co z bronienia i kaleczenia by wyszło, gdybyś jednak chciała się (dać) wyrwać? Nie te czasy, nie ta kultura :)
Oj, ma Cię za co ściskać w ramionach, niekoniecznie dla trzymania bezpiecznie blisko :)

Lechu --> Szkoda, że nie możesz. A kotecków nigdy za wiele :)

17.11.2004
13:23
smile
[5]

Mysza [ ]

Ale lipa... pierwszy... :P :)

17.11.2004
13:23
[6]

Rogue [ Mysterious Love ]

Tygrysku-- a gdzie ten browarek ??? i cała reszta :)

17.11.2004
13:24
smile
[7]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Wy sobie świętujcie a tymczasem pojade do roboty.
Jak zajadę to napiszę...

17.11.2004
13:26
[8]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Meghan --> Oj żebyś wiedziała, że mam za co...już chociażby fakt wytrzymania ze mną sześciu lat (za dwa tygodnie :))

17.11.2004
13:26
smile
[9]

tygrysek [ behemot ]

proszę się częstować -->

17.11.2004
13:27
smile
[10]

Rogue [ Mysterious Love ]

Gambit-- kochanie peszysz mnie :) wasnie robie sie czerwona :)

17.11.2004
13:28
smile
[11]

Rogue [ Mysterious Love ]

No tak jak impreza sie rozkerac to ja musze wychodzic :( eh ale zerke tu jak wróce zostawcie cos dla mnie :)

17.11.2004
13:30
smile
[12]

Mysza [ ]

Właśnie tak czytam poprzednią...

Meg --> Cholerka... hardcorowa jesteś... a zimą, w ubraniu, kąpałaś sie kiedyś w przeręblu? Polecam! Niezapomniane przeżycie... :P :D

Lechu --> Jaka tam morsiczka? Foczka po prostu... :>:)

Anikas --> To nie wykręt, tylko rzeczywistość... albo pech... albo klątwa... albo cusik podobnego... :P :)

Tigre --> Dzięki za przypomnienie o zawartości lodówy! :D

A piesecki i tak fajniejse... :P :D

17.11.2004
13:34
smile
[13]

Gilmar [ Easy Rider ]

Pieseczki, koteczki....
A co powiecie na takie stworzonko...???

17.11.2004
13:34
smile
[14]

Mysza [ ]

To po lewej, czy po prawej? :D

17.11.2004
13:35
[15]

Anikas [ Konsul ]

kotki sa pracowite.....--->>>

17.11.2004
13:37
smile
[16]

Gilmar [ Easy Rider ]

Żeby nie było wątpliwości...

17.11.2004
13:37
smile
[17]

Mysza [ ]

Anikas --> Właśnie widać z jaką radością te wiaderka taszczy... :P :)

17.11.2004
13:40
smile
[18]

Gilmar [ Easy Rider ]


Cholera... za duże, nie weszło... poprawka...

17.11.2004
13:41
smile
[19]

tygrysek [ behemot ]

koteczki i tak mają lepiej

17.11.2004
13:41
smile
[20]

Gilmar [ Easy Rider ]

Sorry, wszystkie zdjęcia mam za duże.

17.11.2004
13:47
smile
[21]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

tygrysek--> Widę, że lubisz to zdjatko :P

17.11.2004
13:48
smile
[22]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Jajka są straszne.

17.11.2004
13:51
[23]

Lechiander [ Wardancer ]

Glamar ---> Oba są fajniutkie. :-)

Rybka ---> To nie o zdjątko chodzi. ;-)
Poza tym, też je lubie. :-P

Kanon ---> Jajka są zaskorupiałe. :-)

17.11.2004
13:53
[24]

tygrysek [ behemot ]



Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-17 13:53:15]

17.11.2004
13:55
smile
[25]

Lechiander [ Wardancer ]

Ktoś podejrzał Tygrysa? ;-)

17.11.2004
13:56
smile
[26]

Gilmar [ Easy Rider ]

Przyciąłem troche zdjęcie i daje jeszcze raz. Może wejdzie...

17.11.2004
13:57
[27]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechiander--> A o co chodzi ? :D

17.11.2004
13:58
smile
[28]

Gilmar [ Easy Rider ]

Dooobra... Spadam do roboty, bo mnie zamordują...

17.11.2004
13:59
[29]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Gilmar--> Taki mały futrzak a tyle kubków nabrudził :)))

17.11.2004
14:01
smile
[30]

Lechiander [ Wardancer ]

I jeszcze jara, małolat! :-))

17.11.2004
14:04
[31]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Pchnij do mnie maila, bo adresu nie podajesz w dosje, a mam do Ciebie romans :-)

mi5aser--> A skad wiesz, ze kociak bezdomny? Moze sobie wyszedl na powietrze, a w rzeczywstosci gdzies sobie ma cieply kacik?

17.11.2004
14:23
smile
[32]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Korzystajac z okraglej okazji poinformuje, ze Smok zalozony zostal 18 lipca 2001 roku, czyli mija rowno 3 lata i 4 miesiace od zalozenia. 1.217 dni.

A to wszystko przecież miało trwać, najwyżej pięć dni, a może mniej... Piotrze,
A to wszystko przecież miało trwać, najwyżej pięć dni,
Choć się zmienił cały świat, jesteśmy,
Choć się zmienił cały świat, będziemy, będziemy.


