Kichote [ Pretorianin ]
..::twardziel sie stawia::..
Bo to wszystko było tak:
Chciałem sobie normalnie, legalnie dyska sformatować.
No to siup C:// idzie, idzie, formatuje piknie i gładko, aż mi mówi, że przerwał i być może dysk uszkodzony. Dalej nie idzie. To se myślę- kupa. Później chcę sobie włączyć i mi pisze, że błąd ładowania systemu operacyjnego... coś takiego... No to ja sie pytam ludzi, czy to tak może być, że mi zmazał kawałek z winem i czy mój HDD to tylko do kubła teraz? Bo ani go odpalić, ani sformatować do końca.
Próbowałem głupka podłączyć do innego kompa jako dysk dodatkowy, żeby stamtąd formatować, ale nic nie działa.
donzoolo [ Senator ]
a po co te ..:: w temacie?
Kichote [ Pretorianin ]
Kiedyś tu tak wszyscy robili, a dawno mnie nie było
alien75 [ Konsul ]
Kichote --- > naprawdę rozbawił mnie Twój opis. :)
RealRufus [ F E A R ]
Spróbuj SCANDISKiem, a jak nie to może FDISK...
Kichote [ Pretorianin ]
stoi zaraz po tym, jak mi dhcp przydzieli
Lajtowiec [ Legionista ]
zablokuj uszkodzone sektory<klastry> i dopiero zadpaoj formata albo po prostu skasuj te sektory uuszkodzone i wtedy zapdoaj formata
gdy skasujesz je to jzu na stale...
Kichote [ Pretorianin ]
Powiedział... a tak może dowiem sie jak sektory się blokuje? Bo kiepski w tych klockach jestem chyba.
Kichote [ Pretorianin ]
No i jak już im dam bloka, to później, gdy już bedzie działać, to dysk bedzie chodził tak jak trzeba, czy ździebko gorzej. Nie sztuka skasować sektor a później parzeć za zawiechy?
MGS BigBoss [ Konsul ]
low format
Mnieteq [ SimRacer ]
Ściągnij sobie soft testujący ze strony producenta dysku. Powinien powiedzieć nieco więcej o kondycji Twojego dysku