Brisk. [ Chomik ]
Karczma "Pod Głodnym Trollem" czesc 193
Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedział zawsze elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położyli na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Czasami jedynie można wyczuć w powietrzu jego obecność jego ducha.Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego Trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym i najdalszym kącie Karczmy, przy jedynym stoliku z napisem "Rezerwacja", zawsze siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosi jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który jest jednym ze współzałożycieli Karczmy, a ostatnio słuch po nim często ginie i podobno widuje sie go wtedy daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber, która uwielbia przesiadywać z wyciągniętymi nogami w swoim fotelu przy kominku popijając wino. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi. Mówi o sobie, że jest Paladynem w co mało kto wierzy z powodu jego wiecznej chęci do walki z osobami mało co mu przeszkadzającymi i wręcz niewinnymi oraz dość częstego zaglądania do kufla, w którym to twierdzi, że ma sok jabłkowy :D Ostatnio Krondar ma nowego pupilka zwanego pieszczotliwie ze wzgledu na jego posture Maziem. I tak nasz Mazio cieszy sie beztroskim życiem, kąpielami w balii pełnej piwa i pląsami po całej Karczmie ku radości Karczmiarzy. W Karczmie od jakiegoś czasu pojawia się Elfka Eilane, która wnosi młodzieńcza świeżość w mury tego przybytku. Po okresie pozornego spokoju nasze progi stanęły ponownie otworem przed kolejnymi gośćmi i to nie byle jakimi. Najpierw zjawiła sie niezwykła łuczniczka Diamand. Jest to bardzo interesująca postać, ponieważ, co prawda nie sprawia kłopotów i jest wyjątkowo posłuszna zwłaszcza woli Członka Zarządu ale coś cały czas knuje :D Na dobre w Karczmie zadomowiła się także miła i zawsze wesoła Serina, bardzo zdolna młoda masażystka :D Wśród gości od czasu do czasu przewija się Wiolax, szpieg z Krainy VL :D Od jakiegoś czasu w Karczmie zaczęła się pojawiać i spędzać tu coraz wiecej czasu [ ku niewątpliwej uciesze Zarządu :> ] piękna i tajemnicza EwUnIa :D
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...
==============================================================
[31.12.2003] 13:40 Soulcatcher [ Prefekt ] https://www.encyklopedia.gracza.pl
Można się wygłupiać w kategorii "Karczmy" za zgodą innych stałych czytelników danego wątku. (...)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1866695&N=1
================================
Brisk. [ Chomik ]
Zarząd Życzy Miłej i Udanej Zabawy :]
Flyby może i tak jest ale przynajmniej Ty nie musisz sie obawiać że coś na Ciebie nabazgrze w "kronice" :> btw nie cały wstepniak jest mojej ręki :>
Szenk [ Master of Blaster ]
Nowy wątek, stare gary
Nowe miejsce, Zarząd stary
Brisk. [ Chomik ]
Alem młody duchem :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Wierzysz w duchy?
Brisk. [ Chomik ]
uhuhhhuuuuuu uwierz w duuuucha :D
Flyby [ Outsider ]
(przelotem)
...od rana w tej karczmie straszy
okropne halasy
Eeee...to nie hororru poczatki
to Brisk robi porzadki...
Brisk. [ Chomik ]
Rządy twardej ręki Zarząd sprawuje :>
Szenk [ Master of Blaster ]
Twarda ręka sprawiedliwości ludowej :)
Flyby [ Outsider ]
(intonuje)
...Wyklety powstan ludu podziemi...
Szenk [ Master of Blaster ]
... powstańcie, których dręczy głód...
a właśnie - głód - coś bym zeżarł :)
Flyby [ Outsider ]
...Brisk ...chowaj sie...
Szenk [ Master of Blaster ]
Niech się Zarząd nie chowa, tylko zarządzi coś do jedzenia, bo inaczej...
... związek nasz bratni ogarnie ludzki ród...
Wiolax [ Senator ]
To będziemy coś jedli?
Dzień Dobry wczesnym rankiem :)
Flyby [ Outsider ]
...wiatr gwizdze w pustych garnkach
na obgryzionych kosciach melodyjki gra
Kto biednemu Szenkowi cos do jedzenia da?
Dzien Dobry Wiolax...w sama pore...
Szenk...popatrz jak mu sie oczy swieca i rozglada sie za Briskiem....
