GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1273

18.10.2004
08:46
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1273

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

18.10.2004
08:47
smile
[2]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

pierwsza ? druga ? ósma ?

18.10.2004
08:48
smile
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

bzzz... :-)

Kargulena ---> Spróbuj kiedyś, naprawde warto! ;-) :-))

18.10.2004
08:49
smile
[4]

tygrysek [ behemot ]

wygrałaś !! uścisk kierownika, odciśnięty w betonie !!

18.10.2004
08:50
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Łoj, kawal sie nie zmiescil, to jeszcze raz :-)
Hahahaha, jak w tym kawale o profesorze, ktory robil badania dotyczace czestotliwosci wspolzycia. Przyszedl do studentow i mowi:
- Mam tu ankiete, bede czytal glosno kolejne ilosci, a panstwo beda podnosili reke jezeli taka wlasnie jest panstwa czestotliwosc wspolzycia. Kto minimum raz dziennie?
Podnosi reke pare osob, a jeden gosc wstaje i krzyczy:
- Ja raz w roku, ja raz w roku!
- Zaraz, przerywa profesor, zaraz dojdziemy do pana. Prosze usiasc.
I delej czyta: - kto raz na dwa dni?
Znow podnosi reke kilka osob, a ten nasz znajomy gosc wstaje i znow krzyczy:
- Ja raz w roku, ja raz w roku!
- Prosilem pana, mowi profesor, zaraz dojdziemy do pana.
I dalej jedzie z czestotliwosciami: raz na 5 dni, raz na tydzien, raz na dwa tygodnie, raz na miesiac... I za kazdym razem ten gosc wstaje i ryczy, ze on raz w roku! W koncu profesor doszedl do pytania:
- Kto raz w roku?
Klient sie zrywa, krzyczy, cieszy sie, podskakuje, ja! ja! ja!
- No dobrze, rzecze profesor, ale czemu sie pan tak cieszy?
- Bo to juz jutro!

To co mowisz Lechiander, ze czemu sie tak cieszysz? :-D

18.10.2004
08:50
smile
[6]

Wiolax [ Senator ]

trzecia? czwarta? dziewiąta? ;)
eeee....
dziś mi się nie udało :P
a jest jakaś nagroda dla przegranych...? ;)

18.10.2004
08:51
smile
[7]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Przegranych gryzom psy :-))

18.10.2004
08:52
smile
[8]

tygrysek [ behemot ]

po kostkach

18.10.2004
08:53
[9]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Rothon---> hehehe ...wiesz a Lechu ma dzisiaj ;)

Lechiander--> Mam nadzieję, że jak już się zdecyduje to będę bardziej panowć nad emocjami :P
W każdym razie zanim do czegokolwiek dojdzie :)

18.10.2004
08:54
smile
[10]

Wiolax [ Senator ]

dobrze, że od rana kalosze nosze ;)

18.10.2004
08:55
[11]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

tygrysek---> Eeee nie teraz widzę , że chodzi o psy ;)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-18 08:54:09]

18.10.2004
08:55
smile
[12]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kalosze? Hmmmm, ciekawie sie to odmienia - ja nosze kalosze, ty nosisz kalosisz, on nosi kalosi, my nosimy kalosimy, wy nosicie kalosicie, oni nosza kaloszą :-)

18.10.2004
08:56
smile
[13]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> LOL :-)))
Bo to dzisiaj, już dzisiaj! :-)))

Kargulena ---> Jakbyś miała taką przerwe jak ja, to jestem ciekaw, jakbyś panowała nad swoimi emocjamo. :-P


Dobra, uciekam, czas nagli. :-)))

18.10.2004
09:00
smile
[14]

Wiolax [ Senator ]

rothonu super Ci się odmieniło... :)))
Lechi przed psami zapewne? :))

18.10.2004
09:01
[15]

tygrysek [ behemot ]

poprawna nazwa to gumofilce !!

18.10.2004
09:01
[16]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Lechiander---> Ja w ogóle mam problem z panowaniem nad emocjami, tak ogólnie ;)

18.10.2004
09:02
[17]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

A ja nie mam gumiaków, bo gumiaki są bez opcasó a ja muszę mieć obcary, najlepiej bardzo wysokie ;)

18.10.2004
09:03
smile
[18]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothon --> Czy nie wychowywaliśmy się na jednym podwórku przypadkiem? U mnie też się tak odmieniało :D

Psom się nie dam - mam jeszcze kości z niedoszłego rosołku z wczoraj ;P

Lechu, pamiętaj, że Ty tylko rżniesz, a ja rąbię i palę!!! ;)

18.10.2004
09:13
[19]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Kurcze jestem przerażona, wczoraj mój mężczyzna wrócił z popijawki, na której świętowali przyjście na świat syna kolegi. Wrócił 'niezywy', teraz zastanawiam się, ile wypije jak jemu się urodzi potomek ? Czy przeżyje taką dawkę ? Dlaczego pabnowie jak już coś świętują to do upadłego ? A nie można tak o setkę mniej ? ;)

18.10.2004
09:15
[20]

tygrysek [ behemot ]