;-)

17.11.2004
14:26
smile
[33]

Lechiander [ Wardancer ]

No proszę! :-)

17.11.2004
14:28
smile
[34]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothon --> Widać, że niematematyczny jesteś - jakbyś dobrze pokombinował, to i liczba dni by jakaś okrągła wyszła :D

Lechu --> O co prosisz? I jak ładnie? ;>

17.11.2004
14:32
smile
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Meghan--> A nieprawda! 1217 jest liczba pierwsza, czyli najokraglejsza liczba jaka moze byc! :-))

17.11.2004
14:39
[36]

Lechiander [ Wardancer ]

Jakiś wempajer na pewno. :-)

17.11.2004
14:41
smile
[37]

Lechiander [ Wardancer ]

Sorry wielkie! Pomyłka! :-)

17.11.2004
14:42
smile
[38]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu---> A co Ty za truposza nam tu wklejasz ? :P To jakaą pamiatka z okazji poprzedniej rocznicy ? :P

17.11.2004
14:44
smile
[39]

Lechiander [ Wardancer ]

Rybka ---> To nie truposz, tylko wampirzyca. A wampirki są OK bardzo. :-))

Meghan ---> Rzadko ja proszę, oj rzadko. :-)

17.11.2004
14:46
smile
[40]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu--> za to zgryz mają nie OK :)

17.11.2004
14:47
smile
[41]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Mysza --> Ja z roku na rok coraz bardziej do tego przerębla się zbliżam. Jeszcze tydzień temu pół Służewca krzyczało do mnie, że mój widok mrozi i że mogą mi jakiegoś swetra czy kurtki pożyczyć... A mnie było naprawdę ciepło. Tak samo na basenie, też mi było ciepło, do czasu. Ale blisko 20 min. nawet w bardzo ciepłej wodzie, jeśli ma się głowę (nie suchą przecież) na powietrzu, zmogłoby chyba każdego.

TPO. Miałam psi i koci, koci zdecydowanie fajniejsi. :)

rothon --> To chyba mamy inne pojęcie o krągłościach ;) Dla mnie 1217 jest kanciaste jak cholera, nawet z kształtów. Z okrągłych może być np. 69 :)

Lechu --> Znaczy prosisz o tę panią, czy o takie zęby? :>

17.11.2004
14:53
smile
[42]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ----> Zależy z kim sę wybierasz na taki basen. Ja byłam mrożna zimą, dookoła snieg i aż od mrozu traszkało i nawet katarku nie było :P Woda była goraca i trochę parowało :))))

17.11.2004
14:58
smile
[43]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kargulena --> Sugerujesz, że mam zmienić na lepszy model? A przynajmniej bardziej ruchliwy? ;P

17.11.2004
14:59
smile
[44]

Lechiander [ Wardancer ]

Meghan ---> A jak myśłisz? :-)

Rybka --> W końcy ryba dalekomorska! ;-))

17.11.2004
15:00
smile
[45]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ---> Nie chodzi o ruchliwość wbrew pozorom :) I nic nie sugeruję :)

17.11.2004
15:03
smile
[46]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Lechiander --> Pani lekko zdezelowana, a ząbki wyglądają na zadbane. W dzikich ostępach mogą się przydać - głosuję na szczękę :D

Kargulena --> No to już głupia jestem, przyznaję się bez bicia: nie wiem w czym tkwił błąd :) Oświecisz mnie? ;)

17.11.2004
15:05
smile
[47]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu---> No ba ! :P

17.11.2004
15:08
smile
[48]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ---> Bozie , napiszę wprost ! :P Grzała mnie jego obecność ! Sama w sobie bez specjalnych ruchów z jego strony ;-P

17.11.2004
15:10
smile
[49]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ---> a gdzie w Wa-wie jest taki basenik ? Bo może kiedyś mnie si przydać takie info :))) Bo mam miłe wspomnienia :)

17.11.2004
15:14
smile
[50]

Lechiander [ Wardancer ]

Meghan ---> A na cholerę mi jej żuchwa? Sama? :-)

17.11.2004
15:20
smile
[51]

Gilmar [ Easy Rider ]

Oj Lechu, Lechu... praktyczne zastosowanie sie znajdzie...
Piwo mógłbys tą żuchwą otwierać...

17.11.2004
15:23
smile
[52]

Lechiander [ Wardancer ]

Cholera! O tym nie pomyślałem.;-)

17.11.2004
15:24
smile
[53]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Mogłaby służyć jako przycisk do papieru, albo segregator na ważne dokumenty.

17.11.2004
15:28
[54]

Anikas [ Konsul ]

wyróżnionym na wstępie Karczmy,
Zarządowi,
obsłudze,
strudzonym i zziębniętym
wszystkim we wstępniaku pominiętym
i Tym wyklętym
z okazji okrągłej i nie okrągłej
ale z liczb pierwszych się składającej
rocznicy ....
daję kwiat na, który bąk siadł;-)))

17.11.2004
15:35
smile
[55]

Gilmar [ Easy Rider ]

To jest chyba - trzmiel...
Chociaż pewnosci nie mam bo wśród baków sa zbączenia.

