Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1275
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To se założyłem.
Lechiander [ Wardancer ]
A co tak bez zapowiedzi, co? :-)
Anikas [ Konsul ]
i ja jestem druga???
Lechiander-->> nie ma chętnych , instaluj
Anikas [ Konsul ]
co mi moją miejscówkę kradniesz:-PPP Lechu
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> zawsze uprzedzam.
Lechiander [ Wardancer ]
Aniakas ---> Bo ja tak lubię podsiadywać miejscówki. :-)
Piotrasq ---> Ja tam nic nie widziałem. :-P
A w ogóle to se zażarciłem. :-))
Anikas [ Konsul ]
Lechiandr-->>fe nie ładnie, to kiedyś z krzesła spadniesz:-PPP
Lechiander [ Wardancer ]
Anikas ---> Kiedyś na pewno to się stanie, bo paręprzypadków podobnych do gilmarowego już miałem. :-))
Anikas [ Konsul ]
idę ......tup tup....spać bo jutro muszę rano do karczmy zawitać:-))))
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Witam was starzy przyjaciele :)
Od mojej ostatniej wizyty duzo czasu uplynelo, widze moj stolik poobgryzany przez korniki w pajeczynach, krzeslo sie rozlatuje ale nic poradze sobie :P
Serwujecie jeszcze grzance ? :)
Lechiander [ Wardancer ]
Kuzi ---> Ostatnio barmanka sięopuszcza straszliwie. Musimy własne trunki tu przynosić. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Żadne tam korniki. Lechiander kiedyś obgryzł. Bo zamiast na chlebek, to na piwo wydał. A może to z rozpaczy ... już nie pamietam ... W kazdym razie jak z nagła przysiadł na krześle ... to azorzechy mu chrupnęły :-)))) ;-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Noc zapadła nad miastem
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> Nooo, noc. A tu trza isc charowac :-)
Dobra, to dla praujacych "w biurze" pozdrowienia! Witojcie! :-D
Lechiander [ Wardancer ]
Good Morning Vietnam! :-)
Jak mnie się spać chce! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa *ziew*
He, he, dokładnie to dla tych, co wczoraj radziły pasjansa postawić. ;-))
Anikas [ Konsul ]
Witam ....i znowu nowy dzień, tylko jakoś dziś nic do mnie nie dociera.
Lechiander-->> no co Ty i kornikom robotę odbierasz?:-))))
rothon-->> piękna perspektywa pracy....karty można rozłożyć na stole a co z GOLEM?!
z racji tego że do mnie nic nie dociera podaję co dociera do płci przeciwnej
Lechiander [ Wardancer ]
Anikas ---> Jakie korniki? :-P :-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> No takie normalne, z nozkami, co jedza krzesla, a w zasadzie mialy ochote, ale juz im ktos zezarl *smieje sie*
Wiolax [ Senator ]
Cześć poranne Smoki :)
Kawyyyy...
ciastkówww...
help :)))
nie ma to jak zaspać, wszystko robi się ze zdwojoną siłą i prędkością, a i tak jest to dwa razy wolniej niż normalnie :|
*ziewa...przeciąga się, a i tak to nic nie da ;)*
Anikas [ Konsul ]
Lechoander-->>3K dał wyjaśnienie kto stoliki podgryza w karczmie i na Ciebie padło*śnieję się*
Wiolax [ Senator ]
Anikas nie śniej się, bo i ja się śnieję :))))
Lechiander [ Wardancer ]
Wszyscy się śniejcie! :-)
A do mnie dotarło, że "Lechiander kiedys wydał na piwo i orzechy". :-)) Co prawdą jest niezaprzeczalną. :-)
Wiolax [ Senator ]
A tak właściwie, to wcale mi nie jest do śniechu...choć od rana taki galimatias :)
...wyskoczyłam z domu bez okularków, i pewnie byłabym tak poleciała, ale w ostatniej chwili przypomniałam sobie, że o ile kogoś nie rozdepczę, to coś tam trzeba widzieć...
Lechiander, a do mnie tam nic nie dotarło...
Anikas, jesteś w stanie coś napisać, czy tak Cię śniech opanował, że klawiatura Ci się spod kontroli wymkła :);) :P
Anikas [ Konsul ]
Wiolax-->>witam, śpię jeszcze *i *zgubiłam u Lecha i można to pod śnięcie podciągnąć.