Kargulena, bo wszystkim jest przykro, że tato nowonarodzony poprostu przez najbliższe 3 lata się nie wyśpi

18.10.2004
09:23
[21]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

tygrysek---> ;))))
NIe znoszę jak mój się upija ale nie potrafię się gniewać jednocześnie, ponieważ robi to rzadko i zawsze krzyczy "kocham cię " ! ' hehe

18.10.2004
09:26
smile
[22]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

18.10.2004
09:30
smile
[23]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> Na obcaskach musza byc? To proponuje ten model -->

A Piotrasq co? Tupot bialych mew? :-))

18.10.2004
09:35
[24]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon--->Ale to nie są obcasy takie jakie ja preferuję :) Muszą być wąskie i wyższe, dużo wyższe ;)))

Piotrasq---> Co jest ? Ty tu powinieneś ze szczęścia fruwac ! :)

18.10.2004
09:46
smile
[25]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hej, panie i pany! Nie wiecie, czy jest gdzies przedsprzedaz NFS:U2? Tak, zeby w dniu premiery kurier mi do domu dostarczyl?

18.10.2004
09:46
smile
[26]

tygrysek [ behemot ]

to są świetne gumofilce :) -->

18.10.2004
09:55
smile
[27]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Albo te -->
Zwroccie uwage, na odmienny niz zazwyczaj kolor gumy uzytej do wyrobu tego obuwia :-))

18.10.2004
09:59
smile
[28]

tygrysek [ behemot ]

ta pani napewno nosi gumiaki -->

18.10.2004
10:13
[29]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Rorhon--> Obcas ok , fason trochę inny, te czarne bliziutko bliziutko ;)

tygrysek---> Ciekawe czy ta Pani nosi stringi ? :P

18.10.2004
10:22
smile
[30]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

...o do licha....czegóż ona się nażarła ?

*oddale się nieśpiesznie w stronę łazienki*

DziĘdobry

18.10.2004
10:25
smile
[31]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Moze kapusty? :-))
Przeciez to jest facet, tylko go przebrali i troche podmalowali. Zobaczcie na ksztalt klatki piersiowej i rysy.

18.10.2004
10:26
smile
[32]

tygrysek [ behemot ]

jeżeli nosi stringi to tylko po to, żeby łatwiej się gniotło orzechy

18.10.2004
10:29
[33]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> no co ty, to napewno niemiecka plywaczka ;p

18.10.2004
10:31
smile
[34]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hehehehe, mi5aser, skoro niemiecka plywaczka, to dlaczego nie ma brody? :-))

18.10.2004
10:31
[35]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

bo jedzie całe ciało depilatorem Brauna ;p

18.10.2004
10:31
[36]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon--> Wiemy wiemy ale pożartować wolno ;)

tygrysek---> ;))))

18.10.2004
10:34
[37]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Zal mi tych niemieckich pływaczek, zero piersi , biceps większy od talii narzeczonego, i neiwiadomo co tam jest pod spódnicą :P

18.10.2004
10:35
smile
[38]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> OK, a co powiesz na ta? Facet, czy nie facet? :-D -->

18.10.2004
10:36
smile
[39]

tygrysek [ behemot ]

ja wiem co jest pod spódnicą

dziadek do orzechów

18.10.2004
10:38
[40]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon---> To musi być facet ! :)

18.10.2004
10:41
smile
[41]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> Taaaak? To gdzie podzial siusiaka? :-)

18.10.2004
10:47
[42]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon ---> Może w tyłek ? sama nie wiem, to nie może być kobieta ! :)) Kobiety tak nie wyglądają, to nie może być możliwe :) A może on sobie wyciął ? :P

18.10.2004
10:49
[43]

tygrysek [ behemot ]

siusiak był jeszcze tutaj -->

18.10.2004
10:51
smile
[44]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> Facet sobie wycial, a nastepnie upodobnil sie na pakerni do napakowanego miesniaka? Bez sensu. To po prostu plywaczka, ktorą straszy sie facetow w barach :-))

18.10.2004
10:54
[45]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon--> A transseksualiści ?

No dobra może to i kobieta ale ja bym z taką nie zasnęła ;)

18.10.2004
10:55
[46]

tygrysek [ behemot ]

trzeba szukać "jabłka adama"
jeżeli jest to napewno jest to dzierżca pisiora !!

18.10.2004
10:57
smile
[47]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Kanon, Deser, TrzyKawki --> no dobra. Spotakmy się na pewno. Teraz tylko potrzebuję zapewnienia, że się nie będziecie ze mnie nabijać =p =))))))))

rothon --> ekstra txt o profesorze ;)))))

18.10.2004
10:57
smile
[48]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> No pomysl, facet obcina sobie, zeby sie maksymalnie upodobnic do kobiety, a potem robi z siebie miesniaka niepodobnego do kobiety? Gdzie tu sens? :-)

A myslisz, ze ktos z taka zasypia? :-)) Pewnie taka chrapie i pierdzi nocami :-)))

18.10.2004
10:59
smile
[49]

tygrysek [ behemot ]

jak tam samopoczucie Holgan ?? jeszcze w kołnierzu ??

