gris [ Generaďż˝ ]
Karczma "Pod Głodnym Trollem" czesc 190
Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedział zawsze elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położyli na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Czasami jedynie można wyczuć w powietrzu jego obecność jego ducha.Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego Trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym i najdalszym kącie Karczmy, przy jedynym stoliku z napisem "Rezerwacja", zawsze siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosi jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który jest jednym ze współzałożycieli Karczmy, a ostatnio słuch po nim często ginie i podobno widuje sie go wtedy daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber, która uwielbia przesiadywać z wyciągniętymi nogami w swoim fotelu przy kominku popijając wino. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi. Mówi o sobie, że jest Paladynem w co mało kto wierzy z powodu jego wiecznej chęci do walki z osobami mało co mu przeszkadzającymi i wręcz niewinnymi oraz dość częstego zaglądania do kufla, w którym to twierdzi, że ma sok jabłkowy :D Ostatnio Krondar ma nowego pupilka zwanego pieszczotliwie ze wzgledu na jego posture Maziem. I tak nasz Mazio cieszy sie beztroskim życiem, kąpielami w balii pełnej piwa i pląsami po całej Karczmie ku radości Karczmiarzy. W Karczmie od jakiegoś czasu pojawia się Elfka Eilane, która wnosi młodzieńcza świeżość w mury tego przybytku. Po okresie pozornego spokoju nasze progi stanęły ponownie otworem przed kolejnymi gośćmi i to nie byle jakimi. Najpierw zjawiła sie niezwykła łuczniczka Diamand. Jest to bardzo interesująca postać, ponieważ, co prawda nie sprawia kłopotów i jest wyjątkowo posłuszna zwłaszcza woli Członka Zarządu ale coś cały czas knuje :D Na dobre w Karczmie zadomowiła się także miła i zawsze wesoła Serina, bardzo zdolna młoda masażystka :D Wśród gości od czasu do czasu przewija się Wiolax, szpieg z Krainy VL :D Od jakiegoś czasu w Karczmie zaczęła się pojawiać i spędzać tu coraz wiecej czasu [ ku niewątpliwej uciesze Zarządu :> ] piękna i tajemnicza EwUnIa :D
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...
==============================================================
[31.12.2003] 13:40 Soulcatcher [ Prefekt ] https://www.encyklopedia.gracza.pl
Można się wygłupiać w kategorii "Karczmy" za zgodą innych stałych czytelników danego wątku. (...)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1866695&N=1
Link do części poprzedniej:
gris [ Generaďż˝ ]
W zadnym wypadku! Nie pokazuj.... nie znam sie na medycynie, tym bardziej jesli ma sie cos z głową :) ... to co robimy? :D
...Zaszcycony jestem towarzystwem i poczestunkiem...milo mi ze ktos powaznie potraktowal...latawca. Wielkie dzieki...:-)
Nie przyjmuj tego tak dosłownie. Chodzi mi o głębokie, fizyczne rany, nie o psychiczne wady :)
Wiolax [ Senator ]
gris szybka bestia z Ciebie ;)
ja tam, a ty już tu...
Flyby, ja tam zawsze poważnie traktuję latająco-fruwające latawce :) :P
gris [ Generaďż˝ ]
wiloax, trzeba miec refleks :D
Flyby [ Outsider ]
...Niedyspozycja pamieciowa w stopniu rozwojowym...Uczony doktor ktory juz dawno umarl w recepcie polecil mi m.in. nalesniki...Nalesniki spozyte w doborowym towarzystwie Flyby, przywroca ci natychmiast to i owo...Rosna ci skrzydla, zeby, pazury...eee przesada...(Flyby chowa rece pod stol)
gris [ Generaďż˝ ]
Skrzydla ? Anioła... napewno!
Zęby ? Oczywiscie białe i czyste...
Pazury ? Jakie mogą być dobre pazury? Nie ma.... Tak jak Anielskie skrzydła, białe zęby... a pazury, no jakie mogą być?
Odczuwam tu jakis podstęp...
gris [ Generaďż˝ ]
Dobrze... Ja juz zegnam :)
* Podaje ręke Panu Flybie.... i spogląda na pazury..... Mruczy *
- Podstęp...?
