GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1284

27.10.2004
14:34
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1284

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

27.10.2004
14:35
[2]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

bu

27.10.2004
14:35
smile
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

bzzzz :-)


Jak tam tatusiek??? :-)

27.10.2004
14:36
smile
[4]

tygrysek [ behemot ]

przekaz podprogowy mikser ??

27.10.2004
14:36
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kanon--> Szkoda. Osobiscie uwazam, ze byl smieszny ten Martinez. Teraz bedzie wam nudniej sie gralo. Tylko bedziecie *spogladac* i *spogladac* :-)))

27.10.2004
14:39
smile
[6]

Gilmar [ Easy Rider ]

Kanon ---------> nie wiem czy dobrze sie doczytałem, ale on, znaczy Martinez od dwóch dni nic nie jadł. Z glodu biedaczek....

27.10.2004
14:40
smile
[7]

Mysza [ ]

Tigre --> Żaden podprogowy... pewnie pozdrownienia od małej przekazywał po prostu... :D

27.10.2004
14:40
smile
[8]

Wiolax [ Senator ]

Nie daliście sie nawet człowiekowi jagodami wysmarować... :)
a tu nowa.... *przeżuwając ciagle kanapki...*

27.10.2004
14:40
smile
[9]

tygrysek [ behemot ]

albo to jest syndrom popijawy młodego taty, Mysza :)

27.10.2004
14:44
smile
[10]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Od 2 dni to Kanon nie jadl. I dlatego zabili tego Martineza na grilla, zgaduje :-))
A on dodatkowo sie potem po smierci wyrazal :-))) Bo nie chcial byc grillem, nie chcial zginac w paszczach z keczupem na swej piersi :-)) Taka smierc... :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-27 14:43:15]

27.10.2004
14:44
smile
[11]

Mysza [ ]

Wiola --> A co? Będziesz się smarować? A można będzie potem... tego... no... przekąsić małe co nieco? :P :D

Tigre --> Też możliwe... z tym, że mój chrześniak mówił swego czasu w podobnym narzeczu... :D

27.10.2004
14:44
[12]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Córa narazie nie chce za dużo gadać mimo że ją zachęcam ;p to był przekaz odemnie bp mnie coś dziś głowa boli '; ))))

27.10.2004
14:44
smile
[13]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

rothon ----> zawsze możesz spróbować zająć jego miejsce, z Twoją fantazją i przytupem wniesiesz z pewnością sporo do gry :)))

Gilmar ----> to ja nic nie jadłem (Calandir) miałem szczęście obserwować zajście zaraz po wlogowaniu na serwer , czyli głodny i niewyspany ;)

27.10.2004
14:47
smile
[14]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -----------> jakby mnie na grila.... to też bym sie wyrażał... hahahahahhaha

27.10.2004
14:47
[15]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kanon--> Ale ja zartowalem mowiac to wszystko o spogladaniu i w ogole. Z sympatia to pisalem. Nie traktuj tego robienie sobie jaj z Ciebie, czy kogokolwiek luba samego sharda. Przepraszam, jezeli to zabrzmialo zle.

27.10.2004
14:49
smile
[16]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ----> Samrujesz się jagodami? :-))

27.10.2004
14:49
smile
[17]

tygrysek [ behemot ]

Mysza, nie powiem "a nie mówiłem" !! ;)

mikser --> może podaj pod rączki klawiaturę, to napewno coś w tajemnym magicznym języku Emilka napisze :)

27.10.2004
14:50
smile
[18]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

rothon ----> popadasz w paranoje jak widze, zartujesz sobie a potem od razu piszesz sprostowanie, starzejesz sie czy co ? Zartujesz Ty , zartuje i ja.

27.10.2004
14:51
smile
[19]

Mysza [ ]

Tigre --> To nie mów... :D

27.10.2004
14:56
[20]

Wiolax [ Senator ]

Nie smaruję się jagodami...
tylko sie już wysmarowałam i umyłam i doprowadziłam do porządku...

zotały tylko okruszki, ale tych nie polecam :P ;)

27.10.2004
14:56
smile
[21]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ---> Już? A często się tak smarujesz? :-)

27.10.2004
14:58
smile
[22]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kanon--> Tylko, ze ja nie zrozumialem, ze zartowales i nie zrozumialem, ze wiesz, ze ja pisalem zartem. Mniejsza z tym, najwazniejsze, ze wyjasnilo sie, ze wcale nie mam fantazji i wcale bym nic nie wniosl zamiast Martineza :-)))

27.10.2004
14:59
[23]

Wiolax [ Senator ]

Lechi, tylko jak mam dżem w zasięgu ręki ;)
w innych przypadkach udaje mi się nie usmarować :P

27.10.2004
15:02
smile
[24]

Mysza [ ]

Wiolu --> Buuu... szkoda...

Ale musze wyjśc teraz z dżamem na spacerek i upolować DD... to przy okazji kupię sobie w sklepie jagodziankę... na pocieszenie... :)

27.10.2004
15:03
smile
[25]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

rothon ----> poruszając się dalej w tej konwencji :) Mylisz się, Martinez do pięt Ci nie dorasta !!!