Wiolax [ Senator ]
Ja tam nie wiem, co to się ze mną wyrabia :)))
Ale żebym nie wiem jak zła była, czy bez humoru, to jak wpadnę do Karczmy, albo gdziekolwiek na GOLa, to w sprinterskim tempie wszystko wraca na swoje miejsce...
ba w dodatku jest mi nawet lepiej :)
dziekuję :))))
Lechiander [ Wardancer ]
Wiola ----> a do mnie tam nic nie dotarło... - he, he, he...
Już nic nie piszę, bo rano to z Wami nie wiadomo. :-P :-)
Ciekawe, kiedy śnięta się pojawi. ;-))
Anikas [ Konsul ]
Lechiander-->> ja jestem, tylko kawę muszę ulokować w brzuszku i jakąś gazetę obaczyć..... :-))) nawigacja tematu jest... ale studiuję otwarcie jakiegoś hiper w Wa -wie , kolejnego molocha zjadacza kasy.:-))))
Wiolax [ Senator ]
Anikas, a potem pokażą zdjęcia, jak to Jaś zadeptał Małgosię, ale udało mu się nabyć płaski monitor w atrakcyjnej cenie :) :P
Lechiander [ Wardancer ]
A ja za jedna panią @ kilka muszę wysłac, bo ona jest strasznie zajęta i nie ma czasu. :-) A żebym miał łatwiej to już napisała treśc maili i wydrukowala. :-)))
Anikas [ Konsul ]
Wiolax-->> jak byś nie wróciła po drugie oczka, to może nie czepiałabyś się drobiazgów.
Anikas [ Konsul ]
Lechu-->> to może ci pomóc, ;-PP
Wiolax-->>płaskie monitory w cenie:-))
Wiolax [ Senator ]
Anikas, niech Ci będzie, ze to drobiazgi :P
A w ogóle, to masz szczęscie, że Cię znam i wiem, że mnie kochasz :) :P
Bo za te zgryzoty, to mogłabym wiatrak z Ciebie zrobić... Ty jedna!!! :)))) ;P
Lechi, czy to znaczy, że pani jest @, czy kilka @ musisz wysłać...
bo zabrzmiało dwuznacznie co najmniej ;)
ale pewnie, gdybym od razu wzięła drugie oczka, to może nie czepiałabym się drobiazgów :))))
Anikas [ Konsul ]
Właśnie oblałam się sokiem ze śliwki, muszę się przebrać:-(((( tylko w co???
Lechiander [ Wardancer ]
Wiola ---> Nie trzeba wszędzie dopatrywać się dziwnych treści, wiesz. ;-) :-P
Aniakas ---> A po sie będziesz przebierać, wystarczy zdjąć bluzkę i co tam jeszcze zachlapałaś. :-P :-))
Anikas [ Konsul ]
Lechiander-->> tak zrobiłam i siedzę w samej marynarce....tera padają tekściki typu.... *to teraz idź do kierownika *
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zrób koniecznie zdjęcie !
Lechiander [ Wardancer ]
I tutaj zapodać do oceny, czy warto iśc sie przebierać. :-))
Anikas [ Konsul ]
I malutki kawalik do tematu dołączam:-)))
Mąż i żona jedzą obiadek, mąż paskudnie oblał się zupą:
- Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!
- No - i jeszcze się zupą oblałeś!
tygrysek [ behemot ]
dzień dobry Smoczyce i Smoki
witam w ten zimny i zamglony poranek
tygrysek [ behemot ]
Marjańska Ludmiła
Mgła
Niezręczny anioł wylał z konwi mleko.
Zniknęła zatopiona ziemia.
Widzący ślepną.
Białe laski tracą kontury.
Barierę mostu przebija samochód
i spada w rzekę,
zamienioną w mleko.
Przetrzyj niebo -
mówi rozgniewany Pan Bóg. -
Trzeba mieć do was anielską cierpliwość.
Skarcony anioł potknął się o skrzydła,
spadł w mleczne morze
i stał się człowiekiem.
