EwUnIa_kR [ Legend ]
analiza utworu---> znalezione w @
POEZJA ŚPIEWANA
Tekst popularnej ostatnio (w pewnych kręgach) piosenki Disco Polo wraz z
fachową analizą tegoż utworu. ;-)
* * *
Niebieskie oczy miała
a potem wyjechała
La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE
I nic mi nie zostało
zacząłem pić kakao
La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE
A kiedy powróciła
do domu moja miła
La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE
W brzuchu jej cos siedziało
cztery odnóża miało
La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE
Podmiot liryczny - dokładnie JA liryczne - jest w stanie załamania
nerwowego. Często powtarzające się słowa 'la la la...', świadczą o
emigracji wewnetrzenej, zadumaniu, romantycznym roztargnieniu, co nasze
JA
liryczne potwierdza brakiem zdecydowanego stosunku do sprawy ('tak tak...
nie nie'). Bohater wiersza nie wie, czy ma ów rozdział swojego życia
zamknąć za sobą: 'zdradziła mnie tak' chce zapomnieć, zły i buńczuczny,
ale nie potrafi zrozumieć. Chce, lecz nie może pogodzić się z tą myślą
('nie nie...')
Bohater niczym rozdarta sosna - widać tu nawiązanie do poezji Młodej
Polski, modernistyczno-hedonistyczne podejście do życia. K.
Przerwa-Tetmajer jest wyraźną inspiracją. Symbol rozdartej sosny
odzwierciedla rozdarcie wewnętrzne naszego JA lirycznego. Nawiazanie do
poezji Młodej Polski widać również w drugiej strofie. Bohater wiersza
topi
swoje żale w używkach.
Co prawda nie wspomina o nirwanie czy alkoholu, lecz stara się zapomnieć
o
ukochanej przez zatopienie się w innej pasji - jest nią picie kakao. Nasz
bohater jest nowoczesny, prowadzi ekologiczny tryb życia, dlatego woli
zdrowe, pełne energii i białka kakao od destruktywnego alkoholu.
Ukochana naszego bohatera powróciła, lecz nie zmieniło to nastroju
podmiotu lirycznego. wciąż próbuje pamiętać, co ona mu zrobiła
('zdradziła
mnie...tak tak...'), lecz nie może się z tym pogodzić ('nie nie...').
Bohater jednak zaobserwował zmiany w wyglądzie swojej lubej, najwyraźniej
nie za bardzo wie, czym jest czteroodnóżowa nowość w brzuchu lubej, wie
natomiast jedno: że jego luba go zdradziła.
Co można natomiast powiedzieć o samym podmiocie lirycznym? jest na pewno
amatorem blondynek, ponieważ w 98% osoby posiadające niebieską barwę
tęczówek ('niebieskie oczy miała'), maja również blond włosy. Jest to
oczywisty wynik genetycznego dziedziczenia pigmentu. Jego brak decyduje o
jasności cery, włosów oraz oczu.
Jego ukochana natomiast najwyraźniej jest blondynką, która nie znalazła w
ramionach naszego JA lirycznego ujścia dla swojego temperamentu, mimo ze
żywi do niego ogromne uczucie. Potwierdzenie powyższego znajdujemy w
słowach: ' a kiedy powróciła do domu moja miła'. Wróciła w stanie
błogosławionym, co świadczy, że niczym bohaterka 'stu lat samotności'
G.G.
Marqueza - niezrozumiana, niedopieszczona, spragniona fizycznych czułości
- uciekła od naszego bohatera, by znaleźć to właśnie, czego szukała.
Jednak nie zapomniała o ogromnych pokładach miłości (myślę, że nie będzie
nadinterpretacją, jeśli dodam, że platonicznej) do swego ukochanego i
wróciła do niego, wiedząc, że ten dobry człowiek ją zrozumie i wybaczy. O
ile oczywiście zrozumie, skąd się wziął jej odmienny stan...
Mamy do czynienia z pięknym tekstem, głęboko zarysowana, skomplikowana
sylwetka psychologiczna naszych bohaterów. On cierpi, bo został zdradzony
- ale nie może się z tym pogodzić. Wciąż kocha swoją lubą. Ona -
szukająca
czegoś więcej, niż nasze JA liryczne może dać. Niczym Jagna z
Reymontowskich 'Chłopów'...
C@MEL [ Konsul ]
wow jestem pod wrazeniem...........