GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Man On Fire

24.10.2004
11:44
smile
[1]

SnT [ MokumManiac ]

Man On Fire

Wczoraj wieczorem własnie wróciłem z seansu....i dopiero w domu udało mi się otrząsnąć z wrażenia jakie robił nam nie ten film.
Zacznijmy od początku - reżyserem jest Tony Scott (min. "Prawdziwy romans" /scen.:Q. Tarantino/, "Karmazynowy Przypływ", czy "Wróg Publiczny) - już to było gwarancją mocnego i inteligentego filmu sensacyjnego. Kolejne atuty przemawiające za filmem jeszcze przed obejzeniem: Denzel Washington ("Dzień Próby", "Raport Pelikana"...mój ulubiony aktor;) ), Christopher Walken (ehhh ten głoss :)...ostatnio grał w "Złap mnie jeśli Potrafisz" z Tom'em Hanksem i DiCaprio), Mickey Rourke (facet-legenda jak dla mnie...).
Dalej patrzymy na "Nazwiska", tym razem muzyka: Harry Gregson-Williams ("Telefon", "Twierdza", "Zawód Szpieg"...a graczom napewn oznany z genijalnej ścieżk idźwiękowej do Metal Gear Solid: SOL/Substance) - prawdziwy artysta który dźwiękiem idealnie "maluje" aktualną sytuacje w filmie.
Jedyną obawą przed seansem było nazwisko: Marc Anthony jako jedna z postaci w filmie...
Film opowiade historie John'a Creasy'ego (Washington...jak zwykle w niesamowitej formie aktorskiej, jak dla mnie najlepsza rola po Training Day) - eX zabójcy - który pracował dla CIA. Przyjezdza do Meksyku, spotykając tam swojego starego przyjaciela Rayburn'a (Walken...naprawde udana rola). Creasy - od pewnego czasu ma problemy ze sobą - walczy z wyzutami sumienia, popada w alkoholizm. Za pośrednictwem Rayburna dostaje prace: Osobisty ochroniarz 9 letniej Pity Ramos (Dakota Fanning...kolejny(po H.J Osment) świetny małolat-aktor) - córki wpływowego przemysłowac (Anthony...obawy były bezpodstawne - zagrał naprawde nieźle).
Zadanie to może wydawać się śmiesznie łatwe dla świetnie wyszkolonego zabójcy..ale tylko pozornie - akcja rozgryaw sie w Mexico City....w ostatnim tygodniu porwano tam 24 dzieci z zamożnych rodzin, a na dodatek Creasy nie jest w njalepszej formie - przez alkohol, przechodzi załamania nerwowe, brak koncentracji...a jego relacje z młodziutką Pitą nie są najlepsze - jednak dziewczynce udaje sie zaskarbić jego sympatię. Pita zostaje jednak uprowadzona, Creasy ranny - ledwo uchodzi z życiem. Ślubuje na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość sprawcom.

Sam początek filmu - już tu można zauważyć niesamowitą prace kamery, genijalne zdjęcia, sposób przedstawienia akcji, akcentowanie, obrazem i dźwiękiem tych kluczowych słow, wydarzen. Początek przedstwia nam cały schemat działania porywaczy. Odrazu w uszy rzuca się genijalna muzyka Williamsa, niezwykle dynamiczna, idealnie wpasowana w akcje filmu.
Pierwsza godzina filmu (film trwa 140 min) - to przedstawienie nam głównych postaci, a przedewszystkim ukazanie relacji miedzy Ceasy'm i Pitą...które zmieniają się na coraz lepsze, dochodząc do prawdziwej przyjazni...Mimo tej "sielaniki"....cały czas odczówa się napięcie, obawe że stanie się coś złego - jestesmy tego pewni...jednak nie wiemy kiedy...napięcie w niektórych momentach jest maxymalnie wyżyłowane, aby za chwile gwwałtownie zmaleć....i tak jest aż do porwania Pity (niesamowita scena...). Od tego momentu akcja...spowalnia, staje się melancholijna, smutna, ukazuje nam negocjacje rodziny z porywaczmai i kurjącego się Crease'go. Poznajemy nowe kluczowe dla fabuły postacie. I tak jest aż d owyjscia Creasego ze szpitala. Tu zaczyna się niesamowicie mocny, ostry film sensacyjny z elementami dramatu. To w jaki sposob Creasy rozprawia się z ludmzi odpowiedizlanymi za porwanie, eliminując kolejnych bandytów dochodzą do coraz wyzej postawionych ludzi - to prawdziwe arcydzieło. Akcja mimo że nie zabójczo szybka - wciska w fotel, nie pozwala oderwać wzroku od ekranu. Scena w której Creasy "rozmawia" ze swoją peirwszą ofiarą - jest naprawde amazing (tutaj znowu ogromna zasługa muzyki).
Minusy? Niewiele...żaden? Nie no może jeden: rola Mickey'a Rourke - który gra tutaj prawnika Ramos'ów - widzimy go tylko w paru scenach i jakoś specjalnie nie błysnoł.Poza tym nie moge doszukać się niczego innego. Jeśli ktoś jest fanem sensacji koniecznie musi ten film zobaczyć, jeśli nie jest...również musi ten film zobaczyć :). Inaczej możecie być pewni że naśle na was mojego Niedźwiedzia Creasyego. :)