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ----> Mgła była o 7 rano jeszcze, a teraz już zeszła. :-P Gdzie Ty ja tam masz? ;-)
tygrysek [ behemot ]
Lechu --> cały poznań zatopiony w mleku ... mnóstwo aniołów, co drugi staje się człowiekiem potykając o własne skrzydła
Wiolax [ Senator ]
wiem Lechi, wiem ;)
nie bawię się z Wami ;P :P
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ---> Znów Cię jakaś melancholia dopadła?
tygrysek [ behemot ]
Lechu --> właśnie nie, cały jestem rzeczywisty ... ale wędrując kawałek po mieście w mgle odkryłem jakie miasto jest ciche. nie widać ruchu ... nie słychać ruchu ...
Anikas [ Konsul ]
Wiolax-->> a w co się z nimi bawiłaś? jakoś to pranie z tematu mnie wybiło:-))
tygrys-->> fakt mleko się wylało ale w Warszawie biało i mgły nie stało:-))
Lechiander-->> ty to masz jakieś zadatki kierownicze tylko byś oceniał, podsiadał, podgryzał:-)))
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ---> Ja to chyba w jakimś innym świecie żyłem przez chwile. :-) Wyglądam przez okno, a tam ... mleko. Nie wiem, co mi sie ubzdurało. :-))
Wiola ---> A w co my się bawimy, że Ty nie chcesz? :-)
A ja miałem znów dzisiaj rżnąć, a muszę jako biurwa siedzieć. :-(((
Lechiander [ Wardancer ]
Anikas ---> Złudzenia! :-P :-))
tygrysek [ behemot ]
Lechu --> czas napić się kawy !! :)
Lechiander [ Wardancer ]
Właśnie złopię. :-)
Wiolax [ Senator ]
tygrysie, ano czas ... polewaj :)
*po czym wzięła łopatkę i grabki i wcisnęła się w najciemniejszy kąt piaskownicy :P ;) *
tygrysek [ behemot ]
kawka dla wszystkich !!
Lechiander [ Wardancer ]
Wiola ---> Mroczna częśc Ciebie wzięła górę? :-P :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Cześć smoki !
A ja właśnie dotarłam do pracy....i nic mi się nie chce robić :P U nas modne jest powiedzenie, jestem ale mie nie ma, i właśnie dzisiaj postanowiłam tak pofunkcjonować. Tylko czy w takim razie powinnam odbierać telefony ? Bo niby jestem ale mnie nie ma ....kurde mam dylemat ;P
Wiolax--> Dzięki za kawkę , jest pyyyyszna ;)
Lechiander [ Wardancer ]
O, śnięta! ;-) :-P
Kargulena ---> Ale to Tygrys kawę postawił. :-)
tygrysek [ behemot ]
hmmm .... to może herbata ??
zatrudniłem gejszę do rozlewania -->
Wiolax [ Senator ]
Cześć Karguleno:)
Ja to chciałam załączyć ciacha, ale nie weszły...
Lechi, ano dopadła mnie cholera jedna :):P
tygrysie, ja tam wolę kawę...
z jakimś panem , ewentualnie :P ;)
Lechiander [ Wardancer ]
To ja gejszę poproszę. Ciepła i na wynos. :-P :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
hehehe wybacz tygrysek ;P
Wiola coś o kawie wspominała i jak już ją podano to byłam taka spragniona, że nie zuważyłam kto serwował ;-)))
Lechiander--->Przynajmniej się wyjaśniło o kogo z tą śniętą :P Myślałam, że o jakąś koleżankę z pracy. W związku z zaistniałą sytuacją, postanowiłam przdłużyć fazę kokona :P
tygrysek [ behemot ]
Lechu --> gejsza jest cieplutka i wilgotna ... tak jak herbata, którą podaje :) -->
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Wiola---> To dawaj to ciacho spod lady :)
Jak zjem to znowu mnie nie ma...:)
tygrysek [ behemot ]
proszę, osobiście pośmietankowana przez tygryska -->
Lechiander [ Wardancer ]
Kargulena ---> To jest perfidny, złośliwy i nieludzki szantaż!!! Nie zgadzam się! :-)
Tygrys ---> Miałem raczej na mysli te pierwszą. :-)
A to sobie sam zatrzymaj, :-P
Wiolax [ Senator ]
Karguleno, ciacho nie chce się załączyć :(
niestety...
ale próbuję :))
tygrysie, a gdzie coś dla kobiet ... jakieś kumoterstwo czuję
Anikas [ Konsul ]
Lechiander-->> złudzenia??? zły tok myślenia -- można urealniać wszystko tylko trzeba chcieć.:-))))
"Nie żyj chwilą
Bo ona przemija
Bądź mijaniem tylko
-nie będziesz chwilą."
