Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ]
Dziś idę na impreze i wiem ze bedę musiał pić a nie mam ochoty.Jaki znac...
No właśnie jaki?A tak wogole to mi sie nie chce isc jak holender.
bebzoon [ bucydonna ]
to nie idź i nie zawracaj dupy
Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ]
ups.Jaki znacie skuteczny sposób na nie opicie sie?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie pić
..KmP.. [ Designed by AI ]
musisz to umrzeć, a nie pić na imprezie
gdybym ja miał takie problemy.
Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ]
bebzoon--->znasz regulamin gola??Przeczytaj polecam!
S1KoR© [ alkoholik ]
poprostu odówic alkoholu to bardzo proste..jesli nie umiesz odmowic bojac sie o jakies wysmianie etc to poprostu nie idz i tyle..i nie bierz zadnych 2-kce czy innych gowien ...bo to gowno i nie dziala wogole...a sposob?wypic jednego drina, ew. kielicha wodki i po sprawie :/ neiwiem w czym masz problem...
Zapruder [ Testament ]
LOOOOL
nie masz ochoty pić = nie pijesz
T chyba nie jest spejalnie skomplikowane :]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
<przeczytał regulamin forum - żadnych bebzonów nie znalazł> czuwaj
!!
bebzoon [ bucydonna ]
wyraz dupa znajdziesz w każdym słowniku;
z "oleum" gorzej;
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Ty masz 27 lat?? I nie potrafisz odmowic %??
mcl007 [ Galaxy Ranger ]
yyyy .... powiedzec NIE, dziekuje
Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ]
Ta tylko ta impreza to wesele.
bebzoon-->nie próbuj mnie wyprowadzic z równowagi bo ja spróbuje...
zuromil [ Człowiek Jazda ]
wiara ale ma problemy! a ja teraz ide do sklepu i nie wiem jkaie mam buty ubrac!! te stare czy te w ktorych chodze na codzien! albo nie isc do sklepu?? nie truj!
Mały Miś [ Konsul ]
Szklanka wódki (250 g) zabija okolo 1000-2000 komórek
nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe sie nie regeneruja.
Ludzki mózg sklada sie z okolo3 miliardów komórek nerwowych, z czego uzywamy na co dzien okolo 10% z nich.
Zatem okolo 2,7 miliarda komórek sa nie potrzebne. Szklanka wódki zabija1000 komórek nerwowych.
Czlowiek moze bez obawy o swoje zdrowie wypic 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki,zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek.
Zakladajac, ze maksymalny wiekprzecietnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pic, powiedzmy majac15 lat, to mamy 40 lat stazu.
Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dnipicia. Jezeli mozemy wypic 900 000 butelek bez obawy o nasze komórkinerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie. Wniosek:
idź na impreze i pij ile chcesz, śmierć z braku komórek nerwowych ci nie grozi
brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]
Powiedz,ze kolo 21 musisz pojechac do babci/mamy/kogokolwiek - pozniej niekoniecznie musisz ejchac,i tak juz nie beda pamietac ;)
Devil's Diner [ Pretorianin ]
... idź się utopić. Nie będziesz musiał pić, a co lepsze iść na wesele.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
A co to za alkohol?
Piwo - Cały czas chodź z tą samą puszką. Popijaj ją od czasu do czasu. Wszyscy pomyślą, że obalasz już którąś, a nie dopijesz jeszcze pierwszej.
Wódka - Rób drinki z małą ilością wódki, a dużą ilością np. soku pomarańczowego.
Szampan - No szampanem to chyba się jesscze nikt nie upił.
Wino - Powiedz, że wolisz wytrawne / półwytrawne / białe / czerwone - antagoniecznie do tego, jakie dostaniesz.
Gdybym ja miał takie "problemy" to w ogóle bym ich nie rozwiązywał. Mała utrata szarych komórek jeszcze nikomu nie zaszkodziła. No... Może czasem.
mortan_battlehammer [ Legend ]
Shalashaska---> naprawde zawracasz dupe, co w tym trudnego ? idziesz mowisz ze ne pijesz i po sprawei, nie chce ci sie to nie idziesz i tez nie pijesz ? wiec w czym problem ?
brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]
Mały Miś - dodaj do tego,ze wodka eliminuje najslabsze komorki,wiec przez picie jestes tylko madrzejszy ;) [masz mniej "slabych" komorek ;)]
Arczens [ Legend ]
Mały Miś => Tyle tylko ze z tego co przeczytałem to załozyciel watku wybił juz prawie wszystkie szare komorki w jakis tylko sobie znany sposob i nawet mały kieliszek wódki mogłby zabic ostatnie dwie ;)
Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ]
Arczens--->masz chyba beton zamiast ....Chodzi mi o to jak mam pic by sie nie opic.Jak chcesz pisać to najpierw dokładnie poczytaj,
Dessloch [ Senator ]
no na weselu niewypić zdrowia mlodej pary to duzy nietakt :) juz taka tradycje mamy :)
wypic trza i basta :>
co innego na imprezkach.. niepicie jest teraz chyba trendy, bo takie dziwne zjawisko zauwazylem ostatnio.
mowi sie, nie pije. i od razu wszyscy uooo aaa yyyyy naprawdę?