* Caluję dłon Pannie Wiolax *
- Bywajcie.
* Idzie na gore, do swego pokoju zapewne *
Flyby [ Outsider ]
...To przez chinskiego mandaryna i jego zen-szeniowa zupe...Bardzo mi sie spodobaly jego futeraly na paznokcie (kosc sloniowa)...Trzeba zjesc zupke Flyby - powiedzial - wtedy beda ci potrzebne...Odtad musze obcinac pazury ....eee.paznokcie, co godzine z malymi wahaniami...okropna historia...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-07 20:46:46]
Garbizaur [ CLS ]
Gris i nowa część???
A to nowość!!!
Wiolax [ Senator ]
Cześć Garbi :)
też mnie przytknęło, ale zdaje się wiedział co robi...:)
Flyby skończyłeś? ;)
Garbizaur [ CLS ]
Hehe, witam i spadam do nauki. Coraz mniej czasu do matury...
Wiolax [ Senator ]
dobranoc gris
całkiem niezłe te naleśniki...
Flyby [ Outsider ]
..Tak Violax, jakze bym smial zanudzac
...dziekuje za nalesniki i wogole...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-07 20:59:17]
Wiolax [ Senator ]
o nalesniki pytam :))))
Flyby [ Outsider ]
...byly pyszneeee...pamietam w jaskini pod Paryzem pajak Anzelm...ale to juz zupelnie inna historia...
Wiolax [ Senator ]
...mówiłam już, że kocham edytowane posty?!
Ten stary, ślepy Anzelm, który zawsze mówi, "a nie mówiłem moje dzieci"...hmmm...tylko czy to aby na pewno po Paryzem? :P ;)
Flyby [ Outsider ]
...z ta moja pamiecia...on odzywial sie drewnem...wiec musial walczyc z kornikami a jego kuchnia...
gris [ Generaďż˝ ]
Mam Cie Flyby!
Wiedziałem, iz tu jakis podstęp się kryje....
Gdy pytałem, skąd pochodzisz...
Powiedziałeś : ...ja...(wciaga zapachy plynace z kuchni)...ja...tak...skomplikowana sprawa...onegdaj spadlem z wierzby...o ile pamietam chodzilo o gruszki...tak.
Ten medalion...a na nim slowo "outsider" to podobno klucz do mojej przeszlosci...eee literacki, jak ktos mowil...Ja sam niewiele pamietam...wybaczcie. Jak sie lata to sie spada, najczesciej na glowe...Pokazac?
To jak pamiętasz...? Iż uczony doktor ktory dawno umarl, dal recepte na nalesniki? Jak pamietasz chinskiego mandaryna i jego zen-szeniowa zupe? No jak!? Podstęp...
*Gris gryzie stół z wrazenia, iz jest az taki genialny, nikt sie tego nie spodziewał! *
Flyby [ Outsider ]
(wyjmuje grisowi stol z ust)...na prawde szkoda zebow...aby zyc i latac musze konfabulowac...proste ? :-)
Wiolax [ Senator ]
to nie może byc podstęp gris...:)
choć Twój geniusz nie ulega wątpliwości :)))
ja i Flyby znamy takiego jednego Anzelma, a to wiele mi mówi ;))) :P
*drapie się po głowie:)*
oooo!!! pamiętam? wsuwał witki wierzbowe, na śnaidanie, a jego kuchnia pachniała nalesnikami z syropem klonowym i .....sosną??? tak mi się sosna kojarzy....hmmm...
Flyby [ Outsider ]
...sieci z witek wierzbowych...nalesniki z trocin...
Wiolax [ Senator ]
sieci zgoda, ale nie trociny....
to nie ten sam Anzelm :)
*zmęczona nieco przysiadła na ławie po oknem, wyjrzała...na zewnątrz niebo było granatowe, ciemne, noc to czy chmury....gdzieś w dali blyskało światełko...ciekawa tego zjawiska biła sie z myslami, czy wyjść, czy pozostać....
senna, objedzona, opita....opita!?...no tak*
Flyby [ Outsider ]
(biedny Anzelm ...po spozyciu jedynego syna Pinokia zostal pajakiem...bal sie tylko kornikow i uwielbial sosny ze wzgledu na zywice - zul ja ;-))
Flyby wyszedl przed karczme i rozlozyl skrzydla...noc wzywala)
...Do zobaczenia Violax, do zobaczenia przemili mieszkancy i goscie karczmy...