tygrysek [ behemot ]
Lechu --> tamto zdjęcie było zdjęciem z dzieciństwa :)
jeszcze ciasteczko dla kobiet -->
Wiolax --> a po czym to wnosisz ?? :)
Lechiander [ Wardancer ]
Anikas ---> Ale ja tam nie chcę być jakims kierownikiem, czy derektorem. ;-)
Anikas [ Konsul ]
a ja jak zwykle nie odśnieżyłam i wpadłam jak.....:-DDD
Anikas [ Konsul ]
Co to z karczmy restauracja będzie?, same smakołyki, aż jeść mi się chce.....:-((
Lechiander [ Wardancer ]
... jak śliwka na spódniczke? :-)
Anikas [ Konsul ]
Lechiander-->> lepiej nie kracz, marynarka zamiast bluzki, ale spódniczki drugiej nie mam.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Anikas---> A nmarynarka nie rozciądnie się do kolan ? :)
tygrysek---> sam piekłeś ?
Lechiander----> Nigdy nei twierdziłam, że ze mnie jakaś tam samarytanka :P
Anikas [ Konsul ]
Polecam, świeża zielona herbatka prosto z mojego biurka
------->>
Lechiander [ Wardancer ]
Anikas ---> A masz jeszcze soczek? :-P
Kargulena ---> O to nawet Cię nie podejrzewalem. ;-)) Tyle, że przedłużanie celowe fazy kokona to już jawne okrucieństwo. :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander---> A nazywanie mnie śnięta to wstrętne, bezpodstawne i krzywdzące pomówie ! :P
Lechiander [ Wardancer ]
Karguelna ---> Wszystkie były śniete, więc pomyśłąłem, że ty tez będziesz. :-) Poza tym jakoś tak z definicji wyszło. :-P :-))
Już wycofuję wszystki insynuacje jakoby karguleny bywały śnięte. :-D
Poza tym to jest literówka parszywa, chodziło mi zapewne o święte. :-) :-P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aaaaaaaa, kukuuuuuuu! :-D
Anikas [ Konsul ]
Widzę, że wszyscy od rana zabawiają się moim śnięciem:-PPP
Lechiander [ Wardancer ]
He, he, he, jaki kociak rozwrzeszczany. :-)))
rothon ---> A czemu biedaka za szyję trzymasz? Jeśłi to Ty, oczywiście. :-P :-)
Wiolax [ Senator ]
tygrysku dzięki za ciacha, ale nie mogłam sie doczekać i zanabyłam sobie naprawdziste :)
a poza tym Lechiandrowi i innym panom dokładasz do napoju gejsze...
a nam paniom, coooo? ;):P
Anikas fujj zielona herbata:P
...co Ty pijesz?!!! kobieto :)))
Mazio :)
i znów coś dla panów :P
chyba się oprotestuję!!!
A kuku panie....eee rothonu :)
Anikas [ Konsul ]
A to na wywołanie uśmiechu na buziaku.
Idzie facet przez las i widzi zziębniętą sierotkę. Pyta:
- Zimno ci?
- Tak.
- A może głodna jesteś?
- No tak.
- To może chcesz na pączka?
- A jak to jest na pączka?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Wiolu - :*
wybacz lajkoniczność wypowiedzi :)
ale chyba śpię :>
Princessa [ Chor��y ]
Dzień dobry. Jestem tu nowa. Jestem również zdegustowana poziomem tej Karczmy. Do widzenia.
Lechiander [ Wardancer ]
GERMAŃSKI KURWA OPRAWCA!!! :-)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander--> święta ? hehe nikt mnie jeszcze o to nie posadził, no dobra faza kokona możliwe, ze ulegnie sporemu skróceniu ;)
Princessa [ Chor��y ]
^^ No właśnie.
Wiolax [ Senator ]
a ja z takiego kota...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Anikas--> Bylo! :-D
Poziom, fakt, wylacznie na zdegustowanie :-))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
bongiorno Principessa :))
Anikas [ Konsul ]
Księżniczki do karczmy chadzają ?? to chyba jakieś .....nieposłuszne.