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 13:01:04]
Szenk [ Master of Blaster ]
Skoro Zarząd chce nas głodzić
Trzeba będzie go uszkodzić
Ups, sorka - cześć Wiolka :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 13:09:36]
Wiolax [ Senator ]
Coście się tak wszyscy rozpierzchli...
*spogląda w lusterko kieszonkowe...* :)
Flyby, no nie wiem czy w samą porę....
przygotowuję się powoli do przeinstalowania sytemu...i chciałabym i sie wacham..
Flyby [ Outsider ]
ouu...Wiolax ...to dluga operacja z niewiadomym wynikiem...
...lece dac na msze..w intencji rzecz jasna pomyslnego konca...
Wiolax [ Senator ]
Tak żeście wyklinali lud ziemi, zeście mnie obudzili...normalnie :P ;))))
że już o chuuuuuchaniuuuuu nie wspomnę :))))
Garbizaur [ CLS ]
Witam z samego ranka. Nie wiem jak u was, ale u mnie świeci piękne słoneczko!!! :) Aż żyć się chce!
Tymczasem spadam do nauki...
Do zobaczenia potem!!!
Flyby [ Outsider ]
uuuhuuuuuu Briska? ....ucichlo...Szenk glosniej przelyka sline...
Pozdrowienia Garbi...golabku...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 13:19:25]
Szenk [ Master of Blaster ]
O, przepraszam, Wiolu - ja się nie rozpierzcham.
Co najwyżej mogę statecznym krokiem udać się w określonym kierunku :D
Cześć, Garbizaur, uczony mężu :)
Wiolax [ Senator ]
Ano Flyby daj, daj...nie żałuj :D
zachciało mi się nowego systemu, bo instalke starego robi się szybko
a z nowym, jak to z nowym, trzeba powoli i grzecznie...;)
Hej Garbi :)
U mnie też piekne słoneczko, przepiękne...:)))
Szenku, czyli to Brisk. sie rozpierzchł, ale może jeszcze przypiechnie do nas :)
*statecznie popierzchła do ubieralni, poprawić mejk up ;P*
Flyby [ Outsider ]
(fragment)...poprawiajac mejk up powiedziala: Nowe nie zawsze jest lepsze od starego...Na drzewie dymil rozbity nowiutki Audi...
Brisk. [ Chomik ]
Ja tu jestem od rzadzenia a nie od gpotowania i podawania jedzenia :> Od tego jest tabliczka "Samoobsługa" :P
Flyby [ Outsider ]
...Nie jestem pewny Szenku ale w ramach tej tabliczki moglbys sprobowac...
Szenk [ Master of Blaster ]
Że co - że niby ta tabliczka mnie obsłuży?
Wiolax [ Senator ]
to może hasło reklamowe trzeba zmienić na: obsłuż się sam?
*popija soczek, który sobie sama wzięła z lodówki ...*
Flyby [ Outsider ]
...nie , nie tabliczki...ale n.p. slonecznika...:-)
(podlewa kwiatki)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 13:52:02]
Szenk [ Master of Blaster ]
muszę się w takim razie nauczyć zaklęcia:
nakryj-się-stoliczku-sam
za-darmo-wyżerkę-mam
tylko gdzieś mi grimoary poginęli :)
Wiolax [ Senator ]
słonecznik jest niedotykalny!
podobno :P
także z daleka, grozi porazeniem...;P
Flyby [ Outsider ]
...to znowu grozi dramatem ...jak z ta chinska zupka...daj mu cukierka Wiolu :-)
Brisk. [ Chomik ]
Ej! Ej! Ej! Sio mi od słonecznika :>
* głasczze Wiolax i daje jej cukierka za to że pamietałą że trzeba sie z dala trzymac od słonecznika *
Flyby [ Outsider ]
(parzac sie i ochlapujac transportuje z domu gar z rosolem, karmi Szenka, reszte umieszcza w kuchni karczmy)...i po klopotach
...a podobno byl tu kiedys kucharz
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 14:19:04]
Wiolax [ Senator ]
zamiast cuksów... mam lizaki
słodycz, to nie byle jaki...
można cmoktać, gryźć, połykać
wszystko...prócz patyka :)
*tradycyjnie podrzuca każdemu po sztukancie....:)*
uprasza się zarząd o zachowanie odległości!