18.10.2004
11:02
[50]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

ROTHON--> ja miałam inną wersje wypadków, był sobie facet , który jest obdarowany przez los naturalną masa mieśniową aż nagle zapragnął być lady fitness bo zawsze czuł się wewnętrznie kobietą :PPP...w sumie to tez może nie mieć sensu ale kto transseksualizm pojmie, ja nie jestem w stanie, od urodzenia czuję się kobietą...

18.10.2004
11:04
smile
[51]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> No mozliwe. Malo prawdopodobne, ale mozliwe. Niewazne. Wazne, ze straszy :-))

18.10.2004
11:05
[52]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Zazdroszczę Wam tego spotkania we Wrocławiu. Mnie najbardziej podoba się spiż w rynku ;) w ogóle lubię Wrocław.

Holgan--> Może chłopaki Ci kark pomasują i kołnierz nie bedzie już potrzebny ;)

18.10.2004
11:08
[53]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon---> Nie pokazuj jej zdjęcia małym chłopcom, bo się na zawsze do kobiet zniechęcą. ;))

18.10.2004
11:23
[54]

Deser [ neurodeser ]

Holgan - naśmiewać się ? No coś Ty... przecież wiesz jaki ja wrażliwy i delikatny jestem :) Jeśli to poprawi Ci nastrój to moge też przyjść w kołnierzu :) Coś mnie ostatnio łamie w kościach.

18.10.2004
12:25
smile
[55]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Holgi ----> nabijać się będziemy, ale nie dłużej niż to konieczne, mamy umiar i wyczucie ;)

Sobota czy niedziela ?

18.10.2004
12:50
smile
[56]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Jak to niewiele potrzeba, aby człowiek był szczęśliwy. Wesolutki jak szczygiel, drżącymi rękami rozpakowałem ŚGK 3/04 Wydanie Specjalne... z folii wysunęły sie dyskretnie płytki z "Divine Divinity"... tyle radości za jedyne 14.99. Jestem happy!!!

18.10.2004
12:51
smile
[57]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

tigre --> ano dlaej w kołnierzu. A samopoczucie jak na huśtawce. Szlak mnie trafia, że jeszcze muszę to nosić, ale w sumie już się lepiej czuję i pod koniec tygodnia będę mogła do snu badziewie zdejmować =))))))))))

Kargulena --> jak znam pomysły TrzechPotworów to pewnie do masażu wziąłby imadło, młotek i tym podobne pomoce ;-p Nie wiem jak Deser i Kanon, ale... w końcu z jednego miasta są więc, pewnie podobnie.... ;-p

Kanon --> na 90% sobota. Ale jeszcze potwierdzę =)) A, i lojalnie ostrzegam... jak będziesz za bardzo dokuczał to zakuję Cię w podobne ustrojstwo =p

Deser --> jak nie masz własnego, to dam Ci swój zapasowy =p

18.10.2004
13:00
[58]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> A ja za 10 PLN w MediaMarkcie zem kupil i nie czekalem na zadne Swiaty :-)) No, ale super, bede mial z kim o gierce pogadac, bo na forum ogolnym to *macha reka*, ignoranci i malolaty. Jedyny porzadny ceerpegowiec sie na mnie silnie obrazil i znac mnie nie chce.

Lechiandera nie ma, ale moze nie tylko jemu spodobal sie Mucz. Ostatni juz odcinek podrozy Mucza i Ludwika na poludnie *chlip* -->

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-18 12:59:04]

18.10.2004
13:16
[59]

Anikas [ Konsul ]

Witam Karczmę i Rozgadanych Smoków.
Ja jak zwykle nie mam czasu pisać, tylko sobie podczytuję wasze temaciki , musztrują mnie tutaj w pracy jak tylko mogą , każdy z osobna...

Na swoje usprawiedliwienie trochę brzydka ale prawdziwa bajka z morałem:

Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić zarówno
całe noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana. Pomyślała sobie, że będzie się opierdalać. Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno
skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną nóżką.
Nagle biegnie sobie ścieżyną zając: - Co robisz sowa?
- Nic. Opierdalam się.
- A to tak można?
- A nie widać?
- To ja też będę się opierdalać! Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i wymachuje nóżką.
- Przebiega drugi zając:
- Co robisz zając?
- Opierdalam się.
– A to tak można?
- A nie widać? - No widzę, widzę! To ja też będę się opierdalać! Położył się zajączek koło pierwszego zajączka. Leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką w powietrzu.
- Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.
- Hej sowa, Co robisz?
- Opierdalam się!
- A te dwa zające też się opierdalały?
- Tak. A jakże. Wilk chwile pomyślał i do sowy:
- No widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się opierdalać!

18.10.2004
13:21
smile
[60]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

[Na te slowa rothon szczelniej przykryl sie skrzydlem i jakby energiczniej zaczal machac nozka]

18.10.2004
13:26
smile
[61]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> Ty złośliwcze *śmieje się*

18.10.2004
13:28
smile
[62]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Czasy sie zmieniaja, woda w Wisle uplywa, nastepuja po sobie wiosny i jesienie, a ja wciaz jestem taki sam fajny chlopak, jak pierwszego dnia :-))

18.10.2004
13:31
[63]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Pierwszego dnia czego ?

