Szczery [ Konsul ]
Kana - Little Sister
"Jednak tym razem stało się inaczej. Dlaczego? Bo Kana - Little Sister nie jest typową produkcją jakich jest wiele na rynku growym. Gry tego pokroju co Kana określane są mianem Hentai i nie cieszą się zbytnią popularnością poza granicami Japonii. Jakby jeszcze i tego było mało Kana - Little Sister nie jest typowym przedstawicielem tego gatunku gier. Można nawet posunąć się dalej i stwierdzić, że to wogóle nie jest gra..."
Zgadzam się z tymi słowami w 100%. Dla kogoś, kto nigdy nie miał styczności z żadną grą anime, taka produkcja wywiera jeszcze większe wrażenie. Gra jest całkowicie po angielsku, i naprawdę bez znajomości tego języka nie ma co się za nią zabierać. Hmm. Gra. Tak naprawdę to nie jest gra. To jest jakby taka mini książka. Ciąg obrazków plus tekst. My jedynie czytamy i bardzo rzadko dokonujemy jakiegoś wyboru. Jednak historia opowiedziana w Kana jest tak dołująca i smutna zarazem, że nie mogłem opublikować tego wątku w innej kategorii. Ktoś, kto czuje się chamem i skurczysynem niech raczej nie zabiera się do grania. Jeszcze się okaże, że też potrafi płakać.
Polecam tą gre dla wszystich tych, którzy mają osobę bardzo bliską na skraju życia. Może nie pomoże nam zrozumieć dlaczego tak musi być, ale z pewnością przyczynie się do tego, że łatwiej nam będzie ten fakt zaakceptować.
Dodam, ze w Kana nie ma nic wspólnego z hentai. Heh. Pewnie już jutro nie będę pamiętał o tej grze, ale w momencie kiedy ją skończyłem byłem pod wrażeniem. Ci japończycy potrafią opowiadać takie historie, by oddziaływały na wyobraźnie...
"Mogę napisać jedynie to, że nie raz i nie dwa uroni Wam się łezka w trakcie poznawania kolejnych przygód wspomnianej Dwójki.. Mnie się zdarzało to dosyć często i się tego nie wstydzę. Szczerze mówiąc to w całej mojej historii gracza tylko dwie gry tak na mnie podziałały: Final Fantasy VII oraz właśnie Kana - Little Sister..."
Stąd dowiedziałem się o grze:
Szczery [ Konsul ]
Tak btw. to gierki chyba nie można kupić w Polsce. Dlatego polecam program eMule.