17.11.2004
15:45
smile
[56]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kargulena --> To w takim razie nie błąd, tylko konstrukcja taka :) Bo mnie ta obecność tak grzała, że nie czułam zamarzania czaszki :) I teraz mam.
A ten basen to nie był w Wawie - może i w obcym powietrzu część tajemnicy? Natomiast w Warszawie na pewno park wodny jest na Puławskiej tuż obok Warszawianki. Tam akurat oddawałam się innym uciechom, ale może i taki zdradziecki basenik jest :)

17.11.2004
15:50
smile
[57]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Meghan (mph) ---> Byłam na paru takich basenikach w róznych częściach kraju ale tylko w Gryfinie trafiłam na taki zewnetrzny basenik. Szkoda, ze gdzieś blizej nie mam takiego cuda:(
Trudno może kiedyś będe mieć jeszcze okazję :P

17.11.2004
15:55
smile
[58]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

W parku wodnym przy Pulaskiej jest taki basenik, dodatkowo z biczami wodnymi. Bardzo milo w nim poplywac zwlaszcza kiedy sniegi go okrywaja dookola. Ale w glowe mimo wszystko zimno....

17.11.2004
17:56
smile
[59]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bicze wodne to dziś mamy na każdej ulicy. Ale w głowę zimno, to fakt. :-/

17.11.2004
18:18
smile
[60]

Wiolax [ Senator ]

Padam na pyszczek mordki moje kochane...
...znaczy sie Dobry Wieczór :)
pracownik małowydajny musi zostawać w pracy po godzinach, żeby sie obrobić :P
Nie powiem...nie próżnowaliście dzień cały, że ho, ho...
za to teraz jakby mniej Was było...

17.11.2004
18:21
smile
[61]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czórka do brydża juz jest. A nie chodzi o ilość, tylko o jakość :-p

17.11.2004
18:24
smile
[62]

Wiolax [ Senator ]

3K jakoś nie mogę się do czterech doliczyć ;)))
przemęczenie pewnie? :P

17.11.2004
18:24
smile
[63]

Gilmar [ Easy Rider ]

Dość gadania... gramy...
1 trefl...

17.11.2004
18:25
[64]

TrzyKawki [ smok trojański ]

kontra

17.11.2004
18:26
smile
[65]

Gilmar [ Easy Rider ]

Wiolax --------. nie ociągaj się

17.11.2004
18:26
smile
[66]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A w Pińczowie ...

17.11.2004
18:27
smile
[67]

Wiolax [ Senator ]

lewa...
nie umiem w brydża...prędzej w zbijaka ;P :)

17.11.2004
18:28
smile
[68]

Gilmar [ Easy Rider ]

Co w Pińczowie...??? Nie wiem. Za duzo nas, jedna kawka musi iść na spacer.

17.11.2004
18:28
smile
[69]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Chyba w dwa ognie ...

17.11.2004
18:29
smile
[70]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Gilmar - ... dnieje :-D

17.11.2004
18:30
smile
[71]

Gilmar [ Easy Rider ]

Aaaaaaaaa, teraz rozumiem...
Myslisz, że Wiolax wie jak sie gra w dwa ognie....???

17.11.2004
18:31
smile
[72]

Wiolax [ Senator ]

w krzyżowego, też umiem... :D
a przynajmniej kiedyś...

co qrna za Pińczów?
raczej zmierzcha...jak już ..

17.11.2004
18:32
smile
[73]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nauczymy ją :-))) Rzucam.

17.11.2004
18:33
smile
[74]

Wiolax [ Senator ]

a czym rzucacie?
bo nie jestem pewna czy chcę się nauczyć ;)

17.11.2004
18:33
smile
[75]

Gilmar [ Easy Rider ]

Wiolax --------> w brydża nie grasz...??? A w szachy...???

17.11.2004
18:34
smile
[76]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Chyba trafiłem. No i zawodniczka nam odpadła :-/ W co teraz?

17.11.2004
18:34
smile
[77]

TrzyKawki [ smok trojański ]

e2 na e4 ?

17.11.2004
18:36
smile
[78]

Gilmar [ Easy Rider ]

TrzyKawki ------> musimy uważac bo sie Gambit obrazi, a to mi coś pachnie Gambitem krolewskim, chyba, ze chcesz zagrać spokojnie jakąś hiszpańską, albo co...???

17.11.2004
18:41
smile
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nigdy nie śmiałbym uwłaczyć Gambitowi. Ale podlizywać się też nie będę. Może "albo co" lepiej? Hiszpańskie źle mi się kojarzy ... od czasu gdy ostatnio, po dłuższej przerwie, wziąłem do ręki gitarę :-] A, swoją drogą, taka obrona sycylijska np. też jakoś budzi we mnie niemiłe asocjacje. Pachnie wendettą ... :-/

17.11.2004
18:43
smile
[80]

Wiolax [ Senator ]

Gilmar, karty generalnie lubię i kiedyś grywałam....w tysiąca np. :)
w szachy kiedyś chciałabym sie nauczyć...tylko czy zdążę? :P

trafiony zatopiony ;)

17.11.2004
18:43
smile
[81]

Gilmar [ Easy Rider ]

No, nie wiem... chyba wypłoszylismy Wiolax... co z nas za paskudne typy...