Wiolax [ Senator ]
...dobranoc Flyby....
gris [ Generaďż˝ ]
Witajcie :)
Wlasnie worcilem ze szkoly :D Nawet zdazylem lekcje odrobic! :P
Brisk. [ Chomik ]
SuperOsiołek!!! :D
CZesc :D
gris [ Generaďż˝ ]
Brisk --> Nie bedziesz bil za to ze stworzylem wczoraj nowa czesc ? :D
Brisk. [ Chomik ]
Czemu miałbym :> Przeca powiedziałem jak wychodziłem że nie pilnuje, że wychodze i że macie sami dbać o siebie :>
gris [ Generaďż˝ ]
Nie zauwazylem :-)
No to OK...
To teraz ty dbasz o nas ]:->
Brisk. [ Chomik ]
tak :> możecie sie już bac i niech ktos przyniesie mi papucie :>
Szenk [ Master of Blaster ]
wcale się nie boję
trochę tu postoję
papuci Ci nie dam
prędzej już je sprzedam
kupię sobie koli
będę pił do woli
Brisk. [ Chomik ]
Szenk do kopalni Cie ześle :>
Szenk [ Master of Blaster ]
Tak Brisk, Szenk do kopalni Cię ześle :PP
Chociaż, czy ja wiem? Nie jestem okrutny :)
Brisk. [ Chomik ]
Szenk pfff sie filozof znalazł :>
Szenk [ Master of Blaster ]
Jak się będziesz przezywał, to pomyślę o tej kopalni :)
Flyby [ Outsider ]
(Flyby lata nad karczma i spiewa)
"..Zlapal Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za leb trzyma..."
Brisk. [ Chomik ]
Szenk bo CIe ukarze w imieniu xiężyca :D
* szuka łuku żeby sestrzelić to cos co lata pod sufitem * :D
gris [ Generaďż˝ ]
Flyby, co to ma oznaczac ? :-)
Szenk [ Master of Blaster ]
Flyby ---> Koszącym go, koszącym...
Brisk. [ Chomik ]
oj :D powinno być nad karmczą:D
Szenk nie podpowiadaj :D
Garbizaur [ CLS ]
Elo karczmiarze!!!
Czy znajdzie się piwo dla strudzonego wędrowca???
Flyby [ Outsider ]
(spiewa)..."tancowaly dwa Michaly...jeden duzy, drugi maly"...(odlatuje)
Brisk. [ Chomik ]
Garbizaur czesc :]
* bierze kusze *
Garbizaur [ CLS ]
Elo Mistrzu!!!
*odlatuje...*
Go to the work ...
Szenk [ Master of Blaster ]
Z kuszą??? Na Flyby'ego???
Papucie zapłacą za to życiem, ale najpierw ciężkimi torturami :)
Brisk. [ Chomik ]
Z kuszą??? Na Flyby'ego??? No wiesz :> To na komary :>
Szenk [ Master of Blaster ]
Brisk ---> Zmiękłeś
Flyby [ Outsider ]
( z bezpiecznej odleglosci)...Brisk...na pewno na komary? Bo chlopaki z CM chca mi pozyczyc mala bombe lotnicza...
Brisk. [ Chomik ]
* wyciaga z szopy działo przeciwlotnicze *
Szenk [ Master of Blaster ]
*wkłada papucie do lufy*
Brisk. [ Chomik ]
Głowacki sie znalazł :>
* dźga go kijem żeby zlazł z lufy *
Flyby [ Outsider ]
(z bezpiecznej odleglosci :-))...kocham mole...tfu... trolle
i podziemia...gdzie jak okiem spojrzec, nic tylko ziemia i ziemia...
bo to jest o tyle mile, ze jak cos grzmotnie
to ziemia rowno przykryje...