Lechiander-->> co WYWOŁAŁO taki bogaty zasób słowny ;-)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Principaska powiedziła i uszła, na razie z zyciem :P
tygrysek [ behemot ]
Wiolax --> proszę bardzo -->
Lechiander [ Wardancer ]
Kargulena ---> Zaiste, dobra to wiadomośc. :-)
Tylko nie oszukuj. :-P
Anikas ---> Pączek! :-)))
Wiolax [ Senator ]
jestem zdegustowana Waszym zdegustowaniem :P:P:P
Kanon [ Mag Dyżurny ]
A Natalia genitalia
Anikas [ Konsul ]
rothon-->>sza :-))) pomyśleć;-(( wiem!
Lechiander [ Wardancer ]
A może zdegustację nie tylko ciastek przeprowadzimy? :-))
tygrysek [ behemot ]
jakieś całowanie szykuje się ??
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
tygrysek--- > Ja bym wolała jakieś winko albo dwa :-)
Szenk [ Master of Blaster ]
ruja i poróbstwo, panie
nic - tylko ruja i poróbstwo
podoba mi się to :)
PS. Aha, zapomniałbym jeszcze o degustacji :)
Wiolax [ Senator ]
Dzięki tygrysie .... przyda mi sie :P:)
ehhh... głodnemu chleb na myśli....
Anikas, bez przesadyzmu :))))
Anikas [ Konsul ]
tygrusku-->> w wyniku przeprowadzki ostatnich przedstawicieli płci przeciwnej do innego gabinetu wysiedlili.:-))
tygrysek [ behemot ]
Kargulena --> proszę bardzo ... tylko nie fraktaluj po stole proszę -->
Anikas --> to teraz samotna jesteś ??
ale jestem głodny
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
tygrysek---> bara bara ale jaki rocznik ? :P Ma powyżej piętnastki chociaż ? ;))
tygrysek [ behemot ]
jeszcze z paragrafem Karguleno :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry witam sedecznie :)
Na wybrzezu pogoda dosc ładnia od czsu do czsu wyjrzy słonko nie pada nie wieje .Tylko jak słonka nie ma to dos ponuro znowu sie robi :)))))))
Miło tak wsapic do karczmy pełnej ciasteczek kawusi i ciepłej herbatki :)
no widze ze jakies gejsze tu sie pojawiaja i Brus jakis :))
Ja własnie mała przerw w remonciku sobie zrobiłam :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ale wypasione rękawiczki widziałam przed chwilą :) Kolega pracuje na magazynie i tam jest dosyć zimno i babcia z troski zrobiła mu odjazdowe rękawiczki, takie bez palców , żeby mógł pisać swobodnie a na palce ma takie zakładki , coś jak kaptur a żeby mu się nie majtał ma to mocowane na rzepy do nadgarstka :))) I jak skończy pisać to odpina rzepy zakłada taki kapturek na palce hehehe...Ja też chcę takie ! :D
Lechiander [ Wardancer ]
No i nie będzie bara bara. :-)
Rogue [ Mysterious Love ]
Kargulena-- Gambit tez ma takie i jak zapomina to sobie jej od niego pozyczam :) masz racje sa wypasione PPPPPP
Anikas [ Konsul ]
tygrysek-->> pokojowo, biurowo samotna:-)) i nie mam na kim się .....????wyładować negatywnej energii :-D
tygrysek [ behemot ]
tygryski lubią wino i bara bara
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
rogue--> Serio ? ja pierwszy raz takie widzę a to wiesz jeszcze babcina rczna robota takie w zielone paseczki :D Ekstra !
Lechiander---> Z tym bara bara to się jeszcze okaże ;P
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Dzien Dobry :)
Wpadam przelotem wszystkich znajomych pozdrowic :)
I Holgi sie przypomniec zeby o mnie pamietala jak bedzie w Poznaniu ;)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Tygrysek---> A gdzie ty tam widzisz tygryska ? to jakaś moczymorda zwykła ;D
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ---> Nie tylko tygryski, nie tylko. :-)
Jak widać rybki tez. :-P :-)
Kargulena ---> Prokuratora chcesz mieć na karku? ;-))
Rogue [ Mysterious Love ]
Kargulena --Gambit ma szro - czarne ale z teo co mi widomo to gdziejs jej kupił a gdzie to nie wim bo jako kawaler juz jej nosił :)
tygrysek [ behemot ]
Kargulena --> jaka moczymorda ... perfekcyjny kociak a.k.a. tygrysek a.k.a. sierściuch syberyjski a.k.a. behemot
Lechu --> długouche skurczybyki też są "moczymordami" ?? :)
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ---> Ależ skąd!!! :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Lechiander---> Po winie bara bara i prokurator nie straszny ;)
tygrysek---. Może i syberyjski ale mordę moczy, no przecież widze wyraźnie ;D
tygrysek [ behemot ]
Lechu:
Specjalna profesja:
W I N I A R Z
Winiarze znają wszystkie etapy produkcji wina. Potrafią określić rocznik, dodatki i inne tego typu rzeczy jedynie smakując i wąchając trunek. W wielu przypadkach Winiarze mieszają różne gatunki win, aby uzyskać specyficzny bukiet, smak i efekt.