17.11.2004
18:44
smile
[82]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Mów za siebie. :-]

17.11.2004
18:49
smile
[83]

Wiolax [ Senator ]

wystraszyłam Was? :P

no, dobra...idę się ogarnąć ;)

17.11.2004
18:50
[84]

Gilmar [ Easy Rider ]

Sycylijskiej nigdy nie rozumialem, a warianty Fishera w ogole do mnie nie docierały. Jezeli juz cos strategicznego to Gambit hetmanski z wariantem Rubinsteina. Boze ile ja lat nie grałem w szachy tak na poważnie...??? W brydża ... tez. Zycie jest cięzkie, trudno zebrac dwójke do szachów a co dopiero czworke do brydza.

Wiolax --------> tysiąc, jest pasjonujący, ale szachy lepsze, warto sie nauczyć. To królewska gra.

17.11.2004
18:50
smile
[85]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

A w czetyry ognie ? :P

17.11.2004
18:54
smile
[86]

Gilmar [ Easy Rider ]

Kargulena ---------> Trzykawki kontra reszta... ??? To byłyby zawody...!!!

17.11.2004
18:58
smile
[87]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja tam z rachunkami ostatnio kiepsko, ale coś mi sie widzi, że mam przewagę liczebną :-]

17.11.2004
19:00
smile
[88]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jak to...??? Wiolax Kargulena i ja... To Ciebie jest wiecej jak trzech...???

17.11.2004
19:01
smile
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiolax poszła się ogarnąć. To moze potrwać :-D

17.11.2004
19:03
[90]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Gilmar---> Nie damy mu rady ? pfffff ! :))))
Ataaaaak!!!! :D

17.11.2004
19:03
smile
[91]

Gilmar [ Easy Rider ]

Fakt !!! Ogarnięcie w wydaniu kobiecym może potrwać...

17.11.2004
19:12
smile
[92]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A tak w ogóle, to z okazji mojego małego święta: ----------------------->>>>

--------------------------------------------------------------------------------------------


Beczka piwa

Pamiętał tylko tyle, że dziewczyna jego włosy miała blond
Pamiętał, że przyjechał skądś, lecz nie pamiętał kiedy ani skąd
Urodził się, ale nie wie gdzie, potrafi pisać i modlić się
Lecz czemu po bułgarsku - jeden Bóg naprawdę tylko wie
Pewnego przedpołudnia gdy dostojnie wszedł do restauracji "Dryf"
Zamówił beczkę piwa, piwo i osiem piw
Usiadł zmarszczył krzaczastą brew
W tętnicach mu zaszlochała krew
A duszą targnął płaczliwie tęskno-rzewny śpiew

La, la, la... *2

Pamiętał wiatr bułgarskich gór, owieczek stado i ogniska swąd
I Marię Konopnicką znał i ni cholery nie pamiętał skąd
Tatuaż krył jego tors i bark, miał tłuste włosy i tłusty kark
I dres z nadrukiem klubu HKS "Podhale" Nowy Targ
W plecaku miał swój cały świat, kamieni kilka, chleb i wina dzban
I płytę kompaktową z przebojami Top-one
Wspomniał zapach ojczystych łąk, rodzinną wieś i przyjaciół krąg
I znów w nim targnął płaczliwie tęskny protest-song

La, la, la...

17.11.2004
19:15
[93]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

No tak ja pobiegłam i nikt za mną :P
A TrzyKawki sobie niewzruszenie śpiewa, to chociaż skubnę browara i lecę dalej :)
Zdrowie !

17.11.2004
19:16
smile
[94]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jakie święto...??? Jaka okazja...???
Gratulacje czy życzenia...??? *całkiem speszony i nieswiadom stanu rzeczy*

17.11.2004
19:17
smile
[95]

Wiolax [ Senator ]

Z okazji Twego... małego święta ... Duże Uśmiechy :)

btw ogarnęłam się...i nie sądzę, żeby to trwało zbyt długo :P

17.11.2004
19:19
smile
[96]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Życzenia? Czemu nie? O dłuższego czasu myślę żeby ktoś mi trochę pożyczył ... najlepiej dużo i nie chciał zwrotu :-))) Dziękuję z góry :-)

17.11.2004
19:22
smile
[97]

Gilmar [ Easy Rider ]

Trzykawki ------> w takim razie duuuużo życzę i gratuluje i w ogóle... nie bede sie upominał...

17.11.2004
19:23
smile
[98]

Wiolax [ Senator ]

ja bym się upomniała ;)

17.11.2004
19:23
smile
[99]

TrzyKawki [ smok trojański ]

W takim razie dziękuję wszystkim i odlatuję świętować :-)))

17.11.2004
19:24
smile
[100]

Gilmar [ Easy Rider ]

To upomnij sie jeszcze ładniej. Zapewne masz większe szanse niz ja.

17.11.2004
19:33
smile
[101]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ale ciemna masa ze mnie. Teraz załapałem. Toz to pewnie jego imieniny.
Wszystkiego najlepszego!!!

Ale latajacy potwór nie słyszał... porwał ogarniętą Wiolax i poszybowali na imprezkę...???

17.11.2004
19:37
[102]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Gilmar & TrzyKawki --> Gdzie tam panowie...ja się nie obrażę...ja jestem Gambit, ale nie od szachów :)

17.11.2004
19:41
smile
[103]

Gilmar [ Easy Rider ]

Gambit --------> heheheh, wiem, podobno nawet nie grasz w szachy ( tak słyszałem).