24.10.2004
11:45
smile
[2]

bekas86 [ Blaugranczyk ]

FIlm no krutko mowiac SUPER

24.10.2004
11:56
smile
[3]

CHESTER80 [ no legend ]

WOW !!! Wreszcie ktoś kto potrafi pisać długie posty, moje gratulacje SnT ! :) Zgadzam się z tobą w 100%, film jest znakomity !

Ja też pozwolę sobie na 3 słowa o filmie :)

Wklejam tu mojego posta z wątku cyklicznego o filmach:
------------------------------------------------------------------------
Man On Fire (Człowiek w ogniu)

Obejrzałem niedawno ten film i dla mnie jest to jeden z lepszych filmów sensacyjnych tego roku a może nawet ostatnich lat ! Oczywiście nie jest to żadne arcydzieło na miarę "Siedem" czy "Leona" ale... właśnie, co do "Leona"... Jest to mój ulubiony (ukochany) film i zawsze twierdziłem że lepszego filmu nikt już nigdy nie nakręci. Zawsze też czekałem na film który zbliży się choć troszkę do jego poziomu, opowie choć troszkę podobną historię, będzie choś troszkę podobny (jak chodzi o konstrukcję) do mojego ukochanego "Leona". I taki też moim zdaniem jest "Men On Fire". Po pierwsze - wszelka akcja (wybuchy, strzelaniny) jest tu tylko dodatkiem do głównej historii, tylko dodatkiem, ale trzeba przyznać że niezwykle efektownym i miłym dla oka.
Po drugie i najważniejsze. Sama fabuła tych filmów, historia niezwykłej przyjaźni twardziela i uroczej dziewczynki, kręcą mnie takie historie i ta opowiedziane w "Men On Fire" jest równie ciekawa i momentami wzruszająca co w "Leonia" choć trzeba oczywiście przyznać że mniej tu wzruszeń niż u Bessona ale za to przygody Denzela powstały na faktach ! Ta historia wydażyła się naprawdę i to jest kolejny argument za tym filmem. Mój kumpel obejrzał ten film razem ze mną i stwierdził że "fajne ale małoprawdopodobne, bajeczka taka". Odpowiedziałem mu "czytaj dobrze napisy w filmach a będziesz lepiej poinformowany" :)
Reżyserem tego filmu jest jeden z moich ulubionych twórców - Tony Scott. Razem z bratem tworzy on niezwykły i uzupełniający się nawzajem duet. Filmy tych panów, choć w głównej mierze rozrywkowe, na stałe wpisują się w światową kinematografię, nie wiem czy "Men On Fire" spotka podobny los, ale dla mnie osobiście, ostatnie dwa filmy Tonego Scotta (poprzedni to oczywiście perfekcyjny "Zawód: Szpieg") to kino na najwyższym poziomie, kino rozrywkowe oczywiście ale niezapominajmy że kino powstało tylko i wyłącznie jako rozrywka. To później ludzie wymyślili ambitne filmy :)
"Człowieka w Ogniu" szczerze polecam. Z głównych zalet tego filmu wymieniłbym świetną historię (na faktach) i doskonale zagrane role. Dakota Fanning (mała dziewczynka grająca główną rolę) zasługuje na Oscara, a Christopher Walken kolejny raz potwierdził swoją wielkość i stworzył wybitną kreację, Denzel też wypadł dobrze, ale on zawsze wypada dobrze :) Do zalet filmu dodałbym też świetne zdjęcia i genialną muzykę autorsta Harry Gregson-Williams'a (naprawdę świetny soundtrack). No i na koniec sprawa w zasadzie najważniejsza - ten film zmusza do myślenia i stawia pytania. Czy zrobiłbyś tak samo jak bohater ? Czy przemoc wobec dzieci usprawiedliwia przemoc wobec dorosłych ? (bardzo aktualna sprawa). Wracając do zdjęć, ostrzegam że niektórych może troszkę drażnić zbytnia nachalność kamery i swego rodzaju "opętanie". Kamera bowiem w wielu miejscach "skacze", "wierci się", "lata" i "świruje". Mamy w tym filmie montaż w stylu "MTV" albo nawet ten styl przekraczający. Mnie to akurat nie drażniło. Moja skromna osoba ocenia ten film na 9/10. Naprawdę warto iść do kina (lub obejrzeć w domu jak ktoś woli). I nie sugerujcie się nieco krzywdzącą recenzją tego filmu, na łamach ostatniego "Filmu" (autorstwa Wojtka Kałużyńskiego).