...niezbędnej do podrzucnia lizaka :P
Flyby [ Outsider ]
leeee...moje oko
Wiolax [ Senator ]
A co z nim? :P
Brisk. [ Chomik ]
Znajdujecie sie Państwo na terenie należącym do Zarządu :> Wszystko co łazi, pije, je, lata, gada jest pod jego całkowitym wpływem :>
Flyby [ Outsider ]
...jakby sine...dobry rzut lizakiem Wiolax
...a tu jeszcze Brisk zabiera sie do wprowadzania dyktatury...litosci Brisk
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 14:47:05]
Wiolax [ Senator ]
Brisk'u jesteśmy pod wrażeniem ;P
tzn. ja i moje lizaki :)
Flyby ja rzucam wdzięcznie, a Ty jak łapiesz :P
*wyszła sobie, wróci jak szczęśliwie zainstaluje XPeka...
papa :) *
Brisk. [ Chomik ]
Flyby jestes młody i masz prawo nie wiedziec że od dawien dawna tutaj była, jest i bedzie dyktatura bo by mi każdy na łeb wlazł :>
Wiolax my tez jesteśmy pod wrażeniem tj Członkowie Zarządu :D Powodzenia :>
Flyby [ Outsider ]
(na mysl o instalacji XP-eka ciarki mu chodza po skorze...wie ze kiedys bedzie musial to zrobic - narazie jak moze odwleka)
...tak jest Brisk, juz ruki po szwam klade...wolno oddychac?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 14:54:24]
Brisk. [ Chomik ]
Oddychać tak, chuchac nie :>
Flyby [ Outsider ]
Taak jee...w zadnym wypadku nie osmiellbym sie...mozna palic?
(wywiesza tabliczke "rzuc palenie - szkodzi slonecznikom" i z przyczyn technicznych odlatuje...)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 07:34:34]
Wiolax [ Senator ]
Nie mozna palić ;P
chuchać tak...na zimne :P
i doopa...na razie...
przeceniłam sie chyba, ale będę próbowac jeszcze kiedyś :)
bo ja tfarda jestem :D
Brisk. [ Chomik ]
Tak nie wolno palić :>
* głaszcze na odległośc Wiolax że to wiedziała i daje kolejnego cukierka *
Wiolax [ Senator ]
*zastanawia się co robić z tymi cukierkami...żeby jeszcze czekoladowe były...pfff...
a tu same landryny...pfff....*
Brisk. [ Chomik ]
oj :> pomyliłem torebki :> dałem Ci te z woreczka z naklejką "Dla konia" :> :P pfffffffff :>
Wiolax [ Senator ]
tak czułam...pfff...
.... to juz wiem czemu ten koń tak mizernie wygląda ...
Wiolax [ Senator ]
na landrynach długo nie pociągnie....
Brisk. [ Chomik ]
To my mamy konia? :D Ja je dawałem Trollowi żeby nie wyłaził spod Karczmy :D
Wiolax [ Senator ]
A na tej szkapie co stoi przed karczmą, to nie Ty przyjechałeś....:P
a może to ten nasz Troll wylazł z lochów???
Brisk. [ Chomik ]
Ale ja nie mam skąd przyjeżdzać :D Przeca ja tu pracuje i mieszkam :P Najlepiej idź i sama spytaj to to co tam stoi co to jest :D
Wiolax [ Senator ]
A na polowania na króliki, to pewnie hulajnogą jeździsz oszukańcu ;):P
Ale żeby szkapine tak oszpecić...pfff...
Brisk. [ Chomik ]
pffffff..zamawiam myśliwych przez internet i potem miwszystko gotowe dostarczają bez problemów :>
Wiolax [ Senator ]
A my głodujemy.. pfff....
i rzuca się nam landryny w nagrodę :]
Brisk. [ Chomik ]
pfffff Wy to Wy :> Troll to Troll to groźny Troll :>
Anikas [ Konsul ]
my to My a ja jestem taka zła, że i Trolla mogę chrupnąć;-)) ze skrzydłami a co;-))
Wiolax [ Senator ]
Hej Anikas :)
nie patrz na zarząd, trzeba przytakiwać, tak to jest z kadrą zarządzającą ;P
A Troll nie jest taki zły...szczególnie jak rozwinie skrzydła :)));P
Anikas [ Konsul ]
noc dużymi krokami się skrada
trolli zejdzie się tu gromada
i uśmiech wróci od nowa
Fleby padline przyniesie, to Brisk nie będzie musiał szukać po lesie...:-)))
bry wieczór bo się nie przywitałam tylko wadłam jak ....
Wiolax [ Senator ]
Anikas, tak prawde mówiąc to wiekszość tych naszych Trolli to sie zlatuje, :D;P
nie potrafią inaczej :)))
Szenk [ Master of Blaster ]
Tak na chwilkę wpadłem, zeby pozdrowić wszystkich :)
Macie co jeść?