17.11.2004
19:49
[104]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Gilmar --> No to akurat źle słyszałeś...a dokładnie sprawa wygląda tak. Nie gram w szachy, bo nie mam z kim :) Grać umiem, ale prezentuję bardzo mizerny poziom (wiem jak ruszają się figury i o co w tym chodzi) :P

17.11.2004
20:13
smile
[105]

Gilmar [ Easy Rider ]

Gambit ------> Aaaaaaa, przepraszam, zwracam honor. Jakies plotki słyszałem.

Ciężka dziś ta zmiana, znów mnie samego zostawili.

Dla wszystkich grajacych w DuDusia mam informacje, że wersja z 4U i Świata Gier Komputerowych nie jest jednak spatchowana.
Patch do polskiej wersji jezykowej można pobrać ze strony firmowej Cenegi.
W moim wypadku, patch uratował mi miesiac dotychczasowego grania.

17.11.2004
21:46
smile
[106]

Anikas [ Konsul ]

Witaj druga zmiano......:-)))

17.11.2004
21:53
smile
[107]

Anikas [ Konsul ]

Wiolax-->> jak widzę w ramach relaksu pograłaś sobie ...a potem cie wykopali z gry,chopaki takie z nich zwierzaki:-)))

17.11.2004
21:57
smile
[108]

Wiolax [ Senator ]

Anikas, bo ja się lubię relaksować ;P :)))
a Ty zamiast sie relaksować, to gdzie się włóczysz? :P

A tu Gilmar sam ... czuwa?
ano potwór, odleciał świętować...a jam się tak ładnie ogarnęła ;)

17.11.2004
22:17
smile
[109]

Anikas [ Konsul ]

Wiolax-->> może , on i czuwa ale nie tutaj..... a była kiedyś taka ...czuj czuj czuwaj.... i wszyscy poszli na popijawe z okazji tej okrągłej:-)) a jakie święto ma 3K jak nazwano tego stwora ?

17.11.2004
23:15
smile
[110]

Mysza [ ]

To ja też Kawciakowi troszkę pożyczę... A co! :D

Tylko żeby oddał w terminie... :P :)

17.11.2004
23:20
smile
[111]

Mysza [ ]

Meg --> No skąd ja to, kurde blaszka, znam? :P :) Mnie juz rodzina od lodowych trolli wyzywa, bo patrzeć nie mogą, jak w samych bokserkach, koszulce i okularach, przy otwartym oknie siedzę... że nie wspomnę o braku najbardziej wnerwiającego w domowym zaciszu wynalazku, czyli skarpetkach... czy oni nie rozumieją, że 15 stopni Celsjusza to optymalna temperatura? :P :)

17.11.2004
23:53
smile
[112]

Lechiander [ Wardancer ]

Wróciłem, na pohybel... najpewniej sobie... ;-)

Mysza ----> 15 stopni to ukrop... :-) Przyjedż do mnie, zamorsimy sie razem przynajmniej. ;-) Bo pomorsić to z całym szacunkiem i lubiemiem, ale wolałbym z kimś innym. :-))

17.11.2004
23:55
smile
[113]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Starczy tego. Już bolą mnie palce i kręci się we łbie. Ale nie można się oderwać...

18.11.2004
00:20
smile
[114]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Z najlepszymi życzeniami dla solenizanta.

Grzegorz - rozważny, posiadający trzeźwy umysł i odznaczający się dużą roztropnością. Dowcipny. Krytyczny. Szlachetny i uczuciowy. Lubi zmiany i podróże.

18.11.2004
00:25
smile
[115]

Lechiander [ Wardancer ]

Grzegorz - tęgi frajer, mieszka na wsi i wali mu z gara, postrach krów w oborze ;-)))

18.11.2004
00:25
smile
[116]

Lechiander [ Wardancer ]

Zapomniałem... :-///

Wszystkiego dobrego...

Post powtższy, to joke linku... :-P

18.11.2004
08:01
smile
[117]

Anikas [ Konsul ]

Witam z rańca ma ktoś grzańca?
zaspałam, jechałam, zmokłam, i na dzień dobry słowa otuchy na temat swego imienia z linka Lechiandra przeczytałam;-PPPP

18.11.2004
08:08
[118]

Lechiander [ Wardancer ]

Bry...

Pogoda pod psem, że kundla by nie wygonił, a moja hiena musi przy budzie być uwiązany... :-((

Anikas ---> Grzańca nie mam. W ogóle nic nie mam, ale zaraz na pewno sie ktoś zjawi. :-)
I co tam napisali? ;-)

18.11.2004
08:16
smile
[119]

Anikas [ Konsul ]

Lechiander-->>tooo się chyba nie nadaje do publicznej informacji...:-PPPP

18.11.2004
08:19
smile
[120]

Lechiander [ Wardancer ]

Aniakas ---> Nadaje się, nadaje. :-P Sie nie przejmuj. ;-))

18.11.2004
08:38
smile
[121]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Czesc! Jeden z Bojownikiw JM imieniem MauPaViaN przedstawil na innym forum, znalezionego przez siebie posta napisanego przez poszukiwacza piosenek. Pozwole sobie zacytowac tego posta:

Soundtrack NFUnderground - slowa piosenek
jw
bardzo byl bym wdzieczny za cos takiego, pozdr ludzie
------------

hmmm

drrr om dom dom nara dom dom dom
get low get get low get low
madafaker

wiecej nie pamietam


Hahahahaha, sprobujcie sobie zaspiewac! :-))
Swoja szosa, wcale nie zdziwilbym sie, gdyby to bylo z GOLa. Tutejsza gawiedz bije rekordy internetu * :-))

*Powyzsze stwierdzenie nie oznacza frustracji, a jedynie okresla moj stosunek do glupoty. Zyczenia powrotu do zdrowia prosze sobie darowac i uznac, ze zostaly mi one zlozone!