27.10.2004
15:04
smile
[26]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja już najedzony. Mogę teraz z głodnymi pogadać.

27.10.2004
15:04
[27]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Jak będzie w domu to dam jej poklepać na kompie ; )

27.10.2004
15:05
smile
[28]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Zupka wypita, jade w miacho.

Narra !

27.10.2004
15:06
smile
[29]

Lechiander [ Wardancer ]

Dobrze wiedzieć. :-)

27.10.2004
15:07
smile
[30]

Wiolax [ Senator ]

poruszając się dalej w tej konwencji :)
jak to ktoś ładnie zauważył :)
Mysza jagodzianka jest o niebo lepsza, niż jakaś tam kanapka z dżemem jagodowym :)

27.10.2004
15:11
smile
[31]

Mysza [ ]

Wiolu --> poruszając sie płynnie między konwencjami Ale takoważ kanapka, tudzież inna sofa większej inwencji w stosowaniu rzeczonego dżemiku wymaga... :P :D

27.10.2004
15:59
smile
[32]

Mysza [ ]

No to juz po spacerku... co prawda bez jagodzianki, ale za to ze świeżutkim egzemplarzem ŚGK... zaraz biorę się za instalkę... :)

Aha... gdyby ktoś ze smoczaków nie mógł już tego u siebie dostać, to informuję, ze u nas jeszcze tego troszkę widziałem, więc mogę nabyć dla zainteresowanych kilka egzemplarzy... kwestia rozliczenia i dostawy do uzgodnienia... :)

27.10.2004
16:03
smile
[33]

anianella [ Pretorianin ]

dzieńdoberek ..
Mysza.. jagodziankę masz ode mnie ;-) proszę

27.10.2004
16:07
smile
[34]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No prosze, prosze. Dotad, nieskromnie wydaje sie, myslalem, ze o wszystko mozna mnie posadzic, ale chamstwo i goralska muzyka to raczej ja pod to nie podpadam. A tu 'konwencja' mowi cos zupelnie przeciwnego... czlowiek uczy sie jednak cale zycie. I wiedza przerozna do niego wciaz naplywa :-))

27.10.2004
16:22
smile
[35]

Wiolax [ Senator ]

Dobrano Smoki :)

...idę na polowanie ŚGK...

27.10.2004
16:39
smile
[36]

Mysza [ ]

Instalnąłem i zaraz zabieram się za granie... ale mam pytanie... czy Wam też się to tak długo instalowało? szczególnie cedek nr 2... ze 3 razy już myślałem, że coś podwisło... koszmar normalnie...

Anianella --> Dzięęęęki! tego mi było trzeba... :D

Wiola --> No to... udanego polowanka! Trzymam kciuki! :D

Zmykam odpalić gierę... :P :D

27.10.2004
16:41
smile
[37]

Mysza [ ]

I jeszcze jedno... nie trzeba szukać jakichś patchy przypadkiem? Żebym potem nie miał niemiłych niespodzianek... :)

27.10.2004
16:52
[38]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Instalka faktycznie szla dlugo, ale nie mialem watpliwosci, ze idzie do przodu, bo obserwowalem instalowane zbiory. Co do patcha, to jest w wersji 1.34 bodajze do wersji PL, ale dotad nie udalo mi sie skutecznie dostac do pobrania go ze strony Cenegi. Na Golu jest tylko do wersji angielskiej i nie mam pewnosci, czy ruszy gra po jego instalacji. Poki co gram bez poprawek.

27.10.2004
17:05
[39]

Mysza [ ]

No właśnie... jesli patch poprawia tylko jakieś drobne babole to pół biedy... gorzej jeśli są bugi na tyle istotne, że nie pozwalające skończyć gry... no i dochodzi jeszcze kwestia kompatybilności sejwów po ewentualnym spatchowaniu... do Fallouta 2 był przynajmniej konwerter, a jak jest tutaj?

27.10.2004
17:08
smile
[40]

Szenk [ Master of Blaster ]

Jest dostępny pacz do wersji PL, ale do edycji z Game4U. Nie wiem, czy w wersji z ŚGK należy go instalować.

27.10.2004
17:09
smile
[41]

Mysza [ ]

A w międzyczasie, podczas czytania instrukcji do gry, wpadłem na stronke Cenegi i ściągnąłem tego patcha bez problemu... :) Więc, jeśli nadal nie możesz go podciągnąć, mogę Ci go podesłać mailem... ma tylko 2,4 MB... :)

27.10.2004
17:10
smile
[42]

Mysza [ ]

Szenk --> Oooo... a to jakaś różnica? Bo ten z Cenegi to właśnie też ta właśnie wersja... :/

27.10.2004
17:12
smile
[43]

Mysza [ ]

Chociaż z drugiej strony... info z Cenegi... "Teraz Divine Divinity dostępne jest w kinowej, polskiej wersji językowej i rewelacyjnie niskiej cenie 26,90 złotych - w serii Game 4U. " Więc może to po prostu ta sama wersja gry?