18.10.2004
13:31
smile
[64]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> z wielka przyjemnością wymienię sie uwagami i doznaniami na temat gry a i zapewne skorzystam z Twoich cennych rad. Tymczasem musze wypełnić rytuał, a mianowicie wydrukować instrukcję, przestudiować itd, itd. Drukarka odmówiła mi posłuszeństwa i z tego tytułu procedura wtopienia się w krainę Rivellon ulega chwilowemu opóźnieniu, ale to tylko zaostrza mój apetyt.

18.10.2004
13:32
[65]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Co racja to racja....

18.10.2004
13:32
smile
[66]

Anikas [ Konsul ]

rothon-->> tylko co by nóżka Ci się nie oderwała, bo się zeszpecisz *śmieję się*

a tak na marginesie to samych sukcessów z okazji DŁ

Wiolaxik-->> i Tobie z okazji DŁ teeeżżż sukcesów i do góry jak rothon

18.10.2004
13:35
smile
[67]

tygrysek [ behemot ]

to już koniec Mucza rotonu ?? :(:(:(:(:(


Holgan, a jakaś rehabilitacja szykuje się ?? i co z wrakiem ??


dobre Anikas :)
*biegnie dalej szukać zające na śniadanie*

18.10.2004
13:37
smile
[68]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Pierwszego dnia czego tylko sobie zachcemy :-))

Gilmar--> Jak duzemu opoznieniu? Bo jezeli to kwestia dnia lub dwoch, to nie warto czekac. Gra ma dobrze zrobione informacje o cechach i umiejetnosciach specjalnych (najechanie, to dymek z informacja), interface intuicyjny... jedyna rzecz to przypisywanie klawiszy do roznych czynnosci (glownie polecam picie potiona podpisac pod klawisz - ja mam pod F1, najezdzasz kursorem na flaszke i wciskasz F1 - badz inny klawisz lub kombinacje). Reszta jest znana, nic Cie nie powinno zaskoczyc jezeli chodzi o obsluge.

18.10.2004
13:38
smile
[69]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> nie ma to jak samozadowolenie =p

Cześć Anikas
Witaj Gilmarze ;-)

18.10.2004
13:39
[70]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Acha.

18.10.2004
13:39
smile
[71]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys--> Mucza i Ludwika w drodze na poludnie tak. Ale inne historyjki moge czasem zapodac, jezeli ktos chce.

Wzajemnie Anikas! :-)

18.10.2004
13:40
[72]

tygrysek [ behemot ]

rotonu, bardzo chętnie mimo braku oficjalnego klaskania z radości dłońmi :)

18.10.2004
13:48
[73]

Anikas [ Konsul ]

Holgan-->> Witaj, dawno Twojej kawki nie było, a kołnierz to ...można hymm..jako nowy szyk mody wprowadzić. A co do rehabilitacji to polecam masarze jestem w trakcie super sprawa na kręgosłup.

18.10.2004
13:51
smile
[74]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Anikas --> mojej kawki czy ksywki =p =D ??
Co do mody - jak ktoś się mnie pyta co się stało odpowiadam że zafacynowała mnie moda hiszpańska z kryzami i wysokimi kołnierzami =D
Jeśli zaś chodzi o masaże... jeszcze trochę i będą =DDD

18.10.2004
13:53
[75]

Anikas [ Konsul ]

masarze=masaże, przepraszam

18.10.2004
13:55
smile
[76]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> heheheh, az tak cierpliwy to ja nie jestem, już dziś okolo 17 mam nadzieje mieć wszystko gotowe do odbycia rytuału. Powyrzucam z dysku M&M, W&W i ŚPZ i ... do dzieła.

Holgan --------> cieszę się niezmiernie, ze zdrowie powraca, a humor dopisuje. Tak trzymaj!!!

18.10.2004
14:01
smile
[77]

tonija [ Junior ]

Dzień Dobry

18.10.2004
14:01
smile
[78]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Jezeli zechcesz, to podpowiem Ci jak na poczatku gry nabic calkiem sporo expa i szybko awansowac ze 3 levele. Zaden przekret, normalny element gry, ale troche ciezko wpasc na ten numer, i dlatego wielu znajduje go wtedy, gdy juz im na nic te punkty, bo sobie radza. No i moge podac kilka porad ogolnych jezeli chcesz.

Czesc tonija :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-18 14:00:39]

18.10.2004
14:04
smile
[79]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gilmar --> nie ma wyjścia. Nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, ale... bywało też gorzej - jak mawiają filozofowie =D

witam tonija

18.10.2004
14:05
smile
[80]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan---> Moga Hiszpańska jest seksi ;) Chyba sama sobie kołnierz postawię :)

Cześc tonija, my si.ę jeszcze nie znamy, miło mi jestem kargulena ;)

18.10.2004
14:28
smile
[81]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

kargulena --> też tak próbuję sobie wmawiać, ale .... wiesz, nawet ja nie mam takiej wyobraźni żeby kołnierz ortopedyczny uznać za seksowny =p
Sama popatrz: mimo, że modelka jest ładna (zaznaczam że to nie ja =p) to seksownie raczej nie wygląda. A co dopiero ja!!