Szenk [ Master of Blaster ]
*zabiera kij i też wkłada do lufy*
Lataj, Flyby, lataj - co se będziesz żałował. Tylko uważaj na żyra... BUMMM - żyrandol :)
Brisk. [ Chomik ]
Wandale! :D Karczme mi rozklekotają przez te latawce :D
Wiolax [ Senator ]
* podgląda*
Brisk. [ Chomik ]
* wie ze podglada.... ubiera bluze, szlafrok i przykrywa sie jeszcze kocem *
Szenk [ Master of Blaster ]
Brisk ---> Więcej szkód narobiłeś tą armatką niż Flyby swym lotem kosząco-obijającym :)
*podgląda podglądacza*
Wiolax [ Senator ]
....zapomniałeś o papuuuuuciaaaaach!!!
Brisk. [ Chomik ]
Szenk wprowadzasz nastrój paniki i ogólnej dezorientacji połączonej z zapaścią psychologiczno-fizyczna na tle latających istot niekoniecznie będących czymś do czego nie powinno sie strzelać :D
Wiolax herbatki? :>
Flyby [ Outsider ]
(wlatuje w krzaki roz)
...auuu jak kluje
co sie dzieje...
serce na kolec nabite
jak przezyc
ta beznadzieje...(frustruje sie)
(robi edit ktory tak kocha Wiolax i wyjasnia ze sfrustrowany jest z powodu rymow a serce nie jego tylko motyla :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-08 17:42:19]
Solymr [ Komandor ]
witajcie karczmowicze
mam wazny komunikat
na gry online w kategorii na kazdy temat jest watek o ulubionych karczmach
nasz karczma startuje w plebiscycie :D
bylo by milo jakby wszyscy z nas oddali głos :d
pod spodem daje linka :d
Brisk. [ Chomik ]
Solymr tak tak widzieliśmy :> Thx za głosy :>
Wiolax [ Senator ]
Brisk. nie dziękuję...
nie chcę narazić Cie na utratę kolejnego kubasa :P :)
Flyby! nie frustracje...bytu racje...
próżne Twoje dywagacje...
bo nie zawsze się rymuje
lecz gdy serce rymy czuje ;P :)
coś nie bardzośmy skorzy do oddania głosu? :>
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax a ja nie chciałbym Cie tym razem pozbawić życia :>
Wiolax [ Senator ]
No coś ty?!
nie pozbawiaj mnie tej nadziei, bo się sfrustruje ;):P
Brisk. [ Chomik ]
robie sie drazliwy i niebezpieczny jak ktos nastaje na zycie mojego specjalnego kubka :>
Wiolax [ Senator ]
ale po co?
na pęczki tych falsyfikatów na mieście...
a orydżinał masz w tajnym sejfie...widziałam ;) :)))
Flyby [ Outsider ]
...Wiolax...twoje serce bije ponad wszelkie rymy...melduje ze glos oddalem chociaz Brisk jest strasznie nerwowy i chcial uzyc na mnie swojej ciezkiej artylerii...Ja istota niewojenna jestem...No prosze jak kocham roze...
Szenk [ Master of Blaster ]
Tajny sejfik? Kto zna szyfruś? :)
Wiolax [ Senator ]
moje serce ledwie zipie
kiedy Briska oko łypie
nigdy bowiem nie wiadomo
kiedy ryknie sejf ruszono!!!
Flyby [ Outsider ]
(Flyby sluchajac wiersza Wiolax kamienieje z zachwytu i na wszelki wypadek)
Brisk. [ Chomik ]
Wiolax mój kubek jest jeden jedyny i prze sie od niego że tak powiem odsunąć :>
Szenk nie jestem nerwowy :> * poleruje działo aa * :>
* widzi jakąś yyyy skamieline ? szuka młota co by mógł poprawić pare rzeczy w niej * :D
Szenk [ Master of Blaster ]
serce moje też zamiera, gdy Wiolaxa lekkim piórem
ukazuje nam przestrzenie, gdzie słowa śpiewają chórem
pod wrażeniem jestem wielkim, chyba się utopię w wannie
lub pochlastam czymś ostrzejszym, by hołd oddać naszej pannie
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-08 20:16:38]
Wiolax [ Senator ]
jeden skamieniał...
drugi się chlasta...albo topi...
trzeci by mnie ubił...najchętniej
:))))
suuuper!!!
chołd przyjety :)
Brisk. [ Chomik ]
* telepie z piwnicy gilotyne *
Flyby [ Outsider ]
...gdy chor bardow pienia ryczy
to mlot Briska sie nie liczy... (zielenieje z zazdrosci sluchajac Szenka)
Szenk [ Master of Blaster ]
hołd :PPPPP
Brisk ---> Poleruj, poleruj - będzie jak znalazł, gdy nastanie pora na komary :)
Wiolax [ Senator ]
kocham edyty!!! :P ;))))
Brisk. [ Chomik ]
Ja Edyty nie kocham :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Znam nawet jedną Edytę... nie, dwie :)
Brisk. [ Chomik ]
Ja nie znam żadnej i jakos mi to nie przeszkadza :>
Wiolax [ Senator ]
i słusznie...