27.10.2004
17:13
[44]

Szenk [ Master of Blaster ]

Mysza ---> No właśnie nie wiem. Ja mam wersję z Game4U - i u mnie ten pacz działa (a przynajmniej gra z nim chodzi jak na razie bez problemów). Jak jest z innymi wersjami - nie mam pojęcia.

27.10.2004
17:19
smile
[45]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja teraz ide probowac demo NFS:U 2. Obaczym co to :-)

27.10.2004
17:46
smile
[46]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Podaję swoje statystyki w DD ! ===============>

Ta wersja gry jest już spatchowana do 1.34.

27.10.2004
17:52
smile
[47]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

Kanon - kiedy on tak szalał ? Szkoda, że mnie nie było ale bym sobie potrzymał wesołka w więzieniu i zajmował się kill/wskrześ :))))

27.10.2004
19:44
smile
[48]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Des ---> wczoraj jak byłeś w pracy , potem były jeszcze lepsze kwiatki :)

Rothon ----> to ty napisałeś Szkoda. Osobiscie uwazam, ze byl smieszny ten Martinez. wiec nie wiem skad twoje zdziwienie, wszak wynika z tego ze lubisz taka rozrywke....
<śmieje się>

27.10.2004
19:53
smile
[49]

Szenk [ Master of Blaster ]

Piotrasq ---> No, ja mam trochę niższy level, chyba coś około dziesiątego.
Widzę, że ładowałeś dużo w siłę - ja przy awansie dawałem 2+2+1 (siła+zręczność+budowa) - ale nie wiem, czy dobrze robiłem :)
Niestety moja rozgrywka w DD będzie baaaardzo długa, gdyż to nie jest "Sacred", do którego można usiąść jak się ma pół godzinki czasu i trochę "popykać". Tu trzeba przysiąść na dłużej, żeby znowu zanurzyć się w świat gry. Pozostają tylko weekendy.

27.10.2004
20:45
[50]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

kurwa

27.10.2004
20:48
smile
[51]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

edit to słowo to był test, przepraszam, miało wyjść coś innego...
Niecnie mnie podpuszczono ...

27.10.2004
20:50
smile
[52]

Szenk [ Master of Blaster ]

jaaaasne

27.10.2004
20:55
smile
[53]

Lechiander [ Wardancer ]

Ale faktycznie! W innym wątku ocenzurowano mój post, wm którym była "kurwa" napisana! :-)))

27.10.2004
20:57
smile
[54]

Szenk [ Master of Blaster ]

Może nie każdemu wolno?

27.10.2004
21:32
smile
[55]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

W Karczmie nie zdaża się, żeby coś cenzurowano. Jesteśmy tutaj nietykalni. Elita Forum.

27.10.2004
21:47
smile
[56]

Deser [ neurodeser ]

Bo Panie w tym undergoundzie to takie rzeczy, że ho ho *smieje sie*

27.10.2004
23:01
smile
[57]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

niecnie mnie podpuszcono

O kurwa.

27.10.2004
23:48
smile
[58]

Lechiander [ Wardancer ]

Hi hi hi... LOL :-)))

28.10.2004
01:17
smile
[59]

Mysza [ ]

Nooo... to pograłem sobie troszkę... i muszę powiedzieć, że wcale, ale to wcale nie żałuję tych 15 zylków... DD zajebiście mi się spodobało... swobodny rozwój postaci, coś w rodzaju aktywnej pauzy dla takich tetryków jak ja, nie zajmujący połowy ekranu interfejs, genialny patent z piramidkami, całkiem niegłupia interakcja z otoczeniem i npcami, egzystencjalizm w wykonaniu 2 szkieletów, tudzież niektóre z napotkanych wspomnień i pamiętników naprawdę śmieszą, więc i smakowite poczucie humoru twórców... no i nawet ładne to wszystko, tylko momentami, szczególnie w podziemiach z lekka nieczytelne... ale co tam... wciąga... i to najważniejsze... :D



Ech... ta dzisiejsza młodzież... :P :D

28.10.2004
01:25
smile
[60]

Lechiander [ Wardancer ]

Młodzież???!!! Gdzie??? ;-))

28.10.2004
01:35
smile
[61]

Mysza [ ]

Cichoooooooo... siedź cicho i współpracuj... to ja tu próbuje nas jakoś odmłodzić, a Ty... ech Lechu, Lechu........ ale i tak Cię lubię... :P :D

28.10.2004
01:44
[62]

Lechiander [ Wardancer ]

Mysza ---> Czy Ty coś może spożyłeś dzisiaj podczas owego łupania? ;-))

A w ogóle to ja drugi dzień walczę z grzybami i mam dość. Zanosi się jeszcze na jeden dzionek, czyli jutro... znaczy dzisiaj po południu. :-)

28.10.2004
05:42
smile
[63]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To i ja dam moje statsy. Zaraz je sobie porownam z Piotrasqowymi -->

28.10.2004
05:43
smile
[64]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oooo, a tu jeszcze moja szabla :-))

28.10.2004
07:12
smile
[65]

Wiolax [ Senator ]

Witam wczesnym rankiem Smoki moje kochane :)
... znaczy sie Dzień Dobry!

jak to mówią ...Mission filed...
z przyczyn techniczno - organizacyjnych dodam...