Znają oni sztukę przygotowywania specjalnych potraw podkreślających smak wina, a czasem służą jako mistrzowie ceremonii. Co więcej, Winiarze potrafią dodawać specyficzne zioła do konkretnych gatunków win, aby stworzyć pewien rodzaj płynnego narkotyku.
Ci, którzy chcą zostać Winiarzami muszą być członkami kultu Liadriela, a także znać uprawę roli i obowiązki gospodarza. Jeśli zostaną zaaprobowani przez kapłana zaczynają naukę u doświadczonych Winiarzy. Trwa ona kilka lat.
tygrysek [ behemot ]
Kargulena --> przyłapany na chlipaniu i już moczymorda ??
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Jak dobrze wstać, skoro świt...
Tak niewinnie się zaczęło... od degustacji a teraz co...??? Opilstwo zwykłe, moczymordy kochane...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
tygrysek---> myslałam, ż esyberyjskie to bardziej spiryt preferują ;) Winko jest ok, to w lampce ma ładna ciemna barwę, sama bym tam buzie umoczyła :) Lubię czerwone wytrawne wino.
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ---> Nie no! Niezły ten bóg/bogini! Podoba mi się. :-)
Kargulena ---> Półwytrawne czerwone lepsiejsze jest. :-)
Wiolax [ Senator ]
jutrzenki blask duszkiem pić...?
Karguleno, to ja już bardziej preferuję syberyjskie....
Gilmar [ Easy Rider ]
Wiolax ---------> a jakże, duszkiem.... wszak z rana trzeba się jakoś rozgrzać...
Anikas [ Konsul ]
Glimar-->>jakim rankiem?? :-))) pora obiadowa
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
wiolax---> Futerko czy trunki ? :)
Lechiander---> To zalezy jakie wino, jeśli francuskie to faktycznie bo oni mają dosyć ciężkie ale na przykład Chilijscie winka wytrawne są bardzo bardzo łagodne i pyszne ;)
tygrysek [ behemot ]
Kargulena --> w towarzystwie nawet erotyk smakuje :)
Wiolax [ Senator ]
Gilmar, no to może ...
syberyjski trunek, Karguleno :)))
futerko za eleganckie ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
Anikas ---------> ranki, wieczory, pory obiadowe itd, to wszystko jest umowne...
Ja sobie nie przypominam aby ktoś się ze mna umawiał... człowiek wolnym powinien być...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Ratunku !! To już drugi raz porwało nas Disciples II !!
tygrysek [ behemot ]
z tego co mi wiadomo, futro nie jest trendy ostatnio ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
Malowanie futer - jest trendy...!?
Anikas [ Konsul ]
Glimar-->> no jasne wolność to podstawa......
--->> tygrys.... futro...... nie pije wina!