Wiolax [ Senator ]
cieszymy sie...
mam nadzieje, że reszta sie przyłaczy jak dotrze tu kiedyś... :))))
niestety nie jesteśmy przygotowani, ale nastepnym razem jak wpadniesz, to już będziemy...;P
przynajmniej ja coś tam przytargam w tobołku :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Nie lubię wpadać. W moim wieku kości są strasznie łamliwe :)
Wiolax [ Senator ]
Szczególnie po tylu już reanimacjach, obijaniach, oklepywaniach, kazde następne byłoby niebezpieczne dla zdrowia i życia :);)
Ale wybór należy do Ciebie :P
Szenk [ Master of Blaster ]
Eeee... yyyy.... i co ja mam...
No dobra, wybieram... albo nie, wybieram...
Hmmm... kurdesz nad kurdeszami... to może... albo...
Naprawdę mam wybierać? No dobra, wybieram to... albo, nie - to... hmm... albo...
Dobra - grunt to stanowcza męska decyzja - wybieram to, to i to... i jeszcze tamto :)
gris [ Generaďż˝ ]
Witam :D
Co robicie ? :d
Szenk [ Master of Blaster ]
cześć, gris :)
przekomarzamy się - z braku komarów - ze sobą :)
gris [ Generaďż˝ ]
:) Niezle, jutro do szkoly :/
Wiolax [ Senator ]
Szenku, nie ma to jak zdecydowanie... :D:D ;P
ale ja oprócz dwóch landryn, briskowych dodam dla ścisłości, nic nie mam do zaoferowania....:P
Bądźże dzielny drogi grisie
zajmij Szenkiem troche Ty się,
nakarm, napój i przyodziej
niech nam nie marudzi codzień ;P
Szenk [ Master of Blaster ]
I tak będę marudził
Wiolax [ Senator ]
to będziemy Cie systematycznie oklepywać :P;)
gris, no co Ty? :)
Szenk [ Master of Blaster ]
Nie cierpię oklepywania :/
gris [ Generaďż˝ ]
EEEEE :D
Co Ci pić mam dac?
Moze wódki?
Tylko, po ty jest ostry kac.
Co Ci jesc mam dac?
Moze zupki?
Tylko, po tym jest troche kupki. :D
Wiolax [ Senator ]
to zmienimy taktykę, tak żebyś .... cierpiał :) :P
a od reszty, to ja umywam ręce...
gris, utalentowany kucharzu, daj mu schaboszczaka, może
albo mielonego, niechże sie wzmocni...płynów, to on sie juz nałykal ostatnimi czasy :):)
Szenk [ Master of Blaster ]
smak-smak
schaboszczak i mielony - mniam-mniam - chcę oba, szybciutko :)
gris [ Generaďż˝ ]
Szenku, nie dam Ci schaboszczaka,
bo Brisk nie zamowil dostawy i draka
gris [ Generaďż˝ ]
Nie ma takze, mielonego w magazynie
Bo oczywscie, Brisk nie zamowil mąki w młynie!
* szpecze po cichu *
- Chodz i tak nie wiem po co mąka do mielonego :P
Wiolax [ Senator ]
... i tu Cie upewnię grisie
że pomyliło troche Ci się
makę się daje, ale do pulpetów
nie zaś do mielonych kotletów...;)
toś Ty taki... mięsożerny Szenku... :)
gris [ Generaďż˝ ]
Wiolax...
* zmieszany *
Ale my kupujemy gotowe mieso :D Ekchem.... Tylko Brisk nie zamowil :D
Szenk [ Master of Blaster ]
o, ja biedny, nieszczęśliwy
przez Zarządu zaniedbanie
wkrótce będę ledwo żywy,
znowu zacznie się klepanie
przecież małe mam marzenia
- czasem pojeść coś smacznego,
przy tym nie umrzeć z pragnienia...
czuję zapach schabowego...
lecę, biegnę już w te pędy
za zapachu ścieżką wąską
moment... aha do kuchni tędy,
zaraz napcham się z nawiązką
Wiolax [ Senator ]
*że życzliwa bywała, a i ręke chcąc oszczedzić przed klepaniem, wyszła na zewnątrz i pognała szlakiem, siekierkę wiadomą taskając przy boku...*
gris [ Generaďż˝ ]
STOP! Wiele razy powtarzałem
Iż mężczyźni do kuchni, wstępu nie mają!