Jeszcze raz witam! :-)

18.11.2004
08:56
smile
[122]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Witajcie.

Mam małe pytanko, czy jest jakiś program, który zadziała w połączeniu z GG i poda mi szczegółowe informacje na temat piszącej do mnie osoby ? (nie zakładałem żadnego wątku na ten temat ponieważ nie widzę w tym sensu tym bardziej, że Karczma odwiedzana jest przez bardzo wiele osób i wierzę że tu znajdę odpowiedź na moje pytanie, no chyba że nie :D)

Pozdrawiam.

18.11.2004
08:59
[123]

Lechiander [ Wardancer ]

Dymion ---> Power GG.

18.11.2004
09:00
[124]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dymion--> O jakie informacje chodzi? Bo te, ktore wpisuje sie do dosje GG mozna ogladac samym GG (wiek, miasto i inne pierdoly). Jak ktos tego nie wpisze, to Ci zaden program nie pomoze. Chyba, ze chodzi Ci np. o IP kompa osoby piszacej. W takiej sytuacji to nie pomoge, ale watpie, zeby dalo sie tego wywiedziec.

18.11.2004
09:12
smile
[125]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Dzień dobry, dzień dobry, dzień dobry, jaki miły dzień... na zabijanie :/

Mysza --> Problem polega na tym, że ja generalnie jestem roślinka ciepłolubna i 15 stopni w domu to dla mnie przesada. Lubię ciepło, słońce, bardzo nie lubię zimy i zimna. Po prostu przekraczam linię muru i zaczyna mnie wewnętrznie grzać. Zagadka na miarę Archiwum X ;D

Co do gier mniej i bardziej zespołowych ani do szachów, ani do brydża się nie nadaję z tegoż samego powodu, dla którego uwielbiam Diablo - mało myśleć, dużo działać ;P To liczenie, planowanie, uprzedzanie i unikanie jest dla mnie zbyt wyczerpujące. Szczytem moich umiejętności jest dobre licytowanie w tysiącu ;P Do brydża kiedyś mnie przymuszono, starałam się nie przeszkadzać za bardzo i nie psuć pozostałym zabawy :) I o dziwo to nie ja krzyknęłam w licytacji "Cztery bez asów!" :D

18.11.2004
09:16
smile
[126]

Lechiander [ Wardancer ]

Zabijanie ludzi nigdy się nie nudzi! :-))

18.11.2004
09:17
smile
[127]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zeby sie dobrze bawic, trzeba kogos zabic! :-))

18.11.2004
09:26
smile
[128]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Zabijanie ludzi
czy starych, czy młodych
Lecha nigdy nie znudzi
Wciąż szlifuje metody.
Ciągle się szwenda
Za ofiarami po okolicy
Skończy gdy zadynda
Na jakiejś szubienicy.

:)

18.11.2004
09:26
smile
[129]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Boże, jeszcze 7 godzin, zanim zasiądę do Halfa !

18.11.2004
09:29
smile
[130]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Rothona sposób
Na dobrą zabawę
To wbić prosto w serce
Kołek lub choćby agrafkę
Nieistotne narzędzie
Nieważna okolica
Byle krew była wszędzie
Lecz nie w ofiary licach

Koniec i bomba, kto czytał, ten trąba ;P

18.11.2004
09:34
[131]

Lechiander [ Wardancer ]

Jerychońska? :-)

18.11.2004
09:53
smile
[132]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Buehehehe, biedny Piotrasq, obsesja. Dawno tak nie mialem, ostatni raz w 2001 roku przy Ultima Online :-)

18.11.2004
11:05
smile
[133]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A co tak wszyscy zacichli, aaaa? Moze robiom? Ja tez robilem, ale teraz mam jakas godzine swobody. Se Rzepe poczytam...
No to w takim razie haslo dnia -->

ZWLEKANIE
Ciężka praca często daje efekty po dłuższym czasie, lenistwo zawsze daje efekty od razu.

18.11.2004
11:06
[134]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Rzepę? :-)

18.11.2004
11:08
[135]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Rzeczpospolita :-)

18.11.2004
11:10
smile
[136]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> LOL :-)))
Ty tak lubisz, czy musisz? ;-)

18.11.2004
11:16
smile
[137]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

dziĘdobry

18.11.2004
11:21
smile
[138]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Co, lubie? Gazety czytac? Ani nie lubie, ani nie nie lubie. Czytam gazety jak spora czesc spolecznosci i traktuje to neutralnie. Jak jedzenie slonych paluszkow. A co w tym dziwnego, ze gazete czytam? A moze Rzepa to jakas "zla gazeta", tylko ja o tym nie wiem. Kompromitujace jest czytanie jej?
No i druga kwestia - jak to musze? To ktos w pracy musi czytac gazete? No moze jakies pi-erowce musza, co by raport dla szefa napisac, jaka firma "ma prase",ale jak powszechnie wiadomo mnie zawodowo do PR daleko.