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Ballady Niecnotliwe
Życzenia nieżyczliwe
Prawdy nieprawdziwe
Szczęścia nieszczęśliwe
Ja sierota nie ochrzczony
Ojciec zginął zastrzelony
Matka ciałem handlowała
Póki w służbę mnie nie dała
Sługą byłem u żebraka
U ślepego i u diaka
Byłem sługą u proboszcza
W złości małom go nie oszczał
Służyłem też u magnata
Chudy był jak kawał gnata
Los mnie wciąż doświadczał srogi
Gdym przemierzał świata drogi
Gdy będziecie cichcem siedzieć
Tyle mogę wam powiedzieć
Chwalcie potęgę pieniądza
Szczęście sprzyja bogatemu
A nieszczęście ubogiemu
W oczy wiatr wciąż wieje temu
Złote jabłka zaś tamtemu
Chwalcie potęgę pieniądza
Bogacz zawsze się wywinie
Choćby był w najgorszej bździnie
Choćby nie wiem jak dołował
Stróż go anioł wyratował
Chwalcie potęgę pieniądza
Dla bidnego kazamaty
I policja tęgie baty
Kijem grzbiet mu wygarbują
Nie namaszczą zakopują
Chwalcie potęgę pieniądza
Złoto niebo i zaszczyty
Kałdun pełny żywot syty
Przyjaciele i wesele
Ma kto ma dukatów wiele
Chwalcie potęgę pieniądza
Kto ubogi był ten będzie
Żył w robactwie umrze w nędzy
Pod płotem go pochowają
Duszę diabłu zaprzedają
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś gwałcił choćbyś grzeszył
Choćbyś kogoś nożem przeszył
Choćbyś osrał dostojnika
Za pieniądze się wymigasz
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś w cnocie żył ubogi
Nie dla ciebie nieba progi
Od bram raju cię odpędzą
Bo im brzydko woniasz nędzą
Chwalcie potęgę pieniądza
Bóg też bogatemu sprzyja
Przykazanie z nim omija
Prowadzi go jak za rączkę
Raz w rozkosze raz w rzeżączkę
Chwalcie potęgę pieniądza
Biedny pójdzie raz na kurwy
Już go męczą głowę urwą
Bogacz z burdla do burdelu
Idzie w szczęściu i weselu
Chwalcie potęgę pieniądza
Starodawnym więc zwyczajem
Z chudą szynką z jednym jajem
Tak jak robił Franek Gienia
Złożymy sobie życzenia
Dobrego businessu
Życzy sobie
Łazik z Tormesu
Zdrowia szczęścia pomyślności
Worek złota zdrowych kości
Cichej śmierci miejsca w grobie
Tego my życzymy sobie
Wam życzymy popłuczyny
Zgniłej śliny śmierdłej szczyny
Zdechlizny oraz plwociny
Tego złego wam życzymy
Żeby wam się kiepsko działo
Żeby ciało wam śmierdziało
Żeby ręce odleciały
Żeby nogi wam zdrewniały
Żeby zęby wam spróchniały
Żeby dupy nie dawały
Żeby ptaszek wam nie stawał
By dostatek niedostawał
Żeby zboże wam wygniło
Bydło by się sparszywiło
Żeby krowy wam się gziły
A dzieciaki potopiły
Żeby ogień strawił wszystko
Żeby wam się wściekło psisko
Żeby was ugryzła żmija
Język zmienił w kawał kija
Żeby życie wam obrzydło
Byście mieli motowidło
Głowy żeby skołtuniały
Żony żeby się puszczały
Takiego businessu
Życzy wam
Łazik z Tormesu
Byście spuchli jak puchlidło
Omamieli jak mamidło
Ogłupieli zbaranieli
Byście w końcu oszaleli
Żeby wszystko z rąk leciało
Ciasto łajnem by śmierdziało
W każdym kątku było gówno
Byście z głodu puchli równo
Żeby wrony oczy zjadły
Konie świnie w chlewie padły
Plecy włosem wam porosły
Byście byli jak te osły
Żeby wam na waszej głowie
Rosło wielkie wodogłowie
By się w jad zmieniła ślina
Pod pachami opuchlina
Byście w kępki wyłysieli
Wylinieli ocipieli
Ślepia jak u basedowa
Jako ceber pusta głowa
W kiszkach glizdy jak węgorze
Bród ubóstwo zaś w komorze
Żeby żarły was robaki
Byście mieli cztery raki
Takiego businessu
Życzy wam
Łazik z Tormesu
Żeby życie było plagą
Każda prawda była blagą
Żeby ruja i porubstwo
Zepchnęło was w ubóstwo
Żeby twarde miękkim było
Złoto w błoto się zmieniło
Mięso było samą żyłą
I to żyłą mocno zgiętą
By syfilis i cholera
Wam doskwierał i pożerał