28.10.2004
07:24
smile
[66]

Anikas [ Konsul ]

Dobry Dzionek czas zacząć:-))

rothon-->> tak przez ciekawość spytam,Ty o tej piątej to skończyłeś grać? czy zaczynasz?

Wiolax-->> nic dodać nic ująć:-)) witam w pracy!

28.10.2004
07:29
smile
[67]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Cześć Wiola :)

Witajcie smoczyska !

Kurde jakis baran zmienił mi hasło do windowsa , walczyłam łądnych parę chwil by się dostać do swojego kompa...

Kanon---> Ciebie też ? :PPP

Lechu--> Bo zamiast powalczyć raz a konkretnie z tymi grzybami to Ty grzeczne dziewczynki uczysz przeklinać :P


Szenk---> No wiem , wstyd mi ;)

28.10.2004
07:45
smile
[68]

Wiolax [ Senator ]

Cześć dziewczyny!!!
to mi się podoba, jak nigdy chyba, tyle kobiet naraz i z rana :)))

dooooobry dzionek dooooobry :)
trzeba mu trochę pokadzić, żeby się w trakcie nie popsuł :P :)

28.10.2004
07:46
smile
[69]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Ale nie całujmy się bo jeszcze zacznie padać ;)

28.10.2004
07:49
smile
[70]

Wiolax [ Senator ]

Ale co tam Karguleno... :)))
Wczoraj pogodynka oszukiwała, miało padać i nie padało, więc dziś może, choć już się tak nie napalam na deszcz...
Muszę wyskoczyć po buty, ot co. :)
... priorytet dna dzisiejszego :P :)

28.10.2004
07:52
[71]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Wiolax----> Jak masz fajnie, tez bym chciala po buty wyskoczyśc, ale kurcze juą mi się w szafce nie mieszczą :PPP Tez masz zboczenie na pukcie obuwia ? :D

28.10.2004
07:58
[72]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!
Spać! Dzień nie zapowiada już za dobrze z samego rana.
Prawdopodobnie czeka mnie przeprawa z jełopem ważnym, który wczoraj był na kontroli. Już przawie rzygam. :-///

Kargulena ----> Grzeczne dziewczynki??? Gdzie???!!! ;-)
Pewnie tak samo jest z młodzieżą tutaj. :-P
A co ma deszcz do całowania? To jak pająka się zabije, to bedzie padac. :-(

28.10.2004
07:58
smile
[73]

Wiolax [ Senator ]

fakt, lubię kupować buty...hę nigdy nie myślałam o tym jak o zboczeniu, ale zboczeń mam wiele, więc jedno w tą, drygie w tamtą :)))
torebek już nie :) ;P
tylko ja ich dużo nie mam, bo zachadzam je na śmierć w dość szybkim czasie .... i nowe, i nowe :)

28.10.2004
07:58
smile
[74]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Anikas--> Ani jedno, ani drugie :-) Obudzilem sie, zeby isc do pracki :-))

28.10.2004
08:02
smile
[75]

Wiolax [ Senator ]

wcześnie wstajesz rothonu, brrr...za wcześnie, jak dla mnie :)

28.10.2004
08:04
smile
[76]

Lechiander [ Wardancer ]

Za wcześnie dla 99% populacji ludzkiej. ;-)

28.10.2004
08:05
[77]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Wiolax---> Ja też dobijam obuwie, bardzo szybko....

Lechu---> Tutaj !! Uuuuuuu!!! o gdzie Ty się patrzysz ! Tutaj mówię !!....
........no i sobie poszedł, ciekawe czy mnie zauważył ? ;P

Takie powiedzenie jest "baby się całują, będzie padać !"

28.10.2004
08:08
smile
[78]

Lechiander [ Wardancer ]

Wiola ---> No to widzisz! Wystarczy jakąś inna babe dorwać i juz masz deszczyk. ;-))

28.10.2004
08:14
smile
[79]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon -----> fajoska szabelka :) A skąd masz tyle pancerza ?

A tak w ogóle, to DD jest chyba najtrudniejszym cRPG, w jaki grałem. Nigdy nie zaliczałem tylu zgonów. Wczoraj kilka godzin wychodziłem z lochów Iony. Ale ładnie sie tam nabija expa.

28.10.2004
08:40
[80]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Rozwijam zdolnosc "zwiekszenie obrony" (Augment Defense). Z kazdym poziomem bieglosci (mam 2) zwieksza o 10% wartosc pancerza. A poza tym uzbieralo sie z ciuszkow. I tarcze mam calkiem dobra. Podam pozniej dokladne parametry.

28.10.2004
08:42
[81]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja jeszcze w obronę nic nie dałem. Daję za to w "Wiedzę". Dzięki temu exp leci szybciutko.

28.10.2004
08:49
[82]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tez mam "wiedze" na 2, ale to poki co daje nie za wiele.

28.10.2004
09:00
[83]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki

zasypiam na siedząco ... kawa nie działa i mam ją w dupie. wszystko mam w dupie, nawet sld. o !! spać !!