Lecz Kobiety ten zaszczyt posiadają
Szenku drogi, jeśli nie wierzysz
Zapytaj Briska...
Tyle razy samego tam go nakryłem
Mało go nie udusiłem!
Musze poprosic zarząd zeby usmiescił to we wstępniaku :P
Szenk [ Master of Blaster ]
no, ja spadam, drogie dzieci
już mnie dzisiaj nie ujrzycie
czas położyć się w łóżeczku
z jakąś ciekawą książeczką* :)
-----
rym kulawy, lecz co zrobić - to z braku mięska w organizmie :D
-----
gris ---> Ale co ma zrobić biedny głodomór, kiedy jedyna obecna obecnie płeć piękna w karczmie, miast do kuchni - woli sobie biegać z siekierką. Jakaś nowa moda, czy co? :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-14 21:25:46]
gris [ Generaďż˝ ]
Musze poprosic zarząd zeby usmiescił to we wstępniaku :P
Aby kazdy zrozumial
Nie chodzi o ten rym tylko o zakaz wstepu :)
Wiolax [ Senator ]
ciemno wszędzie, głucho wszędzie
toteż szybko przed się gnała...
moze w krzakach gdzie przysiędzie
jak sarna, kózka mała
trudna rada, brak tu słowa..
miast zarządu, trza polować...
całe szczęscie Szenku drogi
że sie w porę zreflektował
jakiejs istocie pozostaną nogi
a i siekierki nikt nie będzie szorował
Wiolax [ Senator ]
powiało grozą ze wschodniego okna...brrr...
dobranoc kochani karczmiarze
niech Wam się mięsko przyśni w garze :)
gris [ Generaďż˝ ]
Noooo :) to Wiolax :D jestesmy sami :D
* Ekchem *
Nic nie sugeruje :D
Brisk. [ Chomik ]
Ja wszystko widze :> jestem przerażony ale widze :>
gris [ Generaďż˝ ]
Wiolax, juz poszlaś ? :/
No to sam zostałem...
WIec ja tez juz lece... bywajcie...
gris [ Generaďż˝ ]
Brisku drogi :D Czy przypadkiem nie zgubiłeś nogi ? :)
* podnosi proteze "nogi" *
E to chyba Szneka jak uciekal :D
Brisk. [ Chomik ]
* posprzątał, pozamykal, pogasił i poszedł z jedzonkiem do siebie mówiąc* DobraNoc Banda :]
Wiolax [ Senator ]
*zajrzała na chwilę ... sprawdzić, czy posprzątane i pogaszone było w nocy.....
rachunki wysokie ostatnio przychodziły...:P*
Flyby [ Outsider ]
(przylatuje i siada na progu karczmy - jest oszroniony)
Ostatni lisc dla Wiolax.
...ostatni lisc taki -
jak wysniony
kolorowy, pelen slonca
zimnym wiatrem niesiony
wysylam - moze doleci
pod okno Twoje...
na moment zajrzy
i sploszony
przepadnie - juz na zawsze
platkami sniegu przytloczony...
Jesieni lisc ostatni...
Brisk. [ Chomik ]
* pozbierał swoje porozrzucane w nocy członki z łóżka, wziął prysznic, zjadł i polazł doraciać na boku * :>
Bedem popołudniem póżnymbo mam ambitny plan robotniczy :>
Szenk [ Master of Blaster ]
No tak - Zarząd znowu sobie wybył i pozostawił puste półki w kuchni :/
Nie dość, że poniedziałek, to jeszcze pracujący, na dodatek jest zimno, ciemno i ponuro i nic się nie chce :/
Flyby [ Outsider ]
(wzdycha w ramach solidarnosci z Szenkiem)
Szenk [ Master of Blaster ]
Flyby ---> a może w ramach małej zemsty, podrzucić do legowiska Zarządu jakieś mrówki, pluskiewki lub inne cuś? :)
Flyby [ Outsider ]
Szenk..."Pod Glodnym Trollem"...tutaj tak ma byc...t.zn. nie ma byc nawet zaplesnialej skorki od chleba...Dlaczego? Dobry troll to zly troll a troll zeby byl zly to musi byc glodny...Jak ci sie w glowie kreci to usiadz...
Szenk [ Master of Blaster ]
*zaczyna podskubywać nogi od stołów*
Flyby [ Outsider ]
(przynosi Szenkowi wody do popicia)
Szenk [ Master of Blaster ]
*popija wodą proszek od bólu głowy*
Flyby [ Outsider ]
...masz jeszcze jeden proszek Szenku?