Szenk [ Master of Blaster ]
polemizowałbym
Flyby [ Outsider ]
...raz Edyte jedna mialem
za pieniadze ja dostalem
Errata po tacie miala
i czasem sie przydawala...
Wiolax [ Senator ]
to czemu tego nie robisz?
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiolax ---> bo ja jestem zdolny, ale leniwy i mi się nie chce :)
Flyby [ Outsider ]
Szenku...jak sie nie wstydzisz publicznie robic te pole...pomolee..eee
Wiolax [ Senator ]
Flyby, po próżnicy o Erracie :P ;)
ja errata mam na chacie...
i za darmo go dostaje...
cóż........ on na nic sie nie zdaje
leży sobie skrzętnie z boku
trę monitor raz do roku :P ;))))
Brisk. [ Chomik ]
i z kim ja sie zadaje :D [ by SySuś, modyfikacja by Brisk :D]
Flyby [ Outsider ]
(Flyby klaszcze i wyraza aplauz na wszystkie mozliwe sposoby troche sie przy tym rozsypujac)
Wiolax [ Senator ]
... ciapciak ...
Wiolax [ Senator ]
Flyby nie rób mi tego :)
...masz być w jednym kawałku :)))
...idę sobie!
Szenk [ Master of Blaster ]
papa, Wiolaxo :)
Flyby ---> Że co robię publicznie? :)
Brisk ----> No jak to z kim, z normalnymi na ciele i umyśle osobnikami płci różnej :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-08 20:55:06]
Flyby [ Outsider ]
...Flyby zbiera sie do kupy
i leci policzyc gruchy
w sadzie Adama
co Ewe goni od rana...
(z oddali)...polemizujesz publicznie...he he
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-08 20:57:42]
Brisk. [ Chomik ]
Szenk normalnymi? :> Na ciele? jak jak Flyby sie rozlatuje i fruwa?:> Na umyśle? jak jak Wiolax nie chce mi herbaty zrobić a Ty mi nie chcesz podać kapci?:> To jest jak najbardzioej nie w porządku :>
Szenk [ Master of Blaster ]
Brisk ---> Marudzisz, jak stary Szenk. Ja uważam te zachowania za jak najbardziej normalne :)
Flyby ---> aaaaa... widzisz... nie każde słowa docierają poprzez wzrok do mojego mózgu :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-08 21:01:52]
Wiolax [ Senator ]
*plusk...plusk...plusk...
zostawiła pluskwy*
Szenk [ Master of Blaster ]
*plask...plask...plask
i po pluskwach*
Wiolax [ Senator ]
Szenku no gdzie łazisz...
a taki ładne były :(
amerykańskie!
Szenk [ Master of Blaster ]
w paski i gwiazdeczki? :)
Wiolax [ Senator ]
nie...
tylko w paski czarno-pomarańczowe
z czułkami :P ;)
Szenk [ Master of Blaster ]
eeee, to stonka była
Garbizaur [ CLS ]
Witam ponownie!
*Siada zmęczony przy stoliku i wyciąga zza poły kurtki malutką zgrabną flaszeczkę...*
gris [ Generaďż˝ ]
Witajcie...
Hej Garbizaur :) Dawno Cie nie widziałem...
* Podlizuje sie *
Widzę ze cos tam masz :D
* Slinka cieknie *
Poczestujesz ?
:D
Garbizaur [ CLS ]
gris ---> no ba!!! Łap flaszkę!!!
gris [ Generaďż˝ ]
Ups, Juz spadam :/ Moze jeszcze bede... pogawedzimy... popijemy troszke :)
Garbizaur [ CLS ]
Bywaj druhu!
gris [ Generaďż˝ ]
Elo! Jest jeszcze ktos?