28.10.2004
09:00
smile
[84]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aaaa, Lechiander, ispeszyli for ju! :-)) -->

28.10.2004
09:02
[85]

tygrysek [ behemot ]

o Muczo :)
ptasiek się znowu spóźnił ??

28.10.2004
09:04
smile
[86]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Noooo. Ten ptasiek w ogole jakis spoznialski. A zobacz jak smiesznie biegnie :-)))

28.10.2004
09:06
smile
[87]

tygrysek [ behemot ]

te girki :)
więcej Muczo chcę rotonu

28.10.2004
09:07
smile
[88]

Lechiander [ Wardancer ]

Dzięki, dzięki!!! :-)))

Ta ptaszyna zaczyna mmnie rozwalać. :-)))

28.10.2004
09:08
[89]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry Smoki :)

uch uch gardło mnie boli wczoraj śpiewałem karaoke cały wieczór ;p

28.10.2004
09:08
smile
[90]

tygrysek [ behemot ]

mnie się podoba bardziej spokój Muczo
jest nieziemski


cześć mikser :)
żona dziecka pilnuje a Ty latasz po lokalach ?? ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-28 09:07:43]

28.10.2004
09:12
smile
[91]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Pozniej popatrzymy sobie jeszcze na Mucza, a na razie Wilq-->

28.10.2004
09:13
smile
[92]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Bry Smoczyce i Smoczyska :)

rothon --> Ten obrazek to jakby 'ispeszyli for mi' :) Jakby policzyć moje spóźnienia za miesiąc bieżący, to chyba w dwa dni pracy nie dałabym rady odrobić...

Piotrasq --> Gdzieś Ty tej reputacji tyle nabrał? Normalnie nie wierzę, że pomagasz biednym dojarkom i pastuszkom :)

28.10.2004
09:17
smile
[93]

Lechiander [ Wardancer ]

Wilq też jest niezły, tyle że to było. :-P
I bardziej mnie rozwalastypa. :-)))

28.10.2004
09:17
smile
[94]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Meghan ----> zawsze byłem szlachetnym rycerzem, co przeprowadza staruszki przez ulicę.

28.10.2004
09:19
smile
[95]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Pamietam, ze bylo, ale troche czasu temu i mysle, ze warto mlodziezy przypomniec :-)) A to znasz? :-)) -->

28.10.2004
09:20
[96]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

tygrys ---> żona jeszcze w szpitalu ;)

28.10.2004
09:22
smile
[97]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq ---> To tak jak ja!

rothon ---> He, he, he parapetów nie widziałem. :-)))

28.10.2004
09:22
smile
[98]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ale teraz zauważyłem, że rothon raczej nie ratuje dziewoj z opresji. Sądząc po jego reputacji...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-28 09:22:42]

28.10.2004
09:28
smile
[99]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Co racja, to racja. Reputacyi u mnie jak na lekarstwo. Zbyt wielu piszczacych o zasilek parobkow przepedzam. A na poczatku gry zbieralem sobie szmelc po chatach, wiec sie polowa mieszkancow poobrazala :-))

28.10.2004
09:30
smile
[100]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

DziĘdobry

Kargulena ----> nie, mnie nie trzeba podpuszczać ;D

28.10.2004
10:51
smile
[101]

Mysza [ ]

Dzień doberek z rańca smokowcy!

To ja też pochwalę się moim bohaterem... chociaż przy Waszych to na razie żółtodziób i cienias... ale póki co jakoś sobie radzi... i właśnie... czy warto inwestować w skille związane z jakąś inną niż miecze bronią? Bo jak na razie ciekawych swordów, tudzież szabelek jak na lekarstwo, tylko same topory warte kupę kasiory, ale z takimi wymaganiami, że hoho! I jak jest z tą Mądrością, która zwiększa ilość expa? Bo mnie te mizerne 2% więcej na 1 poziomie na razie zniechęciły...

Wiola --> Jak już pisałem... jeśli nie dostaniesz DD, zawsze mogę kupić i jakoś Ci podesłać... to tylko 15 złociszy, więc problem żaden... :)

28.10.2004
10:59
smile
[102]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Kanon-->Mnie w sumie tez nie , ale wczoraj dałam się wmanewrować , wykorzystano moją naiwność i dobre serce ! ;PPP

mi5aser--->Rozumiem , że trenowałeś kołysanki ? ;-P

Mysza--> zwadowca został raniony i ukrył się pod pralką .......

28.10.2004
10:59
[103]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mysza--> Broni wszelakich bedzie pozniej dosc duzo, wiec w sumie inwestowanie w kazda ma sens podobny. Istotnym jest tylko, zeby nie doskonalic wszystkich jednoczesnie, szkoda punktow. Co do madrosci, to dodaje 2% do expa za kazdy poziom. Na 5 maksymalnym da to +10% expa, wiec w sumie calkiem sporo. Ja bym pompowal.