18.10.2004
14:31
smile
[82]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> oczywiście, cały zamieniam sie w słuch. Nic nie wiem na temat tej gry, za wyjatkiem ogólnej opinii, że dobra. Wszelkie wskazówki wprowadzajace w klimat, preferencje rozwiązań - silowe???, dyplomacja??? Ja nie gardzę magią, ale romantyczny, chaotyczny dobry pół elf z długim mieczem w dloni to cos co lubie najbardziej...

Witaj tonija!
Wybrałeś/aś sobie najlepsze z możliwych miejsc na Forum, na chrzest... Smoki sa dziś wybitnie dobrze usposobione i zapewne Cie nie zjedzą....

18.10.2004
14:34
[83]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

To chlaśnij sobie taki oryginalny szal ;) Hmmm tylko ta sztywność będzie widoczna trochę widoczna..hmmm. Wiem !!!....Popracuj nad obfitszą gestykulacją, która odwróci od szyjki uwagę i super ;) Nikt się nie połapie ;)
...Owinięta zwiewnym szalem elegancka pani ...

18.10.2004
14:35
smile
[84]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

oszzzz kurczaki - modelka chyba sie wstdzi - proszę oto zdjęcie ==>

18.10.2004
14:37
smile
[85]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Kargulena --> pomysł z szalem już wykorzystuję =D No i co myślisz o tej Pani?? =D

18.10.2004
14:38
[86]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan--> Myslę, że powinna miec nieco krótszą tę stójke ;) szal powinien wystarczyć, skoro juz to wykorzystujesz to moje rady sa zędne. Obrazek powyżej uswiadamia mi , że niezawsze nalezy gonić za mdą, choć kobitka atrakcyjna jest ;)

18.10.2004
14:44
smile
[87]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> No to szybciutko:
1. Umiejetnosci dodatkowe (kazda na poziomie 1-5) mozna ze soba laczyc w obszarze roznych profesji (woj, magik, zlodziej). Czyli woj moze czarowac, magik moze krasc i otwierac zamki itd. Pozwala to na tworzenie bardzo roznych postaci, ale oczywiscie bariera sa tu cechy. Nie da sie wiec stworzyc herosa potrafiacego wszystko, bo zwyczajnie nie napompujemy wszystkich cech na bardzo wysoki poziom. Co nie zmienia faktu, ze jest ciekawie, choc moze malo realistycznie :-)
2. Nie bierz nic z domkow i z okolic domkow z wlascicielami. Popsuje sie wtedy ich stosunek do twojej postaci (liczony od -100 do +100, 0 to obojetnosc). Jezeli nie widza, to mozesz brac, ale jak patrza to nie warto.
3. Handlujac z NPC'ami, plac im nieco wiecej niz chca. 5, 10, 50 sztuk, zaleznie na ile Cie bedzie stac. Poprawia sie wtedy ich stosunek do postaci.
4. Na 2 badz 3 levelu, kup ile mozesz potionow i idz na cmentarz. Jest tam taki grob z kwiatami. Przenies te kwiaty (lapiac i przesuwajac po ziemi) dwa groby w lewo, na grob Joego chyba. Wyjdzie wtedy trupek, za zabicie ktorego dostaniesz cos chyba 17 000 expa. W prawej gornej czesci wioski jest pusty dom, klucz do niego jest w jednej z beczek obok tego domu. W srodku sa takie pudla. Odwal je, znajdziesz wlaz. Gdy wejdziesz do piwnicy trup Joego pojawi sie drugi raz. Znowu go zaciukaj, a dostaniesz 11.000 expa.
5. Rozwiazania dyplomatyczne i silowe sa zawsze stale. Gdzie trzeba gadac, to musisz gadac, gdzie lac, lejesz. Poki co nie znalazlem sie w sytuacji, gdy mialem wiekszy wplyw na takie warianty.
Co tu jeszcze...
Aaaaa, nie wychodz z wioski zanim nie przejdziesz podziemi we wsi. Z orkami nie przezyjesz nawet 5 minut. Jak sobie cos przypomne jeszcze to powiem. Pamietaj o przypisaniu tego potiona pod klawisz. Inaczej nie wyrobisz z dopalaniem sie.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-18 14:43:29]

18.10.2004
14:44
smile
[88]

Szenk [ Master of Blaster ]

Czy "smoki" - to od tego, że "ciągną jak smoki"?

18.10.2004
14:46
smile
[89]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Szenk--> A co znaczy "ciagnac jak smoki"? :-)

18.10.2004
14:47
smile
[90]

Szenk [ Master of Blaster ]

rothon ---> Tak się w czasach mojej młodości określało osoby mocno pijące :)

18.10.2004
14:49
smile
[91]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Szenk--> Aaaaa, no to tak, tu trafiles w samo sedno! :-))

18.10.2004
14:51
[92]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Witaj Szenk !