* Wyciaga flaszeczke podarowana przez Garbizaura *
Czekam...
Garbizaur [ CLS ]
Jestem jestem :)
Garbizaur [ CLS ]
Dobra spadam do łóżka.
gris ---> zaopiekuj się moją buteleczką... :)
Wiolax [ Senator ]
Cóż poradzić? trudna rada...
zawsze po dniu noc zapada...
jedni chrapią, inni mruczą
każdy ściska Panią Kruczą
Lecz ktoś czuwa, czuwać musi
choć go senna Pani kusi...
branoc Trolle...
Brisk. [ Chomik ]
* wyglada przez okno i widzi lecący z czarnego nieba śnieg *
Wiolax [ Senator ]
*wygląda przez okno....śniegu nie ma :(
za to ból w ramieniu od twardej ławy pod oknem...
ano, tak to jest jak się na noc na własne śmieci nie wraca, tylko po karczmach nocuje ;)*
Brisk. [ Chomik ]
Karczma - Twój drugi dom :D
Wiolax [ Senator ]
Ale w domu, to ja mam chociaż telewizor....
Szenk [ Master of Blaster ]
W domu to ja mam słonia z porcelany - a nie, kłamię... mam plastikowego Golluma :)
Wiolax [ Senator ]
Szenku grunt to szczerość! ;P
Szenk [ Master of Blaster ]
Po prostu stwierdziłem, że lepiej pochwalić się Gollumem - Gollum fajniejszy od słonia :)
Wiolax [ Senator ]
Ty sie lepiej nie chwal, tylko zorganizuj telewizor...
teraz zimno, wieczory długie, na szlaku pustki...
to co my bedziemy robić w tej karczmie??? :>
Szenk [ Master of Blaster ]
dopiero byś się zanudziła, jakbyś zaczęła oglądać telewizję
Brisk. [ Chomik ]
Ale w domu nie macie mnie :P
Szenk [ Master of Blaster ]
Jak nie jesteś z plastiku albo porcelany, to Ciebie nie mam :)
Ale to chyba lepiej :D
Wiolax [ Senator ]
... i chwała Bogu :P
Garbizaur [ CLS ]
Witam!!!
Wiolax [ Senator ]
Cze Garbi :)
poza tym wnioskuje za nową, bo ta mi śnieży ;)
Szenk [ Master of Blaster ]
Garbizaur ---> I ja witam :)
Wiolax ---> A co Ci się stary Troll już nie podoba? Wolisz młodszego? :)
Brisk. [ Chomik ]
Szenk staruszku nie kombinowac tutaj :P
Wiolax [ Senator ]
w sumie Szenku za wcześnie jeszcze na młodszego :P
i nie kombinuj! ;)
...od tego są kombinerki....
Szenk [ Master of Blaster ]
dobra, dobra - pokombinować se nie dadzą człowiekowi spokojnie... brr....
Wiolax [ Senator ]
*szuka siekiery...*
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiolax ---> A co, manicure chcesz sobie zrobić?
Wiolax [ Senator ]
Nie, muszę komuś skrócić języczek :)
Szenk [ Master of Blaster ]
A właśnie, zauważyłem, że coś Ci zwisa nieco za bardzo (patrz emotki), ale nie chciałem być niegrzeczny :DD
Wiolax [ Senator ]
Nie mądrkuj tyle :P
proszę, oto siekiera.....
i widzę jak zasuwasz po chrust, w kominie trzeba napalić, bo zimno...:)))
zmarzłlaaam!!!!
Szenk [ Master of Blaster ]
o, jeszcze ma omamy jakieś
Brisk. [ Chomik ]
Przemoc w Karczmie!!!! :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiolax? Eeee, ona by muchy nie skrzywdziła :)
(bo najpierw trzeba w nią trafić :PPP)
Brisk. [ Chomik ]
dac kusze czy od razu jakies działo? :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Hmmm... Czy to Karczma Pod Krwiożerczym Trollem?
Brisk. [ Chomik ]
Głodny czy krwiożerczy żadna róznica :>
Szenk [ Master of Blaster ]
aha, to w porządku... w najzupełniejszym porządku... porządusiu...