28.10.2004
11:07
smile
[104]

Mysza [ ]

Karguleno --> Biedną myszkę? Poranić? Pod pralkę zapędzić? Zaszczuć? Przecież myszki to takie delikatne i wrażliwe stworzonka... ;(

Rothon --> Ano właśnie... tyle, że przedmioty jak zauważyłem (może poza kilkoma questowymi rzecz jasna) są generowane raczej losowo... więc najlepszym wyjściem będzie chyba jednak na razie trzymanie ze 2 wolnych punktów skilli i czekanie na okazję, aż coś konkretnego wpadnie mi w łapki... bo póki co, wlczę... sztylecikiem... :P :) A z tym expem to masz rację... przy konkretniejszych przeciwnikach, te 10% to już faktycznie coś... pokombinuję, pokombinuję... :)

28.10.2004
11:16
[105]

tygrysek [ behemot ]

dyskutujecie o tym DD, że aż mam ochotę kupić ją ... 15 PLN hmm

28.10.2004
11:16
smile
[106]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Myszka---> Biedna ? Do łóżka na trzeciego mi sie pakowała ! ;)

28.10.2004
11:21
[107]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mysza--> Jest "szkola", ktora polega na tym, ze skrzynki i zbiorniki sprawdza sie wielokrotnie na zasadzie save-load. Gdy wylosuje sie co sie potrzebuje to rusza sie z dalej do gry, jezeli nie to load i kolejne podejscie. W ten sposob gromadzi sie sprzet. Inna szkola, to kupowanie sprzetow u handlarzy. Ja mam moja szabelke wlasnie z zakupu. A co do sztyletu, to ja tez bardzo dlugo walczylem kozikiem, wiec to naturalna kolej rzeczy, normalka na poczatku.
Zwracam uwage jeszcze na jedna rzecz - w grze najskuteczniejsze egzemplarze broni, z tego co mi wiadomo, to dwureczne miecze (mowie oczywiscie w odniesieniu do maksymalnie wypasionych i wymagajacych bohaterow, bo na roznych etapach gry miecze moga przegrywac z toporami lub nawet lukami).

28.10.2004
11:21
smile
[108]

Mysza [ ]

Karguleno --> To trzeba było wpuścić, przytulić, pogłaskać, poczochrać, popieścić... a nie zaraz... pod pralkę... :P :D

28.10.2004
11:23
smile
[109]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Nie bedziesz zalowal :-)

28.10.2004
11:27
smile
[110]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Mysza---> Ale ona nie do mnie sie dobierała tylko do mojego mężczyzny, trzeba eliminować konkurencję, zwłazcza gdy jest sporo młodsza :P

28.10.2004
11:29
smile
[111]

Mysza [ ]

Tigre --> Warto! Naprawdę... za tak śmieszne pieniądze, naprawdę wypasiona gira... :)

Rothon --> Słyszałem o tej "szkole"... i owszem... ale dla mnie, to delikatnie mówiąc, prawie takie samo oszustwo, jak cheatowanie, czy insze trainery... poza tym... nie mam cierpliwości do takich rzeczy... :P A kupić na razie nic nie mogę, bo właśnie wróciłem z katakumb i zastałem Georga, jedynego znanego mi kupca, w stanie umarłości pospolitej... :P Póki co magazynuje sprzęt w bekach obok wyrka (gdzie zresztą strategicznie ustawiłem piramidkę) i czekam na kolejne, może większe miasteczko... i skoro tak mówisz - na porządne miecze... :D

A póki co zmykam w teren... trzymajcie się smoczaści... :)

28.10.2004
11:29
smile
[112]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wiecie co, ostatnio opracowalem super miksa na fajne popoludnie lub wieczor. Podaje skladniki:
PC PII 450 MHz, 128 RAM, 8 MB grafiki lub lepiej + DD + szkocka (ewentualnie Zywiec, jak kto nie lubi łiskacza). Rewelacja! :-))

28.10.2004
11:31
smile
[113]

Mysza [ ]

Karguleno --> To w takim razie na pewno nie był mój zwiadowca... dobij go... :P :D

Spad ostateczny...

28.10.2004
11:33
smile
[114]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja tez nie stosuje metody save-load, bo to siakies takie glupie :-)
BTW, czy ktos potrzebuje podszeptu, jak na naszym etapie gry zdobyc dwureczny miecz o parametrach:
damage: 98 - 144
3 miejsca na charmy
poison (3)
spiritual damage (1)
+40 vitality
+40 mana
speed 2
i cos tam jeszcze?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-28 11:33:59]

28.10.2004
11:35
smile
[115]

tygrysek [ behemot ]

przekonaliście mnie
idę dziś kupić ... ale nie wiem kiedy pogram ... moze dziś troszkę się pobawię

28.10.2004
11:39
smile
[116]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Ładnie, armia pomazańców coraz liczniejsza... to i ja swojego podrzucę.

28.10.2004
11:50
smile
[117]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To ilu juz czesze? Gilmar, Piotrasq, Mysza, Szenk, ja... i same wojaki :-)) Nie pominalem nikogo? :-)

28.10.2004
11:55
smile
[118]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> oooooooo, jeszcze Meghan, o ile mnie pamięć nie myli... tylko nie wiem czy też wojak, raczej ... Łotrzyca!!!

28.10.2004
12:00
smile
[119]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Jak Des nie nawali to i ja się stawię.