Jak się tu zaglądnie z wieczor to mozna pomysleć, ze faktycznie ciągną jak na smoków przystało ;)

18.10.2004
14:53
smile
[93]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gilmar--> Aaaa, jeszcze cos. Jak nie masz skrupulow, to zabijaj kroliczki :-) Ich mieso dodaje sporo lajfa :-)

Faktycznie, wieczorami lub nocami w weekendy bywa roznie hehehehe

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-18 14:51:56]

18.10.2004
14:53
smile
[94]

Szenk [ Master of Blaster ]

rothon ---> tak sobie właśnie pomyślałem :)

Kargulena ---> I ja witam, choć to miejsce raczej nie dla mnie. Ja z reguły jestem mało pijący. Ale taka tu sympatyczna atmosfera panuje, że nie mogłem się oprzeć, żeby nie zajrzeć :)

18.10.2004
14:55
smile
[95]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

szenk--> No, ale to wcale nie oznacza, ze my tylko chlejemy. Czasem bywamy trzezwi, prawda Piotrasq? W koncu trzeba czasem pomnazac PKB :-))

18.10.2004
14:55
smile
[96]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Szenk---> Smok abstynent tez by się przydał dla przykładu chociażby ;)
Zresztą ja też niewiele pijam, przynajmniej ostatnio ;)

18.10.2004
14:56
smile
[97]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kargulena--> Jest jeden smok abstynent! Szaman! :-)

18.10.2004
14:56
smile
[98]

Gilmar [ Easy Rider ]

rothon ---------> dzięki, pędzę drukować instrukcję...
Szenk ---------> też... a jak u Ciebie z ciągnięciem...???

O rany, jak nie wyjdę z domu za 10 sek to... dokończę jak wrócę...

18.10.2004
14:57
[99]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

rothon--> oooooo.... to przepraszam ! ;PPP
BTW I nie choruje ? :p

18.10.2004
14:58
smile
[100]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

I jeszcze Attyla! A czy choruja, to nie wiem. Ale na pewno na zdrowiu slabsi od wojownikow kielicha! :-))

18.10.2004
15:00
smile
[101]

Szenk [ Master of Blaster ]

Gilmar ---> Jeśli chodzi o napoje, to ciągnę jak smok colę :)
Ciągnę też za sobą wszędzie swojego lenia :)

18.10.2004
15:01
smile
[102]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Szenk---> To ten leń mocno naciągany musi być :P

18.10.2004
15:05
[103]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

sorki , robię mały test

18.10.2004
15:06
[104]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

żesz kurcze a z domku nie mogłam nic wklejać :-(

18.10.2004
15:09
smile
[105]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Szenk --> hymm... colę?? Ależ to strasznie niezdrowe!

Kargulena --> a kogo nam tu wkleiłaś?? ?? =D

18.10.2004
15:12
smile
[106]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Witaj tonija :)

Gilmar --> A jakże, nie zjedzą Smoki od razu, najpierw trzeba podtuczyć :>

Szenk --> Dobra dobra, przyznaj się, że to żółwik ciągnie - nie tylko lenistwo ale i Ciebie :> Nawet z Kajdorfem nie przypuszczaliśmy, jaki los mu zgotujemy, kiedy go Tobie oddaliśmy (hehe, naiwni - w "dobre ręce") :D

18.10.2004
15:12
[107]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Holgan--> To z filmu, chciałam wczoraj wkleja zagadki do filmozerów i nie przyjmowało mojego załącznika, w ogóle całej wypowiedzi z załącznikiem. Próbowałąm parę razy i nic. A test musiałam zrobic w innym wątku , żeby tam imm zamieszania nie robić.

18.10.2004
15:19
smile
[108]

Szenk [ Master of Blaster ]

Kargulena ---> Jaki by nie był, ale to mój własny :)

Holgan ---> Jakieś nałogi trzeba mieć :)

Meghan ---> No wiesz co? Żółwik jakoś nie narzeka. Niedługo święta, więc znowu będzie mógł zawisnąć na choince :)

18.10.2004
16:35
smile
[109]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Bardzo rzadko, rothon, bardzo rzadko...

18.10.2004
16:58
smile
[110]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Holgi ----> a jak Cię rozpoznam ?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-18 17:00:07]

18.10.2004
17:58
smile
[111]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Smoki :)
czujni jesteście :)

Anikas dzięki za życzenia :)
już się ich dzisiaj trochę nasłuchałam....;)))
życzliwy naród u nas :)
A dowcip przedni :)

na podwieczorek, w ramach przeprosin, naleśniki..................>

18.10.2004
18:08
smile
[112]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Wiolax---> Jejku naleśniki, ale teraz mam napływ ślinki i dziwnie mi tak burczy w brzuszku.... :)

18.10.2004
18:10
smile
[113]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nalesniki som trujonce. Nalezy spozywac miensa i do nich duza ilosc miodow pitnych, wodek, wzglednie piwka :-))

18.10.2004
18:28
smile
[114]

Wiolax [ Senator ]

Karguleno, naleśniki to jest tyo co tyg...eeeee Wiolaxy lubią najbardziej :))) A i w brzuchu też mi burczy ;)
rothonu, wszystko w swoim czasie oczywiście...
a jak tak mówisz, to sie nie znasz :P :)

18.10.2004
18:30
smile
[115]

Kargulena [ ostatnio bez ości ]

Cnota za naleśniki !!!

Kurcze jestem zdesoerowana (?) ;P ..uwielbiam naleśniki w każdej niemal postaci...