:)
ale na weselu to mozesz miec problem. To tak jakbys pojechal na wies do kogos i nie poszedl w niedziele do kosciola. Nie dosc ze obgaduja ciebie to jeszcze ta rodzine ze ma jakiegos szataniste w rodzinie :)
z wodka na weselu to samo :)
Dessloch [ Senator ]
aha pic zeby sie nie opic? :)
oooj tu mozesz miec problema :)
wodka to takie cus co sie nie da nieopic :p
lufa lufa lufa, namawianie, namawianie, lufa, dalej brak kontroli i zlopiesz jak wszyscy inni :D
Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ]
Dessloch--->to podejście mi sie podoba!Zwiąle i krótko.Super,tylko jak sie nie opić?
mortan_battlehammer [ Legend ]
zeby nie spic sie.to podstawowa zasda, to jedz duzo :) dzieki temu wódka nie bedzie uderzała do głowy, mozesz jakos unikac picia np. wyjsciem do kibla, na szluga( jak palisz ) itd Jednak naljepszym sposobem na nieupicie sie jest ...długoletnie trnowanie picia :D
doopsko [ Legionista ]
Shalashaska---> mowisz innym ze po weselu bedziesz prowadzil wiec nie pijesz i po sprawie
tmk13 [ Pretorianin ]
jedz samochodem. pijany kierowca wiezie smierc(naucz sie tego i powtarzaj tym, ktorzy ci beda polewali)
EBek [ Konsul ]
LOL! Masz problemy, mówi się "nie" i tyle... Ech... :)
>Luzer< [ Music Addict ]
Jaki problem widzisz w tym ,że nie chce Ci sie isc? Mówisz że chory jesteś ,głowa Cie boli i nie możesz isć
Rellik [ Kuciland seeker ]
Njalepsze sposoby na slabe upicie sie ew na to zeby moc wypic wiecej.. TAk tak wyprobowalem.. :>
Po pierwsze patrz na to co jesz.
Dzien imprezy. Wstajesz rano i jesz duzo tłustego nabiału (mleczko, ser biały, śmietana, miodzio)
Obiadek: Dużo i tłusto. Obowiązkowo kilka kiszonych ogórków. Dobry jest tez bigos ale jeszcze biogsu nie sprawdzalem.
Ogulnie jemy tego dnia dużo i TŁUSTO i staramy sie NIE jesc CHLEBA!! To naprawde ważne- zanczy sie unikanie chleba.
Polecam ak na 1-2 h przed imprezka wypic sobie C1000 (idziesz do apteki i prosisz o c1000. To taka witaminka C tylko ze do rozpuszczenia i lepiej sie wiaze i jej jej spora dawka)
IMPREZA
NIE mieszaj alko!! Bo to sie moze zle skonczyc. Nadal unikamy chleba! Staramy sie pic jednym tempem (nie radze zbyt duzego). Odradzam robienie pompek w przerwach w piciu.. Naprawde. Noszenie szaf czy ciezkich przedmiotow tez odpada. Aha pamietaj ze jak cos jesz to tez trzeba uwazac. Bo czasem żołądki różnie reagują. Np niektorzy zle reaguja na alko + ciasta z kremami bo potem PAW :)
No tyle Ci moge przekazac mojej wiedzy. Niktórzy stosują jeszcze KC ale nie probowalem inie wiem jak to sie ma do przyjemnosci spozywania alkocholu nie znam tez skutkow ubocznych.
Text sporzadzony w calosci przez Rellika. Copyrajty? Ne szerzcie to dalej! Niech lduzie piją z głową :D
>Luzer< [ Music Addict ]
Rellik -> patrząc na Twoją pisownię zaczynam się bać alkoholu:P
milys [ spamer ]
mozesz pic rozwodnione piwo
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
shalaska - a 2kc nie mozesz użyć?
HWDS [ Pretorianin ]
Na weselu nie ma żadnego problemu uniknąć alkoholu lub mało wypić.
Na początku przy pierwszych toastach wypij z 2-3 kielonki a później unikaj to znaczy cały czas tańcz a jak się zmczysz to wychodź sobie na papierosa.Gdy zgłodniejesz to wykorzystaj moment jak najwięksi pijacy, prowokatorzy tańczą wtedy szybko do stołu i szamanko.
Chyba że jesteś świadkiem to wtedy gorzej :)
Blindson [ Centurion ]
spal gibona to nie bedzie ci sie chcialo juz pic :)
a jak chcesz wypic duzo i sie trzymac to sa 2 zasady:
1. jedz miedzy toastami najlepiej cieple rzeczy zeby zolade ksien ie przekrecil
2. tancz duzo to alkohol bedzie parowal ;]