28.10.2004
12:01
smile
[120]

Szenk [ Master of Blaster ]

Wszyscy się chwalą, to i ja sroce spod ogona nie wypadłem, a co? :D

Oto moja wojowniczka (wybrałem ją, bo ma dłuuugie nogi) z łukiem:

28.10.2004
12:02
smile
[121]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Gilmar ----> cosik przeciążony ten wojak :)

28.10.2004
12:05
smile
[122]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To ja dam zestawienie -->
Widac?

Dopisze jeszcze rubryke "plec" :-)

28.10.2004
12:06
smile
[123]

Szenk [ Master of Blaster ]

...i z toporkiem :)

Wybrałem łuki i topory, jeśli chodzi o bronie, mądrość oczywiście też - to dla mnie pewniaki; później to np. rozpoznawanie wrogów (lubię wiedzieć, kogo wysyłam na tamten świat), otwieranie zamków (choć na razie z tego nie korzystałem) - w sumie staram się wybierać umiejętności pod katem uprzyjemnienia gry, a nie ich przydatności :)
Nie mogłem tylko otworzyć dwóch skrzynek na ostatnim poziomie katakumb - nie znalazłem do nich klucza, a otwierania zamków jeszcze nie miałem.

MAŁY SPOJLER:
Na razie nie wiem, co mam z tymi wszystkimi gratami robić, bo w Farmlandzie chyba nikogo nie ma, kto zajmuje się handlem ani naprawą.
KONIEC SPOJLERA

W instrukcji wyczytałem, że płeć w danej profesji nie odgrywa żadnej roli.
Ja jednak zauważyłem różnice - osobniki płci odmiennej różnią się zdolnościami, które mają na początku. Np. Wojowniczka nie ma tego młyńca, co Wojownik, ma za to od razu naprawę przedmiotów.

28.10.2004
12:06
smile
[124]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ----> chyba ci się nudzi :)

28.10.2004
12:06
smile
[125]

tygrysek [ behemot ]

sami wojownicy tylko ??

28.10.2004
12:07
smile
[126]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Noooo. Zaczalem sie porownywac na stu obrazkach i uznalem, ze se zrobie tabelke :-))

28.10.2004
12:07
smile
[127]

Szenk [ Master of Blaster ]

rothon ---> To dołącz mnie jeszcze z toporkiem :)

zmieniają się m.in. pancerz i obrażenia :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-28 12:05:57]

28.10.2004
12:08
smile
[128]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Widzę, że tylko ja "magika" prowadzę.
Tylko, że to się będzie codziennie zmieniać, i co wtedy ?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-28 12:07:04]

28.10.2004
12:13
smile
[129]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dobra, apgrejd z szenkiem z toporkiem :-))

Piotrasq--> Oj, to zestawienie tylko na teraz. Chyba, ze zdecyduje sie prowadzic "Oficjalna baze danych wojoof", to bede zmienial, jak sie obrazki beda pojawiac :-))

28.10.2004
12:16
smile
[130]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Możemy się umówić, że raz w tygodniu prezentujemy swoje pociechy.

28.10.2004
12:19
smile
[131]

Szenk [ Master of Blaster ]

Z początku do łuku podchodziłem z taką pewną dozą nieśmiałości - ale później się do niego przekonałem. Duża szybkostrzelność i obrażenia - często zanim ktoś do mnie dojdzie, to już leży. A nawet jak dojdzie, to - klawisz skrótu - i toporek w jednej, tarcza w drugiej łapce :)

28.10.2004
12:20
smile
[132]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon --------> tabelka niczym z ligi hokejowej... dobra...!!!

Piotrasq --------> ta cholera gratów nazbierała i szuka kufra na upakowanie wszelakiego dobra, dlatego przeciążona... Przez to przeciążenie to mi dwie godziny gry wcięło, nie zdążyłem uciec jak mnie napadli... dwa Orki Weterani z 30 letniej wojny, jeden jakiś Elitarny i ten... no... Gigant na niego wołali... skończyło sie efektownym padem na plecy...

28.10.2004
12:24
smile
[133]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> OK. Tylko, ze raz w tygodniu to moze byc zbyt malo, bo juz sie granie skonczy po 2 razach. Pomyslimy kiedy by do uaktualniac.

28.10.2004
12:33
smile
[134]

Wiolax [ Senator ]

No cóż...
jako ta zbłąkana owieczka na hali, podążyłam za stadem...
... znaczy się jestem szczęśliwym? posiadaczem DD :))

inaczej mówiąc dystrybucja sie postarała i w Empikach można nabyć, ba w każdym kiosku...przynajmniej na Śródm. :)))
Jak się na początku nie wyłożę...to rothonu może mnie też wciągnie na listę :)

Lechi, wycałowałam Anikas na wszystkie strony i nic, nie pada.. :))
Karguleno przestaje wierzyć w ludowe mądrości ;)

28.10.2004
12:34
smile
[135]

Wiolax [ Senator ]

że o butach już nie wspomnę ;P :)

28.10.2004
12:36
smile
[136]

Gilmar [ Easy Rider ]

Jakie buty...???

Wiolax ---------> poszłas specjalnie po DD... a kupiłas buty...???