18.11.2004
11:23
[139]

Lechiander [ Wardancer ]

Dobra! Cofam pytanko, nie było nic. Przepraszam, że się odezwałem i zadałem beznadziejne, głupie, bezmyślne i nieprzemyślane pytanie.

18.11.2004
11:27
[140]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Nie, nie, nie. To dobre pytanie i dlatego prosze o dodatkowe wyjasnienia. No chcialbym wiedziec, dlaczego jest smieszne, ze czytam gazete? Byc moze ryczy ze mnie caly budynek, a ja, nieswiadom tego, pograzam sie kazdego dnia. Jezeli mi odpowiesz, to sporo mi pomozesz :-)

18.11.2004
11:32
smile
[141]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja tam wolę Wyborczą, chociaż absolutnie nie zgadzam się z ich linią polityczną.

18.11.2004
11:33
smile
[142]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

no nie wiem...

18.11.2004
11:35
smile
[143]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ale ja wiem.

18.11.2004
11:35
[144]

Lechiander [ Wardancer ]

rotjon ---> LOL odnosił się do Rzepy. Wydało mi się to zabawne. Nie wiedziałem, że tak sie woła na Rzeczpospolitą. I jęsli dalej widzisz w tym cokolwiek, to już nie mój problem.

18.11.2004
11:36
smile
[145]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Uuuu...

18.11.2004
11:37
smile
[146]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Tlumacz się Lechu, tłumacz.

18.11.2004
11:39
smile
[147]

Lechiander [ Wardancer ]

Kanon ---> Czy jest coś złego w tym, że się, jak to nazwałeś, tłumaczę?

18.11.2004
11:44
[148]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Niektore rzeczy, drogi panie Kanon, przedstawiamy sobie w tym miejscu i wyjasniamy jak dorosli ludzie. Twoja osoba traktuje wszystko w kontekscie: tlumaczy sie lub olewa, bo jest twardziel i ignorant. To naiwne podejscie, dowodzace mi po raz kolejny, ze mamy oto do czynienia z cynikiem. Mam swiadomosc, ze pewnie ci schlebia, takie myslenie o tobie jak o ignorancie i cyniku. Coz, cecha osobnicza.

Lechiander--> Kanon jest twardziel, dlatego uwaza, ze jakiekolwiek dialogi to tylko tlumaczenia sie :-))
Mam nadzieje, zle, wiem, ze nie jestes na mnie zly za moja dociekliwosc? Tak sie zastanawialem, co z tymi gazetami nie tak :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-18 11:45:48]

18.11.2004
11:48
smile
[149]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> A czy Ty możesz mi wytłumaczyć swój smutek? Czy Twoje "Uuuu..." oznacza, że ofiara się wymknęła i trzeba czekać na następną okazję? Czy też po prostu stwerdziłeś, że dalsze odpowiadanie mija się z celem, bo i tak nie ma sensu gadać do gosćia, który usmiechnął się na słowo Rzepa, oznaczające Rzeczpospolitą?

18.11.2004
11:48
[150]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Hej !

Dzisiaj chyba kogoś powiesili , strasznie u mnie wieje ...

18.11.2004
11:49
[151]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> OK, już wiem.
Nie odśnieżyłem.

18.11.2004
11:52
[152]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Zmartwilem sie na slowa "to juz nie moj problem". Bo oto dostalem informacje, ze pewnie moj :-))

BTW, powaznie sadzisz, ze ja nic innego nie robie, tylko "szukam ofiar" na internetowym forum dyskusyjnym?! Sadzilem, ze na tyle, co mnie znasz z forum, nieco wyzej mnie cenisz. Mniejsza z tym. Zareczam jednak, ze jest milion rzeczy ktore znam, a ktore ciekawsze sa od pisania postow z pytaniami na forum dyskusyjnym o grach. Oznacza to, ze nie robie tu niczego na sile. Naprawde.

18.11.2004
12:02
smile
[153]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

rothon --> nie przeszkadzaj sobie :)

Lechu --> Teraz ja muszę się tłumaczyć :) To był żart. Zabawne wydało mi się, że zadając rothonowi proste i dodać należy dowcipne pytanie, musiałeś nagle przejśc do obrony, ba nawet pokajałeś się.

Dobra! Cofam pytanko, nie było nic. Przepraszam, że się odezwałem i zadałem beznadziejne, głupie, bezmyślne i nieprzemyślane pytanie.

I to mnie rozbawiło właśnie, dlatego też mój pojawił się mój post.
Zadowolony ?

18.11.2004
12:05
[154]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Poniosło mnie troszku. Ale po Twoim słowach: "Mam nadzieje, zle, wiem, ze nie jestes na mnie zly za moja dociekliwosc?" przeszło mi całkowicie. Teraz mi cholernie głupio i coś mnie ssie. Właściwie to nie wiem, co napisac. Może faktycznie powinienm pomyśłeć o stylu pisania? Nie wiem...
Jestem widocznie już zbyt nerwowy i rozdrażniony.
Nie, nie sądzę, że szukasz ofiar. Owszem, czasami sobie zażartowałem z tego, ale zapewniam, że to były naprawdę tylko żarty.
I oczywiście, to nie jest żaden "Twój problem".
Aha, i tak, nie cenię Cię nisko. To był jednak mimo wszystko post napisany w nerwach. Jakby co, to przepraszam


I wole się potłumaczyć, wyjaśnić, nawet ukorzyć, jeśli jest moja wina. Nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie.