18.10.2004
18:36
smile
[116]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czyja cnota?

18.10.2004
18:37
smile
[117]

Wiolax [ Senator ]

Fakt Karguleno, cnota za naleśniki zamiast życia za rosół...:))))
to dużo korzystniejsza wymiana....:) ;)
:))))
*się śmieje całyczas*
TrzyKawki, czyżbyś tez był amatorem naleśników? :)))

18.10.2004
18:39
smile
[118]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Naleśniki są pyszniaste a najlepsze są oczywiście te które robię ja.

18.10.2004
18:43
smile
[119]

Mysza [ ]

Wiolax --> Nawet, jeśli jest, to i tak nie ma już nic na wymianę... :P :D

18.10.2004
18:49
smile
[120]

Deser [ neurodeser ]

rycerze mnei napadli :) ale poradzę sobie :P

18.10.2004
18:53
smile
[121]

Wiolax [ Senator ]

Mysza, trzeba sobie jakoś radzić... mimo wszystko :) ;)
Deser jak nie chcesz, co by Ci pomóc, to nieeee.... :) ;)

18.10.2004
18:58
smile
[122]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiolax - Na deser czy zamiast? Fakt, duuużo korzystniejsza ... dla jednej ze stron :-D

18.10.2004
19:02
smile
[123]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Deser ----> lej wroga w pysk !

18.10.2004
19:08
smile
[124]

Wiolax [ Senator ]

i odskakuj... :)))
żeby nie zdązył Ci oddać ;P

TrzyKawki straszanie egoistyczne podejście...jednej ze stron ;) :P

18.10.2004
21:11
smile
[125]

Deser [ neurodeser ]

wrogów przybywa. Nie ugnę się
*spiewa "We shall overcome"* :))))

18.10.2004
21:18
smile
[126]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Pośpieszyłbym z odsieczą, ale odpieramy ataki na naszą flankę.

19.10.2004
00:23
smile
[127]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiolax - A ktoś pisal, że Kargulena jest zbiornicą cnót wszelakich? :-D

19.10.2004
00:26
smile
[128]

Lechiander [ Wardancer ]

Entao Adun! :-)

Dzień mi upłynął, jak wszystkim zresztą, kondtuektywnie jak nigdy! :-)
Niestety, rżniątka było tylko pół dnia, gdyż pogoda nie pozwoliła na więcej. :-((( Mimo to stwierdziłem, że jestem urodzonym synem puszczy. :-)
A potem do tej pory rżnąłem po po kablu w Stracrafta.
Jednym słowem piekby dzionek! :-)))

rothon ---> jak mogłeś dać następną część beze mnie... i to ostatnią??? Niedzięczniku! ;-)

Meghan ---> Tę kwestię musimy przedyskutować dośc poważnie, bo widzę, żę ta rąbanka za bardzo Ci sie podoba. ;-)

A tak BTW, czy ktoś tu jeszcze nie śpi? :-)

19.10.2004
00:28
[129]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Lechu --> ja nie śpię =D

19.10.2004
00:30
smile
[130]

Deser [ neurodeser ]

nie śpi, nie śpi .... ale i tak mało łapie ;)

19.10.2004
00:40
smile
[131]

Lechiander [ Wardancer ]

Holgan ---> A czemuż to? :-P :-)

Deser ---> A cózbyś chciał łapać? O trj porze? :-)

I pewnie Smokowaty też nie śpi? ;-))

19.10.2004
05:44
smile
[132]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Niewdzieczniku?! No wszystko zrozumiem, chama, prostaka, cynika nie znajacego swietosci zadnej, ale niewdzieczniku? Dlaczego? :-)
Dobra, dosc o tem. Spac mi sie chce. Co tu zrobic, by sie wyspac, skoro co noc biegac musze za kotami? :-)

Qrcze, wiecie, wczorajsze popoludnie przeznaczylem sobie na hokeja. Dwa meczyki. No i fajnie, 3:1 z Columbus (na 3 mecze z nimi to 2 zwyciestwo, do tego mam jeszcze remis) z 2 bramkami Fedorova, ktorego sciagnalem z Kaczek w wymianie za Langa i Wooley'a oraz... porazka 0:1 z Nashville! W OT, to w OT, ale jednak porazka w obrebie dywizji. Na 3 mecze z Predators w tym sezonie zadnego nie wygralem. Pierwszy 1:1, drugi 5:4 dla nich, teraz 1:0 dla nich. Szok, bo w rzeczywistosci Detroit naprawde nie umie grac z Nashville i czesto z nimi przegrywa :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-19 05:57:20]

19.10.2004
07:52
smile
[133]

Wiolax [ Senator ]

Hi Smoki :)
zapachniało kawą....:)))
czy tylko mi sie zdawało...

19.10.2004
07:54
smile
[134]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Smrod kawy? Mozliwe. Zawsze sie znajdzie jakis element, ktory musi to chalc od switu! :-)

19.10.2004
07:59
smile
[135]

Wiolax [ Senator ]

element ... :))) uwielbia smród kawy, szczególnie o poranku :)

Cześć rothonu, marudo jedna ;) naleśniki nie, kawa nie :P
A co tak? wiem, wiem...mięcho ponad wszystko :)) ;P

no nic...
po kilku dniach amoku, zabieram sie za porządkowanie miejsca pracy :)
trzeba ogromadzić wypociny...