24.10.2004
11:59
smile
[4]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Może po Zakładniku będzie to kolejny bardzo dobry film, który obejrzę w krótkim odstępie czasu. W każdym razie lada chwila wybieram się na to do kina.

24.10.2004
12:12
[5]

SnT [ MokumManiac ]

CHESTER80 >>> a dziękuje :) Ale wychodze z założenia że recenzja, nei jest recenzją jeśli skłąda sie np. z 10 zdań :)
Co do Twojej recki - faktycznie - porównanie do LEON'a jest jak najbardziej na miejscu - powiedział bym że jest strzałem w dziesiątke.
Co do Pracy kamery - mnie zuroczyła, i jak dla mnie to poza muzyką - włąsnie praca kamery jest jendym z głównych czynników tworzących klimat tego filmu. Aha i jeszce jedno - co do teg oczy jest to film rozrywkowy, czy nie...jeśli patrząc tylko w ramach gatunku - to filmem rozrywkowym bym go nie nazwał...i jest to oczywiscie IN PLUS.

Jak dla mnie film roku...na równi z "Zakładnikiem"
Pudyn >>> idz, idz KONIECZNIE !!

PS
Ma ktoś możliwość zeskanowania tej recki z "FILM'u" ?? Z chęcia bym przecyztał co autor ma do zazucenia...

24.10.2004
12:16
smile
[6]

soze [ sick off it all ]

spoko film jak kazdy z denzelem:)))

24.10.2004
12:17
[7]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

Film stary ale lux :) Tez mi sie bardzo podobal ,a co do porownania z zakladnikiem to hmmm Man On Fire lepszy troszke od Zakladnika :)

24.10.2004
12:21
smile
[8]

SnT [ MokumManiac ]

_MysznooR_ >>> ja nie porownuje z Zakłądnikiem :). JA tylko mówie że to dwa njalepsze filmy w tym roku - mimo że oba to sensacja - to diametralnie się od siebei różnią.

24.10.2004
12:22
[9]

Bzyk [ Offensive ]

SnT - w wątku, w którym ktoś pytał, na co iść obecnie do kina, własnie wskazałem ten film. Widziałem go z pół roku temu na DivX i do dzisiaj robi na mnie wrażenie. A to co jest obecnie w kinie (ocean strachu, osada, też po czesci terminal) to po prostu nie warte obejrzenia "filmy". Oldboya mi polecano, ale nie nawidzę "japońskiej" mowy - komedia wręcz :)

24.10.2004
12:23
[10]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

SnT -- zabrzmialo to jak lekkie porownanie , ale zgadzam sie , b.dobre filmy i warte pujscia do kina, a pozniej nabycia ich na DVD :)