18.11.2004
12:07
[155]

Lechiander [ Wardancer ]

Kanon ---> Ok, spoko. :-) Tyle, że pokajałem się w poprzednim poście. :-)

18.11.2004
12:08
[156]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Twoja osoba, Kanon, dlugo mi bedzie przeszkadzac, wiec tego rodzaju pozwolenstwa to strata energii. Na proste i zabawne pytanie, odpowiedzialem rownie prostymi i rownie zabawnymi pytaniami. Ot, cala zawilosc.

Lechiander--> OK, konczymy temat. Nie bede tego edycil, bo watek straci sens. W kazdym razie zadnej Rzepy nie bylo :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-18 12:09:47]

18.11.2004
12:09
smile
[157]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechu-->Walnij sobie czekoladkę, poprawia nastrój ... Jak chcesz oddam Ci swoją ;-›

18.11.2004
12:10
smile
[158]

Mysza [ ]

Cześć smoki medialne!

Ja tam jestem uzależniony od Gazety, mój rodziciel od Rzepy, często sobie prasę podkradamy, ale wszystko pozostaje w rodzinie i zupełnie nie wiem o co wy się kłóciliście... bo chyba nikt nie stwierdził (czy to ja ślepy jestem?), że czytanie gazet to głupota... a teraz widzę sie powoli w karczmie robi kącik młodego psychoanalityka... :P :)

Meg --> Kiedy właśnie coś pomiędzy 15 a 20 stopniami to właśnie ciepełko... :) Znaczy też lubię, bo spanie przy ujemnych nijak mnie nie rajcuje, tyle, że... ja chyba jednak wrodzoną odporność na chłody mam... a upały, takie upalnie upalne mnie męczą po prostu... :P :)

18.11.2004
12:17
smile
[159]

Lechiander [ Wardancer ]

Rybka ---> Tylko czekoladke? :-(

18.11.2004
12:20
smile
[160]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mysza--> Tam zaraz psychoanalityka :-) Se tak gadamy luzno :-))

18.11.2004
12:23
smile
[161]

Mysza [ ]

rothon --> Dlatego napisałem - "małego" :P :D

18.11.2004
12:24
smile
[162]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Lechu ---> ok , spoko kajałeś się w poprzednim :)

rothon ---> Moja osoba będzie ci przeszkadzać ? I to długo ? Przecież nawet nie znasz mojej osoby.

18.11.2004
12:24
smile
[163]

Mysza [ ]

errata: młodego

Co ja z tym "małym"? Kompleksy ukryte, czy coś? :P :D

18.11.2004
12:32
smile
[164]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kanon, tutaj w ogole malo kto zna inna osobe w kategorii 'znam od podstawowki osobiscie'. Medium jest internetowe forum dyskusyjne o grach, i w kwestii funkcjonowania na internetowym forum dyskusyjnym o grach zna sie kogos w ramkach jego prezentowania sie przy pomocy postow, jako jedynej mozliwej w takich warunkach formy. Jeden odzywa sie ciekawiej, drugi mniej ciekawie, inny milczy i uchodzi za glupiego, jeszcze inny rozwiewa wszelkie watpliwosci. O takim typie 'znajomosci' mozna tu jedynie dyskutowac. No szkoda jeszcze, zebys przeszkadzal mi oddychac.

Mysza--> Freud dal na takie sytuacje wyjasnienie. Wlasnie takie jak podales :-)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-18 12:33:55]

18.11.2004
12:37
smile
[165]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

rothon ---> dobrze, że wyjaśniłeś gotowym pomyśleć, że swoją ignorancją i cynizmem spędzam ci sen z powiek, co prawda już raz twierdziłeś, że masz to co piszę głęboko w dupie, jednak sądzac po twoich reakcjach wydawałoby się, iż jest zgoła odwrotnie.

18.11.2004
12:42
[166]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kanon--> Dobrze, ze wyjasnilem, skoro twierdzisz, ze cie nie znam, wiec nie mozesz mnie meczyc. A moje reakcje dotycza pewnego sposobu zachowywania sie. To gdzie mam to co piszesz, to jedno, a to jak oceniam pewne zachowania, to drugie.

18.11.2004
12:48
smile
[167]

Lechiander [ Wardancer ]

A może ktoś założy i zaczniemy wszystko od nowa? ;-))

18.11.2004
12:49
[168]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja moge zalozyc?

18.11.2004
12:51
smile
[169]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki o poranku :)

18.11.2004
12:52
smile
[170]

tygrysek [ behemot ]

zakładaj rotonu :)

18.11.2004
12:52
smile
[171]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dobra, zalozylem :-))

18.11.2004
13:47
smile
[172]

Anikas [ Konsul ]

rothon-->> a co to za stwierdzenie :Ani nie lubie, ani nie nie lubie ;-(((((*śmieję się* dwa zaprzeczenia dają =potwierdzenie.... a różową też czytasz??


jak na dworze pada to niech tutaj śmieje się gromada Smoków!!!

Lechiander-->> dieta: uśmiechnij się !

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.