Żeby generał jej gmerał
A wam w piersiach ból doskwierał
By wam serca zapleśniały
Wątroby się rozleciały
Paznokcie się odklejały
Nosy ropą zaropiały
Żeby święci między nami
Byli wszyscy grzesznikami
Żeby wasze ideały
Zwykłą bzdurą się stawały
Byście klęli i szydzili
W złości gniewie zawsze żyli
Żeby wam się wszystko wściekło
A nagrodą było piekło
Takiego businessu
Życzy wam
Łazik z Tormesu
Posłuchajcie więc Łazika
Morał taki tu wynika
Ludzie są jako szakale
Moralności nie ma wcale
Kto zaś żyje w zgodzie z Cnotą
Inni go zadepczą w błoto
Kto chce dobrym być ten głupi
Niechaj innym skórę łupi
Sprawiedliwym być to żarty
Będziesz głodnym i obdartym
A więc pchajcie się łokciami
Wchodźcie w serce z buciorami
Plujcie kopcie obcasami
Nie szanujcie nic nikogo
Róbcie wszystko jedną nogą
Zapomnijcie o sumieniu
Pamiętajcie o jedzeniu
Sądźcie wszystko nie sądzone
W dziwkę zmieńcie własną żonę
Jedno miejcie na uwadze
Aby nie obrażać władzę
A poza tym można kupczyć
Zdzierać lichwę cichcem dupczyć
Rzucić cnoty niech spleśnieją
My pocieszmy się nadzieją
Że to nasze życie w grzechu
Za szachrajstwo przeniewierstwo
Za szalbierstwo i pieniactwo
Za złodziejstwo i zaprzaństwo
Za paskudztwo całe świństwo
Nikt nas nigdy nie ukarze
Takiego businessu
Życzy wam Łazik z Tormesu
W.D
Anikas [ Konsul ]
Na dzień dobry-wiersz ten dobry:-))
dziękuję ładnie może mi humor opadnie.
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon zaszalał....
A ja się nie zgadzam... na takie dictum...
tygrysek [ behemot ]
kto mnie podrapie po futerku na brzuszku ??
Anikas [ Konsul ]
Jak smęcić to czemu nie.....dalej .....tak
A bogowie grają w kości
i nie pytają wcale,
czy chcesz przyłączyć się do gry.
Jest im obojętne,
że właśnie porzuciłeś kogoś,
dom, pracę, karierę czy marzenia.
Bogowie kpią sobie
z twojego poukładanego życia,
w którym każde pragnienie
można osiągnąć
wytężoną pracą i wytrwałością.
Bogowie nie przejmują się zbytnio
naszymi planami na przyszłość,
ani oczekiwaniami.
Gdzieś we wszechświecie
rzucają kości,
i przypadkiem wypada twoja kolej.
I odtąd zwyciężyć lub przegrać
- to tylko kwestia szczęścia...
Anikas [ Konsul ]
tygrysku-->>ten pan się zastanawia ....:-DDD
--->>>
Gilmar [ Easy Rider ]
Tygrys... ide cię drapać.... bo mnie załamią...
tygrysek [ behemot ]
hmm
Gilmar --> może jednak nie :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Kici, kici.... jaki ładny... taki mały i juz wie, że głaskanie po głowce, to dobra rzecz...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
tygrysek ---> co, Gilmar nie pasi ?
Anikas [ Konsul ]
tygrysku-->> przesyłam uściski przez Twojego znajomego:-D tygryska:-)))
-------->>
Wiolax [ Senator ]
zastranawiałam się czy one myszy go gilają, czy podtrzymują co by nie upadł on lub jego brzuszysko...hmmmm....
...zastanawiające :P :)
tygrysek [ behemot ]
Piotrasq --> mimo największych starań, Gilmar jest dla mnie strasznie aseksualny :)
dziękuję Anikas :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przynajmniej wiadomo, o co ci chodziło.
tygrysek [ behemot ]
koniec tygrysków, czas na nową Karczmę
tygrysek [ behemot ]
nowy lokal:
Gilmar [ Easy Rider ]
Z okruszynami młodości - co robić? Rozrzucić ptakom?
Można i ptakom rozrzucić, można i w słowa powkładać.
Odfruną, uradowane, żeby po nowe powrócić.
Wrócą - i słowa, i ptaki - nadzieją skrzydlate jednako.
A co im powiesz? Że nie ma! Że nie ma, powiesz biedakom.
Uwierzą? Nie, nie uwierzą. Do późnej, pochmurnej nocy
Będą za oknem czekać, skrzydłami w szyby uderzą
I padną, martwe i wierne. Ptaki i słowa, jednako.
J.T