Szenk [ Master of Blaster ]
mam jeszcze dwa :)
Flyby [ Outsider ]
(siada pod slonecznikiem zazywa proszek bez popicia i troche sinieje)
....uuu lepiej
znacznie...zaspiewac ci Szenku piosenke na ogolne rozweselenie...goralska?
Szenk [ Master of Blaster ]
Możesz zaśpiewać, nie wiem tylko, jaki to będzie miało wpływ na ogólnie nienajlepszy dzisiaj stan organu z reguły przeznaczonego do funkcji myślowych :)
Flyby [ Outsider ]
e ..to panocku na te organa nie skodzi...
Eeeeej
co mi wlosy naksycaly
jak wiatru dostaly
Eeej
ze sie poskrecaly
bo dredem byc chciaaaly...
Teroz...
Eeeej
na mojej glowinie muchy
sie slizgaja
aaa wsyckie wlosieta
po swiecie hulaja...
Bedzie...
Szenk [ Master of Blaster ]
Nawet nieźle Ci to wychodzi - potuptam do taktu :)
Flyby [ Outsider ]
...nie tup Szenku! Jak raz tu tupnalem to wpadlem...Nno mniejsza z tym gdzie...znalazlem wtedy korone dla najpiekniejszej...
Wiolax [ Senator ]
*podgląda....brzydko tak, ale co zrobić...:)))
z chęcią by sie przyłączyła....
ehhh....kiedy nie może...*
Flyby [ Outsider ]
(zamienia sie w wielki znak zapytania - poniewaz czuje wplyw zlych czarow)
...wydawalo mi sie...Wiolax? To jestes czy nie jestes?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 13:05:00]
Wiolax [ Senator ]
nie będę już wiecej podglądać....przysięgam :)))
Wiolax [ Senator ]
liść doleciał :)
dziękuję...
Brisk. [ Chomik ]
* wpełzł do swojego legowiska * :D
Witam po przerwie :D Pada snieg, pada snieg dzwonią dzwonki sań :>
Wiolax [ Senator ]
pijany jak wór?
czy ma omamy...
Flyby [ Outsider ]
...Brisk bedzie pracowal za sw.Mikolaja...cwiczy...
Wiolax...ciesze sie...
...bardzo...
...bardzo...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 18:06:15]
Wiolax [ Senator ]
Flyby, wpełzanie do legowiska, to raczej rola dla niedźwiedzia, a nie Mikołaja ;))) :PPP
Flyby [ Outsider ]
Brisk cwiczy wpelzanie przez komin...
kominek...i te rzeczy...
odpowiedzialna fucha
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 18:11:43]
Brisk. [ Chomik ]
a afera z "zagubionymi" prezentami rok temu to nie moja sprawa :D słowo Zarządu! :D
Flyby [ Outsider ]
...no...tak..widzialem pod slonecznikiem wezwanie od Wysokiej Komisji...dla Briska...tak
...jeszcze "swiadek"...narazie znaczy...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 18:22:29]
Wiolax [ Senator ]
Flyby, chyba nie wierzysz w to co mówisz ;)
ćwiczy, co najwyżej, obżeranie sie po katach batonikami :P
Brisk. tylko czyja...pfff...świętego Mikołaja może??? ;P
Brisk. [ Chomik ]
To ELfy!!!!! To wszystko wina ELFÓW!!!!!!!!!!! :>
Flyby [ Outsider ]
...o slodkie elfy
co Briska zwiodly
na manowce sprowadzily
co jeszcze zrobily? :-)))
..mow Brisk... mow ...Wysoka Komisja slucha
i my sie dowiemy :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 18:31:38]
Brisk. [ Chomik ]
kapci nie przyniosły :D
Wiolax [ Senator ]
...to na pochybel psubratom!!!
...to przez nich nie dostałam pfrezentu ;) :P
kapcie sa nie modne ;P
Flyby masz rację, niech to z siebie w końcu wyrzuci....połóz się Brisku na kozetce i mów..
My Cię wysłuchamy...;PPPP
Wiolax [ Senator ]
dajcie mi edyta!!!
w pfrezencie...
Brisk. [ Chomik ]
zbyt duża cenzura tu jest bym mógł mówić swobodnie :>
Flyby [ Outsider ]
...absolutny brak serca...taak... cenzura? Kamery? To atrapy...