24.10.2004
12:29
[11]

SnT [ MokumManiac ]

Bzyk >>> święta racja. Polecam ci również Zakładnika - jesli jeszcze nie widziałes.
Man on Fire - to film na jaki od dawna czekałem.
Jeszcze dwie sprawy któe bardzo mi się spodobały: napiy wyswietlane na ekranie...albo tłumaczące z meksykanskiego na ang. albo akcentujace cos co jest wazne...świetny pomysł. A droga sprawa: w koncu prawdziwy butalny, film - bez zbednej cenzury, czy odwracania kamery. Powoli mnei t ozaczynało irytować w nowych filmach.

24.10.2004
14:06
smile
[12]

vcarter [ Koszykarz ]

W ostatnich czasach Denzel stal sie jednym z moich ulubionych aktorow - praktycznie kazdy film w jakim gral podobal mi sie bardziej lub bardziej bardziej - po ogladnieciu Man on Fire zdecydowalem sie na tygodniowy seans z Denzelem (Dzien Proby, John Q, Out of Time, Stan oblężenia <-- wszystkie filmy megazawaliste !).
"Man on Fire" uwazam za swietny film z swietna rola Denzela - jest w tym filmie moj ulubiony motyw : zemsta <-- ktora jest naprawde krwawa.

Film jest niesamowicie zrobiony - muza, zdjecia, ciezki klimat Meksyku - wlasnie te cechy sprawialy ze pierwsza spokojna czesc filmu wogole mnie nie nudzila - zreszta powiem wam smieszna sytuacje - ogladalem ten film na kompie - mialem wersje na 2CD no i mialem tylko 1 CD - 2 CD otrzymalem 2 dni pozniej no wiec poogladalem sobie 1 CD ktory skonczyl sie w momencie gdy Denzel kompletuje zestaw do usmiercania kolesiow odpowiadajacych za porwanie dzieciaka... Polowa filmu mimo ze tak jak pisalem byla ta polowa znacznie spokojniejsza zleciala mi strasznie szybko (a trwala ponad godzine), na 2 CD czekalem z wielka niecierpliwoscia - gdy juz dostalem 2 CD to zamiast go ogladac to zaczalem film ogladac znowu od poczatku a pozniej 2 CD a pozniej jeszcze raz caly film.
I powiem wam jedno - ostatnim filmem ktory ogladalem 2 razy w bardzo krotkim odstepie czasu byl Matrix - niezbyt czesto zdarza mi sie ogladac film za jednym zamachem - czesto przerywam emisje na kilka godzin - Man on Fire mi sie zawaliscie spodobal i chcialoby sie zeby takich filmow bylo jak najwiecej a nie Spidermanow, Pojutrzow i innych efektownych ale bardzo nudnych bajeczek ...

24.10.2004
14:30
[13]

MarcinRegin [ Konsul ]

Ten film jest zrobiony BEZNADZIEJNIE i TRAGICZNIE. Taki sposób montowania to może być w teledyskach, a nie w filmie!!! Kto to w ogóle wymyślił, nie da się tego oglądać. Dotrwałem do końca tylko ze względu na Denzela (jak zwykle świetny). Reżyser jednak powinien zawisnąć na pobliskim słupie, bo mogło wyjść naprawdę rewelacyjnie. Zaznaczam, że to jednak tylko moje zdanie.

24.10.2004
14:53
[14]

SnT [ MokumManiac ]

MarcinRegin >>> ok. rozumiem że to Twoje zdanie i sznuje je :). JEdnak imo - to własnie ta praca kamery i sposob w jaki film jest zmontowany buduje klimat (Wraz z muzyką) - który jest wręcz niepowtarzalny i niesamowicie duszny (in plus).