19.10.2004
08:01
smile
[136]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wiolax--> Nieee, z miechem tez nie przesadzam. Ja w ogole malo jem, pierwsze karmienie mam dopiero po pracy, czyli gdzies w okolicy godziny 17:00. Czasem jest to jedyne karmienie. A ostatnio, jak bylem w CER Wawa, to nic nie jadlem dwa dni. Okrutne maja tam zarcie i poniechalem :-)

19.10.2004
08:12
smile
[137]

Wiolax [ Senator ]

rozumiem, że przez te dwa dni żyłeś miłością do pracy i nadzieją rychłego powrotu do domu, rothonu ;):)
a może Ty po prostu ekonomiczny jesteś? ;) :P

19.10.2004
08:13
[138]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

W Wawie, czy w CER ?

To było do rothona, ale oczywiście Wiolax się wepchała przed starszego...
:)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-19 08:13:05]

19.10.2004
08:16
[139]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W CER Wawa, przeciez nie w calym miescie.

Wiolax--> Nie wiem czym zylem. Robota byla od 9:00 do 23:00 i staly slone paluszki na stole. Wiec pewnie paluszkami :-))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-19 08:19:06]

19.10.2004
08:19
smile
[140]

Wiolax [ Senator ]

Piotrasq :P
A Wiolax lubi się wpychać przed starszych i bardziej starych :P

Wszystkie staruszki, we wszystkich kolejkach w całej Wawie uciekają na moj widok ...

19.10.2004
08:20
[141]

Anikas [ Konsul ]

Witam smakoszy o poranku deszczowym:-(((

dziś wszystko w locie 7 : 08 wstałam, wszystko w domu na nogi postawiłam nawet żółwia :-D oko w samochodzie malowane ekstra :-D
a tu co z rana o jedzeniu rozmowa, kawa to najlepszy posiłek dnia,
a jak egzamin, też był? Czy tylko złe jadło?

Wiolax—do roboty się bierzesz? dopadli i Ciebie?


może ktoś mi pomoże?, instalowałam wczoraj skaypa, i nie wchodzi nowy użytkownik?

19.10.2004
08:20
smile
[142]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry :) ziew ziew.....



No co smokowcy widze ze kawusia od ran i skwaszona minka rotona :PPPPPPPP


rothon-- a co ty lubisz pic poza piwem i jesc?????:)

Piotrasq-- no dobra wim ze starszy jestes juz tak nie marudz :))))))))))

19.10.2004
08:22
smile
[143]

Rogue [ Mysterious Love ]

Wiolakx -- to skoro tak lubisz straszyc starszych to chyba Gambita powidomoie coby zabrdzo po wawie sie nie rozlał bo go bedziesz nekac :PPPPPPPPPP

19.10.2004
08:22
smile
[144]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Rogue--> Nic nie lubie jesc. Jedzenie to strata czasu. Jem bo musze :-)
(Skwaszona mina? Nie wierze! :-))

19.10.2004
08:25
smile
[145]

Rogue [ Mysterious Love ]

rothon-- czyli zywisz sie powietrzem coby na normalne jedzionko czsu nie marnowac???:) A tak wogóle jak samopoczucie cos lepiej ???

19.10.2004
08:27
smile
[146]

Wiolax [ Senator ]

Cześć Anikas :)
biorę się biorę, tylko jakoś od GOLa się nie mogę oderwać ;) :)))
i to przez Was wszystko!!!!!
p.s. biedny żółw ;(

Witaj Rogue :)
nie no, Gambita oszczędzę po znajomości ;)
..............z Tobą :)))
poza tym, to on pewnie mlodszy .... od tych starszych

19.10.2004
08:29
smile
[147]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zywie sie tym, czym inni ludzie. Kartoflem, schabem, woda mineralna, kielbasa krakowska, konserwa turystyczna, osmiornicami, marchewka z groszkiem, ogorkami, chlebem... Ale nie robie z tego celebry i tematu do opisywania wrazen estetycznych :-))
A z moim samopoczuciem cos bylo nie teges? :-)

19.10.2004
08:33
smile
[148]

Rogue [ Mysterious Love ]

rotnon--- no dobra nie miałes wymienic mi co jesz ale wsumie przypomiałes mi co ma dzisaj na obiad kupic :PPPPPP A co do samopoczucia .... no dobra niech ci bedzie ze było wszysko ok PPPPP

19.10.2004
08:34
smile
[149]

Rogue [ Mysterious Love ]

Wiolax-- no jest nieco modzy od Piotrasq PPPPPAle dziekuje ze go oszczedzisz :))))))))))

19.10.2004
08:35
[150]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Teges, nie teges, ale bym prosił o założenie nowej części, bo moje 2 Mb coś nie lubi się z GOLem.

19.10.2004
08:35
smile
[151]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki o poranku


więc założę :)

19.10.2004
08:38
smile
[152]

tygrysek [ behemot ]

więc założyłem:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.