*rozgląda się nerwowo za wyjściem*
Brisk. [ Chomik ]
* podstepnie sie usmiecha *
Szenk [ Master of Blaster ]
Brisk ---> Moje niezrównane walory umysłowe każą mi wysnuć wniosek, że coś knujesz
Brisk. [ Chomik ]
No wiesz:> Jak tak możesz :> Mnie o coś takiego oskarżać :>
Szenk [ Master of Blaster ]
gdzieżbym śmiał
Brisk. [ Chomik ]
No ja myśle :> Inaczej mogłoby sie to baaaaaaaaarrrrrrrrrrrrdzoooooooo źle skończyć:>
Szenk [ Master of Blaster ]
No dobrze, to przez wzgląd na to, żeby Ci się nic strasznego nie stało, nie będę śmiać :)
Brisk. [ Chomik ]
Szenk!!! DO kąta marsz natychmiast :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Ale którego? Tam gdzie Wiolax śpi?
Brisk. [ Chomik ]
To Wiolax spi w kącie? :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Zmęczyła się, bidulka, łapaniem much siekierą, i jej się przysnęło troszkę :)
Brisk. [ Chomik ]
Hmmm tfardka Wiolax musi być skoro w takim miejscu śpi :D Może lepiej z nia nie zaczynac awantur? :D
Szenk [ Master of Blaster ]
Masz rację - mucha nie siada (bo się boi) :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-09 18:50:19]
Wiolax [ Senator ]
*najpierw w dzrzwiach ukazały się patyki jakoweś, potem...coraz więcej patykow, a za nimi widać było, ledwo, ledwo wyłaniająca sie postać.... Podeszła do kominka i pi!!!!!! stertę pi!!! chrustu pi!!!!
Ocierając spocone czolo przysiadła w kącie pod oknem....*
pi!!!!
z kim ja się zadaje???!!!
chłopy pleciugi ;))))
... i jeszcze coś mi tu bzyczy pi!!! nad uchem pi!!!
*i jak nie pi!!! tomahołkiem przez pół karczmy..... na scianie został tylko ślad po biednej pi!!! muszcze .....*
Brisk. [ Chomik ]
oooo :> Cóż za zmiana :> Kobieta wojowniczka :>
Wiolax [ Senator ]
*zajadając chabrowe jaśki kokosowe z nowego superpraktycznego opakowania...*
ponosi mnie...tylko wtedy jak sie zdenerwuję :>
Flyby [ Outsider ]
(nadlatuje radosnie brzeczac)...wieczor dobry o Violax, wspanialy Brisku i niezrownany Szenku....oto prezent...(otwiera worek skad wylatuje olbrzymie stado much)
Anikas [ Konsul ]
ale Wiolax można poskromić...... jakiś smakołyczek .....mały uśmieszkowy pstryczek.....i
Wiolax [ Senator ]
*skończywszy zajadanie...*
od razu lepiej ;) :P
mój drogi Flyby, latający przyjacielu, i co niby z tym rojem począć? :) ;)
Oooo poskramiaczka się znalazła...pffff ;)))) :P
Flyby [ Outsider ]
Anikas...oj zapomnialem z jakiej Anikas jest bajki...z "Kopciuszka" niee...hmm...moze z "Krolewny Sniezki"..?...nie...moze..z
Szenk [ Master of Blaster ]
Flyby ---> Spodobała się Twoim muchom Wiolax - krążą nad jej głową nieustannie, kołysząc ją do snu swoim bzyczeniem :D
Flyby [ Outsider ]
...tak Szenk..slyszysz?
Bzzybbzyybbzzyybzbzy...twardo Violax spi
krzywdy jej zrobic nie chcemy
tylko troche polizemy...bzzzz
Szenk [ Master of Blaster ]
żeby tylko jajeczek nie zaczęły składać
Wiolax [ Senator ]
*przekreciła sie na drugi bok...*
Szenk [ Master of Blaster ]
*a potem na trzeci, i czwarty...*
Wiolax [ Senator ]
* przysunęła bliżej siebie siekierkę...
...na jajeczka...*
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiolax ---> Przesunęłaś sobie siekierkę na jajeczka???