Wiolax...przeciez slyszalas...jak mozesz miec edita...Elfy zabraly...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 18:42:21]
Brisk. [ Chomik ]
tak te to atrapy :>
Flyby [ Outsider ]
...Stoja puste sanie
renfery juz dawno sprzedane
dzyn...dzyn..dzwoneczki dzwonia
tylko dzwieku nie roztrwonia...
Wiolax [ Senator ]
Brisk. nie krepuj sie, wszystko co złe się wytnie...
na wizji bedziesz wyglądał jak półbóg ;P:)))
Flyby...z Elfami, to ja sie znam...:)))
nie raz się podwędzało towar z sań, a potem szedł na czarny (a raczej na biały) ryneczek ;PPP
Brisk. [ Chomik ]
pffff nic Wam nie powiem! tak bede milczał!! :D
Wiolax [ Senator ]
*wzięla widełki z zaprzyjaźnionej karczmy..*
a może Ci pomóc? :>
Brisk. [ Chomik ]
* wziął działo przeciwlotnicze ze swojej stajni * :>
Nie nie musisz mi pomagać :>
Wiolax [ Senator ]
pfff...po co Ci działo, kiedy opyliliśmy z Elfami pociski :>
chyba nie będziesz nim rzucał? :o
Brisk. [ Chomik ]
pfff wystarczy że popchne je w Twoją strone :>
Wiolax [ Senator ]
pod górkę? :P
to nie będzie proste...
Brisk. [ Chomik ]
nie :P z drugiego piętra :D
Flyby [ Outsider ]
...ciekawe...tak rozrabiaja az mnie z forum wylogowalo...nieczyste chwyty
Spokojnie Wiolax...karczma sie rozleci...;-)
dwa pietra pod ziemie...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 19:13:40]
Wiolax [ Senator ]
to my mamy dwa piętra?
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax muahahahaha za dużo tu pijesz skoro tego nie wiedziałaś :P
Wiolax [ Senator ]
Flyby, wszystkie chwyty dozwolone ;P
a karczmie nie damy sie rozlecieć...
...jak tu stoję o własnych siłach jeszcze!!!! ;P
Wiolax [ Senator ]
Brisk. w tych warunkach, to się nie da pić :P
A po co mam tam lazić po próznicy, kiedy tylko puste pokoje straszą...;)
Flyby [ Outsider ]
...oj ale sie dymi
a nawet i wali
(szybki komunikat z pola walki)
slonecznik sie pali
...jak fajnie sie paaaali...
(ostatni)...stagnacja na froncie ...nasz korespondent przygniecony...oj czym ja jestem przygniecony?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 19:21:46]
Wiolax [ Senator ]
Flyby podłożyłes ogień! ;))))
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax ja tam mam apartament :>
Flyby to atrapa bo wiedziałem że Ty fajtłapa :P
Flyby [ Outsider ]
...cos cieplego i milego...
Wiolax [ Senator ]
Flyby flanelowa koszula, może? ;P
zarzadowi się rymnęło...:D
Flyby [ Outsider ]
...eee...co my tu mamy...rozowe...z rzepami ...bez rzepow...cieeekawe...
to chyba prywatna szafa Briska...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 19:29:21]
Szenk [ Master of Blaster ]
hehehe - kostium różowego króliczka?
Flyby [ Outsider ]
Tak Szenk ..Wysoka Komisja bylaby zaskoczona...zgorszona chyba nie...pewnie w szafie trzyma lepsze rzeczy
Brisk. [ Chomik ]
To jest Wiolax :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Poszukaj głębiej, Komisjo Wysoka
ciekawych rzeczy można się dokopać
w ciemnych kryjówkach, gdzie zazwyczaj ludzie
różne sekrety chowają w wielkim trudzie
Flyby [ Outsider ]
...tu szkielet na ziemie wypada
z ucichlym okrzykiem "zdrada"
tu...jakies serce drzace...
i listy milosne, kopcace...
Szenk [ Master of Blaster ]
Flyby ---> Może już nie szukaj, bo Zarzad jakoś dziwnie zaczął mienić się na twarzy. Jeszcze z tego co grubszego będzie - jakaś afera, albo apopleksja :)
Wiolax [ Senator ]
Do różowej bluzki sie przyznaję, mam taką jedną, i jedyna z resztą, ulubioną w dodatku :))))
... króliczy ogonek i kłapouszki nie moje :P
Flyby [ Outsider ]
...Rozowa bluzeczka..
raz widzialem, za zakretem...
serce zabilo
pognalem...