28.10.2004
12:39
smile
[137]

Wiolax [ Senator ]

Oj nieładnie Gilmarze!
żartuję :P
pisałam gdzieś tam wyżej, że wybieram sie po jedno i po drugie...i tak też uczyniłam i nawet kupiłam...:))))

Mysza dziękuję Ci bardzo :) ale już mam ^^^ :)))

28.10.2004
12:53
smile
[138]

Gilmar [ Easy Rider ]

Wybacz Wiolax, ja tez żartowałem... Nie mniej znane mi sa przypadki, że kobitki wychodząc po chleb, przynoszą do domu np: pralke, lodowkę, sukienke itd...
Faceci mają nieco inaczej... wychodza na szachy a wracaja śmierdząc wódką... no bo niby czym maja śmierdziec - szachami...???

28.10.2004
12:58
smile
[139]

Wiolax [ Senator ]

Gilmar wiesz, najważniejsze, że i jedni i drudzy wracają do domu :) ;)

28.10.2004
12:58
smile
[140]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Hahaha, ja ostatnio poszedlem po pudelka na plyty CD, a kupilem... nowy telewizor do sypialni :-))

28.10.2004
13:10
smile
[141]

Gilmar [ Easy Rider ]

Dla mnie zakupy to tragedia... planuję, kupuję i do domu... do domu. Nie cierpię łazikowania po sklepach.

28.10.2004
13:12
smile
[142]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zalezy jeszcze jaki sklep. W sklepie ze szmatami to faktycznie mozna zdechść, ale w ksiegarni, czy w Media na dziale z kierownicami do kompa to mozna lazic :-))

28.10.2004
13:16
smile
[143]

Anikas [ Konsul ]

tak sobie pracuję i zerkam do Was.... ale chyba muszę iść po grę DD bo nie będę miała niedługo wspólnego tematu....

Wiolax-->> widocznie słabo przemawiające do duszy te całusy:-)) hehe
a co do butów to ja mam chyba problem z lokowaniem ich w domu - u mnie to choroba ...więc ostatnio nie chodzę po sklepach ...hym?? może powinnam zacząć sprzedawać swoje?hehe

28.10.2004
13:16
smile
[144]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Wiolax---> i co ? Zadowolona z zakupów ? :)

Odnośnie robienia zakupów przez kobiety, to ja niestety z moim mężczyzną mogę chodzić tylko po spozywkę. Na inne nie da rady, bo zawsze jest wojna :) A jak już idziemy razem to przed wyjściem z domu zadaje mi pytanie "idziemy po bluzkę, płaszcz czy buty?" i jak powiem, że buty to już mogę pomarzyć by jakąś koszulę choć dotknąć :) Muszę się zgodzić bo mnie terroryzuje, że zabierze mnie do żelaznego i kaze czekać aż on skończy zachwycać się nad każdą śrubką z osobna :PPP

28.10.2004
13:19
smile
[145]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon -------> do listy sklepów dorzuce jeszcze dobrze zaopatrzony... wedkarski... to rozumiem!

28.10.2004
13:19
smile
[146]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nieee no, zelazny jest cool! Same fajne rzeczy! :-))
Kiedys tak sobie myslalem, ze jakby mnie wywalili z pracy w tabelkach to bym chcial byc sprzedawca w zelaznym :-))

28.10.2004
13:21
smile
[147]

Anikas [ Konsul ]

jestemmmm padniętttaaa

28.10.2004
13:23
smile
[148]

Gilmar [ Easy Rider ]

Uuuuuuuuu! Kobitki sa chyba juz bardzo zdeterminowane... a tu DD - Dominator...!?
Bez DD ani rusz...?
Dzis nie bedzie DD, przynajmniej do 23.00 bo mam 2 zmianę... ech... życie....

28.10.2004
13:24
smile
[149]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Kiedys robilismy z Agata w kuchni taka podwieszana kratke pod sufitem z roznymi tam liściami i trzeba nam bylo zylke. Noooo, ale zadne z nas sie na zylkach nie zna, wiec myslelismy - zylka to zylka, spoko. Wchodzimy do takiego wiekszego wedkarskiego, faceci podlatuja i pytaja co podac. No to Agata mowi, ze zylke chcielismy kupic. Ja kiwam glowa, ze tak. A oni:
- A jaka zylke?
- Nooo, taka normalna.
- Ale na co ta zylka, na... i tutaj jakies padaja magiczne pytania, propozycje, firmy, jakies ryby wymienia, cos o blachach mowi, Bog wie co... tak kilka minut.
A my jak cieleta:
- Eeeee, nieeee, my chcielismy tylko kratke podwiesci pod sufitem

Patrzyli na nas jak na profanow jakis :-)))

28.10.2004
13:29
[150]

tygrysek [ behemot ]

to może ja założę nową Karczmę

28.10.2004
13:30
smile
[151]

Anikas [ Konsul ]

specjalnie coś tygrysiastego wkleiłam--- tak myślałam, że zaraz karczma nowa sie pojawi

28.10.2004
13:31
[152]

tygrysek [ behemot ]

no to ciach:

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.