Flyby [ Outsider ]
...hmmm Szenk...myslisz ze to zdrowe takie przekrecanie sie...trzeba bedzie szukac ksiecia albo konowala...
Wiolax [ Senator ]
tak!
Storm Shadow [ Semper Fidelis ]
Buahahhaaaa.. Szenk to ty też w Trollu.. karczmiarzu jeden :P
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiolax ---> Hmmm... z tego, co pamiętam ze szkoły, to kobiety są pozbawione owych przyległości, więc jak mogłaś sobie na nie przesunąć siekierkę??? :DD
SS ---> A tak akurat przechodziłem nieopodal, to wpadłem :)
Flyby ---> Nie wiem, czy zdrowe - ale niewykorzystane boki mogłyby się obrazić :)
Brisk. [ Chomik ]
Muahahahaha nomanie nie wierze :D SySus sie pofatygował żeby tu zajrzeć co nie dziwne ale żeby sie wpisać :> No no no :> Az strach czegóż to możesz chcieć :P
Wiolax [ Senator ]
Szenku jedno drugiego nie wyklucza ;) :P
Storm nie wierz mu... łże w żywe oczy....:)))
.... czy ja się dzisiaj doproszę?!!!
Storm Shadow [ Semper Fidelis ]
Brisiu Troll jest na podgladzie non-stop :P ale cicho.. wszak jestem od roku ponad we wstępniaku :D
Szenk ---->> taaa i teraz wpadkami sie bedzie zakrywał :). Wiesz jak to mówie, wpadniesz raz.. i koniec :D
Wiolu ---->> ja wiem ze klamie.. Klamca!.. kłamca! :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-09 21:25:24]
Szenk [ Master of Blaster ]
Wiolax ---> Ale o co chcesz się doprosić? :)
Pytanko do wszystkich: czy są tu w ogóle jacyś stali bywalcy (oprócz, chyba Briska), czy wszyscy my są nowi?
Wiolax [ Senator ]
po znajomości :P
Storm Shadow [ Semper Fidelis ]
Szenk ---->> ja jestem stałym tez członkiem :D.. choć nieudzialającym się w PGT :)
Wiolax [ Senator ]
i mnie Szenku
*dumnie wypina pie....eee nie wypina...się zreflektowała...*
Szenk [ Master of Blaster ]
Pytam, bo w tym wstępie trudno kogoś znaleźć, wszystko się zlewa - nikt nie zasłużył na wygrubienie? :D
Wiolax ---> Po znajomości to się chyba protekcja nazywa :)
Flyby [ Outsider ]
(Flyby tak sie zamysla nad prosba Wiolax zee muwszystkie muchy wpadaja do geby - oczywiscie krztusi sie wywraca i lezy)
Szenk [ Master of Blaster ]
*scenicznym szeptem:*
- Czy ktoś wie, o co tej kobiecie chodzi?
gris [ Generaďż˝ ]
Birks - moge stworzyc nowa czesc ? :D
Storm Shadow [ Semper Fidelis ]
Hmm chce wypiąć piersi.. :) ale cos nie ten tego... nie wiem :).. nigdy nie zrozumiesz kobiet :)
Szenk [ Master of Blaster ]
SS ---> aha, to wszystko wyjaśnia :)
Dobra, na dzisiaj koniec - szychta skończona, lecę do domku :)
Brisk. [ Chomik ]
Gris nie :P
PGT 4 3v3r :>
SySuś a ktora karczma nie jest non stop na podglądzie? :>
gris [ Generaďż˝ ]
Brisk - Pffff... Dlaczego ? :/
Wiolax [ Senator ]
Chcę NOWĄ!!!!
nic nie wiecie o kobietach :P ;)))))
Szenku uważaj na druty wysokiego napięcia ;P
gris nie wiesz?
gris [ Generaďż˝ ]
Wiolax, nie bardzo wlasnie :/
Storm Shadow [ Semper Fidelis ]
Bris Nazgul, WW coś tam :)
Wiolu ---->> bo o kobietach trudno sie okowliek cowiedzieć :D
dobra ja tez sie zbieram :) c'a until next time...in da very, very distant future :]
Brisk. [ Chomik ]
**********************************
KONIEC CZĘŚCI 190 ZAPRASZAMY DO 191..............
**********************************************