01.11.2004
22:43
smile
[15]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Zgadzam się całkowicie! Byłam wczoraj na tym filmie i całokształt zrobił na mnie niezwykle dobre wrażenie :) Ta muzyka, genialny imo sposób montażu, zdjęcia, aktorzy... Denzel zagrał kapitalnie, mała też świetna.
A co do fabuły, to... już słowa nie powiem na polską policję, bo oglądając ten film nie byłam pewna, czy bohaterowie nie powinni bardziej obawiać się policji od porywaczy i tamtejszych bandytów... 9+/10 :)

01.11.2004
23:20
[16]

Shilka the Red [ Pretorianin ]

hehe a wg mnie ten film wcale nie jest taki super, poczatek spoko, srodek tez jak zaczyna ta swoja zemste bo zamiast sie z nimi bawic to zalatwia to tak jak pewnie kazdy wkurzony zabojca by zrobil, ale zakonczenie jest juz calkiem bez sensu,

SPOILER

SPOILER

SPOILER

gosc ma wszystkie karty w reku i tak po prostu 'zycie jej za twoje' hehe przeciez gosc spokojnie moglby wymienic ja za tego brata i zone i jescze by przezyl, i nie wiem czemu ale jak zabili ta Pite to cos tak czulem ze nie ma ciala wiec nei wszystko stracone:] ale pomyslalem: o spoko film jkais inny niz wszytskie zabili dziecko, ale przeczucie jednak mnie nie mylilo

01.11.2004
23:25
[17]

Okruch [ Liverpool FC ]

Bylem dzien po premierze na tym filmie i tez bardzo mi sie spodobal. Jeden z moich ulubionych teraz... Scenki jak wyciaga informacje z tych gosci rozwalaja... Denzel jak zwykle swietny. W 3 slowach: podzielam zdanie SnT :)

01.11.2004
23:44
smile
[18]

tomirek [ ]

Mi jeden tekst z filmu zapisal sie w pamieci:

SPOJLER

SPOJLER

SPOJLER

Gdy Dendzel "Frendzel" zaczail sie z granatnikiem na pana komisarza dziadek, w ktorego mieszkaniu scena sie dzieje mowi do Frendzla cos w rodzaju:

- Kosciol mowi, ze nalezy wybaczac
- Przebaczyc czlowiekowi moze Bog. A moim zadaniem jest zorganizowanie im spotkania - odpowiada niewzruszony Frendzel :)

02.11.2004
02:52
[19]

McClanesHungOver [ Konsul ]

tomirek- ten cytat to słowa generała Normana Schwarzkopfa(dowódcy pierwszej pustynnej burzy) wypowiedziane jakiś czas temu o terrorystach

02.11.2004
07:22
smile
[20]

peightter [ Pretorianin ]

A ja pamiętam - "Im a professional" :D (przed śmiercią każdy z tych "profesjonalistów" tak mówił ;))

A co do filmu pardzo mi się podobał chociaż osatnio obejrzałem Bourn'e Supermancy (Krucjata Bourna) i też dobry film.

02.11.2004
09:07
smile
[21]

tomirek [ ]

McClanesHungOver --->>>> A tego to nie wiedzialem :)))

02.11.2004
09:26
smile
[22]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Kto jeszcze nie oglądał, to polecam. Bardzo dobry film.

02.11.2004
17:17
[23]

SnT [ MokumManiac ]

FoXXXMagda >>> Podzilam Twoje zdanie oczywiscie. Jednak nie wpsomniec o Walken'ie...to grzech :D. Facet był genijalny. Co do Policji to tez trafne spostzezenie :).
Shilka >>> hmmm....racja mnie tez bardzo zaskoczyło pozytywnie
[!!!!!!SPOJLER!!!!!!!] ze dziewczynka zgineła...i troszenke sie zawiodłem na koncu ze to jednak prawda nie była...a co do samego juz zakonczenia poza tym ze Pita żyje, wszystko było swietne....Denzel był juz na pograniczu zycia i smierci...nie miał juz sił walczyc
[KONIEC SPOJLERA !!!!!!!!]
peightter >>> pozniej juz sam Denzel sie wpieniał :D

02.11.2004
18:09
[24]

Mr.Paul [ I love Driv3r & Gta Sa ]

Człowiek w ogniu zrobił na nie wielkie wrażenie po obejżeniu tego na kompie ide do kina naprawde genialny klimat, gra aktorów denzela i tej dziewczynki (zapomniałem jak się nazywa) jest perfekcyjna !!, no i ta zemsta :)))) hehe na zimno jest najlepsza :) super super super

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.