Zniknela...tutaj stoje
i sapie...biec dalej nie moge...
(fragment nie wydanej - i dobrze, calosci)
Wiolax [ Senator ]
Szenku, zarząd nie ma twarzy...albo inaczej mówiąc ma ich wiele :P
Flyby, Ty się weź i opamiętaj :P rzuć te papierochy!!! ;)
Szenk [ Master of Blaster ]
Hmmm... jak Zarząd nie ma twarzy, to w takim razie na czym zaczął się mienić?
Flyby [ Outsider ]
...Tylko w jednym wypadku Wiolax
jest taka stara kabaretowa piosenka "Dymek z papierosa"
ona mowi kiedy trzeba papierosa rzucac...;-)))
Brisk. [ Chomik ]
Wy....Wy.....Wy źli ludzie :D
Flyby [ Outsider ]
Szenk natychmiast oddaj Briskowi kroliczka...
Szenk [ Master of Blaster ]
nie oddam
śliczniusi króliczek, fajniusi króliczek - tatuś nie odda kluliczka glupiemu zarządowi
pobawimy się razem z króliczkiem w "małego kucharza", plawda?
Wiolax [ Senator ]
I jeszcze nas bezczelnie wy..wy..wy..wyzywa ...pfff...
A było poleżeć na kozetce :D :P:P
*spogląda z troską na pozostałych ..ciagających biednego króliczka*
Jakaś epidemia, czy co?
Szenk [ Master of Blaster ]
*zabiera króliczka i ucieka w siną dal - będzie jutro*
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 20:42:54]
Wiolax [ Senator ]
Szenku z króliczkiem?
do zobaczenia jutro :)
*pomachała łapką*
Flyby [ Outsider ]
..Hmm Te namietnosci...ee..hobby
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 20:52:08]
Wiolax [ Senator ]
w ogóle niewymowne to hmmm?
tak jak i to co było przedtem ;P
trzeci edit zaokrąglił troche wypowiedź :P:P:P
czwarty rulzz :)
:*
No dobra,to kiedy się rzuca papierosy?
Flyby [ Outsider ]
Wiolax...
...wyglada na to ze zapedzilas mnie do naroznika...
...na nic fantazja ulana
na nic szabelki brzeki
oto szampan wypity
i daleko do rana...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 21:10:28]
Wiolax [ Senator ]
Nie chciałam :)
Flyby [ Outsider ]
...wiem...
czasami cos, ktos, otworzy drzwi...
i robi sie przeciag...leca wspomnienia z czarnymi skrzydelkami, niespelnione, przekrecone,..
w porzadku Wiolax :-)))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 21:29:47]
Wiolax [ Senator ]
co Ty wiesz o ...... :P
jeden zero dla mnie :P ;))))
Flyby [ Outsider ]
A wszystko datego ze zapalilem papierosa o d strony filtra :-)
...(lata w oblokach dymu)...khe..khe...jest tu kto...luup...nie to tylko slup...
...juz wyszli goscie
juz nic sie nie stanie
butelek pustych moc
i kot na fortepianie...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 21:43:28]
Wiolax [ Senator ]
Było mówione przecież, że tu sie nie pali...
chcesz nagane z wpisem do akt osobowych od zarządu dostać? ;P
i jeszcze jak...pfff... amator, tyłem do przodu :))) :P
Brisk. [ Chomik ]
* tuli kłółiczka *
Flyby [ Outsider ]
(obserwuje Briska)...szczesliwiec
Wiolax [ Senator ]
próżniaki
Brisk. [ Chomik ]
* nie daje sie obserwować chowa sie w wwannie *
Brisk. [ Chomik ]
leniewiec!! :D
Brisk. [ Chomik ]
leniwiec sie znaczy :>
Flyby [ Outsider ]
Ooo mysmy sie tylko zadumali...prawda Brisk?
(idzie do kuchni poszukac herbaty)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-15 21:56:42]
Wiolax [ Senator ]
<<don't cry for pain>>
normalnie....taaa...leniwiec ;)
też bym się napiła herbaty :))
Brisk. [ Chomik ]
* pije soczek *
Wiolax [ Senator ]
*pije dwa soczki...
jeden zzzz....
drugi bezzzzz...*
Brisk. [ Chomik ]
hmmm też bym mógł sie napić zzzzzzzzzz :>
Brisk. [ Chomik ]
**********************************
KONIEC CZĘŚCI 193 ZAPRASZAMY DO 194..............
**********************************************